Pamietam czasy kiedy Seweryn Krajewski śpiewał na koncercie razem z Toni Keczerem "Dziewczyna z moich snów". Przeoczyłem Pięciolinie, natomiast od poczatku byłem już z Czerwonymi Gitarami do czasu odejścia Krzyśka Klenczona, choć kupiłem i mam do dziś LP "Na Fujarce" z 1970 r gdzie nagrana była wspaniała piosenka Seweryna, którą napisał w emocjach po odejściu z Zespołu Krzyśka K. a jest to "Bez Naszej Winy". Poczatkowo miałem nagrania C.G. na płytach pocztówkowych - "Mały Miś", "Boisz się myszy", "Roztańczone Niebo" "Jesienny dzień", "Licz do Stu" czy wspaniałą wersję radiową z sekcją smyczkową "Czy słyszysz co mówię". Potem przyszła pierwsza czwórka z "Nad morzem" a potem z piosenką Seweryna, którą do dziś uwielbiam "Lubisz Gdy się Gniewam". Potem kupowałem już wszystkie płyty - single i LP aż do tej LP Port Piratów oraz taką serię 3 płyt LP The Best Of Czerwone Gitary. Wychowałem się na Beatlesach, lecz zawsze równolegle sercem byłem właśnie z Czerwonymi Gitarami, które umilały mi kawał życia zo co jestem im bardzo wdzięczny. Pozdrawiam serdecznie Jurka Skrzypczyka i powiem, że miło mi go widzieć w tak dobrej formie. Pozdrawiam Wszystkich Tomek Grodzki 1952 - ksywa goombay
Szacun dla p.Jurka za całokształt pracy artystycznej. Jestem z pokolenia o 10lat młodszego ,Przegrałem też w życiu ponad 40 lat na różnych scenach i to co pan mówi to jest najświętsza prawda. Kiedyś muzycy grali na żywo i to była wartośc muzyczna. Łza się kręci w oku że te czasy minęły i jest komercja ale jeszcze dinozaury grają i mam nadzieję że jeszcze pogramy. Dużo zdrowia p.Jurku
Wspaniały zespół i w obecnym składzie grają wspaniale. Byłam na dwóch koncertach i za każdym razem byłam zachwycona. Większość obecnego składu gra w zespole dużo dłużej niż Krajewski czy Klenczon. Zespół ma też piękne nowe piosenki tylko niestety w stacjach radiowych ich nie grają a szkoda bo w niczym nie ustępują jakością i poziomem do największych przebojów z lat 60 i 70tych. Polecam każdemu wybrać się na koncert Czerwonych Gitar i wyrazy szacunku dla pana Jerzego, który ma świetną pamięć i pięknie na koncertach przypomina historię zespołu
Wracając z urlopu do koszar wojskowych w Wałczu w łatach 1974 - 76 słuchałem.w pociągu radia tranzystorowego piosenka Czerwonych Gitar która mi utkwiła w pamięci to Ciągłe pada.
A ja mam tę pierwsż"czwórkę" ,z podpisami długopisem na środku, całej piątki:Kosseli.Klenczona,Krajewskiego,Dornowskiego i Skrzypczyka,po koncercie w auli na UW,jesień 1965
Kłopoty z dyscypliną miał Krzysio Klenczon. To znana prawda po co to ukrywać? Bez Klenczona to już był inny zespół!!! Historia pokazała że Pan Krzysztof miał rację jeśli chodzi o kierunek muzyczny.. Krajewski został przy ckliwym stylu. Poza tym te pierwsze i największe hity zespołu były autorstwa głównie właśnie Krzysztofa Klenczona który został wielką legendą!!!! Niezwykła to była osobowość!!!!!
Pamietam czasy kiedy Seweryn Krajewski śpiewał na koncercie razem z Toni Keczerem "Dziewczyna z moich snów". Przeoczyłem Pięciolinie, natomiast od poczatku byłem już z Czerwonymi Gitarami do czasu odejścia Krzyśka Klenczona, choć kupiłem i mam do dziś LP "Na Fujarce" z 1970 r gdzie nagrana była wspaniała piosenka Seweryna, którą napisał w emocjach po odejściu z Zespołu Krzyśka K. a jest to "Bez Naszej Winy". Poczatkowo miałem nagrania C.G. na płytach pocztówkowych - "Mały Miś", "Boisz się myszy", "Roztańczone Niebo" "Jesienny dzień", "Licz do Stu" czy wspaniałą wersję radiową z sekcją smyczkową "Czy słyszysz co mówię". Potem przyszła pierwsza czwórka z "Nad morzem" a potem z piosenką Seweryna, którą do dziś uwielbiam "Lubisz Gdy się Gniewam". Potem kupowałem już wszystkie płyty - single i LP aż do tej LP Port Piratów oraz taką serię 3 płyt LP The Best Of Czerwone Gitary. Wychowałem się na Beatlesach, lecz zawsze równolegle sercem byłem właśnie z Czerwonymi Gitarami, które umilały mi kawał życia zo co jestem im bardzo wdzięczny. Pozdrawiam serdecznie Jurka Skrzypczyka i powiem, że miło mi go widzieć w tak dobrej formie. Pozdrawiam Wszystkich Tomek Grodzki 1952 - ksywa goombay
Do momentu odejscia Klenczona - moj ulubiony Polski Zespol !
Klenczon,Krajewski, Dornowski ...taka kolejnosc legend.
Szacun dla p.Jurka za całokształt pracy artystycznej. Jestem z pokolenia o 10lat młodszego ,Przegrałem też w życiu ponad 40 lat na różnych scenach i to co pan mówi to jest najświętsza prawda. Kiedyś muzycy grali na żywo i to była wartośc muzyczna. Łza się kręci w oku że te czasy minęły i jest komercja ale jeszcze dinozaury grają i mam nadzieję że jeszcze pogramy. Dużo zdrowia p.Jurku
Warto po słuchać 😊
"Jesli tego chcesz"
Panie Jerzy trzeba zacząć wywiad od powiedzenia tego komu zawdzięcza Pan popularność.
Wspaniały zespół i w obecnym składzie grają wspaniale. Byłam na dwóch koncertach i za każdym razem byłam zachwycona. Większość obecnego składu gra w zespole dużo dłużej niż Krajewski czy Klenczon. Zespół ma też piękne nowe piosenki tylko niestety w stacjach radiowych ich nie grają a szkoda bo w niczym nie ustępują jakością i poziomem do największych przebojów z lat 60 i 70tych. Polecam każdemu wybrać się na koncert Czerwonych Gitar i wyrazy szacunku dla pana Jerzego, który ma świetną pamięć i pięknie na koncertach przypomina historię zespołu
Gdy ciezko na drodze i smutek Cie przyparl posluchaj po prostu Czerwonych Gitar Boguslaw
Wracając z urlopu do koszar wojskowych w Wałczu w łatach 1974 - 76 słuchałem.w pociągu radia tranzystorowego piosenka Czerwonych Gitar która mi utkwiła w pamięci to Ciągłe pada.
Wielki szacunek od 71 latka!!!
Bez Seweryna Krajewskiego to już nie te same Czerwone Gitary.😊
A ja mam tę pierwsż"czwórkę" ,z podpisami długopisem na środku, całej piątki:Kosseli.Klenczona,Krajewskiego,Dornowskiego i Skrzypczyka,po koncercie w auli na UW,jesień 1965
Kłopoty z dyscypliną miał Krzysio Klenczon. To znana prawda po co to ukrywać? Bez Klenczona to już był inny zespół!!! Historia pokazała że Pan Krzysztof miał rację jeśli chodzi o kierunek muzyczny.. Krajewski został przy ckliwym stylu. Poza tym te pierwsze i największe hity zespołu były autorstwa głównie właśnie Krzysztofa Klenczona który został wielką legendą!!!! Niezwykła to była osobowość!!!!!