jedna z moich ulubionych tras, wiosna latem jesienią i zimą :) dużo ciekawych i tajemniczych miejsc zwłaszcza kiedy zejdzie się ze szlaku :) miło się oglądało, pozdrawiam
Dzięki Paweł za tą wyprawę👣 miło się ogląda i czas lepiej leci w pracy. Góry dobrze że choć trochę śniegu mają bo ta zima śniegu ni ma❄😥. Pozdrawiam🌲👊🌲
Musimy się kiedyś Pawle ustawić na ponowne przejście trasy, którą wracałem do auta na Twoim GSS. Tam też mijałem część kompleksu, ale wówczas nie wiedziałem pewnej bardzo istotnej rzeczy, o której powiem już na trasie, albo na miejscu :D ale będzie warto :D
Dokładnie w tym samym miejscu w lutym 2020 również przebiegły przez drogę dwa jelenie, a właściwie przeleciały, bo skok przez droge był imponujący. Cieszę się że mówisz o dzikich zwierzętach. Kilka lat temu sam szedłem żółtym szlakiem z Przełęczy Tapadla do Świdnicy i na szlaku miałem bliskie spotkanie z dzikiem. Niestety od tej pory samotnie wędruje z duszą na ramieniu. Wciąż mam uraz i w gestwinkach czuje się źle.
Też miałem kiedyś spotkanie oko w oko z dzikiem i też od tamtej pory mam duży respekt do tych zwierząt. Na Śleży dzików sporo, w Sylwestra widzieliśmy tam całą watahę sunącą po zboczu.
Góry Sowie to nasze oczko w głowie,jak cudownie dostać taki prezent na niedzielę ♥️ Paweł zawsze potrafi zaserwować miód dla łazikowej duszy uwięzionej w mieście. Film po prostu PETARDA!!! Nie da się oglądać bez banana na twarzy,aż stopy swędzą żeby ruszyć znów w Sówki i penetrować zakamarki 😁 "tylko te straszne świerki" 😂😂😂 umarłam ze śmiechu 😁 A tak serio,to szacun za popularyzowanie odpowiedzialnego podejścia i planowania wycieczek z pomocą prognoz pogody,bo wydaje się,że to wciąż bolączka wielu "turystów". Gratulacje i dziękujemy za naprawdę świetny film, który ma wszystko piękne ujęcia, psie ogony, klimacik wędrówca a i nawet trafił się historyczny urbex, BRAWO!!!
Kurcze, czytam drugi raz ten komentarz i... mam z nim mały problem. Czuję, że nie jestem godzien tak pięknych słów. :) Bardzo cieszę się, że jest tak miły odbiór i że ktoś ma tyle radości ze zwykłego spaceru. Pozdrawiam serdecznie. PS. Te iglaki faktycznie napędziły mi stracha. ;)
Znów obejrzałam filmik przesłany przez kolegę. Filmik ogląda się lekko i właściwie siedząc na kanapie czuję się tak jakbym tam była. Góry są piękne, jedyną ich wadą jest to, że są trochę za daleko by spędzić w nich chociażby weekend. Pozdrawiam.
Żeby zaoszczędzić roboty koledze (przy okazji: dziękuję miły człowieku) zachęcam do subskrypcji kanału. Zwiększa się chyba szansa na otrzymanie powiadomienia o nowym filmie. :) Pozdrawiam!
Fajny film, fajna trasa 👍 Byłem na Kompleksie OSÓWKA 26 grudnia w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia. Pogodę miałem piękną, słoneczko i mrozik. Wracałem chyba tą samą drogą z Osówki na Soboń. Przy Przepompowni na Soboniu ( stałeś od niej może 20 - 25 m ) poszłem inną trasą bo tam wiedziałem już gdzie i jak. Mimo to poniżej od małego stawu na żółtym szlaku tak samo wracam do Głuszycy obok Stawów 💪 PozdRo 👊
Panie Pawle, nie można nieustannie cytować Klasyka, może ogłosi Pan konkurs na słowo zastępujące "petarda"?😉 Bardzo dziękuję za film, przez prawie pół godziny byłem w swoich Sowach, to pewnie tak jakby ktoś w niedzielny poranek znienacka podarował Panu Izery🙂! Przepiękny zimowy krajobraz, żadnego disneylandu jak o tej porze na Wielkiej Sowie, czuć radość z wędrówki i ciekawość drugowojennych tajemnic.🙂 Obejrzałem film już dwa razy, fantastyczny prezent! Zabrakło dwóch rzeczy: obiesywanego spektakularnego przekraczenia strumyków 😉 i widoku z Włodarza. Od szlaku prowadzi tam ścieżka ok. 80 m. (niewidoczna niestety pod śniegiem), na szczycie jest nieduża dwu, trzymetrowa skała z której jest wyjątkowy widok. Dlatego uważam, że jest to dobry powód na kolejną wycieczkę w Sowy🙂. Mając blisko 450 km. z centrum kraju pojadę tam pewnie dopiero w kwietniu, dlatego raz jeszcze dziękuję!
O proszę, nie wiedziałem o tej skale na Włodarzu, która to zapewnia widoki. Zawsze to jakiś argument, żeby tam wrócić. Dziękuję za informację. :-) A co do pokonywania kałużo-strumyków, to jest tego jakaś namiastka w momencie 18:18. :) "Petarda" wychodzi niestety podświadomie, chyba przyjęło się to słowo w języku młodzieżowym (albo wśród osób uznających się za późną młodzież, he, he). Pozdrawiam!
Trzymam za slowo - będzie okazja do powrotu w Sowy, może jesienią? Na szczęście w tamtejszych lasach oprócz świerków (które pokryły większość pasm w Sudetach) rosną jeszcze buki, klony, sosny i jawory, przez co jesień w Sowach ma mnóstwo kolorów i zapachów. Trasą, którą Pan teraz pokonał wędrowaliśmy prawie 5 miesięcy wcześniej, 26 września. Pogoda była super, ponad 20 stopni, pojedyncze, niewielkie chmury na błękitnym niebie, na szlaku poza kilkoma rowerzystami i turystami przy kompleksie Osówka bylo zupełnie pusto ( niedziela!) tyle, że przeszliśmy go w odwrotnym kierunku, spod stawów w Głuszycy żółtym obok kompleksu Soboń, pod kasyno w Osówce, dalej kawałek czarnym do Grządek i później już czerwonym/niebieskim do Przełęczy Marcowej i w dół do Głuszycy. Stąd na szczycie Włodarza byliśmy przy końcu trasy późnym popołudniem i krajobraz w gasnącym słońcu był fantastyczny. Polowaliśmy na kolory poczatku jesieni, a okazało się za wcześnie, było jeszcze soczyście zielono, z niewielkimi plamami żółci, czy czerwieni. Myślę, że dwa tygodnie później byłoby idealnie.🙂 Pozdrawiam.
@@marcink.9474 Łooooo, taki opis bardzo zachęca do spaceru wczesnym październikiem. Definitywnie muszę sprawdzić tą ścieżkę na Włodarza w odpowiedniej porze roku.
Super film. Widzę, że nie oszczedasz nóg i piesów i regularnie wędrujesz tej zimy. . No i brawo trzeba dbać żeby sadło w zimie się nie zawiązało😜 Świetny kanał, czekam Twoje przejście i relację z GSB 😁✊
🌲🌳🌳🌲🌲🌲🌲🌲🌲🌲🌲🌲
Pozdrawiam.
jedna z moich ulubionych tras, wiosna latem jesienią i zimą :) dużo ciekawych i tajemniczych miejsc zwłaszcza kiedy zejdzie się ze szlaku :) miło się oglądało, pozdrawiam
Dzięki Paweł za tą wyprawę👣 miło się ogląda i czas lepiej leci w pracy. Góry dobrze że choć trochę śniegu mają bo ta zima śniegu ni ma❄😥. Pozdrawiam🌲👊🌲
Witam ach zaś sztosik wyprawa w łono natury cudnie 👍👀🙌
Musimy się kiedyś Pawle ustawić na ponowne przejście trasy, którą wracałem do auta na Twoim GSS. Tam też mijałem część kompleksu, ale wówczas nie wiedziałem pewnej bardzo istotnej rzeczy, o której powiem już na trasie, albo na miejscu :D ale będzie warto :D
Dokładnie w tym samym miejscu w lutym 2020 również przebiegły przez drogę dwa jelenie, a właściwie przeleciały, bo skok przez droge był imponujący. Cieszę się że mówisz o dzikich zwierzętach. Kilka lat temu sam szedłem żółtym szlakiem z Przełęczy Tapadla do Świdnicy i na szlaku miałem bliskie spotkanie z dzikiem. Niestety od tej pory samotnie wędruje z duszą na ramieniu. Wciąż mam uraz i w gestwinkach czuje się źle.
Też miałem kiedyś spotkanie oko w oko z dzikiem i też od tamtej pory mam duży respekt do tych zwierząt. Na Śleży dzików sporo, w Sylwestra widzieliśmy tam całą watahę sunącą po zboczu.
Góry Sowie to nasze oczko w głowie,jak cudownie dostać taki prezent na niedzielę ♥️ Paweł zawsze potrafi zaserwować miód dla łazikowej duszy uwięzionej w mieście. Film po prostu PETARDA!!! Nie da się oglądać bez banana na twarzy,aż stopy swędzą żeby ruszyć znów w Sówki i penetrować zakamarki 😁 "tylko te straszne świerki" 😂😂😂 umarłam ze śmiechu 😁
A tak serio,to szacun za popularyzowanie odpowiedzialnego podejścia i planowania wycieczek z pomocą prognoz pogody,bo wydaje się,że to wciąż bolączka wielu "turystów".
Gratulacje i dziękujemy za naprawdę świetny film, który ma wszystko piękne ujęcia, psie ogony, klimacik wędrówca a i nawet trafił się historyczny urbex, BRAWO!!!
Kurcze, czytam drugi raz ten komentarz i... mam z nim mały problem. Czuję, że nie jestem godzien tak pięknych słów. :) Bardzo cieszę się, że jest tak miły odbiór i że ktoś ma tyle radości ze zwykłego spaceru. Pozdrawiam serdecznie. PS. Te iglaki faktycznie napędziły mi stracha. ;)
Znów obejrzałam filmik przesłany przez kolegę. Filmik ogląda się lekko i właściwie siedząc na kanapie czuję się tak jakbym tam była. Góry są piękne, jedyną ich wadą jest to, że są trochę za daleko by spędzić w nich chociażby weekend. Pozdrawiam.
Żeby zaoszczędzić roboty koledze (przy okazji: dziękuję miły człowieku) zachęcam do subskrypcji kanału. Zwiększa się chyba szansa na otrzymanie powiadomienia o nowym filmie. :) Pozdrawiam!
Fajny film, fajna trasa 👍 Byłem na Kompleksie OSÓWKA 26 grudnia w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia. Pogodę miałem piękną, słoneczko i mrozik. Wracałem chyba tą samą drogą z Osówki na Soboń. Przy Przepompowni na Soboniu ( stałeś od niej może 20 - 25 m ) poszłem inną trasą bo tam wiedziałem już gdzie i jak. Mimo to poniżej od małego stawu na żółtym szlaku tak samo wracam do Głuszycy obok Stawów 💪 PozdRo 👊
Panie Pawle, nie można nieustannie cytować Klasyka, może ogłosi Pan konkurs na słowo zastępujące "petarda"?😉 Bardzo dziękuję za film, przez prawie pół godziny byłem w swoich Sowach, to pewnie tak jakby ktoś w niedzielny poranek znienacka podarował Panu Izery🙂! Przepiękny zimowy krajobraz, żadnego disneylandu jak o tej porze na Wielkiej Sowie, czuć radość z wędrówki i ciekawość drugowojennych tajemnic.🙂 Obejrzałem film już dwa razy, fantastyczny prezent!
Zabrakło dwóch rzeczy: obiesywanego spektakularnego przekraczenia strumyków 😉 i widoku z Włodarza.
Od szlaku prowadzi tam ścieżka ok. 80 m. (niewidoczna niestety pod śniegiem), na szczycie jest nieduża dwu, trzymetrowa skała z której jest wyjątkowy widok.
Dlatego uważam, że jest to dobry powód na kolejną wycieczkę w Sowy🙂. Mając blisko 450 km. z centrum kraju pojadę tam pewnie dopiero w kwietniu, dlatego raz jeszcze dziękuję!
O proszę, nie wiedziałem o tej skale na Włodarzu, która to zapewnia widoki. Zawsze to jakiś argument, żeby tam wrócić. Dziękuję za informację. :-)
A co do pokonywania kałużo-strumyków, to jest tego jakaś namiastka w momencie 18:18. :)
"Petarda" wychodzi niestety podświadomie, chyba przyjęło się to słowo w języku młodzieżowym (albo wśród osób uznających się za późną młodzież, he, he).
Pozdrawiam!
Trzymam za slowo - będzie okazja do powrotu w Sowy, może jesienią? Na szczęście w tamtejszych lasach oprócz świerków (które pokryły większość pasm w Sudetach) rosną jeszcze buki, klony, sosny i jawory, przez co jesień w Sowach ma mnóstwo kolorów i zapachów. Trasą, którą Pan teraz pokonał wędrowaliśmy prawie 5 miesięcy wcześniej, 26 września. Pogoda była super, ponad 20 stopni, pojedyncze, niewielkie chmury na błękitnym niebie, na szlaku poza kilkoma rowerzystami i turystami przy kompleksie Osówka bylo zupełnie pusto ( niedziela!) tyle, że przeszliśmy go w odwrotnym kierunku, spod stawów w Głuszycy żółtym obok kompleksu Soboń, pod kasyno w Osówce, dalej kawałek czarnym do Grządek i później już czerwonym/niebieskim do Przełęczy Marcowej i w dół do Głuszycy. Stąd na szczycie Włodarza byliśmy przy końcu trasy późnym popołudniem i krajobraz w gasnącym słońcu był fantastyczny. Polowaliśmy na kolory poczatku jesieni, a okazało się za wcześnie, było jeszcze soczyście zielono, z niewielkimi plamami żółci, czy czerwieni. Myślę, że dwa tygodnie później byłoby idealnie.🙂
Pozdrawiam.
@@marcink.9474 Łooooo, taki opis bardzo zachęca do spaceru wczesnym październikiem. Definitywnie muszę sprawdzić tą ścieżkę na Włodarza w odpowiedniej porze roku.
Super wycieczka
Super film. Widzę, że nie oszczedasz nóg i piesów i regularnie wędrujesz tej zimy. . No i brawo trzeba dbać żeby sadło w zimie się nie zawiązało😜 Świetny kanał, czekam Twoje przejście i relację z GSB 😁✊
He, he, motywujesz bezustannie. :) Coś tam się staramy podreptać, choć ubolewam, że przez te wichury ten weekend grzecznie w domu. :/
Tydzien temu smigalem tam po rejonie fajny film🦉pozdroweczki👍🍀
git
Świetny spacer,miło się ogląda zaśnieżone góry gdzie w Wlkp szaruga.Pojechało by się nawet na jeden dzień, gdyby tylko były one troszkę bliżej 🙂
Z psami możesz wejść sobie do podziemi na "Gontowej"bez przewodnika,bez pieniądza.Kilkaset metrowy odcinek.
Na Włodarzu polowałem 2tyg temu :)