Krzysiu! Chcę tylko powiedzieć, że jesteś naprawdę mega utalentowanym, niebanalnym, wyjątkowo płodnym, wyrazistym, autentycznym i w ogóle cholernie zdolnym, a oprócz tego jeszcze w tym wszystkim skromnym i pełnym pokory Artystą! Śpiewaj, graj, pisz, komponuj i po prostu raduj nas - Twoich wielbicieli - swoją wspaniałą twórczością, bo naprawdę bardzo tego potrzebujemy!😘❤😘
Pani zadaje pytania i cierpliwie czeka, aż rozmówca odpowie. Nie przerywa. Czuć, że rzeczywiście ją interesuje co Krzysztof odpowie. I go SŁUCHA. I ja mogę w pełni go wysłuchać. Dlatego: świetny wywiad! Nic dodać, nic ująć!
Krzysztof - uwielbiam. Ale też składam ukłon w stronę pani prowadzącej wywiad - każdy w jej wykonaniu jest na wysokim poziomie. Pozwala na swobodę wypowiedzi, nie przerywa - nie kreuje siebie w wywiadzie - co teraz jest rzadkością. Wielkie brawa, robi to Pani doskonale!
11:08 - reakcja Krzyśka na pytanie o to, czy jest impulsywny - bezcenna!!! Jak to pozory potrafią mylić :) PS. A Zboża są przegenialne i wciąż zachwycają.
Bardzo przyjemny wywiad. Poza tym, że oczywiacie cudownie słucha się Krzyśka nie tylko śpiewającego, to duże ukłony w stronę Pani, która prowadziła rozmowę. Bardzo profesjonalny wywiad, bez przerywania, ciągłego wtrącania 🙂
Świetny wywiad♥️ Nowa płyta rewelacja, słucham codziennie jadąc do pracy, przy zabawie muszę troszkę bardziej pilnować prędkości😉 Zboża to cudowna piosenka, mieści się w moje top 10 na wysokim miejscu👍
Zboża, mój numer 1, sygnał, przez który telefon dzwoni i dzwoni♥️ cudo od A do Z, doceniona i uwielbiana, napewno widzisz to na koncertach!Płyta miodzio, brawo Krzyś😁
Jest najlepsza do jazdy samochodem nocą! i tańczenia jak najbardziej ;) " I pusty żołądek, jak dziurawy wór Gdybym nie był głodny, gorszy byłby łup " ;D
Zboża to moja ulubiona piosenka Krzysztofa, jest perfekcyjna. Pamiętam, że próbowano kilkakrotnie nakręcić do niej teledysk, ale nic z tego nie wyszło, a szkoda.
Myślę, że jakby powstał do niej teledysk, zostałaby bardziej zauważona. Ja, niestety, zanim nie zaczęłam intensywnie słuchać Krzysztofa, nigdy wcześniej jej nie słyszałam. I zgadzam się, to piosenka perfekcyjna!
Płyta zdecydowanie samochodowa, potwierdzam! Jak o niej myślę po kilkukrotnym przesłuchaniu, to widzę przed oczami Krzyśka za kierownicą jakiegoś oldschoolowego mercedesa, z łobuzerski uśmiechem, z papierosem w kąciku ust i rozwianym włosem ... 🤷♀️🤩 Płyta genialna!
Aż kiczem nie nazwał bym jej. Myślę, że jeżeli dla odbiorcy Zelig jest punktem wyjścia, nowa płyta oddala się od, jak to sam Krzysztof określił, Zappowania na Zeligu. Zelig był eksperymentalny, surowy i akustyczny. A Zabawa? Brzmi to jak ewolucyjna kontynuacja Złota. Jeszcze bardziej hm...smooth. Wygładzona z kantów i ostrości, jaskrawych, ryzykownych zderzeń dźwięków. To nie do końca zarzut. Podoba mi się ten album, choć to nie mój kierunek. Ale taki obrał autor i w porządku, niech eksploruje, szuka i korzysta z komfortu tworzenia jaki sobie stworzył. Mam tylko nadzieję, że taki kierunek wynika właśnie z poszukiwania. Wątpliwość moja bierze się z faktu, że Krzysztof zdradza niejednokrotnie parcie na sukces, a dokładniej - popularność. Jeśli popowe brzmienie to zabieg, a nie wynik (eksperymentu) to troche gorzej. Gorzej artystycznie, (cokolwiek to nie znaczy), jeżeli ta płyta to produkt a nie wytwór. Niemniej nie śmiem oceniać, szczególnie kogoś kto skutecznie się spełnia. Kibicuję. Niech realizuje się i siebie. Być może jeszcze zawróci od mainstreamu. Życzę długiego życia twórczego i samoobrony przed bagnem wsiołbiznesu. No chyba, że rację ma Kazik i najbardziej płodny jest artysta głodny.
Suawek Rzymski myślę, że to z całą stanowczością efekt dobrze naoliwionej machiny, a nie wysilony wytwór z prostego powodu - wystarczy zagłębić się w dokonania artystyczne nie tylko te albumowe (których suma summarum, nie jest tak przesadnie wiele, by mówić o parciu na główny ściek), ale także jego twórczość koncertową, wszelkie solo acty to na naszej ubogiej scenie muzycznej to jak lamborghini na drogach biednych krajów wschodnich. Myślę, że to wynika z dojrzałości artystycznej i poszukiwania wielu ścieżek muzycznych, w których może się spełnić. I tak tez to odbieram.
@@Cinuzek Czytaj ze zrozumieniem. Przecież chwalę i bronię autora i albumu przed zarzutem o kicz. Dzielę się jedynie troską i obawami, gdyż zależy mi na jego powodzeniu, bo stworzył dobrze naoliwioną maszynę itd. A twoja odpowiedź jest nacechowana emocjonalnie - to zamyka oczy. Bo niby skąd wiesz, że się nie zagłębiłem?
Krzysiu! Chcę tylko powiedzieć, że jesteś naprawdę mega utalentowanym, niebanalnym, wyjątkowo płodnym, wyrazistym, autentycznym i w ogóle cholernie zdolnym, a oprócz tego jeszcze w tym wszystkim skromnym i pełnym pokory Artystą! Śpiewaj, graj, pisz, komponuj i po prostu raduj nas - Twoich wielbicieli - swoją wspaniałą twórczością, bo naprawdę bardzo tego potrzebujemy!😘❤😘
Pani zadaje pytania i cierpliwie czeka, aż rozmówca odpowie. Nie przerywa. Czuć, że rzeczywiście ją interesuje co Krzysztof odpowie. I go SŁUCHA. I ja mogę w pełni go wysłuchać. Dlatego: świetny wywiad! Nic dodać, nic ująć!
Fanka 60 +, jestem pod wrażeniem, uwielbiam i nie wiem dlaczego, od pierwszego występu naście lat temu, a na koncertach szaleje
Krzysztof - uwielbiam.
Ale też składam ukłon w stronę pani prowadzącej wywiad - każdy w jej wykonaniu jest na wysokim poziomie. Pozwala na swobodę wypowiedzi, nie przerywa - nie kreuje siebie w wywiadzie - co teraz jest rzadkością. Wielkie brawa, robi to Pani doskonale!
l
11:08 - reakcja Krzyśka na pytanie o to, czy jest impulsywny - bezcenna!!! Jak to pozory potrafią mylić :)
PS. A Zboża są przegenialne i wciąż zachwycają.
Bardzo przyjemny wywiad. Poza tym, że oczywiacie cudownie słucha się Krzyśka nie tylko śpiewającego, to duże ukłony w stronę Pani, która prowadziła rozmowę. Bardzo profesjonalny wywiad, bez przerywania, ciągłego wtrącania 🙂
Ciekawy wywiad. Nowa płyta jest zaskakująca, ale naprawdę świetna. A "Zboża" moim zdaniem są mega cudowne i niedocenione.
Świetny wywiad♥️
Nowa płyta rewelacja, słucham codziennie jadąc do pracy, przy zabawie muszę troszkę bardziej pilnować prędkości😉
Zboża to cudowna piosenka, mieści się w moje top 10 na wysokim miejscu👍
Piękny głos, świetny artysta.
Stara jestem:0 ale kocham tego faceta :) za wszystko
Zboża są cudowne. Moja kochana siostra zatańczyła do tej piosenki ze swoim nowo poślubionym małżonkiem. Wzruszająco było
Dzięki za tę wypowiedź, bo od pierwszego odsłuchania uważam, że Zboża, to najlepsza piosenka na Zeligu💕
Ech... najlepszy czas mam przy jego muzyce
Bardzo dobry wywiad..Świetnie jest słuchać i oglądać Krzysia 🙂🙂
Zboża, mój numer 1, sygnał, przez który telefon dzwoni i dzwoni♥️ cudo od A do Z, doceniona i uwielbiana, napewno widzisz to na koncertach!Płyta miodzio, brawo Krzyś😁
Zboża są piękne!!
Jest najlepsza do jazdy samochodem nocą! i tańczenia jak najbardziej ;) " I pusty żołądek, jak dziurawy wór
Gdybym nie był głodny, gorszy byłby łup " ;D
Zboża są genialne!
Zboża to moja ulubiona piosenka Krzysztofa, jest perfekcyjna. Pamiętam, że próbowano kilkakrotnie nakręcić do niej teledysk, ale nic z tego nie wyszło, a szkoda.
Myślę, że jakby powstał do niej teledysk, zostałaby bardziej zauważona. Ja, niestety, zanim nie zaczęłam intensywnie słuchać Krzysztofa, nigdy wcześniej jej nie słyszałam. I zgadzam się, to piosenka perfekcyjna!
Ten ruch ramionkiem jest boski, Krzysiu, nie przestawaj :)
Ja też uwielbiam Zboża!
🖤
Płyta bardzo dobra do jazdy samochodem po zmroku, byle uważać na prędkość ;)
Super wywiad czekam aż Krzysiu zacznie grać techno :D
kocham Go! i poprawiłbym mu ten włosek na czole xd
Chyba nie tylko na czole 😁🙃😆
Płyta zdecydowanie samochodowa, potwierdzam! Jak o niej myślę po kilkukrotnym przesłuchaniu, to widzę przed oczami Krzyśka za kierownicą jakiegoś oldschoolowego mercedesa, z łobuzerski uśmiechem, z papierosem w kąciku ust i rozwianym włosem ... 🤷♀️🤩 Płyta genialna!
Uffff czyli nie tylko ja tak mam. Jak jestem głodna to jestem zła :]
skąd ta kurtka Krzyśka?
Szkoda, ze nie poszedł bardziej w Queens of the stone age. Ja tam bym nie maiała nic przeciwko.
Cukier spada 😅
Ten nowy album to niestety kicz, zero kierunku i zamysłu. Niesmaczne zupa. I nie hejtuję, ale tam są ze dwie dobre piosenki..
Hehe, nie.
Zupełnie nie. Ten album jest przegenialny, teksty mądre, trafne, w punkt. To jest progres, a nie mieszanie palcem ciągle w tej samej zupie.
Aż kiczem nie nazwał bym jej. Myślę, że jeżeli dla odbiorcy Zelig jest punktem wyjścia, nowa płyta oddala się od, jak to sam Krzysztof określił, Zappowania na Zeligu. Zelig był eksperymentalny, surowy i akustyczny. A Zabawa?
Brzmi to jak ewolucyjna kontynuacja Złota. Jeszcze bardziej hm...smooth. Wygładzona z kantów i ostrości, jaskrawych, ryzykownych zderzeń dźwięków. To nie do końca zarzut. Podoba mi się ten album, choć to nie mój kierunek. Ale taki obrał autor i w porządku, niech eksploruje, szuka i korzysta z komfortu tworzenia jaki sobie stworzył.
Mam tylko nadzieję, że taki kierunek wynika właśnie z poszukiwania. Wątpliwość moja bierze się z faktu, że Krzysztof zdradza niejednokrotnie parcie na sukces, a dokładniej - popularność. Jeśli popowe brzmienie to zabieg, a nie wynik (eksperymentu) to troche gorzej. Gorzej artystycznie, (cokolwiek to nie znaczy), jeżeli ta płyta to produkt a nie wytwór. Niemniej nie śmiem oceniać, szczególnie kogoś kto skutecznie się spełnia. Kibicuję. Niech realizuje się i siebie. Być może jeszcze zawróci od mainstreamu. Życzę długiego życia twórczego i samoobrony przed bagnem wsiołbiznesu. No chyba, że rację ma Kazik i najbardziej płodny jest artysta głodny.
Suawek Rzymski myślę, że to z całą stanowczością efekt dobrze naoliwionej machiny, a nie wysilony wytwór z prostego powodu - wystarczy zagłębić się w dokonania artystyczne nie tylko te albumowe (których suma summarum, nie jest tak przesadnie wiele, by mówić o parciu na główny ściek), ale także jego twórczość koncertową, wszelkie solo acty to na naszej ubogiej scenie muzycznej to jak lamborghini na drogach biednych krajów wschodnich. Myślę, że to wynika z dojrzałości artystycznej i poszukiwania wielu ścieżek muzycznych, w których może się spełnić. I tak tez to odbieram.
@@Cinuzek Czytaj ze zrozumieniem. Przecież chwalę i bronię autora i albumu przed zarzutem o kicz. Dzielę się jedynie troską i obawami, gdyż zależy mi na jego powodzeniu, bo stworzył dobrze naoliwioną maszynę itd. A twoja odpowiedź jest nacechowana emocjonalnie - to zamyka oczy. Bo niby skąd wiesz, że się nie zagłębiłem?