Też zaczęłam Sagę o Wiedźminie od "Ostatniego życzenia" i też się zniechęciłam. Ale przezwyciężyłam to (głównie dlatego, że miałam piękne białe wydanie) i teraz jestem na 5 tomie. To jakaś masakra, że te opowiadania są usytuowane na początku Sagi we wszystkich kolekcjach, powinno się je wykluczyć 😁😁
Co do książek z filmu, to Droga królów moja ulubiona książka fantasy ♥️ Wiedźmina przeczytałem tylko sagę, a nie opowiadania i lubię, lecz nie uwielbiam 🙃 Nie lubiłem tam zbytnio głównej trójki (Geralt, Yennefer i Ciri), tylko bardziej pobocznych (np. Cahir (♥️), Milva, Regis, Dijskra) 😉 Co do Tygiela dusz, to wygrałem i chyba już jutro do mnie dotrze, bo jest w drodze paczkomatem 🙂 Mam sporo książek do przeczytania, ale u mnie zazwyczaj pojedyńcze książki mają łatwiej niż takie np. trylogie czy kolejne tomy Malazańskiej księgi poległych, więc może się uda w trakcie jesieni albo przynajmniej w tym roku jeszcze 😉
Mnie się ,,Droga królów" kojarzy z wiosną, ale to pewnie dlatego, że wtedy ją czytałam. Też mam problem z opisem fabuły tej książki, co jest mimo wszystko plusem, bo np. w ,,Z mgły zrodzonym" od początku wiadomo było co mniej więcej się wydarzy. Za to za żadne skarby nie ogarniam systemów magicznych w ,,Drodze... "😂😂 postaci zapamiętałam od razu, bo większość z nich polubiłam ( plus przeglądałam arty z nimi, co mnie zawsze pomaga w zapamietywaniu/wyobrażaniu ich). Za to totalna piona jeśli chodzi o Shallan!!!!!!!! Nie lubię jej. Jasnah jako postać lubię 100 razy bardziej i to o niej wolałabym czytać. Ogólnie z głównych bohaterów Shallan jest jedyna osobą w tej serii której życzę śmierci, a mogę się złożyć, że nie umrze. Sanderson zawsze uśmierca tylko moich ulubionych bohaterów (wiem, bo przeczytałam od początku roku 6 jego książek i schemat się sprawdza 😭). Choć Shallan będzie miała ciekawą historię (wiem ze spoilerów), więc może chociaż to ci się w jej perspektywie spodoba. Ogólnie to spoilery (które poznałam z memów 😂😂😂💔🤦) są jedyną rzeczą, która mnie powstrzymuje przed sięgnięciem po dalsze tomy Archiwum, bo UWIELBIAM ten świat i bohaterów. Hoid to moje dziecko xd. Może po dodruku Drugiej ery znowu się wkręcę w cosmere i na fali od razu przeczytam Archiwum - które ogólnie podoba mi się bardziej niż Ostatnie imperium, tak swoją drogą, więc pluję sobie w brodę, że sprawdzałam memy. Nie wiem co sobie myślałam robiąc to. Zgadzam się co do Zafona. Podczywtywałam jedynie ,,Cień wiatru", ale styl (i miłość do książek) to jedyne aspekty, które mnie trzymają i zachwycają w tej historii. Nie lubię wątków romantycznych w tej książce, bardzo. I przez to nie uwielbiam Zafona i czuję niechęć do sięgania po inne jego książki. Ja ogólnie lubię ładnie napisane książki. Dawniej nie zwracałam na to uwagi. A teraz? Mogę dostać obiektywnie nudną książkę, za to cudownie napisaną, z genialnym klimatem ( i magią i elfami!!), i ciekawymi bohaterami i jestem kupiona. Tak mam np. ze ,,Smoczym tronem", który tak swoją drogą też kojarzy mi się z jesienią. Z innych książek, to jesienny vibe mają ,,Tajemna historia", ,,Teatr złoczyńców", ,,Frankenstein", książki Anne Rice, i Tolkiena. I ,,Dziwne losy Jane Eyre".
Zanim wystygnie kawa ma bardzo fajny klimat, i choć fabuła chyba rozgrywa się w trakcie lata to i tak czuć w tej książce taką ciepłą jesień 😉
Może uda mi się ją przeczytać niedługo, już czeka na półce 😅
Wspaniały komentarz moja droga dzięki za wspaniały dzień pozdrawiam 💖😄
Też zaczęłam Sagę o Wiedźminie od "Ostatniego życzenia" i też się zniechęciłam. Ale przezwyciężyłam to (głównie dlatego, że miałam piękne białe wydanie) i teraz jestem na 5 tomie. To jakaś masakra, że te opowiadania są usytuowane na początku Sagi we wszystkich kolekcjach, powinno się je wykluczyć 😁😁
akurat taki filmik nagrywałam dzisiaj! 😆 zabieram się za oglądanie 🧡🍂
Hahah wszyscy chyba teraz to nagrywają 😆
Inkub 😉
Co do książek z filmu, to Droga królów moja ulubiona książka fantasy ♥️ Wiedźmina przeczytałem tylko sagę, a nie opowiadania i lubię, lecz nie uwielbiam 🙃 Nie lubiłem tam zbytnio głównej trójki (Geralt, Yennefer i Ciri), tylko bardziej pobocznych (np. Cahir (♥️), Milva, Regis, Dijskra) 😉
Co do Tygiela dusz, to wygrałem i chyba już jutro do mnie dotrze, bo jest w drodze paczkomatem 🙂 Mam sporo książek do przeczytania, ale u mnie zazwyczaj pojedyńcze książki mają łatwiej niż takie np. trylogie czy kolejne tomy Malazańskiej księgi poległych, więc może się uda w trakcie jesieni albo przynajmniej w tym roku jeszcze 😉
Mnie się ,,Droga królów" kojarzy z wiosną, ale to pewnie dlatego, że wtedy ją czytałam.
Też mam problem z opisem fabuły tej książki, co jest mimo wszystko plusem, bo np. w ,,Z mgły zrodzonym" od początku wiadomo było co mniej więcej się wydarzy. Za to za żadne skarby nie ogarniam systemów magicznych w ,,Drodze... "😂😂 postaci zapamiętałam od razu, bo większość z nich polubiłam ( plus przeglądałam arty z nimi, co mnie zawsze pomaga w zapamietywaniu/wyobrażaniu ich). Za to totalna piona jeśli chodzi o Shallan!!!!!!!! Nie lubię jej. Jasnah jako postać lubię 100 razy bardziej i to o niej wolałabym czytać. Ogólnie z głównych bohaterów Shallan jest jedyna osobą w tej serii której życzę śmierci, a mogę się złożyć, że nie umrze. Sanderson zawsze uśmierca tylko moich ulubionych bohaterów (wiem, bo przeczytałam od początku roku 6 jego książek i schemat się sprawdza 😭). Choć Shallan będzie miała ciekawą historię (wiem ze spoilerów), więc może chociaż to ci się w jej perspektywie spodoba. Ogólnie to spoilery (które poznałam z memów 😂😂😂💔🤦) są jedyną rzeczą, która mnie powstrzymuje przed sięgnięciem po dalsze tomy Archiwum, bo UWIELBIAM ten świat i bohaterów. Hoid to moje dziecko xd. Może po dodruku Drugiej ery znowu się wkręcę w cosmere i na fali od razu przeczytam Archiwum - które ogólnie podoba mi się bardziej niż Ostatnie imperium, tak swoją drogą, więc pluję sobie w brodę, że sprawdzałam memy. Nie wiem co sobie myślałam robiąc to.
Zgadzam się co do Zafona. Podczywtywałam jedynie ,,Cień wiatru", ale styl (i miłość do książek) to jedyne aspekty, które mnie trzymają i zachwycają w tej historii. Nie lubię wątków romantycznych w tej książce, bardzo. I przez to nie uwielbiam Zafona i czuję niechęć do sięgania po inne jego książki.
Ja ogólnie lubię ładnie napisane książki. Dawniej nie zwracałam na to uwagi. A teraz? Mogę dostać obiektywnie nudną książkę, za to cudownie napisaną, z genialnym klimatem ( i magią i elfami!!), i ciekawymi bohaterami i jestem kupiona. Tak mam np. ze ,,Smoczym tronem", który tak swoją drogą też kojarzy mi się z jesienią. Z innych książek, to jesienny vibe mają ,,Tajemna historia", ,,Teatr złoczyńców", ,,Frankenstein", książki Anne Rice, i Tolkiena. I ,,Dziwne losy Jane Eyre".
Koniecznie spróbuj przeczytać "Cień wiatru" Zafona. Ja polecam "Dożywocie" Marty Kisiel i myślę, że "Zwiadowcy" też są dobrym wyborem 😉
Na Zwiadowców miałam wielką ochotę niedawno, więc bardzo możliwe, że wkrótce zacznę tę serie 😁
Mi "wyborny trup" się nie podobał, nie czułam tego, wydawało mi się to wszystko być zbyt przerysowane 😪