Późne terminy nie wywierają konieczności na kopanie buraków w grudniu, można wykopać szybciej i nie ponosić zwiększonych koszów utrzymania paliwa. W niskich temperaturach burak i tak dużo masy nie powiększy. Dobrze zrobiona robota . Pozdrawiam
Ja piernicze kiedyś też były zbiory nie bylo babrania w blocie i zbierania w grudniu czy styczniu a burak miałbyć jak najczystszy bo procent.... Teraz ubabrany idzie i nie płacze nikt o potrąceniu 1proc czy dwóch.... Artykuł lekko na siłę ale spoko.Tyle ha i swoja maszyna i cieżko sie obrobić....może lepiej wcześniej zacząć??Co ma termin odb jak i tak jest pryzma? Poza tym pola równe duże jak stół tereny płaskie....no już nie jest aż tak źle...co mam zrobić jak wszedzie pochyłości? Znam pot z rolnictwa i kurz i trud na kombajnie....awaria też sie może zawsze zdarzyć także no na wyrost artykuł wg mnie.
A kiedyś to końmi się kopało i wywoziło buraki do cukrowni i to w dzień a nie nocami Po prostu Panowie wcześniej o ponad 1 miesiąc należało kopać mogło leżeć na pryzmie [[ ale straty byłyby przy przechowywaniu ] Teraz jest bez strat same zyski
Tak tyle, że kiedyś jak miałeś 10ha to mogłeś w miare godnie żyć. Do tego nie można zwalać winy tylko na jedną stronę. Kupiłby Pan ode mnie np. niepryskane śliwki ale z ryzykiem, że połowa bedzie robaczywa?
Wielki płacz i narzekanie a później wożą się Mercedesami z salonu i budują wille. Czy może im większy płacz i smutek to większa szansa na dopłatę z rządu od podatników
Dlatego wole usluge niz kupowac kombajn uzywany zajechany i ciagle do niego dokladac firma przyjezdza nic mnie nie interesuje wyslodkami place za kopanie i jeszcze fajna kasa zostaje z wyslodek
Nie uprawiam buraka ale u mnie w Małopolsce orka w tym roku bardzo ciężka. Minimalnie 35l/ha, a i trafi się 58l/ha. Głębokość orki ok 25cm. Spadło do tej pory 960l.
@@KoximusMaximusEreximus Coś chyba źle policzone, nie wiem co trzeba by było robić żeby takie spalanie robić. 25l/ha przy ciężkiej orce to już bardzo dużo.
Poprzednie lata spalanie 12-14 l /ha w tym roku 18-20 lub więcej środkowa wielkopolska gleby lekkie Takie warunki i trzeba się z tym pogodzić i liczyć raz mniej raz więcej
@@kostkakreo Bak zalany pod korek i potem dolane znów pod korek.(testowałem spalanie żeby wiedzieć ile za usługę wziąźć) To jest glina/ił, ciągnik 130KM czasami w trzy godziny zaorze jeden hektar. Pług 4 vario zwężony ile się da, wywalone przedpłużki i kroje, blokada mostów, z przodu obciążnik ok 700kg, kapcie 600 z tyłu. W normalnym roku spalanie jest dużo mniejsze, koło 20-25l. 2 lata temu też był mokry rok ale wtedy max 35l wchodziło w tym roku opady rekordowe i spalanie też. Jeden małorolny najął usługę 160konną Valtrą to zapłacił 800zł od ha. Bardzo dużo mi się widziało, ale jak rozpocząłem orkę u siebie to stwierdziłem że faktycznie jest przerąbane.
Ja nie potrafię zrozumieć kiedyś buraka się siało wiecej na przykładzie z mojej okolicy. W bliskiej odległości miałem cukrownie w Gosławicach (20km). Sialiśmy koło 5-8ha buraka gdzie dawaliśmy radę Neptunem u siebie i po sąsiądach wraz z odwoze liścmi z kiszeniem. A teraz usługodawców od groma ropy, holmery, grimme ktore zabierają nie 2 rzędy transport zorganizowany a w grudniu buraki kopią...
@@amazonw4942 ale śmieszny jesteś, przy takim areale oni sami decydują kiedy dostarczają. Znajomy sieje 240 ha buraka i to on dyktuje termin odbioru.. np. my w okolicy mieliśmy odbiór 3 października a on 15 listopada. W jakim świecie żyjesz 🤦😀
Z burakami zostali Ci, którzy negocjowali cenę kopania (bo może ktoś wykopie 50 zł taniej) i czekali oraz Ci dla których kopanie pod koniec października na grudniową dostawę to zdecydowanie za wcześnie, bo buraki wysychają więc trzeba zaczekać aż jeszcze urosną i kopać doczyszczarce prosto w heder... 90% rolników ma teraz problem na własne życzenie.
Zgadzam się z tobą oprócz terminu kopania, miesiąc dla buraków w pryzmie gwarantuje jej zagrzanie i psucie się buraka w pryzmie. W listopadzie były takie temperatury że po 2 tygodniach burak zaczynał się psuć
Sranie w banie prawda jest taka ze jak ktoś ma odbiór w grudniu albo w styczniu to nikt nie wykopie we wrzesniu albo październiku bo kopie u tych co mają wczesniejsza dostawe wiec takie głupie gadanie tych co kopia czemu nie przyszli wczesniej to jest z dupy ja tez nieraz chciałem żeby mi kopał wczesniej to nie bo on dobrze wiedzial kiedy jaki rejon ma odbiór i kopie po kolei poza tym u nas jeden kiedyś wykopał w październiku a odstawe miał w styczniu to moze połowe na pół zgnitego gówna zabrali a reszta zostawili bo normalnie zupa była z tych buraków i to sie do niczego nie nadawało bo zbyt długo wykopane leżało i mróz zrobił swoje
Znajomy ma setkę krów mlecznych. Nie ma wogóle życia. Kto ma tylko uprawy, bez żadnych zwierzaków to pracuje góra 2 miesiące w roku, reszta czasu na Tirze za kółkiem albo praca za granicą. Ewentualnie praca w mundurówce 12/24. Ocieplenie klimatu daje w kość.
@@KoximusMaximusEreximus W tym przypadku to zarządanie kryzysowe ma się w jednym palcu. Inna rzecz, że kiedy człowiek młody to wydaje się mu, że jest nie do zajebania ...🤣
Kurde udręka, tak sie meczyc...może sprzedajcie te 300hektarow te maszyny i zapraszam do pracy na etat tylko 8h dziennie kasa na czas ciepło czysto i 4tyś na rączke po co sie tak meczyc ? ciagle tylko te straty zła pogoda cieżka praca...ech. A tak serio nikt was nie zmusza do rolnictwa, nie oplaca sie to innej roboty jest w brud, chcecie miec luksus bycia na swoim to przestancie biadolić, jak macie rok gdzie zarobek w mln to siedzicie cicho jak tylko w dziesiatkach tysiecy to płacza no ja prdl...
@@lukaslzaale hola, jestem rolnikiem i stwierdzam racje po co to narzekanie, wiedzą na co się piszą. Taka rola i trzeba robić a nie non stop narzekać te parę tysięcy dla nich to pestka przy takim areale...
ciekaw jestem kto potem te drogi naprawi coście porozjeżdzali tymi przeładowanymi maszynami co? najlepiej samorząd z podatków za wami niech sprząta, już nie mówie jak wyjedzie takim kobajnem na drogi asfaltowe ale jak by co to najlepiej biadolić do kamery jacy to rolnicy biedni i pokrzywdzeni - jak wam sie nie opłaca to nie siejcie
Zasiej burak mowili Bedzie plodozmian, bedzie poprawa struktury gleby mowili🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 Plodozmian to ok, ale po przetoczeniu sie takiego czolgu, to tragedia dla gleby, nawet w optymalnych warunkach, a co dopiero jak takich kolein na mokro narobili 😱😱😱😱😱😱 Nie wiem czy uprawa na te 30 cm pomoze. Chyba ze idcdna koleiny. To nie czasy ze ciapki i siontki ciagaly neptuny i posejdony, albo recznie sue zbieralo. Moze i burak w cenie, ale wez to teraz dopraw
Kiedy był swój Kleine i Neptun to było ciężko ale zawsze się wykopało. Pamiętam jak w 2011r kopaliśmy buraki których tylko końcówki liści wystawały z nad wody. 60'ka nie dawała rady to ojciec pożyczył Pronara z przednim napędem i chociaż trwało to 2 tygodnie to przed mrozem buraki były na pryźmie. Odbiór był między świętami a sylwestrem. -12 stopni, Maus 3, podpory przy podbieraczu szły w powietrzu i co metr operator musiał kruszyć pryzmę łapą do podgarniania bo robiła się taka "półka" z buraków. Gdyby tego nie robił wbiła by się w przednią szybę. Mimo tych wszystkich problemów buraki zostały sprzedane. Dziś wszystkie buraki są jeszcze w ziemi. Kombajn nie przyjechał na czas i nie wiadomo czy w ogóle uda się je wybrać. Mamy je dokładnie na tym samym nieszczęsnym kawałku jak w 2011.
Późne terminy nie wywierają konieczności na kopanie buraków w grudniu, można wykopać szybciej i nie ponosić zwiększonych koszów utrzymania paliwa. W niskich temperaturach burak i tak dużo masy nie powiększy. Dobrze zrobiona robota . Pozdrawiam
Tak się dzieje jak czeka się z kopaniem na mróz
Ja piernicze kiedyś też były zbiory nie bylo babrania w blocie i zbierania w grudniu czy styczniu a burak miałbyć jak najczystszy bo procent....
Teraz ubabrany idzie i nie płacze nikt o potrąceniu 1proc czy dwóch....
Artykuł lekko na siłę ale spoko.Tyle ha i swoja maszyna i cieżko sie obrobić....może lepiej wcześniej zacząć??Co ma termin odb jak i tak jest pryzma?
Poza tym pola równe duże jak stół tereny płaskie....no już nie jest aż tak źle...co mam zrobić jak wszedzie pochyłości?
Znam pot z rolnictwa i kurz i trud na kombajnie....awaria też sie może zawsze zdarzyć także no na wyrost artykuł wg mnie.
Dokładnie
Trzeba było zacząć wcześniej i hektarów dobrać jeszcze
20lat temu byłem na kampani w Niemcach tak samo było dużo zostało buraków w polu.
Bo do połowy listopada powinno się schodzić z pola.... a nie do końca stycznia by chcieli kopać. I nie chodzi mi o koszty tylko o niszczenie gleby.
W mojej okolicy już kopali w SIERPNIU (POW.ZAMOJSKI)
Klęska urodzaju musi być.
A kiedyś to końmi się kopało i wywoziło buraki do cukrowni i to w dzień a nie nocami Po prostu Panowie wcześniej o ponad 1 miesiąc należało kopać mogło leżeć na pryzmie [[ ale straty byłyby przy przechowywaniu ] Teraz jest bez strat same zyski
No. zaczniemy kopać już 1 sierpnia.
Tak tyle, że kiedyś jak miałeś 10ha to mogłeś w miare godnie żyć.
Do tego nie można zwalać winy tylko na jedną stronę. Kupiłby Pan ode mnie np. niepryskane śliwki ale z ryzykiem, że połowa bedzie robaczywa?
W tym roku aura nas Rolników nie rozpieszcza, daje się nam, w znaki, takie mamy uroki warsztaty pracy pod chmurką.
Wielki płacz i narzekanie a później wożą się Mercedesami z salonu i budują wille. Czy może im większy płacz i smutek to większa szansa na dopłatę z rządu od podatników
Dawaj pajacu kup sobie pole i sprzęt. Nie stać cię na ursusa za 20 tys a się udzielasz nie w temacie. No chyba że masz c330 i zazdrościsz komuś
Dlatego wole usluge niz kupowac kombajn uzywany zajechany i ciagle do niego dokladac firma przyjezdza nic mnie nie interesuje wyslodkami place za kopanie i jeszcze fajna kasa zostaje z wyslodek
Nie uprawiam buraka ale u mnie w Małopolsce orka w tym roku bardzo ciężka. Minimalnie 35l/ha, a i trafi się 58l/ha. Głębokość orki ok 25cm. Spadło do tej pory 960l.
I niektórzy będą pier... że globalne ocieplenie.. od 200 lat temperatura podniosła się o 0,5 stopnia.
Śmiech..😊
Co pan robi w tym polu że takie spalanie wychodzi. Czy po takiej orce ziemnia nie wygląda jak klucha ?
@@KoximusMaximusEreximus Coś chyba źle policzone, nie wiem co trzeba by było robić żeby takie spalanie robić. 25l/ha przy ciężkiej orce to już bardzo dużo.
Poprzednie lata spalanie 12-14 l /ha w tym roku 18-20 lub więcej środkowa wielkopolska gleby lekkie
Takie warunki i trzeba się z tym pogodzić i liczyć raz mniej raz więcej
@@kostkakreo Bak zalany pod korek i potem dolane znów pod korek.(testowałem spalanie żeby wiedzieć ile za usługę wziąźć) To jest glina/ił, ciągnik 130KM czasami w trzy godziny zaorze jeden hektar. Pług 4 vario zwężony ile się da, wywalone przedpłużki i kroje, blokada mostów, z przodu obciążnik ok 700kg, kapcie 600 z tyłu. W normalnym roku spalanie jest dużo mniejsze, koło 20-25l. 2 lata temu też był mokry rok ale wtedy max 35l wchodziło w tym roku opady rekordowe i spalanie też. Jeden małorolny najął usługę 160konną Valtrą to zapłacił 800zł od ha. Bardzo dużo mi się widziało, ale jak rozpocząłem orkę u siebie to stwierdziłem że faktycznie jest przerąbane.
WINCYYY pola! wincy !, wszystkie hektary w województwie wyłapcie, bo na chleb inaczej nie będziecie mieli !.
Ja nie potrafię zrozumieć kiedyś buraka się siało wiecej na przykładzie z mojej okolicy.
W bliskiej odległości miałem cukrownie w Gosławicach (20km). Sialiśmy koło 5-8ha buraka gdzie dawaliśmy radę Neptunem u siebie i po sąsiądach wraz z odwoze liścmi z kiszeniem. A teraz usługodawców od groma ropy, holmery, grimme ktore zabierają nie 2 rzędy transport zorganizowany a w grudniu buraki kopią...
A to nie wiedzieli że w grudniu może być zima?
A gdzie wy wcześniej byliście z kopaniem
No jak to gdzie, czekali żeby parę kilo więcej urosły
@@JelonekPremium w listopadzie coś urośnie ❔🤔
@@alejakto8487 ale jak to nie urosną? 🤔
A słyszałeś o czymś takim jak harnomogram dostaw buraka ?? Irytują mnie takie stwierdzenia.
@@amazonw4942 ale śmieszny jesteś, przy takim areale oni sami decydują kiedy dostarczają. Znajomy sieje 240 ha buraka i to on dyktuje termin odbioru.. np. my w okolicy mieliśmy odbiór 3 października a on 15 listopada. W jakim świecie żyjesz 🤦😀
Ale masakra! Jak nie Ukraina, to pogoda. Współczuję.
jo bolkiem kopołym kiedys i t25 szedł jak dzik
Z burakami zostali Ci, którzy negocjowali cenę kopania (bo może ktoś wykopie 50 zł taniej) i czekali oraz Ci dla których kopanie pod koniec października na grudniową dostawę to zdecydowanie za wcześnie, bo buraki wysychają więc trzeba zaczekać aż jeszcze urosną i kopać doczyszczarce prosto w heder... 90% rolników ma teraz problem na własne życzenie.
Zgadzam się z tobą oprócz terminu kopania, miesiąc dla buraków w pryzmie gwarantuje jej zagrzanie i psucie się buraka w pryzmie. W listopadzie były takie temperatury że po 2 tygodniach burak zaczynał się psuć
roku 2010 były warunki ekstremalne kopalimyś buraki w sniegu 30 cm tylko współczuć
Nie kopali we wrześniu bo buraczki były za małe to teraz niech płaczą jak właściciel holmera powiedział
Sranie w banie prawda jest taka ze jak ktoś ma odbiór w grudniu albo w styczniu to nikt nie wykopie we wrzesniu albo październiku bo kopie u tych co mają wczesniejsza dostawe wiec takie głupie gadanie tych co kopia czemu nie przyszli wczesniej to jest z dupy ja tez nieraz chciałem żeby mi kopał wczesniej to nie bo on dobrze wiedzial kiedy jaki rejon ma odbiór i kopie po kolei poza tym u nas jeden kiedyś wykopał w październiku a odstawe miał w styczniu to moze połowe na pół zgnitego gówna zabrali a reszta zostawili bo normalnie zupa była z tych buraków i to sie do niczego nie nadawało bo zbyt długo wykopane leżało i mróz zrobił swoje
logika vs rzeczywistość :D@@dawid9360
Znajomy ma setkę krów mlecznych. Nie ma wogóle życia. Kto ma tylko uprawy, bez żadnych zwierzaków to pracuje góra 2 miesiące w roku, reszta czasu na Tirze za kółkiem albo praca za granicą. Ewentualnie praca w mundurówce 12/24. Ocieplenie klimatu daje w kość.
Zależy jaka uprawa jak warzywa okopowe to cały rok
najgorzej jak jest hodowla i uprawa. Idzie dostać szału jak w obydwu kierunkach zaczyna się walić w jednym czasie.
Ta 2 msc 🤔 szkoda ze mi wiecej jakos schodzi
@@KoximusMaximusEreximus W tym przypadku to zarządanie kryzysowe ma się w jednym palcu. Inna rzecz, że kiedy człowiek młody to wydaje się mu, że jest nie do zajebania ...🤣
@@johnnyvario Zależy czy masz 20ha, 200ha czy więcej czy 2000ha.
Sprzedai i do wyrzucania gnoiu iak się nie opłaca. Nailepiej iagby panstwo dorzuciło darmowei kasy na John Deere.😮
Kurde udręka, tak sie meczyc...może sprzedajcie te 300hektarow te maszyny i zapraszam do pracy na etat tylko 8h dziennie kasa na czas ciepło czysto i 4tyś na rączke po co sie tak meczyc ? ciagle tylko te straty zła pogoda cieżka praca...ech. A tak serio nikt was nie zmusza do rolnictwa, nie oplaca sie to innej roboty jest w brud, chcecie miec luksus bycia na swoim to przestancie biadolić, jak macie rok gdzie zarobek w mln to siedzicie cicho jak tylko w dziesiatkach tysiecy to płacza no ja prdl...
Idąc twoim tokiem myślenia to nie miał byś co żreć.
@@lukaslzaale hola, jestem rolnikiem i stwierdzam racje po co to narzekanie, wiedzą na co się piszą. Taka rola i trzeba robić a nie non stop narzekać te parę tysięcy dla nich to pestka przy takim areale...
spokojnie przejmie moloch i będzie mu się opłacało@@lukaslza
Wszystko ok tylko tak jak piszesz z etatu mozesz sie zwolnic za 3 msc a rolnictwa nie da sie od tak zakonczyc
@@lukaslzaukry nawioza 😂
ciekaw jestem kto potem te drogi naprawi coście porozjeżdzali tymi przeładowanymi maszynami co? najlepiej samorząd z podatków za wami niech sprząta, już nie mówie jak wyjedzie takim kobajnem na drogi asfaltowe ale jak by co to najlepiej biadolić do kamery jacy to rolnicy biedni i pokrzywdzeni - jak wam sie nie opłaca to nie siejcie
Było zacząć w pizdzierniku lub końcem września a nie teraz płakać i pierdolić kocopiły
Jak tracisz na tym to ni rob uslug Proste
Mówi przecież że tylko dla siebie robi a nie usługi
@@mateusz6994oglądałeś do końca?
Bidula zawsze pod wiatr,pada źle nie pada też źle.idz do huja
I co, zła pogoda, pretensje do producenta maszyny, że się psuje? 🤦♂️ przestańcie w końcu narzekać..
mniej białej śmierci
800 litrów szczęściarze
Вам из Украйны сахар амэриканський привезут. Там млн га уже скуплены амэрами
Zasiej burak mowili
Bedzie plodozmian, bedzie poprawa struktury gleby mowili🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Plodozmian to ok, ale po przetoczeniu sie takiego czolgu, to tragedia dla gleby, nawet w optymalnych warunkach, a co dopiero jak takich kolein na mokro narobili 😱😱😱😱😱😱
Nie wiem czy uprawa na te 30 cm pomoze. Chyba ze idcdna koleiny.
To nie czasy ze ciapki i siontki ciagaly neptuny i posejdony, albo recznie sue zbieralo.
Moze i burak w cenie, ale wez to teraz dopraw
Kiedy był swój Kleine i Neptun to było ciężko ale zawsze się wykopało. Pamiętam jak w 2011r kopaliśmy buraki których tylko końcówki liści wystawały z nad wody. 60'ka nie dawała rady to ojciec pożyczył Pronara z przednim napędem i chociaż trwało to 2 tygodnie to przed mrozem buraki były na pryźmie. Odbiór był między świętami a sylwestrem. -12 stopni, Maus 3, podpory przy podbieraczu szły w powietrzu i co metr operator musiał kruszyć pryzmę łapą do podgarniania bo robiła się taka "półka" z buraków. Gdyby tego nie robił wbiła by się w przednią szybę. Mimo tych wszystkich problemów buraki zostały sprzedane. Dziś wszystkie buraki są jeszcze w ziemi. Kombajn nie przyjechał na czas i nie wiadomo czy w ogóle uda się je wybrać. Mamy je dokładnie na tym samym nieszczęsnym kawałku jak w 2011.