Co negatywnie zaskoczyło mnie w UK?
HTML-код
- Опубликовано: 22 июн 2021
- Było o rzeczach pozytywnych, to teraz czas na negatywne. Co negatywnie zaskoczyło mnie w Wielkiej Brytanii? Obejrzyj film i się dowiedz. Zapraszam do oglądania, subskrypcji i komentowania!
#negatywy #negatywnerzeczy #WielkaBrytania
Instagram - / reemigracjapowrotzukdo...
Facebook - / reemigracja-powr%c3%b3...
Wszystko co powiedziałeś jest prawdą , dlatego wielu ludzi nie chce zeby ich dzieci dalej żyły i wychowywały się w tym kraju.Kiedy odwiedziłam to miejsce pierwszy raz w 92 roku tez byłam zaskoczona ,bo miałam inne wyobrażenie o tym kraju,ale wydaje mi się ,ze teraz jest dużo gorzej .
Mnie zaskoczyły w UK wyjątkowo brzydkie domy, byłam nawet w parunastu domach naprawdę bogatych Brytyjczyków, gdzie w środku był luksus, na zewnątrz budynek b. brzydki. I te okropne okna, które przejęli Amerykanie. Bekania czy pier... przy stole absolutnie nie ma w krajach niemieckojęzycznych, czy we Francji, bekanie jest w Azji, np. w Indiach. Niechlujność w ubiorze także tylko u Anglosasów, także w USA i Australii, w kontynentalnej Europie tego nie ma. Niemcy, Francuzi czy Austriacy, Szwajcarzy dbają o ubiór, czystość, kulturę przy stole i mają często naprawdę piękne domy o oryginalnej architekturze. Tylko w krajach anglojęz. mówi się, że ktoś się urodził w working class, ten podział klasowy nadal istnieje w języku, podobnie jak rasizm w USA. Tego nie ma np. w krajach niemieckojęz. No i postkolonialne poczucie wyższości często nadętych Brytyjczyków, na jednym kanale młodego Anglika usłyszałam, jak mówił z dumą "we used to rule the whole world", przy czym w koloniach bryt. wykorzystywano okupowane kraje, blokowano edukację, a np. we francuskich dbano chociaż o elementarną edukację. Żadnego wstydu za kolonie i wykorzystywanie innych krajów, co np. przerabia teraz Holandia. Włoch kiedyś przeprosiły Libię za kolonializm. W USA wybito Indian, w latynoskiej Ameryce Śr. i Płd. (Hiszpanie, Portugalczycy) nawracali miejscową ludność, nakłaniali do współpracy, nie zamykali ich w rezerwatach i nie rozpijali. - Okropne zachowanie brytyjskich parlamentarzystów podczas posiedzeń, jakieś jęki i pomruki, tego nie ma nigdzie w cywilizowanych krajach. Pozdrawiam!
Chociaż jeden który mówi prawdę. Tak trzymaj dobrze Ci idzie
dwulicowosc w uk jest okropna, to jest jeden wielki fejk. Tez w pracy bylem naajlepszy, jestem po studiach, wyslali mnie z pracy na rok do szkoly ze specjalizacja inzynierska, zapewnienia, cuda na kiju, a co do czego od 3 lat zadnego awansu i robie to co osoby z o wiele wyzszym grade, oni nie potrrafia nic a maja po znajomosci, miejsca zarezerwowane dla kolegow grajacych w golfa, i zawsze beda zazdrosci ze polak po prostu potrafi wiecej i lepiej wszystko zrobi. I bardzo lubia tez z kogos robic idiote odwracajac kota ogonem i majac odpowiedz na wszystko od razu. Jeden wielki kicz. Z tym liczeniem na kalkulatorze to fakt
Cała prawda
Tak jest
Właśnie studia, elitarne szkoły i kluby to miejsca do zawierania znajomości na całe życie, które ułatwiają dostęp do stanowisk itp.
Córka pracuje na uczelni i robi sama wiele rzeczy przy prowadzeniu powierzonych projektów (przegląd literatury, napisanie programu do obliczeń w języku R, sprawdzenie go, załadowanie na stronę wewnętrzną i napisanie tutorialu, wysłuchaniu wielu krytycznych uwag od potencjalnych użytkowników (często na zasadzie, że jak zrobiła to Polka to pewnie to ona się pomyliła, a nie oni nie potrafią się nauczyć), napisanie publikacji gdzie dopisane są osoby, które potrzebują punktów, a w pracach nie brały udziału. Jej początkowy entuzjazm powoli wygasa.
Rada jest prosta,zmien prace!
Nie zgodzę się z to opinia , moja córka inżynier z polskiego wykształcenia też korzystając kilka lat temu z możliwości, danej przez firmę podjęła się kontynuowania nauki . Skończyła Koledż , studia na poziomie polskiego licencjatu, teraz podjęła studia magisterskie, jeszcze rok jej został.Pomijajac to, widać że obracałes się w tylko polskich kręgach znajomych , nie potrafisz zrozumieć i ocenić tego systemu edukacji. Jak by nie było nie uciekniesz przed tym .Twoje , moje i innych dziecko nie misie na wszystkim znać. Od tego są fachowcy , oni też muszą z czegoś żyć.To że dziwi cię ta mentalność , dowodzi że podjąłeś s pl uszny wybór. Integracja polega na tym , żeby poznać i zrozumieć. Przykro że Tobie się nie udało powodzenia na nowej drodze.
Edukacja u nas niestety również idzie w kierunku "osiągnięć w tym zakresie" na zachodzie. My naprawdę nie powinniśmy mieć kompleksów.
No, zwlaszcza w swietle cnot niewiescich 🤔 😁
Edukacja w UK jest prawidłowa. Ciemna masa jest łatwiejsza do kierowania. W Polsce wszyscy wykształceni i wieczny bałagan.
Z ta edukacja to nie do konca jest tak.
W Angli jest po prostu taki system,ze
dzieci w klasie dzielone sa na grupy w zaleznosci od poziomu przyswojonej wiedzy . Nie ma powtarzania roku. Od dzieci w grupach silniejszysz wymaga sie przejscia na kolejny wyzszy poziom ,
wiec dzieci w grupach slabszych beda mialy zawsze mniejsze wymagania. Tylko nam sie wydaje, ze to idioci i nieuki.
Wystarczy spojrzec na uniwersytety.
W Polsce wmawia sie ludziom,ze kazdy musi miec studia. I pozniej mamy ogromny odsetek ludzi bez zadej wiedzy po licencjatach.
Mi podoba sie w Angli to,ze bedac dobrym fryzjerem , budowlancem, czy mechanikiem mozna zalozyc bez problemu dzialalnosc I bardzo dobrze zarabiac. Nie trzeba byc naukowcen od razu , albo byc nekanym przez nauczycieli,ze ty jestes mniej zdolny to juz do niczego sie nie nadajesz. Potrzebni sa lekarze, naukowcy, inzynierowie I potrzebni sa tez ludzie bedacy dobrymi fryzjerami, mechanikami, budowlancami, czy pracownikami fabryk czy magazymow.
Najwazniejsze jest to zeby lubic to co sie robi i rzetelne wykonywac swoja prace. I wtedy kazdy moze osiagnac sukces w tym co robi.
Mieszkam w uk od 15 lat i na szczescie nie spotkalam anglikow ktorzy maja brak wiedzy odnosnie geografi lub puszczaja gazy w towarzystwie😳😳😳 😅😅
Nie wiem z kim pracowales,ale Ja nie mialam takich doswiadczen.Buraki as wszedzie,w Polsce I UK.Niestety jest duza roznica pomiedzy klasami spolecznymi.Faktycznie szkoly w biednych dzielnicach sa na b niskim poziomie.
Studia w UK sa rozpoznawane na calym swiecie,nawet jesli sa na niskim poziomie.
UK ma duzo wad jak kazdy kraj,pzdr
Wszystko dobrze powiedziałeś tak jest właśnie w Anglii.
Z wlasnego doswiadczenia wiem ze wielu Polakow wypowiada sie negatywnie o Anglkikach bo zatrudniaja sie w najgorszych firmach gdzie pracuje sama patologia i najnizsza warstwa spoleczna i mysla ze wszyscy tacy sa. Przeciez to oczywiste ze wyksztalceni ludzie na poziomie nie beda pracowac w magazynach..
@@niema4766 Zgadzam sie 100%.
Tez uwazam ze tu chodzi o srodowisko. Wiekszosc Polakow pracuje w UK w zawodach fizycznych. Trafiaja na te stanowiska inteligentni Polacy, czasem z wyzszym wyksztalceniem, pracuja ponizej swoich kwalifikacji, ale Anglik jak juz do takiej roboty trafi to jest niezlym tlukiem. Polacy znaja tylko takie srodowisko wiec maja wrazenie ze pracuja z jaskiniowcami. Tak, od klasy spolecznej bardzo duzo zalezy.
@@niema4766 Taka jest prawda o Anglii i Anglikach w 100%się to zgadza. Ludzie którzy uważają, że tak nie jest albo mówią, bo „Ty się obracasz w takim towarzystwie albo pracujesz w najgorszych pracach” To po prostu są zakochani w Anglii nie dadzą złego słowa powiedzieć na temat tego kraju, a zaś o Polsce mówią zle, że taka ta Polska zła, że tak jest tam zle itp. albo że taka Polska mentalność, że ludzie nie mili, ale nie zauważają tego, że w Anglii Ci „mili” Anglicy są sztucznie mili mnie np. to denerwuje jak ktoś się pyta cały czas, czy wszystko w porządku, a tak naprawdę ma to gdzieś.
Gdy robilam kurs kwalifikacyjny wszyscy bez wyjatku (Anglicy tez) musieli zaliczyc podstawy matematyki I angielskiego. Kobieta, ktora PROWADZILA zajecia korzystala z rozpiski z tabliczka mnozenia. Dla Anglikow to bylo normalne.
Druga rzecz to ilosc grzyba w domach, pluskiew i wszy.
100% zgadzam się z Tobą. Powodzenia w Polsce 👍
Hahahahahahaha.powodzenia w pierdziszewie. Jak wydasz oszczędności to będziesz pierwszy w kolejce na prom hahahahahaha
@@polonista2965 Dam jesteś pierdziszew
W Niemczech na 100% nie pierdzi sie Tak publicznie ani w szkolach :)
Irena ja mieszkalem w roznych miejscach w DE I sie tez z tym nie spotkalem 🤔🤔🤔
@@Krzysiekc89 niestety beka się i pierdzi w DE tzn może nie publicznie ale w domach przy gościach i owszem
Pracuje z samymi Anglikami i nie widzialam zeby ktokolwiek sie tak zachowywal na kantynie. Tylko ja nie pracuje w magazynie czy fabryce...
Czasami ogladajac te filmy Polskich youtuberow mieszkajacych w UK, zastanawiam sie, czy ja mieszkam w tej samej Anglii? Nie mowie, ze takie sytuacje nie moga miec miejsca, ale przestawianie tego jako czegos nagminnego, w kazdej pracy, warstwie spolecznej itp. Te wszystkie opowiesci wydaja mi sie jakies ubarwione, sytuacje przejaskrawione, niektore problemy - wyolbrzymione. Notabene wiecej falszu i dwulicowosci doswiadczylam ze strony Polakow i innych nacji, niz Bryjczykow (ale wiem, ze to jest tez specyfika srodowiska). Najbardziej chamskimi osobami z jakimi mialam do czynienia byla raz Kolumbijka okolo 60, wyjatkowo podla Estonka i wredna Slowaczka. Jednak nigdy na podstawie tych pojedynczych przpadkow nie ocenialabym calej nacji.
pierdzenie to jeszcze miodzio ! pracowałem w manchesterze w przeróbkach krawieckich i angole oddawali do przeróbki zajszczaną lub obesraną odzież , często zakrwawioną ! szok ! natychmiast zrezygnowałem ! zakładałem też wykładziny po domach , w pokojach dzieci sajgon że nogi nie postawiłeś , w oknach szyby czarne , często zagrzybione pokoje, najczęstrza patologia to małolata samotnie wychowująca dzieci ! trochę tych domów przerobiłem , więc jestem naocznym świadkiem ! w fabrykach jest tak jak mówisz ! nie wspomniałeś o długości tych kranów , gdzie woda leje się dwa centymetry od ścianki zlewu , poza tym nie szczelne okna i drzwi , z negatywów mała encyklopedia by powstała !
W Niemczech bardzo dbaja o auta i czesto utrzymuja pedantycznie. Za brudem tez Niemcy nie przepadaja.
Świetny odcinek Pozdrawiam 🙂👍
Z tym co mowisz o anglikach to sie zgadzam, ale z mojego doswiadczenia moge powiedziec, ze jest to spotykane tylko wsrod tych mniej platnych zawodow, gdzie faktycznie edukacja nie jest specjalnie wymagana bo maly blad nie spowoduje duzych strat
Dokladnie,w malo platnych pracach tj.w klasie pracujacej.Osoby dobrze wyedukowane sa po szkolach prywatnych,niestety jest ogromna ogromna roznica pomiedzy klasami spolecznymi.
No i to jest bzdura to Anglicy ale ci rodowici tacy są i czy to jest dużo czy mało płatna praca niema znaczenia
@@tomaszpralat57 Lol 😂
@@tomaszpralat57 ja wypowiedzialm sie na wlasnym doswiadczeniu Pierwsze kilka lat pracowalam w hurtowniach, hotelach, restauracjach i kawiarniach i mam bardzo zle wspomnienia Byly to czasy gdy bylam przekonana, ze kazdy anglik jest malo inteligentny i nie potrafi sie zachowac. Pozniej zmienilam prace i teraz od kilku lat pracuje w finansach Zupelnie inny swiat
@@ByleDoPrzodu ale powiedz mi ilu tam jest rodowitych Anglików
Sa dwulicowy gdy widza ze moga.Polacy sa za to zazdrosni o bylle co albo nawet zawistni .Anglicy sa dwulicowi ale nie zawistni
Angole też są zawistni.
Po 15 latach w UK mogłbym wypisać dośc pokaźną listę. Są jednak rzeczy które lepiej wypadają na tle Polski - i tych również mogłbym wypisać sporo.Najbardziej jednak mnie śmieszy brak pewnych produktów spożywczych, warzyw itd. Nie sposób dostać w marketach typu Tesco, Asda czy Sainsbury. Żyje się mimo wszystko dobrze, ale tęsknota za rodzinnymi spotkaniami, świetami sprawia,że również myślimy nad powrotem...
To tluku Polski zacznij sprowadzać te produkty. Zarobisz fortunę.Ale nie ,ja jestem Polakiem i muszę zapierdzielaja za minimalną stawkę
@@polonista2965 Obrażając innych bez powodu udowadniasz kim sam jesteś.
Tak mamy ten sam problem i też od 2006r. Dobra praca/pieniądze dom prawie spłacony fajnie by było kupić większy i przy tej okazji może nie tu tylko w Polsce bez kredytu blisko rodziny. Życie w Polsce bez kredytu za mikro pensje czy z kredytem tu za normalna? 🤔 chyba skończy się na modelu hybrydowym że 4miesiace pracy w Anglii 8miesiecy życia w Polsce i w sam raz podejdę pod wyższy próg podatkowy nowego ładu - starczy 😂
Ale czego nie można dostać? Jeszxze mi się nie zdarzyło...
@@polonista2965 Sam jesteś tłuk! Nie obrażaj ludzi
Okna otwierane na zewnątrz których nie da się samemu umyć tylko trzeba wynająć ekipę do mycia 🤣
Dzeszcz nie pada do środka. Okna
Drzwi ... Tak tu no tłumacza
Why do exterior doors open inwards? Exterior doors tend to open inwards for security reasons. For the door to open outwards, the hinge mechanism would be located on the outside of the home. However, any hinges located outside pose a big risk to your home's security
Dwa krany...
Wynika to z historii.
Kiedyś było takie grzanie że woda gorąca była ,, trująca,, mimo że teraz już tak nie jest to jest to już zakorzenione .
Pomysl ze analogicznie w Polsce. Woda z kranu była tak zla że 99 proc ludzi nie brakuje się kranówki mimo że obiektywnie woda może być już dobrej jakości
A niech myje firma, co to komu przeszkadza????
To Ci wytlumacze dlaczego tak jest. Ze wzgledu na bezpieczenstwo aby dzieci nie wypadaly. Dodatkowo nie spotkalem sie przez 11 lat kontaktu w lazience aby chociaz podlaczyc suszarke.
Dwulicowość brud i brak kultury typu pierdzenie bekanie i u nas w NL nawet przez szefów... 🤢🤮 czasem spoceni, śmierdzący. Nagość oraz sprawy dorosłych przy dzieciach... z tą edukacją tak samo. Oni są nauczeni tylko jednej dziedziny i jak mają wykonać coś ponad zakres to już panika (w mojej pracy jest około 800 Holendrów). Różnice są kolosalne. 😉
A w Polsce po co ludzie idą na studia? Żeby wyjechać za granicę i pracować w fabryce?
Myslalam, ze te czasy juz sie skonczyly kilka lat temu.
Moment moment. Przecież Polacy też są dwulicowi.. jeden drugiego obgaduje i kłody rzuca
Ten Twoj post przypomnial mi podobna sytuacje ale w druga strone tj klient sie zaplatal Kupil cos za 3.99 i wreczyl 5 funtow i 1p. I zaczela sie klotnia bo nie mozna bylo go przekonac ze w takiej sytuacji reszta nie wynosi 2 funty Zostal wezwany manager anglik, ktory wyjasnil ze klient ma racje i wydal mu 2 funty :)
bo reszta wynosi w tym przypadku 1,02 przecież
@@1984bunge zgadza sie Ja to wiem, Ty to wiesz, a klient i manager nie wiedzieli :)
Manager odpuścił by za 98p nie tracić klienta.
@@notoco1199 albo zeby nie tracic czasu :) Wiekszosc managerow po prostu nie chce prowadzic dyskusji z kientem ktorego i tak wie, ze nie przekona Teraz z doswiadczenia wiem, ze nawet jak ktos zlozy skarge u managera , ktory przyzna mu racje to nie znaczy, ze faktycznie ta racje mial Zwykle pozniej pracownicy siedza na zapleczu i sie smieja z glupoty takie klienta
Kolejny minus nie spuszczaja po sobie wody w toalecie i słaba higiena u nich
Zastanawiam sie gdzie ty pracujesz🤦♀️
Bardzo dobry przykład dwulicowości można spotkać w TK Maxx-ie w magazynie Walsall. Sam kiedyś dobre parę lat temu pracowałem i na własnej skórze się przekonałem, jak i zapewne wielu więcej... Nawet sam jeden anglik tam pracujący, kiedyś przyznał mi rację że to typowa cecha anglików, obracasz się i nóż w plecy. Oczywiście w każdej narodowości zdarzają się tego typu ludzie, ale tutaj to nad wyraz jest to standardem.
Pozdrawiam i udanego wyjazdu życzę.
Ja tez wyjeżdżam w poniedziałek po 16 latach i widzę że mieszkamy w tej samej okolicy.
Polacy też są a nawet jeszcze gorsi w dwulicowości od Anglików i to do tego stopnia żebyś stracił to dał by sobie rękę odrąbać a jak się czegoś dorobisz to już wogóle
@@marcinluberadzki6422 Dokladnie tak. Tez na poczatku mojego pobytu w UK, przez kilka lat pracowalam w fabrykach i magazynach i akurat pod tym wzgledem mialam duzo gorsze doswiadczenia z Polakami niz Anglikami. Dziwne, bo w Polsce praktycznie nie znalam takich osob (moze jakies pojedyncze jednostki, ktore omijalam szerokim lukiem).
Część słucham i odpowiadam.Nie przejmuj się tym że ktoś nie zna prawdy, albo sam zalicza do ciemniaków.Wiekszosc zachodnich krajów to na ogół prymitywy i ciemniaki. Szkolnictwo wszędzie jest prymitywne i tak jak i ty mówiłeś oni nic o świecie nie wiedzą.Wszystko co mówisz to jest prawda.Mieszkam w Australii i w Anglii trochę byłem.
Te prymitywy i ciemniaki we wszystkich dziedzinach kładą Polskę na łopatki.
@@jeffreylupino9058 w zarobkach tak
@@jeffreylupino9058 Pozytywem w UK jest ich łatwy i zrozumiały system gospodarczy.
@@jeffreylupino9058 Daj przykład
Nie wspomniałeś o wilgoci w domach!!! silikonie, potwierdzam co opowiedziałeś, a co do pierdzenia przy jedzeniu to mój kolega opierdolił angola na kantynie ten oburzony poszedł na skargę do ofisu i miał prowadzone dochodzenie jak na komisariacie.Wiele by tu opowiadać. Pozdrawiam
1. W Holandii też. Najważniejsze są dobre relacje, a że fałszywe...
2. Moja mama każe siostrze wyszorować wypucować auto przed każdym przeglądem...
3. We Włoszech podobno też normą jest bekanie czy bączenie przy stołach, a jak się pracowało w Niemczech i mieszkało w kilku w pokoju, to koleżanka z bączenie w pokoju była szykanowana. Ja mam czasami kłopot, że po sosach, sokach nie kontroluję bączenia, gazuje mnie niemiłosiernie (nigdy nie piję gazowanego picia!), więc musiałabym jeść tylko pączki i inny suchy pokarm, żeby się zapchać i zawsze kontrolować, bo pracuję wsród ludzi... Inne osoby nie mają takiego problemu. Tylko mnie nosi... Wstyd. Polacy są zestresowani, zawstydzeni, mają wrzody i inne kłopoty, nie mogą dostać pracy bo nie są wystarczająco top. Osobom z bielactwem każą kłaść podkład/farbę na te białe plamy, by pracować. Uważam, że jesteśmy za bardo napięci, spięci, zestresowani i jest fajna opowiastka o bączeniu i że przy żonie można, a przy kochankach nigdy. I że żona lepsza xD
4. Edukacja... No sorry, ale ty i żona nie sprawiacie wrażenia wysoko wykształconych, ludzi po studiach, a zarabiasz 6000 zł i chcesz podwyżkę na 7000 zł, podczas gdy mnóstwo kobiet po studiach pracuje w bankach, urzędach za 2500 zł miesięcznie, mniej niż ton węgla kosztuje! poza tym piszesz, że nazywasz się Kamil, a to twoje imię, nie nazwisko. I naprawdę jesteś miły i twoja żona także, więc nie będę się przypierniczać, jak bardzo razi mnie wasze niewykształcenie i zarabianie znacznie lepiej ode mnie i lekkie życie.
Podpierdalanie jeden drugiego wyssane mają z mlekiem matki, już w primary school uczą jak to się robi🤨
Donosicielstwo mają opanowane do perfekcji.
Powodzenia w kraju🤞🏻
You hit a Bull’s Eye- I noticed same things . You live in US and worked with some British people . The doors in you US are done the same way to this day. Great film . Thank you
A w polsce to nie ma dwulicowosci?
Jest. Ale nie na aż takim poziomie. W Anglii to taka cecha narodowa. Coś jak u nas narzekanie.
@@reemigracjapowrotzukdopolski ooo to, to😅
@@reemigracjapowrotzukdopolski pierdol.sz kocopoły. W Polsce dwulucowość jest na porządku dziennym. Chłopie nie wiem gdzie ty się chowales. Z akcentu słyszę że jesteś z lubelskiego. Tam to dopiero jest pierdzoszewo.A Ty nie walisz bąków haha??
@@polonista2965 nie wale bąków i nie bekam na cały głos kiedy ktoś przy mnie jje i nie mam z tego ubawu na całego. Jestem tym wręcz zażenowany. To nie mój poziom. Mam również trochę więcej kultury. Chowałem się tam gdzie ludzie dwulicowi są eliminowani z towarzystwa, i z ludźmi którzy mają pewne zasady. Pozdro
@@reemigracjapowrotzukdopolski U nas też jest dwulicowość i to jeszcze większa ale z tą różnicą że tępi się coś takiego a w Anglii nie 🙂
Dwulicowość i fałszywość no chyba naszych rodaków nikt nie przebije .Sama mieszkam zagranicą i 99 % rodaków którzy za 5 euro żywcem Cię zezra .Podpi....e do szefa to też nasza domena aż wstyd .Pozdrowienia z Holandii
Dokladnie. Gość zapomniał ale szybko sobie przypomni jak wróci do tego polskiego syfu
Współczuję Ci, nie wiem jak mogłaś trafić w taką patologię.
Swieta prawda !!!
Niestety są też i tacy wśród naszych rodaków.
@@polonista2965 Zauwazylam to u Polakow w UK, ze pewne cechy, nawet w sposob wyolbrzymiony, dostrzegaja u innych nacji, a nie widza u siebie.
Tandeta. Tak, np te sklepy B£M Range itp
👍
Ze wszystkim masz racje ,natomiast te drzwi to nic dziwnego u moich znajomych w Niemczech też sie otwierają do srodka u mnie w Polsce też mam do wewnątrz.
Znam osoby ktore bardzo zle sie wypowiadalo o UK a po powrocie do kraju zderzyly sie z nie ciekawa rzeczywistoscia i spowrotem wyjechaly.Wyjechales zarobiles i nie opowiadaj co tam zlego bo nigdzie nie jest idealnie a polaczki tez nie sa tam swieci wiem cos o tym
W tym filmiku opowiadam o rzeczach negatywnych a w innym o pozytywnych. Pisząc "Polaczki" obraża pani również siebie bo pani też jest Polką.
Tylko nie ,,polaczki" Byłby liść z otwartej
Autor ocenia Anglików przez pryzmat własnych kontaktów wśród robotników. Trzeba na to zwracać uwagę przy słuchaniu.
Dokladnie… wszystko zalezy w jakim srodowisku sie obracasz. Mieszkam w Uk , mam angielskich wiernych przyjaciòł , ktòrych pierdòw niegdy nie slyszałam. I zawsze smieszy mnie to wyobrazenie Polakòw o swojej wysokiej wiedzy… zapytaj pierwsza napotkana osobe w Polsce np. Z jakim krajem graniczy Izrael, albo co obecnie dzieje sie w Wenezueli…. Wiesz gdzie lezy Polska kolego bo sie w niej urodziles, wiekszosc z Polakow nie wie jaka jest zaleznosc miedzy Anglia, Szkocja i Irlandia…
W polskich pociągach jest piktogram informujący pasażerów, że nie należy wyrzucać butelek przez okno pociągu. Trzeba nas o takim fakcie instruować. lol
Dokladnie, nie rozumiem jak mozna byc na tyle ograniczonym zeby uwazac ze da sie ocenic cale spoleczenstwo po tym jak zachowuje sie jego najnizsza warstwa spoleczna? Czy autor naprawde mysli ze wszyscy sie tak zachowuja? I jak to swiadczy o nim jesli przez tyle lat w UK mial kontakt tylko z takim typem ludzi?
@@annasellena4404 nie wspominając o Walii, nikt nie wie gdzie to jest 😅
Oj ja tez moge historie poopowiadac . Moja managerka miala napisac slowo flegma. Zawiesila sie, pomyslala i napisala " flame ". Boshe
Do mnie te krany i gniazdka to troche dziwne 😛🤪
Gniazdka są uznawane za najbezpieczniejsze na świecie. Grube piny i to że środkowy dłuższy otwiera dostęp do dwóch pozostałych więc dziecko w domu nie wsadzi gwoździa do gniazdka. Ich wtyczki są wyposażone w bezpiecznik a grube piny są w stanie przenosić wyższy pobór prądu i dłużej dlatego np bez problemu kupisz czajnik 3kw a w Polsce to zadkosc. Do tego układ wtyczki powoduje że nie masz chęci wyrywania wtyczki z gniazdka ciągnac za kabel po prostu nic ci to nie da. Same gniazdka są przykrecane na śruby do puszek w ścianie a w Polsce na jakieś głupie rozporowe "pazurki" które mają się trzymać plastikowej puszki osadzonej na gips w ścianie. Krany to ich tradycja wywodzi się z tego że kiedyś mieli bardzo słabe ciśnienie w sieci wodociągowej i z mixerow by ledwo leciała. Do tego z zamysłu maja cię zachęcać do mycia rąk w zimnej wodzie (oszczędnośc) a jeśli chcesz ciepłej to nalewasz obie do zlewu a nie myjesz pod bieżącą wodą (oszczędność) niby ma to sens ale wkurwia 😬
@@notoco1199 ja w swoim mieszkamiu zamierzam zmienic wszytkie gniazdka na EU. Ja mam przez to duzy balagan mam nawet wtyczki amerykanskie itp.Te angielskie duze nieporeczne i trudne w transporcie .Te gniazdka shaver w toalecie sa przedziwne na 110v maja dwie dziurki a ja kupilem maszynke z 3 dziurami ktora nie pasowala .Potem myslalem ,ze podlacze odkurzacz nic z tego bo to ma tylko110V .
Brytyjczyk faktycznie znacznie różni się od Polaka w wielu kwestiach, czasem na minus a czasem na plus. Zwróciło moją uwagę fragment o samochodach o którym mówisz. Ja mam już któryś tam z kolei samochód w UK i zawsze kupiłem od Brytyjczyka i zawsze ten samochód był zaniedbany szczególnie jeśli chodzi o czystość. Owszem ja widziałem co kupuje , ale to co można znaleźć po dokładnych oględzinach np podczas samodzielnego valetingu już po zakupie - to horror. Stare frytki, spleśniałe odpadki z burgera gdzieś w zakamarkach to standard. Oczywiście dużo można by wymieniać, tak jak powiedziałeś geografia to ich bardzo słaby punkt, nie znają nawet własnego kraju dobrze. Ale to tylko taka luźna rozmowa, każdy ma jakieś wady i słabości ale oni mogli by trochę popracować nad sobą, ponieważ tak jak sam powiedziałeś nikt ich tego nie nauczył, państwo ich szkoli a nie wychowuje.
No bo państwo pomoże,dużo z nich nie pracuje jak zaraz gdy tylko dorosną to zaraz na zasiłki idą i nie muszą być odpowiedzialni,wiedzieć więcej a po co,kasa się zgadza,na żarcie jest,na chlanie jest to po co takiemu wiedzieć co i gdzie leży.I przez taki system są tacy a nie inni jak się nic nie wymaga od małego
Jesli chodzi o dwa krany to zrobilam dochodzenie w tej sprawie i ma to historyczne wyjasnienie (choc musze przyznac ze obecnie faktycznie sensu brak). Chodzi o to, ze w czasach krolowej Vi wiekszosc ludzi miala z wodociagow wode zimna zdatna do picia, a ciepla z tzw odzysku w zbiorniku ktory przewaznie znajdowal sie na strychu i ta woda nie byla do celow spozywczych. Wiec aby uniknac ich mieszania montowali osobne krany! Ot i cala tajemnica.😉
Ooo szczerze to nie wiedziałem a to dosyć ciekawe. Ale tak jak zauważyłaś, dzisiaj to już nie ma sensu... Czasami pewne przyzwyczajenia ciężko wyeliminować. Pozdrawiam
tez o tym slyszalam Niektorzy anglicy od malego sa pouczani przez rodzicow aby nigdy nie pic wody z cieplego kranu Powodem jest wlasnie trzymanie zbiornika na strychu gdzie niestety nie zawsze sa one dobrze zabezpieczone Plywajace myszy to najczesciej spotykane niespodzianki w takich zbiornikach :)
Chyba chodzi o zatrucie wody legionella. Nie byli w stanie kontrolować grzania wody powyżej 65'c
@@notoco1199 nie bardzo wiem o co chodzi, ale nie neguje - bardzo mozliwe. Ja wiem to od znajomej i nie twierdze, ze jest nieomylna!😉 Jak by na to nie patrzyl i tak w obecnych czasach to juz przezytek i powinni zrewidowac swoje poglady na temat dwoch kranow!😊
Ta polska logika jest dziwna. Drzwi mają się otwierać na zewnątrz, tak aby ktoś stojący przed drzwiami lub przechodzący przypadkiem ulicą dostał drzwiami w głowę. Jak zwykle w Polsce ludzie nie przemyślają wszystkiego do końca, bo i tak wiedzą lepiej.
Drzwi otwierają się do wewnątrz, dzięki czemu zawiasy są chronione wewnątrz mieszkania. Służy to również ochronie przed włamaniem.
@@adammalik1947 E tam włamanie Wystarczy z buta tę dyktę
Mnie dziwi ta drobiazgowosc, to akurat dla nie nie jest najwazniejesze 🤣
Krany są dwa bo to jest najtańsze rozwiązanie. W Anglii musi być tanio. Może być byle jak, ważne że tanio. Tam panuje taka beztroska filozofia. Nie bez powodu mają mało przemysłu. Drzwi tradycyjnie otwierały się do środka. W Polsce też. Chcesz otwierać drzwi na zewnątrz, musisz mieć zadaszenie, żeby deszcz na głowę nie leciał kiedy otworzysz drzwi.
Krany montowano dwa z całkowicie innych powodów😂
@@pchzl Dawniej mieli inne powody, dzisiaj już nie mają.
@@comdo831 No i dlatego w nowych domach deweloperzy montują pojedyncze krany jeśli nie ma zainstalowanych tankow na wodę:)
Edukacja dno,kultura zachowania dno,niechlujstwo powszechne,półanalfabetyzm,dwulicowość itd ....Portret własny Zachodu do którego tak bardzo chcieliśmy dołączyć !
@@mimi64231 Ale konstruktywną rada....
Mi sie wydaje ze Brytyjczycy i Polacy sie róznia ale ta dwulicowosc dotyczy i nas równiez. U nas wiecej jest ludzi wrednych a to jeszcze gorzej. A brud na ulicy zgadza sie. Brudno .
Miałem podobne podejście do wielu spraw podobnie jak ty do pewnego czasu. W UK jesteś dość krótko bo 7lat to na prawdę krótko by tu poznać wiele rzeczy. Jesteś lakiernikiem ja kierowca HGV jeździłem w kilku miejscach i powiem tobie że przekrój elementu zależał od firmy miejsca gdzie jeździłem. Tesco deliverki do sklepów ludzie spoko na sklepach pełny przekrój społeczny to fakt ale w depo czy kierowcy czy management na prawdę na poziomie co ciekawe tu fałszywi byli bardziej Polacy niż Szkoci. Hargreaves to wywóz śmieci na punktach zaladunkowych debile /ogry pewnie mające problem policzyć dobrze do 100 jak to sam mówiłeś i podobnie może być ze środowiskiem gdzie pracujesz lakiernikow, mechaników blacharzy. Nie mówię że ty taki jesteś ale z tego co mówisz twoje otoczenie jak najbardziej. Mam córkę w 3klasie szkoły podstawowej ma 8lat w szkole od 5roku życia poziom matematyki jak 3klasa podstawówki w Polsce też tyle że wtedy dzieci mają w PL po 10lat..tutaj kładą nacisk w podstawówce na matematykę i nauke czytania pisania liceum uczą się już profilowo pod zainteresowania i ewentualne kolejne etapy nauki college studia więc nie uczą się wszystkiego jak leci jak w Polsce co też nie jest dobre. Są czyste i brudne rejony UK to zależy od councila. W Szkocji studnia są darmowe w Anglii płatne. Szkoci ale i anglicy którzy tu przyjeżdżają by się uczyć biorą kredyt w SAS na życie by się utrzymać nie robić na całym etacie by podołać z nauką. Tutaj nikt nie bierze na życie od rodziców w czasie nauki by się utrzymać. Krany to tradycja a system miar jest ich i wszyscy go znają więc po co go zmieniać tylko dlatego że inni są w systemie metrycznym. Podczas wybuchy to spokojna twoja rozczochrana te tandetne drzwi defragmentuja bez względu na którą stronę by się nie otwieraly.😂 A i jeszcze jedno w UK awansuje i owszem czasem typowy lachociag dupowlaz ale z zasady ich kryterium oceny czy ktoś się nadaje na te stanowisko czy nie zależy od tego czy umie zarządzać czyli czy ma tzw "people skils" tu papierek kwalifikacji może pomóc ale jest drugorzedny. Dla mgr przed nazwiskiem wielu marnuje 5lat życia w Polsce by potem zrywać papryki w Holandii bo rzeczywistość weryfikuje że nie potrzeba kolejnego politologia czy socjologia ale mgr jest czy to znaczy że powinien zostać kierownikiem na plantacji papryki i zarządzać ludźmi? Pozdro
Dawno nie bywałeś na kontynęcie i masz ograniczone doświadczenia.
@@jerzybalcer9381to doświadczenie z 15lat w UK. Polska to inna bajka inne realia ale mówimy o UK.
Zgadza sie we wszystkim w 100 procentach.
Jeśli zarobisz po studiach 30 tys rocznie to masz pije 27 tys nadwyżkę 3 tys a tu oznacza że 300f w tym roku musisz spłacić z kredytu studenckiego. Dużo?
Natomiast jeśli np mimo dobrych chęci po skończeniu studiów które no będą kosztować 30 czy 50 tys f będziesz mieć wypadek np i mnie będziesz zarabiać pow 27 tys albo wogole nawet to taki kredyt studencki wyzeruje się po 30 latach nawet jak nie splacisz 1f.
Weź poprawke że dyplom brytyjski jest honorowany na całym świecie.
Kiedyś sobie gram w Red Faction. Wchodzę na serwer gdzie jak się okazało właścicielem był Kanadyjczyk a tam on pyta skąd jestem. Ja na to że z Polski, on ze fajnie. Gramy, wpada inny gość a Kanadyjczyk tym trazem go pyta skąd jest. Gość odpowieda że z Holandii a Kanadyjczyk FAJNE MIASTO czy jakoś tak. Innym razem grałem chyba z Kanadyjką to myślała że Polska to stan w usa. :) Co do angoli to jakoś nie robiłem takich badań jak Ty :)
Kolejny bardzo dobry film, na prawdę super. Dużo mówi o ludziach którzy wyjeżdżają do Anglii i się tym jarają oraz tam pozostają. Szczerze to tacy już niech lepiej wąchają brytolski bąki i nie wracają do Polski. Mamy pod dostatkiem Ukraińców jakoś mam wrażenie że są kulturalniejsi.
Co do pożaru to ilu osobom się on zdarza? Osadzenie drzwi na zewnątrz ułatwia włamanie można wybić zawiasy, poza tym mam fajny ganek z ławką i otwarte drzwi byłyby jak kołek w dupie gdybym chciał z niego pokorzystać w lecie i mieć otwarte drzwi do domu.
Co do kranu to faktycznie głupie, choć można ustawić temperaturę wody na ok 45 st C i nie trzeba niczego mieszać. Moim zdaniem te krany w Anglii to taki test na inteligencję a prawda jest taka że umywalki zastąpiły miski z wodą i co do zasady trzeba by zatkać odpływ i napuścić wody z obydwóch kranów. Tylko że chyba z wyjątkiem królowej nikt już tak nie robi.
Ja dodam jeszcze jedną rzecz która zostanie zmieniona jak Ela w końcu odejdzie , mianowicie anachroniczne i obciachowe wtyczki elektryczne. Wglądają najlepiej w drobnym sprzęcie AGD oraz ładowarkach.
Ciekawie tam mają...
wszystko to prawda
rude to fałszywe hehe
Teraz dopiero zauwazylem ze to stary filmik jest:) ale i tak prosze przeczytaj to co napisalem o studiowaniu w Uk
Wykladzina w kibelku plus sznurek do światła (znajdz to w nocy czlowieku) oraz brak wlacznikow w lazienkach no i jeszcze wspomnie dwa kurki jedna woda za gorąca a druga za zimna.Grzyb i standard w mieszkaniach pod wynajem bo sie oszczedza na ogrzewaniu. Piklowane jaja w słoikach i ten vinegret do frytek do szyb do sosow. Jest na pewno zabawnie ale jak to sie mowi co kraj to obyczaj w Pl w urzedzie to pani jest dla petenta a w Anglii petent jest dla urzedniczki (nie wspominając że większość rzeczy zrobi sie online.
Jedno na pewno jest przykre, anglicy sa syfiarzami i to przeszkadza - i to pierdzenie to tyż prawda (i pierdza nawet Ci z wyższym wykształceniem) hehe Pozd i powodzenia
Dopiero w UK przekonałem się na własnej skórze czym są pluskwy. Istny koszmar i horror.
Co do studiów to sie wtrącę z doświadczenia. Problem z praca dobrze platna jest taki, ze absolwenci po studiach zeby nie skończyć w magazynie, musza podjąć zazwyczaj prace na tak zwanym graduate scheme. Jest ich sporo co roku do różnych firm i w różnych zawodach ale sa to entry jobs, co oznacza ze zazwyczaj nisko platne lecz lepiej niż minimalna stawka w magazynie ale biorąc koszta utrzymania zazwyczaj w duzym mieście nie jest wcale to tak wiele. Owszem sa i mądrzy ludzie po jakiejś chemii lub innym kierunku co znajda wysoko platna prace na start, ale zazwyczaj dla kogoś po biznesie jak ja, nie ma co liczyć na więcej jak 22-23k na rok. Tutaj właśnie nawiązuje co do komentarzy tych ludzi ze nigdy tego nie spłaca. Rzad dobrze o tym wie i ostatnio mi sie miglo cos o 80%? Pożyczek ktore nie zostaną do końca spłacone? Jakos tak. Jeżeli mial bym wybór to cofnął bym czas i poszedł albo specjalizacja w IT albo jakiś fach w ręku a tak mam wielki guzik, no ale życie idzie do przodu :)
Chyba przesadzasz, 22-23k rocznie zarobi pracownik magazynu bez zadnego wyksztalcenia..
@@niema4766 heja, kwota 22-23k jest jak najbardziej z życia wzieta. Sa lepiej i gorzej płatne ale jednak sporo jest takich za kwoty tego przekroju. Oczywiście zależy co sie studiowało i czego sie szuka no ale ja z własnego doświadczenia, będąc swiezo po studiach, bardzo długo szukalem i takie zarobki nie sa niczym nie normalnym. Trzeba spojrzęc na to ze sa to graduate schemes, ktore opłacają sie pracodawcy bo musza najpierw nauczyć cie zawodu, stad niskie zarobki, bo dla nich to oszczędność i tania sila robocza, a zrobisz ta sama pracę co ktos z 10 letnim doświadczeniem. A ze nie trzeba do tego typu pracy doświadczenia to tam ida studenci, bo wszedzie indziej jednak zazwyczaj pracodawcy chca kogos z jakims stażem w danym zawodzie. A co do pracy w magazynie to napewno mozna dostać lepsze zarobki ale ja nigdzie nie widziałem oferty przekraczającej £10 na godzinę, mowa tutaj o pracy w ciągu dnia, bez podwójnie płaconych overtimeow czy nocek. Pozdrawiam :)
@@niema4766 Zalezy od magazynu i od stanowiska. Bo w magazynach tez zdarzaja sie rozne administracyjne stanowiska typu supply chain administrator, na ktory moze awansowac jakis pakowacz (oczywiscie nie w kazdym magazynie sa takie mozliwosci) i nie zawsze ta droga awansu jest taka latwa hop siup.
@@BartekFreestyle Oczywiscie, ze tak jest. To rowniez odpowiednik naszych polskich stazy (choc tutaj tez istnieja staze jako oddzielna kategoria). Jednak zapewne wszedzie tak jest, rowniez w Polsce, ze o wiele latwiej jest zdobyc prace w zawodzie i szybciej miec normalne zarobki po tak zwanych konkretnych kierunkach typu IT, czy zawody medyczne, jakkolwiek po bardziej ogolnych, czy humanistycznych studiach ludzie tez moga zrobic kariere zawodowa, zarabiac dobre pieniadze, tylko jest to "bardziej wyboista sciezka" i wymaga sporo samozaparcia.
Dodaj napisy po angielsku .
Zaraz, zaraz, college to nie są studia!! To jest odpowiednik naszego technikum. College trwa 2, a czasami 3 lata I na to sie dostaje kredyt.Dopiero University to są studia I za nie się placi I to nje mało. Nie rozumiem dlaczego Polacy permanentnie to myli.
Tandeta, ja bym to określił byle jakość raczej. Najlepszy przykład to naprawy w ich wykonaniu, po 2 -3 dniach znowu ta sama rzecz jest popsuta.
Szkoda, ze nie wspomniales o NHS I GP, to jest dopiero masakra.
Film geberalnie super!
College jes za darmo do 18 roku zycia (tak, to jest szkola srednia, odpowiednik naszego technikum lub liceum zawodowego), natomiast jesli dorosla osoba chce dorobic jakis college, to musi za to placic. Studia sa oczywiscie platne i drogie, ale wiekszosc osob studiuje na kredytach studenckich.
@@Bogna1 College jest za darmo dla wszystkich i jeszcze sie dostaje za to pieniądze. To co napisalem wcześnie, wiele osób myli College ze studiami University. Mówią, że studiują w college. Studiuje się na University i za to się płaci, uczy się w College i za to otrzymuje sie pieniądze. Taka jest różnica i proszę nie mylić faktów.
@@adamp.1050 Zgadza sie, ale jesli dorabiasz college w doroslym wieku, po 18 roku zycia - musisz za to placic, chyba, zaplaci za ciebie pracodawca. Ja za college musialam placic sama (jak zaczelam), ale jak pracodawcy byli ze mnie zadowoleni, to w koncu sfinansowali mi pozostaly kurs w collegu.
@@Bogna1 To nie wiem, gdzie się uczyłaś, na pewno nie w UK. Jak jesteś dorosły i idziesz do College to otrzymujesz chyba na dzisiaj 13000£ rocznie płatne w 4 ratach. Jak idziesz na universytet to musisz zapłacić od 25000 rocznie za to, ze studiujesz. Taka jest różnica. Różnica jest tez taka, ze College to nie sa studia, universytet to sa studia.
@@adamp.1050 Tak, robilam college w UK. Dostajesz jakies pieniadze?? Chyba mowisz o pozyczce, ktora trzeba splacac i kursy w collegu az tyle nie kosztuja, bez przesady, w porownaniu ze studiami to sa "groszowe wydatki". U mnie NVQ level 3 oplacone przez szkole, w ktorej pracowalam jako teaching assistant to bylo jakies ponad 2000 funtow. Slyszalam, ze jak jestes tez bezrobotny, czy pobierasz jakies benefity to job centre moze ci zasponsorowac za darmo niektore kursy.
Podobnie jest z Holendrami jeżeli chodzi dwulicowosc
I NAWET Z Niemcami pozdro z Potsdamu ;)
Mnie irytowala najbardziej ta ich sztuczna grzecznosc, za plecami jeda jak nikt inny i potrafia tak calymi dniami.
Mówiąc o odcinku , myślisz o kontynuacji tematu. Żaden problem , wyartykuj to.
Moja koleżanka przyszła do mojej klasy matematycznej do liceum i nie rozumiała liczb ujemnych... Nie ogarniała, że jak dasz jej 10 zł, zabierzesz 15 zł, to ma minus pięć. Nie rozumiała... Ale potem takie osoby są... matkami... TAK. Żonami... I tworzą kolejne pokolenia, niestety
W poprzednim odcinku mówiłeś o pozytywnych rzeczach, które zaskoczyły cię w Anglii po przyjeździe do Polski? Co ty gadasz? :)
Oj nie zrozumiales mnie o co chodzilo ze studiowaniem w Anglii:) Mylisz sie co do tego tematu. Znacznie lepiej jest tu studiowac w Anglii niz w Polsce. Nie ma lepszej i bardziej korzystnej pozyczki niz pozyczka studencka w UK. Nie dosc ze student finance england wyklada ci pieniadze za te studia to jeszcze dostajesz kase na wlasne wydatki. Tak, to wszystko jest kredyt!!. Ale po pierwsze jezeli zarabiasz nawet 40 tys rocznie to i tak rata splaty miesieczna jest bardzo niska. Po drugie- mozesz isc na studia i dzieki temu uzbierac sobie bardzo duzo gotowki ktora potem wydasz np na depozyt na dom a mozesz nawet i wrocic do Polski jak bedziesz chcial. Mi student finance co roku posyla 9700 funtow na konto i to jest na moje wydatki a moje studia trwaja 4 lata. To nie jest na sfinansowanie studiow tylko na moje wydatki. Oprocz tego student finance england posyla pieniadze do uczelni na sfinansowanie studiow. Wszystko co dostaje na konto to poprostu sobie odkladam bo oprocz tego pracuje. Jest czas i na studia i na prace full time bo studia sa 3 razy w tygodniu w godzinach wieczornych. I faktycznie jezeli bardzo nie chcesz tego splacac nigdy to nie musisz jezeli bedziesz zarabiac ponizej 27500 rocznie. Pozatym ta pozyczka w zaden sposob nie wplywa na zdolnosc kredytowa jezeli zarabiasz ponizej 27500 a jezeli zarabiasz powyzej to wplywa ale w minimalnym stopniu. Kolejna rzecz jest taka ze twoje zadluzenie ze studiow jest calkowicie tutaj anulowane po 20 latach bodajze. Kolejna kwestia jest taka ze lacznie w calym roku to ja mam wyklady przez okolo 6 miesiecy a reszta to albo czas wolny albo czas na oddanie prac. I ostatnia rzecz - wiekszosc ludzi nigdy nie splaci calej kwoty za studiowanie podczas swojego zycia tutaj. To tyle ode mnie.
Fajnie jest posluchac perspektywy czlowieka ktory obracal sie w niskich warwstwach spoleczenstwa. Naprawde dysonans poznawczy jest wielki.
Zero zdjec w szkolach nawet swoich dzieci. Robia nauczyciele i wysylaja na emaile z roznych imprez dzieci. Wszystko sms i emaile sie zalatwia. Naprawde sprawy szkolne mowie o dzieciach maja poukladane.
Załatw mi robotę jako lakiernik😇
Akurat z bekaniem to baardzo rzadka sytaucja. Przez 11 lat spotkalem jednego z pierdzeniem tez jednego. Normalne to nie jest w szkole przy pierdzeniu zwraca sie dziecia uwage aby tak nie robimy bo czesc dzieci sie z tego smieje.
Angole potrafią między ludźmi pierdzieć absolutnie bez zażenowania. Banda prostaków.
racja swieta racja z ta dwulicowoscia
W Polskiej restauracji Polka liczyla 7.50 + 4 funty na kalkulatorze wiec to dla kobiet typowe.
Oj, zebym nie musiala przytaczac takich meskich przykladow... zwlaszcza u Polakow...
Edukacja dziala perfekcyjnie i spelnia swoja funkcje tylko nie w naszym rozumieniu. 97% spoleczenstwa jest zadowolona z pracy podstawowej czyli Mon to Friday, picie w weekend i package holiday 2 razy w roku(dzieki temu latwo kontrolowac). 3% wysoko wyedukowana czyli boarding schools, private school.Jesli chodzi o edukacje studia naprawde juz sa na wysokim poziomie, ale tu tez patrz ile obcokrajowcow,(szczegolnie Azja), a ile tubylcow 😁food for thought, ze tak powiem. Milego dnia
Latwiej manipulowac glupolami , pokazal to dobitnie Brexit i pandemia.
@@gdxgdx6290 zgadzam sie w 100% tylko kto na nich studies... Boarding school, private schools i obcokrajowcy w wiekszosci 🙂
@@kasiahamilton2458 Nieprawda,ze tylko obcokrajowcy.Moj maz chodzil do boarding school I mial towarzystwo mieszane.Szkoly angielskie ( mowa o szkolach prywatnych w UK) jest w czolowkach swiatowych dlatego tyle obcokrajowcow przyjezdza tu sie uczyc).
@@gdxgdx6290 Zgadzam sie.
@@evalon9129 you just proved my point..... My husband and his mates from boarding school lol 😂🙈🤦♀️nie zrozum mnie zle, ale boarding school w UK to klasa wyzsza. Ostatnia osobe ktora poznalam z boarding school faktycznie nie poszla na studia, ale nie zmienia faktu, ze tez ma posesje w Wimbledon i kamienice na rynku w Krakowie oraz zajmuje sie aukcjami antykami miedzynarodowo. Jego koledzy podobnie. Wiec Angielska boarding school to inna liga all together, ze sie tak wyraze a nie przecietny kowalski czy Smith 😉
Fasada do wewnątrz na zewnątrz .. czy ja wiem, dwa krany chyba z oszczednosci, myjesz japke w hmywalce
09:50 kdyz Polska dla nich lezy w Rosiji, -to gdzie prosze pana lezy Ukrajina?=)) Lol
P.S. Pozdrawiam z Ukrajiny
No nie wiem pełno moich znajomych dzieci są w Anglii i jak się ich pyt czy wrócą to 95 procent nie chce wracać do kraju.
Skoro nie znają innej rzeczywistości niż zagrzybiała UK to chyba jasne sprawa.
Bawi mnie kiedy mowisz ze menager to "nie jest typowy robol". Brytyjczyk, chocby nie wiem jak byl tepy, nie pojdzie ci na wozek widlowy, nie pojdzie na tasme do fabryki. Brytyjczyk pojdzie wtedy na benefity. Ale...jesli zaproponujesz Brytyjczykowi prace supervisora to "on sie zastanowi". Menager czy supervisor to nie jest jakies wysokie super stanowisko. To jest pierwsze stanowisko ktore kazdy brytyjski len i glupol wezmie pod uwage.
To nie jest takie czarno biale, menagerem nie zostaje sie z dnia na dzien, nawet Brytyjczyk musi troche popracowac jako robol, aby dostac menagerskie stanowsko, choby w magazynie. Jakkolwiek, jego droga awansu w takim miejscu bedzie o wiele szybsza i latwiejsza niz obcokrajowca. Jednak generalnie zagdzam sie, ze malo ktory z nich bedzie pracowac w takich zawodach. Samo okreslenie"manager" nie jest tez zadnym wyznacznikiem zawodu, bo to moze byc i cleaning manager, warehouse manager, czy IT manager, bank manager. Notabene, nigdy nie pojmuje ogolnikowego okreselnia jakichs prac administracyjnych pod nazwa - account manager.
Przecież supervisor i team leader to jedno i to samo…
U nas w firmie team leader i super visor to dwie różne funkcje. Super visor jest nad team leaderem
@@reemigracjapowrotzukdopolski no to pierwsze słyszę bo w wielu miejscach pracowałam i generalnie albo supervisor albo team leader był a kiedyś jak pytałam Anglików jaka to różnica to zostało mi powiedziane ze nazwa jest jednego i tego samego stanowiska pracy tylko inna nazwa
Manager to Kierownik, Superwizor to Mistrz, a Team Leader to Brygadzista. W ten sposób należy tłumaczyć te funkcje na polski.
Jak cie slucham ... to przywracasz mi wiare w mlodsze pokolenie Polakow...
Angole nie wiedza co to tamiza, nic poza miejscami do ktorych lataja na wakacje.
Bardzo dużo osób tutaj ma dysleksje. Stąd te problemy.
Superwajzer anie superwajzorem no jak ty gadsz glupot nie piredziel tu
Aha i nie umieja przeliterowac slow nawet takich banalanych co wiekszosc polakow wie.
Brzydkie angielskie baby