Bardzo ładne to Pani Doroto! Ja bym użyła próbników kolorów zamiast puszek farb. Też doceniam, że w tej wersji wieszaka nic nie haczy i nie stanowi zagrożenia 😉
Oglądam sobie i ciarki mi chodzą po plecach, bo oczami wyobraźni widzę jak jakiś mniej wprawny majsterkowicz wierci otwory waszą metodą, używając ręki zamiast imadełka.
Bardzo ładne to Pani Doroto! Ja bym użyła próbników kolorów zamiast puszek farb.
Też doceniam, że w tej wersji wieszaka nic nie haczy i nie stanowi zagrożenia 😉
Oglądam sobie i ciarki mi chodzą po plecach, bo oczami wyobraźni widzę jak jakiś mniej wprawny majsterkowicz wierci otwory waszą metodą, używając ręki zamiast imadełka.