Nosze w sobie lek przed odrzuceniem - efekt zyciowej matrycy. Pozytywne zachowania bliskich osob przepuszczam przez filtr ich autentyzmu. Pracuje nad soba, aby nauczyc sie przyjmowac przejawy bliskosci. Byc moze sama sobie wyrzadzam krzywde wyuczona podejrzliwoscia. Dzieki za ten wyklad i wiele innych, z ktorych wynosze korzysci. Pozdrawiam, oczywiscie!
Bardzo serdecznie dziękuję, Pytanie Jarosławie; dużo się nauczyłam w tym wykładzie, aż notatki robiłam. Przyda się w pracy wychowawczej siebie i dzieciaków.
Dawno, dawno temu do Polski napływały dary z zachodu. Nasza rodzina miała swoją rodzinę, która przysyłała czekoladki na święta. Nawet korespondowałam z dziewczynką w moim wieku. Moja mama zaś z tamtą mamą. Ponieważ mieliśmy w rodzinie profesjonalnego fotografa rodzice poprosili by zrobił zdjęcia naszej działki, gdzie wyjeżdżaliśmy na weekendy i wakacje. Stała tam stara chałupa, którą rodzice odremontowali, a ponieważ oboje byli artystami, wyszło bardzo ładnie. Byliśmy biedni, brakowało na wszystko, ale w tamtych czasach ludzie jakoś sobie radzili. Dużo robiło się własnymi rękami. Wujek tak ustawiał obiektyw by w kadrze zawsze znajdowało się tylko to co trzeba, żeby nie było widać niedociągnięć. Zdjęcia oczywiście wyszły świetnie. Paczki zaś skończyły się na zawsze. Tak mi się skojarzyło z tą lornetką... Moje emocje są często zbyt mocne, ale znam kogoś kto bardzo niewiele uzewnętrznia. Właściwie nawet fizyczne reakcje są znikome. Chyba, że w obliczu problemu nastąpi spektakularne obrócenie się plecami. Pozdrawiam
Nosze w sobie lek przed odrzuceniem - efekt zyciowej matrycy. Pozytywne zachowania bliskich osob przepuszczam przez filtr ich autentyzmu. Pracuje nad soba, aby nauczyc sie przyjmowac przejawy bliskosci. Byc moze sama sobie wyrzadzam krzywde wyuczona podejrzliwoscia.
Dzieki za ten wyklad i wiele innych, z ktorych wynosze korzysci.
Pozdrawiam, oczywiscie!
Witam Was wszystkich które tu przyszli i przyjechali
Bardzo serdecznie dziękuję, Pytanie Jarosławie; dużo się nauczyłam w tym wykładzie, aż notatki robiłam. Przyda się w pracy wychowawczej siebie i dzieciaków.
Tak, to prawda.Dziękuję.
Wartościowe treści, dziękujemy 💚
Dziękuję😊
Dziękuję za tą wiedzę. Bardzo wartościowe:)
❤ dziękuję za ten odcinek
Dziękuję ❤
Dziękuję za mądry wykład
nie spodziewalem sie tyle fajnego po tutule, dookola tyle zombie, dlatego zainteresowalem sie juz wczesniej tematem responsywnosci
🌷
👍👍👍
Dawno, dawno temu do Polski napływały dary z zachodu. Nasza rodzina miała swoją rodzinę, która przysyłała czekoladki na święta. Nawet korespondowałam z dziewczynką w moim wieku. Moja mama zaś z tamtą mamą. Ponieważ mieliśmy w rodzinie profesjonalnego fotografa rodzice poprosili by zrobił zdjęcia naszej działki, gdzie wyjeżdżaliśmy na weekendy i wakacje. Stała tam stara chałupa, którą rodzice odremontowali, a ponieważ oboje byli artystami, wyszło bardzo ładnie. Byliśmy biedni, brakowało na wszystko, ale w tamtych czasach ludzie jakoś sobie radzili. Dużo robiło się własnymi rękami. Wujek tak ustawiał obiektyw by w kadrze zawsze znajdowało się tylko to co trzeba, żeby nie było widać niedociągnięć. Zdjęcia oczywiście wyszły świetnie. Paczki zaś skończyły się na zawsze. Tak mi się skojarzyło z tą lornetką... Moje emocje są często zbyt mocne, ale znam kogoś kto bardzo niewiele uzewnętrznia. Właściwie nawet fizyczne reakcje są znikome. Chyba, że w obliczu problemu nastąpi spektakularne obrócenie się plecami. Pozdrawiam
Mnie nie chodziło o fakt przysyłania paczek tylko o to, że na zdjęciach był tylko ten "ładny" kawałek rzeczywistości.@@Samadhi-cz4dz
Czytam przed włączeniem materiału, a opis iście ciekawy
No i nie dam terapeucie zarobić 😂
Dziękuję ❤
👍👍👍