Motoplaneta - Fakty i mity o niemieckich autostradach - Wybór Kierowców
HTML-код
- Опубликовано: 3 май 2018
- Czy na niemieckich autostradach nie ma ograniczeń prędkości? Na co poluje niemiecka policja? Jak korzystać z korytarzy ratunkowych i ile wyniesie mandat za korzystanie z Yanosika? Czy trzeba za nie płacić? Jak ominąć zatory drogowe?
O tym i o wielu innych rzeczach związanych z podróżowaniem po niemieckich autostradach dowiecie się z tego filmu.
Link do tego filmu: • Motoplaneta - Fakty i ...
WYBÓR KIEROWCÓW
Testy, recenzje, porównania, opinie po polsku.
Motoryzacja, samochody
=================
RUclips: / wybórkierowców
FACEBOOK: / wyborkierowcow
WWW: www.wyborkierowcow.pl/
SUBSKRYPCJA kanału RUclips: goo.gl/qZcLwt 
Авто/Мото
1.05 - „sieć autostradowa jest najgęstsza siecią w Europie” - z tego co się orientuje w praktycznie każdy zakątek Holandii dojedziesz autostradą...
Proszę nie podawać nieprawdziwych informacji, że jakoby w Polsce nie płaci się podatku drogowego. Dla przypomnienia podatek jest zawarty w cenie każdego litra benzyny lub ropy i płacą go wszyscy kupując paliwo na stacjach, no i dodatkowo korzystając z autostrad ale to już inny temat. Dziękuję
Panie Romanie, to taki skrót myślowy, opisujący formę rozliczeń. Oczywiście, że płacimy, ale w innej formie - chociażby w cenie paliwa. Niemcy płacą co roku, w urzędzie (tak jak u nas wiele, wiele lat temu).
Wybór Kierowców . Tak. To jest prawda.
Taki skrót myślowy jest niebezpieczny, bo nasz rząd może się zorientować, że Polacy myślą, że nie płacą takiego podatku i może wpaść na pomysł, żeby jednak taki podatek wprowadzić i w efekcie będziemy płacić go dwa razy.
I taka forma opodatkowania jest wbrew pozorom najbardziej sprawiedliwa, bo im więcej jeździsz, czyli im więcej używasz dróg, tym więcej płacisz.
Swoją drogą to samo dotyczy mocno dyskutowanych opłat ekologicznych. Jaskrawy przykład: dlaczego właściciel kilkudziesięcioletniego samochodu niespełniającego żadnych norm, pokonującego 500 km rocznie (na zlot zabytków i z powrotem), miałby płacić dziesięciokrotnie wyższe stawki roczne niż właściciel Smarta z Euro 5, kręcący 50 tys. km rocznie w charakterze gońca czy dostawcy pizzy? Podatek w paliwie sprawiedliwie rozwiązuje ten problem (a to, że taki podatek jest zwykłym skokiem na kasę, to już inna sprawa).
Też nie dokońca, bo powiedzmy użytkownik 3 litrowej benzyny przejedzie mniej, niz uzytkownik diesla z taką samą pojemnością.
posiadał pojazd z bardzo twardym zawieszeniem i zdarza się ze muszę zwolnić nawet do 50km/h bo tak trzepie autem na autostradzie ze nie da się jechać szybciej mimo chęci jak dla mnie Niemieckie autostrady zdecydowanie przereklamowane jedyny plus to ze są darmowe
Niemieckie autostrady to same budowy i korki, gdzie byś nie pojechał zazwyczaj trafisz na korek, odcinków bez limitu jest coraz mniej i wiele jest poniszczonych, nie każda jest równa jak stół, aczkolwiek i tak do wielu miejsc dojdziesz szybciej bo jest dobra sieć dróg. Już lepsze autostrady mają holendrzy.to tylko moje zdanie.
W Holandii są równe i bez gór autostrady dużo lepiej się tam jeździ i kultura w Holandii jest większa niż niemiecka. Wystarczy w Niemczech pojechać na Kasel lub 4 do 7/5 autostrady same górki.
W Niemczech to tylko korki lub zamknięte autostrady bo wypadek. Dzień bez korka w DE to dzień stracony.
@@czucza2006 Właśnie te górki plus no limit są najfajniejsze;)
Rozumiem, że montażyście bardzo podobała się muzyka w tle, ale czy mogłaby ona nie zagłuszać prowadzącego? ;)
Przekażę uwagi działowi montażów :)
Wygraj plis ścieżkę dźwiękową na nowo, bez tej głośnej muzyki. Da się to zrobić bez problemu, nie trzeba wgrywać filmu na nowo.
Zasnąłem pół pięciu minutach😴. Spróbuję później obejrzeć ponownie 😪
Sporo ciekawych rzeczy . Pozdrawiam.
7:18 z tym się akurat nie zgodzę. Zawsze się wkurzam bo wszyscy jadą "ciut" wolniej niż pozwala ograniczenie.
A opłata paliwowa w PL to nie jest inaczej nazwany podatek drogowy?
Tak, to taki skrót myślowy. U nas podatek ten jest wliczany w cenę paliwa, w Niemczech płacony do urzędu co roku.
U nas też jest taki podatek drogowy w starej formie płacony do urzędu -- na szczęście (albo nieszczęście) dotyczy jedynie pojazdów powyżej 3,5 t
Co do tych znaków na zjazdach oznaczonych jako "U numer", np. U 22 jak było na filmie to pozwolę sobie doprecyzować o co chodzi. "U" - od niemieckiego Umleitung (czyli po prostu objazd) to na stałe wyznaczone objazdy wokół całej sieci niemieckich autostrad. Jeżeli dojdzie do jakiegoś zdarzenia drogowego czy innej sytuacji powodującej paraliż jakiegoś odcinka drogi to wówczas w lokalnym radiu nadawana jest informacja żeby kierować się na Umleitung o konkretnym numerze. Tam - nawet jeżeli objazd prowadzi landówkami to są znaki "U" wzdłuż całego takiego objazdu. I ten znaki są tam na stałe, nie są to żadne żółte tabliczki. W naszym radiu często mówią coś w rodzaju "Korek po wypadku na A4 na wysokości Świebodzic w stronę Wrocławia. Najlepiej objechać go zjeżdżając na wysokości X na drogę lokalną nr YYY kierując się na wieś taką, przez wieś taką, potem skręcić na drogę lokalną nr ZZZ skąd przez kolejną wiochę NNN wrócimy na A4." I po cholerę tyle ględzenia jak przeciętny człowiek który nie jest z tego regionu i tylko tamtędy przejeżdża nie ma pojęcia o czym ta baba w radiu pieprzy. Dlatego w Niemczech jak coś się na autobanie stanie to zarząd tych autostrad patrzy na mapę z wyznaczonymi na stałe objazdami, wybiera najlepszy który będzie pasował do objechania problematycznego odcinka i w radiu nadawany jest jedynie prosty przekaz: "Wypadek na A4 w stronę Dortmund. Proszę kierować się na U27". KONIEC.
I tak są pojebani
@@szyma65 W sensie kto? Niemcy?
Dokładnie
@@szyma65 A w sumie czemu? Pracuje w niemieckiej firmie od 8 lat. 3 lata temu przeszedłem z polskiego działu do niemieckiego. W mojej drużynie ponad połowa to Niemcy, kilku ludzi z innych krajów i jedynie ja z Polski. Pracuje mi się z nimi lepiej niż z Polakami.
Zasadniczo wszystko się zgadza. Ale są takie miejsca, gdzie stoi ogólne ostrzeżenie o fotoradarach, gdzie są fotoradary stacjonarne i tak samo jak u nas, nigdy nie wiadomo, w którą stronę patrzą. Jak się widzi ostrzeżenie "Radarkontrolle", to lepiej się stosować do ograniczenia widocznego na kijku. Poza tym jest konkretne miejsce. Autostrada A7 z Hamburga na północ Niemiec, która faktycznie nie ma ograniczeń, więc jechałem dokładnie tyle, ile fabryka dała. Ale jest takie miejsce, a jest to most nad rzeką, albo raczej kanałem między Morzem Północnym, a Bałtykiem, przed którym stoi ograniczenie chyba do 80 (dokładnie nie pamiętam), ostrzeżenie o bocznych podmuchach wiatru, a na samym moście fotoradar. A więc lepiej się stosować do tego, co mówi znak, A w innych sytuacjach, mogę powiedzieć na konkretnym przykładzie. Miałem do pokonania trasę z Genewy do Warszawy (ok 1800 km). W Szwajcarii ograniczenie na autostradach do 120 km/h i lepiej przestrzegać, bo stoją fotoradary, które nie są poprzedzone tablicami informacyjnymi. A ponieważ było czym, to z Bazylei (przejście na granicy Szwajcarii i Niemiec) do Zgorzelca 200 km/h schodziło mi z licznika tylko wtedy, kiedy mi zaświeciła rezerwa. Cały czas ciąłem lewym pasem i w każdym momencie miałem przynajmniej 200 m wolnej drogi przed sobą, tak Niemcy reagują na zbliżający się szybko punkt we wstecznym lusterku. Na zwężeniach spowodowanych remontem tak samo Niemcy mają luźne podejście do ograniczeń. Niby na kijku stoi 80, a i tak wszyscy tam jadą w granicach 120. No i jakaś taka współpraca, że nikt nikogo nie blokuje, tylko jak widzi, że ktoś jedzie szybciej, to mu ustępuje. A ten, który się bardziej spieszy, też nie pogania, tylko zwalnia i czeka, aż ten przed nim wyprzedzi ten sznur tirów swoim tempem. A cała ta trasa zajęła mi ok 16 godzin...
Dokladnie potwierdzam, kultura jazdy jest wysoka. Ja Niemcy preferuje w godzinach noccnych, najlepiej z Soboty na Niedziele, miedzy godzina 1 a 4rano praktycznie nie ma ruchu. Odnoszac sie do autora filmu, sa w Niemczech pewne odcinki, ktore sa znane wsrod entuzjastow samochodowych, ktorzy poruszaja sie sportowymi samochodami albo mocno zmodyfikowanymi wersjami popularnych modeli audi czy bmw i ci goscie nieznaja litosci jesli chodzi o pedal gazu. Kiedys w dzien na A2 miedzy Magdeburgiem a Hannoverem takie 2 bmw (prawdopodobnie scigajace sie) mnie wyprzedzily z bardzo duza prekoscia. Zobaczylem tylko blysk swiatel drogowych z bardzo daleka i doslownie po chwili przelecieli obok mnie tak szybko ze az zakolysalo karoseria (samochod kompaktowy). Nie trudno sie domyslic, ze na liczniku bylo grubo ponad 200kmh
Witam . Jeżdżę po Niemcach zawodowo i powiem szczerze że już nie raz widziałem poganianie światłami jak również jazdę lewym skrajnym . Jak dla mnie to niemiecka kultura jazdy to mit
Problemem na niemieckich autostradach są też długo ciągnące się remonty. Długo przed rozpoczęciem remontu blokowane są już pasy, częste i długie przerwy podczas prowadzenia takich prac. Ostatnio prasa niemiecka pisała o tym jako remonty widmo. Prowadzący pokazał też nierówny wjazd przez Świecko, szkoda że został ucięty fragment niemiecki który był we fatalnym stanie na odcinku 10km, który jest już na szczęście obecnie w długo ciągnącym się remoncie.
Te ich radary to czasem jak piramidki łowców tornad wyglądają. Drezno i korki na tranzycie to przekleństwo trasy Berlin - Regensburg, przy granicy z Polską za Berlinem na Kołbaskowo też masakra, muldy, korki - to stan na 2018/2019. Fajne za to są ich pomarańczowe słupki ratunkowe - można stamtąd wezwać pomoc i ludzie z tego korzystają. 🙂
6:30
Nad ranem w naszej strefie klimatycznej jest albo największy mróz, albo najwięcej wilgoci, stąd też nie polecaj testowania możliwości samochodu w tych godzinach, bo wiąże się to z solidną prędkością, gdzie w momencie podsterowności kolejny krzyż drogowy będzie już wbijany.
Po pierwsze, zdajmy sobie sprawę, że jak chcesz jechać 300 km/h to musisz sobie zdawać sprawę z tego typu zagrożeń. Po drugie, za dnia też jest mróz, deszcz i inne niesprzyjające okoliczności atmosferyczne. Po trzecie, jeżeli chcesz jechać z takim prędkościami, raczej szukaj długich, prostych odcinków, bo często nie widzisz, co jest za zakrętem, a hamowanie z 300 km/h jest naprawdę długie. A po czwarte i ostatnie - jeżeli nie opanujesz pojazdu w środku nocy, to raczej zrobisz krzywdę sobie. A nie innym, niczego nie spodziewającym się uczestnikom ruchu drogowego.
Wg mnie w takich Niemczech kierowcy po prostu nie muszą łamać przepisów, bo wszędzie da się dojechać w rozsądnym czasie. U nas każda droga musi prowadzić przez każdą nawet największą wieś. Co chwile wyskakuja ciągniki czy inne wynalazki. Nigdy krajową nie pojedziesz 90km/h, korki za zawalidrogami ciągną się kilometrami, bo nie ma gdzie wyprzedzać skoro drogi zawsze idą zygzakiem. Na autostradach jak nie mistrzowie lewego pasa, to wyścigi ciężarówek. Wystarczy sobie porównać z jakimi prędkościami wyprzedzają się auta u nas na autostradach a z jakimi w Niemczech. U nas gdzie więszkość jest biedakami i jeździ gratami jedzie max 100km/h, bo szkoda paliwa i sprzętu, a reszta nadrabia czas ile fabryka dała.
Morten M Sam trasę do kolegi 30 km jadę przepisowo około 40 minut w dzień, a w nocy rura po landstrasie 150 xD
A tak jak napisałeś, u mnie po autostradzie to bagiety po 200 w nocy jeżdżą 😉 ja czekam na znizki i sam zmieniam na coś co 200 poleci 😁
A w odniesieniu do Polski, to nie dziwię się że w Polsce nie można tak szybko jeździć, uważam że Polscy kierowcy są zle szkoleni, aby móc tak jeździć oraz są zbyt niedojrzali, w Niemczech około 90% kierowców jest przyzwyczajona oraz szkolna do tego aby dynamicznie jeździć i bezpiecznie, przykład samochód do nauki to przynajmniej 150konny golf. A podczas nauki porusza się temat hamowania, liczenia drogi hamowania na bieżąco, przyczepności, zjawiska łapanie wody przez opony, w Polsce mój kurs dotyczył tego jak m nie upierdolic egzaminu 😊
Morten M czyli Tobie potrzeba tylko jednego blitz,a byś chodził z buta lżejszy o pare stówek 🤣😂. Dortmund i okolice obsiane radarami więc ja nie mam tak lekko jak ty...
Morten M
Prawdę piszesz z jednym ale. 30 w mieście są respektowane bo tam często łapią. Reszta się zgadza. Na 120 wyprzedzam spokojnie majac 135 policję która jedzie 125. Nic mi nie powiedzą a mam firmę z busami w Niemczech wiec wiem co piszę. Każdy tu nagina przepisy bo mandaty są małe a pkt. dostaje się dopiero za konkretne wykroczenia choć jest ich tylko 8 a nie jak w Polsce 21. Poza tym tolerancja. Na 50 wychodzi 59 , na mandatach jakie dostajesz jest to wyszczególnione dlatego każdy pod 60 lata po mieście. Im większa prędkość tym większa tolerancja. A jak latasz na Niemcy to polecam darmową aplikację Blitzer.de, coś jak nasz Janosik. Ostrzega przed radarami i robotami drogowymi.
Z tą kulturą w Niemczech to bym polemizował. Szczególnie jak widzą polskie blachy. To samo z jakością niemieckich dróg. Jest dużo remontów, ale dużo jest odcinków płytowych. Chociaż tam i tak lepiej niż na landówkach we Włoszech.
mieszkam w niemczech , nie są bez ograniczeń , tzn sa pewne odcinki bez ograniczeń , ale pełno jest do 130km/h , albo jeśli droga jest mokra ''NASSE'' na znaku , to często jest na łukach do 80km/h , i radzę przestrzegać , bo policja często gęsto pilnuje tego , ponadto pamiętajcie w Niemczech macie mandat za nie utrzymywanie odległości od pojazdu , więc nie siedźcie nikomu na tyłku jak w PL , bo dostaniecie mandacik , kultura jazdy jest o niebo wyzsza niż w PL , kierowcy myslą za kierownicą i przewidują , są bardziej cierpliwi i nie muszą za wszelką cenę każdego wyprzedzić jak polaczki
Katarzyno nie ładnie Nas Polaków nazywać polaczkami, bo chyba wiesz ,że jest to
obraźliwe. No chyba ,że robisz to celowo?
Fakt kultura jazdy Niemców jest na dobrym poziomie, ale z tą cierpliwością to już jest
coraz gorzej. Im też się zdarzają przypadki chamstwa i buractwa.
no, no, przypuszczam, że pani katarzyna jest już prawie niemką i stąd wyrwało się o tych polaczkach
Pytanie. Jeśli jadę (zauważyłem to na odcinku od Berlina do Olszyny) w dużej ilości miejsc i najczęściej na łukach jest ograniczenie do 110 a potem do 80 i jest znaczek który pokazuje mokrą nawierzchnię. Tu moje pytanie to ograniczenie obowiązuje tylko w sytuacji kiedy jest mokro czy też należy zwolnić za każdym razem.?
@@waldemarrygao8642 chyba oczywiste, że to miało być obraźliwe. Zresztą czemu nie miała by obrażać chamstwa i buractwa.
@@malyd77 jeżeli pod ograniczeniem prędkości jest tabliczka Nasse to obowiązuje tylko jeżeli jest mokro.
SUPER KOMENTARZ dzięki
Chwila, chwila... Autor chyba w rzeszy był przejazdem do berlina i z powrotem. Poleecam przejechać się A7 od fernpass do wurzburga, albo wjechać na a6 w okolice heilbronnu. Szewskiej pasji można dostać przez te ich stau!!!
Akuratnie na tym wyjeździe omijałem Berlin szerokim łukiem, bo tam korek przy Ludwigsfelde :)
Wystarczy pojeździć odrobinę dłużej po de i każdego, kto stwierdzi, że dobrze się tam jeździ wyśmieję. Dla mnie osobiście najgorzej jeździ się po autostradach w rzeszy. Stau, zwężki, ograniczenia prędkości (często bezsensowne) i niemiecka "kultura jazdy", która z kulturą niewiele ma wspólnego.
To już lepiej się jeździ po Austrii😊
@@pietrek7389 ze niby w Polsce jest kultura? Wez sie nie osmieszaj, w BRD nikt nikomu na zderzaku nie siedzi i nie miga swiatlami jadac na lewym pasie, co u wiesniakow na "polskich" autobahnach jest norma.
@@jeantisserand6192 wszystko co opisałeś dzieje się w Niemczech
Jechałem w zeszłym roku przez Niemcy do Szwajcarii i z powrotem, generalnie pierwszy mój wyjazd na zachód i co do tych legendarnych niemieckich dróg to spore rozczarowanie. Jak nie remonty to ograniczenia do 120 i 80, co jakiś czas długie odcinki muld i fal że całe auto chodzi, trafiają się też korki przed remontami i wypadki. Jedyną zaletą tych dróg jest chyba to że są i można przelecieć cały Reich bez plątania się po miastach lub zwykłych "krajówkach". Ogólny stan dróg ekspresowych i autostrad tych które mamy w Polsce, oceniam lepiej niż niemieckie. Oczywiście mam świadomość że to dlatego że są nowsze i jest ich mniej, zaś tam jest cała sieć dróg, którą rozjeżdża cały świat ;-)
Fajny materiał ale chciałbym dodać jeszcze ze ta zalecana prędkość 130km/h jest bardzo ważna w razie wypadku. Po jej przekroczeniu ciężko uzyskać odszkodowanie lub jest wspolwina w razie najechania na poprzedzający pojazd a to udowodnić bardzo łatwo. Poza tym dla tych co porównują to do podatku w polskim paliwie to ten podatek w Niemczech różni się troszeczkę j jest naliczany od normy spalin a także od pojemności. Cena paliwa i tak jest wyższa jak w Pl. Pozdrawiam serdecznie
PS. Widziałem ze mijałes akurat tunel w Jenie, pamietam jak jeszcze pare lat temu go nie było. Jak otwierają taki tunel to jest duza dosyć akcja bo autostrada musi być na kilka godzin zamknięta. Rzadko takie rzeczy się dzieją ale jednak.
Tak, świetnie rozpoznałeś tunel w Jenie. Pamiętam, jak go nie było! Pozdro!
@ tez pamietam te jazde przez kreta gore na starej wyboistej Autobahnie. Autobahna kolo Eisenach tez sie zmienila.
3:06 czyli mogę jechać po tej autostradzie ponaddźwiękową ciężarówką ???
świetny materiał, ale muzyka zdecydowanie zbyt cicho i lektor przeszkadza w jej słuchaniu. Właściwie to po co prowadzący cos tam mówi, jest muzyka i to powinno wystarczyć.
Się zastanawiam dlaczego polska policja jest taka bierna na idiotów jadących na zderzaku za szybko,brawurowo, potem taka paranoja że Polak jadący w Czechach,Niemczech,Skandynawii jedzie wolniej niż można,a jak już przekroczy granice to noga w podłogę i but,co do kosztów autostrad to co tu porównywać do Polski jaka jakość i jaka cena,skandal
Państwo Policyjne!
Michał Maksymilian gdzie? W de ? Hehe tutaj luz jest, to raczej w pl jest Państwo policyjne .
Kiedyś słyszałem że jak dojdzie do wypadku na ich autostradzie podam przykład lewym pasem pędzi auto ponad 130 km/h a z prawego wjedzie na lewy pas auto wolniejsze i dojdzie do wypadku to winę ponoszą obaj kierowcy i ten co wymusił i ten co jechał szybko tylko nie wiem czy to prawda a tutaj to nie zostało poruszone wie ktoś czy tak jest na serio czy tylko mit jakich wiele? 😊
Kolego jeżdżę po Niemczech Ciężarówka ( TIRem) mogę powiedzieć że ciężko się jeździ po Niemczech, jak są roboty drogowe to Niemcy jadą do końca i na siłę się ryja dzięki temu powstaje korek, na Dreźnie kierowca zmieniał w tirze koło to Niemcy musieli zobaczyć co się dzieje i korek 20 kilometrowy. Często jest tak że jest wypadek po jednej stronie i korek 2 km, a na przeciwnym co nic nie ma to korek 10 km. To są realia autostrad w Niemczech, oni udają że umieją jeździć. Nie raz miałem że osobówką pod koła się pchał, na nich trzeba uważać i pilnować się.
Belgia, Holandia tam się jeździ, a Niemcy to ciężko jest przejechać normalnie.
Najlepsi są Schumachery co pusta droga i w barierki się rozbijają.
"Niemcy jadą do końca i na siłę się ryja dzięki temu powstaje korek" - to tak właśnie wygląda jazda na suwak...
Wiem co to jazda na suwak, ale jak Polacy i Niemcy nie potrafią jazdzić na suwak jedynie się blokują, bo mi się do śpieszy. Zazwyczaj jest tak że lewy pas jedzie, a prawy stoi. Na zwerzkach też jest biednie bo zamiast jechać to zwalniają i patrzą co się stało lub co drogowcy robią, większości są to osobówki i kierowcy około 50 lat i starszym. To są moje obserwacje na autostradach.
www.radzice.com.pl/osk/news/20/Jazda%20%22na%20suwak%22
Większości to jest tak jak na rysunku ŹLE.
4:45 tunel Jena??:D
A tak. Niezłe oko 😀
@ bardzo często PKW pocinam tamtędy do Poznania i z powrotem:)
a ten limit ograniczenia to nie jest + 5-6km/h
Pozdrowienia z podróży
Nie ja dostałem 10euro za przekroczenie 3km/h
A4 Katowice - Kraków = 254km/h przy wiecznych remontach i zamkniętych pasach ruchu. Nie mów że u okupanta nie da się szybko przemieszczać. Jeśli odpowiednio z większej odległości miga się długimi to raczej większość kierowców kulturalnie zjeżdża.
Panie słowa są nieaktualne.
W naszym kraju mimo, że mamy droższe drogi to mamy stanowcze lepsze.
Nie są lepsze. Mamy inny asfalt (bardzo ciemny), jest u nas bardziej ślisko.
Ziemia nie jest planetą. Może być kanał motoziemia.
Czym nie jest ziemia?
Witam apropos fotoradarów w Niemczech to nie musicie oglądać gazet tylko słuchajcie widomosci w radio ludzie sami dzwonia i informuja trzeba tylko troche znac jezyk.Mandaty sa wysokie za przekroczenie predkosci poniwaz dochodzi tzw.busgeld i moze wynosic od 100-350 eur. Podatek od autostrad ma obowiazywac od 2019 r dotyczy osobówek z poza Niemiec . Teraz np.podatek od 2.0 diesel kosztuje 306 eur na rok benzyny sa tansze.pozdrawiam
Co do info o ,,Blitzach'' w radiu to zgoda ale o wysokości mandatów to bzdury piszesz,żeby skutecznie omijać radary najlepiej ściągnąć odp. apkę.
Mariusz, nie wiem jak ty, ale ja dłużej niż 30 min z niemieckim radiem nie jestem w stanie wytrzymać :)
Mówiąc o trudności z rozpędzeniem się do 250 km/h pokazujesz, że nie masz pojęcia o czym mówisz... Codziennie jeżdżę tu z prędkościami powyżej 200 km/h i nie ma z tym ani problemu, ani żadnych przeszkód... Oczywiście, zawsze się może zdarzyć większy ruch, który uniemożliwi rozpędzenie się nawet do 150, ale to rzadka sytuacja, więc nie wiem skąd twoje teorie.
Niemieckie autostrady równe? Pokazał Pan odcinek na moście w świecku gdzie jest w miarę ok a tuż za nim zaczyna się wykladana z płyt stara autostrada... Efekt równomierny stukot na kołach i to prawie przez połowę drogi do Berlina, czego nie mogę powiedzieć o a2 która jest nowa i jedzie się przyjemnie bez żadnych ograniczeń z powodu nierówności. Proszę być bardziej rzetelnym bo sam Pan propaguje mit. Pozdrawiam.
Jest coś takieg jak tolerancja prędkości,po zmierzeniu odliczane jest 6km/h.
Szybko i sprawnie u niemca to chyba pan zes nie jezdzil tam za czesto haha.
macieyek1 u nas jest szybko i sprawnie:(
To prawda ze wiekszosc jezdzi nie wiecej jak te ok 200km. Ja śmigałem przez całe niemcy i w momęcie gdy miałem te ok 200 to nikt mnie nie wyprzedzał
Bo na dłuższym dystansie (jak jedziesz 500-600 km przez Niemcy) to jest męczące - na zakrętach i tak trzeba nieco wolniej. Zwykle pojedzie szybciej ktoś kto jedzie pare zjazdów albo gdy jest totalnie pusto.
Tak 15-20 lat temu Niemcy jeździli naprawdę szybko. Jak się leciało te 180 to co chwilę trzeba było na prawy pas zjeżdżać. Teraz Niemcy już nie mają aż tak zasobnego portfela jak wtedy a i ceny paliw są ździebko inne przez co większość porusza się prędkością 120-140 i to widać. Oczywiście nadal są tacy których stać topić euro w zbiorniku paliwa ale tak zwanej większości zapaliła się zielona lampka z napisem ECO.
co pare km zwerzenie drogi temonty i ograniczenie do 80km/h jest bardzo malo prostych odcinkow autostrad gdzie naprawde mozna sie rozpedzic do 180km/h w wiekszosci sa takie zakrety gdzke cywilnym autem typu mondeo albo passat nie da sie jezdzic szybciej niz 130-140km/h o chamstwoe juz nie wspomne gdzie jadac na polskocj blachach nie ma szans ze cie wpuszcza i nie wytrabia
Nie ma tolerancji? To czemu wszyscy jeżdżą prawie 20km/h więcej?
Myślę, że to dlatego, że mandat za przekroczenie prędkości na autostradzie w zakresie do 20 km/h nie jest wysoki (30 E) i do tego limitu też nie ma doliczanych punktów karnych. Więc wielu po prostu ryzykuje.
Dobrze wiedzieć.
Zawsze jest odejmowana tolerancja ,polecam przeczytac www.bussgeldkatalog-mpu.de/bussgeld/bussgeldkatalog/toleranzabzug-geschwindigkeit.php
Wybór Kierowców
Chodzi o pkt. W Niemczech jest 8 ale dawane są za większe przewinienia. Sam naginam przepisy w mieście do 15 na autostradzie do 25 bo grozi mi tylko niski mandat. Tak samo w mieście gdy mam parkować dłużej staję na zakazie, dostaję 15 euro a parking to w newralgicznych miejscach i 3 euro za godzinę wiec parkując na 8 opłaca się dostać mandat który dodatkowo nie zawsze dostaniesz :)
Poza terenem zabudowanym jeśli przekroczymy prędkośc o 20 Km/h zapłacimy 30€ 21-25 70€ i jeden punkt powyżej 26 Km/h już grozi 1 miesiąc pez prawka.
8%tyle wnosi tolerancji co do prędkości
Niemieckie autostrady, to wieczne korki.
mieszkam w niemczech i bardzo lubie tu jezdzic,a w Polsce tego chamstwa na drodze nie da sie wytzymac
emigranci nie jezdza samochodami
ok.Tylko ,ze w Polsce to polacy po pijanemu wypadki powoduja i kazdego weekendu gina ludzie.To polacy nie perzepuszczaja ludzi na pasach,to placy na trzeciego wyprzedzaja.a nie ma po czym jechac ecetera..
a niby po co mam wracac,jest tyle innych ciekawych miejsc na ziemi
I CO MAM STAC W KOLEJCE DO LEKAZA,
...raczej do polonisty.... pisanie wielkimi literami to zwyczajne chamstwo a pisownia słowa lekaRZ... to raczej nie jest ortografia na poziomie szkoły wyższej.
niemieckie autostrady sa super mozna gnac do bulu samochod sie prowadzi bardzo dobrze
dbają i remontują ciągle autostrady bo już praktycznie cała sieć autostrad niemieckich jest ukończona i mają dużo kasy
The best authoban in litland
Tradycja polskich autostrad zaczyna się dopiero za Gierka
Proponuję inny temat: Dlaczego Polacy za granicą jeżdżą zgodnie z przepisami?
Bo mandat w euro boli bardziej niż mandat w złotówkach
To oczywiste,wskazany jest model skandynawski,mandat w zależności od zarobków(bezrobotni bez zasiłku niepłaciliby nic).
YAZZ już widzę ustawiające się kolejki sebix'ów w urzędach pracy.
Bo nie są u siebie, zawsze na mniej znanym terenie poruszasz się ostrożniej.
2. jak mogą jechać niezgodnie z przepisami jak nie ma limitów prędkości na autostradach (tam gdzie nie ma znaków ograniczeń :P ) ale nadal większość kierowców osobówek jedzie niezgodnie z przepisami i wlecze się środkowym pasem na 3 pasach w przód .... dlaczego jeżdżą w tej kwestii niezgodnie z przepisami?
A mało to w programach typu "uwaga pirat" itd takich co się tłumaczy że bezrobotnymi licząc że nie dostaną mandatu albo jakiś niski. Zawsze mnie to dziwiło że dobrej klasy auto a bezrobotny.
Nie dziwne że póżniej tacy stają się bezdomnymi i auto rydzykowi dają :)
Troszkę niesprawiedliwie potraktowałeś polskie autostrady, pokazując jeden dziurawy fragment na świecku. Generalnie polskie autostrady są stosunkowo niedawno wybudowane lub odremontowane (z małymi wyjątkami) więc są gładsze niż nie jeden odcinek autostrady niemieckiej! Dlaczego hejtujesz POLSKĘ?
Popieram opinie, proszę spróbować wjechać do Niemiec od Szczecina :)
Masz racjie co on pokazał najgorszy odcinek w polsce a najlepszy w niemczech .
Prawda jest taka że ostatnim czasem niemieckie autostrady sie bardzo pogorszyły .
Nie chodzi nawet o nawierzchnię cały system jest nieporównywalnie u nas gorszy:/
Dokładnie zgadzam się z Arturem .
Artur Ławniczak
SS-mańskie doświadczenia nie poszły w las;-)
Nie wiem kiedy i ile kilometrów przejechali ludzie tworząc ten odcinek ale chyba nie za wiele. Robie min 6tys km po niemiecki autostradach i one są w tragicznym stanie. Ktoś napisał hamstwo na drodze w Polsce?? W niemczech jak jedziesz szybciej niż znak pokazuje. Zjeżdżają drogę
Jarumar m zgadzam się, a jeszcze jak zobaczą że Polak ich wyprzedza to białej gorączki dostają.
Zabawne, ale nigdy mi się nie zdarzyła taka sytuacja. A przejechałem w DE kilkadziesiąt tys. km.
Ruskie szły czołgyma po autostradach do samego Berlina 😈
Mam wrażenie, że komentarze pod tym filmem kazał pisać jakiś wielce obrażony nauczyciel informatyki w gimnazjum na zaliczenie swoim uczniom.
"Jazda na zderzaku", to CHOROBA ! kierowców Polskich ciężarówek w kraju. To jest dosłownie PLAGA. Najgorzej to spotkać na swojej drodze 4-5 IDIOTÓW w tirach jadących jeden za drugim w odstępach 10-15m z prędkością ok 90 km/godz. Wlos się jeży. Ale wiadomo - Polski kierowca jest zawsze "najlepszy i najmądrzejszy"
Oni mają dynamiczne tempomaty, jak jeden zahamuje to następny za nim automatycznie bez udziału kierowcy też
A jakie to ma znaczenie, gdy jeden jedzie za drugim a ty nie możesz wjechać między nich np. gdy chcesz zjechać na stację benzynową?
@ Nie sądzę aby było to aż takim problemem. Skoro mają aktywne tempomaty to niech ich używają - po to to jest. A jeżeli chcesz zjechać na taką stację benzynową to wystarczy zrównać się do tych 90, wrzucić kierunkowskaz w prawo i kierowca takiego TIR-a powinien lekko zwolnić i wpuścić Cię między siebie a poprzedzającego TIR-a. Sztuczny problem jak dla mnie.
Fakty i mity a nie powiedziałeś nic ciekawego. Prawda jest taka że niemieckim autostradom nie da się nic zarzucić. Są dobre, szybkie i jest ich bardzo dużo. Koniec kropka. Ponadto są trzy pasmowe w większości. W Polsce są 2 pasmowe.
W pełni się zgadzam ale można chyba trochę szczerzej podejść do tematu niż tylko skwitować go słowami że są dobre.