Mnie zawsze zastanawia jakość kasz, szczególnie gryczanej..bo wiem z pewnych źródeł, że czasami i te z certyfikatem (produkowane w Polsce..) są "podsuszane" słynnym "randapem"...nawet w miejscowości niedaleko mnie było w ubiegłym roku piękne pole gryki, które pewnego dnia, ot tak, z dnia na dzień, zrobiło się suche...wiadomo dlaczego...by równo "dojrzało" każde z ziarenek - bo gryka dojrzewa nierównomiernie, często te ziarenka które na dole kwiatostanu sa już do zbioru, to na górze zdarza się że mają jeszcze nawet i kwiaty, które dopiero formują swoje ziarenko, a ten słynny środek swym działaniem (podtruwając przy okazji) "przyspiesza" cały ten proces. Rozmawiając kiedyś z jednym z rolników okazuje się, że owy "wspomagacz" jest stosowany nagminnie, bez jakichkolwiek znajomości jego szkodliwości, po prostu dla "ułatwienia" rolnikom życia (ale i dla zatrucia im tego życia, o czym często dowiadują się już za późno...albo wogóle się nie dowiadują..) I to mnie czasem przeraża, ta niska świadomość produkujących jedzenie...przecież taki pokarm to trucizna...którą potem sprzedają trując innych ludzi...a przy produkcji trując i siebie samych..tak wogóle to chyba by trzeba bardziej odgórnie zadziałać jakoś, by nie było wogóle możliwości sprzedaży takich trujących środków, przecież jest już tyle ekologicznych zamienników...dlaczego z tego nie korzystać...? No nic, tak mi sie przypomniało o tej kaszy gdy mówiłeś o certyfikatach, i dlatego taki komentarz zechciał się tutaj pojawić;) Dziękuję, że tak bardzo się starasz mieć w swoim sklepie tak dobre jakościowo i sprawdzone produkty:) Pozdrawiam serdecznie! i życzę dużo Zdrowia!!!:))) Kamila
Dziękuję za bardzo ciekawe informację, teraz będę juz zawsze obczajał te numerki pod listkiem;) Pozdrawiam!
Dzięki za dobre słowo ✌
Cześć Michał :) Trafiłam na filmik jak szukałam coś o drewnie z certyfikatem - ale zostałam na dłużej bo mądrze gadasz ;) Pozdrowionka
Hehe, dzięki! Pozdrowienia! 😉
Dzięki za wyjaśnienie tematu certyfikatów! Po tym filmie jeszcze bardziej lubię Ekogram, uczciwe podejście do sprawy :)
Dzięki Ania! 😍😍😍
Mnie zawsze zastanawia jakość kasz, szczególnie gryczanej..bo wiem z pewnych źródeł, że czasami i te z certyfikatem (produkowane w Polsce..) są "podsuszane" słynnym "randapem"...nawet w miejscowości niedaleko mnie było w ubiegłym roku piękne pole gryki, które pewnego dnia, ot tak, z dnia na dzień, zrobiło się suche...wiadomo dlaczego...by równo "dojrzało" każde z ziarenek - bo gryka dojrzewa nierównomiernie, często te ziarenka które na dole kwiatostanu sa już do zbioru, to na górze zdarza się że mają jeszcze nawet i kwiaty, które dopiero formują swoje ziarenko, a ten słynny środek swym działaniem (podtruwając przy okazji) "przyspiesza" cały ten proces.
Rozmawiając kiedyś z jednym z rolników okazuje się, że owy "wspomagacz" jest stosowany nagminnie, bez jakichkolwiek znajomości jego szkodliwości, po prostu dla "ułatwienia" rolnikom życia (ale i dla zatrucia im tego życia, o czym często dowiadują się już za późno...albo wogóle się nie dowiadują..)
I to mnie czasem przeraża, ta niska świadomość produkujących jedzenie...przecież taki pokarm to trucizna...którą potem sprzedają trując innych ludzi...a przy produkcji trując i siebie samych..tak wogóle to chyba by trzeba bardziej odgórnie zadziałać jakoś, by nie było wogóle możliwości sprzedaży takich trujących środków, przecież jest już tyle ekologicznych zamienników...dlaczego z tego nie korzystać...?
No nic, tak mi sie przypomniało o tej kaszy gdy mówiłeś o certyfikatach, i dlatego taki komentarz zechciał się tutaj pojawić;)
Dziękuję, że tak bardzo się starasz mieć w swoim sklepie tak dobre jakościowo i sprawdzone produkty:)
Pozdrawiam serdecznie! i życzę dużo Zdrowia!!!:)))
Kamila
ruclips.net/video/7HhKa_nFHJo/видео.html
Zapraszam do oglądania.