Właśnie odgrzebałem w piwnicy mój zestaw małego elektronika i stwierdziłem, że pobawię się trochę "klockami" i poszukam podstawowego kursu objaśniającego co z czym, jak i dlaczego łączyć. Twój kurs pojawił się jako pierwszy w wynikach. Jak na razie wszystko 'łopatologicznie' wyjaśnione i zrozumiałe :) Mam nadzieję że tak samo będę nadążał przy trudniejszych tematach. Dzięki
Witam. Zaczynam dopiero się tego wszystkiego uczyć. I nie bardzo rozumiem z tym spadkiem napięcia. Tam chyba multimetr pokazywał aktualne napięcie więc ono chyba spadło z 6,24 V na 0.12 V więc spadek był ponad 6 V. Nie wiem czy to dobrze rozumiem. Pozdrawiam.
Na każdym rezystorze jest jakiś spadek napięcia jak płynie przez nie prąd. Suma spadków napięć powinna dać wartość źródła zasilania. Jeżeli tak nie wychodzi oznaczać to może dwie rzeczy: multimetr nie jest zbyt dobrej klasy, napięcie na bateriach przysiada pod obciążeniem na skutek rozładowywania się baterii - czas pomiędzy pomiarami jest zbyt długi a bateria nadal się rozładowuje.
Przepływ prądu przez szeregowe rezystory powoduje spadek napięcia na każdym rezystorze. Suma spadków napięć musi być równy napięciu zasilania tych połączonych rezystorów. Zasilanie np 6 Volt i trzy jednakowe rezystory np 200 OMów to spadek napięcia na każdym rezystorze będzie wynosił 2 Volty. Trzy rezystory i na każdym spadek napięcia 2 Volty to po dodaniu 2V + 2V + 2V = 6 V. Prąd w połączeniu szeregowy płynący przez każdy rezystor przy połączenie szeregowym jest taki sam i wynosi 6/ (200 + 200 + 200) =0,01 Ampera Napięcie zasilania/ suma rezystorów = prąd Napięcie w Voltach, rezystancja w Omach, prąd w Amperach . Gry rezystory różne rnp 100 Omów, drugi 200 Omów, trzeci 300 Omów. Suma rezystancji 100 + 200 + 300 = 600 Omów. prąd taki sam jak poprzednio 0,01 Amper. Spadki napięcia to 1oo omów x 0,01 Ampera = 1 Volt. podobnie na drugim 2 Volty i na trzecim rezystorze 3 Volty . Suma 1 + 2 + 3 = 6 Volt. W przypadku zasilania napięcie 3 Volty 3/ 600 = 0,005 A a spadki napięć na pierwszym 100 x 0,005 =0,5V , na drugim 1V, na trzecim 1,5V Suma 0,5 + 1V+ 1,5V = 3V. Pomiar miernikiem jest obarczony pewnym blędem pomiarowym i może być w zależności od dklładności miernika różny np 5 % przy pomiarze więc wynik będzie np 3 + 0,15 = 3,15 lub 3 - 0,15 = 2,85V Czyli powinien miernik wskazywać w przedziale między 2,85 V do 3,15 V np 3,05V. Także rezystory są wykonywane z dokładnościąnp. 5%, 10% lub 20%. To wszystko sprawia że obliczone i pomierzone wartości napięcia się różnią.
Witam. Ja także jestem laikiem i mam ten sam problem w logicznym zrozumieniu działania tego pomiaru spadku napięcia miernikiem. Kwestia matematyczna jest dla mnie oczywista jednak jak wyobrażam sobie płynący prąd w tym układzie i przyłożony do niego miernik mam problem z wizualizacją tego. Weźmy na przykład pomiar pierwszego rezystora o spadku napięcia 0.11V, to przekładając do niego miernik z mojego prostego punktu widzenia pomijamy ten rezystor i skoro jego spadek napięcia wynosi 0.11V, A w całym układzie jest 6.25V to moją laicką logiką po pominięciu go w układzie powinno być napięcie 6.25V - 0.11V. Wiem że nie mam racji ale nie moge zrozumieć dlaczego :-/ którędy płynie ten prąd że pokazuje 0.11V ?
@@remipiorun173 Przez wszystkie rezystory płynie jednakowy prąd. Spadek napięcia na pierwszym rezystorze (tym o rezystancji bliskiej 100 ohm) będzie najmniejszy ponieważ pozostałe rezystory mają większą rezystancję. Jeżeli od źródła zasilania o napięciu ok 6,25V odejmiesz 0,11V to otrzymasz spadek napięcia na pozostałych dwóch rezystorach. Suma spadków napięć na każdym rezystorze powinna dać wartość napięcia zasilania. Rozbieżność może być przy zaokrąglaniu wartości i dokładności miernika.
Może pozwolę zadać sobie takie oto pytanie, które mam nadzieję co nieco mi wyjaśni, bo niestety też nie do końca rozumiem z tymi spadkami napięć, a nie chciałbym przechodzić do kolejnych części kursu, zanim wszystko dokładnie zrozumiem. Ale wcześnie,j żeby sprawę zobrazować i uwypuklić, załóżmy że mamy do czynienia z dużo większymi napięciami (100x): na koszyku baterii mamy 625 V, 1 rezystor powoduje spadek napięcia o 11 V, drugi o 106 V, a trzeci o 506 V, dalej załóżmy, że z obwodu wypinam rezystor 1 i tego rezystora "wpinam" dłonie. Z jakim napięciem będę miał do czynienia 11 V czy czy 612 V (506+106)? Bo jak rozumiem 11V nie byłoby dla mnie szkodliwe, a 612 V już tak?
Zdaje mi się że "prąd" najpierw płynie przez rezystor nr 3 dlatego ma najwyższe napięcie, następnie rzutuje on na rezystor nr 2 itd. Napięcie (nie prąd) płynie od minusa do plusa. Moim zdaniem lepiej by to wyglądało jeżeli pomiar byłby wykonywany najpierw od R3
Ten sam prąd płynie przez 3 rezystory. Trzy szeregowo połączone rezystory wyznaczają jaki będzie płynął prąd w obwodzie. Z punktu widzenia pomiarów nie ma to znaczenia na którym rezystorze w pierwszej kolejności zmierzymy napięcia. Pawel
Właśnie odgrzebałem w piwnicy mój zestaw małego elektronika i stwierdziłem, że pobawię się trochę "klockami" i poszukam podstawowego kursu objaśniającego co z czym, jak i dlaczego łączyć. Twój kurs pojawił się jako pierwszy w wynikach. Jak na razie wszystko 'łopatologicznie' wyjaśnione i zrozumiałe :) Mam nadzieję że tak samo będę nadążał przy trudniejszych tematach. Dzięki
Świetny kurs. Wreszcie to o czym czytałem w książkach mogę zastosować w praktyce. Dziękuję!
Czesc, swietny kurs :) dziekuje bardzo, biore sie za c potem
Super poradniki
Witam. Zaczynam dopiero się tego wszystkiego uczyć. I nie bardzo rozumiem z tym spadkiem napięcia. Tam chyba multimetr pokazywał aktualne napięcie więc ono chyba spadło z 6,24 V na 0.12 V więc spadek był ponad 6 V. Nie wiem czy to dobrze rozumiem. Pozdrawiam.
Na każdym rezystorze jest jakiś spadek napięcia jak płynie przez nie prąd. Suma spadków napięć powinna dać wartość źródła zasilania. Jeżeli tak nie wychodzi oznaczać to może dwie rzeczy: multimetr nie jest zbyt dobrej klasy, napięcie na bateriach przysiada pod obciążeniem na skutek rozładowywania się baterii - czas pomiędzy pomiarami jest zbyt długi a bateria nadal się rozładowuje.
Przepływ prądu przez szeregowe rezystory powoduje spadek napięcia na każdym rezystorze. Suma spadków napięć musi być równy napięciu zasilania tych połączonych rezystorów. Zasilanie np 6 Volt i trzy jednakowe rezystory np 200 OMów to spadek napięcia na każdym rezystorze będzie wynosił 2 Volty. Trzy rezystory i na każdym spadek napięcia 2 Volty to po dodaniu 2V + 2V + 2V = 6 V. Prąd w połączeniu szeregowy płynący przez każdy rezystor przy połączenie szeregowym jest taki sam i wynosi 6/ (200 + 200 + 200) =0,01 Ampera Napięcie zasilania/ suma rezystorów = prąd Napięcie w Voltach, rezystancja w Omach, prąd w Amperach . Gry rezystory różne rnp 100 Omów, drugi 200 Omów, trzeci 300 Omów. Suma rezystancji 100 + 200 + 300 = 600 Omów. prąd taki sam jak poprzednio 0,01 Amper. Spadki napięcia to 1oo omów x 0,01 Ampera = 1 Volt. podobnie na drugim 2 Volty i na trzecim rezystorze 3 Volty . Suma 1 + 2 + 3 = 6 Volt.
W przypadku zasilania napięcie 3 Volty 3/ 600 = 0,005 A a spadki napięć na pierwszym 100 x 0,005 =0,5V , na drugim 1V, na trzecim 1,5V Suma 0,5 + 1V+ 1,5V = 3V. Pomiar miernikiem jest obarczony pewnym blędem pomiarowym i może być w zależności od dklładności miernika różny np 5 % przy pomiarze więc wynik będzie np 3 + 0,15 = 3,15 lub 3 - 0,15 = 2,85V Czyli powinien miernik wskazywać w przedziale między 2,85 V do 3,15 V np 3,05V. Także rezystory są wykonywane z dokładnościąnp. 5%, 10% lub 20%. To wszystko sprawia że obliczone i pomierzone wartości napięcia się różnią.
Witam. Ja także jestem laikiem i mam ten sam problem w logicznym zrozumieniu działania tego pomiaru spadku napięcia miernikiem. Kwestia matematyczna jest dla mnie oczywista jednak jak wyobrażam sobie płynący prąd w tym układzie i przyłożony do niego miernik mam problem z wizualizacją tego. Weźmy na przykład pomiar pierwszego rezystora o spadku napięcia 0.11V, to przekładając do niego miernik z mojego prostego punktu widzenia pomijamy ten rezystor i skoro jego spadek napięcia wynosi 0.11V, A w całym układzie jest 6.25V to moją laicką logiką po pominięciu go w układzie powinno być napięcie 6.25V - 0.11V. Wiem że nie mam racji ale nie moge zrozumieć dlaczego :-/ którędy płynie ten prąd że pokazuje 0.11V ?
@@remipiorun173 Przez wszystkie rezystory płynie jednakowy prąd. Spadek napięcia na pierwszym rezystorze (tym o rezystancji bliskiej 100 ohm) będzie najmniejszy ponieważ pozostałe rezystory mają większą rezystancję. Jeżeli od źródła zasilania o napięciu ok 6,25V odejmiesz 0,11V to otrzymasz spadek napięcia na pozostałych dwóch rezystorach. Suma spadków napięć na każdym rezystorze powinna dać wartość napięcia zasilania. Rozbieżność może być przy zaokrąglaniu wartości i dokładności miernika.
Może pozwolę zadać sobie takie oto pytanie, które mam nadzieję co nieco mi wyjaśni, bo niestety też nie do końca rozumiem z tymi spadkami napięć, a nie chciałbym przechodzić do kolejnych części kursu, zanim wszystko dokładnie zrozumiem. Ale wcześnie,j żeby sprawę zobrazować i uwypuklić, załóżmy że mamy do czynienia z dużo większymi napięciami (100x): na koszyku baterii mamy 625 V, 1 rezystor powoduje spadek napięcia o 11 V, drugi o 106 V, a trzeci o 506 V, dalej załóżmy, że z obwodu wypinam rezystor 1 i tego rezystora "wpinam" dłonie. Z jakim napięciem będę miał do czynienia 11 V czy czy 612 V (506+106)? Bo jak rozumiem 11V nie byłoby dla mnie szkodliwe, a 612 V już tak?
świetna nauczycielka
Zdaje mi się że "prąd" najpierw płynie przez rezystor nr 3 dlatego ma najwyższe napięcie, następnie rzutuje on na rezystor nr 2 itd. Napięcie (nie prąd) płynie od minusa do plusa. Moim zdaniem lepiej by to wyglądało jeżeli pomiar byłby wykonywany najpierw od R3
Ten sam prąd płynie przez 3 rezystory. Trzy szeregowo połączone rezystory wyznaczają jaki będzie płynął prąd w obwodzie. Z punktu widzenia pomiarów nie ma to znaczenia na którym rezystorze w pierwszej kolejności zmierzymy napięcia. Pawel
Droga koleźanko odejmi ok 3 omów na przewody pomiarowe .
A co się stało, że już Pani nie naucza? Czyżby z braku czasu?
Trochę brak czasu ostatnio.
Czesc, swietny kurs :) dziekuje bardzo, biore sie za c potem