Jan Longin Okoń - dzięki niemu nasze dzieciństwo miało lepszy charakter. Nieskromnie przyznam, że jest to mój odległy krewny. Pozdrawiam Pana Jarosława Wojtczaka, którego książki czytam jako dorosły i polecam. A audycji słucha się wspaniale! dziękuję.
Bardzo ciekawy odcinek. Słuchałem z wielką przyjemnością tym bardziej, że postać Tecumseha jest mi znana od wielu, wielu lat albowiem jako dzieciak zaczytywałem się w trylogii Longina J. Okonia (Tecumseh, Czerwonoskóry Generał i Śladami Tecumseha).
Był też NRDowski DEFY z jugosławiańską gwiazdą Gojko Mitićem jako Tecumsehem i Mieczysławem Kalenikiem (Zbyszko z Bogdańca!) jako gen. Brookiem. W latach 80tych kilka razy wymietowany przez TVP w paśmie młodzieżowym w weekend :)
Państwo? Mając realnie po kilkuset wojowników miałby jakiś indiański wódz państwo stworzyć? No litości... Jeden, słownie jeden ówczesny okręt wojenny, wcale nie największy, mógłby wpłynąć na Wielkie Jeziora albo okoliczne rzeki i siłami swej załogi takie państwo pokonać.
Pytanie do osób, które czytały Okonia i Trylogie Tecumseha. Jak to było z Ryszardem Kosem "Czerwone Serce" był i żył takowy czy to fikcja literacka? Prawdopodobnie fikcja ale jakże romantyczna i typowo polska ;)
Bardzo szanuję JW jednak tezę którą postawił uważam za błędną. Indianie nie mogli oprzeć się o sojusz z Brytyjczykami ponieważ przede wszystkim ich największym problemem w początkach XIX w. był Napoleon.
No corz rzeby sie wszystki plemionapolaczyly i stworzyly konfederacje nie bylo by ameryki ale indianie czy to zrownin czy wschodni wslczyli miendzy soba szkoda
Jan Longin Okoń - dzięki niemu nasze dzieciństwo miało lepszy charakter. Nieskromnie przyznam, że jest to mój odległy krewny. Pozdrawiam Pana Jarosława Wojtczaka, którego książki czytam jako dorosły i polecam. A audycji słucha się wspaniale! dziękuję.
Znakomicie się słuchało, dziękuję!
Bardzo ciekawy odcinek. Słuchałem z wielką przyjemnością tym bardziej, że postać Tecumseha jest mi znana od wielu, wielu lat albowiem jako dzieciak zaczytywałem się w trylogii Longina J. Okonia (Tecumseh, Czerwonoskóry Generał i Śladami Tecumseha).
Ja tez Naprawde dobre i ciekawe ksiazki No i jak zwykle Anglicy zostawili ich na pastwe losu w czasie bitwy z amerykanami
Też czytałem w dzieciństwie👍
Jeszcze jest "dokrętka" do tej trylogii pod tytułem "Płonąca preria" o powstaniu Czarnego Jastrzębia opowiedziana z perspektywy Ryszarda Kosa.
Podobnie :)
@@zamorano102 Wow . Nieznana dla mnie pozycja
Trylogię o Tecumsehu czytałem ❤💪👍Płonącą Prerię także❤Oglądałem film fabularny , produkcji USA o tej postaci .Bardzo ciekawa postać.💪👍🤗
Był też NRDowski DEFY z jugosławiańską gwiazdą Gojko Mitićem jako Tecumsehem i Mieczysławem Kalenikiem (Zbyszko z Bogdańca!) jako gen. Brookiem. W latach 80tych kilka razy wymietowany przez TVP w paśmie młodzieżowym w weekend :)
Dziekuję za kolejny swietny odcinek, prosze sie nie ograniczac do 30 min, chyba nie bede jedyny ktory chce wiecej !
Super odcinek! Z niecierpliwością czekam na kolejne.
Dobra robota!!!
Super program pozdrawiam serdecznie 😊
komentarz dla zasiegu
😎👍😎👍🇵🇱🇵🇱🇵🇱
Te historie indiańskie są bardzo podobne do historii Słowian Zachodnich.
Państwo? Mając realnie po kilkuset wojowników miałby jakiś indiański wódz państwo stworzyć? No litości... Jeden, słownie jeden ówczesny okręt wojenny, wcale nie największy, mógłby wpłynąć na Wielkie Jeziora albo okoliczne rzeki i siłami swej załogi takie państwo pokonać.
Pytanie do osób, które czytały Okonia i Trylogie Tecumseha. Jak to było z Ryszardem Kosem "Czerwone Serce" był i żył takowy czy to fikcja literacka? Prawdopodobnie fikcja ale jakże romantyczna i typowo polska ;)
Niestety.Postać fikcyjna
Bardzo szanuję JW jednak tezę którą postawił uważam za błędną. Indianie nie mogli oprzeć się o sojusz z Brytyjczykami ponieważ przede wszystkim ich największym problemem w początkach XIX w. był Napoleon.
W telegraficznym skrócie, ale rzeczowo.
Opowiastki dla dzieci z podstawówki.
No corz rzeby sie wszystki plemionapolaczyly i stworzyly konfederacje nie bylo by ameryki ale indianie czy to zrownin czy wschodni wslczyli miendzy soba szkoda