Gdyby kobieta której się oświadczam poświęciłaby większą uwagę cenie i rodzajowi kamienia w pierścionku zamiast samym zaręczynom, zwątpiłbym w sens związku z taką osobą.
A ja kupiłem narzeczonej pierścionek z niebieskim szafirem. Ma śliczne niebieskie oczy w które uwielbiam patrzeć, stąd pomysł na kolor kamienia. I wcale nie wydałem dwóch wypłat, a i tak była zachwycona :)
Dla mnie ta "dwukrotność" jest śmieszna. Ja dostałam delikatny i skromny pierścionek z maleńkim "oczkiem", baaardzo mi się podobał. Dopiero po ślubie dowiedziałam się, że to "oczko" to diament. Taka ze mnie znawczyni 😉 Za dzisiejszą lekcję dziękuję 💝
Mój pierścionek zaręczynowy jest tytanowy i z cyrkonią. Wcale mi to nie przeszkadza. Fakt, że mój ukochany na pierścionek nie wydał nie wiadomo ile, podoba mi się :) Pierścionek zaręczynowy to faza przejściowa, nie warta wydania fortuny.
A mi się podobają rubiny. Są piękne czerwone i przeurocze. Jak dla mnie kamień powinien być dostosowany do partnerki. Tak samo jak to, czy sam pierścionek powinien być złoty, srebrny, z białego złota czy czegoś innego 🤔.
Znam dziewczynę, której chłopak się oświadczył z tanim pierścionkiem. Powiedziała że wyjdzie za niego dopiero jak jej kupi drogi z brylantem. I ten chłopak rok harował, żeby jej go kupić. Wtedy się zgodziła. Zaznaczę, że sytuacja miała miejsce na wsi i chłopak był z biednej rodziny, ale pracowity i bardzo porządny. Żal mi go było, że po tej sytuacji zdecydował się na ślub z taką dziewczyną.
Miałam sytuację w pracy gdzie chłopak oświadczył się dziewczynie. Chodziła każdemu pokazywała jaki ma pierścionek ile ma karatów i ile kosztował. Gdy ja po miesiącu też już byłam narzeczoną zaznaczę że to był pierwszy dzień w pracy po zareczynach i ona od razu przyleciała i się pytała A czy mam certyfikat ile ma karatów jaka próbę złota czy to brylant czy diament itd. Nie wiedziałam co jej mam odpowiedzieć. Później jak przetrawiłam tą sytuację to według niej jak narzeczony mi się oświadczał to powinnam najpierw zapytać czy ma że sobą certyfikat itd 😂. W brew pozorom po pierścionek pojechaliśmy razem ze względu w sumie na wygodę ja sobie wybrałam co nam oboje się podobało i żeby nie było problemu że pierścionek jest w złym rozmiarze. Zaręczyny były piękne mimo że wiedziałam że ma już pierścionek to udalo się zaskoczyć 🥰
Idealny odcinek do kawki:) Przeciekawie opowiadasz i jak zawsze widać ile musiałaś czasu poświęcić żeby tak wspaniale się przygotować do nagrania takiego video.
Pierścionek zaręczynowy wybrałam sobie sama 😃 Byliśmy bardzo młodzi, dopiero zaczynałam studia, mój (wtedy) chłopak jeszcze nie pracował, a więc nie zarabiał. Na początku szukałam jakiegoś tańszego z diamentem, bo taki zwyczaj itp, ale były takie mini, że stwierdziłam, że wolę większą cyrkonię. Zaręczyny wspaniale wspominam, ale i tak się znalazły „koleżanki”, które się dopytywały, z czego jest pierścionek i dziwiły się, że jak to tak, srebro z cyrkonią? Jedna nawet stwierdziła, że jakby taki dostała, to by powiedziała „nie”... Nie wiem, jak w ogóle można tak pomyśleć, a co dopiero kogoś skomentować. Możecie sobie wyobrazić, jak mi było przykro. Tym bardziej, że w tym wieku jeszcze wszystkim się strasznie przejmowałam i aż zaczęłam żałować (!!!), że wybrałam taki pierścionek. Na szczęście już dawno mi przeszło i cieszę się, że zamiast drogiego pierścionka mam porządną obrączkę, bo to ją teraz noszę codziennie 😉
Ja np bym wolała zwykły, skromny pierścionek. Źle by mi sie go nosilo, gdybym wiedziala, że chłop musial odkładać na niego miesiącami, bez kitu 🙈 No nie jestem blacharą ups haha
Dziękuję za docenienie! Faktycznie sporo musiałam poszukać - wychodziłam od pomysłu na odcinek o samych diamentach, ale uznałam, że takie przekrojowe omówienie będzie równie ciekawe. Może na same diamenty, bardziej szczegółowo omówione, przyjdzie jeszcze czas :-)
Byłam na weselu, na którym Para Młoda poprosiła o karmę dla psów zamiast kwiatów. Karma została oddana do schroniska. Uważam że to był wspaniały pomysł.
Świetny odcinek. Jestem meżatką od 18 lat. Dostałam pierścinek zaręczynowy z dimentem, chociaż wogole nie przykładam do tego uwagi. Ogólnie mój pierscinek mi się niepodoba bo jest w nowoczesnym wydaniu a ja wolalabym klasycznie. Ale jakie to ma znaczenie, mam najleprzego męża na świecie. Byla nawet propozycja ze strony wtedy jeszcze nazeczonego aby pierscionek wymienić na inny jednak podjelam decyzję że zostaję przy pierwotnym wyborze. Z perspektywy czasu uważam, że należy o wiele bardziej przemyśleć inne czynniki i poswiecic im uwagę aby małżeństwo było trwale i szczęśliwe. Dodam jeszcze tylko że na moim ślubie w urzędzie było 80 osób chociaż nie było wesela tylko przyjecie na 25 osób w mieszkaniu teściów. Przy wszystkich otwieralismy prezenty i kartki z życzeniami. Mamy to nagrane i w rocznicę slubu wracam do tych wspomnień. Niektore z tych prezentow mam do tej pory 😊. To był piekny dzień. Nigdy go nie zapomnę mimo, że stosunkowo skromny. Noc poślubną za to mialam na wypasie bo w pałacu. Spędziliśmy w nim 3 doby a pozniej 10dni w domku nad jeziorem 3godziny od miejsca zamieszkania. Na dwudziestą rocznicę mamy plan to wszystko powtórzyć. 😊 Życzę wszystkim szczęśliwych wyborów małżenskich. A dodam tylko że ślub bralam 13 w piątek. Był to jedyny ślub tego dnia w urzędzie i nikt nas nie popedzał. Ze wszytkimi obecnymi wypilismy na spokojnie szampana, przyjelismy życzenia. Czułam się jak celebrytka z którą każdy chce miec fotkę. 😂😂
Pani Olu, bardzo podobał mi się podobał ten odcinek, słuchałam z zapartym tchem ☺️. Świetny pomysł na opowiedzenie o historii pierścionków i o tym, jak marketing jednej firmy wpłynął na nasze zwyczaje. Dziękuję za te pełne ciekawostek 20 min. Pozdrawiam i trzymam kciuki za kanał :)
Mój pierścionek zaręczynowy nie leżał nawet koło tych drogich kamieni😂Jest natomiast dla mnie najpiękniejszy na świecie,pamietam piękna chwile oświadczenia i zaręczyn🥰A pierścionek z historia leży sobie w szkatułce z innymi,bo zwyczajnie teraz ich nie noszę🙃
Dostałam szafirowy i choć marzył mi sie taki to bardziej gdzieś w głowie miałam okrągły, owalny kształt , a tu szoj dostałam kwsdratowy szafirowy i na około białe cyrkonie jest piekny 😍uwielbiam go, wcale nie kosztował dwóch wypłat, ponieważ mamy hipotekę i w planach był ślub. Za to obraczki mamy drogie. Nie zawsze cena jest ważna liczy się pamięć, gest.
Chyba coraz bardziej będę lubić tę serię. Jak ja widzę ten marketing na wszystko, co ślubne - to jedyny dzień w życiu, musi być wszystko najlepsze, ekstra, nie żałujcie pieniędzy, bo potem będziecie to wspominać i to się nie powtórzy, to aż mnie trzęsie. A przecież zarówno na pierścionek, jak i na wszystko inne, co ze ślubem związane, trzeba zarobić. ;)
Fajnie, jeżeli mężczyzna trochę się pomęczy i nagłowi przed zakupem pierścionka. Podstępem wydobędzie informacje od samej zainteresowanej. Podpyta przyjaciółkę, siostrę, mamę o to, jaki pierscionek byłby najbardziej odpowiedni dla wybranki. I dokona rozsądnego wyboru, dostosowanego do jego sytuacji finansowej. Osobiście uważam, że pierscionek zaręczynowy jest najważniejszą, najcenniejszą pamiątką dla dziewczyny - nosić go będzie do końca życia (oby) i dlatego powinien to być zakup wystarany. Osobiście nie zamierzam nosić żadnego innego pierścionka, prócz dodatkowo obrączki. Nie jest sztuką wejść do pierwszego lepszego jubilera i kupić srebrny pierscionek z białym oczkiem "bo wszyscy tak kupują". Nie każda kobieta lubi diamenty, nie dla każdej jest to ulubiony kamień.
Mój pierścionek jest skromny , od początku mówiłam narzeczonemu że nie chcę by wydawał dużo pieniędzy na pierścionek , nawet zwykły złoty z kamieniem swarovskiego . Dla mnie najważniejszy to fakt że podjął ważną dla nas decyzję ❤️❤️
Ja mam topaz (otoczony drobnymi diamentami co prawda, ale to nie było planowane). Jest piękny, oryginalny, bardzo klasyczny, ponadczasowy wręcz. I przede wszystkim był tani, nie wyobrażam sobie zmuszać narzeczonego do wywalania pieniędzy w metalowe kółeczko :D
Bardzo ciekawy film, nawet mój mąż obejrzał z ciekawością. Wg badań powinno nas czekać dluuugie małżeństwo bo pierścionek choć bardzo okazały był tani, bo z cyrkonią :) dla mnie jest piękny, a moja wewnętrzna Grażyna nie przeżyłaby gdyby kosztował 2 pensje, wiec mam taki jaki chciałam a fortuny nie kosztował.
Ja mam pierścionek z białego złota z topazem. Chciałam coś dyskretnego i nietradycyjnego. :) Za to opowiem Wam historię zaręczyn mojej przyrodniej siostry. Dostała pierścionek, coś jakby obrączkę z kamieniami dookoła (bardzo ładny, ale nie wiem, co to był za kruszec itp.). Siostra przyjęła zaręczyny, ale zażądała wymiany na inny, droższy z dużym oczkiem, żeby mogła się pochwalić na Facebooku i oznaczyć zaręczyny. Przyszły mąż oczywiście spełnił życzenie. Żenada.
Myślę, że jeżeli jest to prawdziwa miłość to bardziej cieszy kobietę samo pytanie „wyjdziesz za mnie”, a pierścionek to tylko element takiej „przynależności”
Ja mam pierścionek srebrny z różowo białą cyrkonią . To ile wydał nie jest ważne ważne że podarował mi go z miłości rok temu. Ja osobiście uwielbiam srebro i cyrkonie .
Spoko, wymagajmy od chłopaka który ma 20 lat i pierwszą pracę, pierścionka ze szczerego złota z diamentem i może jeszcze ozdobiony kryształami Svarovskiego. Niech chłop 5 lat nic nie je żeby na niego odłożyć a jak tego nie zrobi znaczy ze mu na kobiecie nie zależy 😂
Ja rozumiem, że dla wielu osób pierścionek zaręczynowy będzie jedyną "prawdziwą" biżuterią w życiu i dlatego zależy im, żeby był wyjątkowy i piękny. Natomiast zupełnie nie rozumiem wiązania tego z ceną. Ja osobiście chciałabym, żeby mój pierścionek był vintage - nie po to, żeby był cenny z powodu rzadkości, ale po to, żeby miał historię (jeśli byłaby rodzinna, to byłoby jeszcze bardziej wzruszająco), a przy okazji to moim zdaniem bardziej etyczne w kontekście ekologii oraz niewolniczej pracy w przemyśle diamentowym. Nie interesuje mnie, jaki to będzie kamień, podobają mi się różne, kolorowe, po prostu chciałabym coś pięknego :) bardzo lubię rubiny i żółte kamienie, ale tyle jest różnych pięknych przedmiotów - choćby i ze szkła! To był niesamowicie ciekawy odcinek, nie miałam pojęcia, że taka jest historia tego zwyczaju. Moim zdaniem to oszałamiające i przerażające, że kampania reklamowa może mieć tak ogromny i długotrwały wpływ na kulturę i obyczaj. Santa Claus, papierosy, depilacja i diamenty... Dobrze sobie uświadamiać, jak podatni jesteśmy na decyzje korporacji. Zaznaczyłabym tylko, że wiedzy na temat tego, jak naprawdę wyglądał "rynek zdobywania męża" w przeszłości nie warto czerpać z seriali Netflixa, bo tyle ma to wspólnego z prawdą historyczną, co kostiumy (czyli zwłaszcza w przypadku Bridgerton - mało, z zamierzenia). A penalizacja łamania obietnicy wynikała nie tylko z pozycji kobiet w społeczeństwie, ale też w ogóle idei poręczenia słowem (dziś umowa ustna też obowiązuje w prawie w pewnych okolicznościach) i generalnie kodeksu honorowego.
Szczerze mówiąc, to nienawidzę brylantów. Zbrzydła mi ich wszechobecność. Interesowałam się kiedyś kamieniami naturalnymi i wiem, że istnieją znacznie ciekawsze (i dużo tańsze!) kamienie, które doskonale sprawdziłyby się na tę okazję, od szmaragdu, przez granat, opal, aż do labradorytu.
Diamenty to jedne z moich ulubionych kamieni ale mój ulubiony kamień to tanzanit. Mój pierścionek jest złoty z tanzanitem otoczonym diamentami. Kosztował mniej więcej tyle co jedna miesięczna pensja narzeczonego. Razem wybraliśmy. On mówi że koniecznie ma być ze złota i że dobrze aby miał diament. Ja wybrałam wg tego taki, który najbardziej mi się podobał, jego "fanaberią" też było koniecznie oświadczyć sie w walentynki ;)
Ja pierścionków nie noszę, ale skoro chłopak nalegał, to prosiłam o symetryczny pierścionek z czerwonym oczkiem, pojedynczy kamień, i to okazało się wyzwaniem. Wtedy była "faza" na pierścionki asymetryczne, z wianuszkiem cyrkonii koło kamienia szlachetnego, i mój pierścionek wymagał znalezienia złotnika który podejmie się "roboty na zlecenie". Mam pierścionek z rubinem, w złotej oprawie zwykle stosowanej dla opali, symetryczny, i podobający się wielu osobom, mówiącym że jest inny, wyjątkowy, niespotykany... nawet 23 lata po wykonianiu...
Ja jednak jestem innego zdania niż większość skoro to "zaręczynowy" to powinien być drogi wtedy widać jak mężczyźnie bardzo zależy i jak poważnie traktuje partnerkę.Wszystkie inne pierścionki dawane od partnera mogą być niedrogie.A Tani pierścionek to sama mogę sobie kupić,właśnie szukam😄
Mnie zawsze podobały się tanzanity, bo są rzadsze od diamentów, a właśnie nie chciałam pierścionka ' jak wszyscy'. Mój mąż dokonał dobrego wyboru, bo po dekadzie nadal mi się podoba 🙂 natomiast jeśli chodzi o dwukrotność zarobków to ja słyszałam, że ta zasada dotyczy męskiego zegarka 😉
Ja dostałam dwa zaręczynowe. Pierwszy był srebrny z cyrkoniami a drugi złoty z diamentem i szczerze powiedziawszy dłużej nosiłam ten pierwszy. Teraz już noszę tylko obrączkę☺
Ja mam pierścionek zaręczynowy z brylantem i obrączkę z brylantami tak skonstruowane, że tworzą jakby całość i noszę je razem na jednym palcu. Gdybym miala teraz wybierać bardzo możliwe, że wybrałabym coś skromnego np. Obrączkę tytanową. Mój mąż ma taką, tak mamy różne obrączki, tak zdecydowaliśmy wtedy. Ja chciałam "błyszczącą", on nie. Każdy wybrał co mu się podobało. Tylko teraz się stresuję, że zgubię itp. Dlatego teraz wybrałabym skromniejszą. Bardzo interesujący odcinek.
Gdyby pierścionek miał kosztować dwukrotność mojej wypłaty, to dziewczyna musiałaby sobie poczekać z 10 lat ;D i liczyć że kolejna inflacja nie zabije w międzyczasie moich "oszczędności"
Ja marzyłam o pierścionku w stylu "halo ring" z brylantami i dostałam taki od narzeczonego 😍 na pewno nie kosztował 2x jego pensji, i dobrze... Nawet 1x średnią pensję strach nosić na ręku 😀
Ja od mojego męża, poznaniaka, dostałam pierścionek z bardzo nietypowym kamieniem, bo z fragmentem meteorytu z Moraska ;) co prawda moimi ulubionymi są szafiry i błękitne topazy, ale jest to naprawdę wyjątkowy pierścionek i wszystkich zawsze zaskakuje, a inne kamienie mogą pojawiać się przecież przy innych okazjach, jak rocznice czy urodziny ;)
Nie mogę dalej uwierzyć w to, że to Pani Irena to powiedziała.... nie zauważyła pewnie, że w złym tonie jest to, że być może wielu mężczyzn po przeczytaniu tego artykułu poczuło się niezręcznie z tym, że nie mają środków a to, aby swojej ukochanej podarować pierścionek będący 2x wypłaty. Umówmy się kto może sobie na to pozwolić? Albo syn bogatych rodziców albo mężczyzna w wieku dojrzałym. To cala reszta nie ma prawa się zaręczać, bo ich na to nie stać?
Ja na swoje zaręczyny dostałam przepiękny diament - lubię błyskotki i mój narzeczony o tym wiedział hah nie mniej, nie wydał na niego dwóch wypłat. Wydał tyle, ile uważał za słuszne, żeby wydać i mieć pewność, że z radością będę go nosić. Nie wiedziałam co i kiedy kupił, nie wiedziałam też, kiedy planował się oświadczyć - wybrał perfekcyjny moment i perfekcyjny pierścionek, który kocham i który z dumą noszę codziennie. Cieszę się, że nie byłam przy wybieraniu - element zaskoczenia był bezcenny.
Ja dostałam srebrny pierścionek zaręczynowy bo mój (teraz już) mąż wiedział że uwielbiam srebrną biżuterię ❤️ pamiętam jak czułam się dziwnie, gdy koleżanka ze studiów chwaliła się przy wszystkich swoim drogim brylantem... Jednak później dotarło do mnie, że ważniejsze są zaręczyny, ich wyjątkowość i to, że mnie samej pierścionek się podoba 😊 a koleżanka po hucznym ślubie z przepychem równie hucznie się rozwiodła 😋
Bardzo ciekawy odcinek. Dziękuję! A co z oddawaniem pierścionka zaręczynowego przy rozstaniu? Czy tu obowiązują jakieś zasady? Wspomniałaś o tym w kontekście historycznym, ale ciekawi mnie jak to jest współcześnie? Nie tak dawno, zresztą taka sytuacja zdarzyła się w świecie celebrytów i skończyła się batalią sądową... Aleksandro, czy możesz się wypowiedzieć? Dziękuję i życzę miłego dnia.
Nie wiem, jak wygląda to z punktu widzenia prawnego (tj. czy są wyroki w tych sprawach, precedensy), jednak zwyczajowo jeśli to kobieta zrywa zaręczyny, to zwraca pierścionek. Jeśli mężczyzna zrywa zaręczyny, pierścionek zostaje u kobiety. W praktyce bywa różnie, ale moim zdaniem ten zwyczajowy zwyczaj ma sens, szczególnie że w mojej opinii pierścionek to prezent, a nie zapłata za "tak".
Fajny odcinek. Tytuł mnie trochę przeraził i myślałam, że według savoir-vivre jest jakaś określona kwota ile pierścionek ma kosztować. Osobiście nie chciałabym dostać jakiegoś bardzo drogiego pierścionka bo bałabym się że go zgubię, albo że ktoś by mnie na ulicy napadł i ukradł. Ale oczko mi się marzy diamentowe, nie ważne czy prawdziwe czy cyrkonia, ale dlatego że po prostu inne kolory kamieni mi się aż tak bardzo nie podobają.
Bardzo ciekawy odcinek, widzę, że bardzo dużo pracy w niego włożyłaś, co bardzo cenię. Chciałabym zapytać o kwestię wspólnego kupowania pierścionków. Coraz częściej spotyka się taką praktykę, że zaręczeni wybierają pierścionek wspólnie po oficjalnych oświadczynach. Czy takie rozwiązanie jest zgodne z zasadami etykiety? Czy jednak kobieta powinna mieć element zaskoczenia w momencie oświadczyn?
Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest oczywista, bo zaręczyny w różnych krajach i w różnych regionach wyglądają inaczej. Zaręczyny „z zaskoczenia” to w sumie nowy model - do niedawna zgodę musiał wyrazić ojciec lub inny mężczyzna w rodzinie, a zaręczyny były często zaplanowane i organizowano z tej okazji przyjęcie. Wspólne wybieranie pierścionka ma charakter bardzo praktyczny, tak jak wspólne kupowanie prezentów. Nie potępiam tego rozwiązania, skoro dla kogoś jest satysfakcjonujące. Ja nie byłabym zadowolona, gdyby dotyczyło mnie, jednak skoro ktoś woli inaczej, to powodu do rwania włosów z głowy nie widzę. Uważam, że bardzo ważne jest, by znać swoją partnerkę i wiedzieć, co jej sprawi przyjemność. Znam kobiety, które nienawidzą niespodzianek i jakiekolwiek takie zachowanie jest dla nich silnym stresem, nie mającym nic wspólnego z romantyzmem.
Zasady etykiety raczej są drugorzędne, jeśli dwie osoby wiedzą czego chcą i jakie mają potrzeby. Nasze zaręczyny były dogadane, pierścionek znalazłam sobie sama i po prostu powiedziałam "ten chcę" - on nie musiał kombinować z wzorem czy rozmiarem, ja nie musiałam wzdychać do innych pierścionków za gablotami sklepów. Wszyscy szczęśliwi, nie widzę w tym nic złego :D
Ja gdybym dostała pierścionek z drogim diamentem to bym sie bała go nosić na codzień bo nie daj Boże spadnie i sie zgubi albo ktoś ukradnie albo sie uszkodzi.
Olu pomyliłaś się. Diament jest najtwardszym minerałem, bardzo ciężko poddaję się obróbce i często właśnie ostrza pokryte są diamentową powłoką dzięki temu są dużo skuteczniejsze. Ukruszenie go jest niemożliwe :) dlatego,, diamenty są wieczne,, w odniesieniu do trwałości, niezniszczalności np związku w którym partner obdarowywuje wybrankę.
Niestety, jest tendencja do przechodzenia ze skrajności w skrajność. Część uznaje, że pierścionek powinien być horrendalnie drogi, a część stwierdza, że ,,liczy się gest" i może to być nawet pierścionek z automatu. A w znalezieniu odpowiedzi jak zawsze pomoże zdrowy rozsądek.
Zdrowy rozsądek przede wszystkim - zawsze i wszędzie. Pierścionek z okazji zaręczyn jest czymś wyjątkowym i warto go tak traktować. Ta wyjątkowość może mieć jednak różne postacie.
No to ufffff, 😉 bo w tym roku obchodzimy z moim mężem piętnastą rocznicę ślubu i jesteśmy bardzo szczęśliwi ze sobą, a pierścionka zaręczynowego w ogóle nie dostałam, bo po co, skoro i tak nie noszę pierścionków. 😎😁
A ja mam pytanie trochę na opak;)) co etykieta mówi na temat zaręczyn bez pierścionka? Osobiście nie lubię pierścionkow, zapewne leżałby on gdzieś schowany, wystarczyłaby mi obrączka aczkolwiek pewnie też by leżała :-D:-D
Pierścionek jest symbolem zaręczyn, ale skoro ktoś go nie chce, to bezsensownym byłoby zmuszanie go, bo „tak wypada”. W tym przypadku nie ma mowy o złym wpływie na innych (jak np. w przypadku nieodpowiedniego stroju na czyjś ślub, gdy możemy sprawić pannie młodej przykrość), więc sugeruję postępować zgodnie z własnym upodobaniem.
Moja teściowa nie nosiła i nie lubiła pierścionków, więc od przyszłego męża dostała kolczyki - drobne klasyczne perły. Do obrączki z czasem się przyzwyczaiła, ale kolczyki czy bransoletka albo broszka mogą być dobrym pomysłem, kiedy dana kobieta nie lubi nic na palcach.
Mam tak samo, dodatkowo uważam, że wydawanie większej sumy pieniędzy na coś co jest tylko "symbolem" jest trochę przesadzone i to przykre, że ludzie tak fiksują na tym punkcie :( No ale to wszystko jest właśnie kwestią wieloletniego wbijania do głów haseł reklamowych i kreowania takiego, a nie innego podejścia. Osobiście cieszę się, że coraz więcej młodych ludzi nie podchodzi do tematu już tak bezrefleksyjnie i dochodzi ostatecznie do wniosku, że w sumie nie jest to wymagany, ani nawet potrzebny element :)
W dupie mam taki savoir-vivre jak na początku filmu sobie ktoś wymyślil XD Dziadek podczas wojny oświadczył się mojej babci pierścionkiem wykonanym z łuski po naboju :)
Takie głupie zabobony ,jaki pierścionek podoba się Narzeczonemu taki wybiera dla Narzeczonej ,nieraz tańszy wygląda ładniej niż te Bóg wie jak drogie, to ma być symboliczne a nie 😉
Wielokrotnosc pensji przeznaczona na pierscionek wzięła się z czasów, gdy kobieta po smierci męża np. na wojnie itp musiała taki pierscionek sprzedac by miec choc przez chwile za co zyc. Były to zcasy gdy kobieta bez meża nie znaczyła nic i nie dałaby rady zyc godnie samodzielnie. Musiała albo szybko ponownie wyjsc za mąż albo klepac biede. Checie drogie panie drogiego pierscionka? To wroccie sie do tamtych jakze wspaniałych czasów :D
Jak facet nie potrafi zaoszczędzić kilku tysięcy to jak ma się nadawać na męża i ojca? XD Ja bym nie chciała dostać szmelcu 🤷🏻♀️ Pierścionek będę nosić do końca życia, a później będzie pamiątką rodzinną. Moim zdaniem to ten filmik jest bardziej szkodliwy niż ten mit 😅 jeszcze mężczyźni to zobaczą i będą oświadczać się pierścionkami z odpustu albo kapslami z Tymbarka, serio tego chcecie? 🥲 Nie wiem jak wy, ale ja cenię sobie zaradność u mojego ukochanego i wiem, że jeżeli się oświadczy to dostanę pierścionek tak samo wyjątkowy jak ja 😋
A w czym jesteś wyjątkowa na tle innych kobiet? Rozumiem, że ty również jesteś skłonna bez problemu inwestować tysiące w swojego chłopaka? No bo co to za kobieta, która nie inwestuje pieniędzy w swojego mężczyznę 😕
A nie sądzisz, że zaradny chłopak raczej wolałby przeznaczyć dwukrotność miesięcznej pensji chociażby na wkład własny do mieszkania lub inne, bardziej przyszłościowe rozwiązania? Trochę współczuję podejścia, ale tak już jest, kiedy ktoś z góry zakłada swoją wyjątkowość xD
A co kobieta wręcza ukochanemu na zaręczyny? Ślub można wziąć bez zaręczyn i zbędnego (dla mnie) zakupu. Czym się różni narzeczona z pierścionkiem za kilka tysięcy od tej kobiety bez tego pierścionka? Zamiast tej biżuterii można pojechać gdzieś albo zainwestować wspólny cel. Abstrahując, śmieszą mnie pary które się zaręczają i nic nie robią przez kilka lat. Zaręczyny niczego nie gwarantują a prawnie nie mają znaczenia. Dalej jest się obcą osobą i się nie dziedziczy
jeśli dwukrotność pensji to "kilka tysięcy" to dziwną masz definicję zaradności. zaradny mezczyzna za dwie pensje kupi niesły samochód albo będzie miał wkład własny na piękne mieszkanie. są też panowie zarabiający po 50k na miesiąć, ciężko od nich oczekiwać pierścionka za 100k, nie mówiąc o panach bogatszych.
Moim zdaniem pierścionek zaręczynowy to jedyna wartościowa rzecz dla dziewczyny. Dla mnie np nie liczy się w ogóle biżuteria, nie dbam o naszyjniki czy bransoletki itd. Jednak jeżeli chodzi o pierścionek zaręczynowy to musi on być cenny. Na wypadek zerwania zaręczyn, ośmieszenia dziewczyny, zdrady czy jakiś innych okoliczności narzeczona ma zabezpieczenie finansowe w postaci pierścionka. A w razie ślubu podkreśla to miłość do narzeczonej, miłość jest cenna. Koleżankom można dawać srebro, ale przyszłej żonie tylko brylant i złoto. To jest niesamowite i piękne. :)
dobrze, że planujesz zabezpieczenie na wypadek "ośmieszenia" i zdrady. grunt to mieć odpowiednią hierarchię ważności i znać swoją wartość (finansową). To jest niesamowite i piękne ;)
Miłość cenna, ale tylko na kwotę złota z brylantem? ;) Strasznie powierzchowne podejście ^^ A co jeśli ośmieszony/zdradzony zostanie facet? No i dlaczego narzeczona ma mieć jakieś zabezpieczenie finansowe z tytułu narzeczeństwa? W sensie, że mężczyzna bierze za kobietę jakąś odpowiedzialność finansową będąc z nią w związku? 🤔 Tak wiele pytań...🤣
Dlaczego związki coraz częsciej są nietrwałe? Bo ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać, nie troszczą się o siebie, nie chcą się wspierać. Liczy się tylko kasa. Ile powinien kosztować pierścionek? Kpina! Nie ważne, czy jest to jest to martwa kwestia wynikająca z jakichś konwenansow. Niektórzy biorą sobie to do serca. A później i tak kredyt na wesele i na wszystko co się da, zastaw się a postaw się. Najważniejsze żeby się pokazać i żeby było widać że są pieniędze. Podobno ślub się bierze z miłości, a nie dla korzyści majątkowych. Uwaga, mam 27 lat, mam męża i nawet jakby dał mi plastikowy pierścionek z odpustu, to bym za niego wyszła. Są ważniejsze rzeczy w życiu niż kawałek metalu i jakiegoś kamienia.
@@vinylovaa532 racja! I to jest powielany problem, który w komediowy romantycznych jest głównym motywem, ktoś czegoś nie usłyszał, coś przekręcil, wielka afera i akcja na cały film , a wystarczyłaby chwila rozmowy. W życiu robi się to samo. Lepiej nosić swoje urazy, myśleć swoje zamiast wspólnie rozwiązywać problemy, które najczęściej są blahostkami. Mam też wrażenie, że obecnie również samorealizacja jest mylona z egoizmem. Liczę się tylko ja, moje plany, moje potrzeby. Oczywiście jest to bardzo ważne, ale jeśli decydujemy się na związek to obok ramię w ramię powinnam być ta druga osoba. Oczywiście to są mile rozprawy filozoficzne, rzeczywistość jest zgoła trudniejsze. Na szczęście też coraz więcej mówi się o zdrowiu psychicznych, więc także terapie wchodzą w grę, a tam często mogą otworzyć się oczy :)
pierścionki są wykonywane z próby złota 333 (8K), 585 (14K) i 750 (18K). Nie jest możliwe, żebyś miała pierscionek z 24k- byłby za miękki, nie wykonuje się takich :)
Kiedy jakiś czas temu zostawiłam tu komentarz, że Pani mowa była sztuczna, uniosła się Pani w odpowiedzi do mojego komentarza. Zniechęcona nie oglądałam Pani filmikow, ale ten właczylam ze wzgledu na tematykę. Widzę ogromną poprawę! Teraz milo sie Pani slucha :) na przyszlość nie warto się unosic, bo nie kazdy nieprzychylny komentarz to hejt :)
Ubi tu Caius, ibi ego Caia. A dziś nie ma nażeczeństwa tylko łóżko przed ślubem i rozwód dwa lata po ślubie.Barbarzńcom piękno pierścionka i małżeństwa nie jest znane .A przywiązanie kobiety do mężczyzny uważane jest za obrazę. O tempora o mores!
Gdyby kobieta której się oświadczam poświęciłaby większą uwagę cenie i rodzajowi kamienia w pierścionku zamiast samym zaręczynom, zwątpiłbym w sens związku z taką osobą.
A ja kupiłem narzeczonej pierścionek z niebieskim szafirem. Ma śliczne niebieskie oczy w które uwielbiam patrzeć, stąd pomysł na kolor kamienia. I wcale nie wydałem dwóch wypłat, a i tak była zachwycona :)
Dla mnie ta "dwukrotność" jest śmieszna. Ja dostałam delikatny i skromny pierścionek z maleńkim "oczkiem", baaardzo mi się podobał.
Dopiero po ślubie dowiedziałam się, że to "oczko" to diament. Taka ze mnie znawczyni 😉
Za dzisiejszą lekcję dziękuję 💝
Mój pierścionek zaręczynowy jest tytanowy i z cyrkonią. Wcale mi to nie przeszkadza. Fakt, że mój ukochany na pierścionek nie wydał nie wiadomo ile, podoba mi się :) Pierścionek zaręczynowy to faza przejściowa, nie warta wydania fortuny.
Ja dostałam szmaragd i taki chciałam :) jest najpiękniejszy na świecie :)
Uwielbiam szmaragdy 🤩
A mi się podobają rubiny. Są piękne czerwone i przeurocze.
Jak dla mnie kamień powinien być dostosowany do partnerki. Tak samo jak to, czy sam pierścionek powinien być złoty, srebrny, z białego złota czy czegoś innego 🤔.
W punkt
Bardzooo ciekawy odcinek 😁 widać że dużo pracy włożyłas w ten odcinek👍
Znam dziewczynę, której chłopak się oświadczył z tanim pierścionkiem. Powiedziała że wyjdzie za niego dopiero jak jej kupi drogi z brylantem. I ten chłopak rok harował, żeby jej go kupić. Wtedy się zgodziła. Zaznaczę, że sytuacja miała miejsce na wsi i chłopak był z biednej rodziny, ale pracowity i bardzo porządny. Żal mi go było, że po tej sytuacji zdecydował się na ślub z taką dziewczyną.
Miałam sytuację w pracy gdzie chłopak oświadczył się dziewczynie. Chodziła każdemu pokazywała jaki ma pierścionek ile ma karatów i ile kosztował. Gdy ja po miesiącu też już byłam narzeczoną zaznaczę że to był pierwszy dzień w pracy po zareczynach i ona od razu przyleciała i się pytała A czy mam certyfikat ile ma karatów jaka próbę złota czy to brylant czy diament itd. Nie wiedziałam co jej mam odpowiedzieć. Później jak przetrawiłam tą sytuację to według niej jak narzeczony mi się oświadczał to powinnam najpierw zapytać czy ma że sobą certyfikat itd 😂. W brew pozorom po pierścionek pojechaliśmy razem ze względu w sumie na wygodę ja sobie wybrałam co nam oboje się podobało i żeby nie było problemu że pierścionek jest w złym rozmiarze. Zaręczyny były piękne mimo że wiedziałam że ma już pierścionek to udalo się zaskoczyć 🥰
Idealny odcinek do kawki:) Przeciekawie opowiadasz i jak zawsze widać ile musiałaś czasu poświęcić żeby tak wspaniale się przygotować do nagrania takiego video.
Bardzo dziękuję!
Bardzo ciekawa historia, dziękuje za świetny wykład 😊
Pierścionek zaręczynowy wybrałam sobie sama 😃 Byliśmy bardzo młodzi, dopiero zaczynałam studia, mój (wtedy) chłopak jeszcze nie pracował, a więc nie zarabiał. Na początku szukałam jakiegoś tańszego z diamentem, bo taki zwyczaj itp, ale były takie mini, że stwierdziłam, że wolę większą cyrkonię. Zaręczyny wspaniale wspominam, ale i tak się znalazły „koleżanki”, które się dopytywały, z czego jest pierścionek i dziwiły się, że jak to tak, srebro z cyrkonią? Jedna nawet stwierdziła, że jakby taki dostała, to by powiedziała „nie”... Nie wiem, jak w ogóle można tak pomyśleć, a co dopiero kogoś skomentować. Możecie sobie wyobrazić, jak mi było przykro. Tym bardziej, że w tym wieku jeszcze wszystkim się strasznie przejmowałam i aż zaczęłam żałować (!!!), że wybrałam taki pierścionek. Na szczęście już dawno mi przeszło i cieszę się, że zamiast drogiego pierścionka mam porządną obrączkę, bo to ją teraz noszę codziennie 😉
Ja np bym wolała zwykły, skromny pierścionek. Źle by mi sie go nosilo, gdybym wiedziala, że chłop musial odkładać na niego miesiącami, bez kitu 🙈 No nie jestem blacharą ups haha
Świetny, ciekawy odcinek, jak zawsze 🍀
Świetny odcinek,włożyłaś w niego dużo pracy👏👏👏
Dziękuję za docenienie! Faktycznie sporo musiałam poszukać - wychodziłam od pomysłu na odcinek o samych diamentach, ale uznałam, że takie przekrojowe omówienie będzie równie ciekawe. Może na same diamenty, bardziej szczegółowo omówione, przyjdzie jeszcze czas :-)
Byłam na weselu, na którym Para Młoda poprosiła o karmę dla psów zamiast kwiatów. Karma została oddana do schroniska. Uważam że to był wspaniały pomysł.
Wspaniały odcinek, ciekawie przedstawiony temat, cieszę się niezmiernie, że są tacy twórcy jak Ty
Bardzo dziękuję ❤️
Jak zawsze bardzo dobry materiał! :)
Olu, bardzo miło się Ciebie słucha 😊
Świetny odcinek. Jestem meżatką od 18 lat. Dostałam pierścinek zaręczynowy z dimentem, chociaż wogole nie przykładam do tego uwagi. Ogólnie mój pierscinek mi się niepodoba bo jest w nowoczesnym wydaniu a ja wolalabym klasycznie. Ale jakie to ma znaczenie, mam najleprzego męża na świecie. Byla nawet propozycja ze strony wtedy jeszcze nazeczonego aby pierscionek wymienić na inny jednak podjelam decyzję że zostaję przy pierwotnym wyborze. Z perspektywy czasu uważam, że należy o wiele bardziej przemyśleć inne czynniki i poswiecic im uwagę aby małżeństwo było trwale i szczęśliwe. Dodam jeszcze tylko że na moim ślubie w urzędzie było 80 osób chociaż nie było wesela tylko przyjecie na 25 osób w mieszkaniu teściów. Przy wszystkich otwieralismy prezenty i kartki z życzeniami. Mamy to nagrane i w rocznicę slubu wracam do tych wspomnień. Niektore z tych prezentow mam do tej pory 😊. To był piekny dzień. Nigdy go nie zapomnę mimo, że stosunkowo skromny. Noc poślubną za to mialam na wypasie bo w pałacu. Spędziliśmy w nim 3 doby a pozniej 10dni w domku nad jeziorem 3godziny od miejsca zamieszkania. Na dwudziestą rocznicę mamy plan to wszystko powtórzyć. 😊
Życzę wszystkim szczęśliwych wyborów małżenskich. A dodam tylko że ślub bralam 13 w piątek. Był to jedyny ślub tego dnia w urzędzie i nikt nas nie popedzał. Ze wszytkimi obecnymi wypilismy na spokojnie szampana, przyjelismy życzenia. Czułam się jak celebrytka z którą każdy chce miec fotkę. 😂😂
Wspaniałe wspomnienia ❤❤❤bardzo gratuluję.. 👍
Pani Olu, bardzo podobał mi się podobał ten odcinek, słuchałam z zapartym tchem ☺️. Świetny pomysł na opowiedzenie o historii pierścionków i o tym, jak marketing jednej firmy wpłynął na nasze zwyczaje. Dziękuję za te pełne ciekawostek 20 min. Pozdrawiam i trzymam kciuki za kanał :)
Bardzo dziękuję i bardzo się cieszę 🙂
Mi było przykro gdy moj mąż przechwalam sie, ze kupil mi pierscionek zareczynowy na straganie i że dostał zniżkę po znajomosci
Bardzo ciekawy i mądry odcinek.
Super pomocny filmik, dzięki!
Wg mnie nieważna jest cena, a najważniejsze powinno być uczucie i prawdziwa intencja partnera :-)
Mój pierścionek zaręczynowy nie leżał nawet koło tych drogich kamieni😂Jest natomiast dla mnie najpiękniejszy na świecie,pamietam piękna chwile oświadczenia i zaręczyn🥰A pierścionek z historia leży sobie w szkatułce z innymi,bo zwyczajnie teraz ich nie noszę🙃
Dostałam szafirowy i choć marzył mi sie taki to bardziej gdzieś w głowie miałam okrągły, owalny kształt , a tu szoj dostałam kwsdratowy szafirowy i na około białe cyrkonie jest piekny 😍uwielbiam go, wcale nie kosztował dwóch wypłat, ponieważ mamy hipotekę i w planach był ślub. Za to obraczki mamy drogie. Nie zawsze cena jest ważna liczy się pamięć, gest.
Chyba coraz bardziej będę lubić tę serię. Jak ja widzę ten marketing na wszystko, co ślubne - to jedyny dzień w życiu, musi być wszystko najlepsze, ekstra, nie żałujcie pieniędzy, bo potem będziecie to wspominać i to się nie powtórzy, to aż mnie trzęsie. A przecież zarówno na pierścionek, jak i na wszystko inne, co ze ślubem związane, trzeba zarobić. ;)
Fajnie, jeżeli mężczyzna trochę się pomęczy i nagłowi przed zakupem pierścionka. Podstępem wydobędzie informacje od samej zainteresowanej. Podpyta przyjaciółkę, siostrę, mamę o to, jaki pierscionek byłby najbardziej odpowiedni dla wybranki. I dokona rozsądnego wyboru, dostosowanego do jego sytuacji finansowej.
Osobiście uważam, że pierscionek zaręczynowy jest najważniejszą, najcenniejszą pamiątką dla dziewczyny - nosić go będzie do końca życia (oby) i dlatego powinien to być zakup wystarany. Osobiście nie zamierzam nosić żadnego innego pierścionka, prócz dodatkowo obrączki. Nie jest sztuką wejść do pierwszego lepszego jubilera i kupić srebrny pierscionek z białym oczkiem "bo wszyscy tak kupują". Nie każda kobieta lubi diamenty, nie dla każdej jest to ulubiony kamień.
Bardzo ciekawy materiał 🙂
Mój pierścionek jest skromny , od początku mówiłam narzeczonemu że nie chcę by wydawał dużo pieniędzy na pierścionek , nawet zwykły złoty z kamieniem swarovskiego . Dla mnie najważniejszy to fakt że podjął ważną dla nas decyzję ❤️❤️
Ja mam topaz (otoczony drobnymi diamentami co prawda, ale to nie było planowane). Jest piękny, oryginalny, bardzo klasyczny, ponadczasowy wręcz. I przede wszystkim był tani, nie wyobrażam sobie zmuszać narzeczonego do wywalania pieniędzy w metalowe kółeczko :D
Bardzo ciekawy film, nawet mój mąż obejrzał z ciekawością. Wg badań powinno nas czekać dluuugie małżeństwo bo pierścionek choć bardzo okazały był tani, bo z cyrkonią :) dla mnie jest piękny, a moja wewnętrzna Grażyna nie przeżyłaby gdyby kosztował 2 pensje, wiec mam taki jaki chciałam a fortuny nie kosztował.
Ja mam pierścionek z białego złota z topazem. Chciałam coś dyskretnego i nietradycyjnego. :) Za to opowiem Wam historię zaręczyn mojej przyrodniej siostry. Dostała pierścionek, coś jakby obrączkę z kamieniami dookoła (bardzo ładny, ale nie wiem, co to był za kruszec itp.). Siostra przyjęła zaręczyny, ale zażądała wymiany na inny, droższy z dużym oczkiem, żeby mogła się pochwalić na Facebooku i oznaczyć zaręczyny. Przyszły mąż oczywiście spełnił życzenie. Żenada.
Topazy są takie piękne!
Odnosząc się do opowiedzianej historii - w czasach Instagrama to już chyba nic mnie nie zdziwi ☹️
Ja mam z rubinem i jest najpiękniejszy na świecie
Ciekawy film! Wróciłam z Twojego IG, żeby zostawić komentarz dla statystyk 💘😅
Jakie to miłe! Dziękuję ❤️
Myślę, że jeżeli jest to prawdziwa miłość to bardziej cieszy kobietę samo pytanie „wyjdziesz za mnie”, a pierścionek to tylko element takiej „przynależności”
Ja mam pierścionek srebrny z różowo białą cyrkonią . To ile wydał nie jest ważne ważne że podarował mi go z miłości rok temu. Ja osobiście uwielbiam srebro i cyrkonie .
Spoko, wymagajmy od chłopaka który ma 20 lat i pierwszą pracę, pierścionka ze szczerego złota z diamentem i może jeszcze ozdobiony kryształami Svarovskiego. Niech chłop 5 lat nic nie je żeby na niego odłożyć a jak tego nie zrobi znaczy ze mu na kobiecie nie zależy 😂
Kto w wieku 20 lat się oświadcza, nie mając stabilizacji zawodowej?
Mój ulubiony kamień to onyks:). Co do tematu pierścionków zgadzam się!
Ja rozumiem, że dla wielu osób pierścionek zaręczynowy będzie jedyną "prawdziwą" biżuterią w życiu i dlatego zależy im, żeby był wyjątkowy i piękny. Natomiast zupełnie nie rozumiem wiązania tego z ceną. Ja osobiście chciałabym, żeby mój pierścionek był vintage - nie po to, żeby był cenny z powodu rzadkości, ale po to, żeby miał historię (jeśli byłaby rodzinna, to byłoby jeszcze bardziej wzruszająco), a przy okazji to moim zdaniem bardziej etyczne w kontekście ekologii oraz niewolniczej pracy w przemyśle diamentowym. Nie interesuje mnie, jaki to będzie kamień, podobają mi się różne, kolorowe, po prostu chciałabym coś pięknego :) bardzo lubię rubiny i żółte kamienie, ale tyle jest różnych pięknych przedmiotów - choćby i ze szkła!
To był niesamowicie ciekawy odcinek, nie miałam pojęcia, że taka jest historia tego zwyczaju. Moim zdaniem to oszałamiające i przerażające, że kampania reklamowa może mieć tak ogromny i długotrwały wpływ na kulturę i obyczaj. Santa Claus, papierosy, depilacja i diamenty... Dobrze sobie uświadamiać, jak podatni jesteśmy na decyzje korporacji.
Zaznaczyłabym tylko, że wiedzy na temat tego, jak naprawdę wyglądał "rynek zdobywania męża" w przeszłości nie warto czerpać z seriali Netflixa, bo tyle ma to wspólnego z prawdą historyczną, co kostiumy (czyli zwłaszcza w przypadku Bridgerton - mało, z zamierzenia). A penalizacja łamania obietnicy wynikała nie tylko z pozycji kobiet w społeczeństwie, ale też w ogóle idei poręczenia słowem (dziś umowa ustna też obowiązuje w prawie w pewnych okolicznościach) i generalnie kodeksu honorowego.
Szczerze mówiąc, to nienawidzę brylantów. Zbrzydła mi ich wszechobecność. Interesowałam się kiedyś kamieniami naturalnymi i wiem, że istnieją znacznie ciekawsze (i dużo tańsze!) kamienie, które doskonale sprawdziłyby się na tę okazję, od szmaragdu, przez granat, opal, aż do labradorytu.
Diamenty to jedne z moich ulubionych kamieni ale mój ulubiony kamień to tanzanit. Mój pierścionek jest złoty z tanzanitem otoczonym diamentami. Kosztował mniej więcej tyle co jedna miesięczna pensja narzeczonego. Razem wybraliśmy. On mówi że koniecznie ma być ze złota i że dobrze aby miał diament. Ja wybrałam wg tego taki, który najbardziej mi się podobał, jego "fanaberią" też było koniecznie oświadczyć sie w walentynki ;)
Ja pierścionków nie noszę, ale skoro chłopak nalegał, to prosiłam o symetryczny pierścionek z czerwonym oczkiem, pojedynczy kamień, i to okazało się wyzwaniem. Wtedy była "faza" na pierścionki asymetryczne, z wianuszkiem cyrkonii koło kamienia szlachetnego, i mój pierścionek wymagał znalezienia złotnika który podejmie się "roboty na zlecenie". Mam pierścionek z rubinem, w złotej oprawie zwykle stosowanej dla opali, symetryczny, i podobający się wielu osobom, mówiącym że jest inny, wyjątkowy, niespotykany... nawet 23 lata po wykonianiu...
Ja jednak jestem innego zdania niż większość skoro to "zaręczynowy" to powinien być drogi wtedy widać jak mężczyźnie bardzo zależy i jak poważnie traktuje partnerkę.Wszystkie inne pierścionki dawane od partnera mogą być niedrogie.A Tani pierścionek to sama mogę sobie kupić,właśnie szukam😄
Mnie zawsze podobały się tanzanity, bo są rzadsze od diamentów, a właśnie nie chciałam pierścionka ' jak wszyscy'. Mój mąż dokonał dobrego wyboru, bo po dekadzie nadal mi się podoba 🙂 natomiast jeśli chodzi o dwukrotność zarobków to ja słyszałam, że ta zasada dotyczy męskiego zegarka 😉
Ja dostałam dwa zaręczynowe. Pierwszy był srebrny z cyrkoniami a drugi złoty z diamentem i szczerze powiedziawszy dłużej nosiłam ten pierwszy. Teraz już noszę tylko obrączkę☺
Ja mam pierścionek zaręczynowy z brylantem i obrączkę z brylantami tak skonstruowane, że tworzą jakby całość i noszę je razem na jednym palcu. Gdybym miala teraz wybierać bardzo możliwe, że wybrałabym coś skromnego np. Obrączkę tytanową. Mój mąż ma taką, tak mamy różne obrączki, tak zdecydowaliśmy wtedy. Ja chciałam "błyszczącą", on nie. Każdy wybrał co mu się podobało. Tylko teraz się stresuję, że zgubię itp. Dlatego teraz wybrałabym skromniejszą.
Bardzo interesujący odcinek.
Gdyby pierścionek miał kosztować dwukrotność mojej wypłaty, to dziewczyna musiałaby sobie poczekać z 10 lat ;D i liczyć że kolejna inflacja nie zabije w międzyczasie moich "oszczędności"
Ja marzyłam o pierścionku w stylu "halo ring" z brylantami i dostałam taki od narzeczonego 😍 na pewno nie kosztował 2x jego pensji, i dobrze... Nawet 1x średnią pensję strach nosić na ręku 😀
Na pewno jest najpiękniejszy ❤️
@@aleksandrapakula dziękuję, dla mnie właśnie taki jest i przede wszystkim jest bezcenny z uwagi na sam jego charakter😊
Ja od mojego męża, poznaniaka, dostałam pierścionek z bardzo nietypowym kamieniem, bo z fragmentem meteorytu z Moraska ;) co prawda moimi ulubionymi są szafiry i błękitne topazy, ale jest to naprawdę wyjątkowy pierścionek i wszystkich zawsze zaskakuje, a inne kamienie mogą pojawiać się przecież przy innych okazjach, jak rocznice czy urodziny ;)
Ufff.... dobrze, bo już myślałam, że muszę anulować zaręczyny :D ;).
Ha ha ha
Nie mogę dalej uwierzyć w to, że to Pani Irena to powiedziała.... nie zauważyła pewnie, że w złym tonie jest to, że być może wielu mężczyzn po przeczytaniu tego artykułu poczuło się niezręcznie z tym, że nie mają środków a to, aby swojej ukochanej podarować pierścionek będący 2x wypłaty. Umówmy się kto może sobie na to pozwolić? Albo syn bogatych rodziców albo mężczyzna w wieku dojrzałym. To cala reszta nie ma prawa się zaręczać, bo ich na to nie stać?
Sama wybrałam sobie pierścionek, cena nie była wysoka. Ale to właśnie taki chciałam:) i nie było w nim diamentów
Ja na swoje zaręczyny dostałam przepiękny diament - lubię błyskotki i mój narzeczony o tym wiedział hah nie mniej, nie wydał na niego dwóch wypłat. Wydał tyle, ile uważał za słuszne, żeby wydać i mieć pewność, że z radością będę go nosić. Nie wiedziałam co i kiedy kupił, nie wiedziałam też, kiedy planował się oświadczyć - wybrał perfekcyjny moment i perfekcyjny pierścionek, który kocham i który z dumą noszę codziennie. Cieszę się, że nie byłam przy wybieraniu - element zaskoczenia był bezcenny.
Uwielbiam mój pierścionek zaręczynowy głównie dlatego, że nie ma w nim brylantu :)
O matko, może jestem dziwna, ale od mężczyzny, którego kocham przyjęłabym nawet kółko z kapsla po "tymbarku" 😜
To by było całkiem oryginalne :D
Ja dostałam srebrny pierścionek zaręczynowy bo mój (teraz już) mąż wiedział że uwielbiam srebrną biżuterię ❤️ pamiętam jak czułam się dziwnie, gdy koleżanka ze studiów chwaliła się przy wszystkich swoim drogim brylantem... Jednak później dotarło do mnie, że ważniejsze są zaręczyny, ich wyjątkowość i to, że mnie samej pierścionek się podoba 😊 a koleżanka po hucznym ślubie z przepychem równie hucznie się rozwiodła 😋
Ja to bym chciała pierścionek zaręczynowy z żółtym topazem, albo ze szmaragdem:)
Nazwa diament pochodzi od starogreckiego słowa adamas, co oznacza niepokonany, niezniszczalny
Bardzo ciekawy odcinek. Dziękuję! A co z oddawaniem pierścionka zaręczynowego przy rozstaniu? Czy tu obowiązują jakieś zasady? Wspomniałaś o tym w kontekście historycznym, ale ciekawi mnie jak to jest współcześnie? Nie tak dawno, zresztą taka sytuacja zdarzyła się w świecie celebrytów i skończyła się batalią sądową... Aleksandro, czy możesz się wypowiedzieć? Dziękuję i życzę miłego dnia.
Też jestem ciekawa 🙂
Nie pomyślałabym, aby oddawać prezent. Chyba, że pierścień zaręczynowy stanowi zastaw za ową księżniczkę, która go nosi.
Nie wiem, jak wygląda to z punktu widzenia prawnego (tj. czy są wyroki w tych sprawach, precedensy), jednak zwyczajowo jeśli to kobieta zrywa zaręczyny, to zwraca pierścionek. Jeśli mężczyzna zrywa zaręczyny, pierścionek zostaje u kobiety. W praktyce bywa różnie, ale moim zdaniem ten zwyczajowy zwyczaj ma sens, szczególnie że w mojej opinii pierścionek to prezent, a nie zapłata za "tak".
@@aleksandrapakula Dziękuję za odpowiedź.
💞💞💞
Fajny odcinek. Tytuł mnie trochę przeraził i myślałam, że według savoir-vivre jest jakaś określona kwota ile pierścionek ma kosztować. Osobiście nie chciałabym dostać jakiegoś bardzo drogiego pierścionka bo bałabym się że go zgubię, albo że ktoś by mnie na ulicy napadł i ukradł. Ale oczko mi się marzy diamentowe, nie ważne czy prawdziwe czy cyrkonia, ale dlatego że po prostu inne kolory kamieni mi się aż tak bardzo nie podobają.
I to jest rozsądne podejście: „chciałabym taki kamień, bo mi się podoba” zamiast „chciałabym taki kamień, bo tylko taki jest właściwy” :-)
poprostu materialiska
Moj tam jest zwykły bez drogocennych kamieni.
Bardzo ciekawy odcinek, widzę, że bardzo dużo pracy w niego włożyłaś, co bardzo cenię. Chciałabym zapytać o kwestię wspólnego kupowania pierścionków. Coraz częściej spotyka się taką praktykę, że zaręczeni wybierają pierścionek wspólnie po oficjalnych oświadczynach. Czy takie rozwiązanie jest zgodne z zasadami etykiety? Czy jednak kobieta powinna mieć element zaskoczenia w momencie oświadczyn?
Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest oczywista, bo zaręczyny w różnych krajach i w różnych regionach wyglądają inaczej. Zaręczyny „z zaskoczenia” to w sumie nowy model - do niedawna zgodę musiał wyrazić ojciec lub inny mężczyzna w rodzinie, a zaręczyny były często zaplanowane i organizowano z tej okazji przyjęcie.
Wspólne wybieranie pierścionka ma charakter bardzo praktyczny, tak jak wspólne kupowanie prezentów. Nie potępiam tego rozwiązania, skoro dla kogoś jest satysfakcjonujące. Ja nie byłabym zadowolona, gdyby dotyczyło mnie, jednak skoro ktoś woli inaczej, to powodu do rwania włosów z głowy nie widzę. Uważam, że bardzo ważne jest, by znać swoją partnerkę i wiedzieć, co jej sprawi przyjemność. Znam kobiety, które nienawidzą niespodzianek i jakiekolwiek takie zachowanie jest dla nich silnym stresem, nie mającym nic wspólnego z romantyzmem.
Zasady etykiety raczej są drugorzędne, jeśli dwie osoby wiedzą czego chcą i jakie mają potrzeby. Nasze zaręczyny były dogadane, pierścionek znalazłam sobie sama i po prostu powiedziałam "ten chcę" - on nie musiał kombinować z wzorem czy rozmiarem, ja nie musiałam wzdychać do innych pierścionków za gablotami sklepów. Wszyscy szczęśliwi, nie widzę w tym nic złego :D
Osobiście nie mam nic przeciwko takiej praktyce, po prostu zastanawiałam się, jak to się ma do zasad etykiety.
Ja gdybym dostała pierścionek z drogim diamentem to bym sie bała go nosić na codzień bo nie daj Boże spadnie i sie zgubi albo ktoś ukradnie albo sie uszkodzi.
Olu pomyliłaś się. Diament jest najtwardszym minerałem, bardzo ciężko poddaję się obróbce i często właśnie ostrza pokryte są diamentową powłoką dzięki temu są dużo skuteczniejsze. Ukruszenie go jest niemożliwe :) dlatego,, diamenty są wieczne,, w odniesieniu do trwałości, niezniszczalności np związku w którym partner obdarowywuje wybrankę.
Diament jest twardy i kruchy raczej
@@tomaszskolarus3048 no nie niestety tak nie jest
@@LittleParisBonnet No nie wiem tak w szkole uczono Kruchy to nie znaczy ze stłucze się po upadku . Ale mogę się mylić
Niestety, jest tendencja do przechodzenia ze skrajności w skrajność. Część uznaje, że pierścionek powinien być horrendalnie drogi, a część stwierdza, że ,,liczy się gest" i może to być nawet pierścionek z automatu. A w znalezieniu odpowiedzi jak zawsze pomoże zdrowy rozsądek.
Zdrowy rozsądek przede wszystkim - zawsze i wszędzie. Pierścionek z okazji zaręczyn jest czymś wyjątkowym i warto go tak traktować. Ta wyjątkowość może mieć jednak różne postacie.
2000-3000 tys to jest dobry pułap
Smieszne! To jest tylko i wylacznie symbol. Okreslanie ceny pierscionka jest niedorzeczne!
No to ufffff, 😉 bo w tym roku obchodzimy z moim mężem piętnastą rocznicę ślubu i jesteśmy bardzo szczęśliwi ze sobą, a pierścionka zaręczynowego w ogóle nie dostałam, bo po co, skoro i tak nie noszę pierścionków. 😎😁
Hehe, świeczki.
Nie takie same :-(
A ja mam pytanie trochę na opak;)) co etykieta mówi na temat zaręczyn bez pierścionka? Osobiście nie lubię pierścionkow, zapewne leżałby on gdzieś schowany, wystarczyłaby mi obrączka aczkolwiek pewnie też by leżała :-D:-D
Pierścionek jest symbolem zaręczyn, ale skoro ktoś go nie chce, to bezsensownym byłoby zmuszanie go, bo „tak wypada”. W tym przypadku nie ma mowy o złym wpływie na innych (jak np. w przypadku nieodpowiedniego stroju na czyjś ślub, gdy możemy sprawić pannie młodej przykrość), więc sugeruję postępować zgodnie z własnym upodobaniem.
Moja teściowa nie nosiła i nie lubiła pierścionków, więc od przyszłego męża dostała kolczyki - drobne klasyczne perły. Do obrączki z czasem się przyzwyczaiła, ale kolczyki czy bransoletka albo broszka mogą być dobrym pomysłem, kiedy dana kobieta nie lubi nic na palcach.
Mam tak samo, dodatkowo uważam, że wydawanie większej sumy pieniędzy na coś co jest tylko "symbolem" jest trochę przesadzone i to przykre, że ludzie tak fiksują na tym punkcie :( No ale to wszystko jest właśnie kwestią wieloletniego wbijania do głów haseł reklamowych i kreowania takiego, a nie innego podejścia. Osobiście cieszę się, że coraz więcej młodych ludzi nie podchodzi do tematu już tak bezrefleksyjnie i dochodzi ostatecznie do wniosku, że w sumie nie jest to wymagany, ani nawet potrzebny element :)
W dupie mam taki savoir-vivre jak na początku filmu sobie ktoś wymyślil XD Dziadek podczas wojny oświadczył się mojej babci pierścionkiem wykonanym z łuski po naboju :)
Kiedys mowiono o tym, ze pierscionek powinien kosztowac cala pensje, a teraz sie mowi, ze dwukrotnosc?
Też tak słyszałam, że pierścionek powinien kosztować cala pensje :)
Ja słyszałam wersję, że trzykrotność hahaha
Takie głupie zabobony ,jaki pierścionek podoba się Narzeczonemu taki wybiera dla Narzeczonej ,nieraz tańszy wygląda ładniej niż te Bóg wie jak drogie, to ma być symboliczne a nie 😉
Wielokrotnosc pensji przeznaczona na pierscionek wzięła się z czasów, gdy kobieta po smierci męża np. na wojnie itp musiała taki pierscionek sprzedac by miec choc przez chwile za co zyc. Były to zcasy gdy kobieta bez meża nie znaczyła nic i nie dałaby rady zyc godnie samodzielnie. Musiała albo szybko ponownie wyjsc za mąż albo klepac biede. Checie drogie panie drogiego pierscionka? To wroccie sie do tamtych jakze wspaniałych czasów :D
Mówiłam o tym w filmie :)
2000-2500tys to rozsadna cena
Jak facet nie potrafi zaoszczędzić kilku tysięcy to jak ma się nadawać na męża i ojca? XD Ja bym nie chciała dostać szmelcu 🤷🏻♀️ Pierścionek będę nosić do końca życia, a później będzie pamiątką rodzinną. Moim zdaniem to ten filmik jest bardziej szkodliwy niż ten mit 😅 jeszcze mężczyźni to zobaczą i będą oświadczać się pierścionkami z odpustu albo kapslami z Tymbarka, serio tego chcecie? 🥲 Nie wiem jak wy, ale ja cenię sobie zaradność u mojego ukochanego i wiem, że jeżeli się oświadczy to dostanę pierścionek tak samo wyjątkowy jak ja 😋
A w czym jesteś wyjątkowa na tle innych kobiet? Rozumiem, że ty również jesteś skłonna bez problemu inwestować tysiące w swojego chłopaka? No bo co to za kobieta, która nie inwestuje pieniędzy w swojego mężczyznę 😕
A nie sądzisz, że zaradny chłopak raczej wolałby przeznaczyć dwukrotność miesięcznej pensji chociażby na wkład własny do mieszkania lub inne, bardziej przyszłościowe rozwiązania? Trochę współczuję podejścia, ale tak już jest, kiedy ktoś z góry zakłada swoją wyjątkowość xD
A co kobieta wręcza ukochanemu na zaręczyny? Ślub można wziąć bez zaręczyn i zbędnego (dla mnie) zakupu. Czym się różni narzeczona z pierścionkiem za kilka tysięcy od tej kobiety bez tego pierścionka? Zamiast tej biżuterii można pojechać gdzieś albo zainwestować wspólny cel.
Abstrahując, śmieszą mnie pary które się zaręczają i nic nie robią przez kilka lat. Zaręczyny niczego nie gwarantują a prawnie nie mają znaczenia. Dalej jest się obcą osobą i się nie dziedziczy
jeśli dwukrotność pensji to "kilka tysięcy" to dziwną masz definicję zaradności. zaradny mezczyzna za dwie pensje kupi niesły samochód albo będzie miał wkład własny na piękne mieszkanie. są też panowie zarabiający po 50k na miesiąć, ciężko od nich oczekiwać pierścionka za 100k, nie mówiąc o panach bogatszych.
W łeb sie palnij xd
Moim zdaniem pierścionek zaręczynowy to jedyna wartościowa rzecz dla dziewczyny. Dla mnie np nie liczy się w ogóle biżuteria, nie dbam o naszyjniki czy bransoletki itd. Jednak jeżeli chodzi o pierścionek zaręczynowy to musi on być cenny. Na wypadek zerwania zaręczyn, ośmieszenia dziewczyny, zdrady czy jakiś innych okoliczności narzeczona ma zabezpieczenie finansowe w postaci pierścionka. A w razie ślubu podkreśla to miłość do narzeczonej, miłość jest cenna. Koleżankom można dawać srebro, ale przyszłej żonie tylko brylant i złoto. To jest niesamowite i piękne. :)
dobrze, że planujesz zabezpieczenie na wypadek "ośmieszenia" i zdrady. grunt to mieć odpowiednią hierarchię ważności i znać swoją wartość (finansową). To jest niesamowite i piękne ;)
Miłość cenna, ale tylko na kwotę złota z brylantem? ;) Strasznie powierzchowne podejście ^^ A co jeśli ośmieszony/zdradzony zostanie facet? No i dlaczego narzeczona ma mieć jakieś zabezpieczenie finansowe z tytułu narzeczeństwa? W sensie, że mężczyzna bierze za kobietę jakąś odpowiedzialność finansową będąc z nią w związku? 🤔 Tak wiele pytań...🤣
Dlaczego związki coraz częsciej są nietrwałe? Bo ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać, nie troszczą się o siebie, nie chcą się wspierać. Liczy się tylko kasa. Ile powinien kosztować pierścionek? Kpina! Nie ważne, czy jest to jest to martwa kwestia wynikająca z jakichś konwenansow. Niektórzy biorą sobie to do serca. A później i tak kredyt na wesele i na wszystko co się da, zastaw się a postaw się. Najważniejsze żeby się pokazać i żeby było widać że są pieniędze. Podobno ślub się bierze z miłości, a nie dla korzyści majątkowych. Uwaga, mam 27 lat, mam męża i nawet jakby dał mi plastikowy pierścionek z odpustu, to bym za niego wyszła. Są ważniejsze rzeczy w życiu niż kawałek metalu i jakiegoś kamienia.
Kiedyś też nie potrafili rozmawiać, ale rozwody były nieakcoptowane ;p
@@vinylovaa532 racja! I to jest powielany problem, który w komediowy romantycznych jest głównym motywem, ktoś czegoś nie usłyszał, coś przekręcil, wielka afera i akcja na cały film , a wystarczyłaby chwila rozmowy. W życiu robi się to samo. Lepiej nosić swoje urazy, myśleć swoje zamiast wspólnie rozwiązywać problemy, które najczęściej są blahostkami. Mam też wrażenie, że obecnie również samorealizacja jest mylona z egoizmem. Liczę się tylko ja, moje plany, moje potrzeby. Oczywiście jest to bardzo ważne, ale jeśli decydujemy się na związek to obok ramię w ramię powinnam być ta druga osoba. Oczywiście to są mile rozprawy filozoficzne, rzeczywistość jest zgoła trudniejsze. Na szczęście też coraz więcej mówi się o zdrowiu psychicznych, więc także terapie wchodzą w grę, a tam często mogą otworzyć się oczy :)
Akurat ja dostałam od mojego mężczyzny pierścionek z 24 karatowego złota z diamentem.
pierścionki są wykonywane z próby złota 333 (8K), 585 (14K) i 750 (18K). Nie jest możliwe, żebyś miała pierscionek z 24k- byłby za miękki, nie wykonuje się takich :)
Ludzie nie wiedzą co mają ha,ha-znawcy:)
Kiedy jakiś czas temu zostawiłam tu komentarz, że Pani mowa była sztuczna, uniosła się Pani w odpowiedzi do mojego komentarza. Zniechęcona nie oglądałam Pani filmikow, ale ten właczylam ze wzgledu na tematykę. Widzę ogromną poprawę! Teraz milo sie Pani slucha :) na przyszlość nie warto się unosic, bo nie kazdy nieprzychylny komentarz to hejt :)
Ciekawe w jaki sposób to Pani skomentowała, trochę małostkowa uwaga, bardzo subiektywna.
Pierdolisz o jakichś kampaniach zamiast o cenie pierścionków
Eee za ta dwukrotność to już lepiej niech mi kupi samochód
Ubi tu Caius, ibi ego Caia. A dziś nie ma nażeczeństwa tylko łóżko przed ślubem i rozwód dwa lata po ślubie.Barbarzńcom piękno pierścionka i małżeństwa nie jest znane .A przywiązanie kobiety do mężczyzny uważane jest za obrazę. O tempora o mores!
Ale sie pani ceni ho ho. A za to przypalone golabki na obiad ?