☺❤ Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus 🙇 Mam 39 stopni gorączki, zapalenie płuc i czuję się bardzo kiepsko...proszę o modlitwę. Pozdrawiam serdecznie. Z Bogiem 🙋Wielkie Bóg zapłać Marcinie za Twoje słowa i końcową modlitwę Właśnie odsłuchałam jej leżąc złożona chorobą w łóżku. Nie mam wątpliwości, że tak Bóg przemówił do mnie przez Ciebie. - Bądź uwielbiony Panie w Miłości do ludzi. Amen.
Panie, chcę być "ofiarą żywą, świętą, Tobie miłą" oddaje Ci moje ciało a Ty w Nim zmartwychwstań, w miejscu gdzie doświadczam śmierci niech objawi się Twoje życie. Chcę być Świątynią Twoją, godną Twojego Imienia Panie. Uczyń mnie na Twoją miarę... Amen!
Serdecznie dziekuje Marcinie:) ten kwandransik szczegolnie mnie dotyka, poniewaz nigdy nie rozumialem jak mam zadbac o swoje cialo :( A teraz Pan potwierdza przez ciebie, ze ide dobra droga, ktora jest moim poczatkiem. Jak nowo narodzone dziecko w Chrystusie:) Blogoslawie i milego dnia zasylam :)
Witaj Marcinie. Kończę czytać Twoja książkę,pomaga mi przetrwać trudny czas choroby. Wiem że masz dużo pracy i wielu chorych za których się modlisz ale proszę jeśli znajdziesz odrobinę czasu pomódl się za mnie o uzdrowienie, jestem tylko niegodnym sługą ale jeśli Pan powie słowo będę zdrowy, jeśli tylko dotknę frędzli Jego szaty będę zdrowy. Mam na imię Mateusz. Niech Ci Pan Jezus błogosławi. Amen
Serdeczne Bóg Zapłać. Kochani bardzo proszę o modlitwę za chorą na zapalenie opon mózgowych , dziesięciomiesięczną Weronikę. Stan bardzo ciężki. Wszystko w rękach Boga. Jezu Ufamy Tobie ! Amen.
Pozdrawiam goraco z czeskiej Pragi, gdzie bardzo czesto slucham kwadransikow, ktore buduja moja wiare i odwage w gloszeniu slowa bozego. Pare odcinkow wstecz padło pytanie o tematy do kwadransikow wiec wykorzystam te okazje i interesowaloby mnie zagadnienie rozwodow, zycia po rozwodzie czy mozliwosci wstapienia do nowego zwiazku malzenskiego z perspektywy slowa bozego. Dziekuje bardzo i niech Slowo boze, ktore Marcinie glosisz, jest zawsze pelne pokoju, uzdrowienia, nadzieji i milości. Jak dobrze, ze jesteś tutaj dla mnie na RUclips, kochany braciszku. 👍
To prawda Marcinie .... Bóg mnie uzdrowił- mogłam wreszcie chodzić bez bólu i aż mi trudno było uwierzyć że znowu tak mogę! I niestety głupota kosztuje. Z łaską trzeba współpracować. Nabrałam za dużo obowiązków i zaniedbałam gimnastykę i ostry ból wrócił... Ale chwała Panu!!! I tak nie róbcie tylko dbajcie o siebie 😚🙏❤
Fajnie, że o tym mówisz. Mamy traktować siebie tak samo dobrze jak innych, a łatwo o tym zapomnieć. Pomocne może być patrzenie na siebie i swoje ciało tak jakby z boku, z dystansem i wtedy pomyśleć, że to taka sama osoba jak inna i o nią też trzeba zadbać. :)
Dzięki Marcin za ten odcinek .Nasz Pan jest tak wspaniały i zawsze wie kiedy wkroczyć, właśnie teraz k woli przypomnienia dla mnie, żeby w tym pędzie fascynacji, ewangelizacji nie zapomnieć o sobie. Oczywiście wtedy kiedy się to robi nie myśli się o sobie i nie czuje żadnego zmęczenia, bo o ukochanym Jezusie o tym jaki jest dobry mogę mówić bez konca, ale kiedyś to zmęczenie wyjdzie i tu znów On myśli o wszystkim podsyla w odpowiednim momencie coś takiego, żebyś pomyślał tj. taki odcinek jak ten. Niech Cię Bóg błogosławi. Chwała Panu ❤🙏
Dzięki Marcin :-). Zadbanie o siebie to nie nasze prawo ale obowiązek! Nie dbasz o siebie - tzn. nie kochasz siebie. Nie kochasz siebie - nie jesteś w stanie prawdziwie kochać innych. Polecam zrobienie listy 100 rzeczy które lubisz (lub lubiłeś kiedyś robić) (np. lubię siedzieć na ławce i pić kawę z mlekiem, lubię wieczorem jeździć na rolkach, lubię w majowy wieczór pogadać z przyjaciółmi w pubie, itp.) i po prostu każdego dnia znaleźć choć chwilkę na jedną z tych 100 rzeczy. Inaczej prędzej czy później człowiek się wypali, jeden po roku, inny po 5 latach, jeszcze inny po 15. Ja zaliczyłem takie wypalenie po kilku latach intensywnej działalności - nie jest to najprzyjemniejsza sprawa. Teraz buduję swoje życie i posługę z uwzględnieniem moich potrzeb. Po prostu staram się mieć tyle samo cierpliwości, łagodności i uwagi dla siebie ile mam dla tych którym służę. Nie chodzi o to żeby dojeżdżać się do granic możliwości, a potem robić sobie kilku czy kilkunastodniowe wakacje (to tak nie działa), trzeba każdego dnia znaleźć choć odrobiną czasu dla siebie. Z Bogiem Bracie!
Hej Marcinie, wielkie dzięki za wczorajszy wieczór u o. Franciszkanów... 😊 Rzeczywiście ważne jest, by dbać o siebie. Ja kiedyś myślałam, że nie mogę zrobić czegoś dla siebie, że mi się nie należy, że muszę, muszę, muszę i to było straszne. Sama się zaczęłam tym dusić. Ale Pan Bóg przez moją przyjaciółkę mi pokazał, że On chce bym dbała o siebie. Gdy moje życie nabrało harmonii, Pan Bóg na pierwszym miejscu i wszystko inne we właściwym miejscu, to mogę cieszyć się tą wolnością i tym, że też mam prawo do odpoczynku, fitnessu, poczytania książki itp. Niech Pan Bóg Ci błogosławi Marcinie 😊
Jestem na tym etapie Bóg mi pokazuje ze mam dbac o swoje zdrowie i ciało ☺no nie samowite to jest .Marcin dobrze mówisz i to prawda jest Chwała Panu za to wszystko 🌹🌹🌹
Wczoraj otwierając pismo Święte trafiłam na podobny fragment "budowniczy". Zupełnie go nie rozumiałam. Jesteś wspaniały przez swoje wyjaśnienia słowa Bożego . Wiem że muszę zwolnić...
No i właśnie Marcinku poszłam za twoim przykładem i chdzę na tabate, która daje mi radość. A zaniedbywałam moją aktywność fizyczną. Dzięki, że jesteś Marcinku💗
Wydaje mi się że ten przekaż stosuje się również do matek. Aby w ciągłej trosce o dzieci i za bieganiu między pracą a domem, nie zapomnieć o własnym odpoczynku, od pracy ale też od dzieci... (bo dzieci = obowiązki😉) Sama wiem że jestem najlepszą mamą kiedy jestem wypoczeta!
Bardzo mnie ucieszył ten odcinek - jego cel. Osobiście jestem teraz w takim miejscu, na drodze z Bogiem, gdzie raczej czuję się Jego Kochanym Dzieckiem niż sługą. Jako Kochane Dziecko jestem bardzo ważna. Mój Tata chce żebym się cieszyła.
"Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. " J 6. Pan Jezus to powiedział i sam wydał swoje ciało, ukazując nam, że jest coś wiele wiecej niż to ciało do którego jesteśmy przywiązani. Określenie, że ciało jest świątynią Ducha Świętego, nie padło po to aby ubóstwiać swoje ciało, a po to aby ludziom uzmysłowić że w każdym z nas żyje Duch Święty (o ile mu na to pozwolimy). I co z naszymi świętymi, którzy poświęcali swoje zdrowie pokutując, bądź służąc?? Ehh ja bym uważał. Świat ten od zawsze wiódł swój kult ciała. Nawet faryzeusze twierdzili, że jak ktoś choruje to mu Bóg nie sprzyja, a błogosławieństwem jest sukces, powodzenie, pełnia zdrowia... i przyszedł Jezus.... i trochę ich zszokował prawdą. Amen.
Marcinie imienniku, i Tobie rozsądku i odpoczynku życzę, bo z doświadczenia posługi wiemy jak łatwo przegiąć...Szczególnie, kiedy jestem rozpędzony w Duchu sw. I nie mam czasu na relację z Nim...absurd?niekoniecznie?, Pragnę być tu i tam, marzę by pojechać na Strefę 0, rekolekcje z żoną i dziećmi, posługiwać na wszystkich uwielbieniach,....wówczas Demon stwarza poczucie, że dasz radę, że robisz jeszcze za mało...wiec może jeszcze ponieś baldachim na rezurekcji, może jeszcze służba ołtarza...i zaśpiewaj psalm, rozwieś plakaty itp itp...a tu jeszcze rodzina i praca, znajomi przyjaciele....Widze, że aktywizm może być futką dla perfekcjonizmu i pychy...że mogę zajmować miejsce nawrocenia dla kogoś w danej części posługi, wiem że nie musze robić wszystkiego....to mi Pan ostatnio powiedział..... Dzięki za odcinek i za potwierdzenie tego słowa o opamiętanie i zadbanie bardziej o najbliżych i także o samego siebie...z Bogiem Brahu. Ps. Ale na próbę zespołu WWLbienie to pójdę...bo prowadzę😂
Dziękuję Marcinku 😀 za poruszenie ważnego tematu 👍tzn rownowagę pomiędzy relacją z Bogiem a relacją z wlasną rodziną, ponieważ są z tym DUŻE PROBLEMY w w rodzinach. Myślę, że nie tylko w mojej, że współmałżonek "zalicza rano kościółek, robi okrązenia na różańcu" a niema czasu na rozmowę z domownikami czy jakąkolwiek pomoc bo postanowił "poświęcić się Bogu" 🙏często także kosztem własnego zdrowia 🙁Marcin, widzieliśmy się we środę na Senatotskiej, obiecałaś kontakt 😀
Jednego jestem ciekaw. Jak ty to Marcin robisz, że nawet z takich pozornie arcynudnych biblijnych opisów budynków wyciągasz rdzeń i wokół niego budujesz narrację? Nie wiem, ale rób tak dalej!
Dzisiaj kolejny raz oddałam krew. Mąż prosił mnie żebym już tego nie robiła, ale go nie posłuchałam (ktoś przecież musi to robić). No a teraz taki temat kwadransika, i co mam o tym myśleć?
Marcin, czy mógłbyś dać głębsze wyjaśnienie Słowa " położyć kumuś rozżażone węgle na głowę".Rozumiem, że to by zawsze odpowiadać dobrem na zło a to Bóg wymierza sprawiedliwość, a nie my..Ale czy mógłbyś głębiej to wyjaśnić, co oznaczają te węgle? Co właśnie oznacza, że kiedy odpowiemy dobrem, to jakbyśmy położyli te rozżażone węgle.. Chodzi mi o to, co taka osoba czuję.Nie wiem, czy dobrze wytłumaczyłam, ale mam nadzieję, że Duch Święty podpowie..Dziękuję jeśli będzie taka możliwość i pozdrawiam.
Bóg zapłać za piękne i mądre słowo. Pozdrawiam serdecznie.
☺❤ Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus 🙇 Mam 39 stopni gorączki, zapalenie płuc i czuję się bardzo kiepsko...proszę o modlitwę. Pozdrawiam serdecznie. Z Bogiem 🙋Wielkie Bóg zapłać Marcinie za Twoje słowa i końcową modlitwę Właśnie odsłuchałam jej leżąc złożona chorobą w łóżku. Nie mam wątpliwości, że tak Bóg przemówił do mnie przez Ciebie.
- Bądź uwielbiony Panie w Miłości do ludzi. Amen.
DZIĘKUJĘ MARCIN. BŁOGOSŁAWI Ę CIE.
Dobrej soboty i dobrego zycia❤
BŁOGOSŁAWIEŃSTWA BOŻEGO
Dziekuje bardzo za ten odcinek.
Panie, chcę być "ofiarą żywą, świętą, Tobie miłą" oddaje Ci moje ciało a Ty w Nim zmartwychwstań, w miejscu gdzie doświadczam śmierci niech objawi się Twoje życie. Chcę być Świątynią Twoją, godną Twojego Imienia Panie. Uczyń mnie na Twoją miarę... Amen!
Serdecznie dziekuje Marcinie:) ten kwandransik szczegolnie mnie dotyka, poniewaz nigdy nie rozumialem jak mam zadbac o swoje cialo :( A teraz Pan potwierdza przez ciebie, ze ide dobra droga, ktora jest moim poczatkiem. Jak nowo narodzone dziecko w Chrystusie:) Blogoslawie i milego dnia zasylam :)
Dziękuję ❤
Dziękuję.
Witaj Marcinie. Kończę czytać Twoja książkę,pomaga mi przetrwać trudny czas choroby. Wiem że masz dużo pracy i wielu chorych za których się modlisz ale proszę jeśli znajdziesz odrobinę czasu pomódl się za mnie o uzdrowienie, jestem tylko niegodnym sługą ale jeśli Pan powie słowo będę zdrowy, jeśli tylko dotknę frędzli Jego szaty będę zdrowy. Mam na imię Mateusz. Niech Ci Pan Jezus błogosławi. Amen
Serdeczne Bóg Zapłać. Kochani bardzo proszę o modlitwę za chorą na zapalenie opon mózgowych , dziesięciomiesięczną Weronikę. Stan bardzo ciężki. Wszystko w rękach Boga. Jezu Ufamy Tobie ! Amen.
Pokornie Proszę o modlitwę w intencji mojego syna Bartłomieja o uzdrowienie z choroby skóry. Serdeczne Bóg zapłać❤️
Pozdrawiam goraco z czeskiej Pragi, gdzie bardzo czesto slucham kwadransikow, ktore buduja moja wiare i odwage w gloszeniu slowa bozego. Pare odcinkow wstecz padło pytanie o tematy do kwadransikow wiec wykorzystam te okazje i interesowaloby mnie zagadnienie rozwodow, zycia po rozwodzie czy mozliwosci wstapienia do nowego zwiazku malzenskiego z perspektywy slowa bozego. Dziekuje bardzo i niech Slowo boze, ktore Marcinie glosisz, jest zawsze pelne pokoju, uzdrowienia, nadzieji i milości. Jak dobrze, ze jesteś tutaj dla mnie na RUclips, kochany braciszku. 👍
Odpoczynek jest bardzo ważny..to prawda..:)
🙏Pokój i dobro kochani🙏
Dobrze,że jesteś Marcinie
,błogosławieństwa Bożego Tobie i wszystkim tu obecnym❤🙏
Bardzo potrzebowałam tego odcinka. Dziękuję serdecznie Marcin :) !!!
Bog zaplac za dobre slowa.W zyciu trzeba miec na wszystko Czas.Chcialam podziekowac za Swiadectwa
Dzięki Marcineczku !! za mądre słowa.....trzymaj się w zdrowiu ,niech ono pomaga Ci , byś jak najdłużej służył Bogu i nam .....:)
Bóg zapłać Marcinie. Chwała Panu za Ciebie.
Chwała Panu za kolejny super odcinek ❤️ Błogosławionego dnia życzę
To prawda Marcinie .... Bóg mnie uzdrowił- mogłam wreszcie chodzić bez bólu i aż mi trudno było uwierzyć że znowu tak mogę! I niestety głupota kosztuje. Z łaską trzeba współpracować. Nabrałam za dużo obowiązków i zaniedbałam gimnastykę i ostry ból wrócił...
Ale chwała Panu!!!
I tak nie róbcie tylko dbajcie o siebie 😚🙏❤
Dzięki Marcinie za słowo Boże które mówisz i nich Ci Pan Jezus zmartwychwstaly blogoslawi na kazdy dzien twojego zycia z Panem Bogiem Amen Alleluja 🙏✨
Fajnie, że o tym mówisz. Mamy traktować siebie tak samo dobrze jak innych, a łatwo o tym zapomnieć. Pomocne może być patrzenie na siebie i swoje ciało tak jakby z boku, z dystansem i wtedy pomyśleć, że to taka sama osoba jak inna i o nią też trzeba zadbać. :)
Dziekuje to prawda ze mozna sie przepracowac fizycznie i umyslowo odpoczynek to dobra rzecz ja odpoczywam na modlitwie
Dzięki Marcin za ten odcinek .Nasz Pan jest tak wspaniały i zawsze wie kiedy wkroczyć, właśnie teraz k woli przypomnienia dla mnie, żeby w tym pędzie fascynacji, ewangelizacji nie zapomnieć o sobie. Oczywiście wtedy kiedy się to robi nie myśli się o sobie i nie czuje żadnego zmęczenia, bo o ukochanym Jezusie o tym jaki jest dobry mogę mówić bez konca, ale kiedyś to zmęczenie wyjdzie i tu znów On myśli o wszystkim podsyla w odpowiednim momencie coś takiego, żebyś pomyślał tj. taki odcinek jak ten. Niech Cię Bóg błogosławi. Chwała Panu ❤🙏
Panie Jezu jak Ty dbasz o mnie, już wiekszej troski nie moglam doznać. Dzięki Ci za Twoje Slowo😁😁😁
Proszę o modlitwę o doświadczenie miłości i obecności Boga
Proszę o modlitwę za uzdrowienie córki po ciężkiej operacji
Jesteś bardzo mądrym człowiekiem! Słucha się Ciebie z wielką przyjemnością ❤️ Szczęść Boże ❤️
Dzięki...
Dzięki Marcin :-). Zadbanie o siebie to nie nasze prawo ale obowiązek! Nie dbasz o siebie - tzn. nie kochasz siebie. Nie kochasz siebie - nie jesteś w stanie prawdziwie kochać innych. Polecam zrobienie listy 100 rzeczy które lubisz (lub lubiłeś kiedyś robić) (np. lubię siedzieć na ławce i pić kawę z mlekiem, lubię wieczorem jeździć na rolkach, lubię w majowy wieczór pogadać z przyjaciółmi w pubie, itp.) i po prostu każdego dnia znaleźć choć chwilkę na jedną z tych 100 rzeczy. Inaczej prędzej czy później człowiek się wypali, jeden po roku, inny po 5 latach, jeszcze inny po 15. Ja zaliczyłem takie wypalenie po kilku latach intensywnej działalności - nie jest to najprzyjemniejsza sprawa. Teraz buduję swoje życie i posługę z uwzględnieniem moich potrzeb. Po prostu staram się mieć tyle samo cierpliwości, łagodności i uwagi dla siebie ile mam dla tych którym służę. Nie chodzi o to żeby dojeżdżać się do granic możliwości, a potem robić sobie kilku czy kilkunastodniowe wakacje (to tak nie działa), trzeba każdego dnia znaleźć choć odrobiną czasu dla siebie. Z Bogiem Bracie!
Masz dar drogi Marcinie.Niech Bóg ma Cię w swojej opiece.Dziekuje ⚘
dziś sobie akurat o tym przypomniałam :D - poszłam na basen. Dobrze chłopak mówi..
Bóg Zapłać Marcinie Szczęść Boże pozdrawiam serdecznie z Panem Bogiem 😇😃🙏
Bardzo dziękuję!!! 🙏💓🙏
Hej Marcinie, wielkie dzięki za wczorajszy wieczór u o. Franciszkanów... 😊
Rzeczywiście ważne jest, by dbać o siebie. Ja kiedyś myślałam, że nie mogę zrobić czegoś dla siebie, że mi się nie należy, że muszę, muszę, muszę i to było straszne. Sama się zaczęłam tym dusić. Ale Pan Bóg przez moją przyjaciółkę mi pokazał, że On chce bym dbała o siebie. Gdy moje życie nabrało harmonii, Pan Bóg na pierwszym miejscu i wszystko inne we właściwym miejscu, to mogę cieszyć się tą wolnością i tym, że też mam prawo do odpoczynku, fitnessu, poczytania książki itp.
Niech Pan Bóg Ci błogosławi Marcinie 😊
Jestem na tym etapie Bóg mi pokazuje ze mam dbac o swoje zdrowie i ciało ☺no nie samowite to jest .Marcin dobrze mówisz i to prawda jest Chwała Panu za to wszystko 🌹🌹🌹
Wszystkie dzisiejsze Twoje słowa są dla mnie i mówią o moich problemach i sposobach ich rozwiązania. Chwała Panu
Bardzo mądry dobry odcinek 💙🙌🏻 powodzenia każdemu w mądrym zadbaniu z każdej z tych sfer🌲☀️🕊
Super odcinek!
Marcinie przyjedż proszę do Olsztyna.
Dziękuje.Pozdrawiam serdecznie.
Poprzez dbanie o siebie rozumię też szacunek do swojego ciała, poprzez życie w czystości. Nie wystawianie naszej świątyni na spalenie...
Witaj Marcin 😀dobrze Cię widzieć i słyszeć 😄pozdrawiam 🙌
Wczoraj otwierając pismo Święte trafiłam na podobny fragment "budowniczy". Zupełnie go nie rozumiałam. Jesteś wspaniały przez swoje wyjaśnienia słowa Bożego . Wiem że muszę zwolnić...
Dzięki Marcin za te słowa.
Błogosławionego Dnia
Pozdrawiam z Nbg.
Czekamy na Ciebie w Norymberdze :-)
No i właśnie Marcinku poszłam za twoim przykładem i chdzę na tabate, która daje mi radość. A zaniedbywałam moją aktywność fizyczną. Dzięki, że jesteś Marcinku💗
Wydaje mi się że ten przekaż stosuje się również do matek. Aby w ciągłej trosce o dzieci i za bieganiu między pracą a domem, nie zapomnieć o własnym odpoczynku, od pracy ale też od dzieci... (bo dzieci = obowiązki😉) Sama wiem że jestem najlepszą mamą kiedy jestem wypoczeta!
Szczegolnie piekne bylo swiadectwo Jaska z mama ktory zostal uzdrowiony z powaznej choroby i chodzi.
Dokładnie tak! Fajnie obejrzeć ten filmik przed wyjściem na siłownię :-)
Pierwsze co pomyślałam jak zobaczyłam na tym filmiku Marcina, było "Ale on dziś elegancki" A tu taki temat haha
Proszę was, wspomnijcie mnie i moich znajomych na modlitwie, jutro mamy bierzmowanie 😀
Prawda
Bardzo mnie ucieszył ten odcinek - jego cel.
Osobiście jestem teraz w takim miejscu, na drodze z Bogiem, gdzie raczej czuję się Jego Kochanym Dzieckiem niż sługą. Jako Kochane Dziecko jestem bardzo ważna. Mój Tata chce żebym się cieszyła.
Amen Marcin :)
"Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. " J 6. Pan Jezus to powiedział i sam wydał swoje ciało, ukazując nam, że jest coś wiele wiecej niż to ciało do którego jesteśmy przywiązani. Określenie, że ciało jest świątynią Ducha Świętego, nie padło po to aby ubóstwiać swoje ciało, a po to aby ludziom uzmysłowić że w każdym z nas żyje Duch Święty (o ile mu na to pozwolimy). I co z naszymi świętymi, którzy poświęcali swoje zdrowie pokutując, bądź służąc?? Ehh ja bym uważał. Świat ten od zawsze wiódł swój kult ciała. Nawet faryzeusze twierdzili, że jak ktoś choruje to mu Bóg nie sprzyja, a błogosławieństwem jest sukces, powodzenie, pełnia zdrowia... i przyszedł Jezus.... i trochę ich zszokował prawdą. Amen.
Marcinie imienniku, i Tobie rozsądku i odpoczynku życzę, bo z doświadczenia posługi wiemy jak łatwo przegiąć...Szczególnie, kiedy jestem rozpędzony w Duchu sw. I nie mam czasu na relację z Nim...absurd?niekoniecznie?, Pragnę być tu i tam, marzę by pojechać na Strefę 0, rekolekcje z żoną i dziećmi, posługiwać na wszystkich uwielbieniach,....wówczas Demon stwarza poczucie, że dasz radę, że robisz jeszcze za mało...wiec może jeszcze ponieś baldachim na rezurekcji, może jeszcze służba ołtarza...i zaśpiewaj psalm, rozwieś plakaty itp itp...a tu jeszcze rodzina i praca, znajomi przyjaciele....Widze, że aktywizm może być futką dla perfekcjonizmu i pychy...że mogę zajmować miejsce nawrocenia dla kogoś w danej części posługi, wiem że nie musze robić wszystkiego....to mi Pan ostatnio powiedział..... Dzięki za odcinek i za potwierdzenie tego słowa o opamiętanie i zadbanie bardziej o najbliżych i także o samego siebie...z Bogiem Brahu. Ps. Ale na próbę zespołu WWLbienie to pójdę...bo prowadzę😂
❤️❤️❤️
💒😇
Trudno jest zadbac o siebie 😞 bardzo trudno 😞
😇🙏❤
♥️🙏🏼♥️‼️
🙏🙏🙏💖💖💖👏👏👏😇😇😇😇😇😇
Dziękuję Marcinku 😀 za poruszenie ważnego tematu 👍tzn rownowagę pomiędzy relacją z Bogiem a relacją z wlasną rodziną, ponieważ są z tym DUŻE PROBLEMY w w rodzinach. Myślę, że nie tylko w mojej, że współmałżonek "zalicza rano kościółek, robi okrązenia na różańcu" a niema czasu na rozmowę z domownikami czy jakąkolwiek pomoc bo postanowił "poświęcić się Bogu" 🙏często także kosztem własnego zdrowia 🙁Marcin, widzieliśmy się we środę na Senatotskiej, obiecałaś kontakt 😀
Jednego jestem ciekaw. Jak ty to Marcin robisz, że nawet z takich pozornie arcynudnych biblijnych opisów budynków wyciągasz rdzeń i wokół niego budujesz narrację? Nie wiem, ale rób tak dalej!
Norbert Pan daje łaskę 😇
Dzisiaj kolejny raz oddałam krew. Mąż prosił mnie żebym już tego nie robiła, ale go nie posłuchałam (ktoś przecież musi to robić). No a teraz taki temat kwadransika, i co mam o tym myśleć?
Marcinie, proszę Cię o modlitwę, abym potrafiła dobrze i mądrze o siebie zadbać, bo niestety choć się staram to wciąż mi to nie wychodzi :(
Marcin, czy mógłbyś dać głębsze wyjaśnienie Słowa " położyć kumuś rozżażone węgle na głowę".Rozumiem, że to by zawsze odpowiadać dobrem na zło a to Bóg wymierza sprawiedliwość, a nie my..Ale czy mógłbyś głębiej to wyjaśnić, co oznaczają te węgle? Co właśnie oznacza, że kiedy odpowiemy dobrem, to jakbyśmy położyli te rozżażone węgle.. Chodzi mi o to, co taka osoba czuję.Nie wiem, czy dobrze wytłumaczyłam, ale mam nadzieję, że Duch Święty podpowie..Dziękuję jeśli będzie taka możliwość i pozdrawiam.
Marcin, Remisiewicz znów manipuluje na Twój temat. Polecam go Twojej modlitwie. Niech moc Ducha Św będzie z Tobą!!!!!
Pny Yak błogosławimy 😇
Ale z odpoczynkiem mam problem. Nie umiem odpoczywać