Obym nigdy nie była tą osobą, która kręci głową i mówi "po co to x". Sama nie lubię dredów, ale to tylko mój gust. Powinnam się cieszyć, że ktoś robi coś, o czym marzy i na co sam jest zdecydowany. Chciałabym, żeby moją reakcją w takich sytuacjach było zawsze "good for you", nawet gdy coś jest skrajnie nie w moim guście. Muszę to sobie czasem przypominać. Niby nienawidzę takich reakcji ze strony rodziny, ale sama w niektórych sytuacjach pewnie tak reaguję. Dzięki za ten film.
Bardzo mądry komentarz! Myślę, że każdy z nas powinien się tego uczyć i o tym pamiętać... choć nie zawsze jest to łatwe, bo ludzie wymyślają czasami takie marzenia, o który nam się nigdy nie śniło... więc szok czasami jest nieunikniony hahahah
@@ciutwiecej No dokładnie. Czasem takie coś wręcz szokuje, ale póki ktoś nie planuje sobie zrobić jednoznacznie krzywdy, to nie ma co mu tego obrzydzać.
Super, według mnie nowa fryzura pasuje do artystycznego klimatu tego kanału ❤ Dla mnie nic dziwnego z tym myciem, sama nie mam dredów a myję włosy raz na tydzień 🤷🏻♀️
Bardzo ładnie wyglądasz! Jeśli chodzi o mnie i to jak reaguje mój partner na wszystkie moje pomysły i zmiany to zazwyczaj wygląda to tak, że on nie mówi mi że coś mu się na mnie nie będzie podobało. Nie podobją mu się czarne włosy u kobiet bo uważa, że wygląda to sztucznie, ale nigdy nie stawia mnie jako wyznacznika i nie mówi wprost : nie farbuj się na czarno bo nie będziesz mi się podobała. Ja za to kocham ciemne i czarne włosy i w nich czuje się najlepiej, a moja samoocena wzrasta o 100 procent. Jestem też osobą która nie potrzebuje potwierdzenia od społeczeństwa czy bliskich że coś będzie na mnie dobrze wyglądać, po prostu jak mi się coś podoba to robię to i w taki sposób w liceum wygoliłam sobie trójkąt z tyłu głowy - ja się czułam pięknie i dobrze, a inni patrzyli jak na wariatkę 😆 Od roku mam czarne włosy, trochę to trwało zanim się na to odważyłam ale to tylko dlatego, że straszono mnie, że zrobię sobie krzywdę i już nigdy ten kolor mi nie zejdzie z głowy... Chłopak mówi że podobam mu się tym kolorze jeszcze bardziej bo widzi że to było coś dla mnie ważnego i widzi że moja samoocena i samopoczucie wzrosło o 100%. Finalnie wyszło na to że czarne włosy mu się nie podobają ale u mnie się w nich zakochał 🤣
Wyglądasz tak bardzo jak TY, a myślę, że to najpiękniejsze wydanie każdej osoby- wyglądać tak jak nam w środku gra. Wygląd w takim ujęciu myślę, że jest mega istotny i wartościowy. Ja np. Zrobiłam sobie hybrydowe paznokcie bo tak ładnie wyglądają u wszystkich i to dla mnie DRAMAT. Czuję się jak u dentysty podczas ogarniania skórek. Serio, mega nieprzyjemne i straszne, a zmatowienie płytki moich zdrowych paznokci rozdziera mi serduszko. 🤣 Nigdy więcej!;p
Hahah, ja też tak miałam z hybrydą!!! Niby piękne, wymarzone, a czułam jakbym miała cały czas coś przyklejone na dłoniach!! I miałam takie super krótkie te pazy, a i tak wszyscy pytali, czy mi wygodnie Z TAKIMI DŁUGIMI!! 🤣🤣🤣🙈
Bardzo ciekawy jest ten wątek ze zmianami w wyglądzie a tym, jak postrzega to partner/partnerka. Myślenie "pro każdy decyduje o sobie i nikt nie jest własnością swojego partnera/partnerki" sugeruje mi iść za tym, że można uwzględniać zdanie drugiej osoby, ale końcowa decyzja i tak należy do nas i druga strona nie powinna" tworzyć w nas" wyrzutów sumienia z powodu jej podjęcia. Z drugiej strony potrzeba akceptacji, podobania się partnerowi/partnerce jest duża i na pewno pewne decyzje nie są łatwe do podjęcia, gdy rozważa się ich konsekwencje przez pryzmat "drugiej połówki". Ale tak sobie myślę, że są takie przypadki, gdzie zażyła relacja między osobami jest w stanie przezwyciężyć wyglądowe zmiany. W końcu to co nas do siebie ciągnie i co sprawia, że przy kimś trwamy, to nie tylko wygląd (choć wiadomo, też jest on ważny w jakichś kontekstach). Nie miałam nigdy sytuacji, żeby mój partner jakoś mega drastycznie zmienił wygląd, ale raz było tak, że z powodu wypadku osoba, z którą się spotykałam, musiała zupełnie zgolić włosy i na dodatek "zyskała" bliznę na czole - i wiadomo, były to zmiany niezależne od tej osoby, podyktowane wypadkiem, ale czy brak włosów i blizna sprawiły, że chciałam zostawić tę osobę? Nie, mimo że zasadniczo brak włosów "nie jest w moim typie", ale ta osoba jako osoba była 😅. Także sytuacje są różne. Cieszę się, że ty dobrze się czujesz w nowej fryzurze! Pozdrawiam
Ważny temat poruszyłaś!! Mówiąc o tym w filmie też myślałam właśnie o zmianie wyglądu przez wypadek… ale to jednak zupełnie inna sprawa, bo tu mamy wpływ itp. Ale no jest to cenne żeby nie przywiązywać się do wyglądu, bo ZAWSZE może się niestety coś wydarzyć- nie tylko z kończynami, ale również z twarzą itp.
Mój mąż zawsze zachwycał się moimi długimi włosami i tez z tego powodu ich nie scinalam, aż w końcu dojrzałam do tego,aby pomyśleć właśnie o sobie i swoim komforcie psychicznym i fizycznym. :D i baaardzo byłam zadowolona z tego kroku. Po tej sytuacji potrafię bardziej zadbać o swoje potrzeby stawiając je niekiedy na pierwszym miejscu. Może brzmi egoistycznie,ale patrząc głębiej - nie jest to egoizm. :)
Jak byłam w liceum to też myślałysmy z koleżanką o dredach, finalnie żadna z nas nie zrobiła 😂 ale podobają mi się,a Tobie zdecydowanie pasują. Zastanawia mnie właśnie tylko kwestia higieny,nie mycie samych dredów,bo włosów też się nie myje 😜 myje się skórę głowy, a pianka która przy spłukiwaniu spływa po długości włosa w zupełności wystarczy by samą łodygę oczyścić. Także obawiam się jakie "życie" rodzi się na skórze głowy, jeśli nie jest ona myta np przez dwa tygodnie 🤔 proces złuszczania naskórka na skórze głowy jest ogólnie utrudniony, jest tu też ogrom gruczołów łojowych.
Powiem Ci że ja właśnie nigdy nie dałam rady nie myć tak długo dredów, po prostu nie czułam się ok, to właśnie zależy chyba od odczuć posiadacza. Mam dredy ze swoich włosów i myje wtedy kiedy czuje potrzebe czyli 2x w tyg :) ma to swoje minusy-musze często dorabiać- ale poza tym jest spoko :) więc różnie z tym myciem jest
Miałam dredy naturalne przez 3 lata i więcej bym nie zrobiła, mimo że mi się bardzo podobają. Najwspanialej na świecie wspominam pierwsze mycie głowy po ich ścięciu 😅 wygladałam totalnie paskudnie po ścięciu, ale wtedy mi to w ogóle nie przeszkadzało (dziś bym płakała 🤣). Ścięlam, bo nie chciało mi się już ich ciągle dorabiać, tęskniłam za zwykłymi włosami (mam baaardzo podobne do Twoich lokow) i nie znosilam widocznych przedziałkow. Poza tym w ogóle to był taki okres, że nie podobało mi się w sobie totalnie NIC niezależnie od tego, jakie zmiany wprowadzalam i to był paskudny czas. Teraz mega lubię swoje loki i największa rewolucja włosową było zrobienie grzywki :D Super że dobrze się czujesz jako dredziara, bo wyglądasz super ekstra:) I z tymi kolczykami pięknie się komponują ❤ same dredy też są przepiękne, mają piękne kolory i doskonałą jak dla mnie grubość i długość!
Powiem Ci szczerze, że ja po nagraniu tych ochów i achów musiałam chyba odreagować, bo po opublikowaniu filmu nagle przestały mi się podobać i chciałam je zdjąć 🤣🤣🤣 ale na szczęście tylko na jeden dzień!!! Uf!
Jak tak na ciebie patrzę w tej nowej odsłonie to skojarzyłaś mi się z wróżbitką😆 ta lampka z tyłu jak szklana kula😆 Albo taka szamanka...hmmm 🤔 z jakiegoś filmu. Jak zobaczyłam na ig to nie podobało mi się wgl a teraz jak zobaczyłam to stwierdzam, że całkiem ładnie 😀
Mam pytanie o dredy/warkoczyki i cultural appropriation (zawłaszczenie kulturowe?). Red lipstick monster miała wywiad z czarną dziewczyną kilka miesięcy temu i rozmawiały między innymi o tym że białym ludziom nie wypada nosić tego typu fryzur charakterystycznych dla czarnej kultury, a jak już noszą to muszą to robić świadomie, promować kulturę z której te fryzury się wywodzą, chodzić je robić tylko do czarnych fryzjerów itp. Nie do końca to rozumiem i nie do końca mnie te argumenty przekonują, ale jestem ciekawa czy to jest coś co brałaś pod uwagę decydując się na taką fryzurę, czy masz opinię na ten temat. I jakbyś robiła więcej filmów o dredach w przyszłości to chętnie bym się dowiedziała więcej na ten temat bo muszę przyznać że rozmowa u Ewy zostawiła mnie z większą ilością pytań niż odpowiedzi, a wyglądało jakby z perspektywy osób czarnoskórych był to istotny problem.
Obejrzałam właśnie odcinek, o którym mówisz. Mnóstwo tam ważnych słów. A jeśli chodzi o włosy- więcej jest tam o warkoczykach niż o dredach. Szukałam jakiś informacji o dredach i we wszystkich (kilku), które przeczytałam dredy były wyodrębnione jako istniejące od starożytności w Egipcie itp. Natomiast warkoczyki rzeczywiście BARDZO wpisują się w historie czarnych osób. Przyznam szczerze, że nie miałam o tym pojęcia! Bardzo to jest ciekawe. Możliwe, że gdybym lubiła swoje włosy, to nawet bym zdjęła te dredy, jakoś mnie to dotknęło (a właściwie przekonały mnie argumenty... ale w sumie bardziej o warkoczykach). Natomiast jakiś czas temu widziałam wywiad z Aleksandrą Szwed (ona też jest czarna)- oni też rozmawiali o warkoczykach. Ona jest kulturoznawcą i mówi, że przywłaszczenie kulturowe musi zawierać aspekt braku szacunku do kultury rodzimej. Wydawało mi się, że to co mówiła było mądre: ruclips.net/video/X8AenVj-YYg/видео.html No ciekawe mi pytanie zadałaś, nie wiem co z tym zrobić... ale na pewno zostanie mi to w głowie i będę się zastanawiać :D
Widzę, że w filmie znalazł się mój komentarz :D Jeśli chodzi o łysienie to są jego przeróżne rodzaje. Te najbardziej popularne to m.in. łysienie telogenowe (np. po ciąży, ale potem w większości przypadków włosy odrastają i to jest super) i androgenowe, czyli łysienie "typu męskiego", gdzie na czubku głowy dochodzi do miniaturyzacji włosa, czyli po wypadnięciu włosa, każdy kolejny wyrasta coraz cieńszy, aż w końcu nie wyrasta w ogóle. I w tym tkwi cały problem. Androgenowe jest właśnie genetycznym wypadaniem włosów i stąd też ten szerszy przedziałek, o którym mówisz, bo nie powinien on być od niedoczynności tarczycy jeżeli masz ją odpowiednio wyregulowaną lekami hormonalnymi. Bardzo dobrze, że masz luźne podejście do tego co dzisiaj i za kilka lat :) bo najgorsze co można zrobić to trwać w lęku, a co za tym idzie w przewlekłym stresie, a więc napędzać wypadanie jeszcze bardziej. Niemniej, myślę, że nie tyle o strach tu chodzi co o świadomość ;) Bo im szybciej pójdzie się z tym do lekarza, tym większe szanse na to, żeby sobie jakkolwiek pomóc. Im później tym szanse leczenia diametralnie spadają. Jeśli natomiast nie chcesz osobiście wybrać się to dermatologa trychologa, żeby Cię zbadał i zdiagnozował typ wypadania i wdrożył ewentualne leczenie, to może chociaż zainteresuje Cię profil na instagramie w tej tematyce trycholog_anna_kuznetsova ;) Pozdrawiam serdecznie! :)
O! Dzięki za taką dawkę wiedzy. Wszyscy mówili mi, że jak wypadły, to już nie powrócą. W takim razie przy zmianie dredów z chęcią wybiorę się do takiego lekarza żeby mi powiedział co i jak 💚
@@ciutwiecej I w dużej części mieli rację, bo tak jak napisałam powyżej "dochodzi do miniaturyzacji włosa, czyli po wypadnięciu włosa, każdy kolejny wyrasta coraz cieńszy, aż w końcu nie wyrasta w ogóle. I w tym tkwi cały problem", dlatego ta szybkość reakcji jest tak kluczowa. Każdy przypadek jest indywidualny i u każdego efekty po wprowadzeniu leczenia będą inne. U jednego włosy odrosną, u drugiego obecny stan się zatrzyma, a u trzeciego wypadanie jedynie się spowolni.
Czy możesz normalnie ćwiczyć w dredach i warkoczykach ? Moim wielkim marzeniem są warkoczyki, ale nie chce przerywać biegania wiec tak się zastanawiam czy może wiesz jak to pogodzić 😁🥰 wyglądasz cudownie
Myślę, że spoko, ale pewnie trzeba będzie myć dużo częściej włosy, przez co dredy tymczasowe trzeba będzie dorabiać dużo częściej też.. przez co trzeba będzie wydawać dużo więcej pieniędzy :D Nie wiem. Tak gdybam, ale wydaje się to rozsądne. Ja nie biegam. Ale na siłownie chcę się zapisać niedługo, więc dam znać :D
Jako osoba mająca dredy (swoje) już 7lat widzę tutaj sporo nieścisłości w odpowiedziach na ich temat ale może każdy ma inne odczucia :) poza tym cieszę się, że i Tobie sprawiły tyle frajdy! Sama z całej głowy zeszłam ostatnio już do połowy ich rozplatania (da się nawet po tych 7latach, tylko trzeba sposobem - o dziwo nie wyglądają na mocno zniszczone :)) chciałam zrezygnować z całości dredów...ale jakoś nie mogę bo za bardzo je lubię. Gdybyś poszukiwała odpowiedzi na różne pytania odnośnie całej głowy dredów ze swoich włosów, przez dłuugi czas to chętnie odpowiem :) Pozdrawiam!
Powiedziałam na wstępie, że każdy ma swoje, inne odczucia i nie trzeba ich oceniać jako właściwe lub nie ;)) Ja miałam swoje i wspominam je wspaniale. Dlaczego uważasz, że tylko Twoje doświadczenie jest ścisłe i poprawne? To bez sensu xd Ja w tym filmie mówiłam o swoim doświadczeniu, a nie o jakiejś prawdzie objawionej i mówiłam to na wstępie filmu 👍🏻
Jemu się często nie udają metamorfozy 🙈 Moja siostra była załamana po wizycie u niego, kilka moich widzek też. Ja zawsze byłam zadowolona, ale wolę nie ryzykować i już nie podaję :D
Ciekawa koncepcja, ale te dredy jej straszne, nie obraz się. To oczywiste kwestia gustu, ale wolałabym być chyba ścięta na grzyba niż jakbym miała mieć takie przeszczepy na głowie😜
Ja już od kilku lat co jakiś czas noszę warkoczyki syntetyczne. Na początku miałam plecione razem z moimi włosami a potem też sobie zamówiłam tak jakby wielokrotnego użytku. I jak jest duży odrost to po prostu ściągam sama ale założyć już bym nie umiała 😀 jeżdżę do Kasi do Gdańska która robi super robotę także mogę Ci polecić! Bo Kasia robi też dredloki, afroloki i inne cuda i z założeniem na pewno nie byłoby problemu 😀 a odpadłby nocleg bo z tego co wiem nie masz tak daleko do Gdańska. Sama planuję zrobić sobie dredloki ale to za jakiś czas 😀 a jak chciałabyś sobie zobaczyć prace Kasi to na ig nazywa się "fryzjerstwo.alternatywne.panek"
Obym nigdy nie była tą osobą, która kręci głową i mówi "po co to x". Sama nie lubię dredów, ale to tylko mój gust. Powinnam się cieszyć, że ktoś robi coś, o czym marzy i na co sam jest zdecydowany. Chciałabym, żeby moją reakcją w takich sytuacjach było zawsze "good for you", nawet gdy coś jest skrajnie nie w moim guście. Muszę to sobie czasem przypominać. Niby nienawidzę takich reakcji ze strony rodziny, ale sama w niektórych sytuacjach pewnie tak reaguję. Dzięki za ten film.
Bardzo mądry komentarz! Myślę, że każdy z nas powinien się tego uczyć i o tym pamiętać... choć nie zawsze jest to łatwe, bo ludzie wymyślają czasami takie marzenia, o który nam się nigdy nie śniło... więc szok czasami jest nieunikniony hahahah
@@ciutwiecej No dokładnie. Czasem takie coś wręcz szokuje, ale póki ktoś nie planuje sobie zrobić jednoznacznie krzywdy, to nie ma co mu tego obrzydzać.
Taaak!! 👍🏻❤️🔥
Ja uważam ze to kompletnie naturalne ze chcemy podobać się naszej drugiej połówce i bierzemy jej zdanie pod uwagę. Pięknie wyglądasz!
Dziękuję ❤️❤️
Super, według mnie nowa fryzura pasuje do artystycznego klimatu tego kanału ❤
Dla mnie nic dziwnego z tym myciem, sama nie mam dredów a myję włosy raz na tydzień 🤷🏻♀️
Zazdroszczę!! Ja kiedyś też mogłam myć raz na tydzień, ale to daaaawno temu.
Wyglądasz bajecznie, dredy są dla Ciebie stworzone!!!
Dziękuję bardzo ❤️
Bardzo ładnie wyglądasz!
Jeśli chodzi o mnie i to jak reaguje mój partner na wszystkie moje pomysły i zmiany to zazwyczaj wygląda to tak, że on nie mówi mi że coś mu się na mnie nie będzie podobało. Nie podobją mu się czarne włosy u kobiet bo uważa, że wygląda to sztucznie, ale nigdy nie stawia mnie jako wyznacznika i nie mówi wprost : nie farbuj się na czarno bo nie będziesz mi się podobała.
Ja za to kocham ciemne i czarne włosy i w nich czuje się najlepiej, a moja samoocena wzrasta o 100 procent. Jestem też osobą która nie potrzebuje potwierdzenia od społeczeństwa czy bliskich że coś będzie na mnie dobrze wyglądać, po prostu jak mi się coś podoba to robię to i w taki sposób w liceum wygoliłam sobie trójkąt z tyłu głowy - ja się czułam pięknie i dobrze, a inni patrzyli jak na wariatkę 😆
Od roku mam czarne włosy, trochę to trwało zanim się na to odważyłam ale to tylko dlatego, że straszono mnie, że zrobię sobie krzywdę i już nigdy ten kolor mi nie zejdzie z głowy...
Chłopak mówi że podobam mu się tym kolorze jeszcze bardziej bo widzi że to było coś dla mnie ważnego i widzi że moja samoocena i samopoczucie wzrosło o 100%. Finalnie wyszło na to że czarne włosy mu się nie podobają ale u mnie się w nich zakochał 🤣
Ale super!!! ❤️❤️
Wyglądasz tak bardzo jak TY, a myślę, że to najpiękniejsze wydanie każdej osoby- wyglądać tak jak nam w środku gra. Wygląd w takim ujęciu myślę, że jest mega istotny i wartościowy. Ja np. Zrobiłam sobie hybrydowe paznokcie bo tak ładnie wyglądają u wszystkich i to dla mnie DRAMAT. Czuję się jak u dentysty podczas ogarniania skórek. Serio, mega nieprzyjemne i straszne, a zmatowienie płytki moich zdrowych paznokci rozdziera mi serduszko. 🤣 Nigdy więcej!;p
Hahah, ja też tak miałam z hybrydą!!! Niby piękne, wymarzone, a czułam jakbym miała cały czas coś przyklejone na dłoniach!! I miałam takie super krótkie te pazy, a i tak wszyscy pytali, czy mi wygodnie Z TAKIMI DŁUGIMI!! 🤣🤣🤣🙈
Bardzo ciekawy jest ten wątek ze zmianami w wyglądzie a tym, jak postrzega to partner/partnerka. Myślenie "pro każdy decyduje o sobie i nikt nie jest własnością swojego partnera/partnerki" sugeruje mi iść za tym, że można uwzględniać zdanie drugiej osoby, ale końcowa decyzja i tak należy do nas i druga strona nie powinna" tworzyć w nas" wyrzutów sumienia z powodu jej podjęcia. Z drugiej strony potrzeba akceptacji, podobania się partnerowi/partnerce jest duża i na pewno pewne decyzje nie są łatwe do podjęcia, gdy rozważa się ich konsekwencje przez pryzmat "drugiej połówki". Ale tak sobie myślę, że są takie przypadki, gdzie zażyła relacja między osobami jest w stanie przezwyciężyć wyglądowe zmiany. W końcu to co nas do siebie ciągnie i co sprawia, że przy kimś trwamy, to nie tylko wygląd (choć wiadomo, też jest on ważny w jakichś kontekstach). Nie miałam nigdy sytuacji, żeby mój partner jakoś mega drastycznie zmienił wygląd, ale raz było tak, że z powodu wypadku osoba, z którą się spotykałam, musiała zupełnie zgolić włosy i na dodatek "zyskała" bliznę na czole - i wiadomo, były to zmiany niezależne od tej osoby, podyktowane wypadkiem, ale czy brak włosów i blizna sprawiły, że chciałam zostawić tę osobę? Nie, mimo że zasadniczo brak włosów "nie jest w moim typie", ale ta osoba jako osoba była 😅. Także sytuacje są różne. Cieszę się, że ty dobrze się czujesz w nowej fryzurze! Pozdrawiam
Ważny temat poruszyłaś!! Mówiąc o tym w filmie też myślałam właśnie o zmianie wyglądu przez wypadek… ale to jednak zupełnie inna sprawa, bo tu mamy wpływ itp. Ale no jest to cenne żeby nie przywiązywać się do wyglądu, bo ZAWSZE może się niestety coś wydarzyć- nie tylko z kończynami, ale również z twarzą itp.
Mój mąż zawsze zachwycał się moimi długimi włosami i tez z tego powodu ich nie scinalam, aż w końcu dojrzałam do tego,aby pomyśleć właśnie o sobie i swoim komforcie psychicznym i fizycznym. :D i baaardzo byłam zadowolona z tego kroku. Po tej sytuacji potrafię bardziej zadbać o swoje potrzeby stawiając je niekiedy na pierwszym miejscu. Może brzmi egoistycznie,ale patrząc głębiej - nie jest to egoizm. :)
Jest to bardzo mądre i piękne ❤️❤️
Miło się to ogląda! Super, że dobrałaś sobie fryzurę, dzieki której jesteś bardziej sobą :)
Też się bardzo cieszę!
Kocham ten fragment o byciu ileś/10 dla swojej drugiej połówki😂 Totalnie się zgadzam♥️
🤣🤣❤️
Cieszę się twoim szczęściem! :)
Jest to bardzo wzruszające, dziękuję 😭❤️
jeeeny, +1000000000 do cudowności filmu, kiedy jestes taka szczęśliwa!!!!!!!!!
❤️❤️❤️❤️
Jak byłam w liceum to też myślałysmy z koleżanką o dredach, finalnie żadna z nas nie zrobiła 😂 ale podobają mi się,a Tobie zdecydowanie pasują. Zastanawia mnie właśnie tylko kwestia higieny,nie mycie samych dredów,bo włosów też się nie myje 😜 myje się skórę głowy, a pianka która przy spłukiwaniu spływa po długości włosa w zupełności wystarczy by samą łodygę oczyścić. Także obawiam się jakie "życie" rodzi się na skórze głowy, jeśli nie jest ona myta np przez dwa tygodnie 🤔 proces złuszczania naskórka na skórze głowy jest ogólnie utrudniony, jest tu też ogrom gruczołów łojowych.
Nie mam pojęcia, nie znam się na tym, ale ja myję jak czuję potrzebę :D
Powiem Ci że ja właśnie nigdy nie dałam rady nie myć tak długo dredów, po prostu nie czułam się ok, to właśnie zależy chyba od odczuć posiadacza. Mam dredy ze swoich włosów i myje wtedy kiedy czuje potrzebe czyli 2x w tyg :) ma to swoje minusy-musze często dorabiać- ale poza tym jest spoko :) więc różnie z tym myciem jest
Wyglądasz bosko!❤️💛
Dziękuję ❤️❤️
Update dredowy super sprawa! Mam nadzieję, że zrobisz
Chyba zrobię, bo podoba mi się ten pomysł, a miałam na tym nowym kanale słuchać swojej intuicji :D
Miałam dredy naturalne przez 3 lata i więcej bym nie zrobiła, mimo że mi się bardzo podobają. Najwspanialej na świecie wspominam pierwsze mycie głowy po ich ścięciu 😅 wygladałam totalnie paskudnie po ścięciu, ale wtedy mi to w ogóle nie przeszkadzało (dziś bym płakała 🤣). Ścięlam, bo nie chciało mi się już ich ciągle dorabiać, tęskniłam za zwykłymi włosami (mam baaardzo podobne do Twoich lokow) i nie znosilam widocznych przedziałkow. Poza tym w ogóle to był taki okres, że nie podobało mi się w sobie totalnie NIC niezależnie od tego, jakie zmiany wprowadzalam i to był paskudny czas. Teraz mega lubię swoje loki i największa rewolucja włosową było zrobienie grzywki :D Super że dobrze się czujesz jako dredziara, bo wyglądasz super ekstra:) I z tymi kolczykami pięknie się komponują ❤ same dredy też są przepiękne, mają piękne kolory i doskonałą jak dla mnie grubość i długość!
Powiem Ci szczerze, że ja po nagraniu tych ochów i achów musiałam chyba odreagować, bo po opublikowaniu filmu nagle przestały mi się podobać i chciałam je zdjąć 🤣🤣🤣 ale na szczęście tylko na jeden dzień!!! Uf!
Wyglądasz świetnie 👌 mega Ci pasują, nabrałaś takiego charakteru 😍Mega mi się podoba 👍
Dziękuję ❤️
Wyglądasz super!
Dziękuję ❤️
Po usłyszeniu słowa dredy tyle razy jest mi strasznie dziwnie, dziwne słowo
Hahahah! Coś może w tym jest... ale tym razem nie obwiniam się za tyle powtórzeń... to w końcu film o jednym i tym samym- O DREDACH! :D
Bardzo piękne dredy💓
Dziękuję ❤️
Jak tak na ciebie patrzę w tej nowej odsłonie to skojarzyłaś mi się z wróżbitką😆 ta lampka z tyłu jak szklana kula😆
Albo taka szamanka...hmmm 🤔 z jakiegoś filmu.
Jak zobaczyłam na ig to nie podobało mi się wgl a teraz jak zobaczyłam to stwierdzam, że całkiem ładnie 😀
Tak, ta lampa zawsze kojarzyła mi się właśnie z czarodziejską szklaną kulą 🤣🙈
Mam pytanie o dredy/warkoczyki i cultural appropriation (zawłaszczenie kulturowe?). Red lipstick monster miała wywiad z czarną dziewczyną kilka miesięcy temu i rozmawiały między innymi o tym że białym ludziom nie wypada nosić tego typu fryzur charakterystycznych dla czarnej kultury, a jak już noszą to muszą to robić świadomie, promować kulturę z której te fryzury się wywodzą, chodzić je robić tylko do czarnych fryzjerów itp. Nie do końca to rozumiem i nie do końca mnie te argumenty przekonują, ale jestem ciekawa czy to jest coś co brałaś pod uwagę decydując się na taką fryzurę, czy masz opinię na ten temat. I jakbyś robiła więcej filmów o dredach w przyszłości to chętnie bym się dowiedziała więcej na ten temat bo muszę przyznać że rozmowa u Ewy zostawiła mnie z większą ilością pytań niż odpowiedzi, a wyglądało jakby z perspektywy osób czarnoskórych był to istotny problem.
Obejrzałam właśnie odcinek, o którym mówisz. Mnóstwo tam ważnych słów. A jeśli chodzi o włosy- więcej jest tam o warkoczykach niż o dredach. Szukałam jakiś informacji o dredach i we wszystkich (kilku), które przeczytałam dredy były wyodrębnione jako istniejące od starożytności w Egipcie itp. Natomiast warkoczyki rzeczywiście BARDZO wpisują się w historie czarnych osób. Przyznam szczerze, że nie miałam o tym pojęcia! Bardzo to jest ciekawe. Możliwe, że gdybym lubiła swoje włosy, to nawet bym zdjęła te dredy, jakoś mnie to dotknęło (a właściwie przekonały mnie argumenty... ale w sumie bardziej o warkoczykach). Natomiast jakiś czas temu widziałam wywiad z Aleksandrą Szwed (ona też jest czarna)- oni też rozmawiali o warkoczykach. Ona jest kulturoznawcą i mówi, że przywłaszczenie kulturowe musi zawierać aspekt braku szacunku do kultury rodzimej. Wydawało mi się, że to co mówiła było mądre: ruclips.net/video/X8AenVj-YYg/видео.html No ciekawe mi pytanie zadałaś, nie wiem co z tym zrobić... ale na pewno zostanie mi to w głowie i będę się zastanawiać :D
Widzę, że w filmie znalazł się mój komentarz :D
Jeśli chodzi o łysienie to są jego przeróżne rodzaje. Te najbardziej popularne to m.in. łysienie telogenowe (np. po ciąży, ale potem w większości przypadków włosy odrastają i to jest super) i androgenowe, czyli łysienie "typu męskiego", gdzie na czubku głowy dochodzi do miniaturyzacji włosa, czyli po wypadnięciu włosa, każdy kolejny wyrasta coraz cieńszy, aż w końcu nie wyrasta w ogóle. I w tym tkwi cały problem. Androgenowe jest właśnie genetycznym wypadaniem włosów i stąd też ten szerszy przedziałek, o którym mówisz, bo nie powinien on być od niedoczynności tarczycy jeżeli masz ją odpowiednio wyregulowaną lekami hormonalnymi.
Bardzo dobrze, że masz luźne podejście do tego co dzisiaj i za kilka lat :) bo najgorsze co można zrobić to trwać w lęku, a co za tym idzie w przewlekłym stresie, a więc napędzać wypadanie jeszcze bardziej. Niemniej, myślę, że nie tyle o strach tu chodzi co o świadomość ;) Bo im szybciej pójdzie się z tym do lekarza, tym większe szanse na to, żeby sobie jakkolwiek pomóc. Im później tym szanse leczenia diametralnie spadają. Jeśli natomiast nie chcesz osobiście wybrać się to dermatologa trychologa, żeby Cię zbadał i zdiagnozował typ wypadania i wdrożył ewentualne leczenie, to może chociaż zainteresuje Cię profil na instagramie w tej tematyce trycholog_anna_kuznetsova ;)
Pozdrawiam serdecznie! :)
O! Dzięki za taką dawkę wiedzy. Wszyscy mówili mi, że jak wypadły, to już nie powrócą. W takim razie przy zmianie dredów z chęcią wybiorę się do takiego lekarza żeby mi powiedział co i jak 💚
@@ciutwiecej I w dużej części mieli rację, bo tak jak napisałam powyżej "dochodzi do miniaturyzacji włosa, czyli po wypadnięciu włosa, każdy kolejny wyrasta coraz cieńszy, aż w końcu nie wyrasta w ogóle. I w tym tkwi cały problem", dlatego ta szybkość reakcji jest tak kluczowa. Każdy przypadek jest indywidualny i u każdego efekty po wprowadzeniu leczenia będą inne. U jednego włosy odrosną, u drugiego obecny stan się zatrzyma, a u trzeciego wypadanie jedynie się spowolni.
Wyglądasz pięknie ❤ czy mogłabyś mi powiedzieć skąd jest wazon, który masz za sobą? 😊
H&M Home mniejsza wersja (ale teraz brałabym większą :P)
Czy możesz normalnie ćwiczyć w dredach i warkoczykach ? Moim wielkim marzeniem są warkoczyki, ale nie chce przerywać biegania wiec tak się zastanawiam czy może wiesz jak to pogodzić 😁🥰 wyglądasz cudownie
Myślę, że spoko, ale pewnie trzeba będzie myć dużo częściej włosy, przez co dredy tymczasowe trzeba będzie dorabiać dużo częściej też.. przez co trzeba będzie wydawać dużo więcej pieniędzy :D Nie wiem. Tak gdybam, ale wydaje się to rozsądne. Ja nie biegam. Ale na siłownie chcę się zapisać niedługo, więc dam znać :D
Masz jakieś foty z okresu krótkich włosów,zaraz po ściągnięciu dredów?:D
Taaaak! 🔥🔥
Łooo chcialabym Cię zobaczyć też w tej wersji!:D masz tak ładna twarz, że obstawiam spoko efekt :D :)
Możliwe, że w następnym filmie o dredach uda mi się je wstawić :))
Jako osoba mająca dredy (swoje) już 7lat widzę tutaj sporo nieścisłości w odpowiedziach na ich temat ale może każdy ma inne odczucia :) poza tym cieszę się, że i Tobie sprawiły tyle frajdy! Sama z całej głowy zeszłam ostatnio już do połowy ich rozplatania (da się nawet po tych 7latach, tylko trzeba sposobem - o dziwo nie wyglądają na mocno zniszczone :)) chciałam zrezygnować z całości dredów...ale jakoś nie mogę bo za bardzo je lubię. Gdybyś poszukiwała odpowiedzi na różne pytania odnośnie całej głowy dredów ze swoich włosów, przez dłuugi czas to chętnie odpowiem :) Pozdrawiam!
Powiedziałam na wstępie, że każdy ma swoje, inne odczucia i nie trzeba ich oceniać jako właściwe lub nie ;)) Ja miałam swoje i wspominam je wspaniale. Dlaczego uważasz, że tylko Twoje doświadczenie jest ścisłe i poprawne? To bez sensu xd Ja w tym filmie mówiłam o swoim doświadczeniu, a nie o jakiejś prawdzie objawionej i mówiłam to na wstępie filmu 👍🏻
@@ciutwiecej no ok, wlasnie to też napisałam, że każdy ma inne odczucia. Nie musisz na mnie napadać
Ale dodałaś, że uważasz, że jest niewłaściwe, więc niby napisałaś, ale swoje oceniłaś ;) Nie napadam na Ciebie xd
@@ciutwiecej ajj tam, skup się lepiej na tym jak potem pisze, że cieszę się że sprawiają Ci radość :P
Śliczne :) ale Twoje naturalne włosy też duży urok miały :)
Dziękuję
Wyglądasz inaczej 🤭ale równie ślicznie 💖
Dziękuję bardzo ❤️
Hej Karolina! Przypomnisz proszę skąd jest Twoje biurko? :)
Hej!:) SKLUM :)
Da się gdzieś zobaczyć jak wyglądałaś z trzema dredami? Pytam, ponieważ zawsze interesowała mnie taka fryzura i może się kiedyś zdecyduję ;)
W poprzednim filmie dodawałam kilka fotek z trzema dredami :)))
@@ciutwiecej To chyba do niego wrócę. Oglądałam go przy malowaniu, więc pewnie mi trochę umknęło ;)
@@lodbrok846 Nie mam za dużo zdjęć w tych trzech dredach, więc pewnie szybko przeleciało :D Mam nadzieję, że znajdziesz! ^^
Podałabyś namiar na tego fryzjera, który wydobył Ci fajnie skręt? :D
Jemu się często nie udają metamorfozy 🙈 Moja siostra była załamana po wizycie u niego, kilka moich widzek też. Ja zawsze byłam zadowolona, ale wolę nie ryzykować i już nie podaję :D
to teraz skoro włosy się zmieniły to trzeba będzie też zmienić ikonkę na yt czy na ig w kółeczku😂
Nie pomyślałam o tym, serio :D
Jak nazywają się kwiatki w wazonie za tobą?
Nie mam pojęcia. To jakieś suszki- kupione ze względu na wygląd, nie gatunek, więc przepraszam, ale w tej kwestii nie pomogę :(
To chyba gipsówka
@@aleksandragrabowska1302 dzięki ❤
@@aleksandragrabowska1302 Sprawdziłam w Internecie i wydaje mi się, że nie... chyba, że masz na myśli jakąś niepospolitą odmianę ;)
❤️❤️
Ciekawa koncepcja, ale te dredy jej straszne, nie obraz się. To oczywiste kwestia gustu, ale wolałabym być chyba ścięta na grzyba niż jakbym miała mieć takie przeszczepy na głowie😜
Totalnie rozumiem :)) Każdy lubi co innego ^^
Ja już od kilku lat co jakiś czas noszę warkoczyki syntetyczne. Na początku miałam plecione razem z moimi włosami a potem też sobie zamówiłam tak jakby wielokrotnego użytku. I jak jest duży odrost to po prostu ściągam sama ale założyć już bym nie umiała 😀 jeżdżę do Kasi do Gdańska która robi super robotę także mogę Ci polecić! Bo Kasia robi też dredloki, afroloki i inne cuda i z założeniem na pewno nie byłoby problemu 😀 a odpadłby nocleg bo z tego co wiem nie masz tak daleko do Gdańska. Sama planuję zrobić sobie dredloki ale to za jakiś czas 😀 a jak chciałabyś sobie zobaczyć prace Kasi to na ig nazywa się "fryzjerstwo.alternatywne.panek"
O!!! BARDZO dziękuję za te polecenie 😍😍