dlaczego kocham być singielką?
HTML-код
- Опубликовано: 10 ноя 2023
- ✰ instagram & tiktok : @sara.cwalina / sara.cwalina
heeey!! dziękuję, że tutaj jesteś !!
✰ spotify: open.spotify.com/episode/0708...
✰ strona internetowa: saracwalina.pl
✰ foodbook: saracwalina.pl/pl/c/ebook/16
✰ apple music: saracwalina
✰ kontakt: sarah.business2346@gmail.com
~ safe space~ dm me
A ja mysle, ze nie da sie porownac nastoletnich zwiazkow, a nawet wrecz dzieciecych do tych doroslych. Mysle, ze wiekszosc z nas dopiero ok 20-25 roku zycia jest w staniw na powazniej cos ogarnac, zastanowic sie i jakos te zwiazki tworzyc. Oczywiscie sa wyjatki ale nie oszukujmy sie, licealne zwiazki sa niczym przy tych na studiach czy juz w ogole w „doroslym” swiecie. Inna intensywnosc, inne perspektywy, marzenia, plany, problemy.
absolutnie się zgadzam!
Zwiazek jest wtedy jak para mieszka ze soba i placi razem rachunki za zycie
Wszystko inne to zbieraniecpokemonow 😂
(uwaga generalizacja, zawsze są wyjątki, inne potrzeby itp) Ja myślę że każdy z nas chce być w związku i singlem jednocześnie - żeby robić to co się robi w związku z kimś (wspólnie spędzamy czas, bezpieczna przystań) i robić to co robi singiel (czas dla siebie, własna przestrzeń). Dlatego super mieć taką osobę, przy której można robić to wszystko i robić rzeczy też samemu i żyć z nią w takiej symbiozie, rozwijać się, mieć swoją przestrzeń, wychodzić z przyjaciółmi bez tej osoby - mieć zdrowy fajny związek. Tego nam wszystkim życzę ❤️
love itttt , mega fajnie że poruszyłaś temat z innej strony , plusy bycia singlem , jest ich dużo sumie więc nie ma co tylko patrzeć na złe strony . Kiedyś ktoś przyjdzie , skoro nie ma tej osoby teraz to znaczy że to nie ten moment .
Spoko się ogląda Twoje vlogi. Fajnie że podzieliłaś się tematem z Twojej perspektywy, miłego 😊
Ja też w związku, w innych relacjach lubię się stawiać na miejscu mojego towarzysza/towarzyszki. Zadaje sobie często pytanie - czy w tej sytuacji jakbym się czuła jako ta druga osoba, co i kogo bym widziała. Bardzo to otwiera oczy na nasze zachowania, polecam wszystkim!
Też trzeba pamiętać, że fakt że komuś nie przychodzi naturalnie coś czego my potrzebujemy i prosimy - ta osoba została jakoś wychowana, ma swoje traumy itp. często zanim zacznie realnie spełniać nasze potrzeby musi przejść długą drogę. Ja tak miałam z wyznaniem miłości drugiej osobie - zajęło to LATA, zanim druga osoba się przełamała żeby powiedzieć te dwa słowa. Dla jednego normalka, dla kogoś duży wysiłek, dużo pracy i czasu. Pozdrawiam❤️
niedzielka z sara na super rozpoczęcie dnia :)
Uwielbiam cię slychać tworzysz mega wartościowe materialy które bardzo mi pomagają czasami nawet otwierają oczy
Prześwietny odcinek❤
Jezu trafilas idealnie w mój timing
Dziwnie sie czuje jak słucham i czuje, że jest to kierowane mocno do kobiet, a bardzo dobrze domnie trafia materiał ❤😂
Ten odcinek podcastu mi sie chyba najbardziej podoba, dobra robota Sara!👏🏻❤
Lubię Cię, Saro. Słucham o Tobie trochę jak o sobie. Pozdrawiam!
Fajny odcinek :) / akurat jestem dość świeżo po takiej relacji, gdzie moje potrzeby to było za dużo i z każdym miesiącem coraz mniej wymagałam - mimo to nie przestawałam prosić, a on nie przestawał obiecywać.
Było to przykre na pewno :/
On był osobą, która wymaga i komentowała każdy mój zły (przypadkowy) ruch (jak np wylanie herbaty).
Masakra x
Jejku współczuje, nie byłam w związku ale miałam takie osoby w swoim życiu ktore komentowały każdy moj ruch i wtedy człowiek boi się cokolwiek zrobic
@@A_K375 Dokładnie takie uczucie :/
Bardzo mi się spodobał zarówno Twój podcast, jak i sam temat, bo tak idealnie podpasował do mojej aktualnej sytuacji życiowej - jestem świeżo po zerwaniu, miesiąc temu zakończył się mój związek. Dla kontekstu: ja się zawsze bardzo angażuję w związek i jestem w stanie bardzo dużo od siebie dać, i w tej ostatniej relacji bardzo się poświęcałam, aż za bardzo. Zrezygnowałam całkowicie z siebie praktycznie, zrezygnowałam z tego co lubię, i swój dzień dopasowywałam w 100% do tej drugiej osoby, bardzo często też w ciągu dnia myślałam o tej osobie, jednocześnie o samej sobie w ogóle nie myśląc. Odnosząc się do tego, co mówiłaś, ja bardzo szybko wchodziłam w związki, aż za szybko, i przez to szybkie otwieranie się i budowanie przez to bliskości, przez różowe okulary, nie zauważyłam cech, nawyków i stylu życia - w skrócie "red flags" tej drugiej osoby, które totalnie mi nie odpowiadały. Zatraciłam siebie zupełnie z miłości do chłopaka i nie zauważałam tego, że przez to, że się tak od samej siebie oddalam, jestem w środku, w sercu, coraz bardziej nieszczęśliwa. Po samoistnym rozpadzie tej relacji, nie będę wchodzić w szczegóły, bo to nie jest miejsce, żebym się tu otwierała bardziej, i to co powiedziałam, to wierzchołek góry lodowej, doceniam to, że jestem teraz sama i poznaję siebie na nowo, rozwijam się w swoich pasjach, odbudowuje relacje, które zaniedbałam, a przede wszystkim odbudowuje siebie. Z perspektywy czasu widzę, jak wiele było "nie tak" w tamtej relacji, ale nie żałuję jej, bo wiele mnie nauczyła o samej sobie mimo wszystko, pozostały też oczywiście dobre wspomnienia. Wiem, że do przyszłych relacji będę zupełnie inaczej podchodzić, i dawać tej drugiej osobie, jak i przede wszystkim samej sobie czas, na dobre poznanie tej drugiej osoby zanim się wejdzie w coś "bliższego" i ,,głębszego". Aktualnie jestem szczęśliwa sama ze sobą i lubię spędzać czas w swoim towarzystwie, ale wiem, że w przyszłości chciałabym jednak dzielić swoje życie, swoją codzienność, jakieś ciekawe aktywności z drugą, ukochaną osobą. Nie chciałabym być singielką całe życie, bo lubię kochać i to pokazywać drugiej osobie, i lubię czuć się sama kochaną, czuję się stworzona do życia w bliskiej relacji z kimś, ale nic na siłę. Lepiej być samemu niż być z kimś, kto Ciebie unieszczęśliwia. Bardzo przyjemnie mi się Ciebie słuchało i bardzo dobry podcast, i zgadzam się z Tobą w 100%. Tak w ogóle to oglądam Ciebie od początku Twojego kanału haha życzę Ci wszystkiego co najlepsze 💗💗a ludzi w komentarzach proszę o bycie delikatnym w swoich opiniach, czy w ocenianiu, bo uczucia i relacje to bardzo delikatny temat 😊💗
❤
❤🌹
sara jaki to mikrofon i słuchawki??
Wiem że możesz mnie ody.... Za to co teraazz spytam ale czemu masz zakola? 🎉❤ W sumie nieważne bo cię ❤
Póki jesteś młoda, atrakcyjna i możesz przebierać.
Najpierw oglądałam Szusz, która ma 41 lat i jest zadowolona z tego, że jest singielką, teraz Ty mówisz, że dobrze Ci samej... ja mam 33 lata, jestem singielką i też mi z tym dobrze 😄 Biedne chłopy, jeszcze trochę i nie będzie im miał kto usługiwać i rodzić, wszystkie dziewczyny będą szczęśliwsze bez nich 😂
Jako chłop chciałbym Ci podziękować za to, że jesteś singielką. Tak trzymaj! Z całego serducha życzę ci, żeby pod tym względem nic się nie zmieniło dla dobra i twojego i "biednych chłopów" ;)
@@burgundowykutacz Jak byłbyś w przemocowym związku w którym byłeś traktowany jak delikatnie mówiąc niewolnik to byś zrozumiał. Ja już nawet nie mam siły słuchać tych historii kobiet z depresją, której nabawiły się przez mężczyznę, który ma poglądy jak np. Korwin-Mikke a takich jest niestety wielu, kobieta ma wg. nich znać swoje miejsce.
Z takim podejściem zawsze będziecie same
@@malgos354lepiej być samej niż niewolnicą pasożyta 😂
🤢🤮
Coś jest z Polską i Polakami nie tak. Najszczęśliwsze związki jakie miałem w życiu były z dziewczynami z południa europy i ameryki południowej. Mam wrażenie że to przez frustracje życiem, kryzys rodzinny(polskie rodziny od wielu już dekad są chore i nie spełniają swojej podstawowej funkcji - czyli wychowanie dziecka. Po x latach życia w dysfunkcyjnej rodzinie ciężko samemu stworzyć zdrowy związek) i przez to, że Polska to kraj gdzie choroby psychiczne to temat tabu. W każdej populacji odsetek chorych/zaburzonych psychicznie to około 20% społeczeństwa. W takiej Belgii czy Austrii(kraje w których spędziłem większość dzieciństwa) Ci ludzie się leczą i nie jest to temat tabu. W Polsce leczy się psychiatrycznie ok 1% społeczeństwa. Co robi reszta? Czy mamy w Polsce jakieś 20% ludzi chorych psychicznie którzy się nie leczą? W jaki sposób się to odbija na reszcie społeczeństwa? Będąc wcześniej z Włoszką potem Argentynką mogę śmiało powiedzieć, że nigdy nie byłem tak szczęśliwy(i dla wszystkich fascynatów latynosek: One w większości NIE są jakimś zaginionym odłamem matek-polek. Są INNE i to słowo klucz, jak nie radzicie sobie z dziewczynami z PL to z nimi też sobie nie poradzicie). Mając porównanie - ślub dla faceta to zawsze słaby interes, a jak chcecie się spotykać z kimś to polecam dziewczyny z filipin, armenii, argentyny/chile(a jeszcze bardziej Peru czy Paragwaju - ale w tym momencie trzeba być koneserem indiańskiej urody. Jak wam to nie przeszkadza to jedne z najfajniejszych pań jakie poznałem. Odradzam Buenos Aires i Kolumbię/Wenezuelę/Karaiby) Odradzam natomiast całą europę wschodnią. a już w szczególności wszystko na północ od karpat(ukraina, polska, rosja), no może poza krajami bałtyckimi i białorusią(za mało poznałem dziewczyn żeby się wypowiadać o tych stronach) i USA.
coś w tym jest 🤔a nawet dużo...
"Chodzę na randki i jakbym znalazla odpowiedniego kandydata to bylabym w zwiazku" Z perspektywy 31 letniego faceta podpowiem Ci tylko że miałem mnóstwo koleżanek które miały podobne podejście i wiecznie uwazaly że stać ich na kogoś lepszego. Z racji ze same byly bardzo ambitne i pracowite poddaly sie pracy i rozwijaniu wlasnych pasji przy tym oczywiscie co jakis czas wchodzac w realacje czysto seksualne i czesto wymieniajac partnerów. Dzis zyja wspomnianiami, biorą leki na depresje i opiekuja sie kotem, placzac w samotności. Z racji że są po 30 ich wartość na rynku towsrzyskim jest o wiele niższa bo jak wczesniej odrzucaly rówieśników powiedzmy 7/10 tak teraz przecietny jej rowiesnik 5/5 nie bedzie jej chciał bo moze mieć młodszą. Emancypacja kobiet i feminizm to dobra sprawa ale to co wmówiono kobietom że sa jak wino, ze warto sie skupic na karierze, nie bierz byle czego bo stać cie na wiecej, jestes ksiezniczka itd itd to wielka krzywda dla pokoleń. Liczę sie z fala hejtu ktora dostanę ... Ale ja jako 31 letni facet szczesliwie żonaty z 5 lat mlodsza partnerka która poznalem jako dziewice a nie po karuzeli kutangow z tindera bo "musiala sie wyszaleć" ostrzegam was młode Panie że są decyzje w życiu które warto podjąć za młodu, bo czas szybko płynie i łatwo przegapić pewne etapy w życiu. Pozdrawiam
100% racji ziomeczku!
współczuje światopoglądu
Drażnią mnie takie komentarze jak ten. Że jako 20-latki wybrzydzały facetami a potem nikt już ich nie chcę. Nie wiem czy dobrze odebrałam ten komentarz, ale ja jako 25-latka nie spotkałam jeszcze kogoś z kim chciałabym być w związku. Są chętni ale dlaczego mam wchodzić w coś co co chce Tylko jedna osoba (mężczyzna). Jeżeli nie ma chemi z obu stron to wchodzenie w relacje " a już niech On będzie" dla mnie jest bez sensu.
Niezwykle że fakt że poznałeś swoją kobietę jako dziewice był aż tak ważny żeby o tym wspomnieć pod filmikiem 20latki na yt 😜 a jeśli chodzi o "wybrzydzanie" w facetach i zarowno kobietach, bo to nie musi odnosić się tylko do jednej płci- czasem lepiej byc samemu do końca życia niż zmarnować życie z nieodpowiednią osobą
Skoro jesteś taki szczęśliwy w małżeństwie, to co Cię obchodzą wybory innych kobiet i ich życie generalnie? Niech każdy podejmuje swoje decyzje. I to że jesteś facetem naprawdę nie upoważnia Cię do dawania niechcianych rad wszystkim młodym dziewczynom. Live and let live!
Jak spotkasz miłosc swojego życia to inaczej pogadamy 😄 samotni ludzie nigdy nie są szczęśliwi 😊 tak więc nie szkoda czasu na samotność!!!! I wiem że wiesz że mam rację !!! Wszystkiego dobrego dla Ciebie !!! Malinka ❤
Jezus co ty gadasz za głupoty
Jak nie jestes szczesliwy sam ze sobą to współczuje
Na bycie szczęśliwym składa się wiele czynników, np. fajna praca, pieniądze, przyjaciele, zdrowie, miejsce zamieszkania, hobby itp. W tym także bycie w związku, ale to tylko jeden z elementów. Jeśli wszystko inne się układa, ktoś ma zajefajne życie, a nie ma partnera, to znaczy, że jest nieszczęśliwy?
A poza tym wielu ludzi tkwi w beznadziejnych związkach, z różnych powodów. Nie są zbyt szczęśliwi, mimo że są w związku.
Ale masz ograniczone myślenie😢 współczuje