Dobrze gadasz. Temat rzeka ogólnie. Spędziłem ostatnie 10 lat na - zarówno na ściganiu się jak i promowaniu wyścigów i mam te same wnioski. Najgorsze jest to, że Polska to przykre zamknięte koło braku finansów: Nie ma komu - bo nie ma za co - więc nie ma jak. A w tych czasach nie ma już wielu wolontariuszy i chętnych robić coś dla ideałów - bo żyjemy strasznym tempem i żeby spiąć koniec z końcem trzeba zasuwać i nie ma na to czasu (czyli znowu pieniedzy). Jedyna rzecz z którą się nie zgodzę o której mówisz to marginalizowanie Toru Poznań - uważam że to zły kierunek. To jest świetny Tor na którym się świetnie jeździ, ma fenomenalną nitkę i na polskie warunki na rozkręcenie się jest naprawdę okej. Ma świetną lokalizację pod dużą publikę (organizuję tam imprezy masowe i potrafi tam przyjść 15.000 ludzi ;) ). Rzecz w tym, że znowu - pieniądze: mało kogo stać żeby iść w wyścigi, niestety. Wystarczy spojrzeć na siatkę wynagrodzeń w PL, wychodzi z niej że tylko 2% zarabiających polaków byłoby w ogóle jakkolwiek stać żeby kupić jakiś najtańszy rozsądny samochód sportowy i pojechać na trackday. A piłka nożna kosztuje 50zł i na to stać wszystkich, potem ogląda to cały świat, a że działy marketingowe są nadal w większości miejsc ograniczone umyslowo i patrzą tylko na wielkość i ilość to będą reklamować proszek do prania w piłce nożnej bo tam jest klient. Jednak Ryba psuje się od samej głowy. Spotkałem w życiu wielu prezesów czy właścicieli ogromnych firm - ludzie w wieku 50+ najczęściej. Niestety ich myślenie dokładnie takie jest. Ich interesuje reklama na pałacu kultury albo w wiadomościach na tvp, nie rozumieją nawet tak podstawowych pojęć jak konwersje, klikalność, kaloryczność - i tak działy marketingu są często zmuszane do działania właśnie w taki sposób (szczególnie w tych największych firmach gdzie jest najwiekszy potencjalny hajs na sponsoring). Kolejny temat, którego nie poruszyłeś to brak przemysłu motoryzacyjnego - w sensie marki samochodowe, które ciągną branżę i np. ustawiają w Czechach motorsport - ze Skody można się śmiać jednak mają różne puchary i serie wyścigowe i jakąś swoją historię motorsportu, 2 porządne tory przy tak małym państwie, o Niemcach, Włochach, Hiszpanach nawet nie ma co mówić bo to skala x50. Suma summarum to o czym mówisz to coś co wymagało by tytanicznej pracy setek ludzi jak TY i JA przez dziesięciolecia. Ja na pewno nie odpuszczę - jeśli mogę coś robić to organizuję duże imprezy które ludziom przybliżają motorsport oraz nagrywam filmy - w tym mój cykl "Becoming" gdzie pokazuję jak od zera staję się kierowcą wyścigowym i z czym to się wiąże :) Do zobaczenia gdzieś na torach!
Dzięki za długi komentarz i miłe słowo 😉. Co do Poznania to po prostu stwierdzam fakt. Miałem okazję się karnąć i też uważam, że nitka jest zajebista, a po drobnych modyfikacjach byłaby wystarczająco dobra na duże wyścigi. Sęk w tym, że tor to nie tylko nitka i obecnie nie jesteśmy tam ściągnąć niczego poważnego. Od dwóch lat nawet nie było tam ESET Series, którą w sumie można uznać za serię amatorską/juniorską. Poznań potrzebuje inwestycji i w Polsce się nie da, podczas gdy sąsiedzi są w stanie nie dość że utrzymywać tory na dobrym poziomie to jeszcze budować nowe. I niestety obawiam się, że będzie tylko gorzej... I mam świadomość, że zmiana tego to będzie tytaniczna praca "malutkich", ale pasji się nie wybiera 😉. Zwłaszcza że przykład Kubicy pokazuje, że samo się nie zrobi i jak przyjdzie drugi Kubica czy to w postaci Kucharczyka, Sztuki czy jeszcze kogoś innego, to znów samo się nie zrobi i ta praca jest potrzebna.
Mam nadzieję że Tymek dopnie budżet, gdyby doszło do tego że będzie musiał odłożyć kask ma półkę z powodu hajsu, to będzie tragedia przez którą powinni ogłosić żałobę narodową.
Globalnie widownia sportów motorowych spada, motorsport swój "złoty wiek" ma już niestety za sobą. Nie tylko piłka nożna, czy w innych krajach football amerykański i sporty walki ale również rozrywki inne niż oglądanie sportu w ogóle cieszą się coraz większym zainteresowaniem młodszych pokoleń widzów odwracając uwagę od F1, WRC czy MotoGP. Być może półtorej dekady temu nieco zaprzepaszczono szansę na większe propagowanie tych sportów w PL, ale obecnie są one skazane na status egzotyki. Wyjątkiem dzięki sile rozpędu i tradycji są rajdy i przede wszystkim żużel, notabene ten ostatni relatywnie tani jak na sporty motorowe
Mi się wydaje, że sport motorowy się za bardzo elitaryzuje i przez to deczko za bardzo traci kontakt z przeciętnym Kowalskim. Oczywiście, że ściganie się zawsze było drogie, ale kasa potrzebna na wyścigi robi się szalona, a społeczeństwa w wielu różnych krajach raczej biednieją.
Niemamy team-ów F4 Niemamy team-ów F3 F4 w PL jest jak UFO o F3 nie wspominając Jako Polacy niemamy nic wspólnego z tym sportem (paru chętnych kierowców to za mało) Niema nic po kartingu dla młodych kierowców chcących iść drogą singleseaterów Musi się najpierw w kraju narodzic jakiś zalążek danego sportu by można było liczyć na coś więcej Najpierw lokalnie a później wyjście na Europę Wtedy znajdą się sponsorzy
Owszem... Mega mi smutno, że zmarnowaliśmy okazję, kiedy parę lat temu mieliśmy Kie Lotos, puchar Golfa, a potem puchar Porsche. Była przez parę lat drabinka do rozwoju kierowcy na GT lub turystyki i wyszło z tego jedno wielkie nic...
@ a w teori nietrzeba dużo by zrobić porządny puchar i dotego taniej zrobić puchar niż sponsorować zawodnika na poziomie F4 i wyżej A po trzech latach pucharu to mamy plejadę konkretnych kierowców i zaczyna wszystko się kręcić.
Najpierw musielibyśmy mieć gdzie... Bo mamy coś takiego jak wyścigowe mistrzostwa polski, ale jak wszystkie rundy są w Poznaniu to to trochę słabo wygląda.
@@zajcevracing jeszcze mamy Silesia Ring, ale obiekt nie posiada homologacji do jakichkolwiek wyścigów, nawet Mistrzostw Polski. A szkoda, bo można było nieco pomóc obiektowi, który "po cichu" i za zaledwie 5mln zł powstał w 2016r.
@@Gzehoo Silesia ma homologacje PZM, newsy o tym łatwo znajdziesz w necie. W kuluarach jednak mówi się, że to Porsche naciskało, żeby robić eventy na homologowanym obiekcie i na wyścigi nie ma żadnych planów. Any way, obłożenie Silesia Ringu eventami i dużymi firmami imo jasno pokazuje, że jak najbardziej jest w tym kraju miejsce na drugi tor, który jakkolwiek będzie wyglądał.
Dziękuję za fachowy materiał. Niestety, największym problemem jest zainteresowanie ludzi typu ŻYĆ I ŻREĆ motorsportem. Owszem, na imprezy promocyjne czy miejskie OSy jest multum ludzi. Ale przyłażą, bo ZAAAAA DAAAAAAARMOOOOOOOOOOO, przyjdą z nudów lub zmuszeni albo idą jak barany za tłumem. I pół biedy, jak jest chociaż 5% z tych ludzi, którzy głębiej sie tym zainteresują. Motorsport ma to też do siebie, że nie jest sportem łatwym w śledzeniu (chodzi mi o róznorodnosć mistrzostw i klas) i dla ww. osobników samo zrozumienie zasad danej serii mogłoby spowodować śmierć kliniczną mózgu. No i ten brak kultury wyscigowej (bo rajdy, bądź co bądź, jakos sie trzymają). Byłem w zeszłym roku na FIA ETRC na Torze Poznań. Impreza udana, ludzi dużo. Ale w tym roku miało byc również i odwołałi. Niby z powodu problemów finansowych, zaplecza itp. Plus podobno ameby miekszające w pobliżu toru ujadały na hałas (co w świetle tego, że obok jest lotnisko i hałas z tegoż w porównaniu do hałasu na torze to jest nic, więc narzekania ameb z IQ szufli do śniegu wywołują salwy śmiechu). Owszem, na prośbę organizatorów FIA ETRC Tor Poznań musiał trochę dołożyć, na torze wieje komuną, ale impreza sie udała. I zamiast ciągnąć to dalej to położyli lachę. Kiedys za to byłem na torze w Brnie na Masaryk Racing Days. Niby nic szczególnego, główne wyścigi typowy misz masz jak w WSMP. Ale był samochód LMP3, samochody GT3 i GT4, oprócz tego puchar Clio, TCR Eastern Europe, Formuła Easter, historyczne turystyki i w końcu pokazy samochodów F1 i innych single-seaterów. Tanie bilety, pełne trybuny. Automotodrom Brno też w niektórych miejscach wieje komuną, ale zaplecze maja naprawdę porządne. Ja dalej ubolewam, że SIlesiaRing (do którego mam nieco ponad godzinę drogi samochodem) nie chce sie rozbudować, otrzymać licencji wyscigowej i zeby nawet te cholerne WSMP tam jeździło. Niby od czasu debiutu Kubicy w F1 coś sie poprawiło, ale nadal jest chała. POZDRAWIAM
Dziękuję za miłe słowo 😉. Moim zdaniem jedna rozgarnięcie kibica nie jest tu problemem. Owszem, tacy mało kumaci mają problem, żeby się wkręcić w wyścigi, ale tacy też stanowią wartość dla sponsora. Nie każda osoba, która siedzi na stadionie piłkarskim albo żużlowym to fanatyk dyscypliny. My potrzebujemy miejsc, gdzie przypadkowe osoby będą pojawiać się regularnie - właśnie z nudów i bo jest za darmo, żeby potem mówił kolejnym znajomym, że to jest fajne i się zastanawiały czy może nie pojechać na lepszą i płatną imprezę. Kultura sportu motorowego to nie tylko hardcorowy fandom ale też "randomy", dla których jest to przynajmniej znośna, ale przede wszystkim akceptowalna rozrywka, na którą chcą poświęcać czas.
@@zajcevracing Tak, zgadzam się. Ale właśnie że swoich obserwacji zauważyłem, że w większości przypadków takie randomy to przyjdą, zobaczą se, rozpcyhaja się łokciami po autografy (czasami biorąc całe pliki kart do podpisu) a na drugi dzień już nawet nie pamiętają na czym byli a ww. Karty czy inne gadżety lądują w koszu albo na oleiks z kilkukrotnym przebiciem. Ja akurat jestem fanatykiem niesamowitym i może nie umiem spojrzeć z perspektywy zwykłego człowieka. Sam kiedyś próbowałem ludzi w swoim gronie zainteresować motorsportem i w większości przypadków ponioslem porażkę. Ale są ludzie, którzy lepiej wiedzą jak to zrobić. Niech zatem tak się stanie. Może dożyjemy czasów porządnego toru w Polsce, goszczącego różne serię wyścigowe
Witam NajLepsza impreza to jest lemans 24h. I to za 100 euro tydzień wyścigowy i oporowo innych atrakcji w cenie Kogo zapytam. Etam ,,, a co to jest ? A po co. A tamto siamto Łapy opadają. Normalnie sam musiałem pojechać Za rok w czerwcu jadę z kolegą. Ale żeby kogoś dokoptowaċ zapomnij. 😂😂😂 Ostatnio na torze Poznań były DMP Atmosfera na LE mans. Rozwala wszystko inne. Szkoda że jest tylko raz w roku Popatrzcie np na amerykański Nascar. Tam co tydzień wyścigi i pełno ludzi. Są kibice. Fascynują się tym. To są grube imprezy. Na 300tys ludzi Dokładnie jak na lemans. A u nas piłkę kopana oglądają Tak jak mówicie brak kultury wyścigowej ogólnie ludzie mało czym się interesują ewent grillem w piątek A w tv ktoś słyszał o sukcesach turbo piekarzy czy Kubicy w elms???? Ja z tego nic nie rozumiem. Czemu tak jest ?? 0,5 % Polaków wie o takich sukcesach I to jest arena światowa / europejska. Czemuuu tak jest.
BO NIE JEST MEDIALNY! Tylko tyle i aż tyle. Wpisywanie na facebooku i instagramie wpisów, że dzisiaj weekend wyścigowy i liczymy na dobre tempo to nie jest droga do sukcesu. Większość siedząca w motorsporcie wie o tym, że jest wyścig, że Tymek jedzie. Tymek musi dotrzeć poprzez collaby z youtuberami, Tymek ma reklamować płatki śniadaniowe, skarpety, koszulki Pumy, a nie koła zamachowe VALEO bo to nie doprowadzi do niczego. Tymek niestety musi być postacią medialną, udzielać wywiadów, a dzieciaki biegające za samochodami muszą chcieć być jak Tymek, a jak mogą tego chcieć skoro go nie znają nawet? Dlaczego Tymek nie wejdzie we współpracę na początek z motoryzacyjnymi youtuberami? Dlaczego nikt od marketingu Tymka nie zaproponuje odcinka w jakiejś ekipie na YT np warszawskikoks czy bungee, żeby zrobić z nimi odcinek? Np ścigamy się z Tymkiem na gokartach? Lub ćwiczymy jak przyszły kierowca F1 na siłowni w WK? Tymek ma tam zrobić rozpoznawalność a nie chodzić i pytać sponsorów, czy by nie chcieli mu się dorzucić do jeżdżenia. To działa w przeciwnym kierunku. tl;dr Marketing u Tymka leży po całości.
Problem jest taki, że miedialność to nie jest coś co może sobie wyrobić każdy. Trzeba mieć do tego umiejętności oraz chęci, zwłaszcza że styl i sposób bycia części dużych RUclipsrów bywa co najmniej dyskusyjny. Poza tym Ci duzi z miedialności zrobiło biznes i z collabów za zwyczaje chcą coś mieć - albo dostęp do dużej rzeszy nowych widzów bo collab jest z kimś popularnym, albo dostęp do czegoś czego nie mogą mieć, bo ktoś ma zasoby. A tu wracamy do problemu, o którym mówiłem w filmie - nasi kierowcy mają zbyt napięte budżety, żeby np dać się karnąć bolidem kicksterowi. Poza tym jest też jeszcze kwestia dostępności czasu, bo dowolny kierowca żeby wygrywać musi nie tylko się ścigać, ale też testować, a na codzień orać na siłowni i symulatorze, a jak jest młody to pewnie jeszcze jakoś chodzić do szkoły. Zostaje mało przestrzeni na porządne zbudowanie sobie własnej medialnej otoczki. No i żeby reklamować płatki najpierw trzeba być medialnym, a żeby to zrobić trzeba mieć kasę i czas, która u kierowcy idzie na jeżdżenie, więc w pewnym sensie masz zamknięte koło. Owszem, na polu miedialności naszych kierowców jest sporo do poprawy, ale to nie jest łatwy temat.
IEC pewnie by chciał tylko raczej tego nie zrobi bez solidnego partnera ode początku. Bo hypercar jest super drogi, a dodatkowo trzeba by zakładać sezon lub dwa na nauczenie się auta zanim by weszli na najwyższy poziom.
Myślę, że warto jeszcze kilka tygodni wstrzymać się z wrzucaniem takich tytułów i miniaturek, aż sytuacja się wyklaruje. Podmioty zainteresowane wsparciem jak najbardziej również trafiają na takie filmy jak Twój, mam wrażenie że w tej chwili najważniejsze jest, aby możliwie mocno uatrakcyjnić wizerunek juniorów o których mowa a takie frazy przez Ciebie używane jako wizytówka na ten moment nie pomagają. Absolutnie nie kieruję tych uwag do treści filmu bo jest rzeczowy tak jak reszta na twoim kanale, tylko jak sam pewnie wiesz, wyświetleń miniaturek filmu jest dużo więcej niż jego faktycznych odtworzeń, przez co wiele osób sugeruje się tylko tym. To co możemy zrobić w tej chwili aby pomóc, to kliknąć "obserwuj", dać lajka na wszystkich możliwych mediach społecznościowych, napisać jakiś komentarz żeby dać potencjalnym sponsorom znak, że warto w ten temat wejść. Chociaż moim zdaniem ten temat dzięki temu "złotemu pokoleniu" spowszedniał, jeszcze w 2021 roku jak Roman Biliński wszedł do GB3 i zaczął tam wygrywać jednocześnie starając się o polską licencję, nagle wielu ludzi przypomniało sobie o motorsporcie, Roman ma w tej chwili 130 tysięcy obserwujących na Instagramie czyli 10 razy więcej niż Tymek i zauważyłem, że wszystkie wywiady ostatnio z Tymkiem zazwyczaj pomijają tę kwestię, nawet nie ma w nich małej wzmianki na koniec, gdzie można śledzić zawodnika. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli ;) AD - Mam zabawną anegdotkę z PZM, lata temu jako nastolatek chciałem zapytać o wsparcie w kartingu i szukałem kontaktu z siedzibą ich biura w pewnym mieście wojewódzkim, a tam przywitał mnie woźny który stwierdził, że nikogo tu nie było od 15 lat.
Może ten woźny organizował kasę i wydawał licencję? 😉 Ale tak poważnie to Tymek potrzebuje w tym momencie szumu. I ludzie w marketingu nie będą podejmować decyzji w oparciu o jedną miniaturkę, zwłaszcza że jak mówisz materiał jest rzeczowy, a algorytmy zliczajace zasięgi powinny załapać ten materiał jako neutralny. W takich zestawieniach dla ludzi z marketingu najważniejsza jest dotarcie jakie wykręci Kucharczyk i wartość tego dotarcia.
Dobrze gadasz. Temat rzeka ogólnie. Spędziłem ostatnie 10 lat na - zarówno na ściganiu się jak i promowaniu wyścigów i mam te same wnioski. Najgorsze jest to, że Polska to przykre zamknięte koło braku finansów: Nie ma komu - bo nie ma za co - więc nie ma jak. A w tych czasach nie ma już wielu wolontariuszy i chętnych robić coś dla ideałów - bo żyjemy strasznym tempem i żeby spiąć koniec z końcem trzeba zasuwać i nie ma na to czasu (czyli znowu pieniedzy). Jedyna rzecz z którą się nie zgodzę o której mówisz to marginalizowanie Toru Poznań - uważam że to zły kierunek. To jest świetny Tor na którym się świetnie jeździ, ma fenomenalną nitkę i na polskie warunki na rozkręcenie się jest naprawdę okej. Ma świetną lokalizację pod dużą publikę (organizuję tam imprezy masowe i potrafi tam przyjść 15.000 ludzi ;) ). Rzecz w tym, że znowu - pieniądze: mało kogo stać żeby iść w wyścigi, niestety. Wystarczy spojrzeć na siatkę wynagrodzeń w PL, wychodzi z niej że tylko 2% zarabiających polaków byłoby w ogóle jakkolwiek stać żeby kupić jakiś najtańszy rozsądny samochód sportowy i pojechać na trackday. A piłka nożna kosztuje 50zł i na to stać wszystkich, potem ogląda to cały świat, a że działy marketingowe są nadal w większości miejsc ograniczone umyslowo i patrzą tylko na wielkość i ilość to będą reklamować proszek do prania w piłce nożnej bo tam jest klient. Jednak Ryba psuje się od samej głowy. Spotkałem w życiu wielu prezesów czy właścicieli ogromnych firm - ludzie w wieku 50+ najczęściej. Niestety ich myślenie dokładnie takie jest. Ich interesuje reklama na pałacu kultury albo w wiadomościach na tvp, nie rozumieją nawet tak podstawowych pojęć jak konwersje, klikalność, kaloryczność - i tak działy marketingu są często zmuszane do działania właśnie w taki sposób (szczególnie w tych największych firmach gdzie jest najwiekszy potencjalny hajs na sponsoring). Kolejny temat, którego nie poruszyłeś to brak przemysłu motoryzacyjnego - w sensie marki samochodowe, które ciągną branżę i np. ustawiają w Czechach motorsport - ze Skody można się śmiać jednak mają różne puchary i serie wyścigowe i jakąś swoją historię motorsportu, 2 porządne tory przy tak małym państwie, o Niemcach, Włochach, Hiszpanach nawet nie ma co mówić bo to skala x50. Suma summarum to o czym mówisz to coś co wymagało by tytanicznej pracy setek ludzi jak TY i JA przez dziesięciolecia. Ja na pewno nie odpuszczę - jeśli mogę coś robić to organizuję duże imprezy które ludziom przybliżają motorsport oraz nagrywam filmy - w tym mój cykl "Becoming" gdzie pokazuję jak od zera staję się kierowcą wyścigowym i z czym to się wiąże :) Do zobaczenia gdzieś na torach!
Dzięki za długi komentarz i miłe słowo 😉. Co do Poznania to po prostu stwierdzam fakt. Miałem okazję się karnąć i też uważam, że nitka jest zajebista, a po drobnych modyfikacjach byłaby wystarczająco dobra na duże wyścigi. Sęk w tym, że tor to nie tylko nitka i obecnie nie jesteśmy tam ściągnąć niczego poważnego. Od dwóch lat nawet nie było tam ESET Series, którą w sumie można uznać za serię amatorską/juniorską. Poznań potrzebuje inwestycji i w Polsce się nie da, podczas gdy sąsiedzi są w stanie nie dość że utrzymywać tory na dobrym poziomie to jeszcze budować nowe. I niestety obawiam się, że będzie tylko gorzej...
I mam świadomość, że zmiana tego to będzie tytaniczna praca "malutkich", ale pasji się nie wybiera 😉. Zwłaszcza że przykład Kubicy pokazuje, że samo się nie zrobi i jak przyjdzie drugi Kubica czy to w postaci Kucharczyka, Sztuki czy jeszcze kogoś innego, to znów samo się nie zrobi i ta praca jest potrzebna.
Mam nadzieję że Tymek dopnie budżet, gdyby doszło do tego że będzie musiał odłożyć kask ma półkę z powodu hajsu, to będzie tragedia przez którą powinni ogłosić żałobę narodową.
Tragedia bo jakiś przecietniak nie będzie jeździł. Świat się zawali ale tylko dla niego, nikt inny nie zauważy a za rok nie będzie pamiętał
@@hg4832 pisz te komentarze zanim tata wróci z pracy z kolegami, trzymaj się MARIK1234
@@hg4832 nie no my mamy dłuższą pamięć niż koledzy twojego taty... Trzymaj się MARIK1234
Globalnie widownia sportów motorowych spada, motorsport swój "złoty wiek" ma już niestety za sobą. Nie tylko piłka nożna, czy w innych krajach football amerykański i sporty walki ale również rozrywki inne niż oglądanie sportu w ogóle cieszą się coraz większym zainteresowaniem młodszych pokoleń widzów odwracając uwagę od F1, WRC czy MotoGP. Być może półtorej dekady temu nieco zaprzepaszczono szansę na większe propagowanie tych sportów w PL, ale obecnie są one skazane na status egzotyki. Wyjątkiem dzięki sile rozpędu i tradycji są rajdy i przede wszystkim żużel, notabene ten ostatni relatywnie tani jak na sporty motorowe
Mi się wydaje, że sport motorowy się za bardzo elitaryzuje i przez to deczko za bardzo traci kontakt z przeciętnym Kowalskim. Oczywiście, że ściganie się zawsze było drogie, ale kasa potrzebna na wyścigi robi się szalona, a społeczeństwa w wielu różnych krajach raczej biednieją.
Ja nie rozumiek czemu Orlen przestało go sponsorować - na co ida w takim razie nasze pieniadze?
Niemamy team-ów F4
Niemamy team-ów F3
F4 w PL jest jak UFO o F3 nie wspominając
Jako Polacy niemamy nic wspólnego z tym sportem (paru chętnych kierowców to za mało)
Niema nic po kartingu dla młodych kierowców chcących iść drogą singleseaterów
Musi się najpierw w kraju narodzic jakiś zalążek danego sportu by można było liczyć na coś więcej
Najpierw lokalnie a później wyjście na Europę
Wtedy znajdą się sponsorzy
Owszem... Mega mi smutno, że zmarnowaliśmy okazję, kiedy parę lat temu mieliśmy Kie Lotos, puchar Golfa, a potem puchar Porsche. Była przez parę lat drabinka do rozwoju kierowcy na GT lub turystyki i wyszło z tego jedno wielkie nic...
@
a w teori nietrzeba dużo by zrobić porządny puchar i dotego
taniej zrobić puchar niż sponsorować zawodnika na poziomie F4 i wyżej
A po trzech latach pucharu to mamy plejadę konkretnych kierowców i zaczyna wszystko się kręcić.
F1 to za duzo dla Pl ale takie F3 jest w zasięgu i powinniśmy organizować mistrzostwa Polski
Najpierw musielibyśmy mieć gdzie... Bo mamy coś takiego jak wyścigowe mistrzostwa polski, ale jak wszystkie rundy są w Poznaniu to to trochę słabo wygląda.
@@zajcevracing jeszcze mamy Silesia Ring, ale obiekt nie posiada homologacji do jakichkolwiek wyścigów, nawet Mistrzostw Polski.
A szkoda, bo można było nieco pomóc obiektowi, który "po cichu" i za zaledwie 5mln zł powstał w 2016r.
@@Gzehoo Silesia ma homologacje PZM, newsy o tym łatwo znajdziesz w necie. W kuluarach jednak mówi się, że to Porsche naciskało, żeby robić eventy na homologowanym obiekcie i na wyścigi nie ma żadnych planów.
Any way, obłożenie Silesia Ringu eventami i dużymi firmami imo jasno pokazuje, że jak najbardziej jest w tym kraju miejsce na drugi tor, który jakkolwiek będzie wyglądał.
Dziękuję za fachowy materiał. Niestety, największym problemem jest zainteresowanie ludzi typu ŻYĆ I ŻREĆ motorsportem. Owszem, na imprezy promocyjne czy miejskie OSy jest multum ludzi. Ale przyłażą, bo ZAAAAA DAAAAAAARMOOOOOOOOOOO, przyjdą z nudów lub zmuszeni albo idą jak barany za tłumem. I pół biedy, jak jest chociaż 5% z tych ludzi, którzy głębiej sie tym zainteresują. Motorsport ma to też do siebie, że nie jest sportem łatwym w śledzeniu (chodzi mi o róznorodnosć mistrzostw i klas) i dla ww. osobników samo zrozumienie zasad danej serii mogłoby spowodować śmierć kliniczną mózgu. No i ten brak kultury wyscigowej (bo rajdy, bądź co bądź, jakos sie trzymają). Byłem w zeszłym roku na FIA ETRC na Torze Poznań. Impreza udana, ludzi dużo. Ale w tym roku miało byc również i odwołałi. Niby z powodu problemów finansowych, zaplecza itp. Plus podobno ameby miekszające w pobliżu toru ujadały na hałas (co w świetle tego, że obok jest lotnisko i hałas z tegoż w porównaniu do hałasu na torze to jest nic, więc narzekania ameb z IQ szufli do śniegu wywołują salwy śmiechu). Owszem, na prośbę organizatorów FIA ETRC Tor Poznań musiał trochę dołożyć, na torze wieje komuną, ale impreza sie udała. I zamiast ciągnąć to dalej to położyli lachę. Kiedys za to byłem na torze w Brnie na Masaryk Racing Days. Niby nic szczególnego, główne wyścigi typowy misz masz jak w WSMP. Ale był samochód LMP3, samochody GT3 i GT4, oprócz tego puchar Clio, TCR Eastern Europe, Formuła Easter, historyczne turystyki i w końcu pokazy samochodów F1 i innych single-seaterów. Tanie bilety, pełne trybuny. Automotodrom Brno też w niektórych miejscach wieje komuną, ale zaplecze maja naprawdę porządne. Ja dalej ubolewam, że SIlesiaRing (do którego mam nieco ponad godzinę drogi samochodem) nie chce sie rozbudować, otrzymać licencji wyscigowej i zeby nawet te cholerne WSMP tam jeździło. Niby od czasu debiutu Kubicy w F1 coś sie poprawiło, ale nadal jest chała. POZDRAWIAM
Dziękuję za miłe słowo 😉. Moim zdaniem jedna rozgarnięcie kibica nie jest tu problemem. Owszem, tacy mało kumaci mają problem, żeby się wkręcić w wyścigi, ale tacy też stanowią wartość dla sponsora. Nie każda osoba, która siedzi na stadionie piłkarskim albo żużlowym to fanatyk dyscypliny. My potrzebujemy miejsc, gdzie przypadkowe osoby będą pojawiać się regularnie - właśnie z nudów i bo jest za darmo, żeby potem mówił kolejnym znajomym, że to jest fajne i się zastanawiały czy może nie pojechać na lepszą i płatną imprezę. Kultura sportu motorowego to nie tylko hardcorowy fandom ale też "randomy", dla których jest to przynajmniej znośna, ale przede wszystkim akceptowalna rozrywka, na którą chcą poświęcać czas.
@@zajcevracing Tak, zgadzam się. Ale właśnie że swoich obserwacji zauważyłem, że w większości przypadków takie randomy to przyjdą, zobaczą se, rozpcyhaja się łokciami po autografy (czasami biorąc całe pliki kart do podpisu) a na drugi dzień już nawet nie pamiętają na czym byli a ww. Karty czy inne gadżety lądują w koszu albo na oleiks z kilkukrotnym przebiciem. Ja akurat jestem fanatykiem niesamowitym i może nie umiem spojrzeć z perspektywy zwykłego człowieka. Sam kiedyś próbowałem ludzi w swoim gronie zainteresować motorsportem i w większości przypadków ponioslem porażkę. Ale są ludzie, którzy lepiej wiedzą jak to zrobić. Niech zatem tak się stanie. Może dożyjemy czasów porządnego toru w Polsce, goszczącego różne serię wyścigowe
Witam
NajLepsza impreza to jest lemans 24h. I to za 100 euro tydzień wyścigowy i oporowo innych atrakcji w cenie
Kogo zapytam. Etam ,,, a co to jest ? A po co. A tamto siamto
Łapy opadają. Normalnie sam musiałem pojechać
Za rok w czerwcu jadę z kolegą. Ale żeby kogoś dokoptowaċ zapomnij. 😂😂😂
Ostatnio na torze Poznań były DMP
Atmosfera na LE mans. Rozwala wszystko inne. Szkoda że jest tylko raz w roku
Popatrzcie np na amerykański Nascar. Tam co tydzień wyścigi i pełno ludzi. Są kibice. Fascynują się tym. To są grube imprezy. Na 300tys ludzi Dokładnie jak na lemans.
A u nas piłkę kopana oglądają
Tak jak mówicie brak kultury wyścigowej ogólnie ludzie mało czym się interesują ewent grillem w piątek
A w tv ktoś słyszał o sukcesach turbo piekarzy czy Kubicy w elms???? Ja z tego nic nie rozumiem. Czemu tak jest ??
0,5 % Polaków wie o takich sukcesach I to jest arena światowa / europejska.
Czemuuu tak jest.
Bluza dragon balla
Z pewnych rzeczy się nie wyrasta 😉
@@zajcevracing coś wiem na ten temat pozdrawiam
BO NIE JEST MEDIALNY! Tylko tyle i aż tyle. Wpisywanie na facebooku i instagramie wpisów, że dzisiaj weekend wyścigowy i liczymy na dobre tempo to nie jest droga do sukcesu. Większość siedząca w motorsporcie wie o tym, że jest wyścig, że Tymek jedzie.
Tymek musi dotrzeć poprzez collaby z youtuberami, Tymek ma reklamować płatki śniadaniowe, skarpety, koszulki Pumy, a nie koła zamachowe VALEO bo to nie doprowadzi do niczego. Tymek niestety musi być postacią medialną, udzielać wywiadów, a dzieciaki biegające za samochodami muszą chcieć być jak Tymek, a jak mogą tego chcieć skoro go nie znają nawet?
Dlaczego Tymek nie wejdzie we współpracę na początek z motoryzacyjnymi youtuberami? Dlaczego nikt od marketingu Tymka nie zaproponuje odcinka w jakiejś ekipie na YT np warszawskikoks czy bungee, żeby zrobić z nimi odcinek? Np ścigamy się z Tymkiem na gokartach? Lub ćwiczymy jak przyszły kierowca F1 na siłowni w WK? Tymek ma tam zrobić rozpoznawalność a nie chodzić i pytać sponsorów, czy by nie chcieli mu się dorzucić do jeżdżenia. To działa w przeciwnym kierunku.
tl;dr Marketing u Tymka leży po całości.
Problem jest taki, że miedialność to nie jest coś co może sobie wyrobić każdy. Trzeba mieć do tego umiejętności oraz chęci, zwłaszcza że styl i sposób bycia części dużych RUclipsrów bywa co najmniej dyskusyjny.
Poza tym Ci duzi z miedialności zrobiło biznes i z collabów za zwyczaje chcą coś mieć - albo dostęp do dużej rzeszy nowych widzów bo collab jest z kimś popularnym, albo dostęp do czegoś czego nie mogą mieć, bo ktoś ma zasoby. A tu wracamy do problemu, o którym mówiłem w filmie - nasi kierowcy mają zbyt napięte budżety, żeby np dać się karnąć bolidem kicksterowi.
Poza tym jest też jeszcze kwestia dostępności czasu, bo dowolny kierowca żeby wygrywać musi nie tylko się ścigać, ale też testować, a na codzień orać na siłowni i symulatorze, a jak jest młody to pewnie jeszcze jakoś chodzić do szkoły. Zostaje mało przestrzeni na porządne zbudowanie sobie własnej medialnej otoczki.
No i żeby reklamować płatki najpierw trzeba być medialnym, a żeby to zrobić trzeba mieć kasę i czas, która u kierowcy idzie na jeżdżenie, więc w pewnym sensie masz zamknięte koło.
Owszem, na polu miedialności naszych kierowców jest sporo do poprawy, ale to nie jest łatwy temat.
i IEC powinni isc w hypercar
IEC pewnie by chciał tylko raczej tego nie zrobi bez solidnego partnera ode początku. Bo hypercar jest super drogi, a dodatkowo trzeba by zakładać sezon lub dwa na nauczenie się auta zanim by weszli na najwyższy poziom.
@@zajcevracing koszt Hypercara od Porsche to ok. 3 mln Euro :I
Bo sa zwyczajnie słabi. Tak samo jak ten co go wywalili z Red Bull
zrobmy zbiorke dla Kubicy by wrocil do F1
Jakbyśmy mieli robić zbiórkę to na młodych, żeby nie byli w takiej sytuacji jak Kucharczyk...
@@zajcevracingjuż była i nie poszła najlepiej…
@@hubertt2777 owszem, ale Kubicy raczej nie trzeba zbierać kasy, bo on ma dość popularnością, żeby sobie poradzić.
Myślę, że warto jeszcze kilka tygodni wstrzymać się z wrzucaniem takich tytułów i miniaturek, aż sytuacja się wyklaruje. Podmioty zainteresowane wsparciem jak najbardziej również trafiają na takie filmy jak Twój, mam wrażenie że w tej chwili najważniejsze jest, aby możliwie mocno uatrakcyjnić wizerunek juniorów o których mowa a takie frazy przez Ciebie używane jako wizytówka na ten moment nie pomagają. Absolutnie nie kieruję tych uwag do treści filmu bo jest rzeczowy tak jak reszta na twoim kanale, tylko jak sam pewnie wiesz, wyświetleń miniaturek filmu jest dużo więcej niż jego faktycznych odtworzeń, przez co wiele osób sugeruje się tylko tym. To co możemy zrobić w tej chwili aby pomóc, to kliknąć "obserwuj", dać lajka na wszystkich możliwych mediach społecznościowych, napisać jakiś komentarz żeby dać potencjalnym sponsorom znak, że warto w ten temat wejść. Chociaż moim zdaniem ten temat dzięki temu "złotemu pokoleniu" spowszedniał, jeszcze w 2021 roku jak Roman Biliński wszedł do GB3 i zaczął tam wygrywać jednocześnie starając się o polską licencję, nagle wielu ludzi przypomniało sobie o motorsporcie, Roman ma w tej chwili 130 tysięcy obserwujących na Instagramie czyli 10 razy więcej niż Tymek i zauważyłem, że wszystkie wywiady ostatnio z Tymkiem zazwyczaj pomijają tę kwestię, nawet nie ma w nich małej wzmianki na koniec, gdzie można śledzić zawodnika. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli ;)
AD - Mam zabawną anegdotkę z PZM, lata temu jako nastolatek chciałem zapytać o wsparcie w kartingu i szukałem kontaktu z siedzibą ich biura w pewnym mieście wojewódzkim, a tam przywitał mnie woźny który stwierdził, że nikogo tu nie było od 15 lat.
Może ten woźny organizował kasę i wydawał licencję? 😉
Ale tak poważnie to Tymek potrzebuje w tym momencie szumu. I ludzie w marketingu nie będą podejmować decyzji w oparciu o jedną miniaturkę, zwłaszcza że jak mówisz materiał jest rzeczowy, a algorytmy zliczajace zasięgi powinny załapać ten materiał jako neutralny. W takich zestawieniach dla ludzi z marketingu najważniejsza jest dotarcie jakie wykręci Kucharczyk i wartość tego dotarcia.
To mi przypomina, na spokojnie, trzeba się nauczyć opon i zrobić dwa równe skoki. Nie wychylać się, sami go zawuażą.. tak tak XD