Ja jestem z rocznika 2002 i moje pierwsze gry to simisy 2, spore czy galaxy life, pamiętam że granie w gry jak miałem te 8/10 lat to dalej było traktowane jako trochę marnowanie czasu, pamiętam jak strasznie marzyło mi się PSP z dwa lata na nie zbierałem i później długo mi służyło od invizimals po pierwszą fife fantastyczna przygada
Cześć! Wielki dzięki, ze się odezwałeś! Naprawdę… super jest trafić na osobę, która jest/pojawiła się na kanale - z mojej perspektywy to najprzyjemniejsza gwintowa „niespodzianka” Jasne! Daj znać na DC ;) bywam na głosowym wiec w wolnej chwili wpadnij pogadać to i można rewanż zagrać! Pozdrawiam serdecznie i dzięki za za grę! GG!
Hej Wiku, ja jestem rocznik 86 i muszę się z Tobą niestety nie zgodzić co do stwierdzenia, że granie w gry było mało popularne przed latami 2000+. Fakt, przez szeroko pojętą znakomitą większość "starszyzny" granie w gry było postrzegane jako infantylna rozrywka, która niosła za sobą więcej szkody niż pożytku. Ja miałem to samo szczęście co ty, że moi rodzice nigdy mi nie próbowali wybić z głowy mojej pasji, a wręcz mnie wspierali (kupili mi pierwszy hi-endowy komp w 2001 roku). Z kasą za dzieciaka bywało średnio dlatego pierwszego kompa dostałem dopiero w wieku 15 lat, ale w latach 90 graliśmy u mojego kuzyna na amidze, a jak dostał od rodziców bodajże w 2000 roku pierwszego PC za 5 tyś zł( z kosmicznym HDD 5GB) to cały blok i wszyscy znajomi z osiedla autentycznie przesiadywali u niego kiedy tylko mogli heh. Naprawdę mnóstwo osób grało wtedy jak i w latach 90-tych. Tylko wiesz jaka moim zdaniem była różnica? Był słabo rozwinięty net,dominowały gry singlowe , o YT nikt nawet nie marzył a social media to było Gadu-Gadu heh. Nie było streamingu, let's playów etc. To były hermetyczne społeczności, ale jak się podłączałeś na Lanie do lokalnego neta okazywało się, że takich randomowych "gamingowych" wariatów( z którymi share'owało się dobrodziejstwami znalezionymi w necie:) na osiedlu jest mnóstwo :D eh długo by pisać, ale pierwszy raz ktoś swoim wywodem wywołał u mnie tak pozytywne nostalgiczne emocje, że aż przypomniałem sobie rozpieprzone joysticki od fatality z mortala :D Pielęgnuj dalej w sobie tą pasję bo fajny, rozgarnięty chłopak z Ciebie. Pozdrawiam !!
Ogólnie w tych deckach to główny problem w enemy to zasłona, która kontruje deck z balem, zawsze mam problem właśnie z typem który boostuje sobie kartę z zasłona, wtedy jestem bezradny.
ja dobrze wspominam granie przeglądarkowe za szczyla, szczególnie w gatunki tower defence czy city builder czy też hero zero. gry przeglądarkowe to były chyba jedyne gry na jakie sobie mogłem pozwolić, bo były darmowe. często oglądałem filmiki z gier na youtube (zwłaszcza tych płatnych gier)
Jestem rocznik 91 i dla mnie pierwsza styczność z grami to było patrzenie jak o 6 lat starszy brat ogrywa Contrę czy tę grę na Pegasusa co to się strzelało do kaczek. Pamiętam jak w wieku 12 lat brat pokazał mi GTA III. Zaraz, skoro w wieku 12 lat już miałem styczność z GTA no to pewnie jestem masowym mordercą według mediów. Niestety moi rodzice uważali i nadal uważają gry za infantylną rozrywkę. A jak zapytałem ojca kiedyś: a grałeś w grę którą krytykujesz, tak chociaż z pół godziny. Nie musi żeby wiedzieć że to są głupoty. Jedynie brat w domu podzielał moje zainteresowanie grami. Też myślę że to kwestia pokoleniowa i teraz nie ma nic wstydliwego w tym że grasz w gry.
Może zrobisz jakiś poradnik albo wprowadzenie do gry twierdza krzyżowiec bo musisz zauważyć że masz też młodsza widownię która nie grała w tą serie gier
Gwint obecnie jest abominacją, zepsutą z każdej strony. Mówiłem od początku, że gwinta trzeba zamknąć i zreworkowac każda kartę od 0. Ciągle tylko elfy i rejzy na pro ranku. Kiedyś można było siedzieć cały dzień i pykac dziś, po trzech grach się odechciewa. Comminity mialo grę naprawić, nie zanosi się... Będzie gorzej.😊
Nie od razu Mahakam zbudowano. Myślałeś że 1 patch wystarczy aby ożywić niegrywalne archetypy. A elfów nie widzę na pro ranku. Prędzej ogry, nekker kompas i muta KP.
@@emhyrvaremreis8949Może zbyt wiele nie ale zawsze coś zmieni. Buff redańczyka pozwolił na wypróbowanie Tajnego Składu, buff ciągnąc za sznurki i nagle gangi są grane. Można dobrymi zmianami ożywić zapomniane archetypy.
Discord OFIR: discord.gg/pxAQerWmZc
Deck Odcinek: tiny.pl/cnmqh
Alternatywna wersja od Zaglloby: tiny.pl/cnmqm
Pozdrawiam!
Ja jestem z rocznika 2002 i moje pierwsze gry to simisy 2, spore czy galaxy life, pamiętam że granie w gry jak miałem te 8/10 lat to dalej było traktowane jako trochę marnowanie czasu, pamiętam jak strasznie marzyło mi się PSP z dwa lata na nie zbierałem i później długo mi służyło od invizimals po pierwszą fife fantastyczna przygada
Dla mnie pierwsza styczność z grami to było oglądanie jak starszy braciak je ogrywa a teraz tak samo ogląda mnie młodszy :))
Age of Empires i wszystkie Heroes, szczególnie trójka to już było grane zanim się chodzić nauczyłem :D
Siema Wiku tu WielePrzewag. Dzięki za grę :) Do zobaczenia na Ofirskim discordzie.
Cześć!
Wielki dzięki, ze się odezwałeś! Naprawdę… super jest trafić na osobę, która jest/pojawiła się na kanale - z mojej perspektywy to najprzyjemniejsza gwintowa „niespodzianka”
Jasne! Daj znać na DC ;) bywam na głosowym wiec w wolnej chwili wpadnij pogadać to i można rewanż zagrać!
Pozdrawiam serdecznie i dzięki za za grę! GG!
Wiku iTwierdza to wspaniałe połączenie, super że ostatnio więcej wrzucasz!
Hej Wiku, ja jestem rocznik 86 i muszę się z Tobą niestety nie zgodzić co do stwierdzenia, że granie w gry było mało popularne przed latami 2000+. Fakt, przez szeroko pojętą znakomitą większość "starszyzny" granie w gry było postrzegane jako infantylna rozrywka, która niosła za sobą więcej szkody niż pożytku. Ja miałem to samo szczęście co ty, że moi rodzice nigdy mi nie próbowali wybić z głowy mojej pasji, a wręcz mnie wspierali (kupili mi pierwszy hi-endowy komp w 2001 roku). Z kasą za dzieciaka bywało średnio dlatego pierwszego kompa dostałem dopiero w wieku 15 lat, ale w latach 90 graliśmy u mojego kuzyna na amidze, a jak dostał od rodziców bodajże w 2000 roku pierwszego PC za 5 tyś zł( z kosmicznym HDD 5GB) to cały blok i wszyscy znajomi z osiedla autentycznie przesiadywali u niego kiedy tylko mogli heh. Naprawdę mnóstwo osób grało wtedy jak i w latach 90-tych. Tylko wiesz jaka moim zdaniem była różnica? Był słabo rozwinięty net,dominowały gry singlowe , o YT nikt nawet nie marzył a social media to było Gadu-Gadu heh. Nie było streamingu, let's playów etc. To były hermetyczne społeczności, ale jak się podłączałeś na Lanie do lokalnego neta okazywało się, że takich randomowych "gamingowych" wariatów( z którymi share'owało się dobrodziejstwami znalezionymi w necie:) na osiedlu jest mnóstwo :D eh długo by pisać, ale pierwszy raz ktoś swoim wywodem wywołał u mnie tak pozytywne nostalgiczne emocje, że aż przypomniałem sobie rozpieprzone joysticki od fatality z mortala :D Pielęgnuj dalej w sobie tą pasję bo fajny, rozgarnięty chłopak z Ciebie. Pozdrawiam !!
Ogólnie w tych deckach to główny problem w enemy to zasłona, która kontruje deck z balem, zawsze mam problem właśnie z typem który boostuje sobie kartę z zasłona, wtedy jestem bezradny.
ja dobrze wspominam granie przeglądarkowe za szczyla, szczególnie w gatunki tower defence czy city builder czy też hero zero. gry przeglądarkowe to były chyba jedyne gry na jakie sobie mogłem pozwolić, bo były darmowe. często oglądałem filmiki z gier na youtube (zwłaszcza tych płatnych gier)
Moją grą z dzieciństwa jest Robin Hood Legenda Sherwood 😊
Jestem rocznik 91 i dla mnie pierwsza styczność z grami to było patrzenie jak o 6 lat starszy brat ogrywa Contrę czy tę grę na Pegasusa co to się strzelało do kaczek. Pamiętam jak w wieku 12 lat brat pokazał mi GTA III. Zaraz, skoro w wieku 12 lat już miałem styczność z GTA no to pewnie jestem masowym mordercą według mediów. Niestety moi rodzice uważali i nadal uważają gry za infantylną rozrywkę. A jak zapytałem ojca kiedyś: a grałeś w grę którą krytykujesz, tak chociaż z pół godziny. Nie musi żeby wiedzieć że to są głupoty. Jedynie brat w domu podzielał moje zainteresowanie grami. Też myślę że to kwestia pokoleniowa i teraz nie ma nic wstydliwego w tym że grasz w gry.
Może zrobisz jakiś poradnik albo wprowadzenie do gry twierdza krzyżowiec bo musisz zauważyć że masz też młodsza widownię która nie grała w tą serie gier
Gwint obecnie jest abominacją, zepsutą z każdej strony.
Mówiłem od początku, że gwinta trzeba zamknąć i zreworkowac każda kartę od 0.
Ciągle tylko elfy i rejzy na pro ranku.
Kiedyś można było siedzieć cały dzień i pykac dziś, po trzech grach się odechciewa.
Comminity mialo grę naprawić, nie zanosi się... Będzie gorzej.😊
Prawie nigdy nie trafiam na elfy. Za to częściej na ogroidy, asymilację i symbiozę. Ja nadal gram codziennie i podoba mi się.
Nie od razu Mahakam zbudowano. Myślałeś że 1 patch wystarczy aby ożywić niegrywalne archetypy. A elfów nie widzę na pro ranku. Prędzej ogry, nekker kompas i muta KP.
@@xWhiplasher dosłownie przed chwilą grałem dwa razy na elfie konstrukty a później dwa razy pod rząd rejzy.
@@Iorweth15 zmieniane prowizji +1 -1 nie zmieni zbyt wiele
@@emhyrvaremreis8949Może zbyt wiele nie ale zawsze coś zmieni. Buff redańczyka pozwolił na wypróbowanie Tajnego Składu, buff ciągnąc za sznurki i nagle gangi są grane. Można dobrymi zmianami ożywić zapomniane archetypy.