Boguś Linda " na czym polega ludzka prywatnosc" Ludzka prywatność kończy się tam, gdzie popełnia się wykroczenia, PRZESTĘPSTWA! "za byle jakie gówno" Nie dostrzeganie POWAŻNYCH BŁĘDÓW prowadzi do TRAGEDII! "nikogo nie nagrywam" Do tego trochę trzeba się orientować :D "mnie szczerze chuj interesuje czy ktos jedzie tak czy srak ludzie." I bardzo ŹLE! Im więcej takich jak ty (specj.pis.) tym bardziej będzie zjebany ten naród. Nie obchodzi cię ze względu, że kompletnie się nie znasz, to normalne dla twojej grupy :) "jestem normalnym pracujacym czlowiekiem" To co napiszę będzie kontrowersyjne oraz nie będzie populistyczne, ale muszę, to napisać. Gdy jeździsz tak jak na filmiku nie jesteś normalny. Praca w związku tym nie ma znaczenia. Jeśli jednak prowadzisz tak jakiś pojazd i robisz to w drodze do/z pracy nie zasługujesz na auto ani na tą pracę! " to wideo powinno trafic na policje dopiero wtedy gdyby kogos potracil" Pomijając tą sytuację, to przy ruchu niekierowanym OMIJANIE (piesi w okolicy przejścia) oraz wyprzedzanie dowodzi o USIŁOWANIU ZABÓJSTWA! Czekanie aż coś się stanie choć ktoś nie zna w takim przypadku PODSTAW jest zaniechaniem!
Boguś Linda I jeszcze jedno jeśli będzie ci się chciało czytać. Ciekawe jest to, że niby nic się nie dzieje jeżdżą "dobrze", a potem przychodzi moment, gdzie ich NIEDBALSTWO przechodzi punkt krytyczny i nie ma człowieka, a był "dobrym, doświadczonym kierowcą" . . . Rodzina szuka winnych wśród NIEWINNYCH, bo przecież nikt nie zarzuci zmarłemu, że jeździło się z nim źle. "Prowadził szybko, ale bezpiecznie, czasem wymusił, przejechał na czerwonym, pieszych nie widział, ale zagrożenia nie było, wszystko miał pod kontrolą nawet po alko. Kilka mandatów, brak uprawnień lub niesprawny samochód, to przecież WYIMAGINOWANY problem dzisiejszego świata. Zawsze dojechaliśmy do celu, a że czasem musiał gwałtowniej hamować czy ktoś na niego trąbił, to NIE JEGO wina, a przewrażliwienie "niedzielnych kierowców". Zawsze się dziwiliśmy dlaczego mimo jego "sprawnej jazdy" tak wielu INNYCH kierowców miało problem oraz nie mogło nadążyć za jego manewrami/pomysłami . . ." CZY TAK POWINNIŚMY ODBIERAĆ SYGNAŁY PROWADZĄCE DO TRAGEDII?! Może warto się zastanowić czy nie NEGUJEMY rzeczywistości odrzucając przykrą prawdę? Jeśli niektóre rzeczy przemilczamy, dorzucamy cegiełkę do obrazu dzisiejszego ruchu drogowego :(
Wygląda to tak, jak by nie zauważył sygnalizacji.
To skąd wtedy taka prędkość i wyprzedzanie w okolicy przejścia?!
0:34 Co to za "ściemnienie" wewnątrz?!
młody kierowca roleta
Prawdę powiedziawszy, nagranie powinno polecieć na policję, a nie do sieci.
+Sebastian Rzadko tak robię, ale akurat te poleciało.
+Sebastian Witamy po "jasnej stronie mocy" :)
Boguś Linda " na czym polega ludzka prywatnosc" Ludzka prywatność kończy się tam, gdzie popełnia się wykroczenia, PRZESTĘPSTWA!
"za byle jakie gówno" Nie dostrzeganie POWAŻNYCH BŁĘDÓW prowadzi do TRAGEDII!
"nikogo nie nagrywam" Do tego trochę trzeba się orientować :D
"mnie szczerze chuj interesuje czy ktos jedzie tak czy srak ludzie."
I bardzo ŹLE! Im więcej takich jak ty (specj.pis.) tym bardziej będzie zjebany ten naród. Nie obchodzi cię ze względu, że kompletnie się nie znasz, to normalne dla twojej grupy :)
"jestem normalnym pracujacym czlowiekiem"
To co napiszę będzie kontrowersyjne oraz nie będzie populistyczne, ale muszę, to napisać.
Gdy jeździsz tak jak na filmiku nie jesteś normalny. Praca w związku tym nie ma znaczenia. Jeśli jednak prowadzisz tak jakiś pojazd i robisz to w drodze do/z pracy nie zasługujesz na auto ani na tą pracę!
" to wideo powinno trafic na policje dopiero wtedy gdyby kogos potracil"
Pomijając tą sytuację, to przy ruchu niekierowanym OMIJANIE (piesi w okolicy przejścia) oraz wyprzedzanie dowodzi o USIŁOWANIU ZABÓJSTWA! Czekanie aż coś się stanie choć ktoś nie zna w takim przypadku PODSTAW jest zaniechaniem!
Boguś Linda I jeszcze jedno jeśli będzie ci się chciało czytać.
Ciekawe jest to, że niby nic się nie dzieje jeżdżą "dobrze", a potem przychodzi moment, gdzie ich NIEDBALSTWO przechodzi punkt krytyczny i nie ma człowieka, a był "dobrym, doświadczonym kierowcą" . . . Rodzina szuka winnych wśród NIEWINNYCH, bo przecież nikt nie zarzuci zmarłemu, że jeździło się z nim źle.
"Prowadził szybko, ale bezpiecznie, czasem wymusił, przejechał na czerwonym, pieszych nie widział, ale zagrożenia nie było, wszystko miał pod kontrolą nawet po alko. Kilka mandatów, brak uprawnień lub niesprawny samochód, to przecież WYIMAGINOWANY problem dzisiejszego świata. Zawsze dojechaliśmy do celu, a że czasem musiał gwałtowniej hamować czy ktoś na niego trąbił, to NIE JEGO wina, a przewrażliwienie "niedzielnych kierowców". Zawsze się dziwiliśmy dlaczego mimo jego "sprawnej jazdy" tak wielu INNYCH kierowców miało problem oraz nie mogło nadążyć za jego manewrami/pomysłami . . ." CZY TAK POWINNIŚMY ODBIERAĆ SYGNAŁY PROWADZĄCE DO TRAGEDII?! Może warto się zastanowić czy nie NEGUJEMY rzeczywistości odrzucając przykrą prawdę? Jeśli niektóre rzeczy przemilczamy, dorzucamy cegiełkę do obrazu dzisiejszego ruchu drogowego :(
E jak coś to to niee ja pisałem