Klasycznie jeśli spodobał się Wam materiał to możecie go podać dalej albo po prostu zostawić kciuka w górę. Takie drobne gesty sporo znaczą i pomagają. Dzięki!
Dobrze, że nie pokazujesz jedynie złotego oblicza największych zawodników, drużyn czy momentów ale też skupiasz się nad czarnymi stronami historii ligi i jej bohaterów. Daje to zdrowy balans między niebem a piekłem, przez które przechodzą. Często błędnie nam się wydaje słysząc jakieś znane nazwisko (Michael czy Kobe), że mamy do czynienia z kompletnym perfekcjonizmem i wzorem. Owszem w niektórych przypadkach tak jest, ale to wszystko są również ludzie, mający problemy, większe bądź mniejsze. Jak każdy z nas. Wszystko to wpływa na całokształt rozwoju ich kariery. Dodajmy do tego Twoja ogromną wiedzę i wyszedł kolejny super film.
Uwielbiam Twoje historyczne wspominki z tych lat, bo ja niestety po 6 tytule Króla MJ23 przestałem śledzić na bieżąco NBA, a dzięki Tobie mogę choć trochę nadrobić ten stracony czas. Dziękuję!!
Tamta ekipa Detroit Pistons to materiał na dobry film. Przez kilka lat mimo że nie powtórzyli mistrzostwa to była czołówka ligi. Byli taką wschodnią wersją Spurs i dopiero Big 3 z Bostonu oraz Cavs LeBrona zepchnęli ich z czołówki wschodniej konferencji. Pistons wówczas wygrali bo bodaj jako jedyni mieli obrońcę i na Shaqa i na Kobego. Ówczesnego Shaqa nie dało się powstrzymać. Big Ben miał go utrzymać na średnich z sezonu i z tego zadania wywiązał się dobrze, jako jeden z niewielu koszykarzy potrafił "utrzymać" Shaqa na low poście w grze 1 vs 1. Bryanta bronił głównie Prince który to wpleciony w system Pistons był jednym z najlepszych obrońców na obwodzie.
Dużo osób traktuje to mistrzostwo jako jednorazowy wyskok, nie pamiętając lub nie wiedząc że Pistons w tamtym czasie (2003-2008) 6 razy z rzędu (!) byli w finałach wschodniej konferencji... 🤷
@@krystianmiler75 Shaq w poprzednich finałach gdy wygrywali 3 mistrzostwa z rzędu masakrował każdą drużynę która tylko myślała o kryciu go 1 na 1. Shaqa jako tako nie dało się powstrzymać ale Ben Wallace jako jeden z nielicznych nie dawał mu się swobodnie rozpychać na post-upie przez co O'Neal swoje rzucił ale nie trzeba było ratować Bena pomocą kolegi z drużyny. B. Wallace dwukrotnie w tej serii powstrzymał Shaqa kolejno na 14 punktów w meczu nr 3 i 20 w meczu nr 5.
@@OjciecTadeusz07 sądzę że O'NEAL nie był wtedy w formie takiej jakiej być powinien był ociężały źle się zastawiał do zbiórek słabo blokował itd... 21,5 PTS i 10,5 zb. To na niego zdecydowanie za słabo wallace próbował ale był zawszę krok za O'NEALEM
Kurde teraz naszła mnie myśl, zrobisz kiedyś film o Seattle Supersonic. Znam wiele osób które nie wiedzą że taka drużyna w NBA w ogóle była a OKC byli od dawna.
Głupio się przyznać ale... ja się zatrzymałem na okresie że Seattle Supersonics dalej są w lidze.... a tu taką niespodziankę mi serwujesz... :)) Więc kurde albo to alzheimer, albo czas tak szybko leci, albo taki ze mnie fan NBA :)
Najnowszą książkę ,,Zen Mastera" w polskim tłumaczeniu, no nie ma opcji, muszę mieć i koniecznie przeczytać, tym bardziej, że ten odcinek mnie do tego jeszcze bardziej nakręcił i zmotywował - świetna robota i gratki dla prowadzącego! Podoba mi się zdanie, czy też sentencja, którą nakreślił w "Jedenastu Pierścieniach" P. Jackson, a która świetnie określa ogół złożonych czynników i przyczyn, które ostatecznie skierowały Lakers do upadku w 2004 roku: ,,Nieszczęsnym efektem ubocznym, koszykówki która stała się przemysłem wartym miliardy dolarów jest napędzana przez marketing obsesja bycia supergwiadzą, która zainfekowała ego wielu koszykarzy i wprowadza zamęt w to, co przede wszystkim przyciąga kibiców koszykówki: w przypisane do niej piękno".
Kolego film petarda ! Ladna wycieczke mi zafundowales w przeszlosc 😎 Minelo juz 15 lat a czuje jakby bylo wczoraj .Doskonale pamietam te finaly oraz piekny czas 😃 edit najlepsze intro ever nba #detriotbasketball by Mason 💪🏻
Świetny materiał i ogółem super kanał! Przeczytałem komentarze pod filmem i też jestem jednym z tych co wtedy stracili zainteresowanie NBA i grą w kosza i teraz szukając na nowo informacji o 90's NBA trafili na KeepTheBeat i wracają z powrotem do kontaktu z NBA i naturalnie - grą w kosza. Serdecznie pozdrawiam!
Kolejny świetny materiał :) Ostatnio jesteś na fali i bardzo się z tego cieszę. To był ostatni sezon, który śledziłem przed życiową przerwą na NBA i chyba największe zaskoczenie jeśli chodzi o zdobycie mistrzostwa. Nigdy nie byłem fanem Pistons, ale ucieszył mnie wtedy fakt, że taki underdog wywalczył tytuł, tym bardziej, że był to zespół zorientowany na obronę. Mam nadzieję, że kiedyś doczekam się filmu o NBA przed Jordanem i rywalizacji Lakers z Celtics :) Wiem, że masz wiele pomysłów na filmy i jeszcze więcej próśb od widzów, ale hej, pomarzyć dobra rzecz :)
już ponad 30 lat kibicuje pistons, te finały pamiętam jak dziś , po erze bad boy przyszły takie chude lata że nie sadziłem że doczekam się takiego sukcesu , mama całą serie na vhs z polskim komentarzem , po ostatnim meczu od razu do pracy , pamiętam że śpiewałem całą dniówkę :) nikt , nie wiedział o co mi dokładnie chodzi , potem uczciłem do niewielką dziarą ( człowiek był wtedy jeszcze dość nie okrzesany ) , od tego czasu i na ścianie i w szafie wisi Hamilton , ech piękne czasy dla kibica tłoków .............patrząc na obecne lata marazmu myślę że to już nie nastąpi , choć po bad boy tez były sezony 20-62, więc czemu nie , dzięki za ten materiał , mimo że obecnie nadal kibicuje choć sport już nie jest nr1 w życiu to jak tylko słyszę o finale z 2004 r. to łezka sie kręci :)
Siema, nigdy nie byłem fanem koszykówki bo jestem raczej niski, ale przyznam, że szalenie ciekawy materiał :) Jako rocznik 85 pamiętam czasy Bulls i Lakers, głównie dzięki kolegom, którzy się pasjonowali koszykówką i zbierali jakieś tam karty z graczami, na których były wypisane wszystkie statystyki sezonu. Łapa w górę i pozdro :)
Robisz świetne materiały, sa świetnie przemyślane, zmontowane i widać że dużo czasu i uwagi w nie wkładasz Mimo że nie jestem wielkim fanem basketu to rozumiem wszystko i mogę się poczuć jak znawca TOP 🔥💪
Maciek - zobacz sobie więcej o Jordanie. Prawda jest taka, że jakby nie skończył kariery jego wielkość dalej by rosła. Jordan jakby wtedy grał w lakersach byliby mistrzami, nikt by z nimi nie wygrał. Wszyscy to wiedzieli dlatego bali się go kupić.
Keep, dzięki za świetny materiał 🍻 Ja z NBA zatrzymałem się na okresie Allena Iversona w Sixers 🥺i w zasadzie nie wiem dlaczego tak się stało 🤔. Ale od pół roku nadrabiam tutaj zaległości i jestem w szoku 😵 ile rzeczy mnie ominęło. PS - cotygodniowy przegląd tygodnia to również świetna sprawa 👉😊 Pozdro dla prowadzących
Świetny film. Mimo, iż "od zawsze" kibicuję Jeziorowcom (teraz już nie jestem takim fanem), to zawsze lubiłem duet Stockton - Malone. Najbardziej w tej całej sytuacji było mi żal właśnie tego ostatniego; Kobe i Shaq już byli mistrzami. Jeden z tych wielkich NBA, którzy nigdy nie zdobyli mistrzostwa. Przyszedł do Lakers, żeby ukoronować karierę pierścieniem... Ale nie znałem aż tak kulisów, więc dzięki za film
trafiłem przez przypadek , ale nie żałuję. Nawet jezeli owe historie są wyolbrzymione a akcenty z igły widły robią to chwila wytchnienia też się przyda:)
bardzo ciekawie opowiadasz i montujesz filmy, przykład- 'karl malone i jego łokcie' i tu wstawka z przykładami. po materiałach z vincem carterem sie zapomnialem, ale dzis juz daje suba ;)
Pamiętam tą historię. Byłem w szoku, że Malone po tylu latach gry przeszedł do Lakers. Myślałem, że w tym wieku, w takiej drużynie się nie odnajdzie a okazało się, że był generałem Lakersów. Myslę, że gdyby nie kontuzje to sezon dla Lakersów byłby zakończony mistrzem.
Kibicowałem Listonoszowi. Jego konsekwencja w grze, jego etyka zawodowa, to było coś co mi imponowało i imponuje do dziś. Szkoda tych finałów z Bulls Jordana. Kibicowałem Utah Jazz w tamtych finałach, bo już byłem zmęczony MJ23. A gdy Karl dołączył do Lakersów, których nie lubiłem i nie lubię, czułem, że wreszcie zdobędzie tytuł. I to pod wodzą człowieka, który wcześniej 2 razy tych tytułów go pozbawił ( oczywiście przy udziale koszykarzy Chicago Bulls). Szkoda, że tak się nie stało. Dla mnie najlepszy PF w tej lidze... W ogóle końcówka lat 90tych i pierwsza połowa dwutysięcznych to era najlepszych wysokich graczy ever. Pozdro.
Nie zapomnę, jak kontuzjowany Karl w finałach przeciwko Detroit, dostał piłkę na połowie i pobiegł w kontrze solo na kosz, a w tym czasie gracz Pistons spod kosza przeciwnika zdążył wrócić i go powstrzymać. To był moment w którym uświadomiłem sobie, że to już koniec sezonu dla moich Lakers.
Ewidentnie miałem lukę w śledzeniu tamtego sezonu - prawie zapomniałem, że Payton i Malone grali w Lakers ufff. Po tym materiale nie dość, że utrwaliłem sobie zapomniane fakty, to jeszcze dowiedziałem się o finałowych taktycznych smaczkach Pistons. Znakomita robota w obróbce filmu i streszczeniu książki w filmowej narracji! Keep going on Keep!
Szwarc - szkoda, że nie pokazał w filmie jaki wpływ na grę miał Jordan. Robił co chciał, zawsze chciał wygrać, Lakersi od niego nauczyli się, że można wygrać nawet przegrane mecze.
Fajny filmik. Chcialem jedno sprostowanie. Minnesota stracila w fianlach zachodu Sama Cassella, drugiego najlepszego gracza zespolu. Roznie ta seria moglaby sie potoczyc, gdyby Cassell byl w pelni dysponowany. Ciekawe jakby w ogole wygladala seria Detroit vs Minnesota.
Czyli wychodzi na to, że TS Billupsa było najwyższe w historii finałów NBA w momencie, kiedy zdobywali mistrzostwo i trzeba było czekać 10 lat, aby ten rekord został pobity :)
Mazur - to chyba nie wiesz kim był Jordan, on jakby chciał mógł sam wygrać mecz. Był nie do powstrzymania. Jego Chicago bulls byli najlepsi na świecie,grali jak zaczarowani.
Masakra. Te czasy ekipy Detroit. Moja drużyna wszechczasów. Zobaczcie zresztą na wyniki , po 60 70 punktów rzucane przez drużyny przeciwne. To była NBA jaka kocham. Ostra walka w PO i defensywa. Flagranty i twarde faule. Męska gra. Nie to co teraz bieganina bez ładu i rzuty w 4 czy 5 sekundzie akcji. Szkoda że NBA poszła w tym kierunku .Pamiętam jak grałem jako młody chłopak w NBA 2k i nigdy nie grałem innymi zespołami tylko Pistons. Starałem się grać tak jak oni, niewiarygodnie w defensywie. Szkoda że nie powtórzyli mistrzostwa. Jakiś czas temu wyburzono też The Palace of Auburn Hills, aż się łezka w oku zakręciła. Chyba się starzeje
Masz NBA Live 99 -.-. Dzięki niej, do dziś, pamiętam gwiazdy East i West (bo w wersji demo tylko drużynami gwiazd można było grać) xD. Co do materiału, jak zawsze, świetny :)
Wielkiej drużynie Byków i tak nie dorównywali poziomem gry, co nie znaczy, że nie byli wielką ekipą. W Chicago było wielkie trio plus 9-10 zawodników, ktorzy grająć czy wchodząc z ławy dawali wszystko z siebie. W LAL były 2 gwiazdy o totalnie innym światopoglądzie. Bryant był złotym chłopcem, ale też celebrytą, a Shaq legendą ale człowiekiem bardzo skromnym i odrzucającym tę ideologię, która kreuje wszystko związane z sukcesem i rozrywką w USA.
Pierwsze play offy, które w pełni świadomie oglądałem od deski do deski. Oczywiście z odtworzenia na canal+ ale z internetem było słabo w domu to wyników nie znałem :D
dobry materiał Łukasz, wręcz nieskazitelny. Kiedyś cie jechałem w komentarzach za błędy językowe i koślawą narrację, teraz serio nie ma sie do czego przyczepić. O ile dawniej miałeś najlepsze liczby spośród koszowych polskich jutuberów w zasadzie z braku laku i konkurencji, obecnie zupełnie zasłużenie rośniesz i na pewno 100 tysi w końcu pęknie
Kiedyś nie przepadałam za LAL dziś trochę mi ich szkoda widząc że co sezon zmieniają jakieś 70% składu trochę brakuje mi tam stabilności i zgrania z jednej strony mnie to cieszy bo jestem kibicem Bostonu ale bardzo bym chciał zobaczyć LAL i Boston znów w finale NBA i najlepiej jak by obie ekipy były zdrowe. Dzięki fajny materiał.
Shaq kiedys mowiąc o tym sezonie powiedzial, ze byli pewni wygranej finalu do ponownej kontuzji Malone'a. Mowil, ze Karl kleił ten rozpadający sie zespół a kiedy zlapal kolejna kontuzje w 3 meczu wszystko sie rrozpadło.
niesamowite jak gościu mając 40 lat i połowe życia spędzoną na zawodowej koszykówce grał pierwsze skrzypce w tak dokokszonej drużynie. Carter był w tym wieku cieniem samego siebie, shaq od phoenix (36) był spaślakiem, a lembron chyba nawet nie dotrwa 40 roku życia na parkietach
@@WASZCZI-WASZCZI Lebron ma duze szanse dotrwac do 40ki. Dba o siebie chyba bardziej niz ktokolwiek w historii przed nim. Wydaje milion baksów tylko na swoje ciało rocznie.
@@jacekjazdazk4691 Barkley był z pewnością bardziej utalentowany, ale to Malone'a otaczam atencją. Dlaczego- ten człowiek to przykład wyjątkowego etosu pracy. Cały czas pracował nad sobą, w czymś się poprawiał. Tak jak Lewandowski- gra z bardziej utalentowanymi kolegami, ale jest od nich o klasę lepszy, bo pracuje za trzech. Samym talentem dojdzie się do pewnego poziomu i dalej nie wejdzie. MJ jest GOAT-em, bo podparł talent pracą. Barkley był nawet bardziej utalentowany, ale jego etyka pracy pozostawiała wiele do życzenia (czy jego kontuzje nie brały się przypadkiem z nadwagi i braków w kulturze fizycznej?).
@@natanmysli4825 po głębszym zastanowieniu się stwierdzam że masz rację. Z filmu i z tego co mówił Shaq wynika że Malone nawet w wieku 40 lat był w dobrej formie i był kluczowym zawodnikiem w drużynie. Barkley w Houston to już były raczej popłuczyny po tym co prezentował w swoim prime.
Joe Dumars był głównym menedżerem Detroit. To były zawodnik Detroit który też zdobył mistrzostwo z tym zespołem eliminując w playoffach....Chicago Bulls, tak, z Michaelem Jordanem....dwukrotnie.....Joe Dumars to JEDYNY zawodnik z całej NBA o którym Michael Jordan powiedział że "najbardziej nienawidził kiedy Joe Dumars miał zadanie być jego obrońcą". Żaden inny gracz z NBA nie dostał takiego komplementu od Michaela Jordana.......Przypomnę jeszcze że w czasach tych playoff'ów, w NBA gra strefą była nie legalna....obrona była tylko 1 vs. 1....
To jest poświęcić się finansowo na minimalnym kontrakcie aby zdobyć pierścień.pomyslalem o naszych piłkarzyach mają w dupie grę w reprezentacji byle się wybić na famie i podpisać kontrakt
Fajnie ze to poruszyles. . Mnie tak to boli bo mój idol Karl Malone miał wkoncu zdobyć ten pierścień upragniony! Kontuzja Karla samolubstwo Kobiego wszystko miało wpływ na to ze takie Detroit zdobyło mistrza ja dosłownie popłakałem się ze Lakers przegrali ten finał! A najgorsze to ze w następnym sezonie miał Karl propozycje z San Antonio. . I odmówił a oni zdobyli mistrza. Tak widoczne musiało być ! Smutne zresztą dla mnie acz prawdziwe! ..a co do Kobiego! .. dla mnie zawsze tak było dużo rzucał i tylko tyle .
Lakers przegrali finał ponieważ zlekceważyli ich i pistons im nie ,, leżało"... W sezonie zasadniczym przegrywali z pistons ale nie oto chodzi. Kobe zawiódł grał jak cień samego siebie... Shag zagrał tylko 1 dobry mecz nr.4, 36 PTS 20 zb. A tak grał przeciętnie .. SHAG SAM SIEBIE POKONAŁ W FINAŁACH.... gdyby zagrał tak jak w meczu nr 4 i Kobe zagrałby lepiej to zdobyliby mistrzostwo stać ich było na to! I nie zmienia to faktu że pistons miało dobrą ochronę Ben wallace był bezradny grając przeciwko shagowi o'neal robił co chciał z nim ... Szkoda Lakers bardzo im kibicowałem
Teraz wykonam magiczną sztuczkę i streszczę odcinek do jednego zdania ;) Lakers skończyli się wraz z odejściem Horrego do Spurs, dokładnie tak samo jak Rockets skończyli się wraz z odejściem Horrego do Suns/Lakers... dokładnie tak jak Metallica na Black :) Linia czasu wygląda następująco: Horry zdobywa 2 tytuły z Rockets ale tym jest mało i tworzą odział geriatryczny z Barkleyem, Pippenem , pozbywając się Robercika mojego ulubionego. Karma wraca i już nigdy niczego nie zdobywają... Tymczasem Horry od niechcenia wygrywa Lakersom 3 tytuły z rzędu i odchodzi do Spurs bo w Los Angeles znowu trzeba otworzyć oddział geriatryczny z Malonem i Paytonem - oczywiście w niczym to nie pomaga bo jak wszyscy wiemy tytuły podążają za Horrym DEBEŚCIAKIEM, który do kolekcji dorzuca kolejne 2 ze SPURS... Dziękuję za uwagę a Robert Horry powinien być HOF!!!
Errata: Ja tam odejmuje Lakersom pierscien za 2002. Wal z sedziowaniem przeciw Sacramento byl zbyt duzy, tak wiec Phil Jackson ma 10 tytulow, Kobe 4, O'Neal 3.
Fajny materiał, ale jakość niektórych materiałów jest tragiczna. Wrzucasz też miks akcji LAL, nie wszystkie są chyba z tego sezonu, o którym jest film.
Moje pierwsze wspomnienie NBA to porażka LaL z Utah w finale konferencji 98. Od tamtej pory kibicuje Lakers i KB8. Pamiętam 2004 rok i coś czuję że historia się powtórzy...
Kobe zepsuł tę serię, grał jak rozwydrzony bachor. Na złość nie podawał do Shaqa, to tyle jeżeli chodzi o jego wielkość. Do Jordana nie ma podjazdu i nigdy nie miał, do LeBrona też mu daleko. Ta seria była spokojnie do wygrania, ale Phil nie umiał utemperować ego Bryanta.
Klasycznie jeśli spodobał się Wam materiał to możecie go podać dalej albo po prostu zostawić kciuka w górę. Takie drobne gesty sporo znaczą i pomagają. Dzięki!
keepy ogrywaj gothica na strimie i opowiadaj o NBA podczas gry w gothica:D haha
Oooooooo
@@RascalV666 o
ooooooooooooooooo
Dobrze, że nie pokazujesz jedynie złotego oblicza największych zawodników, drużyn czy momentów ale też skupiasz się nad czarnymi stronami historii ligi i jej bohaterów. Daje to zdrowy balans między niebem a piekłem, przez które przechodzą. Często błędnie nam się wydaje słysząc jakieś znane nazwisko (Michael czy Kobe), że mamy do czynienia z kompletnym perfekcjonizmem i wzorem. Owszem w niektórych przypadkach tak jest, ale to wszystko są również ludzie, mający problemy, większe bądź mniejsze. Jak każdy z nas. Wszystko to wpływa na całokształt rozwoju ich kariery. Dodajmy do tego Twoja ogromną wiedzę i wyszedł kolejny super film.
Uwielbiam Twoje historyczne wspominki z tych lat, bo ja niestety po 6 tytule Króla MJ23 przestałem śledzić na bieżąco NBA, a dzięki Tobie mogę choć trochę nadrobić ten stracony czas. Dziękuję!!
Tamta ekipa Detroit Pistons to materiał na dobry film. Przez kilka lat mimo że nie powtórzyli mistrzostwa to była czołówka ligi. Byli taką wschodnią wersją Spurs i dopiero Big 3 z Bostonu oraz Cavs LeBrona zepchnęli ich z czołówki wschodniej konferencji.
Pistons wówczas wygrali bo bodaj jako jedyni mieli obrońcę i na Shaqa i na Kobego. Ówczesnego Shaqa nie dało się powstrzymać.
Big Ben miał go utrzymać na średnich z sezonu i z tego zadania wywiązał się dobrze, jako jeden z niewielu koszykarzy potrafił "utrzymać" Shaqa na low poście w grze 1 vs 1.
Bryanta bronił głównie Prince który to wpleciony w system Pistons był jednym z najlepszych obrońców na obwodzie.
Dużo osób traktuje to mistrzostwo jako jednorazowy wyskok, nie pamiętając lub nie wiedząc że Pistons w tamtym czasie (2003-2008) 6 razy z rzędu (!) byli w finałach wschodniej konferencji... 🤷
Nie zgadzam się ze pistons mieli obrone na shaga na Kobe Bryanta tak ale nie na O'NEALA
@@krystianmiler75 Shaq w poprzednich finałach gdy wygrywali 3 mistrzostwa z rzędu masakrował każdą drużynę która tylko myślała o kryciu go 1 na 1.
Shaqa jako tako nie dało się powstrzymać ale Ben Wallace jako jeden z nielicznych nie dawał mu się swobodnie rozpychać na post-upie przez co O'Neal swoje rzucił ale nie trzeba było ratować Bena pomocą kolegi z drużyny.
B. Wallace dwukrotnie w tej serii powstrzymał Shaqa kolejno na 14 punktów w meczu nr 3 i 20 w meczu nr 5.
@@OjciecTadeusz07 sądzę że O'NEAL nie był wtedy w formie takiej jakiej być powinien był ociężały źle się zastawiał do zbiórek słabo blokował itd... 21,5 PTS i 10,5 zb. To na niego zdecydowanie za słabo wallace próbował ale był zawszę krok za O'NEALEM
Big Ben i ten dźwięk zegara xd
Kurde teraz naszła mnie myśl, zrobisz kiedyś film o Seattle Supersonic. Znam wiele osób które nie wiedzą że taka drużyna w NBA w ogóle była a OKC byli od dawna.
Głupio się przyznać ale... ja się zatrzymałem na okresie że Seattle Supersonics dalej są w lidze.... a tu taką niespodziankę mi serwujesz... :)) Więc kurde albo to alzheimer, albo czas tak szybko leci, albo taki ze mnie fan NBA :)
Nie znam nikogo kto by nie wiedział o istnieniu Seattle Supersonic ale może są takie osoby.
Super pomysł między innymi ja bo gdy się zainteresowałem koszem to już było OKC
Give Supersonics back
Czekam!
Uwielbiam takie materiały z przeszłości. Mam nadzieję, że będą pojawiały się częściej :)
Powiem ci chłopie że szacun bo materiał na światowym poziomie. Wchodzi jak zimna wódka. Pozdrowionka.
Najnowszą książkę ,,Zen Mastera" w polskim tłumaczeniu, no nie ma opcji, muszę mieć i koniecznie przeczytać, tym bardziej, że ten odcinek mnie do tego jeszcze bardziej nakręcił i zmotywował - świetna robota i gratki dla prowadzącego! Podoba mi się zdanie, czy też sentencja, którą nakreślił w "Jedenastu Pierścieniach" P. Jackson, a która świetnie określa ogół złożonych czynników i przyczyn, które ostatecznie skierowały Lakers do upadku w 2004 roku: ,,Nieszczęsnym efektem ubocznym, koszykówki która stała się przemysłem wartym miliardy dolarów jest napędzana przez marketing obsesja bycia supergwiadzą, która zainfekowała ego wielu koszykarzy i wprowadza zamęt w to, co przede wszystkim przyciąga kibiców koszykówki: w przypisane do niej piękno".
Oglądam właśnie mecz Blazers Suns i włączyłem w przerwie ten materiał i tak mnie wciągnęło że zapomniałem o meczu. Brawo 👏
Kolego film petarda ! Ladna wycieczke mi zafundowales w przeszlosc 😎 Minelo juz 15 lat a czuje jakby bylo wczoraj .Doskonale pamietam te finaly oraz piekny czas 😃 edit najlepsze intro ever nba #detriotbasketball by Mason 💪🏻
Świetny materiał i ogółem super kanał! Przeczytałem komentarze pod filmem i też jestem jednym z tych co wtedy stracili zainteresowanie NBA i grą w kosza i teraz szukając na nowo informacji o 90's NBA trafili na KeepTheBeat i wracają z powrotem do kontaktu z NBA i naturalnie - grą w kosza. Serdecznie pozdrawiam!
genialny kanał! Wczoraj go znalazlem i do 1:00 w nocy ogladalem he he. Dzieki!
Kolejny świetny materiał :) Ostatnio jesteś na fali i bardzo się z tego cieszę. To był ostatni sezon, który śledziłem przed życiową przerwą na NBA i chyba największe zaskoczenie jeśli chodzi o zdobycie mistrzostwa. Nigdy nie byłem fanem Pistons, ale ucieszył mnie wtedy fakt, że taki underdog wywalczył tytuł, tym bardziej, że był to zespół zorientowany na obronę. Mam nadzieję, że kiedyś doczekam się filmu o NBA przed Jordanem i rywalizacji Lakers z Celtics :) Wiem, że masz wiele pomysłów na filmy i jeszcze więcej próśb od widzów, ale hej, pomarzyć dobra rzecz :)
Dzięki imienniku!
już ponad 30 lat kibicuje pistons, te finały pamiętam jak dziś , po erze bad boy przyszły takie chude lata że nie sadziłem że doczekam się takiego sukcesu , mama całą serie na vhs z polskim komentarzem , po ostatnim meczu od razu do pracy , pamiętam że śpiewałem całą dniówkę :) nikt , nie wiedział o co mi dokładnie chodzi , potem uczciłem do niewielką dziarą ( człowiek był wtedy jeszcze dość nie okrzesany ) , od tego czasu i na ścianie i w szafie wisi Hamilton , ech piękne czasy dla kibica tłoków .............patrząc na obecne lata marazmu myślę że to już nie nastąpi , choć po bad boy tez były sezony 20-62, więc czemu nie , dzięki za ten materiał , mimo że obecnie nadal kibicuje choć sport już nie jest nr1 w życiu to jak tylko słyszę o finale z 2004 r. to łezka sie kręci :)
Git materiał! Omówienie danych drużyn w danym sezonie - super format! Czekam na sonics, w którymkolwiek z wiadomą parą🙃
Zabieram się do oglądania i jak zawsze jako fan liczę na więcej materiałów na temat La Lakers, nawet takich mniej pozytywnych jak ten
Siema, nigdy nie byłem fanem koszykówki bo jestem raczej niski, ale przyznam, że szalenie ciekawy materiał :) Jako rocznik 85 pamiętam czasy Bulls i Lakers, głównie dzięki kolegom, którzy się pasjonowali koszykówką i zbierali jakieś tam karty z graczami, na których były wypisane wszystkie statystyki sezonu. Łapa w górę i pozdro :)
Twoje filmy są na takim poziomie, że tego nie da się nie obejrzeć
Robisz świetne materiały, sa świetnie przemyślane, zmontowane i widać że dużo czasu i uwagi w nie wkładasz
Mimo że nie jestem wielkim fanem basketu to rozumiem wszystko i mogę się poczuć jak znawca
TOP 🔥💪
Maciek - zobacz sobie więcej o Jordanie. Prawda jest taka, że jakby nie skończył kariery jego wielkość dalej by rosła. Jordan jakby wtedy grał w lakersach byliby mistrzami, nikt by z nimi nie wygrał. Wszyscy to wiedzieli dlatego bali się go kupić.
Wspomnienia mnie nachodzą oglądając Twoje materiały i piękne dzięki za to ! Pozdro
Genialny kanał, filmy, narracja i montaż 🔥
Keep, dzięki za świetny materiał 🍻
Ja z NBA zatrzymałem się na okresie Allena Iversona w Sixers 🥺i w zasadzie nie wiem dlaczego tak się stało 🤔. Ale od pół roku nadrabiam tutaj zaległości i jestem w szoku 😵 ile rzeczy mnie ominęło.
PS - cotygodniowy przegląd tygodnia to również świetna sprawa 👉😊
Pozdro dla prowadzących
Świetny film. Mimo, iż "od zawsze" kibicuję Jeziorowcom (teraz już nie jestem takim fanem), to zawsze lubiłem duet Stockton - Malone. Najbardziej w tej całej sytuacji było mi żal właśnie tego ostatniego; Kobe i Shaq już byli mistrzami. Jeden z tych wielkich NBA, którzy nigdy nie zdobyli mistrzostwa. Przyszedł do Lakers, żeby ukoronować karierę pierścieniem... Ale nie znałem aż tak kulisów, więc dzięki za film
Dobry material typie. Odkrylem Cie. Zobaczymy jak bedzie dalej. Kto by sie spodziewal ze Malone taki playmaker
Dzięki za materiał!
Fajne. Więcej takich "sezonowych" odcinków.
trafiłem przez przypadek , ale nie żałuję.
Nawet jezeli owe historie są wyolbrzymione a akcenty z igły widły robią to chwila wytchnienia też się przyda:)
bardzo ciekawie opowiadasz i montujesz filmy, przykład- 'karl malone i jego łokcie' i tu wstawka z przykładami. po materiałach z vincem carterem sie zapomnialem, ale dzis juz daje suba ;)
Dzięki Panu znów wróciła mi miłość do NBA, dziękuję serdecznie. Każdy film sztos
Jestem Łukasz ;) dzięki i pozdrawiam!
Dobry material! Oby wiecej takich powrotow do przeszlosci, moze teraz Philadelphia 2001?
Super materiał!
Pamiętam tą historię. Byłem w szoku, że Malone po tylu latach gry przeszedł do Lakers. Myślałem, że w tym wieku, w takiej drużynie się nie odnajdzie a okazało się, że był generałem Lakersów. Myslę, że gdyby nie kontuzje to sezon dla Lakersów byłby zakończony mistrzem.
Kibicowałem Listonoszowi. Jego konsekwencja w grze, jego etyka zawodowa, to było coś co mi imponowało i imponuje do dziś. Szkoda tych finałów z Bulls Jordana. Kibicowałem Utah Jazz w tamtych finałach, bo już byłem zmęczony MJ23. A gdy Karl dołączył do Lakersów, których nie lubiłem i nie lubię, czułem, że wreszcie zdobędzie tytuł. I to pod wodzą człowieka, który wcześniej 2 razy tych tytułów go pozbawił ( oczywiście przy udziale koszykarzy Chicago Bulls). Szkoda, że tak się nie stało. Dla mnie najlepszy PF w tej lidze... W ogóle końcówka lat 90tych i pierwsza połowa dwutysięcznych to era najlepszych wysokich graczy ever. Pozdro.
1000 % racji kolego uważam tak samo !
Oj bardzo kibicowałem wtedy Paytonowi i Malonowi. Zresztą nie tylko wtedy w latach 90tych też ;)
Ktb dla zasięgu
Bardzo ciekawy materiał. Dziękuje i pozdrawiam.
GENIALNY
ODCINEK
JAK ZAWSZE
POZDRAWIAM
Nie zapomnę, jak kontuzjowany Karl w finałach przeciwko Detroit, dostał piłkę na połowie i pobiegł w kontrze solo na kosz, a w tym czasie gracz Pistons spod kosza przeciwnika zdążył wrócić i go powstrzymać. To był moment w którym uświadomiłem sobie, że to już koniec sezonu dla moich Lakers.
Bardzo dobry materiał :)
Serio wrzucaj więcej takich filmików, pełna profeska więc czekamy:)
Ewidentnie miałem lukę w śledzeniu tamtego sezonu - prawie zapomniałem, że Payton i Malone grali w Lakers ufff. Po tym materiale nie dość, że utrwaliłem sobie zapomniane fakty, to jeszcze dowiedziałem się o finałowych taktycznych smaczkach Pistons. Znakomita robota w obróbce filmu i streszczeniu książki w filmowej narracji! Keep going on Keep!
Szwarc - szkoda, że nie pokazał w filmie jaki wpływ na grę miał Jordan.
Robił co chciał, zawsze chciał wygrać, Lakersi od niego nauczyli się, że można wygrać nawet przegrane mecze.
Super materiał
Sztosik materiał, ta książka na bank wzbogaci moją domową biblioteczkę ^^
Fajny filmik. Chcialem jedno sprostowanie. Minnesota stracila w fianlach zachodu Sama Cassella, drugiego najlepszego gracza zespolu. Roznie ta seria moglaby sie potoczyc, gdyby Cassell byl w pelni dysponowany. Ciekawe jakby w ogole wygladala seria Detroit vs Minnesota.
Takie 20 minutowe filmy są idealne do obiadku, rób więcej tego typu materiałów. Może na następny ogień coś o historii Gianisa?
Dziękuję bardzo!
Świetny materiał
Świetny materiał 👏 👏👏
Moje L.A.Lakers ❤
Rozmawiałem z polskim koszykarzem kadry 3 vs 3 i wszyscy chwalą jak robisz wiele dla promocji koszykówki w Polsce. Szanuję
Czyli wychodzi na to, że TS Billupsa było najwyższe w historii finałów NBA w momencie, kiedy zdobywali mistrzostwo i trzeba było czekać 10 lat, aby ten rekord został pobity :)
Mega produkcja! 💪🏼💪🏼
dla zasięgu
Hej. Ten film przypomniał mi o tym mistrzostwie. Można łatwo zapomnieć po erze Lakersow. W moim sercu zawsze Seattle i Gary. Pozdro
Mazur - to chyba nie wiesz kim był Jordan, on jakby chciał mógł sam wygrać mecz. Był nie do powstrzymania. Jego Chicago bulls byli najlepsi na świecie,grali jak zaczarowani.
Pog, film do obiadu
Super wstawka z tymi łokciami 😁
12:01 i wynik, który dzisiaj widniałby po 2 kwartach. NBA - I don't love this game any more.
Masakra. Te czasy ekipy Detroit. Moja drużyna wszechczasów. Zobaczcie zresztą na wyniki , po 60 70 punktów rzucane przez drużyny przeciwne. To była NBA jaka kocham. Ostra walka w PO i defensywa. Flagranty i twarde faule. Męska gra. Nie to co teraz bieganina bez ładu i rzuty w 4 czy 5 sekundzie akcji. Szkoda że NBA poszła w tym kierunku .Pamiętam jak grałem jako młody chłopak w NBA 2k i nigdy nie grałem innymi zespołami tylko Pistons. Starałem się grać tak jak oni, niewiarygodnie w defensywie. Szkoda że nie powtórzyli mistrzostwa. Jakiś czas temu wyburzono też The Palace of Auburn Hills, aż się łezka w oku zakręciła. Chyba się starzeje
Nie jesteś sam 😉
Masz NBA Live 99 -.-. Dzięki niej, do dziś, pamiętam gwiazdy East i West (bo w wersji demo tylko drużynami gwiazd można było grać) xD. Co do materiału, jak zawsze, świetny :)
pamiętam demko, z płyty Gamblera miałem ;)
Niezły upadek przegrac w finale NBA
Świetny film
Jestes Fenomenalny Chlopie !! Brawo i szacunek
Wielkiej drużynie Byków i tak nie dorównywali poziomem gry, co nie znaczy, że nie byli wielką ekipą. W Chicago było wielkie trio plus 9-10 zawodników, ktorzy grająć czy wchodząc z ławy dawali wszystko z siebie. W LAL były 2 gwiazdy o totalnie innym światopoglądzie. Bryant był złotym chłopcem, ale też celebrytą, a Shaq legendą ale człowiekiem bardzo skromnym i odrzucającym tę ideologię, która kreuje wszystko związane z sukcesem i rozrywką w USA.
Rewelka i profeska Szacun !!!!
Nie ma co się dziwić, że Malone zaakceptował trójkąty, w końcu to ta taktyka odebrała mu 2 pierścienie
Ujęcia z łokciami Malone'a + dobrana muzyka ... Złoto 😂
jeszcze mam ich plakat, właściwie kilka plakatów z tamtego sezonu 😍
Pierwsze play offy, które w pełni świadomie oglądałem od deski do deski. Oczywiście z odtworzenia na canal+ ale z internetem było słabo w domu to wyników nie znałem :D
Ja nie miałem canal+ w tamtym momencie, ale pamiętam, że słuchałem transmisji z jakiegoś radia internetowego, kiedy LAL grało z Minnesotą :)
dobry materiał Łukasz, wręcz nieskazitelny. Kiedyś cie jechałem w komentarzach za błędy językowe i koślawą narrację, teraz serio nie ma sie do czego przyczepić. O ile dawniej miałeś najlepsze liczby spośród koszowych polskich jutuberów w zasadzie z braku laku i konkurencji, obecnie zupełnie zasłużenie rośniesz i na pewno 100 tysi w końcu pęknie
Kiedyś nie przepadałam za LAL dziś trochę mi ich szkoda widząc że co sezon zmieniają jakieś 70% składu trochę brakuje mi tam stabilności i zgrania z jednej strony mnie to cieszy bo jestem kibicem Bostonu ale bardzo bym chciał zobaczyć LAL i Boston znów w finale NBA i najlepiej jak by obie ekipy były zdrowe. Dzięki fajny materiał.
No tego Bostonu to chyba jeszcze długo nie zobaczysz w finale xD
@@Midnight_Contender pewnie tak
@@pawe1107 Tak jak i przez ostatnie 30 lat, nihil novi.
mam pytanie czy książka chicago bulls krew na rogach jest fajna ?
Shaq kiedys mowiąc o tym sezonie powiedzial, ze byli pewni wygranej finalu do ponownej kontuzji Malone'a. Mowil, ze Karl kleił ten rozpadający sie zespół a kiedy zlapal kolejna kontuzje w 3 meczu wszystko sie rrozpadło.
niesamowite jak gościu mając 40 lat i połowe życia spędzoną na zawodowej koszykówce grał pierwsze skrzypce w tak dokokszonej drużynie. Carter był w tym wieku cieniem samego siebie, shaq od phoenix (36) był spaślakiem, a lembron chyba nawet nie dotrwa 40 roku życia na parkietach
@@WASZCZI-WASZCZI MALONE to był totalny fenomen na ten wiek, chyba miał najwiekszy impakt w tym wieku w historii, wiekszy niz 40 letni Jordan.
@@tombouu prawda przeoczyłem oczywisty przykład
@@WASZCZI-WASZCZI Lebron ma duze szanse dotrwac do 40ki. Dba o siebie chyba bardziej niz ktokolwiek w historii przed nim. Wydaje milion baksów tylko na swoje ciało rocznie.
RESPEKT, no i tyle :)
Karl Malone to najwybitniejszy zawodnik w historii NBA, który nigdy nie zdobył tytułu.
Chyba Barkley bardziej
@@jacekjazdazk4691 Barkley był z pewnością bardziej utalentowany, ale to Malone'a otaczam atencją. Dlaczego- ten człowiek to przykład wyjątkowego etosu pracy. Cały czas pracował nad sobą, w czymś się poprawiał. Tak jak Lewandowski- gra z bardziej utalentowanymi kolegami, ale jest od nich o klasę lepszy, bo pracuje za trzech. Samym talentem dojdzie się do pewnego poziomu i dalej nie wejdzie. MJ jest GOAT-em, bo podparł talent pracą. Barkley był nawet bardziej utalentowany, ale jego etyka pracy pozostawiała wiele do życzenia (czy jego kontuzje nie brały się przypadkiem z nadwagi i braków w kulturze fizycznej?).
@@natanmysli4825 po głębszym zastanowieniu się stwierdzam że masz rację. Z filmu i z tego co mówił Shaq wynika że Malone nawet w wieku 40 lat był w dobrej formie i był kluczowym zawodnikiem w drużynie. Barkley w Houston to już były raczej popłuczyny po tym co prezentował w swoim prime.
10000% racji !
Joe Dumars był głównym menedżerem Detroit. To były zawodnik Detroit który też zdobył mistrzostwo z tym zespołem eliminując w playoffach....Chicago Bulls, tak, z Michaelem Jordanem....dwukrotnie.....Joe Dumars to JEDYNY zawodnik z całej NBA o którym Michael Jordan powiedział że "najbardziej nienawidził kiedy Joe Dumars miał zadanie być jego obrońcą". Żaden inny gracz z NBA nie dostał takiego komplementu od Michaela Jordana.......Przypomnę jeszcze że w czasach tych playoff'ów, w NBA gra strefą była nie legalna....obrona była tylko 1 vs. 1....
Karl Malone mój idol, zawsze byłem team Jazz. I życzyłem mu choć 1 tytułu mistrza NBA.
Ja zaś Shawn Kemp Team Olways👊
mój również! Stockton to Malone! 2 gosci którzy zasłużyli na tytuł jak nikt!
To jest poświęcić się finansowo na minimalnym kontrakcie aby zdobyć pierścień.pomyslalem o naszych piłkarzyach mają w dupie grę w reprezentacji byle się wybić na famie i podpisać kontrakt
Fajnie ze to poruszyles. . Mnie tak to boli bo mój idol Karl Malone miał wkoncu zdobyć ten pierścień upragniony! Kontuzja Karla samolubstwo Kobiego wszystko miało wpływ na to ze takie Detroit zdobyło mistrza ja dosłownie popłakałem się ze Lakers przegrali ten finał! A najgorsze to ze w następnym sezonie miał Karl propozycje z San Antonio. . I odmówił a oni zdobyli mistrza. Tak widoczne musiało być ! Smutne zresztą dla mnie acz prawdziwe! ..a co do Kobiego! .. dla mnie zawsze tak było dużo rzucał i tylko tyle .
Kurde, dajcie nam taki kanał o NHL
Zrób materiał o Pistons z 2004
Może zrobisz jakiś materiał. Co na prezent dla fana NBA?
Lakers przegrali finał ponieważ zlekceważyli ich i pistons im nie ,, leżało"... W sezonie zasadniczym przegrywali z pistons ale nie oto chodzi. Kobe zawiódł grał jak cień samego siebie... Shag zagrał tylko 1 dobry mecz nr.4, 36 PTS 20 zb. A tak grał przeciętnie .. SHAG SAM SIEBIE POKONAŁ W FINAŁACH.... gdyby zagrał tak jak w meczu nr 4 i Kobe zagrałby lepiej to zdobyliby mistrzostwo stać ich było na to! I nie zmienia to faktu że pistons miało dobrą ochronę Ben wallace był bezradny grając przeciwko shagowi o'neal robił co chciał z nim ... Szkoda Lakers bardzo im kibicowałem
Teraz wykonam magiczną sztuczkę i streszczę odcinek do jednego zdania ;)
Lakers skończyli się wraz z odejściem Horrego do Spurs, dokładnie tak samo jak Rockets skończyli się wraz z odejściem Horrego do Suns/Lakers... dokładnie tak jak Metallica na Black :)
Linia czasu wygląda następująco: Horry zdobywa 2 tytuły z Rockets ale tym jest mało i tworzą odział geriatryczny z Barkleyem, Pippenem , pozbywając się Robercika mojego ulubionego. Karma wraca i już nigdy niczego nie zdobywają... Tymczasem Horry od niechcenia wygrywa Lakersom 3 tytuły z rzędu i odchodzi do Spurs bo w Los Angeles znowu trzeba otworzyć oddział geriatryczny z Malonem i Paytonem - oczywiście w niczym to nie pomaga bo jak wszyscy wiemy tytuły podążają za Horrym DEBEŚCIAKIEM, który do kolekcji dorzuca kolejne 2 ze SPURS...
Dziękuję za uwagę a Robert Horry powinien być HOF!!!
Errata: Ja tam odejmuje Lakersom pierscien za 2002. Wal z sedziowaniem przeciw Sacramento byl zbyt duzy, tak wiec Phil Jackson ma 10 tytulow, Kobe 4, O'Neal 3.
Ale ich poinformowałeś mam nadzieję?
@@CarCulate :D
Kim ty jesteś żeby ingerować w historię NBA
Teraz o detroit 04 historia mega ciekawa
Takie filmy to ja rozumiem
Fajny materiał, ale jakość niektórych materiałów jest tragiczna. Wrzucasz też miks akcji LAL, nie wszystkie są chyba z tego sezonu, o którym jest film.
Łukasz, gdzie się potem zagubił Devin George?
Grał jeszcze dwa sezony w Lakersach, a potem przeniósł się do Dallas. Karierę w NBA zakończył, grając z rookie Currym w GSW.
Zrobisz upadek Detroit Pistons bo teraz są na samym dole a za czasów Jordana byli koksami
Czy Pistons w tamtym sezonie nie weszli przypadkiem do Play off z 8 miejsca w konferencji wschodniej?
Nie
The Black Mamba is the G.O.A.T.
🐐 💪🏾💪🏾💪🏾💪🏾💪🏾
Moje pierwsze wspomnienie NBA to porażka LaL z Utah w finale konferencji 98. Od tamtej pory kibicuje Lakers i KB8. Pamiętam 2004 rok i coś czuję że historia się powtórzy...
Kobe zepsuł tę serię, grał jak rozwydrzony bachor. Na złość nie podawał do Shaqa, to tyle jeżeli chodzi o jego wielkość. Do Jordana nie ma podjazdu i nigdy nie miał, do LeBrona też mu daleko. Ta seria była spokojnie do wygrania, ale Phil nie umiał utemperować ego Bryanta.
San Antonio Spyrs
Nice
Skoro kiedyś można było ich nazwać zbieraniną all starsów, to co jest dopiero teraz?! :D
- Co powiedzial Shaq jak zobaczyl rzeke w Egipcie?
- O! Nil!
Gery Payton czy Gary Payton?
Kipi odcinek pogo
Co to oznacza nie otrzymywał swoich rzutów? Ceglił na potęgę zamiast dzielić się piłka.