Wreszcie udało mi się zamknąć ten projekt. Spędziłem nad nim naprawdę wiele czasu. Pierwotnie opowiadanie miało trafić na konkurs do antologii morskiej planety czytelnika, ostatecznie się trafiło na kanał. Koniecznie dajcie znać co sie wam podobało, a co nie. Życzę przyjemnego słuchania. 😊
Witam Oskar słodził już ci nie będe,bo cukrzycy dostaniesz,zauważyłem może się mylę, ale każde opowiadanie przemyca coś z historii lub nauki przeplatane oczywiście grozą,mnie osobiście satysfakcionuje,natomiast po ilości łapek i subów mam wrażenie, że nie wielu nas jest,ludzie wolą (chyba)bardziej klimaty typu lista zasad,zakazane lasy itp.wiesz o czym piszę myślę, że bardziej w tą mańke,jesteś bardzo niedoceniony a najlepszy na YouTub nie pojmuję ale tak jest,jeżeli ciebie nie interesują cyfry to mi odpowiadają takie pasty,natomiast czy ty jesteś usatysfakcjonowany pozdrawiam
@@SHADOVPA3spokojnie nie od razu Rzym zbudowano. Każda markę tworzy się latami. Jak na tak mały kanał ponad 1,2 tys wyświetleń w niecały dzień, to naprawdę dużo
Dziękuję, niezawodny klimat, ambient dźwiękowych przestrzeni jak zwykle (dla mnie) doskonały a lektorem to jesteś aktualnie ZDECYDOWANIE moim ulubionym (Tobie chyba można mówić komplementy, bo coś mi się zdaje, że z Ciebie typ, co nigdy nie spoczywa na laurach ;)). Opowieść ma dobry rytm, wysłuchałam z przyjemnością, chętnie jeszcze wrócę do świata zbudowanego na tych motywach. 👍
Czołem! Reszta wpisu w odpowiedzi. Mam nadzieję, że komentarz tym razem przetrwa Co prawda nie jestem miłośnikiem czasów II WŚ, ale postarałem się przymknąć na to oko i skupiłem się na innych kwestiach. Dla mnie jak zawsze liczy się linia wydarzeń i to właśnie na nich będę bazować pisząc ten komentarz. Zacznę od tej ciemnej strony moich przemyśleń, aby zakończyć z pozytywnym akcentem. Kwestia pierwsza - Temat…jak widnieje w przypiętym komentarzu, opowiadanie miało stać się pracą konkursową, ale do tego nie doszło. W związku z tym autor musiał dopasować się pod pewne wytyczne, a jedną i najważniejszą był temat “wodnych” opowieści. Moim skromnym zdaniem jest to trudna do okiełznania tematyka, gdyż ciężko ją ugryźć tak, żeby wprowadzić powiew świeżości. Potwory morskie, klątwy, piraci, kosmiczne patogeny spoczywające w ślimaczych muszlach itd. Tak. Temat bez wątpienia trudny, albo po prostu tak oceniam, bo moja głowa by tego nie ogarnęła 😀 Kwestia druga - Moim zdaniem najlepszy moment, kiedy poziom ciekawości i napięcia rósł jak ceny materiałów budowlanych i kredytów po pandemii, to moment, w którym przenosimy się do wraku starego statku (piszę to kilka dni po przesłuchaniu, więc zapomniałem nazwy, wybaczcie). Jak dla mnie był to najlepszy element tej historii, ale trwał najkrócej. Szkoda. Aaa, jeszcze jedno, taka kwestia 2,5 bo trochę jestem “na tak” a troszku “na nie” - Zombie. Zombie są znane w popkulturze dość dobrze i wydaje mi się, że trupiaki nie wywołują już takiego lęku jak w czasach swojej świetności. Odwołuję się tu do “lęku przed nieznanym”. Gdyby tak, zamiast nazwy “zombie” zastosować brak wyjaśnienia, czym stali się ziomki z załogi, to z pewnością podbiłoby efekt tajemniczości. Po prostu: potwór, coś, organizm… Poza tym dobrze, że te krwiożercze przyjemniaczki się pojawiły, ale do nich wrócę za zdań pare.
Kwestie pozytywne (tutaj pozwolę sobie zwyczajnie wypunktować). 1. Opisy - Zachowany balans. Tam, gdzie było to konieczne, były one dłuższe, bardziej precyzyjne. Gdy towarzyszyła nam akcja, opisy były bardziej skompresowane, co dobrze zaznaczyło, że “dzieje się”. 2. Klaustrofobiczne otoczenie - tutaj chyba nie trzeba wiele pisać. Dodam, że lubię zamknięte lokacje w horrorach. Potrafią one wydobyć z bohaterów wszystkie słabości i działają podświadomie na odbiorcę - przynajmniej w moim przypadku, bo nie potrafię tak samo wczuć się w bohatera, który umiera przez alergię, na kwiecistej łące, bo użądliła go pszczoła, jak w bohatera, który nie ma drogi ucieczki i czeka na zgon. 3. Ten krótki moment z wrakiem na dnie z automatu skojarzył mi się z królem grozy - Obcym 8 pasażerem Nostromo. Scena jak odkrywają jajka na statku Inżynierów. Jako fan tego słodziak daje plusa. 4. Podpuchy - Na początku wydaje się, że głównym złem będą morskie potwory, później utwierdzamy się w tym przekonaniu, jak na pokład wchodzą zombiaki. Jak się okazało, one również nie były głównym problemem. Pośród kreatur i piekielnych odmętów oceanu największym wrogiem okazał się człowiek. Bo człowiek jest największym potworem nie dlatego, że tkwi w nim zło, ale dlatego, że ma niesamowitą zdolność do tworzenia innych potworów. - O proszę, jaki aforyzm mi przyszedł do głowy ;) Ostatnia Sprawa - neutralna. Główny bohater - Nie należał do najbystrzejszych, nie będę już wnikać w szczegółyStanowił po prostu konieczny element tej historii, bez którego nie byłoby tej historii. Był taką dźwignią wydarzeń. Niby był, ale jakoś specjalnie nie przykuwał mojej uwagi. Jedyne co dobrze zapamiętałem na jego temat to fakt, że uciekał przed przeszłością. Każdego dnia zmagał się z tym czego dokonał. Oczywiście w tym bardzo negatywnym sensie. To tyle. Pozdro Krzychu Pozdro Księgo Grozy
No opowieść całkiem całkiem do wszystkich tych poprzednich to jednak zdecydowanie nie ta klasa, bo o ile szanuję autora tego opowiadania bo potrafi i to trzeba mu przyznać, jak i szanuję również wielu innych polskich autorów creepypast to wszystkie te wcześniejsze opowiadania na twoim kanale to jednak wyższy poziom zwłaszcza ten o tej ciekawej wizji piekła które spokojnie możnaby było mocno rozwinąć do całego uniwersum albo całej długiej serii albo historia która tak do końca nie jest typową creepypastą choć zawiera elementy fantastyczne "Jak stałem się bogiem" no przewspaniałe opowiadanie bardzo filozoficzne, zmuszające do przemyśleń choć z creepypastą nie mające wiele wspólnego to i tak wiele creepypast jak na mój gust wali na łopaty albo ta seria o tym strażniku w tajnym więzieniu którą też możnaby było pociągnąć dalej bo była bardzo ciekawa, może niezbyt creepy ale wciągająca i ciekawa ale i tak uważam że dwie największe diamenty na tym kanale to ta o tym świeżym i ciekawym spojrzeniu na piekło które spokojne możnaby było pociągnąć dużo dalej, mocno rozwinąć bo to diament z wielkimi perspektywami na rozwinięcie, druga to właśnie "Jak stałem się bogiem" pomimo że to nie jest do końca creepypasta to uważam to za najczystszy diament na tym kanale niestety uważam że nie ma to za bardzo potencjału na rozwój i w sumie dobrze bo ta opowieść czuć że jest czymś kompletnym, nic dodać, nic ująć i próba rozwijania jej byłaby moim zdaniem tylko niepotrzebnym niszczeniem pierwowzoru, dlatego moim zdaniem jeśliby była taka możliwość sugerowałbym się skupić na tej historii z tą ciekawą wizją piekła bo jeśli zrobić to umiejętnie to możnaby było zrobić ze świetnej opowieści epicką serię, a ta opowieść o której mówię to ta "Jak przetrwać w piekle" lub z eng "How to survive in hell". Pozdrawiam serdecznie, mam nadzieję że moje sugestie będą jakkolwiek przydatne ;)
Autor ma do wyboru dwie ścieżki kariery. Pisać pod publikę lub, to co mu w duszy gra. O ile dobrze się orientuje, to teraz modne są wszelkie istoty wyskakujące z lasu i listy zasad. Niestety kompletnie tego nie czuje. Za to fascynuje się pierwszą i drugą wojną światową. Od najmłodszych lat uwielbiałem oglądać dokumenty o tej właśnie tematyce. Wejść w skórę Niemieckich jak i Sowieckich dygnitarzy. Zrozumieć jak do tego wszystkiego doszło. Na całe szczęście coraz większej liczbie odbiorców zaczyna się podobać moje wypociny i mówią, że brakowało im właśnie takiej wojennej opowieści. Pozdrawiam (:
@@krzysztofrypua-rg9bq ależ ja przecież również stwierdziłem że historia jest niezła i również interesuje się drugą światową (choć bardziej pod kątem uzbrojenia najbardziej broni pancernej) więc myślę że niczym nie ubliżyłem ;) Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę kolejnych dobrych, a nawet epickich opowieści ;) Edit; historie z listą zasad, lasem czy jakiekolwiek inne poza seryjnymi psycholami jeśli dobrze i wciągająco napisane potrafią być fajne.
@@L_y_s_y Uff... To najwidoczniej źle zrozumiałem. Wiesz, też nie chodzi mi o to, że tamte historie są nudne, czy nie ciekawe. Bynajmniej na naszym malutkim rynku opowiadań grozy staram się być na bieżąco. Po prostu z wojną mam o tyle lepiej, że od małolata się tym wszystkim interesuje. Pomysłów na opowiadania, czy książki mam tyle, że nie wiem, czy życia starczy mi, aby je zrealizować. Już do końca przyszłego roku mam kalendarz zawalony projektami. A cholernie kusi, aby rzucić wszystko i zająć się innym projektem. No ale to już temat na zupełnie inną opowieść.
A ja po przesłuchaniu tysięcy opowiadać różnych autorów z pełną świadomością mogę stwierdzić że napisane jest dobrze a szczególnie że osobiście lubię opowieści o stworach wodnych, ale też czemu uważasz to za okrutnego gniota?
Kochani na spokojnie każdy może mieć swoją opinię, nie dyskryminuje krytyki w komentarzach. Mam nadzieję miśku grizzly, że przyszłe publikacje przypadną do gustu jeśli zostaniesz z Księgą Grozy! Ale no nie jestem w stanie dobierać past dla każdego z osobna niestety, nawet jak nagram pastę 10/10 to komuś może się i tak nie spodobać 😞 oby kolejne trafiły w dziesiątkę i pozdrawiam!
!["The Case of the Lost Child of Walder Forest" - Creepypasta [POLSKIE TŁUMACZENIE] | [LEKTOR PL]](http://i.ytimg.com/vi/UiVzxRmxmUg/mqdefault.jpg)
!["The Case of the Lost Child of Walder Forest" - Creepypasta [POLSKIE TŁUMACZENIE] | [LEKTOR PL]](/img/tr.png)
![Sowisąd - CreepyPasta [PL]](http://i.ytimg.com/vi/QH1WsnCsWXA/mqdefault.jpg)
![Seungmin "그렇게, 천천히, 우리(As we are)" | [Stray Kids : SKZ-PLAYER]](http://i.ytimg.com/vi/kAzmhLHePqU/mqdefault.jpg)
!["Myśliwi - Świeży Trop" - Creepypasta [LEKTOR PL]](/img/1.gif)
Wreszcie udało mi się zamknąć ten projekt. Spędziłem nad nim naprawdę wiele czasu. Pierwotnie opowiadanie miało trafić na konkurs do antologii morskiej planety czytelnika, ostatecznie się trafiło na kanał. Koniecznie dajcie znać co sie wam podobało, a co nie. Życzę przyjemnego słuchania. 😊
Podobało się wszystko, to mój ulubiony rodzaj opowiadań, opisy nie są zbyt długie a historia żwawa bez przeciągania, perfekcja panie Krzysztofie
Witam Oskar słodził już ci nie będe,bo cukrzycy dostaniesz,zauważyłem może się mylę, ale każde opowiadanie przemyca coś z historii lub nauki przeplatane oczywiście grozą,mnie osobiście satysfakcionuje,natomiast po ilości łapek i subów mam wrażenie, że nie wielu nas jest,ludzie wolą (chyba)bardziej klimaty typu lista zasad,zakazane lasy itp.wiesz o czym piszę myślę, że bardziej w tą mańke,jesteś bardzo niedoceniony a najlepszy na YouTub nie pojmuję ale tak jest,jeżeli ciebie nie interesują cyfry to mi odpowiadają takie pasty,natomiast czy ty jesteś usatysfakcjonowany pozdrawiam
@@SHADOVPA3spokojnie nie od razu Rzym zbudowano. Każda markę tworzy się latami. Jak na tak mały kanał ponad 1,2 tys wyświetleń w niecały dzień, to naprawdę dużo
@@SHADOVPA3I nie zamierzam spłycać swojego kontentu, bo lista zasad jest teraz popularna, albo coś w lesie
Dopiero kładę się do odsłuchu, ale łapka w górę za samo zaangażowanie. Mam nadzieję, że nie będę rozczarowany;)
Bardzo ciekawe opowiadanie! Lektor również świetnie to przedstawił. Sztos
Supcio opowiadanie 😊. Bardzo podoba mi sie motyw okrętu podwodnego.
Dziękuję, niezawodny klimat, ambient dźwiękowych przestrzeni jak zwykle (dla mnie) doskonały a lektorem to jesteś aktualnie ZDECYDOWANIE moim ulubionym (Tobie chyba można mówić komplementy, bo coś mi się zdaje, że z Ciebie typ, co nigdy nie spoczywa na laurach ;)). Opowieść ma dobry rytm, wysłuchałam z przyjemnością, chętnie jeszcze wrócę do świata zbudowanego na tych motywach. 👍
Przestań bo się zarumienię! 😂 Super że tak się podobają nagrania, będę teraz walczył o utrzymanie miejsca na podium!
Na krzysia zawsze warto czekać, Oskar to wspaniały lektor, połączenie idealne
Będzie ciekawie :D
Mam nadzieje (;
Czy stwór to wybryk Nikodema Lebiedewa?
No i zabieramy się do słuchania
Jak wrażenia?
👍👍👍👍👍👍👍
Czekałem czekałem i się doczekałem ❤❤
Jak wrażenia?
Jak zawsze nie do opisania 🎉❤
Nie ociągasz się ostatnio Małolat.Tak trzymaj 😉
No i humor od razu lepszy
Cieszę się 😁
Bardzo fajne opowiadanie
Git
jezu wreszcie
Ta pasta jest dowodem, że każdy może pisać... ale nie każdy powinien
😬😂
Komentarzyk dla statystyk
I to się ceni, wielkie dzięki!
Czołem!
Reszta wpisu w odpowiedzi. Mam nadzieję, że komentarz tym razem przetrwa
Co prawda nie jestem miłośnikiem czasów II WŚ, ale postarałem się przymknąć na to oko i skupiłem się na innych kwestiach. Dla mnie jak zawsze liczy się linia wydarzeń i to właśnie na nich będę bazować pisząc ten komentarz.
Zacznę od tej ciemnej strony moich przemyśleń, aby zakończyć z pozytywnym akcentem.
Kwestia pierwsza - Temat…jak widnieje w przypiętym komentarzu, opowiadanie miało stać się pracą konkursową, ale do tego nie doszło. W związku z tym autor musiał dopasować się pod pewne wytyczne, a jedną i najważniejszą był temat “wodnych” opowieści. Moim skromnym zdaniem jest to trudna do okiełznania tematyka, gdyż ciężko ją ugryźć tak, żeby wprowadzić powiew świeżości. Potwory morskie, klątwy, piraci, kosmiczne patogeny spoczywające w ślimaczych muszlach itd. Tak. Temat bez wątpienia trudny, albo po prostu tak oceniam, bo moja głowa by tego nie ogarnęła 😀
Kwestia druga - Moim zdaniem najlepszy moment, kiedy poziom ciekawości i napięcia rósł jak ceny materiałów budowlanych i kredytów po pandemii, to moment, w którym przenosimy się do wraku starego statku (piszę to kilka dni po przesłuchaniu, więc zapomniałem nazwy, wybaczcie). Jak dla mnie był to najlepszy element tej historii, ale trwał najkrócej. Szkoda.
Aaa, jeszcze jedno, taka kwestia 2,5 bo trochę jestem “na tak” a troszku “na nie” - Zombie. Zombie są znane w popkulturze dość dobrze i wydaje mi się, że trupiaki nie wywołują już takiego lęku jak w czasach swojej świetności. Odwołuję się tu do “lęku przed nieznanym”. Gdyby tak, zamiast nazwy “zombie” zastosować brak wyjaśnienia, czym stali się ziomki z załogi, to z pewnością podbiłoby efekt tajemniczości. Po prostu: potwór, coś, organizm…
Poza tym dobrze, że te krwiożercze przyjemniaczki się pojawiły, ale do nich wrócę za zdań pare.
Kwestie pozytywne (tutaj pozwolę sobie zwyczajnie wypunktować).
1. Opisy - Zachowany balans. Tam, gdzie było to konieczne, były one dłuższe, bardziej precyzyjne. Gdy towarzyszyła nam akcja, opisy były bardziej skompresowane, co dobrze zaznaczyło, że “dzieje się”.
2. Klaustrofobiczne otoczenie - tutaj chyba nie trzeba wiele pisać. Dodam, że lubię zamknięte lokacje w horrorach. Potrafią one wydobyć z bohaterów wszystkie słabości i działają podświadomie na odbiorcę - przynajmniej w moim przypadku, bo nie potrafię tak samo wczuć się w bohatera, który umiera przez alergię, na kwiecistej łące, bo użądliła go pszczoła, jak w bohatera, który nie ma drogi ucieczki i czeka na zgon.
3. Ten krótki moment z wrakiem na dnie z automatu skojarzył mi się z królem grozy - Obcym 8 pasażerem Nostromo. Scena jak odkrywają jajka na statku Inżynierów. Jako fan tego słodziak daje plusa.
4. Podpuchy - Na początku wydaje się, że głównym złem będą morskie potwory, później utwierdzamy się w tym przekonaniu, jak na pokład wchodzą zombiaki. Jak się okazało, one również nie były głównym problemem. Pośród kreatur i piekielnych odmętów oceanu największym wrogiem okazał się człowiek. Bo człowiek jest największym potworem nie dlatego, że tkwi w nim zło, ale dlatego, że ma niesamowitą zdolność do tworzenia innych potworów. - O proszę, jaki aforyzm mi przyszedł do głowy ;)
Ostatnia Sprawa - neutralna.
Główny bohater - Nie należał do najbystrzejszych, nie będę już wnikać w szczegółyStanowił po prostu konieczny element tej historii, bez którego nie byłoby tej historii. Był taką dźwignią wydarzeń. Niby był, ale jakoś specjalnie nie przykuwał mojej uwagi. Jedyne co dobrze zapamiętałem na jego temat to fakt, że uciekał przed przeszłością. Każdego dnia zmagał się z tym czego dokonał. Oczywiście w tym bardzo negatywnym sensie.
To tyle.
Pozdro Krzychu
Pozdro Księgo Grozy
❤
50 melduje u Mistrza Oskara ☻
Ach ten Reinhardzik
Co z nim?
Krzysztof Rypuła nie zawiódł w swoim koniku, czyli II WŚ 😜
(;
Jak on konno nie umie i on woli I wś, tylko się wstydzi powiedzieć to pisze o 2 wś. Serio! A serio serio... Super opo :)
🦔
No opowieść całkiem całkiem do wszystkich tych poprzednich to jednak zdecydowanie nie ta klasa, bo o ile szanuję autora tego opowiadania bo potrafi i to trzeba mu przyznać, jak i szanuję również wielu innych polskich autorów creepypast to wszystkie te wcześniejsze opowiadania na twoim kanale to jednak wyższy poziom zwłaszcza ten o tej ciekawej wizji piekła które spokojnie możnaby było mocno rozwinąć do całego uniwersum albo całej długiej serii albo historia która tak do końca nie jest typową creepypastą choć zawiera elementy fantastyczne "Jak stałem się bogiem" no przewspaniałe opowiadanie bardzo filozoficzne, zmuszające do przemyśleń choć z creepypastą nie mające wiele wspólnego to i tak wiele creepypast jak na mój gust wali na łopaty albo ta seria o tym strażniku w tajnym więzieniu którą też możnaby było pociągnąć dalej bo była bardzo ciekawa, może niezbyt creepy ale wciągająca i ciekawa ale i tak uważam że dwie największe diamenty na tym kanale to ta o tym świeżym i ciekawym spojrzeniu na piekło które spokojne możnaby było pociągnąć dużo dalej, mocno rozwinąć bo to diament z wielkimi perspektywami na rozwinięcie, druga to właśnie "Jak stałem się bogiem" pomimo że to nie jest do końca creepypasta to uważam to za najczystszy diament na tym kanale niestety uważam że nie ma to za bardzo potencjału na rozwój i w sumie dobrze bo ta opowieść czuć że jest czymś kompletnym, nic dodać, nic ująć i próba rozwijania jej byłaby moim zdaniem tylko niepotrzebnym niszczeniem pierwowzoru, dlatego moim zdaniem jeśliby była taka możliwość sugerowałbym się skupić na tej historii z tą ciekawą wizją piekła bo jeśli zrobić to umiejętnie to możnaby było zrobić ze świetnej opowieści epicką serię, a ta opowieść o której mówię to ta "Jak przetrwać w piekle" lub z eng "How to survive in hell".
Pozdrawiam serdecznie, mam nadzieję że moje sugestie będą jakkolwiek przydatne ;)
Dziękuję, oczywiście że przydatne 🤯
Autor ma do wyboru dwie ścieżki kariery. Pisać pod publikę lub, to co mu w duszy gra. O ile dobrze się orientuje, to teraz modne są wszelkie istoty wyskakujące z lasu i listy zasad. Niestety kompletnie tego nie czuje. Za to fascynuje się pierwszą i drugą wojną światową. Od najmłodszych lat uwielbiałem oglądać dokumenty o tej właśnie tematyce. Wejść w skórę Niemieckich jak i Sowieckich dygnitarzy. Zrozumieć jak do tego wszystkiego doszło. Na całe szczęście coraz większej liczbie odbiorców zaczyna się podobać moje wypociny i mówią, że brakowało im właśnie takiej wojennej opowieści. Pozdrawiam (:
@@krzysztofrypua-rg9bq ależ ja przecież również stwierdziłem że historia jest niezła i również interesuje się drugą światową (choć bardziej pod kątem uzbrojenia najbardziej broni pancernej) więc myślę że niczym nie ubliżyłem ;)
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę kolejnych dobrych, a nawet epickich opowieści ;)
Edit; historie z listą zasad, lasem czy jakiekolwiek inne poza seryjnymi psycholami jeśli dobrze i wciągająco napisane potrafią być fajne.
@@L_y_s_y Uff... To najwidoczniej źle zrozumiałem. Wiesz, też nie chodzi mi o to, że tamte historie są nudne, czy nie ciekawe. Bynajmniej na naszym malutkim rynku opowiadań grozy staram się być na bieżąco. Po prostu z wojną mam o tyle lepiej, że od małolata się tym wszystkim interesuje. Pomysłów na opowiadania, czy książki mam tyle, że nie wiem, czy życia starczy mi, aby je zrealizować. Już do końca przyszłego roku mam kalendarz zawalony projektami. A cholernie kusi, aby rzucić wszystko i zająć się innym projektem. No ale to już temat na zupełnie inną opowieść.
Po przesłuchaniu tysięcy opowiadań różnych autorów, z pełną świadomością stwierdzam że to okrutny gniot.
😨
Dlaczego tak mylisz?
A ja po przesłuchaniu tysięcy opowiadać różnych autorów z pełną świadomością mogę stwierdzić że napisane jest dobrze a szczególnie że osobiście lubię opowieści o stworach wodnych, ale też czemu uważasz to za okrutnego gniota?
Znalazł się recenzent🤦♂️🤣.
Kochani na spokojnie każdy może mieć swoją opinię, nie dyskryminuje krytyki w komentarzach. Mam nadzieję miśku grizzly, że przyszłe publikacje przypadną do gustu jeśli zostaniesz z Księgą Grozy! Ale no nie jestem w stanie dobierać past dla każdego z osobna niestety, nawet jak nagram pastę 10/10 to komuś może się i tak nie spodobać 😞 oby kolejne trafiły w dziesiątkę i pozdrawiam!
👍👍👍