Misia miała ogromne szczęście, że ostatnie chwilę swojego życia mogła spędzić z tobą i Michałem. Lepszych opiekunów nie mogła sobie wymarzyć. Widać, że w opiekę nad zwierzętami wkładacie ogrom czasu, pracy, zaangażowania i przede wszystkim serca. Wiem jak ogromnie boli strata, futrzanego przyjaciela. Łączę się z wami w bólu i wysyłam dużo uścisków 🫂🫂🫂
Becze razem z Tobą 😭 jesteście tak cudownymi osobami, które dały Misi tyle ciepła i miłości … pewnie przez całe swoje życie nie zaznała tyle dobra co przez te 2 miesiące z Wami. Trzymaj się tam i niech to co od siebie dajecie do Was zawsze wraca ❤🥹
Rozpłakałam się razem z Tobą, mimo że przecież Misi nigdy nie poznałam na żywo... Przytulam mocno. Miała w was oparcie i ciepło w ostatnim czasie swego życia.
Jesteście wspaniałymi, kochanymi ludźmi, Misia przeżyła z Wami najpiękniejsze chwile swojego życia ❤ podziwiam Was i dziękuję, że robicie tak wspaniałe rzeczy dla zwierzaków :) przytulam mocno ❤
Jesteście tak ciepłymi i pełnymi miłości ludźmi. Jestem przekonana, że Misia w tych ostatnich miesiącach swojego życia czuła się bardzo kochana i zaopiekowana. Dziękuję, że się nią zajęliście i zrobiliście wszystko, żeby wydobrzała. Jesteście inspiracją.🤍
Misia jest już za tęczowym mostem - dobrze jest wiedzieć, że ostatnie dwa miesiące swojego życia miała komfortowe bez głodu i strachu, zimna i samotności. Zrobiliście wszystko co mogliście by było jej jak najlepiej - Dziękuję za to jacy jesteście.
Wyrazy współczucia. Daliście jej ciepło, miłość i domek nad głową. Zrobiliście wszystko, co mogliście. Jesteście WIELCY. ❤️🩹 Nie da się nie uronić łzy. Nie wyobrażam sobie, że któregoś dnia przyjdzie mi się pożegnać z naszych kocurkiem. 😭
Na koniec popłakała się razem z Tobą, byłam pewna że Misia wróci do formy... ale daliście jej najlepsze dwa miesiące życia w ciepłym i tulającym towarzystwie, na pewno była Wam za to wdzięczna ❤
po szesnastu latach ooogromnej przyjażni musiałam uśpić moją kotkę Antosię.Umuwiłyśmy się że dożyje do moich urodzin,dzień później postanowiliśmy pozwolić jej odejść.Miseczka,podusia zabawki nadal leżą...czekają...serce rozpadło się na milion kawałków,TĘSKNIĘ
Bardzo współczuję utraty zwierzaka, wiem jaki to ból :( ale i tak cudownie, że Misia mogła spędzić chwile z Wami, daliście jej najlepsze, co mogło ją spotkać :) PS. oglądasz tutaj mój totalnie ulubiony odcinek Naruto Shippuden, ogólnie całą serię obejrzałam dwa razy :D
Mój kot Miecio odszedł po 18 latach bardzo szalonego i buntowniczego życia. Dosłownie z maks. 2 tygodnie wcześniej znaleźliśmy małą kotkę, porzuconą na wiadukcie - rudą Broneczkę. Myślę, że wszystko w życiu dzieję się po coś, a życie nie lubi próż ni. Pożegnania nie są nigdy łatwe ale zobacz jak wspaniałą robotę robiliście i jak Misia była zaopiekowana przez Was - to coś pięknego. Jesteście wspaniali i Wy i gromadka Wasza :) trzymajcie się tam❤🩹❤🩹
Macie ogromne serca 💕 Misia na pewno jest teraz w dobrym miejscu, nie czuje bólu i cierpienia 🕊️ Stary banał, ale prawdziwy: czas leczy rany. 😘 Pozdrawiam ciepło 🌹
Macie naprawdę dobre serducha z Michałem! Serce się kraje ze ludzie potrafią tak okrutnie traktować zwierzęta... Ale na szczęście są dobrzy ludzie którzy potrafią dać dom ,zadbać. albo jak w przypadku misi poczuła namiastkę domu przez ten czas i odeszła w najlepszych warunkach ❤
O łał, po tej radosnej części vloga totalnie nie byłam przygotowana na te emocje, płakałam razem z tobą. Też niedawno straciłam mojego kitałka i to jest ten rodzaj bólu, na który nie da się przygotować 🥺😓
Wiele psiaków i kotów adoptowanych ze schroniska, które znam, w gorszym stanie zdrowia odchodziło po kilku tygodniach czy miesiącach w domu stałym. No i taki dom jak wasz to było marzenie każdego wolo dla tych sierot na ostatniej prostej. Bo umieranie godne, w kochającym domu, jest tak samo ważne jak życie. Misia była małą kocią osobą i tak została potraktowana na koniec - jak ktoś ważny, kto mógł zbudować więź z przyjaciółmi, i nie musiał uciekać przed wrogami.
Gdy wspominałaś Misię to bardzo się wzruszyłam, to jest przygnębiające. Sama w tym roku pożegnałam moją kochaną suczkę Pusię, odeszła po 13 latach razem. Płakałam tak mocno i głaskałam już jej zimne ciałko. Gorzej jak jesteś przy zwierzęciu, które umiera niż gdy dzwoni weterynarz z wiadomością. No .... ciężka sprawa. Ale pocieszam się tym , że miała sielskie życie i zawsze była kochana i bardzo wierna, zawsze głośno szczekała bez powodu i pokazywała swoją obecność. A teraz wita mnie cisza. Trzymajcie się ciepło Misia miała z wami szczęśliwy czas i miała waszą miłość, chociaż przez chwilę 😉😊
Misia miała ogromne szczęście, że miała przez 2 miesiące najlepszych ludzi jakich mogła sobie wymarzyć. Też niedawno straciłam psinkę, która była ze mną 8 lat… uratowana z brudu, wychudzenia i przemocy. Minęło już kilka miesięcy, a ja nadal czasem czekam aż mnie przywita, gdy przychodzę z pracy 🥲
Wiem, jak się czujesz :( W tym roku, końcem maja pożegnałam swojego ukochanego pieska, który był członkiem naszej rodziny 14 lat, serce pękło i nawet dziś ciężko, gdy np. Google mi wyświetli jakieś zdjęcia w ramach 'miłego powrotu do wspomnień'. Pocieszające jest to, że kicia miała przynajmniej lżejsze ostatnie chwile i kochających ludzi przy sobie ❤ Macie wielkie serducha i dlatego tak do Was ciągną wszystkie zwierzaczki!
Dzięki Stara za naturalność. Płacz razem z Tobą pod koniec filmu to było coś oczyszczającego.. Podziwiam, że w tym stanie pojechałaś do Wawy na wywiad (i to w tv!). To jest profesjonalizm. Mnie takie rzeczy totalnie rozwalają i przez to czasem żałuję zawalonych spraw. Poza tym dałaś sobie potem czas na przeżycie tych emocji, pięknie ❤ Pokazanie tego wszystkiego też wymaga dużo odwagi, choć przecież to tak naturalna rzecz, bo zwierzęta są magiczne ❤ Przytulam Cię mocno i wysyłam dużo gołąbkowego ciepła (z sosem ❤)
My straciliśmy naszego adopciaka kitajca Johnny'ego na niewydolność nerkową w zeszłym roku, miesiąc przed świętami. Był z nami tylko 1,5 roku. Dokładnie tak samo jak was, nas rozwalało to, że tak wiele przeżył i nie mogliśmy mu dać więcej dobrych lat. Dosłownie rozklejałam się na myśl, że nie będzie po mnie skakał już w nocy podczas swoich napadów energii, a wcześniej mnie to wkurwiało 😅 myśl, że zaznały od nas dobroci, i to właśnie my mogliśmy je tym obdarować, jest jak miód na moje złamane serce. I to, że ktoś po nich płacze. Nie są zapomniane, niewidoczne ♥️
O fak, tak bardzo mi przykro, półtora roku temu, w moich ramionach, zmarła nasza Niunia (Cloe tak naprawdę, ale dla mnie była Niunią). Oderwalaś mi strupa😢. Tule Cię mocno. Podobno pojawienie się kota w naszym życiu ma jakiś cel wyższy.. Pocieszajmy się w tym bólu tym, że odeszły otoczone troską i miłością.. Mnie to nie pociesza zbyt ale mam nadzieję, że Niunia była u nas szczęśliwa i że jak przestanę być tutaj, to KTOŚ tam, po drugiej stronie powie: "witaj, ktoś czeka na ciebie"
Nie znałam Misi, ale to ile serca włożyliście by jej pomóc i dać jej ciepły dom i rozkraja po prostu serce. Płaczę razem z Wami, ale jedyne co może jakkolwiek pomóc w tym wszystkim to myśl, że mogła przynajmniej zakończyć swoje życie u boku tak wspaniałych ludzi. Trzymajcie się kochani 🤍
Odejścia zwierząt bolą serce w jedyny w swoim rodzaju sposób. Gdy żegnałam swoje, wielką pociechą była dla mnie świadomość, że odeszły w szacunku, spokoju i bez bólu. Może nie udało się przedłużyć życia Misi na kilka lat, ale ten czas, który spędziła z Wami, był najlepszym kawałkiem jej historii. Przytulam jako osoba rozumiejąca Wasz ból.
Nigdy nie pojmę jak coś takiego można zrobić zwierzakowi! Ludzie są straszni! Śrut? ogon? Od malego jestem związana ze zwierzętami i nigdy nie ogarne oraz nie przejdę obok obojetna na takie sytuację. Dobrze że są tacy ludzie jak wy , którzy na dodatek mają power uświadamiania innym że można postępować inaczej❤ Z GŁĘBI SERCA MEGA DZIĘKUJĘ ZA, OD SIEBIE I PEWNIE JESZCZE od grona istot którzy ZWIERZAKA traktują jak ...NAJWIEKSZEGO PRZYJACIELA I CZŁONKA DOMOSTWA SWEGO :). Petarda jak mówisz Agnieszko🎉 ❤❤❤❤❤❤❤
Niby tak, ale... Ilu z ludzi, którzy twierdzą, że kochają zwierzęta na obiad wpier**la schabowego, udka z kurczaka i chociażby przytoczone w filmie gołąbki? Gdzie jest ta granica, która "pozwala" nam jednymi zwierzętami się opiekować i je kochać, a drugie mordować w rzeźniach? Fucking sick... Dopóki będziemy się godzić na taką wybiórczą moralność, dopóty znajdą się tacy, którzy nawet tej uprzywilejowanej grupy zwierząt też nie będą szanować...
@@martyna9576Sama jestem wege ale co innego jest znęcanie się nad zwierzętami a ich zabijanie. Może częściowo się zgadzam z tobą że każde zwierzę coś odczuwa, nie ma dla mnie znaczenia czy to kot czy kurczak czy krowa, ale przedłużanie bólu jakiegoś istnienia jest dla mnie absurdalne i okrutne. Jedno nie wyklucza drugiego, świat jest taki, że jakby nikt nie jadł zwierząt to i tak znalazłby się ktoś kto mógłby je krzywdzić, przykładowo sami ludzie siebie nawzajem napastują i znęcają się nad swoim własnym gatunkiem. Takim pisaniem wątpię że zachęcisz kogoś do niejedzenia zwierząt..
Sama się poryczałam na koniec. Agata, daliście jej co mogliście, jesteście wspaniałymi ludźmi. To boli strasznie, nie na wszystko mamy wpływ. Źli ludzie są wśród nas. Dlatego tak ważne jest, żeby dobrzy ludzie reagowali, nie byli obojętni, działali, gdy widzą zwierzę, dziecko, seniora, kogoś bezbronnego w złym stanie. Nie zwalali na innych, nie czekali „aż ktoś inny się tym zajmie”, tylko działali. Tak jak Wy. Chciałabym, by wszyscy ludzie byli tacy jak Wy. Nie olaliście jej, wzięliście ją, mimo że macie już trzy psy. Też od tygodnia próbuje uratować chorego psa, nie wychodzi mi, ale próbuję. To smutne, boli i frustruje, kiedy się nie da, albo jest trudno przez innych ludzi, ale trzeba próbować i walczyć. Biedactwo, co ona wycierpiała. Ale przynajmniej na koniec miala u Was fajnie. I przynajmniej już nie ucierpi.
Ojej kochani jesteśmy z wami ❤ Mega się cieszę i podziwiam was za to że nie zostawiliście jej w potrzebie i daliście jej kochający i ciepły domek ❤❤❤ Dziękuję wam za to i ona na pewno też jest wam ogrom wdzięczna i szczęśliwa . Trzymajcie się ciepło❤❤❤❤
Popłakałam się. Bardzo fajnie było mi oglądać jak Misia staje na nogi zwłaszcza że mam starego kotka po 2 operacjach raka pęcherza, i on ostatnio wygląda już jak misia taka po przejściach. Nie wiem co zrobię jak odejdzie, bo bardzo go kochamy i jest z nami 14 lat. Bardzo fajnie było oglądać u Was kotka. Przygarnijcie kolejna mała kulkę. Kotki dają tyle miłości i spokoju.
Jesteście wspaniałymi ludźmi, niewielu jest tak dobrych wśród ogromnego grona influencerów. Szanuję bardzo za to, że mówisz o tym pokazujesz, a przede wszystkim że pomagasz takim bidom. Wspieram was i bardzo bardzo podziwiam za to co zrobiliście dla Misi.
Misia była przecudowna ❤Rozkleiłam się na koniec i totalnie rozumiem Twoje emocje, sama pożegnałam 2 takie kocie cuda i było mi bardzo ciężko 💔 Natomiast, cieszę się, że Misia choć koniec swojego życia mogła przeżyć wśród ludzi, którzy dla odmiany się o nią troszczą i poczuć trochę ciepełka!
Oj przykro bardzo , wielkie szczęście że mogła być z wami i zaznać prawdziwej miłości i opieki. Moj piesek ( york) wabił sie Misia , odeszła w maju tamtego roku i zdaje sobie sprwawe jaki ból i tęsknotę czujecie. Do dzis dnia wszystko co było jej (Misi) nazwane jest np. Misiwy kącik lub Misiowa łazienka i to zostaje z nami na zawsze. Pozdrawiam
Z czułością obserwowalam Waszą opiekę nad Misią, bardzo kibicowałam jej i Wam. I bardzo zasmucila mnie informacja o odejściu Misi. Wiem jak to boli bo 4 lata temu pożegnalam moją piętnastoletnią koteczkę. Serce do dziś krwawi 😢. Przytulam Was i dziękuję za serce które daliście Misi u schyłku jej życia ❤. Jesteście z Michem cudowni 🫶
Pamiętam jakby to było wczoraj. Moja sunia którą miałam od 9 roku życia, która towarzyszyła mi we wszystkich ważnych momentach mojego życia, po wspaniałym 17 letnim życiu pełnym miłości i czułości odeszła. Ja już 25 letnia wtedy, mieszkałam w innym mieście razem z narzeczonym. Kokusia została u rodziców z racji sędziwego wieku. Mimo, że na koniec już ciężko jej było chodzić, nie miała już ząbków i widać było że nie jest jej łatwo, zawsze jak wracałam do domu to witała mnie już przy schodach. Później już czekała na mnie w kuchni na swoim posłaniu i zawsze najpierw się z nią witałam. Rodzice nic mi nie powiedzieli. Ja nieświadoma wchodzę do domu. Okej normalne że Koka nie wyszła do mnie, pobiegłam do kuchni. Otwieram drzwi a tam pusto. Nie ma Koki posłania nie ma miseczki nie ma zabawek. Zszokowana pytam Ej gdzie są rzeczy Kokusi? Patrzę na rodziców a oni zalewają się łzami. Nigdy nie czułam takiego bólu. Padłam na podłogę jakby mnie ktoś zastrzelił i nie umiałam złapać oddechu. Zaczęłam się jąkać i jedyne co umiałam wydusić to NIE NIE NIE. Pisząc to wciąż ryczę jak bóbr. Opłakiwałam ją bardzo intensywnie pół roku. Mając na wychowaniu szczeniaczka border collie. Wymarzona suczkę. Jeszcze przed śmiercią Koki zdążyły się poznać. Ryło mnie to podwójnie bo szczniorek pragnął miłości a ja ciągle płakałam i się zmuszałam żeby ją tulić. Teraz sobie żyjemy w domu dużym z ogrodem i Lusia ma tyle zabawek co kilka przedszkoli. Śpi z nami w łóżku, a jak tylko kaszlnie to jedziemy do weterynarza 😂 nie chcę myśleć co będzie za te kilkanaście lat. Nie wiem jak to przeżyje więc wypieram to totalnie. Trzymajcie się ❤
Az mi tez leska sie zakrecila z powodu tej kotki .Sama mam kotke ,ktora sie do nas przyblakala i nie wyobrazam sobie ,zeby jej nie bylo .Na ewno dobrze jej bylo u was ,zrobiliscie wszystko co mozliwe dla niej .
Płakałam jak napisałaś na story o Misi i płacze teraz po obejrzeniu vloga. Jestem przekonana, że Misia odeszła w poczuciu że ktoś ją kocha i opowiada teraz o Was innym zwierzaczkom 🌈 przytulam 🩷
Tule mocno 🥹też jestem świeżo po stracie ale psa i łapie się na tym, że chce powiedzieć dobranoc albo dzień dobry albo w sklepie chciałam kupić smaczki ale ogarnęłam, że fizycznie już go nie ma 😢 byliśmy na wakacjach miesiąc po stracie i zobaczyłam, że pani szła z jamnikiem to się rozpłakałam jak dziecko. Powoli przyzwyczajam się do samotnych spacerów 😕
Dziś dopiero skończyłam oglądać vloga, zostały mi dosłownie jakieś 2-3 minuty i taka wiadomość. Wielkie pokłony, Agata, za to co robicie. Musicie dźwigać ciężar straty, co jest trudne, a w rzeczywistości robicie coś pięknego i dobrego. Internauci płaczą razem z Wami, choć nie zbyt to pocieszające. Trzymajcie się.
Piękny sentymentalny vlog, płakałam razem z Tobą na końcówce. To wspaniale jak opiekujecie się zwierzętami, przytulam mocno bo taka strata jest smutna trzeba dać to sobie przeżyć.
Oglądam i ryczę jak bóbr 😭 Ja zawsze byłam team piesełki, ale odkąd dostałam kicie od sąsiada to totalnie przepadłam i zmieniłam zdanie o kotach. Są bardzo towarzyskie i kochane ❤️ a w zachowaniu często przypominają psy - chodzą za właścicielem, kładą się na plecki na mizianko - no mega i w dodatku są mikroskopijne w stosunku do pieselkow 😀
Misia miała ogromne szczęście, że ostatnie chwilę swojego życia mogła spędzić z tobą i Michałem. Lepszych opiekunów nie mogła sobie wymarzyć. Widać, że w opiekę nad zwierzętami wkładacie ogrom czasu, pracy, zaangażowania i przede wszystkim serca. Wiem jak ogromnie boli strata, futrzanego przyjaciela. Łączę się z wami w bólu i wysyłam dużo uścisków 🫂🫂🫂
Zgadzam się w stu procentach! Trzymaj się Aga! ❤
Misia za tęczowym mostkiem opowiada jak miała dobrze dzięki Wam! Odeszła zaopiekowana a nie gdzieś samotnie porzucona. Tuuuuuuulimy Was tu wszyscy! 🤍
😭😭😭
Myślę, że to nie przypadek, że Misia na końcówce swojego życia spotkała Was...🖤
koniec mnie rozkleił po całości :(( trzymajcie się
Becze razem z Tobą 😭 jesteście tak cudownymi osobami, które dały Misi tyle ciepła i miłości … pewnie przez całe swoje życie nie zaznała tyle dobra co przez te 2 miesiące z Wami. Trzymaj się tam i niech to co od siebie dajecie do Was zawsze wraca ❤🥹
Jesteście najlepszym co mogło spotkać Misie🥺
Ale doświadczyła troszkę czułości i miłości od Was! Ludzie, którzy krzywdzą zwierzęta to naprawdę są zwyrodnialcy...
macie wielkie serca, system przydzielania kotów wiedział doskonale, w czyje ręce pokierować Misię 🥺 trzymajcie się
Rozpłakałam się razem z Tobą, mimo że przecież Misi nigdy nie poznałam na żywo... Przytulam mocno. Miała w was oparcie i ciepło w ostatnim czasie swego życia.
Kuzwa ja tak samo 😭
Jesteście wspaniałymi ludźmi. Myślę, że przez te dwa miesiące Misia miała raj. Podziwiam Was za wielkie serce! ❤
Dziękuje, że pokazałaś jak przeżywasz odejście misi, najlepsze co mogło ją spotkać na koniec, ją spotkało💌 macie wielkie serducha z michem!
Podsumowanie wydatkow na golabki mnie rozwalilo, no usmialam sie po pachy, uwielbiam Cie ❤
jak co to składniki dodałam juz do opisu więc można robić haha
Byliście najlepszym, co spotkało Misię w całym jej życiu. Zrobiliście dla niej ogrom dobrego. A dobro zawsze wraca. Ściskam 💖🙌🏻
Jesteście wspaniałymi, kochanymi ludźmi, Misia przeżyła z Wami najpiękniejsze chwile swojego życia ❤ podziwiam Was i dziękuję, że robicie tak wspaniałe rzeczy dla zwierzaków :) przytulam mocno ❤
dobrze że są jeszcze ludzie z wielkim sercem na tym świecie ❤
Jesteście tak ciepłymi i pełnymi miłości ludźmi. Jestem przekonana, że Misia w tych ostatnich miesiącach swojego życia czuła się bardzo kochana i zaopiekowana. Dziękuję, że się nią zajęliście i zrobiliście wszystko, żeby wydobrzała. Jesteście inspiracją.🤍
Płakanko zaliczone✔️ Wysyłam przytulasy dla Was i dla Misi❤️🩹
Misia jest już za tęczowym mostem - dobrze jest wiedzieć, że ostatnie dwa miesiące swojego życia miała komfortowe bez głodu i strachu, zimna i samotności. Zrobiliście wszystko co mogliście by było jej jak najlepiej - Dziękuję za to jacy jesteście.
Misia Potrzebowała was w idealnym czasie w swoim życiu a wy jej! Jako szalona kociara -dziekuje wam za tą miłość, cierpliwość która jej daliście ❤
Wyrazy współczucia. Daliście jej ciepło, miłość i domek nad głową. Zrobiliście wszystko, co mogliście. Jesteście WIELCY. ❤️🩹 Nie da się nie uronić łzy. Nie wyobrażam sobie, że któregoś dnia przyjdzie mi się pożegnać z naszych kocurkiem. 😭
Misia po ciężkim życiu zaznała przytulności, miłości i troski. Jesteście z Michałem cudowni ❤️
Na koniec popłakała się razem z Tobą, byłam pewna że Misia wróci do formy... ale daliście jej najlepsze dwa miesiące życia w ciepłym i tulającym towarzystwie, na pewno była Wam za to wdzięczna ❤
Misia miała szczęście że na Was trafiła mimo wszystko ❤.
po szesnastu latach ooogromnej przyjażni musiałam uśpić moją kotkę Antosię.Umuwiłyśmy się że dożyje do moich urodzin,dzień później postanowiliśmy pozwolić jej odejść.Miseczka,podusia zabawki nadal leżą...czekają...serce rozpadło się na milion kawałków,TĘSKNIĘ
😔
@BLIKA30 Pewnie bawią się razem z moim kotkiem Piratkiem, który odszedł przed świętami w marcu. Mimo upływu czasu moje serce także jest w kawałkach.
Popłakałam się czytając ten komentarz ❤trzymaj się
@@BLIKA30 😔😿pewnie tam sobie gdzieś biega że swoimi siostrami i braćmi😊❤
@@borowa9118 ❤️
Byliście wspaniali dla Misi. Misja wykonana, możecie być z siebie dumni i spokojni. Buziaki
Bardzo współczuję utraty zwierzaka, wiem jaki to ból :( ale i tak cudownie, że Misia mogła spędzić chwile z Wami, daliście jej najlepsze, co mogło ją spotkać :)
PS. oglądasz tutaj mój totalnie ulubiony odcinek Naruto Shippuden, ogólnie całą serię obejrzałam dwa razy :D
Mój kot Miecio odszedł po 18 latach bardzo szalonego i buntowniczego życia. Dosłownie z maks. 2 tygodnie wcześniej znaleźliśmy małą kotkę, porzuconą na wiadukcie - rudą Broneczkę. Myślę, że wszystko w życiu dzieję się po coś, a życie nie lubi próż ni. Pożegnania nie są nigdy łatwe ale zobacz jak wspaniałą robotę robiliście i jak Misia była zaopiekowana przez Was - to coś pięknego. Jesteście wspaniali i Wy i gromadka Wasza :) trzymajcie się tam❤🩹❤🩹
Na nic w tygodniu tak nie czekam jak na nowy vlog🎉
Bardzo współczuję straty. Podziwiam jak opiekujecie się swoimi psami i daliście szanse na nowe lepsze życie dla Tadzika.
Ta końcówka..😭 rozwaliło mnie to. Daliście jej tyle miłości! Jesteście cudownymi ludźmi z Michałem. Na pewno jest wam wdzięczna już z góry 🥹
Macie ogromne serca 💕 Misia na pewno jest teraz w dobrym miejscu, nie czuje bólu i cierpienia 🕊️ Stary banał, ale prawdziwy: czas leczy rany. 😘 Pozdrawiam ciepło 🌹
Macie naprawdę dobre serducha z Michałem! Serce się kraje ze ludzie potrafią tak okrutnie traktować zwierzęta... Ale na szczęście są dobrzy ludzie którzy potrafią dać dom ,zadbać. albo jak w przypadku misi poczuła namiastkę domu przez ten czas i odeszła w najlepszych warunkach ❤
Jesteście wspaniałymi Ludźmi 😊😊😊😊Misia na pewno jest Wam bardzo wdzieczna...
O łał, po tej radosnej części vloga totalnie nie byłam przygotowana na te emocje, płakałam razem z tobą. Też niedawno straciłam mojego kitałka i to jest ten rodzaj bólu, na który nie da się przygotować 🥺😓
Wiele psiaków i kotów adoptowanych ze schroniska, które znam, w gorszym stanie zdrowia odchodziło po kilku tygodniach czy miesiącach w domu stałym. No i taki dom jak wasz to było marzenie każdego wolo dla tych sierot na ostatniej prostej. Bo umieranie godne, w kochającym domu, jest tak samo ważne jak życie.
Misia była małą kocią osobą i tak została potraktowana na koniec - jak ktoś ważny, kto mógł zbudować więź z przyjaciółmi, i nie musiał uciekać przed wrogami.
Gdy wspominałaś Misię to bardzo się wzruszyłam, to jest przygnębiające. Sama w tym roku pożegnałam moją kochaną suczkę Pusię, odeszła po 13 latach razem. Płakałam tak mocno i głaskałam już jej zimne ciałko. Gorzej jak jesteś przy zwierzęciu, które umiera niż gdy dzwoni weterynarz z wiadomością. No .... ciężka sprawa. Ale pocieszam się tym , że miała sielskie życie i zawsze była kochana i bardzo wierna, zawsze głośno szczekała bez powodu i pokazywała swoją obecność. A teraz wita mnie cisza. Trzymajcie się ciepło Misia miała z wami szczęśliwy czas i miała waszą miłość, chociaż przez chwilę 😉😊
🥺
Misia miała ogromne szczęście, że miała przez 2 miesiące najlepszych ludzi jakich mogła sobie wymarzyć. Też niedawno straciłam psinkę, która była ze mną 8 lat… uratowana z brudu, wychudzenia i przemocy. Minęło już kilka miesięcy, a ja nadal czasem czekam aż mnie przywita, gdy przychodzę z pracy 🥲
Rozkleiłam się na koniec i ja. Jesteście cudownymi ludźmi, Misia miała najlepsze możliwe dwa miesiące z Wami. Tulam.
Wiem, jak się czujesz :( W tym roku, końcem maja pożegnałam swojego ukochanego pieska, który był członkiem naszej rodziny 14 lat, serce pękło i nawet dziś ciężko, gdy np. Google mi wyświetli jakieś zdjęcia w ramach 'miłego powrotu do wspomnień'. Pocieszające jest to, że kicia miała przynajmniej lżejsze ostatnie chwile i kochających ludzi przy sobie ❤ Macie wielkie serducha i dlatego tak do Was ciągną wszystkie zwierzaczki!
Jesteście wspaniali! Pamiętaj, niektóre istoty są nam dane tylko na chwilę 😢 wy te chwile wykorzystaliście najlepiej ❤
Aga jesteście wspaniali. Misia miała cudowną końcówkę życia❤❤❤
Dzięki Stara za naturalność. Płacz razem z Tobą pod koniec filmu to było coś oczyszczającego.. Podziwiam, że w tym stanie pojechałaś do Wawy na wywiad (i to w tv!). To jest profesjonalizm. Mnie takie rzeczy totalnie rozwalają i przez to czasem żałuję zawalonych spraw. Poza tym dałaś sobie potem czas na przeżycie tych emocji, pięknie ❤ Pokazanie tego wszystkiego też wymaga dużo odwagi, choć przecież to tak naturalna rzecz, bo zwierzęta są magiczne ❤ Przytulam Cię mocno i wysyłam dużo gołąbkowego ciepła (z sosem ❤)
My straciliśmy naszego adopciaka kitajca Johnny'ego na niewydolność nerkową w zeszłym roku, miesiąc przed świętami. Był z nami tylko 1,5 roku. Dokładnie tak samo jak was, nas rozwalało to, że tak wiele przeżył i nie mogliśmy mu dać więcej dobrych lat. Dosłownie rozklejałam się na myśl, że nie będzie po mnie skakał już w nocy podczas swoich napadów energii, a wcześniej mnie to wkurwiało 😅 myśl, że zaznały od nas dobroci, i to właśnie my mogliśmy je tym obdarować, jest jak miód na moje złamane serce. I to, że ktoś po nich płacze. Nie są zapomniane, niewidoczne ♥️
też właśnie się ciesze, że chociaż ktoś płacze po Misi, gdyby umarła tak na na ulicy, to ja sobie tego wgl nie wyobrażam...
O fak, tak bardzo mi przykro, półtora roku temu, w moich ramionach, zmarła nasza Niunia (Cloe tak naprawdę, ale dla mnie była Niunią). Oderwalaś mi strupa😢. Tule Cię mocno. Podobno pojawienie się kota w naszym życiu ma jakiś cel wyższy.. Pocieszajmy się w tym bólu tym, że odeszły otoczone troską i miłością.. Mnie to nie pociesza zbyt ale mam nadzieję, że Niunia była u nas szczęśliwa i że jak przestanę być tutaj, to KTOŚ tam, po drugiej stronie powie: "witaj, ktoś czeka na ciebie"
🥺
Wspaniali z was przyjaciele czworonogów❤ Misia miała szczęście, że was spotkała. Przesyłam uściski.
Wchodzę z prędkością światła! Miłego dzionka Savowiczeee❤
na końcówce filmu płakałam razem z Tobą, kotki są wspaniałe
Płakałam razem z Wami po odejściu Misi… pod koniec życia, nie mogło jej nic lepszego spotkać niż Wy…
Wspolczuje bardzo trzymajcie się kochani❤❤
Nie znałam Misi, ale to ile serca włożyliście by jej pomóc i dać jej ciepły dom i rozkraja po prostu serce. Płaczę razem z Wami, ale jedyne co może jakkolwiek pomóc w tym wszystkim to myśl, że mogła przynajmniej zakończyć swoje życie u boku tak wspaniałych ludzi. Trzymajcie się kochani 🤍
Odejścia zwierząt bolą serce w jedyny w swoim rodzaju sposób. Gdy żegnałam swoje, wielką pociechą była dla mnie świadomość, że odeszły w szacunku, spokoju i bez bólu. Może nie udało się przedłużyć życia Misi na kilka lat, ale ten czas, który spędziła z Wami, był najlepszym kawałkiem jej historii. Przytulam jako osoba rozumiejąca Wasz ból.
I się popłakałam na koniec.. Trzymajcie się ❤ jesteście wspaniali
Nigdy nie pojmę jak coś takiego można zrobić zwierzakowi! Ludzie są straszni! Śrut? ogon?
Od malego jestem związana ze zwierzętami i nigdy nie ogarne oraz nie przejdę obok obojetna na takie sytuację. Dobrze że są tacy ludzie jak wy , którzy na dodatek mają power uświadamiania innym że można postępować inaczej❤
Z GŁĘBI SERCA MEGA DZIĘKUJĘ ZA, OD SIEBIE I PEWNIE JESZCZE od grona istot którzy ZWIERZAKA traktują jak ...NAJWIEKSZEGO PRZYJACIELA I CZŁONKA DOMOSTWA SWEGO :).
Petarda jak mówisz Agnieszko🎉
❤❤❤❤❤❤❤
Niby tak, ale... Ilu z ludzi, którzy twierdzą, że kochają zwierzęta na obiad wpier**la schabowego, udka z kurczaka i chociażby przytoczone w filmie gołąbki? Gdzie jest ta granica, która "pozwala" nam jednymi zwierzętami się opiekować i je kochać, a drugie mordować w rzeźniach? Fucking sick... Dopóki będziemy się godzić na taką wybiórczą moralność, dopóty znajdą się tacy, którzy nawet tej uprzywilejowanej grupy zwierząt też nie będą szanować...
@@martyna9576Sama jestem wege ale co innego jest znęcanie się nad zwierzętami a ich zabijanie. Może częściowo się zgadzam z tobą że każde zwierzę coś odczuwa, nie ma dla mnie znaczenia czy to kot czy kurczak czy krowa, ale przedłużanie bólu jakiegoś istnienia jest dla mnie absurdalne i okrutne. Jedno nie wyklucza drugiego, świat jest taki, że jakby nikt nie jadł zwierząt to i tak znalazłby się ktoś kto mógłby je krzywdzić, przykładowo sami ludzie siebie nawzajem napastują i znęcają się nad swoim własnym gatunkiem. Takim pisaniem wątpię że zachęcisz kogoś do niejedzenia zwierząt..
Niestety :(((,straszne to wszystko!
Odeszla czujac sie kochama i bezpieczna. To najwazniejsze❤❤❤
21:19 ugh i can't ta miska jest taka PIĘKNA!
Sama się poryczałam na koniec. Agata, daliście jej co mogliście, jesteście wspaniałymi ludźmi. To boli strasznie, nie na wszystko mamy wpływ. Źli ludzie są wśród nas. Dlatego tak ważne jest, żeby dobrzy ludzie reagowali, nie byli obojętni, działali, gdy widzą zwierzę, dziecko, seniora, kogoś bezbronnego w złym stanie. Nie zwalali na innych, nie czekali „aż ktoś inny się tym zajmie”, tylko działali. Tak jak Wy. Chciałabym, by wszyscy ludzie byli tacy jak Wy. Nie olaliście jej, wzięliście ją, mimo że macie już trzy psy. Też od tygodnia próbuje uratować chorego psa, nie wychodzi mi, ale próbuję. To smutne, boli i frustruje, kiedy się nie da, albo jest trudno przez innych ludzi, ale trzeba próbować i walczyć. Biedactwo, co ona wycierpiała. Ale przynajmniej na koniec miala u Was fajnie. I przynajmniej już nie ucierpi.
Utulam mocno 🥺💔 Pociesza jedynie świadomość, że Misia zaznała na koniec tyle ciepła i miłości od Was. To nie przypadek. Jesteście WIELCY ❤️🩹
Kochani.. Na prawdę Misia miała wspaniała końcówkę ... Zaznała miłości czułości, normalnego życia... Ściskam was mocno❤❤❤❤❤❤❤
Ojej kochani jesteśmy z wami ❤ Mega się cieszę i podziwiam was za to że nie zostawiliście jej w potrzebie i daliście jej kochający i ciepły domek ❤❤❤ Dziękuję wam za to i ona na pewno też jest wam ogrom wdzięczna i szczęśliwa . Trzymajcie się ciepło❤❤❤❤
Popłakałam się. Bardzo fajnie było mi oglądać jak Misia staje na nogi zwłaszcza że mam starego kotka po 2 operacjach raka pęcherza, i on ostatnio wygląda już jak misia taka po przejściach. Nie wiem co zrobię jak odejdzie, bo bardzo go kochamy i jest z nami 14 lat. Bardzo fajnie było oglądać u Was kotka. Przygarnijcie kolejna mała kulkę. Kotki dają tyle miłości i spokoju.
Girll jesteś moją comfort person, uwielbiam cię, dużo siły 🩷🩷
Aga cudowne jest to że to właśnie z Wami spędziła te ostatnie chwile i mogła zaznać miłości której jej wcześniej zabrakło. Trzymajcie się cieplutko ❤
Jesteście wspaniałymi ludźmi, niewielu jest tak dobrych wśród ogromnego grona influencerów. Szanuję bardzo za to, że mówisz o tym pokazujesz, a przede wszystkim że pomagasz takim bidom. Wspieram was i bardzo bardzo podziwiam za to co zrobiliście dla Misi.
końcówka mnie zniszczyła… tak bardzo mi przykro 🥺 dziękuję Wam za opiekę nad misia, dzięki Wam mogła zaznać trochę czułości na koniec 😭
Misia była przecudowna ❤Rozkleiłam się na koniec i totalnie rozumiem Twoje emocje, sama pożegnałam 2 takie kocie cuda i było mi bardzo ciężko 💔 Natomiast, cieszę się, że Misia choć koniec swojego życia mogła przeżyć wśród ludzi, którzy dla odmiany się o nią troszczą i poczuć trochę ciepełka!
Bardzo mi przykro ,przytulam ciepło ❤ To były najlepsze 2 miesiące życia Misi
Jesteście cudownymi zwierzolubami. Kocham was za to 🥰🥰🥰😍😍.
Oj przykro bardzo , wielkie szczęście że mogła być z wami i zaznać prawdziwej miłości i opieki. Moj piesek ( york) wabił sie Misia , odeszła w maju tamtego roku i zdaje sobie sprwawe jaki ból i tęsknotę czujecie. Do dzis dnia wszystko co było jej (Misi) nazwane jest np. Misiwy kącik lub Misiowa łazienka i to zostaje z nami na zawsze. Pozdrawiam
Agata, tulę Cię do serca. Bardzo mi przykro i mocno współpczuję. Wiem, co przeżywasz❤❤
Z czułością obserwowalam Waszą opiekę nad Misią, bardzo kibicowałam jej i Wam. I bardzo zasmucila mnie informacja o odejściu Misi. Wiem jak to boli bo 4 lata temu pożegnalam moją piętnastoletnią koteczkę. Serce do dziś krwawi 😢. Przytulam Was i dziękuję za serce które daliście Misi u schyłku jej życia ❤. Jesteście z Michem cudowni 🫶
🌸Pięknymi ludźmi jesteście🌸
Spadliście Misi z nieba ❤ Jesteście wspaniali, trzymajcie się ❤
Misia miała piękna końcówkę kociego życia 😥🥹❤️
Boże kochana ❤ jestem z Tobą.. tak bardzo żal, ale dobrze ,że już nie cierpi ...kochana Misia 🐱
Hoduje z moją mama koty brytyjskie. Życzę każdemu naszemu kotkowi żeby miał taki dobry domek jak Misia miala u Was ❤
Najlepsza część tygodnia to Twój Vlog❤❤❤
Też beczę, omg🤦♀️, opowiedziałam Misi historię mojemu mężowi, też ryczał 😢, pozdrawiam was gorąco ❤❤❤
Pamiętam jakby to było wczoraj. Moja sunia którą miałam od 9 roku życia, która towarzyszyła mi we wszystkich ważnych momentach mojego życia, po wspaniałym 17 letnim życiu pełnym miłości i czułości odeszła. Ja już 25 letnia wtedy, mieszkałam w innym mieście razem z narzeczonym. Kokusia została u rodziców z racji sędziwego wieku. Mimo, że na koniec już ciężko jej było chodzić, nie miała już ząbków i widać było że nie jest jej łatwo, zawsze jak wracałam do domu to witała mnie już przy schodach. Później już czekała na mnie w kuchni na swoim posłaniu i zawsze najpierw się z nią witałam. Rodzice nic mi nie powiedzieli. Ja nieświadoma wchodzę do domu. Okej normalne że Koka nie wyszła do mnie, pobiegłam do kuchni. Otwieram drzwi a tam pusto. Nie ma Koki posłania nie ma miseczki nie ma zabawek. Zszokowana pytam Ej gdzie są rzeczy Kokusi? Patrzę na rodziców a oni zalewają się łzami. Nigdy nie czułam takiego bólu. Padłam na podłogę jakby mnie ktoś zastrzelił i nie umiałam złapać oddechu. Zaczęłam się jąkać i jedyne co umiałam wydusić to NIE NIE NIE. Pisząc to wciąż ryczę jak bóbr. Opłakiwałam ją bardzo intensywnie pół roku. Mając na wychowaniu szczeniaczka border collie. Wymarzona suczkę. Jeszcze przed śmiercią Koki zdążyły się poznać. Ryło mnie to podwójnie bo szczniorek pragnął miłości a ja ciągle płakałam i się zmuszałam żeby ją tulić. Teraz sobie żyjemy w domu dużym z ogrodem i Lusia ma tyle zabawek co kilka przedszkoli. Śpi z nami w łóżku, a jak tylko kaszlnie to jedziemy do weterynarza 😂 nie chcę myśleć co będzie za te kilkanaście lat. Nie wiem jak to przeżyje więc wypieram to totalnie. Trzymajcie się ❤
Miała cudowne krótkie żyćko z Wami, nie mogła trafić lepiej!
Az mi tez leska sie zakrecila z powodu tej kotki .Sama mam kotke ,ktora sie do nas przyblakala i nie wyobrazam sobie ,zeby jej nie bylo .Na ewno dobrze jej bylo u was ,zrobiliscie wszystko co mozliwe dla niej .
Łączę się z Tobą w smutku 🥺🖤. Od nas 27.08 odszedł nasz ukochany piesek 🥺, serce złamane…
Comfort person! Czekałam!
Płakałam jak napisałaś na story o Misi i płacze teraz po obejrzeniu vloga. Jestem przekonana, że Misia odeszła w poczuciu że ktoś ją kocha i opowiada teraz o Was innym zwierzaczkom 🌈 przytulam 🩷
Śmierć zwierzaka rozrywa serce a rana długo się goi :( Współczuję, też na końcu płakałam z Tobą.
Trafiła do Aniołów na ziemi , teraz biega ze swoimi ❤ ściskam ❤
Dzięki że pokazałaś jak płaczesz, mało tego się widzi, to było takie ludzkie
Cudowni ludzie 🥺💓 trzymajcie się! Misia nie mogła trafić lepiej ❤
Sama się popłakałam za Misią :( dobrze, że na Was trafiła
Aż się poryczalam z Tobą na koniec 😔😢 ciężkie są takie chwile 💔
Jak zwykle świetny film. Dużo siły życzę!
Tule mocno 🥹też jestem świeżo po stracie ale psa i łapie się na tym, że chce powiedzieć dobranoc albo dzień dobry albo w sklepie chciałam kupić smaczki ale ogarnęłam, że fizycznie już go nie ma 😢 byliśmy na wakacjach miesiąc po stracie i zobaczyłam, że pani szła z jamnikiem to się rozpłakałam jak dziecko. Powoli przyzwyczajam się do samotnych spacerów 😕
Im so sorry about Misia, shes in a good place now she is safe she is at peace
Dziś dopiero skończyłam oglądać vloga, zostały mi dosłownie jakieś 2-3 minuty i taka wiadomość. Wielkie pokłony, Agata, za to co robicie. Musicie dźwigać ciężar straty, co jest trudne, a w rzeczywistości robicie coś pięknego i dobrego. Internauci płaczą razem z Wami, choć nie zbyt to pocieszające. Trzymajcie się.
♥️ dziękuję że jesteście dobrymi ludźmi
Yay. Gołąbki domowe wróciły ❤ Mój facet też chce dom- przeraża mnie tyle pracy, niekończącej się pracy- i tu mówię o gotowym domie na wsi- a jak!
idealnie- zrobiłam sobie szamkę i akurat wjechał nowy odcinek:)
Piękny sentymentalny vlog, płakałam razem z Tobą na końcówce. To wspaniale jak opiekujecie się zwierzętami, przytulam mocno bo taka strata jest smutna trzeba dać to sobie przeżyć.
Oglądam i ryczę jak bóbr 😭
Ja zawsze byłam team piesełki, ale odkąd dostałam kicie od sąsiada to totalnie przepadłam i zmieniłam zdanie o kotach. Są bardzo towarzyskie i kochane ❤️ a w zachowaniu często przypominają psy - chodzą za właścicielem, kładą się na plecki na mizianko - no mega i w dodatku są mikroskopijne w stosunku do pieselkow 😀
Fajnie, że macie jakieś owoce na drzewach. W Śląskim wszystko pomarzło, ani śladu po owocach.
Czekałam caly tydzień 😅