W sumie jest to czwarta sztuka...pierwsza była ta czerwona, potem czekałem "lata" aż w zeszłym roku się trafiła a teraz dwie. Na razie nie przewiduję więcej, limit na ten rok pewnie wyczerpany :)
W zasadzie, to zazdroszczę Panu, że nie posiadam żadnego polskiego wintidża. Choćby takiej Melodii. Ale cóż, czasy i priorytety były takie, że musiałem sobie odpuścić nawet oryginalnego Fendera Jaguara...
Borykałem się z podobnym dylematem, dlatego ostatecznie zdecydowałem się na budżetowych braci, czyli Squier Classic Vibe Jaguar Bass LRL 3TS oraz Squier Affinity Jazz Bass H MN LPB. Z podobnych względów zaopatrzyłem się w swoje marzenie od zawsze, czyli nie Gibson a Epiphone Thunderbird 60 EB.
Salam alejkum. Kolejne misterium renowacji. Siadamy, oglądamy i podziwiamy kunszt i pasję.
super. Jestes Wielki. klasse.
Piękna robota kolejna gitara wraca do łask pozdrawiam serdecznie łapka leci 👍powodzenia
Wspaniała robota
No i proszę druga Melodia. Świetnie jak zwykle! Pozdrawiam👋
W sumie jest to czwarta sztuka...pierwsza była ta czerwona, potem czekałem "lata" aż w zeszłym roku się trafiła a teraz dwie. Na razie nie przewiduję więcej, limit na ten rok pewnie wyczerpany :)
W zasadzie, to zazdroszczę Panu, że nie posiadam żadnego polskiego wintidża. Choćby takiej Melodii. Ale cóż, czasy i priorytety były takie, że musiałem sobie odpuścić nawet oryginalnego Fendera Jaguara...
Jak większość z nas...
Borykałem się z podobnym dylematem, dlatego ostatecznie zdecydowałem się na budżetowych braci, czyli Squier Classic Vibe Jaguar Bass LRL 3TS oraz Squier Affinity Jazz Bass H MN LPB. Z podobnych względów zaopatrzyłem się w swoje marzenie od zawsze, czyli nie Gibson a Epiphone Thunderbird 60 EB.
Zacytuję Hancocka "good job" 😉pzdr