Karabiny francuskie nazywano „Charleville” (nie „Charlesville”) wyłącznie na kontynencie amerykańskim, w Europie znano je pod nazwą model 1777 AN IX (stąd potoczne określenie „trzy siódemki”). Nie występowały w dwóch rodzajach ale w co najmniej trzech podstawowych (piechoty, dragoński/woltyżerski i kawaleryjski), co więcej niektóre modele różniły się od siebie w zależności od manufaktury (np. kawaleryjskie z Saint-Etienne) Tekst o „karłach” w kawalerii to dowód że do piechoty trafiali niezbyt rozgarnięci poborowi. Karabinek kawaleryjski był krótki ze względu na częstą konieczność nabijania go w siodle. Tak samo karabiny woltyżerskie i dragońskie był nieco krótsze ze względu na sposób użycia tych formacji, mieli strzelać szybciej i często poza formacjami regularnymi, stąd broń musiała być poręczniejsza. "Ku*as" to określenie wiszącego elementu dekoracyjnego, w nakryciach głowy wywodzi się z kordonów które pierwotnie zapinane były w kawalerii za guzik epoletu żeby w razie strącenia z głowy nie stracić czapki. Rozwiązanie to przejęła piechota już jako dekoracja i sukcesywnie skracano kordony i chwosty. Miały też funkcję identyfikacyjną formacji, np. artyleria i saperzy nosili na czakach dodatki czerwone, piechota liniowa białe etc. Tekst o chlebaku na granaty byłby dobry przy przedstawianiu sylwetki Sił Zbrojnych PRL z lat 80., grenadierzy w epoce napoleońskiej granatów już nie używali, pozostała wyłącznie nazwa formacji. Która na polu bitwy miała pełnić rolę przełamującą ze względu na kierowanie do kompanii grenadierskich rosłych i silnych żołnierzy. Brednie na temat kurtki poganiały kolejne brednie. Kurtka kroju polskiego nie wywodziła się z fraka, jeżeli kurtka polska ma krótkie ogony to jest po prostu nieprawidłowo wykrojona i źle uszyta, lepiej przemilczeć taki detal niż dorabiać otoczkę „skopiowania od Francuzów” która celowo wprowadza odbiorcę w błąd. Kurtki polskie były krojone w tzw. słup z plecami z jednego kawałka bez pionowego szwu a co za tym idzie bez wykończenia frakowego. To samo o płaszczu - jak nie masz to jak podpinka do bermycy, mówisz że nie masz. Chociaż mogłeś na samo nagranie pożyczyć od kolegi z pułku, regulamin każe nosić więc „jest lato to po co” jest kolejnym wprowadzaniem widza w błąd. Bagnet nie uniemożliwia strzelania, co więcej w szyku liniowym i tak trzeba ten karabin lekko obrócić żeby nie przypalić kolegi płomieniem z panewki, przez co nałożony bagnet nie jest tak bardzo od boku i nie wpływa na komfort użytkowania. Gdyby to był bagnet szpuntowy z okresu wojen północnych z poprzedniej epoki to jeszcze bym się zgodził że nie da się z nim strzelać.
No to po kolei jak występuje w filmiku: - czemu Księstwa Warszawskiego 1806-1812? - szarlsvil? Nie, szarlevil jak już; - 3 rodzaje nie 2 - zwykły, dragon i karabinek kawaleryjski. Grenadierzy i woltyżerowie mieli dragony, fizylierzy zwykłe a kawalerysjki to samo przez się rozumie jak były używany; - jakie karły? 160 cm to jest średnia wzrostu w tamtych czasach. To, że kolega ma 180, a pewnie ze 2 metry w bermycy nie znaczy, że osoba średniego wzrostu z początku XIX wieku była karłem; - nie były krótsze żeby można było łatwiej ładować, były krótsze gdyż nie pełniły takiej samej roli jak w przypadku fizylierów, którym służyły one do obrony przed kawalerią. Długość miała znaczenie w kontekście szybkości łądowania tylko w przypadku karabinków kawaleryjskich; - logiem? A nie symbolem? - tasak nie z kordonem a z temblakiem; - chlebak na granaty? Znaczy się chlebak, co? Stary błędny element wyposażenia wśród rekonów XW.; - kurtka zapożyczona od Francuzów? Na pewno nie odwrotnie? Z jakiego fraku? Polecam poczytać o genezie polskiej kurtki mundurowej; - spodnie wełniane, prawidłowo sukienne; - z metalu? Skoro już opowiadamy to możnaby sprecyzować z jakiego; - epolety nie żadne pagony; - woltyżerowie mieli różne kolory, dominującym był żółty i zielony, w zależności od pułku; - płaszcz wbrew pozorom nie słuzył do ochrony przed zimnem a przed deszczem, dlatego powinien być noszony cały czas. Ponadto dobrze służył za posłanie żeby nie spać na ziemi; - z krowy, kozy lub konia; - bermyca służyła nie tylko do obrony przed cięciem kawalerii, kawalerzysta miał szablę przywiązaną temblakiem do ręki więc nie miała jak ona mu wypasć. Poza tym bermyca pełniła bardziej rolę broni psychologicznej jakbyśmy to dzisiaj ujęli, żołnierz w nią ubrany wyglądał na jeszcze większego; - nie sekcja a kompania; - Coś tutaj jest skopane z tym przekazywaniem rozkazów; - 2 do 3 strzałów powinna piechota oddawać; - procedurę ładowanie pominę ciszą (...); - jaki bączek? To jest kurek, bączki masz na lufie żeby trzymała się łoża. I odciągamy go na komendę tuj (broń do góry a nie celujemy, celujemy na komendę cel); - kula nie leciała krzywo z powodu wiatru tylko z powodu wielu innych czynników (siła obrotowa, gładka lufa); - ta anegdotka to jakiś nieśmieszny żart współczesny, poza tym żołnierze robili przerwę na nabicie fajki, w trakcie której nie mogli siadać więc mieli kiedy się załatwić; Dziękuję za uwagę i polecam na przyszłość weryfikować prezentowane informacje
Przykro mi to wyznać, ale pan Artur nie posiada dostatecznej wiedzy z tego okresu historycznego, o regulaminach zapewne tylko słyszał iż istniały. Szkoda, bo po przeczytaniu już by się nie pierniczyło takich farmazonów. Gratuluję 12-tce takiego 'grenadiera' :(
Niestety nie dokończę tego filmiku do końca, to jak ten Pan wygląda w tym mundurze i to co mówi o wyposażeniu żołnierza z 1810 r. boli mnie w uszy i oczy plecie kompletne bzdury.
Karabiny francuskie nazywano „Charleville” (nie „Charlesville”) wyłącznie na kontynencie amerykańskim, w Europie znano je pod nazwą model 1777 AN IX (stąd potoczne określenie „trzy siódemki”). Nie występowały w dwóch rodzajach ale w co najmniej trzech podstawowych (piechoty, dragoński/woltyżerski i kawaleryjski), co więcej niektóre modele różniły się od siebie w zależności od manufaktury (np. kawaleryjskie z Saint-Etienne)
Tekst o „karłach” w kawalerii to dowód że do piechoty trafiali niezbyt rozgarnięci poborowi. Karabinek kawaleryjski był krótki ze względu na częstą konieczność nabijania go w siodle. Tak samo karabiny woltyżerskie i dragońskie był nieco krótsze ze względu na sposób użycia tych formacji, mieli strzelać szybciej i często poza formacjami regularnymi, stąd broń musiała być poręczniejsza.
"Ku*as" to określenie wiszącego elementu dekoracyjnego, w nakryciach głowy wywodzi się z kordonów które pierwotnie zapinane były w kawalerii za guzik epoletu żeby w razie strącenia z głowy nie stracić czapki. Rozwiązanie to przejęła piechota już jako dekoracja i sukcesywnie skracano kordony i chwosty. Miały też funkcję identyfikacyjną formacji, np. artyleria i saperzy nosili na czakach dodatki czerwone, piechota liniowa białe etc.
Tekst o chlebaku na granaty byłby dobry przy przedstawianiu sylwetki Sił Zbrojnych PRL z lat 80., grenadierzy w epoce napoleońskiej granatów już nie używali, pozostała wyłącznie nazwa formacji. Która na polu bitwy miała pełnić rolę przełamującą ze względu na kierowanie do kompanii grenadierskich rosłych i silnych żołnierzy.
Brednie na temat kurtki poganiały kolejne brednie. Kurtka kroju polskiego nie wywodziła się z fraka, jeżeli kurtka polska ma krótkie ogony to jest po prostu nieprawidłowo wykrojona i źle uszyta, lepiej przemilczeć taki detal niż dorabiać otoczkę „skopiowania od Francuzów” która celowo wprowadza odbiorcę w błąd. Kurtki polskie były krojone w tzw. słup z plecami z jednego kawałka bez pionowego szwu a co za tym idzie bez wykończenia frakowego.
To samo o płaszczu - jak nie masz to jak podpinka do bermycy, mówisz że nie masz. Chociaż mogłeś na samo nagranie pożyczyć od kolegi z pułku, regulamin każe nosić więc „jest lato to po co” jest kolejnym wprowadzaniem widza w błąd.
Bagnet nie uniemożliwia strzelania, co więcej w szyku liniowym i tak trzeba ten karabin lekko obrócić żeby nie przypalić kolegi płomieniem z panewki, przez co nałożony bagnet nie jest tak bardzo od boku i nie wpływa na komfort użytkowania. Gdyby to był bagnet szpuntowy z okresu wojen północnych z poprzedniej epoki to jeszcze bym się zgodził że nie da się z nim strzelać.
Dla mnię to niespodziewane, że na tym kanale pojawi się coś z wojen Napoleońskich
1:38
A będzie jeszcze więcej ciekawych sylwetek ☺️
No to po kolei jak występuje w filmiku:
- czemu Księstwa Warszawskiego 1806-1812?
- szarlsvil? Nie, szarlevil jak już;
- 3 rodzaje nie 2 - zwykły, dragon i karabinek kawaleryjski. Grenadierzy i woltyżerowie mieli dragony, fizylierzy zwykłe a kawalerysjki to samo przez się rozumie jak były używany;
- jakie karły? 160 cm to jest średnia wzrostu w tamtych czasach. To, że kolega ma 180, a pewnie ze 2 metry w bermycy nie znaczy, że osoba średniego wzrostu z początku XIX wieku była karłem;
- nie były krótsze żeby można było łatwiej ładować, były krótsze gdyż nie pełniły takiej samej roli jak w przypadku fizylierów, którym służyły one do obrony przed kawalerią. Długość miała znaczenie w kontekście szybkości łądowania tylko w przypadku karabinków kawaleryjskich;
- logiem? A nie symbolem?
- tasak nie z kordonem a z temblakiem;
- chlebak na granaty? Znaczy się chlebak, co? Stary błędny element wyposażenia wśród rekonów XW.;
- kurtka zapożyczona od Francuzów? Na pewno nie odwrotnie? Z jakiego fraku? Polecam poczytać o genezie polskiej kurtki mundurowej;
- spodnie wełniane, prawidłowo sukienne;
- z metalu? Skoro już opowiadamy to możnaby sprecyzować z jakiego;
- epolety nie żadne pagony;
- woltyżerowie mieli różne kolory, dominującym był żółty i zielony, w zależności od pułku;
- płaszcz wbrew pozorom nie słuzył do ochrony przed zimnem a przed deszczem, dlatego powinien być noszony cały czas. Ponadto dobrze służył za posłanie żeby nie spać na ziemi;
- z krowy, kozy lub konia;
- bermyca służyła nie tylko do obrony przed cięciem kawalerii, kawalerzysta miał szablę przywiązaną temblakiem do ręki więc nie miała jak ona mu wypasć. Poza tym bermyca pełniła bardziej rolę broni psychologicznej jakbyśmy to dzisiaj ujęli, żołnierz w nią ubrany wyglądał na jeszcze większego;
- nie sekcja a kompania;
- Coś tutaj jest skopane z tym przekazywaniem rozkazów;
- 2 do 3 strzałów powinna piechota oddawać;
- procedurę ładowanie pominę ciszą (...);
- jaki bączek? To jest kurek, bączki masz na lufie żeby trzymała się łoża. I odciągamy go na komendę tuj (broń do góry a nie celujemy, celujemy na komendę cel);
- kula nie leciała krzywo z powodu wiatru tylko z powodu wielu innych czynników (siła obrotowa, gładka lufa);
- ta anegdotka to jakiś nieśmieszny żart współczesny, poza tym żołnierze robili przerwę na nabicie fajki, w trakcie której nie mogli siadać więc mieli kiedy się załatwić;
Dziękuję za uwagę i polecam na przyszłość weryfikować prezentowane informacje
Przykro mi to wyznać, ale pan Artur nie posiada dostatecznej wiedzy z tego okresu historycznego, o regulaminach zapewne tylko słyszał iż istniały. Szkoda, bo po przeczytaniu już by się nie pierniczyło takich farmazonów. Gratuluję 12-tce takiego 'grenadiera' :(
Niestety nie dokończę tego filmiku do końca, to jak ten Pan wygląda w tym mundurze i to co mówi o wyposażeniu żołnierza z 1810 r. boli mnie w uszy i oczy plecie kompletne bzdury.
Następny film: sylwetka polskiego gangstera z lat 20tych i 30tych
ciekawy temat musimy zgłębić wiedze na ten temat, a i może ktoś się znajdzie kto rekonstruuje polską gangsterkę lat 20stych i 30stych
Albo z lat 90
Dajcie kogoś jeszcze z dawniejszych epok. Np. Krzyżaków, tego typu rekonstrukcji w Polsce nie brakuje
Zobaczymy co da się zrobić :D
Polecam zaprosić kogoś z okresu 18 wieku, ponieważ okres ten w Polsce jest mało znany
Podoba mi się to co tworzycie więc macie subka (: Liczę na przedstawienie przez Was sylwetki żołnierza piechoty C.K armii. Pozdrawiam (;