O Andrzeju Miszku (właścicielu Tezeusza) napisał WolneLewo "Świadomość klasowa bogatych" z 2 września. Polecam jako dopełnienie obrazu o naszym Januszku Biznesu i jego odklejkach.
Wszystkie serwisy audiobookowe można wykupić na miesiąc i ja właśnie tak sobie skaczę pomiedzy nimi: Audioteka, Bookbeat, Legimi, Storytel. Odsłuchuję to, co mnie interesuje i następny serwis.
@@Prowoakcja tak. A bookbeat za każdym razem jak rezygnuje z subskrypcji daje mi miesiąc za 1 zł. Problem w tym że Legimi jak do tej pory miało największą ofertę i audio i ebooków. Po cichu liczę na to że w miarę jak od nich będą pozycje/wydawcy odchodzić to inne serwisy ich przejmą i będzie git. No bo Legimi straci pozycję lidera, takich póki co związanych abo co na pewno nie przedłużyła będzie dużo
@@gadkizdabrowkiizjukeja8618 Ja bym już tak nie straszył tym szybkim upadkiem legimi... Póki co wiadomo, że "na pewno" to z abo zrezygnowało ok 5% użytkowników. I o ile ten proces pewnie początkowo był dość dynamiczny, to raczej spodziewam się, że teraz powoli się wszystko stabilizuje. Nie neguję dalszego odpływu części klientów, ale póki co L dawało i tak najobszerniejszą bazę ebooków, więc pamiętajmy o tym że mogą zacząć zdarzać się wielkie powroty... No i cały czas pozyskiwani są nowi klienci. Choć fakt, na dłuższą metę system dopłat do wypożyczeń wydaje się być nie do utrzymania... No chyba, że ebooki w promocjach zaczną kosztować po 30-40 PLN... A co do tego czy legimi straci palmę pierwszeństwa... to pamiętajmy jeszcze, że na to czy ktoś się decyduje na danego dostawcę czy też nie wpływa również przejrzystość i łatwość obsługi aplikacji, a dla mnie te z legimi są bardzo spoko. Testowałem, co prawda z doskoku, apki z EG i BB iii szczerze mówiąc, no nie zachwyciły mnie... Czas pokaże... Ja póki co zostaję, jak mi przestanie odpowiadać to zrezygnuję. Mam teraz umowę na czas nieokreślony, więc mogę to zrobić w dowolnym momencie :). A tak swoją drogą to skoro BB robi takie promki, to jak myślicie, jak wyglądają ich rozliczenia?
W kwestii subskrypcji Legimi wiem i się wypowiem. Jest opcja płacenia za każdy miesiąc bez rocznego abonamentu. 10 zł drożej miesiąc wychodzi niż w opcji rocznej. Ciekawostka o książkach co znikły z półek. Wg mnie opcja pozostawienia była tylko dla pobranych. U mnie zauważyłam że znikły pozycje z półki na czytniku i w ogóle z katalogu. Natomiast na telefonie bo z niego korzystam równolegle pozycja nadal jest dostępna. Ale tylko na półce , bo pobrana, w katalogu już jej nie ma. Ja po skończeniu rocznego abo przejdę na opcję miesięczna na pewno i będę szukać innych dostawców treści
Mnie też wydaje się, że na początku wystarczyło mieć książki na półce. Jakiś czas potem zauważyłem, że niektóre pozycje zaczynają znikać. Teraz mam wszystko to co mnie interesuje pobrane fizycznie do aplikacji na czytniku i faktycznie mimo tego, że niektórych z tych książek nie ma już dostępnych w katalogu, to na czytniku dalej "siedzą".
Mnie się bardzo podoba połączenie Tezeusza z Empikiem, bo mogę za jednym zamachem kupić i nowości, i książki, które już nie są wydawane. Już skorzystałam i jestem bardzo zadowolona. A post mam gdzieś. A oprócz tego książki kupowane przez internet są tańsze niż księgarniach. Problemy z tłumaczeniami powinny zachęcić do czytania polskiej literatury, a wychodzi naprawdę sporo dobrej naszej literatury. Chciałabym więcej tłumaczeń nagrodzonych książek (Booker, Pulitzer, Women's Prize), a one są najczęściej w językach popularnych. Skandalem jest, że w Polsce nie ma żadnych tłumaczeń Percivala Everetta. Dopiero w połowie roku ukaże się jego ostatnia książka "James". Dla mnie Światłoczułość jest piękną książką, a nie uważam się za prymitywną czytelniczkę. Przeczytałam ją przed tymi informacjami. I jeżeli napisał ją Remigiusz Mróz, to tylko go szanuję. Czepiacie się. W trakcie wojny nie było gwałtów na dzieciach? To nie dzieje się w latach 30-tych tylko w czasie II wojny. Złe recenzje książki zaczęły się od pojawienia się tej "dramy". To raczej świadczy o uprzedzeniach, a nie o poziomie książki. Też za nieuczciwą uznajecie Elenę Ferrante - do tej pory nie wiadomo, kim jest? W psychologii od lat wiadomo, że jest "ja prywatne" i "ja publiczne". To, jakimi ludzie się prezentują, nie oznacza, że tacy są. Bo pisarze, to nie spiżowe pomniki tylko ludzie. Co nie znaczy, że usprawiedliwiam. Uwielbiam politykę w literaturze, bo po prostu opowiada o naszym świecie. Na przykład Prophet Song Davida Lyncha jest wspaniała.
Ale nie wszyscy są ignorantami którzy parzą tylko na własną wygodę. Niektórzy nie lubią wspierać osób o poglądach moralnie wątpliwych, które negatywnie wpływają na życie innych osób. Tu np prywatnych antykwariatów czy księgarni. Nie mówić o tym, że Tezeusz ma jakieś chore ceny w porównaniu do innych antykwariatów.
I jest różnica między Eleną Farrante a Mrozem. Farrante wydaję książki tylko pod pseudonimem nie ujawniając kim jest a Mróz nie. Mróz ma swoją markę. W jego wypadku wydawanie pod pseudonimem jest poprostu cyniczną zagrywką marketingową. Dodatków źle napisaną i bełkotliwą. Bez podstawowej wiedzy o historii Polski xd.
O Andrzeju Miszku (właścicielu Tezeusza) napisał WolneLewo "Świadomość klasowa bogatych" z 2 września. Polecam jako dopełnienie obrazu o naszym Januszku Biznesu i jego odklejkach.
Wszystkie serwisy audiobookowe można wykupić na miesiąc i ja właśnie tak sobie skaczę pomiedzy nimi: Audioteka, Bookbeat, Legimi, Storytel. Odsłuchuję to, co mnie interesuje i następny serwis.
@@Prowoakcja tak. A bookbeat za każdym razem jak rezygnuje z subskrypcji daje mi miesiąc za 1 zł. Problem w tym że Legimi jak do tej pory miało największą ofertę i audio i ebooków.
Po cichu liczę na to że w miarę jak od nich będą pozycje/wydawcy odchodzić to inne serwisy ich przejmą i będzie git. No bo Legimi straci pozycję lidera, takich póki co związanych abo co na pewno nie przedłużyła będzie dużo
@@gadkizdabrowkiizjukeja8618 Ja bym już tak nie straszył tym szybkim upadkiem legimi... Póki co wiadomo, że "na pewno" to z abo zrezygnowało ok 5% użytkowników. I o ile ten proces pewnie początkowo był dość dynamiczny, to raczej spodziewam się, że teraz powoli się wszystko stabilizuje. Nie neguję dalszego odpływu części klientów, ale póki co L dawało i tak najobszerniejszą bazę ebooków, więc pamiętajmy o tym że mogą zacząć zdarzać się wielkie powroty... No i cały czas pozyskiwani są nowi klienci. Choć fakt, na dłuższą metę system dopłat do wypożyczeń wydaje się być nie do utrzymania... No chyba, że ebooki w promocjach zaczną kosztować po 30-40 PLN... A co do tego czy legimi straci palmę pierwszeństwa... to pamiętajmy jeszcze, że na to czy ktoś się decyduje na danego dostawcę czy też nie wpływa również przejrzystość i łatwość obsługi aplikacji, a dla mnie te z legimi są bardzo spoko. Testowałem, co prawda z doskoku, apki z EG i BB iii szczerze mówiąc, no nie zachwyciły mnie... Czas pokaże... Ja póki co zostaję, jak mi przestanie odpowiadać to zrezygnuję. Mam teraz umowę na czas nieokreślony, więc mogę to zrobić w dowolnym momencie :). A tak swoją drogą to skoro BB robi takie promki, to jak myślicie, jak wyglądają ich rozliczenia?
W kwestii subskrypcji Legimi wiem i się wypowiem. Jest opcja płacenia za każdy miesiąc bez rocznego abonamentu. 10 zł drożej miesiąc wychodzi niż w opcji rocznej.
Ciekawostka o książkach co znikły z półek. Wg mnie opcja pozostawienia była tylko dla pobranych. U mnie zauważyłam że znikły pozycje z półki na czytniku i w ogóle z katalogu. Natomiast na telefonie bo z niego korzystam równolegle pozycja nadal jest dostępna. Ale tylko na półce , bo pobrana, w katalogu już jej nie ma.
Ja po skończeniu rocznego abo przejdę na opcję miesięczna na pewno i będę szukać innych dostawców treści
Mnie też wydaje się, że na początku wystarczyło mieć książki na półce. Jakiś czas potem zauważyłem, że niektóre pozycje zaczynają znikać. Teraz mam wszystko to co mnie interesuje pobrane fizycznie do aplikacji na czytniku i faktycznie mimo tego, że niektórych z tych książek nie ma już dostępnych w katalogu, to na czytniku dalej "siedzą".
Mnie się bardzo podoba połączenie Tezeusza z Empikiem, bo mogę za jednym zamachem kupić i nowości, i książki, które już nie są wydawane. Już skorzystałam i jestem bardzo zadowolona. A post mam gdzieś. A oprócz tego książki kupowane przez internet są tańsze niż księgarniach.
Problemy z tłumaczeniami powinny zachęcić do czytania polskiej literatury, a wychodzi naprawdę sporo dobrej naszej literatury. Chciałabym więcej tłumaczeń nagrodzonych książek (Booker, Pulitzer, Women's Prize), a one są najczęściej w językach popularnych. Skandalem jest, że w Polsce nie ma żadnych tłumaczeń Percivala Everetta. Dopiero w połowie roku ukaże się jego ostatnia książka "James".
Dla mnie Światłoczułość jest piękną książką, a nie uważam się za prymitywną czytelniczkę. Przeczytałam ją przed tymi informacjami. I jeżeli napisał ją Remigiusz Mróz, to tylko go szanuję. Czepiacie się. W trakcie wojny nie było gwałtów na dzieciach? To nie dzieje się w latach 30-tych tylko w czasie II wojny. Złe recenzje książki zaczęły się od pojawienia się tej "dramy". To raczej świadczy o uprzedzeniach, a nie o poziomie książki. Też za nieuczciwą uznajecie Elenę Ferrante - do tej pory nie wiadomo, kim jest?
W psychologii od lat wiadomo, że jest "ja prywatne" i "ja publiczne". To, jakimi ludzie się prezentują, nie oznacza, że tacy są. Bo pisarze, to nie spiżowe pomniki tylko ludzie. Co nie znaczy, że usprawiedliwiam.
Uwielbiam politykę w literaturze, bo po prostu opowiada o naszym świecie. Na przykład Prophet Song Davida Lyncha jest wspaniała.
Ale nie wszyscy są ignorantami którzy parzą tylko na własną wygodę. Niektórzy nie lubią wspierać osób o poglądach moralnie wątpliwych, które negatywnie wpływają na życie innych osób. Tu np prywatnych antykwariatów czy księgarni. Nie mówić o tym, że Tezeusz ma jakieś chore ceny w porównaniu do innych antykwariatów.
I jest różnica między Eleną Farrante a Mrozem. Farrante wydaję książki tylko pod pseudonimem nie ujawniając kim jest a Mróz nie. Mróz ma swoją markę. W jego wypadku wydawanie pod pseudonimem jest poprostu cyniczną zagrywką marketingową. Dodatków źle napisaną i bełkotliwą. Bez podstawowej wiedzy o historii Polski xd.