Kiedyś muzykę się zdobywało, z radia, piraty, przegrywanie kaset, płyt na kasety a w początkach mp3 także CD na CD, torenty, fora warezowe, teraz rzeczy za którymi człowiek latał są za free na YT... + masę artystów niszowych, amatorów, miłośników. Mi najbardziej otworzyły głowę na nowe gatunki: hip-hop (przez sample) a nastepnie audycje autorskie w Radiostacji, Radiu Jazz i BiS-ce. Wsłuchiwałem się we wszystkie gatunki i nurty, wyjąwszy disco w wersji podlaskiej. Kiedyś słuchałem po 40 płyt miesięcznie przez prawie 10 lat, teraz muzyka jest bardziej tłem, aktualnie bardzo lubię synthwave'y, etniczna muzyka, muzyka barokowa, klasyczna, minimalistyczny jazz, ambient. W pracy jestem zmuszony słuchać sieczki typu RMF FM, co doprowadza mnie do szału. PS ale ty jesteś maruda XD
Moja historia z miłością do muzyki zaczęła się w grudniu 1989 roku od wysłuchania singla "Personal Jesus" zespołu Depeche Mode jako zapowiedź ukazanego w 1990 roku longplaya "Violator". I chyba to zadecydowało o kierunku mojego życia aż do dzisiaj. Bo bycie depeszem to nie słuchanie muzyki. To sposób na życie, to filozofia i rozwój duchowy, to religia...
Wymienilaś chyba kazdy gatunek lącznie z disco polo oprócz rapu, 2pac się przewraca w grobie. Magiczne lata 90 gdzie jeszcze malo która wokalistka świecila dupą i cyckami :D
nie no trochę zaczynały świecić. Madonna, britnej, agilery, anastejszie i inne takie. Wszystko to przyszło razem z MTV. 2paca sznuję, Snoopa, Nas, Public Enemy, Run-D.M.C. Digable Planets, A Tribe Called Quest, Wu-Tang Clan a teraz się hip hop z mienił. Z nowego rapu no to Kendrick, DJ Shadow, Mos Def, Chance the Rapper nawet Eminem jest zabawny i po bandzie
@@ZChaty_Pustelnicy rzeczywiście troche ich bylo, jeszcze Gwen Stefani mi sie teraz przypomniala i jej klasyk dont speak :D hip hop sie zmienil i juz troche ludzi z niego wyroslo ale eminem wu tangi czy 2pac zawsze spoko do odświezenia ;)
1000 za patefon to cena zaporowa? Bez żartów, to nie są duże pieniądze, a każdy patefon niszczy płyty, bo każdy musi je rysować. Mp3 320 kb i pliki wave, dostępne w sieci, płytoteka w formie plików i folderów to najsensowniejsze rozwiązanie i nie ma co się bawić w fetysze.
Kiedyś muzykę się zdobywało, z radia, piraty, przegrywanie kaset, płyt na kasety a w początkach mp3 także CD na CD, torenty, fora warezowe, teraz rzeczy za którymi człowiek latał są za free na YT... + masę artystów niszowych, amatorów, miłośników. Mi najbardziej otworzyły głowę na nowe gatunki: hip-hop (przez sample) a nastepnie audycje autorskie w Radiostacji, Radiu Jazz i BiS-ce. Wsłuchiwałem się we wszystkie gatunki i nurty, wyjąwszy disco w wersji podlaskiej. Kiedyś słuchałem po 40 płyt miesięcznie przez prawie 10 lat, teraz muzyka jest bardziej tłem, aktualnie bardzo lubię synthwave'y, etniczna muzyka, muzyka barokowa, klasyczna, minimalistyczny jazz, ambient. W pracy jestem zmuszony słuchać sieczki typu RMF FM, co doprowadza mnie do szału.
PS ale ty jesteś maruda XD
Najlepsze lata dla muzyki to 80te lata. To w tedy powstawały nowe gatunki a stare hiciory z lat 70 jeszcze były grane w radio.
tylko trochę plastikowo śmiesznie było ale the smths, new order
Moja historia z miłością do muzyki zaczęła się w grudniu 1989 roku od wysłuchania singla "Personal Jesus" zespołu Depeche Mode jako zapowiedź ukazanego w 1990 roku longplaya "Violator". I chyba to zadecydowało o kierunku mojego życia aż do dzisiaj. Bo bycie depeszem to nie słuchanie muzyki. To sposób na życie, to filozofia i rozwój duchowy, to religia...
A znasz Eivør? Garmarnę?
A tergo lupi? Albo Sowulo? I Dzivia 😍😍😍
Wymienilaś chyba kazdy gatunek lącznie z disco polo oprócz rapu, 2pac się przewraca w grobie. Magiczne lata 90 gdzie jeszcze malo która wokalistka świecila dupą i cyckami :D
nie no trochę zaczynały świecić. Madonna, britnej, agilery, anastejszie i inne takie. Wszystko to przyszło razem z MTV. 2paca sznuję, Snoopa, Nas, Public Enemy, Run-D.M.C. Digable Planets, A Tribe Called Quest, Wu-Tang Clan a teraz się hip hop z mienił. Z nowego rapu no to Kendrick, DJ Shadow, Mos Def, Chance the Rapper nawet Eminem jest zabawny i po bandzie
@@ZChaty_Pustelnicy rzeczywiście troche ich bylo, jeszcze Gwen Stefani mi sie teraz przypomniala i jej klasyk dont speak :D hip hop sie zmienil i juz troche ludzi z niego wyroslo ale eminem wu tangi czy 2pac zawsze spoko do odświezenia ;)
1000 za patefon to cena zaporowa? Bez żartów, to nie są duże pieniądze, a każdy patefon niszczy płyty, bo każdy musi je rysować. Mp3 320 kb i pliki wave, dostępne w sieci, płytoteka w formie plików i folderów to najsensowniejsze rozwiązanie i nie ma co się bawić w fetysze.