Hej, Fajna opowieść i super zdjęcia szczególnie te z drona. Zachód słońca na Raczy super no i dobrze, że przygoda ze żmiją odbyła się bezboleśnie. Fajnie pokazujesz swoją fascynację górami aż chce się tam pojechać. Pytałeś o plecak to nie do końca wiemy co masz tam zapakowane, ale nie najlepiej go nosisz. Pas biodrowy ma być na biodrach czyli z 10 centów wyżej. Powinieneś trochę popracować z regulację a Twój kręgosłup Ci podziękuje 🙂. Pozdrawiamy.
Dzięki wielkie za wskazówkę jeśli chodzi o noszenie plecaka. Postaram się to naprawić. Pakowałem się też dość minimalistycznie, żeby nie brać zbędnych rzeczy i żeby waga plecaka była do zaakceptowania. Pozdrawiam również :)
@@cykloprzygody Pakowanie to niezła sztuka. Pamiętamy jeszcze czasy jak butla z gazem ważyła 1kg a najmniejszy namiot 4kg. Teraz jest dużo lepiej. Dla nas zawsze najcięższy jest zapas wody, szczególnie na szlaku szczytowym. Pamiętam jak szliśmy Velką Fatrą i trzeba było schodzić 2 kilometry w dół ze szlaku, żeby uzupełnić zapasy. Pozdrawiamy serdecznie
Wspaniałą wyprawa piękne widoki jesteś szczęśliwy zadowolony bardzo fajnie
Wooo! Super Ci to wyszło 😄👍
Dzięki wielkie :)
Hej, Fajna opowieść i super zdjęcia szczególnie te z drona. Zachód słońca na Raczy super no i dobrze, że przygoda ze żmiją odbyła się bezboleśnie. Fajnie pokazujesz swoją fascynację górami aż chce się tam pojechać. Pytałeś o plecak to nie do końca wiemy co masz tam zapakowane, ale nie najlepiej go nosisz. Pas biodrowy ma być na biodrach czyli z 10 centów wyżej. Powinieneś trochę popracować z regulację a Twój kręgosłup Ci podziękuje 🙂. Pozdrawiamy.
Dzięki wielkie za wskazówkę jeśli chodzi o noszenie plecaka. Postaram się to naprawić. Pakowałem się też dość minimalistycznie, żeby nie brać zbędnych rzeczy i żeby waga plecaka była do zaakceptowania. Pozdrawiam również :)
@@cykloprzygody Pakowanie to niezła sztuka. Pamiętamy jeszcze czasy jak butla z gazem ważyła 1kg a najmniejszy namiot 4kg. Teraz jest dużo lepiej. Dla nas zawsze najcięższy jest zapas wody, szczególnie na szlaku szczytowym. Pamiętam jak szliśmy Velką Fatrą i trzeba było schodzić 2 kilometry w dół ze szlaku, żeby uzupełnić zapasy. Pozdrawiamy serdecznie