Wracam do Waszych początków znowu Januszu.... to wspaniała opowieść o odwadze determinacji i miłości . Tak miłości bo głównie dla przyszłości Waszych dzieci przeszliście przez to wszystko.. Nie będę pisała o tęsknocie do nowych nagrań Twoich Januszu bo to oczywiste - tymczasem podróżuje sercem po wspomnieniach tak Waszych jak i przez oglądanie Waszych przygód - moich !❤️
Piękna historia o czasach naszej młodość, gdzie w sklepach pustki a na ulicy kolejki po ... Nadzieje ze coś rzuca! Pozdrawiam Haniu, piękna sprawę robisz!
Doskonale pamiętam tamte czasy,gdy brakowało wszystkiego.Dziękuję Haniu że o tym opowiadasz.Dzisiejsza młodzież powinna wiedzieć jak żyło się w tym kraju.Podziwiam Cię i pozdrawiam,dzięki Tobie mogę zobaczyć Australię.
Piękna, smutna historia ze szczęśliwym zakończeniem :) Bardzo dziękuję, że zdecydowała się Pani podzielić swoimi wspomnieniami z tamtych lat! Dla mnie jest niesamowite, że mogę jej wysłuchać.. W domu nie słyszę takich opowieści, Babcia urodzona w 47r., wychowana na wsi, a Mama urodzona w 70r, nie chce opowiadać o swoim dzieciństwie.. Co oczywiście zrozumiałe.. Ja urodzona w 1990 roku już po komunie, ale ciekawość tamtych lat, chęć zrozumienia ludzi pozostaje :) Dziękuję! :)
Pani Haniu, dziekuje za ten film.Moja rodzina miala podobna historie, wiec ten odcinek poruszyl mnie szczegolnie.Widzialam tez, ze po 27 latach nie jest latwo opowiadac o tym.
Smutna historia Ale jaka piękna zarazem. Popłakałam się. Ile ten nasz biedny kraj wycierpiał przez wojny, komunę i głupie skorumpowane rządy. Też mieszkam w Australii i wiem, że nigdy nikt kto nie jest z Polski, zwłaszcza ze starszych pokoleń, nie zrozumie naszej duszy… piękna historia. Dziękuję Haniu. RIP
Kochana pani Haniu ma pani wspanialy talent do opowiadania i ciesze sie ze jest pani szczesliwa w Australii, uwielbiam pani kanal chociaz ogladam drugi raz, tzn drugi dzien, ja sie urodzilam po 1983 wiec nie zdaje sobie sprawy...ale to byl koszmar i gratuluje odwagi i wiary w czyn hahah pozdrawiam z chicago
Dzis odkrylam Twoje filmiki,ogladajac je plakalam,poniewaz przypomnialo mi to czesc mojego zycia,tylko ja nie mialam mozliwosci ucieczki z tego chorego systemu,poniewaz zostalam sama z dziecmi,bo moj maz zostawil mnie gdy okazalo sie,ze syn jest nieuleczalnie chory.
Niesamowita historia. Rzeczywiście łza w oku się kręci, podziwiam, Cię Haniu za determinację i odwagę. Pozdrawiam i czekam na kolejną część :) Krzysztof
Thank you dear , greetings from Auckland . We all were suffering under these 'evil occupation time' I do love and respect Poland and it's people , culture ..In 1980 they were first to start to be free from evil USSR , respect and admiration.
Wzruszająca historia, łzy stanęły mi w oczach, więc teraz mam rozmazany widok, ale czekam na ciąg dalszy! Dziekuję Pani Haniu, że powieliła się Pani z nami swoimi przeżyciami ! :) Pozdrawiam ciepło :)
Jej, uwielbiam jak opowiadasz Haniu :D Wzruszająca historia, aż się cieszę że urodziłam się nie za komuny! Dajesz mi wiele nadziei i jesteś moim autorytetem ponieważ mam zamiar w przyszłości wyjechać do Australii :) Ale jak słucham twojej historii to zdaje sobie sprawę że Ty miałaś znacznie gorsze warunki do emigracji, a jednak ci się udało, więc dla chcącego nic trudnego :)
Nie do pomyślenia jak jeden człowiek może być wilkiem dla drugiego, to co się działo z naszą ojczyzną przez te wszystkie lata jest wręcz nie do pomyślenia. Jak się ogłada filmy dokumentalne opisujące np, wydarzenia w Polsce kiedy była komuna, to człowiek nabiera pewnego dystansu, ale jak zaczynają opowiadać o tamtych czasach ludzie którzy przez to piekło przeszli to wtedy można chyba najlepiej odczuć klimat i emocje jakie towarzyszyły Polakom w tamtym okresie.
- ...ech zycie, MUSIEC uciekac z wlasnego kraju, ktory nie ma nic do zaoferowania swoim obywatelom, i chcenie sie wyrwania z takiej matni, nie jest latwe kiedy nie zna sie swojego dalszego niepewnego losu. Dlatego chciec i musiec w tym wypadku to cienka nic,- chyle czola za determinacje i...ODWAGE!!!:-)Serdecznosci!
11 лет назад
Starsza corka pamieta ale tylko te chwile , ktore beda w nastepnych odcinkach:)
Moja mama do tej pory zaluje,ze nie uciekla w tamtych czasach do Berlina zachodniego,spedziła zycie na dwóch pokojach w bloku,nigdzie nie wyjeżdżala,wszystko bylo ogromnym wydatkiem i gdyby nie emerytura po mężu to nie mialaby teraz co jesc.
Historia Pani o arbuzie przypomniala mi jak z kolezanka chodzilysmy w 2004r wieczorem na Dalston Market w Londynie pozbierac owoce, ktore sklepikarze zostawiali do wyrzucenia.
Twoja historia jest niesamowita i pewnie jedna z wielu jakie przeszlo wielu rodakow, ktore ucieklo z Polski. Znam osobiscie pare, ktora uciekla z Polski przez Austrie do USA na podobnej zasadzie: tzn. wykupili wczasy z zamiarem ucieczki i juz nigdy nie wrocili z powrotem.
Ja takze czekam na kolejna czesc. Prosze opowiedziec o tym jak czula sie wasza rodzina w wolnym kraju. O czym mysleliscie wtedy i co robiliscie. I jak corki przezyly taka zmiane?
Rozpłakałam się gdy opowiadała Pani o komunistycznej Polsce, o Pani dziadkach, o tych warunkach... Pani historia jest niesamowita. Dziękuję że mogłam ją usłyszeć.. :)
Haniu mialas rację, ja walczylam o wola Polske. Okragly stol byl oszustwem nie doszlo do rozliczenia komunistow do dzisiaj meczymy sie w Polsce z ta sytuacją
jest to bardzo smutna historia lecz moim zdaniem ciężkie przeżycia tylko wzmacniają naszą więż z krajem i miłość do niego ja wiele razy byłam za granicą i zawsze wracałam do Polski nie byŁam w stanie bez niej wytrzymać , fajnie jest podróżować ale 2 tyg. i koniec wracać do domu, mi za granicą brakuje wszystkiego nawet smrodu dymu z kominów w polsce zima bo tylko u nas powietrze ma taki zapach:) te rzeczy o tych arbuzach i czekoladach co opowiadasz tylko dlatego tak was cieszyły i tak wam smakowały gdyż wy tego nie mieliscie na codzien - zobacz ze to cieszy tylko raz po długiej przerwie potem tego co masz w bród i codziennie nie daje juz zadnej radochy. Dzisiaj to by sie wielu dziciem i ludziom przydało bo dzieci w polsce maja wszystko żyja jak Król sa strasznie rozpieszczone i dlatego nic ich juz nie cieszy u nas w rodzinie sa male dzieci i maja po 300 pluszaków na głowe wiec porównajcie sobie czym dla nas były święta jak tylko wtedy mielismy pomarancze raz na rok a czym sa dla nich? takim samym dniem jak kazdy dzien w roku... nikt nie wie co im dac na prezent bo wszystko jest a 301 nie cieszy wogole, wiec wszystko ma swoje plusy i minusy I NIE WIADOMO CO BYŁO LEPSZE. MOZE DOBRZE BY BYŁO GDYBY TA KOMUNA WRÓCILA ALE TAK NA 6 MIESIECY ZEBY NIE BYLO NIC ZEBY WSZEDZIE NA SWIECIE LUDZIE W DOCENILI I ZOBACZYLI CO MAJA I TO CO JEDZA BO MAJA NA CODZIEN ZATĘSKNILI I ZEBY TO W KONCU MOGŁO ICH PIERWSZY RAZ W ŻYCIU UCIESZYĆ - DLA TYCH CO NIGDY W KOMUNIE NIE ŻYLI I NIGDY UCIESZENIA SIE NIE DOŚWIADCZYLI!!!!!!!!!! NIC NAM NIE DAJE RADOŚCI CO MAMY ZA OCZYWISTE I NORMALNE CODZIENNIE , LUDZIE W AFRYCE NIE MAJA DEPRESJI A JEDZENIA TAM NIE MA SA SZCZĘŚLIWI A NA ZACHODZIE 90% MA DEPRESJE I POPEŁNIA SAMOBÓJSTWA MIMO PEŁNYCH SKLEPÓW !
Teraz też będzie rozbiór Polski bo wciąż mamy taki rzad który rozkrada nasz kraj brak prawdziwych patriotów Polacy dbają tylko o swoje kieszenie babcia mówiła że Polacy muszą mieć bat nad soba
Ja nie płakałam. Jestem zdumiona że można tak lekko, łatwo, i przyjemnie stworzyć opowieść niczym brazylijską telenowelę. Tylko po co. Dobrze pamiętam tamte czasy. A arbuzy jadłam jak kupiłam w warzywniaku. Może lepiej opowiadaj o Australii.
Jednego nie rozumiem, w tym odcinku opowiada Pani że wyjazd z Polski był ciężką decyzją a wcześniej mówiła Pani że cały czas marzyła o wyjeździe z kraju za wszelką cenę. ?
Wracam do Waszych początków znowu Januszu.... to wspaniała opowieść o odwadze determinacji i miłości . Tak miłości bo głównie dla przyszłości Waszych dzieci przeszliście przez to wszystko.. Nie będę pisała o tęsknocie do nowych nagrań Twoich Januszu bo to oczywiste - tymczasem podróżuje sercem po wspomnieniach tak Waszych jak i przez oglądanie Waszych przygód - moich !❤️
Hani nie ma ale mozemy ja sluchac❤
Wiem ze Pani Haniu juz tego nie poczyta ale ja bardzo dziekuje za opowiadanie tego co przezyliscie .
Straszny żal, co muszą robić Polacy żeby godnie żyć. Pozdrawiam serdecznie, również z emigracji.
Ogromne brawa za odwagę. Życzę Pani samych serdeczności!
Bardzo lubię słuchać Pani historii .Ciesze się ,ze trafiłam na ten kanał :) Przesyłam pozdrowienia
Piękna historia o czasach naszej młodość, gdzie w sklepach pustki a na ulicy kolejki po ... Nadzieje ze coś rzuca! Pozdrawiam Haniu, piękna sprawę robisz!
Jest Pani moją idolką :)
To prawda ja też to doskonale pamiętam.
Doskonale pamiętam tamte czasy,gdy brakowało wszystkiego.Dziękuję Haniu że o tym opowiadasz.Dzisiejsza młodzież powinna wiedzieć jak żyło się w tym kraju.Podziwiam Cię i pozdrawiam,dzięki Tobie mogę zobaczyć Australię.
Piękna, smutna historia ze szczęśliwym zakończeniem :) Bardzo dziękuję, że zdecydowała się Pani podzielić swoimi wspomnieniami z tamtych lat! Dla mnie jest niesamowite, że mogę jej wysłuchać.. W domu nie słyszę takich opowieści, Babcia urodzona w 47r., wychowana na wsi, a Mama urodzona w 70r, nie chce opowiadać o swoim dzieciństwie.. Co oczywiście zrozumiałe.. Ja urodzona w 1990 roku już po komunie, ale ciekawość tamtych lat, chęć zrozumienia ludzi pozostaje :) Dziękuję! :)
Pozdrawiam serdecznie cię kochana Pani ❤️
Pani Haniu bardzo wzruszyła mnie Pani wypowiedz w tym filmiku .Bóg Pani pomógł
Pani Haniu niesamowite wspomnienia, przezywaj je razem z Panią. pozdrawiam
Pani Haniu, dziekuje za ten film.Moja rodzina miala podobna historie, wiec ten odcinek poruszyl mnie szczegolnie.Widzialam tez, ze po 27 latach nie jest latwo opowiadac o tym.
Hania powinnas napisac Biografie. Jestescie wspaniala rodzina...plakalam jak dziecko jak cie sluchalam
Podziwiam panią za odwagę i dążeniu do celu.
Smutna historia Ale jaka piękna zarazem. Popłakałam się. Ile ten nasz biedny kraj wycierpiał przez wojny, komunę i głupie skorumpowane rządy. Też mieszkam w Australii i wiem, że nigdy nikt kto nie jest z Polski, zwłaszcza ze starszych pokoleń, nie zrozumie naszej duszy… piękna historia. Dziękuję Haniu. RIP
Kochana pani Haniu ma pani wspanialy talent do opowiadania i ciesze sie ze jest pani szczesliwa w Australii, uwielbiam pani kanal chociaz ogladam drugi raz, tzn drugi dzien, ja sie urodzilam po 1983 wiec nie zdaje sobie sprawy...ale to byl koszmar i gratuluje odwagi i wiary w czyn hahah pozdrawiam z chicago
A komunisci po 89 roku ciagle zadza i mącą. Czy doczekamy kiedys wolnej Polski i demokratycznej Polski?😢😢😢
Haniu, niesamowita historia. Całkowicie Cię rozumie. Jesteś wspaniałą kobietą. Serdecznie pozdrawiam i czekam na kolejne części.
Tak wyglada ze my Polacy mamy wiele takich wspomniej. Najsmutniejsze to ze lata mijaja i historie sie powtarzaja:(
Dzis odkrylam Twoje filmiki,ogladajac je plakalam,poniewaz przypomnialo mi to czesc mojego zycia,tylko ja nie mialam mozliwosci ucieczki z tego chorego systemu,poniewaz zostalam sama z dziecmi,bo moj maz zostawil mnie gdy okazalo sie,ze syn jest nieuleczalnie chory.
Wspaniale pani opowiada,niech Bog pania chroni!
ciekawie Pani opowiada, łza się w oku kręci. Pozdrawiam.
Mimo iż ja tego nie przeżyłem to Pani tak to opowiada, że aż się popłakałem. :(
ja to wyję :(
popłakałam się
Niesamowita historia. Rzeczywiście łza w oku się kręci, podziwiam, Cię Haniu za determinację i odwagę.
Pozdrawiam i czekam na kolejną część :)
Krzysztof
Bardzo ciekawe.
Thank you dear , greetings from Auckland . We all were suffering under these 'evil occupation time' I do love and respect Poland and it's people , culture ..In 1980 they were first to start to be free from evil USSR , respect and admiration.
Wzruszająca historia, łzy stanęły mi w oczach, więc teraz mam rozmazany widok, ale czekam na ciąg dalszy! Dziekuję Pani Haniu, że powieliła się Pani z nami swoimi przeżyciami ! :) Pozdrawiam ciepło :)
ma Pani niesamowity życiorys! to niesamowite, to wszystko to co Państwo przeżyliście, pozdrawiam serdecznie
Jestem pod wrażeniem determinacji twojej i twojej rodziny. Niesamowita historia, pelna obiektywnej prawdy - dlatego smutna.
Jej, uwielbiam jak opowiadasz Haniu :D Wzruszająca historia, aż się cieszę że urodziłam się nie za komuny! Dajesz mi wiele nadziei i jesteś moim autorytetem ponieważ mam zamiar w przyszłości wyjechać do Australii :) Ale jak słucham twojej historii to zdaje sobie sprawę że Ty miałaś znacznie gorsze warunki do emigracji, a jednak ci się udało, więc dla chcącego nic trudnego :)
Podziwiam pania za odwage duzo zdrowka,pozdrawiam...
wow, jestem pod wrażeniem.
dziękuję że opowiadasz tę historię
Haniu, siedzę i płaczę. Nic nie widzę :))
Dziękujemy za filmy.
Czekamy na kolejną część.
Haniu - wspaniały odcinek :) :)
łezka mi też poleciała! Gratuluje odwagi, historia o arbuzie bardzo symboliczna.
To bedzie kontynuacja tej historii pelnej bolu, lez, nadziei i radosci :)
To jak scenariusz na film :)
Pani Haniu tak ma pani rację stan wojenny byl bardzo przykry!!
o jest druga część, całe szczęście :)
Nie do pomyślenia jak jeden człowiek może być wilkiem dla drugiego, to co się działo z naszą ojczyzną przez te wszystkie lata jest wręcz nie do pomyślenia. Jak się ogłada filmy dokumentalne opisujące np, wydarzenia w Polsce kiedy była komuna, to człowiek nabiera pewnego dystansu, ale jak zaczynają opowiadać o tamtych czasach ludzie którzy przez to piekło przeszli to wtedy można chyba najlepiej odczuć klimat i emocje jakie towarzyszyły Polakom w tamtym okresie.
👍❤👍🙋♀️
- ...ech zycie, MUSIEC uciekac z wlasnego kraju, ktory nie ma nic do zaoferowania swoim obywatelom, i chcenie sie wyrwania z takiej matni, nie jest latwe kiedy nie zna sie swojego dalszego niepewnego losu. Dlatego chciec i musiec w tym wypadku to cienka nic,- chyle czola za determinacje i...ODWAGE!!!:-)Serdecznosci!
Starsza corka pamieta ale tylko te chwile , ktore beda w nastepnych odcinkach:)
❤
No przecież często jest tak,że sytuacja życiowa do czegoś zmusza,a tutaj sentyment zapewne zrobił swoje.
Moja mama do tej pory zaluje,ze nie uciekla w tamtych czasach do Berlina zachodniego,spedziła zycie na dwóch pokojach w bloku,nigdzie nie wyjeżdżala,wszystko bylo ogromnym wydatkiem i gdyby nie emerytura po mężu to nie mialaby teraz co jesc.
Historia Pani o arbuzie przypomniala mi jak z kolezanka chodzilysmy w 2004r wieczorem na Dalston Market w Londynie pozbierac owoce, ktore sklepikarze zostawiali do wyrzucenia.
Szczerze mówiąc - sporo się w kraju zmieniło - czas wracać
Twoja historia jest niesamowita i pewnie jedna z wielu jakie przeszlo wielu rodakow, ktore ucieklo z Polski. Znam osobiscie pare, ktora uciekla z Polski przez Austrie do USA na podobnej zasadzie: tzn. wykupili wczasy z zamiarem ucieczki i juz nigdy nie wrocili z powrotem.
Czekam na ciag dalszy!
👍
Na początku grudnia 81 wyjechalam za granicę
Ja takze czekam na kolejna czesc. Prosze opowiedziec o tym jak czula sie wasza rodzina w wolnym kraju. O czym mysleliscie wtedy i co robiliscie. I jak corki przezyly taka zmiane?
Rozpłakałam się gdy opowiadała Pani o komunistycznej Polsce, o Pani dziadkach, o tych warunkach...
Pani historia jest niesamowita.
Dziękuję że mogłam ją usłyszeć.. :)
razem z pania przezywam ten ciezkie czasy. Okropne wspomnienia
Panie Januszu Tak mi przykro ze Hania odeszla....
Haniu mialas rację, ja walczylam o wola Polske. Okragly stol byl oszustwem nie doszlo do rozliczenia komunistow do dzisiaj meczymy sie w Polsce z ta sytuacją
ale historiaa.....co za historia...o Boze!!!!!!
jest to bardzo smutna historia lecz moim zdaniem ciężkie przeżycia tylko wzmacniają naszą więż z krajem i miłość do niego ja wiele razy byłam za granicą i zawsze wracałam do Polski nie byŁam w stanie bez niej wytrzymać , fajnie jest podróżować ale 2 tyg. i koniec wracać do domu, mi za granicą brakuje wszystkiego nawet smrodu dymu z kominów w polsce zima bo tylko u nas powietrze ma taki zapach:) te rzeczy o tych arbuzach i czekoladach co opowiadasz tylko dlatego tak was cieszyły i tak wam smakowały gdyż wy tego nie mieliscie na codzien - zobacz ze to cieszy tylko raz po długiej przerwie potem tego co masz w bród i codziennie nie daje juz zadnej radochy. Dzisiaj to by sie wielu dziciem i ludziom przydało bo dzieci w polsce maja wszystko żyja jak Król sa strasznie rozpieszczone i dlatego nic ich juz nie cieszy u nas w rodzinie sa male dzieci i maja po 300 pluszaków na głowe wiec porównajcie sobie czym dla nas były święta jak tylko wtedy mielismy pomarancze raz na rok a czym sa dla nich? takim samym dniem jak kazdy dzien w roku... nikt nie wie co im dac na prezent bo wszystko jest a 301 nie cieszy wogole, wiec wszystko ma swoje plusy i minusy I NIE WIADOMO CO BYŁO LEPSZE. MOZE DOBRZE BY BYŁO GDYBY TA KOMUNA WRÓCILA ALE TAK NA 6 MIESIECY ZEBY NIE BYLO NIC ZEBY WSZEDZIE NA SWIECIE LUDZIE W DOCENILI I ZOBACZYLI CO MAJA I TO CO JEDZA BO MAJA NA CODZIEN ZATĘSKNILI I ZEBY TO W KONCU MOGŁO ICH PIERWSZY RAZ W ŻYCIU UCIESZYĆ - DLA TYCH CO NIGDY W KOMUNIE NIE ŻYLI I NIGDY UCIESZENIA SIE NIE DOŚWIADCZYLI!!!!!!!!!! NIC NAM NIE DAJE RADOŚCI CO MAMY ZA OCZYWISTE I NORMALNE CODZIENNIE , LUDZIE W AFRYCE NIE MAJA DEPRESJI A JEDZENIA TAM NIE MA SA SZCZĘŚLIWI A NA ZACHODZIE 90% MA DEPRESJE I POPEŁNIA SAMOBÓJSTWA MIMO PEŁNYCH SKLEPÓW !
Taka Prawda!!
Boże to jakiś kosmos, z tym piecem a jeszcze większy z tymi wagonami bydlęcymi, to straszne .
Tak dokladnie nie pamietam, ale pamietam ze jechalismy przez Jelenia Gore, pewnie gdzies w tych okolicach:)
No wszyscy czekamy na nastepna czesc.
W jakim miejscu przekraczaliscie granice miedzy Polska a Czechoslowacja?
świetnie Pani opowiada tak realistycznie, szkoda ze tyle lat mineło a tu nadal taki syf;-( pozdrawiam;)
czemu uważasz, że syf? Ten film właśnie powinien udowodnić, że teraz jest lepiej.
Teraz też będzie rozbiór Polski bo wciąż mamy taki rzad który rozkrada nasz kraj brak prawdziwych patriotów Polacy dbają tylko o swoje kieszenie babcia mówiła że Polacy muszą mieć bat nad soba
Przy pierwszej części udało mi się powstrzymać ale tym razem płakałam razem z wami. Czy pani dzieci pamiętają coś z tego okresu?
Jaki to był rok - tego wyjazdu ?
Haniu gdzie ty miszkalas
Pani Haniu nie myslala pani o ksiazce?
Hahahahahah wspaniala historia z arbuzem hahahahha
czyściutka prawda
Co pani opowiada porównuje do Rumunii gdzie pani mieszkała
Twoja historia mogłaby posłużyć jako scenariusz do filmu.
Ja nie płakałam. Jestem zdumiona że można tak lekko, łatwo, i przyjemnie stworzyć opowieść niczym brazylijską telenowelę. Tylko po co. Dobrze pamiętam tamte czasy. A arbuzy jadłam jak kupiłam w warzywniaku. Może lepiej opowiadaj o Australii.
Jaka jesteś denna.
podzieliła* miało być :)
Austriackiego sie pisze :) bez spiny proszę 5:15
Jednego nie rozumiem, w tym odcinku opowiada Pani że wyjazd z Polski był ciężką decyzją a wcześniej mówiła Pani że cały czas marzyła o wyjeździe z kraju za wszelką cenę. ?
wert los
bardzo negatywnie myslaca i widzaca kobieta
popłakałem się..... dlaczego moi rodzice nie uciekli!......
Nie spójne te opowiadanie.Z szacunkiem
Babcia takie historie opowiadala? A moze to w duzej mierze wytwor wyobrazni?
Rodzice jakies tam dolarowe zaskorniaki mieli a corce i wnuczkom pomoc nie chcieli? A eksmisja to z jakiego powodu? Zbyt roszczeniowa postawa?
chorzy ludzie be da zawsze glupoty gadac!