BAL VIVADENTAL 2016 - REPORTAŻ
HTML-код
- Опубликовано: 18 фев 2017
- Pierwszy Bal Charytatywny Fundacji dla Dzieci Vivadental - Z Uśmiechem w Życie odbył się 12 listopada 2016 roku w Hotelu Sheraton w Sopocie. Jego celem było zebranie środków na sfinansowanie kompleksowego leczenia trojga naszych podopiecznych dotkniętych wrodzonym mnogim brakiem zawiązków zębów stałych oraz współtowarzyszącym znaczącym zanikiem tkanki kostnej. Bal zgromadził blisko 300 Gości, którzy przybyli w jednym celu, pomóc podopiecznym Fundacji.
Przy wspaniałej zabawie i fenomenalnej atmosferze stworzonej przez naszych Gości, zebraliśmy rekordową kwotę 112.010 złotych!
Gwiazdą Wieczoru była Grażyna Łobaszewska, a niepowtarzalny nastrój umilała doskonała muzyka w wykonaniu Polskiej Filharmonii Kameralnej w Sopocie pod dyrekcją Wojciecha Rajskiego. Konferansjerka Tomasza Podsiadłego. Aukcja dzieł sztuki prowadzona przez Iwonę Guzowską i Krzysztofa Skibę okazała się absolutnym przebojem Balu. Specjalny utwór dla naszych podopiecznych zagrała gdańska skrzypaczka Marta Nanowska. Kultowy Zespół Muzyczny Dżem, udzielił nieodpłatną zgodę na wykorzystanie w filmie o podopiecznych Fundacji dla Dzieci Vivadental utworu „Do Kołyski”.
Bal godnie wpisał się w kalendarz imprez dobroczynnych Pomorza. Mamy nadzieję powtarzać ją każdego roku w dacie bliskiej 12 listopada, albowiem tego właśnie dnia 1991 roku powołaliśmy Spółkę Vivadental, która jesienią 2014 roku dała początek Fundacji dla Dzieci Vivadental.
Jarku jestem pełen Podziwu !!! Wielki Szacunek!!! Za co? ... za to co zrobiłeś, robisz i co jeszcze zamierzasz... Pozdrawiam i życzę Zdrowia, Szczęścia, Siły i Wytrwałości!!!Oczywiście Pozdrowienia dla małżonki, bo przecież nie robicie tego osobno :)
Jestem dumny z mojej Bratowej i mojego Brata.
Wraz z moją Małżonką mieliśmy przyjemność uczestniczyć w tym balu i spotkać wiele autorytetów z różnych dziedzin nauki i sportu, a także znanych osobistości ze świata polityki, mediów i biznesu.
Gwóźdź programu, licytacja, wywołała wiele emocji na sali. Był wszakże szczytny cel.
Można też było spotkać, jakże skromnych i miłych, beneficjentów Fundacji.
Pozdrawiam wszystkich wspierających!
Gratuluję Panu i zazdroszczę takiego brata ... :) Dawno temu chodziłem z Jarkiem do szkoły :) ...a potem spotykaliśmy się na boiskach rugby :) Ja grałem w Ogniwie Sopot, a Jarek w Lechii Gdańsk... Pozdrawiam ! ! !
Dziękuję za komentarz do mojego wpisu.
Miło mi to czytać. :)
Sportowcy zawsze jakoś szczególnie mocno potrafią docenić wysiłek i osiągane efekty, to zapewne dlatego, że doskonale rozumieją ile pracy trzeba włożyć w to, aby osiągnąć sukces lub się do niego przybliżyć.
W sumie to każde działanie w kierunku celu jest już zwycięstwem.
Panu i Pana Rodzinie życzę wszystkiego dobrego! :)
PS.-widziałem Pana profil na google... Smaczności! ;)
Słowami jest ciężko czasami wszystko wyrazić :) chyba, że jest się pisarzem :) ja to czuję tak w środku w człowieku, że jestem dumny z Jarka za to wszystko :) :) :) Najważniejsze, że jest to prawdziwa pomoc, a nie tzw. "lajk" i hasło "udostępniajcie" lub "muszę zebrać 100000 lajków, wówczas wujek fejs, da 10 centów za każde polubienie" no i sobie lajkują ...dziecko umiera, mem dalej krąży po necie i dalej spełnia się wirtualna pomoc, a nawet poczucie dobrze spełnionego obowiązku i wizja drogi do raju- bo ktoś w tygodniu dał 10 lajków... Ech ! Ja gdzieś tam za sobą zostawiłem gonitwę za światem i od dwóch lat prowadzę z żoną Rodzinny Dom Dziecka :) za namową bliskich mi osób założyłem blog chlebanaszego.blogspot.com ... żeby pokazać, że nie musi być w domu dziecka źle, szaro, buro, ciągle makaron z cukrem i kisiel... Ale się rozpisałem :) Życzę zdrowia, szczęścia i dobroci wszelakiej :) Pozdrawiam !!!