Moje muzyczne "spotkanie" z piosenkami Pani Joanny Zagdańskiej było dawno, bo wiekowy już jestem, i niezbyt entuzjastyczne, gdyż zasłyszana "Moja samba" wydawała mi się infantylną, wręcz czasami irytującą piosenką. Ale ten głos ...elektryzujący, frapujący, brzmieniowo fantastyczny i charakterystyczny. No i przyszło Opole 86 (bo kiedyś oglądało się Opole i człowiek zarywał noce by poświętować trochę i podelektować się muzyką polską, od paru lat to już niestety komercja i dno) i najpiękniejszy utwór "Rękawiczki" zaśpiewany przez zjawiskową Joanne Zagdańską. Muzyka tekst i znów ten magiczny głos. Zakochałem się od pierwszego wysłuchania. A później już z niecierpliwością czekałem na kolejne dzieła "Prześnij", „Ścieżka pośród drzew”, "Spokój", „Dom zwykłych pań” (z Ryszardem Rynkowskim) by w końcu zachwycić się coverem "I Know Him So Well". Perełka zaśpiewana w jakimś koncercie składankowym była przez moment na YT, teraz zniknęła. Tak jak zniknęła Pani Joanna Zagdańska- wielka szkoda, wielki głos, wielki talent i wspaniała kobieta. Pozdrawiam i Dziękuję!
Dziękuję za to wspomnienie. Joanna Zagdańska nie zniknęła. Jako dr hab. uczy śpiewu w Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Okazjonalnie koncertuje, a w 2018 roku wydała album ze swoimi przebojami w nowych aranżacjach.
Wychodzi na scenę piękna dziewczyna i śpiewa tak pięknie , że dech zatyka !! Czy może być coś piękniejszego ??!! Pani Joanno pozdrawiam i dziękuję za wspomnienia !!
Świat jest mały 😉. Z tego koncertu najbardziej dziwi mnie brak nagród dla Zagdańskiej oraz Stanisławskiej. Bardzo chciałbym też zobaczyć sopocki występ pani Joanny. Nigdzie nie znalazłem jakiejkolwiek wersji piosenki "W pierwszych słowach mego listu". Jedynie krótki fragment z przedfestiwalowej próby 😔
Jakoś Sopot nie miał tyle szczęścia co Opole do emisji w programach wspomnieniowych. Również chętnie zobaczyłbym występy polskich reprezentantek z drugiej połowy lat 80. (Zagdańskiej, Kayah, Błażejczyk).
@@FestiwaloveOpole panie kochany, Błażejczyk z Sopotu '86 to ja mam ;). Kayah mam tylko króciutki fragment, jak sobie sukienke co chwilę poprawia. Ale fakt, o ile swego czasu Opola szły na kilku stacjach, tak z Sopotu przypomniano raptem kilka koncertów.
@@krzysztofwroblewski5986 o! Uśmiechnę się o Błażejczyk. Kiedyś znalazłem w szpargałach mamy przepis na buraczki wycięty z jakiejś gazety. Na odwrocie był fragment relacji z Sopotu z entuzjastyczną recenzją występu Geppert i Błazejczyk :D Znam ten fragment występu Kayah. Kiedyś widziałem gdzieś początek, jak wchodziła na estradę z doczepioną treską. Za nic nie mogę sobie przypomnieć, jakiego programu był to fragment.
Szkoda tylko, że to "tragiczne" Opole 1987 gdzie leciały playbacki. Chyba tutaj jednak Pani prof. Zagdańska śpiewała z udziałem orkiestry, bo jakaś widoczna jest. Fajny kawałek, szkoda że się mało zarejestrował w pamięci. Jan Wołek też niezłe słowa napisał!
Playback dotyczył tylko jednego koncertu ("Od Opola do Opola"). "Premiery" były na żywo i pewnie dlatego ten numer tak słabo wrył się w pamięć. Podejrzewam, że tak jak w przypadku lwiej części piosenek konkursowych, tak i ta nie została zarejestrowana w studiu.
@@FestiwaloveOpole Ogólnie to, że Joanna Zagdańska "nie przebiła się" uważam za skandal. Był to poziom nieporównywalnie lepszy niż wielu faworytów tamtych czasów np. miała znacznie lepszy talent, głos i aranżację niż Halina Frąckowiak, której według mnie 80% fenomenu pochodziło po prostu z jej urody. Po prostu Joanny Zagdańskiej nie grali jej w radio i telewizji, albo jak na lekarstwo, nie promowali wcale
@@Halibut1981 wydaje mi się, że wpływ na jej karierę miało też macierzyństwo. To wszystko zbiegło się z przemianami ustrojowymi, boomem na muzykę chodnikową itd. Największą szkoda, że Zagdańskiej nie udało się wtedy nagrać płyty.
Dlaczego Pani Zagdańska nie doczekała żadnej swojej regularnej płyty, tylko te piosenki są rozproszone. Niech ktoś to zbierze do kupy i umieści w "Złotej Kolekcji", albo jakimś innym wydawnictwie, bo to aż wstyd, że taki talent nie ma swojej kompilacji.
Moje muzyczne "spotkanie" z piosenkami Pani Joanny Zagdańskiej było dawno, bo wiekowy już jestem, i niezbyt entuzjastyczne, gdyż zasłyszana "Moja samba" wydawała mi się infantylną, wręcz czasami irytującą piosenką. Ale ten głos ...elektryzujący, frapujący, brzmieniowo fantastyczny i charakterystyczny. No i przyszło Opole 86 (bo kiedyś oglądało się Opole i człowiek zarywał noce by poświętować trochę i podelektować się muzyką polską, od paru lat to już niestety komercja i dno) i najpiękniejszy utwór "Rękawiczki" zaśpiewany przez zjawiskową Joanne Zagdańską. Muzyka tekst i znów ten magiczny głos. Zakochałem się od pierwszego wysłuchania. A później już z niecierpliwością czekałem na kolejne dzieła "Prześnij", „Ścieżka pośród drzew”, "Spokój", „Dom zwykłych pań” (z Ryszardem Rynkowskim) by w końcu zachwycić się coverem "I Know Him So Well". Perełka zaśpiewana w jakimś koncercie składankowym była przez moment na YT, teraz zniknęła. Tak jak zniknęła Pani Joanna Zagdańska- wielka szkoda, wielki głos, wielki talent i wspaniała kobieta. Pozdrawiam i Dziękuję!
Dziękuję za to wspomnienie. Joanna Zagdańska nie zniknęła. Jako dr hab. uczy śpiewu w Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Okazjonalnie koncertuje, a w 2018 roku wydała album ze swoimi przebojami w nowych aranżacjach.
Świetne wykonanie plus osobisty komentarz pod filmem = dziękuję za niesamowity klimat.
Ależ historia ❤️ co za piosenka ❤️
Niesamowita historia w opisie, niesamowita również Joanna Zagdańska
Piękna piosenka, wspaniałe wykonanie
Wychodzi na scenę piękna dziewczyna i śpiewa tak pięknie , że dech zatyka !! Czy może być coś piękniejszego ??!! Pani Joanno pozdrawiam i dziękuję za wspomnienia !!
Świat jest mały 😉. Z tego koncertu najbardziej dziwi mnie brak nagród dla Zagdańskiej oraz Stanisławskiej. Bardzo chciałbym też zobaczyć sopocki występ pani Joanny. Nigdzie nie znalazłem jakiejkolwiek wersji piosenki "W pierwszych słowach mego listu". Jedynie krótki fragment z przedfestiwalowej próby 😔
Jakoś Sopot nie miał tyle szczęścia co Opole do emisji w programach wspomnieniowych. Również chętnie zobaczyłbym występy polskich reprezentantek z drugiej połowy lat 80. (Zagdańskiej, Kayah, Błażejczyk).
@@FestiwaloveOpole panie kochany, Błażejczyk z Sopotu '86 to ja mam ;). Kayah mam tylko króciutki fragment, jak sobie sukienke co chwilę poprawia. Ale fakt, o ile swego czasu Opola szły na kilku stacjach, tak z Sopotu przypomniano raptem kilka koncertów.
@@krzysztofwroblewski5986 o! Uśmiechnę się o Błażejczyk. Kiedyś znalazłem w szpargałach mamy przepis na buraczki wycięty z jakiejś gazety. Na odwrocie był fragment relacji z Sopotu z entuzjastyczną recenzją występu Geppert i Błazejczyk :D Znam ten fragment występu Kayah. Kiedyś widziałem gdzieś początek, jak wchodziła na estradę z doczepioną treską. Za nic nie mogę sobie przypomnieć, jakiego programu był to fragment.
Szkoda tylko, że to "tragiczne" Opole 1987 gdzie leciały playbacki. Chyba tutaj jednak Pani prof. Zagdańska śpiewała z udziałem orkiestry, bo jakaś widoczna jest. Fajny kawałek, szkoda że się mało zarejestrował w pamięci. Jan Wołek też niezłe słowa napisał!
Playback dotyczył tylko jednego koncertu ("Od Opola do Opola"). "Premiery" były na żywo i pewnie dlatego ten numer tak słabo wrył się w pamięć. Podejrzewam, że tak jak w przypadku lwiej części piosenek konkursowych, tak i ta nie została zarejestrowana w studiu.
@@FestiwaloveOpole Ogólnie to, że Joanna Zagdańska "nie przebiła się" uważam za skandal. Był to poziom nieporównywalnie lepszy niż wielu faworytów tamtych czasów np. miała znacznie lepszy talent, głos i aranżację niż Halina Frąckowiak, której według mnie 80% fenomenu pochodziło po prostu z jej urody. Po prostu Joanny Zagdańskiej nie grali jej w radio i telewizji, albo jak na lekarstwo, nie promowali wcale
@@Halibut1981 wydaje mi się, że wpływ na jej karierę miało też macierzyństwo. To wszystko zbiegło się z przemianami ustrojowymi, boomem na muzykę chodnikową itd. Największą szkoda, że Zagdańskiej nie udało się wtedy nagrać płyty.
Przygrywa Alex Band z Aleksandrem Maliszewskim przy pulpicie.
@@MrDaniello84 przy fortepianie Adam Żolkoś - kompozytor i mąż piosenkarki
Ona śpiewa profesorsko😮
Absolutny skandal, wstyd i porażka totalna że takie wokalistki zniknęły z polskiej muzyki. 😢
Bo teraz liczy się ohyda. Obniżać wymagania publiki, by łykała każdy chłam!
Dlaczego Pani Zagdańska nie doczekała żadnej swojej regularnej płyty, tylko te piosenki są rozproszone. Niech ktoś to zbierze do kupy i umieści w "Złotej Kolekcji", albo jakimś innym wydawnictwie, bo to aż wstyd, że taki talent nie ma swojej kompilacji.
Też nad tym ubolewam. Może kiedyś doczekamy się takiego wydawnictwa. Myślę, że dla GAD Records byłoby to niezłe wyzwanie.
Dokładnie o tym samym pomyślałem. Trzeba znów napisać do GAD-ów. Oni potrafią w pięknie wydawane albumy. @@FestiwaloveOpole