Uff...bardziej podoba mi się pierwszy sax i myślałem, że nr 1 to bez lakieru...na szczęście tak nie jest :) ściągnięcie lakieru w mojej A992 nie wchodzi więc w rachubę. Dziękuję za porównanie i pozdrawiam.
Zgadzam się całkowicie z Pana opinią ,gdyż mam tenor bez lakieru po remoncie,a alt lakierowany.Zmieniam ustniki,stroiki a grając w kapeli barwę ustawiam na mikserze w zależności od pomieszczenia.Dziekuję i pozdrawiam.
jak na mój gust różnica niewielka ale zauważalna, z lakierem nieco bardziej wyrazisty, bez lakieru bardziej "głębokie" brzmienie i kwestia wyboru w przypadku tego modelu to już sprawa inywidualna i zależy też do jakiego rodzaju muzyki, bz lakierem wybrał bym do grania w sekcji z inymi dęciakami gdy gra więcej niż jeden dęciak na raz, bez lakieru bardziej pasował by do solo gry w mniejszym składzie i do bardziej subtelnego rodzaju solówek zwłaszcza do jazz ballads, ale różnica nie jest aż tak bardzo znacząca. Kiedyś zastanawiałem się nad pozłoceniem saksofonu cienką warstwą złota. Widziałem w praktyce na czym polega proces złocenia i było by to dość pracochłonne w sensie żeby przygotować instrument oraz napewno też kosztowne, ale to już by zależało od tego czy wastwa mała by 3 mikrony (taka jest minimalna gwarantowana że będzie w miarę trwała na biżuterii) czy też grubsza np. 10 mikronów lub nawet 100mikronów i więcej. I tutaj rodzi się właśnie pytanie jaka powinna być ewentualnie grubość złocenia żeby osiągnąć dany najlepszy rezonans w powłoce ze złota? Wiem że dość częstym jest złocenie lub platynowanie ustników do trąbek i tam nie ma aż takiego znaczenia czy warstwa jest 10mikronów czy 50 bo ustnik jest dość masywnym kawałkiem metalu sam w sobie i złocenie ma raczej względy estetyczne, większa lub mniejsz trwałość i odporność na ścieranie i smakowo-sensualne przy dotykaniu ustami złotej powierzchni ustnika podczas grania. Pozłacanie ma to do siebie że trzeba zanurzyć cały instrument w roztworze złota więc wnętrze rury też zostaje pokryte warstwą złota ale możnaby też pokryć tą cześć ograniczeniem chemicznym i wnętrze zostało by wtedy w oryginale. Jest jeszcze wiele innych szczególnych aspektów związanych z tym tematem. Zastanawia mnie czy ktoś wie lub posiada jakieś doświadczenie w tym temacie ewentualnie ma/miał pozłacany saksofon i mógłby coś na ten temat powiedzieć?
Może odcinek dotyczący rezonatorów ? Metal, plastik czy może mosiądz albo jeszcze pozłacane ?? Rozwiązał by napewno wątpliwości wielu saksofonistów tak jak w tym przypadku.
I have a not lacquer tenor Yanagisawa UL, I bought a not lacquer instrument in vain, now I'm trying to sell. Instruments with varnish are much better, they sound right.
Moim skromnym zdaniem 90% brzmienia saksofonu zależy od grającego nie saxu.Graliśmy z bratem na jednym saksofonie [ten sam ustnik i stroik]a u każdego z nas instrument brzmiał inaczej.
przychylam sie do opinii pierwszy jest bardziej rozjasniony i sciemniony natomiast drugi bardziej sciemniony i rozjasniony. sax ktory teraz mam najchetniej przejechal bym papierem sciernym arkuszem bez wzgledu na sciemneniorozjasnienie. tylko w srodku rury mi sie podoba. nie widac tombaku
Myślę, że aby definitywnie stwierdzić ew. różnicę należałoby zagrać na instrumencie z lakierem, a następnie ściągnąć lakier i zagrać na tym samym! Dlatego że, moim zdaniem, każdy instrument "gra" inaczej.
Saksofon nie koroduje. Lakier mozna sciagnac samemu, paintremover to maly koszt. Jezeli po sciagniecu okaze sie, ze barwa jest zbyt ciemna to mozna zrobic co sam proponujesz - dobrac inny ustnik. Blindtest powinien tez dotyczyc grajacego tzn sam niepowinien wiedziec na ktorym gra. Gdyby sciaganie lakieru bylo pozbawione sensu to ludzie by tego nie robili.
Uff...bardziej podoba mi się pierwszy sax i myślałem, że nr 1 to bez lakieru...na szczęście tak nie jest :) ściągnięcie lakieru w mojej A992 nie wchodzi więc w rachubę. Dziękuję za porównanie i pozdrawiam.
Zgadzam się całkowicie z Pana opinią ,gdyż mam tenor bez lakieru po remoncie,a alt lakierowany.Zmieniam ustniki,stroiki a grając w kapeli barwę ustawiam na mikserze w zależności od pomieszczenia.Dziekuję i pozdrawiam.
jak na mój gust różnica niewielka ale zauważalna, z lakierem nieco bardziej wyrazisty, bez lakieru bardziej "głębokie" brzmienie i kwestia wyboru w przypadku tego modelu to już sprawa inywidualna i zależy też do jakiego rodzaju muzyki, bz lakierem wybrał bym do grania w sekcji z inymi dęciakami gdy gra więcej niż jeden dęciak na raz, bez lakieru bardziej pasował by do solo gry w mniejszym składzie i do bardziej subtelnego rodzaju solówek zwłaszcza do jazz ballads, ale różnica nie jest aż tak bardzo znacząca. Kiedyś zastanawiałem się nad pozłoceniem saksofonu cienką warstwą złota. Widziałem w praktyce na czym polega proces złocenia i było by to dość pracochłonne w sensie żeby przygotować instrument oraz napewno też kosztowne, ale to już by zależało od tego czy wastwa mała by 3 mikrony (taka jest minimalna gwarantowana że będzie w miarę trwała na biżuterii) czy też grubsza np. 10 mikronów lub nawet 100mikronów i więcej. I tutaj rodzi się właśnie pytanie jaka powinna być ewentualnie grubość złocenia żeby osiągnąć dany najlepszy rezonans w powłoce ze złota? Wiem że dość częstym jest złocenie lub platynowanie ustników do trąbek i tam nie ma aż takiego znaczenia czy warstwa jest 10mikronów czy 50 bo ustnik jest dość masywnym kawałkiem metalu sam w sobie i złocenie ma raczej względy estetyczne, większa lub mniejsz trwałość i odporność na ścieranie i smakowo-sensualne przy dotykaniu ustami złotej powierzchni ustnika podczas grania. Pozłacanie ma to do siebie że trzeba zanurzyć cały instrument w roztworze złota więc wnętrze rury też zostaje pokryte warstwą złota ale możnaby też pokryć tą cześć ograniczeniem chemicznym i wnętrze zostało by wtedy w oryginale. Jest jeszcze wiele innych szczególnych aspektów związanych z tym tematem. Zastanawia mnie czy ktoś wie lub posiada jakieś doświadczenie w tym temacie ewentualnie ma/miał pozłacany saksofon i mógłby coś na ten temat powiedzieć?
Może odcinek dotyczący rezonatorów ? Metal, plastik czy może mosiądz albo jeszcze pozłacane ?? Rozwiązał by napewno wątpliwości wielu saksofonistów tak jak w tym przypadku.
I have a not lacquer tenor Yanagisawa UL, I bought a not lacquer instrument in vain, now I'm trying to sell. Instruments with varnish are much better, they sound right.
Moim skromnym zdaniem 90% brzmienia saksofonu zależy od grającego nie saxu.Graliśmy z bratem na jednym saksofonie [ten sam ustnik i stroik]a u każdego z nas instrument brzmiał inaczej.
jestem ciekaw jakby wypadł test na 82z lakier i UL, saksy z brązu z reguły maja ciemne brzmienie
przychylam sie do opinii pierwszy jest bardziej rozjasniony i sciemniony natomiast drugi bardziej sciemniony i rozjasniony. sax ktory teraz mam najchetniej przejechal bym papierem sciernym arkuszem bez wzgledu na sciemneniorozjasnienie. tylko w srodku rury mi sie podoba. nie widac tombaku
Myślę, że aby definitywnie stwierdzić ew. różnicę należałoby zagrać na instrumencie z lakierem, a następnie ściągnąć lakier i zagrać na tym samym! Dlatego że, moim zdaniem, każdy instrument "gra" inaczej.
Saksofon nie koroduje. Lakier mozna sciagnac samemu, paintremover to maly koszt. Jezeli po sciagniecu okaze sie, ze barwa jest zbyt ciemna to mozna zrobic co sam proponujesz - dobrac inny ustnik. Blindtest powinien tez dotyczyc grajacego tzn sam niepowinien wiedziec na ktorym gra. Gdyby sciaganie lakieru bylo pozbawione sensu to ludzie by tego nie robili.
ludzie robią różne głupie rzeczy pozbawione sensu, a jednak to robią :)
Chyba nie kazdy potrafi nie mieszac dwoch roznych spraw, kwestii samego grajacego i kwestii sprzetowych.