Świetny odcinek, szkoda, że tylko 10 min. Gdyby przy okazji udało się Panu rozwinąć wątek muzyki wspőłczesnej (Penderecki, Gőrecki, Itd.), bo pewna część miłośnikőw muzyki klasycznej boi sie tego słuchać. Kiedyś dzieki Grupie Mozarta odkryłam koncert na trąbkę Józefa Haydna, polecam ten utwór. Z innych wspaniałych dzieł: * pierwszy koncert fortepianowy Czajkowskiego, * Peer Gynt Edwarda Griega, * kurczaki, stary zamek itp Modesta Musorgskiego. Odnosnie sztuki sztuk, to miejsca nie wystarczy, tam wspaniałość goni następną wspaniałość. Pana wybór też mi odpowiada, dorzucę coś od siebie: * Don Giovanni "la ci darem la mano"--> finezja uwodziciela, * Cyrulik sewilski "largo al factotum" --> jedna z najtrudniejszych arii barytonowych, Hiolski mawiał, że śpiewanie jej jest oddzielnych zawodem, * scena szału z Łucji z Lammermooru, * Faust "le veau d'or" --> chyba Abba ze swoim "money money" tu znalazła inspirację, * barcarole z Opowieści Hoffmana --> niebianski duet sopranu i mezzosopranu, * Polawiacze pereł "au font du temple saint" --> bierze Pan duet Chworostowskiego & Kaufmanna i stopi tym serce każdej kobiety. Obok tego duetu nie da się przejsc obojętnie, * opera Trubadur - opera się podoba do ostatniej nuty, * opera Tosca - polityka, miłość, zazdrość, tortury, próba gwałtu, zbrodnia, egzekucja, samobójstwo.
@@otyliaostrowska-jouie5455 Dzięki za tę listę, na pewno zainspiruje odwiedzających :) o muzyce współczesnej faktycznie muszę zrobić jakiś odcinek.... może na halloween :D?
Realne zainteresowanie Muzyka Klasyczną liczone w badaniach światowych parametrami sprzedażowymi to zaledwie 2% całego rynku muzycznego z tendencją malejącą. 1. „Dobrą robotę” w tej trudnej sytuacji wykonują nieco pogardliwie traktowani przez tzw. Środowisko wykonawcy crossover’owi, ukazujący partytury klasyczne w łatwiejszej odsłonie, albo przynajmniej w mniej oficjalnej formule. Najbardziej skrajny i może najmniej reprezentatywny przykład takiej działalności to suita fortepianowa do twórczości Pink Floyd z elementami stylistyki chopinowskiej i lisztowskiej: ruclips.net/p/OLAK5uy_mszHs7XfeffZM9Ow1JCrNnZEMqCOh6K9E 2. Pozostając wciąż w przykładowym kręgu specyficznie pojmowanego crossover’u - musi zawsze zaistnieć element osobistego doświadczenia oczarowującego wstrząsu. Za tym idą kolejne kroki poszukiwawcze. ruclips.net/video/CvglW3KNSsQ/видео.html 3. Za najlepszy sposób wejścia uważam tzw. suity programowe. Obnażają one dobitnie słabość kompozytorsko-wykonawczą dużo popularniejszego nurtu Muzyki Filmowej, gdzie soundtrack nierzadko polega na powtarzaniu zaledwie 2 motywów melodycznych w opracowaniu na różne sekcje instrumentów. Klasyczna suita programowa to zwykle dzieło złożone z wielu różnorodnych elementów, nierzadko z rozłożonymi akcentami, kumulacją, wizją całości, kunsztem kompozytorskim i wykonawczym. To teoretycznie znakomity materiał na rekrutację tego środowiska słuchaczy do Muzyki Klasycznej. Arcydziełem pozostaje tu Suita baletowa do „Carmen” Bizeta w rekompozycji aranżacyjnej Rodion’a Szczedrin’a na sekcję perkusyjną i orkiestrę smyczkową. Gorzka prawda jest jednak taka, że jeszcze nigdy od nikogo słyszącego marsz weselny Mendelssohn’a nie usłyszałem „o!, ...grają Sen Nocy Letniej”.
Wielkie dzięki za tak rozbudowany, uporządkowany i wartościowy komentarz! Odnoszę wrażenie, że muzycy klasyczni mają nieuświadomiony syndrom oblężonej twierdzy. Bywają obrażeni na świat, że nie słucha ich pięknej sztuki i jednocześnie szybko potępiają wszystko, co nie jest sztuką "wysoką". Skąd masz te wyniki badań?
zazdroszczę, że posłuchasz ich po raz pierwszy, bo robią ogromne wrażenie. Szczególnie że są śpiewane w każdym kościele w wersji urągającej artyzmowi a tutaj nagle napierają kolorów
@@mateuszrusowicz3750 na yt wyswietliły mi sie nagrania wydane przez dekkę, jakis chór z los angeles. Są jakieś inne?. A propos Lutosławskiego - bardzo.polecam.wydanie "20 najpiekniejszych koled" z Hiolskim i Szostek Radkową
Dla mnie zacząć trzeba od partytury! :) Kocham słuchać z nutami.
Mówienie o muzyce, to jak tańczenie o architekturze - jak mawiał pewien XX-wieczny kompozytor.
Czym byłby świat bez tańca? :D
O jaaa, super! Dzieki!
sil wu ple, jak to mawiają francuzi :D
Super !!!
Kochani! Jeśli macie swoje utwory/sposoby na zaznajomienie z muzyką "klasyczną" to wpiszcie tutaj KONIECZNIE! :)
Świetny odcinek, szkoda, że tylko 10 min. Gdyby przy okazji udało się Panu rozwinąć wątek muzyki wspőłczesnej (Penderecki, Gőrecki, Itd.), bo pewna część miłośnikőw muzyki klasycznej boi sie tego słuchać.
Kiedyś dzieki Grupie Mozarta odkryłam koncert na trąbkę Józefa Haydna, polecam ten utwór. Z innych wspaniałych dzieł:
* pierwszy koncert fortepianowy Czajkowskiego,
* Peer Gynt Edwarda Griega,
* kurczaki, stary zamek itp Modesta Musorgskiego.
Odnosnie sztuki sztuk, to miejsca nie wystarczy, tam wspaniałość goni następną wspaniałość. Pana wybór też mi odpowiada, dorzucę coś od siebie:
* Don Giovanni "la ci darem la mano"--> finezja uwodziciela,
* Cyrulik sewilski "largo al factotum" --> jedna z najtrudniejszych arii barytonowych, Hiolski mawiał, że śpiewanie jej jest oddzielnych zawodem,
* scena szału z Łucji z Lammermooru,
* Faust "le veau d'or" --> chyba Abba ze swoim "money money" tu znalazła inspirację,
* barcarole z Opowieści Hoffmana --> niebianski duet sopranu i mezzosopranu,
* Polawiacze pereł "au font du temple saint" --> bierze Pan duet Chworostowskiego & Kaufmanna i stopi tym serce każdej kobiety. Obok tego duetu nie da się przejsc obojętnie,
* opera Trubadur - opera się podoba do ostatniej nuty,
* opera Tosca - polityka, miłość, zazdrość, tortury, próba gwałtu, zbrodnia, egzekucja, samobójstwo.
@@otyliaostrowska-jouie5455 Dzięki za tę listę, na pewno zainspiruje odwiedzających :) o muzyce współczesnej faktycznie muszę zrobić jakiś odcinek.... może na halloween :D?
Realne zainteresowanie Muzyka Klasyczną liczone w badaniach światowych parametrami sprzedażowymi to zaledwie 2% całego rynku muzycznego z tendencją malejącą.
1. „Dobrą robotę” w tej trudnej sytuacji wykonują nieco pogardliwie traktowani przez tzw. Środowisko wykonawcy crossover’owi, ukazujący partytury klasyczne w łatwiejszej odsłonie, albo przynajmniej w mniej oficjalnej formule. Najbardziej skrajny i może najmniej reprezentatywny przykład takiej działalności to suita fortepianowa do twórczości Pink Floyd z elementami stylistyki chopinowskiej i lisztowskiej:
ruclips.net/p/OLAK5uy_mszHs7XfeffZM9Ow1JCrNnZEMqCOh6K9E
2. Pozostając wciąż w przykładowym kręgu specyficznie pojmowanego crossover’u - musi zawsze zaistnieć element osobistego doświadczenia oczarowującego wstrząsu. Za tym idą kolejne kroki poszukiwawcze.
ruclips.net/video/CvglW3KNSsQ/видео.html
3. Za najlepszy sposób wejścia uważam tzw. suity programowe. Obnażają one dobitnie słabość kompozytorsko-wykonawczą dużo popularniejszego nurtu Muzyki Filmowej, gdzie soundtrack nierzadko polega na powtarzaniu zaledwie 2 motywów melodycznych w opracowaniu na różne sekcje instrumentów. Klasyczna suita programowa to zwykle dzieło złożone z wielu różnorodnych elementów, nierzadko z rozłożonymi akcentami, kumulacją, wizją całości, kunsztem kompozytorskim i wykonawczym. To teoretycznie znakomity materiał na rekrutację tego środowiska słuchaczy do Muzyki Klasycznej. Arcydziełem pozostaje tu Suita baletowa do „Carmen” Bizeta w rekompozycji aranżacyjnej Rodion’a Szczedrin’a na sekcję perkusyjną i orkiestrę smyczkową. Gorzka prawda jest jednak taka, że jeszcze nigdy od nikogo słyszącego marsz weselny Mendelssohn’a nie usłyszałem „o!, ...grają Sen Nocy Letniej”.
Wielkie dzięki za tak rozbudowany, uporządkowany i wartościowy komentarz! Odnoszę wrażenie, że muzycy klasyczni mają nieuświadomiony syndrom oblężonej twierdzy. Bywają obrażeni na świat, że nie słucha ich pięknej sztuki i jednocześnie szybko potępiają wszystko, co nie jest sztuką "wysoką". Skąd masz te wyniki badań?
fajne, dla zasięgu piszę i nie mam czasu żeby pisać więcej, ale wezmę sobie do serca. Góreckiego Pieśni nie znam.
zazdroszczę, że posłuchasz ich po raz pierwszy, bo robią ogromne wrażenie. Szczególnie że są śpiewane w każdym kościele w wersji urągającej artyzmowi a tutaj nagle napierają kolorów
@@mateuszrusowicz3750 na yt wyswietliły mi sie nagrania wydane przez dekkę, jakis chór z los angeles. Są jakieś inne?. A propos Lutosławskiego - bardzo.polecam.wydanie "20 najpiekniejszych koled" z Hiolskim i Szostek Radkową
Zasiegi
Ja lubię każdą epokę, ale tylko nie XX wiek.
No to pora to zmienić :D Głównie chóralne propozycje tu wrzuciłem ale może to być też Sibelius, Britten, Adams czy Górecki :)
@@mateuszrusowicz3750 Posłucham :)
Od niczego.
mogłem w dwóch słowach a nie 10 minut gadać :D