Problemem w "TENET" okazał się scenariusz. Główny bohater nawet nie otrzymał imienia, nie mówiąc o back story. Tak jakby Nolan sobie to na później zostawił a później okazało się już za późno i machnął ręką. Przy 1,5 godzinnym widowisku idzie to schować ale przy 2,5 godzinnym widać gołym okiem.
Bezimienny główny bohater to akurat u mnie nie jest problem.Napewno bardziej jest nim główny antagonista.Zbyt nijaki i płytki na takie fabularne przedsięwzięcie,bo TENET to przede wszystkim fascynująca historia i sądze że właśnie ten wielki temat miał tu być nr1. Postacie to tylko (ale i aż,bo bez nich sie nie da;-) pionki na swych miejscach-odbiorcy i przekazniki wydarzeń.Temat poruszony w TENET jest najbardziej angażującą,wciągającą i zajmującą "postacią".2,5 godzinny metraż to dużo,ale gdyby Nolan chciał aby story głównego bohatera było rozbudowane i skomplikowane,to mielibyśmy okrojony i pewnie zubożony cały temat wiodący.Byłoby wg mnie na minus bo jednak historia do końca trzymała w napięciu i angażowała.Dobra,wadą może byc tez zawiła fabuła,mozna nieco sie pogubić.Dzieje sie multum zdarzeń,miejsca,akcje-można nie nadążyć.To nie film "na raz"-ale to nic negatywnego.8/10 dla TENET(tylko i aż),uważam że na taką note zasługuje.
@@CHRIS-cx2ej zgadzam się z Tobą w pełni tu nie chodzi tak mocno O bohaterów co o sam pomysł na fabułę. Ja sie bawiłem wyśmienicie na tym filmie. Bardziej mi wszedł niż incepcja, która też bardzo mi się podobała.
nie zgadzam się do końca z recenzją, film jest genialny, siedząc w kinie w pewnym momencie po prostu miałem mózg rozwalony, ale tak pozytywnie, do tej pory analizuje co się tam działo, świetnie przedstawiona entropia czasu, a co do scenariusza i dialogów nie mam zastrzeżeń, to jest raczej film dla fanów fizyki i zabawy czasem a nie jeżeli się oczekuje super złożonych postaci, lepiej obejrzeć batmana, Nolan nie robi słabych filmów, moja ocena do mocne 9/10
Wstyd się przyznać, ale Tenet oglądnąłem może z 2 tygodnie temu na chyba Amazon Prime, albo HBOMax, nie pamiętam. I powiem może wbrew licznych tu wypowiedzi, że mi się film naprawdę podobał, dla mnie zbudowanie zawiłości czasoprzestrzennej, abstrakcyjne podejście do czasu, który jest dla nas liniowy, jest naprawdę genialne. Ale trzeba mieć nastrój, nastawienie, otwartość umysłu (nawet chwilową) na tego typu filmy. Polecam ten film każdemu, kto lubi tego typu kino, niby takie sciene fiction. SUPER film. stawiam go na równie z Interstellar. Czekam na ewentualną kontynuację.
TENET to nowa fascynująca propozycja Nolana, i choć nie jest to najlepszy film tego twórcy,to nadal trzyma on wysoki poziom.Jeśli chodzi o wady w jego najnowszej epopei czasu,to może nią być pogmatwany scenariusz,gdzie można sie nieco pogubić przy jednym seansie.To sprawia,że nie jest to film "na raz"-ale to wadą już być nie musi. Druga sprawa to główny antagonista tej historii,w osobie K. Branagh'a. Ta postać jest zbyt płytka,zbyt nijaka jak na takie fabularne przedsięwzięcie.To powinna być prawdziwa petarda,tymczasem napewno nie znajdzie sie on w galerii najlepszych i pamiętnych złoczyńców w filmografii Nolana.Pytanie czy to wina bardziej scenariusza,czy samego aktora.Lecz mimo tego,film angażuje,wciąga jak cholera i myśle że Nolan daje nam widzom nowy temat do analiz czy śmiałych naukowych dociekań,które(jak sądze)mogą zająć umysły kinomanów na długie miesiące... Dziękujemy:-) Malkontenci i przeciwnicy brytyjskiego reżysera winni zdawać sobie sprawe z tego,że niemal zawsze Nolan stara sie tworzyć w świeżych i nietypowych koncepcjach,dając widzom inne,nowe emocje oraz świeże perspektywy o które coraz trudniej w świecie kina.To wielka zaleta ale i jednocześnie wyzwanie sprawiające,że oczekiwania zawsze są wręcz niebotyczne.Czy ten niewątpliwy trud przynosi pozytywne rezultaty? Od lat wiemy że tak i nie trzeba wymieniać tu żadnych tytułów.Jakiego tematu Nolan by sie nie podjął,to każde jego nowe dzieło jest zawsze gorąco wyczekiwane.Co do oceny-TENET należy sie uczciwe 8/10.Powtórze,że jest to fascynująca propozycja.Taka której inni nie są w stanie zaproponować i zrealizować.
Od czasów "Mrocznego Rycerza" brakuje mi u Nolana postaci z którymi bym się utożsamiał lub mocno trzymał za nie kciuki. Ale widowiskowo jeszcze mnie nie zawiódł.
A mi się podobało, bo przecież mogło. :) Ode mnie 7,5/10 z sympatią, nie miałam oczekiwań, więc się nie zawiodłam, jest tu sporo dobrego. Aktorsko Pattinson świetny, Washington i Debicki bardzo dobrzy - między obsadą widziałam chemię, no i jak mnie Aaron Taylor-Johnson na ekranie ucieszył. Mam słabość do zawirowań czasowych, wprawdzie wolę więcej humoru (niech no znowu "Futurama" zmartwychwstanie), ale oglądałam z uwagą. Doceniam, że Branagh bardzo się starał nie przeszarżować (a co jak co - w graniu złoli to on miewa rozmach). Po seansie stwierdziłam, że chyba do tego konceptu serial by sprawdził się lepiej, bo faktycznie za dużo zostało opowiedziane w dialogach zamiast pokazane, chciałoby się lepiej poznać pewną znawczynię sztuki, pewnego fizyka, no i truposza (czy jak tam określić status protagonisty) ba, nawet pewnego ucznia mogłoby być więcej, jak i jego ojca, co przesadnie dba o zdrowie, o pomniejszych postaciach nie wspominając. Niemniej dziękuję i daję łapkę w górę za recenzję, bo po prostu zauważając te same elementy można im zupełnie inne kryteria ważności przypisać.
Artur jak zawsze świetne i błyskotliwe spostrzeżenia...swoja droga, że żadna stacja nie pomyślała jeszcze o transferze Kinomaniak do siebie....może ich nie stać :) Dziwie się tylko twojej opinii na temat muzyki... to prawda, że momentami zabiera cały film...ale może to lepiej bo świetnie dodaje tempa i takiego nowoczesnego, surrealistycznego brzmienia...dla mnie film 6 soundtrack 8. Pozdrawiam i czekam na nowe recenzje
Witaj Kinomaniaku! Dopiero teraz miałem czas nadrobić zaległości w Twoich recenzjach. Nolan zawsze miał pokręcone filmy, najlepsze INCEPCJA, INTERSTELLAR, MEMENTO Teraz czas na BONDA i DIUNĘ. P.s. Pattinson to naprawdę dobry aktor, na roli wampira dla nastolatków wybił się niestety kosztem wizerunku (niczym DiCaprio w Titanicu), ale teraz pokazuje swoje możliwości. Nowy Batman zapowiada się ciekawie.
Byłem wczoraj w kinie. Mam podobne odczucia. Mialem wrazenie ze ogladam kolejne przygody Bonda, gdy na scene wszedł Kenneth Branagh. Podpisuje sie pod tym co powiedziales i od siebie dodam ze muzyke tak nachalnie i sztucznie wrzucali do scen gdzie kompletnie nie pasowala. Takie urabianie widza. Chaotyczny montaz
Ja też oglądając postawiłem na "chłonięcie obrazu", zamiast rozumienia od razu o co chodzi. Niestety jednak nie poczułem tego filmu tzn żadna akcja nie robiła na mnie większego wrażenia. Samolot ładujący się w terminal nawet efektowny tylko po co. Sceny na autostradzie widziałem multum lepszych. Finał to chaos i przerost formy nad treścią.
Panie Arturze, dość późno wracam ze swoim komentarzem. Może dlatego, że jak Pan sugerował, po seansie w kinie obejrzałem ów film również w domowym zaciszu.. kilkukrotnie. Nie zmieniło to mojego zdania. Pan Nolan jest wizjonerem kina co udowadnia od Insomni, czy właśnie serii o Batmanie (on spowodował, że Batman wreszcie mi się spodobał, do czego również przyczyniła się oszałamiająca muzyka Hansa Zimmera). To zaleta, że reżyser chce widza wciągnąć w intelektualną zabawę i namówić do myślenia. Dlatego mam nadzieję na kontynuację. U mnie dzięki dość miałkim rolom Washingtona Jr. i Branagha 8,5/10..ale dopiero po roku 🙂.
Dobra recenzja. Fajnie ze skupiona nie tylko na scenariuszu. Wygłodniała kina polknelam te zdjęcia, dźwięk, efekty, rozmach...po to się chodzi do kina. Uwazam że udało się Nolanowi na chwilę oderwac ludzi od codzienności. Oczywiście obowiązkowo trzeba iść drugi raz!
O nareszcie powrót :) Naressixe mega dobre audio! Tylko podmiot liryczny za obrazem schowany - to tak już na stałe ? Gdzie mleko, gdzie koszyczek, gdzie włosa deficyt w kamizelce ? :)
Hmm... mam mały problem z tym filmem. Świetna chemia na ekranie między Washingtonem, a Pattinsonem. Cofane sceny wyglądają genialne 😃 , ale antagonista zbyt sztampowy. Mam wrażenie, że Nolan traktuje widza jako osobę ćwierćinteligentką ( scena z objaśnianiem głównego gimiku/myku filmu, zbyt łopatologiczna ) . Muzyka momentami za głośna, przytłaczająca widza. Pattinson - bardzo przyjemnie się go słucha, a po " Lighthouse " biorę wszystko ( poza sagą " Zmierzch " ) w ciemno z tym panem i jestem bardzo ciekaw 🤔 jak wypadnie jako Bruce Wayne aka Batman . Nie jest to poziom " Incepcji " , czy " Interstelar " ale 👍 , warto to obejrzeć w kinie. Film 8/10
Byłem w dniu premiery i zgadzam się z recenzją,choć dla Mnie Kenneth zagrał dość ciekawie o rosyjskim akcencie nie wspomnę 😁,Robert zaskoczył Mnie dobrym aktorstwem oby w The Batman było podobnie,Elizabeth zagrała rewelacyjnie.
Lubię oglądać Pana recenzje, bo zazwyczaj zgadzają się w 100% z moją oceną 😊 Też oceniłem na 7, ale naciągnąłem o + 0.5 pkt za moim zdaniem zaskakująco dobrą rolę Robercika wampira. Dotychczas jakoś go specjalnie nie ceniłem.
Witaj Arturze! Tydzień przed Tenet miałem przyjemność widzieć Incepcje w kinie , Krzychu się trochę zagalopował film bez emocji , muza pompuje po uszach ,film meczy , zdjęcia i światło mistrzostwo scena z 747 bez zabiegu green screen bardzo ładna ;) brakło emocji i scenariusza;)
Byłoby ciekawie, gdyby Tenet okazał się być tylko prologiem jakiejś nowej, genialnej trylogii Nolana. Albo epilogiem. Albo jednocześnie prologiem i epilogiem. Hmm... 🤔
Jeszcze nie widziałem. Chciałbym zobaczyć coś na poziomie Interstellar. Brakuje mi takiego kina. Incepcja też jest świetna. A co do Kennetha Brannath'a, to coś mi się przypomina, że wyreżyserował kilka filmów. Nie mniej jednak muszę zabaczyć Tenet, bo to w końcu Nolan 😁
Film jest mega widowiskowy, przyjemnie się oglądało mimo mankamentów które przedstawiłeś. Niestety film jest przekombinowany i mimo jakości technicznej chyba żaden widz nie ogarnie ostatniej sceny. To trzeba obejrzeć chyba z 5 razy żeby zrozumieć :)
Oo dobry wieczór. Lepiej cię widzieć niż słyszeć 🙃 polecam na netflix cobra kai i biohakerzy. Chociaż cobra kai to powrót do naszej młodości. 😉 ciekaw jetsem twojej opinii.
Witam serdecznie. No wreszcie jesteś. Ależ to wszystko zakręcone. Tak chyba na trzeźwo to się tego nie da ogarnąć? Szanuję Twoją pracę ale tym razem chyba się nie skuszę. Pozdrawiam.
Film rzeczywiście miał trochę braków, ale akcja cały czas biegła. Nie zgodzę się z tym, że film się ciągnął - oglądało się go całkiem dobrze. Zerknąłem chwilę na telefon i przegapiłem coś istotnego, a tam co chwilę coś było istotne (już chciałem sięgnąć po pilota :D ). Mimo wszystkich niedociągnięć jestem pod wrażeniem - zdjęcia i muzyka świetne, akcja cały czas biegnie do przodu (albo do tyłu?). Bardzo dobry pomysł i od rana nie mogę zapomnieć myśleć o tym filmie. Nie będę zdradzał szczegółów niekonsekwencji, ale mimo recenzji i wszystkiego innego bardzo polecam i koniecznie trzeba to zobaczyć, najlepiej w kinie. Sam pójdę na to jeszcze raz, jeśli mi się uda. Arturze, kolejny raz szacunek za to, że niby wspomniałeś, że coś tam spoilerujesz ale tak odpowiedziałeś o filmie, że nie zdradziłeś prawie nic z fabuły, a jednak oceniłeś wszystkie aspekty. To, co zdradziłeś, to igła w stogu siana i praktycznie wszystko pozostawiłeś do odkrycia samemu. To co, skoro zrobiłeś odwróconą recenzję, to teraz czas na recenzję w entropii właściwej?
Na pewno Tenet jest warty obejrzenia... Tyle, że wielu kinomaniaków po Incepcji, Interstellar czy Batmanie podniosło mu "poprzeczkę" dużo wyżej... :))))
i jedno i drugie :))) a trzecie to podobno remake MEMENTO... This will be a remake of the 2000 film Memento, which was written and directed by Christopher Nolan.
"TENET" ma swoje plusy i minusy, niestety samych minusów jest znacznie więcej. Osobiście ucieszyły mnie momenty które rozjaśniały pewne sceny jak pomarańczowy bryloczek na plecaku, skacząca kobieta do wody itp czy np to że pierwszej linii czasu facet został wciągnięty przez silnik ale już później nie. Wiele więcej ciężko się rozwodzić nad plusami, film ma w sobie potencjał. Niestety potencjał przegrał z ziewaniem w kinie.
W końcu jakaś konkretna premiera po kinopauzie przez pandemię. Krzysiek Nolan może chce sobie tym podbić box office'a jako że film ponoć średni, a ludzie głodni mimo wszystko pójścia do kina? ;P Szkoda tylko że to nie 007, ale ten może sobie pozwolić i poczekać na późniejszą premierę. Naostrzą apetyt i tak, agent zgarnie swoje ;)
Chłopaczek z TvFilmy chyba się za bardzo zainspirował twoja recenzja i zrobił bardzo bliźniaczą, momentami używa tych samych określeń. Tak tylko mówię. Może to przypadek.
Recenzja w 100% trafna z naciskiem na "przekombinowany". Jednak ocenę dałbym niższą - 5/10. Może reżyser chciał, by na ten film widzowie chodzili po 2-3 razy i tym samym obmyślił nową strategie kina w XXI wieku...ale mi to jednak nie pasuje. Chodze do kina by się rozerwać, pośmiać lub nad czymś zastanowić...ale nie męczyć. Próbowałem myślami wracać do wątku parę razy, jakoś go ogarnąć, zrozumieć, choćby tylko uporządkować te myśli. Niestety za każdym razem stawałem przed jakimś murem nierozumienia i ani kroku dalej nie dawałem rady. A może za głupi jestem na takie kino?
chylę czoło wobec Nolana, że popełnił dzieło które jest skazane pozostać niezrozumianym, albo zrozumiałym mało co, nie jestem orłem z mechaniki kwantowej więc muszę ogłosić kapitulację, albo złożyć dymisję, co do głównych aktorów chyba poznaliśmy przyszłych odtwórców 007
Z seansu na pewno zapamiętam panią z obsługi kina, która kontrolowała przez noktowizor (lub coś w tym stylu) czy wszyscy na sali się duszą w maseczkach.
@@jedrzej_k I nadeszła chwila, w której już sama nie wiem czy się śmiać, czy płakać... W sumie 2,5 godziny bez jedzenia faktycznie może grozić śmiercią głodową...
fabuła jest do ogarnięcia tak do pierwszej połowy filmu :) druga to juz galopująca akcja i człek sie gubi kto skąd i dlaczego jest ich dwóje i czy to już było czy będzie film raczej do obejrzenia dwa razy :) choć ja nie zamierzam gdyż w sumie niczym mnie nie porwał. takie 6+/10
Absolutnie się zgadzam, szybko, dużo intensywnie... Wizualnie i technicznie świetny, ale nie tylko o to chodzi w filmie. Zabrakło wyrazistych portretów bohaterów i aury tajemniczości jak dla mnie. Scenariusz wszystko podał na tacy. Pomysł był świetny, nawet nie aż tak bardzo skompilowany, ale jednak czegoś zabrakło. Dodatkowo zawiodło mnie aktorstwo Washingtona,był gorszy niż Pattinson.
Film był łatwy do zrozumienia i praktycznie wszystkie tropy da się połączyć. Problemem jest niestety mało angażujący scenariusz i postaci z papieru. Pattison i Elizabeth na plus. Kiedy uwierzy się w koncept to naprawdę przyjemnie się to ogląda, ale zdecydowanie fabularnie film siada, przez co najbardziej emocjonującymi momentami (mementami? :P ) są te inwersyjne. Reszta to niestety typowy akcyjniak - "zabili go i uciekł", choć brawa dla Nolana za wykorzystanie katamaranów (choć celowości w tym żadnej).
@@tomekk4563 Studiu Acantus też tak pisali aż ojciec dyrektor się zdenerwował i przestali cokolwiek nagrywać bo przez takie pisanie przestało im to sprawiać przyjemność
Film pełen błędów logicznych, robienie z widza idioty lub film dedykowany wyłącznie amerykanom. Dla mnie skandal 4/10 i to chyba przesadziłem powinno być 3+/10
Kurczę, wydaje mi się, że trochę widzowie nie do końca skumali zamysł oraz koncepcję. Ten film to czysty film szpiegowski z elementami science fiction - bez patosu, niepotrzebnych emocji. Protagonista jest nośnikiem, dzięki niemu oglądając film wsiąkamy w niego od pierwszej minuty (lub od sceny ekspozycji, gdzie Pani mówi: nie musisz tego rozumieć, masz to poczuć). Mnie odpowiada minimalizm emocjonalny, chciałem zobaczyć film szpiegowski z manipulacją czasem - i taki dostałem. Ba - sam Nolan o tym mówił, więc moim zdaniem to problem oczekiwań oraz porównań do poprzednich filmów, a nie sam film. Nie wierzę w to, że taki mistrz kina jak Nolan, zapomniał o czymś lub mu się nie chciało. Ten film miał taki być i jest - nie mylmy wady z cechą.
TENET to moim zdaniem najsłabszy film spośród kolekcji Nolana. Oczywiście najsłabszy w tym wypadku wcale nie oznacza, że jest słaby. Stworzony przez niego spektakl ogląda się z dużą przyjemnością, ale przyjemność ta nie jest zarezerwowana dla każdego widza. Moim zdaniem głównymi problemami filmu TENET zbyt zawiła fabuła, nierówny poziom akcji. Mam wrażenie, że potencjał niektórych postaci gdzieś zagubił się w scenariuszu. Wyróżnione sceny wprowadzają je do historii głównego bohatera tylko po to aby ukazać je na 2-3 scenach. W filmie duże znaczenie maja również detale, które skrzętnie podkreślane są przez Nolana przez odpowiednią pracę kamery. Te okruszki (np. zawieszka przy plecaku) rzucane są na ekran już praktycznie od samego początku filmu, który trwa ponad 2 godziny. Pewnie mało który widz będzie pamiętał o tych drobiazgach pod koniec seansu ...
"czekajcie a będzie Wam dane..." :)))) Galeria Xanadu zmieniła lokację i wystrój jest już inny... Szukamy konceptu na restart :)))) Pozdrawiam Małgosiu, akp
@@KinomaniakPietras wcale się nie dziwię... Uwielbiam ciepło, gorąco i wodę :) Sama mieszkam na Mazurach, to chyba dlatego ;) Pozdrawiam serdecznie i życzę owocnych poszukiwań :)
Spoilery "Tenet'a" na stronie Multikina nie za bardzo pozwalają - przynajmniej mi - ocenić atrakcyjność filmu konkretnie pode mnie. Akcja spoko, ale wątek SF (manipulacja czasem) już średnio mi pasuje. Twój film jednak pokazał więcej niż zwiastun kinowy i .... pozwolił zaoszczędzić 17 zeta.
1 połowa porządnie nudziła. Potem coś tam się więcej dzieje. Ale wg mnie za bardzo się skupili na tym motywie odwrócenia czasu że to takie super, będzie co miał widz rozkminiać, a leży tutaj opowieść, która jest wg mnie po prostu słaba. Nie lubię też mało wyrazistych postaci. Oprócz R. Patinsona(Nila) reszta postaci lipa. Sceny akcji były spoko, widowiskowo ok i tyle. Ode mnie w skali 10 dostaje 6. (Czyli takie "nawet polecam"). Liczyłem na lepszy całościowo film.
Gdzieś w jakiejś recenzji usłyszałem, że Nolan powinien dostawać mniej kasy na swoje projekty. Tak maks 100-120 baniek. Bo później wychodzą takie cuda niewidy jak "Mroczny rycerz powstaje" czy "Tenet" własnie. Efekciarskie baloniki, ale nudne i bez emocji.
Chyba robi się w tym wszystkim nowy Shymalayan. Efekt Shymalayana. Fenomenalny impact na początku kariery, a potem coraz gorzej. Nolan więcej osiągnął, dlatego upadek może być coraz bardziej boleśniejszy.
Na pewno nie jest TAK źle jak z panem Nightem... Żaden z filmów Nolana nigdy nie zszedł do poziomu kiepskiego straszaka... Tyle, że wielu kinomaniaków po Incepcji, Interstellar czy Batmanie podniosło "poprzeczkę" dużo wyżej... :))))
@@KinomaniakPietras dokładnie tak i dlatego u twórcy tej klasy spadek formy jest dla kinomaniaków bardziej widoczny. U Manoja Shymalayana upadek z wysokości Szóstego Zmysłu do poziomu Zdarzenia pewnie nie byłby tak widoczny w przypadku gdyby zdarzyło się to u Nolana. Mam na myśli np. Mroczny Rycerz i nakręcenie jakiegoś gniota.
Właśnie obejrzałam recenzję sfilmowanych i macie podobne odczucia- min: słabe dialogi, bezbarwne postacie, przerysowany zły rosjanin. Ale chyba warto obejrzeć dla samych efektów, co też zamierzam uczynić.
Potwierdzam, świeżo po seansie i to było męczące. O ile Inter i Incep dało radę ogarnąć (zwłaszcza pierwsza, po kilku książkach o kosmosie nie szło się na ślepo) tak tutaj cytując z filmu "Nie myśl, czuj" jest najlepszym określeniem dla tego widowiska. Efektu i muzyka jednak na duży plus. Jak dla mnie 6/10; najsłabszy film Nolana.
Problemem w "TENET" okazał się scenariusz. Główny bohater nawet nie otrzymał imienia, nie mówiąc o back story. Tak jakby Nolan sobie to na później zostawił a później okazało się już za późno i machnął ręką. Przy 1,5 godzinnym widowisku idzie to schować ale przy 2,5 godzinnym widać gołym okiem.
niestety... ale może dopowie to PRETENETERP? :))))
Też tak sądzę, przez brak choćby najmniejszego fokusa na głównych bohaterów,byli mi doskonale obojętni niestety
Bezimienny główny bohater to akurat u mnie nie jest problem.Napewno bardziej jest nim główny antagonista.Zbyt nijaki i płytki na takie fabularne przedsięwzięcie,bo TENET to przede wszystkim fascynująca historia i sądze że właśnie ten wielki temat miał tu być nr1. Postacie to tylko (ale i aż,bo bez nich sie nie da;-) pionki na swych miejscach-odbiorcy i przekazniki wydarzeń.Temat poruszony w TENET jest najbardziej angażującą,wciągającą i zajmującą "postacią".2,5 godzinny metraż to dużo,ale gdyby Nolan chciał aby story głównego bohatera było rozbudowane i skomplikowane,to mielibyśmy okrojony i pewnie zubożony cały temat wiodący.Byłoby wg mnie na minus bo jednak historia do końca trzymała w napięciu i angażowała.Dobra,wadą może byc tez zawiła fabuła,mozna nieco sie pogubić.Dzieje sie multum zdarzeń,miejsca,akcje-można nie nadążyć.To nie film "na raz"-ale to nic negatywnego.8/10 dla TENET(tylko i aż),uważam że na taką note zasługuje.
@@CHRIS-cx2ej zgadzam się z Tobą w pełni tu nie chodzi tak mocno O bohaterów co o sam pomysł na fabułę. Ja sie bawiłem wyśmienicie na tym filmie. Bardziej mi wszedł niż incepcja, która też bardzo mi się podobała.
@@trikkastar Spoko:-) U mnie Incepcja jest wyżej jednak niż Tenet,bo ona po prostu miażdży i gniecie czaszke;-)
nie zgadzam się do końca z recenzją, film jest genialny, siedząc w kinie w pewnym momencie po prostu miałem mózg rozwalony, ale tak pozytywnie, do tej pory analizuje co się tam działo, świetnie przedstawiona entropia czasu, a co do scenariusza i dialogów nie mam zastrzeżeń, to jest raczej film dla fanów fizyki i zabawy czasem a nie jeżeli się oczekuje super złożonych postaci, lepiej obejrzeć batmana, Nolan nie robi słabych filmów, moja ocena do mocne 9/10
idę dziś, mam nadzieję że będzie ok
Wstyd się przyznać, ale Tenet oglądnąłem może z 2 tygodnie temu na chyba Amazon Prime, albo HBOMax, nie pamiętam. I powiem może wbrew licznych tu wypowiedzi, że mi się film naprawdę podobał, dla mnie zbudowanie zawiłości czasoprzestrzennej, abstrakcyjne podejście do czasu, który jest dla nas liniowy, jest naprawdę genialne. Ale trzeba mieć nastrój, nastawienie, otwartość umysłu (nawet chwilową) na tego typu filmy. Polecam ten film każdemu, kto lubi tego typu kino, niby takie sciene fiction. SUPER film. stawiam go na równie z Interstellar. Czekam na ewentualną kontynuację.
Moim zdaniem top 1 filmów z 2020
TENET to nowa fascynująca propozycja Nolana, i choć nie jest to najlepszy film tego twórcy,to nadal trzyma on wysoki poziom.Jeśli chodzi o wady w jego najnowszej epopei czasu,to może nią być pogmatwany scenariusz,gdzie można sie nieco pogubić przy jednym seansie.To sprawia,że nie jest to film "na raz"-ale to wadą już być nie musi. Druga sprawa to główny antagonista tej historii,w osobie K. Branagh'a. Ta postać jest zbyt płytka,zbyt nijaka jak na takie fabularne przedsięwzięcie.To powinna być prawdziwa petarda,tymczasem napewno nie znajdzie sie on w galerii najlepszych i pamiętnych złoczyńców w filmografii Nolana.Pytanie czy to wina bardziej scenariusza,czy samego aktora.Lecz mimo tego,film angażuje,wciąga jak cholera i myśle że Nolan daje nam widzom nowy temat do analiz czy śmiałych naukowych dociekań,które(jak sądze)mogą zająć umysły kinomanów na długie miesiące...
Dziękujemy:-) Malkontenci i przeciwnicy brytyjskiego reżysera winni zdawać sobie sprawe z tego,że niemal zawsze Nolan stara sie tworzyć w świeżych i nietypowych koncepcjach,dając widzom inne,nowe emocje oraz świeże perspektywy o które coraz trudniej w świecie kina.To wielka zaleta ale i jednocześnie wyzwanie sprawiające,że oczekiwania zawsze są wręcz niebotyczne.Czy ten niewątpliwy trud przynosi pozytywne rezultaty? Od lat wiemy że tak i nie trzeba wymieniać tu żadnych tytułów.Jakiego tematu Nolan by sie nie podjął,to każde jego nowe dzieło jest zawsze gorąco wyczekiwane.Co do oceny-TENET należy sie uczciwe 8/10.Powtórze,że jest to fascynująca propozycja.Taka której inni nie są w stanie zaproponować i zrealizować.
We wtorek idę drugi raz, ale po pierwszym seansie mocne 8/10.
Od czasów "Mrocznego Rycerza" brakuje mi u Nolana postaci z którymi bym się utożsamiał lub mocno trzymał za nie kciuki. Ale widowiskowo jeszcze mnie nie zawiódł.
Witaj Arturze. Miło cię znowu widzieć 👏
ooo... z tym widzeniem to bym nie przesadzał :)))) ale w audio jest też nieźle! Pozdrawiam, akp
A mi się podobało, bo przecież mogło. :) Ode mnie 7,5/10 z sympatią, nie miałam oczekiwań, więc się nie zawiodłam, jest tu sporo dobrego. Aktorsko Pattinson świetny, Washington i Debicki bardzo dobrzy - między obsadą widziałam chemię, no i jak mnie Aaron Taylor-Johnson na ekranie ucieszył. Mam słabość do zawirowań czasowych, wprawdzie wolę więcej humoru (niech no znowu "Futurama" zmartwychwstanie), ale oglądałam z uwagą. Doceniam, że Branagh bardzo się starał nie przeszarżować (a co jak co - w graniu złoli to on miewa rozmach). Po seansie stwierdziłam, że chyba do tego konceptu serial by sprawdził się lepiej, bo faktycznie za dużo zostało opowiedziane w dialogach zamiast pokazane, chciałoby się lepiej poznać pewną znawczynię sztuki, pewnego fizyka, no i truposza (czy jak tam określić status protagonisty) ba, nawet pewnego ucznia mogłoby być więcej, jak i jego ojca, co przesadnie dba o zdrowie, o pomniejszych postaciach nie wspominając. Niemniej dziękuję i daję łapkę w górę za recenzję, bo po prostu zauważając te same elementy można im zupełnie inne kryteria ważności przypisać.
Może miałem zbyt duże oczekiwania... Ale koniec końców mamy zbliżoną ocenę :))) Pozdrawiam Beatta, akp
Artur jak zawsze świetne i błyskotliwe spostrzeżenia...swoja droga, że żadna stacja nie pomyślała jeszcze o transferze Kinomaniak do siebie....może ich nie stać :)
Dziwie się tylko twojej opinii na temat muzyki... to prawda, że momentami zabiera cały film...ale może to lepiej bo świetnie dodaje tempa i takiego nowoczesnego, surrealistycznego brzmienia...dla mnie film 6 soundtrack 8. Pozdrawiam i czekam na nowe recenzje
Może nie tak, że mi się nie podoba, ale jej użycie w wielu scenach "podkręcone" na maxa... Czasem mniej daje więcej :)))
Wychodząc z kina udawałem, że niby wszystko zrozumiałem.
Nie ty jeden
Witaj Kinomaniaku!
Dopiero teraz miałem czas nadrobić zaległości w Twoich recenzjach.
Nolan zawsze miał pokręcone filmy, najlepsze INCEPCJA, INTERSTELLAR, MEMENTO
Teraz czas na BONDA i DIUNĘ.
P.s.
Pattinson to naprawdę dobry aktor, na roli wampira dla nastolatków wybił się niestety kosztem wizerunku (niczym DiCaprio w Titanicu), ale teraz pokazuje swoje możliwości.
Nowy Batman zapowiada się ciekawie.
Byłem wczoraj w kinie. Mam podobne odczucia. Mialem wrazenie ze ogladam kolejne przygody Bonda, gdy na scene wszedł Kenneth Branagh. Podpisuje sie pod tym co powiedziales i od siebie dodam ze muzyke tak nachalnie i sztucznie wrzucali do scen gdzie kompletnie nie pasowala. Takie urabianie widza. Chaotyczny montaz
Ja też oglądając postawiłem na "chłonięcie obrazu", zamiast rozumienia od razu o co chodzi. Niestety jednak nie poczułem tego filmu tzn żadna akcja nie robiła na mnie większego wrażenia. Samolot ładujący się w terminal nawet efektowny tylko po co. Sceny na autostradzie widziałem multum lepszych. Finał to chaos i przerost formy nad treścią.
Panie Arturze, dość późno wracam ze swoim komentarzem. Może dlatego, że jak Pan sugerował, po seansie w kinie obejrzałem ów film również w domowym zaciszu.. kilkukrotnie. Nie zmieniło to mojego zdania. Pan Nolan jest wizjonerem kina co udowadnia od Insomni, czy właśnie serii o Batmanie (on spowodował, że Batman wreszcie mi się spodobał, do czego również przyczyniła się oszałamiająca muzyka Hansa Zimmera). To zaleta, że reżyser chce widza wciągnąć w intelektualną zabawę i namówić do myślenia. Dlatego mam nadzieję na kontynuację. U mnie dzięki dość miałkim rolom Washingtona Jr. i Branagha 8,5/10..ale dopiero po roku 🙂.
Mnie się film bardzo podobał :-) Pozdrawiam serdecznie!
Jak ja lubię to sarkastyczne poczucie humoru!
:))))) to tzw. złośliwość wrodzona... nieuleczalna... :)))))
Od lat najlepsze recenzje. Opisałeś moje wrażenia po tym filmie, których nie potrafiłem ubrać w słowa. Film ewidentnie zostawia niedosyt
Profesjonalne podejście do Recenzji .
Nie zamula ani nie zniechęca a wręcz Ciekawi
Dobra recenzja. Fajnie ze skupiona nie tylko na scenariuszu. Wygłodniała kina polknelam te zdjęcia, dźwięk, efekty, rozmach...po to się chodzi do kina. Uwazam że udało się Nolanowi na chwilę oderwac ludzi od codzienności. Oczywiście obowiązkowo trzeba iść drugi raz!
:)))))
W końcu obejrzałem i teraz zamierzam obejrzec jeszcze raz od końca ;) Pozdro z przed roku Arturze.
:))))) Pozdrawiam somwelll, akp
Czekałem na recenzję. Dzięki. :)
Pozdrawiam akp
Kurcze pieczone, trochę się tego niestety spodziewałem. Ale obejrzeć i tak obejrzę:-) Dzięki za recenzję!
Grzeszki Nolana "wychodzą" w tym filmie jakby mocniej? :))
O jak dawno nie widziałam tu recenzji,byłam na filmie i muszę zobaczyć jeszcze raz by go dobrze zrozumieć
Formy chaosu czasowo były czasowo liniowe. Książka o dwóch cywilizacjach których czas płynie w przeciwstawnych kierunkach to był "Kurs na zderzenie".
Idąc tokiem rozumowania Nolana ,to zrobi 2 część.,czyli prequel?😄🤔...zobaczę go wczoraj,czy jutro... trochę się pogubiłem...🤪
:)))))))))))))) doooobre...
O nareszcie powrót :)
Naressixe mega dobre audio! Tylko podmiot liryczny za obrazem schowany - to tak już na stałe ? Gdzie mleko, gdzie koszyczek, gdzie włosa deficyt w kamizelce ? :)
Się podmiot liryczny szykuje do restartu... :))))
Hmm... mam mały problem z tym filmem. Świetna chemia na ekranie między Washingtonem, a Pattinsonem. Cofane sceny wyglądają genialne 😃 , ale antagonista zbyt sztampowy. Mam wrażenie, że Nolan traktuje widza jako osobę ćwierćinteligentką ( scena z objaśnianiem głównego gimiku/myku filmu, zbyt łopatologiczna ) . Muzyka momentami za głośna, przytłaczająca widza. Pattinson - bardzo przyjemnie się go słucha, a po " Lighthouse " biorę wszystko ( poza sagą " Zmierzch " ) w ciemno z tym panem i jestem bardzo ciekaw 🤔 jak wypadnie jako Bruce Wayne aka Batman . Nie jest to poziom " Incepcji " , czy " Interstelar " ale 👍 , warto to obejrzeć w kinie.
Film 8/10
"Dachowanie SAABem to czysta przyjemnośc". Pozdrawiam;)
To muszę obejrzeć ten film.
takiej kichy od Nolana się nie spodziewałem ale może każdy w jakimś momencie musi odbić się od dna ( Guy Ritchie )
Byłem w dniu premiery i zgadzam się z recenzją,choć dla Mnie Kenneth zagrał dość ciekawie o rosyjskim akcencie nie wspomnę 😁,Robert zaskoczył Mnie dobrym aktorstwem oby w The Batman było podobnie,Elizabeth zagrała rewelacyjnie.
Fajna recenzja. :-) Żeby zrozumieć ten film trzeba go obejrzeć pewnie ze 3 razy :-)
minimum... :)))) nie, tak naprawdę jak już "złapiesz" cały koncept, to potem już ok... ale to za mało :))
Lubię oglądać Pana recenzje, bo zazwyczaj zgadzają się w 100% z moją oceną 😊 Też oceniłem na 7, ale naciągnąłem o + 0.5 pkt za moim zdaniem zaskakująco dobrą rolę Robercika wampira. Dotychczas jakoś go specjalnie nie ceniłem.
Witaj Arturze!
Tydzień przed Tenet miałem przyjemność widzieć Incepcje w kinie , Krzychu się trochę zagalopował film bez emocji , muza pompuje po uszach ,film meczy , zdjęcia i światło mistrzostwo scena z 747 bez zabiegu green screen bardzo ładna ;) brakło emocji i scenariusza;)
doooooookładnie tak! :))))
Byłoby ciekawie, gdyby Tenet okazał się być tylko prologiem jakiejś nowej, genialnej trylogii Nolana. Albo epilogiem. Albo jednocześnie prologiem i epilogiem. Hmm... 🤔
Jeszcze nie widziałem. Chciałbym zobaczyć coś na poziomie Interstellar. Brakuje mi takiego kina. Incepcja też jest świetna. A co do Kennetha Brannath'a, to coś mi się przypomina, że wyreżyserował kilka filmów. Nie mniej jednak muszę zabaczyć Tenet, bo to w końcu Nolan 😁
Dzięki za przypomnienie mi o Formach chaosu.
:)))))
Pierwszy 🙃
Mam zamiar wybrać się z ukochaną na film do kina po dłuższej przerwie, oczywiście w maseczce...
to jeszcze rękawiczki (może płócienne) proponuję...
@@KinomaniakPietras mówisz że mogą się przydać 🤔
A swoją stroną to...kurcze kinomaniak mi odpisał 😃
@@81kopka :))) bo dbam o Wasze umysły, kasę i teraz zdrowie... :)))) Pozdrawiam, akp
7 to mnie i tak zachęca do kina...zobaczę czy po seansie też mnie „wydłuży” a potem skurczy..;-)
albo coś jeszcze innego... :)))))
Film jest mega widowiskowy, przyjemnie się oglądało mimo mankamentów które przedstawiłeś. Niestety film jest przekombinowany i mimo jakości technicznej chyba żaden widz nie ogarnie ostatniej sceny. To trzeba obejrzeć chyba z 5 razy żeby zrozumieć :)
Oo dobry wieczór. Lepiej cię widzieć niż słyszeć 🙃 polecam na netflix cobra kai i biohakerzy. Chociaż cobra kai to powrót do naszej młodości. 😉 ciekaw jetsem twojej opinii.
O Pan Artur👊👊👊pozdrawiam
Pozdrawiam!!
Witam serdecznie. No wreszcie jesteś. Ależ to wszystko zakręcone. Tak chyba na trzeźwo to się tego nie da ogarnąć? Szanuję Twoją pracę ale tym razem chyba się nie skuszę. Pozdrawiam.
można wziąć pigułkę czerwoną lub niebieską... :)))))
Film rzeczywiście miał trochę braków, ale akcja cały czas biegła. Nie zgodzę się z tym, że film się ciągnął - oglądało się go całkiem dobrze. Zerknąłem chwilę na telefon i przegapiłem coś istotnego, a tam co chwilę coś było istotne (już chciałem sięgnąć po pilota :D ). Mimo wszystkich niedociągnięć jestem pod wrażeniem - zdjęcia i muzyka świetne, akcja cały czas biegnie do przodu (albo do tyłu?). Bardzo dobry pomysł i od rana nie mogę zapomnieć myśleć o tym filmie. Nie będę zdradzał szczegółów niekonsekwencji, ale mimo recenzji i wszystkiego innego bardzo polecam i koniecznie trzeba to zobaczyć, najlepiej w kinie. Sam pójdę na to jeszcze raz, jeśli mi się uda.
Arturze, kolejny raz szacunek za to, że niby wspomniałeś, że coś tam spoilerujesz ale tak odpowiedziałeś o filmie, że nie zdradziłeś prawie nic z fabuły, a jednak oceniłeś wszystkie aspekty. To, co zdradziłeś, to igła w stogu siana i praktycznie wszystko pozostawiłeś do odkrycia samemu.
To co, skoro zrobiłeś odwróconą recenzję, to teraz czas na recenzję w entropii właściwej?
Na pewno Tenet jest warty obejrzenia... Tyle, że wielu kinomaniaków po Incepcji, Interstellar czy Batmanie podniosło mu "poprzeczkę" dużo wyżej... :))))
@@KinomaniakPietras
No tak, właśnie - te nieszczęsne dialogi...
smacznej kawy życzę każdej osobie, która to czyta :)
kawę uwielbiam, więc dzięki i pozdrawiam :)))
@@KinomaniakPietras pozdrawiam :D
Wszystko się zgadza! Nolan przekombinował, a może zrobił film tylko dla siebie...?
Ciekawe kiedy będzie kolejny film.
i jedno i drugie :))) a trzecie to podobno remake MEMENTO... This will be a remake of the 2000 film Memento, which was written and directed by Christopher Nolan.
"TENET" ma swoje plusy i minusy, niestety samych minusów jest znacznie więcej. Osobiście ucieszyły mnie momenty które rozjaśniały pewne sceny jak pomarańczowy bryloczek na plecaku, skacząca kobieta do wody itp czy np to że pierwszej linii czasu facet został wciągnięty przez silnik ale już później nie. Wiele więcej ciężko się rozwodzić nad plusami, film ma w sobie potencjał. Niestety potencjał przegrał z ziewaniem w kinie.
Szacun za oczytanie (serii chaosu)
jej też nie zrozumiałem :))))
W końcu jakaś konkretna premiera po kinopauzie przez pandemię. Krzysiek Nolan może chce sobie tym podbić box office'a jako że film ponoć średni, a ludzie głodni mimo wszystko pójścia do kina? ;P Szkoda tylko że to nie 007, ale ten może sobie pozwolić i poczekać na późniejszą premierę. Naostrzą apetyt i tak, agent zgarnie swoje ;)
a więc czekamy na 007... :))) podobno aż do kwietnia... :(((
Brakuje mi ujęć z mleczkiem! :D
szykujemy się do pandemicznego restartu :))))
Gdyby kto inny to nakręcili jakiś mało znany reżyser to ocena byłaby 10/10
raczej wątpię... pewnych podstawowych elementów tj scenariusz dialogi psychologia postaci nie da się ominąć, bez względu na nazwisko :))
@@KinomaniakPietras tutaj nie chodzi mi o ciebie tylko o ludzi na FW ocena byłaby na pewno wyższa 😜
@@KinomaniakPietras ps Dunkierka też mnie średnio przekonała 15+
Chłopaczek z TvFilmy chyba się za bardzo zainspirował twoja recenzja i zrobił bardzo bliźniaczą, momentami używa tych samych określeń. Tak tylko mówię. Może to przypadek.
no jak jednak 7 to chyba nie było jednak tak źle :)
tak lekko niepewne... ale jednak :)) Ale przyznam, że czekałem na WIELKIE ŁAŁ...
Recenzja w 100% trafna z naciskiem na "przekombinowany". Jednak ocenę dałbym niższą - 5/10. Może reżyser chciał, by na ten film widzowie chodzili po 2-3 razy i tym samym obmyślił nową strategie kina w XXI wieku...ale mi to jednak nie pasuje. Chodze do kina by się rozerwać, pośmiać lub nad czymś zastanowić...ale nie męczyć. Próbowałem myślami wracać do wątku parę razy, jakoś go ogarnąć, zrozumieć, choćby tylko uporządkować te myśli. Niestety za każdym razem stawałem przed jakimś murem nierozumienia i ani kroku dalej nie dawałem rady. A może za głupi jestem na takie kino?
na pewno nie :))) ... Zdecydowanie raczej "przekombinowany"...
chylę czoło wobec Nolana, że popełnił dzieło które jest skazane pozostać niezrozumianym, albo zrozumiałym mało co, nie jestem orłem z mechaniki kwantowej więc muszę ogłosić kapitulację, albo złożyć dymisję, co do głównych aktorów chyba poznaliśmy przyszłych odtwórców 007
Dałem like za samego Colina Kappa ;)
:)))))
Brakowało mi Kinomaniaka. Bardzo.
W końcu ogarnales się ziom i smacznego mleka mordo dobra
Z seansu na pewno zapamiętam panią z obsługi kina, która kontrolowała przez noktowizor (lub coś w tym stylu) czy wszyscy na sali się duszą w maseczkach.
To lepsze niż widzowie jedzący w czasie seansu popcorn i zero pani z noktowizorem 😉
@@Hanna-dn2bi Pełna zgoda, sęk w tym że i tak jedli. ☺️
@@jedrzej_k I nadeszła chwila, w której już sama nie wiem czy się śmiać, czy płakać... W sumie 2,5 godziny bez jedzenia faktycznie może grozić śmiercią głodową...
Albo sprawdzała, czy nikt nie nagrywa seansu
@@bartoszpietras2529 Tak, mają taki obowiązek. Nabijamy się trochę 😉
fabuła jest do ogarnięcia tak do pierwszej połowy filmu :) druga to juz galopująca akcja i człek sie gubi kto skąd i dlaczego jest ich dwóje i czy to już było czy będzie
film raczej do obejrzenia dwa razy :) choć ja nie zamierzam gdyż w sumie niczym mnie nie porwał.
takie 6+/10
Kino dla fanów czyli dla mnie 😎
Nie zrozumiałem tego filmiku to jak mam zrozumieć TeneT? ;-)
Absolutnie się zgadzam, szybko, dużo intensywnie... Wizualnie i technicznie świetny, ale nie tylko o to chodzi w filmie. Zabrakło wyrazistych portretów bohaterów i aury tajemniczości jak dla mnie. Scenariusz wszystko podał na tacy. Pomysł był świetny, nawet nie aż tak bardzo skompilowany, ale jednak czegoś zabrakło. Dodatkowo zawiodło mnie aktorstwo Washingtona,był gorszy niż Pattinson.
Pomysł cofającego czasu trochę ala Philip K. Dick - "wbrew wskazówkom zegara"
Artur, jak oceniłeś Incepcję?
chyba nigdy nie trafiła na "tablicę" :((( ale wysoko... :))
coś te noty ostatnio zbyt łaskawe... :)
Ja bym jeszcze dodał, że muzyka jest tanim coverem incepcji.
Film był łatwy do zrozumienia i praktycznie wszystkie tropy da się połączyć. Problemem jest niestety mało angażujący scenariusz i postaci z papieru. Pattison i Elizabeth na plus. Kiedy uwierzy się w koncept to naprawdę przyjemnie się to ogląda, ale zdecydowanie fabularnie film siada, przez co najbardziej emocjonującymi momentami (mementami? :P ) są te inwersyjne. Reszta to niestety typowy akcyjniak - "zabili go i uciekł", choć brawa dla Nolana za wykorzystanie katamaranów (choć celowości w tym żadnej).
Szacun za Formy Chaosu Colina Kappa.
:)))))
trochę zawiły fakt...człowiek siedzi i myśli zamiast cieszyć się filmem...ale jest potencjał !!!
❣
W Belgii dystrybutorem filmu Tenet jest firma Telenet
:))))
Ile qrwa trzeba czekać na twoje filmy/recenzje. Wiecej więcej więcej
@TomekK Zamiast mieć pretensje i wonty to powinieneś się cieszyć że są 😎
@@kostekkostkowski5066 to nie są pretensje to retoryka. Chodzi mi o to, że za mało
to raczej filmów jest za mało... :))))
@@KinomaniakPietras zawsze coś się znajdzie 😉
@@tomekk4563 Studiu Acantus też tak pisali aż ojciec dyrektor się zdenerwował i przestali cokolwiek nagrywać bo przez takie pisanie przestało im to sprawiać przyjemność
A wracając do Nowego Batmana .
To raczej będzie psychologiczny portret postaci nijeżeli film o wygrywaniu ze złem
jestem ciekawy, choć Batmanów było już tak wielu...
@@KinomaniakPietras ten będzie w stylu ,, Jocker ,,
obejrzałem a w zasadzie chciałem obejrzeć 6 razy ale za każdym razem,hrhrhr, film mi się urywał, no nie wiem, pomysł dobry ale faktycznie męczące kino
7? Góra 3! Ciekawe co sam Nolan powiedział jak obejrzał
Zaskakujący czy odwracający zaskakujący. 🤔
:))))))) tylko Nolan wie...
Film pełen błędów logicznych, robienie z widza idioty lub film dedykowany wyłącznie amerykanom. Dla mnie skandal 4/10 i to chyba przesadziłem powinno być 3+/10
Kurczę, wydaje mi się, że trochę widzowie nie do końca skumali zamysł oraz koncepcję.
Ten film to czysty film szpiegowski z elementami science fiction - bez patosu, niepotrzebnych emocji.
Protagonista jest nośnikiem, dzięki niemu oglądając film wsiąkamy w niego od pierwszej minuty (lub od sceny ekspozycji, gdzie Pani mówi: nie musisz tego rozumieć, masz to poczuć).
Mnie odpowiada minimalizm emocjonalny, chciałem zobaczyć film szpiegowski z manipulacją czasem - i taki dostałem. Ba - sam Nolan o tym mówił, więc moim zdaniem to problem oczekiwań oraz porównań do poprzednich filmów, a nie sam film.
Nie wierzę w to, że taki mistrz kina jak Nolan, zapomniał o czymś lub mu się nie chciało. Ten film miał taki być i jest - nie mylmy wady z cechą.
Może poprostu Nolan nie umie?! Reżyserem jest wybitnym, scenarzystą już nie bardzo, ot cała filozofia.
@@karolwtorek1045 teraz wszyscy młodzi w Polsce czekają na kolejnego gniota Vegi.
TENET to moim zdaniem najsłabszy film spośród kolekcji Nolana. Oczywiście najsłabszy w tym wypadku wcale nie oznacza, że jest słaby. Stworzony przez niego spektakl ogląda się z dużą przyjemnością, ale przyjemność ta nie jest zarezerwowana dla każdego widza. Moim zdaniem głównymi problemami filmu TENET zbyt zawiła fabuła, nierówny poziom akcji. Mam wrażenie, że potencjał niektórych postaci gdzieś zagubił się w scenariuszu. Wyróżnione sceny wprowadzają je do historii głównego bohatera tylko po to aby ukazać je na 2-3 scenach. W filmie duże znaczenie maja również detale, które skrzętnie podkreślane są przez Nolana przez odpowiednią pracę kamery. Te okruszki (np. zawieszka przy plecaku) rzucane są na ekran już praktycznie od samego początku filmu, który trwa ponad 2 godziny. Pewnie mało który widz będzie pamiętał o tych drobiazgach pod koniec seansu ...
Piotrze, świetne i zwięzłe podsumowanie... Tylko po co ja się męczę i gadam 10 minut... :))))) Pozdrawiam akp
@@KinomaniakPietras męczysz się dla nas :)
Kolejny raz nie dałem rady, 30 minut i myślę, ktoś sobie ze mnie żartuje. Again :).
Znaczy ja... czy może Nolan? :)))
@@KinomaniakPietras Nolan, od jest wizjonerem, wiele potrafi nam w głowach namieszać, ale not this time :)
A czemu nie mogę zobaczyć Pana Kinomaniaka? :(((
"czekajcie a będzie Wam dane..." :)))) Galeria Xanadu zmieniła lokację i wystrój jest już inny... Szukamy konceptu na restart :)))) Pozdrawiam Małgosiu, akp
@@KinomaniakPietras To w takim razie życzę znalezienia nowego lokum jak najszybciej :))) ❤
@@magorzatazapert9955 myślę o jakimś ciepłym miejscu, z powiewem ciepłej bryzy i widokiem na ciepłe morskie fale :)))))
@@KinomaniakPietras wcale się nie dziwię... Uwielbiam ciepło, gorąco i wodę :) Sama mieszkam na Mazurach, to chyba dlatego ;) Pozdrawiam serdecznie i życzę owocnych poszukiwań :)
@@magorzatazapert9955 To dla wielbicielki gorących klimatów... ruclips.net/video/5MKb65ZGd2E/видео.html
dlaczego nie widać Pana?
To jakaś nowa, pandemiczna tradycja?
Galeria Xanadu zmieniła lokację i wystrój... Szukamy nowej miejscówki :)))
Hmm, no właśnie tego się obawiałem, że po Dunkierce "czar Nolana" prysł.. no ale zobaczymy...
ja też po Dunkierce miałem mieszane odczucia... :((
Spoilery "Tenet'a" na stronie Multikina nie za bardzo pozwalają - przynajmniej mi - ocenić atrakcyjność filmu konkretnie pode mnie. Akcja spoko, ale wątek SF (manipulacja czasem) już średnio mi pasuje. Twój film jednak pokazał więcej niż zwiastun kinowy i .... pozwolił zaoszczędzić 17 zeta.
Polec dobra książkę Artur. Jakis kryminał
Panie Arturze, prawie 9 pkt za Ad Astra . Prawie 7 pkt za Tenet ? hmm? Gusta i guściki "dzwoń do tłustej Weroniki". Pozdrówki.
1 połowa porządnie nudziła. Potem coś tam się więcej dzieje. Ale wg mnie za bardzo się skupili na tym motywie odwrócenia czasu że to takie super, będzie co miał widz rozkminiać, a leży tutaj opowieść, która jest wg mnie po prostu słaba. Nie lubię też mało wyrazistych postaci. Oprócz R. Patinsona(Nila) reszta postaci lipa. Sceny akcji były spoko, widowiskowo ok i tyle. Ode mnie w skali 10 dostaje 6. (Czyli takie "nawet polecam"). Liczyłem na lepszy całościowo film.
W punkt. Film okazal sie meczacy niemilosiernie.Szkoda
Gdzieś w jakiejś recenzji usłyszałem, że Nolan powinien dostawać mniej kasy na swoje projekty. Tak maks 100-120 baniek. Bo później wychodzą takie cuda niewidy jak "Mroczny rycerz powstaje" czy "Tenet" własnie. Efekciarskie baloniki, ale nudne i bez emocji.
A podobno miał to być film który zachęci ludzi do powrotu do kin.
Cześć Artur!
Cześć! :)))
Artas na odwiecznym!!!... >Nolanizm
Chyba robi się w tym wszystkim nowy Shymalayan. Efekt Shymalayana. Fenomenalny impact na początku kariery, a potem coraz gorzej. Nolan więcej osiągnął, dlatego upadek może być coraz bardziej boleśniejszy.
Na pewno nie jest TAK źle jak z panem Nightem... Żaden z filmów Nolana nigdy nie zszedł do poziomu kiepskiego straszaka...
Tyle, że wielu kinomaniaków po Incepcji, Interstellar czy Batmanie podniosło "poprzeczkę" dużo wyżej... :))))
@@KinomaniakPietras dokładnie tak i dlatego u twórcy tej klasy spadek formy jest dla kinomaniaków bardziej widoczny. U Manoja Shymalayana upadek z wysokości Szóstego Zmysłu do poziomu Zdarzenia pewnie nie byłby tak widoczny w przypadku gdyby zdarzyło się to u Nolana. Mam na myśli np. Mroczny Rycerz i nakręcenie jakiegoś gniota.
Nic nie poczułam. Bohaterowie nijacy. Strzelaniny, samochodowe pościgi, bijatyki. Akcyjniak po prostu.
no właśnie... gdzie dreszcz niepokoju, tajemnica, zaskoczenie??? Niestety...
Właśnie obejrzałam recenzję sfilmowanych i macie podobne odczucia- min: słabe dialogi, bezbarwne postacie, przerysowany zły rosjanin. Ale chyba warto obejrzeć dla samych efektów, co też zamierzam uczynić.
to w dalszym ciągu kawał kina... ale szkoda tych wszystkich mielizn i słabości... Tym bardziej, że tak długo czekaliśmy na to...
A przewidywałem, że będzie 5/10. Ze wszystkim się zgadzam, czemu też dałem wyraz w mojej recenzji: altao.pl/tenet-paradoks-nolana.htm
Potwierdzam, świeżo po seansie i to było męczące. O ile Inter i Incep dało radę ogarnąć (zwłaszcza pierwsza, po kilku książkach o kosmosie nie szło się na ślepo) tak tutaj cytując z filmu "Nie myśl, czuj" jest najlepszym określeniem dla tego widowiska. Efektu i muzyka jednak na duży plus. Jak dla mnie 6/10; najsłabszy film Nolana.
Może Nolan jest takim wizjonerem, że po prostu my nie rozumiemy tego filmu a on tak. I dopiero w przyszłości go zrozumiemy i wtedy będziemy zachwalać.