Zima w Polsce jest nieprzewidywalna. Jednego roku jest sucho i ciepło a w innym znów spada mnóstwo śniegu. Plusem jest to, że jak zima jest mroźna, to przeważnie świeci słońce a wówczas instalacje fotowoltaiczne dość dobrze pracują i wytwarzają energię. Jak to jest być OFFGRID przez cały rok? Obejrzyjcie materiał w całości. Zobaczycie co i jak muszę robić, aby próbować przetrwać ten trudny okres. Napiszcie jak najwięcej komentarzy, aby ten film szeroko się rozchodził i aby RUclips go zauważył. Dajcie proszę znać, co o tym wszystkim sądzicie i ilu z Was powoli zmienia zdanie i zaczyna myśleć o zakupie magazynu energii w dobie drożejącego prądu.
@@grzegorzkucharski7296 Bardzo zwracam uwagę na koszty, które trzeba będzie ponosić jak energia w sieci będzie drożała. Dla mnie to jest wyznacznik. Wolę ponieść jednorazowy wydatek niż płacić dożywotnio za coraz droższy prąd z sieci. Ci którzy patrzą podobnie jak ja już dawno się o tym przekonali.
Trochę przekłamujesz z tą energią jeśli byś miał kupić energię, gdyż pierwsze 3000kwh miałbyś za 0,7zł a cena prądu nie wyjdzie 1,5. Ale to mały szczegół. I tak widać oszczędności, ale... Magazyn energii niech Ci pożyje jeszcze, no może 3-4 lata, to po tym czasie będzie kolejny zakup akumulatorów. Tyle na tą chwilę.
Generalnie tak. Ale co to jest 3000kWh dla 5-cio osobowej rodziny. Ja patrzę na ogół społeczeństwa a w przeważającej większości to będzie 2000kWh. A potem i tak podwyżka. Natomiast co tyczy się 1,5 zł. Uważam, że jednak taka będzie cena. Ale spokojnie zobaczymy w przyszłym roku. Prócz tego prawdopodobnie w marcu zobaczymy kolejne podwyżki szczególnie dla firm. One odbiją się na wszystkich konsumentach, bo towary i usługi ponownie podrożeją powodując kolejny wzrost inflacji. A po wyborach to się dopiero zacznie jazda.
@@EkoNiezalezny Bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura. Wyliczenia pod publikę nie zgadzające się ze stanem faktycznym, który masz u siebie w budynku. Pokazujesz, że uruchamiasz agregat i ładujesz akumulatory 154,40 zł / 68,97 kW = 2,24 zł/kWh to pokazuje, że prąd w sieci energetycznej jest tańszy o 74 gr. Plusy: brak jazdy po paliwo i martwienie się czy jej braknie. Chcesz być niezależny proszę bardzo. Tylko nie rób ludziom wody z mózgu, że energia z agregatu jest tańsza niż wyprodukowana przez agregat, bo tak nie jest w taryfie G.
Koszt tej całej inwestycji niby ponad 300 tys. zł. Prąd nawet po 1,50zł daje 233 333kWh/5000kWh rocznie = 40 lat. Jeżeli z pompą ciepła i rocznym zużyciem 12000 kwh to da 20 lat. Ani panele ani baterie tyle nie wytrzymają. Inna sprawa, że tak duże zamrożone pieniądze w tym czasie mogą wygenerować większe zyski niż ta cała niezależność energetyczna. To trochę zabawa z serii na złość babci odmrożę sobie uszy. Koszt wizualny takiej paskudnej instalacji na ogrodzie nie do wycenienia. Byle sąsiad od południowej strony nie postanowił zasadzić tam szpalera wysokich tuj lub drzew dla zasłonienia sobie tej konstrukcji.
@@hulaszczezycie6130 Wszystko zależy od zapotrzebowania na energię. Przyjąłeś 20 lat dla 12MWh. A ja zużywam 30MWh rocznie a będę jeszcze więcej. Wniosek jest prosty. Nie 20 lat a około 8 przy obecnych cenach energii. Moje akumulatory 8 lat wytrzymają bez problemu natomiast gdyby to było LFP, to przy odpowiedniej konfiguracji 25 lat to standard. Panele - po 25 latach będą miały 82% swojej pierwotnej wydajności i dalej będą pracowały. To są długowieczne rozwiązania i nawet po 50 latach będą energię produkowały. Trochę brakuje Ci niestety wiedzy z tego zakresu, ale ten kanał właśnie po to jest, aby taką wiedzę przekazywać i edukować. Kwestia wizualna, to rzecz gustu - mnie się podoba innym nie musi. Na szczęście takich instalacji jest coraz więcej i to jest bardzo pocieszające.
@@abuneblue No niestety nie masz racji, gdyż patrzysz jednie na tu i teraz a nie na całokształt danego rozwiązania w czasie i na korzyści jakie z niego płyną. Ja to już wiele razy tłumaczyłem, ale jak ktoś nie chce tego zrozumieć, to już jego sparwa.
Tak - jakiejś przesadnej zimy to nie ma. Było wprawdzie przez kilka dni około -15 stopni nocą, ale to jeszcze żaden problem. W Polsce największe mrozy przychodzą przeważnie w lutym i wtedy trzeba być przygotowanym na różne zdarzenia związane z potencjalnym brakiem energii w sieci.
@@marcingp5 Tak to prawda. Statystycznie grudzień jest najgorszym i najsłabszym miesiącem jeśli chodzi o produkcje energii z PV. Choć zdarzały się lata, w których grudzień był w większości słoneczny i ciepły.
@@jacekkubisiak893 Tutaj już mniej, bo dzień jest coraz dłuższy i słońca jest więcej. Z moich obserwacji wynika, że na ogół od drugiej połowy listopada do pierwszej połowy lutego fotowoltaika pracuje gorzej. Pozostły okres jest na ogół znakomity.
29970 * 1.5 zł = 44955 zł, ale prąd jeszcze jest za 0,70 zł więc 29970*0,70= 20979 zł, dlatego "oszczędność" jest dużo poniżej 30 000 zł. W przyszłym roku może wyjdziesz na + po podwyżkach. Zdecydowanie wolę energetykę bo mniej napraw, konserwacji ...... No i musisz mieć duży obszar na ogniwa słoneczne.
Ja do tej pory nie musiałem jakoś specjalnie naprawiać ani serwisować. Podstawowe czynności przeglądowe, które robię sam, bo to naprawdę nic skomplikowanego. Ja wyjdę na plus za 2 lata. Tak też to liczyłem. Tzn. pierwotnie zakładałem 10 lat ale przy tych wzrostach cen energii całość zwróci mi się po latach.
Porzuć w końcu tą poronioną ideę niezależności energetycznej. Chcesz być niezależny, a ile pieniędzy i czasu w to zaangażowałeś?Już nawet nie widzisz, że stałeś się niewolnikiem swoich błędnych przekonań.
Zapewniam Cię, że o wiele mniej czasu na to poświęcam niż może się wydawać. Moja inwestycja zwróci się za 2 lata i dalej będzie już tylko generowała czysty zysk. Gdybym nie zainwestował, to płaciłbym ciężkie pieniądze za prąd w sieci tak jak większość ludzi i zastanawiałby się czy będzie mnie stać na rachunek. A jak kWh zacznie kosztować np. 3zł albo 4 zł to co wówczas powiesz? Czy powiesz, że nie będzie tyle kosztowała?
Sądząc po Twoich kosztach to offgrid długo nie będzie miał ekonomicznego uzasadnienia. Twój miesięczny koszt oznacza dla mnie 3 miesiące zimowe grzane gazem +prąd.. Dom 170m+5 osób. Jeśli doliczyć do tego koszt Twojej instalacji+agregat+PV+PC .. To ta niezależność jest pewnie z 5x droższa niż zależność :)
Niestety On tam jeszcze nie mieszka także to inna bajka. Dużo kasy mało zysku. Tylko On ma dotacje i pisze pracę doktorską więc tym sposobem może coś poprawić ekonomię.
Nie zgodzę się. Ja mam 3 razy większy dom a do tego jeszcze auto elektryczne. Zatem tutaj mam niższe koszty. Zresztą pokazałem to w filmie w arkuszu Excel'a.
użyj po prostu do odśnieżania paneli agregatu :) niech śnieg spada - wystarczy podać na panele napięcie (oczywiście odwrotnie bo panel to dioda) - a ile napięcia i prądu - no to już zależy od ilości paneli w stringu i ich modelu... zby nie przekroczyć prądu diody przy okazji - ale wystarczy 30% max prądu jaki może iśc i śnieg zjedzie nawet przy -10 - po godzinie max.
@@Dariusz000 Kiedyś rozważałem takie rozwiązanie. Ale u mnie byłoby ciężko, bo panele się przechylają i musiałby być luz między nimi. Do tego koszty takiej ilości przewodu mogłyby być dość duże. Latem natomiast ten przewód mógłby ograniczać odprowadzanie ciepła od spodniej części modułu.
@@EkoNiezalezny montujesz przewód grzejny carbon który kosztuje grosze (~200zł/100m). Pod panel pójdzie 2-4m, zależnie od mocy i temperatury. Większym problemem jest robota niż koszt materiałów. Druga sprawa czy opłaca się zmarnować tą energię na odśnieżenie automatyczne, czy zysk z paneli jest tego wart
@@EkoNiezalezny Najlepiej w Twoim przypadku byłoby przystosować trakery do ustawiania paneli pionowo lub nawet frontem lekko w dół i śnieg sam spadnie.
Staram się wszystko pokazać takim, jakie jest. Ja nie mam nic do zimy jako pory roku, ale jako kierowca bardzo jej nie lubię. Dla mnie może być zimno, ale aby śniegu nie było. Choć wiem, że dla rolników mróz to masakra.
Da się. Pracuję nad tym, aby właśnie zrobić z niego kogenerator i to ciepło tłoczyć do domu i ogrzewać powietrze. Do tego dodatkowo jeszcze także grzać wodę.
Przy obecnej cenie prądu pełny offgrid jest jeszcze całkowicie nieopłacalny. Jednak systematyczne doposażenie swojego systemu jak dla mnie jest logiczną drogą na kolejne miesiące i lata. Właśnie testuję małą turbinę. Się sprawdza, więc teraz jakieś 2 - 5 kw na przyszły rok. Owszem koszt jest, gdyby jednak prąd rocznie zaczął wynosić 3 do 5 tysi, po dwóch latach zwrot. Przy pompie ciepła inwestycje trzeba by solidnie przemnożyć. Ale warto. Powoli kupować sprzęt dostosowany do naszych przyszłych , potencjalnych potrzeb
Jestem tego samego zdania. Powoli ale do przodu. Jeszcze 5-6 lat temu mówiło się, że fotowoltaika się nie opłaca. Teraz tak samo mówi się o magazynach energii i autach elektrycznych. Ale jednak mimo to jest tego coraz więcej i za 5 lat okaże się, że w większości domów już będzie magazyn i być może auto elektryczne.
@@Monika..... 500w,1,68m średnicy z aliexpres 24v.. miało być 1kw,w co nie wierzyłem i 48v, w to już uwierzyłem, tak czy inaczej testować mogę. wygląda nieźle, jednak widzę tu 2kw , które u mnie dawałyby pewnie ze 200w,tyle by mi starczyło+pv Prądnica sm 3
@@Monika..... nie jestem pewien, czy rozumiem pytanie. Nie jestem żadnym ekspertem. Miałem szczątkowy offgrid, logicznym krokiem jest do tego turbina ale czy to jest w stanie u mnie działać? Sensowna to koło tysiąca dolarów plus maszt,solidny i też drogi. Poświęciłem tysiąc,tyle, że zł. Byle jaka rura i kable. Za parę miesięcy będzie za to pewność czy warto u mnie inwestować w tą drogą. Wszystko wskazuje, że tak. Tyle. Nigdy nie byłoby mnie stać na coś co pociągnie np pompę ciepła . Co innego zapewnienie sobie częściowej niezależności, jakaś awaria itp . Idiotyczne ceny prądu czy też tzw opłat stałych pomogą podjąć decyzję co dalej bo im więcej już masz tym łatwiej i taniej
Dzień dobry. Super , ciekawe , dobry kierunek. Według mnie nie można nazwać tego pełną niezależnością bo nie jest Pan w stanie funkcjonować bez dostaw energii z zewnątrz. Bliżej może było by gdyby zamiast agregatu coś do grzania na drewno. A zaoszczędzoną energię na ogrzewaniu przeznaczyć na pozostałe potrzeby. Pozdrawiam.
No ja tam gdzieś serduszkiem jestem za "off grid", ale ciekawe jak by to wyglądało w przypadku on grid? Ekonomicznie z pewnością dużo, dużo lepiej. Oczywiście można udowodnić, że się da, ale optymalne rozwiązanie to jednak wg mnie mieć dwie instalację. On grid i oszukańczy off grid. Wtedy to bardziej my okradamy zakład energetyczny niż on nas...
@@jacek2929 Nigdy w życiu. Oni nic ode mnie nie dostaną za to jak się zachowują. I mam nadzieję, że jak najszybciej nowoczesna energetyka się rozwinie i że za kilka - kilkanaście lat będą błagać, żeby ktoś od nich kupił energię, tak samo jak teraz Orange prosi aby ktoś chciał od nich usługi. Na szczęście jest konkurencja i Orange nie wiele już dzisiaj na rynku znaczy.
Zapoznaj sie z działanie kogeneratora jak już używasz generatora prądu, Obieg cieczy chłodzącej silnika napédzającego prądnice jest pidłączony do bufora ciepła wěżownicą Obczaj to ważne
Tak czy siak wychodzi 3x drożej. To nigdy się nie zwróci. Mi gaz wychodzi 20- 25 zł dziennie.+ 6 zł prąd..Koszt utrzymania dość starego domu 140 M2 to rocznie 10 000 .Sama amortyzacja takiej instalacji( 10 lat) to ponad 50 zł dziennie.+ Koszty exploatacyjne.18 000 rocznie+ koszty paliwa.
To teraz pomnóż sobie swoje koszty prawie razy 5 i zobacz ile Ci wyjdzie. Ja mam budynek 550 metrów a nie 140. Mnie inwestycja zwróci się za około 2 lata (już 6 lat pracuje).
a może by tak zainstalować po małej elektrycznej wycieraczce na każdym z paneli by ten zaczął sam się nagrzewać od odśnieżonego kawałka? spadnie śnieg, potem drugi dzień słonecznie i zamiast odśnieżać to myk wycieraczką i wszystko samo spadnie / odmrozi się :)
Ja system stale rozbudowuję. Będę robił odcinki o automatyce w tym właśnie o Fibaro, ale za jakiś czas. Mam póki co masę tematów z magazynami energii i OFF GRID. Ale to wszystko coraz bardziej zaczyna się wiązać ze sobą. Energetyka, telekomunikacja, automatyka budynkowa i IoT.
Czy gdyby miał Pan teraz wybór, to zamiast tego agregatu nie wybrałby Pan małego kogeneratora gazowego na LPG z podziemnym zbiornikiem LPG? Przy off grid to pompa ciepła powoduje mega deficyty prądu i problemy zimą. Inny system ogrzewania pozwoliłby zmniejszyć magazyn energii i instalacje PV. A bezobsługowość i niezależność dałby LPG. Za 14 tys miałby Pan około 5000 l LPG. To około 32000 kWh energii cieplnej. Zaś przy kogeneracji dałoby to około 10000 kWh prądu i 20000 kWh energii cieplnej. No i nie trzeba wozić tego diesla. Tylko raz zatankować LPG.
Raczej nie. Agregat póki co jest jeszcze sporo używany, ale z roku na rok będzie coraz mniej potrzebny. Taki przynajmniej jest mój plan na dalsze uniezelażnianie się.
@@EkoNiezalezny Piotrek, czemu uwziąłeś się na ogrzewanie prądem? Czy gaz i kogeneracja nie zmniejszyły by kosztów o 90%. Gaz lpg który w Europie mamy w nadmiarze
@@mmichal81 Ponieważ ogrzewanie elektryczne jest najtańszym możliwym sposobem ogrzewania. Energię elektryczną zawsze sobie wyprodukujesz w taki, czy inny sposób. Z gazem jest dużo trudniej, co nie oznacza, że się nie da. Kogeneracja trochę zmniejszyłaby koszty i jest to jeden z moich planów na przyszłość.
Jak dla mnie kłuci się to z zasadą logiki. Spalać diesla aby jeździć elektrykiem. Ogólnie to ten film pokazuje wydaje mi się bardzo dobitnie, że owszem PV, magazyn energii się opłaca, ale uniezależnienie się od ZE, kompletnie. Nie chce mi się tego sprawdzać, ale bardzo jestem ciekaw ile ten generator produkuje szkodliwych substancji, czy ma filtr DPF itd. Nie mniej jednak spalanie roby aby jeździć elektrykiem to delikatnie (dla mnie) ekologiczna obłuda, która raczej z ekologią nie ma za wiele wspólnego.
Ponieważ agregat ma niezbędne certyfikaty na podstawie których został dopuszczony do obrotu nie należy się martwić ile szkodliwych substancji produkuje. Wiadomo, że je wytwarza, ale jednocześnie samochody spalinowe wcale nie są w tym lepsze i analogicznie je wytwarzają. Natomiast jeżeli chodzi o ładowanie samochodu z agregatu, to jest to jedynie ładowanie przy okazji. Agregat pracuje, aby naładować magazyn energii w sytuacji niedostatecznego nasłonecznienia. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w tym samym czasie pracowała pompa ciepła i żeby ładowało się auto elektryczne, zwłaszcza, że od pewnego obciążenia zużycie paliwa jest praktycznie na takim samym poziomie.
Ja myślałem że przy takiej instalacji to jeszcze ludzie z okolicy z wiadrami po prąd przychodzą - taka obfitość, a tu jeszcze agregat nie stygnie . Łooo kurna. Ale faktycznie, chyba od około 20 listopada pogoda siadła kompletnie, jeśli chodzi o dni słonecznie.
Zgadza się. Pogoda się popsuła. Gdyby nie przedwczesny śnieg, to i tak bym produkował między 15 a 25 kWh/dobę z PV. Ale można przypuszczać, że skoro grudzień jest śnieżny, to zima szybko się skończy i w styczniu i lutym może już być sporo słońca. Zobaczymy...
@@EkoNiezalezny To może jest wskazówka, że warto mieć w instalacji osobny string paneli pionowych, które nie będą przykrywane śniegiem na takie właśnie sytuacje?
@@michaellemon8287 Jest to jakieś wyjście, ale wówczas w czasie wichury może być problem. Tracker chyba jest bardziej bezpieczny. No i co innego, jak jest się na miejscu cały czas i można reagować a co innego jak się dojeżdża.
@@zdzisawbugiel4880 Ja mam 2 sztuki pionowo w mini instalacji balkonowej (nie było za bardzo inaczej w moich warunkach zamontować) i jak dzisiaj wyszło słońce, to produkcja była całkiem niezła, pomimo że dachy wokół zasypane śniegiem. Ale fakt, że sumarycznie dużo z tego nie mam, bo dzień krótki a większość grudnia do tej pory była tak szara, że przez pół miesiąca jakieś 2-3 dni było słońce.
Zwróci się po 10 latach, a co gdzie pozostałe koszty po tylu latach panele na fajans tylko ciekawe jeszcze gdzie się tego pozbyć wszystko pięknie i kolorowe na komputerku. Jeszcze jedno módl się żeby nie wróciły zimy z przed 20 lat .
Panele po 25 latach będą miały wydajność około 83% pierwotnej. Zatem o jakim fajansie mówisz? Z fotowoltaiką nie jest tak jak wielu myśli. Będzie działała spokojnie przez 50 lat. Panele najwięcej mocy tracą w pierwszych 2 latach. Potem spada to bardzo wolno. Odnośnie pozbycia się w przyszłości - jest wiele osób, które z chęcią kupią używane moduły w dobrym stanie. Jest też masa firm, który zajmują się utylizację i recyclingiem paneli PV. Jak wrócą zimy jakie były 20 czy 30 lat temu, to się będę cieszył. Ja prąd będę miał w przeciwieństwie to sieci energetycznych.
Chciałbym porównać podobny dom 360m2 ogrzewany gazem, 20cm styropian, 15m3 ciepłej wody/miesiąc zużycia. Własnie zamykam rok i wychodzi sama energia koszt miesięczny samego ogrzewania 2300m3 gazu (w tym ciepła woda 180m3 temp 45C/temp pomieszczen 22-23C) W takim przypadku Twoje "oszczędności są duzo mniejsze a zwrot duuuużo dłuższy...) W porównaniu z 13 900zł /rok to dla mnie szok...Pozdrawiam
Faktycznie budynek podobny, ale ciekawy jestem jak to wygląda u Ciebie. U mnie jeszcze dodatkowo pracuje serwerownia. Ja patrzę na to jeszcze z innej strony. Ta inwestycja w którymś momencie mi się zwróci (już mam instalację 6 lat i za około 2 lata będzie zwrot). Płacenie rachunków nie zwróci się nigdy. Dodatkowo zwrot jest tutaj drugorzędny. Najważniejsza dla mnie jest stabilność zasilania, idealne napięcie 230V bez względu na to, czy świeci ostre słońce, czy też niebo jest zachmurzone, bezpieczeństwo energetyczne (o blackuot nie muszę się martwić), wzrost cen energii praktycznie mnie nie dotyczy za wyjątkiem konieczności zakupu paliwa do agregatu, które też zdrożeje jeżeli ceny energii będą rosły. Ale ten koszt jest do zaakceptowania, tym bardziej, ze to stan przejściowy zanim zmienię magazyn na dużo większy i o wiele bardziej wydajny.
@@EkoNiezalezny Bardzo dziękuję za odpowiedź. Swoją drogą jeśli chciałbym być eko niezależny wolałbym chatę wybudować na wydmuchowisku (lub poniżej-z dużą działką na wiatraki i fotowoltaike) lub kupić teren/dom nad rzeczką strumykiem instalując młyn wodny. Jestem wtedy na prawdę niezależny, a tak zależność nadal jest i będzie od paliwa, producentów baterii, falowników - ciągle coś trzeba kupować...ale chwała zaciętości i uporu! Pozdrawiam.
@@rysiu214 Oczywiście, zawsze można się wynieść na pustkowie. Ale generalnie zawsze trzeba będzie coś kupić. Nic nie jest wieczne. Buty się zużywają, ubrania także. PV i falowniki też trzeba będzie kiedyś wymienić. Grunt, aby to w co zainwestujemy zarobiło na siebie przez okres swojej żywotności.
A skąd takie negatywne przekonania. Ja mam i pompę ciepła i fotowoltaikę w pełnym off grid i auto elektryczne i funkcjonuję bez problemów. Gdzie przy tych urządzeniach widzisz problem? To generalnie rozwiązania praktycznie bezobsługowe. Łącznie kilka godzin w roku poświęcone na drobną obsługę/przegląd nie stanowi żadnego problemu, a oszczędności są gigantyczne.
@@lakusz_ A jak będzie blackout, to prądu w sieci by nie było. Do tego niestabilność sieci publicznej, ciągłe awarie, skoki napięcia, przepięcia podczas burz itp. Wolę OFF GRID. Jest bezpieczny i stabilny a przez stałość napięcia gwarantuje mi długowieczność pracy urządzeń RTV/AGD.
@@EkoNiezalezny ja rozumiem prepering i zapasowe zasilanie, ale tu mowa o "codziennym" ładowaniu aku po dużo niższej cenie z sieci niż za pomocą agregatu. Chyba że coś źle liczę
Zima jest . Dzisiaj 24 grudnia, w Nowym Jorku temperatura - 14*C. Zanim ktoś powie że to nic chcę nadmienić że Nowy Jork,geograficznie leży na wysokości Madrytu i Rzymu. Bywało niżej w lutym czy styczniu ale mało kiedy mieliśmy śnieg na święta
A mówią, że klimat się ociepla i to tak bardzo, że prowadzi to do katastrofy. To bzdury jakich mało. Oczywiście na przestrzeni lat występują cykle. Raz klimat jest suchy i gorący a po kilkunastu milionach lat znów mroźny lub wilgotny. To powtarzalne procesy podobnie jak przebiegunowanie ziemi. Ale tzw. pseudo naukowcy starają się wystraszyć ciemny lud bo na strachu robi się największe pieniądze.
Jeden duży błąd przy tego typu wyliczeniu to zakładanie wartości nominalnych pieniędzy jako wartości bezwzględnej, a należy przyjąć wartość poniesionych kosztów i uzyskanych oszczędności jako procent uzyskiwanych przez nas dochodów w konkretnym czasie. Chodzi o to, że jak dzisiaj zarabiamy 4 000zł, a prąd 1zł, to jak za 10 lat będziemy zarabiać 10 000zł, a prąd będzie kosztował 2,5zł to realnie będzie kosztował tyle samo co 10 lat wcześniej. Tak samo z naszymi zyskami i stratami, więc nie można przyjmować, że coś nam się zwróci szybciej tylko dlatego, że jeden z czynników zmienia swoją wartość nominalnie, a nie realnie. Mam nadzieję, że większość rozumie o co chodzi
Gdyby to liczyć Twoim sposobem, to owszem masz rację. Ale niestety inflacja powoduje wzrost cen ale często ma niewiele wspólnego ze wzrostem wynagrodzeń. Ceny na ogół rosną dużo szybciej niż wynagrodzenia. Zasadniczo dlatego za tą samą ilość pieniędzy możemy kupić dużo mniej.
Zawsze można założyć instalację LPG i postawić zbiornik na podwórku najlepiej... Ja to w ogólę się dziwię że Ty nie masz kogeneratora... Zeptobox ma moim zdaniem bardzo dobry plan tylko ja tam bym założył instalację LPG...
Nikt nie każe się rozstawać z dostawcą. Skoro on już jest to trudno. Dla nowych inwestorów np. budujących domy jest coraz bardziej oczywiste, że podłączanie się może być nieopłacalne. Magazyn energii zawsze zabezpieczy a im będzie bardziej pojemny, tym dłuższy blackout możemy wytrzymać.
@@EkoNiezalezny dokładnie. Magazyn to podstawa na miarę portfela. Ale uważam że taniej jednak kupić od energetyki niż ciskać się z baniakami, nie zapominając że sam agregat też kosztuje. Ja pracuję na farmach łososia. Tu zasilanie Barki technicznej zawsze było z agregatu i baterii. Taki hybrydowy zestaw. 150 kWh li-lion i 2x himonsa po 150 KW. Ostatnio zaczęli podłączać to pod zasilanie z lądu, a oszczędności w roku to ponad 27tys litrów. Dochodzi do tego fakt resursu agregatów, które jak wiesz, tanie nie są.
@@marekchomiak2102 Przy pewnej skali i mocach agregat wychodzi taniej niż sieć. Oczywiście, że kupowanie paliwa i bieganie z baniakami zimą to nic przyjemnego a sam agregat tez kosztuje. Ja wychodzę jednak z założenia, że agregat powinien być w każdym domu, bo sieć jest coraz mniej stabilna i bezpieczna. Jeżeli masz duże zapotrzebowanie na energię lub na moc to często generator jest znakomitym rozwiązaniem w początkowej fazie. Potem można inwestować w duże instalacje fotowoltaiczne oraz pojemne magazyny. Wówczas też nie mamy problemów z mocą, przez większość roku mamy zasilanie ze słońca a zimą wspieramy się agregatem. Trzecim krokiem jest próba eliminacji agregatu na rzecz 100% OFF GRID ze słońca. To oczywiście będzie kosztowało, ale też umożliwi o wiele większą bezwładność systemu. Sama fotowoltaika starzeje się na tyle wolno, że można pominąć kwestie zwrotu, bo wiadomo, że się zwróci a za 30 czy 40 lat tez będzie jeszcze działała. Magazyn energii aż tyle nie wytrzyma, ale te 20-25 już tak. A im będzie większy, tym mniejszym prądem będą obciążane ogniwa i tym płytszy będzie cykl pracy. Opcjonalnie cykl będzie się rozkładał np. nie na jedną dobę ale na dwie czy trzy. Przy 6000 cykli da to spokojnie 25 lat eksploatacji i finalnie musi się zwrócić przynajmniej 2 razy.
@@EkoNiezalezny i tak jak mówisz . U mnie właśnie akumulatory i falownik wpadł w ramach zabezpieczenia się na braki prądu. Mieszkam w miejscu gdzie często wichura powoduje takie niespodzianki. We wsi jest 5 MWh elektrownia diesla 5x 1000 KW prowadnica na 1000v a za każdą nich małe trafo. Ale uruchomienie tego systemu trwa 20-25min. I tu właśnie chciałem mieć własny prąd. Ja pod falownik nie mam podłączonej indukcjiina zużycie na obwodzie falownika to max 1100W, i to jak babeczka 350W grzejnik w łazience włączy 😀. Tak więc Ty mówisz agregat a ja mam namyśli aku. Oczywiście ja nie mam pompy ciepła i zapotrzebowania po 30 kWh na dobę. Ogrzewanie mam z miasta-geotermalne więc na to nie poradzę. Ale tak w dobie dzisiejszej cywilizacji i mieszkania w sierpuchowie, niezależne zasilanie to dobra inwestycja. Wprawdzie stracimy romantyczne chwile przy świeczce i winie z babeczką😀 ale to kwestia wyboru. Pozdrawiam.
@@marekchomiak2102 No tak - romantyczne chwilę mogą odejść w niepamięć. Aczkolwiek zawsze można zasymulować awarię. Wyłączyć Victrona i powiedzieć, że coś się stało. Zapalić świece i klimat będzie niezapominany, 🤣🤣🤣
Ja mam dość odśnieżania a mam dwie instalki off grid bo każda kwh na wage złota 🤣zwłaszcza jak sie pokaże słonko a tego pod koniec tego roku jakoś mało .
Jeśli temperatura jest dodatnia a panele są pochylone, można użyć strumienia wody z węża. Jak nikt nie widzi w ten sposób "odśnieżam" samochód. Nie trzeba nawet używać ciepłej wody. Wystarczy woda ze studni. Nie wymaga to niemal wysiłku, tylko trzeba mieć dobre ciśnienie. Po prostu stoisz sobie i "podlewasz" - śnieg topi się i spływa. Jak nie wyda wystarczyłaby myjka ciśnieniowa.
@@vonbraun9697 Tak zgadza się. Sęk w tym, że jak zalega śnieg, to przeważnie jest jednak poniżej zera. Gdy temperatura wzrośnie do około 1-2 stopni, to śnieg sam spłynie. Najgorsze jest to, że idealnego rozwiązania tu chyba nie ma. Każde wiąże się z jakimiś utrudnieniami albo od czegoś innego jest zależne.
Są inwestycje udane i nieudane. Zacząłem ostatnio kalkulować, na co idzie najwięcej energii - oczywiście na ogrzewanie. Doszedłem do wniosku, że niestety, ale drewno jest najtańszym źródłem ciepła. W moim przypadku reszta odbiorników elektrycznych, to pikuś w porównaniu z tym, ile idzie na ogrzewanie. Dlatego zrezygnowałem z inwestowania w PV i wracam do korzeni. Ktoś może pomyśleć, że PV się zwróci w ileś tam lat, szczególnie w tych czasach. Właściciel PV będzie płacił taniej, ale WSZYSTKO pozostałe będzie droższe o ten prąd / surowiec energetyczny, więc ile tak naprawdę zyska skoro inni będą płacić znacznie więcej? To tak jakby wysiadł prąd w całym województwie, a jedno gospodarstwo by go miało (PV + magazyn), tylko co mu z tego prądu? Naprawdę mam wydać 40-60 tys. na pompę ciepła, by potem płacić 2--3 razy mniejsze rachunki z prąd? Za 50 tysięcy mogę kupić 66 ton drewna opałowego, co starczy na około 13 lat grzania drewnem. Aczkolwiek jak ktoś ma wystarczającą ilość pieniędzy... ale z drugiej strony jestem przekonany, że te wydane pieniądze na nieopłacalną technologię NA PEWNO można byłoby lepiej wykorzystać. Aspekt niezależności pomijam, bo to bardziej ideologia warta 2-3 dni bez prądu w ciągu roku, brak którego ponoć ma zachwiać egzystencją człowieka. Generalnie ludzie chyba lubią utrudniać sobie życie, bo inaczej byłoby za łatwe i za nudne.
Wiesz tu nie chodzi o ideologię. Nie wszystko należy przeliczać na pieniądze. Dla mnie istotna jest niezależność i trwałość oraz stabilność zasilania. To, że dzięki mojemu systemowi urządzenia RTV i AGD nie będą się psuły tak szybko jak przy zasilaniu z sieci energetycznej. To dzięki temu, że cały czas mam stabilne napięcie 230V a nie raz 180 a za chwilę 253 lub więcej (bo jakiś cwaniak przestawił sobie normę na falowniku na niemiecką i leci pod 260V). Bezobsługowość także nie jest bez znaczenia. System działa i nie trzeba do niego dokładać drewna. Oczywiście nie mam nic przeciwko paleniu w kominku, bo to czysta przyjemność. Niestety człowiek jest coraz starszy i z czasem będzie miał coraz mniej sił. Drewno trzeba przywieść i porąbać. Palenisko trzeba co jakiś czas posprzątać. Pompa ciepłą jednak takiego działania nie wymaga. Co do ilości energii, to oczywiście najwięcej pochłania jej właśnie ogrzewanie budynku. Najważniejsze jest to, aby każdy był zadowolony z systemu i rozwiązania jakie posiada. Jeżeli tylko ono się u niego sprawdza, to jest super.
Zamiast pompy ciepła można kupić ok 3-4 ha lasu (najlepiej grunt rolny pokryty lasem, bo wtedy nikt nie ma prawa ograniczać wycinki) kiedyś na portalu dla leśników wyliczyliśmy, że taka ilość gruntu wystarczy aby las odnowił się w miarą wycinki jeśli dom ma ok 200m i jest perfekcyjnie ocieplony. Pewien problem stanowi tu koszt pracy drwala, transport i przygotowanie drewna - ale jak ktoś młody może to robić sam. W takiej sytuacji fotowoltaika jako uzupełnienie będzie o wiele mniejsza i tańsza.
@@vonbraun9697 W takim przypadku jaki opisujesz masz rację. Ale wówczas ponosimy właśnie koszty na drwala, transport etc. Niestety jesteśmy coraz starsi i mamy coraz mniej siły. Mając pompę ciepła system jest praktycznie bezobsługowy i raz dobrze skonfigurowany działa latami bez potrzeby ingerencji. Bardzo wiele zależy oczywiście od przyzwyczajeń. Jak ktoś ma czas i lubi palić w kominku to jest to bardzo fajna sprawa. Ja sam lubię patrzyć na palący się w palenisku ogień. To uspokaja, wycisza i daje niezapomniany nastrój. Ale niestety trzeba dokładać opału a co parę dni jednak wygasić, wystudzić i wyczyścić palenisko. Przy pompie te czynności odpadają.
32:57 - LiFePO4 wytrzymują 18 lat? Z tego, co słyszałem, to w tych akumulatorach występuje naturalna degradacja z upływem czasu i pomimo, że wytrzymują o wiele więcej cykli niż akumulatory kwasowe, to ich żywotność przyjmuje się na max 10 lat. No chyba, że tak bardzo przewymiarujesz magazyn energii, że spadek pojemności 50% po jakimś czasie nie będzie problemem. Jeśli jest inaczej, to chętnie się dokształcę - czy są jakieś źródła lub badania mówiące, że te baterie mogą wytrzymać 18 lat?
Akumulatory z aut elektrycznych (litowo-jonowe) po 12-14 latach nadal pracują i te auta jeżdżą. Tam są o wiele większe obciążenia niż w magazynach domowych. Obecne LFP to jeszcze lepsza i nowsza generacja akumulatorów, więc należy wierzyć producentom, że te 18 lat spokojnie da radę. Jak zmniejszymy DoD do 50% to spokojnie będą działały 25 lat. Oczywiście do tego tak jak piszesz - musi być odpowiednia pojemność w stosunku do zapotrzebowania na zużycie energii.
@@EkoNiezalezny Bo tu jest kwestia inna o której mało się mówi że akumulatory z aut są wysokonapięciowe i mają dzięki temu znikomą utratę pojemności . 12V akumulator katowany w Diesel szybko traci po 2-3 latach a wysokonapięciowe mają znacznie mniejsze spadki napięcia. Cała energetyka ma wysokie napięcie i tym się trzeba sugerować.
Żadna bateria nie wytrzyma 18 lat. Ten człowiek ma tendencję do fantazjowania. Wszystko co mówi trzeba dzielić przez dwa. A 12 letnie baterie z samochodów elektrycznych nadają się na złom.
@@alchemik2010 Rozumiem, że to przetestowałeś na własnym przykładzie i możesz to zademonstrować publicznie i pokazać jak wyglądały Twoje testy z ostatnich 12 lat?
@@EkoNiezalezny akumulatory w elektrykach po 10 latach mają 60% pojemności to szajs.widzę jak się wloką elektrykami po autostradach i płacą po 30 40 zł za 100 km. Ja tankuję za 360 i jadę 1200 km. I nie 100 tylko 130 140 . Może kiedyś gdy będą wydajne i tanie akumulatory na dziś to nie ma sensu.
"Zimowy deficyt energii" - a co jeśli istnieje środek zaradczy? Zaś tym środkiem NIE JEST koszmarnie drogi w eksploatacji agregat prądotwórczy? Otóż szanowni panowie i panie (oczywiście też!) tym remedium jest kominek z płaszczem wodnym. Proszę zauważyć: kilogram drewna (ilekroć będę używał słowa "drewno" w znaczeniu opałowym będę miał na myśli dobrze wysuszone drewno, pocięte w przyzwoite dość grube polana i szczapy tak by się paliło DŁUGO!) ma wartość PRZYNAJMNIEJ 4 kWh. Załóżmy dalej, że palący w kominku nabiera dopiero doświadczenia, zaś sam kominek nie jest rekordzistą sprawności. Wówczas, żeby nie wiem co to kilogram drewna oznacza przynajmniej 2 kilowatogodziny w postaci gorącej wody w układzie CO/CWU - a najlepiej w buforze! Jeden wsad do kominka to ca 10 kilo drewna. Dostajemy minimum 20 kWh w postaci ciepła, a więc automatyka domowa nie szarpnie prądu z akumulatorów uznając, że ciepła w buforze ma zaskakująco dużo!!!! Ktoś powie: łeeee, panieeeee! Palić, czyścić popiół to wszystko bardzo kłopotliwe! Otóż nie! Kominek ładuje się w kilka minut. Popiół usuwa się raz na tydzień, na dziesięć dni! Cwańsi używają do tego celu odkurzacza przemysłowego, z gatunku tych małych. Wówczas "zabawa" z czyszczeniem paleniska trwa również kilka minut. Tak oto cała obsługa kominka to nie więcej niż pięć minut dziennie!!!!! Jeśli jest jakiś problem to przetarcie sobie ścieżek (najlepiej bezpośrednio w nadleśnictwie) by tanio i bardzo tanio pozyskiwać materiał na opał. No i trzeba raczej samemu go pochlastać i właściwie ułożyć tak by sobie prawidłowo sechł... Od razu również trzeba założyć, że to co zaczynam suszyć dziś do spalenia nada się nie wcześniej niż za rok. W pakiecie dostajemy coś co lepiej skupia rodzinę niż telewizor. W dodatku nie zatruwa umysłu!!!! Nie ma również dyskusji: przysłowiowy mecz, czy przysłowiowy romans... Żywy ogień, płonący spokojnie za szybą (im spokojniej tym lepiej dla sprawności cieplnej!), promieniujący ciepłem i ładujący energią cieplną bufor! Znam osoby palące w kominku nie dlatego by uniknąć energetycznego deficytu, ale dlatego, że lubią prawdziwe, DOMOWE OGNISKO! Też należę do grona tych osób... Mogę gapić się godzinami w żywy ogień i, wbrew przesądom, nie sikam w nocy do łóżka z tego powodu! 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 Tak więc kominek, koniecznie z płaszczem wodnym, wydaje mi się doskonałą alternatywą dla innych rozwiązań na najsroższe nawet zimy! Czy to droga inwestycja? Na pewno dobrej klasy agregat jest droższy. Na pewno najlepszy nawet agregat jest wielokrotnie droższy w eksploatacji. I na pewno agregat jest znacznie bardziej uciążliwy swoją hałaśliwością, choćby był najlepszy! I nikt, ale to absolutnie nikt nie ma podstaw by się przypierniczać z eko-sreko demagogią, bo drewno jest opałem absolutnie i w 100% ODNAWIALNYM - nie generującym śladu CO2. Może to mieć szczególne znaczenie wówczas gdy pechowy los nada sąsiadów - przyjebusiów. Pan Piotr, zdaje się, coś o tym wie...
W wielu kwestiach się zgadzam. Mam kominek z płaszczem wodnym. Drewno można załatwić, ale też trzeba je przywieść. Potem porąbać i poukładać do wysuszenia. Najlepiej na jakieś 2 a nawet 3 lata. Wtedy będzie idealne. Problem polega na tym, że podczas palenia w pomieszczeniu, w którym jest kominek jest 30 stopni a w pozostałych o wiele mniej. Przy dużym domu kominek musiałby mieć ze 150kW, aby dał radę ogrzać wodę w buforze do podłogówki. Pompa ciepła daje radę i dzieje się to samoczynnie. Do kominka trzeba dokładać, więc jest to trochę mnie bezobsługowe. Ale oczywiście klimat palenia jest bezsprzeczny. Super sprawa. Ja mam kominek z płaszczem, ale ostatni raz paliłem w nim 2 lata temu. Od czasu jak mam pompę, to jest to jedynie ozdoba. Inną kwestią jest to, że mimo, że palenie drewnem nie zatruwa środowiska, to jednak rządy będą twierdzić inaczej i pewnie będą chcieli ego zabronić. Zobaczymy jak to będzie.
Zabawę w off grid trzeba traktować jako pewien rodzaj surwiwalu i wyjątkowo drogiego hobby. Życie bez sieci w obecnym świecie nie jest już możliwe. Jeszcze ten agregat jakoś nie pasuje do słowa eko. Pozdrawiam i dużo satysfakcji życzę.
@@dzieniarz Masz rację, że to pewien rodzaj surwiwalu i preperstwa. Ale jednocześnie właśnie jest to świetne hobby. Co do życia bez sieci - jak widać jest możliwe. Agregat nie jest eko i właśnie dlatego prędzej czy później będzie wyeliminowany. To jest etap przejściowy.
@@EkoNiezalezny ja oczywiste jestem za jak najszerszym wykorzystywaniem wszelkich OZE. Mam taką sugestie by w pana filmach więcej mówić że eko to przede wszystkim oszczędzanie energii na każdym poziomie.
@@dzieniarz Proponuję nieco więcej pokory, proponuję nieco więcej wiedzy przed ferowaniem definitywnych wyroków. Przede wszystkim NIE ZGADZAM się z tezą jakoby życie bez sieci w obecnym świecie nie było już możliwe". Absolutnie jest możliwe i są na to niepoliczalne dowody, jednak jak rozumiem mowa o życiu ODTWARZAJĄCYM takie warunki jakby było się podłączonym do sieci energetycznej z podłączoną w zamian fotowoltaiczną instalacją typu off-grid. Również z tym zastrzeżeniem jest to możliwe. Istnieje na całym świecie wiele, bardzo wiele takich domów. Są również takie domy w Polsce. Są i działają. I nikt nie traktuje ich jako jakiegoś wybryku zblazowanych bogaczy (z wyjątkiem tych, którzy nie rozumieją sensu tych instalacji). Przeciwnie, takie instalacje są traktowane jako jednorazowa inwestycja będąca alternatywą dla ciągle rosnących opłat za dostarczaną energię elektryczną płaconych sukcesywnie ad infinitum. Czy to jest opłacalne? Tak. Czy to jest tanie? To zależy od punktu widzenia: jeden woli kupić/wybudować dom za gotówkę ale PO zebraniu środków, drugi woli się zadłużyć w banku i płacić ad mortus usrandum. I oczywiście korzystający z kredytu powie: "nie stać mnie na inwestycję gotówkową"! A ja się zapytam: a czy na tę inwestycję plus koszmarne odsetki i opłaty cię stać? Survival, hobby - tego rodzaju określenia ocenne charakteryzują osoby niemające najbledszego pojęcia czym instalacja off-grid jest w istocie. Bo zapewniam, że prawidłowo zaprojektowana i zbudowana zgodnie z zasadami sztuki jest działaniem jednorazowym, niewymagającym żadnych interwencji. Działa całkowicie samoczynnie i jest o wiele klas bardziej niezawodna niż energetyka przemysłowa. I nie nie ma nic wspólnego z survivalem, czy hobby. Z rzetelną wiedzą i nakładem własnej pracy tak, ale tylko z tym i niczym więcej. To prawda, taka inwestycja wymaga ogromnego zaangażowania osobistego i wiele pracy bo (co mnie niezmiernie dziwi!) wciąż NIE MA w Polsce ani jednej firmy oferującej tego typu instalacje. Prawdą jest również, że to (pozornie!) droga inwestycja. Samochód też na ogół jest drogi, o ile nie jest 20-letnim złomem... Tylko, że instalacja off-grid JEST OPŁACALNA, zaś stary trup na kółkach to właśnie jest hobbystyczna skarbonka. Zaś jego eksploatacja nie ma nic wspólnego z opłacalnością. Tyle, że jedno do drugiego ma się jak pięść do nosa... Zaś agregat prądotwórczy? Pan Piotr wyraźnie powiedział, że docelowo jego konieczność użycia zostanie wyeliminowana. Jak rozumiem, w myśl jego koncepcji sukcesywnej rozbudowy swojego systemu energetycznego. Jako rodzaj kompromisu między bieżącymi potrzebami a finansowymi możliwościami. Natomiast jeśli pan jest taki eko-sreko na serio to proponuję by własne autko pan jak najszybciej zezłomował... Jako przykład jedynie słusznej postawy. A nie tylko komuś suflował jedynie słuszne inwestycje. Nooooo, chyba że ma pan elektryka i chałupę off-grid! W co bardzo wątpię, bowiem pańskie poglądy wskazują na organiczną awersję do tego rodzaju przedsiębiorczości. P. S. Proponuję zauważyć, że ca 10 lat temu zwykłe instalacje fotowoltaiczne były postrzegane jako jakiś rodzaj snobistycznej fanaberii, później ostentacyjnej demonstracji statusu majątkowego a dziś jak najzwyklejsza inwestycja - OPŁACALNA!!! Zaś polskie wsie i podmiejskie dzielnice obsypane są panelami fotowoltaicznymi jak, nie przymierzając, grzybny las koźlakami. Nie sądzi pan, że podobnie będzie z instalacjami off-grid wobec ich bezdyskusyjnej opłacalności?
Super odcinek.Agregat to raczej zasilany LPG,koszt o połowę mniejszy 3zł za litr myślę że ma to spore znaczenie w tej konfiguracji panie Piotrze.Ja kocham OFF GRID i też zaczynam się w to bawić,jest frajda samemu produkować energię ✋👍💥
Dokładnie tak. Bycie niezależnym od publicznej sieci energetycznej to wspaniała rzecz i według mnie przyszłość dla wielu ludzi. W miarę upowszechniania się technologii i wzrostu cen energii takie systemy będą coraz bardziej popularne i przystępne cenowo. Co do agregatu, to gaz pewnie wyszedłby taniej, ale musiałbym go przerabiać a niestety z moim czasem jest tak ciężko, że doba zaczyna trwać już nawet nie 48 a 49 godzin i to wszystko przez 8 dni w tygodniu 😁😁😁
Proszę obejrzeć kanał z tobąx tam jest pokazane jak można przerobić silnik spalinowy na generato z odzyskiem ciepła pan tylko musi zainstalować układ odzyskim ciepła czyli jeżeli ma pan wymiennik w buforze ciepła wężownice też wysoczy podłączyć rury od zdjąć chłodnicę i w miejsce chłodnicy podłączyć wymiennik w buforze lub trzeba dołożyć wymiennik płytowy i wpiąć po prostu do bufora i będzie panu grzało jak chodzi agregat będzie mógł pan wyłączyć pompę ciepła to jest moja tanio zainstalować wymiennik odzysku ciepłe ze spalin tam też jest pokazane na kanale zetoboks
Wiadomo, że wszystko można. Żeby jeszcze czasu było więcej. W buforze mam wężownice do C.W.U. ale także drugą do C.O. Do niej można by wpiąć ten układ i dodatkowo grzać wodę. Pewnie kiedyś tak to się skończy, chyba, że prędzej powiększę magazyn i rozbuduję fotowoltaikę i agregat nie będzie potrzebny.
Nie zazdroszczę, kto ci doradził przy offgridzie pompę powietrzną ?, bez sensu,moja pc gruntówka (myślę że zapotrzebowanie mamy podobne) połknęła ok260kWh od1 do 15grudnia, tak w ogóle to powinieneś mieć jeszcze kocioł na drewno z buforem wtedy jakoś mrozy idzie przetrzymać , rozsądnym rozwiązaniem byłby też kogenerator na lpg 1500obr, byłby cichszy i mniejszy. W tym momencie jak nie było by prądu to leżysz i kwiczysz bo paliwa nie kupisz.
Pompę sam wybrałem, bo jednak powietrzna jest najłatwiejsza w serwisowaniu. Oczywiście gruntowa jest bardziej wydajna i to jest bezsprzeczne, ale też jest sporo droższa w wykonaniu. Finalnie pewnie gdzieś te koszty się wyrównają po kilku-kilkunastu latach. Jak nie będzie prądu, to paliwa się nie kupi. Ale wtedy właśnie mam kominek z płaszczem wodnym i wyłączając pompę na samo oświetlenie magazynu wystarczy. A kominkiem ogrzeję i wodę i 2-3 pomieszczenia. Więcej nie będzie wtedy potrzebne.
@@EkoNiezalezny Co do pompy to jest akurat odwrotnie, gruntowa jest dużo prostsza i wymaga minimum serwisu nie to co powietrzna, u mnie 3 rok działa praktycznie bez serwisu, mam monitoring temperatur i do wewnątrz pompy niema poco zaglądać. To super że ma pan kominek w tym układzie.
Witam podoba mi się pomysł lecz lepiej by ci było przerobić bank na baterie Lifepo4 z jakiś samochodów byś miał większa pojemność oraz i mniejszy gabaryt. Pozdrawiam
Taki jest najbliższy cel. Może w przyszłym roku a najdalej za 2 lata jak ta inwestycja się zwróci - będzie LiFePO4. Decyzję już podjąłem i myślę, o około 300kWh w magazynie. To będzie super magazyn i prawdopodobnie wówczas agregat będzie używany sporadycznie. Finalnie chciałbym mieć 1 MWh, ale to spore koszty. Zobaczymy - czas pokaże.
Od 1.5 roku mam PV miesiąc temu odebrałem elektryka! Uważam że zrobiłem złoty interes! Teraz tylko czerpać zyski i odkładam na magazyn energii 👍 Między innymi dzięki takim materiałem jak Twój. Dziękuję, robisz bardzo dobrą pracę! Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowych rodzinnych ciepłych świąt!
Bardzo dziękuję. Cieszę się, że jesteś kolejną osobą, która myśli przyszłościowo i rozumie zagadnienie związane z magazynowaniem energii i z OZE. Pozdrawiam serdecznie i także życzę zdrowych i błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia.
@@aldente_ Dlatego trzeba mieć instalację fotowoltaiczną i magazyn energii. Wówczas mogą sobie podnosić ceny dowolnie. Rozważnego inwestora takie podwyżki wówczas nie ruszą. Ale trzeba myśleć i inwestować teraz a nie za rok jak już mleko się rozleje, bo wtedy ceny magazynów wystrzelą w górę i znów wielu powie, że to się nie opłaca.
@@aldente_ Bo we wszystkim trzeba mieć umiar i do wszystkiego podejść z głową. Te wszystkie technologie i rozwiązania nie są złe. Nie oznacza to oczywiście, że są dla każdego. Ale naprawdę wszystko można policzyć. I jeżeli zwrot wychodzi w rozsądnym czasie, to warto w dane rozwiązanie(a) zainwestować. Straszą blackoutem i mają rację. Nikt, kto nie przeżył prawdziwego blackoutu nie zdaje sobie sprawy jak on naprawdę wygląda i jak to jest gdy w środku zimy zaczyna brakować energii przez 2 tygodnie. Byłem świadkiem takiej sytuacji i wiem, co się wówczas działo. Uwierz, że w tym wszystkim naprawdę nie chodzi o pieniądze. To tylko jeden z elementów. Ale jak posłuchasz uważnie tego, o czym mówimy, to przekonasz się o tym bardzo dokładnie.
Ała 41V na bateriach, trochę późno na załączenie agregatu, dajesz im nieźle popalić... ustaw jakiś autostart zeby wcześniej się załączał żeby nie katować aku
Jest ustawiony, tylko ropy brakło i się nie odpalił. Tak czasem bywa. Ale nawet te 41V to nie problem. Nawet gdyby tak było ciągle, to one mają 700 takich cykli. Po tych 6 latach pewnie jeszcze z połowa im została, więc nie ma się co stresować.
@@Dariusz000 Bo musiałbym przerabiać instalację grzewczą a na to nie mam ani ochoty ani czasu. Do grzania jest bezobsługowa pompa ciepła i to najlepsze z możliwych i dostępnych rozwiązań.
Oj, bo już dziesiątki razy podawałem te informacje zarówno w innych materiałach jak i komentarzach. Nie chce się powtarzać, bo ile razy można pisać to samo :)
@@EkoNiezalezny chodzi o to, że powinno się to robić zgodnie z zasadą reduce, balance, generate. Dom raczej nie jest szyty pod oszczędność, stąd kosztowo off grid daje ogromna sumę.
@@miloszenko Głównym założeniem na etapie budowy było to, że nigdy nie będzie on podłączony do energetycznej sieci publicznej. Ma być samowystarczalny energetycznie. Oczywistym jest, że wymaga to nakładów finansowych, ale te nakłady coraz szybciej się zwracają. Gdyby moja instalacja PV była większa 5-cio krotnie, to każdego dnia w zimie produkowałaby tyle energii, że agregat nie byłby potrzebny. Oczywiście taka instalacja to wydatek, ale jednorazowy. Wszystko trzeba policzyć i zobaczyć jaki wyjdzie ROI oraz jaki będzie CAPEX i OPEX.
@@EkoNiezalezny chodzi o to że masz raczej ponadprzeciętnej woellosc9 dom no chyba że mieszka tam z 12 osób. Jakbyś podszedł skromnie do tematu czyli 30 m2 na osobę co i tak jest bardzo komfortowe to by ci wystarczyło tylko część tych onstalacji które masz, pompa mniejsza i tańsza, agregat tańszy, większy wpływ zysków słonecznych i bytowych itd.
@@EkoNiezalezny ico? Cała działka w panelach? Ani to ładne, ani użytkowe. Najwięcej tego prądu w twoim przypadku potrzeba w zimie bo grzejesz prądem. Gdybyś grzał gazem w kogeneratorze, koszt 2/3 mniejsze. I prąd i ciepło. Gaz robisz samemu, albo go kupujesz latem gdy najtańszy.
Tak - zdarzają się takie dni, że są mocniej rozładowane. U mnie magazyn składa się z 36 szt. aku 12V 220Ah. Ładuję je prądem około 320A czyli około 35,5A na akumulator w pierwszej fazie a następnie Victron już sobie steruje tak, aby ich nie uszkodzić. Jak widać z żywotnością u mnie problemu nie ma. Magazyn pracuje już szósty rok i ma się świetnie. Oczywistym jest, że jego pojemność po tym czasie jest już mniejsza niż na początku, ale nadal jest to w pełni wydajne rozwiązanie.
@@EkoNiezalezny można uznać że działa. Natomiast ta instalacja pokazuje, że paradoksalnie najlepszym magazynem energii jest nadal węgiel. Tańszy od akumulatorów, paneli, agregatu. Do tego można go przechowywać dowolnie długo.
@@K_Toborek Przechowywać można dowolnie długo, ale cena skacze w zależności od pomysłowości polityków i spekulacji na rynku. Do tego trzeba go przywieźć, wrzucić gdzieś do kotłowni/piwnicy. Potem dokładać do pieca, który też należy regularnie czyścić. Ale nie to jest najgorsze. Najgorsze jest to, że paląc węglem truje się siebie samego i swoją własną rodzinę nie wspominając o zanieczyszczaniu środowiska i truciu sąsiadów. Po latach pojawiają się nowotwory płuc, tylko wtedy przeważnie jest już za późno. Wiele jest technologii, które działają, ale chodzi o stabilność, bezpieczeństwo, względną bezobsługowość i trwałość. To wszystko prowadzi do niezależności energetycznej.
@@alchemik2010 Działa i to perfekcyjnie. Opłacalność jest 100%. Dokładnie to policzyłem i pokazałem. A jak prąd zacznie kosztować po kilka zł za kWh to dopiero będzie ciekawie. A zacznie - jestem tego pewny.
Gdybyś był podpięty do sieci sprzedawałbyś prąd po 70-80gr, czyli zapłaciłbyś około 15tys x 30 gr + 15 tys x 10gr +800 zł (przesył) rachunek razem = 6800 zł na nowych **ujowch zasadach licząc. A instalację i tak masz bo masz. ROCZNIE WYDAJESZ 14tys na paliwo i "OSZCZĘDZASZ" 7TYS na offgridzie sieroto ekonomiczna 😀🤣😂
@@EkoNiezalezny No nie oszczędzasz. Udowodniłem Ci na podstawie Twoich danych że jesteś rocznie 7 tysi w plecy + inwestycja w banki i agregat na poziomie ile? 250 -300 tysi? Jakbyś wsadził tę kasę w mieszkanie na wynajem miałbyś letko 20 tysi rocznie. a tak tracisz 20 tysi na sprzęcie (amortyzacja) i drugie tyle w nietrafionej inwestycji.
@@jacek2929 Inwestycja w magazyn to niecałe 100 tys zł. Więc źle to liczysz. Kupno mieszkania za gotówkę to także wydatek 200-300 tys. zł. Z wynajmu miałbym 20 tys. rocznie pod warunkiem, że najemca normalnie by płacił a nie nagle zaprzestał opłat. Pamiętaj, ze w naszym systemie prawnym złodziej to święta krowa. Takiego delikwenta z mieszkania łatwo się nie pozbędziesz nawet jak nie będzie Ci płacił. A ty płacić musisz, bo to nie jego tylko Ciebie ten chory system dojedzie. Mieszkanie także trzeba co jakiś czas wyremontować a to nie są małe koszty. Zatem czy jest to aż tak opłacalne?
@@jacek2929 Nigdy niczego takiego nie powiedziałem. Nie mieszaj. To Ty napisałeś że na "banki i agregat wydałem 250--300 tysi?". Odpowiedziałem, że nie. Za akumulatory zapłaciłem niecałe 100 tys. zł. O inwertery nie pytałeś, ale skoro Cię to interesuje, to tak - w tamtym czasie kosztowały mnie 41 tys zł. Reszta kwoty to trackery (około 100 tys.) i panele (około 80 tys. zł), i jeszcze kable około 15 tys. zł. Ale tego nie mieszajmy tutaj, bo Twoje stwierdzenie tego nie dotyczyło.
Wydaje mi się, że teoretycznie można jeszcze zmniejszyć koszty, gdyby zastosować gaz jako źródło zasilania generatora. Dziś na stacji benzynowej było >7 PLN za ropę i 2,9 za gaz LPG. Widziałem też generatory benzyna+LPG. Buduje się przecież instalacje benzyna+CNG w samochodach (jeszcze tańsze jeśli można podłączyć się do gazu ziemnego). Teoretycznie więc zasilanie domu można by było "potanić" do ok 5-6 tysięcy zamiast 13 tyś. Nie zrozumiałem w tym materiale, w jaki sposób można pozbyć się generatora poprzez zwiększenie banku energii i wymianę banku na LiFePO4. Jeśli nie ma słońca przez większość dni zimowych, to i tak w końcu akumulatory będą puste. No chyba, że w dalszym rozwoju przewiduje Pan kilka wiatraków. Ale jakoś nie widzę na YT nikogo, kto w praktyce skutecznie, z użyciem wiatraków zbliżył się do niezależności.
Teoretycznie można by tak zrobić, ale trzeba brać poprawkę na możliwość wzrostu cen gazu lub jego brak. Polityka rządów jest tutaj nieprzewidywalna. Brak słońca nie oznacza braku produkcji energii z PV. Ta produkcja jest znacząco zmniejszona, ale jeżeli tylko jest widno, to już daje to produkcję. Im większa moc instalacji, tym większa produkcja. Tym sposobem powiększając pojemność magazynu oraz zwiększając moc instalacji PV znacząco ograniczę korzystanie z agregatu a finalnie będę się go mógł całkiem pozbyć.
W tym momencie budowa domu skupiałaby się wokół infrastruktury ,której koszt stanowiłby ogromną część kredytu. Zamiast budować proste i tanie domy to idziemy w mega drogą skomplikowaność. Według mnie zły kierunek
@@grzegorzzubinski6951 To zależy jak na to spojrzeć. Coś co jest tanie (lub takie się wydaje) na początku, później na ogół pochłania spore nakłady finansowe i wymaga zaangażowania, siły, serwisów itp. Jak coś jest na początku drogie i zrobione porządnie, to później na ogół jest tanie w eksploatacji i służy długie lata. Trzeba też patrzeć na to, że dzisiaj być może ktoś ma pieniądze a za 10-20 lat może ich już nie mieć. Do tego będzie starszy i będzie miał mniej sił niż dzisiaj. Te pieniądze trzymane na koncie jedynie tracą na wartości a zainwestowane pracują i przynoszą wymierne korzyści.
@@EkoNiezalezny To znaczy ja piszę tanie jako proste w budowie, prosta bryła, dobrze ocieplone, odpowiednio osadzone okna, ciepły montaż , ocieplone fundamenty a przede wszystkim powierzchnia domu dopasowana do naszego porfela i potrzeb !!!!. Taki dom wymaga małego zużycia energii i problem się rozwiązuje sam. Z czasem wszystko się psuje i tym bardziej za kilka lat to będzie śmietnik z takich klocków. Podzespoły zawodowe takie używane w przemyśle kosztują majątek a i tak się psują po kilku lub kilkunastu latach a co dopiero takie zabawki domowe. Jeśli chodzi o inwestycje to akumulatory to żadna inwestycja. Jak pokazuje 100 lat najlepsza inwestycja są papiery wartościowe rynków rozwiniętych jak USA. Kupujesz za 10 lat masz ogromny zysk nic przy tym nie robiąc tak pokazuje historia 100 lat inwestowania. Pomimo kryzysów zawirowań itp.
Dlaczego sadomasochizm? Ogrzewanie budynku wymaga energii. Jak ktoś pali np. ekogroszkiem, to z 1 kg średnio uzyskuje 6.3kWh energii cieplnej. W typowym budynku na dobę spala się 25-30kg tego surowca czyli potrzeba blisko 190kWh na dobę. Wychodzi z tego, że pompa ciepła jest bardzo oszczędnym rozwiązaniem.
@@EkoNiezalezny czy się zwraca to się okaże jak długo wytrzyma sprzęt. No i trzeba doliczyć agregat i paliwo do inwestycji. Po za tym porównując offgrid do bycia producentem "dopóki istniał będzie" to oszczędność z racji offgrid to jakieś 250zł rocznie bo tyle się płaci opłat. Więc nie wiem czy bym dożył zwrotu a już baterie nie.
@@kwazikwazi4518 To znowu zależy od skali i od tego jakie się płaci rachunki za prąd. Ja to od dawna tłumaczę - wszystko musi być dopasowane do potrzeb. Jak ktoś płaci za energię niewielkie pieniądze, to nie jest mu potrzebna duża instalacja PV ani ogromny off grid jeżeli o takim myśli. Off grid też zależy od tego, czy chcemy przy pomocy akumulatorów grzać budynek, czy też jedynie go zasilać w prąd bytowy, a ogrzewanie mieć np. gazowe albo palić w piecu.
A nie myślałeś żeby zakopać 20-30000 litrów zbiornik napełniony glikolem do tego kolektory słoneczne i to grzać przez lato do 80oC a w sezonie zimowym pobierać to na ogrzewanie podlogowe. Możesz też użyć jako bufor dla Pv masz mocną głowę i sądzę że byś dał radę. Pomyśl jak długo byś grzał żeby z 80oC ten zbiornik zszedł na 40oC.
A jaki jest koszt ocieplenia zbiornika 30 tys. litrów ? Jaka grubość izolacji bybyła ? Nawet jeśli byłby rozgrzany czyli zero starty to 30m3 to może by starczyło na cały miesiac.
@@grzegorzzubinski6951 Witam ocieplenie zbiornika to cena 4,5tys zł pianą Pir o grubości 20cm zbiornik 30000l posiadam ofertę za 18tys zł do tego pompa plus przewód izolowany około 5tys zł. Zestaw solarny na dach 8x kolektor grupa pompowa płyn itp około 21tys zł. I teraz jest pytanie czy dodatkowo robić spiralę wewnątrz zbiornika czy po prostu zrobić bufor otwarty. Co do działania systemu byłem w 3 takich domach z podobną instalacją i wdłg użytkowników dom ogrzewany jest przez około 3-4 miesiące nie przez jeden no i w tym przypadku cały czas byś dokładał energię czy z PV przez grzałki przepływowe lub kolektory słoneczne. System który widziałem dłużej był to dom z bunkrem w piwnicy na 25000l ogrzewany podłogą 15cm stropian grafit, dom wyłącznie ogrzewany przez ten bunkier a jako rezerwa kominek z płaszczem wodnym. Właściciel mieszkając 5 lat w tym domu palił w kominku tylko w święta bo po prostu ładnie wygląda. Wszystko jest możliwe tylko trzeba to rozplanować.
@@Hubert86z Przy 20 cm izolacji. To zbiornik taki jak nagrzejesz do 80 stopni to po ilu miesiącach się wystudzi do 30 stopni temperatura otoczenia ziemi zakładamy 10 stopni ? Można to policzyć. Liczyłeś to ? Lub jak ktoś nie potrafi policzyć to może zrobić doświadczenie termometr elektroniczny, opakowanie po jakiejś płynie 5 litrów, obłożyć piana pur 20 cm i nalać wody 70 stopni i włożyć do ziemi na głębokość 1m i zobaczyć jak szybko będzie uciekać ciepło. Na dzień ile będzie uciekać. Nawet jeśli byłaby super izolacja i by uciekało 1stopien na dobę to po 30 dniach miałbyś ile ?
@@Hubert86z Weź pod uwagę to że zbiornik 30 tys. Ma ogromną powierzchnię styku z ziemią. Nawet jeśli na 1m2 ilość mocy cieplnej która przenika do gruntu jest stosunkowo niewielka to jednak te m2 jest ich dużo i straty będą ogromne. Piana pur w zimnej mokrej ziemi będzie ciągnąć wodę. Izolacja musiałaby być chroniona, trzeba doliczyć prace ziemne. Ja też kiedyś to liczyłem i słabo to energetycznie wygląda. Fakt można w lato skumulować ogromną ilość energii ale która do zimy nie doczeka. Może izolacja 1m ale trzeba by policzyć.
@@Hubert86z Jeszcze mi jeden pomysł przyszedł do głowy. Opakowanie po czymś tam np. te 5 litrów. Wlewasz wodę o temperaturze 70 stopni. Następnie musisz umieścić w izolacji np. tej 20cm. I niech leży nawet w domu w temperaturze 22 stopni. I za 2 tyg. otwórz i zmierz temperaturę i zobaczysz jaka będzie. To są dużo lepsze warunki niż będą w ziemii. NIe potrzeba dużych PLN na doświadczenie. Można też tak zrobić ze zwykłym termosem tyle ,że umieścić go w styropianie 20 cm dodatkowo. Jeszcze mniej problematyczne. Nie wiem czy będzie 40 stopni. wątpie. W święta to przeliczę na małym obiekcie. Tak już kombinowali dawno dawno temu
Ale wie Pan ze powinien Pan płacić sobie amortyzazję. Czyli np jakies urzadzenie bedzie pracowalo 10 lat zanim trzeba je bedzie wymienic. Powinien pan miesiecznie odkladac na kupkę 1/24 ceny zeby po 10 latach mieć gotówkę na zakup nowego. Taki koszt powinien Pan dodac do kosztow. Jak wtedy wyjdzie oplacalnosc wszystkiego?
To nie miałoby sensu, bo inflacja zjadłaby taką lokatę. Dlatego lepiej jest na bieżąco inwestować wolne środki i mieć dywersyfikację i przechowanie wartości w czasie.
Jeśli PC zużywa rocznie ~15 000 kWh na cele grzewcze (bez cwu), to dla 360 m2 wskaźnik zapotrzebowania energii wyniesie: 15 000 kWh/360 m2 = 41,67 kWh/m2. Skąd zatem wzięła się wartość 24,38 kWh/m2?
Pompa ciepła nie zużywa rocznie tyle energii. Na filmie wyraźnie to pokazłem i o tym mówię. Zapotrzebowanie na energię cieplną wraz z C.W.U wynosi około 8775 kWh. Stąd wyszła wartość około 24 kWh/m2/rok. W tych 15000, które widać w tabelce na filmie nie jest jedynie ogrzewanie ale zarówno ogrzewanie jak i pozostałe zapotrzebowanie na energię elektryczną do innych celów.
@@ijot128 Mnie też się wydaje, że udało się uzyskać znakomity efekt jak na budynek, który nie jest budynkiem pasywnym a jedynie budując starałem się go możliwie jak najbardziej do takiego budynku zbliżyć.
👍👍👍Ależ oczywiście, że jestem zakręcony. To jedno z moich hobby. Ale ja na to patrzę inaczej. Uważam, że jak ktoś lubi płacić coraz wyższe rachunki za prąd, wodę i gaz, to dopiero musi być zakręcony. No cóż - ludzie są różni i dobrze, bo inaczej było by nudno.
@@EkoNiezalezny Odpowiadam wszystkim niedowiarkom. Kazdy z nas ma odmienne zdanie na tematy zwiazane z PC. Pana jest pozytywny, mój negatywny. Po to są komentarze aby dzielić sie swoimi doświadczeniami. Mam porównanie PC i gazowego kondensacyjnego. W/g mnie PC wypada znacznie gorzej bo wymaga znacznych jednorazowych inwestycji, których tutaj nikt nie bierze do ogólnego bilansu kosztów a to skrajny błąd w rozumowaniu. Komplet PV i PC (100000 PLN instalwała firma Columbus i Novaterm, dla niedowiarków można sprawdzić ceny). 100000 dzielę na 15 lat co daje ok 6 670 PLN rocznie dodatkowo do kosztów kadego roku. Te same 100000 PLN na koncie w banku na 6% daje przez 10 lat bez procentu skladanego (dla uproszczenia rozumowania) 90000PLN . po 15 latach masz zaoszczedzone 190000 PLN gdy nie założysz Tego zestawu PC i PV. Tak wiec reasumując same koszty inwestycji PC i PV poniesione jednoraowo generują koszty roczne ogrzewania i prądu na poziomie ok 12000PLN ( na 15 lat)wynikające tylko z faktu inwestycji !!!!! + oczywiście koszty bieżące (przeglądy, naprawy, konserwacja), biezące ceny za energie powyżej zgromadzonej w magazynie wirtualnym. To przy założeniu , ze przez 15 lat nie zostanie zmienione prawo w sprawie prosumentów (w co szczerze wątpię). Pozdrawiam i szacun za hobby, to nie ma ceny.
@@rafalrafalski7617 Zapomniałeś o kilku ważnych rzeczach. Mianowicie spora cena na wejściu dlatego, że instalowała firma Columbus. Oni są naprawdę drodzy. Do tego napisałeś, ze przy lokacie na 6% po 10 latach masz zaoszczędzone 90 000 zł. Zapomniałeś jednak o inflacji, która zdąży cały zysk zjeść i oczywiście jeszcze o podatku Belki, który będziesz musiał zapłacić jeżeli coś ewentualnie zostanie. Zatem lokata absolutnie się nie opłaca. Inwestycja w PV i PC jest dużo lepszym rozwiązaniem. W dłuższym terminie te rozwiązania zaczynają na siebie zarabiać. Ale wszystko trzeba policzyć. To co u jednego się sprawdzi niekoniecznie sprawdzi się u drugiego.
No nijak mi się to nie spina :) Ile kWh chcesz tych lifepo zainstalować by nie korzystać w ogóle z agregatu ? Jaki to będzie koszt ? I czy to na pewno wystarczy by się nie wspomagać innymi źródlami energii oprócz paneli ?? Nic nie mówisz jaką temperaturę w tym domu utrzymujesz , z tego co zauważyłem to w nim nie mieszkasz. Gdybyś miał przyłącze elektryczne , starego prosumenta plus ofgrid na wiosnę, lato i jesień, dobrze wszystko policzone to na taką hybrydę wydał byś myślę że nie więcej niż 1/3 tego co na tą instalację wydałeś. A za prąd z sieci i tak oprócz opłat stałych byś nie płacił... Piszę to na podstawie swoich doświadczeń, 4165 Wp w offgridzie plus 5090 Wp w ongridzie, stary prosument. Łączne zużycie roczne ok. 5 MWh i za prąd ok 200 PLN - ów opłat stałych rocznie...😊 P.S. Według mnie pompa ciepła w offgridzie to w ogóle nieporozumienie, z finansowego punktu widzenia dożo lepszym rozwiązaniem byłby kocioł gazowy plus zbiornik na LPG .... Obydwie moje instalacje kosztowały mnie 35 kPLN- ów, a w okresie zimowym grzeje 180 m2 gazem, koszt za 2022 to 3200 PLN brutto 😊
Docelowo chcę 1 MWh. A póki co 300kWh mi wystarczy. To jeszcze nie sprawi, że całkiem agregat będzie odstawiony, ale spowoduje zmniejszenie częstotliwości jego pracy kilku krotnie. A to już bardzo dużo. Ile to będzie kosztowało? Trochę będzie, ale takich inwestycji nie robi się na jeden raz, tylko spokojnie - krok po kroku. W filmie mówię, że utrzymuję w domu temperaturę 23 stopnie. Zresztą w kilku innych filmach też o tym wspominałem. Założeniem budynku od samego początku było to, że będzie on 100% off grid i tak też jest. U mnie pompa ciepła działa z Off grid i jest OK. Ogrzewanie jest całkowicie bezobsługowe.
@@EkoNiezalezny ile kWh masz produkcji z paneli od połowy listopada do połowy lutego ? A ile kWh prądu w tym samym czasie zużywasz (grzejąc pompą ciepła) ? Myślę że deficyt w tym okresie to spokojnie ze 3 MWh... I tyle byś musiał mieć litowych aku by to się spięło w całkowitym offgridzie z samej fotowoltaiki. A ołowiaków minimum dwa razy więcej. Trzeba być bardzo bogatym i nie mieć co robić z kasą albo po prostu być upartym by w tym kierunku iść.... Jedynym rozsądnym finansowo rozwiązaniem jest pójście w ogrzewanie i gotowanie gazem LPG lub ziemnym a z offgrida zasilać tylko pozostałe sprzęty elektryczne. Wtedy może ten offgrid będzie miał jakiś sens ...
Nie przypominam sobie, abym mówił o dofinansowaniu na OFF GRID. Na system hybrydowy, który może pracować jako OFF GRID, czyli będzie systemem hybrydowo-wyspowym to tak. Nikt nie zmusi, aby oddawać lub pobierać energię z sieci, ale przyłącze trzeba mieć. Wysokość dochodów nie ma tutaj żadnego znaczenia, to nie program Czyste Powietrze tylko np. Mój Prąd 5.0
@@EkoNiezalezny wspomniales o doplacie jak liczyłeś koszt calej inwestycji ,zle zrozumiialem ze do offgrid. W kazdym razie dzieki za naprowadzenie na MP 5,0...Jak u siostry zakladali PV nie bylo żadnych szans na jakakolwiek dotacje z racji dochodu. Widze ze teraz jest szansa i pewnie masz racje. Pozdrawiam
@@RK-bm9kq Nie ma sprawy :) Program Mój Prąd 5.0 już się zakończył, ale prawdopodobnie będzie kontynuacja w przyszłym roku i będzie szósta edycja. Trzeba obserwować na stronie www.mojprad.gov.pl Wiem, że dofinansowanie daje często spory zastrzyk finansowy i w wielu przypadkach znacząco zmniejsza poniesione wydatki, ale prywatnie i tak jestem zwolennikiem finansowania ze środków własnych. Im rządy mniej o nas wiedzą, tym lepiej.
@@EkoNiezalezny Oczywiście ze tak. Niestety spis powszechny,to wieczne straszenie wszyskich wszystkim,sprawiło ze ludzie ze strachu chca zgłaszać nawet instalacje ktorej nie musza. Teraz ostatnio jest moda na straszenie urzednikami od sprawdzania inwerterow ,kominow, scieku ,tv. Nikt nie mowi ze nie masz obowiazku ich obslugiwac kiedy oni chca.. ,,Strach ma wielkie oczy."
@@RK-bm9kq Pamiętaj, że spis powszechny możesz obejść. Zgodnie z przepisami nie wolno Ci odmówić w nim udziału. Ale możesz zwyczajnie nie mieć czasu na udzielenie informacji. Zatem nie odmawiasz, czyli nie mogą Ci nic zrobić. Ot co - kolejne martwe prawo.
Piękna zima a nie syf! Ale bajdełej, ta cała instalacja to jeden wielki i bardzo, bardzo drogi żart. W domu jest jedna wielka elektrownia, czujniki, kable. Trzeba to ogarniać, doglądać, tabelki, exele, wyjazdy po ropę na stacje i wiele wiele innych absurdalnych rzeczy. Wolałbym bardziej oszczędzać i pilnować domu by nie żarło prącu nic niepotrzebnie i poczytać książkę przy kominku niż się tym non stop zajmować. Agregat 40 tyś? Ja cię.... a cała reszta?
Większość jest zautomatyzowana. Jeśli oglądałeś inne moje filmy, to wiesz, że jestem programistą i potrafię sobie to tak ogarnąć, aby było praktycznie bezobsługowe prócz lania ropy.
Ja bym rozwiązał to w inny sposób ,silnik który wytwarza ciepło zima i prąd napędzany gazem ziemnym lub z butli propan butan nie jeździł bym po paliwo .
Witaj Piotrze ! Fajny materiał.. ! :) Czy coś u Ciebie wieje ... bo na Podhalu coś nie bardzo.. ! :) Pozdrawiam serdecznie z Bukowiny T. Paweł P. Hej ! :)
@@PP.EKOTECH Nie sądzę Pawle. Raczej akurat mamy taki rok. Ale zauważ, że przeważnie wiatr pojawia się w miesiącach styczeń-luty. Zobaczymy, co przyniesie początek 2023.
@@EkoNiezalezny ON a olej opałowy to to samo tylko że opałowy jest "barwiony" żeby ITD mogła sprawdzić zawartość zbiornika np. w ciężarowym ... bez obawy ...
@@inteligentnydom3848 Nie do końca. Olej opałowy jest bardziej gęsty i ma w składzie więcej związków siarki. Pomijając aspekt zapachu jakby ktoś smażył frytki, często w nowych silniach z bezpośrednim wtryskiem prowadzi do ich szybszego zużycia i awarii. Jedynie starsze diesle nie są podatne na ten rodzaj paliwa. Dodatkowo nie jest łatwo kupić go w dużych ilościach i za każdy razem trzeba podawać cel, dla jakiego się go nabywa.
Z dwóch powodów. Po pierwsze olej opałowy jak sama nazwa wskazuje służy do opalania (do ogrzewania). Po drugie stosowanie oleju opałowego w nowoczesnych silnikach wysokoprężnych powoduje ich szybką degradację i prowadzi do awarii. Szkoda sprzętu, bo oszczędność na paliwie nie zwróci się w przypadku awarii i remontu silnika spalinowego.
Czyli tak. Przez 3 miesiące jeździsz na CPN i tankujesz 7 baniek z paliwem tygodniowo (46PC + 20EV + dom letko 10 = 76 z bańki 68) po czym je wlewasz do agregatu. Z drugiej strony cieszysz się że nie masz pieca na ekogroszek bo trzeba kupować węgiel a potem go wsypywać. Jak kiedyś będzie program w TV pt "pojebało mnie" to masz mocne szanse by wygrać 🤣😂
Bardziej w programie ""pozytywnie zakręcony". Do tego na filmie tak to wygląda, bo musiałem przecież pokazać cały proces. Mam zapas paliwa na zimę, kupiony odpowiednio wcześniej w 3-4 dostawach. Łącznie kilkaset litrów, więc nie mam się co martwić. Jedynie dolewam i nie muszę jeździć na stację każdego dnia.
@@EkoNiezalezny a czym to się różni? Opał jest tylko barwiony. Można lać do starszych silników na zwykłej pompie. Ale Eco dizla już nie. Rozpuszcza uszczelki . Renault megane 1.9d jeździł 250tys na opale(znam taki przypadek).
Jestem za off grid ale nie totalnie 😊 Sezon 9 miesięcy Ok ale potem sieć ja mam dwie instalacje on grid i off na off jadę tyle ile się da a on pcha w. Sieć na zimę 😂 i to ma sens
@@radekwoffgrid6872 Myślę, że prędzej czy później stwierdzisz, że warto jednak spróbować. A jak już uda Ci się przetrwać pierwszy rok w pełnym off grid, to wiadomo jaką podejmiesz decyzję, czego Ci z całego serca życzę.
@@radekwoffgrid6872 Myślę, że kiedyś to nastąpi, ale pewnie nie prędko. Jeszcze zbyt mało osób zainwestowało. Wydaj mi się, że dopiero jak większość będzie miała PV a powiedzmy około połowy będzie miało magazyny energii to wtedy pojawią się kwestie opodatkowania tematu. Ale na to też są sposoby. Pamiętaj, że każda ustawa jest napisana tak, że Ci którzy ją tworzą zostawiają sobie furtki. Trzeba później tylko umieć czytać między wierszami.
Fajne wyliczenie w excel, ale mogą wprowadzać w błąd ! W Twoim przypadku nadmuchałeś zużycie prądu na maxa. Nie można liczyć oszczędności w ten sposób. Aby policzyć realną oszczędność trzeba wziąć podobny budynek na prądzie systemowym, ogrzewanie gazowe, samochód diesel. I się okaże że : CO+CWU = 6000 zł, Prąd systemowy dla rodziny 2+1 = 3500 zł, Benzyna średnio 6000 zł/ rok Razem da nam ok 15 tyś / rok kosztów. niech będzie 20 tyś. czyli 7 tyś więcej. Teraz koszt paneli, agregatu, akumulatorów minimum 140 tyś wiec zwrot inwestycji 20 lat. Oczywiście to tylko wielkie szacunki, ale jak w sentencji - Nie można liczyć oszczędności w ten sposób jak się "nadmuchało" zużycie prądu.
Tylko ja nie nadmuchałem zużycia prądu. Takie mam, bo takie są moje potrzeby. Jeżeli ktoś ma mniejsze potrzeby to także instalację i magazyn będzie miał mniejszy, czyli sumarycznie zapłaci mniej. Zwrot z inwestycji wówczas będzie podobny. Równanie musi się zgadzać. Jak zdejmujemy z jednej strony to i z drgiej musimy zdjąć. Natomiast jeżeli ktoś jest podpięty do sieci i będzie ładował akumulator w taniej taryfie a w ciągu dnia korzystał z PV + po zachodzie słońca z magazynu aż do czasu gdy znów wskoczy tania taryfa, to taka inwestycja jeszcze szybciej mu się zwróci, bo będzie potrzebował o wiele mniejszy magazyn energii. Jeżeli teraz do tego doliczy się jeszcze dofinansowanie, to już naprawdę wychodzi zwrot po około 5-6 latach. Oczywiście warunek jest jeden - instalacji i magazyn musi być dopasowany do potrzeb. Inaczej zawsze zwrot będzie dłuższy, ale to jest oczywiste.
@@EkoNiezalezny Zgadza się. Mniejsze zużycie mniejsza kasa na start, ale bilans ten sam dlatego moje szybkie wyliczenie 140tyś zł za instalacje dla domu średniej wielkości. U Ciebie to pewnie same aku tyle kosztowały. Co do ładowania tanim prądem i zużycie w ciągu dnia PV + aku to też ten temat mocno przeliczałem i przy cenie 77 do 35 gr instalacja się zwróci w momencie totalnego zużycia akumulatora. Niestety po podwyżce w 2023 cena drogiego będzie 1,5 a taniego 1 zł. Niestety nie będzie proporcji 50% jak teraz bo wtedy już miał by sens magazyn energii "nocnej" tylko będzie dalej różnica do 50 gr. Oni Wiedzą co robią :-) Mam taki magazyn w planie zrobić ale bardziej traktuje to hobbistycznie niż z jakiś oszczędności. Co do Twoich wyliczeń wszystko się zgadza ale nie masz tzw. miksu energetycznego - a mając mix niestety instalacja offgrid nie ma ekonomicznego uzasadnienia. Nie wiem czy w Twojej miejscowości jest gaz ale jak PV nie wyrabia w zimie to osobiście wolałbym odpalić piec gazowy, niż tankować agregat i odśnieżać panele, gdyż trochę mi to już przypomina czasy gdzie człowiek musiał wychodzić na zewnątrz po węgiel aby mu było ciepło. a miało być prosto i wygodnie ... Co do dofinansowania jak mówisz, że to jeszcze szybciej się zwróci to też się nie zgodzę... Może to jest dobre, ale dla ludzi nie znających tematu i wygodnych. Możesz otrzymać np. 16 tyś na magazyn jako 50% dotacji wiec z kieszeni musisz wyłożyć te 16tyś za np. 10kw. Robiąc samodzielnie magazyn tej pojemności wydasz połowę tej sumy. Z dotacji to tylko firmy instalacyjne żyją i zjadają te "państwowe" pieniądze.
@@pawez3464 Bardzo wiele zależy od tego jak na wszystko patrzysz a przede wszystkim kiedy inwestujesz. Energia tanieć nie będzie. Podejrzewam, że w 2024 roku (zanim rynek zostanie uwolniony i zanim wejdą taryfy dynamiczne) 1 kWh w nocnej taryfie będzie kosztowała około 2 zł a w drogiej 3 może nawet 3,50 zł. Jak ktoś wtedy kupi magazyn, to oczywiście zwrot będzie dłuższy, bo magazyny także podrożeją. To tak jak z PV. Jak ktoś zainwestował kilka lat temu to już mu się teraz inwestycja zwraca. Jak teraz dopiero zakłada, to płaci za wszystko po obecnych stawkach, które są o wiele wyższe niż 5-6 lat temu. Tak samo będzie za rok, dwa, trzy z magazynami energii. A ponieważ będą one coraz bardziej popularne, to ich cena także będzie rosła.
@@EkoNiezalezny Rozumiem to wszytko, do niedawna myślałem jak Ty i też byłem tym wszystkim nakręcony. Jestem osobą techniczną i wiele potrafię zrobić. Ale mimo wszystko zrozumiałem że nie da się walczyć z systemem. Nie przejdziesz nigdy na offgrid bo potrzebujesz mimo wszystko systemowej ropy... Mówisz że energia drożeje. Zgadzam się. Ale minimalna wypłata też idzie w górę. Nie można porównywać że energia kosztowała 10 lat temu x a za 10 lat będzie kosztować y i że energia drożeje. Błędne koło tej Twojej filozofi. Skoro drożeje to znajdźmy inne źródła dochodu. Mówisz też że za 3 lata będziesz wymieniał akumulatory.. to jak to jest ze zwrotem?. Ja zrozumiałem że to wielkie hobby niezależnie od poświęconych środków. Zrozumiałem też że wtopiłem, a czas który straciłem mógłbym wziąć robotę na lewo i zarobić na rachunek roczny za energię. Co do exela to przepraszam. Masz nie nadmuchane zużycie bo tyle potrzebujesz, ale postawiłeś na jeden nośnik energii. A że ten nośnik energii drożeje to już cos innego. Powiem inaczej. Dużo ludzi jak ropa poszła na 8zl zmienili samochody na gaz. Jak węgiel szedł pod 4 tyś. Ludzie zmienili na gaz. To się dzieje w miarę w niedużych pieniądzach. Twoja filozofia wzrostu cen i tej paniki bazuje tylko na jednym nośniku energii i robisz kalkulacje tylko dla tego medium a to błąd. Trzeba zrobić roczny rachunek zużycia ciepła, prądu, samochodu i dopiero porównać do alternatywy. Jak rządy docisna na śrubę to i ludzie będą palić liśćmi jak kiedyś to było..cena energii jest bardzo dynamiczna. Dziś gaz jutro brykiet. Grunt co zrozumiałem to trzeba umieć się dostosować a nie postawić na jedną kartę typu prąd i to długo terminowo. Dodam jeszcze że np. wymieniając samochód rodzinny na elektryka bo się ma nadmiar prądu i trzeba go wykorzystać dopłacamy do 50 tys. za samochód podobnej klasy. Więc będąc mega wyliczonym exelowo to wrzuc w koszty PV +aku+czas+różnica w elektryku+modyfikacje systemu+odśnieżanie paneli+inne koszty i się okaże że lepiej zainwestować na giełdzie lub w inny sposób 500 tys zł z offgrid i zwrot z tej sumy zapewni Ci opłatę wszystkich rachunków. Ba.. powiem inaczej... Ludzie biznesu traktują ceny energii jako koszt, inwestując w coś.. więc lepiej i inwestować gotówkę niż ją oszedzać na dom. Na dodatek każdy biznes kalkuluje swoją inwestycje do max 5 lat. Więc bierzmy z nich przykład. Inwestycja 10+ letnia jest żadna inwestycją. Mówię czysto biznesowo. Co to filozofi wzrostu cen magazynów energii itp. jak piszesz.. zależy kiedy kupisz... zgadzam się. . można kupić magazyn dziś i się nim cieszyć do 30 lat. Ale żaden magazyn tyle nie wytrzyma. Więc to żaden argument czy kupię go dziś czy za 5 lat. Więc lepiej może kupić zloto długoterminowo niż akumulator. Pozdrawiam i szczerze jesteś moim idolem w tej instalacji. Też taka bym chciał ☺️ale hobbistycznie ☺️
@@pawez3464 Z systemem będzie można wygrać tylko, gdy większość zacznie z nim walczyć. Póki są to jednostki, to nie wiele da się zrobić - choć można próbować wskazywać kierunek. Ja mam plan, aby jednak być 100% w OFF GRID. Liczę, że w którymś momencie uda mi się wyeliminować agregat i faktycznie zostawić go jako źródło totalnie awaryjne. Jak zmienią się przepisy, to będzie można wykonywać instalacje PV bez pozwoleń do mocy aż 150kWp. To oznacza, że przy takiej instalacji nawet w najgorszym momencie grudnia te 5-6kW będzie generowane. A to pozwala już spokojnie być OFF GRID przez cały rok. Wtedy nawet duży magazyn nie jest potrzebny. Ale tutaj trzeba wyśrodkować stosunek mocy instalacji do pojemności magazynu i sprawdzić, co będzie się bardziej opłacało. Czy kupno większej liczby akumulatorów, czy znacząca rozbudowa instalacji PV. Technologia się cały czas zmienia i myślę, że w ciągu najbliższych 5 lat zobaczymy na rynku panele PV w rozsądnym rozmiarze mogące wygenerować 500W/m2 powierzchni. To już byłoby coś. Ja stawiam na energię elektryczną, bo to jest energia, którą można względnie prosto wygenerować w z niej możemy uzyskać praktycznie prawie każdy inny rodzaj energii. Energia w sieci drożeje i będzie drożała tak długo jak długo będziemy podatni na głupawe wymogi EU w kwestii praw do emisyjności CO2. Co zaś tyczy się zwrotu z inwestycji, to należy patrzeć na trwałość. Cała inwestycja kosztowała X zł. Ale w skład tego X wchodzi wiele elementów, z których każdy zużywa się w określony sposób i w określonym czasie. Nie oznacza to, ze po kilku latach nie można doinwestować "paru złotych" w rozbudowę/wymianę niektórych elementów. Ważne jest to, aby zdążyły się one w danym okresie zwrócić i dać choćby minimalny zysk. Gdybym dzisiaj sprzedał mój magazyn energii, to biorąc pod uwagę wzrost cen za akumulatory w ciągu ostatnich 5 lat, sprzedałbym je (biorąc pod uwagę ich zużycie) za kwotę około 50% nowego akumulatora. Czyli w tym momencie ktoś kupiłby magazyn dużo taniej i jeszcze cieszył się nim przez kilka ładnych lat a ja miałbym już dużo ponad 100% zysku licząc to co oszczędziłem + kwotę za jaką sprzedałbym magazyn. Za odzyskane pieniądze kupiłbym nowy magazyn oczywiście dokładając parę złotych. Różnica polegałaby na tym, że obecnie zainwestowałbym w magazyn LFP. Pamiętaj też, że jako instalator mam zupełnie inne ceny zakupu tych rozwiązań niż przysłowiowy Kowalski, a to także nie jest bez znaczenia przy zwrocie z inwestycji. Ale nawet pomijając ten aspekt, bo w końcu bierzemy pod uwagę zakup magazynu przez zwykłego zjadacza chleba, to trwałość akumulatorów LFP jest dużo większa niż żelowych. To pozwala na to, aby taka inwestycja zwróciła się 3-4 krotnie podczas swojego całego życia. W czasie jak magazyn się zużywa także zużywa się fotowoltaika, ale ta była pierwotną inwestycją kalkulowaną na okres pracy 25-30 lat. Jest osobnym składnikiem całej inwestycji podobnie jak falowniki, które prawdopodobnie trzeba będzie wymienić po około 15 latach. Ale to czas pokaże. Co do inwestycji giełdowych, to nie jestem przekonany. Można sporo zyskać, ale także można wszystko stracić i to w ułamku czasu. Można inwestować w nieruchomości, wynajmować mieszkania, można kupować grunty, czy w końcu inwestować z złoto i srebro. Dywersyfikacja jest jak najbardziej pożądana. Ale zawsze należy ocenić element ryzyka, który jest bezwzględnie związany z każdą inwestycją. Nie ma zysku bez ryzyka. Ja właśnie jestem hobbistą i może dlatego to wszystko mi się udaje i działa tak jak tego oczekuję. 😀
@@alchemik2010 Nie wiem jakie ma napięcie instalacji tego magazynu i nie rozumiem właśnie po co aż 30kW. Zatem jakie prądy ładowania występują, bo podejrzewam, że zrobił instalację na 48V. Jeśli tak, to 30000W:50V=600A prąd ładowania!!! Pietrek - jakie masz napięcie magazynu i jakim prądem go ładujesz z tego agregatu...?
@@alchemik2010 Nie wystarczyłby. Akumulatory trzeba szybko naładować z jednoczesnym ładowaniem samochodu i zasilaniem pompy ciepła. Im mniejszy silnik spalinowy w agregacie, tym większe zużycie energii. Zastanów się, jak długo musiałby pracować agregat 8kW, aby naładować magazyn 95kWh i do tego naładować samochód 64kWh i jeszcze równolegle zapewnić zasilanie na bieżąco. Według mnie byłaby to praca ciągła. Hałas przez 24h/dobę i dolewanie paliwa co 2-3 godziny. Zużycie agregatu po około roku i konieczność zakupu nastepnego.
@@EkoNiezalezny Tylko wiesz hobby się nigdy nie zwraca. 😄Za chwilę będziemy sie zastanawiać czy odrazu nie powinno być 2x mniej LFP zamiast 2x więcej żelków.
@@McArti0 A to zależy jakie hobby. To trochę tak jak z pracą. Jak pracujesz w swoim hobby, to generalnie nie jesteś w pracy ani jednego dnia. Tak to już jest.
Ciekawe jak na takie instalacje zapatrują się sąsiedzi. Nie dość, że za płotem instalacje techniczne z trackerami to jeszcze zimą hałas z agregatu i pompy ciepła. Myślałem, że to jest na jakimś odludziu, a tu wygląda na osiedle domków jednorodzinnych. Rozumiem ideę, ale czy nie sensowniej na zimę jednak podpiąć się do sieci niż męczyć siebie i innych agregatem?
Nikomu to nie przeszkadza. Agregaty ma większość ludzi, podobnie jak kosiarki do trawy. Jak nie ma prądu, to chodzą agregaty a w lecie i agregaty i kosiarki do trawy (i to od świtu do nocy) - to jest dopiero hałas. Pompy ciepłą też większość ma - więc to nic dziwnego. A fotowoltaika jest cichutka i nikomu nie przeszkadza. Do tego coraz więcej osób ją posiada i to w podobnych rozmiarach co moja.
To ciekawe osiedle jest u Pana. Na moim mieszkam kilka lat i nie słyszałem żadnego agregatu 🤔. Oczywiście że są kosiarki ale mimo wszystko z miasta przeprowadza się na dom aby te hałasy niwelować a nie dokładać kolejne.
@@skiba20034 Normalne osiedle - jak wiele w Polsce. Ludzie mają agregaty i kosiarki i w razie problemów jest sporo hałasu. A co do bloku to ja w bloku też mam agregat - wprawdzie mniejszy, ale jak nie ma prądu a muszę zasilić parę różnych rzeczy, to wystawiam na balkon i leci. I nikt nie ma prawa mi tego zabronić.
Dokładnie w razie braku prądu. Myślę że przez ostatnie XX lat nie pamiętam kiedy była taka awaria żebym go nie miał. Więc jak Pan uruchomi swój agregat co XX lat to pewnie ze nikomu nie powinno to przeszkadzać. Chyba że częściej brakuje tego pradu u Pana 🤔 i faktycznie często jest uruchamiany taki agregat. Dla mnie to wygląda jak strzelanie do wróbla z armaty. Oczywiście że będzie efekt ale.. Cichszy sposób też będzie skutecznym. A na pytanie które by zapewnie padło jak zabraknie pradu to co, no właśnie a jak zabraknie ropy do agregatu?
@@skiba20034 Prawdopodobnie masz akurat stosunkowo nową infrastrukturę lub też mieszkasz w centrum miasta, gdzie wyłączenia są rzadsze. Na terenach podmiejskich znacznie częściej brakuje zasilania niż w miastach. Ja wiem jak to wygląda w centrum Częstochowy. Tauron w wielu miejscach ma zapasowe kable poprowadzone inną drogą i w przypadku awarii w ciągu kilkunastu minut potrafią przepiąć zasilanie na inną linię. Ale takich możliwości na obrzeżach miast już nie ma. Gdyby agregat mocno hałasował i pracował w sposób ciągły to oczywiście, że mogłoby to irytować i mocno przeszkadzać, ale jeżeli jest on fabrycznie wyciszony a do tego jeszcze przez mnie dodatkowo obudowany, aby wydzielał jak najmniej hałasu, to nie jest on dla nikogo problemem. Naturalnie, że pracuje on częściej niż raz na 20 lat, bo póki co w zimie działa prawie każdego dnia. Ale to tak jak napisałem wcześniej i mówiłem w moich materiałach jest etap przejściowy. Jak powiększę instalację PV oraz pojemność magazynu, to w zasadzie agregat będzie potrzebny już naprawdę tylko awaryjnie i sporadycznie. Ala właśnie w tym celu prowadzę badania i wszystko notuję.
Obejrzałam to i tylko utwierdziłem się w przekonaniu jakie to jest bez sensu. Sorry ale wysiadam 😀Ja wiem że ty z tego żyjesz i dlatego to tak reklamujesz ale to nie jest mądra inwestycja. Ile ty wydałeś na całą instalację? 500 tysięcy czy więcej? Jakim cudem twój dom zużywa tyle energii? 7556,9kWh w 6 miesięcy bez ogrzewania? To chyba ta twoja instalacja tyle żre 🙂Ty masz auto elektryczne które przez co najmniej 3 miesięcy w roku ładujesz tak że co trzy dni jedziesz po 20 litrów ropy na stację i nazywasz się eko niezależny 😀 Zrozum że ty sztucznie pompujesz to swoje zużycie energii choćby tym że ładujesz swój samochód po to żeby później zużyć tą energię na to żeby pojechać na stację po paliwo żeby mieć jak naładować samochód. Dodatkowo sam siebie trujesz bo pod twoim oknem jakby przez godzinę stoi odpalona ciężarówka. Kupiłeś działkę na obrzeżach a spalin masz jak przy trasie szybkiego ruchu i dzięki tobie twoi sąsiedzi też. Ciekawe jak by wyglądała twoja okolica jak by każdy miał taki agregat. Instalację nazywasz bezobsługową tylko trzeba skoczyć po ropę, zatankować agregat, odśnieżyć panele itd. Mega jest ta twoja kalkulacja. Prognozujesz że w roku 2023 ta instalacja przyniesie ci 2588,34zł miesięcznie "oszczędności". Sorry to nie są oszczędności, ty wydałeś na to tyle kasy że jeszcze przez wiele lat to nie da ci żadnych oszczędności. Zrozum że te pieniądze mogłeś na przykład wydać na zakup mieszkania na wynajem i co miesiąc zarabiać pieniądze z wynajmu, a tymi pieniędzmi co miesiąc opłacać rachunek za prąd. Dodatkowo w każdej chwili móc odzyskać zainwestowaną kwotę sprzedając to mieszkanie. A tu co sprzedasz? Jeszcze zapłacisz za utylizację akumulatorów i paneli.
Niestety nie masz racji tak jak wszystkie osoby, które powielają plotki, że to jest nieopłacalne i że nigdy się nie zwróci. Jak pokazuję dokładnie jakie mam zużycie i na co idzie energia. Pokazuję kiedy ją zużywam (w jakim okresie) i ile. Zestawiam to z kosztami energii w sieci i z roku na rok mam coraz lepsze wyniki. Agregat nie jest źródłem ekologicznym i nigdy tego nie negowałem. Ale agregat jest rozwiązaniem przejściowym. Wracając do ilości spalin - jak ludzie mają po 2-3 auta spalinowe i każde często w zimie stoi na podjeździe i przez 30 min jest na włączony silniku, bo się odmraża, to jak myślisz - nie ma spalin? Jak w lecie co drugi dzień w każdym domu ludzie koszą swoje trawniki kosiarkami spalinowymi to jak myślisz nie ma hałasu i spalin? Tak to właśnie realnie wygląda. Należy dążyć do eliminacji pewnych gorszych rzeczy, ale też niektórych rozwiązań nie sposób wyeliminować od ręki. Potrzebny jest okres przejściowy. Jakoś nikt nie zastanawia się ile kWh pobiera jego auto spalinowe, bo ludzie przyzwyczaili się do głupiego liczenia, że auto spalinowe to spala x litrów na 100km. Te spalone litry paliwa to nic innego jak zużyte kWh energii. A jest to energia pochodząca z ropy lub benzyny, które to paliwa trzeba wydobyć, rafinować, uzdatniać, przetransportować, przechowywać itp. To są gigantyczne koszty i olbrzymie zużycie energii. Czemu tego nikt nie liczy? Odpowiedź jest prosta - tak jest prościej i mało kto się nad tym zastanawia. Jak ludzie ogrzewają swoje domy paląc węglem, albo innego rodzaju paliwem to co - nie zużywają energii? Nie zużywają kWh? Robią to identycznie, tylko znów nikt tego nie liczy w ten sposób. Ludzie mówią "A poszło mi 5 ton węgla" albo "zużyłem w tym sezonie 7000 litrów oleju". Tak to realnie wygląda.
@@EkoNiezalezny No i swoją odpowiedzią w 100% utwierdziłeś mnie że to ja mam rację a ty naciągasz fakty żeby wmówić komuś tą "opłacalność inwestycji". Po pierwsze skoro masz jedno auto elektryczne to porównuj się do osób z jednym autem spalinowym a nie 2-3 bo ta rodzina może pojechać w tym samym czasie w 2-3 różne miejsca a ty nie 🙂. Po drugie nikt nie zostawia odpalonego na 30 minut auta. Może znajdziesz takich cymbałów z 500 w całej Polsce ale nie więcej i każdy czytający ten komentarz mi to przyzna. Nawet jak ktoś odśnieża auto przy włączonym silniku to oskrobanie mega zamrożonego auta zajmie mu maks 5 minut i to się zdarza kilka razy w roku. Zazwyczaj to jest minuta szczególnie jak ktoś używa odmrażacza. Po drugie większość ludzi mieszkających w domach ma garaż albo wiatę i ich to odmrażanie całkowicie nie dotyczy. Już tu widać jak idiotyczna była w twoja odpowiedz i usprawiedliwienie smrodzenia sobie pod oknem ale idźmy dalej. Mówisz że trawnik kosi się co dwa dni 😀a ja ci powiem że jest to co dwa tygodnie i to jest prawda. Dodatkowo kosiarka ma mały ślinik, przykładowo moja ma litrowy zbiornik na paliwo i to wystarcza mi na dwa koszenia czyli miesiąc czasu a ty mi chcesz wmówić że agregat spalający ci co dziennie 6 litrów czyli miesięcznie 180 to to samo co jeden litr spalony przez kosiarkę. Naprawdę nadal nie widzisz jak głupie jest to porównanie. Uświadom sobie że moja kosiarka nie spala w cały sezon tyle co twój agregat w jeden dzień. Piszesz coś o kosztach wydobycia magazynowania itp. tylko że to już jest wliczone w cenę ropy na stacji i ty też przecież kupujesz ropę na stacji dla swojego auta elektrycznego 🙂. Uświadom sobie że na te 36 akumulatorów które kupiłeś za pewnie ponad 100 tysięcy zużyto więcej metali rzadkich niż normalny człowiek wykorzysta przez całe życie, a ty zaraz planujesz wymienić te akumulatory na nowe. Jak dodamy do tego to ile poszło metali rzadkich na te wszystkie panele które zamontowałeś i pomyśl o tym ile energii poszło na ich wydobycie. Jak myślisz dlaczego nazywa się je metalami rzadkimi? Ile ziemi trzeba przeryć żeby je wydobyć? Ile ropy spalić żeby napędzić maszyny które to robią? A ty masz w nicku eko. Bardziej eko jest Janusz w pasacie 1.9tdi z wyciętym dpf.
@@grzesiekxxx2669 Poczekaj, poczekaj, bo mieszasz i potem z tego wychodzą głupoty. Rozmawialiśmy o ilości emitowanych spalin podczas postoju i rozmrażania auta w zimie pod domem a nie o tym, czy ktoś może pojechać w 2-3 miejsca jednocześnie. Wiele osób zostawia włączony silnik na długi czas i to dzień w dzień, bo mało komu chce się wychodzić i odrywać lód z samochodu. Ludzie wolą, aby auto się rozgrzało i aby większość śniegu sama stopniała. Pewnie zapomniałeś, że dzisiaj garaż nie służy do parkowania samochodu i tak jest w bardzo wielu przypadkach. Ale to inny temat. Może u Ciebie kosi się co 2 tygodnie. U nas sąsiedzi koszą co 2 góra 3 dni. I tak się składa, że każdego dnia zaczyna kosić inny sąsiad, więc jest ogólny hałas i smród spalin z tych kosiarek. Chyba nie byłeś na osiedlu domków jednorodzinnych, gdzie działki mają po 1000 i więcej metrów i całą taką działkę trzeba skosić, aby mieć ładny trawnik. Jeden agregat spala 6 litrów na godzinę. Kilkadziesiąt pracujących przez 2-3 godziny dziennie kosiarek zużywa znacznie więcej paliwa i generuje o wiele więcej hałasu - ale to szczegół. Masz bardzo oszczędną kosiarkę, bo ja jak kosiłem jeszcze kiedyś spalinową, to na skoszenie 1500 metrów działki zużywałem około 3 litrów benzyny. Więc tutaj absolutnie nie masz racji. Co ro kosztów ropy - tak wydobycie i rafinowanie jest wliczone, ale ja pokazuję, że na to nikt wagi nie zwraca. Dlaczego zatem ktoś zwraca uwagę na kwestie związane z węglem przy energii z sieci podczas np. ładowania auta elektrycznego oraz na zanieczyszczenie środowiska - przecież tutaj też te koszty są wliczone w cenę zakupu energii. Ja do auta elektrycznego ropy nie tankuję. Ono ładuje się tylko niejako dodatkowo, aby mniej zużyć paliwa, które i tak i tak się zużywa podczas ładowania akumulatorów i jednoczesnego zasilania pompy ciepła. Tak się składa, że moje akumulatory nie mają metali ziem rzadkich. To są żele a nie litówki. Ale aby Ci uświadomić o czym piszesz, to także koszt wydobycia tych metali został wliczony w cenę akumulatorów. Oczywiście pamiętaj, że jak kupujesz akumulatorki np. do zabawek dla dzieci, albo pilota od TV czy też kupujesz nowy tablet, laptop itp. to także w nich są akumulatorki litowe zawierające metale ziem rzadkich. I zapewniam Cię, że w skali całego globu tych akumulatorków jest wszędzie znacznie więcej niż może Ci się wydawać. I jakoś nikt tutaj się tym nie przejmuje. Ciekawe dlaczego. Eko jest od ekonomii a nie od ekologii. Ale to szczegół i to też trzeba zrozumieć. Ale ile bym Ci nie pisał, to Ty i tak tego nie zrozumiesz, bo zwyczajnie nie chcesz i wolisz za wszystko płacić dożywotnio ciężkie pieniądze. Ale to Twój wybór i masz do niego prawo tak samo jak ja mam prawo być niezależnym i wydawać moje pieniądze na cele, które ja uważam za słuszne.
@@EkoNiezalezny Ok czekam do lata na film z twoim spacerkiem i jak nagrywasz kilkadziesiąt kosiarek pracujących w twojej okolicy. A najlepiej na cykl takich filmów co dwa trzy dni 😀Niezły dym musisz mieć wtedy na dzielni , a i noże w tych kosiarkach to chyba zrobione są z japońskich mieczy🙂. Oczywiście współczuję ci tych twoich przygłupich sąsiadów co na 30 minut odpalają auto żeby spadł z niego śnieg, ja całe szczęście nie mam takich w okolicy. Jeżeli chodzi o spalanie kosiarki to moja chyba nie jest oszczędna. Trawy na działce mam jakieś 4 ary i myślę że w Polsce to standard bo większość działek budowlanych w miastach i na ich obrzeżach ma mniej niż 10 arów, a stoi na niej dom, jest podjazd, taras itp. więc samego trawnika to maks 5 arów zostanie. Ty jak miałeś 15 to i pewnie 3 litry mogłeś zuzyć bo zmachany chodziłeś wolniej, ja na 15 arów to bym sobie pewnie kupił kosiarkę traktorek :-D. Z twoich tabelek jasno wynika że ładowanie elektryka nie odbywa się przy okazji jak próbujesz sugerować tylko zajmuje to 1/3 czasu pracy agregatu, czyli 1/3 zakupionej przez ciebie ropy to tankowanie tego elektryka. Jeżeli chodzi o akumulatory to podpowiem ci że lit nie jest metalem rzadkim, a twoje akumulatory nie są w całości zrobione z żelu 😀ale dajmy z tym spokój skoro Eko nie jest u ciebie od ekologii tylko od ekonomii. To z ekonomicznego punktu, ile wydałeś kasy na tą całą instalację i kiedy? Dwa dlaczego próbujesz ludziom wmówić że to się opłaca do domu? Dane które pokazujesz są zakłamane bo to nie jest pobór tylko twojego domu ale także twojej firmy skoro 1/3 rocznego zapotrzebowania jak nie lepiej to serwerownia. Serwerownia która zapewnia ci stały pobór prądu przez 24h. Kto takie coś ma w domu? Większość domów ma największe zużycie jak nie ma produkcji z foto. Zrozum że w większości domów to działa całkowicie inaczej niż u ciebie.
@@grzesiekxxx2669 Wiesz za kosiarkami nie będę biegał, bo nie będę udowadniał że nie jestem wielbłądem. Jeżeli uważasz, że to nie ma sensu to masz takie prawo, podobnie jak nikt nie broni Ci płacić coraz wyższych rachunków za energię. Możesz mi wierzyć, że to mi naprawdę nie przeszkadza. Serwerownia? Tak większość osób takowej nie ma, ale wówczas także ma mniejsze zapotrzebowanie, czego efektem w przypadku chęci bycia off grid będzie mniejsza inwestycja początkowo. Ale to także trzeba umieć policzyć a nie tylko bazować na wyimaginowanych stwierdzeniach, że się nie da albo że to się nigdy nie zwróci.
@@EkoNiezalezny z danych wynika, że przy maksymalnej wydajności zużywa 11 litrów na godzinę. Rozumiem, że ładujesz magazyn energii do jakiegoś ustalonego niepełnego stanu naładowania i korzystasz z magazynu energii. Chyba masz sporo przewymiarowany agregat, ale za to szybko możesz doładować magazyn energii. Kupiłbyś znowu tak wydajny agregat, czy jakiś mniejszy?
@@pawelka202 11 litrów pobrałby przy 38kW. Tyle go nie obciążam. Magazyn ładuję przeważnie do 90 - 92%, ale w zimie zdarza się, że do 100%. Przy pełnym magazynie agregat o wiele mnie paliwa pobiera. Warto jest czasem mocniej naładować akumulatory, bo to je regeneruje. Mając 95kWh pojemności przy poborze 4kW mam jej tylko około 30-40kWh. Duży agregat to ogromny plus. Tak naprawdę to ten chcę sprzedać i kupić o mocy 100kW. Im większy, tym mniej paliwa bierze przy mniejszym obciążeniu. Do tego niedługo stanie planowana stacja ładowania DC 50kW i wtedy większy agregat na 100% się przyda.
Oczywiście, że tak wygląda niezależność od sieci energetycznej. To właśnie jest kierunek i przyszłość. Natomiast czerwony kanister to jedynie rzecz przejściowa. Niedługo już potrzebny nie będzie.
Dlaczego nie zamontować zbiornika na gaz i agregatu na gaz tankujesz raz w roku i święty spokój . A i akumulatory od wózków widłowych są lepsze nie martwisz się że ci się rozładuje do zera je praktycznie można katować i zawsze się podniosą a te żelowe czy te inne to tak trzeba dbać bardziej niż o żonę . A jeszcze kupić agregat kogeneracyjny to masz ciepło i dodatkowo prąd i po sprawie
W tej chwili byłaby to bezsensowna inwestycja. To co jest sprawuje się i funkcjonuje znakomicie. Trzeba dążyć do tego, aby całkiem wyeliminować agregat, aby nie trzeba było go tankować. Co do akumulatorów to absolutnie się nie zgodzę. Nigdy akumulatory z wózków nie będą lepsze od dedykowanych do pracy cyklicznej i głębokich cykli żelówek. Dowodem na to niech będzie fakt, że u mnie pracują przecież w pełnym off-gridzie już szósty rok.
Koszty pompy i agregatu nie wliczają się do fotowoltaiki. Gdyby chcieć je liczyć to jednocześnie należałoby policzyć koszty wykonania kotłowni w domu oraz koszty budowy samego domu nie wspominając o kosztach zakupu auta elektrycznego. To są elementy niezbędne moim zdaniem w każdym domu. Natomiast inwestycja w PV z magazynem energii prawie 6 lat temu kosztowała mnie 335 tys zł.
mały ONGRID dla elektrowni plus piec kaflowy/kominek i 14 tys. złotych zmniejszyło by się do jakiś 3 tysięcy... Waldek kiedyś Ci dopierdzielił, że źle robisz, że nie oddajesz nadwyżek do elektrowni (ale szanuję i rozumiem - ja bym nadwyżki walił w moc obliczeniową w kopalniach BTC).
@@EkoNiezalezny są różne szkoły podchodzenia lemoniady ja lałem zawsze do aut nawet 3 letnich i uważam że to zwykły diesel tylko z merkerem czerwonym i chemicznym bardziej temu szkodzi gdzie jest trzymany ale każdy ma swoje opinie ps dosiego roku
@@mirek4574 Myślę, że koledze chodzi o coś takiego jak w samochodzie. Zbiornik z płynem odpornym na mrozy do -30 stopni i faktycznie mogłoby się to sprawdzić. Po spryskaniu paneli prawdopodobnie śnieg i lód by zaczęły z nich o wiele szybciej zjeżdżać.
@@EkoNiezalezny muszę przetestować, nie wiem czy pamiętasz chcialem zrobić cały dach w panelech szklanych ala dach solarny i zrobiłem ale jak napada śnieg to lipa, co prawda jeszcze nie podłączone są do falownika może jak będą to podczas pracy będą wytwarzać jakieś ciepło i będzie topnieć
@@mirek4574 Aby się zaczęły nagrzewać, musiałyby choć trochę zacząć produkować. Wtedy śnieg będzie topniał. Czyli inaczej mówiąc musiałbyś je choć trochę odśnieżyć, aby osiągnąć napięcie umożliwiające uruchomienie się falownika. Potem pozostaje cierpliwie czekać.
Gdzie tu sens takiej instalacji, ja mam dopłaty rocznie do prądu 2000 i jest pompa i panele. Niby eko niezależnie a jednak ropę pali i to kosmos ilości.
Myślę, że gdybyś miał dom o takim metrażu + auto elektryczne, to dopłacałbyś nie 2000 a 20000 bez większego problemu. Na wszystko trzeba spojrzeć przez pryzmat zapotrzebowania na energię.
@@proximus323 O to widzę, że nie oglądałeś filmu, bo tam kilka razy mówiłem ile jest metrów. Mam 550 m2. Budynek porządnie jest wyizolowany styropianem grafitowym 18cm (a od północy nawet 20cm) i wełną drzewną STEICO. Do tego murowany na pianę (Porotherm Dryfix) bez mostków termicznych. Trudno lepiej go wyizolować.
Dzięki za odcinek, tez mam hopla punkcie bycia niezależnym :-) Z moich obserwacji wynika że największym wyzwaniem dla off-grida czy instalacji wyspowej są duże pobory prądu głównie na grzanie przy jednoczesnych niedostatkach produkcji. Ja poszedłem u siebie w domu w inną stronę. Zasilam wszystkie urzdzenia które nie pobierają jednostkowo dużej mocy z offgrida i banku LiFePO4 (oświetlenie, oczyszczalnia ścieków, serwerownia, komputery, monitoring, RTV, akwarium) a reszta jak piec elektryczny, auto hybryda plug-in, klimatyzacje do grzania - z sieci elektrycznej do ktorej jest podłączona 2ga instalacja ale on-grid, a że jestem w systemie NET-METERING to jeszcze póki co korzystam z tego ze w lato nazbieram zapas kWh na zimę. Do grzania domu 85m2 mam piec elektryczny oraz kominek z płaszczem wodnym. Pozdrawiam wszystkich.
Czyli także masz bardzo fajnie przemyślaną instalację. Tak jak piszesz - najwięcej energii potrzeba zimą na ogrzanie budynku. Ja nie jestem podpięty do sieci, więc muszę sobie radzić inaczej ale i tak uważam, że off grid jest kierunkiem, przed którym się nie ucieknie. Za kilka lat ceny energii będą tak wysokie, że większość będzie się musiała posiłkować magazynami energii aby utrzymać gospodarstwo domowe. Ci, którzy zainwestują w porządny magazyn zanim te zdążą podrożeć będą wygrani.
@@EkoNiezalezny Nie wiadomo, czy inwestycja w porządny magazyn energii teraz ma sens, bo może się okazać, że już niedługo na rynek wejdzie lepsza i tańsza technologia niż lifepo4 (np. ogniwa sodowo-jonowe).
@@michaellemon8287 Wiesz - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. To tak jak z tym kupnem nowego TV. Nie wiadomo, czy warto kupić ten który jest obecnie na rynku, bo za kilka miesięcy pewnie pojawi się dużo lepszy. Sęk w tym, że jak już pojawi się ten lepszy, to nadal nie będzie wiadomo, czy warto kupić, bo za chwilę znów będzie lepszy. Tym sposobem nigdy niczego człowiek by nie kupił. Ja uważam, że trzeba zainwestować w to, co jest dostępne. Normalnie z tego korzystać, aż się zużyje. Wtedy dopiero poszukać aktualnie dostępnego na rynku rozwiązania, które może zastąpić to już zużyte. Według mnie inwestycja w porządny magazyn energii ma ogromny sens. Ceny prądu będą szły w górę, czy tego chcemy, czy nie. Tylko wraz ze wzrostem cen energii wzrosną także ceny magazynów. Myślę, że akumulatory w dość dobrych cenach będzie można jeszcze kupić tak do połowy tego roku. Po okresie wakacyjnym ceny zaczną mocno rosnąć aby osiągnąć szczyt w lipcu 2024, kiedy to uwolniony zostanie rynek energii i pojawią się taryfy dynamiczne.
@@EkoNiezalezny Oczywiście masz rację z tym, że zawsze będzie na horyzoncie nowa technologia, miałem na myśli tylko czy jest sens teraz inwestować w duży magazyn energii (tzn. spieszyć się z tym), bo to nie jest takie oczywiste, że magazyny będą drożeć. Z jednej strony tak jak mówisz - wzrost cen energii powoduje większy popyt na magazyny, więc będą drożeć, natomiast z drugiej strony podaż też się zwiększa, technologia się upowszechnia, a wiadomo że im większa skala produkcji tym bardziej ceny spadają. Kwestia tylko tego jak te przeciwstawne zjawiska będą z sobą współgrać. Ja akurat nie sądzę, żeby magazyny miały bardzo drożeć, bo będą się stawały powszechne. Może też się niejasno wyraziłem, ale chodziło mi też o to, że obecne akumulatory lifepo4 są super, ale mimo wszystko, to jeszcze taka technologia tymczasowa, głównie ze względu na wysokie koszty. Dlatego sam bym teraz nie inwestował w magazyn w tej technologii tylko wziął jakieś dobre kwasiaki z oczekiwaniem, że za parę lat będzie już tańsza technologia, w którą będzie większy sens zainwestować. No ale tu już się bawimy w przepowiadanie przyszłości, więc tak czy siak teraz nie dojdziemy do niczego konkretnego.
O ja cię kręcę! 14 koła za zimę? W starym słabo docieplonym domu, 2x mniejszym, za gaz płacę do 2k za najcięższy miesiąc. Kocioł kosztuje 6k. W lecie ciepła woda 200zl za mc. Kolega w nowoczesnym domu z PC zużywa 3000kWh rocznie, czyli obecnie z resztą sprzętów 5MWh to do 5k rocznie. Same panele żeby wspomóc jakoś w lecie mogą trochę obniżyć rachunek, ale 10kWp starczy, zmieści się na dachu. Eko niezależny niestety jest niezależny od Tauronow, ale zależny od Orlenów. Na dodatek bez sensu płaci podatek drogowy wliczony w ON. Całe szczęście dla niego, że obecnie paliwo potaniało do 6zł.
To trochę tak jakbyś porównywał że kogoś kto zje 3 kilo jabłek z kimś kto zje 3 kg truskawek. Takie porównania nie mają sensu. Każdy budynek jest inny i ma inne systemy i rozwiązania. To, że w jednym domu coś się sprawdza nie oznacza, że sprawdzi się w innym. Od ropy już niedługo także będę niezależny.
Racja, brakuje danych o Twoim domu. Robiłeś jakiś audyt energetyczny albo przybliżone obliczenia ze strony cieplowlasciwie? Bo na moje oko to za duże koszty. Może jednak ropa daje w d. i lepiej by było jednak grzać bezpośrednio olejem opałowym zamiast pompą ciepła. Jak chcesz się uniezależnić od ropy? Jedno z rozwiązań to kupić kawałek lasu i zrobić OZE w postaci opalania drewnem. Ale to wymaga sporo pracy.
@@dxfm Jestem na etapie (prace sa zaawansowane) budowy nowego magazynu energii o pojemności 540kWh i systemu falowników o mocy 270kVA. Do tego nowa instalacja fotowoltaiczna o mocy 150kWp i szynka stacja ładowania samochodów elektrycznych DC 200kW. To wszystko umożliwi mi bycie przez cały rok OFF GRID bez użycia agregatu.
Cześć. Z tych wyliczeń i tak nie jest źle. Każdy z widzów oglądających twój kanał i ten odcinek myśli, że to są duże koszty te 4600zł za mc w grudniu przykładowo, ale nikt nie patrzy też jaka tam jest pompa ciepła ile kw i że Ty ogrzewasz 550m2 domu w większości na obecną sytuacje domy budowane są w przedziale 110-180m2 ja buduję 140m2 użytkowej więc też trzeba sobie tą wartość za wydatek na paliwo zmniejszyć czyli jak dla mnie wychodzi 26% tego co Ty musisz tam wrzucić zaledwie :) Ja to właśnie tak odbieram. Widzę dużą sume wiele zużytych kw ale przez dom 550m2 a nie 140m2 :) Druga sprawa ładowanie auta elektrycznego od wiosny do jesieni duży + osoby takie jak Ty również używają więcej np klimatyzatorów w lato bądź mogą używać gdyż nie musimy się wtedy liczyć z ceną prądu :) Materiał super. Nie wiem jaką masz pompę ale przy takim dużym domu to ja bym zrobił z dolnym źródłem pompę a nie powietrzną i zużycie spadło by momentalnie :) Pozdrawiam i Wesołych Świąt :)
Dokładnie jest tak jak napisałeś. Mało kto zwraca uwagę na powierzchnię budynku i większość odnosi moje zużycia do swoich domów nie zachowując proporcji. Ja mam pompę powietrzną o mocy 14kW. Według producenta ona powinna być max. na 220 m2, ale jak widać - jeśli budynek jest dobrze wyizolowany, to daje sobie ona radę. Rozważałem pompę gruntową, ale tutaj także patrzyłem na koszty wykonania odwiertów. Wyszło mi, że mimo, że gruntówka byłaby dużo bardziej wydajna, to w razie usterki o wiele łatwiej jest wymienić sprężarkę niż robić nowy odwiert lub też czyścić instalację, bo jednak pompy z dolnym źródłem bezobsługowe nie są. Ale jeszcze nie mówię nie. Jak będę uruchamiał ogrzewanie nadmuchowe, to ono ma być oparte o dodatkowe 2 pompy powietrze-powietrze. Może tutaj pokuszę się dla porównania o wykonanie pompy gruntowej. Zobaczymy jakie będą różnice w kwotach i w wydajności. Ale to dopiero za jakiś czas jak wykończę piwnicę. Czekam aż ceny rynkowe spadną, bo teraz to jest nie opłacalne.
Właśnie rozwaliło mi dekle od dwóch z sześciu aku Victrona 12-230Ah blue energy AGM. Jakieś papierki z nich wystrzeliło. Na ColorControl wszystko w normie. Pracowały trzy lata w układzie 3f - 3 banki po 2szt 24V. Podpięte pod 3 multiplusy 24/3000/70. Dostawca rozwiązania się nie odzywa.
Oj - fatalnie. Prawdopodobnie były mocno rozładowane i pozostawione w takim stanie przez dłuższy czas. Ewentualnie za mocno były naładowane i je rozsadziło.
Jak ktoś ma kupę kasy i czasu to można się bawić. Dla mnie to absolutnie nieopłacalne, nieefektywne i nieekologiczne ładować tyle złomu w miejscu gdzie przewody można bezboleśnie wpiąć w istniejącą infrastrukturę energetyczną. Tak czy siak dzięki za podzielenie się doświadczeniami i oby wszystko hulało bezawaryjnie. Pozdro
Ja na to patrzę nieco inaczej. Wszystkie te rozwiązania traktuję jako inwestycję i zabezpieczenie na przyszłość. Wychodzę z założenia, że jak ktoś ma kupę kasy i stać go na płacenie coraz wyższych rachunków za prąd, wodę i gaz oraz za paliwo do samochodu, to ja w tym niczego złego nie widzę. Ale jakby tego nie liczyć to właśnie takie działanie jest dla mnie nieopłacalne, nieefektywne i nieekologiczne. Płacenie rachunków różnym dostawcom to dożywotni kredyt, natomiast jednorazowa tego typi inwestycja (może być także w kredycie) po kilku latach się zwraca i przynosi wymierne efekty. Wszystko jest kwestią rozsądnego policzenia i przemyśleń oraz tak naprawdę spojrzenia na całokształt tego, co dzieje się w gospodarce i co jeszcze dziać się będzie. Pozdrawiam serdecznie.
Zima w Polsce jest nieprzewidywalna. Jednego roku jest sucho i ciepło a w innym znów spada mnóstwo śniegu. Plusem jest to, że jak zima jest mroźna, to przeważnie świeci słońce a wówczas instalacje fotowoltaiczne dość dobrze pracują i wytwarzają energię. Jak to jest być OFFGRID przez cały rok? Obejrzyjcie materiał w całości. Zobaczycie co i jak muszę robić, aby próbować przetrwać ten trudny okres. Napiszcie jak najwięcej komentarzy, aby ten film szeroko się rozchodził i aby RUclips go zauważył. Dajcie proszę znać, co o tym wszystkim sądzicie i ilu z Was powoli zmienia zdanie i zaczyna myśleć o zakupie magazynu energii w dobie drożejącego prądu.
Myślę, że Ty chcesz być na siłę offgrid bez względu na koszty. To nie jest zachęcający przykład dla innych.
@@grzegorzkucharski7296 Bardzo zwracam uwagę na koszty, które trzeba będzie ponosić jak energia w sieci będzie drożała. Dla mnie to jest wyznacznik. Wolę ponieść jednorazowy wydatek niż płacić dożywotnio za coraz droższy prąd z sieci. Ci którzy patrzą podobnie jak ja już dawno się o tym przekonali.
@@grzegorzkucharski7296 niedługo off grid będzie czymś normalnym.
@@EkoNiezalezny 👍
@@MP-iw3kb Lub na odwrót. Teraz jest to pewna moda za chwilę Aku będą po rowach leżeć.
Trochę przekłamujesz z tą energią jeśli byś miał kupić energię, gdyż pierwsze 3000kwh miałbyś za 0,7zł a cena prądu nie wyjdzie 1,5. Ale to mały szczegół. I tak widać oszczędności, ale... Magazyn energii niech Ci pożyje jeszcze, no może 3-4 lata, to po tym czasie będzie kolejny zakup akumulatorów. Tyle na tą chwilę.
Generalnie tak. Ale co to jest 3000kWh dla 5-cio osobowej rodziny. Ja patrzę na ogół społeczeństwa a w przeważającej większości to będzie 2000kWh. A potem i tak podwyżka. Natomiast co tyczy się 1,5 zł. Uważam, że jednak taka będzie cena. Ale spokojnie zobaczymy w przyszłym roku. Prócz tego prawdopodobnie w marcu zobaczymy kolejne podwyżki szczególnie dla firm. One odbiją się na wszystkich konsumentach, bo towary i usługi ponownie podrożeją powodując kolejny wzrost inflacji. A po wyborach to się dopiero zacznie jazda.
@@EkoNiezalezny Bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura. Wyliczenia pod publikę nie zgadzające się ze stanem faktycznym, który masz u siebie w budynku. Pokazujesz, że uruchamiasz agregat i ładujesz akumulatory 154,40 zł / 68,97 kW = 2,24 zł/kWh to pokazuje, że prąd w sieci energetycznej jest tańszy o 74 gr. Plusy: brak jazdy po paliwo i martwienie się czy jej braknie. Chcesz być niezależny proszę bardzo. Tylko nie rób ludziom wody z mózgu, że energia z agregatu jest tańsza niż wyprodukowana przez agregat, bo tak nie jest w taryfie G.
Koszt tej całej inwestycji niby ponad 300 tys. zł. Prąd nawet po 1,50zł daje 233 333kWh/5000kWh rocznie = 40 lat. Jeżeli z pompą ciepła i rocznym zużyciem 12000 kwh to da 20 lat. Ani panele ani baterie tyle nie wytrzymają.
Inna sprawa, że tak duże zamrożone pieniądze w tym czasie mogą wygenerować większe zyski niż ta cała niezależność energetyczna.
To trochę zabawa z serii na złość babci odmrożę sobie uszy. Koszt wizualny takiej paskudnej instalacji na ogrodzie nie do wycenienia. Byle sąsiad od południowej strony nie postanowił zasadzić tam szpalera wysokich tuj lub drzew dla zasłonienia sobie tej konstrukcji.
@@hulaszczezycie6130 Wszystko zależy od zapotrzebowania na energię. Przyjąłeś 20 lat dla 12MWh. A ja zużywam 30MWh rocznie a będę jeszcze więcej. Wniosek jest prosty. Nie 20 lat a około 8 przy obecnych cenach energii. Moje akumulatory 8 lat wytrzymają bez problemu natomiast gdyby to było LFP, to przy odpowiedniej konfiguracji 25 lat to standard. Panele - po 25 latach będą miały 82% swojej pierwotnej wydajności i dalej będą pracowały. To są długowieczne rozwiązania i nawet po 50 latach będą energię produkowały. Trochę brakuje Ci niestety wiedzy z tego zakresu, ale ten kanał właśnie po to jest, aby taką wiedzę przekazywać i edukować. Kwestia wizualna, to rzecz gustu - mnie się podoba innym nie musi. Na szczęście takich instalacji jest coraz więcej i to jest bardzo pocieszające.
@@abuneblue No niestety nie masz racji, gdyż patrzysz jednie na tu i teraz a nie na całokształt danego rozwiązania w czasie i na korzyści jakie z niego płyną. Ja to już wiele razy tłumaczyłem, ale jak ktoś nie chce tego zrozumieć, to już jego sparwa.
Chcę tylko zauważyć, że to nie jest ciężka zima, bo to nawet nie jest jeszcze zima! 😋
Zima dla fotowoltaiki jest największa w całym grudniu
@@marcingp5 nie tylko .
Styczeń luty też .
Tak - jakiejś przesadnej zimy to nie ma. Było wprawdzie przez kilka dni około -15 stopni nocą, ale to jeszcze żaden problem. W Polsce największe mrozy przychodzą przeważnie w lutym i wtedy trzeba być przygotowanym na różne zdarzenia związane z potencjalnym brakiem energii w sieci.
@@marcingp5 Tak to prawda. Statystycznie grudzień jest najgorszym i najsłabszym miesiącem jeśli chodzi o produkcje energii z PV. Choć zdarzały się lata, w których grudzień był w większości słoneczny i ciepły.
@@jacekkubisiak893 Tutaj już mniej, bo dzień jest coraz dłuższy i słońca jest więcej. Z moich obserwacji wynika, że na ogół od drugiej połowy listopada do pierwszej połowy lutego fotowoltaika pracuje gorzej. Pozostły okres jest na ogół znakomity.
29970 * 1.5 zł = 44955 zł, ale prąd jeszcze jest za 0,70 zł więc 29970*0,70= 20979 zł, dlatego "oszczędność" jest dużo poniżej 30 000 zł. W przyszłym roku może wyjdziesz na + po podwyżkach. Zdecydowanie wolę energetykę bo mniej napraw, konserwacji ...... No i musisz mieć duży obszar na ogniwa słoneczne.
Ja do tej pory nie musiałem jakoś specjalnie naprawiać ani serwisować. Podstawowe czynności przeglądowe, które robię sam, bo to naprawdę nic skomplikowanego. Ja wyjdę na plus za 2 lata. Tak też to liczyłem. Tzn. pierwotnie zakładałem 10 lat ale przy tych wzrostach cen energii całość zwróci mi się po latach.
Porzuć w końcu tą poronioną ideę niezależności energetycznej. Chcesz być niezależny, a ile pieniędzy i czasu w to zaangażowałeś?Już nawet nie widzisz, że stałeś się niewolnikiem swoich błędnych przekonań.
Zapewniam Cię, że o wiele mniej czasu na to poświęcam niż może się wydawać. Moja inwestycja zwróci się za 2 lata i dalej będzie już tylko generowała czysty zysk. Gdybym nie zainwestował, to płaciłbym ciężkie pieniądze za prąd w sieci tak jak większość ludzi i zastanawiałby się czy będzie mnie stać na rachunek. A jak kWh zacznie kosztować np. 3zł albo 4 zł to co wówczas powiesz? Czy powiesz, że nie będzie tyle kosztowała?
Sądząc po Twoich kosztach to offgrid długo nie będzie miał ekonomicznego uzasadnienia. Twój miesięczny koszt oznacza dla mnie 3 miesiące zimowe grzane gazem +prąd.. Dom 170m+5 osób. Jeśli doliczyć do tego koszt Twojej instalacji+agregat+PV+PC .. To ta niezależność jest pewnie z 5x droższa niż zależność :)
Niestety On tam jeszcze nie mieszka także to inna bajka. Dużo kasy mało zysku. Tylko On ma dotacje i pisze pracę doktorską więc tym sposobem może coś poprawić ekonomię.
Nie zgodzę się. Ja mam 3 razy większy dom a do tego jeszcze auto elektryczne. Zatem tutaj mam niższe koszty. Zresztą pokazałem to w filmie w arkuszu Excel'a.
Zdecydowanie poprawia, choć dotacji nie mam żadnej. Ale są inne zalety tej instalacji o wiele większe niż dofinansowanie.
@@EkoNiezalezny jasne, poznałeś się bardzo dobrze z sąsiadem;). Ekonomiczna klapa
użyj po prostu do odśnieżania paneli agregatu :) niech śnieg spada - wystarczy podać na panele napięcie (oczywiście odwrotnie bo panel to dioda) - a ile napięcia i prądu - no to już zależy od ilości paneli w stringu i ich modelu... zby nie przekroczyć prądu diody przy okazji - ale wystarczy 30% max prądu jaki może iśc i śnieg zjedzie nawet przy -10 - po godzinie max.
Wiem. Eksperymentowałem, ale przy optymalizatorach SolarEdge to nie jest takie proste.
@@EkoNiezalezny załóż przewód grzejny pod spód panelu, jak agregat odpali to stopi śnieg
@@Dariusz000 Kiedyś rozważałem takie rozwiązanie. Ale u mnie byłoby ciężko, bo panele się przechylają i musiałby być luz między nimi. Do tego koszty takiej ilości przewodu mogłyby być dość duże. Latem natomiast ten przewód mógłby ograniczać odprowadzanie ciepła od spodniej części modułu.
@@EkoNiezalezny montujesz przewód grzejny carbon który kosztuje grosze (~200zł/100m). Pod panel pójdzie 2-4m, zależnie od mocy i temperatury.
Większym problemem jest robota niż koszt materiałów. Druga sprawa czy opłaca się zmarnować tą energię na odśnieżenie automatyczne, czy zysk z paneli jest tego wart
@@EkoNiezalezny Najlepiej w Twoim przypadku byłoby przystosować trakery do ustawiania paneli pionowo lub nawet frontem lekko w dół i śnieg sam spadnie.
Podoba mi się że mówisz jak jest. Mnie zima cieszy, tylko śniegu u mnie brak i ryzyko przez to że zboża wymarzną.
Staram się wszystko pokazać takim, jakie jest. Ja nie mam nic do zimy jako pory roku, ale jako kierowca bardzo jej nie lubię. Dla mnie może być zimno, ale aby śniegu nie było. Choć wiem, że dla rolników mróz to masakra.
@@EkoNiezalezny jesteś kierowcą Tira?
@@thomaskowalski2465 Nic mi na ten temat nie wiadomo, chyba że w poprzednim wcieleniu 😀😀😀
Jeszcze jakby dało się tą energię cieplną z agregatu oddać do ogrzewania domu to byłoby piękne.
Silnik chłodzony wodą,np z samochodu . Tyle, że agregat ma chodzić krótko , naładować baterię i pa
Da się. Pracuję nad tym, aby właśnie zrobić z niego kogenerator i to ciepło tłoczyć do domu i ogrzewać powietrze. Do tego dodatkowo jeszcze także grzać wodę.
Otóż to. Magazyn ma się szybko naładować a potem powoli oddawać skumulowaną energię.
Przy obecnej cenie prądu pełny offgrid jest jeszcze całkowicie nieopłacalny. Jednak systematyczne doposażenie swojego systemu jak dla mnie jest logiczną drogą na kolejne miesiące i lata. Właśnie testuję małą turbinę. Się sprawdza, więc teraz jakieś 2 - 5 kw na przyszły rok. Owszem koszt jest, gdyby jednak prąd rocznie zaczął wynosić 3 do 5 tysi, po dwóch latach zwrot. Przy pompie ciepła inwestycje trzeba by solidnie przemnożyć. Ale warto. Powoli kupować sprzęt dostosowany do naszych przyszłych , potencjalnych potrzeb
Jestem tego samego zdania. Powoli ale do przodu. Jeszcze 5-6 lat temu mówiło się, że fotowoltaika się nie opłaca. Teraz tak samo mówi się o magazynach energii i autach elektrycznych. Ale jednak mimo to jest tego coraz więcej i za 5 lat okaże się, że w większości domów już będzie magazyn i być może auto elektryczne.
Proszę o info - jaka turbina jest testowana?
@@Monika..... 500w,1,68m średnicy z aliexpres 24v.. miało być 1kw,w co nie wierzyłem i 48v, w to już uwierzyłem, tak czy inaczej testować mogę. wygląda nieźle, jednak widzę tu 2kw , które u mnie dawałyby pewnie ze 200w,tyle by mi starczyło+pv
Prądnica sm 3
@@zdzisawbugiel4880 - dziękuję. Na jaki metraż np, jaka moc powinna być?
@@Monika..... nie jestem pewien, czy rozumiem pytanie. Nie jestem żadnym ekspertem. Miałem szczątkowy offgrid, logicznym krokiem jest do tego turbina ale czy to jest w stanie u mnie działać? Sensowna to koło tysiąca dolarów plus maszt,solidny i też drogi. Poświęciłem tysiąc,tyle, że zł. Byle jaka rura i kable. Za parę miesięcy będzie za to pewność czy warto u mnie inwestować w tą drogą. Wszystko wskazuje, że tak. Tyle. Nigdy nie byłoby mnie stać na coś co pociągnie np pompę ciepła . Co innego zapewnienie sobie częściowej niezależności, jakaś awaria itp . Idiotyczne ceny prądu czy też tzw opłat stałych pomogą podjąć decyzję co dalej bo im więcej już masz tym łatwiej i taniej
Dzień dobry.
Super , ciekawe , dobry kierunek.
Według mnie nie można nazwać tego pełną niezależnością bo nie jest Pan w stanie funkcjonować bez dostaw energii z zewnątrz.
Bliżej może było by gdyby zamiast agregatu coś do grzania na drewno.
A zaoszczędzoną energię na ogrzewaniu przeznaczyć na pozostałe potrzeby.
Pozdrawiam.
Jest wiele możliwości i kierunków. Ale chodzi w tym wszystkim jeszcze o maksymalną bezobsługowość.
Jest zależny od tych wszystkich gratów a to duża zależność. Więc jak nie sraczka to przemarsz wojsk .
@@grzegorzzubinski6951 W zasadzie prócz konieczności dolewania paliwa w miesiącach zimowych jest pełna niezależność. A to już bardzo dużo.
@@EkoNiezalezny Jesteś zależy od wszystkich podzespołów. Tutaj nie da się zaprzeczyć.
No ja tam gdzieś serduszkiem jestem za "off grid", ale ciekawe jak by to wyglądało w przypadku on grid? Ekonomicznie z pewnością dużo, dużo lepiej.
Oczywiście można udowodnić, że się da, ale optymalne rozwiązanie to jednak wg mnie mieć dwie instalację. On grid i oszukańczy off grid. Wtedy to bardziej my okradamy zakład energetyczny niż on nas...
Można, ale sam wiesz, że efekt skali robi swoje. Im więcej paneli i większa pojemność magazynu, tym większe możliwości przetrwania off grid.
Sprzedałby prąd - zapłacił za przesył 7000 a tak to płaci za paliwo 14000 :D
@@jacek2929 Nigdy w życiu. Oni nic ode mnie nie dostaną za to jak się zachowują. I mam nadzieję, że jak najszybciej nowoczesna energetyka się rozwinie i że za kilka - kilkanaście lat będą błagać, żeby ktoś od nich kupił energię, tak samo jak teraz Orange prosi aby ktoś chciał od nich usługi. Na szczęście jest konkurencja i Orange nie wiele już dzisiaj na rynku znaczy.
Jak to śmiesznie wygląda jak ktoś podjeżdża samochodem elektrycznym (EV) po olej napędowy i tankuje / leje dość dużą ilość. 😆😁
Wiem. Na stacji też się zawsze śmieją, że to chyba taka ściema z tymi autami elektrycznymi. Niby na prąd a jednak na ropę... 😁😁😁
Piotrek, a do czego potrzebna jest woda do agregatu? Widzę że masz złącze wodne podpięte?
yyyyyyyy???
@@EkoNiezalezny Pod klapa coś jest podpięte, czy to kabel prądowy ?
@@PompaCiepłaiPV A no tak - faktycznie wygląda to jak PEX z wodą. To jest kabel z agregatu - 5 x 10mm2.
Jeżeli masz bufor z wężownicą lub płaszczem to podłącz go do agregatu aby energia cieplna się nie marnowała,
Za dużo zachodu na tym etapie.
Zapoznaj sie z działanie kogeneratora jak już używasz generatora prądu,
Obieg cieczy chłodzącej silnika napédzającego prądnice jest pidłączony do bufora ciepła wěżownicą
Obczaj to ważne
Tak - temat jest mi znany i zrobię kogenerator z tego agregatu, ale jeszcze nie w tym roku. Muszę najpierw przygotować do tego infrastrukturę.
Tak czy siak wychodzi 3x drożej. To nigdy się nie zwróci. Mi gaz wychodzi 20- 25 zł dziennie.+ 6 zł prąd..Koszt utrzymania dość starego domu 140 M2 to rocznie 10 000 .Sama amortyzacja takiej instalacji( 10 lat) to ponad 50 zł dziennie.+ Koszty exploatacyjne.18 000 rocznie+ koszty paliwa.
To teraz pomnóż sobie swoje koszty prawie razy 5 i zobacz ile Ci wyjdzie. Ja mam budynek 550 metrów a nie 140. Mnie inwestycja zwróci się za około 2 lata (już 6 lat pracuje).
Fajnie że wykasowujesz merytoryczne wpisy. Podsumuje tak. 30 gr kWh gaz ziemny. 45 gr lpg. Przy - 10 nawet się nie zbliżysz do tych wartości.
@@grzegorzgodlewski9175 Żadnych wpisów nie wykasowuję. Ale często robi to algorytm YT, któremu coś nie pasuje. Dlaczego - nie mam pojęcia.
a może by tak zainstalować po małej elektrycznej wycieraczce na każdym z paneli by ten zaczął sam się nagrzewać od odśnieżonego kawałka? spadnie śnieg, potem drugi dzień słonecznie i zamiast odśnieżać to myk wycieraczką i wszystko samo spadnie / odmrozi się :)
Pomysł dobry, ale nie przy SolarEdge. Tutaj to działa trochę inaczej niż w klasycznej instalacji.
Super byłby odcinek o Fibaro, chcę pójść w ten system i fajnie by było zobaczyć co masz tam podpięte i jak to u Ciebie działa ;)
Ja system stale rozbudowuję. Będę robił odcinki o automatyce w tym właśnie o Fibaro, ale za jakiś czas. Mam póki co masę tematów z magazynami energii i OFF GRID. Ale to wszystko coraz bardziej zaczyna się wiązać ze sobą. Energetyka, telekomunikacja, automatyka budynkowa i IoT.
Czy gdyby miał Pan teraz wybór, to zamiast tego agregatu nie wybrałby Pan małego kogeneratora gazowego na LPG z podziemnym zbiornikiem LPG? Przy off grid to pompa ciepła powoduje mega deficyty prądu i problemy zimą. Inny system ogrzewania pozwoliłby zmniejszyć magazyn energii i instalacje PV. A bezobsługowość i niezależność dałby LPG. Za 14 tys miałby Pan około 5000 l LPG. To około 32000 kWh energii cieplnej. Zaś przy kogeneracji dałoby to około 10000 kWh prądu i 20000 kWh energii cieplnej. No i nie trzeba wozić tego diesla. Tylko raz zatankować LPG.
masz 100% racji. I daje to i większą niezależność i lepszą ekonomie.
Najważniejsza jest niezależność i ekologia 😂
Raczej nie. Agregat póki co jest jeszcze sporo używany, ale z roku na rok będzie coraz mniej potrzebny. Taki przynajmniej jest mój plan na dalsze uniezelażnianie się.
@@EkoNiezalezny Piotrek, czemu uwziąłeś się na ogrzewanie prądem? Czy gaz i kogeneracja nie zmniejszyły by kosztów o 90%. Gaz lpg który w Europie mamy w nadmiarze
@@mmichal81 Ponieważ ogrzewanie elektryczne jest najtańszym możliwym sposobem ogrzewania. Energię elektryczną zawsze sobie wyprodukujesz w taki, czy inny sposób. Z gazem jest dużo trudniej, co nie oznacza, że się nie da. Kogeneracja trochę zmniejszyłaby koszty i jest to jeden z moich planów na przyszłość.
Jak dla mnie kłuci się to z zasadą logiki. Spalać diesla aby jeździć elektrykiem. Ogólnie to ten film pokazuje wydaje mi się bardzo dobitnie, że owszem PV, magazyn energii się opłaca, ale uniezależnienie się od ZE, kompletnie. Nie chce mi się tego sprawdzać, ale bardzo jestem ciekaw ile ten generator produkuje szkodliwych substancji, czy ma filtr DPF itd. Nie mniej jednak spalanie roby aby jeździć elektrykiem to delikatnie (dla mnie) ekologiczna obłuda, która raczej z ekologią nie ma za wiele wspólnego.
Ponieważ agregat ma niezbędne certyfikaty na podstawie których został dopuszczony do obrotu nie należy się martwić ile szkodliwych substancji produkuje. Wiadomo, że je wytwarza, ale jednocześnie samochody spalinowe wcale nie są w tym lepsze i analogicznie je wytwarzają. Natomiast jeżeli chodzi o ładowanie samochodu z agregatu, to jest to jedynie ładowanie przy okazji. Agregat pracuje, aby naładować magazyn energii w sytuacji niedostatecznego nasłonecznienia. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w tym samym czasie pracowała pompa ciepła i żeby ładowało się auto elektryczne, zwłaszcza, że od pewnego obciążenia zużycie paliwa jest praktycznie na takim samym poziomie.
Super 👍odcinek
Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Ja myślałem że przy takiej instalacji to jeszcze ludzie z okolicy z wiadrami po prąd przychodzą - taka obfitość, a tu jeszcze agregat nie stygnie . Łooo kurna.
Ale faktycznie, chyba od około 20 listopada pogoda siadła kompletnie, jeśli chodzi o dni słonecznie.
Zgadza się. Pogoda się popsuła. Gdyby nie przedwczesny śnieg, to i tak bym produkował między 15 a 25 kWh/dobę z PV. Ale można przypuszczać, że skoro grudzień jest śnieżny, to zima szybko się skończy i w styczniu i lutym może już być sporo słońca. Zobaczymy...
@@EkoNiezalezny To może jest wskazówka, że warto mieć w instalacji osobny string paneli pionowych, które nie będą przykrywane śniegiem na takie właśnie sytuacje?
@@michaellemon8287 mam kilka takich (sztuk) dla testu, jednak teraz i tak sobie nie radzą, nie ta pogoda . Zobaczę co będzie
@@michaellemon8287 Jest to jakieś wyjście, ale wówczas w czasie wichury może być problem. Tracker chyba jest bardziej bezpieczny. No i co innego, jak jest się na miejscu cały czas i można reagować a co innego jak się dojeżdża.
@@zdzisawbugiel4880 Ja mam 2 sztuki pionowo w mini instalacji balkonowej (nie było za bardzo inaczej w moich warunkach zamontować) i jak dzisiaj wyszło słońce, to produkcja była całkiem niezła, pomimo że dachy wokół zasypane śniegiem. Ale fakt, że sumarycznie dużo z tego nie mam, bo dzień krótki a większość grudnia do tej pory była tak szara, że przez pół miesiąca jakieś 2-3 dni było słońce.
Zwróci się po 10 latach, a co gdzie pozostałe koszty po tylu latach panele na fajans tylko ciekawe jeszcze gdzie się tego pozbyć wszystko pięknie i kolorowe na komputerku. Jeszcze jedno módl się żeby nie wróciły zimy z przed 20 lat .
On od 5 lat powtarza że mu się to zwróci ale caly czas dokłada. Czlowiek padł ofiarą swoich własnych fiksacji.
Panele po 25 latach będą miały wydajność około 83% pierwotnej. Zatem o jakim fajansie mówisz? Z fotowoltaiką nie jest tak jak wielu myśli. Będzie działała spokojnie przez 50 lat. Panele najwięcej mocy tracą w pierwszych 2 latach. Potem spada to bardzo wolno. Odnośnie pozbycia się w przyszłości - jest wiele osób, które z chęcią kupią używane moduły w dobrym stanie. Jest też masa firm, który zajmują się utylizację i recyclingiem paneli PV. Jak wrócą zimy jakie były 20 czy 30 lat temu, to się będę cieszył. Ja prąd będę miał w przeciwieństwie to sieci energetycznych.
Nie masz takiego systemu, więc nie wprowadzaj innych w błąd.
Chciałbym porównać podobny dom 360m2 ogrzewany gazem, 20cm styropian, 15m3 ciepłej wody/miesiąc zużycia. Własnie zamykam rok i wychodzi sama energia koszt miesięczny samego ogrzewania 2300m3 gazu (w tym ciepła woda 180m3 temp 45C/temp pomieszczen 22-23C) W takim przypadku Twoje "oszczędności są duzo mniejsze a zwrot duuuużo dłuższy...) W porównaniu z 13 900zł /rok to dla mnie szok...Pozdrawiam
Faktycznie budynek podobny, ale ciekawy jestem jak to wygląda u Ciebie. U mnie jeszcze dodatkowo pracuje serwerownia. Ja patrzę na to jeszcze z innej strony. Ta inwestycja w którymś momencie mi się zwróci (już mam instalację 6 lat i za około 2 lata będzie zwrot). Płacenie rachunków nie zwróci się nigdy. Dodatkowo zwrot jest tutaj drugorzędny. Najważniejsza dla mnie jest stabilność zasilania, idealne napięcie 230V bez względu na to, czy świeci ostre słońce, czy też niebo jest zachmurzone, bezpieczeństwo energetyczne (o blackuot nie muszę się martwić), wzrost cen energii praktycznie mnie nie dotyczy za wyjątkiem konieczności zakupu paliwa do agregatu, które też zdrożeje jeżeli ceny energii będą rosły. Ale ten koszt jest do zaakceptowania, tym bardziej, ze to stan przejściowy zanim zmienię magazyn na dużo większy i o wiele bardziej wydajny.
@@EkoNiezalezny Bardzo dziękuję za odpowiedź. Swoją drogą jeśli chciałbym być eko niezależny wolałbym chatę wybudować na wydmuchowisku (lub poniżej-z dużą działką na wiatraki i fotowoltaike) lub kupić teren/dom nad rzeczką strumykiem instalując młyn wodny. Jestem wtedy na prawdę niezależny, a tak zależność nadal jest i będzie od paliwa, producentów baterii, falowników - ciągle coś trzeba kupować...ale chwała zaciętości i uporu! Pozdrawiam.
@@rysiu214 Oczywiście, zawsze można się wynieść na pustkowie. Ale generalnie zawsze trzeba będzie coś kupić. Nic nie jest wieczne. Buty się zużywają, ubrania także. PV i falowniki też trzeba będzie kiedyś wymienić. Grunt, aby to w co zainwestujemy zarobiło na siebie przez okres swojej żywotności.
Nie masz co robić i nie masz problemów, załóż fotowoltaikę I inne ustrojstwa typu pompa ciepła. Ludzie lubią utrudniać sobie życie.
A skąd takie negatywne przekonania. Ja mam i pompę ciepła i fotowoltaikę w pełnym off grid i auto elektryczne i funkcjonuję bez problemów. Gdzie przy tych urządzeniach widzisz problem? To generalnie rozwiązania praktycznie bezobsługowe. Łącznie kilka godzin w roku poświęcone na drobną obsługę/przegląd nie stanowi żadnego problemu, a oszczędności są gigantyczne.
A mówiłem idź podłącz się do sieci, jak normalni ludzie, to nie... Pozdrawiam.
To by nie miało sensu. Tak jest lepiej, taniej, bezpieczniej i bardziej niezawodnie.
To by nie miało sensu. Tak jest lepiej, taniej, bezpieczniej i bardziej niezawodnie.
@@EkoNiezalezny taniej??? Za sam koszt agregatu miałbyś jakieś 60MWh !!!
@@lakusz_ A jak będzie blackout, to prądu w sieci by nie było. Do tego niestabilność sieci publicznej, ciągłe awarie, skoki napięcia, przepięcia podczas burz itp. Wolę OFF GRID. Jest bezpieczny i stabilny a przez stałość napięcia gwarantuje mi długowieczność pracy urządzeń RTV/AGD.
@@EkoNiezalezny ja rozumiem prepering i zapasowe zasilanie, ale tu mowa o "codziennym" ładowaniu aku po dużo niższej cenie z sieci niż za pomocą agregatu. Chyba że coś źle liczę
kocham Polska zime dlatego przeczekam na Lanzarote🤣najlepszego
:) dobre
@@Monika..... 🙂👍pozdrawiam
😂😂😂😂😂😂 I to jest słuszny kierunek. Chociaż nie wiem, czy na Teneryfie nie jest przyjemniej - w końcu to pobliska wyspa wiecznej wiosny...
@@EkoNiezalezny Teneryfe juz zwiedzilem🙂🙏wesolych swiat i naprawde polecam Lanzarote podobny klimat jesli chodzi o pogode🙂👍
@@przemyslaw1235 Muszę kiedyś sprawdzić, bo jestem ogromnym zwolennikiem Wysp Kanaryjskich.
Zima jest . Dzisiaj 24 grudnia, w Nowym Jorku temperatura - 14*C. Zanim ktoś powie że to nic chcę nadmienić że Nowy Jork,geograficznie leży na wysokości Madrytu i Rzymu. Bywało niżej w lutym czy styczniu ale mało kiedy mieliśmy śnieg na święta
A mówią, że klimat się ociepla i to tak bardzo, że prowadzi to do katastrofy. To bzdury jakich mało. Oczywiście na przestrzeni lat występują cykle. Raz klimat jest suchy i gorący a po kilkunastu milionach lat znów mroźny lub wilgotny. To powtarzalne procesy podobnie jak przebiegunowanie ziemi. Ale tzw. pseudo naukowcy starają się wystraszyć ciemny lud bo na strachu robi się największe pieniądze.
Jeden duży błąd przy tego typu wyliczeniu to zakładanie wartości nominalnych pieniędzy jako wartości bezwzględnej, a należy przyjąć wartość poniesionych kosztów i uzyskanych oszczędności jako procent uzyskiwanych przez nas dochodów w konkretnym czasie. Chodzi o to, że jak dzisiaj zarabiamy 4 000zł, a prąd 1zł, to jak za 10 lat będziemy zarabiać 10 000zł, a prąd będzie kosztował 2,5zł to realnie będzie kosztował tyle samo co 10 lat wcześniej. Tak samo z naszymi zyskami i stratami, więc nie można przyjmować, że coś nam się zwróci szybciej tylko dlatego, że jeden z czynników zmienia swoją wartość nominalnie, a nie realnie. Mam nadzieję, że większość rozumie o co chodzi
Gdyby to liczyć Twoim sposobem, to owszem masz rację. Ale niestety inflacja powoduje wzrost cen ale często ma niewiele wspólnego ze wzrostem wynagrodzeń. Ceny na ogół rosną dużo szybciej niż wynagrodzenia. Zasadniczo dlatego za tą samą ilość pieniędzy możemy kupić dużo mniej.
Zawsze można założyć instalację LPG i postawić zbiornik na podwórku najlepiej... Ja to w ogólę się dziwię że Ty nie masz kogeneratora... Zeptobox ma moim zdaniem bardzo dobry plan tylko ja tam bym założył instalację LPG...
Ale gaz to zawsze niebezpieczeństwo. Gdyby było inaczej to zrobiłbym w domu instalację gazową.
Ja w bloku miałem gaz teraz mam w domu gaz nigdy nie było zgadzam problemów w sumie gęsty mam 50 lat w różnych lokalizacjach miałem gaz.
@@EkoNiezalezny A benzyna to nie może się zapalić...? ;-p
@@ktosktos2328 Problemów z dostawami może i nie będzie (jakoś rząd w tej kwestii pilnuje tematu), ale ceny niższe nie będą a to już daje do myślenia.
@@przemekaftyka benzyna może, a jedną z zalet diesla jest to, że nie może. ON nie zapalisz, ono potrzebuje specyficznych warunków do zapłonu.
i dlatego nie pożegnam się nigdy z dostawcą prądu. PV daje mi oszczędności i gdy prąd we wsi braknie.
Nikt nie każe się rozstawać z dostawcą. Skoro on już jest to trudno. Dla nowych inwestorów np. budujących domy jest coraz bardziej oczywiste, że podłączanie się może być nieopłacalne. Magazyn energii zawsze zabezpieczy a im będzie bardziej pojemny, tym dłuższy blackout możemy wytrzymać.
@@EkoNiezalezny dokładnie. Magazyn to podstawa na miarę portfela. Ale uważam że taniej jednak kupić od energetyki niż ciskać się z baniakami, nie zapominając że sam agregat też kosztuje.
Ja pracuję na farmach łososia. Tu zasilanie Barki technicznej zawsze było z agregatu i baterii. Taki hybrydowy zestaw. 150 kWh li-lion i 2x himonsa po 150 KW. Ostatnio zaczęli podłączać to pod zasilanie z lądu, a oszczędności w roku to ponad 27tys litrów. Dochodzi do tego fakt resursu agregatów, które jak wiesz, tanie nie są.
@@marekchomiak2102 Przy pewnej skali i mocach agregat wychodzi taniej niż sieć. Oczywiście, że kupowanie paliwa i bieganie z baniakami zimą to nic przyjemnego a sam agregat tez kosztuje. Ja wychodzę jednak z założenia, że agregat powinien być w każdym domu, bo sieć jest coraz mniej stabilna i bezpieczna. Jeżeli masz duże zapotrzebowanie na energię lub na moc to często generator jest znakomitym rozwiązaniem w początkowej fazie. Potem można inwestować w duże instalacje fotowoltaiczne oraz pojemne magazyny. Wówczas też nie mamy problemów z mocą, przez większość roku mamy zasilanie ze słońca a zimą wspieramy się agregatem. Trzecim krokiem jest próba eliminacji agregatu na rzecz 100% OFF GRID ze słońca. To oczywiście będzie kosztowało, ale też umożliwi o wiele większą bezwładność systemu. Sama fotowoltaika starzeje się na tyle wolno, że można pominąć kwestie zwrotu, bo wiadomo, że się zwróci a za 30 czy 40 lat tez będzie jeszcze działała. Magazyn energii aż tyle nie wytrzyma, ale te 20-25 już tak. A im będzie większy, tym mniejszym prądem będą obciążane ogniwa i tym płytszy będzie cykl pracy. Opcjonalnie cykl będzie się rozkładał np. nie na jedną dobę ale na dwie czy trzy. Przy 6000 cykli da to spokojnie 25 lat eksploatacji i finalnie musi się zwrócić przynajmniej 2 razy.
@@EkoNiezalezny i tak jak mówisz . U mnie właśnie akumulatory i falownik wpadł w ramach zabezpieczenia się na braki prądu. Mieszkam w miejscu gdzie często wichura powoduje takie niespodzianki. We wsi jest 5 MWh elektrownia diesla 5x 1000 KW prowadnica na 1000v a za każdą nich małe trafo. Ale uruchomienie tego systemu trwa 20-25min. I tu właśnie chciałem mieć własny prąd. Ja pod falownik nie mam podłączonej indukcjiina zużycie na obwodzie falownika to max 1100W, i to jak babeczka 350W grzejnik w łazience włączy 😀. Tak więc Ty mówisz agregat a ja mam namyśli aku. Oczywiście ja nie mam pompy ciepła i zapotrzebowania po 30 kWh na dobę. Ogrzewanie mam z miasta-geotermalne więc na to nie poradzę.
Ale tak w dobie dzisiejszej cywilizacji i mieszkania w sierpuchowie, niezależne zasilanie to dobra inwestycja. Wprawdzie stracimy romantyczne chwile przy świeczce i winie z babeczką😀 ale to kwestia wyboru.
Pozdrawiam.
@@marekchomiak2102 No tak - romantyczne chwilę mogą odejść w niepamięć. Aczkolwiek zawsze można zasymulować awarię. Wyłączyć Victrona i powiedzieć, że coś się stało. Zapalić świece i klimat będzie niezapominany, 🤣🤣🤣
Ja mam dość odśnieżania a mam dwie instalki off grid bo każda kwh na wage złota 🤣zwłaszcza jak sie pokaże słonko a tego pod koniec tego roku jakoś mało .
No jest to uciążliwe. Ale przeważnie to tylko kilkanaście razy w ciągu zimy.
Zeszła zima to było ze trzy, może cztery razy, więc do zdierżenia
@@zdzisawbugiel4880 Dokładnie. Śniegu prawie wcale nie było, więc było OK. W tym sezonie gorzej, ale jakoś się przeżyje.
Jeśli temperatura jest dodatnia a panele są pochylone, można użyć strumienia wody z węża. Jak nikt nie widzi w ten sposób "odśnieżam" samochód. Nie trzeba nawet używać ciepłej wody. Wystarczy woda ze studni. Nie wymaga to niemal wysiłku, tylko trzeba mieć dobre ciśnienie. Po prostu stoisz sobie i "podlewasz" - śnieg topi się i spływa. Jak nie wyda wystarczyłaby myjka ciśnieniowa.
@@vonbraun9697 Tak zgadza się. Sęk w tym, że jak zalega śnieg, to przeważnie jest jednak poniżej zera. Gdy temperatura wzrośnie do około 1-2 stopni, to śnieg sam spłynie. Najgorsze jest to, że idealnego rozwiązania tu chyba nie ma. Każde wiąże się z jakimiś utrudnieniami albo od czegoś innego jest zależne.
Są inwestycje udane i nieudane. Zacząłem ostatnio kalkulować, na co idzie najwięcej energii - oczywiście na ogrzewanie. Doszedłem do wniosku, że niestety, ale drewno jest najtańszym źródłem ciepła. W moim przypadku reszta odbiorników elektrycznych, to pikuś w porównaniu z tym, ile idzie na ogrzewanie. Dlatego zrezygnowałem z inwestowania w PV i wracam do korzeni.
Ktoś może pomyśleć, że PV się zwróci w ileś tam lat, szczególnie w tych czasach. Właściciel PV będzie płacił taniej, ale WSZYSTKO pozostałe będzie droższe o ten prąd / surowiec energetyczny, więc ile tak naprawdę zyska skoro inni będą płacić znacznie więcej? To tak jakby wysiadł prąd w całym województwie, a jedno gospodarstwo by go miało (PV + magazyn), tylko co mu z tego prądu? Naprawdę mam wydać 40-60 tys. na pompę ciepła, by potem płacić 2--3 razy mniejsze rachunki z prąd? Za 50 tysięcy mogę kupić 66 ton drewna opałowego, co starczy na około 13 lat grzania drewnem.
Aczkolwiek jak ktoś ma wystarczającą ilość pieniędzy... ale z drugiej strony jestem przekonany, że te wydane pieniądze na nieopłacalną technologię NA PEWNO można byłoby lepiej wykorzystać. Aspekt niezależności pomijam, bo to bardziej ideologia warta 2-3 dni bez prądu w ciągu roku, brak którego ponoć ma zachwiać egzystencją człowieka. Generalnie ludzie chyba lubią utrudniać sobie życie, bo inaczej byłoby za łatwe i za nudne.
Wiesz tu nie chodzi o ideologię. Nie wszystko należy przeliczać na pieniądze. Dla mnie istotna jest niezależność i trwałość oraz stabilność zasilania. To, że dzięki mojemu systemowi urządzenia RTV i AGD nie będą się psuły tak szybko jak przy zasilaniu z sieci energetycznej. To dzięki temu, że cały czas mam stabilne napięcie 230V a nie raz 180 a za chwilę 253 lub więcej (bo jakiś cwaniak przestawił sobie normę na falowniku na niemiecką i leci pod 260V). Bezobsługowość także nie jest bez znaczenia. System działa i nie trzeba do niego dokładać drewna. Oczywiście nie mam nic przeciwko paleniu w kominku, bo to czysta przyjemność. Niestety człowiek jest coraz starszy i z czasem będzie miał coraz mniej sił. Drewno trzeba przywieść i porąbać. Palenisko trzeba co jakiś czas posprzątać. Pompa ciepłą jednak takiego działania nie wymaga. Co do ilości energii, to oczywiście najwięcej pochłania jej właśnie ogrzewanie budynku. Najważniejsze jest to, aby każdy był zadowolony z systemu i rozwiązania jakie posiada. Jeżeli tylko ono się u niego sprawdza, to jest super.
Zamiast pompy ciepła można kupić ok 3-4 ha lasu (najlepiej grunt rolny pokryty lasem, bo wtedy nikt nie ma prawa ograniczać wycinki) kiedyś na portalu dla leśników wyliczyliśmy, że taka ilość gruntu wystarczy aby las odnowił się w miarą wycinki jeśli dom ma ok 200m i jest perfekcyjnie ocieplony. Pewien problem stanowi tu koszt pracy drwala, transport i przygotowanie drewna - ale jak ktoś młody może to robić sam. W takiej sytuacji fotowoltaika jako uzupełnienie będzie o wiele mniejsza i tańsza.
@@vonbraun9697 W takim przypadku jaki opisujesz masz rację. Ale wówczas ponosimy właśnie koszty na drwala, transport etc. Niestety jesteśmy coraz starsi i mamy coraz mniej siły. Mając pompę ciepła system jest praktycznie bezobsługowy i raz dobrze skonfigurowany działa latami bez potrzeby ingerencji. Bardzo wiele zależy oczywiście od przyzwyczajeń. Jak ktoś ma czas i lubi palić w kominku to jest to bardzo fajna sprawa. Ja sam lubię patrzyć na palący się w palenisku ogień. To uspokaja, wycisza i daje niezapomniany nastrój. Ale niestety trzeba dokładać opału a co parę dni jednak wygasić, wystudzić i wyczyścić palenisko. Przy pompie te czynności odpadają.
32:57 - LiFePO4 wytrzymują 18 lat? Z tego, co słyszałem, to w tych akumulatorach występuje naturalna degradacja z upływem czasu i pomimo, że wytrzymują o wiele więcej cykli niż akumulatory kwasowe, to ich żywotność przyjmuje się na max 10 lat. No chyba, że tak bardzo przewymiarujesz magazyn energii, że spadek pojemności 50% po jakimś czasie nie będzie problemem. Jeśli jest inaczej, to chętnie się dokształcę - czy są jakieś źródła lub badania mówiące, że te baterie mogą wytrzymać 18 lat?
Akumulatory z aut elektrycznych (litowo-jonowe) po 12-14 latach nadal pracują i te auta jeżdżą. Tam są o wiele większe obciążenia niż w magazynach domowych. Obecne LFP to jeszcze lepsza i nowsza generacja akumulatorów, więc należy wierzyć producentom, że te 18 lat spokojnie da radę. Jak zmniejszymy DoD do 50% to spokojnie będą działały 25 lat. Oczywiście do tego tak jak piszesz - musi być odpowiednia pojemność w stosunku do zapotrzebowania na zużycie energii.
@@EkoNiezalezny Bo tu jest kwestia inna o której mało się mówi że akumulatory z aut są wysokonapięciowe i mają dzięki temu znikomą utratę pojemności . 12V akumulator katowany w Diesel szybko traci po 2-3 latach a wysokonapięciowe mają znacznie mniejsze spadki napięcia. Cała energetyka ma wysokie napięcie i tym się trzeba sugerować.
Żadna bateria nie wytrzyma 18 lat. Ten człowiek ma tendencję do fantazjowania. Wszystko co mówi trzeba dzielić przez dwa. A 12 letnie baterie z samochodów elektrycznych nadają się na złom.
@@alchemik2010 Rozumiem, że to przetestowałeś na własnym przykładzie i możesz to zademonstrować publicznie i pokazać jak wyglądały Twoje testy z ostatnich 12 lat?
@@EkoNiezalezny akumulatory w elektrykach po 10 latach mają 60% pojemności to szajs.widzę jak się wloką elektrykami po autostradach i płacą po 30 40 zł za 100 km. Ja tankuję za 360 i jadę 1200 km. I nie 100 tylko 130 140 . Może kiedyś gdy będą wydajne i tanie akumulatory na dziś to nie ma sensu.
Powiedział Pan: "Jak tam na budowie..."
Czy to oznacza że jeszcze Pan nie mieszka w tym domu?
Dokładnie tak. Jeszcze trochę roboty jest.
@@EkoNiezalezny to na co zużywasz tyle prądu?
@@alchemik2010 No przecież pokazałem w materiale na co. Głównie ogrzewanie. Reszta to przede wszystkim serwerownia.
👍spóźniony z powodu piłki
Usprawiedliwiony!!! Ale spokojnie. Obejrzysz sobie z opóźnieniem. 😀
"Zimowy deficyt energii" - a co jeśli istnieje środek zaradczy? Zaś tym środkiem NIE JEST koszmarnie drogi w eksploatacji agregat prądotwórczy?
Otóż szanowni panowie i panie (oczywiście też!) tym remedium jest kominek z płaszczem wodnym. Proszę zauważyć: kilogram drewna (ilekroć będę używał słowa "drewno" w znaczeniu opałowym będę miał na myśli dobrze wysuszone drewno, pocięte w przyzwoite dość grube polana i szczapy tak by się paliło DŁUGO!) ma wartość PRZYNAJMNIEJ 4 kWh. Załóżmy dalej, że palący w kominku nabiera dopiero doświadczenia, zaś sam kominek nie jest rekordzistą sprawności. Wówczas, żeby nie wiem co to kilogram drewna oznacza przynajmniej 2 kilowatogodziny w postaci gorącej wody w układzie CO/CWU - a najlepiej w buforze! Jeden wsad do kominka to ca 10 kilo drewna. Dostajemy minimum 20 kWh w postaci ciepła, a więc automatyka domowa nie szarpnie prądu z akumulatorów uznając, że ciepła w buforze ma zaskakująco dużo!!!!
Ktoś powie: łeeee, panieeeee! Palić, czyścić popiół to wszystko bardzo kłopotliwe! Otóż nie! Kominek ładuje się w kilka minut. Popiół usuwa się raz na tydzień, na dziesięć dni! Cwańsi używają do tego celu odkurzacza przemysłowego, z gatunku tych małych. Wówczas "zabawa" z czyszczeniem paleniska trwa również kilka minut. Tak oto cała obsługa kominka to nie więcej niż pięć minut dziennie!!!!! Jeśli jest jakiś problem to przetarcie sobie ścieżek (najlepiej bezpośrednio w nadleśnictwie) by tanio i bardzo tanio pozyskiwać materiał na opał. No i trzeba raczej samemu go pochlastać i właściwie ułożyć tak by sobie prawidłowo sechł... Od razu również trzeba założyć, że to co zaczynam suszyć dziś do spalenia nada się nie wcześniej niż za rok.
W pakiecie dostajemy coś co lepiej skupia rodzinę niż telewizor. W dodatku nie zatruwa umysłu!!!! Nie ma również dyskusji: przysłowiowy mecz, czy przysłowiowy romans... Żywy ogień, płonący spokojnie za szybą (im spokojniej tym lepiej dla sprawności cieplnej!), promieniujący ciepłem i ładujący energią cieplną bufor! Znam osoby palące w kominku nie dlatego by uniknąć energetycznego deficytu, ale dlatego, że lubią prawdziwe, DOMOWE OGNISKO! Też należę do grona tych osób... Mogę gapić się godzinami w żywy ogień i, wbrew przesądom, nie sikam w nocy do łóżka z tego powodu! 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Tak więc kominek, koniecznie z płaszczem wodnym, wydaje mi się doskonałą alternatywą dla innych rozwiązań na najsroższe nawet zimy! Czy to droga inwestycja? Na pewno dobrej klasy agregat jest droższy. Na pewno najlepszy nawet agregat jest wielokrotnie droższy w eksploatacji. I na pewno agregat jest znacznie bardziej uciążliwy swoją hałaśliwością, choćby był najlepszy! I nikt, ale to absolutnie nikt nie ma podstaw by się przypierniczać z eko-sreko demagogią, bo drewno jest opałem absolutnie i w 100% ODNAWIALNYM - nie generującym śladu CO2.
Może to mieć szczególne znaczenie wówczas gdy pechowy los nada sąsiadów - przyjebusiów. Pan Piotr, zdaje się, coś o tym wie...
W wielu kwestiach się zgadzam. Mam kominek z płaszczem wodnym. Drewno można załatwić, ale też trzeba je przywieść. Potem porąbać i poukładać do wysuszenia. Najlepiej na jakieś 2 a nawet 3 lata. Wtedy będzie idealne. Problem polega na tym, że podczas palenia w pomieszczeniu, w którym jest kominek jest 30 stopni a w pozostałych o wiele mniej. Przy dużym domu kominek musiałby mieć ze 150kW, aby dał radę ogrzać wodę w buforze do podłogówki. Pompa ciepła daje radę i dzieje się to samoczynnie. Do kominka trzeba dokładać, więc jest to trochę mnie bezobsługowe. Ale oczywiście klimat palenia jest bezsprzeczny. Super sprawa. Ja mam kominek z płaszczem, ale ostatni raz paliłem w nim 2 lata temu. Od czasu jak mam pompę, to jest to jedynie ozdoba. Inną kwestią jest to, że mimo, że palenie drewnem nie zatruwa środowiska, to jednak rządy będą twierdzić inaczej i pewnie będą chcieli ego zabronić. Zobaczymy jak to będzie.
Zabawę w off grid trzeba traktować jako pewien rodzaj surwiwalu i wyjątkowo drogiego hobby. Życie bez sieci w obecnym świecie nie jest już możliwe. Jeszcze ten agregat jakoś nie pasuje do słowa eko.
Pozdrawiam i dużo satysfakcji życzę.
@@dzieniarz Masz rację, że to pewien rodzaj surwiwalu i preperstwa. Ale jednocześnie właśnie jest to świetne hobby. Co do życia bez sieci - jak widać jest możliwe. Agregat nie jest eko i właśnie dlatego prędzej czy później będzie wyeliminowany. To jest etap przejściowy.
@@EkoNiezalezny ja oczywiste jestem za jak najszerszym wykorzystywaniem wszelkich OZE. Mam taką sugestie by w pana filmach więcej mówić że eko to przede wszystkim oszczędzanie energii na każdym poziomie.
@@dzieniarz Proponuję nieco więcej pokory, proponuję nieco więcej wiedzy przed ferowaniem definitywnych wyroków.
Przede wszystkim NIE ZGADZAM się z tezą jakoby życie bez sieci w obecnym świecie nie było już możliwe". Absolutnie jest możliwe i są na to niepoliczalne dowody, jednak jak rozumiem mowa o życiu ODTWARZAJĄCYM takie warunki jakby było się podłączonym do sieci energetycznej z podłączoną w zamian fotowoltaiczną instalacją typu off-grid. Również z tym zastrzeżeniem jest to możliwe. Istnieje na całym świecie wiele, bardzo wiele takich domów. Są również takie domy w Polsce. Są i działają. I nikt nie traktuje ich jako jakiegoś wybryku zblazowanych bogaczy (z wyjątkiem tych, którzy nie rozumieją sensu tych instalacji). Przeciwnie, takie instalacje są traktowane jako jednorazowa inwestycja będąca alternatywą dla ciągle rosnących opłat za dostarczaną energię elektryczną płaconych sukcesywnie ad infinitum. Czy to jest opłacalne? Tak. Czy to jest tanie? To zależy od punktu widzenia: jeden woli kupić/wybudować dom za gotówkę ale PO zebraniu środków, drugi woli się zadłużyć w banku i płacić ad mortus usrandum. I oczywiście korzystający z kredytu powie: "nie stać mnie na inwestycję gotówkową"! A ja się zapytam: a czy na tę inwestycję plus koszmarne odsetki i opłaty cię stać?
Survival, hobby - tego rodzaju określenia ocenne charakteryzują osoby niemające najbledszego pojęcia czym instalacja off-grid jest w istocie. Bo zapewniam, że prawidłowo zaprojektowana i zbudowana zgodnie z zasadami sztuki jest działaniem jednorazowym, niewymagającym żadnych interwencji. Działa całkowicie samoczynnie i jest o wiele klas bardziej niezawodna niż energetyka przemysłowa. I nie nie ma nic wspólnego z survivalem, czy hobby. Z rzetelną wiedzą i nakładem własnej pracy tak, ale tylko z tym i niczym więcej.
To prawda, taka inwestycja wymaga ogromnego zaangażowania osobistego i wiele pracy bo (co mnie niezmiernie dziwi!) wciąż NIE MA w Polsce ani jednej firmy oferującej tego typu instalacje. Prawdą jest również, że to (pozornie!) droga inwestycja. Samochód też na ogół jest drogi, o ile nie jest 20-letnim złomem... Tylko, że instalacja off-grid JEST OPŁACALNA, zaś stary trup na kółkach to właśnie jest hobbystyczna skarbonka. Zaś jego eksploatacja nie ma nic wspólnego z opłacalnością. Tyle, że jedno do drugiego ma się jak pięść do nosa...
Zaś agregat prądotwórczy? Pan Piotr wyraźnie powiedział, że docelowo jego konieczność użycia zostanie wyeliminowana. Jak rozumiem, w myśl jego koncepcji sukcesywnej rozbudowy swojego systemu energetycznego. Jako rodzaj kompromisu między bieżącymi potrzebami a finansowymi możliwościami.
Natomiast jeśli pan jest taki eko-sreko na serio to proponuję by własne autko pan jak najszybciej zezłomował... Jako przykład jedynie słusznej postawy. A nie tylko komuś suflował jedynie słuszne inwestycje. Nooooo, chyba że ma pan elektryka i chałupę off-grid! W co bardzo wątpię, bowiem pańskie poglądy wskazują na organiczną awersję do tego rodzaju przedsiębiorczości.
P. S. Proponuję zauważyć, że ca 10 lat temu zwykłe instalacje fotowoltaiczne były postrzegane jako jakiś rodzaj snobistycznej fanaberii, później ostentacyjnej demonstracji statusu majątkowego a dziś jak najzwyklejsza inwestycja - OPŁACALNA!!! Zaś polskie wsie i podmiejskie dzielnice obsypane są panelami fotowoltaicznymi jak, nie przymierzając, grzybny las koźlakami.
Nie sądzi pan, że podobnie będzie z instalacjami off-grid wobec ich bezdyskusyjnej opłacalności?
jaki syf - piękna zima. Tak to jest jak ideologia przesłania zdrowy rozsądek nie mówiąc o ekonomii
Zima ze śniegiem to mega syf. Zapytaj kierowców, co sądzą na ten temat.
@@EkoNiezalezny off grid to już religia 😂
Super odcinek.Agregat to raczej zasilany LPG,koszt o połowę mniejszy 3zł za litr myślę że ma to spore znaczenie w tej konfiguracji panie Piotrze.Ja kocham OFF GRID i też zaczynam się w to bawić,jest frajda samemu produkować energię ✋👍💥
Dokładnie tak. Bycie niezależnym od publicznej sieci energetycznej to wspaniała rzecz i według mnie przyszłość dla wielu ludzi. W miarę upowszechniania się technologii i wzrostu cen energii takie systemy będą coraz bardziej popularne i przystępne cenowo. Co do agregatu, to gaz pewnie wyszedłby taniej, ale musiałbym go przerabiać a niestety z moim czasem jest tak ciężko, że doba zaczyna trwać już nawet nie 48 a 49 godzin i to wszystko przez 8 dni w tygodniu 😁😁😁
Proszę obejrzeć kanał z tobąx tam jest pokazane jak można przerobić silnik spalinowy na generato z odzyskiem ciepła pan tylko musi zainstalować układ odzyskim ciepła czyli jeżeli ma pan wymiennik w buforze ciepła wężownice też wysoczy podłączyć rury od zdjąć chłodnicę i w miejsce chłodnicy podłączyć wymiennik w buforze lub trzeba dołożyć wymiennik płytowy i wpiąć po prostu do bufora i będzie panu grzało jak chodzi agregat będzie mógł pan wyłączyć pompę ciepła to jest moja tanio zainstalować wymiennik odzysku ciepłe ze spalin tam też jest pokazane na kanale zetoboks
Wiadomo, że wszystko można. Żeby jeszcze czasu było więcej. W buforze mam wężownice do C.W.U. ale także drugą do C.O. Do niej można by wpiąć ten układ i dodatkowo grzać wodę. Pewnie kiedyś tak to się skończy, chyba, że prędzej powiększę magazyn i rozbuduję fotowoltaikę i agregat nie będzie potrzebny.
Chodzi chyba o kanał ZeptoBox 😉
@@Rob-Sam Zapewne tak
Nie zazdroszczę, kto ci doradził przy offgridzie pompę powietrzną ?, bez sensu,moja pc gruntówka (myślę że zapotrzebowanie mamy podobne) połknęła ok260kWh od1 do 15grudnia, tak w ogóle to powinieneś mieć jeszcze kocioł na drewno z buforem wtedy jakoś mrozy idzie przetrzymać , rozsądnym rozwiązaniem byłby też kogenerator na lpg 1500obr, byłby cichszy i mniejszy.
W tym momencie jak nie było by prądu to leżysz i kwiczysz bo paliwa nie kupisz.
Pompę sam wybrałem, bo jednak powietrzna jest najłatwiejsza w serwisowaniu. Oczywiście gruntowa jest bardziej wydajna i to jest bezsprzeczne, ale też jest sporo droższa w wykonaniu. Finalnie pewnie gdzieś te koszty się wyrównają po kilku-kilkunastu latach. Jak nie będzie prądu, to paliwa się nie kupi. Ale wtedy właśnie mam kominek z płaszczem wodnym i wyłączając pompę na samo oświetlenie magazynu wystarczy. A kominkiem ogrzeję i wodę i 2-3 pomieszczenia. Więcej nie będzie wtedy potrzebne.
@@EkoNiezalezny Co do pompy to jest akurat odwrotnie, gruntowa jest dużo prostsza i wymaga minimum serwisu nie to co powietrzna, u mnie 3 rok działa praktycznie bez serwisu, mam monitoring temperatur i do wewnątrz pompy niema poco zaglądać.
To super że ma pan kominek w tym układzie.
Witam podoba mi się pomysł lecz lepiej by ci było przerobić bank na baterie Lifepo4 z jakiś samochodów byś miał większa pojemność oraz i mniejszy gabaryt. Pozdrawiam
Taki jest najbliższy cel. Może w przyszłym roku a najdalej za 2 lata jak ta inwestycja się zwróci - będzie LiFePO4. Decyzję już podjąłem i myślę, o około 300kWh w magazynie. To będzie super magazyn i prawdopodobnie wówczas agregat będzie używany sporadycznie. Finalnie chciałbym mieć 1 MWh, ale to spore koszty. Zobaczymy - czas pokaże.
1MWh? Co się hamowac w wizjach lepiej 6MWh. Naładować latem i całą zimę na tym jechac 😂
Od 1.5 roku mam PV miesiąc temu odebrałem elektryka!
Uważam że zrobiłem złoty interes!
Teraz tylko czerpać zyski i odkładam na magazyn energii 👍
Między innymi dzięki takim materiałem jak Twój. Dziękuję, robisz bardzo dobrą pracę! Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowych rodzinnych ciepłych świąt!
Bardzo dziękuję. Cieszę się, że jesteś kolejną osobą, która myśli przyszłościowo i rozumie zagadnienie związane z magazynowaniem energii i z OZE. Pozdrawiam serdecznie i także życzę zdrowych i błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia.
@@aldente_ Myślę, że dobrze policzył. To są inwestycje długoterminowe, ale przynoszące po kilku latach ogromne oszczędności.
@@aldente_ Dlatego trzeba mieć instalację fotowoltaiczną i magazyn energii. Wówczas mogą sobie podnosić ceny dowolnie. Rozważnego inwestora takie podwyżki wówczas nie ruszą. Ale trzeba myśleć i inwestować teraz a nie za rok jak już mleko się rozleje, bo wtedy ceny magazynów wystrzelą w górę i znów wielu powie, że to się nie opłaca.
@@aldente_ Bo we wszystkim trzeba mieć umiar i do wszystkiego podejść z głową. Te wszystkie technologie i rozwiązania nie są złe. Nie oznacza to oczywiście, że są dla każdego. Ale naprawdę wszystko można policzyć. I jeżeli zwrot wychodzi w rozsądnym czasie, to warto w dane rozwiązanie(a) zainwestować. Straszą blackoutem i mają rację. Nikt, kto nie przeżył prawdziwego blackoutu nie zdaje sobie sprawy jak on naprawdę wygląda i jak to jest gdy w środku zimy zaczyna brakować energii przez 2 tygodnie. Byłem świadkiem takiej sytuacji i wiem, co się wówczas działo. Uwierz, że w tym wszystkim naprawdę nie chodzi o pieniądze. To tylko jeden z elementów. Ale jak posłuchasz uważnie tego, o czym mówimy, to przekonasz się o tym bardzo dokładnie.
Ała 41V na bateriach, trochę późno na załączenie agregatu, dajesz im nieźle popalić... ustaw jakiś autostart zeby wcześniej się załączał żeby nie katować aku
Jest ustawiony, tylko ropy brakło i się nie odpalił. Tak czasem bywa. Ale nawet te 41V to nie problem. Nawet gdyby tak było ciągle, to one mają 700 takich cykli. Po tych 6 latach pewnie jeszcze z połowa im została, więc nie ma się co stresować.
@@EkoNiezalezny czemu nie postawisz zbiornika do ogrzewania olejem i nie zalejesz go opałowym?
Prościej niż jeździć po kilka litrów na stację paliw.
@@Dariusz000 Bo musiałbym przerabiać instalację grzewczą a na to nie mam ani ochoty ani czasu. Do grzania jest bezobsługowa pompa ciepła i to najlepsze z możliwych i dostępnych rozwiązań.
Wszystko fajnie ale nie podałes w kalkulacjach ile zainwestowales w instalacje , agregat, bank, Pv. Jakie ROI ?
Oj, bo już dziesiątki razy podawałem te informacje zarówno w innych materiałach jak i komentarzach. Nie chce się powtarzać, bo ile razy można pisać to samo :)
Niestety wzrost kosztów prądu, to też koszt wzrostu cen paliwa, którego może zabraknąć tak jak węgla. Jak się nie odwrócić to d..pa zawsze z tyłu. 😅
No coś w tym jest. Wyżej d... nie podskoczysz, ale zawsze warto próbować. 😀
Nie jest to dom pod bycie off grid. Ani pasywny, ani maly.
Mały nie jest, ale OFF GRID jak najbardziej. Pasywny nigdy nie był, ale próbowałem go takim uczynić.
@@EkoNiezalezny chodzi o to, że powinno się to robić zgodnie z zasadą reduce, balance, generate. Dom raczej nie jest szyty pod oszczędność, stąd kosztowo off grid daje ogromna sumę.
@@miloszenko Głównym założeniem na etapie budowy było to, że nigdy nie będzie on podłączony do energetycznej sieci publicznej. Ma być samowystarczalny energetycznie. Oczywistym jest, że wymaga to nakładów finansowych, ale te nakłady coraz szybciej się zwracają. Gdyby moja instalacja PV była większa 5-cio krotnie, to każdego dnia w zimie produkowałaby tyle energii, że agregat nie byłby potrzebny. Oczywiście taka instalacja to wydatek, ale jednorazowy. Wszystko trzeba policzyć i zobaczyć jaki wyjdzie ROI oraz jaki będzie CAPEX i OPEX.
@@EkoNiezalezny chodzi o to że masz raczej ponadprzeciętnej woellosc9 dom no chyba że mieszka tam z 12 osób. Jakbyś podszedł skromnie do tematu czyli 30 m2 na osobę co i tak jest bardzo komfortowe to by ci wystarczyło tylko część tych onstalacji które masz, pompa mniejsza i tańsza, agregat tańszy, większy wpływ zysków słonecznych i bytowych itd.
@@EkoNiezalezny ico? Cała działka w panelach? Ani to ładne, ani użytkowe. Najwięcej tego prądu w twoim przypadku potrzeba w zimie bo grzejesz prądem. Gdybyś grzał gazem w kogeneratorze, koszt 2/3 mniejsze. I prąd i ciepło. Gaz robisz samemu, albo go kupujesz latem gdy najtańszy.
Dzien dobry.
Widze ze akumulatory sa dosc gleboko rozladowywane 41v?
Czy to nie wplynie na ich zywotnosc?
Tak - zdarzają się takie dni, że są mocniej rozładowane. U mnie magazyn składa się z 36 szt. aku 12V 220Ah. Ładuję je prądem około 320A czyli około 35,5A na akumulator w pierwszej fazie a następnie Victron już sobie steruje tak, aby ich nie uszkodzić. Jak widać z żywotnością u mnie problemu nie ma. Magazyn pracuje już szósty rok i ma się świetnie. Oczywistym jest, że jego pojemność po tym czasie jest już mniejsza niż na początku, ale nadal jest to w pełni wydajne rozwiązanie.
Jak dla mnie ta instalacja to jakiś żart.
Grunt, że działa. Dla mnie to jest najważniejsze.
@@EkoNiezalezny właśnie pokazujesz że nie działa, nie opłaca się i stwarza same problemy marnując twój czas.
@@EkoNiezalezny można uznać że działa. Natomiast ta instalacja pokazuje, że paradoksalnie najlepszym magazynem energii jest nadal węgiel. Tańszy od akumulatorów, paneli, agregatu. Do tego można go przechowywać dowolnie długo.
@@K_Toborek Przechowywać można dowolnie długo, ale cena skacze w zależności od pomysłowości polityków i spekulacji na rynku. Do tego trzeba go przywieźć, wrzucić gdzieś do kotłowni/piwnicy. Potem dokładać do pieca, który też należy regularnie czyścić. Ale nie to jest najgorsze. Najgorsze jest to, że paląc węglem truje się siebie samego i swoją własną rodzinę nie wspominając o zanieczyszczaniu środowiska i truciu sąsiadów. Po latach pojawiają się nowotwory płuc, tylko wtedy przeważnie jest już za późno. Wiele jest technologii, które działają, ale chodzi o stabilność, bezpieczeństwo, względną bezobsługowość i trwałość. To wszystko prowadzi do niezależności energetycznej.
@@alchemik2010 Działa i to perfekcyjnie. Opłacalność jest 100%. Dokładnie to policzyłem i pokazałem. A jak prąd zacznie kosztować po kilka zł za kWh to dopiero będzie ciekawie. A zacznie - jestem tego pewny.
Gdybyś był podpięty do sieci sprzedawałbyś prąd po 70-80gr, czyli zapłaciłbyś około 15tys x 30 gr + 15 tys x 10gr +800 zł (przesył) rachunek razem = 6800 zł na nowych **ujowch zasadach licząc. A instalację i tak masz bo masz.
ROCZNIE WYDAJESZ 14tys na paliwo i "OSZCZĘDZASZ" 7TYS na offgridzie sieroto ekonomiczna 😀🤣😂
Oszczędzam dużo więcej gwarantuję Ci to. A ZE może sobie swoją sieć i swój prąd schować do kieszonki. Tym panom już dziękujemy.
@@EkoNiezalezny No nie oszczędzasz. Udowodniłem Ci na podstawie Twoich danych że jesteś rocznie 7 tysi w plecy + inwestycja w banki i agregat na poziomie ile? 250 -300 tysi? Jakbyś wsadził tę kasę w mieszkanie na wynajem miałbyś letko 20 tysi rocznie. a tak tracisz 20 tysi na sprzęcie (amortyzacja) i drugie tyle w nietrafionej inwestycji.
@@jacek2929 Inwestycja w magazyn to niecałe 100 tys zł. Więc źle to liczysz. Kupno mieszkania za gotówkę to także wydatek 200-300 tys. zł. Z wynajmu miałbym 20 tys. rocznie pod warunkiem, że najemca normalnie by płacił a nie nagle zaprzestał opłat. Pamiętaj, ze w naszym systemie prawnym złodziej to święta krowa. Takiego delikwenta z mieszkania łatwo się nie pozbędziesz nawet jak nie będzie Ci płacił. A ty płacić musisz, bo to nie jego tylko Ciebie ten chory system dojedzie. Mieszkanie także trzeba co jakiś czas wyremontować a to nie są małe koszty. Zatem czy jest to aż tak opłacalne?
@@EkoNiezalezny akumulatory i przetwornice victron kosztowaly cię 100tys. A mówiłeś ze ponad 200
@@jacek2929 Nigdy niczego takiego nie powiedziałem. Nie mieszaj. To Ty napisałeś że na "banki i agregat wydałem 250--300 tysi?". Odpowiedziałem, że nie. Za akumulatory zapłaciłem niecałe 100 tys. zł. O inwertery nie pytałeś, ale skoro Cię to interesuje, to tak - w tamtym czasie kosztowały mnie 41 tys zł. Reszta kwoty to trackery (około 100 tys.) i panele (około 80 tys. zł), i jeszcze kable około 15 tys. zł. Ale tego nie mieszajmy tutaj, bo Twoje stwierdzenie tego nie dotyczyło.
Wydaje mi się, że teoretycznie można jeszcze zmniejszyć koszty, gdyby zastosować gaz jako źródło zasilania generatora. Dziś na stacji benzynowej było >7 PLN za ropę i 2,9 za gaz LPG. Widziałem też generatory benzyna+LPG. Buduje się przecież instalacje benzyna+CNG w samochodach (jeszcze tańsze jeśli można podłączyć się do gazu ziemnego). Teoretycznie więc zasilanie domu można by było "potanić" do ok 5-6 tysięcy zamiast 13 tyś.
Nie zrozumiałem w tym materiale, w jaki sposób można pozbyć się generatora poprzez zwiększenie banku energii i wymianę banku na LiFePO4. Jeśli nie ma słońca przez większość dni zimowych, to i tak w końcu akumulatory będą puste. No chyba, że w dalszym rozwoju przewiduje Pan kilka wiatraków. Ale jakoś nie widzę na YT nikogo, kto w praktyce skutecznie, z użyciem wiatraków zbliżył się do niezależności.
Teoretycznie można by tak zrobić, ale trzeba brać poprawkę na możliwość wzrostu cen gazu lub jego brak. Polityka rządów jest tutaj nieprzewidywalna. Brak słońca nie oznacza braku produkcji energii z PV. Ta produkcja jest znacząco zmniejszona, ale jeżeli tylko jest widno, to już daje to produkcję. Im większa moc instalacji, tym większa produkcja. Tym sposobem powiększając pojemność magazynu oraz zwiększając moc instalacji PV znacząco ograniczę korzystanie z agregatu a finalnie będę się go mógł całkiem pozbyć.
Fajnie, tylko ta ekoniezaleznosc kosztuje a i pracy własnej i pilnowania tego wszystkiego. Pozdrawiam
Dzisiaj wszystko kosztuje a najwięcej prąd z sieci, gaz, paliwa do samochodów itp. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
W tym momencie budowa domu skupiałaby się wokół infrastruktury ,której koszt stanowiłby ogromną część kredytu. Zamiast budować proste i tanie domy to idziemy w mega drogą skomplikowaność. Według mnie zły kierunek
@@grzegorzzubinski6951 To zależy jak na to spojrzeć. Coś co jest tanie (lub takie się wydaje) na początku, później na ogół pochłania spore nakłady finansowe i wymaga zaangażowania, siły, serwisów itp. Jak coś jest na początku drogie i zrobione porządnie, to później na ogół jest tanie w eksploatacji i służy długie lata. Trzeba też patrzeć na to, że dzisiaj być może ktoś ma pieniądze a za 10-20 lat może ich już nie mieć. Do tego będzie starszy i będzie miał mniej sił niż dzisiaj. Te pieniądze trzymane na koncie jedynie tracą na wartości a zainwestowane pracują i przynoszą wymierne korzyści.
@@EkoNiezalezny To znaczy ja piszę tanie jako proste w budowie, prosta bryła, dobrze ocieplone, odpowiednio osadzone okna, ciepły montaż , ocieplone fundamenty a przede wszystkim powierzchnia domu dopasowana do naszego porfela i potrzeb !!!!. Taki dom wymaga małego zużycia energii i problem się rozwiązuje sam. Z czasem wszystko się psuje i tym bardziej za kilka lat to będzie śmietnik z takich klocków. Podzespoły zawodowe takie używane w przemyśle kosztują majątek a i tak się psują po kilku lub kilkunastu latach a co dopiero takie zabawki domowe. Jeśli chodzi o inwestycje to akumulatory to żadna inwestycja. Jak pokazuje 100 lat najlepsza inwestycja są papiery wartościowe rynków rozwiniętych jak USA. Kupujesz za 10 lat masz ogromny zysk nic przy tym nie robiąc tak pokazuje historia 100 lat inwestowania. Pomimo kryzysów zawirowań itp.
Jeżeli chcesz ustawić datę początkową późniejszą niż już masz datę końcowa to się nie da bo aplikacja koniecznie chce wyświetlić dane
Właśnie zaważyłem. To wygląda na BUG w kodzie.
Pompa ciepła źródłem ogrzewania przy takim deficycie energii? To jest jakiś sadomasochizm ta cała instalacja...
Dlaczego sadomasochizm? Ogrzewanie budynku wymaga energii. Jak ktoś pali np. ekogroszkiem, to z 1 kg średnio uzyskuje 6.3kWh energii cieplnej. W typowym budynku na dobę spala się 25-30kg tego surowca czyli potrzeba blisko 190kWh na dobę. Wychodzi z tego, że pompa ciepła jest bardzo oszczędnym rozwiązaniem.
Trzeba mieć kupę kasy i mnóstwo czasu żeby być offgrid.
Tak - mało to nie kosztuje, ale z czasem się zwraca z nawiązką, czego nie można powiedzieć o płaceniu coraz wyższych rachunków za energię z sieci.
@@EkoNiezalezny czy się zwraca to się okaże jak długo wytrzyma sprzęt. No i trzeba doliczyć agregat i paliwo do inwestycji. Po za tym porównując offgrid do bycia producentem "dopóki istniał będzie" to oszczędność z racji offgrid to jakieś 250zł rocznie bo tyle się płaci opłat. Więc nie wiem czy bym dożył zwrotu a już baterie nie.
@@kwazikwazi4518 To znowu zależy od skali i od tego jakie się płaci rachunki za prąd. Ja to od dawna tłumaczę - wszystko musi być dopasowane do potrzeb. Jak ktoś płaci za energię niewielkie pieniądze, to nie jest mu potrzebna duża instalacja PV ani ogromny off grid jeżeli o takim myśli. Off grid też zależy od tego, czy chcemy przy pomocy akumulatorów grzać budynek, czy też jedynie go zasilać w prąd bytowy, a ogrzewanie mieć np. gazowe albo palić w piecu.
Październik uciekł, bo w dacie "do" był wybrany wrzesień. Dlatego nie pozwoliło wybrać daty startowej późniejszej niż końcowa :)
Tak, już to zauważyłem. Ale to moim zdaniem jest błąd softu fibaro.
Jaka masz sprawność agregatu? Ile KWh z jednego litra ropy?
No przecież to pokazałem na filmie... Średnio licząc 6 litrów na godzinę przy obciążeniu około 18-20kW.
Witam wszystkich
Witaj Piotrze...
A nie myślałeś żeby zakopać 20-30000 litrów zbiornik napełniony glikolem do tego kolektory słoneczne i to grzać przez lato do 80oC a w sezonie zimowym pobierać to na ogrzewanie podlogowe. Możesz też użyć jako bufor dla Pv masz mocną głowę i sądzę że byś dał radę. Pomyśl jak długo byś grzał żeby z 80oC ten zbiornik zszedł na 40oC.
A jaki jest koszt ocieplenia zbiornika 30 tys. litrów ? Jaka grubość izolacji bybyła ? Nawet jeśli byłby rozgrzany czyli zero starty to 30m3 to może by starczyło na cały miesiac.
@@grzegorzzubinski6951 Witam ocieplenie zbiornika to cena 4,5tys zł pianą Pir o grubości 20cm zbiornik 30000l posiadam ofertę za 18tys zł do tego pompa plus przewód izolowany około 5tys zł. Zestaw solarny na dach 8x kolektor grupa pompowa płyn itp około 21tys zł. I teraz jest pytanie czy dodatkowo robić spiralę wewnątrz zbiornika czy po prostu zrobić bufor otwarty. Co do działania systemu byłem w 3 takich domach z podobną instalacją i wdłg użytkowników dom ogrzewany jest przez około 3-4 miesiące nie przez jeden no i w tym przypadku cały czas byś dokładał energię czy z PV przez grzałki przepływowe lub kolektory słoneczne. System który widziałem dłużej był to dom z bunkrem w piwnicy na 25000l ogrzewany podłogą 15cm stropian grafit, dom wyłącznie ogrzewany przez ten bunkier a jako rezerwa kominek z płaszczem wodnym. Właściciel mieszkając 5 lat w tym domu palił w kominku tylko w święta bo po prostu ładnie wygląda.
Wszystko jest możliwe tylko trzeba to rozplanować.
@@Hubert86z Przy 20 cm izolacji. To zbiornik taki jak nagrzejesz do 80 stopni to po ilu miesiącach się wystudzi do 30 stopni temperatura otoczenia ziemi zakładamy 10 stopni ? Można to policzyć. Liczyłeś to ? Lub jak ktoś nie potrafi policzyć to może zrobić doświadczenie termometr elektroniczny, opakowanie po jakiejś płynie 5 litrów, obłożyć piana pur 20 cm i nalać wody 70 stopni i włożyć do ziemi na głębokość 1m i zobaczyć jak szybko będzie uciekać ciepło. Na dzień ile będzie uciekać. Nawet jeśli byłaby super izolacja i by uciekało 1stopien na dobę to po 30 dniach miałbyś ile ?
@@Hubert86z Weź pod uwagę to że zbiornik 30 tys. Ma ogromną powierzchnię styku z ziemią. Nawet jeśli na 1m2 ilość mocy cieplnej która przenika do gruntu jest stosunkowo niewielka to jednak te m2 jest ich dużo i straty będą ogromne. Piana pur w zimnej mokrej ziemi będzie ciągnąć wodę. Izolacja musiałaby być chroniona, trzeba doliczyć prace ziemne. Ja też kiedyś to liczyłem i słabo to energetycznie wygląda. Fakt można w lato skumulować ogromną ilość energii ale która do zimy nie doczeka. Może izolacja 1m ale trzeba by policzyć.
@@Hubert86z Jeszcze mi jeden pomysł przyszedł do głowy. Opakowanie po czymś tam np. te 5 litrów. Wlewasz wodę o temperaturze 70 stopni. Następnie musisz umieścić w izolacji np. tej 20cm. I niech leży nawet w domu w temperaturze 22 stopni. I za 2 tyg. otwórz i zmierz temperaturę i zobaczysz jaka będzie. To są dużo lepsze warunki niż będą w ziemii. NIe potrzeba dużych PLN na doświadczenie. Można też tak zrobić ze zwykłym termosem tyle ,że umieścić go w styropianie 20 cm dodatkowo. Jeszcze mniej problematyczne. Nie wiem czy będzie 40 stopni. wątpie. W święta to przeliczę na małym obiekcie. Tak już kombinowali dawno dawno temu
Ale wie Pan ze powinien Pan płacić sobie amortyzazję. Czyli np jakies urzadzenie bedzie pracowalo 10 lat zanim trzeba je bedzie wymienic. Powinien pan miesiecznie odkladac na kupkę 1/24 ceny zeby po 10 latach mieć gotówkę na zakup nowego. Taki koszt powinien Pan dodac do kosztow. Jak wtedy wyjdzie oplacalnosc wszystkiego?
To nie miałoby sensu, bo inflacja zjadłaby taką lokatę. Dlatego lepiej jest na bieżąco inwestować wolne środki i mieć dywersyfikację i przechowanie wartości w czasie.
Jeśli PC zużywa rocznie ~15 000 kWh na cele grzewcze (bez cwu), to dla 360 m2 wskaźnik zapotrzebowania energii wyniesie: 15 000 kWh/360 m2 = 41,67 kWh/m2. Skąd zatem wzięła się wartość 24,38 kWh/m2?
Pompa ciepła nie zużywa rocznie tyle energii. Na filmie wyraźnie to pokazłem i o tym mówię. Zapotrzebowanie na energię cieplną wraz z C.W.U wynosi około 8775 kWh. Stąd wyszła wartość około 24 kWh/m2/rok. W tych 15000, które widać w tabelce na filmie nie jest jedynie ogrzewanie ale zarówno ogrzewanie jak i pozostałe zapotrzebowanie na energię elektryczną do innych celów.
@@EkoNiezalezny Już te 42 z hakiem jest ładną liczbą, a co dopiero 20 i parę kWh/m2 rocznie. Świetna izolacja domu.
@@ijot128 Mnie też się wydaje, że udało się uzyskać znakomity efekt jak na budynek, który nie jest budynkiem pasywnym a jedynie budując starałem się go możliwie jak najbardziej do takiego budynku zbliżyć.
Musisz być wyjątkowo zakręcony na punkcie swoich instalacji. Z drugiej strony nikt normalny nie bedzie robił czegoś takiego.
👍👍👍Ależ oczywiście, że jestem zakręcony. To jedno z moich hobby. Ale ja na to patrzę inaczej. Uważam, że jak ktoś lubi płacić coraz wyższe rachunki za prąd, wodę i gaz, to dopiero musi być zakręcony. No cóż - ludzie są różni i dobrze, bo inaczej było by nudno.
@@EkoNiezalezny Odpowiadam wszystkim niedowiarkom. Kazdy z nas ma odmienne zdanie na tematy zwiazane z PC. Pana jest pozytywny, mój negatywny. Po to są komentarze aby dzielić sie swoimi doświadczeniami. Mam porównanie PC i gazowego kondensacyjnego. W/g mnie PC wypada znacznie gorzej bo wymaga znacznych jednorazowych inwestycji, których tutaj nikt nie bierze do ogólnego bilansu kosztów a to skrajny błąd w rozumowaniu. Komplet PV i PC (100000 PLN instalwała firma Columbus i Novaterm, dla niedowiarków można sprawdzić ceny). 100000 dzielę na 15 lat co daje ok 6 670 PLN rocznie dodatkowo do kosztów kadego roku. Te same 100000 PLN na koncie w banku na 6% daje przez 10 lat bez procentu skladanego (dla uproszczenia rozumowania) 90000PLN . po 15 latach masz zaoszczedzone 190000 PLN gdy nie założysz Tego zestawu PC i PV. Tak wiec reasumując same koszty inwestycji PC i PV poniesione jednoraowo generują koszty roczne ogrzewania i prądu na poziomie ok 12000PLN ( na 15 lat)wynikające tylko z faktu inwestycji !!!!! + oczywiście koszty bieżące (przeglądy, naprawy, konserwacja), biezące ceny za energie powyżej zgromadzonej w magazynie wirtualnym. To przy założeniu , ze przez 15 lat nie zostanie zmienione prawo w sprawie prosumentów (w co szczerze wątpię). Pozdrawiam i szacun za hobby, to nie ma ceny.
@@rafalrafalski7617 Zapomniałeś o kilku ważnych rzeczach. Mianowicie spora cena na wejściu dlatego, że instalowała firma Columbus. Oni są naprawdę drodzy. Do tego napisałeś, ze przy lokacie na 6% po 10 latach masz zaoszczędzone 90 000 zł. Zapomniałeś jednak o inflacji, która zdąży cały zysk zjeść i oczywiście jeszcze o podatku Belki, który będziesz musiał zapłacić jeżeli coś ewentualnie zostanie. Zatem lokata absolutnie się nie opłaca. Inwestycja w PV i PC jest dużo lepszym rozwiązaniem. W dłuższym terminie te rozwiązania zaczynają na siebie zarabiać. Ale wszystko trzeba policzyć. To co u jednego się sprawdzi niekoniecznie sprawdzi się u drugiego.
Turbina wiatrowa R&X-15KH :P dasz radę, powodzenia ;)
Nie znam, ale z tymi turbinami bywa różnie. Muszę zobaczyć, co to za model.
@@EkoNiezalezny taki z chin od firmy R&X energy. Długość śmigła to 3.8m, generator waży 600kg
@@JRz3znik Ale takiego, to już na dachu się nie zamontuje. Trzeba wieżę na gruncie stawiać.
@@EkoNiezalezny no tak, żerdź energetyczna typu E i masz luzik ;) używaną od firmy dźwigowej z Twojej okolicy wyrwiesz za 500pln + montaż
@@JRz3znik Pomysł dobry. Ciekawe jak z formalnościami.
No nijak mi się to nie spina :)
Ile kWh chcesz tych lifepo zainstalować by nie korzystać w ogóle z agregatu ?
Jaki to będzie koszt ?
I czy to na pewno wystarczy by się nie wspomagać innymi źródlami energii oprócz paneli ??
Nic nie mówisz jaką temperaturę w tym domu utrzymujesz , z tego co zauważyłem to w nim nie mieszkasz.
Gdybyś miał przyłącze elektryczne , starego prosumenta plus ofgrid na wiosnę, lato i jesień, dobrze wszystko policzone to na taką hybrydę wydał byś myślę że nie więcej niż 1/3 tego co na tą instalację wydałeś.
A za prąd z sieci i tak oprócz opłat stałych byś nie płacił...
Piszę to na podstawie swoich doświadczeń, 4165 Wp w offgridzie plus 5090 Wp w ongridzie, stary prosument. Łączne zużycie roczne ok. 5 MWh i za prąd ok 200 PLN - ów opłat stałych rocznie...😊
P.S.
Według mnie pompa ciepła w offgridzie to w ogóle nieporozumienie, z finansowego punktu widzenia dożo lepszym rozwiązaniem byłby kocioł gazowy plus zbiornik na LPG ....
Obydwie moje instalacje kosztowały mnie 35 kPLN- ów, a w okresie zimowym grzeje 180 m2 gazem, koszt za 2022 to 3200 PLN brutto 😊
3MWh by potrzebował a co 🤣😂
Docelowo chcę 1 MWh. A póki co 300kWh mi wystarczy. To jeszcze nie sprawi, że całkiem agregat będzie odstawiony, ale spowoduje zmniejszenie częstotliwości jego pracy kilku krotnie. A to już bardzo dużo. Ile to będzie kosztowało? Trochę będzie, ale takich inwestycji nie robi się na jeden raz, tylko spokojnie - krok po kroku. W filmie mówię, że utrzymuję w domu temperaturę 23 stopnie. Zresztą w kilku innych filmach też o tym wspominałem. Założeniem budynku od samego początku było to, że będzie on 100% off grid i tak też jest. U mnie pompa ciepła działa z Off grid i jest OK. Ogrzewanie jest całkowicie bezobsługowe.
Jak 3? Dlaczego nie 33 MWh.
@@EkoNiezalezny 2.5kwh x 1500l paliwa
To że słabo ci idzie z liczeniem to już wiem 🤣
@@EkoNiezalezny ile kWh masz produkcji z paneli od połowy listopada do połowy lutego ?
A ile kWh prądu w tym samym czasie zużywasz (grzejąc pompą ciepła) ?
Myślę że deficyt w tym okresie to spokojnie ze 3 MWh...
I tyle byś musiał mieć litowych aku by to się spięło w całkowitym offgridzie z samej fotowoltaiki.
A ołowiaków minimum dwa razy więcej.
Trzeba być bardzo bogatym i nie mieć co robić z kasą albo po prostu być upartym by w tym kierunku iść....
Jedynym rozsądnym finansowo rozwiązaniem jest pójście w ogrzewanie i gotowanie gazem LPG lub ziemnym a z offgrida zasilać tylko pozostałe sprzęty elektryczne.
Wtedy może ten offgrid będzie miał jakiś sens ...
O jakim dofinnasowaniu do offgrid mowisz? Jak ktos przekroczy 100k dochodu w roku to nawet na ongrid nie dostanie..
Nie przypominam sobie, abym mówił o dofinansowaniu na OFF GRID. Na system hybrydowy, który może pracować jako OFF GRID, czyli będzie systemem hybrydowo-wyspowym to tak. Nikt nie zmusi, aby oddawać lub pobierać energię z sieci, ale przyłącze trzeba mieć. Wysokość dochodów nie ma tutaj żadnego znaczenia, to nie program Czyste Powietrze tylko np. Mój Prąd 5.0
@@EkoNiezalezny wspomniales o doplacie jak liczyłeś koszt calej inwestycji ,zle zrozumiialem ze do offgrid. W kazdym razie dzieki za naprowadzenie na MP 5,0...Jak u siostry zakladali PV nie bylo żadnych szans na jakakolwiek dotacje z racji dochodu. Widze ze teraz jest szansa i pewnie masz racje. Pozdrawiam
@@RK-bm9kq Nie ma sprawy :)
Program Mój Prąd 5.0 już się zakończył, ale prawdopodobnie będzie kontynuacja w przyszłym roku i będzie szósta edycja. Trzeba obserwować na stronie www.mojprad.gov.pl
Wiem, że dofinansowanie daje często spory zastrzyk finansowy i w wielu przypadkach znacząco zmniejsza poniesione wydatki, ale prywatnie i tak jestem zwolennikiem finansowania ze środków własnych. Im rządy mniej o nas wiedzą, tym lepiej.
@@EkoNiezalezny Oczywiście ze tak. Niestety spis powszechny,to wieczne straszenie wszyskich wszystkim,sprawiło ze ludzie ze strachu chca zgłaszać nawet instalacje ktorej nie musza. Teraz ostatnio jest moda na straszenie urzednikami od sprawdzania inwerterow ,kominow, scieku ,tv. Nikt nie mowi ze nie masz obowiazku ich obslugiwac kiedy oni chca.. ,,Strach ma wielkie oczy."
@@RK-bm9kq Pamiętaj, że spis powszechny możesz obejść. Zgodnie z przepisami nie wolno Ci odmówić w nim udziału. Ale możesz zwyczajnie nie mieć czasu na udzielenie informacji. Zatem nie odmawiasz, czyli nie mogą Ci nic zrobić. Ot co - kolejne martwe prawo.
U mnie zmniejszenie temp w domu o 1 st w okresie grzewczym (z 22 na 21) dalo oszczednosc energii 20%
Piękna zima a nie syf!
Ale bajdełej, ta cała instalacja to jeden wielki i bardzo, bardzo drogi żart. W domu jest jedna wielka elektrownia, czujniki, kable. Trzeba to ogarniać, doglądać, tabelki, exele, wyjazdy po ropę na stacje i wiele wiele innych absurdalnych rzeczy. Wolałbym bardziej oszczędzać i pilnować domu by nie żarło prącu nic niepotrzebnie i poczytać książkę przy kominku niż się tym non stop zajmować. Agregat 40 tyś? Ja cię.... a cała reszta?
Większość jest zautomatyzowana. Jeśli oglądałeś inne moje filmy, to wiesz, że jestem programistą i potrafię sobie to tak ogarnąć, aby było praktycznie bezobsługowe prócz lania ropy.
W poprzedniej info. były błędy za co przepraszam ale chyba wiadomo o co chodzi ... czarnego kciuka masz !
:)))))
Ja bym rozwiązał to w inny sposób ,silnik który wytwarza ciepło zima i prąd napędzany gazem ziemnym lub z butli propan butan nie jeździł bym po paliwo .
Gaz jest nośnikiem niebezpiecznym i dlatego w budynku nie została zaplanowana instalacja gazowa jak również żadne urządzenia pracujące na gaz z butli.
Witaj Piotrze ! Fajny materiał.. ! :)
Czy coś u Ciebie wieje ... bo na Podhalu coś nie bardzo.. ! :)
Pozdrawiam serdecznie z Bukowiny T.
Paweł P. Hej ! :)
Minimalnie wieje, ale w stosunku do zeszłego roku to wygląda jakby ktoś wiatr wyłączył. Lipa totalna.
U mnie też ..wiatr zniknoł ..! ;)
Ciekawe czy PV .. ma na to jakiś wpływ.. ? ;) Może powstrzymuje przepływ laminarny wiatru.. ? ;)
Pozdro PP.
@@PP.EKOTECH Nie sądzę Pawle. Raczej akurat mamy taki rok. Ale zauważ, że przeważnie wiatr pojawia się w miesiącach styczeń-luty. Zobaczymy, co przyniesie początek 2023.
A ziornik naolej opałowy i jego tankowanie nie rozwiążą problemu tankowania kanistrów na stacjach paliw ???
Teoretycznie tak, ale szkoda mi tego agregatu, żeby zalewać go opałówką. On ma 2 lata i jeszcze 3 lata jest na gwarancji.
@@EkoNiezalezny ON a olej opałowy to to samo tylko że opałowy jest "barwiony" żeby ITD mogła sprawdzić zawartość zbiornika np. w ciężarowym ... bez obawy ...
A jeżeli dalej się bioisz to zrób test.... na wlewie do zbiornika zamontuj sito i filtr do kawy ... taki papierowy ....
@@inteligentnydom3848 Nie do końca. Olej opałowy jest bardziej gęsty i ma w składzie więcej związków siarki. Pomijając aspekt zapachu jakby ktoś smażył frytki, często w nowych silniach z bezpośrednim wtryskiem prowadzi do ich szybszego zużycia i awarii. Jedynie starsze diesle nie są podatne na ten rodzaj paliwa. Dodatkowo nie jest łatwo kupić go w dużych ilościach i za każdy razem trzeba podawać cel, dla jakiego się go nabywa.
@@inteligentnydom3848 Ale to niczego nie zmieni. Najwyżej ewentualne drobinki i śmieci wyłapie. Skład chemiczny i konsystencja pozostaną bez zmian.
Ropa ze stacji benzynowej? Dlaczego nie olej opałowy.. bez podatku za jazdę po drogach???
Z dwóch powodów. Po pierwsze olej opałowy jak sama nazwa wskazuje służy do opalania (do ogrzewania). Po drugie stosowanie oleju opałowego w nowoczesnych silnikach wysokoprężnych powoduje ich szybką degradację i prowadzi do awarii. Szkoda sprzętu, bo oszczędność na paliwie nie zwróci się w przypadku awarii i remontu silnika spalinowego.
Czyli tak. Przez 3 miesiące jeździsz na CPN i tankujesz 7 baniek z paliwem tygodniowo (46PC + 20EV + dom letko 10 = 76 z bańki 68) po czym je wlewasz do agregatu. Z drugiej strony cieszysz się że nie masz pieca na ekogroszek bo trzeba kupować węgiel a potem go wsypywać.
Jak kiedyś będzie program w TV pt "pojebało mnie" to masz mocne szanse by wygrać 🤣😂
Bardziej w programie ""pozytywnie zakręcony". Do tego na filmie tak to wygląda, bo musiałem przecież pokazać cały proces. Mam zapas paliwa na zimę, kupiony odpowiednio wcześniej w 3-4 dostawach. Łącznie kilkaset litrów, więc nie mam się co martwić. Jedynie dolewam i nie muszę jeździć na stację każdego dnia.
Masz rację.
Na stację zajechał w czwartek, paliwo ultimate w cenie zwykłego a ten leje zwykła ropę. 😂😂😂😂
To nie jest pozytywne zakręcenie ...
Czy ten generator popracuje na oleju opałowym?
Tak, ale szkoda mi silnika na opałówkę.
@@EkoNiezalezny a czym to się różni? Opał jest tylko barwiony. Można lać do starszych silników na zwykłej pompie. Ale Eco dizla już nie. Rozpuszcza uszczelki . Renault megane 1.9d jeździł 250tys na opale(znam taki przypadek).
Jestem za off grid ale nie totalnie 😊
Sezon 9 miesięcy Ok ale potem sieć ja mam dwie instalacje on grid i off na off jadę tyle ile się da a on pcha w. Sieć na zimę 😂 i to ma sens
Generalnie jak masz przyłącze to tak. Moim założeniem był pełny off grid i tego się trzymam.
@@EkoNiezalezny wie wiem Piotr trzymam kciuki i nie jest powiedziane ze i ja pójdę tą drogą
@@radekwoffgrid6872 Myślę, że prędzej czy później stwierdzisz, że warto jednak spróbować. A jak już uda Ci się przetrwać pierwszy rok w pełnym off grid, to wiadomo jaką podejmiesz decyzję, czego Ci z całego serca życzę.
@@EkoNiezalezny pytanie kiedy te dzbany bedą próbować i to opodatkować 😉💁
@@radekwoffgrid6872 Myślę, że kiedyś to nastąpi, ale pewnie nie prędko. Jeszcze zbyt mało osób zainwestowało. Wydaj mi się, że dopiero jak większość będzie miała PV a powiedzmy około połowy będzie miało magazyny energii to wtedy pojawią się kwestie opodatkowania tematu. Ale na to też są sposoby. Pamiętaj, że każda ustawa jest napisana tak, że Ci którzy ją tworzą zostawiają sobie furtki. Trzeba później tylko umieć czytać między wierszami.
Fajne wyliczenie w excel, ale mogą wprowadzać w błąd ! W Twoim przypadku nadmuchałeś zużycie prądu na maxa. Nie można liczyć oszczędności w ten sposób. Aby policzyć realną oszczędność trzeba wziąć podobny budynek na prądzie systemowym, ogrzewanie gazowe, samochód diesel. I się okaże że : CO+CWU = 6000 zł, Prąd systemowy dla rodziny 2+1 = 3500 zł, Benzyna średnio 6000 zł/ rok Razem da nam ok 15 tyś / rok kosztów. niech będzie 20 tyś. czyli 7 tyś więcej. Teraz koszt paneli, agregatu, akumulatorów minimum 140 tyś wiec zwrot inwestycji 20 lat. Oczywiście to tylko wielkie szacunki, ale jak w sentencji - Nie można liczyć oszczędności w ten sposób jak się "nadmuchało" zużycie prądu.
Tylko ja nie nadmuchałem zużycia prądu. Takie mam, bo takie są moje potrzeby. Jeżeli ktoś ma mniejsze potrzeby to także instalację i magazyn będzie miał mniejszy, czyli sumarycznie zapłaci mniej. Zwrot z inwestycji wówczas będzie podobny. Równanie musi się zgadzać. Jak zdejmujemy z jednej strony to i z drgiej musimy zdjąć. Natomiast jeżeli ktoś jest podpięty do sieci i będzie ładował akumulator w taniej taryfie a w ciągu dnia korzystał z PV + po zachodzie słońca z magazynu aż do czasu gdy znów wskoczy tania taryfa, to taka inwestycja jeszcze szybciej mu się zwróci, bo będzie potrzebował o wiele mniejszy magazyn energii. Jeżeli teraz do tego doliczy się jeszcze dofinansowanie, to już naprawdę wychodzi zwrot po około 5-6 latach. Oczywiście warunek jest jeden - instalacji i magazyn musi być dopasowany do potrzeb. Inaczej zawsze zwrot będzie dłuższy, ale to jest oczywiste.
@@EkoNiezalezny Zgadza się. Mniejsze zużycie mniejsza kasa na start, ale bilans ten sam dlatego moje szybkie wyliczenie 140tyś zł za instalacje dla domu średniej wielkości.
U Ciebie to pewnie same aku tyle kosztowały. Co do ładowania tanim prądem i zużycie w ciągu dnia PV + aku to też ten temat mocno przeliczałem i przy cenie 77 do 35 gr instalacja się zwróci w momencie totalnego zużycia akumulatora. Niestety po podwyżce w 2023 cena drogiego będzie 1,5 a taniego 1 zł. Niestety nie będzie proporcji 50% jak teraz bo wtedy już miał by sens magazyn energii "nocnej" tylko będzie dalej różnica do 50 gr. Oni Wiedzą co robią :-)
Mam taki magazyn w planie zrobić ale bardziej traktuje to hobbistycznie niż z jakiś oszczędności. Co do Twoich wyliczeń wszystko się zgadza ale nie masz tzw. miksu energetycznego - a mając mix niestety instalacja offgrid nie ma ekonomicznego uzasadnienia. Nie wiem czy w Twojej miejscowości jest gaz ale jak PV nie wyrabia w zimie to osobiście wolałbym odpalić piec gazowy, niż tankować agregat i odśnieżać panele, gdyż trochę mi to już przypomina czasy gdzie człowiek musiał wychodzić na zewnątrz po węgiel aby mu było ciepło. a miało być prosto i wygodnie ... Co do dofinansowania jak mówisz, że to jeszcze szybciej się zwróci to też się nie zgodzę... Może to jest dobre, ale dla ludzi nie znających tematu i wygodnych. Możesz otrzymać np. 16 tyś na magazyn jako 50% dotacji wiec z kieszeni musisz wyłożyć te 16tyś za np. 10kw. Robiąc samodzielnie magazyn tej pojemności wydasz połowę tej sumy. Z dotacji to tylko firmy instalacyjne żyją i zjadają te "państwowe" pieniądze.
@@pawez3464 Bardzo wiele zależy od tego jak na wszystko patrzysz a przede wszystkim kiedy inwestujesz. Energia tanieć nie będzie. Podejrzewam, że w 2024 roku (zanim rynek zostanie uwolniony i zanim wejdą taryfy dynamiczne) 1 kWh w nocnej taryfie będzie kosztowała około 2 zł a w drogiej 3 może nawet 3,50 zł. Jak ktoś wtedy kupi magazyn, to oczywiście zwrot będzie dłuższy, bo magazyny także podrożeją. To tak jak z PV. Jak ktoś zainwestował kilka lat temu to już mu się teraz inwestycja zwraca. Jak teraz dopiero zakłada, to płaci za wszystko po obecnych stawkach, które są o wiele wyższe niż 5-6 lat temu. Tak samo będzie za rok, dwa, trzy z magazynami energii. A ponieważ będą one coraz bardziej popularne, to ich cena także będzie rosła.
@@EkoNiezalezny Rozumiem to wszytko, do niedawna myślałem jak Ty i też byłem tym wszystkim nakręcony. Jestem osobą techniczną i wiele potrafię zrobić. Ale mimo wszystko zrozumiałem że nie da się walczyć z systemem. Nie przejdziesz nigdy na offgrid bo potrzebujesz mimo wszystko systemowej ropy... Mówisz że energia drożeje. Zgadzam się. Ale minimalna wypłata też idzie w górę. Nie można porównywać że energia kosztowała 10 lat temu x a za 10 lat będzie kosztować y i że energia drożeje. Błędne koło tej Twojej filozofi. Skoro drożeje to znajdźmy inne źródła dochodu. Mówisz też że za 3 lata będziesz wymieniał akumulatory.. to jak to jest ze zwrotem?. Ja zrozumiałem że to wielkie hobby niezależnie od poświęconych środków. Zrozumiałem też że wtopiłem, a czas który straciłem mógłbym wziąć robotę na lewo i zarobić na rachunek roczny za energię. Co do exela to przepraszam. Masz nie nadmuchane zużycie bo tyle potrzebujesz, ale postawiłeś na jeden nośnik energii. A że ten nośnik energii drożeje to już cos innego. Powiem inaczej. Dużo ludzi jak ropa poszła na 8zl zmienili samochody na gaz. Jak węgiel szedł pod 4 tyś. Ludzie zmienili na gaz. To się dzieje w miarę w niedużych pieniądzach. Twoja filozofia wzrostu cen i tej paniki bazuje tylko na jednym nośniku energii i robisz kalkulacje tylko dla tego medium a to błąd. Trzeba zrobić roczny rachunek zużycia ciepła, prądu, samochodu i dopiero porównać do alternatywy. Jak rządy docisna na śrubę to i ludzie będą palić liśćmi jak kiedyś to było..cena energii jest bardzo dynamiczna. Dziś gaz jutro brykiet. Grunt co zrozumiałem to trzeba umieć się dostosować a nie postawić na jedną kartę typu prąd i to długo terminowo. Dodam jeszcze że np. wymieniając samochód rodzinny na elektryka bo się ma nadmiar prądu i trzeba go wykorzystać dopłacamy do 50 tys. za samochód podobnej klasy. Więc będąc mega wyliczonym exelowo to wrzuc w koszty PV +aku+czas+różnica w elektryku+modyfikacje systemu+odśnieżanie paneli+inne koszty i się okaże że lepiej zainwestować na giełdzie lub w inny sposób 500 tys zł z offgrid i zwrot z tej sumy zapewni Ci opłatę wszystkich rachunków. Ba.. powiem inaczej... Ludzie biznesu traktują ceny energii jako koszt, inwestując w coś.. więc lepiej i inwestować gotówkę niż ją oszedzać na dom. Na dodatek każdy biznes kalkuluje swoją inwestycje do max 5 lat. Więc bierzmy z nich przykład. Inwestycja 10+ letnia jest żadna inwestycją. Mówię czysto biznesowo. Co to filozofi wzrostu cen magazynów energii itp. jak piszesz.. zależy kiedy kupisz... zgadzam się. . można kupić magazyn dziś i się nim cieszyć do 30 lat. Ale żaden magazyn tyle nie wytrzyma. Więc to żaden argument czy kupię go dziś czy za 5 lat. Więc lepiej może kupić zloto długoterminowo niż akumulator.
Pozdrawiam i szczerze jesteś moim idolem w tej instalacji. Też taka bym chciał ☺️ale hobbistycznie ☺️
@@pawez3464 Z systemem będzie można wygrać tylko, gdy większość zacznie z nim walczyć. Póki są to jednostki, to nie wiele da się zrobić - choć można próbować wskazywać kierunek. Ja mam plan, aby jednak być 100% w OFF GRID. Liczę, że w którymś momencie uda mi się wyeliminować agregat i faktycznie zostawić go jako źródło totalnie awaryjne. Jak zmienią się przepisy, to będzie można wykonywać instalacje PV bez pozwoleń do mocy aż 150kWp. To oznacza, że przy takiej instalacji nawet w najgorszym momencie grudnia te 5-6kW będzie generowane. A to pozwala już spokojnie być OFF GRID przez cały rok. Wtedy nawet duży magazyn nie jest potrzebny. Ale tutaj trzeba wyśrodkować stosunek mocy instalacji do pojemności magazynu i sprawdzić, co będzie się bardziej opłacało. Czy kupno większej liczby akumulatorów, czy znacząca rozbudowa instalacji PV. Technologia się cały czas zmienia i myślę, że w ciągu najbliższych 5 lat zobaczymy na rynku panele PV w rozsądnym rozmiarze mogące wygenerować 500W/m2 powierzchni. To już byłoby coś. Ja stawiam na energię elektryczną, bo to jest energia, którą można względnie prosto wygenerować w z niej możemy uzyskać praktycznie prawie każdy inny rodzaj energii. Energia w sieci drożeje i będzie drożała tak długo jak długo będziemy podatni na głupawe wymogi EU w kwestii praw do emisyjności CO2. Co zaś tyczy się zwrotu z inwestycji, to należy patrzeć na trwałość. Cała inwestycja kosztowała X zł. Ale w skład tego X wchodzi wiele elementów, z których każdy zużywa się w określony sposób i w określonym czasie. Nie oznacza to, ze po kilku latach nie można doinwestować "paru złotych" w rozbudowę/wymianę niektórych elementów. Ważne jest to, aby zdążyły się one w danym okresie zwrócić i dać choćby minimalny zysk. Gdybym dzisiaj sprzedał mój magazyn energii, to biorąc pod uwagę wzrost cen za akumulatory w ciągu ostatnich 5 lat, sprzedałbym je (biorąc pod uwagę ich zużycie) za kwotę około 50% nowego akumulatora. Czyli w tym momencie ktoś kupiłby magazyn dużo taniej i jeszcze cieszył się nim przez kilka ładnych lat a ja miałbym już dużo ponad 100% zysku licząc to co oszczędziłem + kwotę za jaką sprzedałbym magazyn. Za odzyskane pieniądze kupiłbym nowy magazyn oczywiście dokładając parę złotych. Różnica polegałaby na tym, że obecnie zainwestowałbym w magazyn LFP. Pamiętaj też, że jako instalator mam zupełnie inne ceny zakupu tych rozwiązań niż przysłowiowy Kowalski, a to także nie jest bez znaczenia przy zwrocie z inwestycji. Ale nawet pomijając ten aspekt, bo w końcu bierzemy pod uwagę zakup magazynu przez zwykłego zjadacza chleba, to trwałość akumulatorów LFP jest dużo większa niż żelowych. To pozwala na to, aby taka inwestycja zwróciła się 3-4 krotnie podczas swojego całego życia. W czasie jak magazyn się zużywa także zużywa się fotowoltaika, ale ta była pierwotną inwestycją kalkulowaną na okres pracy 25-30 lat. Jest osobnym składnikiem całej inwestycji podobnie jak falowniki, które prawdopodobnie trzeba będzie wymienić po około 15 latach. Ale to czas pokaże.
Co do inwestycji giełdowych, to nie jestem przekonany. Można sporo zyskać, ale także można wszystko stracić i to w ułamku czasu. Można inwestować w nieruchomości, wynajmować mieszkania, można kupować grunty, czy w końcu inwestować z złoto i srebro. Dywersyfikacja jest jak najbardziej pożądana. Ale zawsze należy ocenić element ryzyka, który jest bezwzględnie związany z każdą inwestycją. Nie ma zysku bez ryzyka.
Ja właśnie jestem hobbistą i może dlatego to wszystko mi się udaje i działa tak jak tego oczekuję. 😀
Po co aż tak mocny agregat...? Nie wystarczyłby 15-20kW...?
Im mocniejszy, tym mniejsze zużycie paliwa.
@@EkoNiezalezny Miedzy 20, a 30kW jaka bedzie roznica na godzine? A jaka roznica w cenie? Ile h rocznie pracuje? Bylo liczone?
Wystarczylby 8kW.
@@alchemik2010 Nie wiem jakie ma napięcie instalacji tego magazynu i nie rozumiem właśnie po co aż 30kW. Zatem jakie prądy ładowania występują, bo podejrzewam, że zrobił instalację na 48V. Jeśli tak, to 30000W:50V=600A prąd ładowania!!! Pietrek - jakie masz napięcie magazynu i jakim prądem go ładujesz z tego agregatu...?
@@alchemik2010 Nie wystarczyłby. Akumulatory trzeba szybko naładować z jednoczesnym ładowaniem samochodu i zasilaniem pompy ciepła. Im mniejszy silnik spalinowy w agregacie, tym większe zużycie energii. Zastanów się, jak długo musiałby pracować agregat 8kW, aby naładować magazyn 95kWh i do tego naładować samochód 64kWh i jeszcze równolegle zapewnić zasilanie na bieżąco. Według mnie byłaby to praca ciągła. Hałas przez 24h/dobę i dolewanie paliwa co 2-3 godziny. Zużycie agregatu po około roku i konieczność zakupu nastepnego.
Jedni mają rybki w akwarium, inni konie, jeszcze inni latają na motolotni a Ty masz offgrid 😁
Dokładnie tak. Każdy powinien realizować swoje pasje i robić to, co jest dla niego najlepsze i co przynosi zarówno radość jak i oszczędności.
@@EkoNiezalezny Tylko wiesz hobby się nigdy nie zwraca. 😄Za chwilę będziemy sie zastanawiać czy odrazu nie powinno być 2x mniej LFP zamiast 2x więcej żelków.
@@McArti0 A to zależy jakie hobby. To trochę tak jak z pracą. Jak pracujesz w swoim hobby, to generalnie nie jesteś w pracy ani jednego dnia. Tak to już jest.
Ciekawe jak na takie instalacje zapatrują się sąsiedzi. Nie dość, że za płotem instalacje techniczne z trackerami to jeszcze zimą hałas z agregatu i pompy ciepła. Myślałem, że to jest na jakimś odludziu, a tu wygląda na osiedle domków jednorodzinnych. Rozumiem ideę, ale czy nie sensowniej na zimę jednak podpiąć się do sieci niż męczyć siebie i innych agregatem?
Nikomu to nie przeszkadza. Agregaty ma większość ludzi, podobnie jak kosiarki do trawy. Jak nie ma prądu, to chodzą agregaty a w lecie i agregaty i kosiarki do trawy (i to od świtu do nocy) - to jest dopiero hałas. Pompy ciepłą też większość ma - więc to nic dziwnego. A fotowoltaika jest cichutka i nikomu nie przeszkadza. Do tego coraz więcej osób ją posiada i to w podobnych rozmiarach co moja.
To ciekawe osiedle jest u Pana. Na moim mieszkam kilka lat i nie słyszałem żadnego agregatu 🤔. Oczywiście że są kosiarki ale mimo wszystko z miasta przeprowadza się na dom aby te hałasy niwelować a nie dokładać kolejne.
@@skiba20034 Normalne osiedle - jak wiele w Polsce. Ludzie mają agregaty i kosiarki i w razie problemów jest sporo hałasu. A co do bloku to ja w bloku też mam agregat - wprawdzie mniejszy, ale jak nie ma prądu a muszę zasilić parę różnych rzeczy, to wystawiam na balkon i leci. I nikt nie ma prawa mi tego zabronić.
Dokładnie w razie braku prądu. Myślę że przez ostatnie XX lat nie pamiętam kiedy była taka awaria żebym go nie miał. Więc jak Pan uruchomi swój agregat co XX lat to pewnie ze nikomu nie powinno to przeszkadzać. Chyba że częściej brakuje tego pradu u Pana 🤔 i faktycznie często jest uruchamiany taki agregat. Dla mnie to wygląda jak strzelanie do wróbla z armaty. Oczywiście że będzie efekt ale.. Cichszy sposób też będzie skutecznym. A na pytanie które by zapewnie padło jak zabraknie pradu to co, no właśnie a jak zabraknie ropy do agregatu?
@@skiba20034 Prawdopodobnie masz akurat stosunkowo nową infrastrukturę lub też mieszkasz w centrum miasta, gdzie wyłączenia są rzadsze. Na terenach podmiejskich znacznie częściej brakuje zasilania niż w miastach. Ja wiem jak to wygląda w centrum Częstochowy. Tauron w wielu miejscach ma zapasowe kable poprowadzone inną drogą i w przypadku awarii w ciągu kilkunastu minut potrafią przepiąć zasilanie na inną linię. Ale takich możliwości na obrzeżach miast już nie ma. Gdyby agregat mocno hałasował i pracował w sposób ciągły to oczywiście, że mogłoby to irytować i mocno przeszkadzać, ale jeżeli jest on fabrycznie wyciszony a do tego jeszcze przez mnie dodatkowo obudowany, aby wydzielał jak najmniej hałasu, to nie jest on dla nikogo problemem. Naturalnie, że pracuje on częściej niż raz na 20 lat, bo póki co w zimie działa prawie każdego dnia. Ale to tak jak napisałem wcześniej i mówiłem w moich materiałach jest etap przejściowy. Jak powiększę instalację PV oraz pojemność magazynu, to w zasadzie agregat będzie potrzebny już naprawdę tylko awaryjnie i sporadycznie. Ala właśnie w tym celu prowadzę badania i wszystko notuję.
Obejrzałam to i tylko utwierdziłem się w przekonaniu jakie to jest bez sensu. Sorry ale wysiadam 😀Ja wiem że ty z tego żyjesz i dlatego to tak reklamujesz ale to nie jest mądra inwestycja. Ile ty wydałeś na całą instalację? 500 tysięcy czy więcej? Jakim cudem twój dom zużywa tyle energii? 7556,9kWh w 6 miesięcy bez ogrzewania? To chyba ta twoja instalacja tyle żre 🙂Ty masz auto elektryczne które przez co najmniej 3 miesięcy w roku ładujesz tak że co trzy dni jedziesz po 20 litrów ropy na stację i nazywasz się eko niezależny 😀 Zrozum że ty sztucznie pompujesz to swoje zużycie energii choćby tym że ładujesz swój samochód po to żeby później zużyć tą energię na to żeby pojechać na stację po paliwo żeby mieć jak naładować samochód. Dodatkowo sam siebie trujesz bo pod twoim oknem jakby przez godzinę stoi odpalona ciężarówka. Kupiłeś działkę na obrzeżach a spalin masz jak przy trasie szybkiego ruchu i dzięki tobie twoi sąsiedzi też. Ciekawe jak by wyglądała twoja okolica jak by każdy miał taki agregat. Instalację nazywasz bezobsługową tylko trzeba skoczyć po ropę, zatankować agregat, odśnieżyć panele itd. Mega jest ta twoja kalkulacja. Prognozujesz że w roku 2023 ta instalacja przyniesie ci 2588,34zł miesięcznie "oszczędności". Sorry to nie są oszczędności, ty wydałeś na to tyle kasy że jeszcze przez wiele lat to nie da ci żadnych oszczędności. Zrozum że te pieniądze mogłeś na przykład wydać na zakup mieszkania na wynajem i co miesiąc zarabiać pieniądze z wynajmu, a tymi pieniędzmi co miesiąc opłacać rachunek za prąd. Dodatkowo w każdej chwili móc odzyskać zainwestowaną kwotę sprzedając to mieszkanie. A tu co sprzedasz? Jeszcze zapłacisz za utylizację akumulatorów i paneli.
Niestety nie masz racji tak jak wszystkie osoby, które powielają plotki, że to jest nieopłacalne i że nigdy się nie zwróci. Jak pokazuję dokładnie jakie mam zużycie i na co idzie energia. Pokazuję kiedy ją zużywam (w jakim okresie) i ile. Zestawiam to z kosztami energii w sieci i z roku na rok mam coraz lepsze wyniki. Agregat nie jest źródłem ekologicznym i nigdy tego nie negowałem. Ale agregat jest rozwiązaniem przejściowym. Wracając do ilości spalin - jak ludzie mają po 2-3 auta spalinowe i każde często w zimie stoi na podjeździe i przez 30 min jest na włączony silniku, bo się odmraża, to jak myślisz - nie ma spalin? Jak w lecie co drugi dzień w każdym domu ludzie koszą swoje trawniki kosiarkami spalinowymi to jak myślisz nie ma hałasu i spalin? Tak to właśnie realnie wygląda. Należy dążyć do eliminacji pewnych gorszych rzeczy, ale też niektórych rozwiązań nie sposób wyeliminować od ręki. Potrzebny jest okres przejściowy. Jakoś nikt nie zastanawia się ile kWh pobiera jego auto spalinowe, bo ludzie przyzwyczaili się do głupiego liczenia, że auto spalinowe to spala x litrów na 100km. Te spalone litry paliwa to nic innego jak zużyte kWh energii. A jest to energia pochodząca z ropy lub benzyny, które to paliwa trzeba wydobyć, rafinować, uzdatniać, przetransportować, przechowywać itp. To są gigantyczne koszty i olbrzymie zużycie energii. Czemu tego nikt nie liczy? Odpowiedź jest prosta - tak jest prościej i mało kto się nad tym zastanawia. Jak ludzie ogrzewają swoje domy paląc węglem, albo innego rodzaju paliwem to co - nie zużywają energii? Nie zużywają kWh? Robią to identycznie, tylko znów nikt tego nie liczy w ten sposób. Ludzie mówią "A poszło mi 5 ton węgla" albo "zużyłem w tym sezonie 7000 litrów oleju". Tak to realnie wygląda.
@@EkoNiezalezny No i swoją odpowiedzią w 100% utwierdziłeś mnie że to ja mam rację a ty naciągasz fakty żeby wmówić komuś tą "opłacalność inwestycji". Po pierwsze skoro masz jedno auto elektryczne to porównuj się do osób z jednym autem spalinowym a nie 2-3 bo ta rodzina może pojechać w tym samym czasie w 2-3 różne miejsca a ty nie 🙂. Po drugie nikt nie zostawia odpalonego na 30 minut auta. Może znajdziesz takich cymbałów z 500 w całej Polsce ale nie więcej i każdy czytający ten komentarz mi to przyzna. Nawet jak ktoś odśnieża auto przy włączonym silniku to oskrobanie mega zamrożonego auta zajmie mu maks 5 minut i to się zdarza kilka razy w roku. Zazwyczaj to jest minuta szczególnie jak ktoś używa odmrażacza. Po drugie większość ludzi mieszkających w domach ma garaż albo wiatę i ich to odmrażanie całkowicie nie dotyczy. Już tu widać jak idiotyczna była w twoja odpowiedz i usprawiedliwienie smrodzenia sobie pod oknem ale idźmy dalej. Mówisz że trawnik kosi się co dwa dni 😀a ja ci powiem że jest to co dwa tygodnie i to jest prawda. Dodatkowo kosiarka ma mały ślinik, przykładowo moja ma litrowy zbiornik na paliwo i to wystarcza mi na dwa koszenia czyli miesiąc czasu a ty mi chcesz wmówić że agregat spalający ci co dziennie 6 litrów czyli miesięcznie 180 to to samo co jeden litr spalony przez kosiarkę. Naprawdę nadal nie widzisz jak głupie jest to porównanie. Uświadom sobie że moja kosiarka nie spala w cały sezon tyle co twój agregat w jeden dzień. Piszesz coś o kosztach wydobycia magazynowania itp. tylko że to już jest wliczone w cenę ropy na stacji i ty też przecież kupujesz ropę na stacji dla swojego auta elektrycznego 🙂. Uświadom sobie że na te 36 akumulatorów które kupiłeś za pewnie ponad 100 tysięcy zużyto więcej metali rzadkich niż normalny człowiek wykorzysta przez całe życie, a ty zaraz planujesz wymienić te akumulatory na nowe. Jak dodamy do tego to ile poszło metali rzadkich na te wszystkie panele które zamontowałeś i pomyśl o tym ile energii poszło na ich wydobycie. Jak myślisz dlaczego nazywa się je metalami rzadkimi? Ile ziemi trzeba przeryć żeby je wydobyć? Ile ropy spalić żeby napędzić maszyny które to robią? A ty masz w nicku eko. Bardziej eko jest Janusz w pasacie 1.9tdi z wyciętym dpf.
@@grzesiekxxx2669 Poczekaj, poczekaj, bo mieszasz i potem z tego wychodzą głupoty. Rozmawialiśmy o ilości emitowanych spalin podczas postoju i rozmrażania auta w zimie pod domem a nie o tym, czy ktoś może pojechać w 2-3 miejsca jednocześnie. Wiele osób zostawia włączony silnik na długi czas i to dzień w dzień, bo mało komu chce się wychodzić i odrywać lód z samochodu. Ludzie wolą, aby auto się rozgrzało i aby większość śniegu sama stopniała. Pewnie zapomniałeś, że dzisiaj garaż nie służy do parkowania samochodu i tak jest w bardzo wielu przypadkach. Ale to inny temat. Może u Ciebie kosi się co 2 tygodnie. U nas sąsiedzi koszą co 2 góra 3 dni. I tak się składa, że każdego dnia zaczyna kosić inny sąsiad, więc jest ogólny hałas i smród spalin z tych kosiarek. Chyba nie byłeś na osiedlu domków jednorodzinnych, gdzie działki mają po 1000 i więcej metrów i całą taką działkę trzeba skosić, aby mieć ładny trawnik. Jeden agregat spala 6 litrów na godzinę. Kilkadziesiąt pracujących przez 2-3 godziny dziennie kosiarek zużywa znacznie więcej paliwa i generuje o wiele więcej hałasu - ale to szczegół. Masz bardzo oszczędną kosiarkę, bo ja jak kosiłem jeszcze kiedyś spalinową, to na skoszenie 1500 metrów działki zużywałem około 3 litrów benzyny. Więc tutaj absolutnie nie masz racji. Co ro kosztów ropy - tak wydobycie i rafinowanie jest wliczone, ale ja pokazuję, że na to nikt wagi nie zwraca. Dlaczego zatem ktoś zwraca uwagę na kwestie związane z węglem przy energii z sieci podczas np. ładowania auta elektrycznego oraz na zanieczyszczenie środowiska - przecież tutaj też te koszty są wliczone w cenę zakupu energii. Ja do auta elektrycznego ropy nie tankuję. Ono ładuje się tylko niejako dodatkowo, aby mniej zużyć paliwa, które i tak i tak się zużywa podczas ładowania akumulatorów i jednoczesnego zasilania pompy ciepła. Tak się składa, że moje akumulatory nie mają metali ziem rzadkich. To są żele a nie litówki. Ale aby Ci uświadomić o czym piszesz, to także koszt wydobycia tych metali został wliczony w cenę akumulatorów. Oczywiście pamiętaj, że jak kupujesz akumulatorki np. do zabawek dla dzieci, albo pilota od TV czy też kupujesz nowy tablet, laptop itp. to także w nich są akumulatorki litowe zawierające metale ziem rzadkich. I zapewniam Cię, że w skali całego globu tych akumulatorków jest wszędzie znacznie więcej niż może Ci się wydawać. I jakoś nikt tutaj się tym nie przejmuje. Ciekawe dlaczego. Eko jest od ekonomii a nie od ekologii. Ale to szczegół i to też trzeba zrozumieć. Ale ile bym Ci nie pisał, to Ty i tak tego nie zrozumiesz, bo zwyczajnie nie chcesz i wolisz za wszystko płacić dożywotnio ciężkie pieniądze. Ale to Twój wybór i masz do niego prawo tak samo jak ja mam prawo być niezależnym i wydawać moje pieniądze na cele, które ja uważam za słuszne.
@@EkoNiezalezny Ok czekam do lata na film z twoim spacerkiem i jak nagrywasz kilkadziesiąt kosiarek pracujących w twojej okolicy. A najlepiej na cykl takich filmów co dwa trzy dni 😀Niezły dym musisz mieć wtedy na dzielni , a i noże w tych kosiarkach to chyba zrobione są z japońskich mieczy🙂. Oczywiście współczuję ci tych twoich przygłupich sąsiadów co na 30 minut odpalają auto żeby spadł z niego śnieg, ja całe szczęście nie mam takich w okolicy. Jeżeli chodzi o spalanie kosiarki to moja chyba nie jest oszczędna. Trawy na działce mam jakieś 4 ary i myślę że w Polsce to standard bo większość działek budowlanych w miastach i na ich obrzeżach ma mniej niż 10 arów, a stoi na niej dom, jest podjazd, taras itp. więc samego trawnika to maks 5 arów zostanie. Ty jak miałeś 15 to i pewnie 3 litry mogłeś zuzyć bo zmachany chodziłeś wolniej, ja na 15 arów to bym sobie pewnie kupił kosiarkę traktorek :-D. Z twoich tabelek jasno wynika że ładowanie elektryka nie odbywa się przy okazji jak próbujesz sugerować tylko zajmuje to 1/3 czasu pracy agregatu, czyli 1/3 zakupionej przez ciebie ropy to tankowanie tego elektryka. Jeżeli chodzi o akumulatory to podpowiem ci że lit nie jest metalem rzadkim, a twoje akumulatory nie są w całości zrobione z żelu 😀ale dajmy z tym spokój skoro Eko nie jest u ciebie od ekologii tylko od ekonomii. To z ekonomicznego punktu, ile wydałeś kasy na tą całą instalację i kiedy? Dwa dlaczego próbujesz ludziom wmówić że to się opłaca do domu? Dane które pokazujesz są zakłamane bo to nie jest pobór tylko twojego domu ale także twojej firmy skoro 1/3 rocznego zapotrzebowania jak nie lepiej to serwerownia. Serwerownia która zapewnia ci stały pobór prądu przez 24h. Kto takie coś ma w domu? Większość domów ma największe zużycie jak nie ma produkcji z foto. Zrozum że w większości domów to działa całkowicie inaczej niż u ciebie.
@@grzesiekxxx2669 Wiesz za kosiarkami nie będę biegał, bo nie będę udowadniał że nie jestem wielbłądem. Jeżeli uważasz, że to nie ma sensu to masz takie prawo, podobnie jak nikt nie broni Ci płacić coraz wyższych rachunków za energię. Możesz mi wierzyć, że to mi naprawdę nie przeszkadza. Serwerownia? Tak większość osób takowej nie ma, ale wówczas także ma mniejsze zapotrzebowanie, czego efektem w przypadku chęci bycia off grid będzie mniejsza inwestycja początkowo. Ale to także trzeba umieć policzyć a nie tylko bazować na wyimaginowanych stwierdzeniach, że się nie da albo że to się nigdy nie zwróci.
Podaj ile litrow paliwa zuzywa miesiecznie agregat i jaki
Agregat FOGO FDG 45 P. Na dobę około 20 litrów czyli około 600 litrów miesięcznie.
@@EkoNiezalezny Dzieki za info 👍
@@kwestionariusz1 Nie ma za co. Pozdrawiam.
@@EkoNiezalezny z danych wynika, że przy maksymalnej wydajności zużywa 11 litrów na godzinę. Rozumiem, że ładujesz magazyn energii do jakiegoś ustalonego niepełnego stanu naładowania i korzystasz z magazynu energii. Chyba masz sporo przewymiarowany agregat, ale za to szybko możesz doładować magazyn energii. Kupiłbyś znowu tak wydajny agregat, czy jakiś mniejszy?
@@pawelka202 11 litrów pobrałby przy 38kW. Tyle go nie obciążam. Magazyn ładuję przeważnie do 90 - 92%, ale w zimie zdarza się, że do 100%. Przy pełnym magazynie agregat o wiele mnie paliwa pobiera. Warto jest czasem mocniej naładować akumulatory, bo to je regeneruje. Mając 95kWh pojemności przy poborze 4kW mam jej tylko około 30-40kWh. Duży agregat to ogromny plus. Tak naprawdę to ten chcę sprzedać i kupić o mocy 100kW. Im większy, tym mniej paliwa bierze przy mniejszym obciążeniu. Do tego niedługo stanie planowana stacja ładowania DC 50kW i wtedy większy agregat na 100% się przyda.
Tak wygląda "niezależność"🧐?
Jak czerwony karnister
Oczywiście, że tak wygląda niezależność od sieci energetycznej. To właśnie jest kierunek i przyszłość. Natomiast czerwony kanister to jedynie rzecz przejściowa. Niedługo już potrzebny nie będzie.
@@EkoNiezalezny
Zamienił Pan niezależność od sieci na zależność od stacji benzynowej.
@@EkoNiezalezny
A czerwony karnister to rzecz przejściowa dopóki nie znajdzie się zielony karnister.
Dlaczego nie zamontować zbiornika na gaz i agregatu na gaz tankujesz raz w roku i święty spokój . A i akumulatory od wózków widłowych są lepsze nie martwisz się że ci się rozładuje do zera je praktycznie można katować i zawsze się podniosą a te żelowe czy te inne to tak trzeba dbać bardziej niż o żonę . A jeszcze kupić agregat kogeneracyjny to masz ciepło i dodatkowo prąd i po sprawie
W tej chwili byłaby to bezsensowna inwestycja. To co jest sprawuje się i funkcjonuje znakomicie. Trzeba dążyć do tego, aby całkiem wyeliminować agregat, aby nie trzeba było go tankować. Co do akumulatorów to absolutnie się nie zgodzę. Nigdy akumulatory z wózków nie będą lepsze od dedykowanych do pracy cyklicznej i głębokich cykli żelówek. Dowodem na to niech będzie fakt, że u mnie pracują przecież w pełnym off-gridzie już szósty rok.
To ile ten magazyn ,pompa ,fotowoltaika ,agregat kosztował żeby być offgrid
Koszty pompy i agregatu nie wliczają się do fotowoltaiki. Gdyby chcieć je liczyć to jednocześnie należałoby policzyć koszty wykonania kotłowni w domu oraz koszty budowy samego domu nie wspominając o kosztach zakupu auta elektrycznego. To są elementy niezbędne moim zdaniem w każdym domu. Natomiast inwestycja w PV z magazynem energii prawie 6 lat temu kosztowała mnie 335 tys zł.
@@EkoNiezalezny To ile magazyn kosztował i ile kwh ma
@@themkpi Niecałą 100 i ma 95kWh pojemności.
mały ONGRID dla elektrowni plus piec kaflowy/kominek i 14 tys. złotych zmniejszyło by się do jakiś 3 tysięcy... Waldek kiedyś Ci dopierdzielił, że źle robisz, że nie oddajesz nadwyżek do elektrowni (ale szanuję i rozumiem - ja bym nadwyżki walił w moc obliczeniową w kopalniach BTC).
Założeniem projektu było to, że budynek będzie niezależny od sieci energetycznej. Dlatego tak i musi pozostać. Taki jest cel tej całej zabawy.
A czerwonego diesla opałowego nie idzie dostać?
Idzie, ale szkoda sprzętu.
@@EkoNiezalezny są różne szkoły podchodzenia lemoniady ja lałem zawsze do aut nawet 3 letnich i uważam że to zwykły diesel tylko z merkerem czerwonym i chemicznym bardziej temu szkodzi gdzie jest trzymany ale każdy ma swoje opinie ps dosiego roku
@@michalzieba1161 No ja tak nie uważam. Opałówka ma jednak inną lepkość i skład.
A wystarczy zainstalować dodatkowo system sprysków z płynem i pół roboty zrobione
Można. Ciekawy pomysł.
Rozwiń temat
@@mirek4574 Myślę, że koledze chodzi o coś takiego jak w samochodzie. Zbiornik z płynem odpornym na mrozy do -30 stopni i faktycznie mogłoby się to sprawdzić. Po spryskaniu paneli prawdopodobnie śnieg i lód by zaczęły z nich o wiele szybciej zjeżdżać.
@@EkoNiezalezny muszę przetestować, nie wiem czy pamiętasz chcialem zrobić cały dach w panelech szklanych ala dach solarny i zrobiłem ale jak napada śnieg to lipa, co prawda jeszcze nie podłączone są do falownika może jak będą to podczas pracy będą wytwarzać jakieś ciepło i będzie topnieć
@@mirek4574 Aby się zaczęły nagrzewać, musiałyby choć trochę zacząć produkować. Wtedy śnieg będzie topniał. Czyli inaczej mówiąc musiałbyś je choć trochę odśnieżyć, aby osiągnąć napięcie umożliwiające uruchomienie się falownika. Potem pozostaje cierpliwie czekać.
Trochę przespałeś Piotr temat ośnieżenia paneli. Mogłeś przed opadami ustawić je w pion. Szkoda roboty z odśnieżaniem.
Wiem, ale totalny brak czasu. Mam tyle pracy, że nie wiem w co ręce włożyć. Ale w tzw. miedzy czasie staram się je odśnieżać.
Też pomyślałem o zaprzęgnięciu trackera do walki ze śniegiem.
Gdzie tu sens takiej instalacji, ja mam dopłaty rocznie do prądu 2000 i jest pompa i panele. Niby eko niezależnie a jednak ropę pali i to kosmos ilości.
Myślę, że gdybyś miał dom o takim metrażu + auto elektryczne, to dopłacałbyś nie 2000 a 20000 bez większego problemu. Na wszystko trzeba spojrzeć przez pryzmat zapotrzebowania na energię.
@@EkoNiezalezny nie wiem ile masz M2 ale chyba lepiej było tą kasę wydać na termomodernizację i zmniejszyć zapotrzebowanie domu na ciepło.
@@proximus323 O to widzę, że nie oglądałeś filmu, bo tam kilka razy mówiłem ile jest metrów. Mam 550 m2. Budynek porządnie jest wyizolowany styropianem grafitowym 18cm (a od północy nawet 20cm) i wełną drzewną STEICO. Do tego murowany na pianę (Porotherm Dryfix) bez mostków termicznych. Trudno lepiej go wyizolować.
Dzięki za odcinek, tez mam hopla punkcie bycia niezależnym :-) Z moich obserwacji wynika że największym wyzwaniem dla off-grida czy instalacji wyspowej są duże pobory prądu głównie na grzanie przy jednoczesnych niedostatkach produkcji. Ja poszedłem u siebie w domu w inną stronę. Zasilam wszystkie urzdzenia które nie pobierają jednostkowo dużej mocy z offgrida i banku LiFePO4 (oświetlenie, oczyszczalnia ścieków, serwerownia, komputery, monitoring, RTV, akwarium) a reszta jak piec elektryczny, auto hybryda plug-in, klimatyzacje do grzania - z sieci elektrycznej do ktorej jest podłączona 2ga instalacja ale on-grid, a że jestem w systemie NET-METERING to jeszcze póki co korzystam z tego ze w lato nazbieram zapas kWh na zimę. Do grzania domu 85m2 mam piec elektryczny oraz kominek z płaszczem wodnym. Pozdrawiam wszystkich.
Czyli także masz bardzo fajnie przemyślaną instalację. Tak jak piszesz - najwięcej energii potrzeba zimą na ogrzanie budynku. Ja nie jestem podpięty do sieci, więc muszę sobie radzić inaczej ale i tak uważam, że off grid jest kierunkiem, przed którym się nie ucieknie. Za kilka lat ceny energii będą tak wysokie, że większość będzie się musiała posiłkować magazynami energii aby utrzymać gospodarstwo domowe. Ci, którzy zainwestują w porządny magazyn zanim te zdążą podrożeć będą wygrani.
@@EkoNiezalezny Nie wiadomo, czy inwestycja w porządny magazyn energii teraz ma sens, bo może się okazać, że już niedługo na rynek wejdzie lepsza i tańsza technologia niż lifepo4 (np. ogniwa sodowo-jonowe).
@@michaellemon8287 Wiesz - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. To tak jak z tym kupnem nowego TV. Nie wiadomo, czy warto kupić ten który jest obecnie na rynku, bo za kilka miesięcy pewnie pojawi się dużo lepszy. Sęk w tym, że jak już pojawi się ten lepszy, to nadal nie będzie wiadomo, czy warto kupić, bo za chwilę znów będzie lepszy. Tym sposobem nigdy niczego człowiek by nie kupił. Ja uważam, że trzeba zainwestować w to, co jest dostępne. Normalnie z tego korzystać, aż się zużyje. Wtedy dopiero poszukać aktualnie dostępnego na rynku rozwiązania, które może zastąpić to już zużyte.
Według mnie inwestycja w porządny magazyn energii ma ogromny sens. Ceny prądu będą szły w górę, czy tego chcemy, czy nie. Tylko wraz ze wzrostem cen energii wzrosną także ceny magazynów. Myślę, że akumulatory w dość dobrych cenach będzie można jeszcze kupić tak do połowy tego roku. Po okresie wakacyjnym ceny zaczną mocno rosnąć aby osiągnąć szczyt w lipcu 2024, kiedy to uwolniony zostanie rynek energii i pojawią się taryfy dynamiczne.
@@EkoNiezalezny Oczywiście masz rację z tym, że zawsze będzie na horyzoncie nowa technologia, miałem na myśli tylko czy jest sens teraz inwestować w duży magazyn energii (tzn. spieszyć się z tym), bo to nie jest takie oczywiste, że magazyny będą drożeć. Z jednej strony tak jak mówisz - wzrost cen energii powoduje większy popyt na magazyny, więc będą drożeć, natomiast z drugiej strony podaż też się zwiększa, technologia się upowszechnia, a wiadomo że im większa skala produkcji tym bardziej ceny spadają. Kwestia tylko tego jak te przeciwstawne zjawiska będą z sobą współgrać. Ja akurat nie sądzę, żeby magazyny miały bardzo drożeć, bo będą się stawały powszechne.
Może też się niejasno wyraziłem, ale chodziło mi też o to, że obecne akumulatory lifepo4 są super, ale mimo wszystko, to jeszcze taka technologia tymczasowa, głównie ze względu na wysokie koszty. Dlatego sam bym teraz nie inwestował w magazyn w tej technologii tylko wziął jakieś dobre kwasiaki z oczekiwaniem, że za parę lat będzie już tańsza technologia, w którą będzie większy sens zainwestować. No ale tu już się bawimy w przepowiadanie przyszłości, więc tak czy siak teraz nie dojdziemy do niczego konkretnego.
czyli dalej prąd z wungla
O ja cię kręcę! 14 koła za zimę? W starym słabo docieplonym domu, 2x mniejszym, za gaz płacę do 2k za najcięższy miesiąc. Kocioł kosztuje 6k. W lecie ciepła woda 200zl za mc. Kolega w nowoczesnym domu z PC zużywa 3000kWh rocznie, czyli obecnie z resztą sprzętów 5MWh to do 5k rocznie. Same panele żeby wspomóc jakoś w lecie mogą trochę obniżyć rachunek, ale 10kWp starczy, zmieści się na dachu. Eko niezależny niestety jest niezależny od Tauronow, ale zależny od Orlenów. Na dodatek bez sensu płaci podatek drogowy wliczony w ON. Całe szczęście dla niego, że obecnie paliwo potaniało do 6zł.
To trochę tak jakbyś porównywał że kogoś kto zje 3 kilo jabłek z kimś kto zje 3 kg truskawek. Takie porównania nie mają sensu. Każdy budynek jest inny i ma inne systemy i rozwiązania. To, że w jednym domu coś się sprawdza nie oznacza, że sprawdzi się w innym. Od ropy już niedługo także będę niezależny.
Racja, brakuje danych o Twoim domu. Robiłeś jakiś audyt energetyczny albo przybliżone obliczenia ze strony cieplowlasciwie? Bo na moje oko to za duże koszty. Może jednak ropa daje w d. i lepiej by było jednak grzać bezpośrednio olejem opałowym zamiast pompą ciepła. Jak chcesz się uniezależnić od ropy? Jedno z rozwiązań to kupić kawałek lasu i zrobić OZE w postaci opalania drewnem. Ale to wymaga sporo pracy.
@@dxfm Jestem na etapie (prace sa zaawansowane) budowy nowego magazynu energii o pojemności 540kWh i systemu falowników o mocy 270kVA. Do tego nowa instalacja fotowoltaiczna o mocy 150kWp i szynka stacja ładowania samochodów elektrycznych DC 200kW. To wszystko umożliwi mi bycie przez cały rok OFF GRID bez użycia agregatu.
No to już spora instalacja, jeśli tylko zmieści się na działce i jakiś sąsiad nie będzie znów robił problemów.
a co? paliwo do agregatu się skończyło?
Oglądaj, to zobaczysz...
Jaki tam syf, po prostu zima podobna do normalnej. Z tym tylko, że powinno być 60 cm śniegu, a temperatura powinna wynosić -20°C.
A dlaczego tylko -20. Ja wolałbym tak z -40 i metr śniegu. To dopiero byłaby prawdziwa zima jak kiedyś.
Agregat trzeba wspomóc HHO
Można, tylko HHO też trzeba wytworzyć.
@@EkoNiezalezny No właśnie o to chodzi. Są gotowe zestawy do aut. Oszczędności 30-65%
@@MP-iw3kb Muszę się nad tym zastanowić. Może faktycznie byłoby to dobre rozwiązanie przy tym agregacie.
Na propan butan tez mozna przerobic i leciec z butli 12kg
@@kwestionariusz1 Ale to może wyjść podobnie kosztowo. Przeróbka + dowożenie butli / napełnianie butli.
Cześć. Z tych wyliczeń i tak nie jest źle. Każdy z widzów oglądających twój kanał i ten odcinek myśli, że to są duże koszty te 4600zł za mc w grudniu przykładowo, ale nikt nie patrzy też jaka tam jest pompa ciepła ile kw i że Ty ogrzewasz 550m2 domu w większości na obecną sytuacje domy budowane są w przedziale 110-180m2 ja buduję 140m2 użytkowej więc też trzeba sobie tą wartość za wydatek na paliwo zmniejszyć czyli jak dla mnie wychodzi 26% tego co Ty musisz tam wrzucić zaledwie :) Ja to właśnie tak odbieram. Widzę dużą sume wiele zużytych kw ale przez dom 550m2 a nie 140m2 :) Druga sprawa ładowanie auta elektrycznego od wiosny do jesieni duży + osoby takie jak Ty również używają więcej np klimatyzatorów w lato bądź mogą używać gdyż nie musimy się wtedy liczyć z ceną prądu :) Materiał super. Nie wiem jaką masz pompę ale przy takim dużym domu to ja bym zrobił z dolnym źródłem pompę a nie powietrzną i zużycie spadło by momentalnie :) Pozdrawiam i Wesołych Świąt :)
Dokładnie jest tak jak napisałeś. Mało kto zwraca uwagę na powierzchnię budynku i większość odnosi moje zużycia do swoich domów nie zachowując proporcji. Ja mam pompę powietrzną o mocy 14kW. Według producenta ona powinna być max. na 220 m2, ale jak widać - jeśli budynek jest dobrze wyizolowany, to daje sobie ona radę. Rozważałem pompę gruntową, ale tutaj także patrzyłem na koszty wykonania odwiertów. Wyszło mi, że mimo, że gruntówka byłaby dużo bardziej wydajna, to w razie usterki o wiele łatwiej jest wymienić sprężarkę niż robić nowy odwiert lub też czyścić instalację, bo jednak pompy z dolnym źródłem bezobsługowe nie są. Ale jeszcze nie mówię nie. Jak będę uruchamiał ogrzewanie nadmuchowe, to ono ma być oparte o dodatkowe 2 pompy powietrze-powietrze. Może tutaj pokuszę się dla porównania o wykonanie pompy gruntowej. Zobaczymy jakie będą różnice w kwotach i w wydajności. Ale to dopiero za jakiś czas jak wykończę piwnicę. Czekam aż ceny rynkowe spadną, bo teraz to jest nie opłacalne.
Za jakie grzechy tak cierpisz??
Ja nie cierpię, ja się znakomicie bawię...
Pozdro
Pozdrawiam.
Właśnie rozwaliło mi dekle od dwóch z sześciu aku Victrona 12-230Ah blue energy AGM. Jakieś papierki z nich wystrzeliło. Na ColorControl wszystko w normie. Pracowały trzy lata w układzie 3f - 3 banki po 2szt 24V. Podpięte pod 3 multiplusy 24/3000/70. Dostawca rozwiązania się nie odzywa.
Oj - fatalnie. Prawdopodobnie były mocno rozładowane i pozostawione w takim stanie przez dłuższy czas. Ewentualnie za mocno były naładowane i je rozsadziło.
Jak ktoś ma kupę kasy i czasu to można się bawić. Dla mnie to absolutnie nieopłacalne, nieefektywne i nieekologiczne ładować tyle złomu w miejscu gdzie przewody można bezboleśnie wpiąć w istniejącą infrastrukturę energetyczną. Tak czy siak dzięki za podzielenie się doświadczeniami i oby wszystko hulało bezawaryjnie. Pozdro
Ja na to patrzę nieco inaczej. Wszystkie te rozwiązania traktuję jako inwestycję i zabezpieczenie na przyszłość. Wychodzę z założenia, że jak ktoś ma kupę kasy i stać go na płacenie coraz wyższych rachunków za prąd, wodę i gaz oraz za paliwo do samochodu, to ja w tym niczego złego nie widzę. Ale jakby tego nie liczyć to właśnie takie działanie jest dla mnie nieopłacalne, nieefektywne i nieekologiczne. Płacenie rachunków różnym dostawcom to dożywotni kredyt, natomiast jednorazowa tego typi inwestycja (może być także w kredycie) po kilku latach się zwraca i przynosi wymierne efekty. Wszystko jest kwestią rozsądnego policzenia i przemyśleń oraz tak naprawdę spojrzenia na całokształt tego, co dzieje się w gospodarce i co jeszcze dziać się będzie. Pozdrawiam serdecznie.