Hej, na pewno biorą, ale pewnie są też tacy, co bagatelizują. Ja wolę dmuchać na zimne. Mam też u siebie w mieszkaniu, a mieszkam w bloku. Nigdy nie wiadomo, co sąsiedzi odpalą, a kanałami wentylacyjnymi przecież może polecieć.
Cieszy mnie bardzo, ze ktoś z mojego miasta zaczal nagrywać interesujące filmiki o tematyce, ktora uwielbiam:) mało tego sądząc po widokach zza Twojego okna i po tym, że widziałem Cie w szkole mojej córki wnoszę, że niedaleko od siebie mieszkamy:) może kiedyś jakiś wspolny biwaczek? :)
Witam Nie ma kompletnie powodu "łatać" takich wolnych przestrzni w piecyku. Mam taki i zarówno calkowicie składany,który ma dużo więcej szpar i miernik nie wyskakiwał poza bezpieczną granicę. Kwestią umiejętności rozpalania(drzewo musi być dobrze suche na najlepiej porąbane/pobatonowane a rura komina musi wystawać przynajmniej 0,5m poza najwyższy element Twojego namiotu. I przede wszystkim rozkładamy piecyk tak,żeby wiało na niego od przodu(od drzwiczek). Nawet jak masz (załóżmy )całkowicie szczelny namiot a pogoda jest prawie bezwietrzna,to i tak zanacznie to ułatwia rozpalanie,bo ogień zaraz to "wyczuje" :) Pzdr i życzę samych miłych chwil na łonie natury ;)
Zawsze chciałem taki mieć. Sęk w tym, że rozsądek zawsze zbyt mocno mi podpowiadał, że w Polsce nie mamy aż takich zim aby musieć dogrzewać schronienie no i owy namiot musi też być dostosowany do piecyka co sprawia, że koszty rosną... Nie zmienia to faktu, że taki piecy jest u mnie w liście do Mikołaja ;) Pozdrawiam !
Hej, no fakt, takich zim już nie ma, szczególnie na nizinach, ale w sumie nie trzeba aż tak mocno hajcować, może się delikatnie palić. Na pewno klimacik kominka robi robotę 🙂
@@Cichy1985Jeśli mogę poradzić to zalecam rozpalać piecyk małymi dawkami po to by się rozgrzał i spowodował ciąg do komina.Zimna blaszana rura nie ma ciągi i dlatego jest cofanie dymu.
@@Cichy1985 Myślę, że do wygodnego biwakowania przyda się większa kubatura namiotu. Ciekawy jestem z jakiego patentu skorzystasz przy szyciu namiotu. Ja swój zrobiłem (w zasadzie to nie było szycie tylko cięcie i klejenie) z plandeki budowlanej i sprawdza się świetnie już drugi sezon. Pozdrawiam!
@@lazesobie Hej, na pewno wodoodporny, lekki materiał. Szwy będą klejone. Takie są plany, zobaczymy, jak z realizacją, bo na wszystko potrzeba czasu...w obecnym namiocie jest spory przedsionek, z miejscem nie jest najgorzej
@@Cichy1985 Wiadomo ;-) Bardziej miałem na myśli dopasowanie "czapki" na komin i może doszczelnienie z koca przeciwpożarowego w postaci czegoś w rodzaju kołnierza dookoła komina zaraz nad otworem na komin.
@marcinzpomorza Tak jak patrzę po RUclips, to jeszcze się z tym nie spotkałem, czasem nawet ten otwór jest wycięty ponad miarę. U mnie jest w miarę szczelnie.
@@Cichy1985 myślisz że jest wydajniejszy, i lepszy od turystycznego piecyka na Kartusze z gazem? Obecnie właśnie z takiego korzystam i gdy na dworze ok 5c w namiocie mam 20c i więcej, zostawiam lekko tylko drzwi uchylone.
Ale czym się możesz zaczadzić przyjacielu?? 🙂 Dymem z ognia? Przecież gdy się robi ognisko tego dymu więcej wdychamy i nikt nie czadzieje, a tutaj masz ten dym przez komin. Nawet jak się ta szybkę ściągnie, czy dzwiczki otworzy w innym modelu, wszystko będzie dobrze.
@@Cichy1985 Rozumiem, więc jeśli tak cenisz życie, to uwierz a następnie poznaj Pana Jezusa, bo bez Niego chwilę jeszcze po oddychasz i umrzesz, czy jutro, czy za 30 lat, nie ma znaczenia kiedy i jak, bo nikt nie zna tej chwili, no chyba, że choroba, która daje jakiś przybliżony czas, ale tak nikt nie zna co będzie jutro, a na pewno zaśniesz w tym ciele, czy tak czy inaczej, a następnie już nigdy nie będziesz żył. Bo odrzuciłeś stwórcę twego życia i źródło życia, a jeśli odrzucamy źródło, to sami się pakujemy pod śmierć. Więc tak czy inaczej nie cenisz życia a jedynie ten oddech, który i tak masz od tego, którego nie poznałeś a słyszałeś coś tam jedynie, uznając, że to nic ważnego 🙂 A więc to jest moja rada, jeśli tak cenisz swoje życie. Ciesze się, że mogłem ci to uświadomić, bo nie spodziewałem się, że będę mógł ci powiedzieć prawdę, w taki sposób 🙂 A więc poznaj Boga, Tego Jedynego i prawdziwego, który daje się poznać, bo naprawdę jest, a będziesz żył. Zaśniesz na chwilę tylko w ciele, każdy musi zasnąć, inaczej umrzeć w tym ciele, ale gdy uznasz Pana Jezusa i pójdziesz za Nim, i będziesz żył według Jego nauk i przykazań, obudzisz się na życie nowe, wieczne, na nowej ziemi. Czego ci życzę z całej duszy 🙂 Pozdrawiam.
Kwestia gustu. Ja też lubię posiedzieć w domu z rodziną, nie cisnę do lasu na nockę co weekend. Oczywiście taki piecyk to pewnego rodzaju fanaberia, z drugiej strony, dlaczego sobie nie urozmaicać wypadów?
Mały lapsus językowy pod koniec filmu. Nie "tlenek czadu" a "tlenek węgla" powinno być. 🤦 Miłego oglądania. 🙂
I BARDZO MĄDRZE! Dużo osób nie bierze na biwaki czujnika czadu i to jest niebezpieczne. Jedyna mądra osoba! Świetny film
Hej, na pewno biorą, ale pewnie są też tacy, co bagatelizują. Ja wolę dmuchać na zimne. Mam też u siebie w mieszkaniu, a mieszkam w bloku. Nigdy nie wiadomo, co sąsiedzi odpalą, a kanałami wentylacyjnymi przecież może polecieć.
@@Cichy1985 Bardzo dobrze. Tego nie czuć, ale cię powoli zabija...
Czysta prawda. Zapraszam przy okazji na inne filmy. 😉
Zasady bezpieczeństwa przede wszystkim 👍 Myślę że taki piecyk to udany zakup 💪 Fajna prezentacja 🤝 Pozdrawiam serdecznie 👊🌲🦬🌲
Dzięki. Pozdrawiam. Krótka prezentacja. Czasu wiele nie było.
I jak się sprawuje po pierwszym użyciu ?tzn blacha otd
Mam podobny namiot i dzięki za patent na komin. Ps fajny klimatyczny biwak.
@katistofeles2010 Hej, blacha jest spoko, myślałem, że coś się powygina, bo to 1 mm grubość, a tu nic zupełnie
Cieszy mnie bardzo, ze ktoś z mojego miasta zaczal nagrywać interesujące filmiki o tematyce, ktora uwielbiam:) mało tego sądząc po widokach zza Twojego okna i po tym, że widziałem Cie w szkole mojej córki wnoszę, że niedaleko od siebie mieszkamy:) może kiedyś jakiś wspolny biwaczek? :)
Hmm, a która szkoła? Bo w jednej mój młody się uczy, a w drugiej pracuję. 😄
Witam
Nie ma kompletnie powodu "łatać" takich wolnych przestrzni w piecyku.
Mam taki i zarówno calkowicie składany,który ma dużo więcej szpar i miernik nie wyskakiwał poza bezpieczną granicę.
Kwestią umiejętności rozpalania(drzewo musi być dobrze suche na najlepiej porąbane/pobatonowane a rura komina musi wystawać przynajmniej 0,5m poza najwyższy element Twojego namiotu.
I przede wszystkim rozkładamy piecyk tak,żeby wiało na niego od przodu(od drzwiczek).
Nawet jak masz (załóżmy )całkowicie szczelny namiot a pogoda jest prawie bezwietrzna,to i tak zanacznie to ułatwia rozpalanie,bo ogień zaraz to "wyczuje" :)
Pzdr i życzę samych miłych chwil na łonie natury ;)
Hej, dzięki za komentarz. Pozdrawiam 🙂
Zawsze chciałem taki mieć. Sęk w tym, że rozsądek zawsze zbyt mocno mi podpowiadał, że w Polsce nie mamy aż takich zim aby musieć dogrzewać schronienie no i owy namiot musi też być dostosowany do piecyka co sprawia, że koszty rosną... Nie zmienia to faktu, że taki piecy jest u mnie w liście do Mikołaja ;) Pozdrawiam !
Hej, no fakt, takich zim już nie ma, szczególnie na nizinach, ale w sumie nie trzeba aż tak mocno hajcować, może się delikatnie palić. Na pewno klimacik kominka robi robotę 🙂
Mam podobny namiot i dzięki za pomysł na komin ps. Fajny blimatyczny biwak szkoda ze film krutki.
No krótki niestety, ale w planach są nocki z nagrywaniem no i mniej gadania w terenie albo w ogóle bo tego nie lubię. 😄
Myślę poza tym, żeby uszyć namiot według własnego projektu w wersji bardzo komfortowej
Trzeba przy minusowych temperaturach zobaczyć działanie piecyka.Z drewna " tlenku czadu" dużo nie ma - bez paniki.
Wolę dmuchać na zimne. Czekam na zimniejsze terminy no i mam też w planach uszycie namiotu specjalnie pod ten piecyk
@@Cichy1985Jeśli mogę poradzić to zalecam rozpalać piecyk małymi dawkami po to by się rozgrzał i spowodował ciąg do komina.Zimna blaszana rura nie ma ciągi i dlatego jest cofanie dymu.
@krzysztofdobrzycki4276 Dzięki wielkie 🙂
@@Cichy1985 Myślę, że do wygodnego biwakowania przyda się większa kubatura namiotu.
Ciekawy jestem z jakiego patentu skorzystasz przy szyciu namiotu.
Ja swój zrobiłem (w zasadzie to nie było szycie tylko cięcie i klejenie) z plandeki budowlanej i sprawdza się świetnie już drugi sezon.
Pozdrawiam!
@@lazesobie Hej, na pewno wodoodporny, lekki materiał. Szwy będą klejone. Takie są plany, zobaczymy, jak z realizacją, bo na wszystko potrzeba czasu...w obecnym namiocie jest spory przedsionek, z miejscem nie jest najgorzej
Czy myślałeś już o tym, jak to wszystko zaadaptować na potrzeby biwakowania w deszczu/śniegu?
Hej, zawsze musi być otwór na komin, tego nie obejdziemy. 😉
@@Cichy1985 Wiadomo ;-) Bardziej miałem na myśli dopasowanie "czapki" na komin i może doszczelnienie z koca przeciwpożarowego w postaci czegoś w rodzaju kołnierza dookoła komina zaraz nad otworem na komin.
@marcinzpomorza Tak jak patrzę po RUclips, to jeszcze się z tym nie spotkałem, czasem nawet ten otwór jest wycięty ponad miarę. U mnie jest w miarę szczelnie.
@@Cichy1985 Czyli pewnie przy umiarkowanych opadach nie jest to aż takim problemem. No, ale o tym w miarę praktyki się dowiesz ;-)
@@marcinzpomorza To na pewno 🙂
Komin się pewnie mocno nagrzewa, zastanawiam się jak go zamontować w pionowym namiocie tak żeby nie spalić drzwi :D
Nagrzewa się bardzo mocno. Musisz jakoś odizolować. Kombinuj. 🙂
@@Cichy1985 myślisz że jest wydajniejszy, i lepszy od turystycznego piecyka na Kartusze z gazem? Obecnie właśnie z takiego korzystam i gdy na dworze ok 5c w namiocie mam 20c i więcej, zostawiam lekko tylko drzwi uchylone.
Moim zdaniem tak, naprawdę mało opału zużywa, poza tym kartusze tez kosztują
Ale czym się możesz zaczadzić przyjacielu?? 🙂 Dymem z ognia? Przecież gdy się robi ognisko tego dymu więcej wdychamy i nikt nie czadzieje, a tutaj masz ten dym przez komin. Nawet jak się ta szybkę ściągnie, czy dzwiczki otworzy w innym modelu, wszystko będzie dobrze.
Wiesz, różnie bywa, ja nie jestem specjalistą i nie zamierzam kozaczyć. Wyceniam swoje zdrowie i życie na więcej niż koszt zakupu czujnika. 😉
@@Cichy1985 Rozumiem, więc jeśli tak cenisz życie, to uwierz a następnie poznaj Pana Jezusa, bo bez Niego chwilę jeszcze po oddychasz i umrzesz, czy jutro, czy za 30 lat, nie ma znaczenia kiedy i jak, bo nikt nie zna tej chwili, no chyba, że choroba, która daje jakiś przybliżony czas, ale tak nikt nie zna co będzie jutro, a na pewno zaśniesz w tym ciele, czy tak czy inaczej, a następnie już nigdy nie będziesz żył. Bo odrzuciłeś stwórcę twego życia i źródło życia, a jeśli odrzucamy źródło, to sami się pakujemy pod śmierć. Więc tak czy inaczej nie cenisz życia a jedynie ten oddech, który i tak masz od tego, którego nie poznałeś a słyszałeś coś tam jedynie, uznając, że to nic ważnego 🙂 A więc to jest moja rada, jeśli tak cenisz swoje życie. Ciesze się, że mogłem ci to uświadomić, bo nie spodziewałem się, że będę mógł ci powiedzieć prawdę, w taki sposób 🙂 A więc poznaj Boga, Tego Jedynego i prawdziwego, który daje się poznać, bo naprawdę jest, a będziesz żył. Zaśniesz na chwilę tylko w ciele, każdy musi zasnąć, inaczej umrzeć w tym ciele, ale gdy uznasz Pana Jezusa i pójdziesz za Nim, i będziesz żył według Jego nauk i przykazań, obudzisz się na życie nowe, wieczne, na nowej ziemi. Czego ci życzę z całej duszy 🙂 Pozdrawiam.
PO CO TAKI KOMU PIECYK JAK W DOMU NAJLEPIEJ
Kwestia gustu. Ja też lubię posiedzieć w domu z rodziną, nie cisnę do lasu na nockę co weekend. Oczywiście taki piecyk to pewnego rodzaju fanaberia, z drugiej strony, dlaczego sobie nie urozmaicać wypadów?