świat warhammer 40k - Konrad Curze i Władcy Nocy cz2

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 28 ноя 2024

Комментарии • 26

  • @broadsider3777
    @broadsider3777 5 лет назад +15

    Ja na początku artykułu:
    Ten Curze to prymarcha nolife i piwniczak co lubi mordować, meh
    Ja pod koniec artykułu:
    Curze bierz mój hajs, chcę twoich marinów na mojej półce

  • @comicshelf7861
    @comicshelf7861 5 лет назад +13

    Ale to było Epickie.

  • @Mr.Perturabo
    @Mr.Perturabo 5 лет назад +10

    Ale mi go szkoda, naprawdę tragiczny los go spotkał

  • @Daimon-X
    @Daimon-X 5 лет назад +7

    „Żadna wojna nie jest czysta. Wszystkie są okupione wysoką ceną. Jedne są bardziej oczywiste od innych, to wszystko, a cena w końcu musi być spłacona” - Konrad Curze, Nocny Łowca, Primarcha VIII Legionu.
    „Strach jest najpotężniejszą bronią. Strach złamie lękiem świat, gdy broń nie zdoła tego uczynić. Przelewamy krew, aby ocalić krew” - Jedna z mantr/doktryn Konrada Curze
    „Terror to czyste ostrze. Jego cięcia, rozbroją wrogów, bez wyrządzania im krzywdy. Terror jest przyjacielem podporządkowywania się.” - Jedna z mantr/doktryn Konrada Curze
    „Curze był rakiem. Istotą anarchii.” - Autor nieznany, M32.
    Curze uważał, iż jedynie dwójka z pośród jego kilkunastu Braci, była w pewnym sensie mu najbliższa. Uważał, iż Corax mógł uchodzić, za jego bliźniaczego Brata, tak byli do siebie podobni pod wieloma względami zarówno fizycznie jak i psychicznie. Curze uznawał w Sanguinius’ie pokrewną duszę, gdyż Anioł tak jak Nocny Łowca był obdarzony darem jasnowidzenia.
    „Podążaliśmy podobnymi ścieżkami, winniśmy mieć ze sobą wiele wspólnego, a jednak Corax czuł do mnie jedynie nienawiść. Uważał mnie za barbarzyńcę, okrutnika. On! Szlachetny bojownik o wolność, który spopielił całe tysiące istnień w atomowym ogniu, aby zabezpieczyć swe moralne zwycięstwo. On rozumiał znaczenie okrucieństwa dostatecznie dobrze, nawet jeśli udawał, iż jest inaczej” - Konrad Curze o Lordzie Kruków.
    „Dręczyłem domenę nocy, lecz Corax zawładnął nią” Curze zazdrościł darów Corax’a, uważał, iż zrobił, by lepszy użytek z umiejętności jaką był „Spacer Cieni” Uważał, iż wówczas był, by kompletnym narzędziem terroru, monstrum doskonałym
    W trakcie Podboju Solidacji Carinae, VIII Legion dołączył na pewien czas do Kruczej Gwardii, aby wspólnie przyłączyć Ligę Tysiąca Księżyców do domeny Władcy Ludzkości. Curze udał się na samotną eskapadę po Metropoli-Ulu, który na świecie który rozkazał zbombardować orbitalnie. Pierwszy Kapitan Sevatar wyruszył wraz ze swą Drużyną Dowodzenia, aby odnaleźć swego Primarchę. Książe Wron i jego wojownicy, natrafili na krwawy trop jaki pozostawił po sobie Curze. Sevatar dotarł do Konrada, dosłownie „po trupach” swych Braci z VIII Legionu. Curze wymordował wojowników Dwunastego Szponu z 96 Kompanii. Nocny Łowca oznajmił, iż ukarał swych synów marnotrawnych, którzy dopuścili się zbrodni wojennych. Astartes z szeregów Dwunastki, mięli być wojownikami pochodzącymi z „zatrutego źródła” zwerbowani już po odejściu Curze’a z Nostramo, byli to młodociani przestępcy, ex gangerzy, mordercy, socjopaci(Włodarze Nostramo z premedytacją wysyłali Legionowi rekrutów o jak najgorszym pochodzeniu, pozbywali się najgroźniejszego, najbardziej amoralnego i wywrotowego elementu społeczeństwa. Władcy Nocy oczekiwali wszakże uzupełnień a Nostramo dotrzymywało słowa). Których wcielono w szeregi VIII Legionu, aby go skazić, splugawić, co wedle opinia Curze’a ostatecznie się stało. Sevatar i jego ludzie próbowali przekonać Curze’a do powrotu na orbitę. Jednakże za nim Konrad dał się przekonać do opuszczenia umierającej metropolii, w zrujnowanym habitacie pojawił się inny Syn Imperatora w towarzystwie własnych Astartes.
    Corvus Corax wyłonił się z cienia, oddzielił od ciemności jak gdyby był jej integralną częścią. Po chwili z mroku wyłoniło się w nienaturalny sposób jeszcze kilka innych sylwetek. Corax skonfrontował się z Konradem w towarzystwie Drużyny Mor Deythan. Bardzo niewiele rzeczy mogło zszokować Sevatar’a oraz jego Szpon, lecz on i jego Astartes byli wstrząśnięci do głębi nagłym objawieniem się Kruków. Synowie Coraxa potrafili się skryć w ciemności z taką wprawą, iż nawet oczy Nocturianczyków, oczy Władców Nocy, które potrafiły przebić się przez każdy mrok, nie były wstanie ich wypatrzeć. Co prawda Pierwszy Kapitan nie czuł strachu, jak przystało na Astartes, lecz gdy Corax wyłonił się z cienia zbyt niewielkiego, aby ukryć jego potężną sylwetkę, Sevatar aż zamrugał z niedowierzania i miał ochotę przetrzeć sobie oczy. Jedynie Curze nie był zaskoczony przybyciem swego Brata, wyglądało na to, iż oczekiwał tego spotkania.
    Corax zażądał od Curze’a wyjaśnień, Władcy Nocy zbombardowali Metropolię-Ul bez żadnego powodu, dopuścili się ludobójstwa a na dodatek Corvus ujrzał pomordowanych wojowników VIII. Corax nie przybył do Curze w gniewie czy ze złymi intencjami, chciał tylko odpowiedzi. Konrad oznajmił, Lordowi Kruków, iż to sprawa jego Legionu, musiał zdyscyplinować swych synów, a to nie dotyczyło Corvusa. Na oskarżenia co do kolejnych masakr, jak zwykle tłumaczył swe zachowanie, oklepaną gatkom, iż dzięki jego metodą terror, gdy wieść o jednym spopielonym Ulu, jednym zdziesiątkowanym globie rozejdą się po Solidacji, reszta mieszkańców Ligii, ulegnie perswazji i sama ze strachu przyłączy się do Imperium. Curze spytał w końcu Coraxa wprost czemu ten uważa go za potwora? Corax odparł, iż nie myślał o Konradzie jako o potworze, w ogóle o nim nie rozmyślał, jedynie o tym jaki wstręt wywołują u niego czyny Curze’a. Pomimo napiętej sytuacji(Legioniści obu stron mierzyli do siebie z broni) Corax postanowił się wycofać i nie walczyć z Curzem, nie takie były jego intencje. Władcy Nocy byli gotowi do walki, lecz Curze oznajmił enigmatycznie Sevatarowi i jego obstawie, iż „jeszcze nie czas, abyśmy przelewali krew naszych braci” Sevatar chciał się dowiedzieć, o co chodziło jego Priamrchowi, lecz Curze odparł na to, iż nie powinien zdradzać tego co kryła przyszłość a Sevatar nie powinien o to pytać, aby zbić Pierwszego Kapitana z pantałyku, Curze spytał: „Czy Książe Wron chce się dowiedzieć jak umrze” Sevatar zdecydowanie odparł, iż nie chce poznać tej wiedzy. Nocny Łowca oraz Oddział Sevatara opuścili gorejący Ul, teleportowani na pokład „Zmroku”

    • @robertnowicki8756
      @robertnowicki8756 5 лет назад

      Ja jestem ciekaw jak sześciometrowy typ był mistrzem skradania się i nocnych ataków z zaskoczenia 🤔🧐

    • @Daimon-X
      @Daimon-X 5 лет назад +1

      @@robertnowicki8756 Ten sam temat padał odnośnie Corax’a czy w ogóle skradających się Raven Guard'ów, Night Lordów, Kosmicznych Wilków, etc, itd., itp.
      Primo, Primarchowie nie byli wyżsi od Astartes o 3 metry, Imo - metr, półtora, koło 2, max. Zresztą jak zwykle nie ma na to konkretnej odpowiedzi. Jedni byli sporo wyżsi oraz masywniejsi, inni nie tak bardzo.
      Secundo, Primarchowie czy Astartes posiadali o wiele doskonalsze organizmy od śmiertelników, zatem ich koordynacja ruchowa, percepcja, etc, włączając w to znajomość możliwości ich ciał były podkręcone do absurdalnych level'i. Oni się nie potykali, nie wadzili o nic, gdyż byli świadomi w 100% co się dookoła nich dzieje, to tak jakby mięli oczy dookoła głowy, inne zmysły też działały o wiele czulej, ich refleks zapewniał im nieomal prekognicję(rzeczywistość wokół nich działa jakby w zwolnionym tempie, gdy się skupili, dlatego zdawało się iż widzą bliską przyszłość, gdy ktoś ich atakował, po prostu z wyprzedzeniem reagowali na to co się wokoło nich działo). Część z nich miała jeszcze psionikę, zatem mogli wyciszać/uspokajać molekuły powietrza wokół nich, Curze był psykerem. Nigdzie nie jest to powiedziane oficjalnie, lecz chociażby w Short story „Dark King” wywala kawał ściany na Phalanx skupiając energię psioniczną w pchnięcie telekinetyczne. Curze skradał się od dzieciaka, oseska, tak samo Corax, więc za nim dołączyli do Wielkiej Krucjaty już od kilkudziesięciu lat non stop szlifowali swe talenty, po za tym genetyka ich zaprojektowano aby byli cichymi łowcami. To nie była kwestia przypadku. To + technologia, ich zbroje były stworzone do działania w ciszy lub w tzw „tle” nigdy, nigdzie nie jest absolutnie cicho, dobry infiltrator wykorzystywał najmniejsze hałasy i wszelakie dźwięki wydawane przez otoczenie, aby się skradać, krył się w nich tak samo jak w ciemności. Drapieżniki czynią podobnie, to bardzo „naturalna technika” A co najważniejsze skuteczna technika, gdyż dla istot drapieżnych oznaczała: żyć albo nie żyć, nie upolujesz ofiary to ty i twoje młode padną z głodu. Gatunek przestanie istnieć, a tak się nie dzieje, zważywszy na fakt, iż sporo gatunków dużych drapieżców przetrwała przez miliony lat.
      Tertio, Tygrys Syberyjski, inne wielkie koty czy niedźwiedzie są wstanie bezszelestnie podkraść się do swej zdobyczy nawet ludzi a niektóre z tych drapieżców ważą po kilkaset kilo, mają 2,5, 3 metry długości a w kłębie są wysokie na 1.5 do 2 metrów. Możesz przejść obok skrytego w roślinności Tygrysa czy jaguara i go nie zauważysz. Ludzie byli porywani z całych karawan a ich ziomale nie kapowali się co się działo(gdyż przeważnie porywany był ostatni z rzędu. Lub taki zabójca uderzał z zaskoczenia i za nim ludzie czy jakieś roślinożerne stworzenia wyszły z oszołomienia było już po wszystkim.

    • @robertnowicki8756
      @robertnowicki8756 5 лет назад +1

      @@Daimon-X , dziękuję za wyjaśnienie. Oraz dziękuję za poprawne używanie primo, secundo etc. Jak widzę pierwsze primo, drugie primo to mam ochotę mordować.

  • @synmalice9872
    @synmalice9872 5 лет назад +6

    Tragiczna postać, ktoś jak Makbet albo Edyp. Mimo posiadaniu daru jasnowidzenia podążył ku zgubie własnej i świata a dar okazał się przekleństwem.

  • @Grzecho321
    @Grzecho321 2 года назад +1

    Mieszkał na Nostramo i był nocnym łowcą. Trochę nawiązanie do: „Obcy: ósmy pasażer Nostromo”.

  • @bartezzikshieldheart1465
    @bartezzikshieldheart1465 5 лет назад +1

    Co jak co... Ale ze wszystkich zdradzieckich prymarchów to historia Konrada Curze'a jak dotąd najbardziej mi się podobała - czekam na kolejne części.

  • @szymonkalinski3014
    @szymonkalinski3014 5 лет назад +2

    Idealny artykuł do drinka :)

    • @szymonkalinski3014
      @szymonkalinski3014 5 лет назад

      @@WojtekczytaWarhammera Niestety nie tym razem :) ponieważ popijam sobie whisky z pepsi

  • @konradmakowski9539
    @konradmakowski9539 2 года назад

    Konrad Kurde jest tylko jeden 😎

  • @julkul102
    @julkul102 5 лет назад +3

    Trochę batman z początku

  • @laparka8363
    @laparka8363 2 года назад

    Mój ulubiony Prymarcha

  • @ageronageron3495
    @ageronageron3495 5 лет назад +1

    żubruwka jalowcowa polecam chwała imperatorowi

  • @sonaris3000
    @sonaris3000 5 лет назад +4

    Kur ze dużo lepiej brzmi niż kers

  • @andrzejfiradza9165
    @andrzejfiradza9165 5 лет назад +1

    Mój czujnik patosu, przekręcił się. Dwa razy.

  • @przypadkowybekowicz
    @przypadkowybekowicz 3 года назад +1

    Haunter czyli bardziej nawiedziciel. Łowca to Hunter

  • @PrzemekBr
    @PrzemekBr 5 лет назад

    Czyżby ta poczwara Fulgrim?

    • @andrzejfiradza9165
      @andrzejfiradza9165 5 лет назад +1

      To by nie była pierwsza przygoda Wojtka z Fulgrimem, ale to Są Rzeczy O Których Nie Wolno Mówić ^_-

  • @trolldomowy
    @trolldomowy 5 лет назад +1

    Wojtku jeśli chodzi o wymowę to z nudów włącz kiedyś kilka anglojęzycznych kanałów traktujących o fluffie 40k. Zobaczysz, że mimo jednego języka, większość wymawia inaczej. I nie uwierzysz! Każdy ma wyjebane ;]

    • @wakahiko8755
      @wakahiko8755 5 лет назад +1

      Przede wszystkim chyba sami tylko twórcy wiedzą jak wymawiać te wszystkie nazwy, bo nazwy w młotku to jebitny miszmasz kulturowo-językowy xd

    • @Wariat4747
      @Wariat4747 5 лет назад +1

      @@wakahiko8755 a biorąc pod uwagę zawieruchę w GW to obecnie nie ma chyba jednej osoby która może ze 100% pewnością powiedzieć jak należy wymawiać czyjeś imię, moim zdaniem dopóki same omawiane persony się nie skarżą na wymowę ich imion i nazwisk to można to robić jak się chce

    • @kennyflows3448
      @kennyflows3448 5 лет назад +1

      Temat jest prosty, wystarczy przesłuchać audiobooki Black Library ;)

    • @kennyflows3448
      @kennyflows3448 5 лет назад

      @@WojtekczytaWarhammera w sumie to jest, ponieważ cała koncepcja młotka była wymyślają przez osoby anglojęzyczne :)
      Anyway, trochę ciekawostek odnośnie Konrada: pseudonim Night Haunter to również gra słów. Fonetycznie brzmi tak samo, ma za to dwa znaczenia Nocny Łowca lub Nocny Koszmar/Mara.
      Istnieje podejrzenie, że podkładem postaci był jeden z bohaterów Czasu Apokalipsy o nazwisku Kurtz, którego zdjął aktor Martin Sheen. Curze'a zabiła wysłanniczka domu Calidus - M'Shen.