Ja pierdziele co teraz musza czuc rodzice,ta babcia, a co czulo to dziecko.Tego nie da sie opisac.Biedne dzieciatko ile bolu musialo zaznac,to jest tragedia nie do opisania.
A ci de..le z ratusza upierają się, żeby korzystać z transportu miejskiego, a nie prywatnych samochodów. Jakby babcia jechała własnym samochodem dziecko żyłoby.
Gdy miałam 7 lat Ikarus przytrzasnął mi nogę gdy wsiadłam do autobusu. Gdyby nie dobrzy ludzie, którzy zaczęli się wydzierać na kierowce prawdopodobnie skończyłabym jak to biedne dziecko. Zdążyłam dwa razy skoczyć na jednej nodze i autobus na szczęście się zatrzymał, otworzył drzwi, ja wypadłam na ulicę po czym zatrzasnął drzwi i odjechał mi przed nosem. Kraków lata 80te. Był to autobus linii 128
@@Chiro3C6 Jak widzisz i dziś w tak "pięknym" świecie podobna sytuacja miała miejsce 🤔 60 latkowie wspominają te lata, bo to lata ich młodości i tyle...wiadomo, że we wspomnieniach złe się zaciera a pamieta się tylko miłe sytuacje, trochę empatii i zrozumienia.
To był autobus więc kierowca słyszał krzyki ludzi, a w tramwaju jeśli to było w 2 wagonie miał małe szanse usłyszeć jeśli nawet pasażerowie wrzeszczeli ile sił w płucach....tak mi się wydaje przynajmniej
Ja pamiętam jak byłem dzieckiem około 95r w Krakowie jechałem autobusem 173 albo 163 z Nowego Biezanowa do Prokocimia i była bardzo podobna sytuacja. Wysiadła siostra babcia ja miałem wysiadać a kierowca zamknął drzwi i ruszył. Zatrzymał się po jakiś 5 metrach. Na szczęście ja byłem od strony środka autobusu. Po tym wydarzeniu to aż wyskakiwałem z autobusu bo bałem się drzwi.
Teraz sie potwierdza dlaczego ja trzymam mojego 8 letniego syna mocno za reke i uwazam mocno nawet jak jest spokojna Atmosfera w Pociagach Tramwajach czy Metro . Wspolczucia duze dla Rodzicow i Babci .Niebezpiecznie jest wszedzie niestety
Dokładnie tak, wszystko się może zdarzyć. Tylko, że w tej sytuacji być może babcia nie była w 100 % sprawna albo może nie najmłodsza.... Sekund kilka nieuwagi i tragedia gotowa...
@@edytazegota5294 Moglo tez tak byc jak wiemy Starsi maja slabsze reflekcje jak mlodzi . Chyba wdzystko kreci sie w okol ulamkow sekundy Wogole w Glowie sie nie miesci co sie wyprawia na tym Swiecie
@@Chris.79 Przede wszystkim nie powinno wychodzić się tylnymi drzwiami z tak małym dzieckiem. Stare tramwaje mają wysokie stopnie,nieprzystowane dla dzieci.Warto o tym pamiętac
Dlaczego nikt z pasażerów nie zareagował i nie pociągnął hamulca awaryjnego? On właśnie służy w takich sytuacjach. Dziecko było wleczone przez kilkaset (!!!) metrów.
Napewno nie zrobił tego celowo... niestety nieszczęśliwej wypadek !trauma do końca życia zarówno dla opiekuna (w tym przypadku babci )i motorniczego ! Łzy same Cisna się do oczu,a serce pęka z żalu!wyrazy głębokiego współczucia dla rodzin
Nie można wszystkiego zrzucać na nieszcześliwy wypadek. Ewidetnie zawinił motorniczy, a dziecko straciło życie w strasznych okolicznościach.Mamy prawo miec zaufanie do kierowcy czy motorniczego bo inaczej nikt z nas nie jeździłby komunikacją miejską.
@@ewik888ful motorniczy miał prawo nie zauważyć tego chłopca ze względu na jego wiek, tramwaje tego starszego typu mają zagięte tyły co utrudnia w zobaczeniu wszystkiego w lusterku motorniczego z perspektywy pierwszego wagonu. Najwidoczniej chłopiec znalazł się w martwej strefie.
@@WarszawskiTramwajarz Tak, teraz już wiem że babcia wychodziła z wnuczkiem tylnymi drzwiami drugiego wagonu. Wysokie stopnie są utrudnieniem dla dorosłego człowieka a co powiedzieć dla małego dziecka. Niestety bardzo nieodpowiedzialne zachowanie babci.Na pewno śledczy ustalą wszystko dokładnie. Dla wszystkich to straszna tragedia.
na każdym przystanku tramwaj stoi w linii prostej, po to by motorniczy dokładnie w lusterku widział całą prawą stronę tramwaju, gzie wysiadają i wsiadają pasażerowie, to jest właśnie dla bezpieczeństwa pasażerów
Nie zrobil celowo ale bezmyslnie nie upewniajac sie czy zadazyli ludzie wysiasc. Spiesza sie na koncowy przystanek, by pogadac z kolegami. Wiem cod na ten temat bo czesto obserwuje takie sytuacje w Warszawie.
@@nickonkretnego ogromnie żal mi tego dziecka i mam na tyle empatii, że potrafię wyobrazić sobie co czuło gdy wlukl je ten tramwaj. Ile bólu i cierpienia i współczuję mu tego co go spotkało i tego jak szybko zakonczylo mu się to życie i wiem, że takie niebezpieczenstwa spotykają nas każdego dnia, ale ludzie są ignorantami i nie potrafia przewidzieć łatwych do przewidzenia rzeczy. Należy bardzo pilnować dzieci i psy w trakcie korzystania z komunikacji miejskiej bo przytrzaśnięcia drzwiami zdarzają się bardzo często, sama byłam świadkiem jak właścicielka psa nie zdarzyła wysiąść a pies tak, drzwi przytrzasnęły smycz i tramwaj ruszył.
@@damjanekst5937 Motorniczy to się modli żeby został uniewinniony, a w imię czego? To on odpowiada za wypadek. Jego obowiązkiem jest czekać aż wszyscy wysiądą. Od czego ma lusterka. On daje czas ludziom na wysiadanie? Jeden wychodzi wolniej inny szybciej. Nie każdy jest sprawny. Praca to odpowiedzialność. On nie jest Panem życia i śmierci.
Boże tragedia dziecko nie żyje a babcia, trauma do końca życia.. Babciu dla Ciebie to nie do opisania strata.. Współczuję rodzinie po stracie ukochanego malca..
Konstrukcja tych leciwych tramwajów jest bardzo niekorzystna dla pasażerów. Troje drzwi z ośmiu który posiada taki skład są kompletnie niewidoczne dla motorniczego. Moja mama przeżyła podobny wypadek tylko dlatego że inni pasażerowie powstrzymali motorniczego od ruszenia.
@Adiks Ale blokuje, zwłaszcza by nie zabrać tych co usiłują dobiec. Zablokuje i sobie stoi bo np. jeszcze ma czerwone światło. Nie chcę generalizować, ale tak jest często.
@@basia8393 Często jest tak, że tramwaje mają bardzo krótko zielone światło. Motorniczy woli mieć wóz gotowy do ruszenia, a nie żeby akturat w momencie, gdy zapala się pionowa kreska ludzie otwierali drzwi i musiał czekać następny cykl świateł. On ma też ludzi w środku tramwaju i im też się spieszy.
Nie obwiniajcie?, błąd motorniczego, kierowca musi mieć oczy naokoło głowy, szczególnie uważać na przystankach i nie ruszyć jeśli drzwi są niedomkniete. Drobna noga drzwi niedomkniete, sygnał na pulpicie miał. Spojrzał, myślał że coś się zepsuło i jechał dalej. Powinien się zatrzymać i zobaczyć dlaczego ma sygnał nie domkniętych drzwi. Dziecko by żyło. Aparatura nie zawodzi, to zazwyczaj człowiek, coś zignoruje.
@@jolantaszymanska7935 z tego co wiem to babcia była w tramwaju a jej wnuk właśnie utknął w drzwiach. Co to oznacza? Obstawiam że chcieli wysiąść po usłyszeniu sygnału a wiadomo jak to się może skończyć. Pozatym są też pasażerowie - jak motorniczy nie widzi (bo patrzy na trasę a nie czy z tyłu coś za nim nie ma) to ludzie powinni wziąć hamowanie nagłe. Też pamiętaj że to jest tramwaj starego typu - nie wiem czy tam pokazuje jak bardzo są otwarte drzwi. Pozatym jak powiedziano: system który ma chronić przed takimi sytuacjami nie włączył się (przez chyba wzrost dziecka, już niepamiętam) więc tutaj także system zawiódł
@@jolantaszymanska7935 system przy nie domkniętych drzwiach nie pozwala na ruszenie tramwajem, skąd informacje że motorniczy zignorował jakiś sygnał? Byłeś w tym tramwaju i patrzyłeś motorniczemu na ręce że takie głupoty wypisujesz?
W tramwaju typu Pesa taka sytuacja by się nie wydarzyła, inna konstrukcja mechanizmu drzwi. W tych starych trupach mechanizm drzwi jest starego typu i takie sytuacje nie są niczym dziwnym. Trochę mnie dziwi tłumaczenie gościa z Tramwajów, ze wagon był sprawny technicznie. Nie do końca, skoro pomimo przytrzaśnięcia dziecku nogi udało się ruszyć. Jest coś takiego, jak blokada jazdy, która takim wypadkom powinna zapobiegać, a tutaj jednak nie zapobiegła. I nie ma tutaj żadnej winy motorniczego, to sprzęt jest do dupy i niebezpieczny. Wiecie, jak się sprawdza sprawność blokady jazdy? Pracownik zaplecza wkłada w otwór drzwi kawałek deski szerokości ok. 5 cm. Drugi w tym samym czasie wciska pedał jazdy i zamyka drzwi.Gdyby deska byla szersza, jazdy nie uda się załączyć, a 5 cm to taki ichni standard. Ręka czy noga dorosłego jest grubsza, niż 5 cm. Ale noga małego dziecka jest cieńsza, dlatego doszło do tragedii. Pisze to jako były tramwajarz, znam to wszystko od podszewki. Warszawska spolka powinna zdrowo beknąć i zmodernizować leciwy tabor po kosmetyce.
@@lukalukasiewicz1514 Mam nadzieje, ze śledczy przyjrzą się temu bardzo dokładnie. Nie możemy mówić o winie prowadzącego tramwaj, to sprzęt zawiódł a nie człowiek. I niestety, co by nie mówić, jest to również wina babci. Trudno od czteroletniego dziecka wymagać logicznego myślenia, gdyby babcia trzymała malca za rękę i nie postanowiła wychodzić ostatnimi drzwiami, tragedii by nie było. Założę się, ze dziś nie ma na miescie żadnej stopiatki, przedstawiciele tramwajów maja czego się bać.
Jaką blokada? Jak cię te drzwi w pół przytną, to może blokada zadziała. Jak przytną dziecięcą nogę, to domkną się do końca. Kiedyś sprawdzałem, w stopiątce akurat - przez uszczelki zamkniętych drzwi pół przedramienia przepchnąłem...
Beknie motorniczy...Winny, niewinny - kogo to obchodzi - prokuratora , szefa tramwajów ? Dostanie z 177 kk i tyle. Jako kozioł ofiarny. Jak będzie miał szczęście to w zawiasach. Jak nie - posiedzi z rok,dwa ( wliczając warunkowe zwolnienie). Do tego odszkodowanie z pozwu cywilnego.
@@ireneuszwolosiak2467 człowieku opamiętaj się z taką nagonką!! Kiedy byłam młoda i piękna(hahaha) miałam też małe dzieck. Też jeździłam starymi tramwajami..... najpierw wychodzi dorosła osoba i dziecko jest brane na ręce ze schodów....mialam podobną sytuację ale byłam szybka i silna. Proszę nie robić nagonek na kogoś , dopóki nie ma konkretnych faktów!!!
Przede wszystkim powinien byc czas aby każdy mógł bezpiecznie wejsć i wyjść z pojazdu a nie w locie. Przecież za tym chłopcem też mógł ktos inny wysiadać. Ewidentnie za mało czasu , co więcej często wchodzą matki z wózkami , osoby starsze , albo matki z dwójka dzieci , które wysiadaja z jednym dzieckiem a potem obracaja sie i biorą ze schodów drugie, ile razy są takie sytuacje bo wejscia są za wąskie
Chciałbym przy okazji zaapelować o kontrolę kierowców linii 186 i 518, którzy jadą od przystanku Konwaliowa w kierunku metra Marymont. Wjeżdżając z Modlińskiej na S8 i most Grota, większość z nich jedzie bardzo szybko zdecydowanie przekraczając obowiązujące tam 50 km/h. Już jeden nafukany kierowca spadł z tego mostu, ale nic się nie zmieniło i oni tam jeżdżą bardzo szybko.
@@pattipatsy Tak, tymbardziej że na pewno zdaje sobie teraz sprawę że nierozwagą było wychodzenie ostatnimi drzwiami drugiego wagonu. Tego typu tramwaje mają bardzo wysokie stopnie a tylnie jeszcze trochę skośne. Dla dorosłego stanowią problem a co powiedzieć dla dziecka.
Trzeba uważać na te automatyczne drzwi, niedawno przytrzasnęły mnie w pociągu PKP, w środku pociągu po czym na szczęście się automatycznie otworzyły lecz uderzenie było czuć, gdyby to była jakaś starsza osoba to mogłaby dostać jakiegoś uszkodzenia, taką samą sytuację miałem jeszcze w biedronce, ludzie wolno wychodzą i jak się stoi w drzwiach to przytrzaśnie, uważajcie!
@@lidiaspringer Z tego co wiem nie we wszystkich pociągach PKP jest konduktor, a w tramwajach też ktoś ma sprawdzać czy jest czysto, a w tym przypadku właśnie tego nie zrobił. Ten sam błąd mógłby popełnić członek drużyny konduktorskiej.
Wiadomo o co chodzi, bo motorniczy ma wyznaczony czas i musi zamykać drzwi do tego czasu i nie patrzy w lusterko czy ktoś wchodzi czy nie, to się nie liczy. Liczy się jedynie czas dojazdu tramwaju, i motorniczego to nie obchodzi, jak się spóźni na przystanek to ma po premii, dlatego się stało co się stało.
@@JankoWalski-uo2brTo drugie. Nie wiem jak jest w Warszafce ale w moim mieście obowiązuje tolerancja +/- 3 minuty więc jak masz opóźnienie 4 minuty lub większe to wpisujesz powód opóźnienia, sprzedaż biletów, sygnalizacja, korki, zablokowane torowisko przez pojazdy trzecie, dobiegający pasażerowie etc. i tyle masz reszte w dupie bo Zarząd i Centrala mają twój powód i tyle. Byleby nie wpisywać jakiś zmyślonych głupot bo nawet konstale w moim mieście mają kamery z przodu z nagrywaniem nawet do miesiąca wstecz więc jak Zarząd lub Centrala sprawdzą nagranie z twojego czasu pracy to masz przejebongo. A i konstale mają poważną wadę która nie współgra z pewnymi pasażerami, pierwsze drzwi i trzecie są pod skosem i słabo widać gdy ktoś ich używa w szczególności jakieś babcie i dziadki co chodzą zgarbieni czy dzieci zwłaszcza jak jeszcze nie stoją przy przycisku do otwierania drzwi tylko wchodzą na te schodki cholera wie po co i stoją jeszcze niżej niż wcześniej. Dzisiaj miałem sytuację gdzie stałem na przystanku i się zastanawiałem czemu mi się ostatnie drzwi nie zamknęły skoro wszyscy wyszli po czym patrzę a tam z prędkością 0,5km/h zgarbiony dziadek się wyłania.
Mojemu dziecku 3 letniemu wysiadajacemu razem.ze mna z autobusu też zatrzasnął drzwiami nogę trzymalam dziecko i biegłam krzycząc - ludzie w aitobusie zorientowali sie i zaczeli krzyczeć - kierowca zatrzymał autobus tuż przed latarnią uliczną nie wiem co by się stało bo nie dałoby rady trzymać dziecko i zmieścić sie między słup a autobus - ostatni moment. Kierowca był zdenerwowany sytuacją - to byl ostatni przystanek przed pętlą - powiedzial że mogę napisać skargę - a ja w szoku - mówię mój ojciec zawodowy kierowca nie wybaczył by mi skargi na kierowcę , nigdy nie miał wypadku - poprosiłam by uważał i patrzyl w lusterko czy już wszyscy wysiedli w całości " z autobusu - a ja od tamtej pory z dziećmi bo jechalam z dwójką dzieci /bizniaki/ wysiadalam i wsiadałam drzwiami przy kierowcy a nie w ostatnich drzwiach na końcu. autobusu..Dzięki Bogu wszystko szczęśliwie się skończyło i pasażer oraz kierowca mieli nauczkę : kierowca patrzeć dobrze w lusterko czy jeszcze ktos wysiada czy noga nie jest w autobusie - a matka z dziećmi 2 - 6 lat przodem wysiadać i wsiadać
Podjęlaś bardzo ważny temat: zawsze wsiadamy i wysiadamy z dziećmi albo przednimi drzwiami albo środkowymi pierwszego wagonu bo jesteśmy najbardziej widoczni zwłaszcza w tych starych składach.
@@dariusz_k._ladziak ale argument, że drogie kamery...Jeśli pojazdy nie są bezpieczne należy je wycofać...wyrównać standardy...Żal dziecka, babci, a motorniczy...trudno powiedzieć...tramwajowe złomy na żetki i tyle...sama boję się wsiadać do tych jeżdżących trumien, starych modeli tramwajów...A gdzie jeszcze dziecko miałabym wziąć ze sobą....wszyscy się nie zmieszczą pierwszymi drzwiami...więc więcej uwagi motorniczego nie zaszkodzi... Uogólniajac...spotykam kierowców życzliwych którzy starają się nie odjeżdżać przed czasem (a jak odjeżdżają dzwonię na 19115) bo cenię swój czas... szczególnie na liniach gdzie komunikacja kursuje co pół godziny. Sąt też tacy, którzy zachowują się prymitywnie i traktują ludzi jak masę mięsa jeżdżąc szybko i ruszając z kopyta czy gwałtownie hamują.
Przeżyłam w 2015 podobną sytuację w KM na trasie Warszawa -Dęblin gdzie chłopak nie zdążył wejść i przytrzasnęły go drzwi tak że w większości był poza pociągiem. Gdyby nie wspólna reakcja pasażerów (trzymanie chłopaka i zatrzymanie pociągu) to prawdopodobnie rozbił by się o barierki przy przejściach z peronów
Po co ta szopka z komisją i gra na zwłokę panie przedstawicielu Tramwajów Warszawskich? Przyczyna jest jasna i znana od pół wieku. Ostatnie drzwi wagonów typu 105N i pochodnych, są kompletnie niewidoczne dla motorniczego w lusterku. Zamykanie tych drzwi każdorazowo przypomina grę w rosyjską ruletkę, bo jakiś dureń czy zespół durniów ignorując oczywiste zasady optyki umieścił pierwsze i ostatnie drzwi wagonów na skosach. Oczywiście długie wagony czteroosiowe muszą mieć ścięte pudła w strefach zachodzących na zakręcie poza skrajnię taboru, ale skosy należało zrobić krótsze i pod większym kątem tak jak w wagonach analogicznych typów w Niemczech czy Czechach, co pozwoliło konstruktorom umieścić i pierwsze i ostatnie drzwi na prostym odcinku ściany. O ile pierwsze drzwi na skosie powodują jedynie utrudnione wejście do wagonu poprzez odsunięcie krawędzi progu wagonu od krawędzi wysepki przystankowej, o tyle ostatnie drzwi są śmiertelną pułapką. I proszę nie pisać bzdur o zabezpieczeniach. Niedopuszczalne jest zamykanie drzwi w ciemno i eksploatowanie tych wagonów od chwili ich powstania.
Zamontowac kamerki w martwych strefach drugiego wagonu , podlaczyc w kabinie motorniczego sygnalizator dzwiekowy i wizualny nacisniecia cieplego guzika przez pasazera i wtedy problemy z widocznoscia na drugi wagon powinny byc rozwiazane. Koszta nie powinny byc ogromne z tym zwiazane.
Jeszcze łże spasiony ciul że wypadek nastąpił za przystankiem.Jak jest rozwiązane awaryjne zatrzymanie tramwaju przez pasażerów to dzwonek dla motorniczego którego motorniczy olewają czy tak jak w pociągach hamulec bezpieczeństwa i czemu to nie zadziałało. ?
Zobacz ile zarabia zarząd, a ile motorniczy. Zobacz w jakich warunkach pracują ci z zarządu, a w jakich motorniczy. Wsiadanie do tego tramwaju nawet osoby sprawnej i dorosłej jest czasem utrudnione ! Wystarczyłby prosty system alarmowy. Lub powolne domykanie drzwi. W Poznaniu po katastrofie tramwaju gdzie ludzie byli przyciśnięci do wystaw sklepowych zamontowano " nowoczesne " zamykanie drzwi oparte o napęd z wiertarki . . . . to nie jest żart ! Dopóki zarząd nie będzie odpowiadał karnie i finansowo i priorytetem nie będzie bezpieczeństwo, a nie zarobki zarządu w tej materii się nic nie zmieni !!! Możesz się ze mną nie zgadzać. Mimo to Pozdrawiam P. S. Wystarczyłoby nad drzwiami zamontować kamery w newralgicznych punktach lub " głupie " fotokomórki i brzęczyk ale widać to temat za ciężki i potrzeba do tego nowego zarządu, k . py dyrektorów, inżynierów i jednego r . bola co to ogarnie za najniższą krajową !!!
Kilkaset metrow tramwaj ciegnal to dzieciateczko... Trudno sobie wyobrazic taka tragedie.. Nie bylo jakiegos hamulca z tylu tramwaju? Szok.. Wspolczuje rodzinie.. 😥🌷
Przykro o tym mówić, ale niestety kierowcom bardzo się spieszy. Nie patrzą czy wszyscy pasażerowie już wsiedli, czy wszyscy już wysiedli. Piszę o tym, bo często to obserwuję.
Ja wspóczuje wszystkim ale była bym ostrożna z obwinianuem kierowcy nie zbając szczegółów. Ten człowiek trafi na psychiatrę nawet jeśli nie ponosi winy Ja osobiście proszę wszystkich, zwracajcie uwagę na starsze osoby, słabe isoby i dzieci, pomóżcie i nie przepychajcie. Wiem jak ludzie Się przepychają, sp
@@basiaplisza1574 ja nie obwiniam tego kierowcy. Napisałam o tym co obserwuję niemal codziennie. Jestem starszą osobą i nie zawsze mogę szybko wejść do autobusu, szczególnie gdy kierowca zatrzyma autobus pół metra od chodnika na przystanku i muszę wejść z jezdni. A tu już słyszę dzwonek kierowcy.
@@stanisawaadach1458 wybacz ale nie mówię o Tobie tylko o nas wszystkich, że za wcześnie kogoś oskarżamy nie znając prawdy. Jeśli poczułaś się dotknięta moim komentarzem to wybacz bo to nie byl mój zamiar kogoś tutaj obrażać.
Dlaczego nigdy nie wdrożono czujników przytrzaśnięcia montowanych w uszczelkach drzwi? Opracowano je już w latach '80! Po drugie: dlaczego nikt nie pociągnął od razu za hamulec bezpieczeństwa? W każdym wagonie typu 105n były conajmniej dwa, umieszczone na maszynach drzwiowych!
bo osoby, które były w wagonie zapewne nie były z Polski i zanim ogarnęły jak działa polski hamulec to było po ptokach. Tam jest Koźmiński po drodze (dużo Erasmsów) a na końcu Auchan (Ukraińcy jeżdżą na zakupy).
Kiedyś w Szczecinie ,jak byłam nastolatką jeździłam tramwajem chyba 9 z sowińskiego na bramę portową ,ze szkoły, była jesień=zima, stałam przy 1drzwiach,zaraz za motorniczym, nawet zeszłam schodek niżej do drzwi,czekałam kiedy się zatrzyma, bo śpieszyłam się na 75 przy medicusie. Pamiętam,żywopłot był wzdłuż torów, pamietam w drzwiach tramwaju pionowe podłużne zaokrąglone szybki, pamiętam krzyk motorniczego "o jezus maria", rozbryzg krwi na pionowych szybkach, pamiętam ludzi próbujących wyciągnąć człowieka spod tramwaju, wyciągnęli same nogi. Pamiętam,że nie mogłam mówić kilka dni,pamiętam ,że w kuriurze pisali ,że miał na imię Grzegorz. Minęło ponad 30lat,a ja nadal nie staję na początku tramwaju.
Bardzo wspolczuje rodzinie to wielka tragedia ale rowniez trauma dla tej Babci. A jezeli chodzi o motorniczych to wiele razy szybko zamykaja drzwi spiesza sie starsi ludzie nie moga wejsc wysoko po schodkach a oni juz dzwonia. Ostatnio przytrzasnela drzwiami wozek z dzieckiem tak sie spieszyla tym starym gratem.
Spieszy się im żeby nadgonić stracony czas do tego często rozmawiają przez telefon + plus trochę upału i człowiek zapomina spojrzeć we wszystkie lustra czy ktoś jeszcze wsiada lub wysiada.
To fakt. Tam jest pusto i tylko staje i przycisk raz dwa, ale opiekunka też moze być winna. Do dziecka w ostatniej chwili wysiadamy i poleciał ona nie zdązyła ( może w tel wgapiona)
@Sekretarz Jezusa Nie oceniaj...... Nie wiesz jak sytuacja wyglądała a dziecko na pewno jest już blisko Pana Jezusa , mimo że okropną śmierć miało i mega współczuję wszystkim nawet tym co widzieli to ciało dziecka przechodnie bo to też okropna trauma widzieć taki widok
Ten gruby pan kłamie jak z nut. W każdym razie mówi nie na temat. Babcia wyszła z tramwaju, a dziecko wychodziło i zostało przyczasniete przez zamykające się drzwi .
Są w tramwajach jakieś hamulce awaryjne? Jakiś dzwonek alarmowy etc? Ja z prowincji, to nie wiem jak tramwaj wygląda od środka - dobrze, że chociaż od zewnątrz mogę pooglądać. Babcia wyszła pierwsza, później dziecko, drzwi się zamykają. Co z ludźmi w tramwaju? Nie było świadków, nie można było nic zrobić? Dlatego zapytanie o hamulec, dzwonek etc. Jeśli nie ma, to niech założą we wszystkich bez wyjątku. Żądam tego ja, płatnik wszelkich haraczy na rzecz sqrwiałego skarbu państwa, którym od wieków zarządzają złodzieje.
Wnuczek wychodził pierwszy, babcia już nie zdarzyła bo drzwi się zamknęły. Nie powinno wychodzić się z dzieckiem tylnymi drzwiami szczególnie w starych tramwajach.
@@ewik888ful W takim razie należy sobie zadać pytanie, czy babcie i dziadki to dobrzy opiekunowie w dzisiejszych metropoliach...? Bo na wsi, prowincji, gdzie nie czyhają na każdym kroku zagrożenia, co najwyżej ze strony bardziej lub mniej przyjemnych zapachów wsi, tacy opiekunowie raczej się sprawdzą. Tymczasem miasta, ucywilizowane, z inteligentnymi przejściami dla pieszych, drogami, rozwiązaniami infrastrukturalnymi nie sprzyjają starszym, ba, nawet ja bym miał się ciężko odnaleźć w tych żelbetach, a do starców się nie zaliczam. Kolejna kwestia, to dlaczego babcia nie zareagowała, lub jeśli zareagowała, to dlaczego hamulec nie zadziałał...? Sprawa już się komplikuje, a wątków do przeanalizowania znacznie przybywa. Jako rozumna istota człowiek powinien bardzo dogłębnie rozpatrzyć ten tragiczny przypadek i wprowadzić takie zmiany, by nigdy więcej taka sytuacja nie miała miejsca. BTW z tego co się orientuję tramwaj, jak każdy pojazd w ruchu drogowym, posiada lusterka wsteczne. Pytanie ile w nich widać...? Czy normalny motorniczy bez wady wzroku (lub z wadą korygowaną stosownymi urządzeniami typu okulary, soczewki) jest w stanie dostrzec tylni wagon i okolice ostatnich drzwi...? Jeśli tak, to co motorniczy ma do powiedzenia...? Jeśli nie, to po co te lusterka...? 14 lat w zawodzie, to już od dawna rutyna - lampki zgasły na panelu, można ruszać... Ale to tylko kilka możliwych przyczyn, które w ciągu/splocie/sekwencji zdarzeń doprowadziły do tego makabrycznego finału. Należy także zrozumieć reakcję starszej osoby (raczej brak reakcji), gdyż stres mógł zwyczajnie sparaliżować nieszczęsną babciunię, natomiast pozostali pasażerowie z ryjami w telefonach widząc telepiącą się w panice starszą panią, próbują jej pomóc, tymczasem dramat rozgrywa się kilkadziesiąt centymetrów od nich... W sumie dwa dramaty, jeden babci, drugi malca... Bardzo jestem ciekaw co w wyniku śledztwa zostanie ujawnione oraz jakie działania naprawcze zostaną wdrożone.
@@problemiarz Sprawa jest tego typu, że podobno w tych starych tramwajach jest tzw martwe pole jesli chodzi o widoczność małych dzieci. To ostatnie drzwi drugiego wagonu. Jeżdżę takimi starymi tramwajami ze skośnymi dzwiami i stopniami i widuje jak osoby starsze i dzieci mają problem szczególnie z wysiadaniem tylnymi drzwiami.Nigdy nie zdarzyło mi się wysiadać z dzieckiem tylnymi drzwiami bo wiem jakie to może byc niebezpieczne. Dlatego też np wycieczki szkolne zawsze wchodzą środkowymi dzwiami pierwszego wagonu właśnie dla bezpieczeństwa dzieci, bo czas wychodzenia trzecimi drzwiami znacznie wydłuża się./ Kto jeżdzi ten wie o czym pisze/. Nie wiadomo czy ktoś oprocz babci z wnuczkiem był w drugjm wagonie i jaka była reakcja babci.Nie wszyscy wiedzą, gdzie znajduje się hamulec bezpieczeństwa i stres zrobił swoje. Śledczy na pewno wezmą wszystkie okoliczności pod uwagę i dopiero będzie wiadomo kto zawinił i w jakim stopniu.
Co lusterek nie ma przed ruszeniem Co nic nie słyszał miał słuchawki na uszach czy co CO nic nie widział ani nie słyszał przez kilka set metrów jakieś kurna zarty
Z tego co mówią to dziecko było w wagonie z tyłu, w drugim. Mógł więc nie słyszeć a w starych tramwajach drzwi są pod lekkim skosem. Ciężko to wytłumaczyć czy usprawiedliwic zapewne, ale dla tego człowieka to na pewno też ogromna trauma. Uwaga kierowcy przy ruszaniu też jest skierowana na oznakowanie i sytuację na drodze. Ogromnie współczuję rodzinie dziecka,
@@GLOBI32 Piszą o tym. Przypuszczam że gdyby babcia skierowała się do środkowych drzwi i pierwsza wysiadła, byłaby lepiej widoczna dla motorniczego. . Ale teraz to można sobie gdybać ...
przecież w tych starych tam przy dzwiach pod sufitem jest dzwonek alarmowy i rączki żeby zaciągnąć hamulec naprawde nikogo więcej tam nie było nikt tego nie widział i nie mógł ich użyć ???
Motorniczy ruszył z przystanku i nie spojrzał w lusterko ? W drzwiach zakleszczone było dziecko ! Motorniczy ponosi winę . Jak 5 cio letnie dziecko ma się bronić w takim wypadku ? Aż drżę z przerażenia i skutków !
@@zuzol-jy1gr Jeżdżę autobusem i oczy muszę mieć wszędzie . Czasem starszym osobom pomagam wyjść z bagażami . Tu nie ma pośpiechu . Wozimy głównie starszych ludzi .
Lata 80te Kraków rondo Grzegórzeckie jako 8latek wsiadałem z Babcią do tramwaju typu N, ja zdążyłem babcia już miała rękę na poręczy jak się zamkły drzwi (przesówne napędzane łańcuchem i silnikiem z wiertarki) a że to był doczepa to wrzaski pasażerów nic nie dały, całe szczęście że nie zdążył przejechać ronda za jednym razem i zatrzymał się na środku na wyjazdowym sygnalizatorze, babcia podbiegła A pasażerowie rozsunęli drzwi i wysiadłem... a jakby tak przyczasneło mnie albo babcię to skończylibyśmy jak to dziecko...
Nie wiem dlaczego nikt nie krzyczał z tych ludzi żeby jak najszybciej zatrzymać tramwaj tragiczne zdarzenie nie do opisania tragedia 😥😥😥😥😥 współczucia dla rodziny
Z których ludzi??? Dziecko chyba przytrzaśnięte za nogę w ostatnich drzwiach drugiego wagonu (Czyli trochę nóżki wewnątrz reszta na zewnątrz) Kto to w ogóle mógł zauważyć? A krzyczeć?? W drugim wagonie to se mogli... Gdyby ktoś coś takiego zauważył to od tego jest hamulec awaryjny albo przycisk awaryjny do motorniczego. Rozumiem emocje, zwłaszcza kobiece, ale trochę realnego pomyślunku.
Kiedyś w autobusie w wawie gość też prawie przytrzaskiwal ludzi na każdym przystanku. Najlepiej było wybiegać z tego autobusu. Jeśli ktoś jest starssy, albo ogólnie wolniejszy to często strach korzystać z komunikacji miejskiej
@@p7ot4o_sho4ts Wiem jak jest. Jeżdżę komunikacją od lat. Kierowcy są różni. Są tacy którzy jak widzą osobę niepełnosprawną to wyjdą i pomogą wejść i tacy którzy progu nie obniżą bo im się nie chce. Wszystko zależy od człowieka i tu zawód nie ma za wiele wspólnego.
Żeby nie czekać na załączenie się Blokady w celu ruszenia z przystanku, Motorniczowie bardzo często wyłączają takie blokady, co skutkuje tym że Tramwaj rusza w drogę nawet z otwartymi Drzwiami, bo Blokada nie czuje ZAMKNIĘTYCH DRZWI, a powinna, bo temu właśnie służy. Gdy ja pracowałem w MZK jeszcze w latach 80 tych już się praktykowało takie Wolty, tylko że Motorniczy chcąc wyrobić się w czasie od pętli do Pętli musi zwracać uwagę na swoje tyły w Lusterku Wstecznym. Wiadomo że te stare systemy które są wykorzystywane jako "Wozy Zasilające w godzinach Szczytu Przewozowego" to stare wozy niedoposażone w Monitoring, a zwłaszcza jest w nich łatwość wyłączenia Blokady Jazdy które nawet przy powrocie nie ą sprawdzane na Wjeździe do Zajezdni, czy pląby na blokadach nie są zerwane - co w moich czasach było Karalne - ale też zawsze po jakimś większym zdarzeniu Komunikacyjnym - tak jak Obecnie najprawdopodobniej mamy z tą sytuacją do czynienia - co Jest konsekwęcją pośpiechu i wychodzenia z założenia że jakoś się uda, bo do tej pory się udawało !!!
@Orzel Biały. Co ty pitolisz. W latach 80 i później jazda bez blokady była czymś powszechnym i nikt się tym specjalnie nie przejmował. Szczególnie zima przy niskich temperaturach. I popraw chłopie swój wpis, bo aż oczy od błędów bolą.
O następny specjalista i znawca problemu się odezwał. Jak ja lubię czytać i gasić merytorycznie takich osobnikom. Jeszcze sie chwali że pracował w MZK? Ale bardzo krótko, bo nie zdążył nabierać odpowiedniej wiedzy i dlatego wypisuje takie bzdury. Blokada jazdy ma pewną tolerancję i ograniczenia, w przypadku zatrząśnięcia drzwi np w nadgarstku ręki, lub małej nogi dziecka, blokada może nie zadziałać. Poza tym, ostatnie drzwi w wagonach typu 13N i 105N są na skosie, co znacząco utrudnia widoczność w lusterku... zwłaszcza jeżeli chodzi o małe dziecko... I ostatnie. Głównym grzechem pasażerów i nagminnym w tego typu wagonach jest wsiadanie i wysiadanie po dzwonku z ostatnich drzwi, co kończy się takimi wypadkami. To nie pierwszy raz się wydążyło, podobny wypadek widziałem 20 lat temu na Broniewskiego róg Włościańskiej, czy chociażby Pl Narutowicza gdzie kobieta wyskakującą z za wagonu, wpadała prosto w zamykające drzwi, co skutkowało przytrząśnięciem jej torebki i przeciągnięciem przez długość wysepki przystankowej, skończyła się to na urazach głowy i finalnie zgonem. Pisanie głupot że motorniczowie odpinają blokady by wyrabiać się w czasie jest jakaś aberracją, co to miało by przyspieszyć? Zresztą wiąże się z dużymi ograniczeniami w prowadzeniu pojazdu, trzeba wprowadzić tryb awaryjny który ogranicza prędkość wagonu do 30 km/h. Albo że wagony nie przechodzą kontroli technicznej. Ciekaw jestem skąd masz taką informację?
Co Ty pier... człowieku! Prowadzący pojazd może wyłączyć fotokomórkę, by drzwi się zaczęły zamykać, bo czasem jakiś paproch na niej jest czy coś, ale jak tylko skrzydła poczują opór to system bezpieczeństwa załącza się, Kierujący pojazdem nie ma opcji wyłączenia systemów bezpieczeństwa, jedynie fotokomórkę może odciąć.
Mówcie co chcecie, ale nie uważam żeby to była wina tramwajarza. Wina to jest tego co ten stary tramwaj bez podstawowych systemów bezpieczeństwa dał do użytku
To jest EWIDENTNIE wina motorniczego ! NIKT mi nie powie ,że nie ! Ma od tego duże lusterka po bokach i wiem ,że takie rzeczy się zdarzają , bo kiedyś mój tata wysiadając z tramwaju także miał podobną sytuację pomagając kobiecie wynieś wózek z dzieckiem z tramwaju - Drzwi zamknęły się za pomocą przycisków którymi motorniczy je zamyka / otwiera i drzwi zamknęły się blokując mu ręce. Niech mi bzdur nikt nie wciska ,że motorniczy nic nie widział ! To samo sprawa nr 2 - Z tym pobiciem pasażera kierowcy w autobusie -jeździłem w całej Europie komunikacją miejską -autobusy ale w >Polsce kierowca tylko potrafi naciskać -hamulec i gaz >! >Wożą ludzi jak worek z kartoflami ! >Nie twierzdę,że chłopak zrobił źle ale go rozumiem ! ( kierowcy autobusów , to są zwykłe chamy i prostaki w 90% ! - ostatnio dziewczyna spóźniła się o 1' na autobus , biegła gdy kierowca odjechał -po zwróceniu mu uwagi ,że już jest na wysokości drzwi niech po prostu się zatrzyma i tyle-odparł ,że trzeba patrzeć na zegarek-Sorry-nigdy kierowcy autobusów nie są na czas przy przystanku wg rozkładu jazdy ) Kolejna kasta impotentów umysłowych w III RP !
Zawsze powtarzam i nie raz to pisałem w komentarzach przy takich tragediach. Gdyby wszystkie przyjazdy kolejowe były strzeżone wyposażone w rogatki posiadające monitoring ect nie mielibyśmy co chwilę jakiejś targedii na tychże przejazdach to samo dotyczy tego tramwaju. Co znaczy że to był tramwaj starego typu nie posiadający odpowiednich systemów poprawiających bezpieczeństwo. Inne mają ten nie posiada. To na co idą pieniądze podatników na wynagrodzenia dla prezesów! Jak rozumiem teraz ten i inne tramwaje będą miały systemy ostrzegania przed takimi sytuacjami. Mądry system po szkodzie. Bo system nie wie że tak nie można! System dopiero po tragedii wie acha tak nie można. Ilu śmierci by można było uniknąć przez zaniedbania sytemu. Pieniądze na propagandę pis ma na korupcję polityczna też ma dla siebie też ma ale na bezpieczeństwo Polaków już nie ma!
@@elareg4780 No to przecież nowe tramwaje stopniowo płyną z Korei. Ile to było awantur dlaczego koreańskie. Teraz, gdy rząd wydał kilkadziesiat mld dolarów na czołgi z Korei, mam nadzieje że już nie wspomną o tramwajach.
Tez kiedys jak bylem maly taki tramwaj mi przycial noge ale jakos wyrwalem i zostalem z jednym butem. Za dzieciaka robilo sie glupie rzeczy np. wychodzilo jak dzwonil dzwonek, albo wyskakiwalo gdy motorniczy otwieral drzwi zanim zachamował. W starych tramwajach wgl to bylo strach jezdzic, ze tez pozwalaja zeby takie cos jezdzilo? wina politykow, nowe tramwaje maja system kamer na calym pojezdzie, motorniczy wszystko widzi.
@@Blizniak371 tak nic się nikomu nie działo xD kiedyś to było XD po prostu baranie kiedyś nie słyszałeś o takich przypadkach bo obieg informacji był wolniejszy a teraz każdy jest bombardowany newsami z sociali 24h
Kiedyś przytrzasneły mnie drzwi w tramwaju w momencie gdy z niego wychodziłam po schodach, z wózkiem i dzieckiem w środku. Motorniczy tak się śpieszą, że niekiedy wygląda to tak jakby robili to celowo. Odjeżdżają ludziom z przed nosa. Nie raz widziałam jak ktoś biegł kawał drogi i przy samych drzwiach fruuu i już go nie ma. Straszna tragedia 😪
@@jacekmarton6342 Dodatkowo - sam też to wiele razy widziałem, ale zwykle ta biegnąca osoba znajdowała się w miejscu, którego kierowca nie widzi, ani bezpośrednio przez okno, ani w lusterkach. Na przykład ktoś biegnie od tyłu, tak bardziej z lewej strony. Co prawda tam sięga lusterko, ale lewe, kierowca w czasie postoju na przystanku patrzy w wewnętrzne i prawe, w lewe spogląda dopiero jak rusza. Już nie mówie o gonieniu autobusu gdzieś z boku. Po prostu gonić autobus też trzeba umieć. Kiedyś zastosowałem taki manerw, by goniąc autobus nie biec prosto do niego tylko najpierw trochę w bok - tak by znależć się w polu widzenia prawego lusterka, czyli gdy ja zobaczę to prawe lusterko. I kierowca zaczekał nawet jak trochę zwolniłem.
Jak to się stało że nikt z pasażerów nie pomógł? Pewnie jak zwykle znieczulica... Tak samo jak ktoś leży na ulicy czy trawniku to każdy myśli że menel i z obojętnością idzie dalej...
Bredzisz. Tramwaj zjeżdżał do zajezdni, ostatni skład był prawdopodobnie pusty a w tym miejscu poza godzinami zwyczajnie nie ma ludzi. Więc kto miał pomóc jak to była chwila moment?
@@kanadomyslny2744 Do której mianowicie zajezdni? Bo ja na Żeraniu żadnej nie kojarzę. A że pasażerów na dwa przystanki przed pętlą na tym odcinku ciut brak, to fakt. Czasami tramwaj jedzie, bo musi, bez pętli nie zawróci.
Czy ktos przetlumaczy wyjasnienia tego goscia cytuje _ tramwaj minol przystanek i za przystankiem doszlo do -to wypadku doszlo na przystanku takich zdarzen jest wiecej wsiadalem do autobusu z dzieckiem w wozku wozek zostal przytrzasniety drzwiami na przystanku nie bylo tloku mialem wtedy ja i dziecko duzo szczescia bo ktos w autobusie musial krzyknac do kierowcy otworzyl wyciagnolem wozek a on zatrzasnol szybko drzwi i odjechal po czesci jest to wina rygoru czasowego masz opuznienia nie masz premii
Te ostatnie drzwi są ukośne i w lustrze ich nie widać. To nie pierwszy wypadek przytrzaśnięcia ostatnimi drzwiami. Odległość od lustra to ponad 20 metrów. Mnie tylko zastanawia dlaczego nikt nie pociągnął za hamulec bezpieczeństwa??? Zawsze były w wagonie conajmniej 2!
@@adku_xd9983 To było niedaleko pętli chyba to może w środku nikogo nie było. Jeśli babcia wychodziła z wnuczkiem ostatnimi drzwiami to niestety ale to było nierozważne działanie babci😔
@@lukaszasas3203 Ewidentnie tu jest wina motorniczego. Jeśli ma świadomość że w lusterkach nie widać tylnych drzwi to powienien zachować zwiększoną ostrożność. Nie wiadomo tak naprawdę którymi drzwiami wychodziła babcia z wnuczkiem. Równie dobrze mogli wychodzić środkowymi drzwiami w pierwszym wagonie, a tu to juz z pewnością siegają lusterka .
Wszyscy teraz ubolewają jak bardzo żal im tego dziecka.A ja się pytam wszystkich motorniczych i kierowców : Czy jesteście świadomi tego co robicie siedząc w swej kabinie z często założonymi słuchawkami na uszach?Jak wielu z was staje się po czasie automatami nie zwracając uwagi na to co dzieje się w pojedzie czy w jego okolicy. Osoby kierujące pojazdami do przewozu ludzi nie zwaracają uwagi na to co wokół pojazdu się dzieje.Ciach zamykają drzwi i wciskają pedał gazu.Słowem ważniejszy jest kurs i to o czasie od przystanku do przystanku niż przewóz pasażerów.
Przypomniały mi się słowa piosenki: "Tramwaj przejechał mi przez śniadanie, bezczelnie wjechał w mój dom, przy stole zrobił sobie przystanek, choć dotąd tu nie było go. W całym tramwaju żywego ducha i motorniczy gdzieś zwiał, może go tutaj wcale nie było, a może byłem nim ja?"
Bardzo współczuję rodzinie... Najbardziej rodzicom i babci tego niewinnego dziecka... Ale też wypowiem się obiektywnie praca motorniczowie tramwajów maja ciężka pracę ciągły ruch dużo ludzi oprócz tego ludzie są jacy są ciągły stres nerwy to podobne to pracy maszynisty... Jednym słowem wielka tragedia dla rodziny jak i dla motorniczego bo napewno też to wszystko przeżywa 😰
O tej porze w tamtym rejonie wozi się powietrze. W wagonie tylko babuniaaa z dzieciaczkiem, może gapiła się w telefonik i w oststniej chwili.orientacja i do malego wysiadamyyyy. Dzieciaczek pobiegł , ona nie zdążyła
SWIETY BOZE to co sie stalo nie jestem w stanie opisac tej tragedi , szczere kondolencje rodzicom tego dziecka , rodzinie , Babci jej kochanego wnuczka , serdecznie wspolczuje , oby ta Pani wrocila do zdrowia
W Gdyni kierowcy ztm za minutę spóźnienia dostają o 30 zł. mniejszą wypłatę. Może tak jest wszędzie i dlatego kierowcy zamykają ludziom drzwi dosłownie przed nosem🤬😡.
Ja wiem że oszczędności itd ale k.... Takie tramwaje powinny dawno być wycofane. Nie raz jeździłam nimi 20 lat temu i kilka razy byłam świadkiem jak tramwaj tego typu przytrzasnął komuś rękę nogę a nawet plecak na plecach pasażera i ruszał z kopyta. Nie wspomnę o wózkach. Ja wiem że oszczędności itd ale powinny być jakieś monitoringi dla motorniczych w tych staruszkach.
Ja trzymałam za nadgarstek przy przechodzeniu przez jezdnie wysiadaniu z pojazdów i dziecko szło od ulicy nigdy od jezdni zawsze się bałam chyba byłam znerwicowana
A gdzie w tym czasie był rodzic, biegają swobodnie po przystanku i nikt tych dzieci nie pilnuje, sama widziałam, jak na przystanku rodzice zajmują się sobą, a dziecko biega blisko torowiska, zamiast pilnować. Dzieci też nie są uczone, że tak nie wolno...
CZYLI PODSUMOWUJĄC: - godzina i miejsce wskazują, że przedział. był. pusty - był to drugi wagon (nie słychać) - były to ostatnie drzwi (które są ścięte), a więc mało widać - stary wagon nie ma zabezpieczeń
Stare wagony maja zabezpieczenia, tylko pasazer lub pasazerowie bedacy w srodku wagonu musza byc solidnie wyedukowani i w pelni swiadomi, ze maja pelne prawo uzyc tego typu zabezpieczen w razie sytuacji zagrazajacej bezpieczenstwu ktoregokolwiek ze wspolpasazerow czy innych postronnych osob bedacych w stanie zagrozenia zdrowia lub zycia. A oto te zabezpieczenia: Zestaw zabezpieczen znajduje sie nad kazdymi drzwiami w obydwu wagonach. -Hamulec bezpieczenstwa w formie raczki , ktora pociaga sie w dol. -Przycisk alarmowy, ktory powiadamia sygnalem dzwiekowym motorniczego. -Pokretlo awaryjnego otwierania drzwi. Na dzien dzisiejszy cieple guziki w 105-tkach jezdzacych po Warszawie zarowno te wewnetrzne jak i zewnetrzne nie sa podpiete pod sygnalizacje dzwiekowa oraz wizualna w kabinie motorniczego. Pasazerowie, ktorzy nie zdazyliby wejsc lub zwlaszcza wyjsc z tramwaju mogliby przy tego typu systemie powiadamiania naciskajac cieply guzik sygnalizowac prowadzacemu pojazd potrzebe otworzenia powtornego drzwi. W nowszych tramwajach typu Pesa, Swing, Jazz oraz Hyundai , gdy pasazer nacisnie cieply guzik jest na pulpicie motorniczego samo powiadomienie wizualne bez sygnalizacji dzwiekowej . Moim zdaniem powinna byc wprowadzona we wszystkich typach tramwajow czy to nowych czy starych, na wzor autobusow, sygnalizacja dzwiekowa i wizualna nacisniecia przez pasazera cieplego guzika. Opiekunka dziecka bedac wewnatrz tramwaju i widzac , ze dziecku drzwi przytrzasnely nozke zapewne wielokrotnie naciskala nerwowo cieply guzik i ta sygnalizacja dzwiekowa i wizualna u motorniczego podpieta pod cieply guzik od drzwi byc moze mogla uratowac to dziecko od smierci. Jest mi bardzo przykro, ze do tego wypadku doszlo. Szczere kondolencje dla rodzin dotknietych bezposrednio ta tragedia. Jestem duchem z Wami. Pozdrawiam Was serdecznie.
Niejednokrotnie motorniczy jak i kierowcy autobusu zamykają dzwi przed nosem lub ledwo się wsiądzie i już dzwi go trzask albo tuż za plecami zamykają a wystarczy chwilkę odczekać jeśli się bierze taką maszynę to trochę trzeba myśleć
Współczuję Rodzinie i Kierowcy 🙏🙏🙏🙏🙏🙏
dziękuje
@@fantinilukasz
A pan jest rodzicem czy motorniczym?
mam nadzieje że odpowiedzialni zostaną ukarani
Ja nie wiem jak się tramwaj prowadzi to był stary model może kierowca nie zauważył nie sadźmy
Motorniczy*
Ja pierdziele co teraz musza czuc rodzice,ta babcia, a co czulo to dziecko.Tego nie da sie opisac.Biedne dzieciatko ile bolu musialo zaznac,to jest tragedia nie do opisania.
A ci de..le z ratusza upierają się, żeby korzystać z transportu miejskiego, a nie prywatnych samochodów. Jakby babcia jechała własnym samochodem dziecko żyłoby.
Gdy miałam 7 lat Ikarus przytrzasnął mi nogę gdy wsiadłam do autobusu. Gdyby nie dobrzy ludzie, którzy zaczęli się wydzierać na kierowce prawdopodobnie skończyłabym jak to biedne dziecko. Zdążyłam dwa razy skoczyć na jednej nodze i autobus na szczęście się zatrzymał, otworzył drzwi, ja wypadłam na ulicę po czym zatrzasnął drzwi i odjechał mi przed nosem. Kraków lata 80te. Był to autobus linii 128
Masakra co za chamstwo
@@Bokserek-lf9ni jakie chamstwo? Przecież to piękne lata PRL-u, które z łezką w oku wspominaja obecni 60 latkowie
@@Chiro3C6 Jak widzisz i dziś w tak "pięknym" świecie podobna sytuacja miała miejsce 🤔 60 latkowie wspominają te lata, bo to lata ich młodości i tyle...wiadomo, że we wspomnieniach złe się zaciera a pamieta się tylko miłe sytuacje, trochę empatii i zrozumienia.
To był autobus więc kierowca słyszał krzyki ludzi, a w tramwaju jeśli to było w 2 wagonie miał małe szanse usłyszeć jeśli nawet pasażerowie wrzeszczeli ile sił w płucach....tak mi się wydaje przynajmniej
Ja pamiętam jak byłem dzieckiem około 95r w Krakowie jechałem autobusem 173 albo 163 z Nowego Biezanowa do Prokocimia i była bardzo podobna sytuacja. Wysiadła siostra babcia ja miałem wysiadać a kierowca zamknął drzwi i ruszył. Zatrzymał się po jakiś 5 metrach. Na szczęście ja byłem od strony środka autobusu. Po tym wydarzeniu to aż wyskakiwałem z autobusu bo bałem się drzwi.
Niewyobrażalne, nie mam słów.
Teraz sie potwierdza dlaczego ja trzymam mojego 8 letniego syna mocno za reke i uwazam mocno nawet jak jest spokojna Atmosfera w Pociagach Tramwajach czy Metro .
Wspolczucia duze dla Rodzicow i Babci .Niebezpiecznie jest wszedzie niestety
Dokładnie tak, wszystko się może zdarzyć. Tylko, że w tej sytuacji być może babcia nie była w 100 % sprawna albo może nie najmłodsza.... Sekund kilka nieuwagi i tragedia gotowa...
@@edytazegota5294 Moglo tez tak byc jak wiemy Starsi maja slabsze reflekcje jak mlodzi .
Chyba wdzystko kreci sie w okol ulamkow sekundy
Wogole w Glowie sie nie miesci co sie wyprawia na tym Swiecie
@@Chris.79
Przede wszystkim nie powinno wychodzić się tylnymi drzwiami z tak małym dzieckiem. Stare tramwaje mają wysokie stopnie,nieprzystowane dla dzieci.Warto o tym pamiętac
@Zaneta Pankau
Sadzę że nie widziałaś tego typu tramwajow dlatego nie wiesz o czym pisze.
Dlaczego dziecko wysiadalo samo,gdzie w tym momencie była babcia.Ja też zawsze moją córeczkę trzymałam za rączkę i wysiadalysmy równocześnie.
Dlaczego nikt z pasażerów nie zareagował i nie pociągnął hamulca awaryjnego? On właśnie służy w takich sytuacjach. Dziecko było wleczone przez kilkaset (!!!) metrów.
Bo pewnie bali się kary za nieuzasadnione zatrzymanie 😂
mało osób jeździ na tym odcinku + mało uczęszczana godzina + był to drugi wagon (który ludzie omijają)
Ponieważ hamulce awaryjne nie działały!!! Odnoszę się do spowiedzi z wiadomości.
Po prostu apatia!!
@@pavelzmarlik402 Raczej empatia bo apatia to tak w prostym jezyku gdy ktos jest niepogodny nie chce jesc itp cos jak duzo duzo slabsza depresja.
Jezu naprawdę współczuję z całego serca rodzinie. 😭😭😭😭😭😭😭😭
czyjej?
@@fantinilukasz twojej
@@kwarantanna8094 🤭🤭🤭🤣🤣🤣👌👌👌
@@jolantamullard6464 i z czego się oślico śmiejesz
@@elareg4780 z Lukasza baranico.. Bo glupio pyta.. 👍👍👍
Napewno nie zrobił tego celowo... niestety nieszczęśliwej wypadek !trauma do końca życia zarówno dla opiekuna (w tym przypadku babci )i motorniczego !
Łzy same Cisna się do oczu,a serce pęka z żalu!wyrazy głębokiego współczucia dla rodzin
Nie można wszystkiego zrzucać na nieszcześliwy wypadek. Ewidetnie zawinił motorniczy, a dziecko straciło życie w strasznych okolicznościach.Mamy prawo miec zaufanie do kierowcy czy motorniczego bo inaczej nikt z nas nie jeździłby komunikacją miejską.
@@ewik888ful motorniczy miał prawo nie zauważyć tego chłopca ze względu na jego wiek, tramwaje tego starszego typu mają zagięte tyły co utrudnia w zobaczeniu wszystkiego w lusterku motorniczego z perspektywy pierwszego wagonu. Najwidoczniej chłopiec znalazł się w martwej strefie.
@@WarszawskiTramwajarz
Tak, teraz już wiem że babcia wychodziła z wnuczkiem tylnymi drzwiami drugiego wagonu. Wysokie stopnie są utrudnieniem dla dorosłego człowieka a co powiedzieć dla małego dziecka. Niestety bardzo nieodpowiedzialne zachowanie babci.Na pewno śledczy ustalą wszystko dokładnie. Dla wszystkich to straszna tragedia.
na każdym przystanku tramwaj stoi w linii prostej, po to by motorniczy dokładnie w lusterku widział całą prawą stronę tramwaju, gzie wysiadają i wsiadają pasażerowie, to jest właśnie dla bezpieczeństwa pasażerów
Nie zrobil celowo ale bezmyslnie nie upewniajac sie czy zadazyli ludzie wysiasc. Spiesza sie na koncowy przystanek, by pogadac z kolegami. Wiem cod na ten temat bo czesto obserwuje takie sytuacje w Warszawie.
Współczuję rodzinie tego dziecka 🙏🙏🕯️🕯️🕯️
Straszna trauma do końca życia dla babci🥺. Ona to wszystko widziała, a dziecko było pod jej opieką🤦 . Niewyobrażalna tragedia dla wszystkich.
nie tylko rodzina a też kierowca
@@dor4510 ja też. żal mi babci...na jej oczach zginął wnuczek
@@bowie_777 motorniczy mógł patrzeć czy wszyscy wysiedli 😤
@@bowie_777 motorniczy morderca
Współczuję rodzinie i babci🙏
Babcia to nie rodzina?
@@nickonkretnego Nie, to sąsiadka. 😄😀😀
A dziecku? Nikt nie współczuję biednemu dziecku ???
Ciężko jest współczuć komuś, kto nie żyje.
@@nickonkretnego ogromnie żal mi tego dziecka i mam na tyle empatii, że potrafię wyobrazić sobie co czuło gdy wlukl je ten tramwaj. Ile bólu i cierpienia i współczuję mu tego co go spotkało i tego jak szybko zakonczylo mu się to życie i wiem, że takie niebezpieczenstwa spotykają nas każdego dnia, ale ludzie są ignorantami i nie potrafia przewidzieć łatwych do przewidzenia rzeczy. Należy bardzo pilnować dzieci i psy w trakcie korzystania z komunikacji miejskiej bo przytrzaśnięcia drzwiami zdarzają się bardzo często, sama byłam świadkiem jak właścicielka psa nie zdarzyła wysiąść a pies tak, drzwi przytrzasnęły smycz i tramwaj ruszył.
Nie ma słów na to co się stało co przeżywa rodzina mój Boże 😓😓😓😓😓😓😓😓🙏📿🕯️🕊️💔💔💔😥😥😥😥😥
Za at do
Czemu tylko rodzina a kierowca
@@damjanekst5937 Kierowcy też szkoda 💔💔💔💔😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭
motorniczego*
@@damjanekst5937 Motorniczy to się modli żeby został uniewinniony, a w imię czego? To on odpowiada za wypadek. Jego obowiązkiem jest czekać aż wszyscy wysiądą. Od czego ma lusterka. On daje czas ludziom na wysiadanie? Jeden wychodzi wolniej inny szybciej. Nie każdy jest sprawny. Praca to odpowiedzialność. On nie jest Panem życia i śmierci.
Boże tragedia dziecko nie żyje a babcia, trauma do końca życia.. Babciu dla Ciebie to nie do opisania strata.. Współczuję rodzinie po stracie ukochanego malca..
Babcia z żalu u....... Że babcia bardzo mi żal jej.. 😟
Co wy z tą traumą? Zastępcze słowo.
@@helenamoj1472
Czy w tej chwili jest to najważniejsze?
Nie podoba się, to proszę sobie dobrać odpowiednie słowo i po kłopocie.
To bardzo bolesne nie ma słów pocieszenia 😓😓😓🙏🙏🙏🙏🙏📿📿🕯️🕯️😓😓😓😓🥺😭😭😭😭
💔
Konstrukcja tych leciwych tramwajów jest bardzo niekorzystna dla pasażerów. Troje drzwi z ośmiu który posiada taki skład są kompletnie niewidoczne dla motorniczego. Moja mama przeżyła podobny wypadek tylko dlatego że inni pasażerowie powstrzymali motorniczego od ruszenia.
@Adiks
Słyszałem, że nie zdążyła wysiąść. Pewnie na ostatnią chwilę wysiadali bo im się przypomniało,że to tu wysiadają.
@Adiks Ale blokuje, zwłaszcza by nie zabrać tych co usiłują dobiec. Zablokuje i sobie stoi bo np. jeszcze ma czerwone światło. Nie chcę generalizować, ale tak jest często.
@@zipper_track_maps gdzie słyszałeś?
@Adiks pisali i mówili
@@basia8393 Często jest tak, że tramwaje mają bardzo krótko zielone światło. Motorniczy woli mieć wóz gotowy do ruszenia, a nie żeby akturat w momencie, gdy zapala się pionowa kreska ludzie otwierali drzwi i musiał czekać następny cykl świateł. On ma też ludzi w środku tramwaju i im też się spieszy.
Ludzie, przestańcie podrzucać małe dzieci babciom, to są starsze osoby, które nie reagują z odpowiednią szybkością.
Zacznijcie podrzucać pod drzwi tramwaju
Współczuje całej rodzinie babci wnuka a rodzicom dziecka . Nie obwiniajmy jeszcze kierowcy
motorniczego*
Nie obwiniajcie?, błąd motorniczego, kierowca musi mieć oczy naokoło głowy, szczególnie uważać na przystankach i nie ruszyć jeśli drzwi są niedomkniete. Drobna noga drzwi niedomkniete, sygnał na pulpicie miał. Spojrzał, myślał że coś się zepsuło i jechał dalej. Powinien się zatrzymać i zobaczyć dlaczego ma sygnał nie domkniętych drzwi. Dziecko by żyło.
Aparatura nie zawodzi, to zazwyczaj człowiek, coś zignoruje.
@@jolantaszymanska7935 z tego co wiem to babcia była w tramwaju a jej wnuk właśnie utknął w drzwiach. Co to oznacza? Obstawiam że chcieli wysiąść po usłyszeniu sygnału a wiadomo jak to się może skończyć. Pozatym są też pasażerowie - jak motorniczy nie widzi (bo patrzy na trasę a nie czy z tyłu coś za nim nie ma) to ludzie powinni wziąć hamowanie nagłe. Też pamiętaj że to jest tramwaj starego typu - nie wiem czy tam pokazuje jak bardzo są otwarte drzwi. Pozatym jak powiedziano: system który ma chronić przed takimi sytuacjami nie włączył się (przez chyba wzrost dziecka, już niepamiętam) więc tutaj także system zawiódł
@@jolantaszymanska7935 system przy nie domkniętych drzwiach nie pozwala na ruszenie tramwajem, skąd informacje że motorniczy zignorował jakiś sygnał? Byłeś w tym tramwaju i patrzyłeś motorniczemu na ręce że takie głupoty wypisujesz?
W tramwaju typu Pesa taka sytuacja by się nie wydarzyła, inna konstrukcja mechanizmu drzwi. W tych starych trupach mechanizm drzwi jest starego typu i takie sytuacje nie są niczym dziwnym. Trochę mnie dziwi tłumaczenie gościa z Tramwajów, ze wagon był sprawny technicznie. Nie do końca, skoro pomimo przytrzaśnięcia dziecku nogi udało się ruszyć. Jest coś takiego, jak blokada jazdy, która takim wypadkom powinna zapobiegać, a tutaj jednak nie zapobiegła. I nie ma tutaj żadnej winy motorniczego, to sprzęt jest do dupy i niebezpieczny. Wiecie, jak się sprawdza sprawność blokady jazdy? Pracownik zaplecza wkłada w otwór drzwi kawałek deski szerokości ok. 5 cm. Drugi w tym samym czasie wciska pedał jazdy i zamyka drzwi.Gdyby deska byla szersza, jazdy nie uda się załączyć, a 5 cm to taki ichni standard. Ręka czy noga dorosłego jest grubsza, niż 5 cm. Ale noga małego dziecka jest cieńsza, dlatego doszło do tragedii.
Pisze to jako były tramwajarz, znam to wszystko od podszewki. Warszawska spolka powinna zdrowo beknąć i zmodernizować leciwy tabor po kosmetyce.
Dokładnie i trzeba o tym głośno mówić
@@lukalukasiewicz1514 Mam nadzieje, ze śledczy przyjrzą się temu bardzo dokładnie. Nie możemy mówić o winie prowadzącego tramwaj, to sprzęt zawiódł a nie człowiek. I niestety, co by nie mówić, jest to również wina babci. Trudno od czteroletniego dziecka wymagać logicznego myślenia, gdyby babcia trzymała malca za rękę i nie postanowiła wychodzić ostatnimi drzwiami, tragedii by nie było. Założę się, ze dziś nie ma na miescie żadnej stopiatki, przedstawiciele tramwajów maja czego się bać.
Jaką blokada? Jak cię te drzwi w pół przytną, to może blokada zadziała. Jak przytną dziecięcą nogę, to domkną się do końca. Kiedyś sprawdzałem, w stopiątce akurat - przez uszczelki zamkniętych drzwi pół przedramienia przepchnąłem...
@@dariusz_k._ladziak To właśnie napisałem. Ta blokada jest o tyle lipna, ze przytrzaśnięta nóżka dzieciaka nie spowodowała jej zadziałania.
Beknie motorniczy...Winny, niewinny - kogo to obchodzi - prokuratora , szefa tramwajów ? Dostanie z 177 kk i tyle. Jako kozioł ofiarny. Jak będzie miał szczęście to w zawiasach. Jak nie - posiedzi z rok,dwa ( wliczając warunkowe zwolnienie). Do tego odszkodowanie z pozwu cywilnego.
Nie do pomyślenia tragedia straszna.
No to system zapobiegł.
Ni3
Nawet nie chcę myśleć o tym co czuje ta babcia i ten motorniczy.
Moj Boze jak to dziecko się bało cierpiało ...
Wyrazy Wspóczucia dla rodziny
A tego knura rzecznika Co teraz pluje na śmierć tego Dziecka i łże że wypadek stał się za przystankiem to Pani nie żałuje ?
Sory gdzie byla babka jak tramwaj ciogna dziecko kilka set metrow co czuje babcia babcia jest temu winna pewnie spala a dziecko na szynach
@@ireneuszwolosiak2467 człowieku opamiętaj się z taką nagonką!!
Kiedy byłam młoda i piękna(hahaha) miałam też małe dzieck. Też jeździłam starymi tramwajami..... najpierw wychodzi dorosła osoba i dziecko jest brane na ręce ze schodów....mialam podobną sytuację ale byłam szybka i silna.
Proszę nie robić nagonek na kogoś , dopóki nie ma konkretnych faktów!!!
Babcia powinna patrzeć jak wysiada dziecko pierwsze potem babcia
Przede wszystkim powinien byc czas aby każdy mógł bezpiecznie wejsć i wyjść z pojazdu a nie w locie. Przecież za tym chłopcem też mógł ktos inny wysiadać. Ewidentnie za mało czasu , co więcej często wchodzą matki z wózkami , osoby starsze , albo matki z dwójka dzieci , które wysiadaja z jednym dzieckiem a potem obracaja sie i biorą ze schodów drugie, ile razy są takie sytuacje bo wejscia są za wąskie
Chciałbym przy okazji zaapelować o kontrolę kierowców linii 186 i 518, którzy jadą od przystanku Konwaliowa w kierunku metra Marymont. Wjeżdżając z Modlińskiej na S8 i most Grota, większość z nich jedzie bardzo szybko zdecydowanie przekraczając obowiązujące tam 50 km/h.
Już jeden nafukany kierowca spadł z tego mostu, ale nic się nie zmieniło i oni tam jeżdżą bardzo szybko.
Napisz skargę do MZA.
I co pisząc komentarz na RUclips chcesz zaapelować.? Niezłe
Kierowcy linii186 często gadają przez telefon lub z osobą znajomą ( nie jest to kierowca )
@@zakrz9291 dzięki :) Zawsze wiedziałem, że jestem zajebisty.
KONFIDENT! 😂
Bardzo bardzo mi przykro proszę wspierajcie ta babcie bo wiem ,że ta Pani do końca życia będzie cierpieć
O tym samym pomyślałam.... współczuję rodzinie tak wielkiej tragedii 💔, ale babcia, oby znalazła w sobie siłę, żeby dalej żyć.....😢
@@pattipatsy
Tak, tymbardziej że na pewno zdaje sobie teraz sprawę że nierozwagą było wychodzenie ostatnimi drzwiami drugiego wagonu. Tego typu tramwaje mają bardzo wysokie stopnie a tylnie jeszcze trochę skośne. Dla dorosłego stanowią problem a co powiedzieć dla dziecka.
dziecka nie trzymała za rekę ?
No napewno będzie cierpieć babcia .Jak oni zamykają te drzwi na ślepo że nie widzą
Jest jeszcze gorzej. Potwierdzone info!!! Jeden z policjantów który dotarł na miejsce wypadku okazał się ojcem tego dziecka
Trzeba uważać na te automatyczne drzwi, niedawno przytrzasnęły mnie w pociągu PKP, w środku pociągu po czym na szczęście się automatycznie otworzyły lecz uderzenie było czuć, gdyby to była jakaś starsza osoba to mogłaby dostać jakiegoś uszkodzenia, taką samą sytuację miałem jeszcze w biedronce, ludzie wolno wychodzą i jak się stoi w drzwiach to przytrzaśnie, uważajcie!
Wystarczy nie wsiadać po sygnale proste
w pkp wychodzi konduktor sprawdza czy jest czysto i dopiero robi sygnał
@@lidiaspringer A czy robią tak wszyscy kierownicy pociągu / konduktorzy ?! Autor napisał, że przytrzasnęło go w środku.
@@lidiaspringer Z tego co wiem nie we wszystkich pociągach PKP jest konduktor, a w tramwajach też ktoś ma sprawdzać czy jest czysto, a w tym przypadku właśnie tego nie zrobił. Ten sam błąd mógłby popełnić członek drużyny konduktorskiej.
Wiadomo o co chodzi, bo motorniczy ma wyznaczony czas i musi zamykać drzwi do tego czasu i nie patrzy w lusterko czy ktoś wchodzi czy nie, to się nie liczy.
Liczy się jedynie czas dojazdu tramwaju, i motorniczego to nie obchodzi, jak się spóźni na przystanek to ma po premii, dlatego się stało co się stało.
Ciebie lekarz podczas porodu z wrażenia podrzucił 3 razy, ale złapał niestety 2😉
@Piotr Jesteś ekspertem? Czy kretynem? Chyba to drugie
@@JankoWalski-uo2brTo drugie.
Nie wiem jak jest w Warszafce ale w moim mieście obowiązuje tolerancja +/- 3 minuty więc jak masz opóźnienie 4 minuty lub większe to wpisujesz powód opóźnienia, sprzedaż biletów, sygnalizacja, korki, zablokowane torowisko przez pojazdy trzecie, dobiegający pasażerowie etc. i tyle masz reszte w dupie bo Zarząd i Centrala mają twój powód i tyle.
Byleby nie wpisywać jakiś zmyślonych głupot bo nawet konstale w moim mieście mają kamery z przodu z nagrywaniem nawet do miesiąca wstecz więc jak Zarząd lub Centrala sprawdzą nagranie z twojego czasu pracy to masz przejebongo.
A i konstale mają poważną wadę która nie współgra z pewnymi pasażerami, pierwsze drzwi i trzecie są pod skosem i słabo widać gdy ktoś ich używa w szczególności jakieś babcie i dziadki co chodzą zgarbieni czy dzieci zwłaszcza jak jeszcze nie stoją przy przycisku do otwierania drzwi tylko wchodzą na te schodki cholera wie po co i stoją jeszcze niżej niż wcześniej.
Dzisiaj miałem sytuację gdzie stałem na przystanku i się zastanawiałem czemu mi się ostatnie drzwi nie zamknęły skoro wszyscy wyszli po czym patrzę a tam z prędkością 0,5km/h zgarbiony dziadek się wyłania.
Wycofać te stare klamoty z tras !!
Nie , bo trzeba utrzymać na wysokim poziomie życia 6 mln Ukraińców. Oni akurat mają ekskluzywne limuzyny , to nie jeżdżą z Polaczkami w tramwajach.
Mojemu dziecku 3 letniemu wysiadajacemu razem.ze mna z autobusu też zatrzasnął drzwiami nogę trzymalam dziecko i biegłam krzycząc - ludzie w aitobusie zorientowali sie i zaczeli krzyczeć - kierowca zatrzymał autobus tuż przed latarnią uliczną nie wiem co by się stało bo nie dałoby rady trzymać dziecko i zmieścić sie między słup a autobus - ostatni moment. Kierowca był zdenerwowany sytuacją - to byl ostatni przystanek przed pętlą - powiedzial że mogę napisać skargę - a ja w szoku - mówię mój ojciec zawodowy kierowca nie wybaczył by mi skargi na kierowcę , nigdy nie miał wypadku - poprosiłam by uważał i patrzyl w lusterko czy już wszyscy wysiedli w całości " z autobusu - a ja od tamtej pory z dziećmi bo jechalam z dwójką dzieci /bizniaki/ wysiadalam i wsiadałam drzwiami przy kierowcy a nie w ostatnich drzwiach na końcu. autobusu..Dzięki Bogu wszystko szczęśliwie się skończyło i pasażer oraz kierowca mieli nauczkę : kierowca patrzeć dobrze w lusterko czy jeszcze ktos wysiada czy noga nie jest w autobusie - a matka z dziećmi 2 - 6 lat przodem wysiadać i wsiadać
Podjęlaś bardzo ważny temat: zawsze wsiadamy i wysiadamy z dziećmi albo przednimi drzwiami albo środkowymi pierwszego wagonu bo jesteśmy najbardziej widoczni zwłaszcza w tych starych składach.
Szkoda ze nie w tramwaju byłby double kill
XXI wiek, elektronika w śmiesznych cenach a oni nie mogą zamontować przy drzwiach tramwaju kilku kamer.
W śmiesznych cenach? Wiesz, ile kosztują kamery z atestem do sprzętu mobilnego? Pomnóż sobie tę cenę, o której myślisz, przez dziesięć.
@@dariusz_k._ladziak No tak, "kamery z atestem" - atestem na co? Zwykłe wymysły producentów lub urzednikow.
Ale to jest zabytkowy tramwaj. Konserwator zabytków by się nie zgodził na kamery.
@@krzysztofrudnik4745 Jeszcze zabytkowy nie jest
@@dariusz_k._ladziak ale argument, że drogie kamery...Jeśli pojazdy nie są bezpieczne należy je wycofać...wyrównać standardy...Żal dziecka, babci, a motorniczy...trudno powiedzieć...tramwajowe złomy na żetki i tyle...sama boję się wsiadać do tych jeżdżących trumien, starych modeli tramwajów...A gdzie jeszcze dziecko miałabym wziąć ze sobą....wszyscy się nie zmieszczą pierwszymi drzwiami...więc więcej uwagi motorniczego nie zaszkodzi...
Uogólniajac...spotykam kierowców życzliwych którzy starają się nie odjeżdżać przed czasem (a jak odjeżdżają dzwonię na 19115) bo cenię swój czas... szczególnie na liniach gdzie komunikacja kursuje co pół godziny. Sąt też tacy, którzy zachowują się prymitywnie i traktują ludzi jak masę mięsa jeżdżąc szybko i ruszając z kopyta czy gwałtownie hamują.
Przeżyłam w 2015 podobną sytuację w KM na trasie Warszawa -Dęblin gdzie chłopak nie zdążył wejść i przytrzasnęły go drzwi tak że w większości był poza pociągiem. Gdyby nie wspólna reakcja pasażerów (trzymanie chłopaka i zatrzymanie pociągu) to prawdopodobnie rozbił by się o barierki przy przejściach z peronów
Po co ta szopka z komisją i gra na zwłokę panie przedstawicielu Tramwajów Warszawskich? Przyczyna jest jasna i znana od pół wieku. Ostatnie drzwi wagonów typu 105N i pochodnych, są kompletnie niewidoczne dla motorniczego w lusterku. Zamykanie tych drzwi każdorazowo przypomina grę w rosyjską ruletkę, bo jakiś dureń czy zespół durniów ignorując oczywiste zasady optyki umieścił pierwsze i ostatnie drzwi wagonów na skosach. Oczywiście długie wagony czteroosiowe muszą mieć ścięte pudła w strefach zachodzących na zakręcie poza skrajnię taboru, ale skosy należało zrobić krótsze i pod większym kątem tak jak w wagonach analogicznych typów w Niemczech czy Czechach, co pozwoliło konstruktorom umieścić i pierwsze i ostatnie drzwi na prostym odcinku ściany. O ile pierwsze drzwi na skosie powodują jedynie utrudnione wejście do wagonu poprzez odsunięcie krawędzi progu wagonu od krawędzi wysepki przystankowej, o tyle ostatnie drzwi są śmiertelną pułapką. I proszę nie pisać bzdur o zabezpieczeniach. Niedopuszczalne jest zamykanie drzwi w ciemno i eksploatowanie tych wagonów od chwili ich powstania.
Zamontowac kamerki w martwych strefach drugiego wagonu , podlaczyc w kabinie motorniczego sygnalizator dzwiekowy i wizualny nacisniecia cieplego guzika przez pasazera i wtedy problemy z widocznoscia na drugi wagon powinny byc rozwiazane. Koszta nie powinny byc ogromne z tym zwiazane.
Jeszcze łże spasiony ciul że wypadek nastąpił za przystankiem.Jak jest rozwiązane awaryjne zatrzymanie tramwaju przez pasażerów to dzwonek dla motorniczego którego motorniczy olewają czy tak jak w pociągach hamulec bezpieczeństwa i czemu to nie zadziałało. ?
Zobacz ile zarabia zarząd, a ile motorniczy. Zobacz w jakich warunkach pracują ci z zarządu, a w jakich motorniczy. Wsiadanie do tego tramwaju nawet osoby sprawnej i dorosłej jest czasem utrudnione ! Wystarczyłby prosty system alarmowy. Lub powolne domykanie drzwi. W Poznaniu po katastrofie tramwaju gdzie ludzie byli przyciśnięci do wystaw sklepowych zamontowano " nowoczesne " zamykanie drzwi oparte o napęd z wiertarki . . . . to nie jest żart ! Dopóki zarząd nie będzie odpowiadał karnie i finansowo i priorytetem nie będzie bezpieczeństwo, a nie zarobki zarządu w tej materii się nic nie zmieni !!! Możesz się ze mną nie zgadzać. Mimo to Pozdrawiam
P. S. Wystarczyłoby nad drzwiami zamontować kamery w newralgicznych punktach lub " głupie " fotokomórki i brzęczyk ale widać to temat za ciężki i potrzeba do tego nowego zarządu, k . py dyrektorów, inżynierów i jednego r . bola co to ogarnie za najniższą krajową !!!
@@misiak2101 Ale trzeba przeprowadzić kable pomiędzy wagonami...
Mój boże . 🙏😭😭😭
Boże !
A co to jest buk
@@tomaszgoota3258 Buk to drzewo!
Kilkaset metrow tramwaj ciegnal to dzieciateczko... Trudno sobie wyobrazic taka tragedie.. Nie bylo jakiegos hamulca z tylu tramwaju? Szok.. Wspolczuje rodzinie.. 😥🌷
w kazdym wagonie jest kilka wajch hamulcowych pod sufitem i dzwonków alarmowych tylko jak widac nikt nie użył
Przedewszystkim prawdopodobnie nie było komu ich użyć. Tramwaje o tej godzinie w tym rejonie Warszawy wożą głównie powietrze
@@dawid9360bo nie było takiej potrzeby
Przykro o tym mówić, ale niestety kierowcom bardzo się spieszy. Nie patrzą czy wszyscy pasażerowie już wsiedli, czy wszyscy już wysiedli. Piszę o tym, bo często to obserwuję.
Ja wspóczuje wszystkim ale była bym ostrożna z obwinianuem kierowcy nie zbając szczegółów.
Ten człowiek trafi na psychiatrę nawet jeśli nie ponosi winy
Ja osobiście proszę wszystkich, zwracajcie uwagę na starsze osoby, słabe isoby i dzieci, pomóżcie i nie przepychajcie.
Wiem jak ludzie Się przepychają, sp
@@basiaplisza1574 ja nie obwiniam tego kierowcy. Napisałam o tym co obserwuję niemal codziennie. Jestem starszą osobą i nie zawsze mogę szybko wejść do autobusu, szczególnie gdy kierowca zatrzyma autobus pół metra od chodnika na przystanku i muszę wejść z jezdni. A tu już słyszę dzwonek kierowcy.
@@stanisawaadach1458 wybacz ale nie mówię o Tobie tylko o nas wszystkich, że za wcześnie kogoś oskarżamy nie znając prawdy.
Jeśli poczułaś się dotknięta moim komentarzem to wybacz bo to nie byl mój zamiar kogoś tutaj obrażać.
Dlaczego nigdy nie wdrożono czujników przytrzaśnięcia montowanych w uszczelkach drzwi? Opracowano je już w latach '80!
Po drugie: dlaczego nikt nie pociągnął od razu za hamulec bezpieczeństwa? W każdym wagonie typu 105n były conajmniej dwa, umieszczone na maszynach drzwiowych!
Będzie jazda jak się okaże, że były użyte, ale nie działały, a przegląd tramwaj przeszedł...
@@Chiro3C6 nawet gdyby tak było, to wierz mi, że nie wyjdzie to na jaw.
bo osoby, które były w wagonie zapewne nie były z Polski i zanim ogarnęły jak działa polski hamulec to było po ptokach. Tam jest Koźmiński po drodze (dużo Erasmsów) a na końcu Auchan (Ukraińcy jeżdżą na zakupy).
Zeby móc se poprawic humor czytajac takie infornacje
Po drugie: bo taka była ich wola i huj
Większość z nich patrzy w telefony jak ruszają
Np ja
Kiedyś w Szczecinie ,jak byłam nastolatką jeździłam tramwajem chyba 9 z sowińskiego na bramę portową ,ze szkoły, była jesień=zima, stałam przy 1drzwiach,zaraz za motorniczym, nawet zeszłam schodek niżej do drzwi,czekałam kiedy się zatrzyma, bo śpieszyłam się na 75 przy medicusie. Pamiętam,żywopłot był wzdłuż torów, pamietam w drzwiach tramwaju pionowe podłużne zaokrąglone szybki, pamiętam krzyk motorniczego "o jezus maria", rozbryzg krwi na pionowych szybkach, pamiętam ludzi próbujących wyciągnąć człowieka spod tramwaju, wyciągnęli same nogi. Pamiętam,że nie mogłam mówić kilka dni,pamiętam ,że w kuriurze pisali ,że miał na imię Grzegorz. Minęło ponad 30lat,a ja nadal nie staję na początku tramwaju.
Straszna tragedia.Brak słów.☹😪😪😪😪😪
...wyrazy współczucia, ale jednak odrobinę zastanawiam się na sprawowaniem opieki przez babcię nad tym (RiP) kilkulatkiem
Bardzo wspolczuje rodzinie to wielka tragedia ale rowniez trauma dla tej Babci. A jezeli chodzi o motorniczych to wiele razy szybko zamykaja drzwi spiesza sie starsi ludzie nie moga wejsc wysoko po schodkach a oni juz dzwonia. Ostatnio przytrzasnela drzwiami wozek z dzieckiem tak sie spieszyla tym starym gratem.
Spieszy się im żeby nadgonić stracony czas do tego często rozmawiają przez telefon + plus trochę upału i człowiek zapomina spojrzeć we wszystkie lustra czy ktoś jeszcze wsiada lub wysiada.
To fakt. Tam jest pusto i tylko staje i przycisk raz dwa, ale opiekunka też moze być winna. Do dziecka w ostatniej chwili wysiadamy i poleciał ona nie zdązyła ( może w tel wgapiona)
Tyle jest historii że kierowca przytrzasnął, kierowca nie zaczekał .. kurcze strach jeździć !!
za szybko ruszył ,,dziecina zginęła bez powodu ,żal ,rozpacz
Przedewszystkim nie upewniony zamknął drzwi i ruszył ale dlaczego nikt nie interweniowal babcia też niedopilnowala
Powiedz jak miał to sprawdzić?
@Sekretarz Jezusano pewno ty byś zobaczył. Nie, ty byś przewidział że tak się stanie.
@Sekretarz Jezusa Nie oceniaj...... Nie wiesz jak sytuacja wyglądała a dziecko na pewno jest już blisko Pana Jezusa , mimo że okropną śmierć miało i mega współczuję wszystkim nawet tym co widzieli to ciało dziecka przechodnie bo to też okropna trauma widzieć taki widok
@Sekretarz Jezusa Dziecko jest małe i wychodziło wolno. Może jego nie zauważył i myślał, że nikt nie wysiada?
nikt z pasażerów tramwaju nie zauważył co się stało że aż kilkaset metrów go ciągnął jak dla mnie sytuacja niewytłumaczalna
Wagon był pusty
Ten gruby pan kłamie jak z nut. W każdym razie mówi nie na temat. Babcia wyszła z tramwaju, a dziecko wychodziło i zostało przyczasniete przez zamykające się drzwi .
Są w tramwajach jakieś hamulce awaryjne? Jakiś dzwonek alarmowy etc? Ja z prowincji, to nie wiem jak tramwaj wygląda od środka - dobrze, że chociaż od zewnątrz mogę pooglądać. Babcia wyszła pierwsza, później dziecko, drzwi się zamykają. Co z ludźmi w tramwaju? Nie było świadków, nie można było nic zrobić? Dlatego zapytanie o hamulec, dzwonek etc. Jeśli nie ma, to niech założą we wszystkich bez wyjątku. Żądam tego ja, płatnik wszelkich haraczy na rzecz sqrwiałego skarbu państwa, którym od wieków zarządzają złodzieje.
Są ale czy to dziala to nie wiadomo.
Wnuczek wychodził pierwszy, babcia już nie zdarzyła bo drzwi się zamknęły.
Nie powinno wychodzić się z dzieckiem tylnymi drzwiami szczególnie w starych tramwajach.
Jest hamulec bezpieczeństwa nad drzwiami.
@@ewik888ful W takim razie należy sobie zadać pytanie, czy babcie i dziadki to dobrzy opiekunowie w dzisiejszych metropoliach...? Bo na wsi, prowincji, gdzie nie czyhają na każdym kroku zagrożenia, co najwyżej ze strony bardziej lub mniej przyjemnych zapachów wsi, tacy opiekunowie raczej się sprawdzą. Tymczasem miasta, ucywilizowane, z inteligentnymi przejściami dla pieszych, drogami, rozwiązaniami infrastrukturalnymi nie sprzyjają starszym, ba, nawet ja bym miał się ciężko odnaleźć w tych żelbetach, a do starców się nie zaliczam. Kolejna kwestia, to dlaczego babcia nie zareagowała, lub jeśli zareagowała, to dlaczego hamulec nie zadziałał...? Sprawa już się komplikuje, a wątków do przeanalizowania znacznie przybywa. Jako rozumna istota człowiek powinien bardzo dogłębnie rozpatrzyć ten tragiczny przypadek i wprowadzić takie zmiany, by nigdy więcej taka sytuacja nie miała miejsca.
BTW z tego co się orientuję tramwaj, jak każdy pojazd w ruchu drogowym, posiada lusterka wsteczne. Pytanie ile w nich widać...? Czy normalny motorniczy bez wady wzroku (lub z wadą korygowaną stosownymi urządzeniami typu okulary, soczewki) jest w stanie dostrzec tylni wagon i okolice ostatnich drzwi...? Jeśli tak, to co motorniczy ma do powiedzenia...? Jeśli nie, to po co te lusterka...?
14 lat w zawodzie, to już od dawna rutyna - lampki zgasły na panelu, można ruszać... Ale to tylko kilka możliwych przyczyn, które w ciągu/splocie/sekwencji zdarzeń doprowadziły do tego makabrycznego finału. Należy także zrozumieć reakcję starszej osoby (raczej brak reakcji), gdyż stres mógł zwyczajnie sparaliżować nieszczęsną babciunię, natomiast pozostali pasażerowie z ryjami w telefonach widząc telepiącą się w panice starszą panią, próbują jej pomóc, tymczasem dramat rozgrywa się kilkadziesiąt centymetrów od nich... W sumie dwa dramaty, jeden babci, drugi malca... Bardzo jestem ciekaw co w wyniku śledztwa zostanie ujawnione oraz jakie działania naprawcze zostaną wdrożone.
@@problemiarz
Sprawa jest tego typu, że podobno w tych starych tramwajach jest tzw martwe pole jesli chodzi o widoczność małych dzieci. To ostatnie drzwi drugiego wagonu. Jeżdżę takimi starymi tramwajami ze skośnymi dzwiami i stopniami i widuje jak osoby starsze i dzieci mają problem szczególnie z wysiadaniem tylnymi drzwiami.Nigdy nie zdarzyło mi się wysiadać z dzieckiem tylnymi drzwiami bo wiem jakie to może byc niebezpieczne. Dlatego też np wycieczki szkolne zawsze wchodzą środkowymi dzwiami pierwszego wagonu właśnie dla bezpieczeństwa dzieci, bo czas wychodzenia trzecimi drzwiami znacznie wydłuża się./ Kto jeżdzi ten wie o czym pisze/.
Nie wiadomo czy ktoś oprocz babci z wnuczkiem był w drugjm wagonie i jaka była reakcja babci.Nie wszyscy wiedzą, gdzie znajduje się hamulec bezpieczeństwa i stres zrobił swoje.
Śledczy na pewno wezmą wszystkie okoliczności pod uwagę i dopiero będzie wiadomo kto zawinił i w jakim stopniu.
Kolejna tragedia w tym tygodniu w mojej okolicy 😳 wyrazy współczucia dla rodziny
Co lusterek nie ma przed ruszeniem
Co nic nie słyszał miał słuchawki na uszach czy co
CO nic nie widział ani nie słyszał przez kilka set metrów jakieś kurna zarty
Z tego co mówią to dziecko było w wagonie z tyłu, w drugim. Mógł więc nie słyszeć a w starych tramwajach drzwi są pod lekkim skosem. Ciężko to wytłumaczyć czy usprawiedliwic zapewne, ale dla tego człowieka to na pewno też ogromna trauma. Uwaga kierowcy przy ruszaniu też jest skierowana na oznakowanie i sytuację na drodze. Ogromnie współczuję rodzinie dziecka,
No tak, przecież byłeś widziałeś.
@@GLOBI32
Piszą o tym.
Przypuszczam że gdyby babcia skierowała się do środkowych drzwi i pierwsza wysiadła, byłaby lepiej widoczna dla motorniczego. .
Ale teraz to można sobie gdybać ...
przecież w tych starych tam przy dzwiach pod sufitem jest dzwonek alarmowy i rączki żeby zaciągnąć hamulec naprawde nikogo więcej tam nie było nikt tego nie widział i nie mógł ich użyć ???
@@dawid9360
Może nie było a reakcja w stresie wydłuża się w czasie.
Motorniczy ruszył z przystanku i nie spojrzał w lusterko ?
W drzwiach zakleszczone było dziecko !
Motorniczy ponosi winę .
Jak 5 cio letnie dziecko ma się bronić w takim wypadku ?
Aż drżę z przerażenia i skutków !
A co jak to drugi wagon?
@@zuzol-jy1gr
Jeżdżę autobusem i oczy muszę mieć wszędzie .
Czasem starszym osobom pomagam wyjść z bagażami .
Tu nie ma pośpiechu .
Wozimy głównie starszych ludzi .
Ogromne Wspolczucie dla Rodziny i Najblizszych
Chamy zamykają ludziom dzwi przed nosem i odjeżdzają wpatrzeni w siną dal udając że nic nie widzą.
Jarek uspokój się bo na małpy polują
@@teresakosicka1606 Teresa ty chyba tramwajem nie jechałaś.
@@jarekrush Tak tak najlepiej zwalać wine już na pracownika...... ogarnij się
@@civic12 Jego zasranym obowiązkiem jest dać czas ludziom wysiąść i wsiąść i 100 razy spojrzeć w lusterka.
Lata 80te Kraków rondo Grzegórzeckie jako 8latek wsiadałem z Babcią do tramwaju typu N, ja zdążyłem babcia już miała rękę na poręczy jak się zamkły drzwi (przesówne napędzane łańcuchem i silnikiem z wiertarki) a że to był doczepa to wrzaski pasażerów nic nie dały, całe szczęście że nie zdążył przejechać ronda za jednym razem i zatrzymał się na środku na wyjazdowym sygnalizatorze, babcia podbiegła A pasażerowie rozsunęli drzwi i wysiadłem... a jakby tak przyczasneło mnie albo babcię to skończylibyśmy jak to dziecko...
Przyczasnelo o_0
Nie wiem dlaczego nikt nie krzyczał z tych ludzi żeby jak najszybciej zatrzymać tramwaj tragiczne zdarzenie nie do opisania tragedia 😥😥😥😥😥 współczucia dla rodziny
Z których ludzi??? Dziecko chyba przytrzaśnięte za nogę w ostatnich drzwiach drugiego wagonu (Czyli trochę nóżki wewnątrz reszta na zewnątrz) Kto to w ogóle mógł zauważyć? A krzyczeć?? W drugim wagonie to se mogli... Gdyby ktoś coś takiego zauważył to od tego jest hamulec awaryjny albo przycisk awaryjny do motorniczego. Rozumiem emocje, zwłaszcza kobiece, ale trochę realnego pomyślunku.
O Boże ! Co za tragedia ! Współczucie dla Rodziny ! ❤
🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏
Śpij Aniołku
1:35 nawet z perspektywy kamery ostatnie drzwi tramwaju są niewidoczne. Jak więc ma zobaczyć je motorniczy w lusterku?
😭o mój Boże ,współczuje Rodzinie dziecka🙏
A ja nie
Kamery kurwa... Ludzie. Powinny być kamery...
Kiedyś w autobusie w wawie gość też prawie przytrzaskiwal ludzi na każdym przystanku. Najlepiej było wybiegać z tego autobusu. Jeśli ktoś jest starssy, albo ogólnie wolniejszy to często strach korzystać z komunikacji miejskiej
Trzeba takich kierowców zgłaszać do MZA.
Ja miałem taką sytuację że w tramwaju lini 27 w warszawie był taki co otwierał drzwi i nawet gdy jeszcze kto śnie dokońca wyszedł to już drzwi zamykal
@@p7ot4o_sho4ts .
Takie zachowanie jest niestety nagminne dlatego trzeba zglaszać. Może komuś uratujemy życie.
@@ewik888ful raz jakaś starsza pani nakrzyczała na tego gościa a on powiedział "wynocha stara babo" do dyskusji włączyli się inni pasażerowie
@@p7ot4o_sho4ts
Wiem jak jest. Jeżdżę komunikacją od lat. Kierowcy są różni. Są tacy którzy jak widzą osobę niepełnosprawną to wyjdą i pomogą wejść i tacy którzy progu nie obniżą bo im się nie chce.
Wszystko zależy od człowieka i tu zawód nie ma za wiele wspólnego.
Ludzie podobno biegli do motorniczego by zatrzymał pojazd, a czemu z awaryjnego zatrzymania ludzie nie skorzystali ?
Wiesz jak to jest, stres, panika, nie wiedza.
Na zewnątrz jest taki przycisk?
@@ewik888ful LOLZ
@@lukaszasas3203
A skąd wiadomo czy ktoś był w środku?
@@lukaszasas3203
Zresztą zanim ktoś znajdzie hamulec bezpieczeństwa to kilka sek to trwa. W tym czasie tramwaj może przejechać kiladziesiąt metrów.
Żeby nie czekać na załączenie się Blokady w celu ruszenia z przystanku, Motorniczowie bardzo często wyłączają takie blokady, co skutkuje tym że Tramwaj rusza w drogę nawet z otwartymi Drzwiami, bo Blokada nie czuje ZAMKNIĘTYCH DRZWI, a powinna, bo temu właśnie służy.
Gdy ja pracowałem w MZK jeszcze w latach 80 tych już się praktykowało takie Wolty, tylko że Motorniczy chcąc wyrobić się w czasie od pętli do Pętli musi zwracać uwagę na swoje tyły w Lusterku Wstecznym. Wiadomo że te stare systemy które są wykorzystywane jako "Wozy Zasilające w godzinach Szczytu Przewozowego" to stare wozy niedoposażone w Monitoring, a zwłaszcza jest w nich łatwość wyłączenia Blokady Jazdy które nawet przy powrocie nie ą sprawdzane na Wjeździe do Zajezdni, czy pląby na blokadach nie są zerwane - co w moich czasach było Karalne - ale też zawsze po jakimś większym zdarzeniu Komunikacyjnym - tak jak Obecnie najprawdopodobniej mamy z tą sytuacją do czynienia - co Jest konsekwęcją pośpiechu i wychodzenia z założenia że jakoś się uda, bo do tej pory się udawało !!!
Zamiast dmuchać na zimne to się czeka aż wydarzy się katastrofa dopiero się interweniuje zmienia.musztarda po obiedzie
@Orzel Biały. Co ty pitolisz. W latach 80 i później jazda bez blokady była czymś powszechnym i nikt się tym specjalnie nie przejmował. Szczególnie zima przy niskich temperaturach.
I popraw chłopie swój wpis, bo aż oczy od błędów bolą.
O następny specjalista i znawca problemu się odezwał. Jak ja lubię czytać i gasić merytorycznie takich osobnikom. Jeszcze sie chwali że pracował w MZK? Ale bardzo krótko, bo nie zdążył nabierać odpowiedniej wiedzy i dlatego wypisuje takie bzdury. Blokada jazdy ma pewną tolerancję i ograniczenia, w przypadku zatrząśnięcia drzwi np w nadgarstku ręki, lub małej nogi dziecka, blokada może nie zadziałać. Poza tym, ostatnie drzwi w wagonach typu 13N i 105N są na skosie, co znacząco utrudnia widoczność w lusterku... zwłaszcza jeżeli chodzi o małe dziecko... I ostatnie. Głównym grzechem pasażerów i nagminnym w tego typu wagonach jest wsiadanie i wysiadanie po dzwonku z ostatnich drzwi, co kończy się takimi wypadkami. To nie pierwszy raz się wydążyło, podobny wypadek widziałem 20 lat temu na Broniewskiego róg Włościańskiej, czy chociażby Pl Narutowicza gdzie kobieta wyskakującą z za wagonu, wpadała prosto w zamykające drzwi, co skutkowało przytrząśnięciem jej torebki i przeciągnięciem przez długość wysepki przystankowej, skończyła się to na urazach głowy i finalnie zgonem. Pisanie głupot że motorniczowie odpinają blokady by wyrabiać się w czasie jest jakaś aberracją, co to miało by przyspieszyć? Zresztą wiąże się z dużymi ograniczeniami w prowadzeniu pojazdu, trzeba wprowadzić tryb awaryjny który ogranicza prędkość wagonu do 30 km/h. Albo że wagony nie przechodzą kontroli technicznej. Ciekaw jestem skąd masz taką informację?
@@MrNessuno61 Co się dziwisz. Motorniczy po podstawówce i przeszkoleniu.
Co Ty pier... człowieku! Prowadzący pojazd może wyłączyć fotokomórkę, by drzwi się zaczęły zamykać, bo czasem jakiś paproch na niej jest czy coś, ale jak tylko skrzydła poczują opór to system bezpieczeństwa załącza się, Kierujący pojazdem nie ma opcji wyłączenia systemów bezpieczeństwa, jedynie fotokomórkę może odciąć.
Mówcie co chcecie, ale nie uważam żeby to była wina tramwajarza. Wina to jest tego co ten stary tramwaj bez podstawowych systemów bezpieczeństwa dał do użytku
Ja stawiam na babcię. Pusty wagon, może w tel. wgapiona , może ze wsi w ostatniej chwili do dziecka wysiadamyy!!!. Dzieciaczek pobiegł ta nie zdążyła
Taki rupieć jeszcze nadal się prowadzi wtf
Jak coś to jest rocznik 1980-1900
Wyrazy współczucia dla rodziny i kierowcy.
Motorniczego.
ja mu życzę najgorszego
Tragedia straszna ale czy to dziecko wychodziło za babcią że tak się stało. Przecież tak małe dziecko trzeba mieć przed sobą !!!
Przed. Babcia nie zdążyła wysiąść.
Gdy puszcza się dalej taki szrot po ulicach metropolii…
To jest EWIDENTNIE wina motorniczego ! NIKT mi nie powie ,że nie ! Ma od tego duże lusterka po bokach i wiem ,że takie rzeczy się zdarzają , bo kiedyś mój tata wysiadając z tramwaju także miał podobną sytuację pomagając kobiecie wynieś wózek z dzieckiem z tramwaju - Drzwi zamknęły się za pomocą przycisków którymi motorniczy je zamyka / otwiera i drzwi zamknęły się blokując mu ręce. Niech mi bzdur nikt nie wciska ,że motorniczy nic nie widział !
To samo sprawa nr 2 - Z tym pobiciem pasażera kierowcy w autobusie -jeździłem w całej Europie komunikacją miejską -autobusy ale w >Polsce kierowca tylko potrafi naciskać -hamulec i gaz >! >Wożą ludzi jak worek z kartoflami !
>Nie twierzdę,że chłopak zrobił źle ale go rozumiem ! ( kierowcy autobusów , to są zwykłe chamy i prostaki w 90% ! - ostatnio dziewczyna spóźniła się o 1' na autobus , biegła gdy kierowca odjechał -po zwróceniu mu uwagi ,że już jest na wysokości drzwi niech po prostu się zatrzyma i tyle-odparł ,że trzeba patrzeć na zegarek-Sorry-nigdy kierowcy autobusów nie są na czas przy przystanku wg rozkładu jazdy ) Kolejna kasta impotentów umysłowych w III RP !
No dokładnie. Z tà niepunktułalnościà to niestety prawda. I z mocnym chamowaniem że można sie przewrucić. Wiem. Bo sam pare tego doświadczyłem.
Hahahah
Szok mam doświadczenie jak szybko zamykają się drzwi debile motornicze do więzienia.Boże co ta bacia i rodzice przeżywają
Kierowcy nie wolno otwierać drzwi poza przystankiem. Tam nie działa ubezpieczenie.
TAK ZGINAL MOJ BRACISZEK.... BARDZO ZAL DZIECKA...
Wyrazy głębokiego współczucia 🥀
Zawsze powtarzam i nie raz to pisałem w komentarzach przy takich tragediach. Gdyby wszystkie przyjazdy kolejowe były strzeżone wyposażone w rogatki posiadające monitoring ect nie mielibyśmy co chwilę jakiejś targedii na tychże przejazdach to samo dotyczy tego tramwaju. Co znaczy że to był tramwaj starego typu nie posiadający odpowiednich systemów poprawiających bezpieczeństwo. Inne mają ten nie posiada. To na co idą pieniądze podatników na wynagrodzenia dla prezesów! Jak rozumiem teraz ten i inne tramwaje będą miały systemy ostrzegania przed takimi sytuacjami. Mądry system po szkodzie. Bo system nie wie że tak nie można! System dopiero po tragedii wie acha tak nie można. Ilu śmierci by można było uniknąć przez zaniedbania sytemu. Pieniądze na propagandę pis ma na korupcję polityczna też ma dla siebie też ma ale na bezpieczeństwo Polaków już nie ma!
Te uwagi to do Trzaskowskiego, to jego działka, a nie PiS u.
@@elareg4780 No to przecież nowe tramwaje stopniowo płyną z Korei. Ile to było awantur dlaczego koreańskie. Teraz, gdy rząd wydał kilkadziesiat mld dolarów na czołgi z Korei, mam nadzieje że już nie wspomną o tramwajach.
Wyrazy głębokiego współczucia dla całej rodziny tego chłopczyka, chociaz żadne słowa nie złagodzą Waszego bólu. 😢😢😢
Wiesz jak słowa złagodzą? Jebać dzieci
Tez kiedys jak bylem maly taki tramwaj mi przycial noge ale jakos wyrwalem i zostalem z jednym butem. Za dzieciaka robilo sie glupie rzeczy np. wychodzilo jak dzwonil dzwonek, albo wyskakiwalo gdy motorniczy otwieral drzwi zanim zachamował. W starych tramwajach wgl to bylo strach jezdzic, ze tez pozwalaja zeby takie cos jezdzilo? wina politykow, nowe tramwaje maja system kamer na calym pojezdzie, motorniczy wszystko widzi.
Robiło się tyle rzeczy i nic nikomu się nie stało . Zobacz jak zachowują się teraz bachory chociażby w centrach handlowych drzwi obrotowe itd .
@@Blizniak371 tak nic się nikomu nie działo xD kiedyś to było XD po prostu baranie kiedyś nie słyszałeś o takich przypadkach bo obieg informacji był wolniejszy a teraz każdy jest bombardowany newsami z sociali 24h
Współczuję rodzinie dziecka oraz dla motorniczego z tramwaju dla niego też jest to trauma.
Już zaczynają "zamiatać pod dywan ".
Motorniczy pewnie był Ukrem i zamiotą pod dywan!
Kiedyś przytrzasneły mnie drzwi w tramwaju w momencie gdy z niego wychodziłam po schodach, z wózkiem i dzieckiem w środku. Motorniczy tak się śpieszą, że niekiedy wygląda to tak jakby robili to celowo. Odjeżdżają ludziom z przed nosa. Nie raz widziałam jak ktoś biegł kawał drogi i przy samych drzwiach fruuu i już go nie ma. Straszna tragedia 😪
To jest nagminne!
Pasażer to osoba oczekująca na przystanku anie biegacz ja na każdego kierowca miał by czekać
To gratuluje a ponadto nich nie ma pretensji do metra?
@@jacekmarton6342 Dodatkowo - sam też to wiele razy widziałem, ale zwykle ta biegnąca osoba znajdowała się w miejscu, którego kierowca nie widzi, ani bezpośrednio przez okno, ani w lusterkach. Na przykład ktoś biegnie od tyłu, tak bardziej z lewej strony. Co prawda tam sięga lusterko, ale lewe, kierowca w czasie postoju na przystanku patrzy w wewnętrzne i prawe, w lewe spogląda dopiero jak rusza. Już nie mówie o gonieniu autobusu gdzieś z boku. Po prostu gonić autobus też trzeba umieć. Kiedyś zastosowałem taki manerw, by goniąc autobus nie biec prosto do niego tylko najpierw trochę w bok - tak by znależć się w polu widzenia prawego lusterka, czyli gdy ja zobaczę to prawe lusterko. I kierowca zaczekał nawet jak trochę zwolniłem.
Jak to się stało że nikt z pasażerów nie pomógł?
Pewnie jak zwykle znieczulica...
Tak samo jak ktoś leży na ulicy czy trawniku to każdy myśli że menel i z obojętnością idzie dalej...
Bredzisz. Tramwaj zjeżdżał do zajezdni, ostatni skład był prawdopodobnie pusty a w tym miejscu poza godzinami zwyczajnie nie ma ludzi. Więc kto miał pomóc jak to była chwila moment?
@@kanadomyslny2744 Do której mianowicie zajezdni? Bo ja na Żeraniu żadnej nie kojarzę. A że pasażerów na dwa przystanki przed pętlą na tym odcinku ciut brak, to fakt. Czasami tramwaj jedzie, bo musi, bez pętli nie zawróci.
@@dariusz_k._ladziak Doskonale wiesz, że miałem na myśli pętlę. Tak czy siak na tym odcinku tramwaje wożą powietrze
Spoczywaj dziecino w Pokoju ,wyrazy współczucia dla Babci i jego rodziców.
Nie
Tragedia nie do opisania.
Czy ktos przetlumaczy wyjasnienia tego goscia cytuje _ tramwaj minol przystanek i za przystankiem doszlo do -to wypadku doszlo na przystanku takich zdarzen jest wiecej wsiadalem do autobusu z dzieckiem w wozku wozek zostal przytrzasniety drzwiami na przystanku nie bylo tloku mialem wtedy ja i dziecko duzo szczescia bo ktos w autobusie musial krzyknac do kierowcy otworzyl wyciagnolem wozek a on zatrzasnol szybko drzwi i odjechal po czesci jest to wina rygoru czasowego masz opuznienia nie masz premii
łże knur ,plując na Rodzine i śmierć tego Dziecka.
Minął rok a oni nadal wypuszczają takie stare tramwaje a potem pierdolą że tramwaj był sprawny… tfu
A lustrka zewnętrzne też nie zadziałały? Motorniczy nie zauważył w lusterku?!
Te ostatnie drzwi są ukośne i w lustrze ich nie widać. To nie pierwszy wypadek przytrzaśnięcia ostatnimi drzwiami. Odległość od lustra to ponad 20 metrów. Mnie tylko zastanawia dlaczego nikt nie pociągnął za hamulec bezpieczeństwa??? Zawsze były w wagonie conajmniej 2!
@@adku_xd9983
To było niedaleko pętli chyba to może w środku nikogo nie było.
Jeśli babcia wychodziła z wnuczkiem ostatnimi drzwiami to niestety ale to było nierozważne działanie babci😔
@@ewik888ful fakt jest faktem ze nie widać, lecz kierowca myślę że beknie
@@lukaszasas3203
Ewidentnie tu jest wina motorniczego. Jeśli ma świadomość że w lusterkach nie widać tylnych drzwi to powienien zachować zwiększoną ostrożność.
Nie wiadomo tak naprawdę którymi drzwiami wychodziła babcia z wnuczkiem. Równie dobrze mogli wychodzić środkowymi drzwiami w pierwszym wagonie, a tu to juz z pewnością siegają lusterka .
@@adku_xd9983 każdy zajęty sobą znieczulica albo w popłochu nie myśli się racjonalnie bezmózgowie
Wszyscy teraz ubolewają jak bardzo żal im tego dziecka.A ja się pytam wszystkich motorniczych i kierowców : Czy jesteście świadomi tego co robicie siedząc w swej kabinie z często założonymi słuchawkami na uszach?Jak wielu z was staje się po czasie automatami nie zwracając uwagi na to co dzieje się w pojedzie czy w jego okolicy. Osoby kierujące pojazdami do przewozu ludzi nie zwaracają uwagi na to co wokół pojazdu się dzieje.Ciach zamykają drzwi i wciskają pedał gazu.Słowem ważniejszy jest kurs i to o czasie od przystanku do przystanku niż przewóz pasażerów.
Przypomniały mi się słowa piosenki: "Tramwaj przejechał mi przez śniadanie, bezczelnie wjechał w mój dom, przy stole zrobił sobie przystanek, choć dotąd tu nie było go. W całym tramwaju żywego ducha i motorniczy gdzieś zwiał, może go tutaj wcale nie było, a może byłem nim ja?"
Tragedia... Nie powinno byc tych tramwajow...!!!!
Motorniczy czesto spiesza sie..!!!
Tyle przykladow i wypadkow z tymi cholernymi tramwajami 😢😢😢
a jka ktos ma lokomocyjna? to wtedy co ma stac w korku i zygac
A ile razy widziałam jak motorniczy gada przez telefon i do cholery w lusterku nie widział?
Był niewidomy
Gdyby to były katowice to bym się nie zdziwił
U was to codzienność? Kiedy moge sie przeprowadzić
Bardzo współczuję rodzinie... Najbardziej rodzicom i babci tego niewinnego dziecka... Ale też wypowiem się obiektywnie praca motorniczowie tramwajów maja ciężka pracę ciągły ruch dużo ludzi oprócz tego ludzie są jacy są ciągły stres nerwy to podobne to pracy maszynisty... Jednym słowem wielka tragedia dla rodziny jak i dla motorniczego bo napewno też to wszystko przeżywa 😰
To po co dali stary model do uzytku wyrazy wspolczucia dla rodziny dziecko umieralo w poteznym bolu o Boze okropne rzeczy sie dziejq
Stopniowo te stare tramwaje są wycofywane. 13N już nie jeżdzą, 105N są nieliczne.
Rosyjska ruletka zakładali sie czy i co dziś zginie
Ja obstawilem i wygralem dyche
O tej porze w tamtym rejonie wozi się powietrze. W wagonie tylko babuniaaa z dzieciaczkiem, może gapiła się w telefonik i w oststniej chwili.orientacja i do malego wysiadamyyyy. Dzieciaczek pobiegł , ona nie zdążyła
Już napisałeś scenariusz 🤦♀️zal mi Ciebie!
Mój losie
To dziecko zjadło łosia
Jak to dziecko musiało cierpieć 😪
I dobrze
A kierowca co? Nie widzial? Zlikwidowac te stare tramwaje!
Matko serdecznie współczuje rodzinie nie powinno to się zdarzyć 😭😭😭😭😭
Powinno i bardzo dobrze
SWIETY BOZE to co sie stalo nie jestem w stanie opisac tej tragedi , szczere kondolencje rodzicom tego dziecka , rodzinie , Babci jej kochanego wnuczka , serdecznie wspolczuje , oby ta Pani wrocila do zdrowia
Ruszył z kopyta ! Znam to z Wrocławia. Na uwagę, że nie wiezie kartofli, padła odpowiedź : mam rozkład jazdy, którego muszę się trzymać !
W Gdyni kierowcy ztm za minutę spóźnienia dostają o 30 zł. mniejszą wypłatę. Może tak jest wszędzie i dlatego kierowcy zamykają ludziom drzwi dosłownie przed nosem🤬😡.
Mają tyle tramwai niskopodłogowych masakra 🙈jeśli masz problemy z nogami czekasz sobie🙈
Ja wiem że oszczędności itd ale k.... Takie tramwaje powinny dawno być wycofane. Nie raz jeździłam nimi 20 lat temu i kilka razy byłam świadkiem jak tramwaj tego typu przytrzasnął komuś rękę nogę a nawet plecak na plecach pasażera i ruszał z kopyta. Nie wspomnę o wózkach. Ja wiem że oszczędności itd ale powinny być jakieś monitoringi dla motorniczych w tych staruszkach.
Ten tramwaj to muzeum PRLu .... Czas na inwestycje a nie wożenie ludzi jak w lunaparku
I nikt nie widział co się stało? Chyba ktoś jeszcze jechał tym tramwajem 😧😢w tramwaju chyba też są hamulce bezpieczeństwa
@Adiks ale po kilkuset metrach zauważyć?
Ja trzymałam za nadgarstek przy przechodzeniu przez jezdnie wysiadaniu z pojazdów i dziecko szło od ulicy nigdy od jezdni zawsze się bałam chyba byłam znerwicowana
gdzie była babcia? dobra opieka rzeczywiście
W tramwaju była, a gdzie miała być? W kosmosie?
@@Anna-xc8bj w dupie była jak dopuściła do tego
A gdzie w tym czasie był rodzic, biegają swobodnie po przystanku i nikt tych dzieci nie pilnuje, sama widziałam, jak na przystanku rodzice zajmują się sobą, a dziecko biega blisko torowiska, zamiast pilnować. Dzieci też nie są uczone, że tak nie wolno...
CZYLI PODSUMOWUJĄC:
- godzina i miejsce wskazują, że przedział. był. pusty
- był to drugi wagon (nie słychać)
- były to ostatnie drzwi (które są ścięte), a więc mało widać
- stary wagon nie ma zabezpieczeń
Stare wagony maja zabezpieczenia, tylko pasazer lub pasazerowie bedacy w srodku wagonu musza byc solidnie wyedukowani i w pelni swiadomi, ze maja pelne prawo uzyc tego typu zabezpieczen w razie sytuacji zagrazajacej bezpieczenstwu ktoregokolwiek ze wspolpasazerow czy innych postronnych osob bedacych w stanie zagrozenia zdrowia lub zycia. A oto te zabezpieczenia:
Zestaw zabezpieczen znajduje sie nad kazdymi drzwiami w obydwu wagonach.
-Hamulec bezpieczenstwa w formie raczki , ktora pociaga sie w dol.
-Przycisk alarmowy, ktory powiadamia sygnalem dzwiekowym motorniczego.
-Pokretlo awaryjnego otwierania drzwi.
Na dzien dzisiejszy cieple guziki w 105-tkach jezdzacych po Warszawie zarowno te wewnetrzne jak i zewnetrzne nie sa podpiete pod sygnalizacje dzwiekowa oraz wizualna w kabinie motorniczego. Pasazerowie, ktorzy nie zdazyliby wejsc lub zwlaszcza wyjsc z tramwaju mogliby przy tego typu systemie powiadamiania naciskajac cieply guzik sygnalizowac prowadzacemu pojazd potrzebe otworzenia powtornego drzwi. W nowszych tramwajach typu Pesa, Swing, Jazz oraz Hyundai , gdy pasazer nacisnie cieply guzik jest na pulpicie motorniczego samo powiadomienie wizualne bez sygnalizacji dzwiekowej . Moim zdaniem powinna byc wprowadzona we wszystkich typach tramwajow czy to nowych czy starych, na wzor autobusow, sygnalizacja dzwiekowa i wizualna nacisniecia przez pasazera cieplego guzika. Opiekunka dziecka bedac wewnatrz tramwaju i widzac , ze dziecku drzwi przytrzasnely nozke zapewne wielokrotnie naciskala nerwowo cieply guzik i ta sygnalizacja dzwiekowa i wizualna u motorniczego podpieta pod cieply guzik od drzwi byc moze mogla uratowac to dziecko od smierci. Jest mi bardzo przykro, ze do tego wypadku doszlo. Szczere kondolencje dla rodzin dotknietych bezposrednio ta tragedia. Jestem duchem z Wami. Pozdrawiam Was serdecznie.
-Opiekunka starsza kobieta
-stary typ tramwaju
-pospiech
Za dużo czynników się nałożyło.
Niejednokrotnie motorniczy jak i kierowcy autobusu zamykają dzwi przed nosem lub ledwo się wsiądzie i już dzwi go trzask albo tuż za plecami zamykają a wystarczy chwilkę odczekać jeśli się bierze taką maszynę to trochę trzeba myśleć
Współczuję rodzinie,straszna śmierć tego dziecka.😢😢