The Polska #34 - Skansen Stacja Pyskowice

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 21 апр 2023
  • #PKP #Pyskowice #pociągi
    Kolej żelazna pojawiła się w Pyskowicach już w 1857 roku. Wtedy to właśnie, przy okazji budowy linii kolejowej z Opola do Tarnowskich Gór, otwarto tutaj pierwszą niewielką stację kolejową „Pyskowice”. Przez ponad sto lat stacja wzbogacała się o kolejne obiekty i zabudowania, które stanowią dziś jedne z najbardziej wyjątkowych i unikalnych zabytków kolejnictwa w Polsce. Niestety wszystko wskazuje na to, że zostaną on wkrótce wyburzone - i o tym właśnie będzie dzisiejsza opowieść.
    Od samego początku istnienia głównym zadaniem pyskowickiej kolei była obsługa rozrastającego się w regionie przemysłu. Już w 1875 roku rozpoczęto prace projektowe nad rozwojem połączeń kolejowych do kolejnych punktów: do dzisiejszych Gliwic Łabęd, Zabrza Biskupic, Strzelec Opolskich oraz do Toszka. W 1880 roku - a więc już 143 lata temu - Pyskowice przestały być zwykłą stacją przelotową, a stały się węzłem kolejowym; czyli miejscem z którego pociągi odjeżdżać mogły w co najmniej trzech kierunkach.
    Stacje węzłowe od zawsze mały duże znaczenie w sieci transportowej: to pewnego rodzaju nobilitacja i awans do wyższej ligi. Taki punkt łączący kilka różnych linii zawsze stawał się też impulsem do rozbudowy istniejącej infrastruktury - spojrzeć wystarczy choćby na dzisiejsze zjazdy z autostrad. Podobnie stało się w Pyskowicach: do 1895 roku powstały tutaj magazyny, składy, łaźnie - oraz noclegownie dla załóg pociągów. W 1902 roku kompleks wzbogacił się o obszerną wachlarzową parowozownię mogącą pomieścić w swoim wnętrzu kilka lokomotyw oraz niezbędną do ich pracy wieżę wodną, żuraw, zasieki węglowe, dźwig żużlowy oraz kolejne budowle techniczne przeznaczone dla pracowników obsługi.
    Owi pracownicy - wraz z ich rodzinami - musieli jednak gdzieś mieszkać. Dlatego równolegle powstały także pierwsze osiedla kolejarskie - charakterystyczne wielorodzinne bloki mieszkalne otaczające każdą linię kolejową. Na początku XX wieku pyskowicki węzeł miał już kilka torowisk i peronów; do kierowana przejeżdżającymi składami została wybudowana wyjątkowa nastawnia oznaczona jako Pk5
    Właściwy nadzór nad tym, na który tor wjeżdżają pociągi, ma w kolejnictwie znaczenie krytyczne: każdy najmniejszy nawet błąd dyspozytora to potencjalna katastrofa komunikacyjna. Dlatego też w Pyskowicach nastawnia została umieszczona bezpośrednio nad torowiskiem - takie obiekty nazywa się nastawniami bramowymi. Takie rozwiązanie poprawia widoczność oraz jakoś kontroli nad całym skomplikowanym ruchem na węźle. Było to niezwykle ważne, gdyż jak się ocenia przez stację w latach jej największej świetności przejeżdżało nawet do stu składów dziennie.
    Nastawnie bramowe to skomplikowane i bardzo rzadkie rozwiązanie; w Polsce istnieją prawdopodobnie zaledwie cztery tego typu budowle. Znajdująca się w Pyskowicach Pk5 ma więc wartość zabytkową, choć od lat nieremontowana jest dziś w bardzo złym stanie technicznym. Niestety prawdopodobnie w najbliższym czasie zostanie wyburzona… Ale o tym już za chwilę.
    Z biegiem lat rozrastał się nie tylko sam węzeł, ale także sama Stacja Pyskowice - obsługa lokalnego ruchu osobowego stawała się coraz bardziej znaczącą częścią jej zadań. Początkowa stacja cierpiała na błąd natury projektowej - była zbyt oddalona od centrum miasta, by stać się częścią lokalnej sieci komunikacyjnej. Rozwiązano to dopiero w latach 60-tych minionego wieku poprzez budowę dodatkowej linii i stacji „Pyskowice-Miasto” (początkowo nazywanej Pyskowice-Śródmieście). za to jeszcze w okresie międzywojennym pojawiły się kolejne budynki i urządzenia: wagonownia, obrotnica dla parowozów, warsztaty, magazyny - a także podnoszące jakość obsługi transportu osobowego: zadaszenie peronów oraz przejście podziemne pomiędzy peronami.
    Podczas II wojny światowej w Pyskowicach ma miejsce jedno z najbardziej tajemniczych wydarzeń związanych nie tylko z tutejszą stacją, ale z całą historią kolei żelaznych na świecie. Każdy kto choć raz podróżował pociągiem wie, że przestrzeni oferowana w wagonach jest dość wąska: jej szerokość wyznacza rozstaw szyn po których porusza się pociąg. Tradycyjny (tzw. normalnotorowy) rozstaw wynosi 1435 mm (1.43 metra) - stąd też znane nam wagony pasażerskie mają od trzech do czterech siedzeń obok siebie (plus korytarz). To najpopularniejsze rozwiązanie na świecie, a wyjątkami są różnorodne koleje wąskotorowe (które przeszły już do lamusa i spotkać je możemy tylko w wyjątkowych okolicznościach) oraz wariant sowiecki, czyli tzw. linie „szerokotorowe” - o szerokości 1520 mm (czyli szersze od tradycyjnych o zaledwie 85 centymetrów)...
    Dalszy ciąg przeczytacie na blogu: 40latidopiachu.pl/2023/04/22/...

Комментарии • 8

  • @wwojtkiewicz
    @wwojtkiewicz Год назад +1

    I po nastawni ……

  • @user-jd8jo2bb2x
    @user-jd8jo2bb2x Год назад

    To idealne miejsce na postindustrialne wycieczki, wypad z dzieciakami albo wypad z rowerem....sam byłem w tym miejscu kilka razy :)

  • @piotrkusz4721
    @piotrkusz4721 Год назад

    Na dole woda a na górze węgiel drogi kolego a piasek ? Sam zgadnij gdzie