Doskonaly aparat. Glebia ostrosci (gdy sie trafi) po prostu zabija plastyka. Nieostrosci oddane przepieknie. Zyleta to, co ma byc zyleta. Zeiss Tessar przedwojenny i dzisiaj potrafi pokazac cyfrakom przy 6x9cm jak powinny rysowac. Jedne z lepszych powiekszen ~60x80 zrobilem blizniacza ikonta. Sam nie pamietam jak odleglosc do portretow udalo mi sie nastawic i trafic. Jakis ruski dalmierz byl na sankach lampy, ale precyzja to nie grzeszylo. Swiatlomierz malo istotny. Jak sie nie przesadzi i nie ma ostrego slonca, to trudno zrobic cos zle. Na te zdjecia zawsze patrze z przyjemnoscia.
Efekt poruszenia, nawet przy krótkich czasach naświetlania, jest najczęściej spowodowany w tym aparacie dość ciężko pracującym mechanizmem spustu migawki. Bezpieczniejsze, pod tym względem, jest używanie spustu na obiektywie zamiast na korpusie, co jednak wiąże się z ryzykiem, że fragment naszego palca znajdzie się w kadrze...
2 года назад+1
Tak właśnie robiłem, aczkolwiek spust zewnętrzy chodzi tutaj delikatnie. Przydałoby się zrobić remoncik całemu temu modułowi.
I nie myliłem się ,że Adam zrobi z Ercony użytek, a tak leżałaby dalej bezrobotnie w szufladzie. O czy nie było to to,że aparat ma samowyzwalacz i możliwość podwójnego naświetlania kliszy.
Miałem ERCONĘ II ale chyba nowszą.Była tylko w formacie 6X9 i inny obiektyw.Dokładnie już nie pamiętam ale było mniej czasów długich a więcej krótkich.Najkrótszy to chyba był 1/1000.Korzystałem z tabeli naświetleń i głębi ostrości.Nie miałem problemów z ostrością.Problem był z jakością dostępnych wtedy materiałów światłoczułych.Niestety nasze FOTONowskie błony i papiery były nie najwyższej jakości.Same błony jeszcze nie tak strasznie ale papiery już tak.Aparat kupiłem ze względu na możliwość robienia odbitek stykowych.Ponieważ nie posiadałem powiększalnika.Jak już zdobyłem powiększalnik to przeszedłem ze średniego formatu na mały obrazek.Przypadkowo dostałem papier KODAKa,nie pamiętam jakiej gradacji ale wszystkie zdjęcia miały dobry kontrast odcieni czerni.Co najwyżej były za jasne albo za ciemne ale kontrast zawsze był.
Mam taki aparat po dziadku. Zacina się czasami migawka bo ciekawski listonosz bawił się nim zanim mi go dostarczył w latach '80... Musze chyba go naprawić i zrobić kilka zdjęć😊. Dziękuję z ciekawy film!
Fajny film. Bardzo mi się podobają Twoje zdjęcia. Przy okazji chciałbym zapytać: czy w tym aparacie czołówka z obiektywem powinna siedzieć sztywno, czy niewielki jej luz jest zjawiskiem normalnym?
Cóż oznacza ta czerwona kropka pomiędzy liczbami przesłony? Optymalne ustawienie ?
11 месяцев назад+1
To już trzeba znaleźć w instrukcji, bo różnie określano takie znakowanie. Tutaj najprawdopodobniej dostajemy najlepsze rysowanie przy największej głębi łapiącej nieskończoność (druga kropka jest na pierścieniu odległości).
Witam, znalazłem Ercone I po dziadku. Jakiś obiektyw 3.5/105. Wygląda to wszystko bardzo dobrze. Pytanko za ile mogę to puścić? Mnie to nie bawi, a tylko się kurzy. Pozdrawiam
Год назад
Biorąc pod uwagę siłę nabywczą współczesnego pieniądza, za grosze.
Używałem tego paździeża jako Camera oscura, bo używanie tego czegoś w celu produkowania klasycznych zdjęć było raczej wstępem do hazardu ( strata hajsu na materiały fotograficzne, które już wtedy były małotanie mówiąc eufemistycznie).
Pod koniec musiałem przerwać oglądanie (choć lubię materiały o analogach) opisy jakości uzyskiwanych zdjęć w funkcji parametrów naświetlania i „innych tam”, przypominały mi audio-voodo (Reduktor Szumu). Nie warto komplikować tego, co jest proste .
2 года назад+2
Fotografia kreatywna (tzn. taka, gdzie chce się uzyskać wynik nieprawdziwy, a nie najbardziej wierny) jest w pewnym sensie sztuką i tutaj, w przeciwieństwie do do audiofilii, która rzekomo dąży do przezroczystości przekazu, język niekonkretny jest dopuszczony. Oczywiście można nic nie mówić, ale równie dobrze można zdjęć nie robić, bo dziś, czarno-białe, na materiałach światłoczułych poza zabawą nie mają żadnego sensu.
@ Panie Adamie, nie rozumiał Pan mojego przekazu. Nie odnoszę się do Pana rozumienia „fotografii kreatywnej”. To bardzo subiektywna sprawa - i nie interesuje mnie Pana spojrzenie na tę kwestię. Dla mnie fotografia cz.b. na „kliszy” ma sens. Bardzo głęboki, a zarazem praktyczny. Zwyczajnie preferuję prosty, logiczny przekaz nad ubarwianie ponad potrzebę wynikającą z tematu. Niektóre Pana materiały „audio” bardzo przypadły mi do gustu. Jest Pan w nich bardziej przekonujący niż w „foto”.
Dziękuję za ten film. Oglądnięcie materiału prezentującego tego klasyka było dla mnie czystą przyjemnością. Delektowałem się każdą minutą.
🥳🙋♂️👍 Super cudo!
Dziękuję za kolejny interesujący materiał.
Dziękuję za opis kolejnego aparatu. Tak trzymać. Czekam na kolejne cacko. Może coś z Japonii?
Pozdrawiam
Doskonaly aparat. Glebia ostrosci (gdy sie trafi) po prostu zabija plastyka. Nieostrosci oddane przepieknie. Zyleta to, co ma byc zyleta. Zeiss Tessar przedwojenny i dzisiaj potrafi pokazac cyfrakom przy 6x9cm jak powinny rysowac. Jedne z lepszych powiekszen ~60x80 zrobilem blizniacza ikonta. Sam nie pamietam jak odleglosc do portretow udalo mi sie nastawic i trafic. Jakis ruski dalmierz byl na sankach lampy, ale precyzja to nie grzeszylo. Swiatlomierz malo istotny. Jak sie nie przesadzi i nie ma ostrego slonca, to trudno zrobic cos zle. Na te zdjecia zawsze patrze z przyjemnoscia.
Efekt poruszenia, nawet przy krótkich czasach naświetlania, jest najczęściej spowodowany w tym aparacie dość ciężko pracującym mechanizmem spustu migawki. Bezpieczniejsze, pod tym względem, jest używanie spustu na obiektywie zamiast na korpusie, co jednak wiąże się z ryzykiem, że fragment naszego palca znajdzie się w kadrze...
Tak właśnie robiłem, aczkolwiek spust zewnętrzy chodzi tutaj delikatnie. Przydałoby się zrobić remoncik całemu temu modułowi.
Fajne ciekawe pozdrawiam serdecznie &&&
Miałem ćwierć wieku temu Erconę II Z Tessarem, fajny, ale potem kupiłem Voigtlandera Bessa II który miał dalmierz…i to była petarda ! :)
Super film :)
Mam z tessarem 105 3.5 :) Piękna rzecz, acz niełatwa.
I nie myliłem się ,że Adam zrobi z Ercony użytek, a tak leżałaby dalej bezrobotnie w szufladzie. O czy nie było to to,że aparat ma samowyzwalacz i możliwość podwójnego naświetlania kliszy.
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia.
Miałem ERCONĘ II ale chyba nowszą.Była tylko w formacie 6X9 i inny obiektyw.Dokładnie już nie pamiętam ale było mniej czasów długich a więcej krótkich.Najkrótszy to chyba był 1/1000.Korzystałem z tabeli naświetleń i głębi ostrości.Nie miałem problemów z ostrością.Problem był z jakością dostępnych wtedy materiałów światłoczułych.Niestety nasze FOTONowskie błony i papiery były nie najwyższej jakości.Same błony jeszcze nie tak strasznie ale papiery już tak.Aparat kupiłem ze względu na możliwość robienia odbitek stykowych.Ponieważ nie posiadałem powiększalnika.Jak już zdobyłem powiększalnik to przeszedłem ze średniego formatu na mały obrazek.Przypadkowo dostałem papier KODAKa,nie pamiętam jakiej gradacji ale wszystkie zdjęcia miały dobry kontrast odcieni czerni.Co najwyżej były za jasne albo za ciemne ale kontrast zawsze był.
Pozdrawiam!
Dziękuję za materiał. 😏👍
W połowie lat 90 udało mi się kupić dwie klisze do takiego aparatu. Od tamtej pory aparat leży jako pamiątka.
Mam taki aparat po dziadku. Zacina się czasami migawka bo ciekawski listonosz bawił się nim zanim mi go dostarczył w latach '80... Musze chyba go naprawić i zrobić kilka zdjęć😊. Dziękuję z ciekawy film!
gdzie jest tutaj
Fajny film. Bardzo mi się podobają Twoje zdjęcia. Przy okazji chciałbym zapytać: czy w tym aparacie czołówka z obiektywem powinna siedzieć sztywno, czy niewielki jej luz jest zjawiskiem normalnym?
Czy zdjęcia z chmurką 10:48 było robione z użyciem filtra żółtego ?
Nie, tutaj wszystkie zdjęcia bez filtra. Ten materiał ma ładne uczulenie, akurat do widoczków.
@
Panie Adamie, co lepiej zakladac do widoczkow: panchro z filtrami czy orto z zoltym ?
Cóż oznacza ta czerwona kropka pomiędzy liczbami przesłony? Optymalne ustawienie ?
To już trzeba znaleźć w instrukcji, bo różnie określano takie znakowanie. Tutaj najprawdopodobniej dostajemy najlepsze rysowanie przy największej głębi łapiącej nieskończoność (druga kropka jest na pierścieniu odległości).
Mam taki o tacie ,rocznik 1959
💪
6x9 to juz duzy format czy sredni ? Btw. Bardzo ciekawy odcinek dziękujemy Adam !
Średni, bo na taśmie 120
👍👍
Jakiej aplikacji do pomiaru światła korzystasz?
Fuji X20 :) Niestety apki nie sprawdzają się ze względu na zbyt szeroki kąt obiektywu.
Witam, znalazłem Ercone I po dziadku. Jakiś obiektyw 3.5/105. Wygląda to wszystko bardzo dobrze. Pytanko za ile mogę to puścić? Mnie to nie bawi, a tylko się kurzy. Pozdrawiam
Biorąc pod uwagę siłę nabywczą współczesnego pieniądza, za grosze.
Dziękuję za odpowiedź, to chyba go zostawię.
A może jakiś mały "serwis" tskiego sprzętu by nam pan pokazał ?
Ciekawy i już niespotykany jest patent z z dwoma gwintami do statywu. Niema potrzeby stosowania płytek typu L.
👌👍👌
Używałem tego paździeża jako Camera oscura, bo używanie tego czegoś w celu produkowania klasycznych zdjęć było raczej wstępem do hazardu ( strata hajsu na materiały fotograficzne, które już wtedy były małotanie mówiąc eufemistycznie).
O skóra to taki utwor zespolu AYA, chyba chodzi o "camera obscura " ;)
Pod koniec musiałem przerwać oglądanie (choć lubię materiały o analogach) opisy jakości uzyskiwanych zdjęć w funkcji parametrów naświetlania i „innych tam”, przypominały mi audio-voodo (Reduktor Szumu). Nie warto komplikować tego, co jest proste .
Fotografia kreatywna (tzn. taka, gdzie chce się uzyskać wynik nieprawdziwy, a nie najbardziej wierny) jest w pewnym sensie sztuką i tutaj, w przeciwieństwie do do audiofilii, która rzekomo dąży do przezroczystości przekazu, język niekonkretny jest dopuszczony. Oczywiście można nic nie mówić, ale równie dobrze można zdjęć nie robić, bo dziś, czarno-białe, na materiałach światłoczułych poza zabawą nie mają żadnego sensu.
@ Panie Adamie, nie rozumiał Pan mojego przekazu. Nie odnoszę się do Pana rozumienia „fotografii kreatywnej”. To bardzo subiektywna sprawa - i nie interesuje mnie Pana spojrzenie na tę kwestię. Dla mnie fotografia cz.b. na „kliszy” ma sens. Bardzo głęboki, a zarazem praktyczny. Zwyczajnie preferuję prosty, logiczny przekaz nad ubarwianie ponad potrzebę wynikającą z tematu. Niektóre Pana materiały „audio” bardzo przypadły mi do gustu. Jest Pan w nich bardziej przekonujący niż w „foto”.
Dziendoberek!