Co nas najbardziej wkurza w zachowaniach innych kierowców
HTML-код
- Опубликовано: 15 дек 2021
- No czeeeeść
Ale będzie zadyma po tym odcinku :P albo i nie sami jesteśmy ciekawi :D
Generalnie złe się jeździ i niebezpiecznie ale wielu rzeczy można by uniknąć o czym tez opowiemy.
_____________________________________________
Montaż i realizacja: www.wstronezdjec.pl 
Авто/Мото
moje top 10 wkurzających rzeczy
1. Najpierw hamulec, potem kierunkowskaz.
2. Chamski wyjazd przed maskę z podporządkowanej gdy za mną jest pusto. Często jest to jakiś lokals który za 200m i tak skręca.
3. Jak już przy skręcie w podporządkowaną, osobówka to nie TIR, nie trzeba zwalniać do 5km/h żeby wykonać ten karkołomny manewr.
4. Skręt w lewo z prawej strony pasa.
5. Włączenie przeciwmgielnych przy mgle w której widać na 200m.
6. Wolna jazda a potem przyspieszanie podczas wyprzedzania.
7. Niepłynna jazda, powyżej ograniczenia na prostej i sporo poniżej w zakrętach.
8. Dla niektórych deszcz to automatycznie jazda 40% wolniej niż ograniczenie prędkości.
9. Traktowanie drogi jak własności, spoko, jedziesz te 30km/h pod górkę bo szybciej nie możesz, ale jak już wyjedziesz to zatrzymaj się na kilkadziesiąt sekund na jakiejś zatoczce i przepuść te 40 aut które blokujesz.
10. Czasami aby upłynnić ruch w jakichś nadzwyczajnych sytuacjach trzeba lekko nagiąć przepisy, niektórzy tego nie rozumieją, trąbią, mrugają itp (na przykład, zepsute auto częściowo na jednym pasie ruchu, aby umożliwić płynny ruch na przyblokowanym pasie większość kierowców na drożnym pasie zsuwa się do prawej. Ale zawsze się znajdzie jakiś król, który się nie usunie i jeszcze ma pretensje że się wjeżdża na 20cm jego pasa)
Jestem w podobnym do Was wieku i powiem tak: gdybym mial skomentowac dzisiejszy odcinek, musial bym słowo w słowo Was zacytować. Pozdrawiam
Pełna zgoda 🍻
Glonojady do stawu auuuuu
Witam, jeżdżę zawodo ok. 10 lat i wyrobiłem taka teorie: czym bliżej twojego przodu wyjeżdża auto z podporządkowanej tym wolniej będzie jechał. Drugą niepojętą dla mnie rzeczą jest kiedy poruszasz się autostradą lub ekspresówką i napotykasz auto które jedzie 70-80km/h. Pozdrawiam super odcinek😀👍💪
A ja jak widzę zestaw na lewym pasie blokujący ruch na autostradzie... 😅
Owszem często wyprzedzam, ale pod warunkiem że nikogo nie wyhamuje na lewym.
Ja już się przyzwyczaiłem do wyprzedzania się przez dużych, ale chyba ostatnimi czasy to też się poprawia bo wydaje mi się że odbywa się to względnie sprawnie i rzadko któryś wali na chama przed nosem na lewy.
Witam, ja miałem sytuacje jak gościu jechał przez około 4 kilometry 30km/h na 50 i go wyprzedziłem w końcu na podwójnej ciągłej. Po wyprzedzeniu przyśpieszył, ale nagranie wysłał na policje. Policjant na przesłuchaniu mi powiedział, że gościu tak wolno jechał, że on myślał, że w slow motion to było nagrane. W sądzie niestety przegrałem i zamiast 200 zł i 5 pkt dostałem mandat 300 + koszty sądowe :) Ludzie to świnie. Nie ma nic gorszego na drodze niż pierdołowatość i złośliwość. Super odcinek, pozdrawiam :)
Konfidęci z kamerkami specjalnie prowokują sytuację.
@@andrzejkropiwnicki6687 Teraz to już wiem. Pewnie tacy kierowcy są dumni z Siebie, że kogoś nagrali :) Błędy popełnia każdy, ale złośliwości na drodze nie toleruję. Droga to nie plac zabaw i my kierowcy powinniśmy się zachowywać w miarę kulturalnie wobec Siebie, a nie nagrywać innych czy też utrudniać poruszanie się.
@@krzysztofwitnik1682 kilka razy oglądałem stop cham.
Dramat, prowokują są szczęśliwi że w końcu i oni coś nagrali, zaistnieli.
Skąd pomysł żeby iść do sądu skoro ewidentnie byłeś winny?
@@fireops1434 jak ktoś nagra drugiego człowieka i wyśle nagranie na policję to sprawa automatycznie trafia do sądu.
to jest tak że w tych chipsach co dali prawko nie dodali instrukcji jak dalej postępować
Fajnie się was słuchało ;), ale w kwestii lewego pasa chciałbym dodać jeszcze coś dodać. Osobiście jeżdżę po autostradach z prędkościami 140-150 km/h, wtedy czuję się najlepiej. Nie jeżdżę notorycznie na lewym pasie, wyjeżdżam na niego tylko wtedy jak kogoś wyprzedzam. Kiedy wyprzedzam kolumnę samochodów i widzę że ktoś zdążył już do mnie dojechać bo jedzie dużo szybciej w miarę możliwości staram się przyspieszyć i go puścić żeby nie blokować mu drogi. No ale jak ktoś mi wtedy podejdzie na zderzak i zacznie walić długimi to czuje jak coś się we mnie gotuje. Przecież się mu nie usunę z tej drogi nawet jakbym chciał bo nie mam gdzie, no ale Pan zapier****cz tego nie rozumie i będzie mi walił długimi niezależnie czy mam miejsce żeby mu zjechać czy nie. Aghr….
Najlepszym przykładem zdobywania doświadczenia jest dla mnie sytuacja, gdy przez dwie zimy jeździłem do mojej dziewczyny mieszkającej koło jeziora. Jeden zakręt zawsze, ale to zawsze był śliski, nawet jak wszędzie było idealnie. Raz była panika, raz strach, później zaniepokojenie, aż stało się to normą. Rok temu zaskoczyła mnie gołoledź w zupełnie innym miejscu, nawet nie zdążyłem pomyśleć, a auto było już pod moją kontrolą. To zadziwiające jak szybko człowiek potrafi zareagować, gdy jest już tego doświadczony. Te dwie zimy i głupi zakręt, uratowały mnie przed kasacją samochodu którym zarabiam na rodzinę,
Moim pierwszym autem w 2008 roku jak tylko odebrałem prawko było Audi A6 C4 2.5 tdi 140 koni. O jeżu jak ja popierdalałem zimą pod Bumarem Łabędy na parkingu :D To była moja płyta, tam się godzinami bawiłem jak zachowuje się przód napęd bez wspomagaczy na śliskim. Pamiętam jak wariowałem o 3 w nocy, a panowie w radiowozie przez 30 min stali i NIC! NIC! Rozumiecie! NIC. Pamiętam te czasy jakby to było wczoraj. To byli prawdziwi policjanci. Wtedy to był respect. A dzisiaj to nawet pierdnąć nie można.
Główny problem ludzi jest w tym że nie patrzą w lusterka i nie uważają na siebie nawzajem
Łajzy uprawiające PSJ i do tego jadący lewym pasem. Na drugim miejscu ci co ku... śpią na światłach, albo gapia się w smartfony, a później zamiast przejechać przez skrzyżowanie min. 5 aut, przejeżdża tylko 3.
Dzięki Panowie za konkretne i realistyczne podejście do życia. Zdrowych i Wesołych Świąt dla Was i Waszych rodzin
Jako 24 latek, z prawkiem od 6lat i po przejechaniu około 200kkm(w pierwszym roku ponad 20), mam kilka spostrzeżeń:
1.Kursy na prawo jazdy to żart-na kursie uczyli że wpadając w poślizg, mając abs klepiemy w podłoge heble i czekamy, przykład numer 2 ecodriving-nauka opiera się tylko na trzymaniu obrotów w przedziale 1800-2400.
2.Nic nie zamieni doświadczenia, trzeba jeździć jeździć i jeździć
3.Rodzice zapisali mnie na płyty poślizgowe co otworzyło tak oczy, że każdy powinien mieć szanse.
4.Jazda 180 czy nawet 200 na autostradzie jest mniejszym zagrożeniem niż pajac który nie patrzy w lusterka, jest królem życia i drogi czy inne zboczenie
Świetny odcinek :) dla mnie zabrakło tylko jednego punktu. Jedziesz krajówka, 5 aut przed tobą i nikt nie ma zamiaru wyprzedzać. Ty chcesz wyprzedzić, ale nie możesz. 5ciu aut na raz nie weźmiesz bo wszyscy trzymają się na zderzakach i nie masz gdzie i jak zjechać po wyprzedzenia jednego czy dwóch aut. To jest dramat
Super. Bardzo lubię was słuchać. Zawsze fajnie, merytorycznie i z jajem.
Dziękuję za film ☺️☺️ oraz pozytywny vibe ☺️😉
Zasłużona łapa w górę. Dziękuję. Bardzo fajnie się ogląda materiały. Szczęka mi opadła jaka jakość dźwięku i obrazu. Coś cudownego
I moj komentarz nr 2: tak, widzowie chca dłuższych odcinkow. Zamiast oglądać wieczorem kolejny film, zdecydowanie bym wolał obejrzec Was w wersji pełnometrażowej. Pozdrawiam ponownie.
Potwierdzam!!!
Potwierdzam, wspaniale was się słucha jadąc samochodem 😎
Mamy gadać dwie godziny? Na pewno? :)
@@grzegorzmaciaszek1564 na pewno! 😎
@@grzegorzmaciaszek1564 na 1000% Pozdro 🖐️
Muszę tu wtrącić historyjkę do typu "ja tylko na chwileczkę": na hali mieliśmy widlaka do ustawiania tokarek (kilku tonowych maszyn) i ochrona poprosiła nas o pomoc w przestawieniu samochodu (brama wjazdowa jest baaardzo szeroka, aby można było wykręcić TIR-em - ok. 4m). Odstawili go (samochód) na taki mały budynek obok 😁.
Jak zawsze swietna i madra konwersacja.
Pozdrawiam
Dobry materiał filmowy. Takie pierdoły na drodze nazywam "czarodzieje szos", nigdy nie wiadomo jaką sytuację na drodze wyczarują. Szerokości i gumowych wszystkim 🙂
Miło posłuchać że ktoś rozumie że ciężarówki też są na świecie mają ciężko i też im się spieszy
Kuźwa ja chyba też jestem podstarzałym nieudacznikiem bo zgadzam się z tym co mówiliście. Idę płakać do poduszki...😭
Jestem kierowca zawodowym i ślamazarstwa niezdecydowania innych to niestety codzienność. Nie wiem co niekorzy mają za myśli podczas jazdy ale skoro ktoś chce się włączyć do ruchu to niech robi to zdecydowanie a nie taki osobnik widząc mnie 300-400m od niej stoi i się patrzy zamiast sprawnie wyjechać a decyduje się na ten manewr dopiero jak ja jestem 100-150m od niego i bez żadnej dynamiki. I jak nie ma być wypadków jak mam wyhamować 40 ton przez takie głupie manewry? Uciec do rowu? uderzyć w auto z naprzeciwka? Zrobię sobie albo komuś krzywdę a ten typ popatrzy w lusterko i pojedzie dalej jakby nic się nie stało bo przecież on nic nie zrobił. Nie chodzi o to żeby na 50 czy 70 jechać 100 ale o płynności jazdy której w naszym kraju brakuje. Dużo kierowców w zabudowanym zamiast 50 jedzie 35-40 później jest 70 jadą 50 a na koniec wyjeżdżają z zabudowanego znikają z zasięgu wzroku jadąc 120 na 90. Kierowca jadący szybko ale pewnie robi mniejsze zagrożenie od jadącego wolno ale nierówno lub niepewnie. I jak tu nie ma być w tym kraju szarpanej jazdy a durne przepisy milion głupich znaków na srodze i proces nauczania jazdy w tym nie pomaga.
Całkowicie się zgadzam z Robertem, jak to jest że mamy coraz lepsze drogi i samochody a limity prędkości idą w dół zamiast w górę. Czemu nikt się tym nie zajmie i przestanie omamiać ludzi że tylko prędkość zabija ??
bardzo ciekawy odcinek, zresztą jak zawsze u pana :) Wesołych, spokojnych świąt :)
Super odcinek.Pozdrawiam cała ekipę 👍
Bardzo dobry odcinek. Nie wspomnieliście o cymbałach którzy przed fotoradarem zwalniają do "5km/h" gdzie jest dopuszczalne np. 50km/h.
Mam wrażenie, że nie wspomnieliśmy o wielu innych zachowaniach ;)
Kultura za kierownicą u nas nie istnieje. To się czesto bierze też z tego, że ludzie nie znają przepisów. Jak zdali 20 lat temu tak uważają, że przez ten czas nic się w przepisach nie zmieniło. Ja mam taki przykład u siebie, gdzie jest rondo (małe na zasadzie spowalniacza) a ludzie walą na wprost sądząc, że nadal mają pierwszeństwo gdzie jest wyraźny znak ustąp. Potem kłótnie, że mieli pierwszeństwo zapominając, że nadal obowiązuje tu zasada "prawej ręki".
W dodatku jadą tak jak ten przed nim, bez chwili namysłu czy to dobre zachowanie.
To tak jak z ,,szeryfami'' blokującymi lewy pas na zwężeniu, przepisy się zmieniły a oni dalej swoje.
Elo elo 40latki, jak zwykle życiowe tematy bez ogródek i zasranej poprawności politycznej od której człowieka mdli, konkretne przykłady z codziennej walki na polskich "drogach" i szczere odpowiedzi. Jesteśmy po tej samej stronie "mocy" . Pozdrawiam, szacun i do miłego następnego odcineczka. 🥃
Takie odcinki można oglądać godzinami, super materiał i oby więcej 😁👍👍pozdrawiam
A propos zakrętu. Miałem w zeszłym roku w zimie sytuację, gdzie na główną drogę (długi zakręt w prawo) jest wyjazd z podporządkowanej z nakazem skrętu w prawo. Oczywiście teren niezabudowany. Po obejrzeniu się w lewo czy coś nie nadjeżdża, mam wjeżdżać na drogę ale coś mi nagle wali po oczach. Patrzę, z naprzeciwka jedzie samochód, a samochód wyprzedza zestaw z naczepą. Przypomnę: długi zakręt w prawo, nie widać co jedzie z naprzeciwka i podwójna ciągła. Jakbym wtedy nie zwrócił na to uwagi to czytali byście o tym w gazetach
Jesteście zajebiści!
Najlepsze jest to że ślizganie się pod Tesco to policja jest odrazu a jak masz stłuczkę pod Tesco to mówią że to teren prywatny i nieprzyjada
Fajny odcinek.. Panowie, to o czym wspomnieliście... też się zgadzam... do listy jeszcze dorzucę blokowanie chodników, czy wjazdów na posesje, niby ktoś miejsce zostawił ale ja tamtędy przejde dopiero po diecie... już nie mówię o matkach z wózkami czy niepełnosprawnymi.
Bardzo fajny program, panowie aby każdy myślał podobnie jak Wy, pozdrowienia 😎
Bardzo miło się was ogląda jesteście mądrymi facetami, od siebie mogę dodać że jakby się szybko nie jechało zawsze znajdzie się ktoś szybszy i jadąc grubo ponad 200 warto patrząc za siebie bo może jakieś Porsche, Super Audi bądź Ferrari się zbliża i wyprzedzi nas jakbyśmy stali.
Fajnie słuchać inteligentnych i prawdziwych rozmów bez gwiazdorzenia😃 Panowie nagrywajcie więcej może chociaż parę osób z tego się nauczą jak nie jeździć.
Jak Cię lubię tak nie moge znieść tej gadki "starych dobrych kierowców" Że teraz mamy systemy a wypadki są a kiedyś to nie było i było bezpiecznie..statystyki mówią co innego na początku lat 80' było 6 000 ofiar śmiertelnych przy 10 krotnie mniejszym zageszczeniu samochodów do 2 000 w ówczesnych czasach. Te stare auta nie miały też mocy więc co innego opanować auto jadac 50km/h a współczesnymi CIĘZSZYMI samochodami przy np 80km/h. Do tego gloryfikowanie kontrowania..tak jak nie było ESP/ABS ale odkąd mamy te systemy to sam Kuchar na szkoleniach mówił by lekko hamowac jak wpada się w poślizg bo system nas bedzie ratował a kontrowanie czy gaz zaburzy ten system.
super odcinek.dobrze was się słucha.pozdrawiam
Może w kontrze seria najbardziej pozytywne zachowania kierowców? Ja jaram się jak dziecko jeżdżąc po krajówce zestawem zwanym TIRem jak mrugnę prawym kierunkiem aby ktoś osobowym autem mnie wyprzedził.
A propo długiego słuchania. Panowie, Was naprawdę fajnie się słucha i godzina nie jest za długo. Jest akurat. Czy dłużej byłoby lepiej, słuchając Was nie wykluczone że tak. Tylko żeby nie było rzadziej ;-) ;-) ;-).
Fajnie sie was slucha pozdrawiam
Pozdrowienia z okolic Ostrołęki :D Szczęśliwego nowego :)
Ja czasami mam wrażenie, że ludzie prawo jazdy znajdują w czipsach, że boją się jeździć ale muszą. Jako kierowca ciężarówki od 2 lat widziałem też sporo takich pierdół drogowych. Nie ładnie trochę mówić tak na innych ale no nie da się inaczej. Wiele rzeczy dla mnie jest po prostu tajemnicą. Jeszcze od siebie dodalbym jedną kategorie taka wspólną dla kilku: poganiacze w sensie mrugający właśnie długimi na autostradzie żeby zjechać, czy trąbiący na krzyżówce kiedy stoisz, masz zielone ale nie ma gdzie jechać bo przed tobą właśnie korek, i dlatego kuźwa stoisz.
Szacun panowie za ten odcinek 👍👏👏 Panie Robercie: Mamy identyczne zdanie w tym temacie 💪 Pozdrawiam
Mówicie tutaj, że Polacy nie umieją jeździć, bo brak jest szkoleń. Jeżdżę codziennie zawodowo poza naszymi granicami i wszystko o czym mówicie występuje również tam w nie mniejszym stopniu!
Taka generacja, kierowców i ich nauczycieli.!!!
Ha, ile ja mam wspólnego z Wami - 40+, kurs nauki jazdy zimą (bo na początku 90tych były zimy), jeżdżę po 1000km/tygodniowo w mieście, za miastem... i negując drogowych bokserów, mam ochotę czasem komuś przywalić. Taka drogowa rzeczywistość - coraz więcej staruszków lub zielonych listków w autach od taty... Trzeba mieć cierpliwość. Pozdrawiam.
Witam w klubie..
Genialny odcinek , te same kwestie mnie drażnią.
Czasami człowiek chce jechać spokojniej jadąc przepisowo , ale się nie da bo trafiają się ślamazary co jeżdżą z prędkością microcarów
A co do jazdy na suwak, to bardziej od tych, co nie wpuszczają, mnie denerwują Ci, którzy wjeżdżają na drugi pas 100m albo i więcej przed jego końcem. To dopiero wydłuża korek. A tak poza tym zgadzam się ze wszystkimi pozycjami - wódkę możemy wypić, bo poglądy się zgadzają.
Świetny odcinek. Pozdrawiam.
Panowie bardzo ciekawa rozmowa. Ja od siebie dorzucam to tego zestawu ludzi którzy nie wiedzą kiedy i na jakich światłach jeździmy lub nie używają ich w ogóle.
Super robota oby więcej takich odcinków
Właśnie, całkiem ważny punkt to ludzie lajatących nocą na ledach do jazdy dziennej.
Jak was Panowie lubię słuchać tak po tym odcinku mam strasznie mieszane odczucia - zgadzam się z większością tego co mówicie, ale kategorycznie nie zgadzam się z opowieściami, że wyprzedzanie na trzeciego to coś dobrego i że powinno być jak kiedyś, że zjeżdżasz do prawej i heja, się wyprzedzacie - dlatego właśnie dużo polskich dróg krajowych było zwężanych czy to poprzez same linie i szerokie pobocza czy też poprzez fizycznie wydzielenie pobocza np. słupkami ponieważ na takich drogach była masa wypadków śmiertelnych! Popatrzcie na statystyki z dawnych lat - walka z tym była długa. Jeśli nie ma miejsca na wyprzedzanie, to się po prostu nie wyprzedza. Odnośnie ronda i skręcania bez objeżdżania - rondo tam powstało nie dlatego że było miejsce (nie ma czegoś takiego, że ooo mamy dużo miejsca to tu zrobimy rondko, skrzyżowanie też da się zrobić duże) tylko z tego powodu, że ronda (nawet typu pinezka) są o wiele bezpieczniejsze niż skrzyżowania i na osiedlach wręcz jest walka w drugą stronę z deweloperami by znaleźć na nie miejsce - większość deweloperów jakby mogła to by robiła zwykłe skrzyżowania bo każdy metr pod drogę to metr mniej na mieszkanie. Odnośnie kamery i konfidenta - moim zdaniem jak ktoś nie szuka na siłę zaczepki a nagrał naprawdę idiotyczne zachowanie to czemu ma nie wysłać na komendę? Lepiej takie jednostki eliminować z ruchu niż później spotkać na drodze, ja obecnie nie mam kamerki, ale ją kupię, bo miałem kilka sytuacji podbramkowych już w życiu, gdzie bym się nie wytłumaczył np. pani wyjeżdżała z miejsca postojowego tyłem i prawie wycofała mi na maskę - jak udowodnisz policji, że to ona wycofała a nie ty najechałeś? Odnośnie czemu nie zmieniły się limity prędkości - odsyłam do podręczników projektowania dróg I rok studiów, albo nawet technikum, co z tego, że auta mają mega hamulce, co z tego, że mają mocne silniki, jak czasy reakcji owych kierowców są takie same jak były 20 lat temu... A magiczne systemy antykolizyjne ma obecnie promil aut (średnia wieku auta w polsce to 12 lat) i są one zawodne. Poczytajcie sobie też dlaczego np. w mieście limit to 50 km/h a nie np. 60 albo 70 - podpowiem, ma to związek z przeżywalnością pieszego podczas wypadku, która drastycznie spada po podwyżce chociażby o te 10 km/h - zadajcie pytania na naprawdę podstawy czegoś czego uczą chyba na I roku studiów budownictwa w kierunku drogi. Poza miastem na drogach typu autostrada i szybka - zgadzam się, że można by było podnieść limity ale znowu trzeba by było modernizować całą infrastrukturę pod to. Ja jak jeżdżę na autostradzie - podobnie koło 160 - 180 mam złotą zasadę - jadę prawym, wjeżdżam na lewy jak nikogo nie ma, jeśli jednak mi się zdarzy wjechać na lewy i ktoś mnie dogoni i jedzie normalnie te 50 - 70 m za mną i widzę, że zwolnił i czeka aż zjadę i nie mruga długimi to przyśpieszam i jak najszybciej wędruje na prawy, ale jeśli mam sytuację, że ktoś mnie dogania na lewym, podjeżdża pod tył, miga długimi, to trzymam prędkość i jak mam zmienić pas na prawy to zmieniam go 30 sekund (nigdy ale to przenigdy nie hamuje). Odnośnie jazdy "przez wsie" i po mieście - raczej trzymam się limitu od góry - jak jest 50 to lecę do 60, 70 to 80 - dlaczego - jak wspominałem, wiem czym się może skończyć spotkanie z pieszym dla pieszego i dzisiaj sytuacja jest taka, że zasadniczo "w rejon" gdzie mam się dostać jestem w stanie dojechać autostradą/drogą ekspresowa np. 200 km jadę ekspresową a ostatnie np. 30 - 40 km pokonuje po krajówkach czy wojewódzkich albo wsiach - co mi da więc, jak pojadę przez taką wieś co ma 2 km np. 80 czy 90 km/h zamiast np. 60 km/h - zyskam może kilka sekund - czyli tyle co nic, na całych 40 km zyskam może 5 minut, a na autostradzie jak pojadę np. zamiast 140 - 180 to na każdej godzinie "ugrywam" 40 km, na szerokiej, bezpiecznej drodze.. Dlatego w mieście czy przez wsie - jadę wolno, natomiast nadganiam na autostradach i drogach szybkiego ruchu gdzie jest miejsce i warunki. Ogólnie odcinek in plus, ale panowie popłynęliście trochę - pozdrawiam, osoba zawodowo zajmująca się projektowaniem dróg i przede wszystkim kierowca jeżdżący z racji zawodu po całym kraju...
Też mam mieszane odczucia po tym odcinku. Nie mogę się zgodzić z każdym stwierdzeniem. Marginesiki, dokładanie po 20kmh do ograniczenia... No bo to działa do momentu jak coś nie pyknie i jest lipnie. Niech się u 99% osób udaje całe życie, to ten pozostały jeden to będą osobiste tragedie;
Coś takiego mogę powiedzieć przy szklance w swoim gronie ale publicznie, gdzie widownia jest różna to stąpanie po naprawdę cienkim lodzie i powiedziałbym, że przynajmniej nie wypada tego mówić głośno, bo ktoś łyknie i mu marginesik nie zdąży zjechać.
Ogólnie ograniczenia, oznakowanie, patrole na drogach i pewnie coś byśmy do tego zestawienia dołożyli, to nie jest taki "lekki" temat. To znaczy pewnie jest, od strony użytkowników :P
Super odcinek w pełni się z wami zgadzam POZDRAWIAM
Wielkie brawa prawie w 100% się z Wami zgadzam [prawie]. Raczej poruszam się przy osi jezdni jak to opisałeś ponieważ po odebraniu uprawnień około 2000 roku poruszałem się poprawnie. Ojciec co chwila mówił nie poruszaj się przy krawężniku/poboczu, ignorowałem jego rady. pewnego miesiąca dostałem kumulacje jak w totku 4 razy byłem u wulkanizatora a za 4 razem z opony był wielkie g.... i musiałem kupić znowu [opony miały 2 miechy]. Dla młodego [:D trochę lat temu] człowieka to wielkie obciążenie ze stażu dostawałem śmieszne pieniądze i prawie całą kwotę musiałem przeznaczyć na tego "totka", po takiej nauce raczej omijam pobocza [aktualnie pracuje i poruszam się w nocy tym bardziej nie widać jaki syf tam leży].
Dzień dobry, cenię takie kanały, które nie używają nowomowy bo zasięgi spadną. Panowie, oby tak dalej. Pozdrawiam
W koncu odcineczek :D nie no uwielbiam słuchać Grzesia :D z prawie wszystkim z Wami sie zgadzam :D
Świetny odcinek, dobrze powiedziane/wytknięte irytujące zachowania na drogach, miło się was słucha :) Od siebie chciałbym dodać jedną rzecz, odnośnie trzymania się tej osi jezdni. Jako, że sam stosunkowo niedawno zrobiłem prawo jazdy (4 lata temu), to miałem instruktora, który właśnie kazał mi się trzymać środka drogi, bo ktoś może iść poboczem, bo może być ślisko i mnie ściągnąć do rowu itp. Rozumiem i się tego trzymam, ale jeśli widzę, że ktoś pedałuje szybciej ode mnie, a wiem, że mogę mu zrobić miejsce, to to robię. Wiem, że są w Polsce drogi, gdzie 2 rowerzystów ma problem się minąć, ale jeśli mogę zrobić miejsce to tak robię.
Uwielbiam tą serię. Niby tylko pitu pitu ale ma to coś w sobie. Godzina materiału to powinno być minimum..
Super się was słucha, oby więcej takich nagrań, a co do astry sam jeżdżę na gpu i tak miałem z nim styczność 🤣🤣🤣🤣
To że kiedyś dało się przejechać cały rok na tych Dębicach wielosezonowych nie znaczy, że kierowcy byli lepsi. Tylko to, że dzisiaj auta są
1 cięższe
2 opony letnie są bardziej wyspecjalizowane na lato.
3 jest sporo większy ruch.
Kiedyś starą 89' fiesta nie widziałem problemu przejeździć całego roku na jednych oponach.
Dzisiaj w mondeo nie wyobrażam sobie przejeździć całego roku na letnich.
Też się z tym zgadzam. Jak zdałem prawko to jeszcze przez około 6 miesięcy jeździłem z tatą. Wtedy to mnie wkurzało, ale teraz po nastu latach za kółkiem stwierdzam że to było bardzo potrzebne. Kurs to tylko nauka jak zdać egzamin.
Witajcie. Szanowni panowie zapominacie o jednym, do samochodu można zamontować audio, które zagłuszy startującego odrzutowca, do tego dodajmy kierowcę dzbana i mamy zator dla Karetki. Mówimy o czymś co nazywa się Autostrada, zazwyczaj 2 pasy w danym kierunku na prawym śmigają TIR-y tu ograniczenie wbudowane do 90- Km/h i lewy gdzie latają pseudo kierowcy po (wstawcie sami ale więcej niż 140) km/h i więcej. Jak taki chce pośmigać niech jedzie na tor np. do Niemiec i tam niech śmiga na swoim tempomacie ile fabryka dała a nie na autostradzie. Tacy kierowcy powodują najwięcej zagrożenia na drogach. Aż korci by dać po heblach. :) Zgadzam się z Gospodarzem wyprzedziłeś zjedz na prawy o ile nie jedzie peleton TIR-ów na x kilometrów i musisz ich wszystkich łyknąć by zjechać ale zjedź. Co do wcześniejszego rozumiem że ktoś leci ale nie rozumiem że światłami miga trąbi bo on leci i ja mam się ulotnić mimo, iż robię co mogę by wyprzedzić stado TIR-ów.
Świetnie się Was słucha
No właśnie. Jeżdżę autokarem jako kierowca - największą zmorą jest właśnie ta zawalidroga - nieraz mi się zdarza, że jedzie właśnie auto 60-70km/h poza terenem zabudowanym i nie idzie go wyprzedzić, a moge sobie spokojnie to 90-100 lecieć. U nas nie ma kultury na drodze - jest wieczna wojna każdego z każdym.
Zajebisty odcinek panowie.
znowu fajna rozmowa, pozdrawiam
He he Poldek na uniwersalnych zimą i przełęcz Kocierska czysta zabawa 😁a najlepiej jak śnieżyca była dzięki temu nauczyłem się jeździć, pozdrawiam
Dzień dobry. Zrobiliście mi piąteczek od rana w trasie. No mógłbym słuchać i słuchać. Przede wszystkim brak kultury i zdroworozsądkowego myślenia to jedno, natomiast dorzuciłbym jeszcze do tego zbyt szeroki dostęp do samochodów dla niektórych ludzi- bo jest sporo takich, którzy kupują dany samochód, by pokazać innym, że ich stać, mimo braku myślenia i podstawowych kwalifikacji do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dorzuciłbym jeszcze jakąś nową modę, która się niestety rozszerza, mianowicie przejeżdżanie na czerwonym świetle. Nie mówię o żółtym a o czerwonym- dla mnie taki klient to potencjalny zabójca, bo robi to z premedytacją- nie mówię o sytuacjach, w których na przykład chodzi o czyjeś zycie- szpital i tym podobne- lecz o normalnym poruszaniu się po drogach. Pozdrawiam serdecznie z Irlandii 👍👊🙂
problem rodzi się na początku : brak preselekcji ,kto się nadaje na kierowcę , brak odpowiednich szkoleń , długotrwałych - np: rok , by nauczyć jazdy w każdych warunkach , szkoleń czym jest auto i jak o nie dbać i eksploatować , a dlaczego ? KASA kur... KASA !!!! koncerny motoryzacyjne i paliwowe nienawidzą dobrych kierowców . człowiek posiadający prawo jazdy ma być głupi , ma kupować ,jeżdzić , rozbijać , naprawiać , kupować następne auto po 2-3 latach . takie skur...... czasy księgowych. oni to niszczą motoryzację . zdrówka panowie i niech benzyna w naszej krwi nigdy się nie wypali
Pieknie podsumowane 💪
Nie oglądałem filmu, ale od siebie powiem tak:
1. Jak na prostej nagle hamują, nie wiadomo o co chodzi, i jak już prawie stoi, to wtedy kierunek i skręca.
2. Podobna sytuacja. Jedzie 200 metrów z kierunkiem, zwalnia i zwalnia, i wreszcie skręca. Ale ku... Dosłownie 2km/h no prawie że się zatrzyma na tym zakręcie. No człowieku, chcesz skręcić, to skrecaj i jedz. Na h... Ty prawie stajesz na tym zakręcie!!????
3. Ruszanie spod świateł. Drugi nie ruszy, puki pierwszy nie pojedzie. Trzeci stoi puki drugi nie ruszy. I tak stoje dziesiąty w kolejce, nawet nie zdążę ruszyć a tam już czerwone. Kur... Ludzie!!! Czy stoisz pierwszy, czy piętnasty, to wrzucaj bieg ruszaj razem z tym przed tobą. Jak wagony w pociągu.
4. Będzie klasyk. Czyli zajmowanie lewego pasa. I jazda równo z autem na prawym pasie.
5. Jazda po prostej i hamowanie bez powodu. Poprostu jedzie i nagle zwalnia i dalej jedzie. Psychoza chyba 🤷
6. Jechanie środkiem drogi .
7. Brak kierunków na rondzie
8. Zajmowanie prawego pasa na swiatlach ze strzałka, ale jedzie prosto.
9. Niechlujne parkowanie.
10. Włączanie się do ruchu z podporządkowanej. I zamiast dawać w pedał do oporu, żebym nie musiał mocno hamować, to idiota se Eco driving uprawia . Analogicznie włączanie do ruchu np z parkingu w lewą. Jest ruch, ciasno trzeba wcisnąć sie w luke. A mi baba wyjeżdża, zastawia mi całą drogę i se w tym czasie dwojeczke wpina, zamiast smalic gumę i uciekać. To już bezmozzg.
7. Albo wrzucanie kierunku jak już zjeżdża z ronda
Gdyby była kultura jazdy, nie było by aż takich korków jak i tylu kolizji.
Każdemu zdarza się za kołkiem popełniać błędy, ważne żeby robić ich jak najmniej ( zdawać Sobie sprawę z każdego popełnionego ), ile czasu można zaoszczędzić przy normalnych kierowcach, dynamice ruchu i braku blokowania skrzyżowań czy lewego pasa ( bo Ja tylko na chwilę żeby wyprzedzić i zaraz zjeżdżam - a to trwa i trwa )
Może jak dotrze to do niektórych to polepszy się na drogach.
Kultury na drogach i więcej myślących kierowców życzę w następnym roku 2022, dla wszystkich.
6:24 też tak miałem. Ojciec mnie tym wkurwiał, bo kumple już sami jeździli, ale z perspektywy czasu stwierdzam że to było dobre.
I ten respekt, bo jeździło się na jakiś D124 maluchem... 120 licznikowe to był wyczyn !
Słowo w słowo zgoda. Jeszcze bardzo mnie irytuje, gdy startując ze świateł przyspieszam dynamicznie do powiedzmy 90 km/h na ograniczeniu do 70 zostawiając wszystkich w tyle, bo ruszają jak ślamazary myśląc, że oszczędzają paliwo, a potem tacy mnie wyprzedzają i się głupio mi przyglądają. Powolne przyspieszanie nie jest ekonomiczne, a właśnie dynamiczne i potem utrzymywanie prędkości. Nie mówiąc już o tym, że narażają się na wyższy mandat.
Chłopaki !!! Siemano ! :D
Miło was widzieć, zdrówka !
Z Tych Panów wszyscy powinni brać przykład dobrze mówicie .Pozdrawiam.
Lubię słuchać tych historii :)
Dobry materiał.
Może jestem nieco młodszy od Was, ale zgadzam sie w zupełności z wieloma argumentami przytoczonymi przez was. Miło sie was słucha i ogłada, pozdrowienia z Białegostoku :)
Łysy to pipa, Was można oglądać godzinami. Pozdrawiam. Oczywiście mam na myśli „łysego z dredami”
10 lat temu dostałem mandat 500 zł za "stwarzanie zagrożenia w ruchu lądowym". Pod koniec tej zimy wpadłem w poślizg i nie wiedziałem jak się zachować (a prędzej w miarę mi to wychodziło) też zapytałem się policjantów gdzie w takim razie mogę się nauczyć wyjścia z poślizgu. Oczywiście konkretnej odpowiedzi nie było i pewnie nie ma do tej pory...
Lubię słuchać tych dwóch panów 😀
Jak najbardziej parkuje na dwoch miejscach z powodu obijania auta. Aczkolwiek tylko w godzinach wieczornych kiedy jest pełno miejsc wolnych. W godzinach szczytu jak zostalo wspomniane staje na koncu parkungu daleko od wszystkich chociaz mimo to zdazylo sie ze ze wokol pelno miejsc wolnych ale jakis baran postanowil zaparkowac zaraz obok mnie. Za duzo mialem ju wgniotek i za bardzo dbam o auto zeby sie wkurwiac potem.
5:40 jak ja takiego człowieka szanuję to aż sam nie potrafię pojąć. Mój dziadek mając prawie 90 lat wkurwia się, że rodzina mu wypomina, że ten jedzie do sklepu po piwo i ptasie mleczko, a tutaj sam człowiek potrafi stwierdzić "może już wystarczy"
Telefon ok. Ale co powiecie ne te wszystkie współczesne samochody z ekranem dotykowym? Dla mnie to jest paranoja, która jest bardziej zagrożeniem niż korzystanie z telefonu. Ciekawe z jakiego powodu ktoś dał zgodę na takie rozwiązanie...
Ja dopisałbym do listy jeszcze
- kierowców ciężarówek przyklejonych do zderzaka poprzedzającej go ciężarówki, czasem tworzy się taki peleton że bieda wjechać na prawy pas by kogoś puścić lub zjechać z autostrady.
--napaleńców którzy w sytuacji gdy jedziesz drogą szybkiego ruchu lewym pasem w peletonie aut wyprzedając peleton na prawym pasie (a nie daj boże zostawisz przed sobą sensowną bezpieczną odległosć 2-3 sekund przed poprzedającym cię autem) i tak siadają na zderzaku ośwetlajac wnętrze swoim ledem/xenonem bo wielki pan musi być w tym peletonie 5 metrów przed tobą.
Ciekaw jestem też jak odniesiecie się do sytuacji z którą zdarza mi spotykać często ze względu na to że mam niezbyt prestiżowe 20kilku letnie auto, wyprzedzam taki peleton ciężarówek i matizów jadąć 130-140 lewym pasem, i pojawia się zwykle duży niemiecki suv na zderzaku który oczekuje że żeby go puścić przerwę manewr i bedę sie wbijał się w kilku metrową lukę między ciężarówkami jednocześnie hamując ze 140 do 90 zamiast poczekać kilkanaście sekund aż peleton się skończy i grzecznie schowam się na prawy pas.
Kurde chyba stary jestem bo ze wszystkim się zgadzam. A co do ślizgania po parkingach ja miałem to szczęście że po polnych drogach mogłem to robić i dwa razy mi to dupę uratowało a co do egzaminu na prawko to tragedia nie uczy się ludzi jak jeździć z wyobraźnią tylko jak zdać egzamin. Chłopaki zdrowia jak najwięcej obyście 100 lat nagrywali bo mądrych to miło posłuchać po nocnej zmianie zamiast iść spać to oglądam a to chyba dobrze świadczy o waszej treści. Wielkie pozdro i bezpiecznych tras
Egzaminu nie pamietam ale kurs nauki jazdy napewno był polonezik przejściówka,bylo fajnie.
Wkurzam się jak jedzie lewym daleko z tyłu i pogania długimi,staram się ocenić czy ja wyprzedzę np.tira nie hamując znacznie tego z tyłu, moja prędkość przelotowa to około 120 coś pomiędzy 160 a tirem,bo mam wolniejszy samochód i tyle.
Drugie to lał bym pałką jak klienta wyprzedzam a on w trakcie dodaje gazu,super.
Ciekawe te wasze pogawędki, pozdrawiam, życzę dobrej i bezpieczniej drogi.
Brawo !!! Zajebisty odcinek oby tak dalej ... oby to pomogło zmienic cale uprzedzenie Polaków ...
Robert 🤣 30:45 Codzienność dojeżdżania na tarasie Zielona Góra - Krosno Odrzańskie... A teraz w zimie, to już w ogóle... Klasyk. Spadł śnieg ale droga piękna czarna rozjeżdżona można lecieć 90 km/h spokojnie... Ale nie, 60-70 bo na poboczu leży śnieg... To na pewno będzie ślisko...
dobry temat bo statystyki pokazują ze mistrzów kierownicy ginie dziennie za dużo... ale wchodzi nowy kurs w postaci od 800 do 5000zł i 15 pkt karnych za byle co wiec bedzie bezpieczniej :) Polska to taki piekny kraj...
Ja nie rozumiem ludzi którzy jadą połową prędkości bo mają letnie albo awarie auta i nie zjadą żeby przepuścić kilometrowy korek. Zawsze jak jadę pomału z przyczepką i nazbiera się aut to zjezdzam.
Mnie na naszej kochanej obwodnicy w tym roku w wakacje, pewna klientka też nie chciała zjechać z lewego. Gdy ją zacząłem po kilku kilometrach wyprzedzać prawym to ona już czekała z środkowym palcem na mnie :D
Randomowo trafiłem na ten kanał, ale w 100% zgadzam się z prowadzacym. Jako zawodowy kierowca "dużego" mógł bym opowiadać godzinami o wyczynach kierowców. Za pomoc w rozwiązaniu problemu z takimi kjerofcami płacę ropą 😂
A nie możesz łychą? Ja na benzynie latam :)
Mnie wpienia nieużywanie migaczy, w czym - naprawdę - prym wiodą nowe i w miarę nowe ałdi i beemwu (Wrocław). Poza tym egoizm na drodze, brak używania lusterek, brak dystansu i brak przewidywania zachowań innych wozaków 🙂
Zgadzam się z wami odnośnie tego typu kierowcami. Zastanawiam się czasami o ograniczeniach prędkości to czasami zastanawiałem czy tego nie robą na chybił trafił prosta droga dwa pasy w dwie strony nic wokół nie ma parę zjazdów do firm wokoło pola i 50 km/h a spokojnie może być 70 lub 90 a spotkałem się z lepszą praktyką że w jedną stronę jest 70 a jak wracasz tą samą drogą tylko w przeciwnym kierunku 50.
Wystarczyło że spadło trochę śniegu i zrobił się drogowy armagedon, pusta droga poza miastem i jeden z drugim jedzie 50 km/h a za nim z 30 wkurzonych kierowców w tym ciężarówki. Jazda z prędkością o wiele niższa niż dozwolona wcale nie jest bezpieczna. Brak umiejętności to podstawowy problem na drodze, błaha nietypowa sytuacja i część ludzi panikuje i nie wie co zrobić.
To też jest skutek tego, że zim prawie nie ma. Jeszcze do niedawna była zima listopad-marzec i chcąx niechcąc się uczyło jazdy zimowej.
A teraz 2-3 tygodnie śniegu i zapomina się to, a wielu nawet się nie nauczyło
Szczególnie jeśli chodzi o właczanie się do ruchu.
@@maciekszot9286 część ludzi myśli że jak wyjedzie ci przed maskę z prędkością 20 km/h i rozpędza się przez kilometr do 50tki to wszystko jest ok.
@@czarsooon To też fakt, ale ja pamiętam jak robiłem prawko 15 lat temu to instruktor mówił żeby w zimie na ośnieżonej drodze co jakiś czas lekko przyhamować, żeby sprawdzić przyczepność (oczywiście jak z tyłu jest pusto) Teraz nie wiem czego uczą na tych kursach.
Wolę jechać po czystym białym śniegu niż po błocie
Wiecej takich życiowych odcinków prosimy ( nawet długich)
Słuchając Roberta mam wrażenie jakbym słyszał siebie 🙂 Szczególnie przy temacie lewego pasa.
Super odcinek