Ten przymiar to faktycznie bardzo dobry wynalazek. Dawniej czegoś takiego nie było lub o nim nie słyszałem. Wyciągnięty łańcuch wymieniało się wtedy z napędem.
Kolego, 8 minuta 18 sekunda filmu - jeśli rzeczywiście poprawnie przyłożyłeś przymiar, to powinien się on oprzeć nie o ten sworzeń, na który Tobie się opiera, tylko o następny. Po drugie - jeśli łańcuch jest nowy i zupełnie nie rozciągnięty, to ŻADNYM SPOSOBEM NIE DA SIĘ wcisnąć przymiaru do łańcucha. Zresztą patrząc na film - trudno uwierzyć, że jest to zupełnie nowy łańcuch.
Bardzo dobrze powiedziane, miał on tam z 150 km pewnie zrobione. Nowe na ten rower bo z drugiego go zdjąłem co go złomowałem. Dokładnie tak jest jak napisałeś, nie powinno to zmieścić się tam wcale.
Wyciągnięte łańcuchy w rowerze to największy błąd. Bardzo szybko dobija to pozostałe jego części. Bardzo dobrze opowiedziane o metodzie na 3 łańcuchy. Dokładnie tak jest i też polecam.
Ten przymiar do wyciągniętych łańcuchów można spokojnie kupić jak sprawdzałem za około 5 zł. Za swój dałem bodajże z 12 zł. Cena nie ma znaczenia bo to po prostu profilowany specjalistycznie co do 1/10 mm kawał metalu.
"Wystarczy na całe życie".... pod jednym warunkiem. Że przymiar jest poprawnie wykonany. Sprawdzałem takim samym za 15zł zajechałem 2 napędy. Okazało się 0,75 jeszcze nie wchodziło... Jak sprawdziłem firmowym przymiarem okazało się że wpadło 1,0. Uważajcie na te tanie przymiary...
Marcinie, takie same przypadki miałem jak podajesz, wyrzuciłem te tanie blaszki bo albo zajeżdża się napęd lub wyrzuca dobre łancuchy. Nie będę pisał dlaczego tak się dzieje, na YT są filmiki w których taki gość z długimi włosami dokładnie to tłumaczy.
Pamiętam jak u mnie łańcuch był tak wyciągnięty że aż prawie dotykał ziemi jak się jechało. Było t w starym moim rowerze. Co dziwne, kiedyś nie trzeba było ich wymieniać tak często jak dziś. Specjalnie tak je robią aby były byle jakie.
Hmmm... Zrozumiałem co i jak, ale jedna rzecz mi się nie klei. Jak sę łańcuch rozciągnie, to odległość powinna się zwiększyć na odcinku tych kliku oczek, czyli ten przymiar powinien mieć jeszcze większy problem tam wejść, a jest na odwrót. Dlaczego?
Bo jak się rozciąga to wtedy wchodzi bo on ma wejście tylko przy łańcuchu nie rozciągniętym. Jak się rozciągnie to przymiar zacznie mieć nóżki do kontroli na tych dystansach co wytarte oczka. Rozciąganie łańcucha to tak naprawdę wycieranie tulei a nie tyle faktyczne rozciągnięcie ogniw. Metal to nie guma tam dystans blaszek bocznych jest ten sam - tylko tuleje się wycierają i wtedy powstaje większy prześwit.
Przy metodzie na 3 łańcuchy można jeszcze robić tak, by po danym cyklu, zakładać najmniej wyciągnięty łańcuch. Wtedy jeszcze spowolni się zużywanie napędu.
To będzie właśnie w tym cyklu od 1 do 3 na zmiany. Bo jak będzie już wchodził w 0,75 bierze się następny. Potem masz na myśli że po 3 zjechanych na jednym przejściu wybierasz dowolny co wydaje się jeszcze mniej wyciągnięty. Ale to już trudno stwierdzić nawet przymiarem - prędzej by dało radę miko niuanse wyłowić suwmiarką ale to też nie do końca wygodne. Masz rację bo faktycznie ilość km nie jest miarodajna do zużycia, lecz wymaga to dokładniejszych pomiarów który po 1 przebiegu z tych 3 założyć (lub jeszcze nie zdejmować 3).
@@ToTemat dobry sposób to wolny kawałek ściany, mały gwóźdź i cyrkiel, ołówek. Zawieszamy łańcuch, i w ostatnią dziurkę przykładamy pisadło. Lekki ślad na ścianie i ten, który najkrótszy, najmniej wyciągnięty.
Niewygodne, ale wiele osób tak właśnie robi. Za dużo trzeba pamiętać ile to mm powinno być i potem przypatrywać się ile wyszło... wiele roboty. Daj znać dlaczego wybrałeś takie rozwiazanie a nie przymiar?
Ja też używam suwmiarki. W moim przypadku powód jest taki że lubię wiedzieć nie tylko czy łańcuch jest do wymiany ale ile mu brakuje. Są przymiary które to mierzą ale podobno są nie do końca dobrze skalibrowane. Pokazują nówki łańcuchy jako naciągnięte. A pamiętać nie trzeba nic. A właściwie tylko tyle że odległość między oczkami nienaciągniętego łańcucha to 1/2 cala. Po co przeliczać na milimetry? Suwmiarkę przestawić na cale i mierzyć. Trzeba wybrać sobie jedno oczko łańcucha od którego mierzymy (oznaczmy je jako 1) i mierzymy na przykład do oczka 3 (wychodzi np. 1.218), a następnie do oczka 11 (wychodzi np. 5.228). Odejmujemy 5.228-1.218 i wychodzi 4.01. Dzielimy przez 8 (bo 11-3=8) i wychodzi 0.50125. Dzielimy przez odległość między ogniwami nienaciągniętego łańcucha czyli 0.5 i dostajemy 1.0025 (100.25%). Mamy naciągnięcie 0.25%. Dłuższą suwmiarką można zmierzyć większą długość i osiągnąć większą dokładność. No i do pomiarów lepiej wybrać szerokie oczka bo do wąskich mogą nie wejść "ząbki" suwmiarki.
Zużycie pierwsze ale nie całkowite jest widoczne po około 3 000 km - choć to pytanie raczej jest bez sensu. Gdyż są różne łańcuchy z różnej twardości metalu. Więc nie chodzi tutaj ile pożyje łańcuch tylko z czego on dokładnie jest zrobiony.
Oj, za dużo o 1 zero. 3000 km - po tym nie jest zużyty ale widać pierwsze oznaki że pracował. Jeszcze przed 0,75 wytarcia. Po około 5000 km wymieniam go na 2 potem na 3. Stosuję metodę na 3 łańcuchy. Więc finalnie każdy łańcuch pracuje u mnie około 10 000 km do całkowitej wymiany. Tylko to jest zupełnie bez czyszczenia, tylko co jakiś czas daje krople aby pracował lekko. A jak myję napęd to ciśnieniowo cały myjką bez pieszczenia się. @@krzysztofk554
@@ToTemat To dużo Ci wytrzymuje łańcuch. Bo u mnie przeważnie poniżej 1000 km. Bez czyszczenia tylko smarowanie. Teren i pogoda w jakim użytkuje rower wszelaki
To bardzo dziwne, bo samemu kupuje tanie łasuchy takie za 25 zł, często jadę po lasach gdzie leci na nie piach i wszystko. Tylko zawsze u mnie jest wilgotny na ogniwach od oleju wazelinowego. Oliwię go raz na miesiąc - 2 tygodnie jak jest lato i często korzystam. @@krzysztofk554
@@ToTemat podstawa czyli szimano Acera 3x8. jedyna rzecz co zrobiłem to wysmarowałem i smaruje łańcuch obwicie tawotem i przestrzegam krzyżowania przełożeń. fakt, widać że sporo przeżył ale się trzyma jak i kaseta, jak za mocno to 4 i 5 przepuści ale amatorsko da się żyć, ja pod Ural rowerem nie jeżdżę:D "jak dbam tak mam" ale gdzieś musi być ten rozsądek, bo zamiast trzech, sześciu łańcuchów kupiłem teraz Waganta 3.0 a starym jeszcze codziennie ok 16 km/dn a wczoraj 46km:D bo i jak z gówna ci zrobią produkt(np. gówniane panewki w 1.9tdi passat b6) to dbanie i chuchanie nic nie pomoże.
@@stalkermalina9494 Kiedyś też samarowałem smarem i też mam wrażenie że działały znacznie dłużej. Ale bardzo golnili mnie za to wielcy cykliści na różnych grupach i wszystko było nim usyfion. Teraz używam oleje wazelinowe. Napęd starcza mi tak na 2 lata intensywnej jazdy.
⭐Kanał na RUclips: www.youtube.com/@ToTemat - SUBSKRUBUJ
Ten przymiar to faktycznie bardzo dobry wynalazek. Dawniej czegoś takiego nie było lub o nim nie słyszałem. Wyciągnięty łańcuch wymieniało się wtedy z napędem.
Kolego, 8 minuta 18 sekunda filmu - jeśli rzeczywiście poprawnie przyłożyłeś przymiar, to powinien się on oprzeć nie o ten sworzeń, na który Tobie się opiera, tylko o następny. Po drugie - jeśli łańcuch jest nowy i zupełnie nie rozciągnięty, to ŻADNYM SPOSOBEM NIE DA SIĘ wcisnąć przymiaru do łańcucha. Zresztą patrząc na film - trudno uwierzyć, że jest to zupełnie nowy łańcuch.
Bardzo dobrze powiedziane, miał on tam z 150 km pewnie zrobione. Nowe na ten rower bo z drugiego go zdjąłem co go złomowałem. Dokładnie tak jest jak napisałeś, nie powinno to zmieścić się tam wcale.
Wyciągnięte łańcuchy w rowerze to największy błąd. Bardzo szybko dobija to pozostałe jego części. Bardzo dobrze opowiedziane o metodzie na 3 łańcuchy. Dokładnie tak jest i też polecam.
Ten przymiar do wyciągniętych łańcuchów można spokojnie kupić jak sprawdzałem za około 5 zł. Za swój dałem bodajże z 12 zł. Cena nie ma znaczenia bo to po prostu profilowany specjalistycznie co do 1/10 mm kawał metalu.
"Wystarczy na całe życie".... pod jednym warunkiem. Że przymiar jest poprawnie wykonany. Sprawdzałem takim samym za 15zł zajechałem 2 napędy. Okazało się 0,75 jeszcze nie wchodziło... Jak sprawdziłem firmowym przymiarem okazało się że wpadło 1,0. Uważajcie na te tanie przymiary...
Większość tanich jest równie dobra jak te droższe jakie tak samo mogą mieć błąd w profilu.
Marcinie, takie same przypadki miałem jak podajesz, wyrzuciłem te tanie blaszki bo albo zajeżdża się napęd lub wyrzuca dobre łancuchy. Nie będę pisał dlaczego tak się dzieje, na YT są filmiki w których taki gość z długimi włosami dokładnie to tłumaczy.
Pamiętam jak u mnie łańcuch był tak wyciągnięty że aż prawie dotykał ziemi jak się jechało. Było t w starym moim rowerze. Co dziwne, kiedyś nie trzeba było ich wymieniać tak często jak dziś. Specjalnie tak je robią aby były byle jakie.
G○wno prawda. Po prostu , nikt nie przywiązywał do tego większej uwagi. Rower miał jeździć i tyle.
Hmmm... Zrozumiałem co i jak, ale jedna rzecz mi się nie klei. Jak sę łańcuch rozciągnie, to odległość powinna się zwiększyć na odcinku tych kliku oczek, czyli ten przymiar powinien mieć jeszcze większy problem tam wejść, a jest na odwrót. Dlaczego?
Bo jak się rozciąga to wtedy wchodzi bo on ma wejście tylko przy łańcuchu nie rozciągniętym. Jak się rozciągnie to przymiar zacznie mieć nóżki do kontroli na tych dystansach co wytarte oczka. Rozciąganie łańcucha to tak naprawdę wycieranie tulei a nie tyle faktyczne rozciągnięcie ogniw. Metal to nie guma tam dystans blaszek bocznych jest ten sam - tylko tuleje się wycierają i wtedy powstaje większy prześwit.
Przy metodzie na 3 łańcuchy można jeszcze robić tak, by po danym cyklu, zakładać najmniej wyciągnięty łańcuch. Wtedy jeszcze spowolni się zużywanie napędu.
To będzie właśnie w tym cyklu od 1 do 3 na zmiany. Bo jak będzie już wchodził w 0,75 bierze się następny. Potem masz na myśli że po 3 zjechanych na jednym przejściu wybierasz dowolny co wydaje się jeszcze mniej wyciągnięty. Ale to już trudno stwierdzić nawet przymiarem - prędzej by dało radę miko niuanse wyłowić suwmiarką ale to też nie do końca wygodne. Masz rację bo faktycznie ilość km nie jest miarodajna do zużycia, lecz wymaga to dokładniejszych pomiarów który po 1 przebiegu z tych 3 założyć (lub jeszcze nie zdejmować 3).
@@ToTemat dobry sposób to wolny kawałek ściany, mały gwóźdź i cyrkiel, ołówek. Zawieszamy łańcuch, i w ostatnią dziurkę przykładamy pisadło. Lekki ślad na ścianie i ten, który najkrótszy, najmniej wyciągnięty.
@@ponczi A to całkiem fajny pomysł. O nim nawet nie pomyślałem.
A jak na 1 wpada do połowy ?
Albo wpada albo nie wpada.
@@ToTemat wpada. 75, a jak już pisałem na jeden wpada do połowy
@@marekf2832 Znaczy że zużycie masz 0,75 i już szykuje się do 1.0 czyli już czas na wymianę łańcucha.
Te 3 rodzaje łańcuchów - chodzi że kupujecie 3 sztuki łańcucha. I wymieniacie go co 500 czy 750 lub 1000 km. Wymieniacie je w pętli.
Ja sprawdzam łańcuch suwmiarką 🤗
Niewygodne, ale wiele osób tak właśnie robi. Za dużo trzeba pamiętać ile to mm powinno być i potem przypatrywać się ile wyszło... wiele roboty. Daj znać dlaczego wybrałeś takie rozwiazanie a nie przymiar?
@@ToTemat w internecie znajdziesz jak zmierzyć suwmiarką i jaki model łańcucha musi mieć mm do 10 ogniw 🤗
@@Radoslaw731 Take ale po co nie rozumiem się z tym babrać. To mniej wygodne i mniej elastyczne niż przymiar.
Ja też używam suwmiarki. W moim przypadku powód jest taki że lubię wiedzieć nie tylko czy łańcuch jest do wymiany ale ile mu brakuje. Są przymiary które to mierzą ale podobno są nie do końca dobrze skalibrowane. Pokazują nówki łańcuchy jako naciągnięte. A pamiętać nie trzeba nic. A właściwie tylko tyle że odległość między oczkami nienaciągniętego łańcucha to 1/2 cala. Po co przeliczać na milimetry? Suwmiarkę przestawić na cale i mierzyć. Trzeba wybrać sobie jedno oczko łańcucha od którego mierzymy (oznaczmy je jako 1) i mierzymy na przykład do oczka 3 (wychodzi np. 1.218), a następnie do oczka 11 (wychodzi np. 5.228). Odejmujemy 5.228-1.218 i wychodzi 4.01. Dzielimy przez 8 (bo 11-3=8) i wychodzi 0.50125. Dzielimy przez odległość między ogniwami nienaciągniętego łańcucha czyli 0.5 i dostajemy 1.0025 (100.25%). Mamy naciągnięcie 0.25%. Dłuższą suwmiarką można zmierzyć większą długość i osiągnąć większą dokładność. No i do pomiarów lepiej wybrać szerokie oczka bo do wąskich mogą nie wejść "ząbki" suwmiarki.
Przecież wpadł ten mloteczek. Bez wciskania
Ile wytrzymuje Wam łańcuch nie czyszczony tylko oliwiony?
Zużycie pierwsze ale nie całkowite jest widoczne po około 3 000 km - choć to pytanie raczej jest bez sensu. Gdyż są różne łańcuchy z różnej twardości metalu. Więc nie chodzi tutaj ile pożyje łańcuch tylko z czego on dokładnie jest zrobiony.
@@ToTemat 30 tys km? Wymianę po 20 - 30 tys km to zalecają wymieniać napęd w motocyklach
Oj, za dużo o 1 zero. 3000 km - po tym nie jest zużyty ale widać pierwsze oznaki że pracował. Jeszcze przed 0,75 wytarcia. Po około 5000 km wymieniam go na 2 potem na 3. Stosuję metodę na 3 łańcuchy. Więc finalnie każdy łańcuch pracuje u mnie około 10 000 km do całkowitej wymiany. Tylko to jest zupełnie bez czyszczenia, tylko co jakiś czas daje krople aby pracował lekko. A jak myję napęd to ciśnieniowo cały myjką bez pieszczenia się. @@krzysztofk554
@@ToTemat To dużo Ci wytrzymuje łańcuch. Bo u mnie przeważnie poniżej 1000 km. Bez czyszczenia tylko smarowanie. Teren i pogoda w jakim użytkuje rower wszelaki
To bardzo dziwne, bo samemu kupuje tanie łasuchy takie za 25 zł, często jadę po lasach gdzie leci na nie piach i wszystko. Tylko zawsze u mnie jest wilgotny na ogniwach od oleju wazelinowego. Oliwię go raz na miesiąc - 2 tygodnie jak jest lato i często korzystam. @@krzysztofk554
Za długo przeciągnięte gadulstwo mało konkretów.
Mądrej głowie dość dwie słowie :-D
9.15
Dobry rzeczowy materiał o rowerach.
tymczasem ja, 7 lat na jednym łańcuchu, Wagant 2.0 a kilometrów w*yjebane w (z 40-tysi?)kosmos:D
1 begowy lub topredo? Czy kasaeta lub wolnobieg?
@@ToTemat podstawa czyli szimano Acera 3x8. jedyna rzecz co zrobiłem to wysmarowałem i smaruje łańcuch obwicie tawotem i przestrzegam krzyżowania przełożeń. fakt, widać że sporo przeżył ale się trzyma jak i kaseta, jak za mocno to 4 i 5 przepuści ale amatorsko da się żyć, ja pod Ural rowerem nie jeżdżę:D "jak dbam tak mam" ale gdzieś musi być ten rozsądek, bo zamiast trzech, sześciu łańcuchów kupiłem teraz Waganta 3.0 a starym jeszcze codziennie ok 16 km/dn a wczoraj 46km:D bo i jak z gówna ci zrobią produkt(np. gówniane panewki w 1.9tdi passat b6) to dbanie i chuchanie nic nie pomoże.
@@stalkermalina9494 Kiedyś też samarowałem smarem i też mam wrażenie że działały znacznie dłużej. Ale bardzo golnili mnie za to wielcy cykliści na różnych grupach i wszystko było nim usyfion. Teraz używam oleje wazelinowe. Napęd starcza mi tak na 2 lata intensywnej jazdy.
Rany julek, gadanie 15 minut o czymś co mogłoby trwać maks 30sekund.
Moje filmy nie są dla każdego, są dla ludzi co chcą wiedzieć więcej niż tylko jak wykręcić śrubę.