Drodzy Marcinie i Michale dziekuje Bogu za Wasza posluge,ale w szczegolnosci za to ze w tak wspanialy i czytelny sposob przedstawiacie jak Wielka Miloscia obdarza nas Pan Bog. Jesli to mozliwe,PROSZE z calego serca,abyscie pomodlili sie o uzdrowienie mojego kochanego syna Krzysztofa.Ma prawie 22 lata i od 4 lat choruje na zesztywniajace zapalenie stawow kregoslupa.Choc tak po ludzku,wedlug lekarzy jest to nieuleczalne,to ja wierze w to bardzo ze Bog leczy wszystkie choroby.Oddalam juz Bogu cale nasze zycie i uznalam Go za naszego Pana i Krola.Niech Duch Swiety umacnia Was i prowadzi i umacnia:-) Pozdrawiam i blogoslawie.
Dziękuję Wam za te piękne świadectwa bardzo się wzruszyłam taki młody człowiek a tak wielka wiara chciałabym aby mój syn miał taką wiarę może gdyby Was posłuchał to by otworzył się na Jezusa i w życiu by mu było lżej .Nie raz mu mówiłam o Dotyku Boga ale jakoś to do niego nie trafia .Proszę Cię Marcinie pomódl się za niego aby dobry Jezus dał mu takie doświadczenie i taką wiarę jaką Ty masz.Chwała Panu Jezusowi.
Panowie, piszę pora pierwszy, nigdy nie komentowałem żadnych wywiadów, filmików, ale Wasza modlitwa na koniec jak prosicie o wyciągnięcie rąk podczas modlitwy to poczułem jak moc Ducha uderza w moje dłonie i płynie dalej przez moje ciało, bardzo dziękuję wspaniałe uczucie chwała Panu.
Michał podczas modlitwy ustąpiły u mnie wszystkie objawy depresji.Zalałam się łzami czułam ogromną moc Boźą i po modlitwie stałam się zupełnie inną osobą Chwała naszemu Bogu i dziękuję Mu za Was i Waszą modlitwę
Podczas tego odcinka czułem mrowienie na całym ciele szczególnie, że obecnie od 5 lat mojego życia miałem kryzys wiary. Nawet teraz gdy to piszę czułem wielką moc Ducha Świętego przechodzącą przez całe moje ciało... a relację jedynie oglądałem na laptopie... Chwała Panu
Boze Dziekuje Ci za tych ktorzy rozpalaja we mnie WIARE do Ciebie. Piekne swiadectwo Marcina uwielbiam sluchac Dotyk Boga nie wyobrazam sobie nie odladac tego cudownego Nauczania! Marcin i Michal jestescie cudowni!!! Dziekuje ze moge Was sluchac i uczyc sie tak madrego swietego Slowa Bozego!
W trakcie waszej modlitwy doświadczyłem prawdziwego działania Boga i uzdrowienia ze stanu depresyjnego, w którym tkwiłem. Od ponad 2 lat towarzyszy mi totalna niechęć do życia, zobojętnienie, myśli samobójcze, lęki, poczucie, że Bóg się zupełnie mną nie interesuje, osamotnienie, pustka i wiele tym podobnych stanów. Wiele z tego spowodowane ogromnymi długami, w które wpadła moja firma i ciągłą walką o wyjście z tego. W trakcie poznania że Bóg zabiera depresje (38 minuta) i prośby by powiedzieć Bogu, że nie chcesz tej depresji, tak właśnie zrobiłem i poczułem jakby ktoś ściągał ogromny ciężar z mojego serca, zalała mnie nie kontrolowana fala autentycznego płaczu - ale takiego, że nigdy chyba jeszcze tak nie płakałem, choć zdarza mi się często wzruszać. To było jednak coś zupełnie innego, poczułem jakbym wracał do życia. Przyjmuje to uzdrowienie dla siebie i ogłaszam panowanie Królestwa Bożego w moim życiu! Chwała Panu! Dziękuję Wam za modlitwę i proszę o modlitwę o uzdrowienie finansów i wyjście z długów.
Oglądałam ten odcinek wiele razy, pamiętam, że gdy padło słowo poznania dot. problemów z łokciami pomyślałam o swędzących i łuszczących się zmianach na moich łokciach, z którymi zmagam się od kilku lat. Początkowo nie widziałam żadnych zmian, dopiero teraz po kilku miesiącach zauważyłam, że plamy w zasadzie zniknęły, pozostała tylko niewielka grudka na lewym łokciu pomimo, iż nie stosowałam żadnych preparatów. Chwała Panu!
Kochani, dzięki Wam buduję swoją wiarę. Proszę o modlitwę za Magdę matkę 5 dzieci ,najmłodsze ma m-c , najstarsza 8 lat . Zdiagnozowano oponiaka mózgu. Za Andrzeja , który ma cukrzycę II , duże cukry rano, grozi mu insulina. Chwała Panu ! ! .
jest do popatrzenia Noga urosla na naszych oczach.a ja dziekuje za to ze jestescie i przemawiacie napewno wielu ludzi sie nawroci.moze nie od razu ale po pewnym czasie .a mnie bolato kolano i wczoraj ogladalam poprzednie nagranie i noga przestala bolec.CHWALA PANU
Proszę o modlitwę za mnie gdyż mam żylaki na nogach. Modlę się sama i ogłaszam słowo Boże nad swoim życiem. Nie mogę założyć spódnicy, a najgorzej jest w lato, wtedy czuje się fatalnie. Z góry dziękuję choćby za najkrótszą modlitwę. Chwała Panu
Było poznanie przez Pana Michała że żyje dużo osób pod przekonaniem że są zniewolone przez grzechy pokoleniowe, do tych osób ja się zaliczałam. Uważałam że różne zniewolenia, choroba dziecka są skutkiem grzechów pokoleniowych, coraz bardziej nakręcałam się w tym kierunku, modliłam się modlitwami o uwolnienie od skutków pokoleniowych. Gdy modliliście się czułam ogromne ciepło, które mnie przenikało i przyjęłam wolność od przekleństwa na mocy Chrztu Świętego. Chwała Panu. Halina. Niech Bóg was błogosławi.
Niech Was Pan Bóg strzeże i błogosławi! Zawsze z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki. Jaka to radość Was słuchać i wspólnie się modlić. To się nazywa czynić sobie "Ziemię-Internet" poddanym, gdzie można dzielić się Bogiem. Chwała Panu za to, co robicie!
Jezu, jesteś moją jedyną nadzieją, błagam Cię, abyś pomógł mi, abyś dał mi nowe życie, życie dla Ciebie jedynie, usuń moje stare życie ze wszystkimi bożkami, z toksycznymi relacjami, zależnościami emocjonalnymi i i uzależnieniami, które ściągnąłem na siebie żyjąc dla stworzeń zamiast dla Ciebie, daj mi nowe serce, serce czyste i wolne, abym mógł prawdziwie głosić Twoją Ewangelię, odbierz mi wszystko co nie jest Tobą, abym odzyskał wszystko w Tobie, uczyń mi nowe serce, abym naprawdę uwielbiał Boga, a nie żył dla fałszu. Wierzę, że mnie widzisz i że uzdrowienie wewnętrzne już się dokonuje, błagam Cię pokaż mi jak je przyjąć i daj siły do tego potrzebne. Amen.
Proszę o modlitwę o CUD uratowania małżeństwa Łukasza, o odnowienie miłości małżeńskiej oraz o uwolnienie ich oraz ich bliskich od wszelkich złych duchów. Proszę również o modlitwę za wszystkie osoby, które będą uczestniczyć jutro w modlitwie uwolnienia, by chwała Boża ujawniła się z mocą. Bóg zapłać!
Jestem w gimnazjum (2 klasa) Od pewnego czasu czuję w sobie ogień Ducha Świętego. Widzę jak moje życie się zmienia. mówiłeś kiedyś że ważną kwestią jest izolowanie się od źródła zła, "zatruwania" wiary. Często jak większość osób w moim wieku siedziałem godzinami przed komputerem grając w gry, od 2 miesięcy gram raz na 3 tyg i JEDYNIE słucham twoich warsztatów i konferencji. Na dodatek zostałem ministrantem i wraz z rodzicami pojechałem na JEZUS NA STADIONIE 2017 gdzie również byłeś. CHWAŁA PANU. POZDRAWIAM ;)
Marcin... opowiadasz jak docierasz do młodzieży ze słowem Bożym z działaniem Ducha świętego ...i jestem pozytywnie nastawiona na to, że na Ciebie natrafiłam w tym wielkim świecie internetu... mam 18-letniego syna Sylwestra Karola, który bardzo się pogubił.. i wiem, że potrzebuje modlitwy wstawienniczej, jak dotąd każdą pomoc odrzuca...
Wierzę, że ten pan z wąsami o którym mówicie że jest w depresji to mój wujek i że to on właśnie został uzdrowiony. Przez tyle lat walczył z chorobą i wierze że Jezus go uzdrowił. Chwała Ci Panie!
Marcin bardzo Cię proszę pomódl się za mnie czuję się ciągle zmęczona i osłabiona, nie mam siły chodzić...trzęsą mi się nogi, nie mam w nich siły, ręcę sie trzęsą, jest mi duszno, cięzko złapać powietrza, ucisk w klatce piersiowej, ból z tyłu głowy i na szyi. Mam 8 letniego synka i bardzo bym chciała być dla niego zdrowa....wierzę, ze Bóg mnie nie opuści. Bóg zapłać.
Chwała Panu!!! Dzieki za wasze nagrania, dzieki ze odpowiadacie na wołanie Pana, tez czuje te moc która wychodzi, modle sie razem z wami, i z nastepnymi tysiacami którzy ogladaja was ....Niech bedzie błogosławiony Pan i niech wam obficie błogosławi, dzieki Ania z Czech
a gdy jest pustka i nie czuję. Czy to trzeba żyć. Jednakże bardzo mnie przekonuję wiara, entuzjazm tego pana w koszuli to jest bardzo żywe i prawdziwe.
Panie Michale, wspominał Pan o Janku z Suwałk, muszę napisać, że nie tylko on przyjmuje uzdrowienia, ale jeszcze ewangelizuje . Ja dowiedziałam się od niego, że istnieje program,, Dotyk Boga", zaczęłam oglądać , nauczyłam się przyjmować uzdrowienie, że choroba nie pochodzi od Boga. Byłam z dzieckiem Jakubem u Was na Wieczorze Uzdrowienia, Pan Michał modlił się nad synem i miał poznanie że Pan Jezus już uzdrawia jego i tak jest. Chwała Jezusowi. Halina.
"Pragnę dać się poznać wszystkim aby wszyscy mogli radować się tu na ziemi moją dobrocią i czułością. Stańcie się apostołami dla tych, którzy Mnie nie znają, Ja pobłogosławię wasze trudy i wysiłki i przygotuję wam wielką chwałę blisko Mnie w wieczności. Bo jestem najczulszym Ojcem a niewielu jest tych, którzy znają mnie takim jakim jestem. Stańcie się apostołami mojej ojcowskiej dobroci"- orędzie s. Ravasio
szczęść Boże! Proszę o modlitwę aby mnie Bóg uwolnił z choroby Parkinsona. Mam 43 lata, wspaniałą żonę i kochanych synów. W pracy mam kłopoty gdyż lekarka straszy mnie jeśli coś nie zrobię to nie da mi zdolności do pracy. staje się bezradny w obliczu tej sytuacji. zawierzam całą tą sytuację Jezusowi Chrystusowi gdyż tylko On może to rozwiązać, z medycznego punktu widzenia jestem nieuleczalnie chory ale wierzę w moc Chrystusa ktory moze mnie uzdrowić. Chwała Panu!
Wiesławie moja mama też ma chorobę Parkinsona. Pomodlę się za Ciebie i za moją mamę o uzdrowienie i uwolnienie od tej choroby. Bądź uwielbiony Jezu Chryste teraz i na wieki.
Panie Michale byłam w szpitalu koło 10 razy. Za każdym razem u Jezusa szukałam uzdrowienia, zawsze bardziej niż u lekarza. Moje pierwsze kroki kierowałam do kaplicy i codziennie pomimo słabości, bólu trwałam tam wołając o to by mnie Pan uzdrowił. Do dziś się to nie wydarzyło. Za to inni w mojej obecności byli dotykani przez Pana. Czuli ogromne gorąco przepływające przez ich chore miejsca, ból ustępował, kiedy byłam w pobliżu tych osób, albo mówiłam pocieszające ich słowa. Bałam się samej siebie, bo nie jeden pacjent ale wielu miało podobne przy mnie doświadczenia. Ja do dziś cierpię pomimo natarczywego wołania o uzdrowienie mnie, ale to nie ja, ale inni przy mnie doświadczali ulgi. Istnieje na to jakieś wytłumaczenie?
Marcin proszę pomodl się za moją Rodzinę mamy potworne długi po zdradzie męża i mąż nie ma pracy.Nasze małżeństwo się rozpada i jest tak strasznie.Nie mam już siły .Bóg zapłać
Rema B. módl się Nowenną do Matki Bożej rozwiązującej węzły, ta modlitwa ma wielką moc uzdrawiania, rozwiązywania problemów małżeńskich. Ostatnio byłam na mszy o uzdrowienie, którą prowadził Ojciec Józef Witko - bardzo polecał tą Nowennę. Bóg z Tobą.
Kochani, proszę o modlitwę uzdrowienia naszej córki Laury, 12 lat. Nasza córka ma Autyzm i ADHD. Przyjełam tą chorobę,pogodziłam się z tym, Bóg nas prowadzi w terapiach ale jest ciężko. Laura jest baaaardzo rozkojarzona, rozproszona. Nie może się uczyć, zapomina dużo. Nie lubi czytać, sprawia jej to ogromny stres, ma bardzo poważne zaburzenia w matematyce. Konakty społeczne. są bardzo trudne. Jej młodsza siostra Julia 7 lat, przegoniła ją w rozwoju. Julia cierpi często z powodu egoizmu i niesprawiedliwości Laury. Mieszkamy w Niemczech od ponad 20 lat. Nie mamy możliwości przyjechać na spotkanie do was. U nas nie ma żadnej wspólnoty. Ja modle się za nasze córki, błogosławię je co dziennie, modlę się z nimi też codziennie. Ale proszę też was o modlitwę.
Michal mowi, zeby wyjsc ze spotkaniem do mlodych, nad zalewem czy w innych miejscach, wiec oczywiscie przeciez sam Jezus nauczal i uzdrawial zarowno w synagogach jak rowniez nad jeziorem, na plazy, na lodce, na lakach i gorach i wlasciwie chyba wszedzie ktoredy przechodzil pozdrawiam chwala Panu
Dlaczego skoro jest tyle swiadectw uzdrowienia tak malo osob to poswiadcza? Moglby przyjsc taki gimnazjalista i opowiedziec co sie stalo .Zawsze opowiada o tym Marcin.
Proszę o modlitwę za syna Łukasza, jest w klasie maturalnej i grożą mu dwie jedynki.Wczoraj rozmawiałam z nauczycielką i nogi się pode mną ugięły, powiedziała że jest słaby z matematyki i jak cudem dostanie dopuszczający na koniec i tak nie zaliczy matury.Tak bardzo się stara i uczy nawet do północy że jak Go widzę to już płaczę.Co więcej jako matka mogę zrobić, proszę pomódlcie się za niego.
Czuję, że muszę ci to opowiedzieć... Ja w klasie maturalnej miałam nie zdać z fizyki, ale śniła mi się prababcia i wiem, że to było od Boga, która powiedziała mi "idź do szkoły". Powiedziała też inne rzeczy, ale to nie na temat, więc zachowam to dla siebie i Boga. Potem rano babcia powiedziała mi, że śniła jej się mama i mówiła, że mam iść do szkoły, bo zdam. Byłam pewna, że nie zdam, ale poszłam. Okazało się, że zdałam. Co więcej w szkole średniej miałam 11 jedynek i jedną 2 w drugim semestrze klasy maturalnej. Nauczycielka dała mi dwóję na koniec, ale musiałam obiecać jej, że nigdy nie pójdę na żadne studia matematyczne. Potem pracowałam w miejscu, gdzie koleżanka mi powiedziała, że przyjmują u niej na studia, a wcześniej dostałam się na inne studia, ale zaoczne, więc zrezygnowałam z tamtych ze względów finansowych. Spróbowałam tam się dostać i okazało się, że pierwszy rok studiów skończyłam z 5 z matematyki... Zresztą na tych studiach potem (matematyczne) wylądowali wszyscy, którzy wcześniej też mieli problemy z matematyką, a na studiach świetnie sobie radzili jak się okazało i wszystkie przedmioty matematyczne zaliczali na 5. U mnie problemem była nauczycielka, która nie umiała uczyć. Owszem tłumaczyła, ale tym, którzy rozumieli. Ci, którzy nie rozumieli, nie mieli szans sobie poradzić. Na studiach trafiłam na nauczyciela, który z cierpliwością tłumaczył do skutku. Fakt sama też dużo się wtedy uczyłam, bo pamiętałam jaka byłam z matmy wcześniej i kiedy kumple imprezowali mi było przykro, bo uczyłam się po 8h dziennie i przerabiałam sama całą matematykę z całej szkoły średniej od początku tak długo, aż zrozumiem (a musiałam to zrobić w pół roku, bo czekało zaliczenie matematyki), bo nie było mnie stać na korepetycje. Może synowi pomogłyby korepetycje? Wiem też, że jest jeden genialny matematyk, który porzucił pracę, gdzie dużo zarabiał żeby uczyć matematyki dzieci i młodzież i odkrył, że problemy z tym przedmiotem wynikają z niezrozumienia jakiejś partii materiału i potem nie da się zrozumieć następnych części... Kiedy już dane dziecko zrozumiało ten materiał potem nagle okazywało się, że jakimś cudem bez większych problemów rozumie resztę.
gosia adamczyk Gosiu pomodliłam się za twojego syna. Chcę Ci jednak powiedzieć ,że brak matury to nie koniec świata. Mój syn w tym roku też będzie zdawał maturę , ale jeśli jej nie zda to co? nie będę go kochać albo będzie człowiekiem gorszego sortu? Naprawdę nie trzeba mieć matury żeby być szczęśliwym.
WIERZE W UZDROWIENIE MOJEJ CÓRKI Z CUKRZYCY. KŁADĘ NA NIĄ RĘCE MODLĘ SIĘ MODLITWA ROZKAZU. MIAŁYŚMY WIELE POZNAŃ CO DO JEJ UZDROWIENIA. MĄŻ MIAŁ SPOCZYNEK W DUCHU ŚWIĘTYM . KIEDYŚ BĘDĄC W GLIWICACH NA WIECZORZE UZDROWIENIA I MOCY padło słowo Poznania Bóg w tym momencie uzdrawia trzustka dziecka .ZALAŁAM SIĘ ŁZAMI BO BYŁAM TAM Z OLA KTORA JESZCZE JEST CHORA NA CUKRZYCE I MYŚLAŁAM ŻE SIĘ WYWROCE. BYŁAM 300KM OD DOMU PIERWSZY RAZ NIKOGO TAM NIE ZNAŁAM. NAGLE JEDEN ZE WSTAWIENNIKOW PODSZEDŁ DO MNIE WYCIĄGNĄŁ MNIE Z ŁAWKI I POWIEDZIAŁ TWOJA CÓRKA BĘDZIE ZDROWA. TYLKO DO MNIE PODSZEDL NIE MÓGŁ MNIE ZNAĆ NIE WIEDZIAL O CO SIĘ MODLĘ. POTEM JESZCZE WIELE POZNAŃ I MODLITW WSTAWIENNICZYCH. TYLKO JEDNEGO NIE ROXUMIEM WIERZĘ DZIĘKUJĘ CZEKAM A TO JUŻ MINĘŁO 2 LATA I OLA DALEJ CHODZI Z POMPA I DALEJ PŁACZE ŻE BÓG JEJ OBIECAŁ ŻE BĘDZIE ZDROWA WIĘC GO SŁUCHA I CHCE ŚCIĄGNĄĆ POMPE. I CO JA MAM ZROBIĆ POMPY NIE ODEPNE BO ZAPOTRZEBOWANIE NA INSULINĘ NA DUŻE. WYNIKI PRACY TRZUSTKI NA POZIOMIE ZEROWYM. SPADŁY CAŁKIEM . I JAK TO JEST ZE MY CZEKAMY WIERZYMY MAMY ZNAKI I NIC. BÓG DO MNIE MÓWI . KIEDYŚ MIAŁAM ZŁY SEN PŁAKAŁAM I SIĘ PRZEBUDZULAM. I MYŚL PRZECZYTAJ PSALM DOKLADNUE NARYSOWAŁ MI SIĘ NUMER PRZED OCZAMI. CHYBA 37 DZIŚ JUŻ NIE PAMIĘTAM DOKŁADNIE. I GŁOS KTÓRY MÓWIŁ PRZECZYTAJ TO. WYCIĄGNĘŁAM PISMO ŚWIĘTE I ZACZĘŁAM CZYTAĆ. A TAM PISZE NIE BÓJ SIĘ ODDAJ TO MI DOKLADNA ODPOWIEDŹ NA MOJE LĘKI. ODDAŁAM ŻYCIE JEZUSOWI 2 LATA TEMU. TYLKO NIE ROZUMIEM CZEMU NIC SIĘ NIE ZMIENIA TRZUSTKA WG LEKARZY I WYNIKÓW PRZESTAŁA WYDZIELIĆ INSULINĘ. JAK ŻYĆ I JAK NIE UPAŚĆ NIE UMIEM ODPOWIEDZIEĆ SOBIE NA TO PYTANIE
MrHollyroller A gdzie To napisał bo nie widzę. WIEM ŻE W WIERZE PRZESZŁAM SAMA SIEBIE. OGLOSILAM UZDROWIENIE OLI WSROD ZNAJOMYCH. ZOSTAŁAM WYSTAWIONA NA POŚMIEWISKO ŻE W TO WIERZĘ. POWIEM CI ŻE WIERZĘ ALE JEŚLI KTOŚ MNIE OCENI W TEN SPOSÓB TO POPEŁNIA STRASZNY BŁSD RZUCIŁ WE MNIE KAMIEŃ. DAM MU TA CHOROBE DO DOMU NA 3 DNI I POGADAMY . JEŚLI KTOŚ MA ZDROWE DZIECI TO DOBRZE SIĘ MU MÓWI. I MATKO DOCHODZĄ EMOCJE I STRASZNY BÓL JAK OATRZY NA PŁACZ DZIECKA POKŁUTE PALCE. A ZRESZTĄ MICHAŁ MODLIŁ SIĘ NAD OLA 2 RAZY I TEŻ NIE DAŁ RADY A SAM MÓWIŁ ŻE WYSTARCZY Wiara INNEJ OSOBY ABY OLA BYŁA ZDROWA. I CO JEMU TEŻ SIĘ NIE UDAŁO czy to jeszcze nie ten czas?
A co to znaczy bardziej starała.? czyli Bóg wg niego czeka aż padne bo już bardziej nie da się wierzyć przeszłam w wierze sama siebie tak oceniam siebie i tak mnie postrzegają inni.
nie wszyscy, którzy chodzili do Jezusa zostali uzdrowieni tu chodzi o zmianę życia. A Bóg jest z tymi ludzmi w szpitalu onkologicznym nawet z tymi dziećmi czasami po śmierci dziecka rodzice wracają do Boga i to o to chodzi.
Gdy byłam nastolatką, szukałam Boga, ale czułam się w tym okropnie osamotniona. W moim otoczeniu dużo rówieśników było mocno zaangażowanych w scholę młodzieżową. Jeździli na msze, gdzie doświadczali spoczynków w Duchu i innych cudów. Uważałam ich za hipokrytów, którzy mówią o miłości do bliźniego, a jednocześnie sami się z tego nie wywiązują. Prosiłam koleżankę, żeby jakoś wkręciła mnie w to towarzystwo, ale się wymigiwała, poświęcała mi coraz mniej czasu i w końcu zerwała kontakt. Już nie byłam jej potrzebna, skoro miała fajniejszych znajomych we wspólnocie. Po co miała marnować czas na spotkania z kimś, jeśli miała tyle innych ciekawych zajęć w swojej wspólnocie! Myślałam, jeśli tak się zachowują ci wszyscy charyzmatycy, to ja dziękuję za taką wspólnotę, będącą egoistycznym kółeczkiem wzajemnej radości. Popłakałam się, gdy Marcin powiedział jakie słowo dał mu Bóg "Niech ktoś pójdzie do młodych!" W tej samej chwili sama zrozumiałam, że Bóg chciał również mi wyjść naprzeciw, usłyszałam, jak do mnie mówi "Nigdy nie chciałem, żebyś tak się czuła, nigdy nie chciałem, żebyś została pominięta, zlekceważona, opuszczona czy źle potraktowana". Dziękuję wam, że wychodzicie do ludzi i nie zamykacie się we własnym towarzystwie. Dzięki wam wiem, że nie każda wspólnota jest taka jak ta, z którą ja miałam do czynienia.
Aż się popłakałam, bo twoje słowa (te w " ") są też do mnie... Płaczę za każdym razem kiedy to czytam zresztą. Też się z tym spotkałam... Wiele wspólnot tak ma nie tylko względem młodzieży, ale i troszkę starszych. Niestety mnie to spotkało w Gliwicach właśnie... Co prawda nie wszyscy byli tacy, ale... Często też tylko się za mnie pomodlili i tylko tyle... Zostawałam z problemem sama. Potem szukałam pomocy gdzie indziej, gdzie wmawiali mi, że ksiądz nie powiedział tego, co powiedział, a powiedział...
Dzięki za komentarz, dobrze, że się tym podzieliłaś, że nie tylko mnie dotknęły te słowa. Ja już wcześniej przebaczyłam tym osobom, ale jednak coś we mnie pozostało, może to nie był żal do ludzi, ale do samego Boga, no bo przecież to byli JEGO ludzie, JEGO słudzy, czemu nimi nie kierował inaczej? Nie wiem, ale w każdym razie musimy pamiętać, że ludzie są tylko ludźmi, nawet ci mocno wierzący popełniają błędy i jeśli kiedykolwiek ktoś nas źle potraktował, to Bóg nie miał z tym nic wspólnego! Ta świadomość naprawdę uwalnia.
To ja dziękuję za ten komentarz. I tak zgadzam się z tobą, tylko ile można obrywać? Poza tym mnie wkurza fakt, że niektórzy obrywają niemal cały czas od różnych osób w ten lub podobny sposób... Jakbyś się czuła, gdybyś spotykała takich 20 razy dziennie? Albo będąc w ciężkim stanie po tobie ktoś jeździł jak po suchej szmacie...
Nie wiem, jak bym cię czuła, gdybym była dokładnie w takiej sytuacji jak ty, ale wiem, jak to jest, gdy wszyscy dookoła, nawet twoja rodzina, obwiniają cię o chorobę. Wiem, jak to jest, gdy lekarze krzyczą na ciebie, że się nie starasz, że nie dbasz o własne zdrowie, podczas gdy starasz się najbardziej jak możesz i nikt nie wie, ile cię to kosztuje. Wiem jak to jest, kiedy nawet duchowni w swoich kazaniach zarzucają ci, że choroba jest skutkiem twojego grzechu, podczas, gdy jesteś dalej od popełniania tego grzechu niż większość osób dookoła. I nie chodzi o to, żeby się teraz przekasowywać, kto ma gorzej. ;) Ale nie jesteśmy jedynymi osobami na świecie, które były niesprawiedliwie traktowane i wiem, że Bóg na pewno tego nie chciał. Poza tym od jakiegoś już czasu mam mocne pragnienie żeby uzdrawiać właśnie takich ludzi, którzy są opuszczeni, którzy nie mają wsparcia wśród najbliższych, którzy mają rzadkie, słabo poznane choroby, takie do których nigdy nie padają słowa poznania. Problem w tym, że sama nadal jestem chora, więc komu ja mogę pomóc, jeśli nie umiem samej sobie, i kto, patrząc na mnie, uwierzy mi, że Bóg uzdrawia? : (
Wiesz, że ja też o tym myślałam? Też myślałam, że to może być problem, że mi nie uwierzą, ale pomyślałam, że powiem im co mnie spotkało to złe i dobre, bez ściemy... I tak wiem, co czujesz mnie też obwiniali o to (włącznie z rodziną, że zrobiłam im to na złość, ściemniam itd. itp.) i o ile wiele jest w tym mojej winy, to nie cała. Poza tym po chorym się nie jeździ, a tego doświadczyłam... Z tym pomaganiem samemu sobie, to powiem ci, że czasem najtrudniej pomóc właśnie samemu sobie, choć są osoby, którym najłatwiej przychodzi pomoc samym sobie, ale to sprawa charakteru, doświadczeń życiowych itd. Być może najtrudniej czasem pomóc samemu sobie dlatego, że sam siebie dość dobrze znasz... Ja szukałam osób, które by mi pomogły, ale... Omijają takich jak ja, bo nie chcą patrzeć na problemy innych, bo "swoich mają wystarczająco" i po części ich rozumiem... Zresztą ja sama mam dość swoich problemów, tego co widzę w TV (i dlatego już nie oglądam TV) itd. Zauważyłam też, że często jeśli już coś ci dadzą to jedynie modlitwę, która nie rozwiąże problemu... Tak, modlitwa jest ok, ale czasem trzeba czegoś więcej...
he, he, jako nauczyciel byłam kilka razy ''na dywaniku'' u dyr. ze względu na to, że pokazywałam wartości chrześcijańskie uczniom, stawianie na uczciwość sumienia w podejściu uczniów do nauki.Ileż pism kłamliwych musiałam wysłuchać napisanych przez rodziców na mnie do dyr. Ileż upokorzeń ze strony nieuczciwych rodziców, wymyślających kłamstwa, by mi dokuczyć, zastraszyć itp. Średnio jestem 2- 3 razy w r.szk.na takich ''rozmowach'', bo rodzicom nie podoba się moja uczciwa praca, uczciwe ocenianie, wymaganie od uczniów, a rodzice wolą , by ich dzieci miały nieuczciwie stawiane piątki i to bez wysiłku wkładanego w naukę ze strony swych dzieci.. Ileż miałam hospitacji, które nic nie wykazały, ale i na to znaleziono komentarz w kolejnym piśmie -podobno: ''wszystko dzieje się za zamkniętymi drzwiami, bez świadków'' i że się wyżywam na dzieciach..Nigdy się nie tłumaczyłam z tych oszczerstw pianych w pismach na mnie do dyr., mimo, że dyr. prosił o zajęcie stanowiska w sprawie oskarżeń i dziwi się zawsze, że NIE UMIEM SIĘ BRONIĆ, bo nie odzywam się i nie chcę komentować. :)) Dyr. mówił mi, że to poważne zarzuty przeciw mnie i że mimo, iż mogą być kłamstwem, to i tak nie ma świadków i przez to prędzej uwierzy się uczniom niż mi. Powiedziałam tylko tyle, że się nie boję i na oczach dyr., wicedyr.+ kierownika na dowód wyciągnęłam Różaniec. Mina wszystkich - bezcenna - która wyrażała zdziwienie, czy aby mi nie odbiło już DOKUMENTNIE?? :))) Sprawa ucichła. I tak oto, co jakiś czas- wypływa kolejne pismo na mnie, tylko rodzice się ''zmieniają'', bo chcą KOLEJNEMU ''pupilowi '' ułatwić nieuczciwy start w życiu, bo mają ''plecy'' i próbują ''na skróty'', nieuczciwie zadbać o własne dziecko.
Chwała Panu za to w jaki sposób Pan działa! Michale - mam jedną uwagę odnośnie ogłoszeń i promowania płyty. Na 3 ostatnich filmach z Twoim udziałem na wszystkich miniaturkach trzymasz płytę. Trochę zaczyna to nieciekawie pod tym względem wyglądać. Informacja o płytach mogłaby być na końcu nagrania, a nie na początku, bo teraz wygląda, jakby ona była ważniejsza od zasadniczej treści nagrania.
Bóg ZAWSZE chciał by działy się cuda itd. To nie jest tak, że 2000 lat spał a teraz nas pobudza do jakiegoś działania! Bo On zawsze tego chciał :) I dodam jeszcze jedno: dopóki nie będzie uzdrowień z takich chorób jak np. brak kończyn itd. To ludzie będą mieli ZAWSZE wątpliwości bo uzdrowienie z chorób o charakterze wewnętrznym nie są tak oczywiste i można je osiągnąć idąc do bioenergoterapeuty czy pijąc jakiś sok z buraków. Chodzi mi tylko o to, że NIE MA znaków które wykraczałyby poza jakiekolwiek ludzkie myślenie.
Ludzie zawsze będą mieli wątpliwości i nie uwierzą, jeśli będą mieć zamknięte serca na działanie łaski. Nie uwierzy lekarz, jeśli Bóg kogoś uzdrowi, choć potwierdzi to wynik badania, nie uwierzą najbliżsi, etc. Tak było jest i będzie. Jesteśmy wolni, a przekonać na siłę nikogo się nie da. Tu musi zadziałać jedynie łaska i wcale niekonieczne są uzdrowienia np. z braku kończyn, by nie było żadnych wątpliwości u ludzi. Choćby sam Bóg stanął przed człowiekiem też wcale nie musi uwierzyć, jeśli jego serce będzie zatwardziałe
Nikodemie, pzecież są takie cuda w przeszłości że obcieta noga odrosła w jedną noc ( bardzo dobrze udokumentowany przypadek) żołnierzowi w Saragossie i co ....? Jeśli by nawet sam Pan Jezus jutro stanął przed całym światem to i tak będą tacy co powiedzą że to zbiorowa halucynaja. Bogu nie chodzi o cuda, Bogu chodzi o Miłość - zacznij ją rozdawać a sam doswiadczysz cudów i Bożej obecności.
+Aneta Borczyk- Kotwas Wcale nie chodzi mi o pojedyncze cuda. Jesli Bóg chciałby dla jednej osoby zdrowia, a dla drugiej choroby to byłoby to nie fair. Na szczęscie Bóg nie ma względu na osobę i tak samo chce zdrowia dla każdego. Ten przykład co go podajesz jest sprzed kilku wieków, z tego co wiem. Nie napisałem, że nie doświadczam cudów, bo widzę je codziennie. Choć może słowo cud nie jest tu na miejscu. Bo cud jest potrzebny w sytuacji kryzysowej, znacznie lepiej chodzić w błogosławieństwach niż od cudu do cudu :)
Mówicie Bóg wychodzi do młodych a co ze starymi mam 48 lat i co my starzy nie wejdziemy do ziemi obiecanej nam nie dane to, Nam starym dane błąkać się po pustyni i tam zdechnąć na raki i inne choroby. Czy tego Bóg chce? . Stary ma mniej czasu dwadzieścia lat to dużo. Gdy ja miałem 25 lat nie było netu mszy o uzdrowienie. były tylko niedziele i święta Odnowa w Duchu była w powijakach. Coś się otarłem o to ale nie zatrybiłem a dziś jest dl mnie za późno. Za późno na doświadczenie łaski i na to by być świadkiem Chrystusa. Lepiej umrzeć niż żyć. Mam problem ze słuchem no głuchy nie jestem ale słabiej słyszę i mam szumy uszne. Chodzę na msze święte z modlitwą o uzdrowienie od ponad roku już kilka ich zaliczyłem. No i bez zmian jedyne co zdobyłem to to że Bóg ma swoich wybrańców a ja do nich nie należę, coraz częściej i mocniej czuję się odrzucony przez Boga. Mam wrażenie, że jak się powieszę to Boga to nie wzruszy w końcu z jego polecenia mordowano tysiące to jeden więcej co to za różnica. Modlę się za osobę z nowotworem złośliwym na języku jest po operacji ale nie wiem czy to coś da tracę wiarę. Bóg ma swoich wybrańców ja do nich nie należę i moje modlitwy i msze z modlitwą tyle mi pomogło co umarłemu kadzidło. Ja mogę głuchy umrzeć i bez wiary czemu nie. Bez wiary, że Bóg kocha i mnie Wierzę w Boga Ojca i Syna i Ducha Świętego . Ale te lepsze rzeczy nie dla mnie ja muszę zadowolić się chlebem powszednim. Jak to mówią nie dla psa kiełbasa nie dla kota spyrka. Trudno. Bóg ma swoich wybrańców.Jestem ciekaw dlaczego na mszach z modlitwami o uzdrowienie nikt nie mówi o tych których Bóg nie dotyka. Czemu ich nie chce dotknąć za mało wierzą przecież przyszli na tą mszę bo wierzyli i co odchodzą zawiedzeni no przynajmniej ja . Ja wiem moja choroba to pierdoła ale w takim razie po co moje włosy na głowie policzone. Bóg ma wybrańców.
Spróbuję Ci odpowiedzieć wg tego co uważam. Przecież wiesz, że wejdziesz do ziemi obiecanej (bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi), "przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy obciążeni i utrudzeni jesteście, a Ja was pokrzepię". Do starego Nikodema Jezus mówi: trzeba wam się powtórnie narodzić" - z Ducha. Do paralityka, którego wierzący współtowarzysze spuszczają przez powałę w dachu mówi "człowieku, odpuszczają ci się twoje grzechy". Jezus mówi do niego o grzechu, mimo że widział że ten był sparaliżowany - Jezus wie, że ważniejsze jest twoje zbawienie, że ważniejsze jest to co w środku, że do uzdrowienia potrzeba jest przebaczenia i uwolnienia - z grzechu, z nieprzebaczenia również sobie, chce zająć się tobą w tym co najważniejsze - w sercu. Jezus mówi: "przyszedłem pełnić wolę Ojca", "moim pokarmem jest pełnić wolę Ojca", "czynię to, co widziałem u Ojca" . Jezus wie, że najważniejsza jest relacja z Ojcem - wypełnia również w ten sposób 1 przykazanie - miłuje Ojca, który pierwszy Go umiłował: "to jest mój syn umiłowany, Jego słuchajcie". Widzisz, Ty masz ukształtowany pogląd życiowy, nie tak jak młodzi dzisiaj, którzy są miotani wszelakimi drogami, które często, bardzo często wiodą do zguby, do utraty, dlatego również uważam, że im obecnie szczególnie trzeba i warto pomóc. Pozdrawiam.
Bred Bore tak czy inaczej ja tracę wiarę w swoje zbawienie ja jestem niegony by dostspic łaski jestem przeznaczony na straty. stary grzeszny i nikomu niepotrzebny i w ogóle czego ja chce Bóg ma swoją sprawiedliwość w której ja nie zostałem ujęty do otrzymania łaski i mogę prosić uwielbiac ile sił w sercu i tak gowno z tego
Ja też długo szukałam i prosiłam i byłam w takim stanie jak ty,.... Sądziłam nawet, że mnie odrzucił już albo się o coś na mnie wkurzył. Nakrzyczałam na Boga... A On cierpliwie o mnie walczył i bach... uzdrowienie oczu. Dziś też w tym odcinku kolejne poznania.
Panie Januszu! własnie ten brak wiary sprawia brak uzdrowienia i Pan to wie...Tez z czymś walczę i wiem, że słabnę gdy przestaję ufać, gdy znów powraca wiara, radość, zaczyna się poprawa zdrowia!
Zofia P. Czy aby na pewno brak wiary a co z tymi chłopakami z zalewu o których mówił Marcin do których Marcin poszedł. Czy to że idę na mszę i modlitwę to nie znaczy że nie ma we mnie wiary.
proszę o uzdrowienie mamy, żony, siostry, brata, moje i wszystkich za których modliłem się o uzdrowienie...
Drodzy Marcinie i Michale dziekuje Bogu za Wasza posluge,ale w szczegolnosci za to ze w tak wspanialy i czytelny sposob przedstawiacie jak Wielka Miloscia obdarza nas Pan Bog. Jesli to mozliwe,PROSZE z calego serca,abyscie pomodlili sie o uzdrowienie mojego kochanego syna Krzysztofa.Ma prawie 22 lata i od 4 lat choruje na zesztywniajace zapalenie stawow kregoslupa.Choc tak po ludzku,wedlug lekarzy jest to nieuleczalne,to ja wierze w to bardzo ze Bog leczy wszystkie choroby.Oddalam juz Bogu cale nasze zycie i uznalam Go za naszego Pana i Krola.Niech Duch Swiety umacnia Was i prowadzi i umacnia:-) Pozdrawiam i blogoslawie.
Tak... Bylo czuć MOC BOZĄ jak żeście się modlili i prorokowali... Az mialam ciarki na ciele 🥰💪 CHWAŁA PANU 💖
w 2017 roku w czasie sluchania tej audycji Jezus uzdrowił mnie z depresji! Alleluja! Chwała Panu !
Dziękuję Wam za te piękne świadectwa bardzo się wzruszyłam taki młody człowiek a tak wielka wiara chciałabym aby mój syn miał taką wiarę może gdyby Was posłuchał to by otworzył się na Jezusa i w życiu by mu było lżej .Nie raz mu mówiłam o Dotyku Boga ale jakoś to do niego nie trafia .Proszę Cię Marcinie pomódl się za niego aby dobry Jezus dał mu takie doświadczenie i taką wiarę jaką Ty masz.Chwała Panu Jezusowi.
Chwała Panu Bogu Najwyzszemu
Niech Was Bog Blogoslawi i prowadzi za to co robicie.
Chwala Panu,
Panowie, piszę pora pierwszy, nigdy nie komentowałem żadnych wywiadów, filmików, ale Wasza modlitwa na koniec jak prosicie o wyciągnięcie rąk podczas modlitwy to poczułem jak moc Ducha uderza w moje dłonie i płynie dalej przez moje ciało, bardzo dziękuję wspaniałe uczucie chwała Panu.
Michał podczas modlitwy ustąpiły u mnie wszystkie objawy depresji.Zalałam się łzami czułam ogromną moc Boźą i po modlitwie stałam się zupełnie inną osobą Chwała naszemu Bogu i dziękuję Mu za Was i Waszą modlitwę
To samo się wydażyło w tym samym czasie z moją siostrą i mną.W kwietniu minie 3 lata od naszego nawrócenia.Chwała Panu
u mnie tez łzy, i ustąpienie depresji!
Kochani proszę was o uzdrowienie mojej żony Marty, która leży na oiomie. Pozdrawiam serdecznie.
Podczas tego odcinka czułem mrowienie na całym ciele szczególnie, że obecnie od 5 lat mojego życia miałem kryzys wiary. Nawet teraz gdy to piszę czułem wielką moc Ducha Świętego przechodzącą przez całe moje ciało... a relację jedynie oglądałem na laptopie... Chwała Panu
Jesteście wspaniali Bóg Jest Wielki ♥️
Boze Dziekuje Ci za tych ktorzy rozpalaja we mnie WIARE do Ciebie. Piekne swiadectwo Marcina uwielbiam sluchac Dotyk Boga nie wyobrazam sobie nie odladac tego cudownego Nauczania! Marcin i Michal jestescie cudowni!!! Dziekuje ze moge Was sluchac i uczyc sie tak madrego swietego Slowa Bozego!
W trakcie waszej modlitwy doświadczyłem prawdziwego działania Boga i uzdrowienia ze stanu depresyjnego, w którym tkwiłem. Od ponad 2 lat towarzyszy mi totalna niechęć do życia, zobojętnienie, myśli samobójcze, lęki, poczucie, że Bóg się zupełnie mną nie interesuje, osamotnienie, pustka i wiele tym podobnych stanów. Wiele z tego spowodowane ogromnymi długami, w które wpadła moja firma i ciągłą walką o wyjście z tego. W trakcie poznania że Bóg zabiera depresje (38 minuta) i prośby by powiedzieć Bogu, że nie chcesz tej depresji, tak właśnie zrobiłem i poczułem jakby ktoś ściągał ogromny ciężar z mojego serca, zalała mnie nie kontrolowana fala autentycznego płaczu - ale takiego, że nigdy chyba jeszcze tak nie płakałem, choć zdarza mi się często wzruszać. To było jednak coś zupełnie innego, poczułem jakbym wracał do życia. Przyjmuje to uzdrowienie dla siebie i ogłaszam panowanie Królestwa Bożego w moim życiu! Chwała Panu! Dziękuję Wam za modlitwę i proszę o modlitwę o uzdrowienie finansów i wyjście z długów.
Dziękuję razem z moją narzeczoną Ilonką za modlitwę z pierwszej części tego odcinka w intencji śmiertelności komórek rakowych.
Z Panem Bogiem
Wyslawiamy CIE BOZE, ze zakryles TE RZECZY przed madrymi i rostropnymi a objawiles JE "prostaczkom",......!!!
Szczesc Boze !
Jozef
Oglądałam ten odcinek wiele razy, pamiętam, że gdy padło słowo poznania dot. problemów z łokciami pomyślałam o swędzących i łuszczących się zmianach na moich łokciach, z którymi zmagam się od kilku lat. Początkowo nie widziałam żadnych zmian, dopiero teraz po kilku miesiącach zauważyłam, że plamy w zasadzie zniknęły, pozostała tylko niewielka grudka na lewym łokciu pomimo, iż nie stosowałam żadnych preparatów. Chwała Panu!
Kochani, dzięki Wam buduję swoją wiarę. Proszę o modlitwę za Magdę matkę 5 dzieci ,najmłodsze ma m-c , najstarsza 8 lat . Zdiagnozowano oponiaka mózgu. Za Andrzeja , który ma cukrzycę II , duże cukry rano, grozi mu insulina. Chwała Panu ! ! .
jest do popatrzenia Noga urosla na naszych oczach.a ja dziekuje za to ze jestescie i przemawiacie napewno wielu ludzi sie nawroci.moze nie od razu ale po pewnym czasie .a mnie bolato kolano i wczoraj ogladalam poprzednie nagranie i noga przestala bolec.CHWALA PANU
Bracia i Siostry Błogosławię Wam Wszystkim !
Proszę o uzdrowienie z depresji której nie da się wyleczyć, nieśmiałosc chorobliwa które utrudniają mi zycie
Proszę o modlitwę za mnie gdyż mam żylaki na nogach. Modlę się sama i ogłaszam słowo Boże nad swoim życiem. Nie mogę założyć spódnicy, a najgorzej jest w lato, wtedy czuje się fatalnie. Z góry dziękuję choćby za najkrótszą modlitwę. Chwała Panu
Przyjmuje to przesłanie.
Amen.
chwała Panu dzięki
Chwała Panu !
Było poznanie przez Pana Michała że żyje dużo osób pod przekonaniem że są zniewolone przez grzechy pokoleniowe, do tych osób ja się zaliczałam. Uważałam że różne zniewolenia, choroba dziecka są skutkiem grzechów pokoleniowych, coraz bardziej nakręcałam się w tym kierunku, modliłam się modlitwami o uwolnienie od skutków pokoleniowych. Gdy modliliście się czułam ogromne ciepło, które mnie przenikało i przyjęłam wolność od przekleństwa na mocy Chrztu Świętego. Chwała Panu. Halina. Niech Bóg was błogosławi.
Chwała Panu💕💝 że jesteście!
Niech Was Pan Bóg strzeże i błogosławi! Zawsze z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki. Jaka to radość Was słuchać i wspólnie się modlić. To się nazywa czynić sobie "Ziemię-Internet" poddanym, gdzie można dzielić się Bogiem. Chwała Panu za to, co robicie!
Bóg jest Wielki, Cudowny i niech będzie Wywyższony.
Jezu, jesteś moją jedyną nadzieją, błagam Cię, abyś pomógł mi, abyś dał mi nowe życie, życie dla Ciebie jedynie, usuń moje stare życie ze wszystkimi bożkami, z toksycznymi relacjami, zależnościami emocjonalnymi i i uzależnieniami, które ściągnąłem na siebie żyjąc dla stworzeń zamiast dla Ciebie, daj mi nowe serce, serce czyste i wolne, abym mógł prawdziwie głosić Twoją Ewangelię, odbierz mi wszystko co nie jest Tobą, abym odzyskał wszystko w Tobie, uczyń mi nowe serce, abym naprawdę uwielbiał Boga, a nie żył dla fałszu. Wierzę, że mnie widzisz i że uzdrowienie wewnętrzne już się dokonuje, błagam Cię pokaż mi jak je przyjąć i daj siły do tego potrzebne. Amen.
Modliłam się o dar męstwa by móc ewangelizować (mam 25 lat) Duch Święty zstępuje CHWAŁA PANU!
Proszę o modlitwę o uzdrowienie z choroby serca i prostaty mojego męża Henryka i syna Piotra z choroby kości, a szczególnie bolących kolan i głowy.
Jesteście wspaniali niech Bóg Was błogosławi!
Prosze o modlitwe o uzdrowienie mojej mamy Zwofi z osteroporozy. Bog zaplac!
Tak, widziałam fizyczną jasność w swoim wnętrzu jak modliłam się z Wami. Szczere Bóg zapłać za wspaniałe spotkanie i posługę.
ja też strumien światła z góry na moją głowę
Super odcinek, chwała Bogu :)
Amen. Chwała Panu.
Ty czułeś jak Moc wychodzi, a ja poczułam jak ta Moc do mnie przychodzi... ;-)
Proszę o modlitwę o CUD uratowania małżeństwa Łukasza, o odnowienie miłości małżeńskiej oraz o uwolnienie ich oraz ich bliskich od wszelkich złych duchów.
Proszę również o modlitwę za wszystkie osoby, które będą uczestniczyć jutro w modlitwie uwolnienia, by chwała Boża ujawniła się z mocą.
Bóg zapłać!
Bóg zapłać!
Jestem w gimnazjum (2 klasa)
Od pewnego czasu czuję w sobie ogień Ducha Świętego. Widzę jak moje życie się zmienia. mówiłeś kiedyś że ważną kwestią jest izolowanie się od źródła zła, "zatruwania" wiary. Często jak większość osób w moim wieku siedziałem godzinami przed komputerem grając w gry, od 2 miesięcy gram raz na 3 tyg i JEDYNIE słucham twoich warsztatów i konferencji. Na dodatek zostałem ministrantem i wraz z rodzicami pojechałem na JEZUS NA STADIONIE 2017 gdzie również byłeś. CHWAŁA PANU. POZDRAWIAM
;)
Bóg jest wielki !
Dziękuję że jesteście,Chwała Panu z Bogiem
Proszę o modlitwę za Beatę ,która ma zanik mięśni.
Dziękuję.
Marcin... opowiadasz jak docierasz do młodzieży ze słowem Bożym z działaniem Ducha świętego
...i jestem pozytywnie nastawiona na to, że na Ciebie natrafiłam w tym wielkim świecie internetu...
mam 18-letniego syna Sylwestra Karola, który bardzo się pogubił.. i wiem, że potrzebuje modlitwy wstawienniczej, jak dotąd każdą pomoc odrzuca...
Wierzę, że ten pan z wąsami o którym mówicie że jest w depresji to mój wujek i że to on właśnie został uzdrowiony. Przez tyle lat walczył z chorobą i wierze że Jezus go uzdrowił. Chwała Ci Panie!
Marcin bardzo Cię proszę pomódl się za mnie czuję się ciągle zmęczona i osłabiona, nie mam siły chodzić...trzęsą mi się nogi, nie mam w nich siły, ręcę sie trzęsą, jest mi duszno, cięzko złapać powietrza, ucisk w klatce piersiowej, ból z tyłu głowy i na szyi. Mam 8 letniego synka i bardzo bym chciała być dla niego zdrowa....wierzę, ze Bóg mnie nie opuści. Bóg zapłać.
Proszę o modlitwę w intencji uzdrowienia syna Michała. Bóg zapłać.
Chwała Panu!!! Dzieki za wasze nagrania, dzieki ze odpowiadacie na wołanie Pana, tez czuje te moc która wychodzi, modle sie razem z wami, i z nastepnymi tysiacami którzy ogladaja was ....Niech bedzie błogosławiony Pan i niech wam obficie błogosławi, dzieki Ania z Czech
a gdy jest pustka i nie czuję. Czy to trzeba żyć. Jednakże bardzo mnie przekonuję wiara, entuzjazm tego pana w koszuli to jest bardzo żywe i prawdziwe.
Proszę o modlitwę za mnie o uzdrowienie z depresji oraz nerwicy lękowej, która sprawia że nie mogę normalnie funkcjonować. Bóg zapłać
super odcinek
Chwała Tobie Panie
bŁOGOSŁAWIEŃSTWA BOŻEGO
Panie Michale, wspominał Pan o Janku z Suwałk, muszę napisać, że nie tylko on przyjmuje uzdrowienia, ale jeszcze ewangelizuje . Ja dowiedziałam się od niego, że istnieje program,, Dotyk Boga", zaczęłam oglądać , nauczyłam się przyjmować uzdrowienie, że choroba nie pochodzi od Boga. Byłam z dzieckiem Jakubem u Was na Wieczorze Uzdrowienia, Pan Michał modlił się nad synem i miał poznanie że Pan Jezus już uzdrawia jego i tak jest. Chwała Jezusowi. Halina.
H M chwała Panu! bo czyni wielkie rzeczy!
W imię Jezusa Chrystusa wyrzekam się wszystkiego, czego doświadczyłem od Was i co nie podobało się Jezusowi Chrystusowi.
Dzieki Ci Panie
"Pragnę dać się poznać wszystkim aby wszyscy mogli radować się tu na ziemi moją dobrocią i czułością. Stańcie się apostołami dla tych, którzy Mnie nie znają, Ja pobłogosławię wasze trudy i wysiłki i przygotuję wam wielką chwałę blisko Mnie w wieczności. Bo jestem najczulszym Ojcem a niewielu jest tych, którzy znają mnie takim jakim jestem. Stańcie się apostołami mojej ojcowskiej dobroci"- orędzie s. Ravasio
Kochani, młodzi są w moim sercu od dawna
Marcin przyjedzcie do Rzeszowa :) Bardzo bym chciał i chętnie przyszedł was posłuchać
szczęść Boże! Proszę o modlitwę aby mnie Bóg uwolnił z choroby Parkinsona. Mam 43 lata, wspaniałą żonę i kochanych synów. W pracy mam kłopoty gdyż lekarka straszy mnie jeśli coś nie zrobię to nie da mi zdolności do pracy. staje się bezradny w obliczu tej sytuacji. zawierzam całą tą sytuację Jezusowi Chrystusowi gdyż tylko On może to rozwiązać, z medycznego punktu widzenia jestem nieuleczalnie chory ale wierzę w moc Chrystusa ktory moze mnie uzdrowić. Chwała Panu!
Wiesławie moja mama też ma chorobę Parkinsona. Pomodlę się za Ciebie i za moją mamę o uzdrowienie i uwolnienie od tej choroby. Bądź uwielbiony Jezu Chryste teraz i na wieki.
Proszę o modlitwę za mojego tatę -Feliksa ;ma bóle reumatyczne nóg,bolesny odcinek lędźwiowy,problemy z chodzeniem.Dziękuję
Panie Michale byłam w szpitalu koło 10 razy. Za każdym razem u Jezusa szukałam uzdrowienia, zawsze bardziej niż u lekarza. Moje pierwsze kroki kierowałam do kaplicy i codziennie pomimo słabości, bólu trwałam tam wołając o to by mnie Pan uzdrowił. Do dziś się to nie wydarzyło. Za to inni w mojej obecności byli dotykani przez Pana. Czuli ogromne gorąco przepływające przez ich chore miejsca, ból ustępował, kiedy byłam w pobliżu tych osób, albo mówiłam pocieszające ich słowa. Bałam się samej siebie, bo nie jeden pacjent ale wielu miało podobne przy mnie doświadczenia. Ja do dziś cierpię pomimo natarczywego wołania o uzdrowienie mnie, ale to nie ja, ale inni przy mnie doświadczali ulgi. Istnieje na to jakieś wytłumaczenie?
Marcin jestem zachwycona tym co robisz kiedy będziesz w Katowicach
Marcin proszę pomodl się za moją Rodzinę mamy potworne długi po zdradzie męża i mąż nie ma pracy.Nasze małżeństwo się rozpada i jest tak strasznie.Nie mam już siły .Bóg zapłać
Rema B. Będę się za Ciebie modlić, ale Ty się módl. Bóg zawsze odpowiada. nie zawsze od razu:-)
Rema B. módl się Nowenną do Matki Bożej rozwiązującej węzły, ta modlitwa ma wielką moc uzdrawiania, rozwiązywania problemów małżeńskich. Ostatnio byłam na mszy o uzdrowienie, którą prowadził Ojciec Józef Witko - bardzo polecał tą Nowennę. Bóg z Tobą.
+Natalia Borejko ❤❤❤Natalia modlę się bardzo gorąco i czekam ....mam chwile kiedy jest tak bardzo źle,że sił brak.Bóg zapłać za trud modlitwy.
Ja też się będę za ciebie modlił!
+++
Dziękuję. Dziękuję zwłaszcza za pokreślenie, że charyzmaty ujawniają się, gdy wychodzimy do ludzi.
Duchu Boży, poślij mnie! Gdzie mam iść?
Proszę o modlitwę za Justynkę T - ma cukrzycę typu 1 .Dziękuje!
Ozdrowieni głosić ozdrowionych z dokumentacją medyczną i lekarzami //czego tam nie siedzą zaproszeni👁️🚹was ist das? Czekamy📯Good luck 🥼
Amen!
Kochani, proszę o modlitwę uzdrowienia naszej córki Laury, 12 lat. Nasza córka ma Autyzm i ADHD. Przyjełam tą chorobę,pogodziłam się z tym, Bóg nas prowadzi w terapiach ale jest ciężko. Laura jest baaaardzo rozkojarzona, rozproszona. Nie może się uczyć, zapomina dużo. Nie lubi czytać, sprawia jej to ogromny stres, ma bardzo poważne zaburzenia w matematyce. Konakty społeczne. są bardzo trudne. Jej młodsza siostra Julia 7 lat, przegoniła ją w rozwoju. Julia cierpi często z powodu egoizmu i niesprawiedliwości Laury.
Mieszkamy w Niemczech od ponad 20 lat. Nie mamy możliwości przyjechać na spotkanie do was. U nas nie
ma żadnej wspólnoty.
Ja modle się za nasze córki, błogosławię je co dziennie, modlę się z nimi też codziennie. Ale proszę też was o modlitwę.
Renata amen
Michal mowi, zeby wyjsc ze spotkaniem do mlodych, nad zalewem czy w innych miejscach, wiec oczywiscie przeciez sam Jezus nauczal i uzdrawial zarowno w synagogach jak rowniez nad jeziorem, na plazy, na lodce, na lakach i gorach i wlasciwie chyba wszedzie ktoredy przechodzil
pozdrawiam
chwala Panu
Dlaczego skoro jest tyle swiadectw uzdrowienia tak malo osob to poswiadcza? Moglby przyjsc taki gimnazjalista i opowiedziec co sie stalo .Zawsze opowiada o tym Marcin.
Proszę o modlitwę za syna Łukasza, jest w klasie maturalnej i grożą mu dwie jedynki.Wczoraj rozmawiałam z nauczycielką i nogi się pode mną ugięły, powiedziała że jest słaby z matematyki i jak cudem dostanie dopuszczający na koniec i tak nie zaliczy matury.Tak bardzo się stara i uczy nawet do północy że jak Go widzę to już płaczę.Co więcej jako matka mogę zrobić, proszę pomódlcie się za niego.
Czuję, że muszę ci to opowiedzieć... Ja w klasie maturalnej miałam nie zdać z fizyki, ale śniła mi się prababcia i wiem, że to było od Boga, która powiedziała mi "idź do szkoły". Powiedziała też inne rzeczy, ale to nie na temat, więc zachowam to dla siebie i Boga. Potem rano babcia powiedziała mi, że śniła jej się mama i mówiła, że mam iść do szkoły, bo zdam. Byłam pewna, że nie zdam, ale poszłam. Okazało się, że zdałam. Co więcej w szkole średniej miałam 11 jedynek i jedną 2 w drugim semestrze klasy maturalnej. Nauczycielka dała mi dwóję na koniec, ale musiałam obiecać jej, że nigdy nie pójdę na żadne studia matematyczne. Potem pracowałam w miejscu, gdzie koleżanka mi powiedziała, że przyjmują u niej na studia, a wcześniej dostałam się na inne studia, ale zaoczne, więc zrezygnowałam z tamtych ze względów finansowych. Spróbowałam tam się dostać i okazało się, że pierwszy rok studiów skończyłam z 5 z matematyki... Zresztą na tych studiach potem (matematyczne) wylądowali wszyscy, którzy wcześniej też mieli problemy z matematyką, a na studiach świetnie sobie radzili jak się okazało i wszystkie przedmioty matematyczne zaliczali na 5. U mnie problemem była nauczycielka, która nie umiała uczyć. Owszem tłumaczyła, ale tym, którzy rozumieli. Ci, którzy nie rozumieli, nie mieli szans sobie poradzić. Na studiach trafiłam na nauczyciela, który z cierpliwością tłumaczył do skutku. Fakt sama też dużo się wtedy uczyłam, bo pamiętałam jaka byłam z matmy wcześniej i kiedy kumple imprezowali mi było przykro, bo uczyłam się po 8h dziennie i przerabiałam sama całą matematykę z całej szkoły średniej od początku tak długo, aż zrozumiem (a musiałam to zrobić w pół roku, bo czekało zaliczenie matematyki), bo nie było mnie stać na korepetycje. Może synowi pomogłyby korepetycje? Wiem też, że jest jeden genialny matematyk, który porzucił pracę, gdzie dużo zarabiał żeby uczyć matematyki dzieci i młodzież i odkrył, że problemy z tym przedmiotem wynikają z niezrozumienia jakiejś partii materiału i potem nie da się zrozumieć następnych części... Kiedy już dane dziecko zrozumiało ten materiał potem nagle okazywało się, że jakimś cudem bez większych problemów rozumie resztę.
gosia adamczyk Gosiu pomodliłam się za twojego syna. Chcę Ci jednak powiedzieć ,że brak matury to nie koniec świata. Mój syn w tym roku też będzie zdawał maturę , ale jeśli jej nie zda to co? nie będę go kochać albo będzie człowiekiem gorszego sortu? Naprawdę nie trzeba mieć matury żeby być szczęśliwym.
+++
Nie znam Janka ale też jestem z Suwałk pozdrawiam :)
Szanowni braca błagam o modlitfe za mego biata juzefa jest bardzo cęszki stan błagam o pomoc dla niego.
WIERZE W UZDROWIENIE MOJEJ CÓRKI Z CUKRZYCY. KŁADĘ NA NIĄ RĘCE MODLĘ SIĘ MODLITWA ROZKAZU. MIAŁYŚMY WIELE POZNAŃ CO DO JEJ UZDROWIENIA. MĄŻ MIAŁ SPOCZYNEK W DUCHU ŚWIĘTYM . KIEDYŚ BĘDĄC W GLIWICACH NA WIECZORZE UZDROWIENIA I MOCY padło słowo Poznania Bóg w tym momencie uzdrawia trzustka dziecka .ZALAŁAM SIĘ ŁZAMI BO BYŁAM TAM Z OLA KTORA JESZCZE JEST CHORA NA CUKRZYCE I MYŚLAŁAM ŻE SIĘ WYWROCE. BYŁAM 300KM OD DOMU PIERWSZY RAZ NIKOGO TAM NIE ZNAŁAM. NAGLE JEDEN ZE WSTAWIENNIKOW PODSZEDŁ DO MNIE WYCIĄGNĄŁ MNIE Z ŁAWKI I POWIEDZIAŁ TWOJA CÓRKA BĘDZIE ZDROWA. TYLKO DO MNIE PODSZEDL NIE MÓGŁ MNIE ZNAĆ NIE WIEDZIAL O CO SIĘ MODLĘ. POTEM JESZCZE WIELE POZNAŃ I MODLITW WSTAWIENNICZYCH. TYLKO JEDNEGO NIE ROXUMIEM WIERZĘ DZIĘKUJĘ CZEKAM A TO JUŻ MINĘŁO 2 LATA I OLA DALEJ CHODZI Z POMPA I DALEJ PŁACZE ŻE BÓG JEJ OBIECAŁ ŻE BĘDZIE ZDROWA WIĘC GO SŁUCHA I CHCE ŚCIĄGNĄĆ POMPE. I CO JA MAM ZROBIĆ POMPY NIE ODEPNE BO ZAPOTRZEBOWANIE NA INSULINĘ NA DUŻE. WYNIKI PRACY TRZUSTKI NA POZIOMIE ZEROWYM. SPADŁY CAŁKIEM . I JAK TO JEST ZE MY CZEKAMY WIERZYMY MAMY ZNAKI I NIC. BÓG DO MNIE MÓWI . KIEDYŚ MIAŁAM ZŁY SEN PŁAKAŁAM I SIĘ PRZEBUDZULAM. I MYŚL PRZECZYTAJ PSALM DOKLADNUE NARYSOWAŁ MI SIĘ NUMER PRZED OCZAMI. CHYBA 37 DZIŚ JUŻ NIE PAMIĘTAM DOKŁADNIE. I GŁOS KTÓRY MÓWIŁ PRZECZYTAJ TO. WYCIĄGNĘŁAM PISMO ŚWIĘTE I ZACZĘŁAM CZYTAĆ. A TAM PISZE NIE BÓJ SIĘ ODDAJ TO MI DOKLADNA ODPOWIEDŹ NA MOJE LĘKI. ODDAŁAM ŻYCIE JEZUSOWI 2 LATA TEMU. TYLKO NIE ROZUMIEM CZEMU NIC SIĘ NIE ZMIENIA TRZUSTKA WG LEKARZY I WYNIKÓW PRZESTAŁA WYDZIELIĆ INSULINĘ. JAK ŻYĆ I JAK NIE UPAŚĆ NIE UMIEM ODPOWIEDZIEĆ SOBIE NA TO PYTANIE
MrHollyroller A gdzie To napisał bo nie widzę. WIEM ŻE W WIERZE PRZESZŁAM SAMA SIEBIE. OGLOSILAM UZDROWIENIE OLI WSROD ZNAJOMYCH. ZOSTAŁAM WYSTAWIONA NA POŚMIEWISKO ŻE W TO WIERZĘ. POWIEM CI ŻE WIERZĘ ALE JEŚLI KTOŚ MNIE OCENI W TEN SPOSÓB TO POPEŁNIA STRASZNY BŁSD RZUCIŁ WE MNIE KAMIEŃ. DAM MU TA CHOROBE DO DOMU NA 3 DNI I POGADAMY . JEŚLI KTOŚ MA ZDROWE DZIECI TO DOBRZE SIĘ MU MÓWI. I MATKO DOCHODZĄ EMOCJE I STRASZNY BÓL JAK OATRZY NA PŁACZ DZIECKA POKŁUTE PALCE. A ZRESZTĄ MICHAŁ MODLIŁ SIĘ NAD OLA 2 RAZY I TEŻ NIE DAŁ RADY A SAM MÓWIŁ ŻE WYSTARCZY Wiara INNEJ OSOBY ABY OLA BYŁA ZDROWA. I CO JEMU TEŻ SIĘ NIE UDAŁO czy to jeszcze nie ten czas?
A co to znaczy bardziej starała.? czyli Bóg wg niego czeka aż padne bo już bardziej nie da się wierzyć przeszłam w wierze sama siebie tak oceniam siebie i tak mnie postrzegają inni.
nie wszyscy, którzy chodzili do Jezusa zostali uzdrowieni tu chodzi o zmianę życia. A Bóg jest z tymi ludzmi w szpitalu onkologicznym nawet z tymi dziećmi czasami po śmierci dziecka rodzice wracają do Boga i to o to chodzi.
Gdy byłam nastolatką, szukałam Boga, ale czułam się w tym okropnie osamotniona. W moim otoczeniu dużo rówieśników było mocno zaangażowanych w scholę młodzieżową. Jeździli na msze, gdzie doświadczali spoczynków w Duchu i innych cudów. Uważałam ich za hipokrytów, którzy mówią o miłości do bliźniego, a jednocześnie sami się z tego nie wywiązują. Prosiłam koleżankę, żeby jakoś wkręciła mnie w to towarzystwo, ale się wymigiwała, poświęcała mi coraz mniej czasu i w końcu zerwała kontakt. Już nie byłam jej potrzebna, skoro miała fajniejszych znajomych we wspólnocie. Po co miała marnować czas na spotkania z kimś, jeśli miała tyle innych ciekawych zajęć w swojej wspólnocie! Myślałam, jeśli tak się zachowują ci wszyscy charyzmatycy, to ja dziękuję za taką wspólnotę, będącą egoistycznym kółeczkiem wzajemnej radości.
Popłakałam się, gdy Marcin powiedział jakie słowo dał mu Bóg "Niech ktoś pójdzie do młodych!" W tej samej chwili sama zrozumiałam, że Bóg chciał również mi wyjść naprzeciw, usłyszałam, jak do mnie mówi "Nigdy nie chciałem, żebyś tak się czuła, nigdy nie chciałem, żebyś została pominięta, zlekceważona, opuszczona czy źle potraktowana".
Dziękuję wam, że wychodzicie do ludzi i nie zamykacie się we własnym towarzystwie. Dzięki wam wiem, że nie każda wspólnota jest taka jak ta, z którą ja miałam do czynienia.
Aż się popłakałam, bo twoje słowa (te w " ") są też do mnie... Płaczę za każdym razem kiedy to czytam zresztą. Też się z tym spotkałam... Wiele wspólnot tak ma nie tylko względem młodzieży, ale i troszkę starszych. Niestety mnie to spotkało w Gliwicach właśnie... Co prawda nie wszyscy byli tacy, ale... Często też tylko się za mnie pomodlili i tylko tyle... Zostawałam z problemem sama. Potem szukałam pomocy gdzie indziej, gdzie wmawiali mi, że ksiądz nie powiedział tego, co powiedział, a powiedział...
Dzięki za komentarz, dobrze, że się tym podzieliłaś, że nie tylko mnie dotknęły te słowa. Ja już wcześniej przebaczyłam tym osobom, ale jednak coś we mnie pozostało, może to nie był żal do ludzi, ale do samego Boga, no bo przecież to byli JEGO ludzie, JEGO słudzy, czemu nimi nie kierował inaczej? Nie wiem, ale w każdym razie musimy pamiętać, że ludzie są tylko ludźmi, nawet ci mocno wierzący popełniają błędy i jeśli kiedykolwiek ktoś nas źle potraktował, to Bóg nie miał z tym nic wspólnego! Ta świadomość naprawdę uwalnia.
To ja dziękuję za ten komentarz. I tak zgadzam się z tobą, tylko ile można obrywać? Poza tym mnie wkurza fakt, że niektórzy obrywają niemal cały czas od różnych osób w ten lub podobny sposób... Jakbyś się czuła, gdybyś spotykała takich 20 razy dziennie? Albo będąc w ciężkim stanie po tobie ktoś jeździł jak po suchej szmacie...
Nie wiem, jak bym cię czuła, gdybym była dokładnie w takiej sytuacji jak ty, ale wiem, jak to jest, gdy wszyscy dookoła, nawet twoja rodzina, obwiniają cię o chorobę. Wiem, jak to jest, gdy lekarze krzyczą na ciebie, że się nie starasz, że nie dbasz o własne zdrowie, podczas gdy starasz się najbardziej jak możesz i nikt nie wie, ile cię to kosztuje. Wiem jak to jest, kiedy nawet duchowni w swoich kazaniach zarzucają ci, że choroba jest skutkiem twojego grzechu, podczas, gdy jesteś dalej od popełniania tego grzechu niż większość osób dookoła.
I nie chodzi o to, żeby się teraz przekasowywać, kto ma gorzej. ;) Ale nie jesteśmy jedynymi osobami na świecie, które były niesprawiedliwie traktowane i wiem, że Bóg na pewno tego nie chciał.
Poza tym od jakiegoś już czasu mam mocne pragnienie żeby uzdrawiać właśnie takich ludzi, którzy są opuszczeni, którzy nie mają wsparcia wśród najbliższych, którzy mają rzadkie, słabo poznane choroby, takie do których nigdy nie padają słowa poznania. Problem w tym, że sama nadal jestem chora, więc komu ja mogę pomóc, jeśli nie umiem samej sobie, i kto, patrząc na mnie, uwierzy mi, że Bóg uzdrawia? : (
Wiesz, że ja też o tym myślałam? Też myślałam, że to może być problem, że mi nie uwierzą, ale pomyślałam, że powiem im co mnie spotkało to złe i dobre, bez ściemy... I tak wiem, co czujesz mnie też obwiniali o to (włącznie z rodziną, że zrobiłam im to na złość, ściemniam itd. itp.) i o ile wiele jest w tym mojej winy, to nie cała. Poza tym po chorym się nie jeździ, a tego doświadczyłam... Z tym pomaganiem samemu sobie, to powiem ci, że czasem najtrudniej pomóc właśnie samemu sobie, choć są osoby, którym najłatwiej przychodzi pomoc samym sobie, ale to sprawa charakteru, doświadczeń życiowych itd. Być może najtrudniej czasem pomóc samemu sobie dlatego, że sam siebie dość dobrze znasz... Ja szukałam osób, które by mi pomogły, ale... Omijają takich jak ja, bo nie chcą patrzeć na problemy innych, bo "swoich mają wystarczająco" i po części ich rozumiem... Zresztą ja sama mam dość swoich problemów, tego co widzę w TV (i dlatego już nie oglądam TV) itd. Zauważyłam też, że często jeśli już coś ci dadzą to jedynie modlitwę, która nie rozwiąże problemu... Tak, modlitwa jest ok, ale czasem trzeba czegoś więcej...
BRAKUJE MI TU MARYI!!! Bardziej pod protestantyzm mi to zalatuje!
Aniu, a dlaczego niby Ci brakuje? Ona jest najpiekniejszą wstawienniczką i modli się za chorych, tak jak Jezus tego pragnie.
he, he, jako nauczyciel byłam kilka razy ''na dywaniku'' u dyr. ze względu na to, że pokazywałam wartości chrześcijańskie uczniom, stawianie na uczciwość sumienia w podejściu uczniów do nauki.Ileż pism kłamliwych musiałam wysłuchać napisanych przez rodziców na mnie do dyr. Ileż upokorzeń ze strony nieuczciwych rodziców, wymyślających kłamstwa, by mi dokuczyć, zastraszyć itp. Średnio jestem 2- 3 razy w r.szk.na takich ''rozmowach'', bo rodzicom nie podoba się moja uczciwa praca, uczciwe ocenianie, wymaganie od uczniów, a rodzice wolą , by ich dzieci miały nieuczciwie stawiane piątki i to bez wysiłku wkładanego w naukę ze strony swych dzieci.. Ileż miałam hospitacji, które nic nie wykazały, ale i na to znaleziono komentarz w kolejnym piśmie -podobno: ''wszystko dzieje się za zamkniętymi drzwiami, bez świadków'' i że się wyżywam na dzieciach..Nigdy się nie tłumaczyłam z tych oszczerstw pianych w pismach na mnie do dyr., mimo, że dyr. prosił o zajęcie stanowiska w sprawie oskarżeń i dziwi się zawsze, że NIE UMIEM SIĘ BRONIĆ, bo nie odzywam się i nie chcę komentować. :)) Dyr. mówił mi, że to poważne zarzuty przeciw mnie i że mimo, iż mogą być kłamstwem, to i tak nie ma świadków i przez to prędzej uwierzy się uczniom niż mi. Powiedziałam tylko tyle, że się nie boję i na oczach dyr., wicedyr.+ kierownika na dowód wyciągnęłam Różaniec. Mina wszystkich - bezcenna - która wyrażała zdziwienie, czy aby mi nie odbiło już DOKUMENTNIE?? :))) Sprawa ucichła. I tak oto, co jakiś czas- wypływa kolejne pismo na mnie, tylko rodzice się ''zmieniają'', bo chcą KOLEJNEMU ''pupilowi '' ułatwić nieuczciwy start w życiu, bo mają ''plecy'' i próbują ''na skróty'', nieuczciwie zadbać o własne dziecko.
blagam o modlitwe o uzdrowwienie mnie z choroby jelit
Chwała Panu za to w jaki sposób Pan działa!
Michale - mam jedną uwagę odnośnie ogłoszeń i promowania płyty. Na 3 ostatnich filmach z Twoim udziałem na wszystkich miniaturkach trzymasz płytę. Trochę zaczyna to nieciekawie pod tym względem wyglądać. Informacja o płytach mogłaby być na końcu nagrania, a nie na początku, bo teraz wygląda, jakby ona była ważniejsza od zasadniczej treści nagrania.
Uzdrawiaj.mnie. Z. Horoby. Zlama.mania. Lub o
Szukam Michała Świderskiego jestem osobą niepełno sprawny proszę o kontakt
:)
Oj, coś mi się nacisnęło i trochę tekstu wyszło przekreślonego.. przepraszam, nie wiem, jak to się stało.
czy tylko mlodzi? a tacy po 50tce to już nic nie mają do roboty? :(((((
Kiedy Marcin będziesz w Rzeszowie??
nagrania z Marcinem powinny miec angielskie tlumaczenie. Bardzo prosze o dodawanie napisow
czy te intencje na you tube sa omadlanana Dotyku Boga przez Marcina bo czy ktos tu ze wspolnoty odpisuje???+++
Czyli lekarze nie potrzebni?
Bóg ZAWSZE chciał by działy się cuda itd. To nie jest tak, że 2000 lat
spał a teraz nas pobudza do jakiegoś działania! Bo On zawsze tego chciał :)
I dodam jeszcze jedno: dopóki nie będzie uzdrowień z takich chorób jak
np. brak kończyn itd. To ludzie będą mieli ZAWSZE wątpliwości
bo uzdrowienie z chorób o charakterze wewnętrznym nie są tak
oczywiste i można je osiągnąć idąc do bioenergoterapeuty czy pijąc
jakiś sok z buraków. Chodzi mi tylko o to, że NIE MA znaków które
wykraczałyby poza jakiekolwiek ludzkie myślenie.
Polecam WSZYSTKIM nauczanie o. Witko DROGA UZDROWIENIA
Ludzie zawsze będą mieli wątpliwości i nie uwierzą, jeśli będą mieć zamknięte serca na działanie łaski. Nie uwierzy lekarz, jeśli Bóg kogoś uzdrowi, choć potwierdzi to wynik badania, nie uwierzą najbliżsi, etc. Tak było jest i będzie. Jesteśmy wolni, a przekonać na siłę nikogo się nie da. Tu musi zadziałać jedynie łaska i wcale niekonieczne są uzdrowienia np. z braku kończyn, by nie było żadnych wątpliwości u ludzi. Choćby sam Bóg stanął przed człowiekiem też wcale nie musi uwierzyć, jeśli jego serce będzie zatwardziałe
+iskierka tancerka Jezus powiedział, żeby wierzyć chociaż ze względu na te cuda. To pokazuje jak one są ważne.
Nikodemie, pzecież są takie cuda w przeszłości że obcieta noga odrosła w jedną noc ( bardzo dobrze udokumentowany przypadek) żołnierzowi w Saragossie i co ....? Jeśli by nawet sam Pan Jezus jutro stanął przed całym światem to i tak będą tacy co powiedzą że to zbiorowa halucynaja. Bogu nie chodzi o cuda, Bogu chodzi o Miłość - zacznij ją rozdawać a sam doswiadczysz cudów i Bożej obecności.
+Aneta Borczyk- Kotwas Wcale nie chodzi mi o pojedyncze cuda. Jesli Bóg chciałby dla jednej osoby zdrowia, a dla drugiej choroby to byłoby to nie fair. Na szczęscie Bóg nie ma względu na osobę i tak samo chce zdrowia dla każdego. Ten przykład co go podajesz jest sprzed kilku wieków, z tego co wiem. Nie napisałem, że nie doświadczam cudów, bo widzę je codziennie. Choć może słowo cud nie jest tu na miejscu. Bo cud jest potrzebny w sytuacji kryzysowej, znacznie lepiej chodzić w błogosławieństwach niż od cudu do cudu :)
Strefa komentarzy wygląda jak koncert życzeń, a i tak żadna z tych próśb nie ma znaczenia
Mówicie Bóg wychodzi do młodych a co ze starymi mam 48 lat i co my starzy nie wejdziemy do ziemi obiecanej nam nie dane to, Nam starym dane błąkać się po pustyni i tam zdechnąć na raki i inne choroby. Czy tego Bóg chce? . Stary ma mniej czasu dwadzieścia lat to dużo. Gdy ja miałem 25 lat nie było netu mszy o uzdrowienie. były tylko niedziele i święta Odnowa w Duchu była w powijakach. Coś się otarłem o to ale nie zatrybiłem a dziś jest dl mnie za późno. Za późno na doświadczenie łaski i na to by być świadkiem Chrystusa. Lepiej umrzeć niż żyć. Mam problem ze słuchem no głuchy nie jestem ale słabiej słyszę i mam szumy uszne. Chodzę na msze święte z modlitwą o uzdrowienie od ponad roku już kilka ich zaliczyłem. No i bez zmian jedyne co zdobyłem to to że Bóg ma swoich wybrańców a ja do nich nie należę, coraz częściej i mocniej czuję się odrzucony przez Boga. Mam wrażenie, że jak się powieszę to Boga to nie wzruszy w końcu z jego polecenia mordowano tysiące to jeden więcej co to za różnica. Modlę się za osobę z nowotworem złośliwym na języku jest po operacji ale nie wiem czy to coś da tracę wiarę. Bóg ma swoich wybrańców ja do nich nie należę i moje modlitwy i msze z modlitwą tyle mi pomogło co umarłemu kadzidło. Ja mogę głuchy umrzeć i bez wiary czemu nie. Bez wiary, że Bóg kocha i mnie Wierzę w Boga Ojca i Syna i Ducha Świętego . Ale te lepsze rzeczy nie dla mnie ja muszę zadowolić się chlebem powszednim. Jak to mówią nie dla psa kiełbasa nie dla kota spyrka. Trudno. Bóg ma swoich wybrańców.Jestem ciekaw dlaczego na mszach z modlitwami o uzdrowienie nikt nie mówi o tych których Bóg nie dotyka. Czemu ich nie chce dotknąć za mało wierzą przecież przyszli na tą mszę bo wierzyli i co odchodzą zawiedzeni no przynajmniej ja . Ja wiem moja choroba to pierdoła ale w takim razie po co moje włosy na głowie policzone. Bóg ma wybrańców.
Spróbuję Ci odpowiedzieć wg tego co uważam. Przecież wiesz, że wejdziesz do ziemi obiecanej (bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi), "przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy obciążeni i utrudzeni jesteście, a Ja was pokrzepię". Do starego Nikodema Jezus mówi: trzeba wam się powtórnie narodzić" - z Ducha. Do paralityka, którego wierzący współtowarzysze spuszczają przez powałę w dachu mówi "człowieku, odpuszczają ci się twoje grzechy". Jezus mówi do niego o grzechu, mimo że widział że ten był sparaliżowany - Jezus wie, że ważniejsze jest twoje zbawienie, że ważniejsze jest to co w środku, że do uzdrowienia potrzeba jest przebaczenia i uwolnienia - z grzechu, z nieprzebaczenia również sobie, chce zająć się tobą w tym co najważniejsze - w sercu. Jezus mówi: "przyszedłem pełnić wolę Ojca", "moim pokarmem jest pełnić wolę Ojca", "czynię to, co widziałem u Ojca" . Jezus wie, że najważniejsza jest relacja z Ojcem - wypełnia również w ten sposób 1 przykazanie - miłuje Ojca, który pierwszy Go umiłował: "to jest mój syn umiłowany, Jego słuchajcie". Widzisz, Ty masz ukształtowany pogląd życiowy, nie tak jak młodzi dzisiaj, którzy są miotani wszelakimi drogami, które często, bardzo często wiodą do zguby, do utraty, dlatego również uważam, że im obecnie szczególnie trzeba i warto pomóc. Pozdrawiam.
Bred Bore tak czy inaczej ja tracę wiarę w swoje zbawienie ja jestem niegony by dostspic łaski jestem przeznaczony na straty. stary grzeszny i nikomu niepotrzebny i w ogóle czego ja chce Bóg ma swoją sprawiedliwość w której ja nie zostałem ujęty do otrzymania łaski i mogę prosić uwielbiac ile sił w sercu i tak gowno z tego
Ja też długo szukałam i prosiłam i byłam w takim stanie jak ty,.... Sądziłam nawet, że mnie odrzucił już albo się o coś na mnie wkurzył. Nakrzyczałam na Boga... A On cierpliwie o mnie walczył i bach... uzdrowienie oczu. Dziś też w tym odcinku kolejne poznania.
Panie Januszu! własnie ten brak wiary sprawia brak uzdrowienia i Pan to wie...Tez z czymś walczę i wiem, że słabnę gdy przestaję ufać, gdy znów powraca wiara, radość, zaczyna się poprawa zdrowia!
Zofia P. Czy aby na pewno brak wiary a co z tymi chłopakami z zalewu o których mówił Marcin do których Marcin poszedł. Czy to że idę na mszę i modlitwę to nie znaczy że nie ma we mnie wiary.
Amen. 🙏