-- Dat Boi -- to u kogo ja mam kupić zielony sweterek z wełny na zimę......? ..... na Saturnie......? Chociaż..... przez teleskop z Ziemi widać, że na Saturnie ( jeżeli chodzi o konfekcję ) są tylko kapelusze na plażę..... :)
Witaj! Dwa powiązane ze sobą pytanka: 1) Czy nie uważasz tego za swego rodzaju paradoks, że wszechświat ciągle się rozszerza i wszystko się od siebie oddala oraz zachodzi zjawisko entropii a jednocześnie najbardziej znaczącą siłą we wszechświecie jest grawitacja, która działa zgoła przeciwnie - ściąga rzeczy ku sobie i zbliża materię? Czy jest to temat, który można jakkolwiek podjąć lub rozwinąć, czy jest tutaj jakaś zależność? 2) Czy prawdą jest, że upływ czasu jest efektem rozszerzania się wszechświata? Czy jeżeli wszechświat rozszerza się coraz szybciej to w skali "wszechświatowej" czas płynie szybciej? Czy gdyby doszło do wielkiego kolapsu to czas zacząłby się cofać? I najważniejsze: Czy skoro grawitacja działa przyciągająco a wszechświat niejako "walczy" i stara się rozszerzać to czy hipotetycznie powstanie jakiejś ultra czarnej dziury, która mogłaby skumulować siły i masę znacznej części wszechświata (powiedzmy ponad 80 materii zostałoby wciągnięte) to mogłaby uzyskać siłę żeby zacząć przyciągać granice wszechświata i zacząć go kurczyć? Możliwe, że trochę odleciałem, ale jakbyś dał radę się odnieść do wątków to byłbym niezwykle wdzięczny :) Pozdrawiam!
Adam Antosiewicz możesz rozwinąć? Pierwsze pytanie szczególnie, pytałem czy to nie swego rodzaju paradoks i czy istnieje jakaś zależność? Chociaż pobieżnie gdybys mógł poelaborowac to byłbym wdzięczny
1) Przeciwieństwa się przyciągają hehehe :) A tak poważniej wszystko co istnieje ma też swoje przeciwieństwo, równie silne ale może w inny sposób. Tak jak np. moc entropii nam rozciąga przestrzeń i działa na wszystko to np. na układ słoneczny już nie, bo tu środkowy palec entropii wyciąga grawitacja, która ma większą od niej siłę ale w mniejszych częściach. W ten sposób siły te się zwyczajnie równoważą, bo ogólnie świat dąży do pewnego rodzaju równowagi w temperaturze, wartości napięcia elektrycznego czy innych sił i zależności. Po za tym moim zdaniem wszechświat przestanie się rozszerzać gdy grawitacja w postaci czarnych dziur zmiażdży wszystko, bo wtedy nic już nie będzie ściągane więc entropia stanie bo będzie musiała się zrównoważyć. Stanie się punkt 0, a potem jak to w fizyce wszystko zacznie znów się zapadać do środka czyli entropia ze znakiem - :) A potem wszystko będzie jednością i znów będzie stan równowagi który zostanie zakłócony i heja wielki wybuch i witamy ponownie.
2) Wydaje mi się, że było by to możliwe, ale czas nie leciałby w tył i nie odjadłbym swojego śniadania, a potem moje śniadanie w postaci boczku nie stało by się z powrotem świnią. W rzeczywistości pewnie czas dalej będzie płyną tylko w postaci znaku -, po prostu coraz wolniej, odwrotnie do tego co "jest" teraz. Po za tym czas zależy też od grawitacji, temu też mnie interesuje czy jak byśmy sobie wlecieli do jądra galaktyki to czy nasza galaktyka zaczęła by wirować z prędkościami nie do ogarnięcia. A jak byśmy polecieli sobie za granicę galaktyki to okazało by się, że obraca się praktycznie w ogóle. Czemu tak mi się wydaje bo tak działają pola grawitacyjne wokół czarnej dziury, a co mamy w środku galaktyki... no czarną dziurkę ;)
Heiligen hmmmm bardzo ciekawe co piszesz i w sumie bardzo możliwe ze czas by po prostu zwolnił, ciekawe podejscie nie myślałem o tym tak. Wielkie dzięki za komentarz!
Kiedy będzie filmik o zdjęciu czarnej dziury? W kwietniowym nagraniu mówiłeś, że będzie na jesień. A może coś przeoczyłam... I drugie pytanko. Jak wyglądałyby planety gdyby były umieszczone w odległości ziemia - słońce i ziemia - księżyc?
Filmik o zdjęciu czarnej dziury będzie w tedy gdy to zdjęcie zostanie przesłane do internetu. Planety w odległości ziemia-księżyc wyglądały by jak znacznie większe księżyce bądź w przypadku gazowych olbrzymów, widzielibyśmy detale ich chmur. Oczywiście mówimy to o samym wyglądzie a nie o działaniu takiej planety na ziemię.
+Astrofaza Zrób oddzielną serię z Universe Sandbox widzowie by wysłali Ci pomysły co byś mógł tam zrobić i byś wybierał najlepsze z nich :) pozdrawiam serdecznie najlepszy kanał na yt! ;)
Wiemy że np jakaś planeta jest oddalona od nas o 100 lat świetlnych to widzimy ją taką jaka była 100 lat temu. Gdybyśmy zaczęli lecieć w jej stronę z prędkością światła i byśmy ją obserwowali, to czy wiedzielibyśmy to co się na niej dzieje w przyspieszonym tempie?
Nie w przyśpieszonym, a w normalnym tempie, bo obraz trafiałby do nas tak samo. Ponieważ światło 300 000 000 m/s, a my 300 000 000 m/s. To się po prostu skróci i widzieć będziesz co sekundę obraz z sekundy, która miał miejsce od 100 lat i coraz mniej tym bliżej będziesz planety. No przy założeniu, że przy tej prędkości cokolwiek byś zobaczył :)
Zmierzalibyśmy w stronę przeciwną do światła z predkością światła. Więc światło docierałoby do nas z dwoma prędkościami światła. Widzielibyśmy obraz w dwukrotnym przyspieszeniu...tak myślę. Jak jadę autem 50km/h i mijam auto jadące z tą samą prędkością to z mojej perspektywy auto z naprzeciwka jedzie 100km/h.
MichuTajemniczy to tak nie działa przy dużych prędkościach, mówi o tym szczegolna teoria względności. Także prędkość światła z tej planety względem statku kosmicznego byłaby taka sama. Widzielubysmy obraz z normalną prędkością. Też nie można zapomnieć, że czas na takim statku zwalnia.
Mam 2 pytania: 1. Czym są magnetary? 2. Dlaczego miony "żyją" tak krótko? Czy to samo dotyczy również pozostałych cząstek z drugiej i trzeciej generacji modelu standardowego? Dlaczego?
Są ale takie całe z "płynnej" wody to do końca nie są. Na dużych głębokościach pod wpływem wysokiego ciśnienia woda zmienia się w różne egzotyczne i ciekawe fazy.
To chyba kwestia uznania tego, co jest dla Ciebie planetą 'ciekłą', a co nie. Masa takiej cieczy będzie wytwarzała grawitację ściągającą różne obiekty typu asteroidy, planetoidy itp. Taka Asteroida/planetoida która uderzy w taką kulę cieczy ze względu na gęstość prawdopodobnie opadnie do jej wnętrza. Na upartego można by wtedy powiedzieć, że jest to już skaliste lub metaliczne (zależnie od składu) jądro. Nawet pomimo tego, że ilość materiału stałego jest śladowa. No chyba, że jest gdzieś definicja jądra planetarnego która twierdzi inaczej, ale nie spotkałem się z takową :D
Opowiesz co nieco o transmisji danych w kosmosie? Np z sondy na Ziemię, jakie długości fali się stosuje, jak moduluje się sygnał(amplituda, czestotliwość,...) itp.
1)Jeśli Ziemia zostałaby ściśnięta do tych około 2 cm, powstała by czarna dziura to czy by miała taką samą grawitację jak ma teraz? 2) jeśli człowiek wynalazłby urządzenie dzięki któremu poruszal by się z prędkością światła albo szybciej, to myślisz że czym byłoby napędzane to urządzenie. 3) Kiedyś na animacji pokazywałeś co by sie stało z planetami gdyby w Układzie Słoneczym powstała czarna. Nie które z nich zostały wystrzelone. Jak szybko poruszałyby się?
ASTRO Q: Ale skoro niektórzy astronomowie nazywali gwiazdy miejscami , w których można je znaleźć na niebie to te nazwy z czasem chyba przestaną być prawidłowe, ponieważ nasza galaktyka "obraca się" więc gwiazdy które są dalej od jej środka okrążają jej środek wolniej a te które są bliżej- szybciej. Np. za kilkaset tysięcy lat, Altair lub Wega zmienią swoje położenie i nawet nie będą przypominać układu konstelacji, których widzimy dzisiaj. Kurcze trochę zadymka :v
Możliwe, że masz rację :D Ale mi chodzi o te nazwy- one są dla ludzi. Za 300 mln lat ludzie (Jeśli wgl. gatunek ludzki przeżyje może dzięki kolonizacji w układzie TRAPPIST :v Nasze słońce do tego czasu wybuchnie lub Ziemię zniszczy rozszerzenie do czerwonego giganta lub odrzut powłok ... lub cokolwiek innego xD ) i tak stwierdzą, że coś się nie zgadza. Więc dlatego napisałam że nazwy przestaną być prawidłowe. Chyba znam odpowiedź - PRZECIEŻ (i po prostu) ludzie, którzy nazywali gwiazdy w ten sposób nie mieli pojęcia że gwiazdy te zmienią swoje położenie na tyle by było to widoczne za życia pojedynczego człowieka a tak poza tym to przecież najpierw znaliśmy wszechświat z gwiazd a dopiero później dowiedzieliśmy się, że galaktyki składają się z -gwiazd a wszechświat z galaktyk itd itd.. To pytanie chyba nie było takie trudne :D A nawet jeśli to trudno... niech te nazwy już zostaną :D P.S. Lepsze są nazwy gwiazd np. Syriusz, Wega, Kapella, Arktur, Rigel, Betelgeza ... niż jakieś na swój sposób "randomowe" (wiadomo że nie do końca randomowe xD) litery i cyfry. Te łatwiej zapamiętać, skojarzyć :) Piękno samo w nazwie. Tak samo powinno być z Galaktykami .. Wrzeciono, Czarne oko, Sombrero ... a nie jakieś NGC XXXXXX xD
"(...) już w tym momencie (...)" - to jak "cofać się do tyłu", jak cofać to wiadomo że do tyłu ;) Wiem że się czepiam, ale to chyba to jest lepsze niż herezja w Warhammerze. :)
Zgodnie z Wikipedią, przyśpieszenie ziemskie wynosi ok: biegun - 9,83332 równik - 9,78030 Jeżeli będziemy używać zwykłej wagi sprężynowej, to czysto teoretycznie możemy kupić 1000 kg złota na biegunie, możemy tą samą ilość sprzedać na równiku, lecz waga wskaże ok. 1005,4 kg Masa się oczywiście nie zmieni, ale zmieni się siła działająca na wagę, a przez to wskazówka wskaże inna wartość. Nie trzeba jakiś bardzo czułych urządzeń. Oczywiście wpływ na zmienne g ma także kształt Ziemi, która nie jest idealną kul, oraz wysokość nad poziomem morza. PS. Ot taka sztuczka jak łatwo zarobić kupując i sprzedając :) PS2. Ciekawi mnie jak to w rzeczywistości się rozwiązane, bo jak widać różnice są i to nawet spore, w szczególności zastosowaniach wymagając dużej dokładności, jak w/w handel metalami szlachetnymi, przemysł, farmacja, elektronika...
Rozszerzalność temperaturowa (czy jakoś tak), w każdym razie gdy coś się podgrzewa to się rozszerza/wydłuża (np. druty metalowe). W każdym razie gdy kupujemy ropę w jednym z gorących krajów, ona przyjeżdża do Polski gdzie jest zimniej, to mamy mniej objętości ropy niż było przy zamawianiu. Taka ciekawostka.
Krzysztof J. Merski problem w praktyce nie istnieje, wszystkie ważne transakcje kruszcami odbywają się w podobnych szerokościach geograficznych poza tym margines zysku dla sprzedającego jest kilkakrotnie większy niż największe nawet takie różnice.
Czy mogą istnieć układy planetarne gdzie wokół gwiazdy orbituje np. 50 lub 100 planet wielkości Ziemi czy jest jakaś zasada, która to uniemożliwia? Jaki odkryliśmy najliczniejszy pod względem ilości planet układ planetarny?
Jak to dobrze, że jestem chory na astrofazę. Autor jest istnym zaraźicielem. Odkąd zacząłem oglądać ten kanał, nie mogę się uleczyć z tej choroby i czekam na kazdy odcinek nosząc monitor i internet do szkoły ! :D
[P] Hej. Ostatnio oglądałem filmik u Sci-Funa na temat Voyagera I, w którym wspominał, że umieszczona na tym płytka pokryta jest warstwą bodajże uranu, dzieki czemu gdy jacyś kosmici znajdą Voyagera, to dzięki okresowi połowicznego rozpadu tegoż uranu i dołączonej do płytki kosmicznej lokalizacji ziemi względem 14(?) pulsarów będą zdolni określić nasze położenie, określając czas w którym została wysłana sonda i szukając odpowiedniego ustawienia pulsarów w tym okresie. I teraz pytanie. Co z dylatacją czasu? Czy za kilkanaście milionów lat, zakładając, że ktoś znajdzie Voyagera rozpad tego uranu nie będzie przekłamany czasowo względem pulsarów, dzięki którym ten potencjalny ktoś miałby określić położenie ziemii co tym samym mu to uniemożliwi? tia.. moja zdolność do przekazywania innym o co mi chodzi.... Mam szczerą nadzieję, że zrozumiałeś o co pytam.
Astrofaza robił live na którym mówił, że te ustawienia pulsarów nie są w 100% prawdziwe, ponieważ w tedy nie potrafiliśmy dokładnie tego określić. Voyagera raczej nikt nie znajdzie, bo będzie zbyt daleko czegokolwiek, poza tym nie wytwarza własnego światła.
Astrofaza robił live na którym mówił, że te ustawienia pulsarów nie są w 100% prawdziwe, ponieważ w tedy nie potrafiliśmy dokładnie tego określić. Voyagera raczej nikt nie znajdzie, bo będzie zbyt daleko czegokolwiek, poza tym nie wytwarza własnego światła.
Podejrzewam, że to przekłamanie da się obliczyć i skorygować błąd :) Oczywiście to zależy też od tego za jaki czas miałaby zostać znaleziona sonda (wiadomo - im później, tym trudniej) i czy przelatywałaby ona obok jakichś masywnych obiektów (co jest raczej mało prawdopodobne, bo pierwszą gwiazdę voyager minie za bagatela około 40 tysięcy lat, nie wspominając o prawdopodobieństwu trafienia na odpowiednio masywny obiekt i przelecenia w odpowiedniej odległości by wpływ grawitacji był znaczący, a jednocześnie by sonda się nie uległa zniszczeniu).
Wielka prośba! Obejrzałam niedawno film "Geostorm". Abstrakcja goniła abstrakcję w tym filmie, ale czy dalibyście radę go obejrzeć i skomentować pod kontem "Co jest możliwe, a co jest kompletną bujdą?"!! Byłabym wdzięczna za taką analizę nawet w humorystycznej wersji! Pozdrawiam
1. Czy planeta, choćby gazowa, w jakiś sposób przeszła jonizację gazów ją okalających, przez co przeszlyby w stan plazmatyczny. W plazmę zmieniłyby się również substancje w litosferze itd. To czy będzie można ją określić jako gwiazdę? 2. Czy wokół bardzo masywnych planet mogą krążyć gwiazdy jak jakieś białe karły? A co z tym idzie, całe układy planetarne? 3. Czy gwiazdy mogą obumrzeć w taki sposob, że plazma ją budująca się zdejonizuje, ostudzi, po czym utworzy swego rodzaju litosferę mogącą przeobrazic gwiazdę w planetę?
Proxima Centauri jest oddalona od Słońca o około 4 lata świetlne. Jak taka odległość ma się w stosunku do innych odległości pomiędzy gwiazdami czy poszczególnymi systemami? Jakie znane dwie gwiazdy tworzące oddzielne systemy znajdują się najbliżej siebie i odwrotnie - jaka znana nam gwiazda/system planetarny jest najbardziej oddalona od swoich sąsiadów?
andkrk001 to nie pieniądz tylko praca ludzka i czas się liczy, nawet jakby pieniędzy nie było to ciagle byłby problem czy pochloniony czas i wysiłek maja sens. A wiec to są mrzonki ze gdyby nie było pieniędzy więcej byśmy odkryli.
Mam pytanie do Astrofazy. Często słyszy się, że dana gwiazda jest oddalona od nas o jakąś liczbę lat świetlnych. W jaki sposób naukowcy potrafią obliczyć odległość do tej gwiazdy. Oczywiście znana jest im prędkość światła jednakże w jaki sposób pokazują, że dana gwiazda jest oddalona np. o 15 milionów lat świetlnych a nie o więcej albo mniej?
Iwona Janiak co do pomiaru odległości to prędkość światła nie ma tu nic do rzeczy (no, może poza oszacowaniem wieku Wszechświata), gdyż w ten sposób nie da się nic zmierzyć. Jedną z najwcześniej poznanych metod jest pomiar paralaksy, czyli pozornej zmiany położenia ciała. Możesz przeprowadzić w domu mały eksperyment - patrząc na przedmiot zamknij jedno oko, a następnie zamień oka (patrząc raz jednym, raz drugim). Znając kąt paralaksy i odległość między oczami jesteś w stanie obliczyć odległość do obserwowanego przedmiotu. Tak samo jest z gwiazdami - obserwując taką przez pół roku, możesz zmierzyć kąt jej pozornego przesunięcia, znając przy tym średnią odl. do Słońca (oczywiście wymaga to mocnego teleskopu, gdyż ludzkie oko ma zbyt małą rozdzielczość). W przypadku dalszych stosuje się inne metody, np. badając jej jasność i porównując z innymi. Na początku XX wieku E. Hubble odkrył, że galaktyki się od nas oddalają na podstawie wysyłanego widma - światło jest falą, a to oznacza, że jeśli obiekt zacznie się poruszać, to jego fala ulegnie skróceniu (gdy się przybliża) lub wydłużeniu (oddala), czyli to samo, co dźwięk mijanej karetki na sygnale (efekt Dopplera). Mało tego udowodnił, że im dalej, tym szybciej się oddalają i za pomocą tych danych wyznaczył tzw. Prawo Hubble'a, zaś owo wydłużenie fali nazywamy przesunięciem ku czerwieni - to ostatnie jest stosowane do obliczania odległości najbardziej oddalonych obiektów.
Czy gdyby zamknąć elektronyw sferze elektronowo-neutronowej bądź w jakimś materiale stworzonym tylko z elektronów i neutronów mogłyby zwiększać wciąż swoją energię kinetyczną i gdyby stworzyć odpowiednią instalację dzięki której moglibyśmy otrzymywać stałą energię to czy można byłoby wykorzystać tą energię w elektrowniach bądź jako siłę napędową dla statków kosmicznych?
Ja mam takie pytanie: jaki w zasadzie jest punkt odniesienia przy określaniu lokalizacji gwiazd i innych obiektów kosmicznych? Czy tworzy się układ współrzędnych, którego punktem zerowym jest Ziemia lub Słońce? Jak w takim przypadku uwzględnia się wszelkie ruchy takiego punktu zerowego, jak ruch obrotowy czy obiegowy?
Piotrze, jeśli dostępna jest dostateczna ilość informacji to zrób proszę odcinek o niedawnym odkryciu wielkiej jaskini na księżycu przez JAXA. Pozdrawiam.
Astrofaza, mógłbyś zrobić odcinek opisujący wszystko co mamy w naszym układzie słonecznym? Chodzi mi o to ze planety to wiadomo ale miedzy nimi wszystkie inne planety karłowate księżyce innych planet itd :D bo widzisz znam sie na fizyce wiem jak wszystko powstaje itd ale w takiej podstawowce w latach 90tych i pozniej nigdy tak w sumie nie dowiedzialem sie co mamy po za planetami glownymi i kilkoma ksiezycami, mysle ze rozumiesz o co mi chodzi :)
Jeżeli fale grawitacyjne są "zwykłymi" falami, to ulegają również efektom, które towarzyszą zjawiskom falowym. Czy gdyby udało się wytworzyć fale grawitacyjne i przesunąć je w fazie tak, żeby wygaszały te już istniejące, to czy dałoby się wytworzyć coś na wzór "antygrawitacji", a przynajmniej - znieść jej działanie?
Co by sie stało z kroplą wody w przestrzeni kosmicznej (próżni)? Czy z roznicy cisnień eksplodowałaby czy moze siła napięcia powierzchniowego utrzymałaby krople w spoczynku?
1) Jak działa Vibration Isolation System? 2) Czy możliwe jest istnienie planety lub innego ciała niebieskiego, które obraca się dookoła własnej osi tak szybko, że jest płaskie? :D
Dlaczego systemy gwiezdne czy dyski protoplanetarne, a nawet galaktyki przybierają formę właśnie dysku, a nie sfery? Przecież grawitacja działa jednakowo we wszystkie kierunki.
Łukasz Lange Generalnie dlatego, że przestrzeń jest 3-wymiarowa 😊 materia zderza się ze sobą cały czas, ale cały taki system posiada jakiś sumaryczny moment obrotowy. Cząsteczki zdarzają się i wytracają prędkość, ale zasada zachowania momentu obrotowego działa i po pewnym czasie prędkości w poprzek się zeruja ale suma momentów musi pozostać ta sama i wszystko się obraca zgodnie z sumarycznym kierunkiem tego momentu dla wszystkich cząstek. Nie umiem tego dobrze wyjaśnić 😟 możliwe jest to tylko w przestrzeni 3D, dla większej ilości wymiarów byłaby nie jedna, a wiele kierunków sumarycznych momentów obrotowych więc system nie mógłby się ustabililizować... Wyjaśnione to jest chyba na kanale minutephysics
No witam. Pytanie odnośnie tworzenia się planet. Wspomniałeś o pasie planetoid oraz o tym że nie wytworzyła się tam żadna planeta. Czy jest możliwość wytworzenia się planety obecnie z tego pasa planetoid? Jeśli tak, to czy ludzie przewidzieli już kiedy takowa miałaby powstać?
Czy istnieje szansa ze pole magnetyczne ziemi ulegnie zmianie? Polnoc zamieni sie na magnesie na poludnie? Jakie jest ryzyko takiej sytuacji jak to wplynie na zycie na ziemi? Czy oslabi sie pole magnetyczne ile taka przemiana zajmie? Dzieki super kanal!
Bez oglądania filmu mogę udzielić szybkiej odpowiedzi i bardzo zwiezlej. Dlaczego ? Bo jest ich tyle ze jakbyśmy miel kazda nazwac to by braklo slow w słowniku :D
Cześć. Ziemia jest elipsą ale na równiku jest "okrągła". Jak by zbudować tunel o średnicy "1" km a w niej kule która by ciągle miała z górki. Takie prepetum momile? Siły zewnętrzne raczej nie miały by siły jej zatrzymać z powodu grawitacji. Proszę o odpowiedź. Energia pozyskana z obrotu tej kuli w tym tunelu mogła by zaspokoić potrzeby ziemi. Jak myślisz?
A propo tego wideo z sondy casini, czy dałoby radę zrobić taką jakby kosmiczną sieć Wi-Fi złożona z "kosmicznych wież radiowych" zasilanych słonecznie umieszczonych od ziemi w odstępach co kilkaset kilometrów na zewnątrz układu słonecznego?
Co jeżeli np stworzyłbym własną (teraz spekuluję) satelita albo jakiś obiekt wysłał w kosmos czy poniósłbym za to jakąś odpowiedzialność karną czy coś? ;)
Jak nawigować w kosmosie? Tzn. Gdyby leciał sobie taki statek do Alpha C, ale po drodze by coś siadło (np, jakieś ciało by na statek działało i zmieniło kierunek o 2* co na długim dystansie dało setki milionów kilometrów. ) Jak teraz mamy się skorygować dokładnie na planetę w układzie do którego zmierzaliśmy? Albo w takim Star Treku, wyrzuca ich awaria gdzieś losowo w nieznanej części wszechświata a Ci zaraz wiedzą gdzie są bo np rozpoznali gwiazdy, no ale w zależności od pkt widzenia zmienia się kształt ułożenia tych gwiazd więc nie będą już wyglądać jak konstelacje które znamy. Ehh sam już się zgubiłem w tym pytaniu :)
W jaki sposob planeta oczyszcza swoja orbitę, z logicznego punktu widzenia nie ma ona zadnego grawitacyjnego wplywu na obiekt bo drugiej stronie slonca, ktory również moglby sie na niej(orbicie) znajdowac. Zostajac w temacie, czy nie mogą istniec dwie planety o identycznej masie i predkosci orbitalnej po dwoch biegunach tej samej orbity? Pozdrawiam
Gdyby mialy taką samą mase i prędkość to te dwie planety mogłyby kręcić się na tej samej orbicie. Pod warunkim że nie byłyby za blisko i nie przyciągneły by się nawzajem
Czy po wybuchu gwiazdy rozmiarów słońca powstała by mgławica w ktorej mogly by powstawac inne gwiazdy a jeżeli slonce jest do tego za male to czy bylo by to możliwe z wiekszą gwiazdą? Pozdrawiam i licze na odpowiedz
W jaki sposób rozchodzi się światło w próżni? Słyszałem coś o liniach Faradaya które pod wpływem fali drgają z jej częstotliwością. Ale to jest pole elektromagnetyczne wytwarzane przez naładowane cząstki a skąd to pole w próżni ? :-|
Mam takie głupie pytanie, ale strasznie mnie ciekawi od dzieciństwa... Jeśli wodór jest obecny w atmosferach wielu planet (np. Jowisz, Saturn, Neptun czy Uran), to znaczy, że niektóre planety są w zasadzie otoczone paliwem. Oczywiście ten wodór trzeba byłoby czymś utlenić żeby się palił, ale załóżmy, że znajdujemy planetę gazową która miałaby taką fajną atmosferę, w której byłby wodór i tlen lub inne mieszanki pozwalające płonąć lub pod wpływem temperatury dochodziłoby do reakcji, jeśli wystrzelimy w taką planetę rakietę która by odpaliła gaz na atmosferze... to przez chwilę stworzylibyśmy wizualną gwiazdę czy to wszystko by pieprznęło w cholerę? Tak czy inaczej, widok byłby przedni :D
Czy odległość między np. Planetami w kilometrach są określane z punktu widzenia światła czy nas na Ziemi? Mam na myśli skracalnosc czasu i przestrzeni.
Mam pytanie odnośnie (pewnie teraz nagrywasz o tym film) komety C/2017 U1 (PANSTARRS), która jest prawdopodobnie pierwszą kometą spoza układu słonecznego. Czy byłoby możliwe umieszczenie sondy na takiej komecie (niekoniecznie na tej) i użycia jej jako darmowego transportu poza granice naszego układu? Pozdrawiam, Krzysiek :)
Brak obrotu planety powodowałby, że przyjęłaby kształt bardziej zbliżony do kuli. Obecnie jest nieco spłaszczona, stąd mniejsze ciążenie na równiku to nie tylko wynik siły odśrodkowej ale też większego oddalenia od geometrycznego środka. Na nieobracającej się kuli obszary przyrównikowe byłyby więc od tego środka mniej odległe, a przybiegunowe bardziej, toteż na równiku ciążenie byłoby większe niż teraz za sprawą nałożenia dwóch efektów (odległość i brak siły odśrodkowej) a na biegunach mniejsze. O jakieś tam ułamki.
Pytanie: Zakładając, że teoria gasnącego wszechświata jest prawdziwa i nasza cywilizacja zdoła przetrwać do momentu, gdzie gwiazdy wytracą całe paliwo i zgasną, a my będziemy musieli czerpać energię z czarnych dziur (jeżeli przetrwamy do tego momentu, to jest możliwość, że się tego nauczymy), to czy można by jakoś podtrzymać przy życiu czarne dziury, "dokarmiając" je planetami, bądź wygasłymi gwiazdami, żebyśmy mogli kontynuować czerpanie z nich energii? Ile taka czarna dziura musi "jeść" żeby się utrzymać?
Po co Ci czarna dziura skoro ona nie da Ci ciepła? PS. Żeby utrzymać sztuczną mikroskopijną czarną dziurę przez 1s należy do niej wpompować w jednej chwili 230 ton masy/energii. Możesz poszukać wzoru na czas życia czarnej dziury w metryce Schwarzschilda.
Ale daje energię, którą można by przetworzyć na ciepło (grzejnik czy inne cuda). Planety i gwiazdy swoje ważą więc gdyby skierować taką masę w pole ssania czarnej dziury, to powinna chyba dać radę coś z niej pozyskać?
Czarna dziura promieniuje, ale bardzo słabo. Podgrzewa materię, ale więcej pochłania niż wyrzuca. Skoro mielibyśmy gwiazdy to nie miałoby sensu, bo mielibyśmy dużo wodoru, helu do syntezy. Na pewno lepiej wyszłoby gdybyśmy sami korzystali z tej materii.
Ale ja mówię o przypadku, gdzie gwiazdy wytraciły całe swoje paliwo i zgasły. W takim wypadku powinny w nich zostać jedynie jakieś metale, czy inne tego typu pierwiastki (związki?). Dopóki gwiazdy świecą i spalają energię, oczywistym jest, że korzystanie z ich energii jest bardziej opłacalne. Mnie bardziej interesuje, czy będzie można ich jakoś użyć, kiedy już zakończą swój żywot (i same nie zmienią się w czarną dziurę)
Witam. Chciałbym zadać pytanie które ma zapewne prostą odpowiedź ale czasem mnie to trapi, mianowicie, czemu jeżeli czasoprzestrzeń nie jest powierzchnią płaską to planety orbitują wokół gwiazd zawsze na tej samej płasczyźnie a jeśli nie na tej samej to odchylenia są niewielkie. Czemu planety nie mogły by orbitować posiadając orbity na przykład nachylone pod kątem 90° względem innych?
Jeżeli chodzi o tworzenie sie planet etc. To czy oznacza to, że w naszym układzie powstanie kolejna planeta (wiadomo w czasie bliżej nieokreślonym), albo czy wokół Saturna też? Jest to bardzo ciekawe tak w sumie.
Taka moja mała teoria na temat powstania wszechświata: Wiemy że w środku naszej galaktyki oraz w centrum wszechświata znajduje się olbrzymia czarna dziura, wiemy również że czarne dziury powstają podczas zapadnięcia masywnych gwiazd i podczas tego procesu powstaje Wielki Wybuch (Tak wielki wybuch) nazywany wybuchem hipernovy, a jeśli początek wszechświata zawdzięczamy wybuchowi jakiejś hipergwiazdy, która przez miljardy lat gromadziła masę po czym się wypaliła i nastąpił wybuch, której wybuch dalej trwa (dlatego "wszechświat" się rozszerza). Pójdźmy dalej a jeśli to co widzimy to nie wszystko? Jeśli ta nasza hipergwiazda była częścią jakiejś hipergalaktyki w której jest pełno takich hipergwiazd, a nie możemy ich zauważyć ponieważ nie potrafimy jeszcze widzieć na tak wielkie odległości? Teoria ta łączy kilka innych teorii np. to że nie możemy znaleźć innych cywilizacji ponieważ natura stworzyła ich jako olbrzymów tzn. w ich hipergalaktyce są hiperukładysłoneczne i dla nich jest to normale i oni też nas nie mogą znaleźć ponieważ nasz wszechświat jest u nich ziarnkiem jakiejś materii która składa się z atomów, a atomy z kwarków, a jeśli oni także nie potrafią zobaczyć mniejszych rzeczy niż kwarki, a nasz wszechświat znajduje się w środku tego kwarka? Na wszystkie te pytania pewnie nigdy nie poznamy odpowiedzi, na pewno nie w sposób sprawdzenia co jest za granicami naszego wszechświata, ale bardziej jeśli uda nam się zajrzeć do kwarków.
Teoria nie zła do momentu kwarków, choć też bym się przyczepił. Hipernova o ile wiem nie ma zdolności do gromadzenia masy, to robi czarna dziura. Czyli zakładasz, że czarna dziura naglę postanowiła zmienić się w gwiazdę? A teraz kwarki... Wspomniałeś, że taka hipernovwa była by kwarkiem, to czy po wybuchu kwark nie powinien się nam rozszerzyć i rozmyć w przestrzeni, a ostatnie podzielić na galaktyki czyli np. "minikwarki". Może byśmy tego nie zobaczyli i nie zarejestrowali ale! Taki kwark by nam zniknął z "oczu", a tak się nie dzieje.
a propo grawitacji słyszałem o takim miejscu w górach że samochody same ladą do góry bo niby coś je przyciąga, czy to możliwe żeby serio coś takiego było ? i co z trójkątem bermudzkim ?
Grawitacja na równiku jest mniejsza z powodu ruchu obrotowego z zupełnie innego mniej oczywistego powodu. Nie poprzez silę odśrodkowa, ale przez to, że ruch obrotowy Ziemi spłaszczył ją na biegunach i wyciągnął na równiku, a nie zapominajmy, że wzór na siłę grawitacji zależy nie tylko od iloczynu mas, ale i od odwrotności kwadratu odległości między środkami mas, a w przypadku równika odległość od środka masy Ziemi do jej powierzchni jest większa, niż w przypadku biegunow. Z tego samego powodu na szczycie Mount Everest jest ciut mniejsza grawitacja, niż na płaskim lądzie, czy w depresji. Ale różnice są tak niewielkie, że nie warto o nich wspominać. Jeśli nawet siła odśrodkowa ma jakiś wpływ, to mniejszy, niż właśnie ta różnica w długościach promieni, bo nie zapominajmy, że Ziemia nie jest doskonałą kulą, ale spłaszczoną na biegunach.
" w przypadku równika odległość od środka masy Ziemi do jej powierzchni jest większa, niż w przypadku równika. Z tego samego powodu na szczycie Mount Everest jest ciut mniejsza grawitacja, niż na płaskim lądzie, czy w depresji." Nie ma sensu wspominać o środku masy i kwadracie odległości skoro nie rozpatrujesz kuli. Tylko w jej przypadku grawitacja na powierzchni zależy od odległości od środka dokładnie kwadratem odwrotnie proporcjonalnym. Na równiku siła grawitacji ze względu na elipsoidalny kształt będzie większa niż na biegunach przez nierównomierny rozkład masy (mimo większej odległości od środka). Dlatego przykład Mount Everest jest zły. "Jeśli nawet siła odśrodkowa ma jakiś wpływ, to mniejszy, " Ma lekko większy (porównując pomiędzy równikiem, a biegunami). Sprawdzałeś w ogóle ile on dokładnie wynosi? "Z tego samego powodu na szczycie Mount Everest jest ciut mniejsza grawitacja, niż na płaskim lądzie" Z grubsza tak, ale warto dodać że tereny Himalajów niedawno się wypiętrzyły i składają się z gęstych skał które w ogólnym rozrachunku tworzą anomalie grawitacyjne zwane maskonami.
Co do środka ciężkości to gęstość płaszcza Ziemi w porównaniu do gęstości jądra to jak porównywać śnieg do ołowiu, także różnice w gęstości skał można pomijać i przyjąć, że geometryczny środek Ziemi to i środek jej masy, a jak planujesz rozważać grawitację w jakimkolwiek układzie na podstawie odległości jakichkolwiek punktów poza środkami masy to powinieneś powtórzyć ostatni 2-3 lata edukacji z przedmiotu fizyka. Choćby chodziło o grawitację między totalnie nierówną planetoidą i przelatującą w pobliżu kometą o wydłużonym kształcie, której orbita zostanie zakrzywiona grawitacyjnie... ale policzmy na liczbach... Przyjmijmy, że mamy do czynienia z człowiekiem o masie 70kg Promienie: biegunowy - 6357000 m - wpływ na grawitację 1/40411449000000 (4,041*10^13) równikowy - 6378000 m - wpływa na grawitację 1/40678884000000 (4,067*10^13) przeliczając odwrotność kwadratu odległości na biegunie wynosi około 99,343% tej samej wartości dla równika, czyli różnica w grawitacji stanowić będzie około 6,5 promila siła odśrodkowa na równiku ze wzoru masa * prędkość kątowa^2 * promień - biorąc pod uwagę prędkość kątową Ziemi jest koszmarnie mała bo to wynosi 2pi/24h czyli 7,27*10^-5 radianów/sekundę, mamy: 70 kg * (7,27*10^-5)^2*6378000 m=2,3611 Newtona siły odśrodkowej, gdzie siła grawitacji działająca na 70kgmowego człowieka to: 9,81*70=686,7 N - więc wpływ wynosi około 3,43 promila, czyli o prawie połowę mniej, niż wynika z różnicy długości promieni. Tak czy inaczej łącząc oba wpływy łącznie grawitacja na równiku będzie mniejsza o niecały 1%, czyli raczej tego nie odczujemy. Aha - oczywiście mniejsza, niż na biegunie, bo siła odśrodkowa, słabsza, z powodu mniejszego promienia (ale nie wynoszącego 0, jak na równiku), wiec różnica już między Polską a równikiem, będzie o wiele mniejsza i raczej trzeba rozważać zwiększoną grawitację na biegunie, niż mniejszą na równiku, tak czy inaczej - wpływ niewielki. I jak widzisz - ja sprawdziłem, a Ty jedynie napisałeś co Ci się wydawało, że wiesz. A co do Everestu - różnica rzędu długości niecałych 9km w skali 21 między równikiem a biegunem jest dość śmiesznie mała, niemniej nadal nie bez znaczenia.
"Co do środka ciężkości to gęstość płaszcza Ziemi w porównaniu do gęstości jądra to jak porównywać śnieg do ołowiu, także różnice w gęstości skał można pomijać" Można zaniedbać, ale wrzuciłem to od tak jako ciekawostkę i jednak ważny czynnik: www.lithoflex.org/IRENA/ "a jak planujesz rozważać grawitację w jakimkolwiek układzie na podstawie odległości jakichkolwiek punktów poza środkami masy..." Nigdzie czegoś takie nie postulowałem. Powiedziałem, że dla sfery siła grawitacji nie zależy dokładnie kwadratem od odległości od środka. Czego efektem są takie rozkłady przyśpieszeń dla elipsoidy: www.mathworks.com/matlabcentral/mlc-downloads/downloads/submissions/8359/versions/1/screenshot.jpg Co wynika bezpośrednio z: www.colorado.edu/ASEN/asen3200/labs/ASEN3200_LabO3_2005.pdf Jak widać mimo, że biegun geograficzny jest bliżej środka masy to przyśpieszenie grawitacyjne nie jest większe od tego na równika. Wręcz przeciwnie. "...to powinieneś powtórzyć ostatni 2-3 lata edukacji z przedmiotu fizyka" ^ "Choćby chodziło o grawitację między totalnie nierówną planetoidą i przelatującą w pobliżu kometą o wydłużonym kształcie, której orbita zostanie zakrzywiona grawitacyjnie..." Komety i planetoidy mają małą masę raz. Dwa znajdują się w znacznej odległości od siebie. Trzy mogą być podobnych rozmiarów. Więc można stosować prosty wzór Newtona, lub przyjmować środki ciał. Z dalekiej odległości torus też można rozważać jak punkt. "Promienie: biegunowy ... [obliczenia]" Czemu liczysz siły skoro możesz przyśpieszenia (70kg człowiek jest zupełnie niepotrzebny) i dlaczego używasz jednostek względnych? Pomijając te drobne uwagi natury technicznej: Czemu korzystasz korzystasz z odwrotności kwadratowej skoro sam mówisz o elipsoidzie?. Masz błędne założenie, które na starcie dyskwalifikuje Twoje obliczenia. "I jak widzisz - ja sprawdziłem, a Ty jedynie napisałeś co Ci się wydawało, że wiesz." Podstawiłeś jedynie do paru szkolnych wzorów z liceum. To nie jest osiągnięcie.
Co do masy człowieka była ona potrzebna do obliczenia siły odśrodkowej, a zastosowałem konkretną liczbą, gdyż komentarz na YT nie jest tym, gdzie można swobodnie zapisywać wzory, je przekształcać, skracać czy przekształcać tak, aby mogłyby być one w jakikolwiek sposób zrozumiałe i czytelne, a nie tylko astrofizycy je czytają.
Jakie zmiany na ziemi zaobserwowalibyśmy gdyby nasz księżyc przez 10 lat oddaliłby się od ziemi, aż w końcu by się uwolnił z naszego pola grawitacyjnego?
Kocham kącik heretyka i to mięso na grillu w tle xD
Ja też, od razu chce mi się jeść, jak to widzę xD
Jak nazywa się Węgry połączone Unią z kosmosem?
- Astrowęgry
( Czy mógłbyś dokończyć serię układ słoneczny?)
Bardzo suchy astrosuchar, że hoho!
-dlaczego ludzie czuliby się niezręcznie na Wenus?
-bo panuje tam bardzo gęsta atmosfera
wyborne i zgodne z naukowymi faktami :)
Zaśmiałam się xd
Gdzie można kupić najtańsze AGD?
W Saturnie.
-- Geralt z Rivii -- i nawet domyślam się dlaczego. :))
Bo na Saturnie są największe koła zamachowe, które dobrze mielą. :)
Nie bo u mnie RTV i AGD
-- Dat Boi -- to u kogo ja mam kupić zielony sweterek z wełny na zimę......?
..... na Saturnie......?
Chociaż..... przez teleskop z Ziemi widać, że na Saturnie ( jeżeli chodzi o konfekcję ) są tylko kapelusze na plażę..... :)
Chciałbym jeden odcinek poświęcony tylko kącikowi heretyka :D 10 minut czytania tych bzdur wypisywanych przez płaskoziemców :D
Nowy Astrofon! Nareszcie! Ale się podjarałem!
Dzięki dobrzy ludzie za ten prezencik na weekend!
Witaj!
Dwa powiązane ze sobą pytanka:
1) Czy nie uważasz tego za swego rodzaju paradoks, że wszechświat ciągle się rozszerza i wszystko się od siebie oddala oraz zachodzi zjawisko entropii a jednocześnie najbardziej znaczącą siłą we wszechświecie jest grawitacja, która działa zgoła przeciwnie - ściąga rzeczy ku sobie i zbliża materię? Czy jest to temat, który można jakkolwiek podjąć lub rozwinąć, czy jest tutaj jakaś zależność?
2) Czy prawdą jest, że upływ czasu jest efektem rozszerzania się wszechświata? Czy jeżeli wszechświat rozszerza się coraz szybciej to w skali "wszechświatowej" czas płynie szybciej? Czy gdyby doszło do wielkiego kolapsu to czas zacząłby się cofać?
I najważniejsze: Czy skoro grawitacja działa przyciągająco a wszechświat niejako "walczy" i stara się rozszerzać to czy hipotetycznie powstanie jakiejś ultra czarnej dziury, która mogłaby skumulować siły i masę znacznej części wszechświata (powiedzmy ponad 80 materii zostałoby wciągnięte) to mogłaby uzyskać siłę żeby zacząć przyciągać granice wszechświata i zacząć go kurczyć?
Możliwe, że trochę odleciałem, ale jakbyś dał radę się odnieść do wątków to byłbym niezwykle wdzięczny :)
Pozdrawiam!
Adam Antosiewicz możesz rozwinąć? Pierwsze pytanie szczególnie, pytałem czy to nie swego rodzaju paradoks i czy istnieje jakaś zależność? Chociaż pobieżnie gdybys mógł poelaborowac to byłbym wdzięczny
1) Przeciwieństwa się przyciągają hehehe :) A tak poważniej wszystko co istnieje ma też swoje przeciwieństwo, równie silne ale może w inny sposób. Tak jak np. moc entropii nam rozciąga przestrzeń i działa na wszystko to np. na układ słoneczny już nie, bo tu środkowy palec entropii wyciąga grawitacja, która ma większą od niej siłę ale w mniejszych częściach. W ten sposób siły te się zwyczajnie równoważą, bo ogólnie świat dąży do pewnego rodzaju równowagi w temperaturze, wartości napięcia elektrycznego czy innych sił i zależności. Po za tym moim zdaniem wszechświat przestanie się rozszerzać gdy grawitacja w postaci czarnych dziur zmiażdży wszystko, bo wtedy nic już nie będzie ściągane więc entropia stanie bo będzie musiała się zrównoważyć. Stanie się punkt 0, a potem jak to w fizyce wszystko zacznie znów się zapadać do środka czyli entropia ze znakiem - :) A potem wszystko będzie jednością i znów będzie stan równowagi który zostanie zakłócony i heja wielki wybuch i witamy ponownie.
Heiligen wobec tego czy czas zacznie sie cofać podczas kolapsu?
2) Wydaje mi się, że było by to możliwe, ale czas nie leciałby w tył i nie odjadłbym swojego śniadania, a potem moje śniadanie w postaci boczku nie stało by się z powrotem świnią. W rzeczywistości pewnie czas dalej będzie płyną tylko w postaci znaku -, po prostu coraz wolniej, odwrotnie do tego co "jest" teraz. Po za tym czas zależy też od grawitacji, temu też mnie interesuje czy jak byśmy sobie wlecieli do jądra galaktyki to czy nasza galaktyka zaczęła by wirować z prędkościami nie do ogarnięcia. A jak byśmy polecieli sobie za granicę galaktyki to okazało by się, że obraca się praktycznie w ogóle. Czemu tak mi się wydaje bo tak działają pola grawitacyjne wokół czarnej dziury, a co mamy w środku galaktyki... no czarną dziurkę ;)
Heiligen hmmmm bardzo ciekawe co piszesz i w sumie bardzo możliwe ze czas by po prostu zwolnił, ciekawe podejscie nie myślałem o tym tak. Wielkie dzięki za komentarz!
kolejny super odcinek. Czyń dalej swoją powinność, bo robisz to świetnie. Pozdrawiam!
Kiedy będzie filmik o zdjęciu czarnej dziury? W kwietniowym nagraniu mówiłeś, że będzie na jesień. A może coś przeoczyłam...
I drugie pytanko. Jak wyglądałyby planety gdyby były umieszczone w odległości ziemia - słońce i ziemia - księżyc?
No ja tego obrazu nie robię. Będzie jak go skoncza ;)
Filmik o zdjęciu czarnej dziury będzie w tedy gdy to zdjęcie zostanie przesłane do internetu. Planety w odległości ziemia-księżyc wyglądały by jak znacznie większe księżyce bądź w przypadku gazowych olbrzymów, widzielibyśmy detale ich chmur. Oczywiście mówimy to o samym wyglądzie a nie o działaniu takiej planety na ziemię.
+Astrofaza Zrób oddzielną serię z Universe Sandbox widzowie by wysłali Ci pomysły co byś mógł tam zrobić i byś wybierał najlepsze z nich :) pozdrawiam serdecznie najlepszy kanał na yt! ;)
Też ciągle szukam jakichś informacji o tej czarnej dziurze, jednak internet milczy na temat postępów w pracach :/
Żeby w Układzie Słonecznym były dwie ziemię to jakby się miały zdarzyć to by z jednej ziemi było widać 2 się mianem ludzi do góry nogami?
Astrofaza zrobisz film o pulsarach? :) lub powiesz nieco na ich temat? Byl by to świetny temat
Zostałbym OŚWIECONY tą wiedzą(spoko mam wodę podzielę się ;D)
No, jest luźny odcinek. Tego chciałem. Oficjalnie kończę się czepiać ;). Pozdro
Oczywiście, że w kosmosie istnieją inne cywilizacje niż nasza, zresztą o wiele prymitywniejsze, np. cywilizacja muzułmańska.
rmbt rasy a nie cywilizacje
A ja dalej czekam na kontunuacje ukladu slonecznego o ksiezycu i ziemi... Gratulacje wygranej:) oczywiscie glosowalem na Astrofaze!:)
Ten filmik na końcu niezły :D i to chyba bardziej było wejście w nadpalną a nie nadświetlną :D
Wiemy że np jakaś planeta jest oddalona od nas o 100 lat świetlnych to widzimy ją taką jaka była 100 lat temu. Gdybyśmy zaczęli lecieć w jej stronę z prędkością światła i byśmy ją obserwowali, to czy wiedzielibyśmy to co się na niej dzieje w przyspieszonym tempie?
Czarny Azjata Na Jednorożcu ciekawe pytanie
Czarny Azjata Na Jednorożcu tak
Nie w przyśpieszonym, a w normalnym tempie, bo obraz trafiałby do nas tak samo. Ponieważ światło 300 000 000 m/s, a my 300 000 000 m/s. To się po prostu skróci i widzieć będziesz co sekundę obraz z sekundy, która miał miejsce od 100 lat i coraz mniej tym bliżej będziesz planety. No przy założeniu, że przy tej prędkości cokolwiek byś zobaczył :)
Zmierzalibyśmy w stronę przeciwną do światła z predkością światła. Więc światło docierałoby do nas z dwoma prędkościami światła. Widzielibyśmy obraz w dwukrotnym przyspieszeniu...tak myślę. Jak jadę autem 50km/h i mijam auto jadące z tą samą prędkością to z mojej perspektywy auto z naprzeciwka jedzie 100km/h.
MichuTajemniczy to tak nie działa przy dużych prędkościach, mówi o tym szczegolna teoria względności. Także prędkość światła z tej planety względem statku kosmicznego byłaby taka sama. Widzielubysmy obraz z normalną prędkością. Też nie można zapomnieć, że czas na takim statku zwalnia.
Mam 2 pytania:
1. Czym są magnetary?
2. Dlaczego miony "żyją" tak krótko? Czy to samo dotyczy również pozostałych cząstek z drugiej i trzeciej generacji modelu standardowego? Dlaczego?
Magnetary to tak jak pulsary, inny rodzaj gwiazd neutronowych, charakteryzują się podobno silniejszą siłą grawitacyjną.
czy skoro są planety skaliste, gazowe, to są też planety ciekłe?
vojtas93 PL chodzi mi o taką totalnie z cieczy, ziemia to skała "oblana" wodą
Michał Stasik tak są
Są ale takie całe z "płynnej" wody to do końca nie są. Na dużych głębokościach pod wpływem wysokiego ciśnienia woda zmienia się w różne egzotyczne i ciekawe fazy.
To chyba kwestia uznania tego, co jest dla Ciebie planetą 'ciekłą', a co nie. Masa takiej cieczy będzie wytwarzała grawitację ściągającą różne obiekty typu asteroidy, planetoidy itp. Taka Asteroida/planetoida która uderzy w taką kulę cieczy ze względu na gęstość prawdopodobnie opadnie do jej wnętrza. Na upartego można by wtedy powiedzieć, że jest to już skaliste lub metaliczne (zależnie od składu) jądro. Nawet pomimo tego, że ilość materiału stałego jest śladowa. No chyba, że jest gdzieś definicja jądra planetarnego która twierdzi inaczej, ale nie spotkałem się z takową :D
vojtas93 PL Chodzi ci o Glise czy jakos tak? :)
Opowiesz co nieco o transmisji danych w kosmosie? Np z sondy na Ziemię, jakie długości fali się stosuje, jak moduluje się sygnał(amplituda, czestotliwość,...) itp.
Jesteś kosmitą... ta podskakująca brew wszystko wyjaśnia 👽👽
*astroprzepis!*
1)Jeśli Ziemia zostałaby ściśnięta do tych około 2 cm, powstała by czarna dziura to czy by miała taką samą grawitację jak ma teraz?
2) jeśli człowiek wynalazłby urządzenie dzięki któremu poruszal by się z prędkością światła albo szybciej, to myślisz że czym byłoby napędzane to urządzenie.
3) Kiedyś na animacji pokazywałeś co by sie stało z planetami gdyby w Układzie Słoneczym powstała czarna. Nie które z nich zostały wystrzelone.
Jak szybko poruszałyby się?
ASTRO Q:
Ale skoro niektórzy astronomowie nazywali gwiazdy miejscami , w których można je znaleźć na niebie to te nazwy z czasem chyba przestaną być prawidłowe, ponieważ nasza galaktyka "obraca się" więc gwiazdy które są dalej od jej środka okrążają jej środek wolniej a te które są bliżej- szybciej.
Np. za kilkaset tysięcy lat, Altair lub Wega zmienią swoje położenie i nawet nie będą przypominać układu konstelacji, których widzimy dzisiaj. Kurcze trochę zadymka :v
Możliwe, że masz rację :D Ale mi chodzi o te nazwy- one są dla ludzi.
Za 300 mln lat ludzie (Jeśli wgl. gatunek ludzki przeżyje może dzięki kolonizacji w układzie TRAPPIST :v Nasze słońce do tego czasu wybuchnie lub Ziemię zniszczy rozszerzenie do czerwonego giganta lub odrzut powłok ... lub cokolwiek innego xD ) i tak stwierdzą, że coś się nie zgadza.
Więc dlatego napisałam że nazwy przestaną być prawidłowe.
Chyba znam odpowiedź - PRZECIEŻ (i po prostu) ludzie, którzy nazywali gwiazdy w ten sposób nie mieli pojęcia że gwiazdy te zmienią swoje położenie na tyle by było to widoczne za życia pojedynczego człowieka a tak poza tym to przecież najpierw znaliśmy wszechświat z gwiazd a dopiero później dowiedzieliśmy się, że galaktyki składają się z -gwiazd a wszechświat z galaktyk itd itd..
To pytanie chyba nie było takie trudne :D A nawet jeśli to trudno... niech te nazwy już zostaną :D
P.S.
Lepsze są nazwy gwiazd np. Syriusz, Wega, Kapella, Arktur, Rigel, Betelgeza ... niż jakieś na swój sposób "randomowe" (wiadomo że nie do końca randomowe xD) litery i cyfry. Te łatwiej zapamiętać, skojarzyć :) Piękno samo w nazwie. Tak samo powinno być z Galaktykami .. Wrzeciono, Czarne oko, Sombrero ... a nie jakieś NGC XXXXXX xD
Kacper Kacper nie wróci na swoje miejsce
Harrison Ford to fajna nazwa 👌👍
"(...) już w tym momencie (...)" - to jak "cofać się do tyłu", jak cofać to wiadomo że do tyłu ;)
Wiem że się czepiam, ale to chyba to jest lepsze niż herezja w Warhammerze. :)
Zgodnie z Wikipedią, przyśpieszenie ziemskie wynosi ok:
biegun - 9,83332
równik - 9,78030
Jeżeli będziemy używać zwykłej wagi sprężynowej, to czysto teoretycznie możemy kupić 1000 kg złota na biegunie, możemy tą samą ilość sprzedać na równiku, lecz waga wskaże ok. 1005,4 kg
Masa się oczywiście nie zmieni, ale zmieni się siła działająca na wagę, a przez to wskazówka wskaże inna wartość.
Nie trzeba jakiś bardzo czułych urządzeń. Oczywiście wpływ na zmienne g ma także kształt Ziemi, która nie jest idealną kul, oraz wysokość nad poziomem morza.
PS. Ot taka sztuczka jak łatwo zarobić kupując i sprzedając :)
PS2. Ciekawi mnie jak to w rzeczywistości się rozwiązane, bo jak widać różnice są i to nawet spore, w szczególności zastosowaniach wymagając dużej dokładności, jak w/w handel metalami szlachetnymi, przemysł, farmacja, elektronika...
Krzysztof J. Merski nie żeby coś ale... scifun już o tym nagrał rok temu albo nawet dwa lata temu.
Dziękuje, znalazłem. Faktycznie to kiedyś to oglądałem.
Rozszerzalność temperaturowa (czy jakoś tak), w każdym razie gdy coś się podgrzewa to się rozszerza/wydłuża (np. druty metalowe). W każdym razie gdy kupujemy ropę w jednym z gorących krajów, ona przyjeżdża do Polski gdzie jest zimniej, to mamy mniej objętości ropy niż było przy zamawianiu. Taka ciekawostka.
Krzysztof J. Merski problem w praktyce nie istnieje, wszystkie ważne transakcje kruszcami odbywają się w podobnych szerokościach geograficznych poza tym margines zysku dla sprzedającego jest kilkakrotnie większy niż największe nawet takie różnice.
Może jakiś odcinek o Wielkim Atraktorze ? Albo chociaż jakaś wzmianka o tym, w którymś z programów. ✌.
Czy mogą istnieć układy planetarne gdzie wokół gwiazdy orbituje np. 50 lub 100 planet wielkości Ziemi czy jest jakaś zasada, która to uniemożliwia? Jaki odkryliśmy najliczniejszy pod względem ilości planet układ planetarny?
Super sprawa
Rozmawiaja dwie planety.
-hej jak masz na imie?
-Jowisz
-Ciekawe imie Wisz. A Jo Saturn.
Uwielbiam ten kanał oglądać po religii
Jak to dobrze, że jestem chory na astrofazę. Autor jest istnym zaraźicielem. Odkąd zacząłem oglądać ten kanał, nie mogę się uleczyć z tej choroby i czekam na kazdy odcinek nosząc monitor i internet do szkoły ! :D
Polecam ksiązki o takiej tematyce, np. Carla Sagana, Hawkinga, czy ostatnia co wyszła " wszechświat w Twojej dłoni " nie pamiętam autora ;)
Dzięki za info Zygmunt na pewno zbadam temat, bo jaram sie kosmosem :D
[P] Hej. Ostatnio oglądałem filmik u Sci-Funa na temat Voyagera I, w którym wspominał, że umieszczona na tym płytka pokryta jest warstwą bodajże uranu, dzieki czemu gdy jacyś kosmici znajdą Voyagera, to dzięki okresowi połowicznego rozpadu tegoż uranu i dołączonej do płytki kosmicznej lokalizacji ziemi względem 14(?) pulsarów będą zdolni określić nasze położenie, określając czas w którym została wysłana sonda i szukając odpowiedniego ustawienia pulsarów w tym okresie. I teraz pytanie. Co z dylatacją czasu? Czy za kilkanaście milionów lat, zakładając, że ktoś znajdzie Voyagera rozpad tego uranu nie będzie przekłamany czasowo względem pulsarów, dzięki którym ten potencjalny ktoś miałby określić położenie ziemii co tym samym mu to uniemożliwi?
tia.. moja zdolność do przekazywania innym o co mi chodzi.... Mam szczerą nadzieję, że zrozumiałeś o co pytam.
Astrofaza robił live na którym mówił, że te ustawienia pulsarów nie są w 100% prawdziwe, ponieważ w tedy nie potrafiliśmy dokładnie tego określić. Voyagera raczej nikt nie znajdzie, bo będzie zbyt daleko czegokolwiek, poza tym nie wytwarza własnego światła.
Astrofaza robił live na którym mówił, że te ustawienia pulsarów nie są w 100% prawdziwe, ponieważ w tedy nie potrafiliśmy dokładnie tego określić. Voyagera raczej nikt nie znajdzie, bo będzie zbyt daleko czegokolwiek, poza tym nie wytwarza własnego światła.
To że go nikt raczej nie znajdzie jest raczej oczywiste. Pytam czysto teoretycznie.
Podejrzewam, że to przekłamanie da się obliczyć i skorygować błąd :) Oczywiście to zależy też od tego za jaki czas miałaby zostać znaleziona sonda (wiadomo - im później, tym trudniej) i czy przelatywałaby ona obok jakichś masywnych obiektów (co jest raczej mało prawdopodobne, bo pierwszą gwiazdę voyager minie za bagatela około 40 tysięcy lat, nie wspominając o prawdopodobieństwu trafienia na odpowiednio masywny obiekt i przelecenia w odpowiedniej odległości by wpływ grawitacji był znaczący, a jednocześnie by sonda się nie uległa zniszczeniu).
Wielka prośba! Obejrzałam niedawno film "Geostorm". Abstrakcja goniła abstrakcję w tym filmie, ale czy dalibyście radę go obejrzeć i skomentować pod kontem "Co jest możliwe, a co jest kompletną bujdą?"!! Byłabym wdzięczna za taką analizę nawet w humorystycznej wersji!
Pozdrawiam
1. Czy planeta, choćby gazowa, w jakiś sposób przeszła jonizację gazów ją okalających, przez co przeszlyby w stan plazmatyczny. W plazmę zmieniłyby się również substancje w litosferze itd. To czy będzie można ją określić jako gwiazdę?
2. Czy wokół bardzo masywnych planet mogą krążyć gwiazdy jak jakieś białe karły? A co z tym idzie, całe układy planetarne?
3. Czy gwiazdy mogą obumrzeć w taki sposob, że plazma ją budująca się zdejonizuje, ostudzi, po czym utworzy swego rodzaju litosferę mogącą przeobrazic gwiazdę w planetę?
Proxima Centauri jest oddalona od Słońca o około 4 lata świetlne. Jak taka odległość ma się w stosunku do innych odległości pomiędzy gwiazdami czy poszczególnymi systemami? Jakie znane dwie gwiazdy tworzące oddzielne systemy znajdują się najbliżej siebie i odwrotnie - jaka znana nam gwiazda/system planetarny jest najbardziej oddalona od swoich sąsiadów?
Dopóki będziemy wszystko przeliczać na pieniądze, nic tak na prawdę nie odkryjemy. Tak jest twarda prawda :(
andkrk001 już odkryliśmy bardzo dużo, mimo pieniędzy.
Olasek pomyśl ile odkrylibyśmy gdyby w grę nie wchodziły pieniądze
andkrk001 to nie pieniądz tylko praca ludzka i czas się liczy, nawet jakby pieniędzy nie było to ciagle byłby problem czy pochloniony czas i wysiłek maja sens. A wiec to są mrzonki ze gdyby nie było pieniędzy więcej byśmy odkryli.
pomyśl ile projektów i badań nie wykonaliśmy z powodu tego że są "za drogie" lub "nieopłacalne"
andkrk001 no i co z tego? Jakby nie było pieniędzy to byśmy ich tez nie wykonali bo nikomu by się nie chciało wysilać.
Pytanie mam o fakt w minucie 11:28. Litera a jest zarezerwowana dla gwiazdy. A jak to wygląda w układzie podwójnym?
Astrosuchar:
- Co powstanie z połączenia kosmosu i Węgier?
- Astro-Węgry 😉
Księżyc jest bardziej potrzebny od Słońca
świeci, kiedy jest naprawdę ciemno...
Astrosuchar
-Co to jest rok świetlny?
-Jest to rachunek za prąd otrzymany po 365 dniach.
badumtsssss
Polish Nosacz sam dałeś sobie like'a co?😐
Ps: nieśmieszne
nie ale dzięki że mi przypomniałeś jak somsiad zobaczy to mu oko zbieleje
Polish Nosacz somsiad- serio 🤐
a po zatym o co ci chodzi
Śmieszne może nie, ale fajna gra słów :)
Polish Nosacz ahhahaha mam nowego wolwo sąsiedzie haha a ty dalej jeździsz tym tico HAHAHAHa
2:10 mógłbyś dać jakiś link albo obrazek w następnej astrofazie do tego momentu filmu, chciałbym zobaczyć jak to wygląda
Mam pytanie do Astrofazy. Często słyszy się, że dana gwiazda jest oddalona od nas o jakąś liczbę lat świetlnych. W jaki sposób naukowcy potrafią obliczyć odległość do tej gwiazdy. Oczywiście znana jest im prędkość światła jednakże w jaki sposób pokazują, że dana gwiazda jest oddalona np. o 15 milionów lat świetlnych a nie o więcej albo mniej?
Iwona Janiak co do pomiaru odległości to prędkość światła nie ma tu nic do rzeczy (no, może poza oszacowaniem wieku Wszechświata), gdyż w ten sposób nie da się nic zmierzyć. Jedną z najwcześniej poznanych metod jest pomiar paralaksy, czyli pozornej zmiany położenia ciała. Możesz przeprowadzić w domu mały eksperyment - patrząc na przedmiot zamknij jedno oko, a następnie zamień oka (patrząc raz jednym, raz drugim). Znając kąt paralaksy i odległość między oczami jesteś w stanie obliczyć odległość do obserwowanego przedmiotu. Tak samo jest z gwiazdami - obserwując taką przez pół roku, możesz zmierzyć kąt jej pozornego przesunięcia, znając przy tym średnią odl. do Słońca (oczywiście wymaga to mocnego teleskopu, gdyż ludzkie oko ma zbyt małą rozdzielczość). W przypadku dalszych stosuje się inne metody, np. badając jej jasność i porównując z innymi. Na początku XX wieku E. Hubble odkrył, że galaktyki się od nas oddalają na podstawie wysyłanego widma - światło jest falą, a to oznacza, że jeśli obiekt zacznie się poruszać, to jego fala ulegnie skróceniu (gdy się przybliża) lub wydłużeniu (oddala), czyli to samo, co dźwięk mijanej karetki na sygnale (efekt Dopplera). Mało tego udowodnił, że im dalej, tym szybciej się oddalają i za pomocą tych danych wyznaczył tzw. Prawo Hubble'a, zaś owo wydłużenie fali nazywamy przesunięciem ku czerwieni - to ostatnie jest stosowane do obliczania odległości najbardziej oddalonych obiektów.
-- Rajder015 -- fajnie napisane..... :))
Fajne dobry jesteś ziomem z filmami lajki w góre
Czytasz z kartki co mówisz? 7:40 nie robi mi to ale z ciekawości pytam ;)
Czy gdyby zamknąć elektronyw sferze elektronowo-neutronowej bądź w jakimś materiale stworzonym tylko z elektronów i neutronów mogłyby zwiększać wciąż swoją energię kinetyczną i gdyby stworzyć odpowiednią instalację dzięki której moglibyśmy otrzymywać stałą energię to czy można byłoby wykorzystać tą energię w elektrowniach bądź jako siłę napędową dla statków kosmicznych?
Ja mam takie pytanie: jaki w zasadzie jest punkt odniesienia przy określaniu lokalizacji gwiazd i innych obiektów kosmicznych? Czy tworzy się układ współrzędnych, którego punktem zerowym jest Ziemia lub Słońce? Jak w takim przypadku uwzględnia się wszelkie ruchy takiego punktu zerowego, jak ruch obrotowy czy obiegowy?
We wnętrzu czarnej dziury żyją pluszowe misie. A jeśli jest inaczej to udowodnij mi to
Hipoteza niefalsyfikowalna nie jest teorią naukową
Piotrze, jeśli dostępna jest dostateczna ilość informacji to zrób proszę odcinek o niedawnym odkryciu wielkiej jaskini na księżycu przez JAXA. Pozdrawiam.
Szefie Astrofazy opisze ci wszechświat jednym zdaniem: Jeden wielki paradoks
gonicie Mocny Vlog Szafa dziś świętuje 200 tyś subów
Astrofaza, mógłbyś zrobić odcinek opisujący wszystko co mamy w naszym układzie słonecznym? Chodzi mi o to ze planety to wiadomo ale miedzy nimi wszystkie inne planety karłowate księżyce innych planet itd :D bo widzisz znam sie na fizyce wiem jak wszystko powstaje itd ale w takiej podstawowce w latach 90tych i pozniej nigdy tak w sumie nie dowiedzialem sie co mamy po za planetami glownymi i kilkoma ksiezycami, mysle ze rozumiesz o co mi chodzi :)
Jeżeli fale grawitacyjne są "zwykłymi" falami, to ulegają również efektom, które towarzyszą zjawiskom falowym. Czy gdyby udało się wytworzyć fale grawitacyjne i przesunąć je w fazie tak, żeby wygaszały te już istniejące, to czy dałoby się wytworzyć coś na wzór "antygrawitacji", a przynajmniej - znieść jej działanie?
nie spodziewałem się takiej końcówki i nawet się udławiłem herbatką xDDDD
Co by sie stało z kroplą wody w przestrzeni kosmicznej (próżni)? Czy z roznicy cisnień eksplodowałaby czy moze siła napięcia powierzchniowego utrzymałaby krople w spoczynku?
1) Jak działa Vibration Isolation System?
2) Czy możliwe jest istnienie planety lub innego ciała niebieskiego, które obraca się dookoła własnej osi tak szybko, że jest płaskie? :D
Nie ściągać film tylko olądać 10 lat temu na "filmwebie" gimby nie znają, to były czasy ^^
Dlaczego systemy gwiezdne czy dyski protoplanetarne, a nawet galaktyki przybierają formę właśnie dysku, a nie sfery? Przecież grawitacja działa jednakowo we wszystkie kierunki.
Łukasz Lange Ruch obrotowy pod wpływem grawitacji, spłaszcza dysk materi. Tak jak z ziemią. Też nie jest kulą.
Sebastian Lubczyński Ziemia ma krztałt dysku i jest płaska!1!1!!!!!@@
Łukasz Lange Generalnie dlatego, że przestrzeń jest 3-wymiarowa 😊 materia zderza się ze sobą cały czas, ale cały taki system posiada jakiś sumaryczny moment obrotowy. Cząsteczki zdarzają się i wytracają prędkość, ale zasada zachowania momentu obrotowego działa i po pewnym czasie prędkości w poprzek się zeruja ale suma momentów musi pozostać ta sama i wszystko się obraca zgodnie z sumarycznym kierunkiem tego momentu dla wszystkich cząstek. Nie umiem tego dobrze wyjaśnić 😟 możliwe jest to tylko w przestrzeni 3D, dla większej ilości wymiarów byłaby nie jedna, a wiele kierunków sumarycznych momentów obrotowych więc system nie mógłby się ustabililizować... Wyjaśnione to jest chyba na kanale minutephysics
No witam. Pytanie odnośnie tworzenia się planet. Wspomniałeś o pasie planetoid oraz o tym że nie wytworzyła się tam żadna planeta. Czy jest możliwość wytworzenia się planety obecnie z tego pasa planetoid? Jeśli tak, to czy ludzie przewidzieli już kiedy takowa miałaby powstać?
co się stanie jeżeli w układzie podwójnym będzie pulsar i magnetar i się połączą jeśli mogą
Czy istnieje szansa ze pole magnetyczne ziemi ulegnie zmianie? Polnoc zamieni sie na magnesie na poludnie? Jakie jest ryzyko takiej sytuacji jak to wplynie na zycie na ziemi? Czy oslabi sie pole magnetyczne ile taka przemiana zajmie? Dzieki super kanal!
część zrób odcinek o zeta reticuli bo podobno czają się tam kosmici
Bez oglądania filmu mogę udzielić szybkiej odpowiedzi i bardzo zwiezlej. Dlaczego ? Bo jest ich tyle ze jakbyśmy miel kazda nazwac to by braklo slow w słowniku :D
Cześć. Ziemia jest elipsą ale na równiku jest "okrągła". Jak by zbudować tunel o średnicy "1" km a w niej kule która by ciągle miała z górki. Takie prepetum momile? Siły zewnętrzne raczej nie miały by siły jej zatrzymać z powodu grawitacji. Proszę o odpowiedź. Energia pozyskana z obrotu tej kuli w tym tunelu mogła by zaspokoić potrzeby ziemi. Jak myślisz?
Mam pytanie czy każda kamera mogła by nagrywać w kosmosie ?
Tak.
No uzbrojona w pancerz przed odłamkami i wiatrami słonecznymi oraz promieniowaniem kosmicznym :)
Tak i nie. Zapewne by działała tylko jak długo. Po prostu taki sprzęt nie był projektowany z myślą o działaniu w przestrzeni kosmicznej.
Chyba był odciek w którym odpowiadał na podobne pytanie, ale chodziło o telefon komórkowy. Myślę, że z kamerą byłoby podobnie :)
korniszon 1 mogłaby, przez pewien czas. Wysiadlaby szybko nie przez promieniowanie tylko przez temperatury.
A propo tego wideo z sondy casini, czy dałoby radę zrobić taką jakby kosmiczną sieć Wi-Fi złożona z "kosmicznych wież radiowych" zasilanych słonecznie umieszczonych od ziemi w odstępach co kilkaset kilometrów na zewnątrz układu słonecznego?
Co jeżeli np stworzyłbym własną (teraz spekuluję) satelita albo jakiś obiekt wysłał w kosmos czy poniósłbym za to jakąś odpowiedzialność karną czy coś? ;)
Raczej nie, kosmos orbity i same planety nie są własnością NASA, to nie oni je stworzyli. (To tylko moja opinia)
Jak nawigować w kosmosie?
Tzn. Gdyby leciał sobie taki statek do Alpha C, ale po drodze by coś siadło (np, jakieś ciało by na statek działało i zmieniło kierunek o 2* co na długim dystansie dało setki milionów kilometrów. ) Jak teraz mamy się skorygować dokładnie na planetę w układzie do którego zmierzaliśmy?
Albo w takim Star Treku, wyrzuca ich awaria gdzieś losowo w nieznanej części wszechświata a Ci zaraz wiedzą gdzie są bo np rozpoznali gwiazdy, no ale w zależności od pkt widzenia zmienia się kształt ułożenia tych gwiazd więc nie będą już wyglądać jak konstelacje które znamy.
Ehh sam już się zgubiłem w tym pytaniu :)
W jaki sposob planeta oczyszcza swoja orbitę, z logicznego punktu widzenia nie ma ona zadnego grawitacyjnego wplywu na obiekt bo drugiej stronie slonca, ktory również moglby sie na niej(orbicie) znajdowac. Zostajac w temacie, czy nie mogą istniec dwie planety o identycznej masie i predkosci orbitalnej po dwoch biegunach tej samej orbity?
Pozdrawiam
Gdyby mialy taką samą mase i prędkość to te dwie planety mogłyby kręcić się na tej samej orbicie. Pod warunkim że nie byłyby za blisko i nie przyciągneły by się nawzajem
Czy po wybuchu gwiazdy rozmiarów słońca powstała by mgławica w ktorej mogly by powstawac inne gwiazdy a jeżeli slonce jest do tego za male to czy bylo by to możliwe z wiekszą gwiazdą? Pozdrawiam i licze na odpowiedz
W jaki sposób rozchodzi się światło w próżni? Słyszałem coś o liniach Faradaya które pod wpływem fali drgają z jej częstotliwością. Ale to jest pole elektromagnetyczne wytwarzane przez naładowane cząstki a skąd to pole w próżni ? :-|
Mam takie głupie pytanie, ale strasznie mnie ciekawi od dzieciństwa... Jeśli wodór jest obecny w atmosferach wielu planet (np. Jowisz, Saturn, Neptun czy Uran), to znaczy, że niektóre planety są w zasadzie otoczone paliwem. Oczywiście ten wodór trzeba byłoby czymś utlenić żeby się palił, ale załóżmy, że znajdujemy planetę gazową która miałaby taką fajną atmosferę, w której byłby wodór i tlen lub inne mieszanki pozwalające płonąć lub pod wpływem temperatury dochodziłoby do reakcji, jeśli wystrzelimy w taką planetę rakietę która by odpaliła gaz na atmosferze... to przez chwilę stworzylibyśmy wizualną gwiazdę czy to wszystko by pieprznęło w cholerę? Tak czy inaczej, widok byłby przedni :D
Jakie są rodzaje kwarków i jakie są między nim i różnice i za co one odpowiadają?
Wypowiesz się na temat obiektu G2 która przetrwało kolizje z czarną dziurą.
Stare czasy ;)
Istnieją jakieś systemy planetarne krążące wokół bardziej ekstremalnych ośrodków jak gwiazda neutronowa, pulsar czy czarna dziura?
Zobacz w google "pierwsza odkryta planeta pozasłoneczna". Jedynie wokół czarnych dziur nie znaleziono jeszcze planet.
Byłem w odcinku :D :D
Czy może istnieć system gwiezdny, którego centralnym obiektem gwiazdowym jest brązowy karzeł?
Czy temperatura wrsechświata kiedyś zmaleje? Mam na myśli te 2K które są pozostałością po wielkim wybuchu?
Czy odległość między np. Planetami w kilometrach są określane z punktu widzenia światła czy nas na Ziemi? Mam na myśli skracalnosc czasu i przestrzeni.
Czy magnes w próżni będzie przyciągał metal?
Mam pytanie odnośnie (pewnie teraz nagrywasz o tym film) komety C/2017 U1 (PANSTARRS), która jest prawdopodobnie pierwszą kometą spoza układu słonecznego. Czy byłoby możliwe umieszczenie sondy na takiej komecie (niekoniecznie na tej) i użycia jej jako darmowego transportu poza granice naszego układu? Pozdrawiam, Krzysiek :)
Czy prędkość w kosmosie może być ograniczona ?
Jaka jest najstarsza i najmłodsza znana nam gwiazda?
Ja czekam na odcinek o zderzeniu gwiazd neutronowych, które niedawno zaobserwowano.
Brak obrotu planety powodowałby, że przyjęłaby kształt bardziej zbliżony do kuli. Obecnie jest nieco spłaszczona, stąd mniejsze ciążenie na równiku to nie tylko wynik siły odśrodkowej ale też większego oddalenia od geometrycznego środka. Na nieobracającej się kuli obszary przyrównikowe byłyby więc od tego środka mniej odległe, a przybiegunowe bardziej, toteż na równiku ciążenie byłoby większe niż teraz za sprawą nałożenia dwóch efektów (odległość i brak siły odśrodkowej) a na biegunach mniejsze. O jakieś tam ułamki.
Pytanie: Zakładając, że teoria gasnącego wszechświata jest prawdziwa i nasza cywilizacja zdoła przetrwać do momentu, gdzie gwiazdy wytracą całe paliwo i zgasną, a my będziemy musieli czerpać energię z czarnych dziur (jeżeli przetrwamy do tego momentu, to jest możliwość, że się tego nauczymy), to czy można by jakoś podtrzymać przy życiu czarne dziury, "dokarmiając" je planetami, bądź wygasłymi gwiazdami, żebyśmy mogli kontynuować czerpanie z nich energii? Ile taka czarna dziura musi "jeść" żeby się utrzymać?
Po co Ci czarna dziura skoro ona nie da Ci ciepła?
PS. Żeby utrzymać sztuczną mikroskopijną czarną dziurę przez 1s należy do niej wpompować w jednej chwili 230 ton masy/energii. Możesz poszukać wzoru na czas życia czarnej dziury w metryce Schwarzschilda.
Ale daje energię, którą można by przetworzyć na ciepło (grzejnik czy inne cuda). Planety i gwiazdy swoje ważą więc gdyby skierować taką masę w pole ssania czarnej dziury, to powinna chyba dać radę coś z niej pozyskać?
Czarna dziura promieniuje, ale bardzo słabo. Podgrzewa materię, ale więcej pochłania niż wyrzuca. Skoro mielibyśmy gwiazdy to nie miałoby sensu, bo mielibyśmy dużo wodoru, helu do syntezy. Na pewno lepiej wyszłoby gdybyśmy sami korzystali z tej materii.
Ale ja mówię o przypadku, gdzie gwiazdy wytraciły całe swoje paliwo i zgasły. W takim wypadku powinny w nich zostać jedynie jakieś metale, czy inne tego typu pierwiastki (związki?). Dopóki gwiazdy świecą i spalają energię, oczywistym jest, że korzystanie z ich energii jest bardziej opłacalne. Mnie bardziej interesuje, czy będzie można ich jakoś użyć, kiedy już zakończą swój żywot (i same nie zmienią się w czarną dziurę)
Witam. Chciałbym zadać pytanie które ma zapewne prostą odpowiedź ale czasem mnie to trapi, mianowicie, czemu jeżeli czasoprzestrzeń nie jest powierzchnią płaską to planety orbitują wokół gwiazd zawsze na tej samej płasczyźnie a jeśli nie na tej samej to odchylenia są niewielkie. Czemu planety nie mogły by orbitować posiadając orbity na przykład nachylone pod kątem 90° względem innych?
Jeżeli chodzi o tworzenie sie planet etc. To czy oznacza to, że w naszym układzie powstanie kolejna planeta (wiadomo w czasie bliżej nieokreślonym), albo czy wokół Saturna też? Jest to bardzo ciekawe tak w sumie.
W kwestii grawitacji i siły odśrodkowej, jest jeszcze jedna rzecz mająca wpływ na grawitację. Na równiku promień ziemii jest większy niż na biegunach.
i maskony
Gdzie w polsce mozna zaobserwowac droge mleczna. Np w mojej miejscowosci sie nie da przez zanieczyszczenie swiatlem
Taka moja mała teoria na temat powstania wszechświata: Wiemy że w środku naszej galaktyki oraz w centrum wszechświata znajduje się olbrzymia czarna dziura, wiemy również że czarne dziury powstają podczas zapadnięcia masywnych gwiazd i podczas tego procesu powstaje Wielki Wybuch (Tak wielki wybuch) nazywany wybuchem hipernovy, a jeśli początek wszechświata zawdzięczamy wybuchowi jakiejś hipergwiazdy, która przez miljardy lat gromadziła masę po czym się wypaliła i nastąpił wybuch, której wybuch dalej trwa (dlatego "wszechświat" się rozszerza). Pójdźmy dalej a jeśli to co widzimy to nie wszystko? Jeśli ta nasza hipergwiazda była częścią jakiejś hipergalaktyki w której jest pełno takich hipergwiazd, a nie możemy ich zauważyć ponieważ nie potrafimy jeszcze widzieć na tak wielkie odległości? Teoria ta łączy kilka innych teorii np. to że nie możemy znaleźć innych cywilizacji ponieważ natura stworzyła ich jako olbrzymów tzn. w ich hipergalaktyce są hiperukładysłoneczne i dla nich jest to normale i oni też nas nie mogą znaleźć ponieważ nasz wszechświat jest u nich ziarnkiem jakiejś materii która składa się z atomów, a atomy z kwarków, a jeśli oni także nie potrafią zobaczyć mniejszych rzeczy niż kwarki, a nasz wszechświat znajduje się w środku tego kwarka? Na wszystkie te pytania pewnie nigdy nie poznamy odpowiedzi, na pewno nie w sposób sprawdzenia co jest za granicami naszego wszechświata, ale bardziej jeśli uda nam się zajrzeć do kwarków.
pewnie nie jestem pierwszy który "wymyślił" podobną teorie, ale jednak proszę o udział w odcinku
Teoria nie zła do momentu kwarków, choć też bym się przyczepił. Hipernova o ile wiem nie ma zdolności do gromadzenia masy, to robi czarna dziura. Czyli zakładasz, że czarna dziura naglę postanowiła zmienić się w gwiazdę? A teraz kwarki... Wspomniałeś, że taka hipernovwa była by kwarkiem, to czy po wybuchu kwark nie powinien się nam rozszerzyć i rozmyć w przestrzeni, a ostatnie podzielić na galaktyki czyli np. "minikwarki". Może byśmy tego nie zobaczyli i nie zarejestrowali ale! Taki kwark by nam zniknął z "oczu", a tak się nie dzieje.
PaWeLe
PaWeLe nie ma czegoś takiego jak centrum wszechświata wiec lepiej zrewiduj swoją wiedzę.
PaWeLe radze wpierw sie.dowiedzieć co to jest wszechświat bo cienko ucb z tym
Mam pytanie o co chodzi z problemem przerwy w rozkładzie mas obiektów zwartych
a propo grawitacji słyszałem o takim miejscu w górach że samochody same ladą do góry bo niby coś je przyciąga, czy to możliwe żeby serio coś takiego było ?
i co z trójkątem bermudzkim ?
Grawitacja na równiku jest mniejsza z powodu ruchu obrotowego z zupełnie innego mniej oczywistego powodu. Nie poprzez silę odśrodkowa, ale przez to, że ruch obrotowy Ziemi spłaszczył ją na biegunach i wyciągnął na równiku, a nie zapominajmy, że wzór na siłę grawitacji zależy nie tylko od iloczynu mas, ale i od odwrotności kwadratu odległości między środkami mas, a w przypadku równika odległość od środka masy Ziemi do jej powierzchni jest większa, niż w przypadku biegunow. Z tego samego powodu na szczycie Mount Everest jest ciut mniejsza grawitacja, niż na płaskim lądzie, czy w depresji. Ale różnice są tak niewielkie, że nie warto o nich wspominać. Jeśli nawet siła odśrodkowa ma jakiś wpływ, to mniejszy, niż właśnie ta różnica w długościach promieni, bo nie zapominajmy, że Ziemia nie jest doskonałą kulą, ale spłaszczoną na biegunach.
" w przypadku równika odległość od środka masy Ziemi do jej powierzchni jest większa, niż w przypadku równika. Z tego samego powodu na szczycie Mount Everest jest ciut mniejsza grawitacja, niż na płaskim lądzie, czy w depresji."
Nie ma sensu wspominać o środku masy i kwadracie odległości skoro nie rozpatrujesz kuli. Tylko w jej przypadku grawitacja na powierzchni zależy od odległości od środka dokładnie kwadratem odwrotnie proporcjonalnym. Na równiku siła grawitacji ze względu na elipsoidalny kształt będzie większa niż na biegunach przez nierównomierny rozkład masy (mimo większej odległości od środka). Dlatego przykład Mount Everest jest zły.
"Jeśli nawet siła odśrodkowa ma jakiś wpływ, to mniejszy, "
Ma lekko większy (porównując pomiędzy równikiem, a biegunami). Sprawdzałeś w ogóle ile on dokładnie wynosi?
"Z tego samego powodu na szczycie Mount Everest jest ciut mniejsza grawitacja, niż na płaskim lądzie"
Z grubsza tak, ale warto dodać że tereny Himalajów niedawno się wypiętrzyły i składają się z gęstych skał które w ogólnym rozrachunku tworzą anomalie grawitacyjne zwane maskonami.
Co do środka ciężkości to gęstość płaszcza Ziemi w porównaniu do gęstości jądra to jak porównywać śnieg do ołowiu, także różnice w gęstości skał można pomijać i przyjąć, że geometryczny środek Ziemi to i środek jej masy, a jak planujesz rozważać grawitację w jakimkolwiek układzie na podstawie odległości jakichkolwiek punktów poza środkami masy to powinieneś powtórzyć ostatni 2-3 lata edukacji z przedmiotu fizyka. Choćby chodziło o grawitację między totalnie nierówną planetoidą i przelatującą w pobliżu kometą o wydłużonym kształcie, której orbita zostanie zakrzywiona grawitacyjnie...
ale policzmy na liczbach... Przyjmijmy, że mamy do czynienia z człowiekiem o masie 70kg
Promienie:
biegunowy - 6357000 m - wpływ na grawitację 1/40411449000000 (4,041*10^13)
równikowy - 6378000 m - wpływa na grawitację 1/40678884000000 (4,067*10^13)
przeliczając odwrotność kwadratu odległości na biegunie wynosi około 99,343% tej samej wartości dla równika, czyli różnica w grawitacji stanowić będzie około 6,5 promila
siła odśrodkowa na równiku ze wzoru masa * prędkość kątowa^2 * promień - biorąc pod uwagę prędkość kątową Ziemi jest koszmarnie mała bo to wynosi 2pi/24h czyli 7,27*10^-5 radianów/sekundę, mamy: 70 kg * (7,27*10^-5)^2*6378000 m=2,3611 Newtona siły odśrodkowej, gdzie siła grawitacji działająca na 70kgmowego człowieka to: 9,81*70=686,7 N - więc wpływ wynosi około 3,43 promila, czyli o prawie połowę mniej, niż wynika z różnicy długości promieni. Tak czy inaczej łącząc oba wpływy łącznie grawitacja na równiku będzie mniejsza o niecały 1%, czyli raczej tego nie odczujemy. Aha - oczywiście mniejsza, niż na biegunie, bo siła odśrodkowa, słabsza, z powodu mniejszego promienia (ale nie wynoszącego 0, jak na równiku), wiec różnica już między Polską a równikiem, będzie o wiele mniejsza i raczej trzeba rozważać zwiększoną grawitację na biegunie, niż mniejszą na równiku, tak czy inaczej - wpływ niewielki.
I jak widzisz - ja sprawdziłem, a Ty jedynie napisałeś co Ci się wydawało, że wiesz.
A co do Everestu - różnica rzędu długości niecałych 9km w skali 21 między równikiem a biegunem jest dość śmiesznie mała, niemniej nadal nie bez znaczenia.
"Co do środka ciężkości to gęstość płaszcza Ziemi w porównaniu do gęstości jądra to jak porównywać śnieg do ołowiu, także różnice w gęstości skał można pomijać"
Można zaniedbać, ale wrzuciłem to od tak jako ciekawostkę i jednak ważny czynnik: www.lithoflex.org/IRENA/
"a jak planujesz rozważać grawitację w jakimkolwiek układzie na podstawie odległości jakichkolwiek punktów poza środkami masy..."
Nigdzie czegoś takie nie postulowałem. Powiedziałem, że dla sfery siła grawitacji nie zależy dokładnie kwadratem od odległości od środka. Czego efektem są takie rozkłady przyśpieszeń dla elipsoidy:
www.mathworks.com/matlabcentral/mlc-downloads/downloads/submissions/8359/versions/1/screenshot.jpg
Co wynika bezpośrednio z:
www.colorado.edu/ASEN/asen3200/labs/ASEN3200_LabO3_2005.pdf
Jak widać mimo, że biegun geograficzny jest bliżej środka masy to przyśpieszenie grawitacyjne nie jest większe od tego na równika. Wręcz przeciwnie.
"...to powinieneś powtórzyć ostatni 2-3 lata edukacji z przedmiotu fizyka"
^
"Choćby chodziło o grawitację między totalnie nierówną planetoidą i przelatującą w pobliżu kometą o wydłużonym kształcie, której orbita zostanie zakrzywiona grawitacyjnie..."
Komety i planetoidy mają małą masę raz. Dwa znajdują się w znacznej odległości od siebie. Trzy mogą być podobnych rozmiarów. Więc można stosować prosty wzór Newtona, lub przyjmować środki ciał. Z dalekiej odległości torus też można rozważać jak punkt.
"Promienie: biegunowy ... [obliczenia]" Czemu liczysz siły skoro możesz przyśpieszenia (70kg człowiek jest zupełnie niepotrzebny) i dlaczego używasz jednostek względnych? Pomijając te drobne uwagi natury technicznej: Czemu korzystasz korzystasz z odwrotności kwadratowej skoro sam mówisz o elipsoidzie?. Masz błędne założenie, które na starcie dyskwalifikuje Twoje obliczenia.
"I jak widzisz - ja sprawdziłem, a Ty jedynie napisałeś co Ci się wydawało, że wiesz." Podstawiłeś jedynie do paru szkolnych wzorów z liceum. To nie jest osiągnięcie.
Co do masy człowieka była ona potrzebna do obliczenia siły odśrodkowej, a zastosowałem konkretną liczbą, gdyż komentarz na YT nie jest tym, gdzie można swobodnie zapisywać wzory, je przekształcać, skracać czy przekształcać tak, aby mogłyby być one w jakikolwiek sposób zrozumiałe i czytelne, a nie tylko astrofizycy je czytają.
Kocham kącik Heretyka :D
Jakie zmiany na ziemi zaobserwowalibyśmy gdyby nasz księżyc przez 10 lat oddaliłby się od ziemi, aż w końcu by się uwolnił z naszego pola grawitacyjnego?
-Dlaczego inne planety nie lubią Marsa?
-Bo nie umie żyć w pokoju :)
Co by sie stalo z Ziemia, gdyby w poblizu znajdowal sie Pulsar lub Magnetar?
Mam pytanie które mnie mocno dręczy, skoro obłok aorta tworzy sferę wokół układu słonecznego, to nie przesłania nam on kosmosu
Dlaczego jeśli patrzy się w nocy w niebo na gwiazdy to można zauważyć, że na zmianę emitują raz czerwoną, a raz niebieską poświatę?