Uważam, że potrzeba różnych debat, również takich dla humanistów nie uzależnionych od dawnych pism (w tym psychologów)-twórców-matek, które również korzystają ze specyficznych narzędzi badania rzeczywistości niesubiektywnej, osobistej, rodowej. Ludzie/rody są specyficzni i kiedyś też tacy byli. Polecam badanie przodków i wychowywanie potomków to bardzo wzbogaca emocjonalnie/duchowo, jednocząca siła miłości nad domowym ogniskiem jest magią.Nie róbmy z przodków i siebie dziwaków-robotów tylko dlatego, że jest obecnie taka moda. Chciałabym zwrócic uwagę, że obecnie borykamy się z wieloma problemami, które wynikły z tego hiperlogicznego myślenia.Myślę, że pożyteczne pomysły wynikają z równowagi logicznego myślenia opartego o testosteron i logicznego myślenia opartego o estrogen. Kultura ludów Indoeuropejskich (i kazda naturalna) w tym Słowian nie wyklucza sprzeczności.: ruclips.net/video/GManAN4Ha1Y/видео.html
Nie siedzę w temacie, ale po obejrzeniu debaty mam wrażenie, że jest to starcie chłopskiego rozumu z metodą naukową. Nie wiem, czy nazywanie pracy Kosińskiego pseudonauką jest prawidłowe, bo patrząc choćby na kreacjonizm, mamy dowody wskazujące albo na fałszywość poszczególnych tez lub bardziej przekonujące wyjaśnienia po stronie naukowej. W tym sporze zrozumiałem, że na wiele twierdzeń Kosińskiego należy traktować jako hipotezy (których druga strona nie obala), a nie jako kłamstwa.
Pan Kosiński nie powinien tej brudnej rękawicy podnosić. Zapętliliście się Panowie naukowcy systemowi i nie odpuścicie, co? Kosztem prawdy, kosztem Polski, a MPPP to się wstydzić powinno, nie raz.
Bardzo Państwu dziękuję za zorganizowanie tej dyskusji i jej transmisję. Liczę, że podobnych będzie więcej na Państwa kanale. Wielki szacunek również dla prof. Sikorskiego za to, że zgodził się wziąć udział w tym wydarzeniu i za jego wielką kulturę dyskusji. Ruch pseudonaukowy jest bardzo silny i ma oddanych wyznawców, nie można go - tak uważam - ignorować tylko dlatego, że jest właśnie pseudonaukowy. Błędem jest traktowanie twórczości autorów tego nurtu z pozycji naukowych, bo - jak bardzo dobrze pokazała powyższa dyskusja - mamy do czynienia z twórcami literatury (a nie nauki). Literatury mającej formalne cechy dzieł popularnonaukowych, ale będącej w istocie rzeczy przedstawicielem gatunku literackiego, który na własny użytek nazywam fantazy-historią. Dlatego wszelkie oczekiwanie, że Pan Profesor "zaora" adwersarza jest nieporozumieniem, bo to dwie zupełnie różne dziedziny, choć pozornie wyglądające podobnie - jak piłka nożna i piłka wodna. Reasumując, Państwa dyskusja jasno pokazuje różnicę pomiędzy nauką historyczną a tym, co nią nie jest. I raz jeszcze za to dziękuję!
@@Wattershed93 No właśnie w tym widzę największą wartość tej dyskusji (nie wiem, czy "debata" to w tym kontekście najtrafniejsze słowo), że dobitnie pokazuje różnicę między jednym a drugim.
A ja wiem dlaczego Wielka Lechia była wielka, bo w tamtych czasach to ziemia rodziła garnki. Ludzie nie musieli pracować, mogli leżeć i nic nie robić ( i jest to zapisane w księgach) 😂
Pan Kosiński niech pisze takie powiesci fantazy i tam wykorzysta swoja, na pewno ogromna wiedzę o swiecie kultu i wierzeń dawnych Słowian. Vide sukces Sapkowskiego z wiedzminem
Bardzo dziekuję za debatę. Ryzykowny, kontrowersyjny pomysł zderzenia nauki z czymś. Nie mniej jednak, chyba tak trzeba w dzisiejszych czasach przepełnionych fake newsami, zwalczać to czystą nauką. Bardzo serdecznie gratuluję MUZEUM,inicjatywy i liczę na kolejne takie inicjatywy.
Zaskakujący efekt debaty dla mnie to jak bardzo nieodróżnialna jest dla uczestników „nieścisła” nauka od nienaukowych poglądów… Póki nauka jako koronny argument będzie używać stwierdzenia że niewiadomo jak było zamiast dostarczać wiedzy jak było to nic dziwnego że jej wartość będzie ciągle niska. By uprawiać taką naukę wielu talentów nie trzeba posiadać, z dwojga złego wybieram jak kolwiek prawdopodobne innowacyjne tezy niż tkwienie w letargu.
??? jak nie wiadomo to znaczy że nie wiadomo; można oczywiście dziurę w wiedzy zapełnić podszeptami wyobraźni, ale pisanie z wyobraźni to bajkopisarstwo jest, nie nauka
Kosiński nie ma za sobą pracodawcy w charakterze spruchniałego ciała akademickiego, " więc mówi uwazam, że" itp. Kiedyś żyliśmy w świecie gdzie mówiono o jedynej słusznej religii. Dziś żyjemy w świecie, w którym istnieje jedna słuszna nauka, a Sikorski pełni rolę świętego brata inkwizytora. Historia jest zbyt wąskim obszarem poszukiwawczym, żeby zbadać to zagadnienie. Inne dziedziny nauki i tak są rownież przesiąknięte prusacką, a także katolicką nomenklaturą i podejściem. Niestety większość społeczeństwa nadal pozostaje w tej strefie wpływów i posiada zgermanizowane lub zhebraizowane dusze. Bardzo dobrze, że są tacy autorzy jak Kosiński. I w cale tu nie chodzi o to by zgadzać się z nimi w 100%. Podejście Sikorskiego oraz znacznej części społeczeństwa można podsumować cytatem Dołęgi-Chodakowskiego: Czas przyszły wyjaśni tę prawdę, że od wczesnego polania nas wodą zaczęły się zmywać wszystkie cechy nas znamionujące, osłabiał w wielu naszych stronach duch niepodległy i kształcąc się na wzór obcy, staliśmy się na koniec sobie samym cudzymi.
W sprawie bociana, który dzieci nosi. Otóż spory na temat mitologii Słowiańskiej wynikają z tego, że takiej mitologii nigdy nie było ponieważ obecne tzw. chrześcijaństwo oparte jest na wiedzy i wierzeniach słowiańskich i po odpowiednim zmodyfikowaniu utworzono obecną religię. Mitologia słowiańska z jaką mamy do czynienia obecnie jest tworem: mnichów, historyków i etnografów. Słowianie dysponowali olbrzymią wiedzą astronomiczną zawartą w mechanice nieba. Wracając do naszego Bociana, świętego ptaka Słowian. W katolickim kalendarzu liturgicznym w dniu 2 lutego jest święto Matki Boskiej Gromnicznej. wtedy to gwiazdozbiór Bociana ( teraz Łabędzia) w swoim ruchu po Niebiosach rozpoczyna wędrówkę powrotną znad bieguna północnego na niższe szerokości, wtedy w organizmie samicy bociana powstają zawiązki jaj, w tym samym czasi9e otrzymuje ona informację z gwiazd o konieczności migracji, taką samą informację otrzymuje samiec. Do Polski (Europy) samce (gremialnie) przylatują 19 marca , wtedy są imieniny Józefa, czyli przyleciał Ojciec Jezusa, zaś 25 przylatują samice, wtedy obchodzone jest święto Zwiastowania ( Oto Anioł Pański...). Następnie dnia, a dokładnie w nocy z 22 na 23 kwietnia samica Bociana rozpoczyna składanie jaj i jest to prawdziwa Wielkanoc, jajeczne święto. jaja składa przez około tydzień, czyli mamy Wielki Tydzień ( w katolicyzmie jest na odwrót). Wiadomo jest, że ten okres jest optymalnym okresem do tzw. sadzania kwok ptactwa domowego, a także sprzyja siewowi. Wysiadywanie jaj przez Bocianicę jaj trwa 34 dni i małe bocianki zaczynają się wylęgać 26 maja, bo jest dzień Matki, wylegają się do 1 czerwca bo jest dzień dziecka. W momencie przejścia Słońca ze znaku Raka do znaku Lwa i wtedy młode bocianki opuszają gniazdo, czyli dom rodzinny. Natomiast w dniu 15 sierpnia w dniu Wniebowstąpienia NMP rozpoczynają się odloty, przy czym jako pierwsze odlatują bociany młode. Inicjacja seksualna młodzieży Słowiańskie w święto Kupały, jest motywowana tym, że dzieci rodzą się na święto Zwiastowania. Naukowe (obecne) badania dowodzą, że osoby urodzone około 25 marca posiadają najwyższe IQ.
Trochę sens debaty jest tracony na samym początku, gdzie ewidentnie widać z jednej strony postawę naukowa a z drugiej " uważam że ". To nie jest nauka jeśli nie ma na coś dowodów. Uważać możemy wszystko, źle będzie to zwykle bajkopisarstwo ala starą basn a nie nauka. Niestety po 20 minutach odpuszczam bo jednego pana słuchać się nie da.
Szkoda, że prof. Sikorski tego hiperkrytycyzmu nie ma wobec Brucknera i naiwnie łyka jego turbogermańskie pseudoetymologie. Generalnie ciekawa debata, nawet mogła by być dłuższa.
Pan Kosiński otrzymał od Wieda metodę badawczą. Stąd wie i weryfikuje, wiedząc. Weźmie sobie z jednego to, z drugiego sio i wszystko mu się ładnie zgadza. I to się nazywa wiara. I taką wiarę w wierzenia Słowian nam przekazuje.
To dośc zabawne, ze Kosiński mówi, ze jest antropologiem, jednocześnie nie znając podstaw tej nauki i wygadujac ewolucjonistyczne bzdury, w które można bylo wierzyć, ale tak circa 150-200 lat temu xd
Mam wątpliwości. To nie była debata naukowa, nie mieliśmy w niej do czynienia z dwoma równoważnymi poglądami na kwestię Słowian. A tak to niestety wyglądało. Muzeum zapraszając Pana Kosińskiego podnosi jego fantazje do rangi uzasadnionej teorii naukowej. Moim zdaniem jest to (nieintencjonalne, oczywiście) propagowanie pseudonauki. Dobra, można się było pośmiać ale jaki cel miała ta debata?
Pan Kosiński niech pisze takie powiesci fantazy i tam wykorzysta swoja, na pewno ogromna wiedzę o swiecie kultu i wiedzen dawnych Słowian. Vide sukces Sapkowskiego z wiedzminem
Uważam, że potrzeba różnych debat, również takich dla humanistów nie uzależnionych od dawnych pism (w tym psychologów)-twórców-matek, które również korzystają ze specyficznych narzędzi badania rzeczywistości niesubiektywnej, osobistej, rodowej. Ludzie/rody są specyficzni i kiedyś też tacy byli. Polecam badanie przodków i wychowywanie potomków to bardzo wzbogaca emocjonalnie/duchowo, jednocząca siła miłości nad domowym ogniskiem jest magią.Nie róbmy z przodków i siebie dziwaków-robotów tylko dlatego, że jest obecnie taka moda. Chciałabym zwrócic uwagę, że obecnie borykamy się z wieloma problemami, które wynikły z tego hiperlogicznego myślenia.Myślę, że pożyteczne pomysły wynikają z równowagi logicznego myślenia opartego o testosteron i logicznego myślenia opartego o estrogen.
Kultura ludów Indoeuropejskich (i kazda naturalna) w tym Słowian nie wyklucza sprzeczności.: ruclips.net/video/GManAN4Ha1Y/видео.html
Nie siedzę w temacie, ale po obejrzeniu debaty mam wrażenie, że jest to starcie chłopskiego rozumu z metodą naukową. Nie wiem, czy nazywanie pracy Kosińskiego pseudonauką jest prawidłowe, bo patrząc choćby na kreacjonizm, mamy dowody wskazujące albo na fałszywość poszczególnych tez lub bardziej przekonujące wyjaśnienia po stronie naukowej. W tym sporze zrozumiałem, że na wiele twierdzeń Kosińskiego należy traktować jako hipotezy (których druga strona nie obala), a nie jako kłamstwa.
Pan Kosiński nie powinien tej brudnej rękawicy podnosić. Zapętliliście się Panowie naukowcy systemowi i nie odpuścicie, co? Kosztem prawdy, kosztem Polski, a MPPP to się wstydzić powinno, nie raz.
Świetna debata! Ale za krótka, niepotrzebne pospiesznie.
Bardzo Państwu dziękuję za zorganizowanie tej dyskusji i jej transmisję. Liczę, że podobnych będzie więcej na Państwa kanale. Wielki szacunek również dla prof. Sikorskiego za to, że zgodził się wziąć udział w tym wydarzeniu i za jego wielką kulturę dyskusji. Ruch pseudonaukowy jest bardzo silny i ma oddanych wyznawców, nie można go - tak uważam - ignorować tylko dlatego, że jest właśnie pseudonaukowy. Błędem jest traktowanie twórczości autorów tego nurtu z pozycji naukowych, bo - jak bardzo dobrze pokazała powyższa dyskusja - mamy do czynienia z twórcami literatury (a nie nauki). Literatury mającej formalne cechy dzieł popularnonaukowych, ale będącej w istocie rzeczy przedstawicielem gatunku literackiego, który na własny użytek nazywam fantazy-historią. Dlatego wszelkie oczekiwanie, że Pan Profesor "zaora" adwersarza jest nieporozumieniem, bo to dwie zupełnie różne dziedziny, choć pozornie wyglądające podobnie - jak piłka nożna i piłka wodna. Reasumując, Państwa dyskusja jasno pokazuje różnicę pomiędzy nauką historyczną a tym, co nią nie jest. I raz jeszcze za to dziękuję!
No i ci co wolą pseudonaukę zostaną przy pseudonauce, bezcelowa debata.
@@Wattershed93 No właśnie w tym widzę największą wartość tej dyskusji (nie wiem, czy "debata" to w tym kontekście najtrafniejsze słowo), że dobitnie pokazuje różnicę między jednym a drugim.
@@Wattershed93 Czasem się udaje kogoś przekonać (patrz: Dibble-Hancock). Nie wiem, czy tym razem...
To która z tych piłek nie jest dziedziną sportu?
@@Paszka-wp8tl Najprawdopodobniej piłka do metalu. Ale kto to może wiedzieć...
Bosh, jak ja rozumiem Kosińskiego. Też bym chciała, by istniały smoki, elfy i husaria na velociraptorach, która miała broń laserową 😂😂😂
A ja wiem dlaczego Wielka Lechia była wielka, bo w tamtych czasach to ziemia rodziła garnki. Ludzie nie musieli pracować, mogli leżeć i nic nie robić ( i jest to zapisane w księgach) 😂
Pan Kosiński niech pisze takie powiesci fantazy i tam wykorzysta swoja, na pewno ogromna wiedzę o swiecie kultu i wierzeń dawnych Słowian. Vide sukces Sapkowskiego z wiedzminem
Bardzo dziekuję za debatę. Ryzykowny, kontrowersyjny pomysł zderzenia nauki z czymś. Nie mniej jednak, chyba tak trzeba w dzisiejszych czasach przepełnionych fake newsami, zwalczać to czystą nauką. Bardzo serdecznie gratuluję MUZEUM,inicjatywy i liczę na kolejne takie inicjatywy.
Zaskakujący efekt debaty dla mnie to jak bardzo nieodróżnialna jest dla uczestników „nieścisła” nauka od nienaukowych poglądów… Póki nauka jako koronny argument będzie używać stwierdzenia że niewiadomo jak było zamiast dostarczać wiedzy jak było to nic dziwnego że jej wartość będzie ciągle niska. By uprawiać taką naukę wielu talentów nie trzeba posiadać, z dwojga złego wybieram jak kolwiek prawdopodobne innowacyjne tezy niż tkwienie w letargu.
??? jak nie wiadomo to znaczy że nie wiadomo; można oczywiście dziurę w wiedzy zapełnić podszeptami wyobraźni, ale pisanie z wyobraźni to bajkopisarstwo jest, nie nauka
@@janskolnus4907 jak powtarza się to co wiadomo i tak to też nie nauka tylko recytatorstwo
Kosiński nie ma za sobą pracodawcy w charakterze spruchniałego ciała akademickiego, " więc mówi uwazam, że" itp. Kiedyś żyliśmy w świecie gdzie mówiono o jedynej słusznej religii. Dziś żyjemy w świecie, w którym istnieje jedna słuszna nauka, a Sikorski pełni rolę świętego brata inkwizytora. Historia jest zbyt wąskim obszarem poszukiwawczym, żeby zbadać to zagadnienie. Inne dziedziny nauki i tak są rownież przesiąknięte prusacką, a także katolicką nomenklaturą i podejściem. Niestety większość społeczeństwa nadal pozostaje w tej strefie wpływów i posiada zgermanizowane lub zhebraizowane dusze. Bardzo dobrze, że są tacy autorzy jak Kosiński. I w cale tu nie chodzi o to by zgadzać się z nimi w 100%. Podejście Sikorskiego oraz znacznej części społeczeństwa można podsumować cytatem Dołęgi-Chodakowskiego:
Czas przyszły wyjaśni tę prawdę, że od wczesnego polania nas wodą zaczęły się zmywać wszystkie cechy nas znamionujące, osłabiał w wielu naszych stronach duch niepodległy i kształcąc się na wzór obcy, staliśmy się na koniec sobie samym cudzymi.
W sprawie bociana, który dzieci nosi. Otóż spory na temat mitologii Słowiańskiej wynikają z tego, że takiej mitologii nigdy nie było ponieważ obecne tzw. chrześcijaństwo oparte jest na wiedzy i wierzeniach słowiańskich i po odpowiednim zmodyfikowaniu utworzono obecną religię. Mitologia słowiańska z jaką mamy do czynienia obecnie jest tworem: mnichów, historyków i etnografów. Słowianie dysponowali olbrzymią wiedzą astronomiczną zawartą w mechanice nieba. Wracając do naszego Bociana, świętego ptaka Słowian. W katolickim kalendarzu liturgicznym w dniu 2 lutego jest święto Matki Boskiej Gromnicznej. wtedy to gwiazdozbiór Bociana ( teraz Łabędzia) w swoim ruchu po Niebiosach rozpoczyna wędrówkę powrotną znad bieguna północnego na niższe szerokości, wtedy w organizmie samicy bociana powstają zawiązki jaj, w tym samym czasi9e otrzymuje ona informację z gwiazd o konieczności migracji, taką samą informację otrzymuje samiec. Do Polski (Europy) samce (gremialnie) przylatują 19 marca , wtedy są imieniny Józefa, czyli przyleciał Ojciec Jezusa, zaś 25 przylatują samice, wtedy obchodzone jest święto Zwiastowania ( Oto Anioł Pański...). Następnie dnia, a dokładnie w nocy z 22 na 23 kwietnia samica Bociana rozpoczyna składanie jaj i jest to prawdziwa Wielkanoc, jajeczne święto. jaja składa przez około tydzień, czyli mamy Wielki Tydzień ( w katolicyzmie jest na odwrót). Wiadomo jest, że ten okres jest optymalnym okresem do tzw. sadzania kwok ptactwa domowego, a także sprzyja siewowi. Wysiadywanie jaj przez Bocianicę jaj trwa 34 dni i małe bocianki zaczynają się wylęgać 26 maja, bo jest dzień Matki, wylegają się do 1 czerwca bo jest dzień dziecka. W momencie przejścia Słońca ze znaku Raka do znaku Lwa i wtedy młode bocianki opuszają gniazdo, czyli dom rodzinny. Natomiast w dniu 15 sierpnia w dniu Wniebowstąpienia NMP rozpoczynają się odloty, przy czym jako pierwsze odlatują bociany młode. Inicjacja seksualna młodzieży Słowiańskie w święto Kupały, jest motywowana tym, że dzieci rodzą się na święto Zwiastowania. Naukowe (obecne) badania dowodzą, że osoby urodzone około 25 marca posiadają najwyższe IQ.
Trochę sens debaty jest tracony na samym początku, gdzie ewidentnie widać z jednej strony postawę naukowa a z drugiej " uważam że ". To nie jest nauka jeśli nie ma na coś dowodów. Uważać możemy wszystko, źle będzie to zwykle bajkopisarstwo ala starą basn a nie nauka. Niestety po 20 minutach odpuszczam bo jednego pana słuchać się nie da.
jestemzniesmaczony pozipomem spodziewalem sie czegos innego, po pierwsze rozmowy. szkoda czasu
Szkoda, że prof. Sikorski tego hiperkrytycyzmu nie ma wobec Brucknera i naiwnie łyka jego turbogermańskie pseudoetymologie. Generalnie ciekawa debata, nawet mogła by być dłuższa.
Brawo dla Pana profesora
Obalenie obcych nam kulturowo agresywnych kultów bliskowschodnich i powrót do wiary naszych ojców powinno być obowiązkiem każdego Polaka.
"Czuję sie slowianinem niewiem jak pan" co za dzban;))
@@kiedymin bycie slowianinem to najlepsza metoda badawcza;))
Pan Kosiński otrzymał od Wieda metodę badawczą. Stąd wie i weryfikuje, wiedząc. Weźmie sobie z jednego to, z drugiego sio i wszystko mu się ładnie zgadza.
I to się nazywa wiara.
I taką wiarę w wierzenia Słowian nam przekazuje.
Ciężko się tego słucha. Historia kontra mniemanologia.
Acha... Bellona...
To dośc zabawne, ze Kosiński mówi, ze jest antropologiem, jednocześnie nie znając podstaw tej nauki i wygadujac ewolucjonistyczne bzdury, w które można bylo wierzyć, ale tak circa 150-200 lat temu xd
Wstyd dla Muzeum, że dało platformę do głoszenia pseudonauki Kosińskiemu
Poskromienie szarlatana
Mam wątpliwości. To nie była debata naukowa, nie mieliśmy w niej do czynienia z dwoma równoważnymi poglądami na kwestię Słowian. A tak to niestety wyglądało. Muzeum zapraszając Pana Kosińskiego podnosi jego fantazje do rangi uzasadnionej teorii naukowej. Moim zdaniem jest to (nieintencjonalne, oczywiście) propagowanie pseudonauki. Dobra, można się było pośmiać ale jaki cel miała ta debata?
To prawda. Pan Kosiński plecie kocopoły.
Cieszę się z tej debaty bo niewolno się bać "oponentów"
Pan kosina nie popisał się 😂
Pan Kosiński niech pisze takie powiesci fantazy i tam wykorzysta swoja, na pewno ogromna wiedzę o swiecie kultu i wiedzen dawnych Słowian. Vide sukces Sapkowskiego z wiedzminem