1:30 Tu jest jeszcze efekt psychologiczny, ta zatoka jest innym asfaltem wyłożona i oddzielona od normalnego pasa kostką. Może jakby wyglądała normalnie, to więcej kierowców by wjeżdżało na zatoczkę.
5:01 Myślę że decydujące w tej sytuacji jest przeświadczenie, że nie wolno wjeżdżać w zatokę. A bo to kostka brukowa to pewnie to nie jest pas ruchu tylko osobna zatoka, poza jezdnią. Warto byłoby zrobić krótką sondę i zapytać kilku kierowców. Jak zwykle nawalił tam trochę organizator. Należało wylać asfalt w zatoce i pomalować normalne linie.
@@michal5869 No mówiłem o tym żeby wylać asfalt i oczywiście pomalować "żmijkę". Argument że asfalt dostaje kolein jest bez sensu. Obok też masz asfalt na pasie ruchu. To czy robią się koleiny zależy od podbudowy pod asfaltem i jakości samego asfaltu. Po prostu trzeba użyć tego samego materiału co obok na drodze.
@@michal5869 Czyli przed każdym sygnalizatorem świetlnym powinny być pozwijane asfalty. Codziennie w tych miejscach hamuje setki tirów i autobusów. Z jakiegoś powodu tak nie jest. Nie dzieje się tak bo jakość podbudowy i asfaltu na to nie pozwala.
@@michal5869 Nie twierdzę że takie zjawisko nie zachodzi wcale. Ale nie jest to nic więcej niż normalne usterki nawierzchni, usuwane co kilka lat. Po prostu nie jest to w ogóle problem w opisywanym przypadku- żaden problem.
Myślę że problem mógłby być rozwiązany poprzez namalowanie linii prowadzących, a w zatoce umieszczenia strzałek w obszarze zatoki sugerujących zanikanie pasa ruchu. Tutaj myląca jest inna nawierzchnia zatoki autobusowej.
bordzo prosto to można wytłumaczyć Panie Marku . zjeżdżając w zatoczkę skręcając w prawo ,przy dużym natężeniu ruchu z pasa lewego został bym tam a na koniec "zatrąbił by mnie autobus "
Miałem raz taką kolizję, skręcałem w prawo i od razu na prawy pas, a z przeciwka był kierujący który skręcał w lewo i zamiast wybrać lewy pas postanowił spotkać się z bokiem mojego auta. Twierdził przy tym, że miał zielone światło więc miał pierwszeństwo. Proponowałem spisanie oświadczenia ale kierujący był tak przekonany swoich racji, że zadzwonił po policję. Zrobił wielkie oczy, na wieść, że moje pierwszeństwo było większe na zielonym niż jego. Na szczęście policjant był na tyle miły, że zapytał mnie czy mogę się dogadać bez wystawiania mandatu. Jako, że sprawca nie był specjalnie agresywny (do czasu przyjazdu policji miło spędziliśmy czas na rozmowie :) ) a tylko żył w niewiedzy, to przystałem na taki bieg wydarzeń.
Zacząłem jeździć tutaj tak jak Pan Dworak mówi, to jak wjadę w prawo na ten przystanek autobusowy to ludzie skręcający w lewo którym uprzejmie udzieliłem pasa ruchu nie chcą mnie na niego wpuścić. Tak sobie jeździmy.
Chciałem zauważyć pewną kwestię... Wjeżdżając na pas to ty masz pierwszeństwo.. Wjeżdżając z zatoki już widzę te tłumy które cię wpuszczają a pierwszeństwa już nie masz..
Otóż to ! I nadjeżdża autobus i do kogo będą pretensje, że blokuje zatoczkę ? ( zza autobusu również nie będzie widać kierunku ) Myślę, że to bardzo kiepskie rozwiązanie.
@@takjezdzimy7381 Dla tego właśnie, nie należy wręcz robić tam nikomu uprzejmości, ryzykując swoją stratą, tylko pojechać zgodnie z przepisami. Od razu na lewy i ani trochę miejsca dla tych z lewej, żeby jasno dać im do zrozumienia, że nie zamierzam ich wpuszczać. Jeżdżę codziennie po tym skrzyżowaniu i nie raz kiedy bardziej przylgnę do prawej strony, ci po lewej, bezczelnie się wciskają, kiedy ja cierpliwie czekam aż przejdą piesi.
03:02 Czy Pan Dworak powinien tutaj zatrzymać pojazd w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszym, którzy w tym momencie znajdowali się już na przejściu dla pieszych?
dopiero 3:03 Pani weszła na przejście dla pieszych. we wcześniejszych przepisach *(kiedy nagrywany był materiał) pieszy miał pierwszeństwo dopiero jak wszedł na przejście. Oczywiście przepis z wysepką niweluje ustąpienie pierwszeństwa znajdującycm się jeszcze na wysepce
Domalować linie prowadzące dla skręcających w prawo oraz z lewo, a na zatoczce autobusowej strzałkę naprowadzającą na pas lewy. Nie tylko kierowcy muszą myśleć, ale organizatorzy ruchu też.
Czyli rozumiem że skręcając w prawo z Bohomolca zajmując "pas" na zatoczce z pocalowaniem ręki oddaje pierwszeństwo pojazdowi skręcającemu w lewo, ponieważ wyjeżdżając z zatoczki to on ma pierwszeństwo. Dla mnie to nie ma sensu.
Sytuacja jest taka ze podjezdzasz do skrzyzowania nie nie bedziesz sie doktoryzowal czy mozesz wjechac w zatoke tylko jedziesz tak aby trzymac sie drogi pasa o asfaltowej nawierzchni
Dokładnie. Dla bohomolca zrobić linię prowadzącą na prawy pas i pomalować linie podziału na dwa pasy ruchu przez długość przystanku. Na końcu przystanku strzałki kierujące na pas lewy.
Nie byłoby problemu ze skrzyżowaniem w tej okolicy gdyby budujący Serenadę zbudowali rondo, tak jak początkowo obiecywali. A że taniej postawić światła to obiecanki cacanki, jak zwykle z tymi liczykrupami "deweloperami".
Ostatnio, gdy skręcałem na tym skrzyżowaniu w lewo, jadąc od Serenady, jakiś kierowca objechał mnie bokiem i wcisnął się wymuszając na skręcających w prawo z przeciwka... myślę, że to skrzyżowanie nie jest dobrze zaprojektowane, przydałby się bezkolizyjny sygnalizator w lewo na ww. kierunku.
Podobna sytuacja jest włączając się do ruchu na Aleję Słowackiego od ulicy Wita Stwosza(koło cmentarza Rakowickiego), kiedy jest korek kierowcy zamiast wykorzystać zatoczke autobowa twardo stoja na zielonym i blokują ruch
Szczerze jakbym tamtędy przejechał pierwszy raz to skręcając w prawo po samym profilu drogi bym pomyślał że muszę wjechać na lewy pas. Później pewnie bym się zorientował, no ale :)
Tak z ciekawości. Od kiedy można jeździć po przystanku autobusowym? Jest jakaś reguła gdy na pasie nie ma tego 'zygzaka'? Można przejechać wtedy przez ten kawałek jezdni?
Zawsze można przejechać po zatoczce, nie ma przepisu zabraniającego, nie można wjechać, jeżeli jest oznaczony jako buspas, nie można się też zatrzymywać, ale przejechać jak najbardziej można
No dobrze przejechać można ale załóżmy najgorszy scenariusz. W momencie gdy na lewym pasie jadą auta i nikt cie nie wpuszcza a za tobą wjedzie autobus to ty stoisz w zatoce autobusowej czego nie możesz robić.
Generalnie jak oglądam "Jedź bezpiecznie" to wygląda na to, że zarządzający ruchem drogowym w Krakowie za punkt honoru przyjęli sobie maksymalne utrudnianie życia kierowcom przy wyznaczaniu skrzyżowań i pasów ruchu...
Po proszę o odcinek z jazdą na suwak z ukrytej kamery. Nie mogę się doczekać! W Lublinie na razie suwak nie działa. Może w Krakowie? Bardzo proszę o film. Pozdrawiam redakcję.
W Lublinie nie ma tragedii z suwakiem. Najczęściej blachy spoza miasta mają odwieczny problem z jazdą 1 na 1. Ale fakt przydałby się ogólny rekonesans czy zmiana prawa dała, niektórym do myślenia czy jednak zbyt krótki okres czasu przeminął i za mało mandatów się posypało.
@@DonWiener w sobotę przejechał em trzy razy ulicą kleberga na wysokości ulicy Kalinowszczyzna jeden pas, nikt nie dojechał bezpośrednio do przeszkody i zmienił pas z pierwszeństwem! Dotyczy wszystkich lu, lub, zawodowych kierowców, przedstawicieli handlowych, tylko my tzn. Nauka jazdy😉
Ech panowie... coraz więcej posiadaczy samochodów osobowych bez znajomości przepisów ruchu drogowego i podstawowej umiejętności kierowania swoim pojazdem wyjeżdża na drogi publiczne. Moim skromnym zdaniem Państwo powinno zorganizować jakieś nauki przepisów, chociaż tych najważniejszych, oraz jakieś kursy w jeżdżeniu by wszyscy potrzebujący mogli poznać tę tajemną i wyjątkową umiejętność. Całość mogła by się kończyć egzaminem, gdzie taki kierowca mógłby udowodnić że jest godny wstąpić w szeregi elity użytkowników dróg i otrzymać na to stosowny dokument. Mogli by to nazwać na przykład Prawo Jazdy.A nie, czekaj.... (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Bez przesady. Tzn. na niektórych skrzyżowaniach ze światłami bezkolizyjnymi to się sprawdza, ale płynność i przepustowość takich skrzyżowań jednak jest gorsza. Prędzej ubiegałbym się o oznakowanie które nakazywałoby wjazd na prawy pas dla skręcających w prawo, ale do tego trzeba by było wprowadzić do KD jakieś dodatkowe typy znaków. Tak mnie się wydaje.
Tam miało być rondo, żeby nowe centrum handlowe nie sparaliżowało okolicy. Miejsca w brud, by w razie czego przenieść nieco oś jezdni i zmieścić całkiem spore rondo. Tak obiecywał inwestor budujący centrum handlowe, a finalnie postawili światła bo tak taniej - teraz można sobie kolektywnie postać w korku do wyjazdu z Serenady. Miało być dobrze, wyszło jak zawsze.
Taka podobna sytuacja jest również na jednym ze Skawińskich skrzyżowań lecz nie pamiętam nazwy ich ulic i tak kierowcy bardzo dobrze rozumieją ta zasadę bo skrecajac w prawo gdzie w lewo jest zakaz wjazdu auta skrecajace z przeciwka czyli w lewo puszczają auta które wyjeżdżają a tym samym maja kierowców z pierwszeństwem po prawej stronie. Czyli dwie zasady ruchu drogowego są przestrzegane, a tutaj nie wiem czym się ludzie w Myślenicach kierują skrecajace w lewo myśląc że mają pierwszeństwo.
Wjazd na zatokę autobusową to bezsens, ponieważ kierowca z tylo pomysli że kogoś wysadzamy wjedzie na lewy pas i umożliwi powrót na lewy, taka sama sytuacja jest jak wjedziemy na zatokę a z jurczaka na tj. nasz pas i też pomyśli że kogoś zabieramy albo wysadzamy na przystanku i wtedy jest na pierszenstwie i również uniemożliwi nam powrot na lewy pas. To temat bez sensu.
Warto jednak przemyśleć, czy nie spowoduje to bałaganu, w postaci zablokowania zatoczki, kiedy nadjedzie autobus a nikt nie będzie chciał wpuścić z powrotem na lewy.
takiego typu jak ta zatoczka dla autobusu to jak pas rozbiegowy, więc czemu nie mozna wjezdzac? według mnie mozna nie ma zadnego zakazu powinni trochę przebudować ten ocinek lub doznakować
@@ukaszw7278 skrecajac w prawo z ulicy Bochimolca w dobrego pasterza, na przejście z lewej strony wchodził pieszy, który tak jak Pan Marek miał zielone światło. Dokładnie była to psni w jasnych spodniach.
@@WojciechJW pan Marek tłumaczył kiedyś podobną sytuację. Chodzi o to, że piesza była na tyle daleko, że mógł przejechać przez przejście dla pieszych nie wymuszając pierwszeństwa (pani nie musiała zwalniać, ani zatrzymywać się, a odstęp pomiędzy pieszym a samochodem był bezpieczny).
Co innego jest jak auto nie jest na przejściu, a pieszy jest już na pasach, a co innego, jak auto jest już na pasach i pieszy wchodzi. Ewidentnie widać, że autem jest na pasach, kiedy piesza wchodzi na nie. Aktualnie jeszcze pieszy nie ma bezwzględnego pierwszeństwa, więc mimo że zapewne ją widział to póki nie weszła przejście to nie musiał się zatrzymywać.
1:28 W zasadzie OMIJANIE puszczającego! 2:02 Jak dla mnie za daleko - już wymuszenie! Szczególnie przy bmw - nie powinien się nawet toczyć 2:23 Zajechanie - czekać powinno się między jezdniami
@@charactername6780 Też tak kiedyś myślałem, ale mylisz się! Art.26.3.2 nie "mówi" o tym. Dotyczy, więc to również sytuacji kiedy mamy zielone, a skręcamy! Jak również sytuacji, w której nie ma przejścia!!! Poczytaj i zastanów się (tak jak ja) - bardzo dobry przepis. Dlatego nawet przy braku przejścia, a zachowanej analogii wina będzie zapewne TYLKO kierującego OMIJAJĄCEGO. Chyba, że sąd będzie rozpatrywał czy pieszy mógł tam przechodzić . . .
To za trudne dla wiekszosci ''posiadaczy praw jazdy '' w PL .Wiekszosc nie potrafi prowadzić poprawnie wózka na zakupy po Biedronce tylko nawala po plecach i kostkach innych klientow a tu Sz. Redaktor wymaga myślenia. O tyle dziwne że jak tylko Rodacy przekrocżą granice na Odrze raptownie zmieniają sie mentalnie o 180 stopni , odstepy ,kierunki , limity predkosci .A w Polsce dalej jak lesie ....niestety
Idąc tym tropem, najlepiej zamiast stawiać znaków zakazu parkowania, budować 50cm chodniki jak w Meksyku. Polska jednak aspiruje trochę wyżej. Kilkanaście lat temu ciężko było kierowcą wytłumaczyć konieczność zapinania pasów, czy wożenia dzieci w fotelikach, w tym wypadku może też się uda, wierzę w społeczeństwo.
Jakiej prawej strony? Oni jadą z naprzeciwka, a nie z prawej strony. Jak my mamy zielone i ci z naprzeciwka mają zielone to jesteśmy w takiej samej sytuacji i decydują przepisy ogólne. Czyli skręcający w lewo ustępuje jadącym z naprzeciwka na wprost i skręcającym w prawo
@@qba_382 czyli dokonując skrętu miałbyś ich po prawej stronie, czyli pierwszeństwo mają, jak na równorzędnym skrzyżowaniu. Oczywiście twój jest oficjalny, oraz jedyny, i zrozumiały dla większości. Ale nie jest błędny, sposób który napisałem tylko trzeba mieć wyobraźnię.
@@neativ13 Ja nie mam wyobraźni? 😂 Ja potrafię przed wjazdem ustalić, kto jedzie pierwszy, a nie na środku skrzyżowania zastanawiać się, czy kogoś widzę po prawej stronie, po lewej czy po ukosie. Czy ktoś jedzie za mną, czy przede mną. Z takim podejściem, że każdy, kogo widzisz w prawej szybie ma pierwszeństwo to daleko nie zajedziezz
@@qba_382 wtf kto powiedział że każdy, ze czekam na skrzyżowaniu, to sie dzieje natychmiastowo, obserwacja i reakcja,to jest sekunda przeważnie xd Tak jest na kursie haha
Ale filozofia światła są "kolizyjne " wiec schodzimy do zasady prawej ręki. Czyli tego co mam z prawej puszczam. Tyle. Co do zatoki autobusowej Jej wykorzystanie wydaje mi się nie zgodne z przepisami ( trochę jakbym chciał się na niej zatrzymać - 100% nie zgodne ale praktykowane - i tak bym odebrać mógł taką jazdę ) Gdyby były odpowiednie znaki to była by inna sytuacja . Będąc na pasie który się kończy (zatoka) muszę ustąpić. Po co ja miałbym rezygnować z pierwszeństwa? To przecież jest esencja Polskości.
No właśnie esencja Polskości. Zero współpracy na drodze, a o tym właśnie jest odcinek. Zatrzymać się w zatoce nie można, ale już przejechać przez nią tak. Jeśli nawet na jej końcu będzie Pan zmuszony zatrzymać się by ustąpić pierwszeństwa, proszę pamiętać, że nadal jest Pan w ruchu i to zatrzymanie wynika właśnie z warunków ruchu na drodze.
Yhym i niech dwóch wjedzie na zatokę nie zdąży zmienić pasa, zatrzyma się zmieni się światło z tyłu dojedzie autobus który nie ma miejsca w zatoce i zobaczy to policja 👮 życzę dużo zdrowia tym w zatoce co mieli pierwszeństwo z niego zrezygnowali żeby "współpracować " a teraz mają spowiedź przed policjantem!
@@marekmuszka8349 Prosta sprawa, stojąc w korku na drodze gdzie mamy zakaz zatrzymywania, nie popełniamy wykroczenia, podobnie czekając na włączenie się do ruchu. Zatrzymując się w miejscu gdzie robić tego nie możemy, np. by odebrać telefon, czy wyskoczyć do kiosku popełniamy wykroczenie. To tak najprościej jak się da. Traktowanie innych uczestników ruchu jak idiotów i chamów, tylko nakręca wszystkich. No przecież nie puszczę go bo ja mam pierwszeństwo, no ale za dwa skrzyżowania ja będę stał jak głupi bo teraz nikt mnie nie puści. Niestety najczęściej widzimy tylko koniec własnego nosa, a droga to wspólne dobro, którym musimy się dzielić.
Nawet jak się Pan zatrzyma, to jest Pan w ruchu, na zatoce nie powinno się urządzać postoju. Takie to typowe, zakładanie że wszyscy inni uczestnicy ruchu to idioci. O czymś to świadczy...
Pieszy był na wysepce, pojazd pierwszy wjechał na pasy do tego byli na skrajnych brzegach. Nie ma tutaj błędu a czy policjant by się przyczepił tego nie wiem.
Policjant do wszystkiego się dowali, dlatego tak ważna jest kamerka, bo uchroni przed mandatem. Ogólnie kamerki w Polsce szybko się zwracają, więc warto je mieć.
@@weztospompuj Podaj przepis, który mówi coś takiego. Ja Ci podam taki, który mówi, ze nie masz racji: "ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku lub - w przypadku oczekiwania na możliwość wejścia na przejście dla pieszych - powstrzymania się od wejścia na nie." Wszystko jedno, czy ta pani miała zielone czy różowe.
@@Programister obojętne jak to się nazywa, nawet znak P-17 nie zabrania przejazdu po pasie, jedynie po bus pasie nie można . Tego wielu nie wie, a skąd maja wiedzieć, jak widuję L-ki omijające zatoki/pas z namalowanym P-17 w analogicznej sytuacji - wolnego pasa za skrzyżowaniem. Szczególnie ma to znaczenie w godzinach szczytu.
@@gitarpawel Jest :-). Taki kogut pełni funkcję ostrzegawczą i może go używać każdy. Np w sytuacji kiedy holujemy pojazd. Z lub zamiast trójkąta. Jest bardziej widoczny i zwiększa bezpieczeństwo.
Bardzo ładnie Panie Marku, książkowe wymuszenie pierwszeństwa na pieszym przechodzącym na zielonym świetle (3:03). A tyle Pan czasu poświęca na edukowaniu kierowców w tej kwestii ...
@@michal.gawron a skąd wiesz, że z nerwów nie przewaliła oczami - wymuszona reakcja!!! na egzaminie jestes udupiony, wszyscy by tu machnęli ręką, ale ten gość jest bardziej papieski od papieża i taka gafa
@@michal.gawron w przypadku pieszych wymuszenie nie polega na zmuszeniu do zwolnienia kroku przez pieszego, jeżeli pieszy stawia już chociaż jedną stope na przejście to bezwglednie nalezy się zatrzymać w celu ustapienia. Według Pana logiki, jeżeli pieszy juz przechodzi po przejściu (idzie już po zebrze) i w tym momencie auto przemknie przed nim tak szybko, że nie zmusiło to pieszego do zmniejszenia prędkości przechodzenia, to nic złego się nie stało?! Nie doszło do wykroczenia drogowego?!
Prawie wszyscy, włącznie z prowadzącym, praktycznie jeżdżą pieszym po palcach i piętach, walka, byle szybciej. Prowadzący też parę razy skręcając w lewo tak podjeżdża ze inne auta się zatrzymują myśląc że im wyjedzie przed maskę, to jest wymuszenie pierwszeństwa.
8:17 jakby tedy cięzarówka pojechała 2 samochody by się nie zmiesciły by na 1 pasie, więc dla mnie to jest jako 1 pas art 16 ust 4 Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. *Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.* - pas nie jest wyznaczony więc mozna środkiem a to ze stoi sobie znak d-3 wisi mi to
prosze Cię, gdzie była piesza, wszystko było płynnie, nie musiała nawet zwolnić przed pojazdem, nie popadajmy w paranoje żeby wytykać błędy panu Markowi na siłę
"ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku lub - w przypadku oczekiwania na możliwość wejścia na przejście dla pieszych - powstrzymania się od wejścia na nie." - doucz się, tutaj nie było mowy o żadnym wymuszeniu pierwszeństwa, bo nie doszło ani do zatrzymania, ani do spowolnienia kroku u pieszego.
@@KowidKRAKEN czyli podsumowując, jak ciśniesz po ludziach to się doucz przepisów :) bo Piotrek napisał podobnie do mnie tylko dokładniej :) pozdrawiam i życzę trochę więcej pokory
Piesza była na wyspie i nie była zmuszona ani przyspieszyć ani opóznić marszu przez przejscie .Taki płynny powolny zjazd ze skrzyzowania jest dozwolony ,no chyba ze piesza byłaby z prawej strony przy samym aucie
1:30 Tu jest jeszcze efekt psychologiczny, ta zatoka jest innym asfaltem wyłożona i oddzielona od normalnego pasa kostką. Może jakby wyglądała normalnie, to więcej kierowców by wjeżdżało na zatoczkę.
Jakby zatoczka była z takiej samej nawierzchni jak reszta jezdni plus może jakaś strzałka P-9a to pewnie problem byłby mniejszy
Jakby była asfaltowa to były w niej fale dunaju.
5:01 Myślę że decydujące w tej sytuacji jest przeświadczenie, że nie wolno wjeżdżać w zatokę. A bo to kostka brukowa to pewnie to nie jest pas ruchu tylko osobna zatoka, poza jezdnią. Warto byłoby zrobić krótką sondę i zapytać kilku kierowców.
Jak zwykle nawalił tam trochę organizator. Należało wylać asfalt w zatoce i pomalować normalne linie.
@@michal5869 No mówiłem o tym żeby wylać asfalt i oczywiście pomalować "żmijkę". Argument że asfalt dostaje kolein jest bez sensu. Obok też masz asfalt na pasie ruchu. To czy robią się koleiny zależy od podbudowy pod asfaltem i jakości samego asfaltu. Po prostu trzeba użyć tego samego materiału co obok na drodze.
@@michal5869 Czyli przed każdym sygnalizatorem świetlnym powinny być pozwijane asfalty. Codziennie w tych miejscach hamuje setki tirów i autobusów. Z jakiegoś powodu tak nie jest. Nie dzieje się tak bo jakość podbudowy i asfaltu na to nie pozwala.
@@michal5869 Nie twierdzę że takie zjawisko nie zachodzi wcale. Ale nie jest to nic więcej niż normalne usterki nawierzchni, usuwane co kilka lat. Po prostu nie jest to w ogóle problem w opisywanym przypadku- żaden problem.
Myślę że problem mógłby być rozwiązany poprzez namalowanie linii prowadzących, a w zatoce umieszczenia strzałek w obszarze zatoki sugerujących zanikanie pasa ruchu. Tutaj myląca jest inna nawierzchnia zatoki autobusowej.
bordzo prosto to można wytłumaczyć Panie Marku . zjeżdżając w zatoczkę skręcając w prawo ,przy dużym natężeniu ruchu z pasa lewego został bym tam a na koniec "zatrąbił by mnie autobus "
Od 6 grudnia , już nie.
@@iowa406 Tylko w cyt. "warunkach znacznie zmniejszonej prędkości" czytaj w korku. Normalnie to nadal Ty zmieniasz pas i "suwak" nie obowiązuje.
Miałem raz taką kolizję, skręcałem w prawo i od razu na prawy pas, a z przeciwka był kierujący który skręcał w lewo i zamiast wybrać lewy pas postanowił spotkać się z bokiem mojego auta. Twierdził przy tym, że miał zielone światło więc miał pierwszeństwo. Proponowałem spisanie oświadczenia ale kierujący był tak przekonany swoich racji, że zadzwonił po policję. Zrobił wielkie oczy, na wieść, że moje pierwszeństwo było większe na zielonym niż jego. Na szczęście policjant był na tyle miły, że zapytał mnie czy mogę się dogadać bez wystawiania mandatu. Jako, że sprawca nie był specjalnie agresywny (do czasu przyjazdu policji miło spędziliśmy czas na rozmowie :) ) a tylko żył w niewiedzy, to przystałem na taki bieg wydarzeń.
chlop nie ogarnal ze mial kolizyjne :D
Zielone mamy i oni, ale tutaj wchodzi zasada prawej strony??
Zacząłem jeździć tutaj tak jak Pan Dworak mówi, to jak wjadę w prawo na ten przystanek autobusowy to ludzie skręcający w lewo którym uprzejmie udzieliłem pasa ruchu nie chcą mnie na niego wpuścić. Tak sobie jeździmy.
I to jest problem, o którym wspominałam kilka wypowiedzi wyżej. Ustąpisz innym, wdzięczności nie zaznasz...
Chciałem zauważyć pewną kwestię... Wjeżdżając na pas to ty masz pierwszeństwo.. Wjeżdżając z zatoki już widzę te tłumy które cię wpuszczają a pierwszeństwa już nie masz..
Otóż to !
I nadjeżdża autobus i do kogo będą pretensje, że blokuje zatoczkę ? ( zza autobusu również nie będzie widać kierunku )
Myślę, że to bardzo kiepskie rozwiązanie.
Mnie właśnie tam wpuścić potem nie chcą :D mimo że zwolniłem im wcześniej pas.
@@takjezdzimy7381 Dla tego właśnie, nie należy wręcz robić tam nikomu uprzejmości, ryzykując swoją stratą, tylko pojechać zgodnie z przepisami. Od razu na lewy i ani trochę miejsca dla tych z lewej, żeby jasno dać im do zrozumienia, że nie zamierzam ich wpuszczać. Jeżdżę codziennie po tym skrzyżowaniu i nie raz kiedy bardziej przylgnę do prawej strony, ci po lewej, bezczelnie się wciskają, kiedy ja cierpliwie czekam aż przejdą piesi.
Teraz obowiązuje jazda na suwak.
@@bromar2573 Tylko w cyt. "warunkach znacznie zmniejszonej prędkości" czytaj w korku. Normalnie to nadal Ty zmieniasz pas i "suwak" nie obowiązuje.
03:02 Czy Pan Dworak powinien tutaj zatrzymać pojazd w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszym, którzy w tym momencie znajdowali się już na przejściu dla pieszych?
dopiero 3:03 Pani weszła na przejście dla pieszych. we wcześniejszych przepisach *(kiedy nagrywany był materiał) pieszy miał pierwszeństwo dopiero jak wszedł na przejście. Oczywiście przepis z wysepką niweluje ustąpienie pierwszeństwa znajdującycm się jeszcze na wysepce
Domalować linie prowadzące dla skręcających w prawo oraz z lewo, a na zatoczce autobusowej strzałkę naprowadzającą na pas lewy. Nie tylko kierowcy muszą myśleć, ale organizatorzy ruchu też.
Dokładnie!
Jasne, szczególnie gdy stoją 3 autobusy w zatoczce...
"... mądrze, partnersko, sensownie, współpraca..."Pan Dworak jest fachowcem i człowiekiem.👍🏻
Byłem pewien, że tam nie wolno wjeżdżać. Dziękuje, teraz wiem.
Czyli rozumiem że skręcając w prawo z Bohomolca zajmując "pas" na zatoczce z pocalowaniem ręki oddaje pierwszeństwo pojazdowi skręcającemu w lewo, ponieważ wyjeżdżając z zatoczki to on ma pierwszeństwo. Dla mnie to nie ma sensu.
6:40 to tylko prośba
Właśjie takie programy powinny być obowiązkowe dla L, jasno i klarownie wytłumaczone
Sytuacja jest taka ze podjezdzasz do skrzyzowania nie nie bedziesz sie doktoryzowal czy mozesz wjechac w zatoke tylko jedziesz tak aby trzymac sie drogi pasa o asfaltowej nawierzchni
Może wystarczy wysmarować kilka linii pomocniczych i po krzyku.
Dokładnie. Dla bohomolca zrobić linię prowadzącą na prawy pas i pomalować linie podziału na dwa pasy ruchu przez długość przystanku. Na końcu przystanku strzałki kierujące na pas lewy.
@@TheYouDejmien Bez sensu, bo kiedy przyjedzie autobus nie skręcisz, a kiedy jest korek, autobus nie wjedzie na przystanek
Dziękuję za film ☺️
Nie byłoby problemu ze skrzyżowaniem w tej okolicy gdyby budujący Serenadę zbudowali rondo, tak jak początkowo obiecywali.
A że taniej postawić światła to obiecanki cacanki, jak zwykle z tymi liczykrupami "deweloperami".
Panie Marku, w Polsce drugi kierowca to wróg ! Nie ma mowy o żadnej współpracy .
Czasem się to zdarza , ale to jak wygrać w lotto :)
Wyglada na to, ze latwiej wygrac w lotto :/
W końcu! Już dawno nie było odcinka na yt :D
a teraz combo 3 na raz :D
Ostatnio, gdy skręcałem na tym skrzyżowaniu w lewo, jadąc od Serenady, jakiś kierowca objechał mnie bokiem i wcisnął się wymuszając na skręcających w prawo z przeciwka... myślę, że to skrzyżowanie nie jest dobrze zaprojektowane, przydałby się bezkolizyjny sygnalizator w lewo na ww. kierunku.
Podobna sytuacja jest włączając się do ruchu na Aleję Słowackiego od ulicy Wita Stwosza(koło cmentarza Rakowickiego), kiedy jest korek kierowcy zamiast wykorzystać zatoczke autobowa twardo stoja na zielonym i blokują ruch
Jak zawsze świetny odcinek! :)
Szczerze jakbym tamtędy przejechał pierwszy raz to skręcając w prawo po samym profilu drogi bym pomyślał że muszę wjechać na lewy pas. Później pewnie bym się zorientował, no ale :)
2:05 ależ się pan Marek pcha jak świnia na ten pas :D
Tak z ciekawości. Od kiedy można jeździć po przystanku autobusowym? Jest jakaś reguła gdy na pasie nie ma tego 'zygzaka'? Można przejechać wtedy przez ten kawałek jezdni?
Zygzak zabrania jedynie zatrzymywania się na całej powierzchni, którą zajmuje, przez taki zygzak można przejeżdżać zawsze
Zawsze można przejechać po zatoczce, nie ma przepisu zabraniającego, nie można wjechać, jeżeli jest oznaczony jako buspas, nie można się też zatrzymywać, ale przejechać jak najbardziej można
@@Garrixon_ Dzięki za odpowiedź! Myślałem, że jazda przez przystanek była zabroniona (przynajmniej wtedy kiedy zdawałem prawo jazdy)
Zygzak to tylko lina pomocnicza,można po niej jeździć, ale nie zatrzymywać się - z wyjątkiem kiedy jest korek i nie ma innej możliwości.
No dobrze przejechać można ale załóżmy najgorszy scenariusz. W momencie gdy na lewym pasie jadą auta i nikt cie nie wpuszcza a za tobą wjedzie autobus to ty stoisz w zatoce autobusowej czego nie możesz robić.
Jeżeli jest tyle problemów, to może to nie wina kierowców tylko organizacji ruchu?
Generalnie jak oglądam "Jedź bezpiecznie" to wygląda na to, że zarządzający ruchem drogowym w Krakowie za punkt honoru przyjęli sobie maksymalne utrudnianie życia kierowcom przy wyznaczaniu skrzyżowań i pasów ruchu...
Nie ważne czy muszą czy nie. Nie dopisujmy filozofii do tego. Patrzmy na fakty.
Po proszę o odcinek z jazdą na suwak z ukrytej kamery. Nie mogę się doczekać! W Lublinie na razie suwak nie działa. Może w Krakowie? Bardzo proszę o film.
Pozdrawiam redakcję.
W Lublinie nie ma tragedii z suwakiem. Najczęściej blachy spoza miasta mają odwieczny problem z jazdą 1 na 1.
Ale fakt przydałby się ogólny rekonesans czy zmiana prawa dała, niektórym do myślenia czy jednak zbyt krótki okres czasu przeminął i za mało mandatów się posypało.
@@DonWiener w sobotę przejechał em trzy razy ulicą kleberga na wysokości ulicy Kalinowszczyzna jeden pas, nikt nie dojechał bezpośrednio do przeszkody i zmienił pas z pierwszeństwem!
Dotyczy wszystkich lu, lub, zawodowych kierowców, przedstawicieli handlowych, tylko my tzn. Nauka jazdy😉
@@ukaszchmielewski9378 Może zwykły pech i kumulacja sfrustrowanych kierowców 👀.
Proponuję wyposażyć L-kę w kamerę i powrzucać filmiki na YT.
Ech panowie... coraz więcej posiadaczy samochodów osobowych bez znajomości przepisów ruchu drogowego i podstawowej umiejętności kierowania swoim pojazdem wyjeżdża na drogi publiczne. Moim skromnym zdaniem Państwo powinno zorganizować jakieś nauki przepisów, chociaż tych najważniejszych, oraz jakieś kursy w jeżdżeniu by wszyscy potrzebujący mogli poznać tę tajemną i wyjątkową umiejętność. Całość mogła by się kończyć egzaminem, gdzie taki kierowca mógłby udowodnić że jest godny wstąpić w szeregi elity użytkowników dróg i otrzymać na to stosowny dokument. Mogli by to nazwać na przykład Prawo Jazdy.A nie, czekaj.... (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Dobrze piszesz Mirku.
Nie ma takiego słowa Prawo Jazdy, to tylko wytwór Twojego szalonego umysłu. :P
najprosciej by było ustawić światła tak że tylko z jednej strony jadą i byłoby najspokojniej.
Bez przesady. Tzn. na niektórych skrzyżowaniach ze światłami bezkolizyjnymi to się sprawdza, ale płynność i przepustowość takich skrzyżowań jednak jest gorsza.
Prędzej ubiegałbym się o oznakowanie które nakazywałoby wjazd na prawy pas dla skręcających w prawo, ale do tego trzeba by było wprowadzić do KD jakieś dodatkowe typy znaków. Tak mnie się wydaje.
Tam miało być rondo, żeby nowe centrum handlowe nie sparaliżowało okolicy. Miejsca w brud, by w razie czego przenieść nieco oś jezdni i zmieścić całkiem spore rondo.
Tak obiecywał inwestor budujący centrum handlowe, a finalnie postawili światła bo tak taniej - teraz można sobie kolektywnie postać w korku do wyjazdu z Serenady.
Miało być dobrze, wyszło jak zawsze.
Zatoka autobusowa to nie pas ruchu.
😂
Taka podobna sytuacja jest również na jednym ze Skawińskich skrzyżowań lecz nie pamiętam nazwy ich ulic i tak kierowcy bardzo dobrze rozumieją ta zasadę bo skrecajac w prawo gdzie w lewo jest zakaz wjazdu auta skrecajace z przeciwka czyli w lewo puszczają auta które wyjeżdżają a tym samym maja kierowców z pierwszeństwem po prawej stronie. Czyli dwie zasady ruchu drogowego są przestrzegane, a tutaj nie wiem czym się ludzie w Myślenicach kierują skrecajace w lewo myśląc że mają pierwszeństwo.
juz myślałem ze nie będzie odcinków na RUclips
Wjazd na zatokę autobusową to bezsens, ponieważ kierowca z tylo pomysli że kogoś wysadzamy wjedzie na lewy pas i umożliwi powrót na lewy, taka sama sytuacja jest jak wjedziemy na zatokę a z jurczaka na tj. nasz pas i też pomyśli że kogoś zabieramy albo wysadzamy na przystanku i wtedy jest na pierszenstwie i również uniemożliwi nam powrot na lewy pas. To temat bez sensu.
wygląda, że jest za ciasno przy skręcie w prawo
Znać przepisy! Czy Państwo nie wymagacie zbyt wiele ?
Stosować przepisy, to w ogóle coś astronomicznego. Bo znać to sobie można...
Zatoka to nie pas rozbiegowy... nie róbmy z przepisów kurtyzany. W tej kwestii są klarowne.
Są klarowne, że można na nią wjechać.
@@dawidlipski6050 Ale nie są pasem rozbiegowym xD
@@krzysztofjezyna9615 "pas rozbiegowy" to nazwa umowna, nie ma czegoś takiego w przepisach.
@@piotr8470 ale jest pas włączający do ruchu
@@piotr8470 Nie zmienia to faktu, że wciąż to jest zatoczka autobusowa, a nie zwykły pas.
Chyba na egzaminie tak próbowałem wjechać sobie w taką zatoczkę przystankową to egzaminator krzywo się popatrzył.
Może miał krzywicę?
Albo zeza miał
Muszę przyznać, że osobiście nie wpadłbym na taki manewr z "zatoczką"
Więc łapa w góre, bo się czegoś ciekawego nauczyłem
Warto jednak przemyśleć, czy nie spowoduje to bałaganu, w postaci zablokowania zatoczki, kiedy nadjedzie autobus a nikt nie będzie chciał wpuścić z powrotem na lewy.
takiego typu jak ta zatoczka dla autobusu to jak pas rozbiegowy, więc czemu nie mozna wjezdzac? według mnie mozna nie ma zadnego zakazu
powinni trochę przebudować ten ocinek lub doznakować
to jest absurd tej drogi obok dwupasmowa a tu jedno projektant nie myslał
Panie Marku w 3:03,jak skrecał Pan w prawo z Bochimolca, to na przejściu z lewej strony był pieszy, tzn piesza. Pozdrawiam serdecznie
Raczej nie wymusił pierwszeństwa.
Panie Wojciechu, proszę wskazać przepis, który został złamany?
@@ukaszw7278 skrecajac w prawo z ulicy Bochimolca w dobrego pasterza, na przejście z lewej strony wchodził pieszy, który tak jak Pan Marek miał zielone światło. Dokładnie była to psni w jasnych spodniach.
@@WojciechJW pan Marek tłumaczył kiedyś podobną sytuację. Chodzi o to, że piesza była na tyle daleko, że mógł przejechać przez przejście dla pieszych nie wymuszając pierwszeństwa (pani nie musiała zwalniać, ani zatrzymywać się, a odstęp pomiędzy pieszym a samochodem był bezpieczny).
Co innego jest jak auto nie jest na przejściu, a pieszy jest już na pasach, a co innego, jak auto jest już na pasach i pieszy wchodzi. Ewidentnie widać, że autem jest na pasach, kiedy piesza wchodzi na nie. Aktualnie jeszcze pieszy nie ma bezwzględnego pierwszeństwa, więc mimo że zapewne ją widział to póki nie weszła przejście to nie musiał się zatrzymywać.
Zawsze przecinający oś jezdni ma ustapic pierwszeństwa. Kto tego nie ogarnia do garów!
A jakby tam można było zawracać? Jak wtedy z pierwszeństwem?
nic to nie zmienia, zawracasz i puszczasz tych z prawej
@@luk1977 a czy nie jest tak że pojazd zawracający będąc na drodze z pierwszeństwem nie traci tego pierwszeństwa ??
@@Mariusz277 jak zawracasz to puszczasz skręcających w prawo
filmiki jak zawsze nr 1 👌😁
Tam nie ma dwóch pasów. Jest jeden pas i zatoka autobusowa.
1:28 W zasadzie OMIJANIE puszczającego!
2:02 Jak dla mnie za daleko - już wymuszenie! Szczególnie przy bmw - nie powinien się nawet toczyć
2:23 Zajechanie - czekać powinno się między jezdniami
1:28 ruch kierowany swiatłem, więc mógł
@@charactername6780 Też tak kiedyś myślałem, ale mylisz się! Art.26.3.2 nie "mówi" o tym. Dotyczy, więc to również sytuacji kiedy mamy zielone, a skręcamy! Jak również sytuacji, w której nie ma przejścia!!! Poczytaj i zastanów się (tak jak ja) - bardzo dobry przepis.
Dlatego nawet przy braku przejścia, a zachowanej analogii wina będzie zapewne TYLKO kierującego OMIJAJĄCEGO. Chyba, że sąd będzie rozpatrywał czy pieszy mógł tam przechodzić . . .
To za trudne dla wiekszosci ''posiadaczy praw jazdy '' w PL .Wiekszosc nie potrafi prowadzić poprawnie wózka na zakupy po Biedronce tylko nawala po plecach i kostkach innych klientow a tu Sz. Redaktor wymaga myślenia. O tyle dziwne że jak tylko Rodacy przekrocżą granice na Odrze raptownie zmieniają sie mentalnie o 180 stopni , odstepy ,kierunki , limity predkosci .A w Polsce dalej jak lesie ....niestety
Ten pas dla busuw zle oznakowany
2:59: A ta honda to gdzie jedzie? Na prawy pas? OMG!
znów projektant buja w chmurach i nie bierze pod uwagę "psychologii kierowców"
Idąc tym tropem, najlepiej zamiast stawiać znaków zakazu parkowania, budować 50cm chodniki jak w Meksyku. Polska jednak aspiruje trochę wyżej. Kilkanaście lat temu ciężko było kierowcą wytłumaczyć konieczność zapinania pasów, czy wożenia dzieci w fotelikach, w tym wypadku może też się uda, wierzę w społeczeństwo.
Zielone mamy i oni, ale tutaj wchodzi zasada prawej strony??
Jakiej prawej strony? Oni jadą z naprzeciwka, a nie z prawej strony.
Jak my mamy zielone i ci z naprzeciwka mają zielone to jesteśmy w takiej samej sytuacji i decydują przepisy ogólne. Czyli skręcający w lewo ustępuje jadącym z naprzeciwka na wprost i skręcającym w prawo
@@qba_382 czyli dokonując skrętu miałbyś ich po prawej stronie, czyli pierwszeństwo mają, jak na równorzędnym skrzyżowaniu. Oczywiście twój jest oficjalny, oraz jedyny, i zrozumiały dla większości.
Ale nie jest błędny, sposób który napisałem tylko trzeba mieć wyobraźnię.
@@neativ13 Ja nie mam wyobraźni? 😂 Ja potrafię przed wjazdem ustalić, kto jedzie pierwszy, a nie na środku skrzyżowania zastanawiać się, czy kogoś widzę po prawej stronie, po lewej czy po ukosie. Czy ktoś jedzie za mną, czy przede mną.
Z takim podejściem, że każdy, kogo widzisz w prawej szybie ma pierwszeństwo to daleko nie zajedziezz
@@qba_382 wtf kto powiedział że każdy, ze czekam na skrzyżowaniu, to sie dzieje natychmiastowo, obserwacja i reakcja,to jest sekunda przeważnie xd
Tak jest na kursie haha
Zatoka ma zęby i gryzie
Oczywiście
@@annabrzeszczak9938 i przez takich ludzi są zatory na skrzyżowaniach właśnie...
@@DominiaKM no
No bo to szef dróg inteligencja głupoty kierowcy no ale ja za kierownicą,ja panem...
Panie Marku bardzo nie ładnie!!!!!
3:02 nie ustąpienie pierwszeństwa pieszej!!!
E tam
1:00 podobna sytuacja..
Nie ustąpienie pierwszeństwa byłoby wtedy gdyby zmusił pieszą do zatrzymania się albo zwolnienia kroku- czego nie zrobił, a więc pierwszeństwo ustąpił
@@wychillowany to jest ta sama sytuacja
@@wroblikpl Racja👍 nie zwróciłem uwagi, co nie zmienia faktu wymuszenia pierwszeństwa na pieszym
Ale filozofia światła są "kolizyjne " wiec schodzimy do zasady prawej ręki. Czyli tego co mam z prawej puszczam. Tyle. Co do zatoki autobusowej Jej wykorzystanie wydaje mi się nie zgodne z przepisami ( trochę jakbym chciał się na niej zatrzymać - 100% nie zgodne ale praktykowane - i tak bym odebrać mógł taką jazdę ) Gdyby były odpowiednie znaki to była by inna sytuacja . Będąc na pasie który się kończy (zatoka) muszę ustąpić.
Po co ja miałbym rezygnować z pierwszeństwa?
To przecież jest esencja Polskości.
No właśnie esencja Polskości. Zero współpracy na drodze, a o tym właśnie jest odcinek. Zatrzymać się w zatoce nie można, ale już przejechać przez nią tak. Jeśli nawet na jej końcu będzie Pan zmuszony zatrzymać się by ustąpić pierwszeństwa, proszę pamiętać, że nadal jest Pan w ruchu i to zatrzymanie wynika właśnie z warunków ruchu na drodze.
Yhym i niech dwóch wjedzie na zatokę nie zdąży zmienić pasa, zatrzyma się zmieni się światło z tyłu dojedzie autobus który nie ma miejsca w zatoce i zobaczy to policja 👮 życzę dużo zdrowia tym w zatoce co mieli pierwszeństwo z niego zrezygnowali żeby "współpracować " a teraz mają spowiedź przed policjantem!
@@marekmuszka8349 Ja umiem czytać ze zrozumieniem, coś jest niejasne, służę pomocą.
@@marekmuszka8349 Prosta sprawa, stojąc w korku na drodze gdzie mamy zakaz zatrzymywania, nie popełniamy wykroczenia, podobnie czekając na włączenie się do ruchu. Zatrzymując się w miejscu gdzie robić tego nie możemy, np. by odebrać telefon, czy wyskoczyć do kiosku popełniamy wykroczenie. To tak najprościej jak się da. Traktowanie innych uczestników ruchu jak idiotów i chamów, tylko nakręca wszystkich. No przecież nie puszczę go bo ja mam pierwszeństwo, no ale za dwa skrzyżowania ja będę stał jak głupi bo teraz nikt mnie nie puści. Niestety najczęściej widzimy tylko koniec własnego nosa, a droga to wspólne dobro, którym musimy się dzielić.
@@ukaszkielar4872 Proszę się odnieść do mojego ostatniego komentarza. Pozdrawiam.
Tak wjade na zatoke, idioci z lewgo mnie nie wpuszcza, podjada paly i dadza mandat za zatrzymanie sie na przystanku
Nawet jak się Pan zatrzyma, to jest Pan w ruchu, na zatoce nie powinno się urządzać postoju. Takie to typowe, zakładanie że wszyscy inni uczestnicy ruchu to idioci. O czymś to świadczy...
@@MikolajPietrukaniec tak to ciekawe czy bys sie policji wytlumaczyl
3:02 nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na pasach
Pieszy nie musiał zwolnić kroku, a kierowca nie wyprzedzał żadnego pojazdu, więc wszystko w porządku.
@@Reggy268 zwolnić ani przyspieszyć :)
Pieszy był na wysepce, pojazd pierwszy wjechał na pasy do tego byli na skrajnych brzegach. Nie ma tutaj błędu a czy policjant by się przyczepił tego nie wiem.
Policjant do wszystkiego się dowali, dlatego tak ważna jest kamerka, bo uchroni przed mandatem. Ogólnie kamerki w Polsce szybko się zwracają, więc warto je mieć.
@@weztospompuj Podaj przepis, który mówi coś takiego. Ja Ci podam taki, który mówi, ze nie masz racji:
"ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku lub - w przypadku oczekiwania na możliwość wejścia na przejście dla pieszych - powstrzymania się od wejścia na nie."
Wszystko jedno, czy ta pani miała zielone czy różowe.
Kierowcy są zwyczajnie niedouczeni. Mnie instruktor nauki jazdy wmawiał, że przez taką zatokę nie wolno przejeżdżać!
Cello foryou To nie zatoka tylko zwykły pas zakończony przystankiem.
@@Programister obojętne jak to się nazywa, nawet znak P-17 nie zabrania przejazdu po pasie, jedynie po bus pasie nie można . Tego wielu nie wie, a skąd maja wiedzieć, jak widuję L-ki omijające zatoki/pas z namalowanym P-17 w analogicznej sytuacji - wolnego pasa za skrzyżowaniem. Szczególnie ma to znaczenie w godzinach szczytu.
Świetnie! Nakłanianie do łamania przepisow !
Co robi kogut na samochodzie nauki jazdy? Początek filmu
Kogut jest na aucie za eLką
Jest to samochód jadący na egzamin z motocyklem. Ten samochód prowadzi egzaminator, a przed nim jest kursant mający egzamin na motocyklu.
Teoretycznie nie jest to zgodne z prawem
@@gitarpawel Jest :-). Taki kogut pełni funkcję ostrzegawczą i może go używać każdy. Np w sytuacji kiedy holujemy pojazd. Z lub zamiast trójkąta. Jest bardziej widoczny i zwiększa bezpieczeństwo.
Maciej Młynarz oczywiście, ze nie może używać każdy
3:04 dziewczyna na pasach a kierowca niestety jej nie widzi.
no i 1:01 to samo
to bylo to samo zdarzenie z innej kamery
Tak, tutaj pierwszeństwo mieli piesi, jak zawsze - teoretyczne.
Bardzo ładnie Panie Marku, książkowe wymuszenie pierwszeństwa na pieszym przechodzącym na zielonym świetle (3:03). A tyle Pan czasu poświęca na edukowaniu kierowców w tej kwestii ...
Czy jeśli pieszy nie został zmuszony do żadnej reakcji ani zmiany prędkości przechodzenia, to wciąż jest wymuszenie?
@@michal.gawron a skąd wiesz, że z nerwów nie przewaliła oczami - wymuszona reakcja!!! na egzaminie jestes udupiony, wszyscy by tu machnęli ręką, ale ten gość jest bardziej papieski od papieża i taka gafa
@@StigZina No więc, wracając, jeśli nie została zmuszona do istotnej zmiany prędkości, to było wymuszenie?
Bez sensu się pan czepia...
@@michal.gawron w przypadku pieszych wymuszenie nie polega na zmuszeniu do zwolnienia kroku przez pieszego, jeżeli pieszy stawia już chociaż jedną stope na przejście to bezwglednie nalezy się zatrzymać w celu ustapienia. Według Pana logiki, jeżeli pieszy juz przechodzi po przejściu (idzie już po zebrze) i w tym momencie auto przemknie przed nim tak szybko, że nie zmusiło to pieszego do zmniejszenia prędkości przechodzenia, to nic złego się nie stało?! Nie doszło do wykroczenia drogowego?!
Prawie wszyscy, włącznie z prowadzącym, praktycznie jeżdżą pieszym po palcach i piętach, walka, byle szybciej.
Prowadzący też parę razy skręcając w lewo tak podjeżdża ze inne auta się zatrzymują myśląc że im wyjedzie przed maskę, to jest wymuszenie pierwszeństwa.
Jakiś znak wyjaśniający skręcającym w prawo że można wjechać na zatoczkę autobusową i sprawa rozwiązana 🤷♂️
To jest jakis sztuczny problem na ktory wg.mnie szkoda czasu!
8:17 jakby tedy cięzarówka pojechała 2 samochody by się nie zmiesciły by na 1 pasie, więc dla mnie to jest jako 1 pas
art 16 ust 4 Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni.
*Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.* - pas nie jest wyznaczony więc mozna środkiem
a to ze stoi sobie znak d-3 wisi mi to
Panie Marek ale w 3:03 zachował się pan co najmniej nagannie ,szła piesza.
prosze Cię, gdzie była piesza, wszystko było płynnie, nie musiała nawet zwolnić przed pojazdem, nie popadajmy w paranoje żeby wytykać błędy panu Markowi na siłę
"ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku lub - w przypadku oczekiwania na możliwość wejścia na przejście dla pieszych - powstrzymania się od wejścia na nie." - doucz się, tutaj nie było mowy o żadnym wymuszeniu pierwszeństwa, bo nie doszło ani do zatrzymania, ani do spowolnienia kroku u pieszego.
@@KowidKRAKEN czyli podsumowując, jak ciśniesz po ludziach to się doucz przepisów :) bo Piotrek napisał podobnie do mnie tylko dokładniej :) pozdrawiam i życzę trochę więcej pokory
@@sidlinho no masz racje
Ciekawy jestem co by było na egzaminie w takiej samej sytuacji he he
Tylko pan spróbuj,jak za panem będzie jechał autobus!?
No... i co wtedy ?
Przecież jaśnie państwo nie będą po płytach jeździć, jak jacyś pasażerowie autobusu. ;)
Dziewczyna weszła na przejście dla pieszych !!
A kierowca nie powinien się zatrzymać przed przejściem i przepuścić pieszą ?
Panie Marku mam pytanie. Kto ma pierwszeństwo na Hujowej Górce i w Cipowym Dołku.
Pękam ze śmiechu... takie smieszne
3.03 nie ustąpienie pierwszeństwa pieszemu na pasach !!!!! i kto tu łamie prawo ???!!!!!!!! kto mówi o bezpiecznej jeżdzie ??? no kto ?!!!
Piesza była na wyspie i nie była zmuszona ani przyspieszyć ani opóznić marszu przez przejscie .Taki płynny powolny zjazd ze skrzyzowania jest dozwolony ,no chyba ze piesza byłaby z prawej strony przy samym aucie
wszystko było płynnie i piesza nie musiała nawet zwolnić, szukaj dalej
Nie osraj się
Wymuszenie pierwszeństwa jest wtedy kiedy pieszy(lub samochód też) musi się zatrzymać lub zwolnić. Tu nic takiego nie było.
Idiotyzmy.
cie stworzyły