Nie ważne o której godzinie wstaję. Budzę się i tak o 12. Poza tym rzeczywiście na starość zmniejszyło mi się zapotrzebowanie na sen. Teraz już wystarcza mi 10 godzin.
Hmmm czasu polskiego? Ja mam tak - nieważne, o której się kładę (!), i tak się budzę 5:30. Czyli po zmianie czasu na zimowy będzie to 4:30 (!). Mam nadzieję, że dam radę jeszcze raz zasnąć na kolejne dwie godziny, bo wstawać muszę 6:30.
@@MaciekMedyj Najczęściej to mój pęcherz budzi mnie koło ósmej ale potem udaje się jeszcze pospać ze dwie godziny. Potem śniadanie i jakoś udaje mi się zgrywać ze swoim zegarem biologicznym :)
Sen to procedura terminacji doswiadczonych ale zignorowanych emocji za dnia. Przykładowo nie mieliśmy czasu rozwiązania trapiącego nas problemu - problem pozostał jednak w napięciu emocjonalnym towarzyszącym nam do końca dnia. Emocje te mózg dosłownie komponuje korelując jedne z drugimi czego skutkiem jest marzenie senne (mapowanie mózgu okoruchowymi) (kiedy myslimy za dnia rowniez przewracamy dookola oczami) Człowiek nie ma możliwości nagłej utraty przytomności i odcięcia zasilania tak aby usunąć całą pamięć podręczną. Człowiek i mózg musi sie po prostu wyciszyć. Faza rem czyli ekspresowe korelowanie doświadczeń emocjonalnych (komponowanie marzenia sennego) jest możliwe wtedy gdy od mieśni okoruchowych odetniemy mięsnie synergistyczne czyli podpotyliczne. Jeśli nie dojdzie do całkowitej relaksacji mięśni podpotylicznych to wtedy mamy szanse na ekspresowe ODRUCHY MIMOWOLNE. Czyli przykładowo nagły odruch kończyny podczas projekcji biegu czy ucieczki. Swieżość umysłu skądś się musi brać skoro zasneliśmy z głową pełną nierozwiązanycg problemów. Swiężość umysłu to nic innego jak czysta pamięć operacyjna w którą to znów możemy magazynować zignorowane, pomienięte, nierozwiązane obowiązki dnia. Podczas projekcji marzenia sennego mozg prawdopodobnie odcina nas od pamieci masowej. Tzn podczas śnienia nie weryfikujemy rzeczywistości i możliwie dlatego wierzymy w doświadczenie senne jak w rzeczywistość. To wszystko dlatego aby jak najszybciej zrzucic rozpoznane i zobrazowane procesy pamieci podrecznej, nastepnie uwierzyc i doswiadczyc emocji aby mogly wybrzmiec i ujsc z ciala. (zaburzenia postrzegania czasu podczas snu) Sen to swoista terapia emdr dla malych traum zycia codziennego. Ciało nasze zwyczajnie wywraca nam samym oczami gdy już nie może znieść przedmiotowego jego traktowania.
Ja jakiś niestatystyczny jestem. O której by mnie nie obudzono, zawsze przerywają mi sen (w najciekawszym momencie zresztą). Oznacza to ni mniej ni więcej, że mam wyłącznie fazę REM. Najbardziej uciążliwymi są sny związane z pracą. Gdy pracowałem po 80 godzin tygodniowo w firmie informatycznej, to gdy udało mi się urwać nieco czasu na sen, śniłem wyłącznie algorytmy.
Sny śnią się też w fazie NREM, choć rzadziej i szybciej są zapominane. Z każdym kolejnym cyklem snu mamy coraz więcej fazy REM, czyli tej ze śnieniem- więc jeśli jesteś budzony/budzisz się nad ranem to jest ogromna szansa, że wlasniez REM. Ja też śnię bardzo dużo.
Pani psycholoszko. Skąd wiadomo, że więcej jest snów przyjemnych niż nieprzyjemnych? Jak się to bada? Jeśli tylko na podstawie wywiadu z pacjentami to dość zawodna metoda. Wiadomo, że ludzie o wiele mocniej reagują na negatywne wydarzenia emocjonalne niż na pozytywne. Na podstawie własnych obserwacji pamiętam, że czasem w ciągu jednej nocy mam wiele snów. Zwykle pamiętam szczegóły tylko tych negatywnych. Wiem, że miałem sny neutralne lub nawet pozytywne ale ich nie pamiętam. Zapamiętuje sny pozytywne jeśli są bardzo mocno pozytywne lub gdy zawartość snu jest mieszana - część snu pozytywna a część negatywna. Zapamiętuję też sny w których są piękne sceny (np. pejzaże, kolory, zjawiska pogodowe...).
Ja z partnerką zmieniliśmy łóżko na większe, jest to tak naprawdę większe o jakieś 30 cm, większe niż dwa osobne złączone razem porządny materac dwie kołdry ze względu na mnie wiercę się i jest mi z tym dobrze teraz i partnerce nie przeszkadza, a to najważniejsze, bo śpimy i mamy więcej entuzjazmu nad ranem, tak niewiele, a jednak czujemy, że jesteśmy wyspani lepiej.
Czyli jeśli przeniosę się o kilka stref czasowych, tudzież na drugą stronę Ziemi - z "nocnego marka" i "rannego ptaszka" stanę się osobą o skłonności odwrotnej? Czy to jednak nie będzie miało wpływu, ponieważ organizm operuje w opcji "dzień/noc", a nie w konkretnym czasie..?
Zdarzyl mi sie to 3 razy. Moje cialo bylo sparalizowane, moje oczy otwarte i stojaca czarna postac przy moim lozku, zawsze mam uczucie ze ta pistac to mezczyzna. Nie mialam problemu z oddechem, tylko serce szybko mi bilo i bylam wystraszona, nie moglam sie poruszyc ani slowa z siebie wydusic. A pierwsze co mi przyszlo do glowy to ze nikt nie mogl wejsc do mojego mieszkania bo zamknelam drzwi. Nie wiem co to jest ale bardzo nieprzyjemne. Taka sutuacja zostaje w glowie nie mozna o niej zapomniec.
właśnie, prócz dobrego puknięcia w jajka, nie doznałem uczucia spełnienia w sensie mentalnym..Zabrakło mi wyjaśnienia tego dlaczego onegdaj ludzie spali dwa razy na dobę..i powiązaną z tym tezą mojej produkcji, że niuchanie kiepa pobudza!!
Nie zgodze sie z panią. Mam sny codziennie i są one zawsze bardzo realne. Nie zawsze sny sa skrawkiem codziennych czynnosci snilem czasem o snach katastroficznych np: o wybuchu bomby atomowej, spadajace samoloty czy epidemia. Sny te sa tak realistyczne ze odczuwam nawet w nich ból i bidzce z tym zwuazane co nie powinno miec miejsca. Kiedy mam katar i zapchany nos sni mi sie ze sue topie lub nie moge oddychac i boje sie ze umre
Snią się samoloty latające nad głową, rakiety, jedna taka widziałem na śnie realnie, leciała ze wschodu na zachód, wiem ze wołałem sąsiada że zobaczył, telepatycznie, bo wargi śpią. I tez wyszedł oglądać, oczywiście to był moment, ale dokładnie pamiętam.
A co w tym przerażającego? Miałem kilka razy. Jak tylko zorientowałem się, że śnię to wpdałem na to, że mogę wszystko. Akrobacje, latanie, podnoszenie samochodów. walka z niedźwiedziem. :D
Świadome śnienie czasem stosuje się w terapii koszmarów sennych czy PTSD, niektórzy uczą się tego dla własnej przyjemności. Przyznam szczerze, że mnie od strony akademickiej niewiele o tym uczono.
@@siedemjajek wpadłem w panikę gdy zorientowałem się że jestem w śnie. Obudziłem się z powrotem w łóżku zlany potem a serce mi chciało wyskoczyć, takich dostało obrotów. Dochodziłem do siebie przez pół godziny. Myślałem że umrę. A stan mojej świadomości po tym wydarzeniu był nie do opisania
@@paniodsnu W filmie padło stwierdzenie że człowiek ma zaprogramowaną godzinę wstawania o której się dobre wstaje i że można ją bez szkody dla zdrowia przesunąć maksymalnie o ileś czasu (chyba dwie godziny).
Sny to inaczej projekcja , wysylane są po to, by twoj mózg zapisal je w pamięci , a po co ?i kto to robi? aaa po to... ,by bylo wiecej filmów zapisanych w naszej podświadomości i pamięci dlugo trwałej ,ktore mozna otworzyć po śmierci, a kto nam robi ? A tu byście się zdziwili .. , sny to nie jest nic dobrego! Bo czesto zapisują sie bez naszego wpływu , a mózg jest naprawdę jak komputer ,a problem polega na tym ,że my tych rzeczy nigdy nie robiliśmy w życiu, a po śmierci moga byc użyte przeciwko wam.I wykorzystane jako część waszego życia.!!
17 minuta ta pani powiedziala cos w co nie wierzy glos ja zdradził.... A wiec wszystko jest stanem umyslu ... Moc to znaczy chciec... A chciec znaczy moc wiecej
Sen głęboki - czyszczenie gleju ze złogów. REM, sny - przygotowanie na trudne sytuacje, tu się podpisuję pod tezą w filmie. Natomiast zabawne jest, jak mózg klei "potencjały" w różne fikcyjne zdarzenia, sny niewątpliwie są często ciekawsze, niż codzienność. Przestrzegam też przed treningiem tzw. "świadomego śnienia". To jest może dobre dla osób, które cierpią z powodu powracających koszmarów związanych z jakąś traumą (najczęściej ze źródłem w poczuciu winy), ale dla normalnego człowieka może być wręcz niebezpieczne.
Ja proponuje takie rozwiązanie: Śnimy bo neurony w naszym mózgu muszą ciągle przetwarzać jakieś informacje. Spróbuj myśleć o niczym przez 15 minut, nie da się.
O ile akademicyzm coś wnosi, tu to jak mielenie w pustym młynie. Obserwacje niewykraczające poza statystyki, i to w ramach medycyny/psychologii zachodniej, dla mnie nic nie wnoszącej. A tytuł obiecujący..... gruszki na wierzbie. Polecam wspomnianego w komentarzach Jarka Bzomę, dla zaciekawionych tematem. Z lektur; czy ktoś napotkał coś ciekawego, w temacie śnienia? Castadenę czytałam ;)
Nie ważne o której godzinie wstaję. Budzę się i tak o 12. Poza tym rzeczywiście na starość zmniejszyło mi się zapotrzebowanie na sen. Teraz już wystarcza mi 10 godzin.
:)
Hmmm czasu polskiego? Ja mam tak - nieważne, o której się kładę (!), i tak się budzę 5:30. Czyli po zmianie czasu na zimowy będzie to 4:30 (!). Mam nadzieję, że dam radę jeszcze raz zasnąć na kolejne dwie godziny, bo wstawać muszę 6:30.
@@MaciekMedyj Najczęściej to mój pęcherz budzi mnie koło ósmej ale potem udaje się jeszcze pospać ze dwie godziny. Potem śniadanie i jakoś udaje mi się zgrywać ze swoim zegarem biologicznym :)
A ja miedzy 2..57 4..04 zalezy jaka pora roku
Miło znowu panią posłuchać i dużo ciekawych rzeczy się dowiedziałem na temat snu dziękuje !!
Cieszę się i dziękuję za komentarz :)
Super materiał. Dziękuję
Sen to procedura terminacji doswiadczonych ale zignorowanych emocji za dnia. Przykładowo nie mieliśmy czasu rozwiązania trapiącego nas problemu - problem pozostał jednak w napięciu emocjonalnym towarzyszącym nam do końca dnia.
Emocje te mózg dosłownie komponuje korelując jedne z drugimi czego skutkiem jest marzenie senne (mapowanie mózgu okoruchowymi) (kiedy myslimy za dnia rowniez przewracamy dookola oczami)
Człowiek nie ma możliwości nagłej utraty przytomności i odcięcia zasilania tak aby usunąć całą pamięć podręczną.
Człowiek i mózg musi sie po prostu wyciszyć.
Faza rem czyli ekspresowe korelowanie doświadczeń emocjonalnych (komponowanie marzenia sennego) jest możliwe wtedy gdy od mieśni okoruchowych odetniemy mięsnie synergistyczne czyli podpotyliczne. Jeśli nie dojdzie do całkowitej relaksacji mięśni podpotylicznych to wtedy mamy szanse na ekspresowe ODRUCHY MIMOWOLNE. Czyli przykładowo nagły odruch kończyny podczas projekcji biegu czy ucieczki.
Swieżość umysłu skądś się musi brać skoro zasneliśmy z głową pełną nierozwiązanycg problemów. Swiężość umysłu to nic innego jak czysta pamięć operacyjna w którą to znów możemy magazynować zignorowane, pomienięte, nierozwiązane obowiązki dnia.
Podczas projekcji marzenia sennego mozg prawdopodobnie odcina nas od pamieci masowej. Tzn podczas śnienia nie weryfikujemy rzeczywistości i możliwie dlatego wierzymy w doświadczenie senne jak w rzeczywistość. To wszystko dlatego aby jak najszybciej zrzucic rozpoznane i zobrazowane procesy pamieci podrecznej, nastepnie uwierzyc i doswiadczyc emocji aby mogly wybrzmiec i ujsc z ciala. (zaburzenia postrzegania czasu podczas snu)
Sen to swoista terapia emdr dla malych traum zycia codziennego. Ciało nasze zwyczajnie wywraca nam samym oczami gdy już nie może znieść przedmiotowego jego traktowania.
Ja jakiś niestatystyczny jestem. O której by mnie nie obudzono, zawsze przerywają mi sen (w najciekawszym momencie zresztą). Oznacza to ni mniej ni więcej, że mam wyłącznie fazę REM.
Najbardziej uciążliwymi są sny związane z pracą. Gdy pracowałem po 80 godzin tygodniowo w firmie informatycznej, to gdy udało mi się urwać nieco czasu na sen, śniłem wyłącznie algorytmy.
Sny śnią się też w fazie NREM, choć rzadziej i szybciej są zapominane. Z każdym kolejnym cyklem snu mamy coraz więcej fazy REM, czyli tej ze śnieniem- więc jeśli jesteś budzony/budzisz się nad ranem to jest ogromna szansa, że wlasniez REM. Ja też śnię bardzo dużo.
Nie ma o tym podcastu na Spotify? Bo jakoś nie mogę znaleźć, a chciałabym posłuchać właśnie tam 🤔
Copernicus Center jest coraz ładniejszy i coraz bardziej pomysłowy♥️😁
💜
było o alkoholu przed snem, a marihuana? :) bardzo miło posłuchać! i jaki ładny, znajomy wystrój wnętrz ^^
Pani psycholoszko. Skąd wiadomo, że więcej jest snów przyjemnych niż nieprzyjemnych?
Jak się to bada? Jeśli tylko na podstawie wywiadu z pacjentami to dość zawodna metoda. Wiadomo, że ludzie o wiele mocniej reagują na negatywne wydarzenia emocjonalne niż na pozytywne. Na podstawie własnych obserwacji pamiętam, że czasem w ciągu jednej nocy mam wiele snów. Zwykle pamiętam szczegóły tylko tych negatywnych. Wiem, że miałem sny neutralne lub nawet pozytywne ale ich nie pamiętam. Zapamiętuje sny pozytywne jeśli są bardzo mocno pozytywne lub gdy zawartość snu jest mieszana - część snu pozytywna a część negatywna. Zapamiętuję też sny w których są piękne sceny (np. pejzaże, kolory, zjawiska pogodowe...).
Magdaleno Komsta, zostań moją żoną
Ja się deklinuję! 🤭
Ja z partnerką zmieniliśmy łóżko na większe, jest to tak naprawdę większe o jakieś 30 cm, większe niż dwa osobne złączone razem porządny materac dwie kołdry ze względu na mnie wiercę się i jest mi z tym dobrze teraz i partnerce nie przeszkadza, a to najważniejsze, bo śpimy i mamy więcej entuzjazmu nad ranem, tak niewiele, a jednak czujemy, że jesteśmy wyspani lepiej.
Lubię czytać, jak pary szukają rozwiązań, gdy chcą razem spać :)
Git! Produkcja
Dwie piękne panie i ciekawa rozmowa. Tylko łóżko mnie mocno dekoncentrowało.
Czyli jeśli przeniosę się o kilka stref czasowych, tudzież na drugą stronę Ziemi - z "nocnego marka" i "rannego ptaszka" stanę się osobą o skłonności odwrotnej? Czy to jednak nie będzie miało wpływu, ponieważ organizm operuje w opcji "dzień/noc", a nie w konkretnym czasie..?
a co z pracą 3 zmianową ???? . Bardzo ciekawy wykład :)
Szczerze? Zabójcze. Lepiej już chodzić całe życie na noce...
zrezygnowac jak sie da
Niestety, dość szkodliwa dla zdrowia jeśli długoterminowa :/
Powiem tak Jak chcecie naprawdę wiedzieć czym jest sen to posłuchajcie Jarosława Bzomy i tyle w temacie.
zgadza się, dodam jeszcze ''sztukę śnienia'' carlosa castanedy.
7:26 miałem kiedyś taką sytuację w dzieciństwie, że nie mogłem się ruszać po obudzeniu, i się bardzo wystraszyłem że coś jest nie tak ze mną
Dla zasięgu
najgorsze były sny za dzieciaka jak we śnie biegłem do toalety
Mam tak cały czas, że jak chce mi się siku, to śni mi się szukanie toalety, generalnie kiblowe obszary i sytuacje.
Powszechne i normalne ;)
@@paniodsnu No nie za bardzo.
Czasem nie zdążę sięgnąć po kaczkę.
Dwie uśmiechnięte panie na łóżku, zaczyna się dobrze :)
Aż musiałem do końca obejrzeć🤔 nadzieja matką głupich (nie ta platforma) 😂👌
:D
miałem sen, seksistowski sen..
Na pewno się przyśnią
@@fakephony9925 to zależy, dlaczego seksistowski? :P
Zdarzyl mi sie to 3 razy. Moje cialo bylo sparalizowane, moje oczy otwarte i stojaca czarna postac przy moim lozku, zawsze mam uczucie ze ta pistac to mezczyzna. Nie mialam problemu z oddechem, tylko serce szybko mi bilo i bylam wystraszona, nie moglam sie poruszyc ani slowa z siebie wydusic. A pierwsze co mi przyszlo do glowy to ze nikt nie mogl wejsc do mojego mieszkania bo zamknelam drzwi. Nie wiem co to jest ale bardzo nieprzyjemne. Taka sutuacja zostaje w glowie nie mozna o niej zapomniec.
Paraliż senny
Nic konkretnego się nie dowiedziałem ale ogląda się przyjemnie ;)
właśnie, prócz dobrego puknięcia w jajka, nie doznałem uczucia spełnienia w sensie mentalnym..Zabrakło mi wyjaśnienia tego dlaczego onegdaj ludzie spali dwa razy na dobę..i powiązaną z tym tezą mojej produkcji, że niuchanie kiepa pobudza!!
Dobrze sie słucha
Dusiołki xd, podejrzewam że są przerażające dla osoby która nie ma nad tym kontroli tj. nie praktykuje świadomych snów. Dzięki za ciekawy materiał.
Dziękuję za komentarz :)
Od zarania ludzie sny badają, i niewiele się do przodu posuwają?
Nie zgodze sie z panią. Mam sny codziennie i są one zawsze bardzo realne. Nie zawsze sny sa skrawkiem codziennych czynnosci snilem czasem o snach katastroficznych np: o wybuchu bomby atomowej, spadajace samoloty czy epidemia. Sny te sa tak realistyczne ze odczuwam nawet w nich ból i bidzce z tym zwuazane co nie powinno miec miejsca. Kiedy mam katar i zapchany nos sni mi sie ze sue topie lub nie moge oddychac i boje sie ze umre
Snią się samoloty latające nad głową, rakiety, jedna taka widziałem na śnie realnie, leciała ze wschodu na zachód, wiem ze wołałem sąsiada że zobaczył, telepatycznie, bo wargi śpią. I tez wyszedł oglądać, oczywiście to był moment, ale dokładnie pamiętam.
@@43romantyk ja snilem jak taka rakieta wybuchła i czułem efekt tego wybuchu jak by to był real
A co ze świadomymi snami? Miałem raz w życiu. Przerażające to było
A co w tym przerażającego? Miałem kilka razy. Jak tylko zorientowałem się, że śnię to wpdałem na to, że mogę wszystko. Akrobacje, latanie, podnoszenie samochodów. walka z niedźwiedziem. :D
Świadome śnienie czasem stosuje się w terapii koszmarów sennych czy PTSD, niektórzy uczą się tego dla własnej przyjemności. Przyznam szczerze, że mnie od strony akademickiej niewiele o tym uczono.
@@siedemjajek wpadłem w panikę gdy zorientowałem się że jestem w śnie. Obudziłem się z powrotem w łóżku zlany potem a serce mi chciało wyskoczyć, takich dostało obrotów. Dochodziłem do siebie przez pół godziny. Myślałem że umrę. A stan mojej świadomości po tym wydarzeniu był nie do opisania
@@Mateusz_Ka To Ciekawe, że to samo przeżycie można tak odmiennie postrzegać.
Dwie uśmiechnięte panie na łóżku ;) jak w Różowej Landrynce :D
Świetny materiał :) i kolczyki łapacze snów pani psycholog.
Miło, że Pan zauważył analogię :)
Moim zdaniem nie ma limitu przesunięcia czasu snu. Tylko trzeba zachować stałe godziny wstawia.
O jakim limicie Pan myśli? Zaintrygowało mnie to, ale nie do końca zrozumiałam.
@@paniodsnu W filmie padło stwierdzenie że człowiek ma zaprogramowaną godzinę wstawania o której się dobre wstaje i że można ją bez szkody dla zdrowia przesunąć maksymalnie o ileś czasu (chyba dwie godziny).
Ja zawsze podczas paraliżu, widzę kogoś w rogu pokoju, kto siedzi i się patrzy na mnie
Sny to inaczej projekcja , wysylane są po to, by twoj mózg zapisal je w pamięci , a po co ?i kto to robi? aaa po to... ,by bylo wiecej filmów zapisanych w naszej podświadomości i pamięci dlugo trwałej ,ktore mozna otworzyć po śmierci, a kto nam robi ? A tu byście się zdziwili .. , sny to nie jest nic dobrego! Bo czesto zapisują sie bez naszego wpływu , a mózg jest naprawdę jak komputer ,a problem polega na tym ,że my tych rzeczy nigdy nie robiliśmy w życiu, a po śmierci moga byc użyte przeciwko wam.I wykorzystane jako część waszego życia.!!
17 minuta ta pani powiedziala cos w co nie wierzy glos ja zdradził.... A wiec wszystko jest stanem umyslu ... Moc to znaczy chciec... A chciec znaczy moc wiecej
Wszyscy tu weszli przez miniaturkę.
ja po jerbie mam paraliz z 5x pilem i z 3x paraliz senny ;/
Skusiła mnie miniaturka :d
Sen głęboki - czyszczenie gleju ze złogów. REM, sny - przygotowanie na trudne sytuacje, tu się podpisuję pod tezą w filmie. Natomiast zabawne jest, jak mózg klei "potencjały" w różne fikcyjne zdarzenia, sny niewątpliwie są często ciekawsze, niż codzienność. Przestrzegam też przed treningiem tzw. "świadomego śnienia". To jest może dobre dla osób, które cierpią z powodu powracających koszmarów związanych z jakąś traumą (najczęściej ze źródłem w poczuciu winy), ale dla normalnego człowieka może być wręcz niebezpieczne.
Dlaczego niebezpieczne? Rozwiniesz tę myśl?
Ładne kobiety
"(...) z psycholożką..."
Litości.
Czasem feminatyw i głupota stają się synonimami.
Nie zgodzę się z Panem i czuję wdzięczność do osób które korzystają z możliwości języka polskiego
Autorka,,,Sen,,,mieszanina przeszłości ,przyszłości i kłamstwa. A.B.C.dla mistyków..Sny pochodzą od negatywnego żródła uniwersum.....
Sny są po ty by się obudzić.
straszna tortura tak siedzieć, a facetom się podoba ha ha durni ludzie
Zmora to ten ,,dusiolek,,
3:55 Diana ogarnij się , mówi się Dlaczego , nie , czemu. To pospolita forma czemu, bo mama se tata se kupili se kiełbasę
Tam zaraz pospolita. W języku mówionym świetnie się sprawdza, poprawia rytm w pewnych zdaniach. DLA-CZE-GO ma aż trzy sylaby, a CZE-MU tylko dwie.
@@MaciekMedyj dobra Janusz idź mądrości pisz na forum bankiera, czy wp.
To jest publiczna rozmowa, więc używamy formalnego języka . Janusz ogarnij się
"Psycholoszka."
Strasznie "szczebioczaco"....nie zdzierze,pomimo cekawego tematu
stek bzdur, bicie piany na temat domysłów, lewicowy dyskurs
2 koldry
To takie pogadanki na poziomie kilkulatków.
Ja proponuje takie rozwiązanie: Śnimy bo neurony w naszym mózgu muszą ciągle przetwarzać jakieś informacje. Spróbuj myśleć o niczym przez 15 minut, nie da się.
Niektóre typy medytacji polegają na "nie myśleniu o niczym"
To co śpi, jak śnimy?
O ile akademicyzm coś wnosi, tu to jak mielenie w pustym młynie. Obserwacje niewykraczające poza statystyki, i to w ramach medycyny/psychologii zachodniej, dla mnie nic nie wnoszącej. A tytuł obiecujący..... gruszki na wierzbie. Polecam wspomnianego w komentarzach Jarka Bzomę, dla zaciekawionych tematem. Z lektur; czy ktoś napotkał coś ciekawego, w temacie śnienia? Castadenę czytałam ;)
Copernicus widzę z duchem czasu idzie.zenujacy zaczyna być