Wychował mnie tylko jeden rodzic Dom, praca - musiałaś to pogodzić I udało Ci się to, jak nikomu No bo nigdzie się nie czułem, tak jak u nas w domu Tyle czasu nosiłaś mnie na rękach Uczyłaś bym przed nikim nie klękał Mówiłaś, że świat stoi otworem I czego bym nie zdobył to żebym miał pokorę Pokazałaś mi Sennę, Norwida I że to co cenne nie zawsze jest widać Jak byłem na dnie dawałaś nadzieję W końcu się odbiję, ujrzę Pireneje Świat był lepszy u Ciebie na kolanach Uśmiech zasłaniał ślady po ranach Jestem wdzięczny za to wszystko mamo Gdziekolwiek jesteś, ricorda che ti amo Mówili, że się nie da, nie da Jak to się nie da, nie da? Ile w stanie jest unieść kobieta Moja mama jest wieczna, jak Pietà Mówili, że się nie da, nie da Jak to się nie da, nie da? Ile w stanie jest unieść kobieta Moja mama jest wieczna, jak Pietà Mamy nie wybrałem, dostałem najlepszą Dziewięć miesięcy nosiłaś pod piersią Mówiłaś, żebym walczył do końca Nauczyłaś chodzić, a poszedłem w ojca Miałaś żal, że za mało pomagam Bo znowu wychodzę i zostaje bałagan To wychowanie, czy kwestia genów? Bo jeśli masz kłamać, to lepiej nic nie mów W szkole miałem słabe wyniki Nauczyciele mówili, że będę nikim Nie przypuszczali, że poruszę tłumy Jestem Twoim synem, a to powód do dumy To miejsce nazywam domem I nie wrócę tam z podkulonym ogonem Swojej skóry nie sprzedam tanio Coś tam sobie dłubię; Michał Anioł Mówili, że się nie da, nie da Jak to się nie da, nie da? Ile w stanie jest unieść kobieta Moja mama jest wieczna, jak Pietà Mówili, że się nie da, nie da Jak to się nie da, nie da? Ile w stanie jest unieść kobieta Moja mama jest wieczna, jak Pietà
Wychował mnie tylko jeden rodzic
Dom, praca - musiałaś to pogodzić
I udało Ci się to, jak nikomu
No bo nigdzie się nie czułem, tak jak u nas w domu
Tyle czasu nosiłaś mnie na rękach
Uczyłaś bym przed nikim nie klękał
Mówiłaś, że świat stoi otworem
I czego bym nie zdobył to żebym miał pokorę
Pokazałaś mi Sennę, Norwida
I że to co cenne nie zawsze jest widać
Jak byłem na dnie dawałaś nadzieję
W końcu się odbiję, ujrzę Pireneje
Świat był lepszy u Ciebie na kolanach
Uśmiech zasłaniał ślady po ranach
Jestem wdzięczny za to wszystko mamo
Gdziekolwiek jesteś, ricorda che ti amo
Mówili, że się nie da, nie da
Jak to się nie da, nie da?
Ile w stanie jest unieść kobieta
Moja mama jest wieczna, jak Pietà
Mówili, że się nie da, nie da
Jak to się nie da, nie da?
Ile w stanie jest unieść kobieta
Moja mama jest wieczna, jak Pietà
Mamy nie wybrałem, dostałem najlepszą
Dziewięć miesięcy nosiłaś pod piersią
Mówiłaś, żebym walczył do końca
Nauczyłaś chodzić, a poszedłem w ojca
Miałaś żal, że za mało pomagam
Bo znowu wychodzę i zostaje bałagan
To wychowanie, czy kwestia genów?
Bo jeśli masz kłamać, to lepiej nic nie mów
W szkole miałem słabe wyniki
Nauczyciele mówili, że będę nikim
Nie przypuszczali, że poruszę tłumy
Jestem Twoim synem, a to powód do dumy
To miejsce nazywam domem
I nie wrócę tam z podkulonym ogonem
Swojej skóry nie sprzedam tanio
Coś tam sobie dłubię; Michał Anioł
Mówili, że się nie da, nie da
Jak to się nie da, nie da?
Ile w stanie jest unieść kobieta
Moja mama jest wieczna, jak Pietà
Mówili, że się nie da, nie da
Jak to się nie da, nie da?
Ile w stanie jest unieść kobieta
Moja mama jest wieczna, jak Pietà
Dzięki 💪