Nareszcie Polak ktory mowi PRAWDE ! Samochod - to musi byc wypasiona BRYKA. Azeby wszyscy pozazdroscili w Polsce. Wypozyczony, ale nikt tego nie wie. Jak przyjezdza z powrotem do Niemiec to przywozi nawet ziemniaki w worku od Ojcow w Polsce. I pali " cudzesy ". Ja juz mieszkam tu 51 (piecdziesiat jeden) lat. Znam NRD-owo i RFN-owo i jeszcze Berlin- Zachodni (Berlin-West). Teraz mam wiecej czasu na zwiedzanie np. Europy. Jeszcze nie bylem w Islandii. Zona woli samochod lub autokar. Ja przyjechalem tutaj do praca z walizeczka.Samochod zmieniam ale kiedy musze. Inni kupuja na raty ale nie sobie - tylko dla *sasiada*. PS. Da naprawde wiesz co mowisz. Brawo.
Cześć. Dobry temat ruszyłeś. Kiedy wybierałem się za granicę rodzice mówili że jeśli by nie wyszło mam sie parkować do domu, zawsze mnie przyjmą. Po latach bólu i łez wychodzę troche na swoje, idzie żyć ale lata lecą. O śmierci ojca dowiedziałem się przez Telefon, nie zdążyłem się z nim pożegnać, to strasznie boli.Prócz pracy mam swoją pasję dla której wiele poświęcam, min. ubieram się w kiku :)) ma być schludnie i czysto,nie mam kompleksów i potrzeby ich leczenia. A kiedy ktoś rozmawia o zarobkach lub o nie pyta to poprostu się nie odzywam ;) przyjechałem do niemiec xx lat temu żeby normalnie żyć, powoli staje się to coraz trudniejsze tak że powoli rozwarzam już pożegnanie z niemcami.Szkoda bo kiedy przyjechałem było to naprawdę Fajne miejsce do życia.
Hej. Bardzo współczuję sytuacji z ojcem. Tak właśnie niestety bywa, gdy żyjemy daleko od domu. Co do reszty, słyszałem od znajomych, który przyjechali tu już dawno temu, że faktycznie było o wiele lepiej. Czasem też myślę o powrocie, ale patrząc na sytuację w Polsce, póki co skutecznie mnie ona zniechęca. Myślę jednak, że prędzej czy później to nastąpi. Pomyślności!
Zwróć uwagę , że jest coraz gorzej na całym świecie. Sprawdzają się słowa Salomona:” człowiek panuje nad człowiekiem, ku jego szkodzie.” Zgadzasz się z tym?
@@InnaStrefaTV Kto dziś pamięta, że Bóg stworzył ziemię po to, żeby posłuszni Mu ludzie mogli na niej żyć wiecznie? Z czym kojarzysz słowo RAJ? Czy z problemami?
100 procent racji, jestem takim Twoim przykładowym ,, Karolem”, bo po przekalkulowania wszystkiego gdy zostało mi to 200 euro na ,, odkładanie” stwierdziłam, że nie jest to warte rozłąki z rodzina i po 5 latach zdecydowałam się na reemigrację. Czego zupełnie nie zaluje, bo żyje mi się dobrze w Polsce i jestem przede wszystkim u siebie, odkładam na podroze mam więcej czasu dla bliskich, nie pracuje po 240 godzin jak to nie raz w Niemczech bywało
@@tonymontana-tj2rbWitaj ,kiedy po 3 latach pracy w niemieckiej fabryce na fullzeit, złapała mnie choroba,nie mogę prawie chodzić po operacji sterylizacji jaki mi zrobili, a zasiłek niemiecki to 1000 euro gdzie miete wynosi 700 euro. Nie doprosisz się w urzędach dodatkòw mieszkaniowych już w tej chwili dla biednego Polaka ,kiedy nie masz dzieci i rodziny,powiedzą że singiel sobie poradzi,za dużo ukraińcòw ,turkòw i czarnych nachodźcòw potrzebuje pomocy ..😢 Polak jak gorszy sort ,ktòremu nie należy się pomoc i tłumacz w szpitalu. Samotna Polka odbijana jest jak śmierdzące gòwno.Zazdroszczę innym nadodom gloryfikowanym przez Niemcòw jako bardziej potrzebujące pomocy ...a to w Polsce trwa wojna z rzydowskohazarskim okupantem ktòry kroi na wszystkim i truje naròd Słowian...
Mój znajomy pracował jako kierowca, pracował też tyle godzin, jego żona pracowała na 1/2 etatu, kupili sobie mieszkanie, spłacili je, przez 34 lata kupił ze 3 nowe autka i zwiedzili parę razy Egipt, Turcję i inne kraje. A teraz żyją sobie spokojnie na emeryturze. I mają też odłożone na czarną godzinę. A pogrzeb w Niemczech kosztuje ca. 10 tys.Euro.
Za granicą trzeba pracować tak jak i w Polsce. Nikt nikomu niczego nie daje. Często start za granicą jest od najgorszej roboty i należy się wykazać i pokazać że coś jesteśmy warci. Jedynie mają lepiej te osoby które prowadzą jakiś biznes lub usługi. Dużo osób po prostu pracuje fizycznie i odkłada na niewielkie mieszkanie.
Praca fizyczna nie musi być wcale zła jeśli pracujesz w bezpiecznych i w miarę komfortowych warunkach, bez jakiegoś ciśnienia. Dobrze jeszcze jeśli firma dba o to by pracownik godnie mieszkał niezbyt daleko miejsca pracy. Niestety w Polsce często pracownik fizyczny jest zajeżdżany, przez co jego wydajność spada. Także przez złą organizację pracy np. jedna osoba robi 10 rzeczy i to naraz. Taka praca to istny koszmar.
Pandemia rozłożyła trochę biznesów. Ceny mieszkań poszły w górę, i po marzeniach. A kto pamięta, że Bóg stworzył ziemię po to, żeby posłuszni Mu ludzie mogli żyć na niej wiecznie? Prorok Izajasz zapisał :” Pobudują domy i będą w nich mieszkać…. Nie będą budować po to, żeby ktoś inny tam zamieszkał….i moi wybrani będą w pełni korzystać z tego, co zrobią swoimi rękami. Nie będą się trudzić na darmo.” Tak wspaniała przyszłość, a tak niewielu chce z tego skorzystać. Gdzie tu logika?
@@mattx5499 ludzie ludziom zgotowali ten los. I pomyśleć że tak się dzieje w kraju, gdzie zdecydowana większość powinna okazywać miłość bliźniego. Czy to nie dziwne b
Moja kolezanka wyjechala na spontanie do Holandii do pracy. Pracowala po 12 h przy pakowaniu pomidorow itd, miala dni wolne itp zeby jie bylo ,ze kołchoz. Wyjechala 6 lat temu. Poznala chlopaka i po dwoch latach dostali razem mieszkanie .. musieli jakies papiery dostarczyc z pracy ,brak zaleglosci brak dlugow itp. tak przynajmniej pamietam. I jako para bez malzenstwa dostali mieszkanie ...gdzie tu w polsce ludzie czekaja z dziećmi po 20 lat. Wzieli slub urodzila im sie corka i bylo ich stac zeby wtedy utrzymac sie z 1 pensji a pracowal jej mąż na produkcji w sumie duzo zalet , wszedzie trzeba zapierdzielać. Wiec nie wiem jak w niemczech ale kolezanka nie wyobraza sobie powrotu do polski
Bo tak jest :) Pozory w postaci szybkiej gotówki, ale tak naprawdę to fasada dobrobytu w Niemczech a im głębiej z tematem zapoznasz odkryjesz - ze wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
dorzuc mnie mnie sie nie peawiddlo mi sie w poludniowym stanie usa ale cale poludnie to 90 % bieda ale naa wiecej rzeczy cie stac niz na polnocy USA to jedna drozyzna polskie baby sprzataja w zydowskich dzielnicach jedza w kuchniach dla bezdomnych spia na wynajetych lozkach w piwnicy kolezanka pracuje w nocy to wynajmuje lozko slyszeliscie otakich rzeczach sklada centa do centa
Dobrze prawisz, mieszkam w Polsce mam 53 lata jestem na emeryturze . Jutro jade na rybki, dzisiaj też byłem. Doglądam ogródka, boróweczek jest super nie potrzebuję tułaczki za lepszym chlebem 😀
@@violettawegrzynowska6517 Służby mundurowe objęte są innym systemem emerytalnym . Wyobraź sobie strażaka po 60 - tce wchodzącego na drabinę mechaniczną z aparatem powietrznym na plecach , który ratuje np Twoją rodzinę z pożaru na siódmym piętrze
I te wyliczenia, przydało by się przedstawić naszym politykom, kiedy tylko wpada im do głowy nowy ład, wyższe podatki etc... Życie kosztuje, nie ważne gdzie się mieszka.
A kto pamięta, że Bóg stworzył ziemię po to, żeby posłuszni Mu ludzie mogli żyć na niej wiecznie? Jaki sens ma „ gonitwa za wiatrem” ? Nawet ci co mają kupę kasy, też mają problemy.
Taka jest prawda. Ja mieszkam na Bawarii od ponad 22 lat. Po 15 latach kupiłam moje pierwsze auto, nie nowe. Pracowałam 18 lat w gastronomii 7 dni w tygodniu po 70 h tygodniowo. Mieszkanie z kompletną opłatą( woda, śmieci, gaz i garaż 1350 euro to tyle ile zarobię za miesiąc). Całe szczęście jest mąż i jego pieniądze są na jedzenie i opłaty aut oraz coś odłożyć a czasami urlop. W ciągu 22 lat byliśmy 4 razy. Jadąc do Polski moja rodzina też tak mówi- ciebie stać na wszystko🤣 ale sami jeżdżą po 2 razy w roku na urlop i budują piękne domy. Po tylu latach żałuje, że straciłam tutaj tyle czasu. W następnym roku wracamy do Polski.
zależy jeszcze gdzie się w tej polsce mieszkalo, jak ktoś jest z malego miasteczka bez perspektyw to jedzie przez pierwszą lepszą agencję i zbiera pomidory u niemców, przynajmniej za normalne pianiądze
Podatki raz na rok, za jeżdzenie samochodem ( Kraftfahrsteuer) -> obowiązkowo, ca dwa lata przegląd samochodu ( TÜV)-> obowiązkowo. Nic nie ma tutaj za darmo, najlepiej przeprowadzić się na stałe i samemu się przekonać. Tutaj dobrze żyją Beamten: nauczyciele, urzędnicy państwowi, policjanci, celnicy, pracownicy więzienia, prawie nie płacą pidatków. My normalni pracownicy Angestellten, Arbeiter mamy normalne pobory, wysokie podatki z Brutta ok. 30-40%. Kolega się pomylił my nie mamy leczenia za darmo, nam są ściągane podatki z poborów miesiecznie na: Kasę Chorych, na bezrobotnych, na emeryturę itd. Kasa chorych i na emeryture mniej więcej pół na pól, oracownik i pracodawca, n.p. 350€ ja, 350€ moja firma.
Tak, ponieważ Polacy przeliczają Euro na Złotówki, to jest oczywiscie dużo. Ale w Niemczech my płacimy nie Złotówkami lecz Euro. Z poborów przeciętnie 1/3 poborów płacimy za czynsz, normalny/przeciętny pracownik. Prąd, gaz trzeba też płacić, oddzielnie, a jeść i myć też się trzeba. Polak jest bogaty, jak pracuje w Niemczech zarobi Euro i z tych pieniędzy żyje w Polsce, 1€ = 4,5 zł. ( mniej więcej).
Okazuje się, że to pieniądze są przyczyną większości problemów. A kto wie, że Bóg dał wszystkim możliwość życia w RAJU, tu na ziemi. To jeszcze trochę potrwa, zanim tą obietnicę spełni. Dziwne, że niewielu chce dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat.
Dzień dobry, wpadłem przypadkiem na Twój kanał, obejrzałem parę odcinków i bardzo mi się podobało, jak przedstawiłeś ten o,, bogactwie,, , mieszkając w Niemczech. Ciekawe argumenty zaprezentowałeś. Ja mieszkam w DE już ponad 20lat i ciągle słyszę tę samą melodię jak jestem w Polsce a mianowicie jak Wy, tam w Niemczech macie się dobrze, nie to co my w Polsce...! Częstokroć ci, co to mówią mają dwu, trzy krotnie więcej pieniędzy na miesiąc i automatycznie sądzą, że ja się mam lepiej, bo 'przecież mieszkam w Niemczech'. Pozdrawiam i życzę dużo szczęścia w życiu.
Dzięki za wartościowy film. Uważam,że dziś w Polsce powinniśmy się pozbyć mirażu "ziemi obiecanej" i łatwych pieniędzy za Odrą. Zarobki,standard życia bardzo się do siebie zbliżyły. Pamiętam okolice 2005 r,ponad 20% bezrobocie w moim regionie, "załatwianie" nawet najprostszej pracy i pierwsze pieniądze w UK,gdzie dniówka na umowie była większa,niż tydzień pracy w PL. Czy dziś nie opłaca się wyjechać? Opłaca,ale z głową. Z dobrym zawodem i umiejętnościami,własnym samochodem,oszczędnościami,komunikatywnym językiem i gruntownym przemyśleniem decyzji. Pozdrawiam
@@InnaStrefaTV Dzięki. Myślę ,że warto też poruszyć kilka zasadniczych różnic między tym,do czego przyzwyczailiśmy się pracując w Polsce i co nie ma absolutnie żadnego przełożenia na warunki umownego "zachodu". Przede wszystkim u nas pokutuje stwierdzenie "Najniższa krajowa",co już samo w sobie ma jakiś negatywny wydźwięk,sugerujący,że pracujemy za najniższe możliwe wynagrodzenie. Na emigracji bardziej nazwałbym to "pensją podstawową" i tutaj,to my mamy udowodnić pracodawcy,że potrzebuje nas w pełnym wymiarze czasu pracy. Niczym dziwnym są prace agencyjne,po 2-3 dni w tygodniu,a na tak oczywisty u nas "etat" w jednej firmie trzeba się baaardzo mocno postarać. Ciągnąc temat "agencji zatrudnienia",niczym dziwnym jest praca w ciągu jednego tygodnia w 2-3 różnych firmach,bo akurat potrzebują. No i dojazdy. Dla nas nie jest normą,że dojazd 40-50 km w jedną stronę jest często oczywistością.Tak więc trzeba się czasem przygotować na wyjście z domu o 4.00 i powrót o 18.00.
@@pawewezik4428czysta prawda. Także często opłaca się siedzieć na tzw. Bürgergeldzie niż pracować w tych ,,lei,, firmach za 1400-1600€. Bo jak się odliczy wszystkie wydatki dojazdów do pracy to wyjdzie jeszcze na to że dopłacasz do tego interesu.
Wystarczy, że w Niemczech opłaca się pracować i można coś zaoszczędzić bez zaorania się do kalectwa. Nie każdy ma jakieś absurdalne wymagania. Chodzi tylko, o to by przestać pracować dla idei za czapkę gruszek, która wystarczy do kolejnej wypłaty. Mój kolega pracuje w Niemczech jako operator wózka widłowego i zarabia 2x więcej niż mój brat, który jest w Polsce office managerem w Belgijskiej firmie. Poza tym firma opłaca mojemu koledze i kilku innym Polakom zakwaterowanie w ładnym domu i zapewnia komfortowe i bezpieczne warunki pracy na nowoczesnym sprzęcie. Gdzie tak jest w Polsce?
Tak, tak. Jezdze do pracy z kolega(Niemiec), bo trzeba jakos zaoszczedzic pare groszy przy tych wspanialych placach. Czesto widze Bulgarow, Rumunow i innych czekajacych na transport do tyrki. Niemiec okresla ich jednym slowem- Sklaven.
@@miroslawdabrowski6569 No a ilu jest takich "Sklavenów", którzy nawet języka nie znają, ani niemieckiego ani nawet angielskiego. Nawet komunikacji z nimi nie ma normalnej, tylko jakieś pomruki i szczeknięcia. To daje się takich do roboty gdzie będą orać i nie trzeba z nimi gadać. Nawet jak gdzieś na magazynie pracujesz w Niemczech to masz tam jakieś oprogramowanie, które jest po niemiecku i musisz ogarnąć trochę to słownictwo, zrobić sobie jakieś notatki. Zakładając, że potrafisz obsłużyć komputer, bo wielu ludzi jest opornych. Kiedy pojadę do roboty za granicę to będę unikał jakichś dziwnych firm, w których jest nieustanna rotacja, nie ma komunikacji, a ludzie tam toczą jakąś walkę o przetrwanie. Takie rozrywki to ja mogę mieć w Polsce.
Kobiety ktore jada do pracy jako opiekunki pracuja tam 24 na dobe i 1500 euro nalezy tak podzielic i moze 5 zl na godz zarabiaja.W Polsce po 8 godz koncza prace i swiat do nich nalezy.Nastepnie po przyjejezdzie z Niemiec do domu na okolo miesiac czasu ta osoba nie pracuje czyli zarabia 3 tys na miesiac.Jaki sens wyjazdu?POzdrawiam ,swietny kanał -juz subskrybuje :)
No właśnie jedyny sens wyjazdu do opieki to brak opłat i wydatków na jedzenie, bo to jest zapewnione, a więc coś tam niby oszczędzić można szybciej. Dobre dla kogoś, kto na przykład buduje dom i nie chce brać kredytu. W polsce pracując i budując bez kredytu, można do śmierci budować. Ale jak wiadomo. Wszystko ma swoje plusy dodatnie i ujemne 🤪 Dzięki za komentarz i suba. Pozdrawiam Michał
Taki sens ze takä prace podejmujä emerytki (u nas emerytura wczesnie) i oczywiscie kasujä 13,14 tki na polskie konto.Przewaznie jezdzä aby pomöc dzieciom,wnukom
Ja uważam, że to błędy wychowawcze i ułożenie psychiki. Człowiek żyje w swoich iluzjach. Lipa jest to że niektórzy zabiegają o wzgląd innych ludzi. A powinien zabiegać tylko i wyłącznie o siebie.
Jest w tym trochę prawdy. Od kilku lat widzimy, że walą się wszelkie podwaliny „ super życia”. Ciągły wzrost cen, katastrofy naturalne, teraz CORONA. To wszystko dotyka każdego, nie tylko osoby słabsze. A co z tymi, którzy urodzili się niepełnosprawni? W Objawieniu mamy taką obietnicę:” I Bóg otrze z ich oczu wszystkie łzy. Nie będzie już śmierci, smutku, krzyku ani bólu. To, co było kiedyś , przeminęło.” Szkoda, że tak niewielu tym się interesuje.
Dwa lata temu napisane, ale się odzywam. Właśnie taki mmay plan z mężem. Po 8 latach w NRW ciągnie nas do PL ale nie do polskich zarobków i tak to sobie ułożyliśmy, że kupiliśmy mieszkanie 20km od dużego niemieckiego miasta.... czy wypali? Czy się będzie opłacało? Czy nie będę narzekała? Nie wiem....czas pokaże, jak coś mam drzwi otwarte w NRW a mieszkanie w pl mogę wynająć.
zgadzam sie z Toba w 100 % mieszkam 10 lat w DE i mam podobne przemyslenia. Ale przez ta dekade nachodza mnie przemyslenia ze polacy mentalnie zmienili sie na gorsze... Pozdrawiam
Też jestem tego zdania i myślę, że Polacy się tak zmienili, przez to, co opowiada im rząd i media. No i też fake newsy robią swoje. Wszyscy nastawiani są przeciwko wszystkim. Staliśmy się wredni. Niestety wiedza na temat tego jak weryfikować źródła wiadomości w Polsce leży i kwiczy. Tu najwiarygodniejszym źródłem jest pani Jadzia z warzywniaka. Powiem szczerze, że dawniej się mega cieszyłem jak jechałem do Polski. Teraz coraz więcej mnie tam wkurza i coraz mniej bezpiecznie się tam czuje. Smutne to jest. I oczywiście w takiej sytuacji wiele osób pewnie mi powie "jak się nie podoba to nie przyjeżdżaj", a nikt się nawet przez chwilę nie zastanowi, że może coś w tym jest i może my jako społeczeństwo powinniśmy zrobić coś z tym, aby wszystkim w kraju było dobrze i abyśmy byli względem siebie życzliwi. To tak na nowy rok do przemyślenia. Pozdrawiam
Prawda znam takich,którzy przed przyjazdem do Polski wynajmują auto (musi być wypasione) i niewtajemniczeni myślą,że śpią na pieniądzach.Sama przebywałam parę lat w Niemczech w niemieckich rodzinach jako opiekunka dzieci lub starszej pani i znam życie tych Niemców.Ktoś kto ma jakiś biznes to wiedzie mu się dobrze,ale przeciętny Niemiec żyje od urlopu latem do urlopu w przyszłe lato,bo urlop jest najważniejszy😁
173 godziny x 9,50 euro to jest 1643,5 euro brutto,w BW w 2021 było tego 1214 euro NETTO. Można sprawdzić w brutto netto rechner. W Polsce w 2021 pensja minimalna netto wynosiła 2061,67 zł. Teraz można porównać życie w Niemczech za 1214 euro netto na miesiąc i w Polsce za 2061 zł na miesiąc. Czyli mieszkanie, media, ewentualnie samochód, jedzenie, piwko.
Ja bym jeszcze dodała, że opiekunki pracują często non stop (jak trafią na cwaną rodzinkę) z dwugodzinną przerwą, więc ile wychodzi na godzinę? Niektóre mają luz, ale to loteria. Nie raz i nie dwa trzeba się wykłócić o swoje prawa. Ja zawzięcie uczyłam się języka, daleko mi do super poziomu, ale przynajmniej zmieniłam pracę i wiem, że żyję. Jakoś udaje się co kwartał spędzić urlop w ciepłych krajach, bo Polska jest za droga😉
Kurczę, ja mieszkałam kilka lat temu w Niemczech i za tzw "głupią pracę" zarabiałam tyle, ile teraz w Polsce za tzw. dobrą pracę :) Myślę, że zarobki to jedno, a drugie to życie na dwa domy (jeden w DE i jeden w PL). W drugim przypadku to oczywiście, jeśli ktoś pracuje tylko w Niemczech, ale utrzymuje siebie w Niemczech i rodzinę w Polsce, to pewnie będzie to mniej korzystne rozwiązanie. 400eu za mieszkanie brzmi jak kosmos, gdy porównuję to do cen wynajmu w Monachium :)
Mam krewnego, który marnuje pieniądze. Jesteśmy z Ukrainy. Kiedy zabrał mnie do Polski, ale mieszkałem w innym hostelu, demonstracyjnie marnował pieniądze: przyjeżdżał na nasze spotkania taksówką, zamawiał gotowe jedzenie i najdroższe napoi. A z czasem okazało się, że pracując w fabryce jego pensja starczała mu na tydzień, bo resztę pieniędzy przeznaczał na spłatę długów. Z czasem zaczął mnie prosić o 100-200 zł przed pensją. I dał to na czas. Ale ostatnim razem, gdy nie płacił przez 3 miesiące, zdecydowałem, że już nigdy mu nie pożyczę. A kiedy ostatni raz poprosił mnie o pożyczenie aż 2000 zł, stanowczo odmówiłam. Może powinieneś zmniejszyć apetyt? Ja, będąc żonaty, mam dość pieniędzy, ale on, samotny, nie.
W Anglii polnocnej (nie London) trzeba byc w 2 aby jako tako zyc (mam na mysli wynajecie domu). Para (bez dzieci) ma szanse odlozyc ok. 1000£ miesiecznie pozdrawiam
A pamiętacie , że Bóg stworzył ziemię po to, żeby posłuszni Mu ludzie mogli żyć na niej wiecznie? Jak myślicie, jak by wyglądało nasze życie, gdyby Adam z Ewą posłuchali Boga?
z najnizsza krajowa to przezyjesz moze w takim Dessau, ale juz np. we Frankfurcie nie starczy nawet na mieszkanie... W duzym miescie ponizej 1700 dla Singla, czy 3500 dla 3-4 osobowej rodziny to nie jest zadne bogactwo, a raczej walka o przetrwanie...
Wyjechalem z Polski bardzo dawno, gdyby czas sie wrocil, zrobilbym to jeszcze raz. Co moge powiedziec, powodzenia Polscy "biznesmeni"zarabiajacy w chuj kasy, albo tylko myslicie ze zarabiacie
A ja mieszkam i pracuję w Polsce, właściwie to niezupełnie - bowiem jako kierowca w transporcie międzynarodowym, to raczej pracujew EU, a formalnie zatrudniny jestem w Polsce. Łącznie - ja i żona zarabiamy 25000 zł, i nie wyobrażam sobie abym musiał opuszczać za pracą i lepszym życiem Polskę. Ale chyba zaliczam się do zdecydowanej mniejszości.
Jak słyszę o tym że nie da się za granicą zarobić bo mało płacą na taśmie to mi sie śmiać chce bo 8 h i praca lekka jak się zapierdala to się ma jak jesteś dobrym elektrykiem hydraulikiem czy nawet malarzem to da się zarobić ale jak się jest próżniakiem to się nie zarobi
Było tak ale w latach 90-tych i coraz drożej ale jeszcze opłacalne dla Zachodu do 2015 roku. Od tego czasu wraz ze wzrostem zamożności społeczeństwa w Polsce ceny rosły i wiele rzeczy jest droższe niż na Zachodzie.
I jeszcze jeden absurd w Polsce. Np. gałka lodu wytarta o kant termosu kosztuje 7-8 zł, w Niemczech nad Renem pełna gałka ( około 2x więcej) 1,50€. Jak rodak kosi rodaka.
To ja też dołączę coś prawdziwego. Kto pamięta że, Bóg stworzył ziemię po to, żeby posłuszni Mu ludzie żyli na niej wiecznie? A jak miało wyglądać życie w RAJU? A ile to wszystko miało kosztować? Tak! Luksusy za darmo! Ale niewielu o tym myśli. Dziwne.
czy jestem bogata bo pracuje w Niemczech? nie ale poziom zycia w porownaniu z tym co bylo gdy mieszkalam w Polsce to niebo a ziemia. W Polsce pensja szla na rachunki i jedzenie a i na to czasami brakło ( o przyjemnosciach nie bylo mowy) a tu pracujac w hotelu ( zadne kokosy na Niemieckie realia) stac mnie wynajac 65m mieszkanie, splacac kredyt za auto ktore kupilam nowiutkie z salonu, utrzymac to auto (ac, przeglady, podatek drogowy), stac mnie wyjsc do restauracji, jedzenie nie patrze na cene tylko to na co mam ochote, stac mnie kupić sobie ciuch czy krem za 70e. Nie moge powiedziec ze jezdze co roku na urlop pod palme ale nie dlatego ze mnie nie stac tylko dlatego ze jezdze do Polski przynajmniej raz w roku a tam wydaje kuuuupe kasy 1000e na wyjazd to minimum. Niestety czesto (zwlaszcza) mezczyzni przepuszczaja kase na alkohol i dlatego potem musza brac kredyty na wyjazdy do Polski zeby sie pokazac. Wole zyc "biednie" w Niemczech niz w Polsce :)
Dokładnie mnie sama droga kosztuje 250e... co roku mowie ostatni raz bylam na urlopie w Polsce, nastepnym razem jade do Hiszpani czy Włoch. Ale wiadomo teskni sie za krajem za rodzina za znajomymi i jade znowu :)
@@adrianachamielec9359 ma to samo. Chociaż my dodatkowo jeździmy jednak do innych krajów też. raz dalej, raz bliżej, ale jednak. Mimo wszystko, żeby te plany zrealizować, rezygnujemy często z innych przyjemności :) Coś za coś.
Piją palą to mają mnie wyjazd do Polski kosztuje paliwo i tyle 150 e i prezenty jakieś 300 euro plus zawsze kupuję coś teściom i rodziców tv czy coś takiego albo wakacje.Ale nie muszę tego robić oczywiście
Gość tez gada takie pierdoły ze masakra wiele rzeczy to co gada nie pasuje lub się nie pokrywa i nie zgadza z rzeczywistością , no chyba ze powiedział to na swoim przykładzie
Poziom życia nie jest wcale wyższy, wynajem mieszkania , które jest pomalowane,aby pokryć pleśnie i grzyby, bo większość nie ma wentylacji znacznie gorsza jakość żywności
Hej. Jeśli średnio poziom życia w Niemczech nie jest wyższy niż w Polsce, to chyba mieszkam w takim razie w Rosji 🤪 No i przykro mi, że masz takie doświadczenia z mieszkaniami… Moje są nieco inne.
To prawda z tą wentylacją,pleśnią i grzybem.Niemcy śpią bez ogrzewania ,niby dla lepszego snu.W łazience po prysznicu lub kąpieli zakręcają kaloryfery i otwierają okno (co jest jak najbardziej ok,ale gdyby zostawili odkręcony kaloryfer to szybciej by wyschło).Kiedy ta wilgoć ma wyschnąć?
@@edytabaszkiewicz6219ja przyjeżdżając do Polski wiosną czy jesienią wchodząc do mieszkania wielu znajomych i rodziny, uderza gorąco bijące z mieszkań. A i klatki schodowe ogrzewane. Czego w Niemczech raczej nie ma. Z początku myślimy że ze względu różnicy temperatury na zewnątrz. Ale będąc krótki czas w mieszkaniu pytam się znajomych jaką temperaturę mają to pokazują termometr że 26'C. Nie dość że niezdrowo to jeszcze drenuje kieszeń. I wszyscy znajomi narzekają na wysokie koszta eksploatacyjne. A i TV też leci, czy ktoś to ogląda czy nie. U znajomych w Niemczech temp.20'C, a w sypialni 16-17'C.
Mieszkam w Austrii od 1991. Mi się wydaję że wizerunek typu na zachodzie zarabia się kupę kasy pochodzi właśnie z tych lat 90 jak naprawdę były duże różnice. Zgadzam się z tym co było słychać w wideo ale też muszę dodać że jednak jak ktoś ma dobre wykształcenie to nawet biarac pod uwagę wyższe koszty utrzymania wychodzi się lepiej na tym. Na dzień dzisiejszy w Austrii po studiach zarobki (brutto) w korporacji są w okolicy 3.300 Euro 14 razy na rok (w Austrii to prawie standard). Czyli para po studiach szybko razem na pełnym etacie może mieć 4.000 na rękę x 14. Przykładowe koszty. Fryzjer damski koło 130 €, ubezpieczenie i podatek na samochód koło 1500 na rok, średnie mieszkanie koło 800 do 1000 na miesiąc. Dane z górnej Austrii. Pozdrawiam
3300 euro brutto w Austrii to gdzieś 2200 euro na ręke. Polsce z biegłym niemieckim w korporacji dostałem w 2019 roku 5250 zł na ręke (+Luxmed opieka, bony ) . Te 2200 euro na ręke to przeciętnie, dość kiepsko ale na pewno jest się także ciężej dostać do korporacji w Austrii niż w obrębie polskich korporacji
@@magnes7u739 nie zapomnij że te 2200 dostaję się 14 razy na rok. Ale wydaje mi się że w Polsce też już można nieźle zarobić jak się ma dobrą kwalifikacje. Pozdrawiam
@@adamdulinskigalaxy i co masz z tego 2200 na reke, ile Ci zostaje? Ile to na zlotowki, 4 tys ZL, ale pieniedzy😂 mnie te gadki jak to wspaniale na tym Zachodzie.....syf na Zachodzie....taka prawda, bym wolala dobra prace w Polsce szukac.....
nie zgadzam sie z filmem, ale nie musze o tym pisac. a odnosnie 9:55 to podajesz przyklad goscia bez jezyka i kwalifikacji. nikt na starcie nie ma kokosow w zadnym kraju na naszej planecie. wiec najpierw praca potem lepsze zycie. z ledwo jezykiem da rade 2000k euro oszczedzic jak sie pracuje i umie liczyc pieniadze.
6 dni pracy na VZ + MJ pokoj 350e + 140e jedzenie i to normalne drugie danie co dziennie bo zupa to nie obiad (ja slodyczy nie jem ani smieciowego jedzenia, piwo raz na jakis czas, slodycze i alko mnoza koszyk miesieczny x2), w razie jak zachce kawalerke to moze z 200e wiecej bd do tego masz zwrot z podatku z 1800e po kazdym roku, + po 5 latach przepracowanych juz minimalna emeryture niemiecka ci przysluguje ja mysle posiedziec 10-15 lat wrocic do pl i nic nie robic do konca zycia, ale to trzeba umiem matematyke troche a nie na glupa wszystko. kino nie nalezy do moich potrzeb ani restauracja, jedzenie robie sam i to dobre, i wole ksiazki auto ok, komunikacja jest super rozwinieta 76e na miesiac, widzialem jak niemcy jada sbahn z rowerem, potem podjezdzaja kawalek rowerem zostawiaja i tak wiekszosc robi, wiec na tym mozna oszczedzic
A pomyśl, co by było gdybyś urodził się w naprawdę biednym kraju, i do tego niepełnosprawny. Czasem warto otworzyć oczy, żeby zobaczyć co się dzieje na całym świecie. A wtedy próbować wyciągnąć wnioski, i szukać odpowiedzi na pytania: dlaczego tak się dzieje? Jaka przyszłość nas czeka? Itd.
Cała prawda . Szału nie ma nigdzie. Wszędzie trzeba ciężko pracować ,oszczędzać,uczyć się żeby miec życie na dobrym poziomie. Wszędzie są plusy i minusy. O tym że nie wszędzie jest super , może świadczyć liczba osób wracających do Pl, W ostatnich latach. Ludzi mająca dosyć życia na emigracji.
I jakie jest rozwiązanie tego problemu? Wszyscy chcemy godnie żyć. Nie pociesza wcale to, że gdzieś tam ludzie mają gorzej. Jak myślicie, Bóg może coś zrobić w tej kwestii?
Prawda jak ktoś ma w Pl ok 4 tys zł na rękę plus żona czy kobieta dajmy z 3 tys … swoje własne 4 kąty itd to za 1500-1800€ nie opłaca się wyjeżdżać i żyć na wynajmie.
A jak ktoś ma 3500 na rękę i dziewczyna 3800 na rękę a za samo mieszkanie płacą 3100zł, plus opłaty, ktore wynosza 1500 zł i dwa samochody, ktore trzeba tez zatankowac, oplacic, i jeszcze kupic jedzenie, gdzie paliwo jest po 6 złotych i samo tankowanie zeby dojechac 3km do pracy wynosi około 1000zł + drugie auto, a reszta to jedzenie, to nadal się nie opłaca? Hah, bo jakoś wszyscy moi znajomi i ludzie z rodziny przeklinają dzwoniąc z Niemczech jak ta Polska jest popierdolona i jak to wszystko drogie jest, ze nawet kalafior jest tam tańszy. Ja jednak bym wolal miec 20 000 zł na rękę z dziewczyną, a nie smieszne 7k ;) A jakieś durne gadki, ze przeliczanie na złotówki, to sorry, ale mieszkając jako singiel w Szkocji stać było mnie na wszystko i nigdy kasy nie brakowalo, moje wydatki na jedzenie i dojazd do pracy to było raptem 30-50funtow tygodniowo a zarabialem nie wiele, bo 340 funtow tygodniowo. Gdzie w Polsce pracujac w państwówce zarabiałem TEZ 1500... Ale nie FUNTÓW a złotych, dojazd do pracy kosztował mnie 500 zł miesięcznie, a jedzenie 70-80 zł tygodniowo, czyli więcej niz to co zarobiłem w pracy, zatem jedynym sposobem zeby mi cokolwiek zostalo, to bylo nie jedzenie, albo jedzenie najtanszym kosztem jakis kanapek czy żerowanie na rodzicach zeby kupili jakies jedzenie, ktore bede mogl ukrasc do pracy. Jak sobie pozwolilem na najbardziej zenujaca "Restauracje" na jaka mozna sobie pozwolic na zachodzie, czyli McDonalds, to wydałem juz 80-100% swojej dziennej pensji. Czyli tak naprawde pracowałbym tylko na dojazd + śniadanie i "obiad" z Mc Donaldsa, więc musialem sie na ogol glodzic. Gdzie w Szkocji ten sam mc donalds kosztowal mnie smieszne 3 funty za zestaw powiekszony z Big Maciem, i moglbym codziennie tam lazic, bo jedzenie dziennie wynosilo mnie 3-5 funtow przy jedzeniu czego chce, bez biedy i glodowki, a dojazd do pracy byl tak smiesznie tani, ze nawet nie warto o tym wspominac. Bo 2 czy 4 funty na paliwo, gdzie wiekszosc i tak brala 3 kolegow i kazdego po 1 funcie w jedna strone brali, to jeszcze zarabiali na tym dojezdzie zamiast tracic.
@@TheVittekswn Mało kto ma, ja np nie mam, więc to jest tragedia żyć za 8000 zł tutaj, gdzie prawie połowa to jest sam wynajem, a reszta to na ogół opłaty paliwo i jedzenie.
@@MsMultiBoss Ale ja mowie jak ktoś ma swoje M własne i budżet 8 tys zł na 2 osoby plus dziecko to za 1500-1800€ nie ma sensu wyjeżdżać. Wynajem to inna bajka tylko ten wynajem jest równie drogi za granica. Niestety
Ja dopiero jestem drugi rok i w DRK zarabiałam 1200 euro praktycznie bezz uznania dyplomu pielęgniarki pomimo że skończyłam studia w Polsce i mam magistra to tu w Niemczech jesteśmy nikim a mieszkam w Waren Mùritz gdzie jest biedota i nic więcej często pracują tu tylko Polacy i Ukraina bo są tylko murzynami do pracy są tanią siłą roboczą dla Niemców. A uznanie zawodu liczy się z cudem nawet z dobrą znajomością języka.
Nie przesadzaj. Na pewno musiałabyś zrobić jakąś praktykę ze 2 lata i pewnie jakiś kurs z egzaminem. Można być magistrem a nie mieć żadnej praktyki w tej dziedzinie.
w porownaniu do polski fakt jest sie bogaczem sam podnioslem swoj poziom zycia pracujac w de od 2012 roku i nikt mi nie powie ze sie nie oplaca pracowac w de zalezy gdzie i zalezy jak tanio chate sobie w stanie jestes ogarnac.
Wiesz. Wszystko zależy od tego jak umiejętnie z niego korzystasz. No i czy paszcza spoko i kaloryfer. Jeśli masz ten ful pekedż to myślę, że śmiało możesz jechać i zawojować świat. 😉
@@InnaStrefaTV Serio uważasz, że fikcja lepszego standardu materialnego życia jest tak wielka, że warto porzucić dla niej rodzinne życie? Nie pytam o Ciebie. Pytam o ogół społeczeństwa. To bardzo źle świadczy o Naszych Rodakach.
Nie, nie uważam. Wszystko zależy od sytuacji w jakiej dana osoba się znajduje. Dla niektórych może to być dobre rozwiązanie, ale innych nie. W moim przypadku nie bardzo miałem wyjście, bo wyjechałem tu jako dziecko i tu mam rodzinę. Każdy powinien sam wiedzieć co dla niego jest ważniejsze.
Hej. Mówiliśmy na codzień w domu po Polsku. Znam polskie rodziny, które tak nie robią. Szczerze tego nie rozumiem i uważam, że to przykre. Im więcej języków znamy tym lepiej. A swój ojczysty to chyba podstawa ;) Pozdrawiam
@@InnaStrefaTV Co to za stwierdzenie , moja chrzestna od 16 roku życia mieszka w Niemczech ( ma prawie 60 l ), całymi latami nie przyjeżdżała do Polski i mówi po Polsku wcale nie gorzej od ciebie . To tylko kwestia ludzi że udają że już nie mówią po Polsku .taki szpan. W Niemczech koszty życia są porównywalne do życia w Polsce a pensje to kwestia kwalifikacji. Jak ktoś jest fachowcem to wszędzie zarobi pieniądze. Do pracy to ludzie jeździli do Niemiec 30 lat temu teraz to nonsens , chyba że taką masz pracę że dziś pracujesz w Niemczech a jutro np . we Francji
A co miał zapomnieć ojczystego języka? Wiem ze widzi się takie przypadki Polaków ale to raczej żałosne. Nie ma czegos takiego jak zapomnienie języka Ojczystego.
Hej. W najbliższym planie, czyli w Kwietniu, jedziemy do Paryża. Balaton nas za bardzo nie kręci. Byliśmy tam na chwilkę, przejazdem. Poza tym w planach mamy jeszcze kilka miejsc, ale póki co, nie chcę nic zdradzać. Powiem tylko, że mam kilka zaległych filmów do zmontowania i będzie m.in. Dusseldorf i Erfurt ;) Pozdrawiamy
@@ona4991 zależy kto jak żyje są osoby że oszczędzają by przywieźć do pl.wiecej kasy i za 300e przeżyją (nie na konserwach i zupkach w proszku) tylko wiadomo bez piwa fajek restauracji itp
@ewagorecka6293 znajomy mieszka sam wynajmuje mała kawalerkę za 400e w małej miejscowości do pracy dojeżdża 30km i jest w stanie 1000€ odłożyć oczywiście nie pali i na piwo do knajpy nie chodzi
@@29n-a ile zarabia chyba ze jest na stanowisku lub on kłamie średnio mają 1500 euro w fabrykach więc jak odłoży 1000 , płacąc za mieszkanie + opłaty , wyżywienie itd chyba że bierze nadgodziny .ale tak czy siak mają trochę lepiej niż my .spokojniej napewno . też mam znajomych co tam pracują mają własne małe mieszkania i w Polsce i tam a jakbyś przenocować przez tydzień to nie ma gdzie ale chwalić się o matko to potrafią .
3 lata od publikacji filmu i nadal nic się nie zmieniło w postrzeganiu NAS ludzi pracujących za granicą. Każdy myśli że hajs na drzewie tu rośnie. Wiele razy kiedy odmawiałem pożyczek ludziom mówili: “za granicą robisz i nie masz? “ klasyka klasyki
Właśnie o to chodzi Niemcom, Polacy są pracowici i inteligentni dlatego chcą nas wygnać z Polski abyśmy przyszli do Niemiec ten plan powstał po pierwszej wojnie Bismarck to wymyślił po 89 jest realizowany celowo nasz piekny kraj jest doprowadzany do ruiny to jest wszystko zaplanowane już dawno nie wiem co wam napisać podobnie myślałem jak on ale pieniądze to nie wszystko pozdrawiam chcę żyć i pracować dla Polski i Polaków pozdrawiam serdecznie
Nie mów tak mało to w kanadzie mój kolega nigdy nie pracowal przez 30 lat a co miesiac 1000 dolarow odklada a do staje zasilek 2000 dollarow przez 30 lat no i mieszkanie rzadowe za 200 dolarow
Problem jest ze to sami Polacy pracujacy za granica opowiadaja jak to im dobrze i ile maja na godzine Wiekszosc tych chwalacych sie mieszka w wynajetych pokojach po pare osob w jednym mieszkaniu Nie ponosi realnych kosztow zycia za granica Dochodzi jeszcze skladka na ubezpieczenie spoleczne ktora oplacaja w najnizszej mozliwej kwocie Zreszta Niemcy tez czesto oplacali takie niskie skladki i dlatego duzo z nich ma emeryture w granicach okolo 400 euro Ja z mezem mieszkam w Austrii Wlozylismy ostatnio bardzo duzo w mieszkanie Remont nowe urzadzenia i meble Jestesmy oboje na emeryturze Wtym roku urlop tylko w Chorwacji oraz krotki wyjazd do Polski
Ja sie z tym wszystkim nie zgodzę ..przyjechałem tutaj nie mając nic ..mieszkaliśmy z żoną i dwójką dzieci w mieszkaniu 49m na czwartym piętrze w Bloku w najbrudniejszej i najtańszej dzielnicy w Bremen. Żona sprzątała Niemcom kible po pracy w firmie sprzątającej. Ja pracowałem na budowie. Po około 6latach żona zarabia 2000-2800€ jako kierowca tramwaju a ja założyłem własną serwis elektroniczny razem jesteśmy w stanie zarobić 5-6 tyś€ i stać nas na wszystko ..teraz też mieszkamy w wynajętym mieszkaniu ale ponad 100m na parterze w jednej z najładniejszych dzielnic, mamy nowego passata prosto z salonu i po prostu dzieci mają wszystko ale my na to ciężko pracowaliśmy i robiliśmy szkolenia i kursy po pracy wieczorami. W Niemczech jest o tyle lepiej że nie trzeba płacić za wszystko na każdym kroku jak w Polsce. Ceny jedzenia są mniej więcej takiesame. Jedynie nieruchomości są tu około 3 razy droższe niż w Polsce. W Polsce zapierniczają ludzie żeby przeżyć do emerytury z której na lekarstwa im nie wystarczy a tutaj opiekę lekarską emeryci mają za darmo a to tylko wierzchołek góry lodowej. Najważniejsza cecha to podatki ..są one dużo prostrze, mniejsze w Niemczech i nie zmieniają się co chwilę jak w Polsce. Prowadzenie działalności w Niemczech to po prostu banał. Jeszcze istotniejszą cechą jest system nauczania. Niemcy nie uczą się rzeczy które nie przydadzą się im w życiu. Tutaj jest selekcja i filtracja nauczyciele widzą w czym dziecko jest dobre i w tym kierunku pchaja go dalej. Ci co pisali maturę z III częsci Dziadów wiedzą o czym mówię. Niemcy z tego się śmieją. Gdy teraz wspominam nauczycieli z podstawówki i mijam ich gdzieś na FB to śmiać mi się chce jak bili linijkami po łapach za brak zadania z matematyki czy Historii teraz może już nie biją ale uczą nadal tych samych bzdur których po szkole nikt nie pamięta. W Ponsce Rząd jest chory ..komuna jak była tak rządzi do dziś ..całkowity brak peryspektywy ..w Niemczech przy takich samych staraniach sukces można osiągnąć Większy i zrobić to szybciej. A teraz do tych co Nie lubią niemców za 2 wojne ..Doedukujcie się bo Ci ludzie głodowali podczas wojny i dokarmiano ich grochówką na rynkach miast. Znam Niemca którego siostra uciekła przed SS do Polski za danie bułki polskiej dziewczynce a jesli ktoś nie wie to duża część SS to byli właśnie Ukraincy którym tak pomaga Polski Rząd więc jak gdzieś tam słyszałeś że Niemcy to naziści to doedukuj się bo ktoś Ci najwyraźniej sieczki do głowy napchał i nie oglądaj już "4 pancernych" bo Ruscy też święci nie byli a przez głupi serial ludzie mysleli zawsze o nich jak o przyjaciołach ..Teraz pewnie ktoś bedzie udawał mądralę i posypią się głupie komentarze ale jakby to powiedział Abus ..mom to wszystko gdzieś bo mam tyle pieniędzy że mógłbym wam dać tyle że wykonywali byście moje polecenia
@@ElaEla-zi6cn Broń Boże nie namawiam nikogo ..im mniej Polaków w Niemczech tym lepiej. Wyraziłem tylko swoje zdanie na sianie głupich mitów z mchu i paproci.
Dokladnie😀😀😀😀😀..ja juz to kiedys mowilem..ja zarabiam 6tys.to nie tajemnica...to jest jakies 1300 euro..jak mam zarobic 1700 euro netto i nie widziec rodziny i znajomych i nie spac w swoim łuzku...to tak jak mowisz 300 czy 400 euro lepiej nie miec
Prawda jak ktoś ma w Pl ok 4 tys zł na rękę plus żona czy kobieta dajmy z 3 tys … swoje własne 4 kąty itd to za 1500-1800€ nie opłaca się wyjeżdżać i żyć na wynajmie.
Ja sie wypowiem bo pracowałem nie raz i większość Polaków robi najgorsze prace najmniej płatne mieszka po kilku w lipnych chatach i ci którzy oszczędzają coś oszczędza a ci co nie to po zaliczke lecą oczywiście nie wszyscy bo jak ktoś ma fach zna język to może zarobić ale to mniejszość
Powiem tylko jedno, jestem nauczycielką po niemieckich studiach i pracuję od 25 lat w szkole. Jako dziecko marzyła mi się już zawsze praca z dziećmi w szkole. Gdybym mieszkała w Polsce, zarobiłabym jedną piątą tego co zarabiam tutaj.
Zapytam ilu ma niemieszkie papiery zawodowe ilu perfekcyjnie włada językiem .Ja język kulawy niemieckie papiery chemika 3500 na miesiąc zawsze a często więcej nie mogę złego słowa powiedzieć.a do Polski jeżdżę 5 razy na rok żeby polecieć gdzie jadę do Polski bo kot zostaje z rodzicami żony .
Średnia siła nabywcza na Zachodzie nadal jest o wiele wyższa, niż w Polsce. Średnie wynagrodzenie Polaka w UK czy DE jest również wyższe. Po co opowiadać dyrdymały o tym, że wszędzie są biedni i bogaci, i że polski dyrektor banku zarabia nieźle. Wiadomo, że tak jest. Wiadomo jest też to, że Polacy wyjechali na Zachód nie dlatego, że zakochali się w Brytyjkach, londyńskiej pogodzie, czy w smaku niemieckich szparagów, ale z powodu pracy, za chlebem, wyższymi zarobkami. A Ty wychodzisz i narzekasz na rzekome stereotypy, bo nie każdy ma szałową wypłatę. Jasne, że nie. Ale pokaż mi Polaka dajmy na to w Norwegii, który zarabia mniej, niż zarobiłby w PL, a mimo to siedzi tam, bo lubi sobie popatrzeć na pieprzone fiordy.
Fajnie, że poruszyłeś ten temat i otworzyłeś oczy niektórym naszym rodakom 👍👍👍
Takie zycie youtube.com/@dawidduisburgde?si=PlqwzJq8kU6VMQD2
Jest dużo takich co szpanują, chwalą się,a rzeczywistość jest inna.
6:52 6:56 6:58 7:01 7:02 8:17 8:19
Nareszcie Polak ktory mowi PRAWDE ! Samochod - to musi byc wypasiona BRYKA. Azeby wszyscy pozazdroscili w Polsce. Wypozyczony, ale nikt tego nie wie.
Jak przyjezdza z powrotem do Niemiec to przywozi nawet ziemniaki w worku od Ojcow w Polsce. I pali " cudzesy ".
Ja juz mieszkam tu 51 (piecdziesiat jeden) lat. Znam NRD-owo i RFN-owo i jeszcze Berlin- Zachodni (Berlin-West). Teraz mam wiecej czasu na zwiedzanie np. Europy.
Jeszcze nie bylem w Islandii. Zona woli samochod lub autokar. Ja przyjechalem tutaj do praca z walizeczka.Samochod zmieniam ale kiedy musze. Inni kupuja
na raty ale nie sobie - tylko dla *sasiada*.
PS.
Da naprawde wiesz co mowisz. Brawo.
W Polsce auto to priorytet.Mozesz miec nawet dwa domy , nie masz auta ,prawa jazdy jestes nikim
Cześć. Dobry temat ruszyłeś. Kiedy wybierałem się za granicę rodzice mówili że jeśli by nie wyszło mam sie parkować do domu, zawsze mnie przyjmą. Po latach bólu i łez wychodzę troche na swoje, idzie żyć ale lata lecą. O śmierci ojca dowiedziałem się przez Telefon, nie zdążyłem się z nim pożegnać, to strasznie boli.Prócz pracy mam swoją pasję dla której wiele poświęcam, min. ubieram się w kiku :)) ma być schludnie i czysto,nie mam kompleksów i potrzeby ich leczenia. A kiedy ktoś rozmawia o zarobkach lub o nie pyta to poprostu się nie odzywam ;) przyjechałem do niemiec xx lat temu żeby normalnie żyć, powoli staje się to coraz trudniejsze tak że powoli rozwarzam już pożegnanie z niemcami.Szkoda bo kiedy przyjechałem było to naprawdę Fajne miejsce do życia.
Hej.
Bardzo współczuję sytuacji z ojcem. Tak właśnie niestety bywa, gdy żyjemy daleko od domu.
Co do reszty, słyszałem od znajomych, który przyjechali tu już dawno temu, że faktycznie było o wiele lepiej. Czasem też myślę o powrocie, ale patrząc na sytuację w Polsce, póki co skutecznie mnie ona zniechęca.
Myślę jednak, że prędzej czy później to nastąpi.
Pomyślności!
Zwróć uwagę , że jest coraz gorzej na całym świecie. Sprawdzają się słowa Salomona:” człowiek panuje nad człowiekiem, ku jego szkodzie.” Zgadzasz się z tym?
@@InnaStrefaTV Kto dziś pamięta, że Bóg stworzył ziemię po to, żeby posłuszni Mu ludzie mogli na niej żyć wiecznie? Z czym kojarzysz słowo RAJ? Czy z problemami?
„ Tego, co wykrzywione, nie da się wyprostować, a tego, czego brak nie da się policzyć.”
I jak jest dzisiaj? Jestes w Niemczech czy PL?
Pozdrawiam
Super się pana słucha! Mądrze opowiedziane i tak to tutaj dokładnie to życie wygląda! Pozdrawiam !
Cała prawda wszystko się zgadza. Pozdrawiam🤝👍
100 procent racji, jestem takim Twoim przykładowym ,, Karolem”, bo po przekalkulowania wszystkiego gdy zostało mi to 200 euro na ,, odkładanie” stwierdziłam, że nie jest to warte rozłąki z rodzina i po 5 latach zdecydowałam się na reemigrację. Czego zupełnie nie zaluje, bo żyje mi się dobrze w Polsce i jestem przede wszystkim u siebie, odkładam na podroze mam więcej czasu dla bliskich, nie pracuje po 240 godzin jak to nie raz w Niemczech bywało
Pracowałaś 240 godzin i też ci wychodziło 200 na odłożenie, czym się zajmowałaś że taka bieda?
@@tonymontana-tj2rbWitaj ,kiedy po 3 latach pracy w niemieckiej fabryce na fullzeit, złapała mnie choroba,nie mogę prawie chodzić po operacji sterylizacji jaki mi zrobili, a zasiłek niemiecki to 1000 euro gdzie miete wynosi 700 euro. Nie doprosisz się w urzędach dodatkòw mieszkaniowych już w tej chwili dla biednego Polaka ,kiedy nie masz dzieci i rodziny,powiedzą że singiel sobie poradzi,za dużo ukraińcòw ,turkòw i czarnych nachodźcòw potrzebuje pomocy ..😢 Polak jak gorszy sort ,ktòremu nie należy się pomoc i tłumacz w szpitalu. Samotna Polka odbijana jest jak śmierdzące gòwno.Zazdroszczę innym nadodom gloryfikowanym przez Niemcòw jako bardziej potrzebujące pomocy ...a to w Polsce trwa wojna z rzydowskohazarskim okupantem ktòry kroi na wszystkim i truje naròd Słowian...
Mój znajomy pracował jako kierowca, pracował też tyle godzin, jego żona pracowała na 1/2 etatu, kupili sobie mieszkanie, spłacili je, przez 34 lata kupił ze 3 nowe autka i zwiedzili parę razy Egipt, Turcję i inne kraje. A teraz żyją sobie spokojnie na emeryturze. I mają też odłożone na czarną godzinę.
A pogrzeb w Niemczech kosztuje ca. 10 tys.Euro.
Ja mieszkam 20 lat w Hiszpanii.W pl nie mam nikogo.
W Hiszpanii pięknie jest przyjeżdżając jedynie na WAKACJE!!!
ile zarabiasz w Hiszpanii ?
@@magnes7u739 pewnie podobnie do polski, tam wcale nie ma bogactwa.
W Hiszpani to nawet bieda wygläda kolorowo .Taki klimat
A gdzie mieszkasz w Hiszpanii ? Może się uda Cię odwiedzić na wakacjach i pogawędzić o życiu! I nie będziesz już nikogo miała w Polsce ?! Pozdrawiam
@@MarioMar12 W Andaluzji.Malaga.Zapraszam do słonecznej Costa de Sol.🌞
Czysta prawda zgadzam się w 100%
Bardzo dobry materiał.
"Szału nie ma "
Ps.Pozdrawiam Polaków za granicą.
Za granicą trzeba pracować tak jak i w Polsce. Nikt nikomu niczego nie daje. Często start za granicą jest od najgorszej roboty i należy się wykazać i pokazać że coś jesteśmy warci. Jedynie mają lepiej te osoby które prowadzą jakiś biznes lub usługi. Dużo osób po prostu pracuje fizycznie i odkłada na niewielkie mieszkanie.
Tersz to możesz odkładać, podatek od przychodu zagranicą i po przyjezdzie do Polski drugi podatek
Praca fizyczna nie musi być wcale zła jeśli pracujesz w bezpiecznych i w miarę komfortowych warunkach, bez jakiegoś ciśnienia. Dobrze jeszcze jeśli firma dba o to by pracownik godnie mieszkał niezbyt daleko miejsca pracy. Niestety w Polsce często pracownik fizyczny jest zajeżdżany, przez co jego wydajność spada. Także przez złą organizację pracy np. jedna osoba robi 10 rzeczy i to naraz. Taka praca to istny koszmar.
Pandemia rozłożyła trochę biznesów. Ceny mieszkań poszły w górę, i po marzeniach.
A kto pamięta, że Bóg stworzył ziemię po to, żeby posłuszni Mu ludzie mogli żyć na niej wiecznie? Prorok Izajasz zapisał :” Pobudują domy i będą w nich mieszkać…. Nie będą budować po to, żeby ktoś inny tam zamieszkał….i moi wybrani będą w pełni korzystać z tego, co zrobią swoimi rękami. Nie będą się trudzić na darmo.” Tak wspaniała przyszłość, a tak niewielu chce z tego skorzystać. Gdzie tu logika?
@@mattx5499 ludzie ludziom zgotowali ten los. I pomyśleć że tak się dzieje w kraju, gdzie zdecydowana większość powinna okazywać miłość bliźniego. Czy to nie dziwne b
Ty jak ktoś. Przyjechal z zUk dostali.za darmo ?
Ja żyję w Polsce jest super . Jesteś szczery mówisz prawdę .
Ale u nas naprawde jest fajnie
Tylko trzeba miec HAJS
Zajebiscie ze to nagrałes
Moja kolezanka wyjechala na spontanie do Holandii do pracy. Pracowala po 12 h przy pakowaniu pomidorow itd, miala dni wolne itp zeby jie bylo ,ze kołchoz. Wyjechala 6 lat temu. Poznala chlopaka i po dwoch latach dostali razem mieszkanie .. musieli jakies papiery dostarczyc z pracy ,brak zaleglosci brak dlugow itp. tak przynajmniej pamietam. I jako para bez malzenstwa dostali mieszkanie ...gdzie tu w polsce ludzie czekaja z dziećmi po 20 lat. Wzieli slub urodzila im sie corka i bylo ich stac zeby wtedy utrzymac sie z 1 pensji a pracowal jej mąż na produkcji w sumie duzo zalet , wszedzie trzeba zapierdzielać. Wiec nie wiem jak w niemczech ale kolezanka nie wyobraza sobie powrotu do polski
Powiem na pocieszenie, że zdarzyło mi się będąc w Polsce i spotykając się ze znajomymi odnieść wrażenie, ze tylko mi „się w życiu nie powiodło”. 😀
Moje slowa. ....pozdrawiam Kati z Bremen 😳
Bo tak jest :) Pozory w postaci szybkiej gotówki, ale tak naprawdę to fasada dobrobytu w Niemczech a im głębiej z tematem zapoznasz odkryjesz - ze wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
dorzuc mnie mnie sie nie peawiddlo mi sie w poludniowym stanie usa ale cale poludnie to 90 % bieda ale naa wiecej rzeczy cie stac niz na polnocy USA to jedna drozyzna polskie baby sprzataja w zydowskich dzielnicach jedza w kuchniach dla bezdomnych spia na wynajetych lozkach w piwnicy kolezanka pracuje w nocy to wynajmuje lozko slyszeliscie otakich rzeczach sklada centa do centa
Dobrze prawisz, mieszkam w Polsce mam 53 lata jestem na emeryturze . Jutro jade na rybki, dzisiaj też byłem. Doglądam ogródka, boróweczek jest super nie potrzebuję tułaczki za lepszym chlebem 😀
53 i emerytura?
@@hannap4636 Pełna wysłużona
53 i emeryture juz masz ? 😳w USA 67 lat a moze i wiecej trzeba pracowac …
@@violettawegrzynowska6517 Służby mundurowe objęte są innym systemem emerytalnym . Wyobraź sobie strażaka po 60 - tce wchodzącego na drabinę mechaniczną z aparatem powietrznym na plecach , który ratuje np Twoją rodzinę z pożaru na siódmym piętrze
Policjant ?
Jesteś bardzo rozsądnym człowiekiem i zrobiłeś bardzo dobry film🤣Pozdrawiam...
Zgadzam się z Tobą....Wiem na sto procent...
I te wyliczenia, przydało by się przedstawić naszym politykom, kiedy tylko wpada im do głowy nowy ład, wyższe podatki etc... Życie kosztuje, nie ważne gdzie się mieszka.
Wazny i potrzebny temat...trafiles w dziesiatke.....pozdrawiam...
A kto pamięta, że Bóg stworzył ziemię po to, żeby posłuszni Mu ludzie mogli żyć na niej wiecznie? Jaki sens ma „ gonitwa za wiatrem” ? Nawet ci co mają kupę kasy, też mają problemy.
Taka jest prawda. Ja mieszkam na Bawarii od ponad 22 lat. Po 15 latach kupiłam moje pierwsze auto, nie nowe. Pracowałam 18 lat w gastronomii 7 dni w tygodniu po 70 h tygodniowo. Mieszkanie z kompletną opłatą( woda, śmieci, gaz i garaż 1350 euro to tyle ile zarobię za miesiąc). Całe szczęście jest mąż i jego pieniądze są na jedzenie i opłaty aut oraz coś odłożyć a czasami urlop. W ciągu 22 lat byliśmy 4 razy. Jadąc do Polski moja rodzina też tak mówi- ciebie stać na wszystko🤣 ale sami jeżdżą po 2 razy w roku na urlop i budują piękne domy. Po tylu latach żałuje, że straciłam tutaj tyle czasu. W następnym roku wracamy do Polski.
zależy jeszcze gdzie się w tej polsce mieszkalo, jak ktoś jest z malego miasteczka bez perspektyw to jedzie przez pierwszą lepszą agencję i zbiera pomidory u niemców, przynajmniej za normalne pianiądze
Po prostu nie wyobrażają sobie że można tam być za marne pieniądze ...bo skoro tak to zawsze lepiej w kraju
WRACAJ
To idz do szkoly na lekarza a nie pracuj w gastro, wtf. Oczywiscie hajsu w gastro niema, to prosta robota.
I jak po powrocie do Polski? Pozdrawiam
Podatki raz na rok, za jeżdzenie samochodem ( Kraftfahrsteuer) -> obowiązkowo, ca dwa lata przegląd samochodu ( TÜV)-> obowiązkowo. Nic nie ma tutaj za darmo, najlepiej przeprowadzić się na stałe i samemu się przekonać. Tutaj dobrze żyją Beamten: nauczyciele, urzędnicy państwowi, policjanci, celnicy, pracownicy więzienia, prawie nie płacą pidatków. My normalni pracownicy Angestellten, Arbeiter mamy normalne pobory, wysokie podatki z Brutta ok. 30-40%. Kolega się pomylił my nie mamy leczenia za darmo, nam są ściągane podatki z poborów miesiecznie na: Kasę Chorych, na bezrobotnych, na emeryturę itd. Kasa chorych i na emeryture mniej więcej pół na pól, oracownik i pracodawca, n.p. 350€ ja, 350€ moja firma.
Tak, ponieważ Polacy przeliczają Euro na Złotówki, to jest oczywiscie dużo. Ale w Niemczech my płacimy nie Złotówkami lecz Euro. Z poborów przeciętnie 1/3 poborów płacimy za czynsz, normalny/przeciętny pracownik. Prąd, gaz trzeba też płacić, oddzielnie, a jeść i myć też się trzeba. Polak jest bogaty, jak pracuje w Niemczech zarobi Euro i z tych pieniędzy żyje w Polsce, 1€ = 4,5 zł. ( mniej więcej).
Pod koniec lat 80-tych za jeden miesiąc pracy w Niemczech w Polsce trzeba było pracować 8 miesięcy. Dzisiaj 1:1, 1:2.
Nareszcie rozsądny głos o życiu za gra-
nicą.pozdrawiam .
Okazuje się, że to pieniądze są przyczyną większości problemów.
A kto wie, że Bóg dał wszystkim możliwość życia w RAJU, tu na ziemi. To jeszcze trochę potrwa, zanim tą obietnicę spełni. Dziwne, że niewielu chce dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat.
@@wiesiawojtkowska każdy może
zmienić świat wokół siebie na lepszy..
@@tulipan1078 dopóki nie wydarzy się jakiekolwiek nieszczęście: choroba, katastrofa naturalna, nieszczęśliwy wypadek, itd
Tez mieszkam i pracuje w Niemczech ponad 10 lat. Pracuje "w swoim wyuczonym zawodzie". Zgadzam sie z Toba w 100 %
Dzień dobry, wpadłem przypadkiem na Twój kanał, obejrzałem parę odcinków i bardzo mi się podobało, jak przedstawiłeś ten o,, bogactwie,, , mieszkając w Niemczech. Ciekawe argumenty zaprezentowałeś. Ja mieszkam w DE już ponad 20lat i ciągle słyszę tę samą melodię jak jestem w Polsce a mianowicie jak Wy, tam w Niemczech macie się dobrze, nie to co my w Polsce...!
Częstokroć ci, co to mówią mają dwu, trzy krotnie więcej pieniędzy na miesiąc i automatycznie sądzą, że ja się mam lepiej, bo 'przecież mieszkam w Niemczech'.
Pozdrawiam i życzę dużo szczęścia w życiu.
Dzięki za wartościowy film. Uważam,że dziś w Polsce powinniśmy się pozbyć mirażu "ziemi obiecanej" i łatwych pieniędzy za Odrą. Zarobki,standard życia bardzo się do siebie zbliżyły. Pamiętam okolice 2005 r,ponad 20% bezrobocie w moim regionie, "załatwianie" nawet najprostszej pracy i pierwsze pieniądze w UK,gdzie dniówka na umowie była większa,niż tydzień pracy w PL. Czy dziś nie opłaca się wyjechać? Opłaca,ale z głową. Z dobrym zawodem i umiejętnościami,własnym samochodem,oszczędnościami,komunikatywnym językiem i gruntownym przemyśleniem decyzji. Pozdrawiam
Dokładnie tak. Super to podsumowałeś. 💪🏼👏🏼
@@InnaStrefaTV Dzięki. Myślę ,że warto też poruszyć kilka zasadniczych różnic między tym,do czego przyzwyczailiśmy się pracując w Polsce i co nie ma absolutnie żadnego przełożenia na warunki umownego "zachodu". Przede wszystkim u nas pokutuje stwierdzenie "Najniższa krajowa",co już samo w sobie ma jakiś negatywny wydźwięk,sugerujący,że pracujemy za najniższe możliwe wynagrodzenie. Na emigracji bardziej nazwałbym to "pensją podstawową" i tutaj,to my mamy udowodnić pracodawcy,że potrzebuje nas w pełnym wymiarze czasu pracy. Niczym dziwnym są prace agencyjne,po 2-3 dni w tygodniu,a na tak oczywisty u nas "etat" w jednej firmie trzeba się baaardzo mocno postarać. Ciągnąc temat "agencji zatrudnienia",niczym dziwnym jest praca w ciągu jednego tygodnia w 2-3 różnych firmach,bo akurat potrzebują. No i dojazdy. Dla nas nie jest normą,że dojazd 40-50 km w jedną stronę jest często oczywistością.Tak więc trzeba się czasem przygotować na wyjście z domu o 4.00 i powrót o 18.00.
@@pawewezik4428czysta prawda.
Także często opłaca się siedzieć na tzw. Bürgergeldzie niż pracować w tych ,,lei,, firmach za 1400-1600€.
Bo jak się odliczy wszystkie wydatki dojazdów do pracy to wyjdzie jeszcze na to że dopłacasz do tego interesu.
Fajny komentarz! Dzieki
Dzieki przyjacielu dobry film
Tak w skrócie-
"Wszystko w zyciu ma swoją cenę".
Bardzo madre stwierdzenie na wielu plaszczyznach.
Dokładnie tak jak pan mówi. Zgadzam się. Bardzo irytujące że ludzie tak wciąż myślą A my borykamy się często też z problemami szukając lepszego życia.
Bardzo madre inwestycje . Szczere wypowiedzi ,az boli. Gottes Segen und viel Glück.
Mądrego dobrze posłuchać.Pozdrawiam
Dziękuję. ;)
A czyja to wina, że jest tyle języków?
Wystarczy, że w Niemczech opłaca się pracować i można coś zaoszczędzić bez zaorania się do kalectwa. Nie każdy ma jakieś absurdalne wymagania. Chodzi tylko, o to by przestać pracować dla idei za czapkę gruszek, która wystarczy do kolejnej wypłaty. Mój kolega pracuje w Niemczech jako operator wózka widłowego i zarabia 2x więcej niż mój brat, który jest w Polsce office managerem w Belgijskiej firmie. Poza tym firma opłaca mojemu koledze i kilku innym Polakom zakwaterowanie w ładnym domu i zapewnia komfortowe i bezpieczne warunki pracy na nowoczesnym sprzęcie. Gdzie tak jest w Polsce?
Masz rację. Tu w byle jakiej pracy zarabia się więcej. Ale coś za coś.
Tak, tak. Jezdze do pracy z kolega(Niemiec), bo trzeba jakos zaoszczedzic pare groszy przy tych wspanialych placach. Czesto widze Bulgarow, Rumunow i innych czekajacych na transport do tyrki. Niemiec okresla ich jednym slowem- Sklaven.
@@miroslawdabrowski6569 No a ilu jest takich "Sklavenów", którzy nawet języka nie znają, ani niemieckiego ani nawet angielskiego. Nawet komunikacji z nimi nie ma normalnej, tylko jakieś pomruki i szczeknięcia. To daje się takich do roboty gdzie będą orać i nie trzeba z nimi gadać. Nawet jak gdzieś na magazynie pracujesz w Niemczech to masz tam jakieś oprogramowanie, które jest po niemiecku i musisz ogarnąć trochę to słownictwo, zrobić sobie jakieś notatki. Zakładając, że potrafisz obsłużyć komputer, bo wielu ludzi jest opornych. Kiedy pojadę do roboty za granicę to będę unikał jakichś dziwnych firm, w których jest nieustanna rotacja, nie ma komunikacji, a ludzie tam toczą jakąś walkę o przetrwanie. Takie rozrywki to ja mogę mieć w Polsce.
Kobiety ktore jada do pracy jako opiekunki pracuja tam 24 na dobe i 1500 euro nalezy tak podzielic i moze 5 zl na godz zarabiaja.W Polsce po 8 godz koncza prace i swiat do nich nalezy.Nastepnie po przyjejezdzie z Niemiec do domu na okolo miesiac czasu ta osoba nie pracuje czyli zarabia 3 tys na miesiac.Jaki sens wyjazdu?POzdrawiam ,swietny kanał -juz subskrybuje :)
No właśnie jedyny sens wyjazdu do opieki to brak opłat i wydatków na jedzenie, bo to jest zapewnione, a więc coś tam niby oszczędzić można szybciej. Dobre dla kogoś, kto na przykład buduje dom i nie chce brać kredytu. W polsce pracując i budując bez kredytu, można do śmierci budować. Ale jak wiadomo. Wszystko ma swoje plusy dodatnie i ujemne 🤪
Dzięki za komentarz i suba.
Pozdrawiam
Michał
Taki sens ze takä prace podejmujä emerytki (u nas emerytura wczesnie) i oczywiscie kasujä 13,14 tki na polskie konto.Przewaznie jezdzä aby pomöc dzieciom,wnukom
Ja uważam, że to błędy wychowawcze i ułożenie psychiki. Człowiek żyje w swoich iluzjach. Lipa jest to że niektórzy zabiegają o wzgląd innych ludzi. A powinien zabiegać tylko i wyłącznie o siebie.
Jest w tym trochę prawdy. Od kilku lat widzimy, że walą się wszelkie podwaliny „ super życia”. Ciągły wzrost cen, katastrofy naturalne, teraz CORONA. To wszystko dotyka każdego, nie tylko osoby słabsze. A co z tymi, którzy urodzili się niepełnosprawni? W Objawieniu mamy taką obietnicę:” I Bóg otrze z ich oczu wszystkie łzy. Nie będzie już śmierci, smutku, krzyku ani bólu. To, co było kiedyś , przeminęło.” Szkoda, że tak niewielu tym się interesuje.
PS. Zawsze można być transgranicznym...
Mieszkasz w Pl pracujesz w De...
I rodzynki wybierasz jeśli wiecie co mam na myśli...
Dokladnie cedzisz co najlepsze z systemu
Dwa lata temu napisane, ale się odzywam. Właśnie taki mmay plan z mężem. Po 8 latach w NRW ciągnie nas do PL ale nie do polskich zarobków i tak to sobie ułożyliśmy, że kupiliśmy mieszkanie 20km od dużego niemieckiego miasta.... czy wypali? Czy się będzie opłacało? Czy nie będę narzekała? Nie wiem....czas pokaże, jak coś mam drzwi otwarte w NRW a mieszkanie w pl mogę wynająć.
zgadzam sie z Toba w 100 % mieszkam 10 lat w DE i mam podobne przemyslenia. Ale przez ta dekade nachodza mnie przemyslenia ze polacy mentalnie zmienili sie na gorsze... Pozdrawiam
Też jestem tego zdania i myślę, że Polacy się tak zmienili, przez to, co opowiada im rząd i media. No i też fake newsy robią swoje. Wszyscy nastawiani są przeciwko wszystkim. Staliśmy się wredni. Niestety wiedza na temat tego jak weryfikować źródła wiadomości w Polsce leży i kwiczy. Tu najwiarygodniejszym źródłem jest pani Jadzia z warzywniaka. Powiem szczerze, że dawniej się mega cieszyłem jak jechałem do Polski. Teraz coraz więcej mnie tam wkurza i coraz mniej bezpiecznie się tam czuje. Smutne to jest. I oczywiście w takiej sytuacji wiele osób pewnie mi powie "jak się nie podoba to nie przyjeżdżaj", a nikt się nawet przez chwilę nie zastanowi, że może coś w tym jest i może my jako społeczeństwo powinniśmy zrobić coś z tym, aby wszystkim w kraju było dobrze i abyśmy byli względem siebie życzliwi.
To tak na nowy rok do przemyślenia.
Pozdrawiam
👍👍👍👍👍pozdrawiam z UK
Super!! Przyjacielu Brawo!!
Prawda znam takich,którzy przed przyjazdem do Polski wynajmują auto (musi być wypasione) i niewtajemniczeni myślą,że śpią na pieniądzach.Sama przebywałam parę lat w Niemczech w niemieckich rodzinach jako opiekunka dzieci lub starszej pani i znam życie tych Niemców.Ktoś kto ma jakiś biznes to wiedzie mu się dobrze,ale przeciętny Niemiec żyje od urlopu latem do urlopu w przyszłe lato,bo urlop jest najważniejszy😁
Dom ,auto na kredyt to norma
173 godziny x 9,50 euro to jest 1643,5 euro brutto,w BW w 2021 było tego 1214 euro NETTO. Można sprawdzić w brutto netto rechner. W Polsce w 2021 pensja minimalna netto wynosiła 2061,67 zł. Teraz można porównać życie w Niemczech za 1214 euro netto na miesiąc i w Polsce za 2061 zł na miesiąc. Czyli mieszkanie, media, ewentualnie samochód, jedzenie, piwko.
Nie wiem czy porównanie ma sens, bo w Polsce po opłaceniu czynszu kasa się kończy, a więc niewiele byłoby do porównania 🤪
@@InnaStrefaTV tak samo w Niemczech z tą kwotą. Też koniec z końcem.
Dlatego najlepiej w Niemczech pracować a w Polsce żyć
Nie wszystkim kasa sie konczy po oplaceniu rachunkow, ,jestem na emeryturze z mezem i nam wystarcza na wszystko, na wycieczki tez i utrzymujemy 2 auta
Polecam oglądać w przyspieszonym tempie i od 3 minuty
Ja bym jeszcze dodała, że opiekunki pracują często non stop (jak trafią na cwaną rodzinkę) z dwugodzinną przerwą, więc ile wychodzi na godzinę? Niektóre mają luz, ale to loteria. Nie raz i nie dwa trzeba się wykłócić o swoje prawa. Ja zawzięcie uczyłam się języka, daleko mi do super poziomu, ale przynajmniej zmieniłam pracę i wiem, że żyję. Jakoś udaje się co kwartał spędzić urlop w ciepłych krajach, bo Polska jest za droga😉
“ Co człowiek ma z całej swojej ciężkiej pracy, którą z trudem wykonuje pod słońcem?”
Sami którzy mieszkają tak mówią . Ja się z Tobą zgadzam w stu procentach
Kurczę, ja mieszkałam kilka lat temu w Niemczech i za tzw "głupią pracę" zarabiałam tyle, ile teraz w Polsce za tzw. dobrą pracę :) Myślę, że zarobki to jedno, a drugie to życie na dwa domy (jeden w DE i jeden w PL). W drugim przypadku to oczywiście, jeśli ktoś pracuje tylko w Niemczech, ale utrzymuje siebie w Niemczech i rodzinę w Polsce, to pewnie będzie to mniej korzystne rozwiązanie. 400eu za mieszkanie brzmi jak kosmos, gdy porównuję to do cen wynajmu w Monachium :)
Wie jakie zycie jest w niemczech a jakie bylo w polsce
Zgadzam się w 100%.
Mam krewnego, który marnuje pieniądze. Jesteśmy z Ukrainy. Kiedy zabrał mnie do Polski, ale mieszkałem w innym hostelu, demonstracyjnie marnował pieniądze: przyjeżdżał na nasze spotkania taksówką, zamawiał gotowe jedzenie i najdroższe napoi. A z czasem okazało się, że pracując w fabryce jego pensja starczała mu na tydzień, bo resztę pieniędzy przeznaczał na spłatę długów. Z czasem zaczął mnie prosić o 100-200 zł przed pensją. I dał to na czas. Ale ostatnim razem, gdy nie płacił przez 3 miesiące, zdecydowałem, że już nigdy mu nie pożyczę. A kiedy ostatni raz poprosił mnie o pożyczenie aż 2000 zł, stanowczo odmówiłam. Może powinieneś zmniejszyć apetyt? Ja, będąc żonaty, mam dość pieniędzy, ale on, samotny, nie.
Ano właśnie. Niektórzy nie potrafią obchodzić się z pieniędzmi i żyją ponad stan.
W Anglii polnocnej (nie London) trzeba byc w 2 aby jako tako zyc (mam na mysli wynajecie domu). Para (bez dzieci) ma szanse odlozyc ok. 1000£ miesiecznie pozdrawiam
A pamiętacie , że Bóg stworzył ziemię po to, żeby posłuszni Mu ludzie mogli żyć na niej wiecznie? Jak myślicie, jak by wyglądało nasze życie, gdyby Adam z Ewą posłuchali Boga?
💯🇩🇪🇵🇱💐Pozdrawiam z Monachium Wojtek
Aaa! Mieszkałem kiedyś w Monachium. Lubię to miasto :)
z najnizsza krajowa to przezyjesz moze w takim Dessau, ale juz np. we Frankfurcie nie starczy nawet na mieszkanie... W duzym miescie ponizej 1700 dla Singla, czy 3500 dla 3-4 osobowej rodziny to nie jest zadne bogactwo, a raczej walka o przetrwanie...
Haha no to w Polsce mamy lepiej
Wyjechalem z Polski bardzo dawno, gdyby czas sie wrocil, zrobilbym to jeszcze raz. Co moge powiedziec, powodzenia Polscy "biznesmeni"zarabiajacy w chuj kasy, albo tylko myslicie ze zarabiacie
A ja mieszkam i pracuję w Polsce, właściwie to niezupełnie - bowiem jako kierowca w transporcie międzynarodowym, to raczej pracujew EU, a formalnie zatrudniny jestem w Polsce. Łącznie - ja i żona zarabiamy 25000 zł, i nie wyobrażam sobie abym musiał opuszczać za pracą i lepszym życiem Polskę. Ale chyba zaliczam się do zdecydowanej mniejszości.
Dobrze zarabiacie. Zarabiacie nawet sporo więcej od Polaków w Holandii czy UK
@@magnes7u739i w Niemczech.
Chyba macie swoją firmę transportową.
Jak słyszę o tym że nie da się za granicą zarobić bo mało płacą na taśmie to mi sie śmiać chce bo 8 h i praca lekka jak się zapierdala to się ma jak jesteś dobrym elektrykiem hydraulikiem czy nawet malarzem to da się zarobić ale jak się jest próżniakiem to się nie zarobi
Tak, na czarno po pracy. Ale legalnie przy normalnych godzinach 2000- 2500€ netto przy klasie podatkowej 3,4.
Niemcy analogicznie myślą, że będąc w Polsce mają wszystko pół darmo
A Polacy analogicznie myslä ze Niemcy majä np. wysokie emerytury w € co jest wierutnä bzdurä.Owszem kto ma to ma ale to zdecydowana mniejszosc
Było tak ale w latach 90-tych i coraz drożej ale jeszcze opłacalne dla Zachodu do 2015 roku. Od tego czasu wraz ze wzrostem zamożności społeczeństwa w Polsce ceny rosły i wiele rzeczy jest droższe niż na Zachodzie.
I jeszcze jeden absurd w Polsce. Np. gałka lodu wytarta o kant termosu kosztuje 7-8 zł, w Niemczech nad Renem pełna gałka ( około 2x więcej) 1,50€. Jak rodak kosi rodaka.
Haha😅dobry film
To Co mowisz to jest prawda
To ja też dołączę coś prawdziwego. Kto pamięta że, Bóg stworzył ziemię po to, żeby posłuszni Mu ludzie żyli na niej wiecznie? A jak miało wyglądać życie w RAJU? A ile to wszystko miało kosztować?
Tak! Luksusy za darmo! Ale niewielu o tym myśli. Dziwne.
Dzięki Przydatne informacje dla Ukraińców też))).
czy jestem bogata bo pracuje w Niemczech? nie ale poziom zycia w porownaniu z tym co bylo gdy mieszkalam w Polsce to niebo a ziemia. W Polsce pensja szla na rachunki i jedzenie a i na to czasami brakło ( o przyjemnosciach nie bylo mowy) a tu pracujac w hotelu ( zadne kokosy na Niemieckie realia) stac mnie wynajac 65m mieszkanie, splacac kredyt za auto ktore kupilam nowiutkie z salonu, utrzymac to auto (ac, przeglady, podatek drogowy), stac mnie wyjsc do restauracji, jedzenie nie patrze na cene tylko to na co mam ochote, stac mnie kupić sobie ciuch czy krem za 70e. Nie moge powiedziec ze jezdze co roku na urlop pod palme ale nie dlatego ze mnie nie stac tylko dlatego ze jezdze do Polski przynajmniej raz w roku a tam wydaje kuuuupe kasy 1000e na wyjazd to minimum. Niestety czesto (zwlaszcza) mezczyzni przepuszczaja kase na alkohol i dlatego potem musza brac kredyty na wyjazdy do Polski zeby sie pokazac. Wole zyc "biednie" w Niemczech niz w Polsce :)
Święta prawda. Taki wyjazd do Polski też sporo kosztuje, a też mam wrażenie, że wiele osób mieszkających w Polsce nie zdaje sobie z tego sprawy.
Dokładnie mnie sama droga kosztuje 250e... co roku mowie ostatni raz bylam na urlopie w Polsce, nastepnym razem jade do Hiszpani czy Włoch. Ale wiadomo teskni sie za krajem za rodzina za znajomymi i jade znowu :)
@@adrianachamielec9359 ma to samo. Chociaż my dodatkowo jeździmy jednak do innych krajów też. raz dalej, raz bliżej, ale jednak. Mimo wszystko, żeby te plany zrealizować, rezygnujemy często z innych przyjemności :) Coś za coś.
Piją palą to mają mnie wyjazd do Polski kosztuje paliwo i tyle 150 e i prezenty jakieś 300 euro plus zawsze kupuję coś teściom i rodziców tv czy coś takiego albo wakacje.Ale nie muszę tego robić oczywiście
Gość tez gada takie pierdoły ze masakra wiele rzeczy to co gada nie pasuje lub się nie pokrywa i nie zgadza z rzeczywistością , no chyba ze powiedział to na swoim przykładzie
Poziom życia nie jest wcale wyższy, wynajem mieszkania , które jest pomalowane,aby pokryć pleśnie i grzyby, bo większość nie ma wentylacji znacznie gorsza jakość żywności
Hej.
Jeśli średnio poziom życia w Niemczech nie jest wyższy niż w Polsce, to chyba mieszkam w takim razie w Rosji 🤪
No i przykro mi, że masz takie doświadczenia z mieszkaniami…
Moje są nieco inne.
To prawda z tą wentylacją,pleśnią i grzybem.Niemcy śpią bez ogrzewania ,niby dla lepszego snu.W łazience po prysznicu lub kąpieli zakręcają kaloryfery i otwierają okno (co jest jak najbardziej ok,ale gdyby zostawili odkręcony kaloryfer to szybciej by wyschło).Kiedy ta wilgoć ma wyschnąć?
@@edytabaszkiewicz6219ja przyjeżdżając do Polski wiosną czy jesienią wchodząc do mieszkania wielu znajomych i rodziny, uderza gorąco bijące z mieszkań. A i klatki schodowe ogrzewane. Czego w Niemczech raczej nie ma. Z początku myślimy że ze względu różnicy temperatury na zewnątrz. Ale będąc krótki czas w mieszkaniu pytam się znajomych jaką temperaturę mają to pokazują termometr że 26'C. Nie dość że niezdrowo to jeszcze drenuje kieszeń. I wszyscy znajomi narzekają na wysokie koszta eksploatacyjne. A i TV też leci, czy ktoś to ogląda czy nie.
U znajomych w Niemczech temp.20'C, a w sypialni 16-17'C.
Ale i tak może odłożyć 400-500euro a u nas z wypłaty to można się co najwyżej nachlac
Tanio w tych Niemczech macie, przyjadę tam na wakacje. Pozdrawiam z Holandii w której ceny są 3x tyle co te podane w filmie
A Bóg dał możliwość wszystkim, luksusowego życia w raju, i to za darmo. Pytanie- kto chciałby?
@@wiesiawojtkowska Ja na swöj podkarpacki raj to sama sobie zapracowalam
@@mamuszkabis9444 pięknie! Szkoda tylko, że nie będzie trwał wiecznie. :)
Mieszkam w Austrii od 1991. Mi się wydaję że wizerunek typu na zachodzie zarabia się kupę kasy pochodzi właśnie z tych lat 90 jak naprawdę były duże różnice. Zgadzam się z tym co było słychać w wideo ale też muszę dodać że jednak jak ktoś ma dobre wykształcenie to nawet biarac pod uwagę wyższe koszty utrzymania wychodzi się lepiej na tym. Na dzień dzisiejszy w Austrii po studiach zarobki (brutto) w korporacji są w okolicy 3.300 Euro 14 razy na rok (w Austrii to prawie standard). Czyli para po studiach szybko razem na pełnym etacie może mieć 4.000 na rękę x 14. Przykładowe koszty. Fryzjer damski koło 130 €, ubezpieczenie i podatek na samochód koło 1500 na rok, średnie mieszkanie koło 800 do 1000 na miesiąc. Dane z górnej Austrii. Pozdrawiam
3300 euro brutto w Austrii to gdzieś 2200 euro na ręke. Polsce z biegłym niemieckim w korporacji dostałem w 2019 roku 5250 zł na ręke (+Luxmed opieka, bony ) . Te 2200 euro na ręke to przeciętnie, dość kiepsko ale na pewno jest się także ciężej dostać do korporacji w Austrii niż w obrębie polskich korporacji
w korporacjach niemieckich / austriackich konkuruje się z całym światem o dane stanowisko, można powiedzieć
@@magnes7u739 nie zapomnij że te 2200 dostaję się 14 razy na rok. Ale wydaje mi się że w Polsce też już można nieźle zarobić jak się ma dobrą kwalifikacje. Pozdrawiam
@@adamdulinskigalaxy i co masz z tego 2200 na reke, ile Ci zostaje? Ile to na zlotowki, 4 tys ZL, ale pieniedzy😂 mnie te gadki jak to wspaniale na tym Zachodzie.....syf na Zachodzie....taka prawda, bym wolala dobra prace w Polsce szukac.....
nie zgadzam sie z filmem, ale nie musze o tym pisac. a odnosnie 9:55 to podajesz przyklad goscia bez jezyka i kwalifikacji. nikt na starcie nie ma kokosow w zadnym kraju na naszej planecie. wiec najpierw praca potem lepsze zycie. z ledwo jezykiem da rade 2000k euro oszczedzic jak sie pracuje i umie liczyc pieniadze.
6 dni pracy na VZ + MJ
pokoj 350e + 140e jedzenie i to normalne drugie danie co dziennie bo zupa to nie obiad (ja slodyczy nie jem ani smieciowego jedzenia, piwo raz na jakis czas, slodycze i alko mnoza koszyk miesieczny x2), w razie jak zachce kawalerke to moze z 200e wiecej bd
do tego masz zwrot z podatku z 1800e po kazdym roku, + po 5 latach przepracowanych juz minimalna emeryture niemiecka ci przysluguje
ja mysle posiedziec 10-15 lat wrocic do pl i nic nie robic do konca zycia, ale to trzeba umiem matematyke troche a nie na glupa wszystko. kino nie nalezy do moich potrzeb ani restauracja, jedzenie robie sam i to dobre, i wole ksiazki
auto ok, komunikacja jest super rozwinieta 76e na miesiac, widzialem jak niemcy jada sbahn z rowerem, potem podjezdzaja kawalek rowerem zostawiaja i tak wiekszosc robi, wiec na tym mozna oszczedzic
A pomyśl, co by było gdybyś urodził się w naprawdę biednym kraju, i do tego niepełnosprawny. Czasem warto otworzyć oczy, żeby zobaczyć co się dzieje na całym świecie. A wtedy próbować wyciągnąć wnioski, i szukać odpowiedzi na pytania: dlaczego tak się dzieje? Jaka przyszłość nas czeka? Itd.
Pieniądze to nie wszystko, nie dałabym się dla nich zniewolić, a niektórzy tak mają żeby pysznić się przed innymi
Jedziemy na tym samym wozku tez jestem od 2000 roku na stale w niemczech
👍👍👍
Cała prawda . Szału nie ma nigdzie. Wszędzie trzeba ciężko pracować ,oszczędzać,uczyć się żeby miec życie na dobrym poziomie. Wszędzie są plusy i minusy. O tym że nie wszędzie jest super , może świadczyć liczba osób wracających do Pl, W ostatnich latach. Ludzi mająca dosyć życia na emigracji.
Brawo prawda :)
I jakie jest rozwiązanie tego problemu? Wszyscy chcemy godnie żyć. Nie pociesza wcale to, że gdzieś tam ludzie mają gorzej.
Jak myślicie, Bóg może coś zrobić w tej kwestii?
Jak zwykle świetny film !
Prawda jak ktoś ma w Pl ok 4 tys zł na rękę plus żona czy kobieta dajmy z 3 tys … swoje własne 4 kąty itd to za 1500-1800€ nie opłaca się wyjeżdżać i żyć na wynajmie.
A jak ktoś ma 3500 na rękę i dziewczyna 3800 na rękę a za samo mieszkanie płacą 3100zł, plus opłaty, ktore wynosza 1500 zł i dwa samochody, ktore trzeba tez zatankowac, oplacic, i jeszcze kupic jedzenie, gdzie paliwo jest po 6 złotych i samo tankowanie zeby dojechac 3km do pracy wynosi około 1000zł + drugie auto, a reszta to jedzenie, to nadal się nie opłaca? Hah, bo jakoś wszyscy moi znajomi i ludzie z rodziny przeklinają dzwoniąc z Niemczech jak ta Polska jest popierdolona i jak to wszystko drogie jest, ze nawet kalafior jest tam tańszy.
Ja jednak bym wolal miec 20 000 zł na rękę z dziewczyną, a nie smieszne 7k ;)
A jakieś durne gadki, ze przeliczanie na złotówki, to sorry, ale mieszkając jako singiel w Szkocji stać było mnie na wszystko i nigdy kasy nie brakowalo, moje wydatki na jedzenie i dojazd do pracy to było raptem 30-50funtow tygodniowo a zarabialem nie wiele, bo 340 funtow tygodniowo. Gdzie w Polsce pracujac w państwówce zarabiałem TEZ 1500... Ale nie FUNTÓW a złotych, dojazd do pracy kosztował mnie 500 zł miesięcznie, a jedzenie 70-80 zł tygodniowo, czyli więcej niz to co zarobiłem w pracy, zatem jedynym sposobem zeby mi cokolwiek zostalo, to bylo nie jedzenie, albo jedzenie najtanszym kosztem jakis kanapek czy żerowanie na rodzicach zeby kupili jakies jedzenie, ktore bede mogl ukrasc do pracy.
Jak sobie pozwolilem na najbardziej zenujaca "Restauracje" na jaka mozna sobie pozwolic na zachodzie, czyli McDonalds, to wydałem juz 80-100% swojej dziennej pensji. Czyli tak naprawde pracowałbym tylko na dojazd + śniadanie i "obiad" z Mc Donaldsa, więc musialem sie na ogol glodzic.
Gdzie w Szkocji ten sam mc donalds kosztowal mnie smieszne 3 funty za zestaw powiekszony z Big Maciem, i moglbym codziennie tam lazic, bo jedzenie dziennie wynosilo mnie 3-5 funtow przy jedzeniu czego chce, bez biedy i glodowki, a dojazd do pracy byl tak smiesznie tani, ze nawet nie warto o tym wspominac. Bo 2 czy 4 funty na paliwo, gdzie wiekszosc i tak brala 3 kolegow i kazdego po 1 funcie w jedna strone brali, to jeszcze zarabiali na tym dojezdzie zamiast tracic.
@@MsMultiBoss jak ktoś ma swoje mieszkanie i w budżecie 7-8 tys zł na msc to nie wyjedzie mieszkać na wynajmie za 1500-1800€ na msc myśl…
@@TheVittekswn Mało kto ma, ja np nie mam, więc to jest tragedia żyć za 8000 zł tutaj, gdzie prawie połowa to jest sam wynajem, a reszta to na ogół opłaty paliwo i jedzenie.
@@MsMultiBoss Ale ja mowie jak ktoś ma swoje M własne i budżet 8 tys zł na 2 osoby plus dziecko to za 1500-1800€ nie ma sensu wyjeżdżać. Wynajem to inna bajka tylko ten wynajem jest równie drogi za granica. Niestety
Jeszcze trochę i to się zmieni.
Czesc ja nie narzekam:)
Oj, żebyś nie zaczął.
@@wiesiawojtkowska xd
Ja dopiero jestem drugi rok i w DRK zarabiałam 1200 euro praktycznie bezz uznania dyplomu pielęgniarki pomimo że skończyłam studia w Polsce i mam magistra to tu w Niemczech jesteśmy nikim a mieszkam w Waren Mùritz gdzie jest biedota i nic więcej często pracują tu tylko Polacy i Ukraina bo są tylko murzynami do pracy są tanią siłą roboczą dla Niemców. A uznanie zawodu liczy się z cudem nawet z dobrą znajomością języka.
Nie przesadzaj. Na pewno musiałabyś zrobić jakąś praktykę ze 2 lata i pewnie jakiś kurs z egzaminem. Można być magistrem a nie mieć żadnej praktyki w tej dziedzinie.
W Polsce byś zarobiła na etacie 2 razy tyle mając magistra z pielęgniarstwa bez dorabiania
Lubie Pana....prosze Pana. Dziekuje. ...cala prawda. Powiem szczerze. ....w Polsce zylam lepiej. ......
To czemu tam siedzisz?
Nic dodać nic ująć. Wszystko w jednym miejscu. Może kiedyś dodam coś u siebie w tym temacie.
w porownaniu do polski fakt jest sie bogaczem sam podnioslem swoj poziom zycia pracujac w de od 2012 roku i nikt mi nie powie ze sie nie oplaca pracowac w de zalezy gdzie i zalezy jak tanio chate sobie w stanie jestes ogarnac.
witam, ja nie znam niemieckiego ale za to mam duzego fiuta i w tej kwestii chcialbym jechac do niemiec,czy moge liczyc na przyzwoite zarobki ?
Wiesz. Wszystko zależy od tego jak umiejętnie z niego korzystasz. No i czy paszcza spoko i kaloryfer. Jeśli masz ten ful pekedż to myślę, że śmiało możesz jechać i zawojować świat. 😉
Jedno pytanie To po co wyjeżdzamy/wyjeżdzaliśmy na zachód?
pozdrawiam
No właśnie za tym, o czym mówię w podsumowaniu ;)
Pozdrawiam
@@InnaStrefaTV Serio uważasz, że fikcja lepszego standardu materialnego życia jest tak wielka, że warto porzucić dla niej rodzinne życie? Nie pytam o Ciebie. Pytam o ogół społeczeństwa.
To bardzo źle świadczy o Naszych Rodakach.
Nie, nie uważam. Wszystko zależy od sytuacji w jakiej dana osoba się znajduje. Dla niektórych może to być dobre rozwiązanie, ale innych nie.
W moim przypadku nie bardzo miałem wyjście, bo wyjechałem tu jako dziecko i tu mam rodzinę.
Każdy powinien sam wiedzieć co dla niego jest ważniejsze.
Od 2000 roku jesteś to długi czas mimo tego dobrze mówisz po polsku ! :)
Hej. Mówiliśmy na codzień w domu po Polsku. Znam polskie rodziny, które tak nie robią. Szczerze tego nie rozumiem i uważam, że to przykre. Im więcej języków znamy tym lepiej. A swój ojczysty to chyba podstawa ;)
Pozdrawiam
Ja tez jestem od 2000 roku w niemczech i tez umie mowic dobrze po polsku u mnie w domu sie mowi tylko po polsku
🤣 dobre
@@InnaStrefaTV Co to za stwierdzenie , moja chrzestna od 16 roku życia mieszka w Niemczech ( ma prawie 60 l ), całymi latami nie przyjeżdżała do Polski i mówi po Polsku wcale nie gorzej od ciebie . To tylko kwestia ludzi że udają że już nie mówią po Polsku .taki szpan. W Niemczech koszty życia są porównywalne do życia w Polsce a pensje to kwestia kwalifikacji. Jak ktoś jest fachowcem to wszędzie zarobi pieniądze. Do pracy to ludzie jeździli do Niemiec 30 lat temu teraz to nonsens , chyba że taką masz pracę że dziś pracujesz w Niemczech a jutro np . we Francji
A co miał zapomnieć ojczystego języka? Wiem ze widzi się takie przypadki Polaków ale to raczej żałosne. Nie ma czegos takiego jak zapomnienie języka Ojczystego.
Abonuje ! 😊
Pozdrawiam
Panowie jakie plany na wyjazdy na ten sezon?czekamy na nowe filmiki😉może Balaton?
Hej. W najbliższym planie, czyli w Kwietniu, jedziemy do Paryża. Balaton nas za bardzo nie kręci. Byliśmy tam na chwilkę, przejazdem.
Poza tym w planach mamy jeszcze kilka miejsc, ale póki co, nie chcę nic zdradzać.
Powiem tylko, że mam kilka zaległych filmów do zmontowania i będzie m.in. Dusseldorf i Erfurt ;)
Pozdrawiamy
Będąc w DE pracując w fabryce jesteś w stanie co miesiąc odłożyć 1000.€ a w Polsce ciężko jest zarobić 1000€
Odłożyć 1000 euro?😂😂, chyba zarobić 1300, a wydać na życie 1000
@@ona4991 zależy kto jak żyje są osoby że oszczędzają by przywieźć do pl.wiecej kasy i za 300e przeżyją (nie na konserwach i zupkach w proszku) tylko wiadomo bez piwa fajek restauracji itp
we dwoje to tak nie kłam
@ewagorecka6293 znajomy mieszka sam wynajmuje mała kawalerkę za 400e w małej miejscowości do pracy dojeżdża 30km i jest w stanie 1000€ odłożyć oczywiście nie pali i na piwo do knajpy nie chodzi
@@29n-a ile zarabia chyba ze jest na stanowisku lub on kłamie
średnio mają 1500 euro w fabrykach więc jak odłoży 1000 , płacąc za mieszkanie + opłaty , wyżywienie itd chyba że bierze nadgodziny .ale tak czy siak mają trochę lepiej niż my .spokojniej napewno . też mam znajomych co tam pracują mają własne małe mieszkania i w Polsce i tam a jakbyś przenocować przez tydzień to nie ma gdzie ale chwalić się o matko to potrafią .
3 lata od publikacji filmu i nadal nic się nie zmieniło w postrzeganiu NAS ludzi pracujących za granicą. Każdy myśli że hajs na drzewie tu rośnie. Wiele razy kiedy odmawiałem pożyczek ludziom mówili: “za granicą robisz i nie masz? “ klasyka klasyki
Część mówisz prawdę .Życie w De to
Masakra .Pozdrawiam
Właśnie o to chodzi Niemcom, Polacy są pracowici i inteligentni dlatego chcą nas wygnać z Polski abyśmy przyszli do Niemiec ten plan powstał po pierwszej wojnie Bismarck to wymyślił po 89 jest realizowany celowo nasz piekny kraj jest doprowadzany do ruiny to jest wszystko zaplanowane już dawno nie wiem co wam napisać podobnie myślałem jak on ale pieniądze to nie wszystko pozdrawiam chcę żyć i pracować dla Polski i Polaków pozdrawiam serdecznie
Hej Tomasz. Mam wrażenie, że albo nie widziałeś filmu, albo się nie zrozumieliśmy ;)
Pozdrawiam.
Michał
Ja jestem na rencie w Niemczech i nie mam nawet 1000euro.
Nie mów tak mało to w kanadzie mój kolega nigdy nie pracowal przez 30 lat a co miesiac 1000 dolarow odklada a do staje zasilek 2000 dollarow przez 30 lat no i mieszkanie rzadowe za 200 dolarow
@@robertrobski1013 jest röznica tu w Niemczech w emeryturach kobiet i mezczyzn
Polacy to zawsze narzekają😊.
Problem jest ze to sami Polacy pracujacy za granica opowiadaja jak to im dobrze i ile maja na godzine Wiekszosc tych chwalacych sie mieszka w wynajetych pokojach po pare osob w jednym mieszkaniu Nie ponosi realnych kosztow zycia za granica Dochodzi jeszcze skladka na ubezpieczenie spoleczne ktora oplacaja w najnizszej mozliwej kwocie Zreszta Niemcy tez czesto oplacali takie niskie skladki i dlatego duzo z nich ma emeryture w granicach okolo 400 euro Ja z mezem mieszkam w Austrii Wlozylismy ostatnio bardzo duzo w mieszkanie Remont nowe urzadzenia i meble Jestesmy oboje na emeryturze Wtym roku urlop tylko w Chorwacji oraz krotki wyjazd do Polski
Ja sie z tym wszystkim nie zgodzę ..przyjechałem tutaj nie mając nic ..mieszkaliśmy z żoną i dwójką dzieci w mieszkaniu 49m na czwartym piętrze w Bloku w najbrudniejszej i najtańszej dzielnicy w Bremen. Żona sprzątała Niemcom kible po pracy w firmie sprzątającej. Ja pracowałem na budowie. Po około 6latach żona zarabia 2000-2800€ jako kierowca tramwaju a ja założyłem własną serwis elektroniczny razem jesteśmy w stanie zarobić 5-6 tyś€ i stać nas na wszystko ..teraz też mieszkamy w wynajętym mieszkaniu ale ponad 100m na parterze w jednej z najładniejszych dzielnic, mamy nowego passata prosto z salonu i po prostu dzieci mają wszystko ale my na to ciężko pracowaliśmy i robiliśmy szkolenia i kursy po pracy wieczorami. W Niemczech jest o tyle lepiej że nie trzeba płacić za wszystko na każdym kroku jak w Polsce. Ceny jedzenia są mniej więcej takiesame. Jedynie nieruchomości są tu około 3 razy droższe niż w Polsce. W Polsce zapierniczają ludzie żeby przeżyć do emerytury z której na lekarstwa im nie wystarczy a tutaj opiekę lekarską emeryci mają za darmo a to tylko wierzchołek góry lodowej. Najważniejsza cecha to podatki ..są one dużo prostrze, mniejsze w Niemczech i nie zmieniają się co chwilę jak w Polsce. Prowadzenie działalności w Niemczech to po prostu banał. Jeszcze istotniejszą cechą jest system nauczania. Niemcy nie uczą się rzeczy które nie przydadzą się im w życiu. Tutaj jest selekcja i filtracja nauczyciele widzą w czym dziecko jest dobre i w tym kierunku pchaja go dalej. Ci co pisali maturę z III częsci Dziadów wiedzą o czym mówię. Niemcy z tego się śmieją. Gdy teraz wspominam nauczycieli z podstawówki i mijam ich gdzieś na FB to śmiać mi się chce jak bili linijkami po łapach za brak zadania z matematyki czy Historii teraz może już nie biją ale uczą nadal tych samych bzdur których po szkole nikt nie pamięta. W Ponsce Rząd jest chory ..komuna jak była tak rządzi do dziś ..całkowity brak peryspektywy ..w Niemczech przy takich samych staraniach sukces można osiągnąć Większy i zrobić to szybciej. A teraz do tych co Nie lubią niemców za 2 wojne ..Doedukujcie się bo Ci ludzie głodowali podczas wojny i dokarmiano ich grochówką na rynkach miast. Znam Niemca którego siostra uciekła przed SS do Polski za danie bułki polskiej dziewczynce a jesli ktoś nie wie to duża część SS to byli właśnie Ukraincy którym tak pomaga Polski Rząd więc jak gdzieś tam słyszałeś że Niemcy to naziści to doedukuj się bo ktoś Ci najwyraźniej sieczki do głowy napchał i nie oglądaj już "4 pancernych" bo Ruscy też święci nie byli a przez głupi serial ludzie mysleli zawsze o nich jak o przyjaciołach ..Teraz pewnie ktoś bedzie udawał mądralę i posypią się głupie komentarze ale jakby to powiedział Abus ..mom to wszystko gdzieś bo mam tyle pieniędzy że mógłbym wam dać tyle że wykonywali byście moje polecenia
A mieszkaj sobie w DE,kto ci broni. Twój wybór. Nie przekonasz mnie do niemieckiego narodu.
@@ElaEla-zi6cn Broń Boże nie namawiam nikogo ..im mniej Polaków w Niemczech tym lepiej. Wyraziłem tylko swoje zdanie na sianie głupich mitów z mchu i paproci.
Dokladnie😀😀😀😀😀..ja juz to kiedys mowilem..ja zarabiam 6tys.to nie tajemnica...to jest jakies 1300 euro..jak mam zarobic 1700 euro netto i nie widziec rodziny i znajomych i nie spac w swoim łuzku...to tak jak mowisz 300 czy 400 euro lepiej nie miec
tylko że większość zarabia z 2 500zł czyli z 550euro
Prawda jak ktoś ma w Pl ok 4 tys zł na rękę plus żona czy kobieta dajmy z 3 tys … swoje własne 4 kąty itd to za 1500-1800€ nie opłaca się wyjeżdżać i żyć na wynajmie.
Ja sie wypowiem bo pracowałem nie raz i większość Polaków robi najgorsze prace najmniej płatne mieszka po kilku w lipnych chatach i ci którzy oszczędzają coś oszczędza a ci co nie to po zaliczke lecą oczywiście nie wszyscy bo jak ktoś ma fach zna język to może zarobić ale to mniejszość
Czy ktoś tu poda jakie jest rozwiązanie problemu pieniędzy?
Święta prawda
Powiem tylko jedno, jestem nauczycielką po niemieckich studiach i pracuję od 25 lat w szkole. Jako dziecko marzyła mi się już zawsze praca z dziećmi w szkole. Gdybym mieszkała w Polsce, zarobiłabym jedną piątą tego co zarabiam tutaj.
Zapytam ilu ma niemieszkie papiery zawodowe ilu perfekcyjnie włada językiem .Ja język kulawy niemieckie papiery chemika 3500 na miesiąc zawsze a często więcej nie mogę złego słowa powiedzieć.a do Polski jeżdżę 5 razy na rok żeby polecieć gdzie jadę do Polski bo kot zostaje z rodzicami żony .
👍👍👍👏👏👏👏
👌👌
Mieszkam w stanach od 30 lat I tak wlasnie zaczynalem.
Średnia siła nabywcza na Zachodzie nadal jest o wiele wyższa, niż w Polsce. Średnie wynagrodzenie Polaka w UK czy DE jest również wyższe. Po co opowiadać dyrdymały o tym, że wszędzie są biedni i bogaci, i że polski dyrektor banku zarabia nieźle. Wiadomo, że tak jest. Wiadomo jest też to, że Polacy wyjechali na Zachód nie dlatego, że zakochali się w Brytyjkach, londyńskiej pogodzie, czy w smaku niemieckich szparagów, ale z powodu pracy, za chlebem, wyższymi zarobkami. A Ty wychodzisz i narzekasz na rzekome stereotypy, bo nie każdy ma szałową wypłatę. Jasne, że nie. Ale pokaż mi Polaka dajmy na to w Norwegii, który zarabia mniej, niż zarobiłby w PL, a mimo to siedzi tam, bo lubi sobie popatrzeć na pieprzone fiordy.