Recenzja oczywiście BEZ SPOILERÓW, a w niedzielę będzie jeszcze spoiler talk z gościnnym udziałem Łukasza Stelmacha, tutaj 👉 ruclips.net/user/live6iASNxlQ2vk?feature=share a w międzyczasie mam dla Was małą zabawę. Jak tworzyłem nazwę odcinka, przekręcałem tytuły innych filmów. "Dobry, zły, szybki". "Głupi i szybszy". "Szybcy i wściekle bezbeccy". "Powrót do szybkości". Można tak bez końca, dlatego czekam na Wasze w komentarzach ;)
Mnie film również bardzo się podobał. Też przed seansem, gdzieś z tyłu głowy miałem, co "odwala" Ezra Miller w życiu prywatnym. Jednakowoż, podczas samego już filmu, zapomniałem o Ezrze, gdyż pochłonęła mnie całkowicie fenomenalna kreacja, a w zasadzie kreacje, Barry Allena(x2) aka Flasha(x2). Miałem przez to później pewne wyrzuty sumienia. To co poruszasz w minucie 13:50 - to jest tak naprawdę bardziej złożony problem. Bojkotując film z względu na Ezre (co jest oczywiście słuszną postawą), bojkotujesz przy okazji film, w który zaangażowana była masa ludzi (i nie mówię tu tylko o innych aktorach), którzy nie są na bakier z prawem, a włożyli w ten projekt kupę pracy i serducha. P.S. Ja wyszedłem z tego filmu naprawdę usatysfakcjonowany, mimo że miał swoje problemy.
Powinieneś zaprosić Marcina Łukańskiego z "Na Gałęzi" do spoilerowej dyskusji. Ma zupełnie inne spojrzenie na ten film i świetnie by równoważył dyskusje :)
@@BezSchematu Zaprosiłbyś jeszcze Łukasza (Ichaboda) Stelmacha? To jeden z najstarszych RUclipsrów o tematyce popkulturowej i myślę, że wyszła by z tego swego rodzaju "Trójca święta". Dałoby się zaprosić jeszcze UncleMroowę i Krzysztofa M. Maja? P.S Co sądzisz o scenie "Save Martha"? Zakładam, że żenado-metr wybił ci wtedy poza skale.
Miałem iść na ten film wczoraj, ale pojawiła się alternatywa do spędzenia piątkowego czasu i wolałem wybrać alternatywę, bo jakoś nie mam parcia na filmy DC. Tym bardziej po najnowszym Spider-Manie i Straznikach poprzeczka jest wysoko zawieszona i nie chciałbym się zawieść. Też głównie dla Keatona chce iść i pewnie pójdę w poniedziałek :) Nie oglądałem za wiele pozycji z Ezrą Millerem, ale podobno to całkiem zdolny i utalentowany aktor. Osobiście nie mam trudności z rozdzieleniem roli od życia prywatnego aktora, więc liczę, co w sumie już w recenzji potwierdziłeś, na jego dobry występ aktorski. Tym bardziej, że ma ciekawą konwencję do odegrania, grając dwie te same, ale trochę inne postacie w tych samych scenach.
Wczoraj wieczorem podjąłem pewną decyzję. Postanowiłem że Nie obejrzę tego filmu dopóki nie pojawi się on w HBO Max. Podjąłem te decyzję pomimo tego że ten film mnie, na pewien sposób ciekawi i chciałbym zobaczyć jak wypadł po tylu latach Keaton. Zamiast tego obejrzę spoilerowe pogadanki na yt o tym filmie w tym Twoją Filipie. Taka jest moja decyzja a złożyło się na nią kilka decyzji. Od początku filmowe uniwersum DC było bałaganem łagodnie mówiąc ale od kąd przejął je Zaslav stało się bur**lem do potęgi. Anulowana Batgirl była świetnym przykładem tego jakim 'szacunkiem' studio obdarzało twórców. Niby to co odwalał Ezra po nakręceniu zdjęć do Flasha nie było winą studia, ale czy na pewno? Nikt w studio oficjalnie jego czynów nie potępił, nic nie powiedział o jego ofiarach (a ofiarami są tutaj też współtwórcy na planie). Studio długo milczało udając że nie ma problemu co dla mnie było pewnego rozdaju przyzwoleniem ze strony studia na takie zachowania. Powiedzieli mu stop dopiero wtedy gdy stało się jasne że jak odwali jeszcze jedną krzywą akcję to już filmu nie wybronią. Do tego strajk Scenarzystów i wypowiedzi Zaslava wskazujące na to na ile 'ceni' ludzi pracujących przy jego produkcjach. To wszystko sprawia że, choć jestem ciekawy jak ten film wyszedł to postanowiłem zagłosować moim mało znaczącym portfelem że nie chcę by ta konkretna produkcja zarobiła choćby zbliżone pieniądze do Guardiansów czy Spider Verse. Bardzo bym tego nie chciał bo w mojej ocenie może to pozwolić studiu wyciągnąć wnioski na jakie sami liczą, tj. można traktować swoich pracowników jak śmieci i nikt się tym nie przejmie. Pozdrawiam.
Ojej jak pozytywnie! Dla film co najwyżej niezły. Bawiłem się dobrze, dużo fajnych momentów, ale jednak na sporo rzeczy trzeba przymknąć oko. Sporo bałaganu, nachalnych setupów i topornych payoffów. No i mnie jednak już trochę zmęczyła tematyka muliwersum. Jestem ciekawy jak planują teraz przejśc do nowego DCU po tym filmie. PS omg zapomniałbym o genialnym cameo. Oplułem się w kinie jak zobaczyłem wiadomo kogo w roli wiadomo jakiego superbohatera 😂
@@BezSchematu masz rację. Ale to było tak zaskakujące, że przymknąłem oko. CGI w ogóle moim zdaniem w wielu momentach niestety jest słabe, poniżej poziomu akceptowalnego jak to określiłeś. Bardzo nierówno pod tym kątem.
Mi sie bardzo podobał film i mojej dziewczynie też. Jako osoba która robi CGI (głównie do reklam) widzę pośpiech w ich tworzeniu i sztuczność. Mimo to wszystko do siebie pasowało. Gra aktorska byla super. I ta nostalgia!
Dla mnie też The Flash to był najzabawniejszy film na którym byłem od nie pamiętam kiedy. Najbardziej parsknąłem na scenie z kałużą (piszę wymijająco, żeby nie spojlerować). Niestety, według mnie im bardziej poważny się robi, tym bardziej się wykoleja, przez co uważam go za zmarnowany potencjał. Mimo to, seans mogę zaliczyć do udanych. +te cameosy w CGI :(
"Flash" należy do Ezry Millera, który jest po prostu świetny, pokazujący szereg emocji i wiarygodny zarówno jako niedojrzały student, doświadczony i dotknięty tragedią superbohater oraz neurotyczny technik policyjny. Podobny przypadek, jak pierwszy film o Wonder Woman czy Aquamanie, w których tytułowy bohater daje się lubić. Batman ma w tym filmie kilka twarzy, ale Aquaman zawsze jest tylko jeden.:-) Świetne metakomentarz, który pada w tej produkcji. Siłą tego filmu jest też podstawowy dylemat przed, który staje protagonista. Nie wszystko da się zmienić, odwrócić- pewne rzeczy trzeba zaakceptować. Ta świadomość czyni człowieka dojrzałym, też superbohatera. "Flash" ma w mojej ocenie,ten sam problem, co "Wonder Woman", czy "Black Widow" - jest filmem spóźnionym o kilka lat, należącym jakby do innej fazy. Wielki plus za scenę ze spaghetti.
Bardzo dobry film. Zaskoczenie tego roku. Chociaz film ma kilka wad: nuzacy akt 1 i momentami beznadziejne cgi plus wpychanie ww i batmana zeby tylko odhaczyc. Niemniej jednak po 1 akcie film lapie kierunek i dowozi. Na koncu nawet sie poplakalem co nigdy na filmach dc mi sie nie zdarzylo
Jestem zaskoczony Twoją recenzją, bo to najbardziej pochlebna ocena tego filmu jaką widziałem. W ten weekend wybieram się na Andersona, bo ostatni Strażnicy Galaktyki uświadomili mi jak wielką stratą czasu była większość filmów komiksowych w ostatnich latach. Co do bojkotu, moim zdaniem w filmie o postaci która ma być wzorem dla dzieci (bo taka jest podstawowa rola superhero), wyczyny aktora odgrywającego główną postać rażą szczególnie. Uwielbiam świat DC, ale Flash przybiegnie do mojego domu dopiero w momencie premiery na streamingu.
Jeden z cichociemnych ze spadochronem w wieku 94 lat, 70 lat potym jak na 2. wojnie światowej trenował, więc jeśli zawiesić niewiare, że bruce jest wytrenowany co granic ludzkiej możliwości to wiek 60 lat aż tak nie dziwi
Jako człowiek, który ma tu zero nostalgii i nie jest fanem żadnej z postaci powiem, że film jest niezły. Nic specjalnego, wiele problemów, ale też jest sporo do docenienia, zwłaszcza postacie. Poza Supergirl i przede wszystkim Reverse Flashem niestety, tutaj przydałoby się duuużo rozwinięcia... Główny Flash jest tu zaskakująco super, Reverse już zdecydowanie nie.
Widząc materiały promocyjne mam takie odczucie, że Keaton gra Batmana tak samo jak wiele innych osób robiących cameo w starych rolach - grają samych siebie, zamiast ich postaci - jestem ciekaw, czy czuć różnicę postaci między Batmanem Burtona z lat 80' i tym nietoperkiem jeśli chodzi o gburowatość i ponurość postaci Batmana?
Okej, nie spodziewałem się takiej reakcji na ten film. Może mój problem polega na tym, że za dużo zastanawiam się nad fabułą, dostrzegam pewne nieścisłości i nie jestem fanem dzieci w CGI które wyglądają prawie jak z filmu animowanego. No i w przypadku kiedy w którejśnastej minucie filmu już wchodzą podróże w czasie, które prawie nigdy sensu nie mają to robię facepalma, mówię "nieeeeeeee", potem do mnie dociera że w gruncie rzeczy z Flashem niewiele więcej ciekawych rzeczy da się zrobić pewnie, wzruszam ramionami i oglądam dalej, ale niesmak pozostaje.
" kiedy w którejśnastej minucie filmu już wchodzą podróże w czasie, które prawie nigdy sensu nie mają to robię facepalma, mówię "nieeeeeeee", potem do mnie dociera że w gruncie rzeczy z Flashem niewiele więcej ciekawych rzeczy da się zrobić pewnie"; Otóż: 1) da się zrobić o wiele więcej rzeczy 2) film miał być właśnie o podróżach w czasie, co zapowiadały trailery
Miałem OGROMNE oczekiwania. Moim największym marzeniem dotyczącym tego filmu było pojawienie się Flasha z serialu lub zaprezentowanie nowego Reverse-Flasha. Nie otrzymałem odpowiedzi na to kto zabił matkę Barrego, tylko, że jego ojciec musiał kupić pomidory. Chciałem, żeby CGI było perfekcyjne. Prawdziwy główny wróg był pokazany przez minutę i pokonany w absurdalny sposób. Nie jestem wstanie znaleźć dobrego powodu, dlaczego Grant Gaustin nie powinien wcielić się znowu we Flasha w tym filmie. Wielkie oczekiwania i wielkie zawiedzenie.
@@BezSchematu Ma to dla mnie znaczenie. Zostawia pytanie bez odpowiedzi i to takie irytujące. Zamiast sceny po napisach, w której Aquaman zasypia w kałuży, wolałbym dostać scenę śmierci Nory z jej perspektywy. W komiksie był to ważny motyw, tak jak dla mnie w tym filmie.
@@aneksiak Ale po co sobie to pytanie zadajesz, skoro nie miało znaczenia z perspektywy historii? Oczekiwałeś jakiegoś superzłoczyńcy, żeby okazało się, że to po prostu infantylna komiksowa historyjka? To nie Arrowverse ;)
@@BezSchematu Z perspektywy historii filmu nie, ale postaci już tak. Dlatego czuję ten niedosyt, bo prawdopodobnie jest to ostatni film o Flashu w DCU.
To interesujący punkt, który jest ważny na przykład w serialu Flash. Z podróżami w czasie może wiązać się wielka dramaturgia i ciekawe historie fantasy. W serialu inny zły Flash, złapany w przeszłości, straciwszy swoje moce, musi odtworzyć warunki, w których jego przeciwnik, Barry Allen, musi zdobyć swoje moce, aby ten zły Flash mógł zdobyć swoje i wrócić do domu. Zarówno dramat, jak i ciekawa historia. A tu tylko krzyki, akcent puszki pomidorów na podłodze i mamuśka z nożem w klatce piersiowej. Dla mnie Flash jest bardzo dramatyczną postacią. Bo z jednej strony pomaga ludziom, a z drugiej jest bardzo samotny. Ludzie nie zwracają uwagi na jego wymuszoną samotność. Dla nas wszystko dzieje się szybko i wesoło: błyskawica błyska, wiatr wieje, a człowiek w czerwieni pojawia się, by zrobić wszystko. Ale jedna istotna kwestia zostaje pominięta: przez cały ten czas, który dla nas jest sekundą, Flash działa samotni w całkowitej ciszy. Dla niego wszystko nie dzieje się szybko. Musi wykonać każdy ze swoich kroków, na co poświęci pół minuty swojego życia. Są momenty, w których Flash biegał wzdłuż równika, aby cofnąć się w czasie, w serialu Barry Allenne biegał na specjalnym pierścieniu. Dla nas, z zewnątrz, pokazana jest planeta z błyskawicami biegnącymi wzdłuż równika - animacja Flasha biegnącego szybko. Równik ma długość 40075000 metrów. To 44500000 kroków. 44,5 MILIONA kroków. Które Flash musi wykonać w całkowitej ciszy, bez zatrzymywania się. To, co dla nas jest chwilą, dla Flasha jest półtora roku nieprzerwanego biegu w ciszy. I robi więcej niż jedno takie okrążenie. Aby osiągnąć swój cel, Flash biega sam przez lata, w ciszy i teoretycznie w ciemności :) To tam jest dramat, to tam można się wyszaleć.
Jak na tak drogi film to efekty specjalne są poniżej dna. Gdzie ta kasa została wydana to nie wiem. Ale fakt że Michael Keaton się pojawia wynagradza wszystko (dla tych co pamiętają go w roli batmana)
Miał kilka potknięć (szczególnie końcówka w pewnym miejscu), ale jeśli chodzi o akcję i ton emocjonalny dużego starcia + choreografia + zaskoczenia --> było ZNAKOMICIE!
Co do wieku Batmana. Osobiście znam 60 lataka w formie bardzo podobnej do mnie. A ja jestem Gimnastykiem (23 lata) . W sumie to gość będzie nawet silniejszy. A akrobatycznie noooo... Mógłby być Batmanem
Jeśli ktoś jest zainteresowany tym, jak „puszka pomidorów” umieszczona w innym miejscu zmienia przyszłość całego świata, polecam Isaac Asimov: The End of Eternity. ;)
Moim największym zarzutem do tego filmu jest to, że główny bohater nie przechodzi żadnej drogi. Chyba że źle zrozumiałem ostatnią scenę z cameo. Przynajmjiej od razu zakochałem się w tej wizji Supergirl i zrobiła na mnie ogromne wrażenie, zwłaszcza w pewnej scenie. Czyste ciarki i łzy
Kompletnie się nie zgadzam. SPOILER! Clou to słowa Bruce'a: trauma nas kształtuje. Czyni tym, kim jesteśmy. Barry chciałby nie być Flashem, byleby odzyskać mamę. Kiedy widzisz, że cokolwiek nie zrobi, pogarsza sprawę -- godzi się ze swoim losem. Godzi się ze swoją traumą. Wie, że to wszystko po nic, bo to on musi coś przepracować, a nie próbować zepsuć całe multiwersum. To jest fantastyczna droga.
@@BezSchematu SPOILER! Mam na myśli to, że za drugim razem znowu zmienia bieg historii mimo iż nie wie jak dokładnie ten proces działa i może znowu popsuć wiele rzeczy. Moim zdaniem powinien się domyślić że nawet taka zmiana czasu może nie być odpowiednia, bardzo nieodpowiedzialne zachowanie
Mój polega na tym, że na początku filmu dużo uwagi poświęca się jedzeniu wszelkiego rodzaju żywności, która jest niezbędna do szybkiego biegania i ratowania małych dzieci i piesków. Ale kiedy dochodzi do ostatecznej bitwy, na polu bitwy muszą być setki Doner-kebabów pracujących non-stop, produkujących tony jedzenia na sekundę. Ale jakoś tak się dzieje, że dwa Flasha walczą bez końca na pusty żołądek :)
10:07 nie żeby coś ale takie sytuacje są częste w znienawidzonych przez sporą ilość osób anime gdzie najpierw rośnie napięcie a potem jakaś absurdalna i bardzo śmieszna scena wszystko niweluje
Ajajaj dlaczego kazdy ma taki problem z multiwersum dc ma wiele wersji kazda postac marvela ma inna alternatywna wersje da sie zrobić dobre multiwersum ale niestety poziom i wykorzystanie jest marne
Wszystkie to co o czym ostatnio mówiłeś to proch w porównaniu do tego co nadejdzie... 3 sezon PRIMAL zapowiedziany, o matko, jak przebiję 2 sezon to ..... sam nie wiem co :) Brak mi słów.
Nieprawda - postacie są tak zrobione podczas podróży w czasie - są inne po prostu - wyraźniejsze. Bez wad. Teraz łapiesz? co do roli Flasha - pierdolisz ! To jest najlepsza rola Keatona jako Batmana !!
@@BezSchematu I to jest małe arcydzieło. Oceniam na plus w "Flashu" -> Fabuła i koniec Snyderverse. A ten film żartuje z --> Najgorszego CGI i cameo jaki istnieje od najgorszych. Dobry film i dobre zakończenie DCE, ale nie najlepszy kino bohaterskie :3
Może offtop ale czy tylko ja nie mogę nigdy brać batmana jako postaci na poważnie? Sory ale nawet po obejrzeniu trailera do tego reebotu batmana, po samym jego kostiumie nie mogłam przestać się śmiać. On już się tak wyrył w popkulturze niczym moja blizna na palcu po tym jak kawałek metalu wbił mi się w niego, że batman sam w sobie jest dla mnie po prostu parodią XD
@@BezSchematu być może spłucam tą postać, ale podczas oglądania tego zwiastunu (tu chodzi o zwiastun batmana z 2022) sam jego kostium sprawił że miałam wrażenie, nie że jak oficjalnie jest poważnym policjantem/detektywem, ale jakby jakiś młody dorosły przebrał się na halloween za samego siebie i próbuje być poważny
Czuję się oszukany. Nie jestem fanem kina superbohaterskiego ale po tej recenzji poszedlem do kina. Miałem poczucie że być może coś tracę i w tych filmach jest coś co jest w stanie mnie zachwycic. Niestety, film mnie bardzo rozczarowal, oprocz kilku zabawnych scen i ciekawych motywow całość jest raczej bez głębi. Na plus jeszcze podwojna rola Ezry i to by było na tyle. Może nie jestem targetem i oczekuje od kina trochę więcej ale utwierdzilem się że olewajac tę gałąź kultury niewiele tracę. Nie chcę się znęcać nad glupimi scenami jak to przytulanie z mamą w sklepie ale jest jedna rzecz która mnie męczy i może też ktoś zwrócił na to uwag. Mianowicie wypadniecie zeba barremu sugerowalo na końcu że jest pozbawiony swojej mocy bo tak się stało kiedy razil go piorun. Tylko że chwile wcześniej uzywa ich żeby dostać się do sądu na rozprawe ojca. No i w świecie bez mocy nie znalby się z batmanem. Reasumujac moja ocena taka max 6\10
Nie, ząb mu odpadł, bo na chama przykleił go sobie klejem, gdy nie miał mocy ;) nie ma sensu dopatrywać się tu drugiego dna. Ten film ma w sobie wiele z komedii absurdu.
@@BezSchematudzięki, faktycznie przypominam sobie że była taka przebitka. Generalnie to dla mnie momentami traktował się zbyt poważnie żeby uznać to za komedie absurdu. A jeśli nawet, to co nam zostaje to jest taka wydmuszka, bo jakby uznac że ten film śmieje się sam z siebie i z gatunku to ja nie umiem powiedzieć o czym był i co chciał powiedzieć. Jak się tak głębiej zastanowić i postać flesha jest skrajnie idiotyczna. Affleck mówi mu na początku żeby nie majstrował przy czasie a on przez cały film konsekwentnie robi na odwrót i na końcu kiedy wydaje się że wreszcie zrozumiał co narobił to i tak przekłada te puszki. No nie potrafię znaleźć płaszczyzny na której ten film ma jakiś sens i liczę że na jutrzejszym lajwie dostanę jakąś wskazówkę. Pozdrawiam!
@@kigen7c Dokładnie tak uważam: że ten film śmieje się z kina superbohaterskiego i także sam z siebie. I robi to wspaniale, autentycznie i z wyczuciem, bo jednak wątki z mamą chwytały za serce.
Jestem fanem DC (i Marvela) i nie zgadzam sie z tym co powiedziales o tym filmie. The Flash jest naprawde cienki, ocena 2/10 max. Nie podobalo mi sie bardzo wiele rzeczy. Wciskanie motywow LGBTQPZ+, gejowskie zachowanie Ezry Millera, czarna Iris West, brunetka Supergirl, przedstawienie glownego bohatera jako "niedorozwoja" i nieudacznika. Dodawanie latynoskiego pochodzenia dla Flash'a (jego matka mowi po hiszpansku). Fabula byla skopana i bez sensu. Najlepsze w tym filmie byly efekty specjalne, a one byly na bardzo niskim poziomie. Gra aktorska byla slaba, humor byl dretwy, scena z zebem byla zbedna i obrzydliwa. Na minus jest tez to, ze wzieli do filmu kryminaliste (Ezra Miller), ja bym go nie nazwal gwiazda, bo niby jaka z niego gwiazda (jezeli slyszylmy o nim tylko w kontekscie jego aresztowan przez policje i lamania prawa). PS. Slowo Flash wymawia sie flasz, a nie flesz (bo to oznacza mieso/cialo). PS2. Ezra Miller gra 3 postacie w tym filmie, ten trzeci co pojawia sie w kilku momentach to tez jest on, tylko z innej linii czasowej.
@@BezSchematu Na poczatku filmu jest wyraznie widoczna teczowa flaga na sklepie i dzieci, ktore podziwiaja Flash'a. Flash w jednej ze scen ma zalozony damski sweter i jego matka i ojciec sa zaskoczeni tym. Co do "race swap" to wez otworz komiks "The Flash" i zobacz jak wygladala Iris (ona byla biala).
Przesyt ale nie tylko DC ale i Marvel również... sorry ten rozdział superbohaterski trwa już 15 Lat !! Ja od endgame nawet nie chodzę już do kina na ten rodzaj filmów.
Ja miałem zamiar iść na The Flash z moim bf, ponieważ to wydaje się takie pocieszne gówno, on kocha filmy guilty pleasure. Czy nim będzie? Dowiem się dopiero w we wtorek.
Oceniasz kogoś po wyglądzie i marginalizujesz...A raczej zestawiasz to, co robi w życiu prywatnym z wyglądem, jakby te dwie rzeczy były zbieżne. Rozumiem krytykę jego odpałów z reala, ale twoje porównanie jest pozbawione jakiegokolwiek sensu.
Czekałem na ten film, ale nie zamierzam go oglądać w kinie. Dla mnie zdjęcza i fabuła mają duże znaczenie. A żarty można obejrzeć w kabarecie. Dziękuję za pracę. Pan robi bardzo dobre YouTuby ;)
Ja będę pewnie jedyny, który powie że M.Keaton był w tym filmie tylko jako nostalgia bait i "bo u konkurencji zadziałało".... IMO dla samej fabuły bardziej by pasował motyw komiksowego Flashpoint'u czyli Batman Thomas Wayne ( Jeffrey Dean Morgan )a kryptończykiem ten jeden z cameosów z finału :P Tutaj niestety Supergirl jest zmarnowana strasznie, a Keaton po prostu jest - dla wielu to wystarczy...no nie dla mnie. Na usprawiedliwienie- nigdy nie przepadałem za oboma Batmanami Burtona jaki prawie jego każdym wczesnym filmem i stąd pewnie mam taki odruch obronny na te wszystkie ochy i ahy dla powrotu Keatona
Odbieram to kompletnie inaczej. Widać, że Keaton cieszył się rolą i że mieli na niego jakiś pomysł. Bałem się po zwiastunach, że nie, ale jak zobaczyłem pierwszą scenę w posiadłości...
Zarówno jeden jak i drugi batman za duzo śmieszkowali - batman NIE ma byc wesoły ani śmieszny w tym filmie było tego za duzo - flash ok moze być śmieszkiem bo taka jego rola ale nie batman - nie podobało mi sie to w tym filmie po drugie NIE powinni uśmiercać Batmana Keaton bo to zamyka drzwi do beyone a on by pasował najlepiej do starego batmana
Sasham, Black Adam i teraz te wykwity.. Przecież to wygląda żenująco.. Pomijam niską jakość samego filmu.. Ale efekty komputerowe rodem z PlayStation 2 wybiły się jak to twarde gówienka pływające w szambie.. Przecież film z lat 2000 mają lepsze CGI 20 lat od powstania Władcy Pierścieni.. I ktoś śmie mówić że Avatar to nie jest dzieło sztuki Bardzo naiwna fabuła pisana na kolanie,,. Film stara się ciągnąć na nostalgii.. Postać Ezry Millera jest irytująca.. Filipie drogi..Flash to kiepskie filmidło które nie powinni w taki stanie ujrzeć światłą dziennego i BARDZO się cieszę , że film zaliczył taką finansową katastrofę
Czy myśmy oglądali dwa inne filmy? W moim Flashu humor nie wychodził poza standardowe meta żarty, których Marvel używa do znudzenia. Batman Aflecka, którego uwielbiam w interpretacji Snydera, tutaj wygląda po prostu źle, a efekty specjalne to tragedia. W scenie ratowania szpitala z pierwszego aktu efekty specjalne są tak złe, że zacząłem się zastanawiać, czy przypadkiem nie oglądam niedokojcznej wersji filmu. Przypomniał mi się Wolverine, który kiedyś wyciekł do sieci z niedokończonymi efektami. Historię przez większość czasu śledziłem bezboleśnie, ale na końcu zorientowałem się, że dużo bardziej zaangażowany emocjonalnie byłem w historie z pierwszych sezonów The Flash z CW. Ów serial, już dekadę temu z ułamkiem budżetu nowego filmu potrafił lepiej pokazać szybkość Flasha. Ogólnie, szału nie ma, ale bliżej temu filmowi do drugiego Shazam niż chociażby do No way home.
Odpowiedź jest prostsza. Film oglądali dwaj inni ludzie. Btw. Flasha z CW nie byłem w stanie przełknąć. Te seriale są tak tasiemcowe, przeciągnięte, słabo zagrane i kiczowate, że nie dałem rady obejrzeć więcej niż dwa odcinki „Arrow”.
@@BezSchematu od Arrow się odbiłem, a Flasha porzuciłem po dwóch sezonach. Jednak uważam, że pod kątem przestawienia mocy głównego bohatera, czy nawet motywu mieszania w kontinuum serial robił lepszą robotę od filmu.
@@piotrkociecki5803 Zgadzam się z tym. CGI w tym filmie było na naprawdę słabym poziomie w porównaniu do serialowego Flasha. Wydaje mi się że przez to że oglądałem 3 sezony Flasha mniej spodobał mi się ten film
Co ty pitolisz..wersja filmowa Flasha jest dnem, to serialowa jest cudeńkiem tam też była interakcja i to jak fajna między starszą i młodszą wersją Allena. @Bez/Schematu. to właśnie udział tego szurniętego typa sprawia że wersja filmowa o flashu jest tak koszmarna i obrzydliwa. Bardzo żałuję że nie został ustawiony w cieniu a na czele Batmany i Supergirl, a juz o WW nie wspomnę że było jej tak drastycznie mało. co jak co, ale problemy alkoholowe są niczym co do tego co wywijał i najpewniej wywija dalej ten szurnięty aktor grający flasha. Od samego początku go nie lubiłem bo dawał sygnały że jest szurnięty i się nie myliłem
Na fanservice daleko nie zajadą! A ten główny aktor jest jakiś "dziwny", nie trawię gościa. Osobiście nie chodzę do kina na filmy od DC. A co do "Strażników Galaktyki vol 3", są w tym filmie chyba dwie najsmutniejsze sceny w całej historii MCU!!!
@@BezSchematu A co ja takiego napisałem!?🤔 Przecież nie wystawiłem filmowi oceny punktowej, a i mam chyba prawo nie lubić jakiegoś konkretnego aktora. Nie powiedziałem też że go nie obejrzę, znam prawie wszystkie poprzednie filmy od DC, tylko nie wydam kaski na bilet. Tylko tyle. Pozdrawiam!
@@BezSchematufilm jest średni dla normalnego widza a dla fana flasha lekko lepszy cgi widać problem historia flasha znają tylko ludzie z komiksów wszystkie jego zdolności były przedstawione to fazowanie ale rzucanie błyskawicami też było skad jak normalny widz tego nie zrozumie dlaczego typ który biega może atakować piorunami Brak reverse flasha odpuszcze Black flash czy jak oni go zwia był postacia która pojawiła sie 2 razy i nie wzbudziła żadnej grozy tylko wyjaśniła w małym czasie szybko jak działa problem z cofaniem sie w czasie ezra miler jego humor nie trafił domnie wiele scen można byłoby uciąć i nic by sie nie stało zaleta jest urywek z batmanem
![Seungmin "그렇게, 천천히, 우리(As we are)" | [Stray Kids : SKZ-PLAYER]](http://i.ytimg.com/vi/kAzmhLHePqU/mqdefault.jpg)
Recenzja oczywiście BEZ SPOILERÓW, a w niedzielę będzie jeszcze spoiler talk z gościnnym udziałem Łukasza Stelmacha, tutaj 👉 ruclips.net/user/live6iASNxlQ2vk?feature=share
a w międzyczasie mam dla Was małą zabawę. Jak tworzyłem nazwę odcinka, przekręcałem tytuły innych filmów. "Dobry, zły, szybki". "Głupi i szybszy". "Szybcy i wściekle bezbeccy". "Powrót do szybkości". Można tak bez końca, dlatego czekam na Wasze w komentarzach ;)
Last night in Hawaii
@@Czaru29 Cruel. But good one
ja sie pytam kiedy dostaniemy NASZEGO POCIESZNEGO BATMANA. Tak kiedyś go przetłumaczyli batman who laughts i odmawiam nazwania go inaczej
Mnie film również bardzo się podobał. Też przed seansem, gdzieś z tyłu głowy miałem, co "odwala" Ezra Miller w życiu prywatnym. Jednakowoż, podczas samego już filmu, zapomniałem o Ezrze, gdyż pochłonęła mnie całkowicie fenomenalna kreacja, a w zasadzie kreacje, Barry Allena(x2) aka Flasha(x2). Miałem przez to później pewne wyrzuty sumienia. To co poruszasz w minucie 13:50 - to jest tak naprawdę bardziej złożony problem. Bojkotując film z względu na Ezre (co jest oczywiście słuszną postawą), bojkotujesz przy okazji film, w który zaangażowana była masa ludzi (i nie mówię tu tylko o innych aktorach), którzy nie są na bakier z prawem, a włożyli w ten projekt kupę pracy i serducha. P.S. Ja wyszedłem z tego filmu naprawdę usatysfakcjonowany, mimo że miał swoje problemy.
Powinieneś zaprosić Marcina Łukańskiego z "Na Gałęzi" do spoilerowej dyskusji. Ma zupełnie inne spojrzenie na ten film i świetnie by równoważył dyskusje :)
Bardzo chętnie.
@@BezSchematu Zaprosiłbyś jeszcze Łukasza (Ichaboda) Stelmacha?
To jeden z najstarszych RUclipsrów o tematyce popkulturowej i myślę, że wyszła by z tego swego rodzaju "Trójca święta".
Dałoby się zaprosić jeszcze UncleMroowę i Krzysztofa M. Maja?
P.S
Co sądzisz o scenie "Save Martha"?
Zakładam, że żenado-metr wybił ci wtedy poza skale.
@@babeltowerstudio9441 Łukasz będzie na live jutro, a Adam już dawno nie udzielał się w temacie superhero
@@babeltowerstudio9441 Łukasz będzie jutro ;)
Wczoraj oglądam na gałęzi, ehhj film słaby szkoda kasy na kino, dzisiaj oglądam bez schemtu i to poleca. Trzeba będzie iść do kina i się przekonać 😀
Miałem iść na ten film wczoraj, ale pojawiła się alternatywa do spędzenia piątkowego czasu i wolałem wybrać alternatywę, bo jakoś nie mam parcia na filmy DC. Tym bardziej po najnowszym Spider-Manie i Straznikach poprzeczka jest wysoko zawieszona i nie chciałbym się zawieść. Też głównie dla Keatona chce iść i pewnie pójdę w poniedziałek :) Nie oglądałem za wiele pozycji z Ezrą Millerem, ale podobno to całkiem zdolny i utalentowany aktor. Osobiście nie mam trudności z rozdzieleniem roli od życia prywatnego aktora, więc liczę, co w sumie już w recenzji potwierdziłeś, na jego dobry występ aktorski. Tym bardziej, że ma ciekawą konwencję do odegrania, grając dwie te same, ale trochę inne postacie w tych samych scenach.
Wczoraj wieczorem podjąłem pewną decyzję. Postanowiłem że Nie obejrzę tego filmu dopóki nie pojawi się on w HBO Max. Podjąłem te decyzję pomimo tego że ten film mnie, na pewien sposób ciekawi i chciałbym zobaczyć jak wypadł po tylu latach Keaton. Zamiast tego obejrzę spoilerowe pogadanki na yt o tym filmie w tym Twoją Filipie. Taka jest moja decyzja a złożyło się na nią kilka decyzji. Od początku filmowe uniwersum DC było bałaganem łagodnie mówiąc ale od kąd przejął je Zaslav stało się bur**lem do potęgi. Anulowana Batgirl była świetnym przykładem tego jakim 'szacunkiem' studio obdarzało twórców. Niby to co odwalał Ezra po nakręceniu zdjęć do Flasha nie było winą studia, ale czy na pewno? Nikt w studio oficjalnie jego czynów nie potępił, nic nie powiedział o jego ofiarach (a ofiarami są tutaj też współtwórcy na planie). Studio długo milczało udając że nie ma problemu co dla mnie było pewnego rozdaju przyzwoleniem ze strony studia na takie zachowania. Powiedzieli mu stop dopiero wtedy gdy stało się jasne że jak odwali jeszcze jedną krzywą akcję to już filmu nie wybronią. Do tego strajk Scenarzystów i wypowiedzi Zaslava wskazujące na to na ile 'ceni' ludzi pracujących przy jego produkcjach. To wszystko sprawia że, choć jestem ciekawy jak ten film wyszedł to postanowiłem zagłosować moim mało znaczącym portfelem że nie chcę by ta konkretna produkcja zarobiła choćby zbliżone pieniądze do Guardiansów czy Spider Verse. Bardzo bym tego nie chciał bo w mojej ocenie może to pozwolić studiu wyciągnąć wnioski na jakie sami liczą, tj. można traktować swoich pracowników jak śmieci i nikt się tym nie przejmie. Pozdrawiam.
Ojej jak pozytywnie! Dla film co najwyżej niezły. Bawiłem się dobrze, dużo fajnych momentów, ale jednak na sporo rzeczy trzeba przymknąć oko. Sporo bałaganu, nachalnych setupów i topornych payoffów. No i mnie jednak już trochę zmęczyła tematyka muliwersum. Jestem ciekawy jak planują teraz przejśc do nowego DCU po tym filmie.
PS omg zapomniałbym o genialnym cameo. Oplułem się w kinie jak zobaczyłem wiadomo kogo w roli wiadomo jakiego superbohatera 😂
No chciałbym, żeby to był on. A to było obrzydliwie wyglądające CGI. Zepsuło mi to zabawę
Idealne cameo to aktor znany z roli Jaimiego z gry o tron :D
@@BezSchematu masz rację. Ale to było tak zaskakujące, że przymknąłem oko. CGI w ogóle moim zdaniem w wielu momentach niestety jest słabe, poniżej poziomu akceptowalnego jak to określiłeś. Bardzo nierówno pod tym kątem.
Mi sie bardzo podobał film i mojej dziewczynie też. Jako osoba która robi CGI (głównie do reklam) widzę pośpiech w ich tworzeniu i sztuczność. Mimo to wszystko do siebie pasowało. Gra aktorska byla super. I ta nostalgia!
Nostalgia w dzisiejszych czasach to deficyt i przydalo by sie jej wiecej.
Dzięki za materiał! U mnie Flash wskoczył na pierwsze miejsce w rankingu moich ulubionych filmów DC ostatniej dekady :)
Dzieki twojej recenzji Filipie poszedłem do kina . I wcale nie żałuje , bardzo mi się podobał ❤
Dla mnie też The Flash to był najzabawniejszy film na którym byłem od nie pamiętam kiedy. Najbardziej parsknąłem na scenie z kałużą (piszę wymijająco, żeby nie spojlerować).
Niestety, według mnie im bardziej poważny się robi, tym bardziej się wykoleja, przez co uważam go za zmarnowany potencjał. Mimo to, seans mogę zaliczyć do udanych.
+te cameosy w CGI :(
Scena z kałużą była tak dobra jak scena z zębem ;)
"Flash" należy do Ezry Millera, który jest po prostu świetny, pokazujący szereg emocji i wiarygodny zarówno jako niedojrzały student, doświadczony i dotknięty tragedią superbohater oraz neurotyczny technik policyjny. Podobny przypadek, jak pierwszy film o Wonder Woman czy Aquamanie, w których tytułowy bohater daje się lubić.
Batman ma w tym filmie kilka twarzy, ale Aquaman zawsze jest tylko jeden.:-) Świetne metakomentarz, który pada w tej produkcji.
Siłą tego filmu jest też podstawowy dylemat przed, który staje protagonista. Nie wszystko da się zmienić, odwrócić- pewne rzeczy trzeba zaakceptować. Ta świadomość czyni człowieka dojrzałym, też superbohatera.
"Flash" ma w mojej ocenie,ten sam problem, co "Wonder Woman", czy "Black Widow" - jest filmem spóźnionym o kilka lat, należącym jakby do innej fazy.
Wielki plus za scenę ze spaghetti.
znów mnie przekonałeś. kocham Twoją radość
Bo ten film TO JEST radość. Widziałem już dwa razy dla lepszego humoru
Bardzo dobry film. Zaskoczenie tego roku. Chociaz film ma kilka wad: nuzacy akt 1 i momentami beznadziejne cgi plus wpychanie ww i batmana zeby tylko odhaczyc. Niemniej jednak po 1 akcie film lapie kierunek i dowozi. Na koncu nawet sie poplakalem co nigdy na filmach dc mi sie nie zdarzylo
Jestem zaskoczony Twoją recenzją, bo to najbardziej pochlebna ocena tego filmu jaką widziałem. W ten weekend wybieram się na Andersona, bo ostatni Strażnicy Galaktyki uświadomili mi jak wielką stratą czasu była większość filmów komiksowych w ostatnich latach.
Co do bojkotu, moim zdaniem w filmie o postaci która ma być wzorem dla dzieci (bo taka jest podstawowa rola superhero), wyczyny aktora odgrywającego główną postać rażą szczególnie. Uwielbiam świat DC, ale Flash przybiegnie do mojego domu dopiero w momencie premiery na streamingu.
Filmweb ocenił ten film podobnie jak ja ;) nie jestem jedyny
Myślałem, że po tym materiale będę chciał po prostu pójść do kina a tam... sos miodowo-musztardowy
A na samym prawie końcu jeszcze Clooney, no po prostu wiśnia na ciastku z kremem , 7.5/ 12 , bardzo się mnie podobał ,a i jeszcze kryptański jenerał .
Czemu masz soczewkę zmieniającą kolor na prawym oku?
Jeden z cichociemnych ze spadochronem w wieku 94 lat, 70 lat potym jak na 2. wojnie światowej trenował, więc jeśli zawiesić niewiare, że bruce jest wytrenowany co granic ludzkiej możliwości to wiek 60 lat aż tak nie dziwi
Ta scena z bobasami jest tak wyczesana, że popłakałem się ze śmiechu😆
Nie tylko ona. Scena z Sowietami?
@@BezSchematu tutaj tylko troszeczkę😄
Czyli chyba tylko ja lepiej wspominam sceny Quiksilvera z foxa niż sceny Flasha z tego filmu (te slow motion).
Po co ci ta kolorowa soczewka?
Dawno nie oglądało mi się tak dobrze recenzji ;)
Jako człowiek, który ma tu zero nostalgii i nie jest fanem żadnej z postaci powiem, że film jest niezły. Nic specjalnego, wiele problemów, ale też jest sporo do docenienia, zwłaszcza postacie. Poza Supergirl i przede wszystkim Reverse Flashem niestety, tutaj przydałoby się duuużo rozwinięcia... Główny Flash jest tu zaskakująco super, Reverse już zdecydowanie nie.
To nie Reverse Flash, tylko ten "glupszy" Flash z innej linii czasowej.
Widząc materiały promocyjne mam takie odczucie, że Keaton gra Batmana tak samo jak wiele innych osób robiących cameo w starych rolach - grają samych siebie, zamiast ich postaci - jestem ciekaw, czy czuć różnicę postaci między Batmanem Burtona z lat 80' i tym nietoperkiem jeśli chodzi o gburowatość i ponurość postaci Batmana?
Bez chwili zawahania: TAK. Ale na plus.
Gra zgorzkniałego Bruce’a z posypką z Big Lebowski. Jego wejście jest wspaniałe i bez schematu.
Moja ocena 7,5/10 - podobało mi się i dobrze się w kinie bawiłem.
Kurcze, myślałem, że sobie odpuszczę tego Flasha, ale może jednak się skuszę po tej recenzji
"Batman Beyond" live action to by było coś, poproszę Kogo byś widział w roli Terry'ego?
Timothee Chalamet!!!!
@@BezSchematu tak, to by było GENIALNE!
Okej, nie spodziewałem się takiej reakcji na ten film. Może mój problem polega na tym, że za dużo zastanawiam się nad fabułą, dostrzegam pewne nieścisłości i nie jestem fanem dzieci w CGI które wyglądają prawie jak z filmu animowanego. No i w przypadku kiedy w którejśnastej minucie filmu już wchodzą podróże w czasie, które prawie nigdy sensu nie mają to robię facepalma, mówię "nieeeeeeee", potem do mnie dociera że w gruncie rzeczy z Flashem niewiele więcej ciekawych rzeczy da się zrobić pewnie, wzruszam ramionami i oglądam dalej, ale niesmak pozostaje.
" kiedy w którejśnastej minucie filmu już wchodzą podróże w czasie, które prawie nigdy sensu nie mają to robię facepalma, mówię "nieeeeeeee", potem do mnie dociera że w gruncie rzeczy z Flashem niewiele więcej ciekawych rzeczy da się zrobić pewnie"; Otóż:
1) da się zrobić o wiele więcej rzeczy
2) film miał być właśnie o podróżach w czasie, co zapowiadały trailery
Miałem OGROMNE oczekiwania. Moim największym marzeniem dotyczącym tego filmu było pojawienie się Flasha z serialu lub zaprezentowanie nowego Reverse-Flasha. Nie otrzymałem odpowiedzi na to kto zabił matkę Barrego, tylko, że jego ojciec musiał kupić pomidory. Chciałem, żeby CGI było perfekcyjne. Prawdziwy główny wróg był pokazany przez minutę i pokonany w absurdalny sposób. Nie jestem wstanie znaleźć dobrego powodu, dlaczego Grant Gaustin nie powinien wcielić się znowu we Flasha w tym filmie. Wielkie oczekiwania i wielkie zawiedzenie.
Ale jakie to ma znaczenie kto zabił matkę Barry’ego. To nie jest tani kryminał. Tu chodziło o stratę i jej konsekwencje.
@@BezSchematu Ma to dla mnie znaczenie. Zostawia pytanie bez odpowiedzi i to takie irytujące. Zamiast sceny po napisach, w której Aquaman zasypia w kałuży, wolałbym dostać scenę śmierci Nory z jej perspektywy. W komiksie był to ważny motyw, tak jak dla mnie w tym filmie.
@@aneksiak Ale po co sobie to pytanie zadajesz, skoro nie miało znaczenia z perspektywy historii? Oczekiwałeś jakiegoś superzłoczyńcy, żeby okazało się, że to po prostu infantylna komiksowa historyjka?
To nie Arrowverse ;)
@@BezSchematu Z perspektywy historii filmu nie, ale postaci już tak. Dlatego czuję ten niedosyt, bo prawdopodobnie jest to ostatni film o Flashu w DCU.
To interesujący punkt, który jest ważny na przykład w serialu Flash. Z podróżami w czasie może wiązać się wielka dramaturgia i ciekawe historie fantasy. W serialu inny zły Flash, złapany w przeszłości, straciwszy swoje moce, musi odtworzyć warunki, w których jego przeciwnik, Barry Allen, musi zdobyć swoje moce, aby ten zły Flash mógł zdobyć swoje i wrócić do domu. Zarówno dramat, jak i ciekawa historia. A tu tylko krzyki, akcent puszki pomidorów na podłodze i mamuśka z nożem w klatce piersiowej.
Dla mnie Flash jest bardzo dramatyczną postacią. Bo z jednej strony pomaga ludziom, a z drugiej jest bardzo samotny.
Ludzie nie zwracają uwagi na jego wymuszoną samotność.
Dla nas wszystko dzieje się szybko i wesoło: błyskawica błyska, wiatr wieje, a człowiek w czerwieni pojawia się, by zrobić wszystko. Ale jedna istotna kwestia zostaje pominięta: przez cały ten czas, który dla nas jest sekundą, Flash działa samotni w całkowitej ciszy. Dla niego wszystko nie dzieje się szybko. Musi wykonać każdy ze swoich kroków, na co poświęci pół minuty swojego życia. Są momenty, w których Flash biegał wzdłuż równika, aby cofnąć się w czasie, w serialu Barry Allenne biegał na specjalnym pierścieniu. Dla nas, z zewnątrz, pokazana jest planeta z błyskawicami biegnącymi wzdłuż równika - animacja Flasha biegnącego szybko.
Równik ma długość 40075000 metrów. To 44500000 kroków. 44,5 MILIONA kroków. Które Flash musi wykonać w całkowitej ciszy, bez zatrzymywania się. To, co dla nas jest chwilą, dla Flasha jest półtora roku nieprzerwanego biegu w ciszy. I robi więcej niż jedno takie okrążenie. Aby osiągnąć swój cel, Flash biega sam przez lata, w ciszy i teoretycznie w ciemności :) To tam jest dramat, to tam można się wyszaleć.
Co sądzisz o ostatniej scenie?
Ryczałem ze śmiechu. Wspaniałe podsumowanie filmu, który toczy bekę z zachłyśnięcia się multiwersum.
Nie ogladalem starego Batmana, ale w tym filmie bardzo mi sie podobal. Muzyka, kostium, jaskinia, gadzety, charyzma
CHARYZMA
To musisz nadrobić koniecznie.
Jak na tak drogi film to efekty specjalne są poniżej dna. Gdzie ta kasa została wydana to nie wiem. Ale fakt że Michael Keaton się pojawia wynagradza wszystko (dla tych co pamiętają go w roli batmana)
Pozdrawiam j dzięki za film!
A co myślisz o trzecim akcie?
Miał kilka potknięć (szczególnie końcówka w pewnym miejscu), ale jeśli chodzi o akcję i ton emocjonalny dużego starcia + choreografia + zaskoczenia --> było ZNAKOMICIE!
Co do wieku Batmana. Osobiście znam 60 lataka w formie bardzo podobnej do mnie. A ja jestem Gimnastykiem (23 lata) . W sumie to gość będzie nawet silniejszy. A akrobatycznie noooo... Mógłby być Batmanem
Jeśli ktoś jest zainteresowany tym, jak „puszka pomidorów” umieszczona w innym miejscu zmienia przyszłość całego świata, polecam Isaac Asimov: The End of Eternity.
;)
O i taki komentarz to ja mega szanuję
oglądałem Strażników Galaktyki 3 i nie przypominam sobie żeby tam był poruszany motyw multiwersum ale spoko ;)
Nie powiedziałem nigdzie, że był.
Jeden z najlepszych filmów DC
A co sądzicie o Batmanie z Robert Pattinson.
Najlepszy. Ever. ruclips.net/video/x0QA1W5p34M/видео.html
Moim największym zarzutem do tego filmu jest to, że główny bohater nie przechodzi żadnej drogi. Chyba że źle zrozumiałem ostatnią scenę z cameo. Przynajmjiej od razu zakochałem się w tej wizji Supergirl i zrobiła na mnie ogromne wrażenie, zwłaszcza w pewnej scenie. Czyste ciarki i łzy
Kompletnie się nie zgadzam.
SPOILER!
Clou to słowa Bruce'a: trauma nas kształtuje. Czyni tym, kim jesteśmy. Barry chciałby nie być Flashem, byleby odzyskać mamę. Kiedy widzisz, że cokolwiek nie zrobi, pogarsza sprawę -- godzi się ze swoim losem. Godzi się ze swoją traumą. Wie, że to wszystko po nic, bo to on musi coś przepracować, a nie próbować zepsuć całe multiwersum.
To jest fantastyczna droga.
@@BezSchematu SPOILER! Mam na myśli to, że za drugim razem znowu zmienia bieg historii mimo iż nie wie jak dokładnie ten proces działa i może znowu popsuć wiele rzeczy. Moim zdaniem powinien się domyślić że nawet taka zmiana czasu może nie być odpowiednia, bardzo nieodpowiedzialne zachowanie
Mój polega na tym, że na początku filmu dużo uwagi poświęca się jedzeniu wszelkiego rodzaju żywności, która jest niezbędna do szybkiego biegania i ratowania małych dzieci i piesków. Ale kiedy dochodzi do ostatecznej bitwy, na polu bitwy muszą być setki Doner-kebabów pracujących non-stop, produkujących tony jedzenia na sekundę. Ale jakoś tak się dzieje, że dwa Flasha walczą bez końca na pusty żołądek :)
@@IevgenSaienko haha! Trafna uwaga! ;)
10:07 nie żeby coś ale takie sytuacje są częste w znienawidzonych przez sporą ilość osób anime gdzie najpierw rośnie napięcie a potem jakaś absurdalna i bardzo śmieszna scena wszystko niweluje
Ajajaj dlaczego kazdy ma taki problem z multiwersum dc ma wiele wersji kazda postac marvela ma inna alternatywna wersje da sie zrobić dobre multiwersum ale niestety poziom i wykorzystanie jest marne
"C'mon C'mon" xDD tu nie trzeba nawet przekręcać
Hahaha! 😍
Stop right there... ide do kina😂
Flash to taki Venom
Film mega 10 /10❤
Mi się marzyło by Batmana w Beyond zagrał Clint Eastwood.
No panie kolego, nie tylko Tobie. To się marzy od czasu wizji Clinta w THE DARK KNIGHT RETURNS ;)
Gran Turismo to taki Batman hehe
Wszystkie to co o czym ostatnio mówiłeś to proch w porównaniu do tego co nadejdzie... 3 sezon PRIMAL zapowiedziany, o matko, jak przebiję 2 sezon to ..... sam nie wiem co :) Brak mi słów.
To będzie antologia :) zobaczysz
Nieprawda - postacie są tak zrobione podczas podróży w czasie - są inne po prostu - wyraźniejsze. Bez wad. Teraz łapiesz?
co do roli Flasha - pierdolisz ! To jest najlepsza rola Keatona jako Batmana !!
Mi się podobał film, klimat moc jest
Moja reakcja na Flasha jest podobna do Spider-Mana No Way Home to przeciętny film z dużym plusem, ale nie najlepszy kino bohaterskie
To wspaniała slapstickowa komedia z dużą dozą autentyczności. I chyba tego więcej w tym kinie superbohaterskim potrzeba
@@BezSchematu I to jest małe arcydzieło. Oceniam na plus w "Flashu"
-> Fabuła i koniec Snyderverse. A ten film żartuje z --> Najgorszego CGI i cameo jaki istnieje od najgorszych. Dobry film i dobre zakończenie DCE, ale nie najlepszy kino bohaterskie :3
Rżałem*
początki przesytu miałem okolo Avengers2 tego całego świata superbohaterów czy to DC czy Marvel.
Lubię, jak ludzie wchodzą w film tylko po to, aby odp. na pytanie postawione na okładce 😂
Może offtop ale czy tylko ja nie mogę nigdy brać batmana jako postaci na poważnie? Sory ale nawet po obejrzeniu trailera do tego reebotu batmana, po samym jego kostiumie nie mogłam przestać się śmiać. On już się tak wyrył w popkulturze niczym moja blizna na palcu po tym jak kawałek metalu wbił mi się w niego, że batman sam w sobie jest dla mnie po prostu parodią XD
Ale jest ich filmowo conajmniej 6 i każdy inny.
@@BezSchematu być może spłucam tą postać, ale podczas oglądania tego zwiastunu (tu chodzi o zwiastun batmana z 2022) sam jego kostium sprawił że miałam wrażenie, nie że jak oficjalnie jest poważnym policjantem/detektywem, ale jakby jakiś młody dorosły przebrał się na halloween za samego siebie i próbuje być poważny
"Tango i Flash"
Oooo! Szanuję!
CGI ma być takie, bo tak świat widzi Flash - to słowa reżysera.
Tak i brzmi jak najgłupsza możliwa wymówka. Albo Cgi wyglada na dobrze zrobione, albo nie. To było tragiczne
Siema c:
Pokusze się obejrzeć ten film pomimo tego że nie mam w zwyczaju oglądać tytułów od DC
Czuję się oszukany. Nie jestem fanem kina superbohaterskiego ale po tej recenzji poszedlem do kina. Miałem poczucie że być może coś tracę i w tych filmach jest coś co jest w stanie mnie zachwycic. Niestety, film mnie bardzo rozczarowal, oprocz kilku zabawnych scen i ciekawych motywow całość jest raczej bez głębi. Na plus jeszcze podwojna rola Ezry i to by było na tyle. Może nie jestem targetem i oczekuje od kina trochę więcej ale utwierdzilem się że olewajac tę gałąź kultury niewiele tracę. Nie chcę się znęcać nad glupimi scenami jak to przytulanie z mamą w sklepie ale jest jedna rzecz która mnie męczy i może też ktoś zwrócił na to uwag. Mianowicie wypadniecie zeba barremu sugerowalo na końcu że jest pozbawiony swojej mocy bo tak się stało kiedy razil go piorun. Tylko że chwile wcześniej uzywa ich żeby dostać się do sądu na rozprawe ojca. No i w świecie bez mocy nie znalby się z batmanem. Reasumujac moja ocena taka max 6\10
Nie, ząb mu odpadł, bo na chama przykleił go sobie klejem, gdy nie miał mocy ;) nie ma sensu dopatrywać się tu drugiego dna. Ten film ma w sobie wiele z komedii absurdu.
@@BezSchematudzięki, faktycznie przypominam sobie że była taka przebitka. Generalnie to dla mnie momentami traktował się zbyt poważnie żeby uznać to za komedie absurdu. A jeśli nawet, to co nam zostaje to jest taka wydmuszka, bo jakby uznac że ten film śmieje się sam z siebie i z gatunku to ja nie umiem powiedzieć o czym był i co chciał powiedzieć. Jak się tak głębiej zastanowić i postać flesha jest skrajnie idiotyczna. Affleck mówi mu na początku żeby nie majstrował przy czasie a on przez cały film konsekwentnie robi na odwrót i na końcu kiedy wydaje się że wreszcie zrozumiał co narobił to i tak przekłada te puszki. No nie potrafię znaleźć płaszczyzny na której ten film ma jakiś sens i liczę że na jutrzejszym lajwie dostanę jakąś wskazówkę. Pozdrawiam!
@@kigen7c Dokładnie tak uważam: że ten film śmieje się z kina superbohaterskiego i także sam z siebie. I robi to wspaniale, autentycznie i z wyczuciem, bo jednak wątki z mamą chwytały za serce.
Jestem fanem DC (i Marvela) i nie zgadzam sie z tym co powiedziales o tym filmie. The Flash jest naprawde cienki, ocena 2/10 max.
Nie podobalo mi sie bardzo wiele rzeczy. Wciskanie motywow LGBTQPZ+, gejowskie zachowanie Ezry Millera, czarna Iris West, brunetka Supergirl, przedstawienie glownego bohatera jako "niedorozwoja" i nieudacznika. Dodawanie latynoskiego pochodzenia dla Flash'a (jego matka mowi po hiszpansku). Fabula byla skopana i bez sensu. Najlepsze w tym filmie byly efekty specjalne, a one byly na bardzo niskim poziomie. Gra aktorska byla slaba, humor byl dretwy, scena z zebem byla zbedna i obrzydliwa.
Na minus jest tez to, ze wzieli do filmu kryminaliste (Ezra Miller), ja bym go nie nazwal gwiazda, bo niby jaka z niego gwiazda (jezeli slyszylmy o nim tylko w kontekscie jego aresztowan przez policje i lamania prawa).
PS. Slowo Flash wymawia sie flasz, a nie flesz (bo to oznacza mieso/cialo).
PS2. Ezra Miller gra 3 postacie w tym filmie, ten trzeci co pojawia sie w kilku momentach to tez jest on, tylko z innej linii czasowej.
Nie było żadnego motywu LGBT.
Jeśli obniżasz ocenę filmu, bo gra czarna aktorka to trudno w ogóle dyskutować na poziomie.
@@BezSchematu Na poczatku filmu jest wyraznie widoczna teczowa flaga na sklepie i dzieci, ktore podziwiaja Flash'a.
Flash w jednej ze scen ma zalozony damski sweter i jego matka i ojciec sa zaskoczeni tym.
Co do "race swap" to wez otworz komiks "The Flash" i zobacz jak wygladala Iris (ona byla biala).
@@powerzx 🤣🤣🤣
@@elvenoormg5919 Co niby ma oznaczac ten wpis?
Przesyt ale nie tylko DC ale i Marvel również... sorry ten rozdział superbohaterski trwa już 15 Lat !! Ja od endgame nawet nie chodzę już do kina na ten rodzaj filmów.
No to dlatego właśnie masz taką dziaderską opinię 😀 „wiem, bo nie oglądam”
Ja miałem zamiar iść na The Flash z moim bf, ponieważ to wydaje się takie pocieszne gówno, on kocha filmy guilty pleasure. Czy nim będzie? Dowiem się dopiero w we wtorek.
Jest, ale nawet nie g. Pocieszne - kropka
Ezra jest pierdalnięty w łeb wystarczy spojrzeć jak wygląda mam nadzieję że nikt go już nigdy nie weźmie do żadnej roli
Oceniasz kogoś po wyglądzie i marginalizujesz...A raczej zestawiasz to, co robi w życiu prywatnym z wyglądem, jakby te dwie rzeczy były zbieżne. Rozumiem krytykę jego odpałów z reala, ale twoje porównanie jest pozbawione jakiegokolwiek sensu.
Przekonałeś mnie :-) .... mam TYLKO jedno pytanie... czy on jest na tyle DOBRY, że można wziąć ze sobą rodziców? :-)
Absolutnie tak. Gwarantuję, że będzie rechot.
@@BezSchematu Ooo, dziękuję za odpowiedź :-)
Czekałem na ten film, ale nie zamierzam go oglądać w kinie. Dla mnie zdjęcza i fabuła mają duże znaczenie. A żarty można obejrzeć w kabarecie. Dziękuję za pracę. Pan robi bardzo dobre YouTuby ;)
Ale ten film ma znakomitą intrygę. Nie rozumiem dlaczego uważasz, że to zlepek żartów. Nie powiedziałem niczego takiego w recenzji ;)
Ja będę pewnie jedyny, który powie że M.Keaton był w tym filmie tylko jako nostalgia bait i "bo u konkurencji zadziałało".... IMO dla samej fabuły bardziej by pasował motyw komiksowego Flashpoint'u czyli Batman Thomas Wayne ( Jeffrey Dean Morgan )a kryptończykiem ten jeden z cameosów z finału :P
Tutaj niestety Supergirl jest zmarnowana strasznie, a Keaton po prostu jest - dla wielu to wystarczy...no nie dla mnie. Na usprawiedliwienie- nigdy nie przepadałem za oboma Batmanami Burtona jaki prawie jego każdym wczesnym filmem i stąd pewnie mam taki odruch obronny na te wszystkie ochy i ahy dla powrotu Keatona
Odbieram to kompletnie inaczej. Widać, że Keaton cieszył się rolą i że mieli na niego jakiś pomysł. Bałem się po zwiastunach, że nie, ale jak zobaczyłem pierwszą scenę w posiadłości...
Zarówno jeden jak i drugi batman za duzo śmieszkowali - batman NIE ma byc wesoły ani śmieszny w tym filmie było tego za duzo - flash ok moze być śmieszkiem bo taka jego rola ale nie batman - nie podobało mi sie to w tym filmie po drugie NIE powinni uśmiercać Batmana Keaton bo to zamyka drzwi do beyone a on by pasował najlepiej do starego batmana
"Batman NIE ma być wesoły" 🤣 I właśnie dlatego nic się nie zmienia, bo "Batman MA CIERPIEĆ", TO GO KSZTAŁTUJEE!!!!!!"...
Sasham, Black Adam i teraz te wykwity.. Przecież to wygląda żenująco.. Pomijam niską jakość samego filmu.. Ale efekty komputerowe rodem z PlayStation 2 wybiły się jak to twarde gówienka pływające w szambie..
Przecież film z lat 2000 mają lepsze CGI 20 lat od powstania Władcy Pierścieni..
I ktoś śmie mówić że Avatar to nie jest dzieło sztuki
Bardzo naiwna fabuła pisana na kolanie,,. Film stara się ciągnąć na nostalgii.. Postać Ezry Millera jest irytująca..
Filipie drogi..Flash to kiepskie filmidło które nie powinni w taki stanie ujrzeć światłą dziennego i BARDZO się cieszę , że film zaliczył taką finansową katastrofę
🤣
Czy myśmy oglądali dwa inne filmy? W moim Flashu humor nie wychodził poza standardowe meta żarty, których Marvel używa do znudzenia. Batman Aflecka, którego uwielbiam w interpretacji Snydera, tutaj wygląda po prostu źle, a efekty specjalne to tragedia. W scenie ratowania szpitala z pierwszego aktu efekty specjalne są tak złe, że zacząłem się zastanawiać, czy przypadkiem nie oglądam niedokojcznej wersji filmu. Przypomniał mi się Wolverine, który kiedyś wyciekł do sieci z niedokończonymi efektami.
Historię przez większość czasu śledziłem bezboleśnie, ale na końcu zorientowałem się, że dużo bardziej zaangażowany emocjonalnie byłem w historie z pierwszych sezonów The Flash z CW. Ów serial, już dekadę temu z ułamkiem budżetu nowego filmu potrafił lepiej pokazać szybkość Flasha.
Ogólnie, szału nie ma, ale bliżej temu filmowi do drugiego Shazam niż chociażby do No way home.
Odpowiedź jest prostsza. Film oglądali dwaj inni ludzie.
Btw. Flasha z CW nie byłem w stanie przełknąć. Te seriale są tak tasiemcowe, przeciągnięte, słabo zagrane i kiczowate, że nie dałem rady obejrzeć więcej niż dwa odcinki „Arrow”.
@@BezSchematu od Arrow się odbiłem, a Flasha porzuciłem po dwóch sezonach. Jednak uważam, że pod kątem przestawienia mocy głównego bohatera, czy nawet motywu mieszania w kontinuum serial robił lepszą robotę od filmu.
@@piotrkociecki5803 Zgadzam się z tym. CGI w tym filmie było na naprawdę słabym poziomie w porównaniu do serialowego Flasha. Wydaje mi się że przez to że oglądałem 3 sezony Flasha mniej spodobał mi się ten film
A tam lekarz też baba
A tam DRUGI FLASH!!!
Co ty pitolisz..wersja filmowa Flasha jest dnem, to serialowa jest cudeńkiem tam też była interakcja i to jak fajna między starszą i młodszą wersją Allena. @Bez/Schematu. to właśnie udział tego szurniętego typa sprawia że wersja filmowa o flashu jest tak koszmarna i obrzydliwa. Bardzo żałuję że nie został ustawiony w cieniu a na czele Batmany i Supergirl, a juz o WW nie wspomnę że było jej tak drastycznie mało. co jak co, ale problemy alkoholowe są niczym co do tego co wywijał i najpewniej wywija dalej ten szurnięty aktor grający flasha. Od samego początku go nie lubiłem bo dawał sygnały że jest szurnięty i się nie myliłem
Będę miał swoją własne zdanie, panie policjancie moralny
Na fanservice daleko nie zajadą! A ten główny aktor jest jakiś "dziwny", nie trawię gościa.
Osobiście nie chodzę do kina na filmy od DC. A co do "Strażników Galaktyki vol 3", są w tym filmie chyba dwie najsmutniejsze sceny w całej historii MCU!!!
Klasyczne: nie widziałem, dlatego wyrażę swoją opinię.
@@BezSchematu A co ja takiego napisałem!?🤔
Przecież nie wystawiłem filmowi oceny punktowej, a i mam chyba prawo nie lubić jakiegoś konkretnego aktora.
Nie powiedziałem też że go nie obejrzę, znam prawie wszystkie poprzednie filmy od DC, tylko nie wydam kaski na bilet. Tylko tyle.
Pozdrawiam!
@@BezSchematuKlasyczne: Inne zdanie od mojego to muszę dobrać się ad personam
Największy *FLOP* w historii kina superhero!!!👍👏👏👏👏👏👏🤣😂😆
Dziękuję nie skorzystam! 😛
Wypij melissę
@@BezSchematu Już wypiłem!😜
Szkoda Jamesa Gunna dla DC! To jest jak reanimacja *trupa* , i tak nic nie da!!! Można próbować, ale po co!?🤔
@@vlodek-193 ale ten film jest naprawdę dobry. Zaufaj mi.
@@BezSchematu Może jak koleżka ściągnie z netu w dobrej jakości to żucę okiem, tak tylko z ciekawości!
@@BezSchematufilm jest średni dla normalnego widza a dla fana flasha lekko lepszy cgi widać problem historia flasha znają tylko ludzie z komiksów wszystkie jego zdolności były przedstawione to fazowanie ale rzucanie błyskawicami też było skad jak normalny widz tego nie zrozumie dlaczego typ który biega może atakować piorunami
Brak reverse flasha odpuszcze
Black flash czy jak oni go zwia był postacia która pojawiła sie 2 razy i nie wzbudziła żadnej grozy tylko wyjaśniła w małym czasie szybko jak działa problem z cofaniem sie w czasie ezra miler jego humor nie trafił domnie wiele scen można byłoby uciąć i nic by sie nie stało zaleta jest urywek z batmanem