Bardzo ważny temat, który trzeba nagłaśniać. To dzięki Wam półtora roku temu zdecydowałem się odstawić wieczorne piwko i weekendowe winko a także alkohol na imprezach. Miało być tak na próbę, ale zostało. Najszybszym efektem u mnie była poprawa snu to było zauważalne już po tygodniu może dwóch. Najbardziej jednak zadowolony jestem że zwiększonej motywacji do działania, zdecydowanie mniej prokrastynuje, ale na ten efekt musiałem poczekać jakieś 10-12 miesięcy, ale było warto. Robicie świetną robotę, tak trzymać.
Ciekawy komentarz dziękuję za Niego, ponieważ sam nie pije prawie 6 miesięcy i nie zauważyłem żadnych zmian oprócz snu oraz tego, że wydaje mniej pieniędzy.
Cierpiałem na dużo różnych dolegliwości. Depresja, stany lękowe, migreny, mgły mózgowe, ogólne osłabienie, różne somatyczne objawy a do tego słabe libido. Długo szukałem przyczyn. Rok temu odstawiłem alkohol. Po paru miesiącach wszystkie objawy minęły a ja odzyskałem pełnię życia. Przestałem się truć, sen stał się pełnowartościowy. Już nigdy nie wypiję tego gówna. Po prostu nie warto.
Spożywanie alkoholu to jedna z najbardziej akceptowanych form autodestrukcji w społeczeństwie. Pytanie brzmi: dlaczego patrzymy na to obojętnie? Czy normalizacja niszczenia zdrowia nie jest jedną z największych porażek naszych czasów? Pozdrowienia z Republiki Suwerenów ❣
Jak miewałem ochotę na drinka to go robiłem bez alkoholu. Wszystko jest tak jak było - szklanka, napój zero i lód ale BEZ alkoholu. Książka Allana Carr'a pozwoliła pierwszy raz odstawić alko na 6 miesięcy. Ruch jest świetny na wszystko. Spacery są uzależniające. Teraz doszła siłownia.
Edukacja i świadomość,dla mnie to jest klucz który po 24 latach picia zadziałał,obecnie 3 lata bez chlania i wciąż posiłkuje się takimi filmami jak wasz i pomaga bo temat jest długi jak rzeka a mitów i kłamstw związanych z alkoholem jeszcze więcej
Kurde jak tego słucham to ja nie wiem czy jeszcze mój mózg istnieje. Teraz już tyle na imprezach nie piję ale kiedyś to i czasem litr wódeczki na głowę pękał.
Z rozdziału 4 można trochę wywnioskować, że w sumie to można pić codziennie bo raz w miesiącu szkodzi tak samo. A w sumie to potem, nie ważne ile popijesz to wystarczy 6 tyg detoks. Na katar też można umrzeć i siać panikę, że wszyscy umrzemy. Tak samo zaczyna się straszyć z tą jedną lampką wina raz na 6 tygodnil.
Brakuje porównania które wiele wyjaśnia- po upojeniu alkoholem w wieku 18 lat każdy był w stanie wstać po kilku godzinach i iść do pracy . Z wiekiem niestety zdycha się przez kilka dni. To nie wiek - to wyniszczenie organizmu. Ja również od lat nie spożywam regularnie, od święta wino
6 tygodni, to jest tylko proces usuwania aldehydu octowego, a regeneracja struktury ośrodkowego układu nerwowego, jak też innych organów w ustroju, włączając w to przywracanie prawidłowej mitozy komórek, to kolejne 6 tygodni - ale już po. Dopiero po 3 miesiącach, można mówić o przywróceniu prawidłowego funkcjonowania, w relatywnym stopniu. Tak więc, zasadniczo spożywanie co 1,5 miesiąca i tak uniemożliwia prawidłowe odnowienie, wielu obszarów w organizmie...
1:11 Czyli jeśli wieczorem do netflixa wypiłem 0.5l brendy/whisky, zjadłem do tego tabliczkę czekolady i garść pistacji, a rano wstałem jak nowy To znaczy że jestem dobrze poskładany jak nowe klocki lego? 🤔
Mysle, ze ilosc wypitego alkoholu jednak ma znaczenie, a nie sztywno 6 tygodni dla kazdego przypadku. Sami przyznajcie, ze nieprawdopodobne jest, żeby jedno piwo czy lampka wina uszkadzała mózg tak samo długo jak jakaś ciężka libacja zakończona potwornym kacem.
Alko i kawa wprowadza w stany depresyjne tak kawunia też Są to stany lękowe i nie tylko wymieniamy takie jak rozdrażnienie, napięcia, niepokój i wiele innych
mi grzyby (psyl0cybinowe) pomogły i to bez intencji przestać pić alkohol. Nie że byłem uzależniony ale alko w małych ilościach pojawiało się często zawsze to był dobry i drogi alkohol nigdy się nie szmaciłem. Wziąłem grzyby byłem cały czas świadomy i nagle bach z dnia na dzień: kurcze nie piłem już tydzień nagle drugi ty ja nie mam nawet smak na wino. Jestem w całkowitej abstynencji ponad rok i nie czuje potrzeby /ochoty spożywania alko. nie miałem haju jako takiego dużo ziewałem trochę widziałem fraktali jak zamknąłem oczy (za pierwszym razem za drugim nie było przyjemnie :( )Jednak nie nazwałbym brania grzybów przyjemnym doświadczeniem. Wiesz ja nie byłem alkoholikiem jako takim ale "przez przypadek" zniknął mi całkiem chęć na alko. potem dowiedziałem się ze grzyby w latach 50 w stanach były częścią terapii przeciw alkoholowej
było dużo o tym jakie produkty wybierać w sklepie np o tym zeby nie były pakowane w plastik. Chciałbym zobaczyć materiał o tym czy warto kupować produkty eko. I jeśli nie wszystkie to które w pierwszej kolejności. Czasami mam też dylematy coś jest w eko ale jest w plastiku coś jest nie eko i jest bez. Kupuje mleko w szklanej butelce ale nie jest bez laktozy i też nie jest eko. Nie wiem jak ustalać sobie priorytety. Kolejna sprawa to niektórzy mówią że zamiast kupować produkty eko wystarczy lepiej je myć np sodą lub octem jabłkowym i wtedy pozbędziemy się pestycydów. itd itd chciałbym zobaczyć o tym rozmowę
Ja wpadam w ciągi 10 dni a późnej 3 tyg stopki i znowu ciag pije dużo do odcięcia bardzo dużo potrafię sam wypić na dobę potrafią lita wódki a na 2 dzień cały się trzęsę drgawki poty dreszcze lęki bessenosc jak się napije przechodzi a jak kończę ciąg zdycham kilka dni
A jeszcze się zapytam co np z winem? Jak mam swój winogron, nie siarkuje go, nie dodaje jakiegoś gówna. Tylko cukier owoce odrobina wody i szlachetne drożdże. To np lampka wina do obiadu raz na jakiś czas też tak szkodzi?
Nie pije alkoholu ale nie przesadzajmy piwo typu pilnser ma 4% alko. Domów kefir może mieć 1-2% chleb za zakwasie domowym podobnie. Takie jedno piwo nie będzie Ci na banku 6 tygodni mózgu niszczyć.
@@grzegorz2727 No właśnie nie przypięli w komentarzu linku do żadnych badań na ten temat wiec to bardzo wątpliwe co mowia. Przecież alkochol jest metabolizowany w wątrobie i usuwany z organizmu. Jak wypije wodę po ogórkach, zjem kiszona kapustę i wypije kefir codziennie to moj organizm bedzie bardzo cierpiał to ekwiwalent jednego piwa typu pils.
Ciekawe czy swoim klientom polecają jedzenie kiszonek i produktów opartych na fermentacji mlekowej. Jeśli tak to trochę wyszliby na hipokrytów, którzy umyślnie podtruwają ludzi alkoholem...
A ja właśnie dziś zdycham po tym jak wcz wypiłam za dużo :/ I to jeszcze w dużej mierze piwo (ciemne mocne) czyli najgorsza opcja dla jelit. Dziś nawet pół butelki lekkiego pilsa nie mogę bo 🤢 To chyba mit że na kaca trzeba piwo itp. Jak najlepiej naprawić szkody?
A po co ci kolagen? Pij wode mineralna czy herbaty ziolowe jak nie chesz alkoholu. Kolagen w proszku jest slodzony slodzikami ktore sa szkodliwe. A jak chcesz kolagen to zbudujesz go ze zjadanego miesa, mozesz tez robic galarety na odpadach czy spozywac sama zelatyne. No i suplemantacja glicyna i innymi skladnikami tworzacymi kolagen. Chcesz zyc 1000 lat to moge ci dac przepis na to :D
06.12 - 6 miesięcy bez alkoholu. Czy było ciężko przestać? Nie. Pierwsze 2 tygodnie człowiek myślał o piwku na wieczór a później z górki. Piwo 0% fajna sprawa na początku. Po czasie nawet ono nie jest potrzebne.
A ty byś wszystkiego zakazywał, jazda samochodem też może być niebezpieczne może się skończyć śmiercią można kogoś zabić wolna wola wolnych ludzi Znasz takie pojęcie
Szybka, odplwiedzialna jazda, jeśli nie spowoduje kolizji, nie uszkadza mozgu przez kolejne 6 tygodni, ze o odwodnieniu i uszkodzeniu fllry bakteryjnej jelit nie wspomne. Ale fakt jest taki, ze zakaz nic nie da. Mamy wolna wole i decydujemy sami o sobie. Pytanie czy w zyciu kierujemy sie miloscia i jestesmy swiadomi mechanizmow, ktore dzialaja podswiadomie i najczesciej pochodza z czasow do 7 roku zycia. A podswiadomie dzialamy przez dobre 70% czasu kazdego dnia 🙃
Pitu pitu znam gościa który prowadzi stolarnie i pije odkąd ja zaczołem jako gówniarz Ja skończyłem on nadal pije i żyje a chłop po 70 pije już 50 lat i dalej żyje niektórzy tego wieku nic nie pijąc nie dożywają .
No tak Pitu pitu bo dziadek żył 100 lat a pił jak większość. Tu chodzi jak wpływa alkohol destrukcyjnke na ciało i umysł "mózg " możesz pić i przeżyć do 70/80 daj Bóg nawet stu lat. Nie jestem abstynentem , ale pije bardzo rzadko i może kiedyś całkiem przestanę bo poprostu następny dzień to dzień off bo umieram, szkoda dnia zdrowia a co więcej życia. Ale jak kto lubi :)
@@wojtas420Oni są ulepieni z innej gliny człowieku, mój stary tak samo jak nie posmaruje to nie zrobi roboty. Wygląda to strasznie ale jestem pełen podziwu za wytrwałość organizmu, wstaje rano o 5, wali kawę na czczo, przepali dwoma PS setkami i idzie do roboty po browarze 10%. Ja po pół roku bym wąchał kwiatki od dołu w takim trybie życia.
Pije od dziecka i polecam wszystkim 😊 najzdrowsze nacje pija i maja wino w swojej podstawowej diecie.lampka wina niszczy mozg przez 6 tygodni😂to co sie stalo z waszymi skoro nie pijecie.
Ludzie o czym Wy mówicie ? Co według Was oznacza słowo pić ? Mam wrażenie , że Wasz program oraz innych You-Tube'rów skupia się nie na SPOŻYWANIU tylko zwyczajnym nadużywaniu - upijaniau się - chlaniu wódy. Wiele - bardzo dużo - badań (oczywiście , że naukowych) wskazuje na zdrowotne działaniu alkoholu . Oczywiście mówimy o spożywaniu niewielkich ilości .
Jeżeli chodzi o tego autora, to też polecam. Osobiście po jednej z nich, sam nie wiem jak, rzuciłem fajki, a nie bardzo się zanosiło i nawet nie bardzo chciałem- juz 5 lat
➡Sprawdź nasze kursy! bit.ly/4fLM0ob
Bardzo ważny temat, który trzeba nagłaśniać. To dzięki Wam półtora roku temu zdecydowałem się odstawić wieczorne piwko i weekendowe winko a także alkohol na imprezach. Miało być tak na próbę, ale zostało. Najszybszym efektem u mnie była poprawa snu to było zauważalne już po tygodniu może dwóch. Najbardziej jednak zadowolony jestem że zwiększonej motywacji do działania, zdecydowanie mniej prokrastynuje, ale na ten efekt musiałem poczekać jakieś 10-12 miesięcy, ale było warto. Robicie świetną robotę, tak trzymać.
Brawo! Nic nas tak nie cieszy jak wasze sukcesy! Uwielbiamy otrzymywać takie wiadomości ❤
Ciekawy komentarz dziękuję za Niego, ponieważ sam nie pije prawie 6 miesięcy i nie zauważyłem żadnych zmian oprócz snu oraz tego, że wydaje mniej pieniędzy.
Cierpiałem na dużo różnych dolegliwości. Depresja, stany lękowe, migreny, mgły mózgowe, ogólne osłabienie, różne somatyczne objawy a do tego słabe libido. Długo szukałem przyczyn. Rok temu odstawiłem alkohol. Po paru miesiącach wszystkie objawy minęły a ja odzyskałem pełnię życia. Przestałem się truć, sen stał się pełnowartościowy. Już nigdy nie wypiję tego gówna. Po prostu nie warto.
@@takijeden4875 cud
Spożywanie alkoholu to jedna z najbardziej akceptowanych form autodestrukcji w społeczeństwie.
Pytanie brzmi: dlaczego patrzymy na to obojętnie?
Czy normalizacja niszczenia zdrowia nie jest jedną z największych porażek naszych czasów?
Pozdrowienia z Republiki Suwerenów ❣
Genialny substytut: muszynianka z lodówki plus dobry ocet jabłkowy
Jak miewałem ochotę na drinka to go robiłem bez alkoholu.
Wszystko jest tak jak było - szklanka, napój zero i lód ale BEZ alkoholu.
Książka Allana Carr'a pozwoliła pierwszy raz odstawić alko na 6 miesięcy.
Ruch jest świetny na wszystko. Spacery są uzależniające. Teraz doszła siłownia.
Książka "Niewolnicy dopaminy" Anny Lembke, bardzo dobrze wyjaśnia całe to alkoholowe poszukiwanie szczęścia. Polecam. :-)
Edukacja i świadomość,dla mnie to jest klucz który po 24 latach picia zadziałał,obecnie 3 lata bez chlania i wciąż posiłkuje się takimi filmami jak wasz i pomaga bo temat jest długi jak rzeka a mitów i kłamstw związanych z alkoholem jeszcze więcej
Kurde jak tego słucham to ja nie wiem czy jeszcze mój mózg istnieje. Teraz już tyle na imprezach nie piję ale kiedyś to i czasem litr wódeczki na głowę pękał.
Z rozdziału 4 można trochę wywnioskować, że w sumie to można pić codziennie bo raz w miesiącu szkodzi tak samo. A w sumie to potem, nie ważne ile popijesz to wystarczy 6 tyg detoks. Na katar też można umrzeć i siać panikę, że wszyscy umrzemy. Tak samo zaczyna się straszyć z tą jedną lampką wina raz na 6 tygodnil.
a może odcinek jak możlwie naturlanie dbać o żeby, wybielić zęby . jakie metody zastosowąc , możlwiie najtańsze i najskuteczniejsze i najszybsze ?
Nie lepiej za darmo z dożywotnią gwarancją jeszcze i frytki do tego ?
@@SztefanGorki a co ty dentysta i nie chcesz by ci klientów odebrało ?
w PRL-u też była prohibicja, ale tylko do 13h i bardzo pomogła w zdrowieniu społeczeństwa, bardzo...
Prawda objawiona.
Brakuje porównania które wiele wyjaśnia- po upojeniu alkoholem w wieku 18 lat każdy był w stanie wstać po kilku godzinach i iść do pracy . Z wiekiem niestety zdycha się przez kilka dni. To nie wiek - to wyniszczenie organizmu. Ja również od lat nie spożywam regularnie, od święta wino
To nie chodzi tylko o wyniszczenie organizmu tylko o wiek,z wiekiem procesy regeneracyjne organizmu się zmniejszają.
Proszę zróbcie odcinek o twardych narkotykach
Po co. Trzeba być idiota żeby brać. Głupi niech umierają co biorą. Tyle
Wołasz o cos z czym się utożsamiasz widocznie
@@Trance922 Bystry jesteś
Masa info jest na YT a wystarczy poszukac.
@@adriantrela wtedy nie miało by sensu oglądanie tego kanału,ponieważ wszystko jest w sieci
Co zrobić by nie pić? - zmienić towarzystwo, zamienić kompa na codzienny ruch na świeżym powietrzu, poświęcić uwagę hobby.
6 tygodni, to jest tylko proces usuwania aldehydu octowego, a regeneracja struktury ośrodkowego układu nerwowego, jak też innych organów w ustroju, włączając w to przywracanie prawidłowej mitozy komórek, to kolejne 6 tygodni - ale już po. Dopiero po 3 miesiącach, można mówić o przywróceniu prawidłowego funkcjonowania, w relatywnym stopniu. Tak więc, zasadniczo spożywanie co 1,5 miesiąca i tak uniemożliwia prawidłowe odnowienie, wielu obszarów w organizmie...
Kambucha zamiast piwa - też w ciemnym szkle i lekko gazowana 😉
1:11 Czyli jeśli wieczorem do netflixa wypiłem 0.5l brendy/whisky, zjadłem do tego tabliczkę czekolady i garść pistacji, a rano wstałem jak nowy To znaczy że jestem dobrze poskładany jak nowe klocki lego? 🤔
Jeśli chodzi o "pierwszy mały krok" to polecam KEFIR WODNY
Mysle, ze ilosc wypitego alkoholu jednak ma znaczenie, a nie sztywno 6 tygodni dla kazdego przypadku. Sami przyznajcie, ze nieprawdopodobne jest, żeby jedno piwo czy lampka wina uszkadzała mózg tak samo długo jak jakaś ciężka libacja zakończona potwornym kacem.
Nie pije wogule i nigdy nie pilem. Na moje szczescie piwo mi nie smakuje ani inne alkohole. Wole silownie 💪
Dobry wybór! ❤
Ale Pani pięknie wygląda 😊
I oczywiście bardzo ciekawy odcinek tak ogólnie!😂✌️👍
Nie pije i polecam książkę alena caara. Jak mam ochote na bąbelki to piwko zero a czasem wino zero polecam
Alko i kawa wprowadza w stany depresyjne tak kawunia też
Są to stany lękowe i nie tylko wymieniamy takie jak rozdrażnienie, napięcia, niepokój i wiele innych
wystarczy pomyśleć jaki przechodziłeś paskudne "kace" łącznie z myślami samobójczymi, a pragnienie szybko odchodzi...
mi grzyby (psyl0cybinowe) pomogły i to bez intencji przestać pić alkohol. Nie że byłem uzależniony ale alko w małych ilościach pojawiało się często zawsze to był dobry i drogi alkohol nigdy się nie szmaciłem. Wziąłem grzyby byłem cały czas świadomy i nagle bach z dnia na dzień: kurcze nie piłem już tydzień nagle drugi ty ja nie mam nawet smak na wino. Jestem w całkowitej abstynencji ponad rok i nie czuje potrzeby /ochoty spożywania alko. nie miałem haju jako takiego dużo ziewałem trochę widziałem fraktali jak zamknąłem oczy (za pierwszym razem za drugim nie było przyjemnie :( )Jednak nie nazwałbym brania grzybów przyjemnym doświadczeniem. Wiesz ja nie byłem alkoholikiem jako takim ale "przez przypadek" zniknął mi całkiem chęć na alko. potem dowiedziałem się ze grzyby w latach 50 w stanach były częścią terapii przeciw alkoholowej
było dużo o tym jakie produkty wybierać w sklepie np o tym zeby nie były pakowane w plastik. Chciałbym zobaczyć materiał o tym czy warto kupować produkty eko. I jeśli nie wszystkie to które w pierwszej kolejności. Czasami mam też dylematy coś jest w eko ale jest w plastiku coś jest nie eko i jest bez. Kupuje mleko w szklanej butelce ale nie jest bez laktozy i też nie jest eko. Nie wiem jak ustalać sobie priorytety. Kolejna sprawa to niektórzy mówią że zamiast kupować produkty eko wystarczy lepiej je myć np sodą lub octem jabłkowym i wtedy pozbędziemy się pestycydów. itd itd chciałbym zobaczyć o tym rozmowę
Picie to jest życie do czasu 😂
Ja wpadam w ciągi 10 dni a późnej 3 tyg stopki i znowu ciag pije dużo do odcięcia bardzo dużo potrafię sam wypić na dobę potrafią lita wódki a na 2 dzień cały się trzęsę drgawki poty dreszcze lęki bessenosc jak się napije przechodzi a jak kończę ciąg zdycham kilka dni
Może coś o benzodiazepinach bardziej uzależniają niż Alkohol bardziej niż Morfina i odstawienie trwa 8 tyg a nie 10 dni jak alkoholu detoks
A jeszcze się zapytam co np z winem? Jak mam swój winogron, nie siarkuje go, nie dodaje jakiegoś gówna. Tylko cukier owoce odrobina wody i szlachetne drożdże. To np lampka wina do obiadu raz na jakiś czas też tak szkodzi?
Alkohol to alkohol na poziomie chemicznym, jakieś dodatki to tylko kwestia czy jest więcej czy mniej syfu, ale główny problem pozostaje taki sam.
Nie pije alkoholu ale nie przesadzajmy piwo typu pilnser ma 4% alko. Domów kefir może mieć 1-2% chleb za zakwasie domowym podobnie.
Takie jedno piwo nie będzie Ci na banku 6 tygodni mózgu niszczyć.
Na pewno?
@@grzegorz2727 No właśnie nie przypięli w komentarzu linku do żadnych badań na ten temat wiec to bardzo wątpliwe co mowia. Przecież alkochol jest metabolizowany w wątrobie i usuwany z organizmu. Jak wypije wodę po ogórkach, zjem kiszona kapustę i wypije kefir codziennie to moj organizm bedzie bardzo cierpiał to ekwiwalent jednego piwa typu pils.
Ciekawe czy swoim klientom polecają jedzenie kiszonek i produktów opartych na fermentacji mlekowej. Jeśli tak to trochę wyszliby na hipokrytów, którzy umyślnie podtruwają ludzi alkoholem...
Rozumiem, że przeprowadziłeś kompleksowe badania na setkach ludzi w ciągu paru lat? Czy po prostu pier..... typu ja wiem lepiej i tak musi być?
@@benekjagabadania są w zakładce na stronie Roberta Rutkowskiego
👍
Żywiec mocny gaz polecam
A ja właśnie dziś zdycham po tym jak wcz wypiłam za dużo :/ I to jeszcze w dużej mierze piwo (ciemne mocne) czyli najgorsza opcja dla jelit. Dziś nawet pół butelki lekkiego pilsa nie mogę bo 🤢 To chyba mit że na kaca trzeba piwo itp. Jak najlepiej naprawić szkody?
A jaki ten kolagen? :D
A po co ci kolagen? Pij wode mineralna czy herbaty ziolowe jak nie chesz alkoholu. Kolagen w proszku jest slodzony slodzikami ktore sa szkodliwe. A jak chcesz kolagen to zbudujesz go ze zjadanego miesa, mozesz tez robic galarety na odpadach czy spozywac sama zelatyne. No i suplemantacja glicyna i innymi skladnikami tworzacymi kolagen. Chcesz zyc 1000 lat to moge ci dac przepis na to :D
Czyli niektórzy ludzie nie schodzą z bomby do śmierci
Dochód z tytułu akcyzy rośnie bo inflacja rośnie - zabrakło mi informacji o uwzględnieniu tego faktu - niby detal ale istotny ;)
Nie do końca prawda. Piwo faktycznie podrożało ale wóda od lat trzyma cenę a to z niej jest największa akcyza.
06.12 - 6 miesięcy bez alkoholu. Czy było ciężko przestać? Nie. Pierwsze 2 tygodnie człowiek myślał o piwku na wieczór a później z górki. Piwo 0% fajna sprawa na początku. Po czasie nawet ono nie jest potrzebne.
7.12- 7 miesięcy bez trucizny😊pozdrawiam:)
11.12 - 6 miesięcy i żadnych pozytywnych zmian oprócz snu.
@@bleszkens pozytywne są takie,że nie uszkadzają się organy wewnętrzne i pieniądze nie idą w kanał 😊
No strasze z Was mięczaki !
Powinniście się zmierzyć ze swoimi lękami !
Ech .
Maciek
Pić to trza umić 😅
Człowieku - prohibicja miała inny sens, zatrzymać pieniądze w kieszeniach urzędników..
Dwie dziewice.
Żyjemy w 2024 roku i alkohol, pomimo tak ogromnej szkodliwości społecznej, jest nadal legalny.
A ty byś wszystkiego zakazywał, jazda samochodem też może być niebezpieczne może się skończyć śmiercią można kogoś zabić wolna wola wolnych ludzi Znasz takie pojęcie
Szybka, odplwiedzialna jazda, jeśli nie spowoduje kolizji, nie uszkadza mozgu przez kolejne 6 tygodni, ze o odwodnieniu i uszkodzeniu fllry bakteryjnej jelit nie wspomne. Ale fakt jest taki, ze zakaz nic nie da. Mamy wolna wole i decydujemy sami o sobie. Pytanie czy w zyciu kierujemy sie miloscia i jestesmy swiadomi mechanizmow, ktore dzialaja podswiadomie i najczesciej pochodza z czasow do 7 roku zycia. A podswiadomie dzialamy przez dobre 70% czasu kazdego dnia 🙃
Pitu pitu znam gościa który prowadzi stolarnie i pije odkąd ja zaczołem jako gówniarz Ja skończyłem on nadal pije i żyje a chłop po 70 pije już 50 lat i dalej żyje niektórzy tego wieku nic nie pijąc nie dożywają .
Jak takie życie uważasz za życie to spoko
No tak Pitu pitu bo dziadek żył 100 lat a pił jak większość. Tu chodzi jak wpływa alkohol destrukcyjnke na ciało i umysł "mózg " możesz pić i przeżyć do 70/80 daj Bóg nawet stu lat. Nie jestem abstynentem , ale pije bardzo rzadko i może kiedyś całkiem przestanę bo poprostu następny dzień to dzień off bo umieram, szkoda dnia zdrowia a co więcej życia. Ale jak kto lubi :)
@@wojtas420Oni są ulepieni z innej gliny człowieku, mój stary tak samo jak nie posmaruje to nie zrobi roboty. Wygląda to strasznie ale jestem pełen podziwu za wytrwałość organizmu, wstaje rano o 5, wali kawę na czczo, przepali dwoma PS setkami i idzie do roboty po browarze 10%. Ja po pół roku bym wąchał kwiatki od dołu w takim trybie życia.
Pitu pitu, tyle co Twój komentarz. Bez urazy.
Czy Państwo są abstynentami ?
Pije od dziecka i polecam wszystkim 😊 najzdrowsze nacje pija i maja wino w swojej podstawowej diecie.lampka wina niszczy mozg przez 6 tygodni😂to co sie stalo z waszymi skoro nie pijecie.
😂😂😂😂😂
Kolejne brednie o alkoholu. Teraz jest jakaś moda na udawanie abstynenta i wojowanie z jakimkolwiek alkoholem.
Ludzie o czym Wy mówicie ? Co według Was oznacza słowo pić ? Mam wrażenie , że Wasz program oraz innych You-Tube'rów skupia się nie na SPOŻYWANIU tylko zwyczajnym nadużywaniu - upijaniau się - chlaniu wódy.
Wiele - bardzo dużo - badań (oczywiście , że naukowych) wskazuje na zdrowotne działaniu alkoholu . Oczywiście mówimy o spożywaniu niewielkich ilości .
Przecież są badania z 2018 r. The Lancet, które dowodzą, że każda ilość alkoholu jest szkodliwa.
Nie pije i polecam książkę alena caara. Jak mam ochote na bąbelki to piwko zero a czasem wino zero polecam
Jeżeli chodzi o tego autora, to też polecam. Osobiście po jednej z nich, sam nie wiem jak, rzuciłem fajki, a nie bardzo się zanosiło i nawet nie bardzo chciałem- juz 5 lat